Wątek siódmy już nam leci, nie budzimy naszych dzieci :) Mamy IX-X 2012

[Dearlie]

Hej.

Ja dzisiaj w podłym nastroju, więc mnie mniej. Antek zasnął o 18 i już się martwię co będzie dalej.

Napisane przez _bagheera_

Dearlie jeżeli będziesz w Poznaniu, to zajrzyj do Panoramy: na przeciwko ccc jest taki mały sklepik i my tam kupiliśmy buty Frankiemu! Poszukam później zdjęcie i Ci wkleję, duży mająwybór dla takich szkrabów mamy rozmiar 21 na

Dziękuję. Jak będziemy w Panoramie to zajrzę tam, nawet wiem o którym sklepie piszesz, przymierzałam tak kiedyś kilka par dziecięcych balerin, bo mieli fajny wybór.

Napisane przez kraven

Cześć. Jestem i żyje, chociaż skończyło się na chirurgu szczekowym. Póki co mam zdrętwiale pół twarzy i jestem głodna a jeśc nie można Ale najważniejsze, że już po. Jak dla mnie sam zabieg ok, tylko coś czuje, że teraz dostanę w kość z bólu.

My mamy buciki z H&M zimowe, ale obawiam się, że będą za małe.

Jasiek usypia w naszym łóżku leżac przy którymś z nas. Jak usnie to go przekładamy i niestety cześto jest ryk i musimy go około 5 wziąc do siebie.

Tak jak piszesz, najważniejsze, że już po. Ja miałam chirurgicznie rwaną 4 do aparatu i nie było tak źle jak się nastawiałam, więc mam wielką nadzieję, że u Ciebie też będzie dobrze.

Masz te butki z cicikiem u góry? Takie jakby śniegowca?

[marta1986222]

Dobranoc kochane

Idę spać oczy same mi się zamykają.

[maggie123]

widzę, że burzliwa dyskusja rozgorzała.. wybaczcie, że się nie odniosę, ale jestem totalnie zawiedziona po dzisiejszym usg. czekałam na nie 2,5 miesiaca więc tym bardziej zawód jak cholera...
niby z bąblem wszystko w porządku, ale jakoś nie do końca jestem przekonana.
byłam umówiona na g. 11. mąż się uparł, ze chce jechać ze mną, więc się zgodziłam. w końcu, jakby nie było jest ojcem. przed gabinetem tłok. kobieta z 9.20 jeszcze nie weszła! okazało się, że lekarz poza kolejnością przyjął 5 osób. jeszcze jakby to były kobiety w ciąży to bym zrozumiała, ale to jakieś stare baby, które do pn nie mogły zaczekac albo w innym terminie przyjść weszłam ok 13 dopiero (po mnie jeszcze 3 cieżarne czekały na usg a przyjmował do g. 14). standardowo u niego usg trwa ok godziny, dziś w 20 minut się uwinął. Pomiary w normie, tylko kręgosłupa nie mógł do końca sprawdzić, bo maluch bardzo nisko ułożony i moja miednica zasłaniała ostatni odcinek. w innym przypadku kombinowalibyśmy z ułożeniem do skutku a dziś stwierdził, że musimy odpuścić. pępowina między nogami więc też nie można było stwierdzić. no i znów gdyby był czas to by wreszcie się inaczej ułożyło...
nawet na wyniki z tego pośpiechu za bardzo nie patrzył. wiec nie wiem, czy w normie, czy ok. zdjecia usg do dupy, opisu nie dostałam. no pierwszy raz jestem zawiedzona, bo leczę się u niego od 5 lat. w pierwszej ciaży co 2 tyg. usg a dziś
no i chyba pójdę gdzieś prywatnie bo brakuje mi tej pewności, że wszystko z dzidzią ok.
maluszek waży 499gram i nawet nie wiem ile ma cm

jeszcze na domiar złego Zuzanka pół nocy wyła. wszystkie czwórki na raz jej wychodzą (właściwie już wyrżnięte w części) i dwie trójki. od rana też wycie i cały czas na rękach. po południu to samo. i nie ma mowy, żeby ktoś mnie mógł zastąpić. tylko mama i mama. z jednej strony cieszę sie, że jestem jej tak bardzo potrzebna, ale z drugiej brak mi sił a ona cały dzień teraz na rączkach u mnie chciałaby być. padam i z tych nerwów i zmęczenia też bym się rozpłakała...
mogę jej dać pedicetamol? jutro koniecznie camilie kupię, a dziś zwyczajnie zapomniałam bo to MUSZĄ być zęby, nie? biegunki od 2 dni nie ma, apetyt normalny. rączki cały czas w buzi albo smoczkiem po zębach jeździ. w nocy pojawił się katar. ale nie kaszle ani nic. pisałyście, że i katar od zębów moze być. ma taki bardzo wodnisty, przeźroczysty. więc raczej nie infekcja. dziś nawet nie było szans na wizytę u pediatry...

Elenka, a jak u Ciebie po wizycie?

[tamlin111]

Maggie jaka burzliwa dyskusja? Nie zauważyłam Wymieniamy się doświadczeniami i poglądami na różne rzeczy Wiadomo, że każda mama intuicyjnie wie co dla jej dziecka najlepsze i tym się kieruje. Nikt nikogo nie będzie przekonywał, że ma robić inaczej tym bardziej, że każda ma swoje racje
Co do wizyty - no ja jestem zawiedziona na calej linii. Tyle czekania na usg a tu takie olewające podejście. Osobiście jakbym miała jakieś obawy, czy po prostu aby wiedzieć że wszystko jest dobrze, poszłabym do innego gina. Przykro mi, że tak dziś potraktowana zostałaś
No i biedna Zuzanka, oby te zębiszcza szybko wyszly

[monarika]

Katiaskaa biedna a Ci pracodawcy to na serio są bezczelni niektórzy ale nie martw się znajdziesz coś jeszcze na pewno

Napisane przez kraven

Cześć. Jestem i żyje, chociaż skończyło się na chirurgu szczekowym. Póki co mam zdrętwiale pół twarzy i jestem głodna a jeśc nie można Ale najważniejsze, że już po. Jak dla mnie sam zabieg ok, tylko coś czuje, że teraz dostanę w kość z bólu.

My mamy buciki z H&M zimowe, ale obawiam się, że będą za małe.

Jasiek usypia w naszym łóżku leżac przy którymś z nas. Jak usnie to go przekładamy i niestety cześto jest ryk i musimy go około 5 wziąc do siebie.

O matko współczuję przeżyć jak teraz? Mocno boli?

Napisane przez marta1986222

Pokażę Wam jeszcze jaki będę miała tatuaż tylko jeszcze będą inicjały wplecione i będzie na plecach,na mikołaja jako prezent będę miała.

Śliczny a ile takie cudo kosztuje? jeżeli można wiedzieć

Napisane przez aga_ton

wróciłam do gotowania, wczoraj była kalafiorowa na króliku. pyszna

mąż zadowolony?

Napisane przez Dearlie

Hej.

Ja dzisiaj w podłym nastroju, więc mnie mniej. Antek zasnął o 18 i już się martwię co będzie dalej.

Może zasnął już na noc?


maggie123 kurcze rzeczywiście masz prawo być zawiedziona ja poleciałabym gdzieś prywatnie, żeby się nie martwić

A u Zuzi to pewnie zęby dawaj jej coś przeciwbólowego to jej troszkę ulży i Ty sobie odpoczniesz i oby jej szybko wyszły




Dziewczyny jakie macie nawilżacze powietrza? Bo są chyba parowe i ultradzwiękowe

Ten mi się podoba, ale coś mi się tak kojarzy, że pisałyście, że kiepski jest albo mi się wydaje

http://allegro.pl/ultradzwiekowy-naw...698500810.html

[maggie123]

Napisane przez tamlin111

Maggie jaka burzliwa dyskusja? Nie zauważyłam Wymieniamy się doświadczeniami i poglądami na różne rzeczy Wiadomo, że każda mama intuicyjnie wie co dla jej dziecka najlepsze i tym się kieruje. Nikt nikogo nie będzie przekonywał, że ma robić inaczej tym bardziej, że każda ma swoje racje
Co do wizyty - no ja jestem zawiedziona na calej linii. Tyle czekania na usg a tu takie olewające podejście. Osobiście jakbym miała jakieś obawy, czy po prostu aby wiedzieć że wszystko jest dobrze, poszłabym do innego gina. Przykro mi, że tak dziś potraktowana zostałaś
No i biedna Zuzanka, oby te zębiszcza szybko wyszly

Tamlin, burzliwa, bo trudny temat... i w sumie każde podejście ma swoje racje. U mnie całe szczęscie Zuzia rozumie, jak mówię "nie wolno", "boli mamę", więc nie jestem zmuszona szukać innych argumentów. pewnie, gdyby było inaczej, też skłaniałabym sie do delikatnego "oddawania" z jasnym przekazem ustnym. w pewnym momencie dziecko zacznie przecież reagować na same słowa "nie wolno".

z jednej strony rozumiem gina, że się spieszył, ale z drugiej...... tyle czekania.. nie musiał wszystkich kobiet bez umówienia przyjmować mając na koniec 4 ciężarne na usg. no i nie chodzi tu absolutnie o płeć (choć na chłopca to ja się muszę psychicznie nastawić) ale o pewność, że jest dobrze. Zapisałam sie na 29.11 prywatnie do dobrego gina (Sojki ciążę prowadził). ech.. znów 2 tygodnie czekania...

[Anusia479]

Napisane przez marta1986222

Pokażę Wam jeszcze jaki będę miała tatuaż tylko jeszcze będą inicjały wplecione i będzie na plecach,na mikołaja jako prezent będę miała.

Fajny
ja uwielbiam tatuaże!
właśnie ostatnio ciągle myśle nad jakimś nowym i ten na plecach przydałoby się poprawić już
i kolczyk mi się zaczał marzyć w brwi
głupieje na starość

Napisane przez Iwa844

Ty uważaj z takimi zachciankami żeby Ci kiedyś nadgarstków nie zabrakło na palcach se lepiej zrób

Dzisiaj jestem jakaś dobita więc przepraszam,że się nie odniosę do postów.

co do wychowywania dzieci to inaczej będzie patrzyła na to mama,która ma jedno dziecko a inaczej taka co ma już dwójke
Ja wiem,że dziecko to jest dziecko ale ono mimo wszystko trochę już rozumie. Dziecko moim zdaniem musi wiedzieć co wolno a czego nie wolno. Nie może być tak,że nie będę reagowala na cos zlego.
Bo my jesteśmy od tego żeby pokazac dziecku granice.
Widze po Fabianku gdy robi coś czego mu nie wolno to patrzy specjalnie czy zwroce mu uwagę więc wie,że nie powinien
Każdy robi jak uważa. Ja uważam,ze drugie dziecko zmienia patrzenie na wychowywanie .
To nakręciłam


Maggie no zawiedziona się czuje. Faktycznie wizyta nie bardzo ale trzymam kciuki za konkretną relacje z następnej

[kaczuszka69]

Napisane przez Dearlie

Czy któraś z Was podaje herbaty owocowe?

nie, ale dzisiaj dorwała się do mojej czerwonej i odczepić się nie mogła

Napisane przez Dearlie

Możecie powiedzieć, że okropna ze mnie matka, ale jestem zrozpaczona, bo Antek mi jeszcze dzisiaj nie spał od 8 Normalnie ma drzemkę12-13, a dzisiaj postanowił nie spać A ja tak się źle czuję, że czekam na tą drzemkę z upragnieniem. Okropna jestem, prawda?

Wysłane z mojego GT-S7560 przy użyciu Tapatalka

eee tam, chyba każda tak ma. ja czasami modlę się, żeby była już 18, bo kąpanie i do spania

Napisane przez Dearlie

Dziewczyny a powiedzcie mi jeszcze czy wychodzicie codziennie z dziećmi na spacer ( lub osoby które się nimi zajmują) ? Oczywiscie nie pytam o dni gdy leje non stop, ale np. O takie jak dziś, gdy szaro i ponuro.

Ja w ogóle nie mogę sama wychodzić z domu, ze względu na to, jak się czuję

Wysłane z mojego GT-S7560 przy użyciu Tapatalka

Codziennie staramy się wychodzić, nawet jak do sklepu tylko po bułki, bo zabieram małą, niech te 15 minut pobędzie na zewnątrz a czasami plaszczymy dupska cały dzień w mieszkaniu

Napisane przez Dearlie

Jaki rozmiar butów noszą Wasze maluchy?

zależy od butów kapcie po domu ma 18, kozaczki 20, nawet dobre są jeszcze buty, co niby wkladka ma 10cm.

Napisane przez Anusia479

Ferbik nosi 20-21 to zależy

Chłopcy śpią od 19 .
Jeju pokochałam te wieczory po całym dniu z Nimi mogę usiąść i zaglądać jak śpią w ciszy
Mąż w pracy od 14 do 22 i mimo,że codziennie siedze z Nimi sama całe popołudnia to uwielbiam to
patrze jak się razem bawią,jak Fabian naśladuje Dandusia,wczoraj biegali po domu z miskami na głowie bo Danduś zaczął taką zabawe .
Gdy nikogo nie ma,moge się w całości poświęcić im .
Fabiś od wczoraj zaczyna coraz więcej słów powtarzać,tak się słodko stara. Pytam go:chcesz mleczko? A on kręci główką,robi skrzywioną minką i mówi takie mięciutkie :njeee
a wypija całe
Skarby Moje.

No to się nachwaliłam już

kurcze ciężko mi się pisze bo mi Fabik amputować przycisk "shift" z klawiatury i nie da się go już przyczepić

Kraven bidulko

też lubię te wieczory ale dzisiaj chyba pójdę wcześniej spać, coś mnie bierze
Oliwka mi wczoraj padła o 17:30 i zwyczajowo spałaby do 9, ale w mieszkaniu obok jest remont generalny i przed 8 na pobudkę całego bloku jest dwa razy wiertło po ścianie nie muszę mówić, że mamy od razu histerię?

Napisane przez kasiam187

dziewczyny boże jak ja sie ciesze, że Giulia spi od zawsze w łóżeczku nie wyobrażam sobie tego spania z dzieckiem, teraz jak zęby jej wychodziły pierwsze to nad ranem wybudzała sie i chciała iść na ta godzinkę dospać z nami..masakra obroty o 360stopni .

Napisane przez m_moni

jak czytam co piszecie, to też się bardzo cieszę, że moje dziecko od początku polubiło swój pokój

też się cieszę, że śpi sama w łóżeczku i błogosławię wręcz, że po przeprowadzce bez problemu zaczęła spać sama w pokoju ostatnio coś się jej odmieniło i chyba dorosła już do świadomości, że jak mama wychodzi z pokoju, to nie znika na zawsze, bo nie ma ryku jak ją położę spać i wyjdę

zaczęła mówić 'baba', fajnie nadyma policzki przy tym ale na regularne 'mama' wciąż czekam, czasami się jej wyrwie jak się żali albo coś. czasami mi jest przykro, że 15 miesięcy mam i jeszcze nie ma mamy, ale chyba już przywykłam.

przyszedł ten kibelek z FP, mieliśmy ubaw z tych piosenek, co tam wyśpiewuje A Oliwka po głębszych oględzinach zrobiła sobie z niego schowek na buty

pochwalę się Wam, że wzięłam udział w wizażowym konkursie i wygrałam tablet

[gda]

Napisane przez maggie123

widzę, że burzliwa dyskusja rozgorzała.. wybaczcie, że się nie odniosę, ale jestem totalnie zawiedziona po dzisiejszym usg. czekałam na nie 2,5 miesiaca więc tym bardziej zawód jak cholera...
niby z bąblem wszystko w porządku, ale jakoś nie do końca jestem przekonana.
byłam umówiona na g. 11. mąż się uparł, ze chce jechać ze mną, więc się zgodziłam. w końcu, jakby nie było jest ojcem. przed gabinetem tłok. kobieta z 9.20 jeszcze nie weszła! okazało się, że lekarz poza kolejnością przyjął 5 osób. jeszcze jakby to były kobiety w ciąży to bym zrozumiała, ale to jakieś stare baby, które do pn nie mogły zaczekac albo w innym terminie przyjść weszłam ok 13 dopiero (po mnie jeszcze 3 cieżarne czekały na usg a przyjmował do g. 14). standardowo u niego usg trwa ok godziny, dziś w 20 minut się uwinął. Pomiary w normie, tylko kręgosłupa nie mógł do końca sprawdzić, bo maluch bardzo nisko ułożony i moja miednica zasłaniała ostatni odcinek. w innym przypadku kombinowalibyśmy z ułożeniem do skutku a dziś stwierdził, że musimy odpuścić. pępowina między nogami więc też nie można było stwierdzić. no i znów gdyby był czas to by wreszcie się inaczej ułożyło...
nawet na wyniki z tego pośpiechu za bardzo nie patrzył. wiec nie wiem, czy w normie, czy ok. zdjecia usg do dupy, opisu nie dostałam. no pierwszy raz jestem zawiedzona, bo leczę się u niego od 5 lat. w pierwszej ciaży co 2 tyg. usg a dziś
no i chyba pójdę gdzieś prywatnie bo brakuje mi tej pewności, że wszystko z dzidzią ok.
maluszek waży 499gram i nawet nie wiem ile ma cm

jeszcze na domiar złego Zuzanka pół nocy wyła. wszystkie czwórki na raz jej wychodzą (właściwie już wyrżnięte w części) i dwie trójki. od rana też wycie i cały czas na rękach. po południu to samo. i nie ma mowy, żeby ktoś mnie mógł zastąpić. tylko mama i mama. z jednej strony cieszę sie, że jestem jej tak bardzo potrzebna, ale z drugiej brak mi sił a ona cały dzień teraz na rączkach u mnie chciałaby być. padam i z tych nerwów i zmęczenia też bym się rozpłakała...
mogę jej dać pedicetamol? jutro koniecznie camilie kupię, a dziś zwyczajnie zapomniałam bo to MUSZĄ być zęby, nie? biegunki od 2 dni nie ma, apetyt normalny. rączki cały czas w buzi albo smoczkiem po zębach jeździ. w nocy pojawił się katar. ale nie kaszle ani nic. pisałyście, że i katar od zębów moze być. ma taki bardzo wodnisty, przeźroczysty. więc raczej nie infekcja. dziś nawet nie było szans na wizytę u pediatry...

Elenka, a jak u Ciebie po wizycie?

Kochana idź prywatnie na spokojnie pooglądać malucha. Będziesz się lepiej czuła.

A Zuzance daj paracetamol, nie zaszkodzi, a może pomóc!

[Iwa844]

Napisane przez monarika

Dziewczyny jakie macie nawilżacze powietrza? Bo są chyba parowe i ultradzwiękowe

Ten mi się podoba, ale coś mi się tak kojarzy, że pisałyście, że kiepski jest albo mi się wydaje

http://allegro.pl/ultradzwiekowy-naw...698500810.html

My mamy taki http://allegro.pl/nawilzacz-powietrz...705848337.html
mogę polecić
co prawda kamieniem mi zachodzi ale to moja wina bo nie używam wody demineralizowanej.

Ta żaba bardzo fajna wizualnie, ale obawiam się że moje dziecko to by się zaraz chciało nią bawić

Napisane przez maggie123

Tamlin, burzliwa, bo trudny temat... i w sumie każde podejście ma swoje racje. U mnie całe szczęscie Zuzia rozumie, jak mówię "nie wolno", "boli mamę", więc nie jestem zmuszona szukać innych argumentów. pewnie, gdyby było inaczej, też skłaniałabym sie do delikatnego "oddawania" z jasnym przekazem ustnym. w pewnym momencie dziecko zacznie przecież reagować na same słowa "nie wolno".

z jednej strony rozumiem gina, że się spieszył, ale z drugiej...... tyle czekania.. nie musiał wszystkich kobiet bez umówienia przyjmować mając na koniec 4 ciężarne na usg. no i nie chodzi tu absolutnie o płeć (choć na chłopca to ja się muszę psychicznie nastawić) ale o pewność, że jest dobrze. Zapisałam sie na 29.11 prywatnie do dobrego gina (Sojki ciążę prowadził). ech.. znów 2 tygodnie czekania...

Ech, też bym się wkurzyła po takiej wizycie. Oby prywatna wizyta spełniła Twoje oczekiwania

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

Napisane przez kaczuszka69

też lubię te wieczory ale dzisiaj chyba pójdę wcześniej spać, coś mnie bierze
Oliwka mi wczoraj padła o 17:30 i zwyczajowo spałaby do 9, ale w mieszkaniu obok jest remont generalny i przed 8 na pobudkę całego bloku jest dwa razy wiertło po ścianie nie muszę mówić, że mamy od razu histerię?



też się cieszę, że śpi sama w łóżeczku i błogosławię wręcz, że po przeprowadzce bez problemu zaczęła spać sama w pokoju ostatnio coś się jej odmieniło i chyba dorosła już do świadomości, że jak mama wychodzi z pokoju, to nie znika na zawsze, bo nie ma ryku jak ją położę spać i wyjdę

zaczęła mówić 'baba', fajnie nadyma policzki przy tym ale na regularne 'mama' wciąż czekam, czasami się jej wyrwie jak się żali albo coś. czasami mi jest przykro, że 15 miesięcy mam i jeszcze nie ma mamy, ale chyba już przywykłam.

przyszedł ten kibelek z FP, mieliśmy ubaw z tych piosenek, co tam wyśpiewuje A Oliwka po głębszych oględzinach zrobiła sobie z niego schowek na buty

pochwalę się Wam, że wzięłam udział w wizażowym konkursie i wygrałam tablet

U nas też się sąsiad za ścianą remontuje. Ale na szczęscie wiercić zaczyna przez 9 jak my właśnie z domu wychodzimy
Ala też nie mówi mama... za to cały czas tatuje

I gratuluję!

[monarika]

Napisane przez Iwa844

My mamy taki http://allegro.pl/nawilzacz-powietrz...705848337.html
mogę polecić
co prawda kamieniem mi zachodzi ale to moja wina bo nie używam wody demineralizowanej.

Ta żaba bardzo fajna wizualnie, ale obawiam się że moje dziecko to by się zaraz chciało nią bawić

O widzisz o tym nie pomyślałam

kaczuszka69 gratulacje!

[Dearlie]

Obudził się. Mleko wypił, pobiegał po łóżku z 20 minut i padł. Jednak śpi jakoś niespokojnie. Mam nadzieję, że to nic złego nie wróży.

Maggie, a to połówkowe usg miało być, że miało trwać godzinę? Bo szczerze mówiąc, to mój ginekolog, do którego chodziłam prywatnie to mierzył Antka dopiero od 30 tygodnia, a usg zawsze trwało kilka minut. Nawet usg 4d nie trwało godziny, a ok. 20 minut. Jednak jeżeli jesteś przyzwyczajona do innego traktowania, to rozumiem Twoje rozczarowanie. A z maleństwem na pewno wszystko dobrze, ale dobrze zrobiłaś umawiając się do innego lekarza, jeśli chcesz mieć 100% pewność.

Napisane przez monarika

Dziewczyny jakie macie nawilżacze powietrza? Bo są chyba parowe i ultradzwiękowe

Ten mi się podoba, ale coś mi się tak kojarzy, że pisałyście, że kiepski jest albo mi się wydaje

http://allegro.pl/ultradzwiekowy-naw...698500810.html

Ja go mam, ale ciężko mi się wypowiedzieć, bo używałam go zaledwie kilka razy. Dziewczyny go krytykowały, ale mi się wydawało, że nawilżał powietrze... może po prostu nie tak dobrze jak te lepsze.

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

To fakt, że żaba głęboko schowana, bo Antek ją dopadał i wodę rozlewał.

Iwa byłam dziś w Tesco i nie znalazłam tych śniegowców. Były jakieś różowe dla dziewczynek, ale dla chłopców nic.

[Lewek]

Napisane przez aga_ton

dawaj, dawaj
ja robię bigos ale chętnie się dowiem jak się go przyrządza w innym regionie Polski

Eee, my to prawie z tego samego regionu

Ja robię bigos tylko z kiszonej kapusty, choć np moja mama dodaje też surową i go bardzo lubię. No ale oczywiście TŻtowi to nie odpowiada i robię taki, ale też bardzo dobry jest.
Oczywiście ilości jak zwykle na oko.

Kapusta kiszona (przeważnie robię z porcji 1,5-2kg)
mięso, boczek wędzony, kiełbasa
grzyby suszone
śliwki suszone
miód 1 łyżka
pół słoiczka konc. pomidorowego
2 cebule
ziele angielskie
jałowiec

Kapustę ugotować w niewielkiej ilości wody do miękkości. Mięsko podsmażyć. Cebulę też, ale oddzielnie. Do mięsa dodać cebulę, przyprawić, dodać konc. i mód. Wszystko do kapuchy plus grzyby namoczone i śliwki. Gotować bez przykrycia na małym ogniu po ok 1-2h przez 3 dni.

Napisane przez ula2689

Takim http://allegro.pl/gadajacy-chomik-pr...691623003.html

Dzięki, podoba się, chyba zakupię

Napisane przez marta1986222

Dobranoc kochane

Idę spać oczy same mi się zamykają.

Szybciutko się zwijasz, spokojnej nocki

Maggie, no nóż się w kieszeni otwiera... Jak można tyle bab wcisnąć w kolejkę i to jeszcze przed ciężarnymi! No ale chodzisz na NFZ więc to chyba wiele tłumaczy.. Dobrze, że zapisałaś się do innego. A u tego kiedy masz następną wizytę? I pewnie bez usg już?

A co do ząbkowania, to Misiek też najbardziej cierpiał jak mu się już wyrżnął i dalej szedł. Tak mi się wydaje, bo niby w natarciu jest kilka a tylko jeden wystaje, ale widać go już więcej i dziecko mi się uspokoiło. A też tylko na rączki na rączki płakał. Dziś był bardzo grzeczny i nawet jeść zaczął normalnie, a nie tylko to co można połknąć od razu.

Dziewczynki, poratujcie jakimś przepisem na przekąskę. Mam jutro znajomych, ale nie mam zbyt wiele czasu na szykowanie. Upiekę tylko na szybko jakieś ciacho i coś do przegryzienia bym podała. Tylko nie chcę żadnej sałatki, ale może coś innego... ale co

[kaczuszka69]

Napisane przez Iwa844

U nas też się sąsiad za ścianą remontuje. Ale na szczęscie wiercić zaczyna przez 9 jak my właśnie z domu wychodzimy
Ala też nie mówi mama... za to cały czas tatuje

I gratuluję!

cały tydzień zaczynali od 9 i faktycznie wiercili gdzieś z godzinę, potem mieli 2-3 godziny przerwy i później druga tura wiercenia... a ostatnio przed 8 jest na dwa razy w ścianę, jakby chcieli komuś na złość zrobić

uf, to trochę mi lepiej, że nie tylko moje dziecko ma dwóch ojców

dzieki

[tamlin111]

Napisane przez Anusia479

i kolczyk mi się zaczał marzyć w brwi

Mi w języku jeszcze nie dawno się marzył. Ale przestał na szczęście.

Napisane przez kaczuszka69

n
Oliwka mi wczoraj padła o 17:30 i zwyczajowo spałaby do 9, ale w mieszkaniu obok jest remont generalny i przed 8 na pobudkę całego bloku jest dwa razy wiertło po ścianie nie muszę mówić, że mamy od razu histerię?

Kur... u nas na górze do sąsiadów wprowadziła się córka z wnukiem. Dziecko nie ma zajęć, bo mama ma to w dup... i z mieszkania robi boisko do koszykówki, skacze z mebli. Nie raz Matina obudził, nas o 6-tej w sobotę, ściana pękła od góry, zabawki potrafią same się włączyć od tych drgań jak skacze. Ja byłam kilka razy prosić aby zachowywał się ciszej, Krop chodził, a ta młoda piz... z mordą, ze co on ma robić? że to blok, że przecież ona z nim na dwór nie wyjdzie więc niech gra w domu. Było to tak uciążliwe że byłam na policji w tym tygodniu. Zobaczymy jak będzie, na razie spokój.


zaczęła mówić 'baba', fajnie nadyma policzki przy tym ale na regularne 'mama' wciąż czekam, czasami się jej wyrwie jak się żali albo coś. czasami mi jest przykro, że 15 miesięcy mam i jeszcze nie ma mamy, ale chyba już przywykłam.
Jak zacznie to nie przestanie

pochwalę się Wam, że wzięłam udział w wizażowym konkursie i wygrałam tablet

Brawo, gratuluję

Maggie dobrze, że się umówiłaś na inną wizytę Zawsze spokojniejsza będziesz.

[kaczuszka69]

Lewek może zawijańce z sałaty? Liść sałaty, na to plaster szynki, plaster mozarelli, zawinąć i gotowe

[Iwa844]

Napisane przez Dearlie

Iwa byłam dziś w Tesco i nie znalazłam tych śniegowców. Były jakieś różowe dla dziewczynek, ale dla chłopców nic.

U mnie dla dziwczynek wiszą na osobnym stojaku" a dla chłopców na osobnym.

Napisane przez Lewek

Dziewczynki, poratujcie jakimś przepisem na przekąskę. Mam jutro znajomych, ale nie mam zbyt wiele czasu na szykowanie. Upiekę tylko na szybko jakieś ciacho i coś do przegryzienia bym podała. Tylko nie chcę żadnej sałatki, ale może coś innego... ale co

Może http://smakocie.blogspot.com/2013/09...iami.html#more

[kaczuszka69]

tamlin normalnie nóż się w kieszeni otwiera na takich ludzi już pod nosem życzyłam im, ze jak będą mieli kiedyś dzieci, to niech inny sąsiad wierci od 6 do 22, a od 22 do 6 niech się męczą z kolkami dzieci. Okropna jestem, wiem, ale normalnie szlag mnie trafia, zwłaszcza że ile razy by nie wsadzili wiertła w ścianę, tyle razy Oliwka zrywa się z ziemi i leci z płaczem się schować u mnie albo u TŻa. a to zaraz za ścianą, więc można się domyślić jak słychać

mam nadzieję, że nie przestanie podejrzewam, że będzie mnie to cieszyć pierwszy miesiąc, a potem jak już zacznie łazić i o wszystko 'mama' to będę tęsknić do bezmamowych dni i tak już jest łatwiej, bo palcem pokazuje, czego chce

no i zapalona baristka z niej, bo jak idę robić kawę, to musi mi włączyć ekspres, zainstalować kapsułkę, włączyć wodę i wyłączyć później ekspres

[Dearlie]

Napisane przez Iwa844

U mnie dla dziwczynek wiszą na osobnym stojaku" a dla chłopców na osobnym.

Może http://smakocie.blogspot.com/2013/09...iami.html#more

U nas jest tak samo, ale u chłopców nie było butów. Same rękawiczki i czapki były na stojaku z chłopięcymi rzeczami.

[Iwa844]

Napisane przez Dearlie

U nas jest tak samo, ale u chłopców nie było butów. Same rękawiczki i czapki były na stojaku z chłopięcymi rzeczami.

No to lipa

[Dearlie]

Co do uciążliwych sąsiadów, to łączę się w cierpieniu! U nas co prawda 2 piętra wyżej, ale od kilku miesięcy remont na całego. Oczywiście zaczyna się w godzinach 18-19 i trwa do 21-22. Akurat nad nimi mieszka moja koleżanka, która ma 5-miesięczną córeczkę. Chyba nie muszę mówić jak bardzo ich "uwielbiamy"? Oczywiście CISZA NOCNA JEST O 22, więc oni mogą remontować, gdy nasze dzieci śpią. Los jest przewrotny, bo w marcu rodzi im się córeczka i już knujemy plan zemsty.

[kaczuszka69]

Napisane przez Dearlie

Co do uciążliwych sąsiadów, to łączę się w cierpieniu! U nas co prawda 2 piętra wyżej, ale od kilku miesięcy remont na całego. Oczywiście zaczyna się w godzinach 18-19 i trwa do 21-22. Akurat nad nimi mieszka moja koleżanka, która ma 5-miesięczną córeczkę. Chyba nie muszę mówić jak bardzo ich "uwielbiamy"? Oczywiście CISZA NOCNA JEST O 22, więc oni mogą remontować, gdy nasze dzieci śpią. Los jest przewrotny, bo w marcu rodzi im się córeczka i już knujemy plan zemsty.

oj zemściłabym się za wsze czasy sama mówiłam, że przywieziemy pień dębu kurde i o 21:50 będziemy sobie wiercić w nim. przecież ciszy nocnej jeszcze nie ma

[tamlin111]

Napisane przez Dearlie

Co do uciążliwych sąsiadów, to łączę się w cierpieniu! U nas co prawda 2 piętra wyżej, ale od kilku miesięcy remont na całego. Oczywiście zaczyna się w godzinach 18-19 i trwa do 21-22. Akurat nad nimi mieszka moja koleżanka, która ma 5-miesięczną córeczkę. Chyba nie muszę mówić jak bardzo ich "uwielbiamy"? Oczywiście CISZA NOCNA JEST O 22, więc oni mogą remontować, gdy nasze dzieci śpią. Los jest przewrotny, bo w marcu rodzi im się córeczka i już knujemy plan zemsty.

Cisza ciszą, ale sprawdź sobie paragraf 51 kodeksu wykroczeń Nie można być uciążliwym dla sąsiadów obojętnie o jakiej porze dnia czy nocy.

[Dearlie]

Napisane przez kaczuszka69

oj zemściłabym się za wsze czasy sama mówiłam, że przywieziemy pień dębu kurde i o 21:50 będziemy sobie wiercić w nim. przecież ciszy nocnej jeszcze nie ma

My właśnie mamy taki diabelski plan, że faceci kupią jakąś płytę, która będzie nadawała się do wiercenia i zrobią niezły koncert na dwie wiertarki tuż przed 22

[kaczuszka69]

Napisane przez tamlin111

Cisza ciszą, ale sprawdź sobie paragraf 51 kodeksu wykroczeń Nie można być uciążliwym dla sąsiadów obojętnie o jakiej porze dnia czy nocy.

o, dobrze wiedzieć, jak mnie będą denerwować, to pójdę na komisariat. mam gdzieś, że "tylko" wynajmujemy i w oczach innych przecież możemy się wyprowadzić. spoko, jak nam zwrócą za kaucję i prowizję dla biura, to w przeciągu tygodnia nas nie będzie.

[Anusia479]

Tamlin w języku uwielbiam kolczyki! Ale ja nie mogę mieć
robiłam 3 razy i nigdy nie chciał się goić

[Dearlie]

Napisane przez tamlin111

Cisza ciszą, ale sprawdź sobie paragraf 51 kodeksu wykroczeń Nie można być uciążliwym dla sąsiadów obojętnie o jakiej porze dnia czy nocy.

Czyli co, dzwonić na policję? Z tą ciszą to ich tekst, gdy koleżanka chciała dać do zrozumienia, że mogliby wiercić o bardziej ludzkich porach. To brzmiało dokładnie tak " Cisza nocna o 22, żegnam". Komedia po prostu... człowiek, który za chwilę sam będzie miał maleństwo. Od tego czasu nazywamy go Żegnam.

[tamlin111]

Napisane przez kaczuszka69

o, dobrze wiedzieć, jak mnie będą denerwować, to pójdę na komisariat. mam gdzieś, że "tylko" wynajmujemy i w oczach innych przecież możemy się wyprowadzić. spoko, jak nam zwrócą za kaucję i prowizję dla biura, to w przeciągu tygodnia nas nie będzie.

Idź do dzielnicowego. Nasz jest w porządku, obiecał ich postraszyć sądem, grzywnami. Na razie jest spokój, odpukać. Ale byl koszmar, zastanawiałam się nad sprzedażą mieszkania i wyprowadzką. Poza tym jeśli należycie do spółdzielni lub wspólnoty macie regulamin. Zapoznaj się z nim, może jest jakiś korzystny dla Was zapis. Wówczas zgłosić do "gory", oni wystosują oficjalne pismo. Trzeba próbować wszystkiego.

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Napisane przez Dearlie

Czyli co, dzwonić na policję? Z tą ciszą to ich tekst, gdy koleżanka chciała dać do zrozumienia, że mogliby wiercić o bardziej ludzkich porach. To brzmiało dokładnie tak " Cisza nocna o 22, żegnam". Komedia po prostu... człowiek, który za chwilę sam będzie miał maleństwo. Od tego czasu nazywamy go Żegnam.

Najlepiej idź do dzielnicowego. A panu Żegnam wydrukuj to: http://pl.wikipedia.org/wiki/Zak%C5%...3canie_spokoju i włóż w drzwi lub daj jak będzie znów wiercił.

[kaczuszka69]

Napisane przez tamlin111

Idź do dzielnicowego. Nasz jest w porządku, obiecał ich postraszyć sądem, grzywnami. Na razie jest spokój, odpukać. Ale byl koszmar, zastanawiałam się nad sprzedażą mieszkania i wyprowadzką. Poza tym jeśli należycie do spółdzielni lub wspólnoty macie regulamin. Zapoznaj się z nim, może jest jakiś korzystny dla Was zapis. Wówczas zgłosić do "gory", oni wystosują oficjalne pismo. Trzeba próbować wszystkiego.

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------


Najlepiej idź do dzielnicowego. A panu Żegnam wydrukuj to: http://pl.wikipedia.org/wiki/Zak%C5%...3canie_spokoju i włóż w drzwi lub daj jak będzie znów wiercił.

chyba należymy, bo to bardzo duże osiedle, więc jakoś wszystko trzeba chyba ogarnąć akurat spółdzielnia jest nad pocztą, to jak następnym razem będę coś wysyłać (pewnie w poniedziałek), to zajrzę i tam. bo na weekend przyjechaliśmy do rodziców, to mała odeśpi. jeszcze w necie poszperam, może coś znajdę.

[Lewek]

Dzięki Dziewczynki Kto da jeszcze?

My też mamy uciążliwych sąsiadów, a mianowicie studentów... mieszkają pod nami, mają chyba siłownię w pokoju, bo czasem idą takie łomoty że głowa mała i to o różnych porach niekoniecznie w przedziale 6-22, bo chłopcom bardzo chce się ćwiczyć np o 24. Już nie mówiąc o imprezach, np wczoraj niezła była. Na szczęście nie odbywają się aż tak często. Ale ściany mamy tu strasznie cienkie. Jakieś 3-4 lata temu, mieszkała tam z którymś z chłopaków dziewczyna i niezwykle głośno uprawiali seks również o przeróżnych porach, czasem budziłam się np o 3 nad ranem a tu stęki jęki i to jak długo! Nie wiadomo czy pomstować czy zazdrościć