Mamy styczniowo - lutowe 2013 (XI)

[misiaeel]

Lady gołąbki

evel ja się nie mogę doczekać świąt z Hanią

pstryczku super pomysł z tą sesją

silver Hania zasypia w dzień bujana w wózku:/

[bokeh]

matko co moje dziecko wyczynia przy "zasypianiu" to głowa mała..... wali nogami w łóżko, skacze gada jak najęta..... całe łóżko skrzypi od jej wydziwiań. Ledwo co na oczy widzi ciągle się przewala, ale staje , siada ......

Zostawilam ją samą może szybciej uśnie, bo tak to sie do mnie śmieje i w ogóle.

[hje]

Napisane przez Ifwka

Dziewczyny nikt mi nie napisał: pytalam o parówki; jakie macie zdanie, od kiedy można dzieciom dawać??

Pola już je. Kupujemy, nie pamiętam jaka nazwa, "dobre dla dzieci", ponad 50% cielęciny, i ponad 30 wieprzowiny. Reszta jakieś konserwanty. Ale ona i tak kiedyś w końcu takie rzeczy będzie jadła, więc się nie cackam. Wędlinę też już je od dawna.

Napisane przez s i l v e r

Właśnie skończyłam segregować zdjęcia które mam do wywołania. Od chrzcin nie wywoływałam. I wyszło mi ponad 200 zdjęć
Jest teraz promo na zdj w rossmanie

My mamy do wywowałania od urodzenia Poli + jeszcze nasz ślub. I pewnie jakieś 700-800 zdjęć wyjdzie. I wywołujemy w Rossmanie

Napisane przez gojka24

I mam pytanie... Ciągle zapominam się zapytać. Myjecie dzieciom ząbki pastą???

A teraz ogłaszam zawody... Kto nas przebije?? Wyszły nam cztery zęby na raz!! Ktoś da więcej???

Ja myję tylko przegotowaną wodą. Tzn. daję Poli szczoteczkę i ona sobie gryzie.

No pięknie!

Napisane przez s i l v e r

Dziewczyny jak Wasze dzieci zasypiają w dzień?? Same??Czy np musicie je nosić?

Jeśli nie zaśnie przy butli, to raczej muszę uspać na rękach, ale to tak jak u Elmi, wystarczy ją przytulić, pieluszkę do policzka (a i to nie zawsze) i zasypia od razu. Chyba że się nie trafi w moment, to delikatnie pobujać i pocichać.


A jeszcze o cukrze była mowa. Pewnie niektóre z Was uznają to za nieodpowiedzialne itp., ale Pola np. jadła już ciepłego loda. Tylko raz i był to jedyny "sklepowy cukier". No i jeszcze do niedawna kaszki, i kilka razy ciasteczko. A tak domowy placek, galaretka, dżemy robione itp...
Na pewno jak najpóźniej chcę jej dać czekoladę.
I zgadzam się z tym co napisała Gojka. Jeśli samemu się czegoś nie przestrzega, to trochę dziwne wymagać tego od własnego dziecka

---------------------------

Pola dzisiaj zaszalała z jedzeniem, tzn. z jego ilością
Po obudzeniu mm 100 ml.
Potem na śniadanie 3 parówki i pół kromki chleba, popite soczkiem. Później trochę jabłuszka, chrupki chyba 3.
Na obiad łącznie CAŁY duży talerz rosołu z lanym ciastem (jadła razem ze mną, gdzie ja z dwóch nabranych talerzy zjadłam 5-6 łyżek); ok. 10 kęsów ziemniaków i kilka kawałków mięsa.
MM ok. 120 ml.
Jedno wielkie jabłko starte na tarce - wszystko zjadła.
Kolejny soczek.
2 kromki z bieluchem - calutkie zjedzone.
Kaszka manna - 200 ml.
I cały czas między tymi wszystkimi posiłkami musiała coś dziabać - chrupkę, paluszka... Ogólnie ona non stop musi mieć coś w buziaku

[s i l v e r]

Napisane przez bokeh

matko co moje dziecko wyczynia przy "zasypianiu" to głowa mała..... wali nogami w łóżko, skacze gada jak najęta..... całe łóżko skrzypi od jej wydziwiań. Ledwo co na oczy widzi ciągle się przewala, ale staje , siada ......

Zostawilam ją samą może szybciej uśnie, bo tak to sie do mnie śmieje i w ogóle.

A po jakim czasie tak zasypia? Jak Darie daję do łóżeczka w dzień to tak cuduje, siada, wstaje, raczkuje, przewraca się ale nie zaśnie :/

[hje]

A wczoraj zasnęła sama. Zjadła mm i zaczęła gadać do siebie. Miota się to w jedną, to w drugą stronę. Zamknięte oczy i uśmiech na ustach Tak się rzucała, że w końcu kocyk pod siebie wciągnęła. To go chciałam wyciągnać, a przy tym "pociągnęłam" ją z boczku na plecki, a ona wtedy zrobiła takie "ziuuuu"

[insolito]

Na wstępie Buziaki dla [B]Filipka i Oliwki

Hania piękna i Rudolf też niczego sobie

Napisane przez elllmi

ale wiecie co, jeszcze odnośnie tych słodyczy - ja rozumiem, że czekolada, batoniki, słodkie napoje to nie; ale jakiś biszkopcik, wafelek z loda, domowa szarlotka...dla mnie to jest ok

Ja teraz mam podobne podejście

Napisane przez badziabadzia

Zoch w załaczniku

Mała mamusia Cudna

Napisane przez Debrah

Kurdę, rozpłakała się w krzesełku do karmienia, chciałam dać kaszkę zdrowy brzuszek z owocem (maliny)... no to nic, idę jej gotować zupkę jakąś...

Nasze krzesełko soi nie używane od jakiegoś miesiąca, tylko je widzi to płacze Karmimy się w foteliku

Napisane przez onaella

U nas gorączki ciąg dalszy 38,5
Poza nią nic absolutnie się nie dzieje. Wiktorek jest pogodny, ładnie je i się bawi.

Dobrze, że Wiktor pogodny, gorączka pewnie od zębów. Szybkiego powrotu do zdrowia

Napisane przez s i l v e r

Zaraz będę ćwiczyć, tylko czekam aż Daria się obudzi.
A tak mi się nie chceeeeeeeee. Ale muszę. M U S Z Ę! Bo nie mogę patrzeć na tą moją oponkę

Podziwiam Cię za wytrwałość

Napisane przez misiaeel

hej
ja dalej chora, nie mam siły na nic:/ Hania teraz zrobiła się mamolubna, wszyscy inni są be nawet jak się chwilę czymś zajmie to przypomni się Jej zaraz i mnie szuka.

dzisiaj byłam w zusie bo przyszło mi pismo, że mam za coś tam zapłacić. i uwaga nie zapłaciłam składki, jak miałam działalność gospodarczą w 2008r ja o tym zapomniałam zupełnie, ogóle nie wiem jak i kiedy to się stało;p
ale i tak brawa dla nich za świetną pamięć

Zdrowiej

Napisane przez magnoliss

Witam

Mam prośbę do mamuś których dzieci wspinają się przy meblach, co zrobić zeby dziecko podczas schodzenia na ziemię nie leciało jak "kłoda"? uczyłyście w jakiś sposób? przy moich bliźniakach to jest coś strasznego, ciągle biegam od jednego do drugiego żeby sobie krzywdy nie zrobiły, a przecież nie mogę być w dwóch miejscach jednocześnie

U nas na początku Piotrek leciała jak kłoda, ale on wcześniej wstawał i chodził przy meblach niż zaczął siadać jak tylko opanowała te trudną sztukę to skończyły się upadki

[calawdeszczu]

Napisane przez s i l v e r

Pokaż bluzeczkę i tuniczkę

fotka będzie na dole

Napisane przez s i l v e r

kija, cala, mala, pytałam o kominek bo mam do Was pytanie Kupujecie jakąś barierke ochronną na kominek przed dziećmi?? Daria ciągle do kominka chce podchodzić A oglądałam ceny takich barierek i

my mamy kominek na takim podwyższeniu i narazie sie nim nie interesowała, bo jeszcze nie paliliśmy w tym sezonie. Ale podobnie jak u Kiji, mała sama nie przebywa w tym pokoju- więc nawet nie myślałam o jakiejś zagrodzie

Napisane przez Debrah

pokażesz które kupiłaś i za ile? na all tego dużo.

my mamy chybą tą podstawową wersję, bo nie ma w niej żadnych zwierzaczków itp. ale chcę dokupić na BN.

mamy takie: http://allegro.pl/clemmy-gumowe-kloc...667510361.html

w auchan 48 zł z groszami.


nadrabiam dalej

[bokeh]

Napisane przez s i l v e r

A po jakim czasie tak zasypia? Jak Darie daję do łóżeczka w dzień to tak cuduje, siada, wstaje, raczkuje, przewraca się ale nie zaśnie :/

dawno nie miałam takiej sytuacji jak dziś.... własnie mija godzina....

W dzień daje ją tylko do spania jak widze że ja zbiera, daje jej wtedy czasem coś jeść i po jakimś czasie bujam chwile przodem do sieie tak na żabkę i minuta pięc zasypia. Wieczorem zasypia przeważnie ze zmęczenia. Ale teraz zrobiła sobie imprezę w łóżeczku

Napisane przez hje

Pola już je. Kupujemy, nie pamiętam jaka nazwa, "dobre dla dzieci", ponad 50% cielęciny, i ponad 30 wieprzowiny. Reszta jakieś konserwanty. Ale ona i tak kiedyś w końcu takie rzeczy będzie jadła, więc się nie cackam. Wędlinę też już je od dawna.


My mamy do wywowałania od urodzenia Poli + jeszcze nasz ślub. I pewnie jakieś 700-800 zdjęć wyjdzie. I wywołujemy w Rossmanie


Ja myję tylko przegotowaną wodą. Tzn. daję Poli szczoteczkę i ona sobie gryzie.

No pięknie!


Jeśli nie zaśnie przy butli, to raczej muszę uspać na rękach, ale to tak jak u Elmi, wystarczy ją przytulić, pieluszkę do policzka (a i to nie zawsze) i zasypia od razu. Chyba że się nie trafi w moment, to delikatnie pobujać i pocichać.


A jeszcze o cukrze była mowa. Pewnie niektóre z Was uznają to za nieodpowiedzialne itp., ale Pola np. jadła już ciepłego loda. Tylko raz i był to jedyny "sklepowy cukier". No i jeszcze do niedawna kaszki, i kilka razy ciasteczko. A tak domowy placek, galaretka, dżemy robione itp...
Na pewno jak najpóźniej chcę jej dać czekoladę.
I zgadzam się z tym co napisała Gojka. Jeśli samemu się czegoś nie przestrzega, to trochę dziwne wymagać tego od własnego dziecka

---------------------------

Pola dzisiaj zaszalała z jedzeniem, tzn. z jego ilością
Po obudzeniu mm 100 ml.
Potem na śniadanie 3 parówki i pół kromki chleba, popite soczkiem. Później trochę jabłuszka, chrupki chyba 3.
Na obiad łącznie CAŁY duży talerz rosołu z lanym ciastem (jadła razem ze mną, gdzie ja z dwóch nabranych talerzy zjadłam 5-6 łyżek); ok. 10 kęsów ziemniaków i kilka kawałków mięsa.
MM ok. 120 ml.
Jedno wielkie jabłko starte na tarce - wszystko zjadła.
Kolejny soczek.
2 kromki z bieluchem - calutkie zjedzone.
Kaszka manna - 200 ml.
I cały czas między tymi wszystkimi posiłkami musiała coś dziabać - chrupkę, paluszka... Ogólnie ona non stop musi mieć coś w buziaku

wiesz, tylko to nie chodzi o to że kiedyś będzie jadła, wiadomo że będzie tylko o układa trawienny małego dzieciaczka który nie ze wszystkim jeszcze jest w stanie sobie poradzić. Po prostu na wszystko przychodzi czas. No ale jak wszystko jest ok to ok

Zjada dla mnie niewyobrażalne ilości.... Hania zjadła dziś kaszkę 3x mleko mały słoiczek obiadku i pół banana.... O jakimkolwiek innym piciu moge pomarzyć. A jak ona dostaje te parówki, w sensie jakie kawałki? i rozgryza je czy jak?

doczytałam jeszcze raz, 3 parówki w sensie 3 sztuki takich parówek normalnej wielkości ? nawet ja jem dwie max

[gojka24]

Napisane przez s i l v e r

A jak usypiasz?? Zasypia sam w łóżeczku w dzień??

Dziewczyny jak Wasze dzieci zasypiają w dzień?? Same??Czy np musicie je nosić?


Ja tak samooooo!! Kocham te święta!



---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------





gołąbki

Co do sauny, ja myślę że można

u nas każde zasypianie wygląda tak, że siadam w fotelu,mała przytula się do mnie i ogląda kubusia puchatka... inaczej nie ma mowy, żeby zasnęła... bez zadnego noszenia, bujania i wogle... na noc też i śpi z nami...

Napisane przez hje

A jeszcze o cukrze była mowa. Pewnie niektóre z Was uznają to za nieodpowiedzialne itp., ale Pola np. jadła już ciepłego loda. Tylko raz i był to jedyny "sklepowy cukier". No i jeszcze do niedawna kaszki, i kilka razy ciasteczko. A tak domowy placek, galaretka, dżemy robione itp...
Na pewno jak najpóźniej chcę jej dać czekoladę.
I zgadzam się z tym co napisała Gojka. Jeśli samemu się czegoś nie przestrzega, to trochę dziwne wymagać tego od własnego dziecka

Miło mi się zrobiło, że w końcu ktoś zauważył, że coś mądrego powiedziałam hehe
Dzięki Paulinie zmieniłam swoje nawyki żywieniowe i uważam, że wychodzi nam to na lepsze... Zupy jak gotuję to tak, aby mała jadła z nami, nie bawię się w osobne gotowanie, a już wogle nie wyobrażam sobie zamrażać (z całym szacunkiem dla tych, które zamrażają), ja po prostu nie wyobrażam sobie jeść odmrożonej zupy czy warzyw, więc i dziecku takich nie daję... Gotując ziemniaki często wogle ich nie sole i smakują mi nawet lepiej, zupy też tylko delikatnie sole...


Widziałam, że kilka z Was daje dzieciom serek bieluch.... Kurde co on ma takiego w sobie, że akurat ten kupujecie??? W moim mieście go produkują, ale ja jakoś nie mam przekonania do tej mleczarni, mimo, że uchodzi za bardzo dobrą, ja zawsze nabiał kupuję z Krasnegostawu Ale Paulinie nie daję, bo raz dałam jej troche jogurtu naturalnego z bananem i dostała uczulenia;( Nie jest to dziwne, że mm je bez problemu a jogurt naturalny uczula???

[Aga8484]

Napisane przez hje

Pola dzisiaj zaszalała z jedzeniem, tzn. z jego ilością
Po obudzeniu mm 100 ml.
Potem na śniadanie 3 parówki i pół kromki chleba, popite soczkiem. Później trochę jabłuszka, chrupki chyba 3.
Na obiad łącznie CAŁY duży talerz rosołu z lanym ciastem (jadła razem ze mną, gdzie ja z dwóch nabranych talerzy zjadłam 5-6 łyżek); ok. 10 kęsów ziemniaków i kilka kawałków mięsa.
MM ok. 120 ml.
Jedno wielkie jabłko starte na tarce - wszystko zjadła.
Kolejny soczek.
2 kromki z bieluchem - calutkie zjedzone.
Kaszka manna - 200 ml.
I cały czas między tymi wszystkimi posiłkami musiała coś dziabać - chrupkę, paluszka... Ogólnie ona non stop musi mieć coś w buziaku

ale takie duże parówki ???????????????
To moja dziś ledwo zupkę zjadła, a tak to się cyca domagała




Co do zasypiania. Jak widzę, że śpiąca to kładę ją na łóżku, ja obok niej, daję smoczka, pieluszkę, głaszczę po plecach ( choć nie zawsze), ona się kręci, prawo, lewo itd. aż w końcu zasypia. Czasami się zdarza że musi cycka pociumkać
I taki schemat jest w dzień jak i na noc chyba źle nie jest

[insolito]

Napisane przez Debrah

Zupka mi wyszła bardzo fajna, pachnie super, konsystencja idealna, dużo wyszło, więc może zamrożę... Mała wstała wyspana z drzemki, bawi się. Wsadzam do fotelika : tarcie oczu, odwracanie głowy (ale przed drzemką zjadła uu może głodna nie jest?), jedną łyżeczkę jakoś podałam, żeby poczuła smak : to jej się aż mleko cofnęło... ;( odpuściłam.

Bawi się, za pół godziny drugie podejście.. nie wiem co już mam robić po prostu.

Napisane przez mala_19kw

Kurde Oskar marudny,śpiący ale uspać sie nie da

Oooo właśnie sie zwalił w galoty.... mmmm ale aromaty:mdl eje:

Napisane przez LadyWhisper

debrah, bylabys wspanialym psychologiem dzieciecym!!!!!! uwielbiam czytac Twoje posty, amelcia ma wspaniala mame

Zgadzam się Uwielbiam Ciebie czytać, mam nadzieję ,że kiedyś wydasz poradnik o potrzebach dzieciaczków

Napisane przez pstryczek84

dzwonila sis z pomyslem na prezent urodzinowo-gwiazdkowy dla malego (Bosz, JUZ????!!!!! Jak to zlecialo )
zamowi Dżejkobsowi frofesjonalna sesje zdjeciowa
fajnie, bo w sumie zabawek pewnie dostanie i tak z pierdyliard a on tymi zabawkami pobawi sie 5 minut i finito
a taka sesja - super pamiatka.....[COLOR="Silver"]

I super
Ja myślę intensywnie co zrobić, żeby Piotrek nie został w święta i urodziny zasypany milionem zabawek, które skutecznie uniemożliwią nam funkcjonowanie w mieszkaniu, a Piotrka pewnie średnia zainteresują

Napisane przez s i l v e r

Dziewczyny jak Wasze dzieci zasypiają w dzień?? Same??Czy np musicie je nosić?

Ja chce go nauczyć zasypiania nawet na tych rękach, bo u nas tylko UU To co się dziwić, że później jeść nie chce skoro napcha brzuch przy zasypianiu Samodzielnie raczej nie da rady

Napisane przez s i l v e r

Co do prezentów, my w tym roku tez nie będziemy mieć kasy Postanowiliśmy że zrobimy prezenty tylko dzieciom (mój chrześniak, chrześniak męża i Daria). A dorośli nie dostaną bo skąd niby mam kase wytrzasnąć?

My też kupujemy tylko dla najmłodszych Przecież starsi i tak nie wierzą w mikołaja

Napisane przez calawdeszczu

nadrabiam dalej

Cxzy i się wydaje czy macie fotelik montowany tyłem do kierunku jazdy ?

[calawdeszczu]

Napisane przez badziabadzia

Zoch w załaczniku

Napisane przez Ewik86

Dzięki

Podłączam się pod pytanie + dodaję swoje - Od kiedy można dać np. kanapkę z szynką?

ja daję małej jak jemy razem śniadanie. Robię jej kromkę chleba, albo kawałek bułki z masłem i jakąś cienko skrojoną wędlinę drobiową. Kroje na małe kawałeczki i zjada
chce, żeby zjadała cokolwiek innego niż mleko, bo u nas z obiadkami różnie bywa.

Napisane przez nancykenator

cała pisałaś o rankingu sklepów, to który sklep jest wg niego najtańszy?

nie pamiętam za bardzo, więc nie chcę kłamać, ale coś mi się kojarzy tak jak nawijka mówi, że leclerc. Właśnie to mnie zdziwiło, że to był jakiś sklep w którym nie robię w ogóle zakupów, bo z założenia wydawał mi sie zawsze drogi
Kauflandu nie lubię, bo dla mnie jest tam strasznie ciasno- przynajmniej w tym do którego jeździmy czasami. A szczególnie sajgon jest na warzywach, bo mohery oblezą wszystko jak mrówy i się dostać do niczego nie można A na stoisku mięsnym to kolejka przez pół hektara

Napisane przez elllmi

nawet mi nie mów o zdjeciach, bo u nas puste ramki na ścianie wiszą od paru miesięcy taki motywator to miał być dla mnie

iście dizajnersko

a co do pasty, to ja wczoraj kupiłam w rossie aquafresh dla dzieci. i dopiero w domu doczytałam "nie połykać, wypluć" no na bank Julka tak zrobi

[e_vel]

Napisane przez hje

Pola już je. Kupujemy, nie pamiętam jaka nazwa, "dobre dla dzieci", ponad 50% cielęciny, i ponad 30 wieprzowiny. Reszta jakieś konserwanty. Ale ona i tak kiedyś w końcu takie rzeczy będzie jadła, więc się nie cackam. Wędlinę też już je od dawna.

Pola dzisiaj zaszalała z jedzeniem, tzn. z jego ilością
Po obudzeniu mm 100 ml.
Potem na śniadanie 3 parówki i pół kromki chleba, popite soczkiem. Później trochę jabłuszka, chrupki chyba 3.
Na obiad łącznie CAŁY duży talerz rosołu z lanym ciastem (jadła razem ze mną, gdzie ja z dwóch nabranych talerzy zjadłam 5-6 łyżek); ok. 10 kęsów ziemniaków i kilka kawałków mięsa.
MM ok. 120 ml.
Jedno wielkie jabłko starte na tarce - wszystko zjadła.
Kolejny soczek.
2 kromki z bieluchem - calutkie zjedzone.
Kaszka manna - 200 ml.
I cały czas między tymi wszystkimi posiłkami musiała coś dziabać - chrupkę, paluszka... Ogólnie ona non stop musi mieć coś w buziaku

Matkokochana tyle to ja nie jem

[nancykenator]

hje przepraszam, że to powiem, nie gniewaj się na mnie ale nie uważasz, że Pola je za dużo? Że ma troszkę rozepchany żołądeczek?

Co do dawania słodyczy typu czekolada... każdy niech robi jak uważa ale dawania słodyczy dzieciom powoduje, że ich kubki smakowe przyzwyczają się do tego smaku, mało tego domagają się coraz to większych ilości.
Dlatego właśnie mimo tego, że ja jem (ja jestem dorosła ale szczerze powiedziawszy jem dzięki mojej mamie, która non stop podtykała mi słodycze a to w nagrodę a to dla poprawy humoru) to nie chcę, żeby Kuba póki co jadł.

[bokeh]

kurcze fajnie że wasze dzieciaczki jedzą takie kawałeczki moja nie ma tego czym pogryźć.....

[Aga8484]

Napisane przez calawdeszczu

nie pamiętam za bardzo, więc nie chcę kłamać, ale coś mi się kojarzy tak jak nawijka mówi, że leclerc. Właśnie to mnie zdziwiło, że to był jakiś sklep w którym nie robię w ogóle zakupów, bo z założenia wydawał mi sie zawsze drogi
Kauflandu nie lubię, bo dla mnie jest tam strasznie ciasno- przynajmniej w tym do którego jeździmy czasami. A szczególnie sajgon jest na warzywach, bo mohery oblezą wszystko jak mrówy i się dostać do niczego nie można A na stoisku mięsnym to kolejka przez pół hektara

My też tam nie robiliśmy zakupów, bo wydawało nam się, że drogo.
Ale po jakimś czasie zaglądnęliśmy i okazało się, że ceny są niższe.

Choć zazwyczaj jeździmy do kauflandu, ale to wynika z tego , że Kaufland u nas jest duży, można swobodnie robić zakupy.
Leclerc jest mały i mam wrażenie że wszystko na kupie tam jest.

[insolito]

Napisane przez bokeh

wiesz, tylko to nie chodzi o to że kiedyś będzie jadła, wiadomo że będzie tylko o układa trawienny małego dzieciaczka który nie ze wszystkim jeszcze jest w stanie sobie poradzić. Po prostu na wszystko przychodzi czas. No ale jak wszystko jest ok to ok

Zjada dla mnie niewyobrażalne ilości.... Hania zjadła dziś kaszkę 3x mleko mały słoiczek obiadku i pół banana.... O jakimkolwiek innym piciu moge pomarzyć. A jak ona dostaje te parówki, w sensie jakie kawałki? i rozgryza je czy jak?

doczytałam jeszcze raz, 3 parówki w sensie 3 sztuki takich parówek normalnej wielkości ? nawet ja jem dwie max

Faktycznie, bardzo dużo Polcia zjada. Trzema parówkami to nawet mój Tż by się najadł



U nas z jedzeniem ciut lepiej Dziś było tak:
8.30 uu
11.00 kaszka, ok 90 ml
12.30 uu ( potrzebował do zaśnięcia)
14.30 obiadek, ok 1/3 dużego słoiczka
16.00 owoc, 2/3 małego słoiczka
16.30 uu ( ale tylko chwilę , więc pić się chciało)
17.40 dokończył owoc
19.00 uu na noc
Gdzieś po drodze było parę kęsów chlebka, bo sępił od Tż jak jadł

Tylko to wszystko zjedzone przy odwracaniu uwagi, inaczej nie zjadlby nic. I co ja mam robić ? zagadywać czy pozwolić, żeby poza UU nic nie jadł?

[calawdeszczu]

Napisane przez pstryczek84

hi hi, u nas tez byla choinka....z gumowych rekawiczek

dzwonila sis z pomyslem na prezent urodzinowo-gwiazdkowy dla malego (Bosz, JUZ????!!!!! Jak to zlecialo )
zamowi Dżejkobsowi frofesjonalna sesje zdjeciowa
fajnie, bo w sumie zabawek pewnie dostanie i tak z pierdyliard a on tymi zabawkami pobawi sie 5 minut i finito
a taka sesja - super pamiatka.....

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ----------

http://demotywatory.pl/4234040/Podob...omaga-schudnac

fajny prezent
byłaś ściemniać w tej przychodni?

Napisane przez s i l v e r

A jak usypiasz?? Zasypia sam w łóżeczku w dzień??

Dziewczyny jak Wasze dzieci zasypiają w dzień?? Same??Czy np musicie je nosić

jak widzę, że już trze oczka i że godzinowo pora drzemki się zbliża, to biorę na ręce siadam na kanapę, przytulam i nucę "Pan kiedy stanął na brzegiem... itd" i chwila moment dzieć śpi i sru do łóżeczka. Nie bujam ani nie noszę.

[nafiyqa]

Napisane przez LadyWhisper

u nas jak u ezzo, lecimy na najmniejszy krzyk w obawie pred histeria. czasem(zazwyczaj) po drzemce budzi sie z mega wielkim krzykiem i pomagaja tylko przytulasy, noszenie, lulanie, jak sie go odlozy do zabawek/na ziemie czy nawet posadzi na kolanach bez przytulenia - histeria. dopiero po 5-10 minutach przytulasow mozna go odlozyc i sie z nim pobawic na ziemi

U nas to samo

Napisane przez s i l v e r

Dziewczyny jak Wasze dzieci zasypiają w dzień?? Same??Czy np musicie je nosić?

ale dżołk

Napisane przez bokeh

wiesz, tylko to nie chodzi o to że kiedyś będzie jadła, wiadomo że będzie tylko o układa trawienny małego dzieciaczka który nie ze wszystkim jeszcze jest w stanie sobie poradzić. Po prostu na wszystko przychodzi czas. No ale jak wszystko jest ok to ok

Mysle podobnie

Ja sie zastanawiam tez czy np wrazliwy zoladek u doroslych (moj TZ taki ma - czesto go boli, rewolucje zoladkowe, itp) nie bierze sie ze zbyt szybkiego podawania dzieciom produktow dla nich nieodpowiednich...

Napisane przez gojka24

Nie jest to dziwne, że mm je bez problemu a jogurt naturalny uczula???

Wg mnie nie.
Mm dzieci pija od urodzenia, jogurt naturalny wg schematow zazwyczaj zaleca sie po 10mscu...

[insolito]

Dziewczyny, szukam dla smyka marynarki dresowej coś jak ta: http://www.reserved.com/pl/pl/kids/b...287-59x/jacket tylko te dopiero od roz. 92 są dostępne a ja potrzebuję 80/86, jakby któraś gdzieś w necie widział to dajcie znać

[misiaeel]

Napisane przez hje

Pola już je. Kupujemy, nie pamiętam jaka nazwa, "dobre dla dzieci", ponad 50% cielęciny, i ponad 30 wieprzowiny. Reszta jakieś konserwanty. Ale ona i tak kiedyś w końcu takie rzeczy będzie jadła, więc się nie cackam. Wędlinę też już je od dawna.


My mamy do wywowałania od urodzenia Poli + jeszcze nasz ślub. I pewnie jakieś 700-800 zdjęć wyjdzie. I wywołujemy w Rossmanie


Ja myję tylko przegotowaną wodą. Tzn. daję Poli szczoteczkę i ona sobie gryzie.

No pięknie!


Jeśli nie zaśnie przy butli, to raczej muszę uspać na rękach, ale to tak jak u Elmi, wystarczy ją przytulić, pieluszkę do policzka (a i to nie zawsze) i zasypia od razu. Chyba że się nie trafi w moment, to delikatnie pobujać i pocichać.


A jeszcze o cukrze była mowa. Pewnie niektóre z Was uznają to za nieodpowiedzialne itp., ale Pola np. jadła już ciepłego loda. Tylko raz i był to jedyny "sklepowy cukier". No i jeszcze do niedawna kaszki, i kilka razy ciasteczko. A tak domowy placek, galaretka, dżemy robione itp...
Na pewno jak najpóźniej chcę jej dać czekoladę.
I zgadzam się z tym co napisała Gojka. Jeśli samemu się czegoś nie przestrzega, to trochę dziwne wymagać tego od własnego dziecka

---------------------------

Pola dzisiaj zaszalała z jedzeniem, tzn. z jego ilością
Po obudzeniu mm 100 ml.
Potem na śniadanie 3 parówki i pół kromki chleba, popite soczkiem. Później trochę jabłuszka, chrupki chyba 3.
Na obiad łącznie CAŁY duży talerz rosołu z lanym ciastem (jadła razem ze mną, gdzie ja z dwóch nabranych talerzy zjadłam 5-6 łyżek); ok. 10 kęsów ziemniaków i kilka kawałków mięsa.
MM ok. 120 ml.
Jedno wielkie jabłko starte na tarce - wszystko zjadła.
Kolejny soczek.
2 kromki z bieluchem - calutkie zjedzone.
Kaszka manna - 200 ml.
I cały czas między tymi wszystkimi posiłkami musiała coś dziabać - chrupkę, paluszka... Ogólnie ona non stop musi mieć coś w buziaku

ale ma apetyt
Hania dzisiaj strasznie mało zjadła, tzn mleczko rano zjadła, potem kaszka, obiadku nawet nie połowę tego co dałam, kisielu prawie wcale, tylko kilka chrupek i w międzyczasie ciumkała sobie jabłko i gruszkę. ale to chyba na zęby ten brak apetytu

Napisane przez calawdeszczu

fajny prezent
byłaś ściemniać w tej przychodni?



jak widzę, że już trze oczka i że godzinowo pora drzemki się zbliża, to biorę na ręce siadam na kanapę, przytulam i nucę "Pan kiedy stanął na brzegiem... itd" i chwila moment dzieć śpi i sru do łóżeczka. Nie bujam ani nie noszę.

ja jak chce Hani pośpiewać to przychodzą mi do głowy same kościelne pieśni albo kolorowe sny

[calawdeszczu]

Napisane przez insolito

Cxzy i się wydaje czy macie fotelik montowany tyłem do kierunku jazdy ?

Mamy przodem do kierunku jazdy

ezzo, pytałaś w k. po wczorajszej przejażdżce- ja jestem zadowolona, Julka nie marudziła, więc myślę, że też jest ok.

Napisane przez Aga8484

My też tam nie robiliśmy zakupów, bo wydawało nam się, że drogo.
Ale po jakimś czasie zaglądnęliśmy i okazało się, że ceny są niższe.

Choć zazwyczaj jeździmy do kauflandu, ale to wynika z tego , że Kaufland u nas jest duży, można swobodnie robić zakupy.
Leclerc jest mały i mam wrażenie że wszystko na kupie tam jest.

kurde, aż chyba się wybiorę do tego leclerca:brzydal :


hje, ale Pola ma apetyt ło jezusie

ja podobnie jak bokeh nie daję tylu rzeczy, bo uważam, że za wcześnie na takie jedzenie. Chodzi mi o układ trawienny, że nie jest gotowy.
U nas dzisiaj w ciągu dnia 3 razy MM, pół dużego obiadku, cały duży deserek i w między czasie 3 chrupki kuku i sok z wodą naszykowane miała 260 ml i trochę z tego zostało.

[bokeh]

Napisane przez nafiyqa

U nas to samo


ale dżołk


Mysle podobnie

Ja sie zastanawiam tez czy np wrazliwy zoladek u doroslych (moj TZ taki ma - czesto go boli, rewolucje zoladkowe, itp) nie bierze sie ze zbyt szybkiego podawania dzieciom produktow dla nich nieodpowiednich...


Wg mnie nie.
Mm dzieci pija od urodzenia, jogurt naturalny wg schematow zazwyczaj zaleca sie po 10mscu...

juz kiedyś pisałam o chrześnicy mojego tż, której w wieku 4-5 miesiecy dawali mleko z kartonu, rosół, i ogólnie prawie wszystko co im się uwidziało. Mała ma teraz ponad dwa lata i straszne problemy z wypróżnianiem, ogólnie zołądek tez ją często boli... byli u lekarza i powiedział że może to być przyczyną.
Pamiętam jak miała rok, i dawali jej takiego żelka kwaśnego co to taka jest taśma jakby zwinięta w taką kulkę dużą....

[calawdeszczu]

Napisane przez misiaeel

ja jak chce Hani pośpiewać to przychodzą mi do głowy same kościelne pieśni albo kolorowe sny

ja jeszcze lubię "Hosanna na wysokości" znam z taką fajną melodią z rekolekcji dla dzieci
Ja już się nauczyłam dziecięcych piosenek z YT i śpiewam małej i ona coś po swojemu też

a dzisiaj wyrwało jej się przypadkiem MAMA nie świadomie zupełnie, ale i tak było piękne

[bokeh]

Napisane przez misiaeel

ale ma apetyt
Hania dzisiaj strasznie mało zjadła, tzn mleczko rano zjadła, potem kaszka, obiadku nawet nie połowę tego co dałam, kisielu prawie wcale, tylko kilka chrupek i w międzyczasie ciumkała sobie jabłko i gruszkę. ale to chyba na zęby ten brak apetytu


ja jak chce Hani pośpiewać to przychodzą mi do głowy same kościelne pieśni albo kolorowe sny

mi kolędy

ale śpiewam od urodzenia jej jedną kołysankę zawsze. http://www.youtube.com/watch?v=LTNrG_gzeqI w połogu to nawet się przy niej wzruszałam

i jeszcze się wzruszam przy "laleczka z saskiej porcelany"

[nafiyqa]

Napisane przez calawdeszczu

nie pamiętam za bardzo, więc nie chcę kłamać, ale coś mi się kojarzy tak jak nawijka mówi, że leclerc. Właśnie to mnie zdziwiło, że to był jakiś sklep w którym nie robię w ogóle zakupów, bo z założenia wydawał mi sie zawsze drogi
Kauflandu nie lubię, bo dla mnie jest tam strasznie ciasno- przynajmniej w tym do którego jeździmy czasami. A szczególnie sajgon jest na warzywach, bo mohery oblezą wszystko jak mrówy i się dostać do niczego nie można A na stoisku mięsnym to kolejka przez pół hektara

Mohery wiedza, gdzie tanio

Napisane przez bokeh

kurcze fajnie że wasze dzieciaczki jedzą takie kawałeczki moja nie ma tego czym pogryźć.....

Pytalam o to ostatnio logopede.
Kazala dawac jak najwiecej grudek/kawalkow/wafelkow/itp mimo ze Kubus w zeby niewyposazony
Mowila, ze za memlanie/rozdrabnianie odpowiedzialny jest obszar, w ktorym dorosli maja zeby trzonowe (+ta glebsza czesc jezyka). Wiekszosc maluszkow ich nie ma (poza Majeczka ), takze to czy dzieci maja przednie zeby jest bez znaczenia.

[elllmi]

Napisane przez hje

Pola dzisiaj zaszalała z jedzeniem, tzn. z jego ilością

3 parówki mnie powaliły

Napisane przez calawdeszczu

iście dizajnersko

a kiedyś była taka sytuacja, że był u nas TŻta kuzyn pierwszy raz ze swoją dziewczyną i ona po jakimś czasie mówi, że fajny pomysł z tymi ramkami taaaa, chciała się wkupić w łaski

Napisane przez calawdeszczu

jak widzę, że już trze oczka i że godzinowo pora drzemki się zbliża, to biorę na ręce siadam na kanapę, przytulam i nucę "Pan kiedy stanął na brzegiem... itd" i chwila moment dzieć śpi i sru do łóżeczka. Nie bujam ani nie noszę.

Napisane przez insolito

Dziewczyny, szukam dla smyka marynarki dresowej coś jak ta: http://www.reserved.com/pl/pl/kids/b...287-59x/jacket tylko te dopiero od roz. 92 są dostępne a ja potrzebuję 80/86, jakby któraś gdzieś w necie widział to dajcie znać

nie dam, sama kupię

[bokeh]

Napisane przez nafiyqa

Mohery wiedza, gdzie tanio


Pytalam o to ostatnio logopede.
Kazala dawac jak najwiecej grudek/kawalkow/wafelkow/itp mimo ze Kubus w zeby niewyposazony
Mowila, ze za memlanie/rozdrabnianie odpowiedzialny jest obszar, w ktorym dorosli maja zeby trzonowe (+ta glebsza czesc jezyka). Wiekszosc maluszkow ich nie ma (poza Majeczka ), takze to czy dzieci maja przednie zeby jest bez znaczenia.

kurde, ja się strasznie boje zadławienia. Ehhh nie wiem jak to w sobie przemóc. Ty dajesz Kubulkowi takie wieksze cząstki?

[elllmi]

Napisane przez calawdeszczu

a dzisiaj wyrwało jej się przypadkiem MAMA nie świadomie zupełnie, ale i tak było piękne

nawet za nieświadome

Napisane przez bokeh

i jeszcze się wzruszam przy "laleczka z saskiej porcelany"

ja też jak byłam mała, to uwielbiałam tą piosenkę, miałam oryginalną kasetę nawet

a w tej kołysance "był sobie król" jest kawałek o trójkącie miłosnym

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Napisane przez bokeh

kurde, ja się strasznie boje zadławienia. Ehhh nie wiem jak to w sobie przemóc. Ty dajesz Kubulkowi takie wieksze cząstki?

Filip mi się wczoraj mandarynką zadławił, myslałam, że na zawał zejdę dawałam mu po pół każdej cząstki i ładnie jadł zawsze, a wczoraj coś kombinował, wstawał, siadał, bawił się i nagle klęknął i zaczął tak dziwnie charczeć; jak go rąbnęłam w plecy, to aż zadudniło, ale na szczęście ta rozmemlana mandarynka wyleciła; popłakałam się razem z nim z ulgi

[nafiyqa]

Napisane przez insolito

Dziewczyny, szukam dla smyka marynarki dresowej coś jak ta: http://www.reserved.com/pl/pl/kids/b...287-59x/jacket tylko te dopiero od roz. 92 są dostępne a ja potrzebuję 80/86, jakby któraś gdzieś w necie widział to dajcie znać

Gdzie zamierzasz go tak stroic?

Napisane przez misiaeel

ja jak chce Hani pośpiewać to przychodzą mi do głowy same kościelne pieśni albo kolorowe sny

Napisane przez bokeh

juz kiedyś pisałam o chrześnicy mojego tż, której w wieku 4-5 miesiecy dawali mleko z kartonu, rosół, i ogólnie prawie wszystko co im się uwidziało. Mała ma teraz ponad dwa lata i straszne problemy z wypróżnianiem, ogólnie zołądek tez ją często boli... byli u lekarza i powiedział że może to być przyczyną.
Pamiętam jak miała rok, i dawali jej takiego żelka kwaśnego co to taka jest taśma jakby zwinięta w taką kulkę dużą....

O, to wlasnie mialam na mysli...
Chodzi o to, ze nawet jesli dziecku nic nie jest po zjedzeniu nieodpowiedniej dla niego rzeczy to nie znaczy to, ze w przyszlosci nie odbije sie to na nim...

hje, nie gniewaj sie oczywiscie, kazda mama podaje jedzenie wg wlasnego uznania.

Napisane przez bokeh

ale śpiewam od urodzenia jej jedną kołysankę zawsze. http://www.youtube.com/watch?v=LTNrG_gzeqI w połogu to nawet się przy niej wzruszałam

i jeszcze się wzruszam przy "laleczka z saskiej porcelany"

Dzieki za inspiracje - ja ciagle tłukę "Aaaa kotki dwa" i "Ach, spij kochanie"