Mamy styczniowo - lutowe 2013 (XI)

[blogerka]

Napisane przez pstryczek84

oj ciesze sie ciesze...
aha, to o to chodzi...
to rzeczywiscie strasznie to wyglada
od czego tak sie moze robic?
sciskam Was mozno, jestescie baaardzo dzielne

No ja nie wiem dlaczego niektore dzieci sie zapowietrzaja ale to jest jakis koszmar, Borys jak upadnie to wlasnie taka jest reakcja, to samo podczas szczepien. Wiem, ze moja najmlodsza siostra tez bardzo czesto sie zapowietrzala i to ptrzez dosc dlugi czas.

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Napisane przez fewcia

Misia książka pomaga - polecam. Nie ze wszystkim tam się zgadzam, ale noce nam się polepszyły bardzo!

Fewcia, a co do ktorych zasad sie stosujesz?
U nas nocki sa lepsze, i spi dluzej, ale drzemki wcale nie sa juz takie rewelacyjne, a stosuje sie do tego juz 10 dni, czyli dosc dlugo.
I teraz zastanawiam sie czy poprzestawiac jeszcze ciut te drzemki, czy moze jeszcze probowac jakis czas?!

[bokeh]

Napisane przez elllmi

dziewczyny, Filip mi się tak zapowietrzył, że już nie wiedziałam co mam robić, dmuchanie nie pomagało, potrząsałam nim jak głupia i krzyczałam na mamę żeby przyszła; w końcu położyłam go na łóżku i uderzałam po pleckach i dopiero wciągnął powietrze; spanikowałąm strasznie, ale jeszzce nigdy aż tak się nie działo, normalnie był sztywniutki, buźkę miał tak wykrzywioną...mama z tatą przybiegli i jak mama go ode mnie wzięła, to tak się zaczęłam trząść i płakać, nogi jak z waty, dobzre, że łóżko było obok, bo bym pierdykła na ziemię; płaczę jak to piszę, normalnie ścieła mnie ta sytuacja, a jakby nie złapał powietrza, to co miałabym zrobić? kilka razy już się zapowietrzał, ale to dzisiaj to było coś strasznego teraz spi u mamy na rękach, ja się idę kąpać i biorę go do łóżka

matko !!!! jak dobrze że nic się nie stalo, może wybierz się z nim do lekarza powiedz co się dzieje i co masz wtedy robić??? mi Hania nigdy tak nie zrobiła, a skoro Fifek juz któryś raz to trzeba być przygotowanym odpowiednio żebyś mogła sobie poradzić ściskam

Napisane przez Debrah

A ja sie jaram polowa malego sloiczka obiadku...kurde, jaka przepasc! caly banan, cale jablko.. kisc winogrona. Masakra. Szczena opada. W takich chwilach wydaje mi sie ze to co czytalam o malutkim zoladku to mit.

U nas banana kawalek, moze 1/3 lub mniej... jablko podziubie, innych owocow nie tknie.

moja ostatnio tak malo je cały banan? mogę pomarzyć..... pół kubeczka do picia kaszki rano, potem mały słoiczek obiadku (nie zawsze cały) i to jeszcze takie po 4, 5 miesiącu, dynia z ziemniakiem, królik z warzywami... jak ma jeść takie grudkowe to nie chce.... wczoraj jej starłam pół jabłuszka i banana i musiałam zjeść sama... a tak to tylko mleko i to też nie zawsze, wczoraj chyba dwie butelki tylko wypiła. Coś mi jeść nie chce

Black, fajnie że z Oliwką już ok


Szaja.... ciężka sytuacja hmmm mama serio taka uparta? Pogadać się nie da? albo może zrób jej duże zakupy ze swoich a ona będzie Ci oddawała co ten 2gi dzień pieniądze które i tak by dawała na jedzienie. Albo powiedz że nakarmiłaś koty, a nakarm je wieczorem.... kurde żeby koty były ważniejsze niż własne zdrowie....
No i przecież też masz swoje obowiązki....



Kurcze znów miałam dziś idiotyczny sen

[ILLUSION]

Hej u nas ok wszystko tylko doba za krótka...W pracy zapierdziel, nie wiem czy nie będę musiała zostawać po godzinach niedługo...zanim ten system nowy ruszy to ja się wykończę chyba. Zapominam nawet zjeść czasem w pracy. Mąż już mówi że nie mam tyłka i chudzielec jestem.
Popołudniami latam za Igim bo mąż pracuje ostatnio długo, codziennie praktycznie ma nadgodziny. O 21-22 już śpię jak zabita. Igorkowi przebił się właśnie 7 ząbek i 8 będzie niedługo więc nocki ostatnio średnie bo wierci się niesamowicie. Na szczęście bez płaczów... Oprócz tego musimy kanapę narożną do tapicerowania oddać bo Igor dziur narobił zębami w ekoskórze (badziew widać cienki że dziecko zębami dało radę). I tam gdzie widział że jest dziurka to ciągnął i zdzierał jeszcze więcej i radochę miał z tego. W związku z tym mój piękny czarny narożnik już nie jest piękny i kasę muszę wyłożyć na nowe obicie. Tym razem już wybiorę coś czego dziecko tak łatwo nie pokona.

Podczytuję ale jakoś wbić się nie umiem...chyba dlatego że mi głupio że tak was zaniedbuję ostatnio.

Co do pytań bokeh to z tego co pamiętam : Igor tulaskowy jest, często się wtula we mnie jak go wezmę na ręce. Jeśli chce żebym go wzięła to wyciąga rączki i woła "mam" albo "mymy". Śmieje się bardzo dużo, czasem w takich sytuacjach że się nie spodziewam nawet a on aż się zanosi. Jeśli chodzi o zabawę to czasem zainteresuje się czymś nawet na 30 minut ale rzadko - jak coś nowego mu dam czego nie widział jeszcze.

Napisane przez elllmi

dziewczyny, Filip mi się tak zapowietrzył, że już nie wiedziałam co mam robić, dmuchanie nie pomagało, potrząsałam nim jak głupia i krzyczałam na mamę żeby przyszła; w końcu położyłam go na łóżku i uderzałam po pleckach i dopiero wciągnął powietrze; spanikowałąm strasznie, ale jeszzce nigdy aż tak się nie działo, normalnie był sztywniutki, buźkę miał tak wykrzywioną...mama z tatą przybiegli i jak mama go ode mnie wzięła, to tak się zaczęłam trząść i płakać, nogi jak z waty, dobzre, że łóżko było obok, bo bym pierdykła na ziemię; płaczę jak to piszę, normalnie ścieła mnie ta sytuacja, a jakby nie złapał powietrza, to co miałabym zrobić? kilka razy już się zapowietrzał, ale to dzisiaj to było coś strasznego teraz spi u mamy na rękach, ja się idę kąpać i biorę go do łóżka

Strasznie mnie to poruszyło, nie wyobrażam sobie nawet takiej sytuacji i współczuję bardzo

[s i l v e r]

Napisane przez BlackSanctum

Hej laski.
Melduje, ze Oliwa jest juz zdrowa.

Za to mi jest od rana niedobrze, a snilo mi sie dzisiaj, ze jestem w 10. tygodniu.

Super że z Oliwką jest lepiej.

A co do snu

[Delicjanka]

ale sie wkurzyłam laski!!! kurna, ale badziwie..tzn miało byc nie badziewie, moja matula 3/4 lata temu dostała garniki takie super ekstra kuuuuuuul.. no i powiedziala ze mi je da jak bede na swoim... no i sluchajcie uzywam patelni teflonowej od 4 miesięcy, nawet raz jej nie porysowalam, uzywalam silikonowych akcesoriów itd. Ja się przyglądam a na tej patelni taki hmm bąbelek jakby, se myśle co to jakiś brud czy co... dotykam a tu mi odpada ten teflon... troszke odpadło ale normalnie :[[[[[[[[[[[[[

[gojka24]

Mam chwilowy dostęp do komputera i internetu...

Nadal jesteśmy w szpitalu... Prawdopodobnie w poniedziałek wyjdziemy, ale to też pewne nie jest... Ale od początku...

W sobotę do popołudnia nic nie wskazywało, że mała chora... Bawiła się ładnie, wesoła była, więc sprzątałam, bo mieli goście przyjechać, nawet ciasteczka upiekłyśmy.... Wieczorem zaczęła szybko i płytko oddychać, no to szybko na pogotowie i oczywiście szpital... Noc pod tlenem... i tak leżymy już 8 dobę. We wtorek miała usg płuc, pytałam jak wyszło to mi powiedzieli, że wyszło ok, że widać na nim zmiany ale jest dobrze. Miałyśmy wczoraj wyjść ze szpitala a tu nagle dr przychodzi na obchód i oznajmia, że usg źle wyszło i musimy zostać... Trzeba zrobić kontrolne usg płuc za 2 tyg i powinnyśmy do tego czasu zostać w szpitalu, ale jak wszystko będzie dobrze to w poniedziałek może nas puści... Do tego dostała biegunki po antybiotykach...
Psychicznie już nie daję rady.. codziennie zmieniają jej welflon, bo się psuje... Każde kolejne założenie to 3-4 kucia, bo żyły pękają. Cała już pokuta i w siniakach.. Mała się wyrywa i drze w niebogłosy a mi serce pęka... Ciężko też ją na łóżku utrzymać... Masakra normalnie... Dobrze, że jesteśmy same na sali i Paulina ma łóżko jak dla dorosłych, więc w nocy śpimy razem, tylko mam problem z wyjściem do wc No i oczy wokoło głowy w ciągu dnia...

No i teraz lekarze się zastanawiają co wywołuje u niej tak częste zapalenie płuc.. 29 września trafiyśmy do szpitala, między tamtym pobytem w szpitalu a tym nie wiele brakowało do kolejnego zapalenia płuc, ale na szczęście w dobrym momencie trafiłyśmy do lekarza i antybiotyk wystarczył.. Na szczęście w tym szpitalu jednym z lekarzy jest mama mojej przyjaciółki do tego jest pediatrą i ma specjalizacje z chorób płuc... Mówiła, że jeśli w ciągu pół roku dziecko zachoruje 3 razy a zapalenie płuc to jest już podejrzenie astmy... u nas 3 razy były w przeciągu 1.5 miesiąca...może to też alergia wywoływać... Szkoda, że u takich małych dzieci testów nie ma co robić....Mamy poprosić lekarza rodzinnego o skierowanie do Rabki, tam jest Instytut chorób płuc i astmy czy jakoś tak... Zrobią nam tam wszystkie badania... Mam nadzieję, że wykluczą astmę...

Jeszcze na oddziale leży porzucony chłopczyk mniej więcej w wieku naszych maluchów... Leży tak biedny sam, czasem pielęgniarka do niego podejdzie....Aż serce się kraja...

Do tego mój tż dostał pracę na zimę (pracuje w branży budowlanej, więc zimą przestój) przy odśnieżaniu... Cieszymy się bardzo tylko szkoda, że będzie odśnieżał gdzieś w Polsce.. Mówił o Łukowie (Bojkora) albo Wawie.. No i zimę spędzamy same...

No to się rozpisałam... Odezwę się mam nadzieję, że w poniedziałek i z domu... Choć komputer mam do wieczora, więc jak mała pójdzie kolejny raz spać to pewnie wejdę na forum, o ile nie pójdę z nią spać

Black dzięki za przekazanie informacji.. No i za miłe słowa także dziękuję, aż się wzruszyłam jak przeglądałam....

[hope01]

Gojka kciuki za zdrówko!!

A Eryk miał wyjść wczoraj ale zostaje do wtorku, ma antybiotyk. Na pytanie rodziców dlaczego, to powiedzieli że to normalne!!! Normalnie takie patafiany w tym NS!! Nie powiedzą matce czemu jej syn dostaje antybiotyk i dłuższy pobyt, bo "to normalne"

[gochaa_p]

hej dziewczyny

tylko nie bijcie mnie prosze jakoś tak samo wyszło że mnie nie było, zresztą tłumaczyć sie nie mam co, nie było mnie i już . Lady mnie do porządku na innym wątku przywołała :P więc postanowiłam coś skrobnąć

u nas ok. Ewcia już chodzi Jej max to 14 kroczków wygląda jak mały pijaczek jak truchta , dużo już mówi ( po swojemu oczywiście), i ogólnie jest przesłodka i strasznie szkudna Oczy muszę mieć przy niej wkoło głowy

w ramach rehabilitacji załączam oto i filmik

[hope01]

Napisane przez gochaa_p

hej dziewczyny

tylko nie bijcie mnie prosze jakoś tak samo wyszło że mnie nie było, zresztą tłumaczyć sie nie mam co, nie było mnie i już . Lady mnie do porządku na innym wątku przywołała :P więc postanowiłam coś skrobnąć

u nas ok. Ewcia już chodzi Jej max to 14 kroczków wygląda jak mały pijaczek jak truchta , dużo już mówi ( po swojemu oczywiście), i ogólnie jest przesłodka i strasznie szkudna Oczy muszę mieć przy niej wkoło głowy

w ramach rehabilitacji załączam oto i filmik

no pięknie pięknie... na innym powiadasz?

dla Ewci!

[gochaa_p]

Napisane przez hope01

no pięknie pięknie... na innym powiadasz?

dla Ewci!

tak wiem. schłostajcie mnie ale szybko prosze żeby tak nie bolało

[Delicjanka]

Napisane przez gochaa_p

tak wiem. schłostajcie mnie ale szybko prosze żeby tak nie bolało

o nie, musi boleć ;p szykuj d.pe;p

[gochaa_p]

Napisane przez gojka24

Mam chwilowy dostęp do komputera i internetu...

Nadal jesteśmy w szpitalu... Prawdopodobnie w poniedziałek wyjdziemy, ale to też pewne nie jest... Ale od początku...

W sobotę do popołudnia nic nie wskazywało, że mała chora... Bawiła się ładnie, wesoła była, więc sprzątałam, bo mieli goście przyjechać, nawet ciasteczka upiekłyśmy.... Wieczorem zaczęła szybko i płytko oddychać, no to szybko na pogotowie i oczywiście szpital... Noc pod tlenem... i tak leżymy już 8 dobę. We wtorek miała usg płuc, pytałam jak wyszło to mi powiedzieli, że wyszło ok, że widać na nim zmiany ale jest dobrze. Miałyśmy wczoraj wyjść ze szpitala a tu nagle dr przychodzi na obchód i oznajmia, że usg źle wyszło i musimy zostać... Trzeba zrobić kontrolne usg płuc za 2 tyg i powinnyśmy do tego czasu zostać w szpitalu, ale jak wszystko będzie dobrze to w poniedziałek może nas puści... Do tego dostała biegunki po antybiotykach...
Psychicznie już nie daję rady.. codziennie zmieniają jej welflon, bo się psuje... Każde kolejne założenie to 3-4 kucia, bo żyły pękają. Cała już pokuta i w siniakach.. Mała się wyrywa i drze w niebogłosy a mi serce pęka... Ciężko też ją na łóżku utrzymać... Masakra normalnie... Dobrze, że jesteśmy same na sali i Paulina ma łóżko jak dla dorosłych, więc w nocy śpimy razem, tylko mam problem z wyjściem do wc No i oczy wokoło głowy w ciągu dnia...

No i teraz lekarze się zastanawiają co wywołuje u niej tak częste zapalenie płuc.. 29 września trafiyśmy do szpitala, między tamtym pobytem w szpitalu a tym nie wiele brakowało do kolejnego zapalenia płuc, ale na szczęście w dobrym momencie trafiłyśmy do lekarza i antybiotyk wystarczył.. Na szczęście w tym szpitalu jednym z lekarzy jest mama mojej przyjaciółki do tego jest pediatrą i ma specjalizacje z chorób płuc... Mówiła, że jeśli w ciągu pół roku dziecko zachoruje 3 razy a zapalenie płuc to jest już podejrzenie astmy... u nas 3 razy były w przeciągu 1.5 miesiąca...może to też alergia wywoływać... Szkoda, że u takich małych dzieci testów nie ma co robić....Mamy poprosić lekarza rodzinnego o skierowanie do Rabki, tam jest Instytut chorób płuc i astmy czy jakoś tak... Zrobią nam tam wszystkie badania... Mam nadzieję, że wykluczą astmę...

Jeszcze na oddziale leży porzucony chłopczyk mniej więcej w wieku naszych maluchów... Leży tak biedny sam, czasem pielęgniarka do niego podejdzie....Aż serce się kraja...

Do tego mój tż dostał pracę na zimę (pracuje w branży budowlanej, więc zimą przestój) przy odśnieżaniu... Cieszymy się bardzo tylko szkoda, że będzie odśnieżał gdzieś w Polsce.. Mówił o Łukowie (Bojkora) albo Wawie.. No i zimę spędzamy same...

No to się rozpisałam... Odezwę się mam nadzieję, że w poniedziałek i z domu... Choć komputer mam do wieczora, więc jak mała pójdzie kolejny raz spać to pewnie wejdę na forum, o ile nie pójdę z nią spać

Black dzięki za przekazanie informacji.. No i za miłe słowa także dziękuję, aż się wzruszyłam jak przeglądałam....

zdrówka dla córeczki

to faktycznie często choruje

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

Napisane przez Delicjanka

o nie, musi boleć ;p szykuj d.pe;p

wystawiona

[Delicjanka]

Napisane przez gochaa_p

no o 12:14 ----------



wystawiona

[iffonka7]

Dzieki za wszystkie dobre słowa i przytulasy

Noc była koszmarna sen ciągle przerywany płaczem rano było lepiej a teraz znowu półgodziny tak strasznie płakał aż zasnął. Ręce mi już odpadają od noszenia go. Jeść nic nie chce, wypił mleko wczoraj o 15.00 150 ml i dopiero dzisiaj rano mu dałam przez sen o 8.00 150 ml, martwi mnie to. Silver jak radziłaś sobie z nie jedzeniem Darii?

[gochaa_p]

zdrówka dla wszystkich chorowitków.
u nas też chorobowo aleidzie już ku lepszemu, czyli mamy małą poprawę. Inhalujemy ie, na razie póki co bez antybiotyku
IFFOnka moja na szczescie w chorobie je, ale koleżanka karmiła swojego synka właśnie na spaniu jak był chory bo nic jesć nie chciał.

[nancykenator]

witam Was Kochane

byłam, wróciłam, Kubuś przeżył, tż też
widziałam się z moją kierowniczką, masakra jak jej się przytyło i jak staro wygląda widziałam się też z dziewczynami z pracy, dwie w ciąży, takie fajne brzuszki, aż mi się tęskno zrobiło

ellmi koniecznie powiedz o tym lekarzowi, może zleci jakieś badania...
ja bym się ze strachu chyba w portki obsrała :/

Black dobrze, że z Oliwką lepiej

gojka zdrówka dla Malutkiej

hope a o czym praca?

Illusion tęsknimy bardzo za Tobą

szaja dziewczyny dobrze piszą, teraz liczy się Twoja rodzina, wiem, że to trudna sytuacja ale Twoja mama nie zostawia Ci wyboru... przytulam mocno

chyba tyle, lecę bo Mały mnie za nogawkę ciągnie

[hje]

Napisane przez blogerka

Borys znowu spal do 8, ale zastanawiam sie czy to nie skutek tegoze na noc nic nie je, hje chyba tak sugerowala, no bo ja tak samo mam ze jak sie najem na noc, to mnie od rana ssie.

I Mała jeszcze o tym pisała
Wczoraj właśnie Pola zjadła na noc 150 ml, zasnęła o 23, a 4 już się obudziła i głodna


Gojka, masakra... Oby się Paulinka jak najkrócej już męczyła!
Iffonka, dla Bartusia też zdrowia


Dziękuję dziewczyny za dobre słowo


Sylwietta, no niestety, A. już ciotką od dawna rządzi, mama jej o tym cały czas mówi, ale ona swoje wie... - trudno

Black, super, że Oliwa już zdrowa To widzę, że podobnie było jak u nas, jeden dzień i noc takie cuda, a potem samo przeszło.

Szaja, tak jak dziewczyny napisały. Musisz nią potrząsnąć. Jeśli nie zadziałało to, co mówisz do tej pory, to niestety, ale trzeba ostro - pewnie tak jak napisałaś, znowu będzie foch, ale trudno. Ty masz swoją rodzinę, a jeśli mama chce Ci swoją nieodpowiedzialnością dołożyć potem obowiązków, to podziękuj jej za to

--------------------

Ja już w domu ogarnęłam, co miałam ogarnąć, tylko pokój nasz został i finito

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

http://allegro.pl/fotelik-cybex-solu...683756654.html

fotelik mamy dla Agatki

[charlizz]

Gojka, bardzo mi przykro fajnie, że macie wśród znajomych pediatrę, który dodatkowo zna się na rzeczy.
A podjęłaś decyzję co z tymi studiami?

Gochaaa, na innym wątku?! Zdradzasz nas

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[s i l v e r]

Gojka, wiem jak się czujesz bo też długo w szpitalu leżałyśmy.... Życzę szybkiego powrotu do zdrowia

gocha
Ewcia słodka

Napisane przez gochaa_p

wystawiona

Napisane przez iffonka7

Noc była koszmarna sen ciągle przerywany płaczem rano było lepiej a teraz znowu półgodziny tak strasznie płakał aż zasnął. Ręce mi już odpadają od noszenia go. Jeść nic nie chce, wypił mleko wczoraj o 15.00 150 ml i dopiero dzisiaj rano mu dałam przez sen o 8.00 150 ml, martwi mnie to. Silver jak radziłaś sobie z nie jedzeniem Darii?

Ciężko było... Normalnie wypija 180 ml mleczka a wtedy na siłę wypijała 50-90ml. Nawet herbatki wtedy nie chciała pić Nie wiem co Ci poradzić bo jak dziecko ma zapalenie gardła i uszek to straszny ból...nie da się "wcisnąć" na siłę mleczka Trzeba próbować i przeczekać to. Dopiero jak Darii zaczął pomagać antybiotyk to dostała apetytu.

[Delicjanka]

http://www.sosrodzice.pl/blizniacy-k...-sie-urodzili/ cuudowny filmik !!!!!!!!!!!!11

[s i l v e r]

Napisane przez Delicjanka

ale sie wkurzyłam laski!!! kurna, ale badziwie..tzn miało byc nie badziewie, moja matula 3/4 lata temu dostała garniki takie super ekstra kuuuuuuul.. no i powiedziala ze mi je da jak bede na swoim... no i sluchajcie uzywam patelni teflonowej od 4 miesięcy, nawet raz jej nie porysowalam, uzywalam silikonowych akcesoriów itd. Ja się przyglądam a na tej patelni taki hmm bąbelek jakby, se myśle co to jakiś brud czy co... dotykam a tu mi odpada ten teflon... troszke odpadło ale normalnie :[[[[[[[[[[[[[

ojjjjjjjjjjj

[Delicjanka]

Napisane przez s i l v e r

ojjjjjjjjjjj

o dobrze ze jestes;p bo mialam pytac, po jakim czasie widzisz efekty po chodakowskiej? i co lepsze turbo czy killer?

[meneq]

Napisane przez BlackSanctum

Tak, ja o tym pamiętałam, tylko że dałam jej np w nocy, bo nic się nie działo... Nie wymiotowała już i nie miała biegunki... Dopiero po tym mleku znów zwymiotowała... Ale to było o 4:30 nad ranem... Teraz zjadła o 20:00 z małym hakiem, bo cały dzień była cisza i kupa już normalna też była... Na razie jest spokojnie, śpi sobie cichutko. Chyba przeszło... Sama nie wiem, co to za cholerstwo było, wygląda mi to na jakieś zatrucie pokarmowe.



Dokładnie tak. U nas też tak jest - jak Oliwka bierze zabawkę Zosi, to jest płacz i marudzenie... Ale jak Zosia bierze zabawkę Oliwki, to jest już wszystko dobrze, potrafi nawet jej zabrać albo zniszczyć (porwane puzzle, wyczerpana książeczka od ciągłego naciskania itp itd...). A najgorsze jest to, że to ja muszę jej tłumaczyć, bo moja siostra jest obojętna troszkę na takie zachowanie małej...



Ojej. Ale co się stało? Bez powodu się zapowietrzył?



Ale rozumiem, że w cyca? Ała...

O dziwo nie, w ramie. uu na szczescie oszczedza, czasami przygryzie jak juz wiecej nie chce jesc, ale obchodzi sie z nimi delikatnie

[fewcia]

Napisane przez blogerka

No ja nie wiem dlaczego niektore dzieci sie zapowietrzaja ale to jest jakis koszmar, Borys jak upadnie to wlasnie taka jest reakcja, to samo podczas szczepien. Wiem, ze moja najmlodsza siostra tez bardzo czesto sie zapowietrzala i to ptrzez dosc dlugi czas.

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------




Fewcia, a co do ktorych zasad sie stosujesz?
U nas nocki sa lepsze, i spi dluzej, ale drzemki wcale nie sa juz takie rewelacyjne, a stosuje sie do tego juz 10 dni, czyli dosc dlugo.
I teraz zastanawiam sie czy poprzestawiac jeszcze ciut te drzemki, czy moze jeszcze probowac jakis czas?!

Drzemki o 10.30,tu śpi już teraz około godziny,druga drzemka o 14.30,Blanka śpi pół godziny. Stale pory jedzenia,co do minuty właściwie-samo się unormowało. Je jakieś 60-80ml przed kąpielą,kąpiel o 19,potem reszta mleka,chwilą z nami,odkładam do łóżeczka,gasze światło,wychodzę. Za minutę Blanka śpi. W nocy budzi się kilka razy ale to dlatego że jeszcze jest przyzwyczajona do smoczka i do mleka,a nie podajemy już ani jednego ani drugiego.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iffonka7]

Bartuś właśnie wypił drugi raz dzisiaj 150 ml mm oczywiście na spaniu.
silver a pamierasz może nazwe antybiotyku który dostawała Daria

[charlizz]

Napisane przez iffonka7

Bartuś właśnie wypił drugi raz dzisiaj 150 ml mm oczywiście na spaniu.
silver a pamierasz może nazwe antybiotyku który dostawała Daria

kochana, przez tę chorobę Ola wczoraj przez cały dzien wypiła mi łącznie 180ml mleka! Jak wieczorem dałam butlę, to
Dziś wypiła może ze dwie butelki po 150ml , na raty oczywiście, bo nie chce echhhhhhhh

Wczoraj u pediatry zwazyłam Olę - w całym opakowaniu: ubranka + pampers = miała 8200 g

[e_vel]

na TVN Style o długoletnim karmieniu piersią

[neti1]

Dziendobry....
Gojka...buziaczki dla Was i trzymam kciuki.
Black dobrze że już ok z malutką....a Twój sen proroczy?

Cała..gdzie Ty?
Szaja fajny ten fotelik

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[fewcia]

Hej! Jeśli którąś z Was używa,to w tesco są chusteczki pampers 6op za 25zł.

Sent from my GT-I9001 using Wizaz Forum mobile app