Mamy styczniowo - lutowe 2013 (XI)

[s i l v e r]

Właśnie skończyłam segregować zdjęcia które mam do wywołania. Od chrzcin nie wywoływałam. I wyszło mi ponad 200 zdjęć
Jest teraz promo na zdj w rossmanie

Zaraz będę ćwiczyć, tylko czekam aż Daria się obudzi.
A tak mi się nie chceeeeeeeee. Ale muszę. M U S Z Ę! Bo nie mogę patrzeć na tą moją oponkę

[Ifwka]

Napisane przez badziabadzia

Zocha śpi!

My tez juz zluzowalysmy troche poslady z cukrem tzn podobnie jak Bokeh, daje czasem kaszki z cukrem na poczatku Zoch nimi pluła ale juz est lepiej po tym jak nie chciala mi przyjmowac lekow - chyba za slodkie jej bylo - stwierdzilam, ze trzeba troche odpuscic

Zoch w załaczniku

Zosia boska

Napisane przez Debrah

Kurdę, rozpłakała się w krzesełku do karmienia, chciałam dać kaszkę zdrowy brzuszek z owocem (maliny)... no to nic, idę jej gotować zupkę jakąś...

Biedne jesteście z tym jedzeniem. Tulę

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez pstryczek84

zlote rady Szajencji

Napisane przez hope01

.Nie przyszła Ci w uszkodzonym opakowaniu jak w aukcji pisze? BTW w realu kosztuje 79 zł. właśnie myślałam żeby ją kupić chrześniaczce TZta. Wyobraźcie sobie pisałam do tej ☠☠☠☠oliny jej mamusi co kupić Młodej na urodziny, żeby jej nie zalegało iczego nie ma/potrzebuje, to ta sucz mi nie odp a po rodzinie rozpowiada ze mamy jej córunię gdzieś. Poza tym nie siedzi teraz u t, tylko u siebie w domu i nie widujemy jej, a chcieliśmy dać dziecku a nie zostawiać, żeby wzięła jak odwiedzi t.i powie że Bóg wie kto jej to daje. No, ale nie mam zamiaru się dłużej wqrwiać i myśleć co na nas gada.






no łajza skasowaą swoje komenty i teraz jak ktoś przeczyta dyskusje to pomyśli że nas po☠☠☠ało.

tak, w pogniecionym opakowaniu, ale sama lala jest idealna. A może zróbcie tak, że normalnie wyjmiecie z opakowania i w celofan fajnie zapakujecie, jak masz obok siebie kogoś robiącego na drutach czy szydełkiem to niech lalce cokolwiek zrobi do ubrania i będzie pretekst, dlaczego lalka bez opakowania - mierzyć trzeba było

Napisane przez Ifwka

Wytrwałości

Dziewczyny nikt mi nie napisał: pytalam o parówki; jakie macie zdanie, od kiedy można dzieciom dawać??

powiem tak: teoretycznie nie chciałam Agatce dawać, w praktyce ok. roku dawała bo to była jedna z nielicznych rzeczy które w ogóle chciała jeść

teraz też je, ale jak Debrah pisze - dobrej jakości, lidl ma np. swoje 93% mięsa, konspol (w biedrze np.) ma bezglutenowe

Napisane przez Ewik86

Dzięki

Podłączam się pod pytanie + dodaję swoje - Od kiedy można dać np. kanapkę z szynką?

nie wiem, ja teraz daję z masłem lub serkiem bieluch

Napisane przez Debrah

ja!
Ostatnio sie t. pytała czy daliśmy juz czekolady " na sprobowanie" - moja mina
Tz chyba troche luzuje, tzn nic malej nie dał, ale jak mówiłam, że mi się nie podoba co czasem słyszę od t. że przecież Amelka za mała na takie cosie, to on że jakby dała spróbować odrabinę to nic by się przecież takiego strasznego nie stało ale że sam jej nie da i celowo nie będzie dawał. Mam nadzieję, że nie zgodzi się jak ktoś bedzie próbował a mnie w pobliżu nie będzie
Z kaszkami mam tylko problem, ona nadal holle nie chce, i jeszcze jak kupiłam tą "zdrowy brzuszek", tzn t. kupiła bo ją prosiłam jak była w sklepie to nie zauważyłam i ona kupiła taką "bezsmakową" i bezmleczną, trzeba by mm dodać... probowałam dać A. z owocem, ale nie chce.
Więc nie wiem, chyba kupię jakąś mleczną wielozbożową smakową, bo u nas to bida z jedzeniem, cóż zrobić, coś jeść musi


ja bym nie dawała poniże 3 r.z ( no może 2.5) i jeśli w ogóle to TYLKO z 90% szynki. Parówki to generalnie syf i nie rozumiem jak rocznemu dziecku można dać obrzydliwą grubą parówę z marketu..

Debrah, nie zarzekaj się obrzydliwej, grubej, marketowej nie ale sama widzisz, że bywa różnie z jedzeniem

Napisane przez elllmi

kojarzy któraś z Was, czy w pepco albo innym przyjaznym cenowo sklepie są jakieś fajne kolorowe magnesy na lodówkę? bo Filip uwielbia się bawić magnesami, a ja mam tylko kilka i raczej mało dzieciowe są a na all takie fajniejsze są drogie oczywiście

polecam takie literki, super rzecz:

http://allegro.pl/listing/listing.ph...y+play+literki one duże i raczej nie do połknięcia

[treselle0]

dzien dobry

Napisane przez neti1

Tzn., że liczysz na szybki numerek? .....nie ma skrótów..niestety, a codzien któraś powinna na wieczór pisać kilkuzdaniowe streszczenie...
Ja dlatego będę Was dogłębnie przelatywac wieczorkiem-jak Antoniusz usnie.

no liczyłam

Napisane przez nancykenator

bidulka mała, już niedługo wyjdą wszystkie trzy i Amelcia będzie się już dobrze czuła...

a ja właśnie dzisiaj myślałam o Tobie

ja też nie zauważyłam


jak Wy zakładacie swoim bąbelkom buciki? U mnie nie ma opcji, pięta nigdy do końca nie wejdzie :/ a Mały wierci się, kręci i zawsze histerie odstawia
Bąk śpi, dzisiaj szybko się uwinęliśmy, bo Mały wstał o 14:30 i od tamtej pory nie było drzemek, pobawił się chwilę w wanience, zjadł i prtzytulony do mnie usnął

znalazła sie dobra dusza

Napisane przez LadyWhisper

Za nami cudowna noc
Tzn tak cudowna, ze czesc z was sie za glowe zlapie ale dla nas postep.
Pobudki o 00.40, 2.40, 4, 6.30 i wstalismy o 7.30 pojadl UU i spal.
Jedyne co, dalej budzi sie z mega krzykiem. Nie mam zielonego o co moze chodzic. Juz usypiamy w lozeczku, bez UU, z przytulankami, nie przekladamy, a dalej straszny placz

Swoja droga babel ma zegar w pupalolo, juz ktorys dzien z rzedu wstaje rowno o 7.30

Debrah, Fewcia, Ezzo, Blogerko, jak u was???

Wysłane z mojego HTC ChaCha A810e

mnie co prawda nie ma na tej lscie ale i tak sie pochwale spokojna noca....
Tylko ja mogłabym sie nie budzic podczas takich nocy z dziwnym uczuciem, ze jest cos nie tak, ze czegos brakuje

[LadyWhisper]

oświeci mnie któraś, o co chodzi z tą piosenką DonatanCleo (???) My Słowianie? małż przyniósł z pracy że wszyscy tego słuchają i w ogóle pół miliona wyświetleń w 1 dzień, wszyscy u mnie udostępniają na fejsie, chodzi o te UU w teledysku?

[nancykenator]

dziękuję dziewczyny za wszystkie słowa otuchy i pocieszenia jak zwykle jesteście kochane

hope u nas jest tak, zrobimy ogromne cotygniowe zakupy, otwieram lodówkę i niby jest cała zapełniona a ja i tak bym zjadła coś czego tam nie ma i fakt kupa kasy idzie na żarcie a tak naprawdę nic się nie kupuje :/
i też zauważyłam z tż że ceny w biedrze nieznacznie bo nieznacznie ale poszły w górę :/

cała pisałaś o rankingu sklepów, to który sklep jest wg niego najtańszy?

iffonka co za k...s się Wam trafił :/
fajnie, że kupiliście samochód

ifwka mój też do tyłu z umiejętnościami... i też łapię przez to doły

Debrah górne dziąsełka rozpulchnione ale są rozpulchnione gdzieś od 2 tygodni :/

nawijko ja czasem do kaszki dodaję łyżeczkę kaszki z cukrem i to na tyle słodyczy dla Kubusia, nie dawałam ciast, biswzkoptów, czekolad itd itp no i jeszcze ten cukier w owocach... ale nie wiem, czy to grzech
może skok.... pieron wie...

badzia śliczna Zosia

[mala_19kw]

Udało mi sie przygotować i nastawić obiad a mały dalej śpi

[gojka24]

Troche mnie ostatnio nie było.... Komputer coś odmawia posłuszeństwa, jakoś nastroju nie było, ale zaczęłam puszczać sobie świąteczne piosenki i jakoś tak poczułam ten nastrój i aż chce się żyć

Napisane przez hope01

Nowe umiejętności:

• Wskazuje na rzeczy i chce byś je nazywał
• Mówi ”nie”, gdy nie chce czegoś zrobić
• Umie udawać głosy zwierząt
• Wie, co pasuje do siebie i może włożyć okrągły klocek do okrągłej dziury
• Próbuje rysować na papierze
• Próbuje uczyć sie chodzić pchając np chodzik czy krzesło
• Znajduje coś do wspinania, jeśli chce się do czegoś dostać
• Schodzi tyłem z kanapy czy schodów
• Próbuje celować, gdy rzuca piłką
• Wyraźnie daje do zrozumienia, ze chce się z Tobą bawić
• Szuka przedmiotu, który ukryłaś
• Ukrywa przedmiot samo, czeka i śmieje się, gdy go znajdziesz
• Daje Ci posmakować, to, co samo je.

Jakoś niewiele tego u nas.... ale za to wspinanie wychodzi małej rewelacyjnie. Wczoraj np. wlazła na fotel i z fotela chciała wejść na ławę, ale ugrzęzła na poręczy okrakiem...

Napisane przez elllmi

ja to bym te książki wolała

dokładnie o tym samym pomyślałam... Jak powiększyłam zdjęcie to pierwsze co zobaczyłam to właśnie te półki z książkami.. Nota bene marze o takich od dzieciństwa i chętnie bym sobie takie postawiła, ale mam za mało książek jak narazie....

Napisane przez bokeh

zależy o jakich cukrach mówimy, jeśli takie typu ciasto pieczone samemu, lub jakies biszkopty czy takie zwykłe rzeczy to nie zamierzam zbytnio spinać. Ale czekolada i rózne tego typu pochodne kinderki itp to raczej jak sama będzie się dopominać... tzn wiadomo że nie powie chce tabliczke czekolady i dam ale no.... ani nie będę surowo zabraniać ani luźno pozwalać. Nie wiem czy nie zrobię tak że np słodycze jemy tylko w weekend ale to tak jak będzie mieć z 3- 4 lata


Ja tylko na chwilę bo mam troche zdjęciowej roboty.... ale chciałam Wam pokazać co dziś kupiliśmy (tżbokeh mówi że to tatus kupił...) Hanusi miało być że na mikołaja ale pewnie i tak coś dokupimy
Jest radość :P

ja tam też aż tak bardzo nie przejmuję się cukrem... Oczywiście wszystko w granicach rozsądku... Daję jej czasem np domowe ciasto do spróbowania, czy jakiegoś herbatnika...Nie rozumiem dlaczego wszyscy tak z tą czekoladą wyskakują.. Ost np wieźliśmy teścia do domu, po drodze chciał do sklepu i wychodząc z samochodu wyskakuje z tekstem, że Paulince czekolade musi kupić, no to my do niego, że mała nie je czekolady... wrócił z jabłkami

Co do prezentu to śliczne to zwierze.... Paulina od dziadków ostatnio dostała coś takiego http://allegro.pl/renifer-osiolek-gu...676431397.html też szał jest... A jeszcze jak bałkanice włączę to już wogle...

Napisane przez LadyWhisper

mi tam ani jednego się nie udało zobaczyć
poza tym...mam wrażenie, że ja całą ciążę przespałam


Nawijko, noooo chociaż już dzisiaj drugi dzień nie jadłam
ulewa była większa od apetytu na czipsiory

ja też... Potrafiłam obudzić się o 16 poleżeć do 20 i znowu iść spać... Ale co było robić jak się wstać z łóżka nie mogło... Dopiero w szpitalu troche mniej spałam, bo zawsze można było pogadać z dziewczynami z sali...

Napisane przez calawdeszczu

fajnie masz- zawsze to jakaś oszczędność ja wczoraj kupiłam małej bluzeczkę w pepco, taką jakby tuniczkę z tyłu dłuższa jest.
i cały czas zastanawiają mnie te Wasze pampersy- my nadal na 4 i kupiliśmy 3 pudła dalej 4, dopiero po ich skonczeniu planuje przejsc na 5 albo 4+

my też nadal 4 i mam nadzieję, że na nich już skończymy..Ale Paulina mała... Jeszcze 9 kg nie ma...

Napisane przez LadyWhisper

DZIEWCZYNY MAM PROŚBĘ!!! MOGĘ???
te, które mają fejsa, możecie polubić??? Udostępnić???
https://www.facebook.com/PolishNorthPoleTeam

Polubione

Napisane przez Debrah

Patrzcie jakie to zabawne - kiedy piszemy, że słodycze dla dziecka jak najpóźniej a zaraz pod spodem, że codziennie czekolada, albo "dziś 3dzień bez" jak słodyczoholik na odwyku:P
Lady: a ty nie dajecie już Piotrusiowi Holle?

Dokładnie ja wychodzę z założenia, że skoro ja mam jakieś złe nawyki to jak mam dziecko przekonać, żeby jadło zdrowo.. Np nie jem marchewki i pietruszki w zupie, no i tak sobie myślę, że jakoś muszę się przemóc, bo już niedługo mała też nie zechce jeść, bo mama nie je... No i zaczęłam ścierać na tarce jarzynowej i taką zjem.. Jeszcze do czerwonych zup i jabłek muszę się przemuc.... Może to dziwnie zabrzmi, lae rzadko jadam słodycze i chipsy...

Napisane przez Ifwka

Wytrwałości

Dziewczyny nikt mi nie napisał: pytalam o parówki; jakie macie zdanie, od kiedy można dzieciom dawać??

Ja wogle nie planuję dawać. No może raz czasem... Sama ich nie jem,bo to co jest w ich składzie to woła o pomstę do nieba.... A jak będę dawała to tylko te które mają w miarę skład....

Napisane przez Ewik86

Dzięki

Podłączam się pod pytanie + dodaję swoje - Od kiedy można dać np. kanapkę z szynką?

ja już daję.... Bardziej do spróbowania, ale zawsze troszke zje, albo w rączkach rozmemla....

Napisane przez badziabadzia

Zocha śpi!

My tez juz zluzowalysmy troche poslady z cukrem tzn podobnie jak Bokeh, daje czasem kaszki z cukrem na poczatku Zoch nimi pluła ale juz est lepiej po tym jak nie chciala mi przyjmowac lekow - chyba za slodkie jej bylo - stwierdzilam, ze trzeba troche odpuscic

Zoch w załaczniku

Ale był szał jak Paulina Zosue zobaczyła... Śmiała się w głos do monitora.....

A tak wogle to wczoraj Paulina miała kleszcza na rączce.... Na szczęście nie zdążył się wczepić, tylko siedział... Pewnie pies ze spaceru przyniósł...

I mam pytanie... Ciągle zapominam się zapytać. Myjecie dzieciom ząbki pastą??? Jakiś czas temu kupiłam elmex od pierwszego ząbka i szczoteczkę... No i tak się długo zastanawiałam jak mam jej później buźkę wypłukać??? Robię tak, że szczotkuję jej te ząbki ( siedzi z otwrtą buźką i grzecznie czeka aż skończę ) i poprostu co chwilę biorę szczoteczkę pod wodę i znowu szczotkuje, robię tak dopóki nie widać pasty.... Macie jakieś inne sposoby???

A teraz ogłaszam zawody... Kto nas przebije?? Wyszły nam cztery zęby na raz!! Ktoś da więcej???

[ezzo]

Buziaki dla Fifka i Oliwki

Lady u nas nocka poprawnie, usnął przy butli niani, weszlismy do domu po tańcach naszych, a młody własnie miał odjazd przy ostatnim łyku, wzięłam go na rączki popatrzył na mnie przytulił się, w łóżeczku pospał może 40 minut potem pobudka ze straszliwym płaczem, później po kolejnych 30 minutach znowu histeria. Małż znowu dzisiaj spał na kanapie, bo dalej zakatarzony, wiec spałam z bąblem sama i ku mojemu zaskoczeniu ani razu do godz. 6 nie wstawalismy, a zatem nie było histerii, nie trzeba było karmić ani poić, ale owszem było lekkie mruczenie, wiercenie się i skomlenie, które mnie kilkanaście razy lekko wybudziło. Soczek dostał chwile po 6 myślałam, że jeszcze troche pośpi, ale nie więc potem cyc i zabawa Podsumowując móją przydługawą odpowiedź na Twoje pytania, nocka była całkiem całkiem jak na nas

Tak jak wam wczoraj pisałam była u neurologa, kobieta całkiem sensowna się wydawała, wizyta trwała prawie godzinę, długi wywiad, opukiwanie młoteczkiem i inne takie, ale żadnych neurologicznych problemów u nas na szczęście nie ma. Pani stwierdziła, że dziecko jest bardzo żywe, bardziej niż inne dzieci w jego wieku i to może być przyczyną naszych problemów. Utwierdziła mnie, że zbyt dobrze się i zarówno motorycznie i intelektualnie, żeby miał mieć jakiś problem zdrowotny, jednak dla swojego spokoju, mówiła, żeby zbadać hormon tarczycy, bo jeśli z nim coś jest nie tak, to to tez może wpływać na zbytnie pobudzenie dziecka. Poza tym poleciła, opóźnić moment w którym reagujemy na płacz młodego, ponieważ według niej, teraz to już jest jego wyuczona reakcja i za każdym razem kiedy się wybudza oczekuje,że obok będzie mama lub tata. Co do tego mam mieszane uczucia.
Kolejną poradą pani neurolog była konsultacja z psychologiem, powiedziała, że przy tak żywym dziecku, ktoś niekompetentny pochopnie może nam wmówić, że dziecko ma adhd i moglibysmy porozmawiać z jakimś psychologiem, który zajmuje się takimi maluszkami o tym jak postępować z dzieckiem nadmiernie pobudzonym, ale nie chorym.
Wiecie, ja nie uważałam wcześniej, że on jest jakoś nad wyraz żywy, owszem wszędzie go pełno, nie umie usiedzieć dłużej w jednym miejscu, ale nie widziałam w tym problemu, dlatego byłam dość zaskoczona, słysząc, że moje dziecko będzie trudniejsze w wychowaniu ze względu na temperament, który mu się już nie zmieni. Szajka mądra głowo, co ty o tym wszystkim sądzisz? Mam jeszcze jedno pytanie do Ciebie, ta lalka Nancy, to nada się dla 4 latki?

[treselle0]

Napisane przez nafiyqa

Kurcze, widze, ze wiekszosc z Was wyluzowala z cukrem.
Kto zostal?

Bo ja straszliwie cierpie.
T.zrobila Kubie mnostwo soczkow z malin i jezyn - wszystkie tak na maksa poslodzone, ze nawet ja (slodyczoholik) musze je mocno rozcienczac woda.
I ona juz sie dopytuje kiedy mu je dam :/
Migam sie jak moge...

MY

tak czytam o Waszych przebojach z zabkowaniem i juz sie boje U nas jeszcze nie ma zadneg. Pocieszam sie jedynie, ze nocy to gorszych chyba juz miec nie mozemy

[Debrah]

Gojka: ja nie przebiję bo u nas 3. A też taką masakrę miałyście jak my?

Gotuję małej zupę, z brokułem dzisiaj. Kurdę kurdę znowu doła mam z tym jedzeniem;(

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

Napisane przez ezzo

Buziaki dla Fifka i Oliwki

Lady u nas nocka poprawnie, usnął przy butli niani, weszlismy do domu po tańcach naszych, a młody własnie miał odjazd przy ostatnim łyku, wzięłam go na rączki popatrzył na mnie przytulił się, w łóżeczku pospał może 40 minut potem pobudka ze straszliwym płaczem, później po kolejnych 30 minutach znowu histeria. Małż znowu dzisiaj spał na kanapie, bo dalej zakatarzony, wiec spałam z bąblem sama i ku mojemu zaskoczeniu ani razu do godz. 6 nie wstawalismy, a zatem nie było histerii, nie trzeba było karmić ani poić, ale owszem było lekkie mruczenie, wiercenie się i skomlenie, które mnie kilkanaście razy lekko wybudziło. Soczek dostał chwile po 6 myślałam, że jeszcze troche pośpi, ale nie więc potem cyc i zabawa Podsumowując móją przydługawą odpowiedź na Twoje pytania, nocka była całkiem całkiem jak na nas

Tak jak wam wczoraj pisałam była u neurologa, kobieta całkiem sensowna się wydawała, wizyta trwała prawie godzinę, długi wywiad, opukiwanie młoteczkiem i inne takie, ale żadnych neurologicznych problemów u nas na szczęście nie ma. Pani stwierdziła, że dziecko jest bardzo żywe, bardziej niż inne dzieci w jego wieku i to może być przyczyną naszych problemów. Utwierdziła mnie, że zbyt dobrze się i zarówno motorycznie i intelektualnie, żeby miał mieć jakiś problem zdrowotny, jednak dla swojego spokoju, mówiła, żeby zbadać hormon tarczycy, bo jeśli z nim coś jest nie tak, to to tez może wpływać na zbytnie pobudzenie dziecka. Poza tym poleciła, opóźnić moment w którym reagujemy na płacz młodego, ponieważ według niej, teraz to już jest jego wyuczona reakcja i za każdym razem kiedy się wybudza oczekuje,że obok będzie mama lub tata. Co do tego mam mieszane uczucia.
Kolejną poradą pani neurolog była konsultacja z psychologiem, powiedziała, że przy tak żywym dziecku, ktoś niekompetentny pochopnie może nam wmówić, że dziecko ma adhd i moglibysmy porozmawiać z jakimś psychologiem, który zajmuje się takimi maluszkami o tym jak postępować z dzieckiem nadmiernie pobudzonym, ale nie chorym.
Wiecie, ja nie uważałam wcześniej, że on jest jakoś nad wyraz żywy, owszem wszędzie go pełno, nie umie usiedzieć dłużej w jednym miejscu, ale nie widziałam w tym problemu, dlatego byłam dość zaskoczona, słysząc, że moje dziecko będzie trudniejsze w wychowaniu ze względu na temperament, który mu się już nie zmieni. Szajka mądra głowo, co ty o tym wszystkim sądzisz? Mam jeszcze jedno pytanie do Ciebie, ta lalka Nancy, to nada się dla 4 latki?

i bardzo dobrze oczkuje - DO TEGO SŁUŻY PŁACZ!
Ja chyba jestem przewrażliwiona, może macie mnie już z tym dość,że takie "psychologiczne dyrdymały" ale jak ja coś takiego słyszę to mnie coś strzela. Do lekarzy przychodzi zagubiony rodzic i słyszy taką "radę" co woła o pomstę do nieba

[Ifwka]

Napisane przez treselle0

mnie co prawda nie ma na tej lscie ale i tak sie pochwale spokojna noca....
Tylko ja mogłabym sie nie budzic podczas takich nocy z dziwnym uczuciem, ze jest cos nie tak, ze czegos brakuje

O dokładnie, budze się ze strachem że coś jest nie tak

[onaella]

Napisane przez gojka24

A teraz ogłaszam zawody... Kto nas przebije?? Wyszły nam cztery zęby na raz!! Ktoś da więcej???

Remis
U nas też były 4 przez jedną noc

[mala_19kw]

Napisane przez gojka24

Troche mnie ostatnio nie było.... Komputer coś odmawia posłuszeństwa, jakoś nastroju nie było, ale zaczęłam puszczać sobie świąteczne piosenki i jakoś tak poczułam ten nastrój i aż chce się żyć
[/LIST]Jakoś niewiele tego u nas.... ale za to wspinanie wychodzi małej rewelacyjnie. Wczoraj np. wlazła na fotel i z fotela chciała wejść na ławę, ale ugrzęzła na poręczy okrakiem...




dokładnie o tym samym pomyślałam... Jak powiększyłam zdjęcie to pierwsze co zobaczyłam to właśnie te półki z książkami.. Nota bene marze o takich od dzieciństwa i chętnie bym sobie takie postawiła, ale mam za mało książek jak narazie....



ja tam też aż tak bardzo nie przejmuję się cukrem... Oczywiście wszystko w granicach rozsądku... Daję jej czasem np domowe ciasto do spróbowania, czy jakiegoś herbatnika...Nie rozumiem dlaczego wszyscy tak z tą czekoladą wyskakują.. Ost np wieźliśmy teścia do domu, po drodze chciał do sklepu i wychodząc z samochodu wyskakuje z tekstem, że Paulince czekolade musi kupić, no to my do niego, że mała nie je czekolady... wrócił z jabłkami

Co do prezentu to śliczne to zwierze.... Paulina od dziadków ostatnio dostała coś takiego http://allegro.pl/renifer-osiolek-gu...676431397.html też szał jest... A jeszcze jak bałkanice włączę to już wogle...



ja też... Potrafiłam obudzić się o 16 poleżeć do 20 i znowu iść spać... Ale co było robić jak się wstać z łóżka nie mogło... Dopiero w szpitalu troche mniej spałam, bo zawsze można było pogadać z dziewczynami z sali...



my też nadal 4 i mam nadzieję, że na nich już skończymy..Ale Paulina mała... Jeszcze 9 kg nie ma...



Polubione



Dokładnie ja wychodzę z założenia, że skoro ja mam jakieś złe nawyki to jak mam dziecko przekonać, żeby jadło zdrowo.. Np nie jem marchewki i pietruszki w zupie, no i tak sobie myślę, że jakoś muszę się przemóc, bo już niedługo mała też nie zechce jeść, bo mama nie je... No i zaczęłam ścierać na tarce jarzynowej i taką zjem.. Jeszcze do czerwonych zup i jabłek muszę się przemuc.... Może to dziwnie zabrzmi, lae rzadko jadam słodycze i chipsy...



Ja wogle nie planuję dawać. No może raz czasem... Sama ich nie jem,bo to co jest w ich składzie to woła o pomstę do nieba.... A jak będę dawała to tylko te które mają w miarę skład....



ja już daję.... Bardziej do spróbowania, ale zawsze troszke zje, albo w rączkach rozmemla....



Ale był szał jak Paulina Zosue zobaczyła... Śmiała się w głos do monitora.....

A tak wogle to wczoraj Paulina miała kleszcza na rączce.... Na szczęście nie zdążył się wczepić, tylko siedział... Pewnie pies ze spaceru przyniósł...

I mam pytanie... Ciągle zapominam się zapytać. Myjecie dzieciom ząbki pastą??? Jakiś czas temu kupiłam elmex od pierwszego ząbka i szczoteczkę... No i tak się długo zastanawiałam jak mam jej później buźkę wypłukać??? Robię tak, że szczotkuję jej te ząbki ( siedzi z otwrtą buźką i grzecznie czeka aż skończę ) i poprostu co chwilę biorę szczoteczkę pod wodę i znowu szczotkuje, robię tak dopóki nie widać pasty.... Macie jakieś inne sposoby???

A teraz ogłaszam zawody... Kto nas przebije?? Wyszły nam cztery zęby na raz!! Ktoś da więcej???

No to widzę ,że "rajcuje" nas to samo

[e_vel]

od rana Was nadrabiam

Napisane przez BlackSanctum

Ja Cię kręcę. A moje dziecko zapitala w 19, w dodatku tak czy siak te buty są za duże. Mojej siostry córka, ma 3 lata, nosi 24.

Maja ma 19, a Karinka ma 3 latka i 25

Napisane przez hje

Siostra właśnie przywiozła tyyyyyyyyyyyle ciuszków dla Poli od swoich szwagierek. Młodej chyba nie będę musiała nic kupować przez najbliższe pół roku

ale fajnie

Napisane przez bokeh

Ja tylko na chwilę bo mam troche zdjęciowej roboty.... ale chciałam Wam pokazać co dziś kupiliśmy (tżbokeh mówi że to tatus kupił...) Hanusi miało być że na mikołaja ale pewnie i tak coś dokupimy
Jest radość :P

dla Reniferka i Hani Gdzie i za ile takie cudo

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;43601692]http://allegro.pl/lalka-nancy-z-pior...677159658.html przyszła dzisiaj, cudna jest [/QUOTE]
Super i cena fajna W Biedrze w tamtym roku, albo na Dzień Dziecka były

Napisane przez sylwietta1988

czesc kochane, wpadlam sie tylko przywitac, bo nam cos internet sie piędroli, nie mam pojecia czemu.......
jak sie uporamy z tym tematem to sie odezwe, tymczasem całuję mocno

Napisane przez Ewik86

Podłączam się pod pytanie + dodaję swoje - Od kiedy można dać np. kanapkę z szynką?

ja już daję, tylko taką szynkę chudą (zresztą ja jestem nie mięsożerna za bardzo więc musi być chude )
A co do parówek to ja jeszcze chyba nie będę dawała - w większości to jest tam mięso oddzielone mechanicznie itd. czyli chyba nie najlepszy wybór. Tyle, że dzieci lubią parówki

[Ifwka]

Napisane przez nancykenator

ifwka mój też do tyłu z umiejętnościami... i też łapię przez to doły

Debrah górne dziąsełka rozpulchnione ale są rozpulchnione gdzieś od 2 tygodni :/

Cały czas mam nadzieję że moja jak już zacznie z raczkowaniem/chodzeniem/gaworzeniem do wszystko nadgoni.
U nas dziąsła rozpulchnione już ponad miesiąc, i co.....nic

Napisane przez gojka24

Dokładnie ja wychodzę z założenia, że skoro ja mam jakieś złe nawyki to jak mam dziecko przekonać, żeby jadło zdrowo.. Np nie jem marchewki i pietruszki w zupie, no i tak sobie myślę, że jakoś muszę się przemóc, bo już niedługo mała też nie zechce jeść, bo mama nie je... No i zaczęłam ścierać na tarce jarzynowej i taką zjem.. Jeszcze do czerwonych zup i jabłek muszę się przemuc.... Może to dziwnie zabrzmi, lae rzadko jadam słodycze i chipsy...
Ja dokładnie tak samo mam, zawsze koronka dookoła talerza z warzyw i liści, teraz blenderuję i zjadam
A tak wogle to wczoraj Paulina miała kleszcza na rączce.... Na szczęście nie zdążył się wczepić, tylko siedział... Pewnie pies ze spaceru przyniósł...
Masakara
A teraz ogłaszam zawody... Kto nas przebije?? Wyszły nam cztery zęby na raz!! Ktoś da więcej???

Poczekaj poczekaj, mojej Oliwce wszystkie na raz wyjdą

[nafiyqa]

Napisane przez nancykenator

cała pisałaś o rankingu sklepów, to który sklep jest wg niego najtańszy?

ifwka mój też do tyłu z umiejętnościami... i też łapię przez to doły


nawijko ja czasem do kaszki dodaję łyżeczkę kaszki z cukrem i to na tyle słodyczy dla Kubusia, nie dawałam ciast, biswzkoptów, czekolad itd itp no i jeszcze ten cukier w owocach... ale nie wiem, czy to grzech
może skok.... pieron wie...

Ja nie cala, ale tez czytalam kiedys taki ranking i na kilkunastu najczesciej kupowanych rzeczach (typu mleko, maslo, maka, ryz, makaron, itp) wyszlo, ze Leclerc.
Co dla mnie jest baaaardzo dziwne, bo czesto jak tam jestem i patrze na ceny to otwieram oczy szeroko ze zdumienia.
Na 2. miejscu byl Kaufland i tu sie absolutnie zgadzam

Co do dolow, mam to samo niestety...

Naturalny cukier z owocow nie jest zly, pod warunkiem, ze nie dajesz ich za duzo.

Napisane przez treselle0

MY

tak czytam o Waszych przebojach z zabkowaniem i juz sie boje U nas jeszcze nie ma zadneg. Pocieszam sie jedynie, ze nocy to gorszych chyba juz miec nie mozemy

Super, ze nie jestem jedynym "dziwolągiem" :P

[e_vel]

Napisane przez mala_19kw

No to widzę ,że "rajcuje" nas to samo

ja też uwwwwielbiam świąteczne piosenki i klimat świąt

[elllmi]

Napisane przez s i l v e r

Właśnie skończyłam segregować zdjęcia które mam do wywołania. Od chrzcin nie wywoływałam. I wyszło mi ponad 200 zdjęć
Jest teraz promo na zdj w rossmanie

nawet mi nie mów o zdjeciach, bo u nas puste ramki na ścianie wiszą od paru miesięcy taki motywator to miał być dla mnie

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;43608349]
polecam takie literki, super rzecz:

http://allegro.pl/listing/listing.ph...y+play+literki one duże i raczej nie do połknięcia[/QUOTE]

dzięki za podpowiedź

Napisane przez mala_19kw

Udało mi sie przygotować i nastawić obiad a mały dalej śpi

a umnie obudził się po 15 minutach

Napisane przez gojka24

dokładnie o tym samym pomyślałam... Jak powiększyłam zdjęcie to pierwsze co zobaczyłam to właśnie te półki z książkami.. Nota bene marze o takich od dzieciństwa i chętnie bym sobie takie postawiła, ale mam za mało książek jak narazie....


A teraz ogłaszam zawody... Kto nas przebije?? Wyszły nam cztery zęby na raz!! Ktoś da więcej???

u mnie na razie też za mało, ale zbieram, zbieram i TŻ mi obiecał w naszym domku`ścianę z takimi półkami

co do mycia ząbków, to ja na razie samą wodą myję, bo też nie wiem, jak z tą pastą nam idą podobno 4 na raz, ale jeszcze ich nie widać

[Aga8484]

Napisane przez s i l v e r

Właśnie skończyłam segregować zdjęcia które mam do wywołania. Od chrzcin nie wywoływałam. I wyszło mi ponad 200 zdjęć
Jest teraz promo na zdj w rossmanie

Zaraz będę ćwiczyć, tylko czekam aż Daria się obudzi.
A tak mi się nie chceeeeeeeee. Ale muszę. M U S Z Ę! Bo nie mogę patrzeć na tą moją oponkę

Jejuś mi też by pasowało zdjęcia wywołać , ale ich tyyyyyyyyyyyyyyyyyyyle jest

Napisane przez mala_19kw

Udało mi sie przygotować i nastawić obiad a mały dalej śpi

Podzielam Twoją radość

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Napisane przez sylwietta1988

czesc kochane, wpadlam sie tylko przywitac, bo nam cos internet sie piędroli, nie mam pojecia czemu.......
jak sie uporamy z tym tematem to sie odezwe, tymczasem całuję mocno

Napisane przez badziabadzia

Zoch w załaczniku

Śmieszka śliczna , super minka

Napisane przez onaella

U nas gorączki ciąg dalszy 38,5
Poza nią nic absolutnie się nie dzieje. Wiktorek jest pogodny, ładnie je i się bawi.

Zdrówka
A co obstawiasz zęby czy 3dniówkę ??? (może już pisałaś tylko przeoczyłam bo ja tak na szybko :P)

[nancykenator]

Napisane przez nafiyqa

Ja nie cala, ale tez czytalam kiedys taki ranking i na kilkunastu najczesciej kupowanych rzeczach (typu mleko, maslo, maka, ryz, makaron, itp) wyszlo, ze Leclerc.
Co dla mnie jest baaaardzo dziwne, bo czesto jak tam jestem i patrze na ceny to otwieram oczy szeroko ze zdumienia.
Na 2. miejscu byl Kaufland i tu sie absolutnie zgadzam

Co do dolow, mam to samo niestety...

Naturalny cukier z owocow nie jest zly, pod warunkiem, ze nie dajesz ich za duzo.


Super, ze nie jestem jedynym "dziwolągiem" :P

mam niedaleko kauflanda ale strasznie nie lubię tam robić zakupów...
a jak z Kubusiowym pełzaniem?
co do cukru w owocach, teraz nie je ich w ogóle, bo się obraził na jedzenie ale kiedyś potrafił zjeść np całe jabłko gotowane albo pół jabłka z gruszką, ale nie wiem czy to dużo czy mało

Napisane przez Ifwka

Cały czas mam nadzieję że moja jak już zacznie z raczkowaniem/chodzeniem/gaworzeniem do wszystko nadgoni.
U nas dziąsła rozpulchnione już ponad miesiąc, i co.....nic

Poczekaj poczekaj, mojej Oliwce wszystkie na raz wyjdą

na pewno nadgoni, u nas jedynie pełzanie ale to i tak ostatnio jakby mniej, kiedyś np jak jakaś zabawka była dalej to się dopełzał do niej a teraz leży, robi samolot i płacze...

[misiaeel]

hej
ja dalej chora, nie mam siły na nic:/ Hania teraz zrobiła się mamolubna, wszyscy inni są be nawet jak się chwilę czymś zajmie to przypomni się Jej zaraz i mnie szuka.

dzisiaj byłam w zusie bo przyszło mi pismo, że mam za coś tam zapłacić. i uwaga nie zapłaciłam składki, jak miałam działalność gospodarczą w 2008r ja o tym zapomniałam zupełnie, ogóle nie wiem jak i kiedy to się stało;p
ale i tak brawa dla nich za świetną pamięć


bokeh ale cudna Hana na tym reniferze

Black ja też miałam niespokojne nogi w ciąży i w sumie pomagały tylko masaże i chodzenie. ogólnie noce pod koniec ciąży spędziłam na spacerowaniu po domu:/

hje fajnie z ciuszkami
i pocieszyłaś mnie z tym usypianiem

cała Hania mi wcześniej jak nie wstawała usypiała z moją ręką, jak zaczęła wstawać to leżałam z Nią na naszym łóżku i zasypiała a teraz już mnie nie potrzebuje tylko misia

Lady brawa za nockę

meneq zdrówka dla Yae

nancy mam nadzieje, że Kuba już w lepszym humorze

badzia Zosia przeurocza

onaella zdrówka dla Małego

gojka brawa za zeby

[elllmi]

Napisane przez Ifwka

Poczekaj poczekaj, mojej Oliwce wszystkie na raz wyjdą

mój brat też mówił, że jego Karolkowi cały komplet na raz wyjdzie, bo każdy co chwilę się dopytywał, czy już ma ząbka

[laurka23]

Napisane przez Debrah

Lady: jak usypianie wczoraj?

Amelcia śpi na mnie ale nie ma gorączki chociaż.

Jej jak się cieszę że dała się odłożyć i nie gorączkuje, buziaczki dla Amelci!

Napisane przez blogerka

Moi t-owie mnie w☠☠☠☠iaja. Byl juz przerobiony temat, ze Borysa nie mozna sadzac / ani ciagnac za raczki, lekarka w poradni rehabilitacyjenj tak powiedziala, ze tak robic absolutnie nie mozna (tak im powiedzialam, bo nie mam sily im konkretnie tlumaczyc).
I co?
Wczoraj tesciowa posadzila Boryska, i oblozyla poduszkami, miedzy nogi polozyla zabawke i "tak masz siedziec teraz"
a tesciu oczywiscie zaraz za rece chcial ciagnac, i jeszcze do kuzynki borysa "wez go za raczki i pochodz z nim - zobacz jak on chce' Gowno a nie chcial, bawil sie samochodzikiem, czworakowal i chodzil wzdluz kanapy
☠☠☠☠a, no mam ich dosc. Jeszcze tesciowa powiedziala, ze ona jutro chce Boryska na kilka godzin. ?No akurat, po tej wczorajszej akcji na pewno jej go oddam! Czy oni maja mozgi?
Oczywiscie po tej akcji z raczkami Borys sobie przypomnial i dzisiaj co? Darl sie bo jak go za raczke trzymalam to on chcial zebym z nim, chodzila, juz mu chodzenie wzdluz kanap i scian nie wystarcza, musi chodzic na wprots za raczki - kilka minut wystarczylo.
Czemu moi t-owie sa tacy niereformowalni, czy myslenie az tak boli? nie rozumieja, ze to nie wychodzi mu na dobre?

a i jeszcze Borysowi drzemki poprzesuwalam, i zaczelam w dzien go klasc do lozeczka zeby zasypial sam, a nie przy okapie, noszac itd. I powiem wam ze mu to na lepsze wychodzi, ale nikomu nie powiedzialam, bo tez bym sie nasluchala, ze chce sobie znowu robota zaprogramowac itd.

Wiesz co? To ty jesteś matką a nie teściowa, ty decydujesz na co pozwalasz a na co się nie zgadzasz. Ja rozumiem, starsze pokolenie, szacunek do starszych, ale na boga, to TWOJE dziecko, jak mówisz, że czegoś nie wolno, nie akceptujesz, to nie i KONIEC! Ja bym po prostu podeszła, wzięła dziecko z podłogi i nie obchodziło by mnie ich zdanie na ten temat. A jak by mi powiedziała że chce Boryska na kilka godzin, bo bym się jej spytała czy to zabawka albo rower że chce sobie pożyczyć? Z dzieckiem może spędzać czas w Twojej obecności i na Twoich zasadach. Dałaś sobie wejść na głowę

Napisane przez Debrah

Dziewczyny : ja mam cukrowe pytanie:
Teraz unikamy cukru jak można, kiedy zamierzacie poluzować majty w tym temacie?

Ja jeśli chodzi o jakieś cukierki, ciasteczka czy czekoladki będę unikała jak długo się da

Napisane przez bokeh

Ja tylko na chwilę bo mam troche zdjęciowej roboty.... ale chciałam Wam pokazać co dziś kupiliśmy (tżbokeh mówi że to tatus kupił...) Hanusi miało być że na mikołaja ale pewnie i tak coś dokupimy
Jest radość :P

Ja też tego łosia uwielbiam, pokażę mężowi, może kupimy Misiowi. Dziś przyszedł jeździk, ten co Pstryczkowa za 1,50 kupiła Fajny, leciutki, podoba mi się. Młody na Mikołaja dostanie

Napisane przez LadyWhisper

co do cukru - kaszki maly dostaje z cukrem, dzemu na kromce tez dostanie, ale tak zeby slodycze same w sobie? jak najdluzej chce unikac. a czipsow to nie dostanie do 18tki

Piąteczka No ale jeszcze muszę sama z tym skończyć, żeby młody nie miał argumentu że przecież ja jem

Napisane przez nancykenator

ale mnie zawstydziłaś kobitko
ryż gotuję ok. 11 min mniej więcej, jabłka ścieram na tarce o grubych oczkach, do naczynia żaroodpornego wysmarowanego cienko masełkiem układam warstwę ryżu i jabłek (do jabłek dodaję odrobinę cynamonu i cukru waniliowego) i zapiekam ok 30 min w temp. 180st. C. Podaję ze śmietaną wymieszaną z cukrem

Ja polewam sosem waniliowym, robię z budyniu nie tak na gęsto, tylko taki lejący żeby był A jak mi się nie chce zapiekać, to gotuję normalnie ryż, przekładam jabłkami ze słoika (mam w piwnicy) i polewam sosikiem. Mam właśnie ugotowany ryż i jabłuszka w lodówce

Napisane przez nancykenator

od wczorajszego ugryzienia boję się karmić Małego szczególnie w nocy jak Bąk jest zaspany i z zamkniętymi oczkami szuka sysunia. A on ma dopiero dwa ząbki, co to będzie jak będzie ich więcej ...

Jak ja Cię doskonale rozumiem

Napisane przez meneq

Czesc!
Znow sie nie odnosze, przepraszam.
Yae zaczela goraczkowac w nocy, budzila sie biedna stale. Pech chcial, ze dzis czwartek i przychodnia nasza zamknieta, wiec szukalam innego pediatry w poblizu. Doslownie 3minuty pieszo z domu jest przychodnia, ktora oglasza sie w necie, ze jest rowniez pediatra, w dodatku czynna dzis, no to dzwonie. A tam jakis chlopek roztropek przyjmuje telefon i doslownie: - Czego?! Mnie zamurowalo, bo z takim chamstwem spotkalam sie pierwszy raz tutaj. Odlozylam sluchawke i wybralam kolejnego pediatre z listy. Trafilysmy na bardzo przyjemnego starszego lekarza; diagnoza - prawdopodobnie trzydniowka. Dostalam lekarstwo przeciwko przeziebieniu a goraczke mamy zbijac okladami.

Zdrówka dla Yae

Napisane przez onaella

A my znowu nie śpimy

Lecę dalej czytać.

[bokeh]

Napisane przez onaella

Remis
U nas też były 4 przez jedną noc

hah oddajcie nam chociaż jedngo

[ezzo]

Napisane przez Debrah

i bardzo dobrze oczkuje - DO TEGO SŁUŻY PŁACZ!
Ja chyba jestem przewrażliwiona, może macie mnie już z tym dość,że takie "psychologiczne dyrdymały" ale jak ja coś takiego słyszę to mnie coś strzela. Do lekarzy przychodzi zagubiony rodzic i słyszy taką "radę" co woła o pomstę do nieba

Debrah, ja to wiem, że do tego służy płacz, z tymże nie jest chyba normalne, żeby dziecko, zdrowe, najedzone, które ma zaspokojone wszelkie potrzeby budziło się nawet co 15 minut z gromkim płaczem. Pani doktor tłumaczyła mi, że najprawdopodobniej w okresie noworodkowym doskwierał mu dotkliwie brzuch i lub coś innego i on już ma taki schemat, że się budzi często i chce mamy bo mama zawsze była, pomimo tego, że obecnie nic mu nie dolega.
Ja sama mam ogromny mętlik w głowie, bo nie chcę i nie będę przetrzymywać swojego dziecka z płaczem, ale biorąc pod uwagę to, że jestem już naprawdę wykończona to wiem, że musimy znaleźć jakieś rozwiązanie.

[magnoliss]

Witam

Mam prośbę do mamuś których dzieci wspinają się przy meblach, co zrobić zeby dziecko podczas schodzenia na ziemię nie leciało jak "kłoda"? uczyłyście w jakiś sposób? przy moich bliźniakach to jest coś strasznego, ciągle biegam od jednego do drugiego żeby sobie krzywdy nie zrobiły, a przecież nie mogę być w dwóch miejscach jednocześnie

[ezzo]

Mam jeszcze pytania kulinarne

Czy myślicie, że gotując kaszkę jaglaną dla młodego, moge mu wrzucić trochę ziaren siemienia lnianego?

Dostałam wczoraj gęś, z przydomowego chowu, chyba nie ma przeciwwskazań, żeby podawać gęsinę naszym maluchom?

menq zdrówka dla Yae

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

Napisane przez magnoliss

Witam

Mam prośbę do mamuś których dzieci wspinają się przy meblach, co zrobić zeby dziecko podczas schodzenia na ziemię nie leciało jak "kłoda"? uczyłyście w jakiś sposób? przy moich bliźniakach to jest coś strasznego, ciągle biegam od jednego do drugiego żeby sobie krzywdy nie zrobiły, a przecież nie mogę być w dwóch miejscach jednocześnie

Witaj

Miałam ten sam problem i nie znalazłam, żadnej metody, wyobrażam sobie jaki masz harmider z dwójką, u mnie dobry tydzień trwało zanim opanował upadanie na tyłek.

[pstryczek84]

Napisane przez hope01

dla Fifka za 10 miesięcy i Oliwii za 9

sTO LAT bĄBELKI!!!!!

Iffonka- co za ćwok!!!!
-
Debrah - zazdroszcze....

Ifwka - ja nie wiem kiedy dam parowki, nie wiem czy w ogole dam, ogladalam kiedys program o parowkach

Badzia - ale extra Zoch!!!!

lady - pierwsze slysze o tej piosence

gojka - my tez mamy elmexa, nie plucze po pascie. mlody ja poprostu polyka. o matko, ale przezycie z tym kleszczem!!! Gratki za zebiszcza!

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

Napisane przez magnoliss

Witam

Mam prośbę do mamuś których dzieci wspinają się przy meblach, co zrobić zeby dziecko podczas schodzenia na ziemię nie leciało jak "kłoda"? uczyłyście w jakiś sposób? przy moich bliźniakach to jest coś strasznego, ciągle biegam od jednego do drugiego żeby sobie krzywdy nie zrobiły, a przecież nie mogę być w dwóch miejscach jednocześnie

Hej!!!
Gratulacje Bliźniakow!!!!
Hmm, u nas przyszlo to jakos samo
moze sprobuj pokazac maluchom w zwolnionym tempie ze powinno sie upadac na pupencje...
zaaranzuj taki upadek ale pokaz ze powinien siadac na pupke a nie leciec tak jak piszesz jak kloda
powodzenia!!!!

[hope01]

gojka u nas nie wszystko rzecz jasna, to co pogrubione

Nowe umiejętności:

• Wskazuje na rzeczy i chce byś je nazywał
• Mówi ”nie”, gdy nie chce czegoś zrobić tzn kręci głową Nie
  
• Umie udawać głosy zwierząt
• Wie, co pasuje do siebie i może włożyć okrągły klocek do okrągłej dziury metodą prób i błędów
  
• Próbuje rysować na papierze i gdzie się da
  
• Próbuje uczyć sie chodzić pchając np chodzik czy krzesło
• Znajduje coś do wspinania, jeśli chce się do czegoś dostać
  
• Schodzi tyłem z kanapy czy schodów z łóżka tak, a po schodach zapindala do góry
  
• Próbuje celować, gdy rzuca piłką
• Wyraźnie daje do zrozumienia, ze chce się z Tobą bawić
• Szuka przedmiotu, który ukryłaś
• Ukrywa przedmiot samo, czeka i śmieje się, gdy go znajdziesz
• Daje Ci posmakować, to, co samo je.

Napisane przez magnoliss

Witam

Mam prośbę do mamuś których dzieci wspinają się przy meblach, co zrobić zeby dziecko podczas schodzenia na ziemię nie leciało jak "kłoda"? uczyłyście w jakiś sposób? przy moich bliźniakach to jest coś strasznego, ciągle biegam od jednego do drugiego żeby sobie krzywdy nie zrobiły, a przecież nie mogę być w dwóch miejscach jednocześnie

o Boże (NIE)wyobrażam sobie co przechodzisz ja nie uczyłam - asekurowałam i czekałam aż załapie