Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 3

[Ela87]

Napisane przez cayenneOna

A propos marszy, w zeszłym tygodniu spróbowałam nordic walking z trenerem, którym okazał się dobry kolega (książkę nawet tu o tym napisał) i powiem wam, ze dawno się tak nie zmeczylam jak wtedy. A poczucie, jak pięknie i skutecznie można wyrzezbic triceps przy prawidłowo stawianych kijkach - bezcenne..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

NW jak jest dobrze wykonywany, to jest świetnym treningiem całego ciała podobno tylko to nie takie łatwe

Napisane przez _Saskia_

Dziewczyny - nie straszcie mnie. Mam nadzieję że chodzi Wam o polskie becikowe. Bo ja piszę o norweskim becikowym o które można się ubiegać już od 26 tygodnia ciąży. Dowiadywałam się co i jak i raczej nie ma problemów jeśli ma się wszystkie potrzebne dokumenty. Znajoma również dostała becikowe jeszcze przed urodzeniem dziecka.

To ja może też Wam pokaże jak rośnie mój brzuchol Przytyłam już 6 kg, w sumie nie jest źle ale gdzie tam do końca. Powiedzcie mi czy Was też boli tak strasznie tyłek? ja jak coś więcej porobię to nie boli mnie kręgosłup, nie bolą mnie nogi, ale tyłek niesamowicie. Chodzę czasem jak stara babcia za to mąż zadowolony bo sobie może pomasować, ahahahaha

http://img841.imageshack.us/img841/9223/gczs.jpg

kolejne za tydzień

My myślałyśmy, że Ty w Polsce

Brzuszek fajniutki

Napisane przez Roane

Zastanawiałam się czy marszując z takim zwykłym, w miarę lekkim i prostym drewnianym kijaszkiem uzyskam podobny efekt, czy w tych kijkach jest coś specjalnego? Bo chciałam spróbować, czy mi podpasuje, ale szkoda mi kasy na kijki na samo spróbowanie

Kijki dobiera się niby do wzrostu. Może jest jakaś możliwość wypożyczenia? U nas jest n. do wykupienia godzina z trenerem i kijki do wypożyczenia za 5zł, no ale to u mnie.

[paulina_radom]

Napisane przez teQiba

A co to frida?

Ja mam fridę i bardzo sobie ją chwalę gruszką nie umiałam

Napisane przez _Saskia_

http://img841.imageshack.us/img841/9223/gczs.jpg

kolejne za tydzień

Piękny brzuchol ja zrobię jakoś na tygodniu i wrzucę mam wielki brzuch a na wadze nadal 3,5 kg na plusie

Napisane przez cayenneOna

A propos marszy, w zeszłym tygodniu spróbowałam nordic walking z trenerem, którym okazał się dobry kolega (książkę nawet tu o tym napisał) i powiem wam, ze dawno się tak nie zmeczylam jak wtedy. A poczucie, jak pięknie i skutecznie można wyrzezbic triceps przy prawidłowo stawianych kijkach - bezcenne..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja przemierzam spacerkiem miasto w ogóle bardzo lubię chodzić a jak już nie mam siły to w autobus i dod domu ewentualnie jakaś kawka w kawiarni

[Roane]

Napisane przez cayenneOna

Taka mniej więcej różnice będę mieć..i dziwnie się czuje mówiąc DWOJE dzieci, bo jeden za chwilę chce zwiac (w de dzieci wcześniej wychodzą z domu, chętnie np po maturze na roczną podróż po świecie); mam dwoje ale jakby jedno po drugim jak w kazdej sytuacji są tego plusy i minusy

Jak się wymienią, to można by powiedzieć, że wymienisz na nowszy model

[elunka88]

Napisane przez baja_86

aspirator do nosa http://allegro.pl/listing/listing.php?string=frida

Ja mam opory trochę że mi filtr nie zadziała

Saskia zgrabny masz brzuszek i fajny kolaż, można sobie porównać. Ja robię zdjęcia jak mam okazję albo mi się przypomni

[teQiba]

Napisane przez baja_86

aspirator do nosa http://allegro.pl/listing/listing.php?string=frida
[B]

Napisane przez _Saskia_

o jej... Frida to też aspirator ale musisz odciągać katarek dziecku siłą własnych płuc. Ja wiem, że tam są specjalne filtry i nie ma szans żeby wsiorbać ten katar ale i tak mnie to odrzuca strasznie już wolę ten do odkurzacza osobiście

Oooo nie - ja tez jestem zbyt brzydliwa Wciaz wole tradycyjna gruszke

Moze to objaw kiepskiej matki, ale nie jestem w stanie wsysac gili i zjadac rozmoczonych herbatnikow itp. Szwagierka mowi ze mi sie to zmieni - nie sadze

[kate1623]

Napisane przez teQiba

Przypomnilas mi jedna kwestie - wszystkie kupujecie katarek? Bo mnie troche przeraza jego obsluga Chyba pod tym katem wolalabym tradycyjna gruszke

Ja kupię Fridę bo w szkole rodzenia polecali a odradzali właśnie gruszki

Napisane przez _Saskia_

O rany - godzina z teściami na skypie a tu tyle czytania

Dziewczyny - nie straszcie mnie. Mam nadzieję że chodzi Wam o polskie becikowe. Bo ja piszę o norweskim becikowym o które można się ubiegać już od 26 tygodnia ciąży. Dowiadywałam się co i jak i raczej nie ma problemów jeśli ma się wszystkie potrzebne dokumenty. Znajoma również dostała becikowe jeszcze przed urodzeniem dziecka.

To ja może też Wam pokaże jak rośnie mój brzuchol Przytyłam już 6 kg, w sumie nie jest źle ale gdzie tam do końca. Powiedzcie mi czy Was też boli tak strasznie tyłek? ja jak coś więcej porobię to nie boli mnie kręgosłup, nie bolą mnie nogi, ale tyłek niesamowicie. Chodzę czasem jak stara babcia za to mąż zadowolony bo sobie może pomasować, ahahahaha

http://img841.imageshack.us/img841/9223/gczs.jpg

kolejne za tydzień

no my z kolei też godzinę na Skype, ale z siostrą męża

Brzuszek masz bardzo malutki

Tyłek mnie nie boli, ale dosłownie odkąd weszłam w 3 trymestr, miewam rano mdłości (nie wymiotuje) takie chwilowe, codziennie boli mnie kręgoslup lub kości biodrowe i mam problemy ze snem .Dzisiaj w nocy sikałam chyba z 6 razy

[_Saskia_]

Napisane przez elunka88

Ja mam opory trochę że mi filtr nie zadziała

Saskia zgrabny masz brzuszek i fajny kolaż, można sobie porównać. Ja robię zdjęcia jak mam okazję albo mi się przypomni

no ja też mam to samo jedne sobie wyobrażają mózg w odkurzaczu a ja ten katar w ustach a feee
Dziękuję za słowa uznania, ale teraz mi tak wypycha brzuch że nie będzie już chyba taki ładny jak teraz a postanowiłam robić zdjęcia już w czasie ciąży i potem również jak dorasta. Z usg też zbieram Mi rodzice nie robili zdjęć i nawet nie wiem jak wyglądałam jak byłam malutka :/ a fajnie jest po latach usiąść, powspominać i pośmiać się

teQiba nie mów tak. To na pewno nie są objawy złej mamy mam dokładnie to samo. Wiem że nie będę w stanie zjeść czegoś spultanego po dziecku, ale z przebieraniem mojego szkraba już nie będę miała tego problemu. Może to głupie ale już bym się chciała babrać w tych kupkach

Ja się pożegnam już na dzisiaj. Cieszę się że mnie przyjęłyście do swojego grona

Spokojnej nocy życzę

[kate1623]

Napisane przez teQiba

Oooo nie - ja tez jestem zbyt brzydliwa Wciaz wole tradycyjna gruszke

Moze to objaw kiepskiej matki, ale nie jestem w stanie wsysac gili i zjadac rozmoczonych herbatnikow itp. Szwagierka mowi ze mi sie to zmieni - nie sadze

Gile zostawie mojemu mężowi ,a co do przemamlanego jedzenia to też nie bardzo się na to piszę

[czarnamadonna1982]

Napisane przez Lewek

Albo na synowe




Dokładnie, zdrowie najważniejsze. Dla Miśka pewnie będzie raźniej jak będzie drugi chłopak. TŻ też się cieszy z dwóch synów A mi po prostu będzie brakowało tego żeńskiego towarzystwa, tego strojenia właśnie, tych babskich pogaduszek. Wiecie, że nawet zaczęłam się zastanawiać nad trzecim podejściem za jakieś 2-3 lata Szaleństwo, ale koleżanka mi zaproponowała żebym jej potowarzyszyła bo ma właśnie takie plany No i żeby tym razem zaplanować sobie czas zapłodnienia, czyli przed owulacją, bo wtedy się robi dziewczynki Szkoda, że te dwie ciąże to takie nieplanowane tobym o tym celowaniu pomyślała wcześniej.

gratuluje poznania plci.ja jestem w 19tym tyg i moze ponzam za dwa tyg na polowkowym.może bo ostatnio sie odwrocilo i tylek pokazalo a nie to co powinno
co do tego jaka plec, to jest mi obojetne, dla chlopca nic totalnie nie musialabym kupowac bo ciuszki te same by nosil.no ale wiem, ze maz by chcal dziewczynke tak po cichu, choc mowi ze mu wszystko jedno.mi to wisi po tym krwiaku, krwawieniach i szpitalach na poczatku ciazy.
tylko denerwuje mnie strasznei rodzina tz i odczuwam presje z ich strony, bo wszysycy ciągle gadają ze MUSI byc corka, tesciowa jasno powiedziala, że no jak bedzie syn no to sie wychowa no trudno co zrobic i do mnie teskt "ze ty na pewno tez o corce marzysz" a ja mowie ze mi to obojetne, ale oni swoje, bo u nich sami chlopcy mama tż ma dwoch synow a zawsze chciala corke
i tak juz jest w brzuszku wszystko jasne czy siusiak czy nie, wiec nie mam na to wplywu. a to nie koncert zyczen
co do pampersow, moj Tymek ani razu odparzenia nie mial, przez pierwszy miesiac mylam mu gazikiem namoczonym wodą pupcie , pozniej chusteczkami.
ja z pampersow na pewno nie zrezygnuje, czytalam o tych wielorazowkach ale mnie nie przekonują. tak jestem wygodnicka i wole pampki.

ps. a tesciowa ma taką manie na temat dziewczynek ze nawet ostatnio tymkowi rożiwą czapke zimową kupila a jak bylam w ciazy z nim to dostal dwa rozowe kombinezony , jak juz byla znana plec.

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

Napisane przez teQiba

Oooo nie - ja tez jestem zbyt brzydliwa Wciaz wole tradycyjna gruszke

Moze to objaw kiepskiej matki, ale nie jestem w stanie wsysac gili i zjadac rozmoczonych herbatnikow itp. Szwagierka mowi ze mi sie to zmieni - nie sadze

mi sie nei zmienilo, fridy nie uzywam, wole gruszke i za jej pomoca to robie.
fride tez mamy, ale to robi mąż, jeg nie ruszają gile itd:P

[lutien]

Wypowiem się w kwestii odpieluchowania. Ja też miałam takie podejście, jak większość z was (szybkie sadzanie=szybkie odpieluchowanie). A trafił mi się ciężki przypadek i teraz myślę, że to zależy w głównej mierze od dziecka. No więc moja cora świadomie na nocnik zaczęła robić w wieku roku i 4mies. Teraz ma 3lata, od roku w dzień bez pieluchy a nadal nie zalapala, kiedy chce jej się siku i często popuszcza w majtki. Po prostu nie potrafi określić, że czuje parcie na pęcherz. Dopiero, gdy popusci w majtki to idzie na nocnik. (Btw też uzywalysmy trochę wielorazowek, ale mi przeciekaly i ogólnie mi nie pasowały)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ag9]

Napisane przez _Saskia_

ag9 świetnie wyglądasz. Nic się nie przejmuj- potem założy się wątek i będziemy się nawzajem wszystkie motywować i spalać te pozostałości po ciąży

Dzięki. Hehe będzie dieta zbiorowa

Napisane przez kate1623

Gile zostawie mojemu mężowi ,a co do przemamlanego jedzenia to też nie bardzo się na to piszę

Ja też

I wiecie co, przeczytałam znów o kolejnej tragedii, na wątku listopad-grudzień. Raany niech ta ciąża szybciej leci i bobasy będą już na świecie...

[teQiba]

Napisane przez _Saskia_

teQiba nie mów tak. To na pewno nie są objawy złej mamy mam dokładnie to samo. Wiem że nie będę w stanie zjeść czegoś spultanego po dziecku, ale z przebieraniem mojego szkraba już nie będę miała tego problemu. Może to głupie ale już bym się chciała babrać w tych kupkach

Kupe to jeszcze spoko bo rece mozna umyc, a usta to jednak jakis bardziej wrazliwy obszar

Napisane przez kate1623

Gile zostawie mojemu mężowi ,a co do przemamlanego jedzenia to też nie bardzo się na to piszę

Zazdroszcze dzielnych TZ - moj niestety tez z tych delikatnych

[uparta8210]

czytam was tak dzisiaj cały dzień i jakoś nie miałam weny co odpisać
Córcia mi marudziła w nocy, miała stan podgorączkowy, ale nie gorączkę, i zatkany nos i chrypkę w gardełku. Z tego też powodu musiałam wstawać robić jej herbatki, potem chodzić z nią do kibelka na siku i wogule całą noc marudziła i coś majaczyła przez sen. Miałam ciężką noc i to chyba dlatego dzisiaj cały dzień jestem taka nie do życia. A jak sobie przypomnę że jak dzidzia się urodzi to mnie właśnie takie nocki czekają .... ale przeżyje się jakoś

moja córcia robiła siku na nocnik jakoś po skończeniu roczka, wg mnie to zależy jakie rodzice mają podejście i czy im się chce dzidziusia czegoś nauczyć czy nie.pieluszki miała zakładane na noc ale do drugiego roku życia. Potem podkładałam takie maty pod prześcieradło lub samo prześcieradło takie nieprzemakalne. Kilka razy się zdarzyło że zrobiła siku ale brałam ją trzy razy w nocy na nocnik. Z czasem nauczyła się wstawać w nocy na siku jak jej się chciało, nawet zdarzało się że musiała mnie budzić bo tak mi się smacznie spało że jej nie usłyszałam przez niańkę

A teraz uciekam, buziaki dla was

[cayenneOna]

Napisane przez Roane

Jak się wymienią, to można by powiedzieć, że wymienisz na nowszy model

No właśnie pytanie, czy mogę tak powiedzieć, bo akurat pierwszy sie nie zgorzej udał, puk puk w niemalowane, nie przechwalic przed zachodem słońca

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[elunka88]

Napisane przez _Saskia_

Może to głupie ale już bym się chciała babrać w tych kupkach

Może nie głupie ale dość dziwne

Napisane przez kate1623

Gile zostawie mojemu mężowi ,a co do przemamlanego jedzenia to też nie bardzo się na to piszę

No to zazdroszczę męża

Napisane przez uparta8210

czytam was tak dzisiaj cały dzień i jakoś nie miałam weny co odpisać
Córcia mi marudziła w nocy, miała stan podgorączkowy, ale nie gorączkę, i zatkany nos i chrypkę w gardełku. Z tego też powodu musiałam wstawać robić jej herbatki, potem chodzić z nią do kibelka na siku i wogule całą noc marudziła i coś majaczyła przez sen. Miałam ciężką noc i to chyba dlatego dzisiaj cały dzień jestem taka nie do życia. A jak sobie przypomnę że jak dzidzia się urodzi to mnie właśnie takie nocki czekają .... ale przeżyje się jakoś

uciekaj odpoczywać

Pisała wczoraj do mnie dalsza kumpela.... poroniła w 12 tyg... lekarz jej powiedział, że to moze być od infekcji, bo koleżanka miała ostrą grype. I teraz się trochę martwię, choć staram się być dobrej myśli

[kate1623]

Napisane przez ag9

I wiecie co, przeczytałam znów o kolejnej tragedii, na wątku listopad-grudzień. Raany niech ta ciąża szybciej leci i bobasy będą już na świecie...

Ta historia o dziewczynie co miała termin na 17.11 i straciła dzieciaczka 5.11 ?? Słyszałam i zmroziło mnie to niesamowicie Poronienie w 6-8 tc jest straszne, to co przeszła Cobra jest przeokropne a na tą historie nie mam słów

[Roane]

Napisane przez cayenneOna

No właśnie pytanie, czy mogę tak powiedzieć, bo akurat pierwszy sie nie zgorzej udał, puk puk w niemalowane, nie przechwalic przed zachodem słońca

Następne będzie jeszcze lepsze, widocznie taki talent masz do wychowania

[teQiba]

Napisane przez kate1623

Ta historia o dziewczynie co miała termin na 17.11 i straciła dzieciaczka 5.11 ?? Słyszałam i zmroziło mnie to niesamowicie Poronienie w 6-8 tc jest straszne, to co przeszła Cobra jest przeokropne a na tą historie nie mam słów

Matko - a co sie stalo? Ja nic mie wiedzialam, a i teraz znalezc za bardzo nie moge - straszne

[kate1623]

Napisane przez teQiba

Matko - a co sie stalo? Ja nic mie wiedzialam, a i teraz znalezc za bardzo nie moge - straszne

Ogólnie dziewczyna nic nie chciała mówić napisała tylko, że 5.11 świat jej się zawalił, żeby ją usunąć z listy na pierwszej stronie i że jak wszystkie dziewczyny urodzą to może opowie swoją historię

[teQiba]

Koszmar - takie rzeczy nie powinny sie dziac

[Lewek]

Dopiero doczytałam o tym co wydarzyło się u Cobry Bardzo mi przykro..

Napisane przez kate1623

Witam
Niesamowicie mi szkoda Cobry byle jak najszybciej spotkało Ją wielkie szczeście w życiu[*]



Ja do 6 miesiąca znosiłam całkiem dobrze ciąże niestety teraz z każdym dniem jest gorzej Kocham kopniaki Majki i moje małe szczęście, ale bardzo męczy mnie moja waga i wielkość oraz to że jestem w kondycji 80letniej babci .Zawsze uwielbiałam ruch i utrzymywanie perfekcyjnego ciała i może to samolubne, ale przez mój aktualny wygląd źle się czuje i już odliczam dni w których będe mogła wskoczyć w dres i iść pobiegać i poćwiczyć. Zamartwiam się też non stop że moja figura nie wróci do tej sprzed ciąży Wiem to mocno egoistyczne no ale jakoś tak nie umiem się cieszyć dużym brzuchem
Dobra ponarzekałam

Dzisiaj robmy kolejne podejście do hurtowni oby była otwarta

Mam podobne odczucia do Twoich. Tym bardziej, że ja całkiem niedawno byłam już w ciąży, wtedy bardziej się z niej cieszyłam, teraz nie mogę się doczekać już kwietnia i ponownej walki o normalną sylwetkę. Ale pocieszę Cię, że jak się chce to wszystko jest możliwe, ja poprzednio przytyłam 23kg a po 8 m-cach miałam już wagę sprzed ciąży a sylwetkę jeszcze ładniejszą, bo ćwiczyłam. Obawiam się, że tym razem przytyję tyle samo, bo idę na razie równo z tamtą ciążą, ale co ja poradzę, że nie mogę powstrzymać apetytu i to na słodkie i niezdrowe rzeczy... Jak byłam na diecie to się trzymałam, teraz popuściłam na całej linii

Napisane przez agunia4ever

Hej,
Wpadłam się tylko przywitać weekendowo Dzisiaj mam ślub więc 3majcie kciuki żebym o niczym nie zapomniała I jak tu się w takim dniu nie stresować?

Łał! gratulacje!

Jestem w 17 tygodniu, a moje dziecko już nieźle się rusza. Obawiam się, że rośnie jakiś mały rozrabiaka. Powiem Wam, że zrobiłam rozeznanie wśród mamuś na moim wątku starszego dziecia i maluchy które intensywnie się ruszały w brzuchu również nie należą do najgrzeczniejszych po urodzeniu. Mój Misiek w brzuszku był grzeczny, poczułam go dopiero w 19 tygodniu i teraz też należy raczej do spokojnych dzieci.

[elunka88]

Widziałam

[kate1623]

Napisane przez Lewek

Mam podobne odczucia do Twoich. Tym bardziej, że ja całkiem niedawno byłam już w ciąży, wtedy bardziej się z niej cieszyłam, teraz nie mogę się doczekać już kwietnia i ponownej walki o normalną sylwetkę. Ale pocieszę Cię, że jak się chce to wszystko jest możliwe, ja poprzednio przytyłam 23kg a po 8 m-cach miałam już wagę sprzed ciąży a sylwetkę jeszcze ładniejszą, bo ćwiczyłam. Obawiam się, że tym razem przytyję tyle samo, bo idę na razie równo z tamtą ciążą, ale co ja poradzę, że nie mogę powstrzymać apetytu i to na słodkie i niezdrowe rzeczy... Jak byłam na diecie to się trzymałam, teraz popuściłam na całej linii


Jestem w 17 tygodniu, a moje dziecko już nieźle się rusza. Obawiam się, że rośnie jakiś mały rozrabiaka. Powiem Wam, że zrobiłam rozeznanie wśród mamuś na moim wątku starszego dziecia i maluchy które intensywnie się ruszały w brzuchu również nie należą do najgrzeczniejszych po urodzeniu. Mój Misiek w brzuszku był grzeczny, poczułam go dopiero w 19 tygodniu i teraz też należy raczej do spokojnych dzieci.

No to jest szansa dla mnie

Wychodzi na to, że moja Majka będzie łobuzem strasznym i na dodatek będzie prowadziła nocny tryb życia

No dziewczynki uciekam do jutra

[elunka88]

Napisane przez Lewek

Jestem w 17 tygodniu, a moje dziecko już nieźle się rusza. Obawiam się, że rośnie jakiś mały rozrabiaka. Powiem Wam, że zrobiłam rozeznanie wśród mamuś na moim wątku starszego dziecia i maluchy które intensywnie się ruszały w brzuchu również nie należą do najgrzeczniejszych po urodzeniu. Mój Misiek w brzuszku był grzeczny, poczułam go dopiero w 19 tygodniu i teraz też należy raczej do spokojnych dzieci.

O, nie!!! to ja nie będę miała łatwo

[bebe97]

Napisane przez lutien

A trafił mi się ciężki przypadek i teraz myślę, że to zależy w głównej mierze od dziecka. No więc moja cora świadomie na nocnik zaczęła robić w wieku roku i 4mies. Teraz ma 3lata, od roku w dzień bez pieluchy a nadal nie zalapala, kiedy chce jej się siku i często popuszcza w majtki. Po prostu nie potrafi określić, że czuje parcie na pęcherz. Dopiero, gdy popusci w majtki to idzie na nocnik.

Pisałam o tym, u nas był rok z kawałkiem i na nocnik, nie uważam wcale, że to późno. Większość 8-miesięcznych dzieci nocniki wsadza sobie na głowę, a roczniaki, które świadomie siadają i robią to są wyjątki, dziecko chyba jest po prostu zbyt małe, żeby kontrolować pęcherz. Twoja córcia w tym faktycznie jest ciężkim przypadkiem, ale nie martw się, kiedyś mnie taka stara dobra pediatra powiedziała coś takiego, że każde dziecko musi w swoim życiu tyle samo wypłakać, ale na różnych etapach rozwoju, w czymś być najszybsze, a w czym innym wolniejsze. Jak nie płacze jako niemowlę, to wydziera się i buntuje silniej jako dwulatek, jak szybko zaczyna chodzić, to później mówić itd. To samo dotyczy i siusiania. Az w końcu i tak wszystkie dzieci na pewnym etapie się zrównują

Zjadłam dzisiaj paczkę chipsów. Teraz mi niedobrze. To zdecydowanie nie jest ciążowy smak Wolę czekoladę.
Mąż codziennie robi mi koktajl mleczny z owocami. Jest taki pyszny że z powodzeniem może zastąpić słodki deser. Ale z czekoladą i tak nie wygra

W I ciązy przytyłam 20 kg. Może nawet i więcej bo ostatni tydzień się nie ważyłam. Ale bardzo puchłam, dużo z tego to była woda, więc dość szybko zrzuciłam. Ze szpitala wyszłam z kilkoma kg więcej, a przy moim ruchliwym dziecku i to szybko zgubiłam. I karmienie bardzo wyciąga, tak więc nie martwice się dziewczyny, przy bobasach jest niezła gimnastyka, zaraz znów będziemy laski


Boże, dopiero przetrawiłam, co przydarzyło się u Cobry a teraz piszecie o dziewczynie, która zaraz miała rodzić i straciła dziecko... to jest straszne

[czarnamadonna1982]

a co sie stalo u cobry dziewczyny?

[elunka88]

Napisane przez czarnamadonna1982

a co sie stalo u cobry dziewczyny?

Poszukaj mojego postu z soboty, około godziny 10. Na prawdę nie chce tego pisać jeszcze raz

[mona1]

Cześć mamuśki Ale naskrobałyście ledwo was nadrobiłam Ja miałam dziś bardzo intensywny dzień, najpierw obiadek u mamusi, później wycieczka z mężem na łono natury. Pogoda dopisała, czuje się mega dotleniona i pozytywnie wypompowana - ta ciążowa "kondycja" to katastrofa
Śliczne brzuszki macie, ja w końcu swój obfocić muszę, bo jak tak dalej pójdzie to ani jednego zdjęcia na pamiątkę nie będę mieć...
A kg ile mi przybyło to nie wiem, wagę szerokim lukiem omijam za 2 tygodnie na wizycie pewnie zemdleje
Straszna ta historia mamusi listopadowej, nie wiem czy będę ją śledzić, bo przyznam że bardzo się później martwię i mam bardzo głupie myśli

[asienka213]

witam nowe mamusie

Napisane przez frogutka

Moja chrześnica jakoś poźno była sadzana na nocnik- grubo ponad 1,5 roku miała i bardzo się opierała, wręcz się buntowała Chce uniknąć takich problemów.
Na wielorazowe pieluchy raczej się nie zdecyduje- leń przeze mnie przemawia.

Po pierwsze to zalezy od dziecka, przeciez to nie znaczy, ze kazde dziecko tak bedzie mialo jak Twoja chrzesnica Po drugie to wcale nie jest pozno moja mi nie robila zadnych problemow, wrecz przeciwnie, szybko poszlo A po trzecie to niektore dzieci dopiero w 7-8 miesiacu zaczynaja siadac, wiec trudno zeby je od razu na nocnik posadzic

Ja mam czasem wrazenie, ze w dzisiejszych czasach matki chca wyprzedzic czas

Napisane przez Ela87

A ja Wam powiem, że chyba zostanę bogata.
Ciuszki będę miała. Wózek będę miała.
Dla dziecka tak naprawde muszę kupić rożek, ochraniacz na łóżeczko, łózeczko, materac, prześcieradło, przybornik, fotelik. I to wszystko Jakies ciuszki na pewno kupię, ale nie mam co oglądać na allegro
Wiadomo zostały jakieś pierdoły typu pieluchy, gruszki i takie tam, ale tu nie ma co wybierać i nie ma radości jak z ciuszków, wózków i innych No a ochraniacz i prześcieradła chyba jednak kupię białe, ależ jestem nudna

farciara ale masz fajnie

Napisane przez _Saskia_

To ja może też Wam pokaże jak rośnie mój brzuchol Przytyłam już 6 kg, w sumie nie jest źle ale gdzie tam do końca. Powiedzcie mi czy Was też boli tak strasznie tyłek? ja jak coś więcej porobię to nie boli mnie kręgosłup, nie bolą mnie nogi, ale tyłek niesamowicie. Chodzę czasem jak stara babcia za to mąż zadowolony bo sobie może pomasować, ahahahaha

http://img841.imageshack.us/img841/9223/gczs.jpg

zgrabny brzusio

Napisane przez Lewek

Jestem w 17 tygodniu, a moje dziecko już nieźle się rusza. Obawiam się, że rośnie jakiś mały rozrabiaka. Powiem Wam, że zrobiłam rozeznanie wśród mamuś na moim wątku starszego dziecia i maluchy które intensywnie się ruszały w brzuchu również nie należą do najgrzeczniejszych po urodzeniu. Mój Misiek w brzuszku był grzeczny, poczułam go dopiero w 19 tygodniu i teraz też należy raczej do spokojnych dzieci.

u mnie sie nie sprawdzilo corcia w brzuchu byla grzeczna za to teraz to diabel wcielony

[elunka88]

dobranoc