Wrześniowo - październikowe mamusie 2013, cz. I

[gorgulek]

Napisane przez your Angel

Wiesz co, może słowo "złe wychowanie" jest nie do końca trafione. Chodzi mi o to, że to dziecko jest zupełnie nieposłuszne i rozbestwione a rodzice niespecjalnie zwracają mu uwagę i uważają, że jego wybryki są rozkoszne (i jest to opinia wszystkich osób, które znają sytuację). Ten chłopiec rozumie komunikat "nie wolno", tylko jest przyzwyczajony, że i tak się tego od niego nie egzekwuje.

Nie twierdzę, że dziecko jest beznadziejne, bo nakruszy, no bez przesady, chyba niedokładnie doczytałaś. Chodzi o sytuację, że nakruszy (chociaż na marginesie matka uprzednio w kółko się produkuje "nie jedz tego ciastka") i kiedy powie mu się karcącym tonem "podnieś okruszek" to on celowo jeszcze podepcze i się śmieje - a rodzice temu przyklaskują, nawet nie próbują dziecku tłumaczyć. Matka ani ojciec też nie podniosą tyłka z kanapy żeby posprzątać po własnym dziecku. No i to sytuacja jedna z 50 tego wieczora.

Może i się nie znam, ale w moim odczuciu tamto 15 miesięczne dziecko rozumiało - chociaż niestety w czystej teorii - co to znaczy "nie wolno".

To jest to samo dziecko, które wrzeszczało, że chce mojego loda więc jego matka wyrwała mi go z ręki i mu dała Wczoraj wcisnęła swoje dziecko na ręce naszej koleżance (dzieciak jest ogromny, waży chyba z 15 kilo), chociaż ta powiedziała, że tego nie chce. Matka uważała, że robi ogromny zaszczyt dziewczynie, że zrobi to na siłę - "no bo zobacz jaki on jest duuuuży"

A z tą świeczką to nie chodziło, że o to, że on może dotknąć i zrobić sobie krzywdę. Po prostu kopał wszystkie sprzęty i meble, ciągnął za kable itd - a świeczka była na wysokim podeście więc jakby tak wszystko targał, to by ją zrzucił.

Czytam, że tak naprawdę winni są rodzice, więc tym bardziej jak ma to dziecko zrozumieć skoro wszyscy śmieją się i przyklaskują? Ono mysli, że to świetna zabawa i dlatego dalej to robi.
I nawet jeśli rodzice będą uczyć czego nie wolno to dziecko setny raz spróbuje czy jednak nie zmienili rodzice zdania i nie będzie to kwestia złego wychowania dziecka.
I ja nie dziwię się zachowaniu tego dziecka serio, on nie ma skąd brać przykładu.

Napisane przez cotynato

Nie chcę Cię zbytnio rozczarować, ale chyba będziecie niedługo zwijać dywan i zabierać szklane, cenne i kruche z zasięgu ręki małego człowieka- obawiam się, że jakbyście nie wychowali i jak byście nie chcieli aby wasze takie było to niestety można się rozczarować . Lepiej zaproście kilka razy aby się zahartować A nie wspomnę już o wieku 2 lat kiedy zaczyna się cudny bunt, który ja mam aktualnie na tapecie. Moi sąsiedzi myślą że mam problemy wychowawcze i durne dziecko- a to taki czas.

Komplet cudny- też o nim dziś myślałam. Ale te ceny...

O to to

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:26 ----------

Napisane przez your Angel

Zdaję sobie sprawę, że życie wszystko weryfikuje. Przy czym podkreślam, że nie chodzi mi o jakieś ewentualnie zniszczone sprzęty, bo to jest przecież wpisane w funkcjonowanie razem z dziećmi Poraził mnie brak posłuszeństwa dziecka i to, że rodzice uważali, że mały jest przez to rozkoszny. Nie był wcale zbuntowany tylko po prostu nie uważał żeby musiał kogokolwiek słuchać.

Ogólnie to naprawdę nie robią mi czyjeś metody wychowawcze, każdy ma prawo sam decydować jak wychowuje własne dziecko. Tylko jestem zdania, że ja również mam prawo zaakcentować, że jesteśmy u mnie w domu i nie wolno robić jakichśtam rzeczy - które może i u rodziców wolno.

Jasne, że masz prawo ale skoro rodzice mu pozwalają to myślisz, że posłucha "obcej" osoby i przestanie tak robić?

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:29 ----------

Pora na mnie bo już późno.

[your Angel]

Napisane przez gorgulek

Czytam, że tak naprawdę winni są rodzice, więc tym bardziej jak ma to dziecko zrozumieć skoro wszyscy śmieją się i przyklaskują? Ono mysli, że to świetna zabawa i dlatego dalej to robi.
I nawet jeśli rodzice będą uczyć czego nie wolno to dziecko setny raz spróbuje czy jednak nie zmienili rodzice zdania i nie będzie to kwestia złego wychowania dziecka.
I ja nie dziwię się zachowaniu tego dziecka serio, on nie ma skąd brać przykładu.



O to to

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:26 ----------



Jasne, że masz prawo ale skoro rodzice mu pozwalają to myślisz, że posłucha "obcej" osoby i przestanie tak robić?

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:29 ----------

Pora na mnie bo już późno.

No, tż dobitnie i karcąco powiedział, że nie wolno i mały ma pozbierać to, co podeptał. Ale już najwyraźniej dziecku na tym etapie kompletnie to nie robi.

Matka opowiadała, że mały czasem za karę dostanie klapsa w pampersa i uważa, że to super zabawa i pokazuje żeby go dalej klepać

No właśnie moim zdaniem czasem jak obcy zwróci uwagę, to dziecku zrobi się tym bardziej wstyd. Zależy od sytuacji i tonu. Ale może i się mylę.

[cotynato]

Napisane przez your Angel

Zdaję sobie sprawę, że życie wszystko weryfikuje. Przy czym podkreślam, że nie chodzi mi o jakieś ewentualnie zniszczone sprzęty, bo to jest przecież wpisane w funkcjonowanie razem z dziećmi Poraził mnie brak posłuszeństwa dziecka i to, że rodzice uważali, że mały jest przez to rozkoszny. Nie był wcale zbuntowany tylko po prostu nie uważał żeby musiał kogokolwiek słuchać.

Ogólnie to naprawdę nie robią mi czyjeś metody wychowawcze, każdy ma prawo sam decydować jak wychowuje własne dziecko. Tylko jestem zdania, że ja również mam prawo zaakcentować, że jesteśmy u mnie w domu i nie wolno robić jakichśtam rzeczy - które może i u rodziców wolno.

Nie odbierz mnie źle, ale może w takim razie nie zapraszajcie dzieci do siebie? Bo niestety, ale ciężko wychowywać tak małe dziecko. Ono nie rozumie jeszcze tak dużo jak byśmy chcieli.
Szczerze mówiąc nie mam za dobrej pamięci i średnio kojarzę jak zachował się mój syn w tym wieku, ale wydaje mi się, że to jeszcze taki wiek że człowiek nie ogranicza za bardzo dziecka, które dopiero stawia jakieś pewniejsze kroki i poznaje świat.

[bajka1807]

Napisane przez cotynato

Nie odbierz mnie źle, ale może w takim razie nie zapraszajcie dzieci do siebie? Bo niestety, ale ciężko wychowywać tak małe dziecko. Ono nie rozumie jeszcze tak dużo jak byśmy chcieli.
Szczerze mówiąc nie mam za dobrej pamięci i średnio kojarzę jak zachował się mój syn w tym wieku, ale wydaje mi się, że to jeszcze taki wiek że człowiek nie ogranicza za bardzo dziecka, które dopiero stawia jakieś pewniejsze kroki i poznaje świat.

zgadzam sie. aczkolwiek mozna dziecko tak zahukac ze bedzie balo sie pierdnac we wlasnym domu bo przeciez nie wypada.... dziecko w wieku 15 miesiecy ma etap totalnego odkrywcy, rusza wszystko i wlazi wszedzie mimo sprzeciwow. a jeszcze jak rodzice maja problem z wychowaniem to niestety taka mieszanka moze dzialas destrukcyjnie

Motyl to ty szukalas kuchenki dla malej ? my mamy z fisher price'a o taka http://allegro.pl/fisher-price-kuchn...692911384.html i jest super Blanka jeszcze czasem zlapie faze zeby sie nia bawic
a najwiekszym hitem byla kierownica http://allegro.pl/fisher-price-gadaj...685567415.html
garnuszek na klocuszek na mlodej nie robil wrazenia, lubila nim rzucac czego z kolei ja nie lubilam obawiajac sie o zywot paneli ja to w ogole mialam zboczenie na punkcie zabawek z fishera

[your Angel]

Wielokrotnie były u nas małe dzieci i nie widzę powodów żeby nie zapraszać ich ze względu na to, że jedno z nich jest rozbestwione. Można być odkrywcą, sami zachęcamy żeby oglądać u nas motylki na ścianie, głaskać koty itd itd. Nie jesteśmy jakimiś ludźmi z kosmosu, którzy nie chwytają o co chodzi z małymi dziećmi
Chodziło mi o jeden konkretny przypadek. Chyba nie do końca się zrozumiałyśmy a szkoda, bo nieprzyjemnie mi teraz wychodzić na pańcię, która trzęsie się nad swoim jasnym dywanem i mająca ambicję żeby zahukać w przyszłości własne dziecko

Dobrej nocki

[cotynato]

Miki mi dziś już 3 raz fontanną ulał. Nie wiem czy to przez mleko może być (Enfamil), czy co przerażające to jest.

[matallewar]

My się znów meczymy... Mała leży u mnie na klacie, przysypia, ale męczą ja baki, a co nie puści, to budzi się i płacze bidulcia moja...

Byliśmy w kinie z tz, potem zrobiliśmy sobie foty w automacie, kupiliśmy grę do domu, byliśmy w kawiarni i na koniec kupiliśmy sobie buty tz chciał mi biżuterię kupić, ale żyd jestem i mi szkoda kasy

[jo_asiek]

Napisane przez cotynato

Miki mi dziś już 3 raz fontanną ulał. Nie wiem czy to przez mleko może być (Enfamil), czy co przerażające to jest.

może faktycznie to przez mleko Rozmawiałam ostatnio z koleżanką i jej córeczka ulewała takimi fontannami jak stosowali mm Hippa. Odkąd zmienili je na inne, problemu z aż takim ulewaniem nie ma.

Napisane przez matallewar

My się znów meczymy... Mała leży u mnie na klacie, przysypia, ale męczą ja baki, a co nie puści, to budzi się i płacze bidulcia moja...

Byliśmy w kinie z tz, potem zrobiliśmy sobie foty w automacie, kupiliśmy grę do domu, byliśmy w kawiarni i na koniec kupiliśmy sobie buty tz chciał mi biżuterię kupić, ale żyd jestem i mi szkoda kasy

Biedna Elenka, biedna Ty, tak się dziewczyny męczycie Trzymam kciuki żeby problemy z brzuszkiem w końcu minęły Co do drugiej części to się cieszę, że tak miło spędziliście czas i mam nadzieję, że choć troszkę odpoczęłaś. Taka odskocznia dobrze robi

U nas dziś regularne pobudki co 2godziny. Godzina karmienia i usypiania, 2 godz snu i tak w kółko.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ja :)]

Napisane przez Madziuchna27

Dobry wieczór!



A te filmiki są na youtube?


U mnie to samo tylko z boku Nie mogłam szyi przekręcić na bok. Dziś już na szczęście lepiej i obyło się bez maści, którą zapisał lekarz, a której nie można przy KP



Żadna tam ze mnie sportsmenka, ale brzuszki bym porobiła Muszę jeszcze miesiąc poczekać



1. za udane zakupy
2. zakraplaj Tusi swoje mleczko do noska



Kładź go częściej na brzuszku, może musi się wygazować



Smaruj oczka swoim mlekiem



A czemu Wy jeszcze nic? My w sumie też jeszcze nic, dopiero dziś wzięłam pigułę




Julek też uwielbia światełka



Dziewczyny, a co robicie, jak dziecko po posiłku, w którym podałyście witaminki ulewa? Mi się czasem zdarza i się zastanawiam, czy nie podać następnej. Dziś np. podniosłam Julka do odbicia i był chlust, 5 minut po podaniu witaminy
Martwię się, bo teściowa gadała ze swoją kosmetyczką i u jej córki zdiagnozowano w piątym miesiącu krzywicę. Przyczyną było właśnie ulewanie

PowodZenia jutro i udanego dnia




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 03:48 ---------- Poprzedni post napisano o 03:44 ----------

Napisane przez Larysa88

hej
chwilkę mnie nie było, ale nadrabiam powoli

mieliśmy gorsze chwile z tż... nawet niby podjęłam decyzję o wyprowadzce a jemu powiedziałam, że go nienawidzę ale no niby już coś lepiej...

a i mamy już tv 55 cali




ja mam ślimaka, znaczy Ola ma
fajna bardzo jest
i Ola lubi się bujać, śpi w niej też czasami

Właśnie zastanawiałam się gdzie jest mama mojej imienniczki dobrze ze kryzys z tz zażegnany!
I gratulacje za udany zakup tv ja tv nie mam wcale bo amerykańska tv jest tak głupia ze można oszaleć..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 03:50 ---------- Poprzedni post napisano o 03:48 ----------

Napisane przez your Angel

To jak na tapecie jeden z moich ulubionych tematów (ubranka ), to się pochwalę wczorajszym prezentem od dobrej koleżanki pracującej w H&M
http://www.hm.com/pl/product/16058?article=16058-A
Już na stronie strasznie mi się podobał ten komplecik. Na żywo jest do schrupania Julek ma rozmiar 68 4-6M, góra jest dobra na teraz, do ponoszenia tak przez dobry miesiąc jeśli tempo wzrostu będzie takie samo jak jest Dół jeszcze za duży. Moje dziecko ma wielkie bary i klatę

Ja kupiłam na chrzest jeszcze to, chyba sporo dziewczyn stąd planuje ten zakup
http://www.hm.com/pl/product/14223?article=14223-B
Tylko teraz dumam co do tego. Mam czarne spodenki, szary sweterek. No i chyba specjalnie będę musiała kupić eleganckie buciki, bo skarpetki do takiego zestawu to licho...


A z innej beczki to wczoraj po raz kolejny dziecko znajomych wprawiło mnie w osłupienie. Mamuśka mnie usiłowała ustawiać, że na stole, na telewizorze, na biurku i półkach nie może w ogóle nic stać, "bo Dominiś". Sorry, nie postawię na stole ciastek i talerzyków, na szafie nie ustawię świecy zapachowej bo dziecko będzie dyktować reguły swoim brakiem wychowania? Bo chwili już po naszym nowym, puchatym, kremowym dywanie latały kruche ciastka a telefon tż był cały oblepiony lizakiem. Poza tym telewizor był wyłączany co 5 minut a pożyczony ozonator wleczony po ziemi za kabel Tż zgrzał się po tym bezczeszczeniu dywanu, bo trochę za niego wybuliliśmy Ostro kazał dzieciakowi natychmiast podnieść ciastka a ten bezczelnie zaczął po nich deptać ku uciesze rodziców Poza tym wrzaski co chwilę, bo niby jeść, niby pić, niby na ręce, niby się bawić - a tak naprawdę byle tylko dookoła niego skakać. 15 miesięcy a już włazi na głowę, byłam porażona.
Na przyszłość zbiorę więcej odwagi i powiem dobitnie, że nie wolno. Niech w domu diablę robi co tam se chce, ale ma wiedzieć, że u nas w domu jest inny świat

Nie ma opcji żeby Julek był taki beznadziejny.

Śliczny komplet. I ubranko na chrzest tez
A co do dziecka to chyba rozumiem o co ci chodzi - nie samo dziecko jest złe tylko zachowanie rodziców beznadziejne. No ale cóż - każdy ma swoją szkole wychowania


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ja :)]

Napisane przez ladanseuse14

ja witaminkę D (Devikap) podaję do mleka

Ja wit D mam w kropelkach - jedna porcja do dokładnie jedna kropla. Daje sobie na palec i do buzki do pociumkania przed karmieniem. Albo na sutek ale to trudniejsze bo spływa przez grawitację
Kropelki na brzuszek daje strzykawka Na dwie raty ale to malutko - 0.3 ml i ładnie połyka. A gripe water jest duża dawka - 2.5ml wiec dziś wymieszałam z 10 ml mojego mleka i dałam przez smocZek bo jak dałam bezpośrednio do buzki to poleciał duży zyg 3 sek pózniej


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 04:33 ---------- Poprzedni post napisano o 03:55 ----------

DIewczyny czy wam tez tak lecą włosy z głowy? Cała ciąże ani jeden chyba mi nie wypadł a teraz wszędzie moje włosy w mieszkaniu i szczotka po czesaniu tez pełna włosów. Koszmar jakiś..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Brydzia_]

Napisane przez your Angel

Wielokrotnie były u nas małe dzieci i nie widzę powodów żeby nie zapraszać ich ze względu na to, że jedno z nich jest rozbestwione. Można być odkrywcą, sami zachęcamy żeby oglądać u nas motylki na ścianie, głaskać koty itd itd. Nie jesteśmy jakimiś ludźmi z kosmosu, którzy nie chwytają o co chodzi z małymi dziećmi
Chodziło mi o jeden konkretny przypadek. Chyba nie do końca się zrozumiałyśmy a szkoda, bo nieprzyjemnie mi teraz wychodzić na pańcię, która trzęsie się nad swoim jasnym dywanem i mająca ambicję żeby zahukać w przyszłości własne dziecko

Dobrej nocki

A ja cie rozumiem
Znam tez takie przypadki. Tak samo jak znam przypadki dzieci w tym samym wieku zupelnie inne.
Ale nic nie poradzisz ze ma popapranych rodzicow.
Nie rozumiem czemu wszystko teraz tlumaczy sie buntami.
Moi rodzice ze mna i moimi bracmi mogli isc wszedzie. Niczego nigdy nie trzeba bylo zdejmowac czy brac z zasiegu naszych rak. Wszystko zostawalo na swoim miejscu. A juz u kogos to bylo dla nas nie do pomyslenia :p
Pamietam jaka masakra przechodzila przez nasz dom jak przyjezdzaly kuzynki
Ale mysle ze nic nie poradzicie i nawet nie powinniscie sie wtracac. Bo niestety takie osoby tego nie zrozumieja.

Cotka, Bajka ale tu chodzi o sytuacje gdzie dziecko robi komus demolke w domu a rodzice zaciesz. No sorry... to ja nie wiem kto ma 15 miesiecy. Dziecko czy oni...
Your Angel ja bym po prostu zwracala uwage im a nie dziecku

Ost mielismy pdobna wizyte. Po ktorej stwierdzilam ze jak bede miec takiego malego potwora to sie zaszczele :p
Ale tu juz byl starszy wiek

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ewacia85]

Napisane przez Madziuchna27

Dobry wieczór!



A te filmiki są na youtube?


U mnie to samo tylko z boku Nie mogłam szyi przekręcić na bok. Dziś już na szczęście lepiej i obyło się bez maści, którą zapisał lekarz, a której nie można przy KP



Żadna tam ze mnie sportsmenka, ale brzuszki bym porobiła Muszę jeszcze miesiąc poczekać



1. za udane zakupy
2. zakraplaj Tusi swoje mleczko do noska



Kładź go częściej na brzuszku, może musi się wygazować



Smaruj oczka swoim mlekiem



A czemu Wy jeszcze nic? My w sumie też jeszcze nic, dopiero dziś wzięłam pigułę




Julek też uwielbia światełka



Dziewczyny, a co robicie, jak dziecko po posiłku, w którym podałyście witaminki ulewa? Mi się czasem zdarza i się zastanawiam, czy nie podać następnej. Dziś np. podniosłam Julka do odbicia i był chlust, 5 minut po podaniu witaminy
Martwię się, bo teściowa gadała ze swoją kosmetyczką i u jej córki zdiagnozowano w piątym miesiącu krzywicę. Przyczyną było właśnie ulewanie

widze ze mleczko dobre na wszystkon dzisiaj i ja spróbuje zakroplić do noska bo właśnie małemu katar pzewał szamke i zaczeło krztusić biedny mój malutek

Napisane przez Madziuchna27

Kontroluj wątrobę i nereczki
Kup sobie coś ziołowego na wątrobę. Ja np. stosowałam Liv.52. Od stycznia do sierpnia schudłam 13 kg, ale do Dukana raczej nie wrócę. Chyba chlebem z otrębami

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

Ps. U nas jutro wielki dzień. Julek z poganina stanie się chrześcijaninem

Napisane przez your Angel

Zdaję sobie sprawę, że życie wszystko weryfikuje. Przy czym podkreślam, że nie chodzi mi o jakieś ewentualnie zniszczone sprzęty, bo to jest przecież wpisane w funkcjonowanie razem z dziećmi Poraził mnie brak posłuszeństwa dziecka i to, że rodzice uważali, że mały jest przez to rozkoszny. Nie był wcale zbuntowany tylko po prostu nie uważał żeby musiał kogokolwiek słuchać.

Ogólnie to naprawdę nie robią mi czyjeś metody wychowawcze, każdy ma prawo sam decydować jak wychowuje własne dziecko. Tylko jestem zdania, że ja również mam prawo zaakcentować, że jesteśmy u mnie w domu i nie wolno robić jakichśtam rzeczy - które może i u rodziców wolno.

brak posłuszeństwa jest zrozumiały i nawet to ż ejeśli rozumie komende ...nie wolno... to i tak robi swoje albo wpadnie w szał ale niezrozumiałe jest dla mnie brak reakcji rodziców... nie jest im wstyd no może to za mocne słowo no ale jakaś reakcja by się przydała z ic strony. jak dziewczyny i ty sama pisałaś życie wszystkio weryfikuje. ja myslałam ż emam mądre ułożone dziecko a tu doopa predzej czy później wyszło szydło z worka.... i akcje wsklepie mi się zdarzały tylko że ja staram sie ubiec sytuacje i jak był mniejszy to kucałam brałam na kolana i trzymałam za rece tłumacząc... teraz jest za dużu wie cjak czuje ze coś ma się na rzeczy to na rece i wycodze ze sklepu....cóżże zakupy nie zrobione...ni euciekną

---------- Dopisano o 06:30 ---------- Poprzedni post napisano o 06:16 ----------

Napisane przez your Angel

No, tż dobitnie i karcąco powiedział, że nie wolno i mały ma pozbierać to, co podeptał. Ale już najwyraźniej dziecku na tym etapie kompletnie to nie robi.

Matka opowiadała, że mały czasem za karę dostanie klapsa w pampersa i uważa, że to super zabawa i pokazuje żeby go dalej klepać

No właśnie moim zdaniem czasem jak obcy zwróci uwagę, to dziecku zrobi się tym bardziej wstyd. Zależy od sytuacji i tonu. Ale może i się mylę.

pozbierać nie pozbiera ale na ton tż mogło zareagować bo to facet i to brzmu poważnie choć nie zawsze dzieci to robią. moja siostrzenica na pewno by sie w tym momencie poryczała i to tak że już lepsze to ciasto n apodłodze niż jej ryk wstyd to powinno się rodzicom zrobiće

Napisane przez your Angel

Wielokrotnie były u nas małe dzieci i nie widzę powodów żeby nie zapraszać ich ze względu na to, że jedno z nich jest rozbestwione. Można być odkrywcą, sami zachęcamy żeby oglądać u nas motylki na ścianie, głaskać koty itd itd. Nie jesteśmy jakimiś ludźmi z kosmosu, którzy nie chwytają o co chodzi z małymi dziećmi
Chodziło mi o jeden konkretny przypadek. Chyba nie do końca się zrozumiałyśmy a szkoda, bo nieprzyjemnie mi teraz wychodzić na pańcię, która trzęsie się nad swoim jasnym dywanem i mająca ambicję żeby zahukać w przyszłości własne dziecko

Dobrej nocki

dobrze że masz dystans

[tassia]

moj synalek wlasnie obudzil sie nie pierwsze nocne karmienie
kosmos jakis

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[MsLullaby]

Dziś jest pierwszy dzień końca mojego związku idę spać póki była niedoszła teściowa jeszcze nie wstała i mi trzaskaniem drzwi dziecka nie obudziła ...

Wysłane z mojego GT-S6810P przy użyciu Tapatalka

[ewacia85]

Napisane przez MsLullaby

Dziś jest pierwszy dzień końca mojego związku idę spać póki była niedoszła teściowa jeszcze nie wstała i mi trzaskaniem drzwi dziecka nie obudziła ...

Wysłane z mojego GT-S6810P przy użyciu Tapatalka

brzmi poważnie...co sie stało...

[83monia]

Napisane przez your Angel

Wielokrotnie były u nas małe dzieci i nie widzę powodów żeby nie zapraszać ich ze względu na to, że jedno z nich jest rozbestwione. Można być odkrywcą, sami zachęcamy żeby oglądać u nas motylki na ścianie, głaskać koty itd itd. Nie jesteśmy jakimiś ludźmi z kosmosu, którzy nie chwytają o co chodzi z małymi dziećmi
Chodziło mi o jeden konkretny przypadek. Chyba nie do końca się zrozumiałyśmy a szkoda, bo nieprzyjemnie mi teraz wychodzić na pańcię, która trzęsie się nad swoim jasnym dywanem i mająca ambicję żeby zahukać w przyszłości własne dziecko

Dobrej nocki

ja cie troche rozumiem. Jako rodzic i wlasciel mieszkania mam chyba prawobwymagac by dziecko nie sialo spustosznia odczas swoich eksloracji a rodzice stawali mu grance. To wlasnie w ich braku widze problem. Skoro mozna kruszyc i nikt nie reaguje to kolejnym krokiem bedzie wtarcie ciastka w dywan - ciekawe czu zateaguja? O, klaszcza. Czyli mozna powtorzyc przedstawienie!
Co innego sluvhanie rodzicow - nie zawxze dziecko slucha- a co innego brak reakcji na ewidentnie zle zachowanie.
Ale nie wymagajmy ze 15mies dziecku zrobi sie glupio bo ktos obcy zwroci uwage. Bo nie zrobi to na nim wrazenia innego poza zdziwieniem. Moze po 100razie zakuma wiec ogolnie warto, ale na bank to potrwa.

[jo_asiek]

Napisane przez tassia

moj synalek wlasnie obudzil sie nie pierwsze nocne karmienie
kosmos jakis

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wow!!!
zazdroszczę U nas regularnie po 2godz snu wołanie o cyca

Napisane przez MsLullaby

Dziś jest pierwszy dzień końca mojego związku idę spać póki była niedoszła teściowa jeszcze nie wstała i mi trzaskaniem drzwi dziecka nie obudziła ...

Wysłane z mojego GT-S6810P przy użyciu Tapatalka

Kochana, co się stało??

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[inwersja]

Napisane przez matallewar

My się znów meczymy... Mała leży u mnie na klacie, przysypia, ale męczą ja baki, a co nie puści, to budzi się i płacze bidulcia moja...

Byliśmy w kinie z tz, potem zrobiliśmy sobie foty w automacie, kupiliśmy grę do domu, byliśmy w kawiarni i na koniec kupiliśmy sobie buty tz chciał mi biżuterię kupić, ale żyd jestem i mi szkoda kasy

U nas ta nocka jeszcze gorsza nic przednia.
Zaczął po popudniowym karmieniu, po 16h jak zwykle i do tej pory płacze, w nocy z przerwami. Niby dziś mąż miał się nim zająć w nocy, ale przecież nie da się żebym do nich nie poszła jak słyszę takie przeraźliwie piski i krzyki.

Samej już mi się wyć chce z tej bezsilności

Sent from my HTC Desire X using Wizaz Forum mobile app

[83monia]

jeszcze tylko dodam - moj syn jest zdiagnozowany jaki nadruchliwy. Nie oznacza to ze pozwalam mu wszedzie biegac jak opetany bo to przeciez u mie ale moim zadaniem jest pokazanie i nauczenie go vycia spokojnym. Jak moje dzieci cos broja to albo zwracam uwage albo jeszcze dodatkowo sama przenosze np. pudlo z chusteczkami wyzej by corka wszystkich komus nie wyciagnela bo mwienie malo dawalo a straty byly. Ja o tym wiem ze ona to robi. Ktos do kogo przybywam niekoniecznie wiec moim zadaniem jest zapobieganie stratom.

[bajka1807]

Nie no wiadomo ze w sytuacji jaka ma angel winni sa rodzice. Ja tez zawsze Blanke strofowalam jesli zaczynala robic cos co moglo by sie komus niespodobac, ale pamietam ze jak miala te 15 miesiecy to musiala wszystkiego dotknac i wzzedzie wejsc bo taka ciekawska byla. Na szczescie sie mnie sluchala, a teraz słucha sie mnie wszedzie tylko nie w domu

Sent from my GT-I8260 using Wizaz Forum mobile app

[SAMBAdiJANEIRO]

czeszko

czy ktos moglby powiedziec mojemu synowi ze 3 razy wstawac w nocy na jedzenie to przegiecie? :P dzis konczymy 8 tyg a jest gorzej niz bylo

Angel my mamy takich znajomych ktorych dziecko ma juz 5 lat a zachowuje sie tak jak to co bylo u was....jak jest z rodzicami na miescie to kopie rowery zaparkowane po drodze, kopie w drzwi kiedys jak bylam pierwszy raz u nich i go jeszcze tak dobrze nie znalam to chciak sie ze mna bawic wiec poszlam do jego pokoju a ten zrzucil z hukiem wiadro klockow z polki na ziemie i powiedzial 'ja nabalaganilem a ty to posprzatasz' a potem zaczal tymi klockami rzucac we mnie i po pokoju innej kolezance kiedys rozwalil warge i grzebal w torebce bo nie mogl uwierzyc ze nic dla niego nie ma nie mowiac juz o tym ze rodzicom kopnal w tv i go uszkodzil a rodzice zadwowoleni i opowiadaja ta historie jakby sie bylo czym chwalic nie musze chyba mowic ze chlopca nie zapraszamy do nas do domu

tez ostatnio wypatrzylam to body na chrzciny tylko na razie wstrzymalam sie z zakupem bo nie wiem jaki rozmiar...no i nie mam nic do tego

[83monia]

Napisane przez bajka1807

Nie no wiadomo ze w sytuacji jaka ma angel winni sa rodzice. Ja tez zawsze Blanke strofowalam jesli zaczynala robic cos co moglo by sie komus niespodobac, ale pamietam ze jak miala te 15 miesiecy to musiala wszystkiego dotknac i wzzedzie wejsc bo taka ciekawska byla. Na szczescie sie mnie sluchala, a teraz słucha sie mnie wszedzie tylko nie w domu

Sent from my GT-I8260 using Wizaz Forum mobile app

pogrubione - chyba i tak lepiej to niz odwrotnie

[kaska87]

hej,przemówię bo się wkurzyłam ja wiem, że taki małolat niewiele ogarnia, ale kurde! rodzice zamiast reagować, że robi demolkę w obcym domu to się z tego cieszą?! hełoł i nie wierzę, że nie da się zareagować, a przy tym nie "zahukać" dziecka
i od razu piszę, że nie chodzi mi o bicie czy darcie japy bo zaraz mi to w usta włożycie

no i w domu już wiem, że nie będę miała pięknych ozdób w zasięgu Mikusia później poczekam, aż drugie podrośnie i wtedy nastawiam wszędzie pierdół

Napisane przez your Angel

To jak na tapecie jeden z moich ulubionych tematów (ubranka ), to się pochwalę wczorajszym prezentem od dobrej koleżanki pracującej w H&M
http://www.hm.com/pl/product/16058?article=16058-A
Tylko teraz dumam co do tego. Mam czarne spodenki, szary sweterek. No i chyba specjalnie będę musiała kupić eleganckie buciki, bo skarpetki do takiego zestawu to licho...

super, też to chciałam kupić, ale wnaszym hm nie było i w sumie dobrze, bo na zimę potrzebuję rzeczy bez kapturka, bo niewygodnie przy tych wszystkich kombinezonach

Napisane przez MsLullaby

Ja mam dzis praktycznie caly dzien chate wolna. TZ wzial swoja matke ze soba (alkohol na stole bedzie to jakze by odmowila? ) ale Maly mi cos spi nie spokojnie i woda ulewa mimo ze dzis wody do picia nie dostal Nie wiem co jest grane

Napisane przez gorgulek

Sama zamierzam sobie właśnie prysnąć.

Napisane przez Larysa88

mieliśmy gorsze chwile z tż... nawet niby podjęłam decyzję o wyprowadzce a jemu powiedziałam, że go nienawidzę ale no niby już coś lepiej...

a i mamy już tv 55 cali

tvfto tak na zgodę?

Napisane przez matallewar

można

Napisane przez Madziuchna27

A czemu Wy jeszcze nic? My w sumie też jeszcze nic, dopiero dziś wzięłam pigułę

nie ma kiedy

[agravka]

Napisane przez ladanseuse14

ja też, tylko czemu są takie drogie

Nie są tez z najdroższych

Napisane przez Lolaaaaaaa88

Czy tylko ni garnuszek na klocuszek skojarzyl sie z nocnikiem?
Haahha

I tez polecam kateter windi
Juz 2 razy uratowal nas spokojna noc byla
Sent from my GT-S5830 using Wizaz Forum mobile app

hehe, nawet nie pomyślałam, żeby to tak skojarzyc

Napisane przez butterfly20

Ladan mam niemal identyczną, tylko kwiatek ma przy szyjce Śliczna jest,uuurooooczaaa


Dziewczyny jak podajecie Cebion?Na ulotce pisze,że do mleka lub herbatki.Nie chcę specjalnie mleka ściągać, dałam do koperku,ale młoda dzisiaj nie chce pić:/ Można z łyżeczki?

Ja zdawałam prosto do buźki

Napisane przez bajka1807

ja tez wszystko a Amelka tak cmoka po kwasnym cebionie

my raz pomylilismy buteleczki (jak Ada była niemowlakiem) cebion z oilbasem, a że zawsze się krzywila, t o my w śmiech, że takie kwaśne, a ona w płacz,myśleliśmy że zaczęła płakać, bo się śmiejemy, ale jak zaczęła wrzeszczeć jak opętani, zczailismy się, że coś nie tak, na szczęście nic się nie stalo

Napisane przez 83monia

mi swego czasu sie buteleczki przy arturze pomylily i zamiast cebionu to dostal gencjane... pieknie fioletowy byl

O właśnie...

Napisane przez your Angel

To jak na tapecie jeden z moich ulubionych tematów (ubranka ), to się pochwalę wczorajszym prezentem od dobrej koleżanki pracującej w H&M
http://www.hm.com/pl/product/16058?article=16058-A
Już na stronie strasznie mi się podobał ten komplecik. Na żywo jest do schrupania Julek ma rozmiar 68 4-6M, góra jest dobra na teraz, do ponoszenia tak przez dobry miesiąc jeśli tempo wzrostu będzie takie samo jak jest Dół jeszcze za duży. Moje dziecko ma wielkie bary i klatę

Ja kupiłam na chrzest jeszcze to, chyba sporo dziewczyn stąd planuje ten zakup
http://www.hm.com/pl/product/14223?article=14223-B
Tylko teraz dumam co do tego. Mam czarne spodenki, szary sweterek. No i chyba specjalnie będę musiała kupić eleganckie buciki, bo skarpetki do takiego zestawu to licho...


A z innej beczki to wczoraj po raz kolejny dziecko znajomych wprawiło mnie w osłupienie. Mamuśka mnie usiłowała ustawiać, że na stole, na telewizorze, na biurku i półkach nie może w ogóle nic stać, "bo Dominiś". Sorry, nie postawię na stole ciastek i talerzyków, na szafie nie ustawię świecy zapachowej bo dziecko będzie dyktować reguły swoim brakiem wychowania? Bo chwili już po naszym nowym, puchatym, kremowym dywanie latały kruche ciastka a telefon tż był cały oblepiony lizakiem. Poza tym telewizor był wyłączany co 5 minut a pożyczony ozonator wleczony po ziemi za kabel Tż zgrzał się po tym bezczeszczeniu dywanu, bo trochę za niego wybuliliśmy Ostro kazał dzieciakowi natychmiast podnieść ciastka a ten bezczelnie zaczął po nich deptać ku uciesze rodziców Poza tym wrzaski co chwilę, bo niby jeść, niby pić, niby na ręce, niby się bawić - a tak naprawdę byle tylko dookoła niego skakać. 15 miesięcy a już włazi na głowę, byłam porażona.
Na przyszłość zbiorę więcej odwagi i powiem dobitnie, że nie wolno. Niech w domu diablę robi co tam se chce, ale ma wiedzieć, że u nas w domu jest inny świat

Nie ma opcji żeby Julek był taki beznadziejny.

a rodzice?powinni przynajmniej udawać, że nie są obojetni












Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ewacia85]

poranna zabawa

[ewacia85]

Napisane przez kaska87

nie ma kiedy

my też jeszcze niettz mówi ze czeka na mnie .....a ja ciąle nie mam czasu.... bo sie zaraz dzieci obudza bo vzuje od siebie mleko itp albo poprostu zmeczenie beirze góre.... no i sie lekam

[your Angel]

No, fajnie, że jednak ktoś mnie zrozumiał

Samba, a z czym byś połączyła tego bodziaka? Ja właśnie jestem na etapie szukania na All jakichś butków. Wymyśliłam, że albo pójdę w sznurowane czarne, klasyczne albo zabawne kolorowe trampki.

No i wpadłam na genialny pomysł, że ojcu też założymy muszkę - chłopaki będą wyglądali podobnie

Kaśka, ja mam chyba wszystkie bluzy z kapturem i na to też leci kombinezon z kapturem Pod spód jeszcze czapa Tak więc solidna warstwa chroni tą moją łysą-blond główkę

[cotynato]

Napisane przez Brydzia_

A ja cie rozumiem
Znam tez takie przypadki. Tak samo jak znam przypadki dzieci w tym samym wieku zupelnie inne.
Ale nic nie poradzisz ze ma popapranych rodzicow.
Nie rozumiem czemu wszystko teraz tlumaczy sie buntami.
Moi rodzice ze mna i moimi bracmi mogli isc wszedzie. Niczego nigdy nie trzeba bylo zdejmowac czy brac z zasiegu naszych rak. Wszystko zostawalo na swoim miejscu. A juz u kogos to bylo dla nas nie do pomyslenia :p
Pamietam jaka masakra przechodzila przez nasz dom jak przyjezdzaly kuzynki
Ale mysle ze nic nie poradzicie i nawet nie powinniscie sie wtracac. Bo niestety takie osoby tego nie zrozumieja.

Cotka, Bajka ale tu chodzi o sytuacje gdzie dziecko robi komus demolke w domu a rodzice zaciesz. No sorry... to ja nie wiem kto ma 15 miesiecy. Dziecko czy oni...
Your Angel ja bym po prostu zwracala uwage im a nie dziecku

Ost mielismy pdobna wizyte. Po ktorej stwierdzilam ze jak bede miec takiego malego potwora to sie zaszczele :p
Ale tu juz byl starszy wiek

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Brydzia- teraz może nie rozumiesz, ale uwierz , przyjdzie dzień, kiedy zrozumiesz.
Ja też nie wierzyłam i śmiałam się ze skoków rozwojowych ( którymi tłumaczyło się nieznośność dziecka) i z buntów, które towarzyszą przez całe życie aż do 18 do póki mnie problem nie dosięgnął. To też jest taki "skok". Ty piszesz o tym tak, jakbyś pamiętała te czasy, więc może byłaś starsza. Może już nawet nie pamiętasz. Mój Filip ma ledwo dwa lata a ja już nie pamiętam wiele zdarzeń z jego życia bo te gorsze się zapomina
W każdym razie moje dziecko np. z dnia na dzień zaczęło rzucać się na podłogę, wymuszać płaczem, wszystko na nie, wszystko natychmiast. Przecież my nigdy jak nam coś nie wyjdzie nie rzucamy się na podłogę. On też tego raczej nigdzie nie widział. A dodatkowo wiem, że z poprzedniego wątku 3/4 maluchów robi to samo. Zbieg okoliczności? Masowa epidemia ? Idę do pediatry... Syn nie chce się rozebrać. Ja przepraszam, staram się ogarnąć a ona z uśmiechem mówi że mam się nie przejmować bo u nich dwulatki mało kiedy grzeczne i zaniepokoiłaby się gdyby nie było u dwulatka jakiś atrakcji. Dla ludzi w sklepie wygląda to jak złe wychowanie, rozdarty bachor - ja też kiedyś patrzyłam z współczuciem i lekką irytacją. Teraz rozumiem i kupiłabym tonę silnych nerwów i cierpliwości ;p

---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------

Apropo właśnie moje dziecko rzuciło się na podłogę bo tż mu nie pozwolił wrzucić klocków to zmywarki

[bajka1807]

Cotka prawda co piszesz. Blanka raz mi akcje odwalila przed sklepem jak nie pozwolilam jej wziac czegos z samochodu. Ryk niesamowity, pisk, rzut na ziemie. Tlumaczylam a ze nie dzialalo to poprostu czekalam az sie histeria sama skonczy. Jakaś babka przechodzila i zapytala czy bunt dwulatka i pogratulowala cierpliwosci a ja wtedy mialam ochote moje dziecko doslownie rozszarpac. Niestety nie zawsze dzieci zachowuja sie tak jak bysmy chcieli i tak jak staramy sie je wychowac. No ale cierpliwosc i konsekwencja nagradzaja w przyszlisci

Sent from my GT-I8260 using Wizaz Forum mobile app

[your Angel]

Kurde, wkurzyłam się. Doczytałam, że muchę nosi się tylko do koszuli z plisą, która zakrywa guziki a tż właśnie wczoraj kupiliśmy klasyczną z widocznymi guzikami
Nici z podwójnej muszki u moich mężczyzn