Odpieluszkowe zapalenie mózgu

[2ystem1645]

To nie wątek o definicji poświęcenia.

[Linka25]

Napisane przez stokrotka_to_ja

czyli nie ma bata,nie poświęcasz się

a widzisz, kwestia rozumienia tego akurat słowa mnie poświecenie nie kojarzy sie ze stratą

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

Napisane przez 2ystem1645

To nie wątek o definicji poświęcenia.

ten wątek jest o macierzyństwie czyli na jedno wychodzi

[2ystem1645]

Napisane przez Linka25

ten wątek jest o macierzyństwie czyli na jedno wychodzi

Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Nie powiedziałabym, że to wątek o o tym czy macierzyństwo to poświęcenie.
Ktoś tu przychodzi poczytać na temat a trafia na zbędny off top. Temat ciekawy - fakt, ale załóżcie sobie oddzielny wątek o poświęceniu zamiast zaśmiecać ten.

[karolca]

Napisane przez Linka25

tak, bo wybrałam sn zamiast cc na życzenie
tak, bo rodziłam bez znieczulenia, które moim zdaniem nie jest obojętne dla dziecka
czyli poświęciłam swój komfort dla dobra dziecka i wielokrotnie to robię
poświeciłam częściowo swoją pracę zawodową itd.

aczkolwiek: poświecam bo chcę, nie żałuję, ba, cieszę się, robię to z własnego wyboru i nie wpadłabym na to by komukolwiek to wypominać, nie czuję się też uciemiężona z tego powodu
tak, jestem matką poświęcającą sie dla dziecka i jest mi z tym dobrze, a nawet mnie to uszczęśliwia

ja też

Napisane przez 2ystem1645

Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Nie powiedziałabym, że to wątek o o tym czy macierzyństwo to poświęcenie.
Ktoś tu przychodzi poczytać na temat a trafia na zbędny off top. Temat ciekawy - fakt, ale załóżcie sobie oddzielny wątek o poświęceniu zamiast zaśmiecać ten.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=728250 proszę skoro tutaj jest źle

[CATUS]

Napisane przez Linka25

tak, bo wybrałam sn zamiast cc na życzenie
tak, bo rodziłam bez znieczulenia, które moim zdaniem nie jest obojętne dla dziecka
czyli poświęciłam swój komfort dla dobra dziecka i wielokrotnie to robię
poświeciłam częściowo swoją pracę zawodową itd.

aczkolwiek: poświecam bo chcę, nie żałuję, ba, cieszę się, robię to z własnego wyboru i nie wpadłabym na to by komukolwiek to wypominać, nie czuję się też uciemiężona z tego powodu
tak, jestem matką poświęcającą sie dla dziecka i jest mi z tym dobrze, a nawet mnie to uszczęśliwia

[Rzabba]

Drogie panie! Proszę o powrót do tematu wątku.

[sublime]

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43763700

Wątek o tym czy macierzyństwo jest poświęceniem - żeby nie offować za wiele.

[Lillkaa]

Napisane przez 2ystem1645

To nie wątek o definicji poświęcenia.

No, ale ostrzeżenia poleciały tylko do niektórych... Koniec offtopa, zmykam

[Kiara_kier]

Ten wątek mnie rozwalił, jesteście miszczami! i w 100% rozumiem jego ideę.
Przy okazji dołączam swoje "zażalenia"/obserwacje z ostatniego czasu:

- laska wstawiła 7 zdjęć (seryjnych jak dla mnie) swoich dzieci (sztuk 2): różnią się one od siebie jedynie grymasem na twarzy jej córki i raz wystawionym, a raz schowanym jęzorem jej syna; masakra!
- podpis pod jednym albumem: "moja malutka córusia skończyła dziś 4 latka! Na jej torcie oczywiście musieli być jej ulubieni "psyjaciele" " [WTF?!]
- i najlepsze, czyli wpisy z profili mam:
1. "Magdusia właśnie przyszła do mnie z płytą w ręku "mamo wląńciś mi bedzie ziabawao, pacz jaka fana, moja ulubiona" "
2. "hihihi Magda nie umie wymiawiać "r", zamiast "worek" ciągle mówi "wolek" "
3. "nasz pierwszy ząbek"
4. "dziś dowiem się kto mieszka w moich brzuchu" , po kilku godz.: "Tomaszek będzie miał siostrzyczkę hihi ))"
5. "Mój synek kończy dziś rok i 7 miesięcy"

i mogłabym tak długo... czy naprawdę takimi rzeczami nalezy się chwalić poprzez statusy na fb? :|

[ciri15]

Napisane przez Kiara_kier

Ten wątek mnie rozwalił, jesteście miszczami! i w 100% rozumiem jego ideę.
Przy okazji dołączam swoje "zażalenia"/obserwacje z ostatniego czasu:

- laska wstawiła 7 zdjęć (seryjnych jak dla mnie) swoich dzieci (sztuk 2): różnią się one od siebie jedynie grymasem na twarzy jej córki i raz wystawionym, a raz schowanym jęzorem jej syna; masakra!
- podpis pod jednym albumem: "moja malutka córusia skończyła dziś 4 latka! Na jej torcie oczywiście musieli być jej ulubieni "psyjaciele" " [WTF?!]
- i najlepsze, czyli wpisy z profili mam:
1. "Magdusia właśnie przyszła do mnie z płytą w ręku "mamo wląńciś mi bedzie ziabawao, pacz jaka fana, moja ulubiona" "
2. "hihihi Magda nie umie wymiawiać "r", zamiast "worek" ciągle mówi "wolek" "
3. "nasz pierwszy ząbek"
4. "dziś dowiem się kto mieszka w moich brzuchu" , po kilku godz.: "Tomaszek będzie miał siostrzyczkę hihi ))"
5. "Mój synek kończy dziś rok i 7 miesięcy"

i mogłabym tak długo... czy naprawdę takimi rzeczami nalezy się chwalić poprzez statusy na fb? :|

Takie ciekawe, takie śmieszne, beka z tego seplenienia

[ilonkaczapela]

Jakos nie widze w tym nic zdroznego, strasznego czy glupiego.


Sent from my iPad using Tapatalk

[ciri15]

Napisane przez ilonkaczapela

Jakos nie widze w tym nic zdroznego, strasznego czy glupiego.

[ilonkaczapela]

Ani nie bylo nic niestosownego ani uwlaczajacego dziecku, wiec moim zdaniem glupie nie bylo. To, ze nudne dla niewtajemniczonych to inna sprawa, ale glupie raczej nie.


Sent from my iPad using Tapatalk

[ciri15]

Brak słów na takie tłumaczenia.

Eee, tak w ogóle to o ozm jest drugi wątek i takie rzeczy tam piszemy Tu : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=728250&page=46

[Kiara_kier]

ilonkaczapela, ciri15,ilonkaczapela: ee a czy ja napisałam, że to zabawne? Eee i serio, zdrożnego? Co ma piernik do wiatraka?
Uważam, że takie posty na fb są żałosne, irytujące, mało zabawne i świadczą o zaćmieniu mózgu. Na cholerę wiedza wszystkim znajomym danej matki, że jej dziecko właśnie kończy tyle i tyle? Szkoda, że jeszcze tego wieku co do dnia i godziny nie podała, no bo przecież wszystkich to interesuje Po co ona/one zawalają ścianę wpisami o seplenieniu ich dzieci (to normalne zjawisko w tym wieku! )? I co ma na celu wstawianie serii niemalże identycznych zdjęć swoich dzieci? (to mogę porównać do także irytującego wstawiania zdj. "z rąsi", które różnią się od siebie jedynie np. inną bluzką czy tym, że na jednym ma dziubek, a na drugim rogi wielkie oczy). Dlaczego ciągle używają zdrobnień, zapomniały już jak wysławiać się normalnie?
Najbardziej przeraża mnie to, że tego typu wpisy pojawiają się także u dziewczyn, które przed ciążą zachowywały się normalnie.

ciri15: o, dzięki. A dlaczego tak jest? Z tego, co widzę, to ten wątek się jeszcze nie skończył...

[ilonkaczapela]

Brak slow to zazwyczaj przykrywka na brak argumentow.
Drazni mnie nabijanie sie z ludzi, ktorzy przezywaja swoje zycie na fb. Niepotepiam ani niczyich zdjec kotow, psow, dzieci czy tysiaca postow z dowcipami wlasnie przeczytanymi na kwejku.
Dopoki nikt nikogo nie obraza, nikomu nie uwlacza i nie jest zwyczajnie "niestosowne" to nie widzepowodu, zeby sie z tego kogos nabijac i cytowac jego wszystkie wpisy na jakims forum, bo to raczej zenujace.

Ja mam lepsze zycie od ciebie, istoto dzielaca sie wszystkim co robisz na fb (dla matki dziecko jest zazwyczaj wszystkim, czym sie ona w tym momencie zycia zajmuje) i podziele aie twoimi wpisami na forum - tyle wygrac.
Tak to w skrocie dla mnie wyglada


Sent from my iPad using Tapatalk

[ciri15]

Napisane przez Kiara_kier

ciri15: o, dzięki. A dlaczego tak jest? Z tego, co widzę, to ten wątek się jeszcze nie skończył...

Bo na każdy przykład ozm jaki podawałyśmy było milion tłumaczeń z których robił się off top na 10 stron. Przykład daje koleżanka powyżej.
W tym drugim wątku jest trochę lepiej, przekleiłam już linka do Twojego postu.

I generalnie zgadzam się z Tobą, takie zachowanie jest żenujące. Dla mnie ma sens wstawianie na takie portale rzeczy, które nam się wydają ciekawe, piękne, itp. i po jakimś zastanowieniu wydaje nam się, że inni też mogą je za takie uznać. Czy naprawdę komuś średnio inteligentnemu wydaje się, że kogokolwiek interesuje, że jego dziecko mówi "wolek"? Nie sądzę.

[ilonkaczapela]

Kiara,
To nie dla ciebie ma byc wazne tylko dla tej osoby.
Przeciez tobie tego na tablice nie wkleila tylko sobie, prawda?
Nawet gdyby podala te godzine i wage dziecka teraz i wtedy to co w tym zdroznego? To najwazniejsze w jej zyciu wydarzenie i je przezywa.
Nie przestanie mnie zadziwiac jak wiele rzeczy irytuje ludzi bez sensu. Po co sie tak denerwowac? To tylko dla zdrowia dobre nie jest.

Po to sa takie portale jak fb, zeby ludzie mogli dzielic sie tym, czym chca. Jak chca pokazac ci 10 bluzek czy butow i dodac jakies swoje przemyslenia na ten temat to tak zrobia.
Ja codziennie widuje dziesiatki postow z przepisami, sukniami slubnymi, sentencjami z dupy wzietymi, dziecmi, psami, kotami i tatuazami. Jakbym nie chciala ich ogladac, lub jakby mnie to jakos bolalo to bym sie tych osob zwyczajnie z kregu znajomych pozbyla. Ale mi to wisi. Zwracam uwage ta te, ktore mnie interesuja a reszte odcedzam.




Sent from my iPad using Tapatalk

[Kiara_kier]

ciri15: już wiem dlaczego były przenosiny, hahaha lecę tam!

ilonkaczapela: to (dziesiątki zdj. kotów, psów, jedzenia itd.) też mnie drażni, aczkolwiek mniej, ponieważ zazwyczaj kończy się na samych zdjęciach.
Więcej się w tej kwestii tu nie wypowiem, bo jak zauważyłam ciri - nie rozumiesz tematu, więc szkoda czasu na tłumaczenia (których jak widziałam na tym wątku było sporo).

[Karinio]

Napisane przez ilonkaczapela

Ani nie bylo nic niestosownego ani uwlaczajacego dziecku, wiec moim zdaniem glupie nie bylo. To, ze nudne dla niewtajemniczonych to inna sprawa, ale glupie raczej nie.


Sent from my iPad using Tapatalk

Ja uważam,że niektóre wpisy są niebardzo,alee z 2 strony jak ktoś w ciąze zajśc nie może to musi się jakoś wyżyć noi takie wpisy zapewne takie osoby z problemami wkurzają.

[dudipopka]

Karino z całym szacunkiem ale czy ktoś ma problem z zajściem w ciąże czy też nie nie powinno nawet raz ze cie interesować dwa nawet nie powinnaś tego pisac
niesmaczne to

[Karinio]

dudi,rozumiem ale może gdybym i ja miała takie problemy,to może też by mnie wkurzało,więc po części rozumiem takie osoby.
Dla mnie takie wątki są niesmaczne,ale cóż jak macie takie potrzeby
Ps.Moja znajoma na fejsie dodała coś takie opis:że jej mała kończy 9 miesięcy,rok na nowym mieszkaniu i że zaliczyła już kolęde.Druga wkleiła pare zdjęc w zrobionym pokoju syna,bo zaczął spać osobno bez rodziców.I tak szczerze,ani mnie to ziębi,ani grzeje

[Kiara_kier]

Napisane przez Karinio

Ja uważam,że niektóre wpisy są niebardzo,alee z 2 strony jak ktoś w ciąze zajśc nie może to musi się jakoś wyżyć noi takie wpisy zapewne takie osoby z problemami wkurzają.

to było żałosne : ))) I nawet do zgłoszenia moderatorom, bo obraźliwe.
Mylisz się moja droga. Uwielbiam dzieciaki, uważam, że są boskie, zamierzam z nimi pracować i tak samo nie mam nic, a nawet bardzo lubię rozmawiać z rozsądnymi matkami czy przyszłymi maktami, bo zawsze się czegoś od nich uczę (mają już doświadczenie w tych sprawach). Ale o ile w ustach dziecka zdrobnienia, seplenienia brzmią słodko, o tyle częste powtarzanie ich na fb przez matki jest nudne i mało interesujące. Niektórzy ludzie nie potrafią odróżnić ściany na fb od blogów, forów, pamiętników.

Żegnam się

[iizabelaa]

Napisane przez ilonkaczapela

Ja mam lepsze zycie od ciebie, istoto dzielaca sie wszystkim co robisz na fb (dla matki dziecko jest zazwyczaj wszystkim, czym sie ona w tym momencie zycia zajmuje) i podziele aie twoimi wpisami na forum - tyle wygrac.
Tak to w skrocie dla mnie wyglada

Dokładnie, czy nie lepiej po prostu taką osobę wykluczyć z grona znajomych np. na fb, skoro tak przeszkadza nam to jaka jest.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja mam tylko szczerą nadzieję, że osoby z grona moich znajomych, które mają takie poglądy, jak Wy wywaliły mnie ze znajomych/subów na FB, bo jak nie, to psuję im krew/doprowadzam do furii/drażnię/sprawiam, że myślą o mnie, iż mam zaćmienie mózgu średnio raz na 2-3 tygodnie...
Albo inaczej: mam nadzieję, że takich znajomych nie posiadam.

[Karinio]

Napisane przez ilonkaczapela

Kiara,
To nie dla ciebie ma byc wazne tylko dla tej osoby.
Przeciez tobie tego na tablice nie wkleila tylko sobie, prawda?
Nawet gdyby podala te godzine i wage dziecka teraz i wtedy to co w tym zdroznego? To najwazniejsze w jej zyciu wydarzenie i je przezywa.
Nie przestanie mnie zadziwiac jak wiele rzeczy irytuje ludzi bez sensu. Po co sie tak denerwowac? To tylko dla zdrowia dobre nie jest.

Po to sa takie portale jak fb, zeby ludzie mogli dzielic sie tym, czym chca. Jak chca pokazac ci 10 bluzek czy butow i dodac jakies swoje przemyslenia na ten temat to tak zrobia.
Ja codziennie widuje dziesiatki postow z przepisami, sukniami slubnymi, sentencjami z dupy wzietymi, dziecmi, psami, kotami i tatuazami. Jakbym nie chciala ich ogladac, lub jakby mnie to jakos bolalo to bym sie tych osob zwyczajnie z kregu znajomych pozbyla. Ale mi to wisi. Zwracam uwage ta te, ktore mnie interesuja a reszte odcedzam.
Sent from my iPad using Tapatalk

Zgadzam się.

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------

Napisane przez Kiara_kier

to było żałosne : ))) I nawet do zgłoszenia moderatorom, bo obraźliwe.
Mylisz się moja droga. Uwielbiam dzieciaki, uważam, że są boskie, zamierzam z nimi pracować i tak samo nie mam nic, a nawet bardzo lubię rozmawiać z rozsądnymi matkami czy przyszłymi maktami, bo zawsze się czegoś od nich uczę (mają już doświadczenie w tych sprawach). Ale o ile w ustach dziecka zdrobnienia, seplenienia brzmią słodko, o tyle częste powtarzanie ich na fb przez matki jest nudne i mało interesujące. Niektórzy ludzie nie potrafią odróżnić ściany na fb od blogów, forów, pamiętników.

Żegnam się

ja nietwierdze,że nie lubisz dzieci itd Ok,kumam że może to wkurzać chociaż mnie to ani ziębi ani grzeje,jak już wyzej pisałam.No,ale żeby odrazu takie wątkie zakładać i lecieć na wizaż wylewać jad na durne matki z bachorami.

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44319736]Ja mam tylko szczerą nadzieję, że osoby z grona moich znajomych, które mają takie poglądy, jak Wy wywaliły mnie ze znajomych/subów na FB, bo jak nie, to psuję im krew/doprowadzam do furii/drażnię/sprawiam, że myślą o mnie, iż mam zaćmienie mózgu średnio raz na 2-3 tygodnie...
Albo inaczej: mam nadzieję, że takich znajomych nie posiadam.[/QUOTE]

[Lillkaa]

Napisane przez ilonkaczapela

Brak slow to zazwyczaj przykrywka na brak argumentow.
Drazni mnie nabijanie sie z ludzi, ktorzy przezywaja swoje zycie na fb. Niepotepiam ani niczyich zdjec kotow, psow, dzieci czy tysiaca postow z dowcipami wlasnie przeczytanymi na kwejku.
Dopoki nikt nikogo nie obraza, nikomu nie uwlacza i nie jest zwyczajnie "niestosowne" to nie widzepowodu, zeby sie z tego kogos nabijac i cytowac jego wszystkie wpisy na jakims forum, bo to raczej zenujace.

Ja mam lepsze zycie od ciebie, istoto dzielaca sie wszystkim co robisz na fb (dla matki dziecko jest zazwyczaj wszystkim, czym sie ona w tym momencie zycia zajmuje) i podziele aie twoimi wpisami na forum - tyle wygrac.
Tak to w skrocie dla mnie wyglada


Sent from my iPad using Tapatalk

Jak ktoś przeżywa swoje życie na fb, upublicznia pewne fakty, to musi sie liczyć z tym, że moga powędrować dalej. Regulamin fb się kłania

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

Napisane przez iizabelaa

Dokładnie, czy nie lepiej po prostu taką osobę wykluczyć z grona znajomych np. na fb, skoro tak przeszkadza nam to jaka jest.

Lub jaka się stała... Można mieć jeszcze wątłą nadzieję, że się opamięta

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Opamiętać się ma, bo tobie czy innym nie pasuje? ciekawe

[ilonkaczapela]

Alez ja nie mowie, ze to wbrew regulaminowi, tylko, ze mnie to drazni i mi sie nie podoba.


Sent from my iPad using Tapatalk

[Lillkaa]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;44474008]Opamiętać się ma, bo tobie czy innym nie pasuje? ciekawe [/QUOTE]

Czytaj uważnie. Odniosłam sie do wypowiedzi, którą zresztą zacytowałam, odnośnie tego jak się zachować gdy drażnią nas czyjeś posty.
Tak więc JA mam nadzieję, że się opamięta, bo MI nie pasuje . I jak widać nie jestem w moich odczuciach odosobniona i inni również zauważają takie męczące mamy w otoczeniu.