Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 3

[Serissa]

Znajoma jest fantastyczna i jesteśmy bardzo blisko, ale trochę mnie to dziwi.. Coż, nic jej nie mówiłam bo to nie moja sprawa

Wyobraźcie sobie spać cały rok w samej pidżamie bez przykrycia
Kosmos

Mimo, że młody jest w brzuchu to wychodząc z domu nakładam na siebie warstwy ubrań, byle małemu ciepło będzie Raz jak miałam chłodny w dotyku brzuch to owinęłam go szalikiem i wsadziłam w spodnie ciążowe i tak chodziłam po domu

[magduś2]

Podczytuje Was cały dzien ale jakos nie mam weny nic pisac. Moje dziewcze jakieś takie spokojne dzis, malo kopie:/

Co do wózka X-lander X-move podzielę sie taką informacją, ze bylam na niego napalona ale w dwóch sklepach mi odradzili...ta sama firma robi tez wozki Navington, które podobno sa duzo solidniejsze. Ceny podobne.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Serissa]

Napisane przez virginia

...a ja sobie siedzę i beczę, że nikt nami się nie interesuje (maleństwem i mną)...

przykre... a ojciec dziecka, jeśli można zapytać?
Najważniejsze teraz, żeby maleństwo było zdrowe.. Macie przecież siebie nawzajem

Jeżeli rodzina Cię olała, to Ty olej ich.
Mojego TŻ'ta rodzinka olała już rok temu, teściowie mają w poważaniu że będą dziadkami.. Teściowa na wieść o ciąży skrzywiła się tylko i do dzisiaj nie zapyta o nic, nie zadzwoni.. Nie widziałam jej od grudnia zeszłego roku, ale to temat na osobną historię...
Nie interesuje jej wnuk, to jej sprawa. Nawet nie została poinformowana, że to chłopak, nie wie na kiedy mam termin.. Nawet jej nie zaprosimy na chrzest, skoro nie mamy kontaktu.

[maggie123]

Napisane przez kate1623

Remont salonu w końcu ruszył już nie mogę się doczekać dekorowania duperelami

Dziewczyny zakup pościeli dla dzieciaczków na allegro to jakaś masakra jak któraś będzie miała jakieś ładne i opłacalne aukcje to poproszę linki

jeden komplet mam od tego sprzedawcy. teraz zastanawiam się nad kolejnym komplecikiem dla Zu i drugim z ochraniaczem dla Bąbla
http://allegro.pl/3ele-posciel-z-haf...705071075.html

Napisane przez Roane

Wydaje mi się że tak naprawdę nie wiadomo, jak bardzo pampki szkodzą.
Wiadomo natomiast że powodują odparzone tyłki (kiedyś problem był dużo mniejszy, zadek trzeba było smarować sporadycznie, a przy pampkach smaruje się cały czas?). Jeśli mówiąc Eco masz na myśli ekologiczne jednorazówki, o one zwykle mają znacznie mniej poliakrylanu sodu w składzie, ale są drogie jak diabli, więc to chyba najdroższa możliwa opcja pieluchowania No i to są jednorazówki, w dupkę tak czy siak ciepło bo one nie oddychają.
A do wielorazówek to najtaniej jest zacząć od składanych pieluszek i otulaczy, a jeśli się spodoba, wgłębiać się w temat. Wiesz, jeśli masz jakiś pociąg do idei, zawsze możesz po prostu kupić jeden otulacz, kilka wkładów i zobaczyć jak Ci się to podoba. Wtedy inwestycja nie będzie duża, a jeśli masz czas i ochotę, spróbować warto. Oprócz tego trzeba mieć szczelnie zamykane wiadro i proszek odkażający. I to wszystko.
Ja za dużo jeszcze nie wiem w tym temacie, bo się zwyczajnie naczytałam, ale jak chcesz go zgłębić, to polecam forum chusty.info, tam jest masa dziewczyn co po kilkoro dzieciaków pieluchowały na wielo. To są dopiero alfy i omegi

Napisane przez bebe97

Wiecie co, jak dla mnie trochę naciągana teoria z tymi "trujacymi" pampersami. Zależy, jak bardzo pilnujesz zmieniania pieluszki. Mój syn NIGDY nie miał odparzonej pupy. Poza tym za niemowlaka często leżał na przenośnym przewijaku i wietrzył pupę, a gdy już chodził po domu, tez zdejmowałam mu pieluchę. Przestał chodzić w pampersie w trakcie dnia gdy miał rok z kawałkiem. Duzo zależy od samodyscypliny rodzica, no i współpracy dziecka oczywiście.
Nie zaprzeczam, bo sie nie znam, byc może wielorazowe są zdrowsze i szczerze podziwiam mamy, którym chce się w to bawić, ale ja akurat mam pozytywne doświadczenie z pampersami i jestem po prostu wygodna

Bbe, zgadzam siez Tobą w 100%
pieluchy jednorazowe nie muszą powodować odparzeń.
wszystko zależy od tego, jak często się je zmienia.
pokusą rodziców (oszczędnościa) jest zmienianie rzadko, bo przecież nie jest bardzo mokra. no i wtedy robią sie odparzenia. przy regularnej zmianie pieluszki, która jeszcze nie waży 2 kg odparzenia nie powinny sie pojawiać. z odparzeniem u Zu walczyłam tylko raz

Napisane przez frogutka

a co do pieluch- mam ambitny plan sadzać Młodą na nocnik już koło 7-8 m-ca, początkowo to będzie dla niej zupełnie nieświadomie i jak jakieś siuśki wpadną to raczej fartem Jednak chce ją jak najwczesniej zacząć oswajać i przyzwyczajać. Mnie mama też tak sadzała i jak miałam rok może ciut więcej to już robiłam na nocnik. Mam cichą nadzieję, że nasza Hania też będzie taka zdolna- po mamusi
Moja chrześnica jakoś poźno była sadzana na nocnik- grubo ponad 1,5 roku miała i bardzo się opierała, wręcz się buntowała Chce uniknąć takich problemów.
Na wielorazowe pieluchy raczej się nie zdecyduje- leń przeze mnie przemawia.

Napisane przez elunka88

Jakby mnie ktoś mył tyłek w zimnej wodzie też bym wolała tego unikać

Najważniejsze, żeby dzidizuś samodzielnie stabilnie siedział. wtedy myślę, że sadzanie na nocnik będzie można zacząć. I warto wcześnie przyzywczajać, pokazywać. Zuzanka większosć grubszych spraw już w nocniku zostawia i bardzo często woła "siii". czasami sii już leci, jak tylko zdejmę pieluchę, no ale to nie wina dziecka, że matka ma opóźniony refleks

[kate1623]

Napisane przez Serissa

Tak się zastanawiam... z jakiej firmy planujecie kupować dzieciaczkom pampersy? Wiele dobrego słyszałam o dadach z biedronki i tak się zastanawiam w rodzinie i wśród znajomych używają i są wszyscy zadowoleni.

Ja zaczynam od Pampers i Pampers sensitive jak Mała będzie starsza przejdę na Dadę. Tak u mnie wszystkie dziewczyny robiły

Napisane przez Serissa

Ja się boję, bo to moja pierwsza ciąża i nie wiem czego się spodziewać, każda kobieta inaczej to przechodzi.
W sumie to chciałabym chyba tak trochę mieć cesarkę.. Wtedy chyba jedzie się z większym spokojem na porodówkę.


W ogóle moja znajoma dziwnie wychowuje swoje dziecko.. Siedzę i tak dziś rozmawiam z mamą i nie możemy się nadziwić.
Najbardziej nas fascynuje to, że mała ma 11 miesięcy a CAŁY CZAS śpi bez przykrycia chociażby kocykiem bo znajoma ubzdurała sobie, że się udusi. Dziecko płacze całe noce, nie śpi.. masakra, może jej zwyczajnie zimno? Nie wyobrażam sobie spać bez przykrycia a tym bardziej nie przykrywać mojego dziecka, szczególnie w takie pogody jak teraz.
Co o tym sądzicie? Nie przykrywa się dziecka? Nawet jak ma te 11 miesięcy?
To co, ma spać na samym materacu jak ta mała od znajomej? Dziiiwne.
I dziwne jest to, że mimo 11 miesięcy dalej pije tylko kaszki i czasami jakiś pognieciony ziemniak z marchewką. Wcale jej jedzenia nie wprowadzają tak jak to być powinno. Owocka jakiegoś utartego te dziecko na oczy nigdy nie widziało... Wiele by tu pisać.

Ale może to ja jestem dziwna?

Czy Ona serca nie ma? Chociaż w śpiworek by ją ubrała jak się tak boi. Szkoda dzieciaczka że tak marznie

Napisane przez virginia

...a ja sobie siedzę i beczę, że nikt nami się nie interesuje (maleństwem i mną)...

Rozumiem Cię, nie martw się masz Nas Niestety hormony jeszcze nie raz wprowadzą Cię w taki nastrój ,a na rodzinę lej z nimi przeważnie najlepiej to na zdjęciu

[asienka213]

Napisane przez maggie123

wiecie co.. teraz zauważyłam, że mam AŻ 22 strony do nadrobienia

ja bym to smolila

Napisane przez ag9

Aleście się rozpisały przez cały dzień... zaraz będę nadrabiać.

Wróciłam padnięta po całodniowym 'shoppingu' ale wróciłam z dwoma torbami ciuszków dla juniora

to chwal sie

Napisane przez virginia

...a ja sobie siedzę i beczę, że nikt nami się nie interesuje (maleństwem i mną)...

bedzie dobrze

[maggie123]

Napisane przez _Saskia_

ag9 świetnie wyglądasz. Nic się nie przejmuj- potem założy się wątek i będziemy się nawzajem wszystkie motywować i spalać te pozostałości po ciąży

razem z chodakowska

Napisane przez kate1623

Ta historia o dziewczynie co miała termin na 17.11 i straciła dzieciaczka 5.11 ?? Słyszałam i zmroziło mnie to niesamowicie Poronienie w 6-8 tc jest straszne, to co przeszła Cobra jest przeokropne a na tą historie nie mam słów

wiecie.. uderzył mne przede wszystkim brak reakcji, albo b. minimalna reakcja ze strony innych dziewczyn. przecież strata dziecka to okropne doświadczenie, traumatyczne, a one jakoś tak obojętnie przeszły dalej... chyba, że to mechanizm obronny, bo jeszcze oczekują na rozwiazanie?..

Napisane przez mona1

gratuluję Córeczki no i fajnie ze weekend Wam się udał

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------



takie są właśnie uroki wątków dwumiesięcznych Co prawda do marca jeszcze sporo czasu, ale uważam ze skoro nasz wątek jest dwumiesięczny, to powinnyśmy tu cierpliwie poczekać, aż wszystkie mamy się rozpakują i dopiero wtedy przenieść się na Odchowalnię. No bo mamy kwietniowe musiałyby później na Odchowali założyć chyba oddzielny wątek, bo trudno by było im nadrobić wątek od początku. A jak w jednym wątku będziemy pisać o naszych bieżących poporodowych problemach, rozterkach to mamusie, które mają późniejsze terminy chcąc nie chcąc będą na bieżąco, a my będziemy mogły je wspierać w tych ostatnich tygodniach ciąży. A na ogarnianie 2 wątków jednocześnie to chyba nie będziemy miały już czasu

nie wiem, czy moje zdanie się liczy, ale zgadzam się, że powinnyśmy poczekać do momentu, gdy wszystkie się rozpakujemy

Napisane przez mona1

Wybrałam też laktator, tylko tak się zastanawiam czy kupować go teraz, bo co jeśli nie będę miała pokarmu?

wstrzymaj się jeszcze do porodu.
jaki wybrałaś?

Napisane przez mona1

jasne, wiem, ale w tym przypadku wyobraźnia mnie ponosi, choć wecale tego nie chcę



no wlaśnie, ja jeśli będę kupować, to będzie to laktator elektryczny, więc spory wydatek, dlatego boję się żeby nie utopić bezsensownie kasy

pytanie do bardziej doświadczonych mamuś - czy w wyprawce niezbędny jest grzebyk/ szczoteczka do wlosków?
a do paznokci co lepsze nożyczki czy obcinaczki?

jeśli teraz też uda mi się kp to na pewno do mojej medeli dokupuję moduł elektryczny
szczoteczka do włosków z naturalnego włosia jak najbardziej przydatna, nawet jeśli maluszek jeszcze nie ma włosków. wówczas dobrze jest "czesać" główkę maluszka, żeby ciemieniucha się nie robiła

Napisane przez Castia

hej, witam po weekendzie i znowu w tyle jestem

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

dziewczyny przez pierwszy miesiąc to małe spi i je i nic więcej więc czasu jest kupa - dopiero później się jazda zaczyna
choć jak dziecko proste w obsłudze to i czas się znajdzie na wszystko, gorzej jak się trafi skomplikowany model

albo kolki - oby nas wszystkie omijały..

[elunka88]

Napisane przez Serissa

Tak się zastanawiam... z jakiej firmy planujecie kupować dzieciaczkom pampersy? Wiele dobrego słyszałam o dadach z biedronki i tak się zastanawiam w rodzinie i wśród znajomych używają i są wszyscy zadowoleni.

Nie mogę się doczekać marca
Też jesteście takie niecierpliwe?

Chyba Dada Biedronkowa
Nie, ja tak nie mam - jestem jedyna? podoba mi się chodzenie w ciąży, natomiast nie kręci mnie mysl o nieprzespanych nocach

Napisane przez Ela87

jak już będę jechała na porodówkę to będę ze strachu ... no... wiadomo co

Lewatywka z głowy

Napisane przez ag9

Wróciłam padnięta po całodniowym 'shoppingu' ale wróciłam z dwoma torbami ciuszków dla juniora

Pokazuj

Napisane przez virginia

...a ja sobie siedzę i beczę, że nikt nami się nie interesuje (maleństwem i mną)...

My się interesujemy

Napisane przez maggie123

jeden komplet mam od tego sprzedawcy. teraz zastanawiam się nad kolejnym komplecikiem dla Zu i drugim z ochraniaczem dla Bąbla
http://allegro.pl/3ele-posciel-z-haf...705071075.html

Też niezłe

[maggie123]

Napisane przez elunka88

Ja dostałam od ciotki laktator elektryczny z medela, tylko trochę butelkę czuć pleśnią i nie wiem czy dokupić na wszelki wypadek ręczny (bo tańszy, a butelka będzie pasowała) czy można dokupić samą butelkę? Nie chcę wydawać na nowy laktator, bo nawet używany taki kosztuje ok 150 zł i mi szkoda

Castia świetna ta gazetka z biedronki!! Wpadła mi w oko pościel - ale tańsza z 9 strony, ręczniki i misie

Elunka, spokojnie możesz dokupić i butelkę i nawet nakładkę na pierś żeby wszystko mieć "swoje". na twoim miejscu nie kupowałabym ręcznego

nie dam rady wiecej nadrobić...
i tak wyskakuję z tematami obgadanymi jak filip z konopi...
dobrej nocki dla Wszystkich

[bebe97]

Napisane przez elunka88

Miałam własnie pisać że na 100% magnetronik ale mnie wyprzedziłaś. Większość lekarzy na ból kręgosłupa zapisuje laser, magnetronik, masaż
Ja jestem po kursie leczenie bólów kręgosłupa metodą McKenziego i sobie chwalę

A co to za matoda? Przybądź mi z pomocą

Napisane przez baja_86

Przesadzil twój lekarz, 6 kg w 22tc to dobra waga, wcale nie duża, w sam raz. Ja długo nie tyłam, zaczęłam od 17 tc i przez ten czas do teraz czyli do prawie 25 tc mam 7 kg na plusie i ginka mówi, że jest ok. Co prawda od ostatniej wizyty pozło mi 4 kg w górę, czyli 1 kg na tydzień, no ale nie mówiła, ze to źle.

Bez przesady z tą wagą. Oczywiście że to nie dużo. Wpieniają mnie takie teksty. Gdybyś teraz miała 20 na plusie to mógłby się zaniepokoić, że za szybko tyjesz, ale 6? chyba z byka spadł
nadto gwoli ciekawostki, mi szybko szły w góre kg w I ciąży. Okazało sie, że to głównie woda się zatrzymywała, pod koniec ciąży tak spuchłam, że na święta wielkanocne (tydzień przed terminem) pojechałam w ciapach. Gin stwierdził, że na tym etapie nie ma się co bawić w zatrucia ciążowe tylko szybko urodzić. Urodziłam i jak wyszłam ze szpitala zostało mi może dosłownie kilka kg na plusie (które szybko zrzuciłam przy diecie matki karmiącej i moim ruchliwym dzieciaku)

Napisane przez maggie123

Bbe, zgadzam siez Tobą w 100%
pieluchy jednorazowe nie muszą powodować odparzeń.
wszystko zależy od tego, jak często się je zmienia.
pokusą rodziców (oszczędnościa) jest zmienianie rzadko, bo przecież nie jest bardzo mokra. no i wtedy robią sie odparzenia. przy regularnej zmianie pieluszki, która jeszcze nie waży 2 kg odparzenia nie powinny sie pojawiać. z odparzeniem u Zu walczyłam tylko raz


Najważniejsze, żeby dzidizuś samodzielnie stabilnie siedział. wtedy myślę, że sadzanie na nocnik będzie można zacząć. I warto wcześnie przyzywczajać, pokazywać. Zuzanka większosć grubszych spraw już w nocniku zostawia i bardzo często woła "siii". czasami sii już leci, jak tylko zdejmę pieluchę, no ale to nie wina dziecka, że matka ma opóźniony refleks

Nie to, ze będziemy sobie teraz słodzić jedna drugiej ale i ja się zgadzam. Wysadzać, oswajać, a jeśli nie zechce, nie przymuszać i spróbować za jakiś czas. A jak szybko załapie to jeszcze lepiej i jaka oszczędność na pampersach lekarze twierdzą, że dziecko w określonym wieku nabywa umiejętność panowania nad pęcherzem, fakt, ale nie wszystkie dzieci nabywają to jednakowo. Mój geniusz() np. nabył dużo wcześniej


Mięso śmierdzi, ryba śmierdzi... pachnie tylko mleko i przetwory mleczne. Od rana: płatki na mleku, maślanka, bułka z masłem miodem i mlekiem i budyń czekoladowy - na mleku. A przepraszam jeszcze rogalik na słodko z budyniem
mam nadzieję, ze jutro wrócą normalne zapachy i smaki

[amelka2006]

Boże, dziewczyny, napisałam ten ostatni post i po dwóch godzinach od tego znalazł mnie moj tż spiacą na kanapie i nie mogł mnie dobudzić. Dobrze, że Amelka była u kolezanki, bo by się przestraszyła. Teraz tak sobie myślę, że to może przez moją wadę serca. Mam zawsze bardzo wysoki puls i niskie ciśnienie. Może to dlatego. Jutro odbiorę wyniki badań, może z nich się czegoś dowiem.
Gratuluję dzisiejszych wizyt, nawet jeśli nie były idealne. Buziaki na dobry sen

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[runaway_star]

Cześć Dziewczyny


Witam się po dłuuuuugiej nieobecności, która spowodowała umieszczenie mnie na liście zaginionych Przyznam się, że opuściłam Was jakieś 2-3 miesiące temu ze względu na to, że forum w tamtym czasie miało postać narzekająco-marudzącego w stylu "Mam OBJAW - boję się" albo "Nie mam OBJAWU - też się boję" i tak w kółko i w kółko... I bardzo mi to nie odpowiadało - nie chciałam się sama nakręcać. Bo ja na codzień to jestem taka zamartwiająca się, a cieszyłam się, że właśnie - o dziwo - w ciąży jestem spokojna. No i chciałam się tą ciążą cieszyć, więc tak cichaczem "po angielsku" wyszłam z forum. Mam nadzieję, że mi wybaczycie, że tak o tym piszę i że przyjmiecie mnie z powrotem Bo jakieś 2 tygodnie temu tu zajrzałam z czystej ciekawości i patrzę a tu całkiem inne forum, inna atmosfera - taka mocno przyjemna Więc od jakichś 2 tygodniu trochę podczytuję, ale ciężko mi nadrabiać, bo cały czas pracuję (w 3 miejscach). Teraz nie było mnie przez 3 dni a tu 33 strony!


Pisałyście coś o prezentach na Święta. My od kilku lat robimy losowanie - każdy losuje 1 osobę, której robi prezent. W ten sposób każdy coś dostaje no i można kupić coś bardziej konkretnego niż np. za 20zł. A jeszcze się wycwaniliśmy, bo robimy listę prezentów, więc jak się nie ma pomysłu co komu kupić, to można z tej listy skorzystać


Ech... Udało mi się przeczytać tylko 14 stron. Nawet nie ma szans, żebym na wszystko odpisywała. Spróbuję zajrzeć jutro i też chociaż parę stron przeczytać Dobrej nocki!

[elunka88]

Napisane przez maggie123

Elunka, spokojnie możesz dokupić i butelkę i nawet nakładkę na pierś żeby wszystko mieć "swoje". na twoim miejscu nie kupowałabym ręcznego

Super!Jak wspaniale Was mieć
jakby mi jeszcze któraś podsunęła linki z allegro...

Napisane przez bebe97

A co to za matoda? Przybądź mi z pomocą

Zaczyna się od b. dokładnego wywiadu z pacjentem, żeby ustalić kiedy, w jakich pozycjach, jak mocno, w którym miejscu boli. A potem się dobiera do pacjenta odpowiedni ruch -przeprost albo zgięcie. Albo pacjent robi sam, albo z pomocą terapeuty. Albo w staniu, albo w leżeniu. Zależy od tego, co wyjdzie w wywiadzie. Mnie pomagały przeprosty, np.

Teraz już nie bardzo mogę leżeć na brzuchu, ale zawsze siedzę jakby miała kij w d..., schylam sie po przedmiot z podłogi nie na prostych nogach tylko zgiętych a prostym kręgosłupie
Tak na szybko i najprościej

[kate1623]

Dobra Ja uciekam
Do jutra

[mona1]

Napisane przez agunia4ever

Wita Was szczęśliwa żona
Dziękuje kochane za życzenia i gratulacje Wszystko udało się. A nawet więcej. Było cudownie
Przez cały weekend nie wchodziłam i mam chyba z 30 stron do nadrobienia więc dużo czytania dziś będę miała Jak nadrobię to napiszę coś bardziej sensownego.

Witamy Cię żonko bardzo się cieszę że wszystko się udało i jeszcze raz życzę duuuuuuuuuuużo miłości

Napisane przez Ela87

[/COLOR]Chyba zaraz OCIPIEJĘ!

Dzwoniłam zarejestrować się do diabetologa.
W tym roku nie ma już zapisów
Chyba ich po☠☠☠ało.

To nasza Polska właśnie można by się zastanawiać po co lekarze każą robić tą krzywą cukrową jak i tak z gory wiadomo że nie ma już możliwości skorzystania z porady diabetologa, paranoja

Napisane przez baja_86

Melduje, że dziś Jaś dobitnie pokazał klejnoty rodzinne takze po raz 4 potwierdzony chłopak.
Za tydzień jadę do szpitala na badania kontrolne, wtedy też mam mieć obciążenie glukozą, także muszę pamiętać o cytrynie, aby to jakoś przetrwać. W szpitalu będę też miała usg i ktg.
Dziś przed wizytą zadzwoniono do mnie z przychodni, abym była wcześniej bo będę miała robione ktg, zdziwiłam się bardzo, bo nic ginka nie mówiła o tym, ale skoro zaleciła to poleżałam pół godzinki pod aparaturą i posłuchałam tętna dziecka. Wynik ok, chociaż czasem moje tętno było bardziej słyszalne jak dziecka, ale podobno się to zdarza.
Potem się zbulwersowałam bo wychodząc z ktg zapytałam w poczekalni jaki nr teraz wchodzi, a tu mi baby jakieś zaczęły kręcić, że nie wiedzą, a za chwilę, że teraz wchodzi 9, a wyszła chwilę temu 7 itd. Ja z nr 6 miałam czekać bóg jeden wie ile i na kogo, bo moja kolejka minęła. Powiedziałam babom wrednym, że tu obowiązuje nr a nie kolejnośc przyjscia, wiec jedziemy wg nr, ja stawiłam się na czas, ale miałam inne badanie wiec w czasie kiedy była moja kolej wszedł ktoś z dalszym nr i teraz powinnam być ja, pielegniarka która akurat wychodziła z gabinetu w którym miałam ktg usłyszawszy co się święci powtwierdziła, że teraz moja kolej. Czując poparcie ani się nie zastanawiałam tylko wbiłam się do gabinetu zaraz jak tylko otworzyły się drzwi. Wcześniej jeszcze okazało się, że baby nie wpuściły dziewczyny z nr 4 bo rzekomo się spóźniła. A była w poczekalni już wtedy jak ja przyszłam. Ludzie nie trawie takich afer, skoro jest numeracja to wchodzimy wg nr nie ważne czy ktoś siedzi w poczekalni 2 godziny wcześniej czy nie.Rozumiem jak jeszcze bym przyszła o 2 czy 3 godziny po swojej umówionej godzinie, no to wtedy trudno, nie przyszłam wcześniej moja strata, ale tak nie było. I wszystko to dzieje się uwaga ! w gabinecie prywatnym. Wiadomo jest różne, czasem pani dr się spóźni, czasem długo schodzi w gabinecie, ale orientacyjne godziny wizyty dostajemy, więc nie ma się co wcześniej pojawiać i czatować na swoją kolej.
Wyrzuciłam swoje ale to mogę dalej o wizycie
Wszystko z małym ok, waży już dużo, no i teraz nie wiem jaki wybrać pomiar bo na zdjęciu usg z wyszczególnieniem wszystkich pomiarów mam 3 warianty, a nie pamiętam ile mówiła pani dr, ale przyjmijmy, że ten pierwszy czyli ok 790 g toż to już spory chłop Rozwija się odpowiednio do wieku ciązy także wszystko prawidłowo Ułożony jest już główką do dołu

Mona dzięki za kcuki

cieszę się że wizyta udana i jestem z Ciebie dumna że się nie dalaś tym bezczelnym babomtak trzymać

[maggie123]

Napisane przez elunka88

Soku z malin też nie wolno, bo powoduje skurcze macicy.

od 36tc warto pić herbatkę z liści malin i łykać kapsułki wiesiołka.
pewnie w sr będą o tym mówić.
piłam i łykałam, ale nie wiem, czy jakiś efekt był

Napisane przez uparta8210

no i dzisiaj zdałam sobie sprawę że nie zjem na wielkanoc sałatki jarzynowej a tak ją uwielbiam no i kilka innych rzeczy też odpada bo będę piersią karmić

no to mnie uświadomiłaś. dzięki.. a do tej pory się cieszyłam, że mam tp przed świętami.
z Zuzanką na początku trzymałam dietę, bo bałam sie kolek (obyło się bez) także i tym razem z mc będę na diecie świetna perspektywa świątecznego obżarstwa - jak nic będę chudnąć zamiast przybierać na wadze w świeta

Napisane przez koziemleko

Czy wy też macie czasem taki gęsty, klejący śluz? Bo mi wypadła taka kulka bardzo gęstego przezroczystego śluzu i się zastanawiam czy to nie czop? Jak to jest

Koziemleko, na czop to jeszcze za wcześnie.
śluz w trakcie ciaży zmienia gęstość itd. skonsultuj jeszcze z ginem, ale czopa jeszcze bym nie obstawiała

Napisane przez mona1

szczerze, to zainteresowałam się tym wiaderkiem tylko dlatego, że dziewczyny tutaj na ten temat pisały, nawet na YT oglądnęłam filmik jak kąpiel w tym wygląda i jeżeli mam być szczera do mnie też nie przemawiają te wiaderka pozostanę przy tradycyjnej wanience
Jaki rozmiar wanienki kupujecie?

ja mam 100cm tylko nie wiem po co brałam z odpływem, jak i tak nie korzystam z tego "udogodnienia", bo wanienka stoi w wannie

Napisane przez estera85

Dziewczyny na badaniu USG w szpitalu stwierdzili u mnie torbiele 2-3cm na łozysku. Czy któras z was miała moze taki sam problem. Nic nie znalazłam o tym w sieci. Prosze o pomoc.

Estera, co prawda nie na łożysku, ale na jajniku od 3 lat mam sporą torbiel. miała być usunięta podczas cc przy pierwszym porodzie (w szpitalu stwierdzili, że nie ma wskazań ku cc i rodziłam naturalnie). po ciąży miałam mieć operację, ale wówczas pojawiło się ryzyko usunięcia całego jajnika więc gin doradził mi najpierw drugie dziecko (bo planowałam) i potem zabieg. torbiel na pewno trzeba kontrolować regularnie, obserwwać, czy nie ma zmian rakotwórczych itp. czasami torbiele po ciąży na skutek zmian hormonalnych same się wchłaniają. jak to jest z tymi na łożysku nie wiem, ale skoro łożysko i tak się rodzi w ostatnim etapie porodu, to na dobrą sprawę po porodzie pozbędziesz się jej.

Napisane przez justine_87

Cześć Kobietki, witam po długim weekendzie - spędziłam go oczywiście odwiedzając rodzinkę

A dziś odebrałam wyniki przed jutrzejszą wizytą - glukoza po godzinie jest ok, ale dzwoniłam do gina i jednak kazał zrobić jeszcze raz badanie z glukozą

Lecę Was nadrabiać!!!

no to Ci Justine współczuję...

Napisane przez bebe97

Śliczne śliczne, wszystko śliczne! I mnie się bardzo podobają takie dzieciowe wzorki, misie cudne
a jaki kolor łóżeczka?



W naszym łóżeczku tez jest taka szpara. Pamiętam, że jak łóżeczko przyszło, to pisałam do sprzedającego, ze pewnie wysłał mi nie tą szufladę co trzeba ale okazuje się, że już tak mają. Trudno jaka by nie była, przydatna rzecz

Dzisiaj mam dzień p.t. drugi miesiąc w ciąży. Mam mdłości, wszystko mi śmierdzi, a już zapachy z lodówki na kilometr. Osłabiona jestem i tylko bym spała Mam nadzieję, że to tylko dziś, bo nie piszę się na powtórkę z rozrywki

biedna oby już jutro było bez problemów

Napisane przez virginia

Ja już po wizycie. Raczej będzie dziewczynka ale to jeszcze nic pewnego. Wiedziałam, że uparciuch /uparciucha potrzyma mnie w niepewności. Ziewnęła (ziewnął?) sobie podczas badania . Waży 495g. Wyszło, że to 22t1dz więc chyba dobrze policzyłam, termin 17.03.
Kilka ale do wizyty - trwała b.krótko, lekarz nie pytał nawet czy czuję już ruchy itp., wgl mało mówił, spytał tylko o grupę krwi i samopoczucie (za to o kasę się upomniał, bo z wrażenia wyszłabym bez płacenia). Jakość USG kiepska - o filmiku mogę chyba tylko pomarzyć a i na zdjęciu mało widać. No i jeszcze gin skrytykował moją wagę. Przytyłam 3,5kg w 5 tyg (w sumie 6 od początku), wiem, że sporo (zwłaszcza ostatnio), ale na prawdę się nie objadam i uważam na to, co jem ale odniosłam wrażenie, że gin wie lepiej . Niektórym panom czasem życzyłabym, by sami pobyli w ciąży. Zresztą co niektórzy mają większe niż mój brzuszki (z moim ginem łącznie).
Trochę jestem zjadliwa, wiem. Ale to dlatego, że się zasmuciłam, zniechęciłam, rozczarowałam. W domu nikt, NIKT mnie nie zapytał o wizytę, jakby w ogóle nie było tematu.....
I jak mam nie czuć się odrzucona?
Ponadto był u mnie dziś mój eks-eks i został powitany z takimi honorami, że o-ho-ho. No bo wg mojej rodziny to oczywiście ja jestem winna rozpadowi związku, chociaż to ja na niego nie mogłam liczyć (a nie odwrotnie), chociaż mnie zdradzał (o czym dowiedziałam się oczywiście po fakcie), nic to, w oczach mojej rodziny zasługuje na więcej serdeczności niż ja.
A może rzeczywiście ja taka do d. jestem? ..........

Się wyżaliłam znów, sorry. Może i rzeczywiście będzie dziewczynka jak ja taka rozemocjonowana.

przykro mi, że tak masz. najważniejsze, ze z dzidzią wszystko dobrze

Napisane przez elunka88

Super!Jak wspaniale Was mieć
jakby mi jeszcze któraś podsunęła linki z allegro...

pierwsze lepsze z all:
http://medela.strefamarek.allegro.pl...ka-150-ml.html (hmm... ja chyba mam mniej pękatą butelkę w laktatorze, ale może mi się wydaje?)
http://allegro.pl/medela-koncowka-le...683464841.html
http://medela.strefamarek.allegro.pl...t-l-27-mm.html
wybacz, ale dokładniej nie chce mi się teraz szukać.
nadrobiłam, jestem z siebie zatem dumna i spokojnie idę spać

no i trzymam kciuki za wszystkie jutrzejsze wizyty!!

[mona1]

Napisane przez koziemleko

A ja się ostatnio oparzyłam w środkowy palec. To będzie śmiesznie jak malec będzie miał znamię na fakecie

w pierwszej chwili jak przeczytałam Twoją wypowiedź to pomyślałam że chciałaś napisać "na fallusie" i się pomyliłaś, ale po chwili zajarzyłam, że chodzi Ci o środkowy palec ach ten moje ciążowe zbudynienie mózgu

Napisane przez Ela87

Ktoś tu pisał, ze u nich tego nie ma. To było chyba DE

Ela to we Francji było

Napisane przez mmhym

[/COLOR]Ja Wam powiem, że Wy tak piszecie, że Małe Was kopie w pęcherz albo że grzmotnęło Was mocno. U mnie tak się nie zdarza Mała rusza się chyba stosunkowo często ale czują ją dość delikatnie - nie boli mnie nigdzie ani nic. Nigdy nie czuję małej na stojąco i nie budzi mnie w nocy. Więc albo Mała taka kochana albo jeszcze za wcześnie albo co?

a ja mam swoja teorię na ten temat, już pisalam ale powtórzę - dziewczynki są delikatniejsze może to wynika z faktu że zwykle już w życiu płodowym są mniejsze od chlopców
jak czytam wypowiedzi mamuś na naszym forum to tylko utwierdzam sie w moim przekonaniu - mamy chłopców piszą o mocnych kopniakach, a mamy dziewczynek o puknięciach - piszę tu o mamach będących w podobnych tygodniach ciąży

Napisane przez estera85

To USG w którym wykryto mi te torbiele robili mi w szpitalu (bylam tam w zeszłym tygodniu na 3 dni) Przeprowadzila je Pani z szpitala ktora stwierdziła ze to nic niepokojącego i nie mam sie denerwować, podobno samo sie wchłonie.
Nie rozmawiałam jeszcze z moja gin bo wizyte mam dopiero 02.12 a w necie nic ciekawego nie znalazłam tzn. znalazłam kazda ingenerncja w łozysko tym sa wieksze prawdopodobienstwa wad dziecka.

Niestety mam jeszcze tarczyce na szczescie wiem juz o niej od 6 tygodnia ciazy i lecze sie, tzn. codziennie przyjmuje leki i co dwa tygodnie robie sobie wyniki TSH I FT4.
Normalnie idzie zwariować

skoro pani doktor powiedziała ze nie ma się czym martwić, to znaczy że nie ma musisz myśleć pozytywnie, na pewno wszystko jest ok.

Napisane przez side85

Nie wiem z tym nfz to chyba można liczyć tylko że cię przywiozą w worku jak umrzesz do kostnicy i nic więcej. Już nie mówię o ciążach i że to do jasnej ciasnej nalży się nam od państwa, a prawie każda tu z nas chodzi prywatnie po wszystko, ale jak patrzę na moją mamę która ma 70 lat i jak się ruszac nie może tak ją kręgosłup boli, to usłsyszała od lekarza "oj nie to nie ma o czym mówić, to już jest za stare tu nie ma co leczyć". Starych ludzi trzeba utylizować...najlepiej za młodu

smutne ale niestety prawdziwe

Napisane przez Ela87

Ja ostatnio u teściów się nasłuchałam, jak to nie urosłam, jaki duży brzuch już mam nie komentuję. Mi się zrobiło przykro, po którymś razie jak komentowali to powiedziałam "wiem jestem gruba jak świnia i jeszcze większa będę..." zamknęli się...

ale z nich malpiszony dobrze im przygadałaś

---------- Dopisano o 23:49 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

Napisane przez virginia

Ja już po wizycie. Raczej będzie dziewczynka ale to jeszcze nic pewnego. Wiedziałam, że uparciuch /uparciucha potrzyma mnie w niepewności. Ziewnęła (ziewnął?) sobie podczas badania . Waży 495g. Wyszło, że to 22t1dz więc chyba dobrze policzyłam, termin 17.03.
Kilka ale do wizyty - trwała b.krótko, lekarz nie pytał nawet czy czuję już ruchy itp., wgl mało mówił, spytał tylko o grupę krwi i samopoczucie (za to o kasę się upomniał, bo z wrażenia wyszłabym bez płacenia). Jakość USG kiepska - o filmiku mogę chyba tylko pomarzyć a i na zdjęciu mało widać. No i jeszcze gin skrytykował moją wagę. Przytyłam 3,5kg w 5 tyg (w sumie 6 od początku), wiem, że sporo (zwłaszcza ostatnio), ale na prawdę się nie objadam i uważam na to, co jem ale odniosłam wrażenie, że gin wie lepiej . Niektórym panom czasem życzyłabym, by sami pobyli w ciąży. Zresztą co niektórzy mają większe niż mój brzuszki (z moim ginem łącznie).
Trochę jestem zjadliwa, wiem. Ale to dlatego, że się zasmuciłam, zniechęciłam, rozczarowałam. W domu nikt, NIKT mnie nie zapytał o wizytę, jakby w ogóle nie było tematu.....
I jak mam nie czuć się odrzucona?
Ponadto był u mnie dziś mój eks-eks i został powitany z takimi honorami, że o-ho-ho. No bo wg mojej rodziny to oczywiście ja jestem winna rozpadowi związku, chociaż to ja na niego nie mogłam liczyć (a nie odwrotnie), chociaż mnie zdradzał (o czym dowiedziałam się oczywiście po fakcie), nic to, w oczach mojej rodziny zasługuje na więcej serdeczności niż ja.
A może rzeczywiście ja taka do d. jestem? ..........

Się wyżaliłam znów, sorry. Może i rzeczywiście będzie dziewczynka jak ja taka rozemocjonowana.

najważniejsze że z dzieckiem wszystko ok, ginem i jego uwagami się nie przejmuj, gratuluję córeczki

Napisane przez ag9

Aleście się rozpisały przez cały dzień... zaraz będę nadrabiać.

Wróciłam padnięta po całodniowym 'shoppingu' ale wróciłam z dwoma torbami ciuszków dla juniora

pochwalisz się?

Napisane przez virginia

...a ja sobie siedzę i beczę, że nikt nami się nie interesuje (maleństwem i mną)...

zawsze masz jeszcze nas...

Napisane przez maggie123

wstrzymaj się jeszcze do porodu.
jaki wybrałaś?

wybrałam Lovi prolactis, świetne recenzje ma

Byłam dziś w aptece, wydałam kupę kasy(witaminy, zapas magnezu, syrop Laktulosa) zaopatrzyłam się też w glukozę - sporo tego jest i jeszcze kupiłam "katarek" bo w dobrej cenie był za 39.99, więc z netu nie opłacałoby mi się zamawiać.
Nadrobiłam wszystko i mogę w końcu spokojnie powiedzieć DOBRANOC

[ag9]

Napisane przez Ela87

Dzwoniłam zarejestrować się do diabetologa.
W tym roku nie ma już zapisów
Chyba ich po☠☠☠ało.

Sprobuj ich postraszyć że jesteś w ciąży i że nie jest to twój wymysł że akurat w tym czasie zachciało ci się wizyty u diabetologa. Wiem że często tak mówią że nie ma więcej wizyt w kontrakcie, ale jakieś kilka miejsc na czarną godzinę trzymają...

Napisane przez amelka2006

Hej dziewczyny,
Nie wiem co się dzieje, ale jestem tak osłabiona, że chyba zaraz padnę. Masakra! Ledwo daję radę siedzieć. A tu jeszcze trzeba schodzić do piwnicy dokładać do pieca, bo tż jeszcze w pracy. Mam wizytę u gina w czwartek, może mi wytłumaczy o co chodzi z tą niemocą.

A jak morfologia? Bo może to anemia po prostu. Miałam kiedyś anemię, baaardzo mało żelaza i tym się to właśnie objawiało. A poza tym to chyba po prostu ciążą

Napisane przez mmhym

Ja Wam powiem, że Wy tak piszecie, że Małe Was kopie w pęcherz albo że grzmotnęło Was mocno. U mnie tak się nie zdarza Mała rusza się chyba stosunkowo często ale czują ją dość delikatnie - nie boli mnie nigdzie ani nic. Nigdy nie czuję małej na stojąco i nie budzi mnie w nocy. Więc albo Mała taka kochana albo jeszcze za wcześnie albo co?

Mnie też junior nie budzi w nocy. Dzisiaj zorientowałam się że chyba był blisko pęcherze bo nagle zachciało mi się strasznie bardzo siku, mimo że niedawno robiłam.

Napisane przez Serissa

Rozmawiałam już z kilkoma lekarzami, bo w zeszłym tygodniu leżałam w szpitalu bo dostałam skurczy.

Wieczorami nie mogę wręcz normalnie siedzieć, brzuch mnie ciągnie, jakby skóry za mało było i bolą plecy. Ale maleństwo kopie, więc jemu pewnie nic złego się nie dzieje, tylko się martwię mimo, że wszyscy mnie uspokajają.
W sumie nadszedł czas, że teraz dzidziuś szybko rośnie, może brzuszek zacznie teraz bardziej rosnąć i stąd te objawy?
Rano czuję się jakbym nie była w ciąży, a zaczyna się około 16-17 i tak do nocy.

Serissa, ja mam podobne objawy. Spróbuj jeść bardziej lekkostrawne rzeczy, bo mnie się wydaje że jest to powiązane ze wzdęciami. Jelita i inne narządy się przesunęły wyżej, nie mieści się to wszystko, stąd to napięcie. Spróbuj wziąć też nospę, może ci akurat pomoże - mnie tak zalecił doktor.

Napisane przez mariolasl

to nie jest niska temperatura
w takiej temperaturze powinni spac ludzie w kazdym wieku, w tym noworodki

My śpimy normalnie w 17 stopniach i jest nam z tym bardzo dobrze. Dla juniora trzeba będzie podkręcił temperaturę, ale nie mam zamiaru go przegrzewać. 18 w nocy, 20 w dzień - taki mam plan

Napisane przez Serissa

Tak się zastanawiam... z jakiej firmy planujecie kupować dzieciaczkom pampersy? Wiele dobrego słyszałam o dadach z biedronki i tak się zastanawiam w rodzinie i wśród znajomych używają i są wszyscy zadowoleni.

Nie mogę się doczekać marca
Też jesteście takie niecierpliwe?

Podobno nie warto kupować na początku dużo paczek jednej firmy bo może się okazać że dzieciak nie będzie tolerować albo się nie sprawdzi. Ja też mam zamiar spróbować z Dadą biedronkową, albo Babydreams rossmanowskie.

Napisane przez virginia

...a ja sobie siedzę i beczę, że nikt nami się nie interesuje (maleństwem i mną)...

virginia - ty w ogóle tak nie pisz dziewczyno. Masz tu nas, masz dziecko w brzuchu. Wiem że to przykre, że jesteś sama i nikt Ci nie wspiera, ja mam w sumie tylko TZa, nikt poza tym też wokoło mnie nie skacze. Mamy nie mam, a ojciec jak to facet, zbyt wylewny nie jest.
Jak chcesz się wyżalić to pisz tutaj. A skąd w ogóle jesteś? Może znajdziesz tu wizażankę z okolic, zawsze to jakoś raźniej się spotkać czy coś.


Dziewczyny - ciuszkami zaraz się pochwalę

[ag9]

No to chwalę się

[agunia4ever]

Prawie nadrobiłam. Pozostały mi 3 strony (nadrobiłam 22), ale to już na jutro.
Witam nowe dziewczyny
mariola dzięki za wirtualny torcik
monka pewnie, że przyjmuje spóźnione gratulacje :P
baja jak tylko dostanę zdjęcia, zrobię wstępną cenzurę i jak jakieś ją przejdzie to na pewno umieszczę
ela87 bardzo Ci współczuję z tym diabetologiem. Ja miałam to samo z endokrynologiem. Najbliższe wizyty były w połowie 2014r. I musiałam iść prywatnie Chyba z pół dnia ryczałam przez ten system
kolba dzięki za info o żłobku. Nie wie jak sobie z tym poradzę. Mam zamiar iść na 6-miesięczne macierzyńskie. Potem może mój TŻ z dwa miesiące weźmie i koniec. Trzeba będzie poszukać żłobka albo niani. Można niania jest lepszym wyjściem, ale tak w ciemno komuś zaufać

[Edzia400]

Napisane przez teQiba

Przypomnilas mi jedna kwestie - wszystkie kupujecie katarek? Bo mnie troche przeraza jego obsluga Chyba pod tym katem wolalabym tradycyjna gruszke

mam katarek i sie go nie obawiaj jest 100% bezpieczny i nie zrobi zadnej krzywdy , a dodatkowo tak pieknie nos wydmucha ze nic nie zostaje daleko ja uzywam i dla mnie to produkt 100% wart zakupu

---------- Dopisano o 01:37 ---------- Poprzedni post napisano o 01:29 ----------

Napisane przez magduś2

Hej Dziewczyny!
Kolejnym trudnym zadaniem jest imię dla dziecka cały czas myślimy!

o tto tak jak u nas

---------- Dopisano o 01:40 ---------- Poprzedni post napisano o 01:37 ----------

Napisane przez AnonimowaKosmetoholiczka

Do tego czasu chyba oszaleję.

na pocieszenie ci powiem ze pozniej lepiej nie bedzie
beda inne problemy i tak juz do konca zycia

---------- Dopisano o 01:47 ---------- Poprzedni post napisano o 01:40 ----------

Napisane przez Trisdom

Sok wolno. Chyba, że cos sie w tej kwestii zmieniło.
To herbatka z liści malin powoduje skurcze i można jej użyć jako "wywoływacza".

ta tylko musisz kupić ten sok bo wiekszosc to soki o smaku maliny a nie z malin

[mariolasl]

Napisane przez koziemleko

Muszę się wam pochwalić, że zamówiliśmy łóżeczko o takie:
http://allegro.pl/arus-22-el-lozeczk...676256156.html
Kolor pościeli nr 31 - tż się na nią uparł A miała być zielona, pod kolor ściany

Oby przyszło bez żadnych uszczerbków
Jeden problem mniej

bardzo ladne

Napisane przez Ela87

Sok porzeczkowy? Może macie jakieś smakowe glukozy?
Mnie to gryzło, ale smaczne było

u nas jest specjalny napoj - pomaranczowy
smakuje okropnie

Napisane przez bebe97

Jestem bardzo na czasie w temacie masaży. Miałam zlecona rehabilitacje w czerwcu masaż, laser i coś tam jeszcze, czego nazwy nigdy nie pamiętam. Zapisy w przychodni przyszpitalnej były dopiero na listopad. Dzisiaj tam poszłam zapytać, z których z wymienionych zabiegów moge korzystać w ciąży. Okazuje się, że żadnego laser i cośtam odpadają z przyczyn oczywistych, a masaż też, bo na brzuchu się nie położę. Masaz dopiero jak urodzę, a tamte dwa jak przestane karmić. Super

ps.s oczywiście mam na myśli kręgosłup

mnie masuje, uciska, itp jak leze na lewym boku, tudziez na plecach

---------- Dopisano o 01:58 ---------- Poprzedni post napisano o 01:48 ----------

Napisane przez Ela87

Krzesełko fajne. Ciekawe jak u nas się nazywa. Poszukam
edit: ojej 60 zł

Jutro zadecyduję co dalej, jak juz odwiedze moja doktor, bo ona kumata jest i fajna, więc może co poradzi

ja mam w domu, ale na pewno tyle nie placilam, pewnie mozna taniej
to dobrze

Napisane przez virginia

Ja już po wizycie. Raczej będzie dziewczynka ale to jeszcze nic pewnego. Wiedziałam, że uparciuch /uparciucha potrzyma mnie w niepewności. Ziewnęła (ziewnął?) sobie podczas badania . Waży 495g. Wyszło, że to 22t1dz więc chyba dobrze policzyłam, termin 17.03.
Kilka ale do wizyty - trwała b.krótko, lekarz nie pytał nawet czy czuję już ruchy itp., wgl mało mówił, spytał tylko o grupę krwi i samopoczucie (za to o kasę się upomniał, bo z wrażenia wyszłabym bez płacenia). Jakość USG kiepska - o filmiku mogę chyba tylko pomarzyć a i na zdjęciu mało widać. No i jeszcze gin skrytykował moją wagę. Przytyłam 3,5kg w 5 tyg (w sumie 6 od początku), wiem, że sporo (zwłaszcza ostatnio), ale na prawdę się nie objadam i uważam na to, co jem ale odniosłam wrażenie, że gin wie lepiej . Niektórym panom czasem życzyłabym, by sami pobyli w ciąży. Zresztą co niektórzy mają większe niż mój brzuszki (z moim ginem łącznie).
Trochę jestem zjadliwa, wiem. Ale to dlatego, że się zasmuciłam, zniechęciłam, rozczarowałam. W domu nikt, NIKT mnie nie zapytał o wizytę, jakby w ogóle nie było tematu.....
I jak mam nie czuć się odrzucona?
Ponadto był u mnie dziś mój eks-eks i został powitany z takimi honorami, że o-ho-ho. No bo wg mojej rodziny to oczywiście ja jestem winna rozpadowi związku, chociaż to ja na niego nie mogłam liczyć (a nie odwrotnie), chociaż mnie zdradzał (o czym dowiedziałam się oczywiście po fakcie), nic to, w oczach mojej rodziny zasługuje na więcej serdeczności niż ja.
A może rzeczywiście ja taka do d. jestem? ..........

Się wyżaliłam znów, sorry. Może i rzeczywiście będzie dziewczynka jak ja taka rozemocjonowana.

wcale duzo nie przytylas
a jesli chodzi o rodzine to

---------- Dopisano o 02:10 ---------- Poprzedni post napisano o 01:58 ----------

Napisane przez amelka2006

Boże, dziewczyny, napisałam ten ostatni post i po dwóch godzinach od tego znalazł mnie moj tż spiacą na kanapie i nie mogł mnie dobudzić. Dobrze, że Amelka była u kolezanki, bo by się przestraszyła. Teraz tak sobie myślę, że to może przez moją wadę serca. Mam zawsze bardzo wysoki puls i niskie ciśnienie. Może to dlatego. Jutro odbiorę wyniki badań, może z nich się czegoś dowiem.
Gratuluję dzisiejszych wizyt, nawet jeśli nie były idealne. Buziaki na dobry sen

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

nie bylas na konsultacji kardiologicznej w ciazy?
kciuki za wyniki badan
dla pewnosci przespacerowalabym sie albo od rodzinnego albo do kardiologa

Napisane przez runaway_star

Cześć Dziewczyny


Witam się po dłuuuuugiej nieobecności, która spowodowała umieszczenie mnie na liście zaginionych Przyznam się, że opuściłam Was jakieś 2-3 miesiące temu ze względu na to, że forum w tamtym czasie miało postać narzekająco-marudzącego w stylu "Mam OBJAW - boję się" albo "Nie mam OBJAWU - też się boję" i tak w kółko i w kółko... I bardzo mi to nie odpowiadało - nie chciałam się sama nakręcać. Bo ja na codzień to jestem taka zamartwiająca się, a cieszyłam się, że właśnie - o dziwo - w ciąży jestem spokojna. No i chciałam się tą ciążą cieszyć, więc tak cichaczem "po angielsku" wyszłam z forum. Mam nadzieję, że mi wybaczycie, że tak o tym piszę i że przyjmiecie mnie z powrotem Bo jakieś 2 tygodnie temu tu zajrzałam z czystej ciekawości i patrzę a tu całkiem inne forum, inna atmosfera - taka mocno przyjemna Więc od jakichś 2 tygodniu trochę podczytuję, ale ciężko mi nadrabiać, bo cały czas pracuję (w 3 miejscach). Teraz nie było mnie przez 3 dni a tu 33 strony!

witaj

Napisane przez ag9

My śpimy normalnie w 17 stopniach i jest nam z tym bardzo dobrze. Dla juniora trzeba będzie podkręcił temperaturę, ale nie mam zamiaru go przegrzewać. 18 w nocy, 20 w dzień - taki mam plan

super

Napisane przez ag9

No to chwalę się

sliczne

[_Saskia_]

Napisane przez ag9

No to chwalę się

Dzień dobry dziewczyny
dzisiaj ja tak z rana pożegnam męża i z powrotem do spanka

Jakie te małe ciuszki są słodkie!!! ale Ci zazdroszczę

Co do glukozy to chyba nie mam tego problemu co Wy w sumie robiłam to badanie tylko raz, następne dopiero po powrocie. Nie było to jakieś super smaczne, taki ulep ale wypiłam i nie czułam się jakoś niedobrze po tym. Kolejnym razem też spróbuję z cytrynką.

Swoją drogą trochę się boję bo Wy wszystkie co chwila robicie jakieś badania a ja muszę czekać na powrót w grudniu i martwię się czy mi wyjdą dobre wyniki. Niby dobrze się czuję ale strach jest.

Miłego dnia życzę

[amelka2006]

[QUOTE=mariolasl;43690277]bardzo ladne

u nas jest specjalny napoj - pomaranczowy
smakuje okropnie

mnie masuje, uciska, itp jak leze na lewym boku, tudziez na plecach

---------- Dopisano o 01:58 ---------- Poprzedni post napisano o 01:48 ----------


ja mam w domu, ale na pewno tyle nie placilam, pewnie mozna taniej
to dobrze

wcale duzo nie przytylas
a jesli chodzi o rodzine to

---------- Dopisano o 02:10 ---------- Poprzedni post napisano o 01:58 ----------


nie bylas na konsultacji kardiologicznej w ciazy?

Byłam ale lekarz mi powiedział, że taka już moja uroda i w ciąży będzie mi tylko serce szybciej biło. I mam tętno ok 125 teraz. Po mału zaczynam się bać prowadzić auto. A tu gdzie mieszkam to absolutnie konieczne. Lecę do pracy dziewczyny. Miłego dnia życzę



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[side85]

Napisane przez virginia

Ja już po wizycie. Raczej będzie dziewczynka ale to jeszcze nic pewnego. Wiedziałam, że uparciuch /uparciucha potrzyma mnie w niepewności. Ziewnęła (ziewnął?) sobie podczas badania . Waży 495g. Wyszło, że to 22t1dz więc chyba dobrze policzyłam, termin 17.03.
Kilka ale do wizyty - trwała b.krótko, lekarz nie pytał nawet czy czuję już ruchy itp., wgl mało mówił, spytał tylko o grupę krwi i samopoczucie (za to o kasę się upomniał, bo z wrażenia wyszłabym bez płacenia). Jakość USG kiepska - o filmiku mogę chyba tylko pomarzyć a i na zdjęciu mało widać. No i jeszcze gin skrytykował moją wagę. Przytyłam 3,5kg w 5 tyg (w sumie 6 od początku), wiem, że sporo (zwłaszcza ostatnio), ale na prawdę się nie objadam i uważam na to, co jem ale odniosłam wrażenie, że gin wie lepiej . Niektórym panom czasem życzyłabym, by sami pobyli w ciąży. Zresztą co niektórzy mają większe niż mój brzuszki (z moim ginem łącznie).
Trochę jestem zjadliwa, wiem. Ale to dlatego, że się zasmuciłam, zniechęciłam, rozczarowałam. W domu nikt, NIKT mnie nie zapytał o wizytę, jakby w ogóle nie było tematu.....
I jak mam nie czuć się odrzucona?
Ponadto był u mnie dziś mój eks-eks i został powitany z takimi honorami, że o-ho-ho. No bo wg mojej rodziny to oczywiście ja jestem winna rozpadowi związku, chociaż to ja na niego nie mogłam liczyć (a nie odwrotnie), chociaż mnie zdradzał (o czym dowiedziałam się oczywiście po fakcie), nic to, w oczach mojej rodziny zasługuje na więcej serdeczności niż ja.
A może rzeczywiście ja taka do d. jestem? ..........

Się wyżaliłam znów, sorry. Może i rzeczywiście będzie dziewczynka jak ja taka rozemocjonowana.

Co do twojego tż, pamiętam że pisałam ci o jednym wątku samotnych mam, znalazłaś go? Generalnie nie przejmuj się, bo to twoje dzieciątko i nikogo więcej, a jak się urodzi to jeszcze przyjdzie koza do woza. Jest tylko kawałem *** który skoro nie potrafi przy tobie być w takiej chwili to świadczy jakim jest człowiekiem, a jeśli rodzinka cię nie wspiera to pewnie dlatego że ma w sobie tę głupią polską mentalność (przepraszam za lekką obrazę) ale Polacy tak mają, lepszy mąż kat niż brak męża. Kobiety wogóle mają wpojone że lepszy najgorszy *** niż żaden i pozostanie singlem. Jakby posiadanie męża było jakimś wyznacznikiem pozycji w społeczeństwie. I to sie chyba nigdy nie zmieni.

Napisane przez uparta8210

Aha miałam napisać jeszcze o tych zabobonach. Coś musi w tym być. Moja babcia ma na twarzy takie plamki czerwone bo jej mama złapała się za buzię jak palił się dom. Szwagierka złapała się za nogę jak podkładała pod centralne bo myszę zobaczyła i córcia jej ma myszkę na nodze. No i ja będąc w pierwszej ciąży zostałam ukąszona przez osę w nogę. Moja córcia ma dziurkę nad lewym uchem jak by jej ktoś igłę wbił i ślad został.

eee tam, gdyby coś w tym było to pisaliby o tym naukowcy a nie gadały babki na wsi Gdybym przejmowała się kotem na ulicy albo klepnięciem się w jakieś miejsce gdy się wystraszę to chyba urodziłabym dalmatyńczyka całego w łatki, bo ja się ciągle się czegoś boję a jak jadę z TŻ autem i przygazuje to nieraz ledwo dyszę ze strachu I on sie denerwuje i mówi mi że mam się przesiąść i jak ja gazuję to już się nie boję

Napisane przez Serissa

Dla mnie to jest chore, pierwsze widzę takie cyrki.
Wszyscy co w rodzinie i wśród znajomych mieli dzieci to normalnie przykrywali, a po urodzeniu maleństwo śpi w rożku, a ona w grudniu po urodzeniu spała zwinięta w kłębek w samym body i śpioszkach.

biedne dziecko- dla mnie to też jest chore Sama umarłabym bez kołderki a to maleńkie dziecko

Napisane przez magduś2

Co do wózka X-lander X-move podzielę sie taką informacją, ze bylam na niego napalona ale w dwóch sklepach mi odradzili...ta sama firma robi tez wozki Navington, które podobno sa duzo solidniejsze. Ceny podobne.

Zgadzam się, wiem że ile ludzi tyle opini, sama nie użytkowałam X-Landera, ale w pierwszej chwili jak zaszłam w ciąże i pojechałam z mamą niby przypadkiem do sklepu z rzeczami dla maluchów bardzo spodobały mi się kolory i wygląd, ale jak już ochłonęłam i zaczęłam czytać to nie dość że są cieżkie (chyba że ktoś potrzebuje na cięzkie warunki) to strasznie dużo ludzi w internecie pisze o tej łamiącej się rączce. To dość przerażające przy wózku za 2 tysiące. Natomiast Navigation jest dużo zgrabniejszy i wiem z doświadczenia szwagierki że są zadowoleni z perspektywy używania przez półtorej roku w na prawdę cięzkich warunkach bo mieszkają za miastem i chodzą na spacery po różnych wertepach.
Generalnie w wóżku każdy potrzebuje czegoś innego, ja wybrałam swój mutsy bo jest mega lekki i składa sie d wielkości siatki z zakupami. Na dodatek jest wg mnie bardzo nowoczesny i ma fajny kolor, ale wiem że już moja szwagierka pewnie by go przeklinała mieszkając poza miastem (ja mieszkam w ścisłym centrum). Wózek musi być dostosowany do potrzeb i nie kierowałabym się tak bardzo tym co mówią panie w sklepie tylko tym co piszą ludzie w internecie. A też nie do końca, bo wiadomo kto najwięcej ma do powiedzenia...ten co mu się coś nie podoba. Ci co są zadowoleni nie powiedzą słowa bo nie czują potrzeby wypowiadania się.

[baja_86]

Cześć

Napisane przez mona1

cieszę się że wizyta udana i jestem z Ciebie dumna że się nie dalaś tym bezczelnym babomtak trzymać

Napisane przez ag9

No to chwalę się

niezły zbiór

Boli mnie mostek w nocy, zwłaszcza jak chce się położyć na boku, czy to od rosnącej macicy? w sumie żebra też się w jakiś sposób przestawiają aby pomieścić organy wypchnięte w górę przez macicę. Musze o tym gdzieś poczytać, bo na wizycie zapomniałam zapytać, z resztą dziś zabolało drugi raz

[Ela87]

Napisane przez Serissa

Właśnie, że nie. Body i śpioszki.
Dla mnie to jest chore, pierwsze widzę takie cyrki.
Wszyscy co w rodzinie i wśród znajomych mieli dzieci to normalnie przykrywali, a po urodzeniu maleństwo śpi w rożku, a ona w grudniu po urodzeniu spała zwinięta w kłębek w samym body i śpioszkach.

Może gdzieś usłyszeli, że tak się dziecko hartuje na przyszłość
Szkoda słów.

Napisane przez virginia

...a ja sobie siedzę i beczę, że nikt nami się nie interesuje (maleństwem i mną)...

A MY? Nie beczymy, tylko cieszymy się, że dziecko zdrowe

Napisane przez maggie123

na reakcja ze strony innych dziewczyn. przecież strata dziecka to okropne doświadczenie, traumatyczne, a one jakoś tak obojętnie przeszły dalej... chyba, że to mechanizm obronny, bo jeszcze oczekują na rozwiazanie?..

Jakby mnie spotkała tragedia, ja bym nie chciała Was denerwować. Może lepiej że się nie nakręcają?

Napisane przez elunka88

Lewatywka z głowy
Pokazuj

Ojej zapomniałam. Także przyda się trochę strachu

Napisane przez runaway_star

Witam się po dłuuuuugiej nieobecności, która spowodowała umieszczenie mnie na liście zaginionych Przyznam się, że opuściłam Was jakieś 2-3 miesiące temu ze względu na to, że forum w tamtym czasie miało postać narzekająco-marudzącego w stylu "Mam OBJAW - boję się" albo "Nie mam OBJAWU - też się boję" i tak w kółko i w kółko... I bardzo mi to nie odpowiadało - nie chciałam się sama nakręcać. Bo ja na codzień to jestem taka zamartwiająca się, a cieszyłam się, że właśnie - o dziwo - w ciąży jestem spokojna. No i chciałam się tą ciążą cieszyć, więc tak cichaczem "po angielsku" wyszłam z forum. Mam nadzieję, że mi wybaczycie, że tak o tym piszę i że przyjmiecie mnie z powrotem Bo jakieś 2 tygodnie temu tu zajrzałam z czystej ciekawości i patrzę a tu całkiem inne forum, inna atmosfera - taka mocno przyjemna Więc od jakichś 2 tygodniu trochę podczytuję, ale ciężko mi nadrabiać, bo cały czas pracuję (w 3 miejscach). Teraz nie było mnie przez 3 dni a tu 33 strony!

witaj
Musisz regularnie się wypowiadać to wybaczymy

[kate1623]

Hej

Napisane przez ag9

No to chwalę się

O ja super ciuszki

Już na nogach jestem muszę trochę posprzątać, ale mi się nie chcę

Ostatnio na ćwiczeniach w SR fizjoterapeutka mówiła, że w III trmyestrze skurcze w nogach to norma no i dziś w nocy to mnie złapało

[teQiba]

Napisane przez elunka88

Nie, ja tak nie mam - jestem jedyna? podoba mi się chodzenie w ciąży, natomiast nie kręci mnie mysl o nieprzespanych nocach

Nie jestes jedyna

Napisane przez Edzia400

mam katarek i sie go nie obawiaj jest 100% bezpieczny i nie zrobi zadnej krzywdy , a dodatkowo tak pieknie nos wydmucha ze nic nie zostaje daleko ja uzywam i dla mnie to produkt 100% wart zakupu

Mowisz? To jest ten do odkurzacza?

Mona w ktorej aptece takie tanie te katarki? Bo wydawalo mi sie ze gdzies widzialam to za 100 zl?

[mara86]

Witam Mamusie z rana

Sent from my LG-P760 using Wizaz Forum mobile app