Już niewiele nam zostało, by welonem rzucać śmiało! PM 2014, cz. 21

[KasiaK_080290]

Napisane przez alloffkowa

no niestety- realia

a czym się sterować żeby począć dziewczynkę??
powiesz mi?? ciekawa jestem...

zaintrygowałaś mnie i ściągnęłam sobie tą aplikację na telefon
chociaż i tak wychodzi mi od 2 cykli, że są bezowulacyjne (trwały 49 i 55 dni) muszę iść do dobrego ginekologa

dokładnie tak, miałam to dziś na ostatnim spotkaniu w poradni dziewczynkę łatwiej począć przed skokiem temperatury bo chromosomy X są cięższe i wolniejsze, a chłopca po skoku, bo y są lżejsze i szybkie

Wasze podsumowania mnie przeraziły
mamy:
-kościół
-salę
-zespół
-foto
-kamera
-wódka
-suknia
jeszcze dużo przed nami

wyszłam z domu dziś o 7 a jak wróciłam na zegarku była 21 i jak tu żyć

[Anesthesia]

Ja przeczytałam tak jak większość

Napisane przez Kate Noir

bałabym się, że mój nabawi się jakiejś nerwicy czy coś


W sumie za 9 miechów mam ślub więc muszę uważać

Hah, dokładnie, a ja bym się nabawiła razem z nim bo często zdarza nam się finisz w tym samym momencie
U mnie 10 miesięcy, więc nawet bym się przed ślubem wyrobiła

Napisane przez Ad rem

Chwalę się - oto (jeszcze nie dokończona) kula kwiatowa sfotografowałam od strony, gdzie sa kwiatki, z drugiej na razie pusto

Piękna! Chcemy podobne mieć na sali, ale powieszone pod sufitem i zrobione z samej bibuły A Ty chwal się, jak wykonałaś te!

My mamy załatwione:
- sala
- foto
- kamerzysta
- suknia
- buty moje
- buty TŻ (ale trzeba kupić jeszcze jedne chyba)
- wybrane zaproszenia (na 90%)
- wódkę
- podwiązkę

Źle nie jest w tym roku chcę jeszcze zaklepać makijaż i florystkę, a na wiosnę obrączki, zaproszenia, USC. Późniejszą wiosną garnitur i moja biżuteria i bielizna Latem przymiarki i nic tylko czekać na nasz dzień (choć pewnie wyskoczy jeszcze 50 innych spraw do załatwienia )

[poznanianka1990]

Ja gdybym teraz zaszła (tfu, tfu odpukać) to miałabym termin na 20 sierpnia, więc może urodziłabym przed albo w trakcie albo po weselu Tak więc trzeba uważać

My chcemy parke, aczkolwiek C. chce jako pierwsza dziewczynke, a mi to w sumie obojętnie, wazne, żeby parka była

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[moniczka_90]

Napisane przez Dotka90

Dziewczyny, te obrączki, o których mówiłam, to te: http://redrubin.pl/pokaz-251.html lub bardzo podobne

piękne

Napisane przez misia880

ja się napaliłam na te
jak mi się do lutego nie odwidzi to zamówimy takie

tzn. w damskiej obrączce będa tylko brylanciki no i mniej ich będzie bo chce tylko 3

tez mi się bardzo podobają


któras tu pokazywała całe wysadzane wokoło brylantami na cieniutkiej obrączce - cudeńko !!

[czekooczekolada]

Napisane przez mimi_77

Że niby dziewczynkę się próbuje kilka dni przed owulacją, a chłopca w dzień owulacji lub po. Bo chromosomy dziewczynek XX są cięższe i wolniej coś tam się odbywa, a XY są szybsze.(Wybacz ale było późno i się odcięłam momentami). Niby nie jest to niczym na 100% poparte ale mówiła, że osobiscie zna kilka osob, ktore tak sobie urodziły 3 czy 4 dzieci. Szczęście, albo faktycznie coś w tym jest.

no też tak słyszałam, a ostatnio kumpel któremu urodził się synek, na pępkowym słyszałam jak mówił do mojego Tż " wiesz, jak chcesz miec syna to wiesz jak zrobic? na boczku!" eh mezczyzni i ich logika..

ja bym chciała najpierw synka, potem córeczke. ale co wyjdzie najpierw

Napisane przez gornek

Ciekawe, czy faktycznie da sie tak zaplanowac chlopca albo dziewczynke, ja to zawsze powtarzam obojetnie co by bylo, wazne aby zdrowe, jednak ja to bym chciala bardzo chlopca za to TZ dziewczynke xd Jednak nie wiem jak przed owulacja mozna poczac, bo ja wtedy mam okres hahah, znaczy ja po okresie pare dni jakos nie lubie, bo mam wrazenie ze nadal mam okres xdzreszta Pani w poradni nam tlumaczyla, ze gdy zaczyna sie owulacja to temperatura ciala rosnie i wtedy sie uwalnia cialko zolte ktore niby zyje max 24 h... po tzw. szycie sluzu xd

to strasznie krótkie musisz mieć cykle. ja mam dni płodne tak jakoś w 20-25 dc

[basiczek24]

Napisane przez Kaigara

Oboje uważamy, że seks dopiero po ślubie. Jesteśmy wierzącymi osobami i trzymanie się biblijnych zasad jest dla nas bardzo istotne. Stąd: nie, narzeczony nie nalegał. Chcielibyśmy, pewnie że tak, ale poczekamy. Już tylko kilka miesięcy. Mamy po dwadzieścia parę lat, narzeczony jest starszy ode mnie.

Kilka osób widziałam też wypowiadało się na 'nie' co do mieszkania razem przed ślubem, ale nie wiem czy tylko mieszkania czy także seksu?

Wow, szacun. Ja z tż byśmy nie wytrzymali. Wiesz z tym mieszkaniem przed ślubem to jest tak ,że my np zamieszkamy raczej po ślubie ale seks uprawiamy. Jesteśmy też osobami religijnymi ale ciągnęło nas żeby skonsumować związek.
Jestem pod ogromnym wrażeniem dla Was

[missmalezji]

Napisane przez Ad rem

Kishlaczkowa pięknie to napisałaś !

Chwalę się - oto (jeszcze nie dokończona) kula kwiatowa sfotografowałam od strony, gdzie sa kwiatki, z drugiej na razie pusto

sliczna!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[alloffkowa]

Napisane przez gornek

Mozliwe nie wiem, bo na dobra sprawe nie przysluchiwalam sie temu, tylko szturchalam TZ zeby nie smial sie, bo widzialam ze zaraz wybuchnie xd
Ale fakt teraz skojarzylam, ze temperatura rosnie po, jezeli zmaleje za jakis tam czas tzn, ze okres sie zbliza. I chyba sie skusze, zakupie termometr i zobacze co faktycznie daje ta metoda, tymbardziej, ze chce odstawic antykoncepcje z koncem roku, trzeba poobserwowac swoje cialo

Napisane przez KasiaK_080290;43779970[B

]zaintrygowałaś mnie i ściągnęłam sobie tą aplikację na telefon[/B]
chociaż i tak wychodzi mi od 2 cykli, że są bezowulacyjne (trwały 49 i 55 dni) muszę iść do dobrego ginekologa

dokładnie tak, miałam to dziś na ostatnim spotkaniu w poradni dziewczynkę łatwiej począć przed skokiem temperatury bo chromosomy X są cięższe i wolniejsze, a chłopca po skoku, bo y są lżejsze i szybkie

Wasze podsumowania mnie przeraziły
mamy:
-kościół
-salę
-zespół
-foto
-kamera
-wódka
-suknia
jeszcze dużo przed nami

wyszłam z domu dziś o 7 a jak wróciłam na zegarku była 21 i jak tu żyć

łojezusie, sprowadzam wszystkich na dobrą drogę
a tak poważnie, ja się jaram tym że wiem co się dzieje w moim organiźmie- fajnie być świadomą

Napisane przez poznanianka1990

Ja gdybym teraz zaszła (tfu, tfu odpukać) to miałabym termin na 20 sierpnia, więc może urodziłabym przed albo w trakcie albo po weselu Tak więc trzeba uważać

My chcemy parke, aczkolwiek C. chce jako pierwsza dziewczynke, a mi to w sumie obojętnie, wazne, żeby parka była

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

my też chcemy parkę, ale w sporym odsyępie czasu ( ok 7-10 lat) więc najpierw bym chciała dziewczynke

[enzunio]

Po ilu dniach po stosunku robi się test?

[asiulek8]

Napisane przez enzunio

Po ilu dniach po stosunku robi się test?

Są takie co po 4 dniach wykrywają, ale najbezpieczniej odczekać koło tygodnia

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

[Ad rem]

Napisane przez say-hello

Ad rem super to wyszło!! dużo czasu wam to zajęło?

Napisane przez Kaigara

Ale piękne! jak je zrobiłaś?

Napisane przez Anesthesia

Piękna! Chcemy podobne mieć na sali, ale powieszone pod sufitem i zrobione z samej bibuły A Ty chwal się, jak wykonałaś te!

Napisane przez missmalezji

sliczna!

Dziękuję!
Kwiaty sa przypięte szpilkami do styropianowej kuli. Kwiaty robię z chusteczek higienicznych o tak je robię . Na kuli aktualnie jest 12 kwiatów i przydałoby się jeszcze z 7, czyli łącznie jakieś 20 kwiatów na kulę o średnicy 12cm. Razem z TŻtem zrobiliśmy w godzinę 9 kwiatów (a jeden ja zepsułam niechcący) Pracochłonne - ale warte pracy Jak dojdę do wprawy to na pewno szybciej mi to pójdzie

[enzunio]

Napisane przez asiulek8

Są takie co po 4 dniach wykrywają, ale najbezpieczniej odczekać koło tygodnia

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

Dzięki Mam teraz tydzień stresu przed sobą :/

Piękne te kwiatowe kule

Wysłane z telefonu

[Lemon_Drop]

Napisane przez mimi_77

Eh lepiej pójdę spać. Jestem po 2 spotkaniu poradnictwa - dziś omawianie kalendarzyków i cykli. I jak sterować, aby począć dziewczynkę lub chłopca. Za tydzień ostatnie spotkanie - antykoncepcja, poczęcie i ciąża A reszta spraw ślubnych stoi w miejscu... Nie ogarniam życia od kilku dni - oby to była depresja poimprezowa i niechęć powrotu do normalnego trybu egzystencji.
A ewentualny poród trafiłby mi tydzień po weselu
Dobrej nocki dziewczyny.

To mnie najbardziej intersesuje

Napisane przez alloffkowa

dziękuję
chciałabym dziewczynkę

My też mi już na mózg siadło, bo nie wyobrażam sobie żeby miało być inaczej

Ad rem śliczna kula!!!! To goździki? Na jakiej średnicy robisz?
edit: doczytałam myślałam że to gotowe kwiaty

Jeśli chodzi o załatwione rzeczy to my mamy:
Kościół + godzina
sala
zespół
fotograf
zaproszenia – wybrane na 90%
winietki – do wydrukowania
Wódka (156 butelki)
wybrana cukiernia
Suknia ślubna
buty moje - 1 para (do dokupienia jeszcze jedne fuksjowe)
biżuteria - kolczyki
wybrana fryzjerka (zaklepię na początku grudnia)
wybrana makijażystka (zaklepię pod koniec listopada)

[asiulek8]

Bez stresu, bo to ewentualnie jeszcze bardziej opóźni @. Jak chcesz mieć szybko wynik to odczekaj dosłownie ze 4-5 dni i zrób badanie krwi

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

[ParisParisienne]

dziewczyny... dziekuje za slowa otuchy

sprawa jest jednak dosc mocno skomplikowana. Jak tak czytalam Kishlaczkowa to lzy mi sie cisnely do oczu, bo ja niestety nie przezyje tego tak uroczyscie...

Problem z tesciowa jest taki, ze ma ona absolutne uczulenie na kosciol. Ok, jest nie wierzaca, ale czy to ja upowaznia do tego, zeby niszczyc mi moja wizje slubu i malzenstwa? Tz tez jest niewierzacy i on jakos nie widzi problemu, zebysmy slubowali w kosciele, bo wie ze dla mnie to jest bardzo wazne. To m.in dlatego decydujemy sie na duzo wczesniejszy slub cywilny, zeby to jakos wszystko pogodzic. Ja wiem, ze dla niego cywilny jest wazniejszy... Wszystko odbedzie sie w jego miejscu zamieszkania, tam gdzie on chce. Tez bedzie mala uroczystosc, ja kupuje biala sukienke na ta okazje. On chce juz wtedy nosic obraczke, bo dla niegoe bedziemy malzenstwem od tamtej chwili. Ja wymarzylam sobie, aby slubowac w kosciele bo taka jest moja wiara i wg tego chce zyc. Chce przezyc ten dzien z rodzina i przyjaciolmi a potem swietowac do bialego rana, bo dla mnie ( dla nas ) jest to szczesliwy dzien!
Moja tesciowa powiedziala, ze ona nie akceptuje takiego malzenstwa, ze to wszystko jest na nic, ze to sie nie liczy ( nawet cywilny ) wiec generalnie nie jestem milo widziana w tej rodzinie ( powiem tylko ze to bardzo mala rodzina, jego wychowuje tylko matka, a oporcz tego wszystkich "wujkow i cioc" jest doslownie garstka). Ze oni nie przyjada na wesele i na slub w Polsce, ze zadnych gosci ona nie zaporsi i tyle.

Czyli moj narzeczony bedzie sam w tak waznym dniu, rodzina go opusci i bedzie w ogole wiecej nerw niz radosci....

Ja nie wiem jak tak mozna traktowac swoja przyszla synowa. Plakac mi sie chce nad tym wszystkim. TZ nie widzi problemu, zeby slub byl w kosciele, ale on sie czuje z tym wszystkim okropnie... Jego matka jest wogole lekko.... stkunieta jak dla mnie ona wchrzania sie w nasza relacje, moja relacje z MOIMI rodzicami, jakies klamstwa opowiada, manipuluje....

Najchetniej to bym sie wyniosla daleko od niej, ale w tym momencie to jest niemozliwe
Kocham bardzo TZ, ale juz nerwowo nie wytrzymuje i on tez zreszta... i sie nawet zastanawialismy, czy tego wszystkiego nie odwolac... ale wtedy to tez bedzie chyba oznaczac nasz koniec... jestesmy juz razem na prawde dlugo i dla mnie naturalnym etapem jest slub i malzenstwo. On chce ze mna byc do kona zycia, nie wyobraza sobie byc z inna kobieta i dlatego chce wziac slub...
Ale ja jestem juz tak rozstrojona nerwowo ( nakladaja sie jeszcze inne rzeczy), ze boje sie, ze on bedzie mial juz tego wszytskiego dosc;... i mnie... i slubu... i swojej matki tez...

Nie wiem co robic. Przepraszam, ze tak sie rozpisalam, ale ja stracilam nadzieje. Ciezko jest na forum wyjasnic wszystkie aspekty i problemy, ale wyglada to mniej wiecej wlasnie tak....

Takze jak natchnie Was jakas dobra mysl, jakas porada to bede wdzieczna....

[enzunio]

Napisane przez asiulek8

Bez stresu, bo to ewentualnie jeszcze bardziej opóźni @. Jak chcesz mieć szybko wynik to odczekaj dosłownie ze 4-5 dni i zrób badanie krwi

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

Kochana ale mi się nie spóźnia tylko biorę tabletki anty a jednej zapomniałam i Tz o tym zapomniał i eee nie wyjął na czas i boję się, ze jeśli zaszłam to truje dziecko tabletkami. Przecież właśnie z powodu takich "zapomnien" biorą się dzieci z tabsow... Buuu

Wysłane z telefonu

[Loczek_brown]

Napisane przez ijaa

Znalazłam firmę w internecie: klik

zapisuję

Napisane przez say-hello

gumka plus prezerwatywy?!
ja gdybym zaszła w ciażę, to już po weselu bym rodziła

tak, te w Yes są mega drogie ja widziałam jeszcze piękne w Pandorze, ale tam cena za złote pierścionki to powyżej 1000

muszę chyba nakłaść TŻ do głowy, że należy mi się prezent jak mu dziecko urodzę

Napisane przez Ad rem

Kishlaczkowa pięknie to napisałaś !

Chwalę się - oto (jeszcze nie dokończona) kula kwiatowa sfotografowałam od strony, gdzie sa kwiatki, z drugiej na razie pusto

piękne !!! ja myślałam, żeby zrobić takie z bibuły.. albo gdzieś widziałam jeszcze tutorial,, że z żywych kwiatów się robi.. ale to by trzeba było przed weselem dopiero..


nie chce mi się pracować

enzunio nie stresuj się będzie dobrze !

[Ad rem]

Napisane przez enzunio

D
Piękne te kwiatowe kule

Napisane przez Lemon_Drop

Ad rem śliczna kula!!!! To goździki? Na jakiej średnicy robisz?
edit: doczytałam myślałam że to gotowe kwiaty

Loczek brown dziękuję!

Dzięki Właśnie o taki efekt mi chodziło

Napisane przez ParisParisienne

dziewczyny... dziekuje za slowa otuchy

Kurczę, strasznie niefajna sytuacja. Mam nadzieję, że ta sprawa się rozwiąże Nie pozwólcie, żeby inni ingerowali w Wasz związek, musicie bardziej asertywnie do tego podejść. Może TŻ porozmawiałby ze swoją mamą, może to by pomogło?

[enzunio]

Napisane przez ParisParisienne

dziewczyny... dziekuje za slowa otuchy

sprawa jest jednak dosc mocno skomplikowana. Jak tak czytalam Kishlaczkowa to lzy mi sie cisnely do oczu, bo ja niestety nie przezyje tego tak uroczyscie...

Problem z tesciowa jest taki, ze ma ona absolutne uczulenie na kosciol. Ok, jest nie wierzaca, ale czy to ja upowaznia do tego, zeby niszczyc mi moja wizje slubu i malzenstwa? Tz tez jest niewierzacy i on jakos nie widzi problemu, zebysmy slubowali w kosciele, bo wie ze dla mnie to jest bardzo wazne. To m.in dlatego decydujemy sie na duzo wczesniejszy slub cywilny, zeby to jakos wszystko pogodzic. Ja wiem, ze dla niego cywilny jest wazniejszy... Wszystko odbedzie sie w jego miejscu zamieszkania, tam gdzie on chce. Tez bedzie mala uroczystosc, ja kupuje biala sukienke na ta okazje. On chce juz wtedy nosic obraczke, bo dla niegoe bedziemy malzenstwem od tamtej chwili. Ja wymarzylam sobie, aby slubowac w kosciele bo taka jest moja wiara i wg tego chce zyc. Chce przezyc ten dzien z rodzina i przyjaciolmi a potem swietowac do bialego rana, bo dla mnie ( dla nas ) jest to szczesliwy dzien!
Moja tesciowa powiedziala, ze ona nie akceptuje takiego malzenstwa, ze to wszystko jest na nic, ze to sie nie liczy ( nawet cywilny ) wiec generalnie nie jestem milo widziana w tej rodzinie ( powiem tylko ze to bardzo mala rodzina, jego wychowuje tylko matka, a oporcz tego wszystkich "wujkow i cioc" jest doslownie garstka). Ze oni nie przyjada na wesele i na slub w Polsce, ze zadnych gosci ona nie zaporsi i tyle.

Czyli moj narzeczony bedzie sam w tak waznym dniu, rodzina go opusci i bedzie w ogole wiecej nerw niz radosci....

Ja nie wiem jak tak mozna traktowac swoja przyszla synowa. Plakac mi sie chce nad tym wszystkim. TZ nie widzi problemu, zeby slub byl w kosciele, ale on sie czuje z tym wszystkim okropnie... Jego matka jest wogole lekko.... stkunieta jak dla mnie ona wchrzania sie w nasza relacje, moja relacje z MOIMI rodzicami, jakies klamstwa opowiada, manipuluje....

Najchetniej to bym sie wyniosla daleko od niej, ale w tym momencie to jest niemozliwe
Kocham bardzo TZ, ale juz nerwowo nie wytrzymuje i on tez zreszta... i sie nawet zastanawialismy, czy tego wszystkiego nie odwolac... ale wtedy to tez bedzie chyba oznaczac nasz koniec... jestesmy juz razem na prawde dlugo i dla mnie naturalnym etapem jest slub i malzenstwo. On chce ze mna byc do kona zycia, nie wyobraza sobie byc z inna kobieta i dlatego chce wziac slub...
Ale ja jestem juz tak rozstrojona nerwowo ( nakladaja sie jeszcze inne rzeczy), ze boje sie, ze on bedzie mial juz tego wszytskiego dosc;... i mnie... i slubu... i swojej matki tez...

Nie wiem co robic. Przepraszam, ze tak sie rozpisalam, ale ja stracilam nadzieje. Ciezko jest na forum wyjasnic wszystkie aspekty i problemy, ale wyglada to mniej wiecej wlasnie tak....

Takze jak natchnie Was jakas dobra mysl, jakas porada to bede wdzieczna....

Boże kochanie( nie daj zniszczyć swojego związku głupiej babie, ona właśnie tego chce i oczekuje, nie dawaj jej satysfakcji! Dziewczyny wiedzą jak ja już byłam bliska odwołania ślubu przez teścia i tylko to, ze się zaparlam i przestałam być potulna i zaczęłam mówić czego oczekuje, jakoś przeżyłam ten czas. Teraz nie mówię mu nic o ślubie, wszystko z jego rorodzina załatwiam nie angażując go i w miarę ok. trzymaj się kochana

Wysłane z telefonu

[Grace O Malley]

Paris, ciężka sprawa...
A czy cała jego ta mała rodzinka jest "przeciw" tobie? Bo jeśli nie to róbcie wszystko jak chcieliście, pozapraszajcie te osoby, które chcecie żeby były z wami, niech jedna osoba wszystkiego nie popsuje.
A jeśli cała rodzina twojego tż stoi za jego matką, to i tak róbcie swoje i pamiętaj, że nie będzie sam w tak ważnym dniu, bo będzie miał ciebie oczywiście wiadomo, że może być mu przykro, ale moim zdaniem w momencie jak on chce wziąć z tobą ślub i przeżyć z tobą całe życie to ty jesteś dla niego najważniejsza - przynajmniej mi takie wartości wpojono. W tym momencie dla mnie najważniejszy jest mój tż, z jego zdaniem liczę się najbardziej. Resztę rodziny kocham, ale to z nim będę szła przez życie i nie pozwolę nikomu tego popsuć


Mój ojciec jak była raz sytuacja że po alkoholu coś złego mówił do swojego zięcia to moja siostra oczywiście stanęła w obronie męża i obraziła się na tatę. Tata następnego dnia po wytrzeźwieniu ucałował siostrę i się rozpłakał i powiedział, że lepiej córki wychować nie mógł Tak ja też uważam
W momencie jak się decydujemy na ślub, tworzymy zalążek nowej rodziny to powinniśmy trzymać się razem i stać za sobą murem. Na pewno twój TŻ nie zrezygnuje z życia z tobą tylko dlatego, że ktoś inny go wkurza


Enzunio, co do trucia tabletkami, to nie jest to tak, że te hormony co się przyjmuje też są podawane w przypadku trudności utrzymania ciąży i one tylko pomagają? To mogą być brednie, ale wydaje mi się, że obiło mi się coś takiego o uszy. Warto sobie poszukać info na ten temat.

[pysia1987]

Paris, współczuję takiej sytuacji, napewno nie jest łatwa. Ale skoro ona nie chce w tym uczestniczyc to jej sprawa... Ja zaproszenia rozdalabym calej rodzinie TŻta. Kto będzie chciał to przyjedzie. Może do tego czasu ktoś albo coś przemówi tej babie do rozumu a Wy mimo wszystko cieszcie się tym dniem.

A ja nie kumam tych wszystkich cyklow i owulacji póki jestem na hormonach to nie bede sobie tym zawracać głowy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[KasiaK_080290]

Napisane przez alloffkowa

łojezusie, sprowadzam wszystkich na dobrą drogę
a tak poważnie, ja się jaram tym że wiem co się dzieje w moim organiźmie- fajnie być świadomą

ja już sprowadzona od 3 miesięcy też mnie właśnie to ciekawi bardzo co się dzieje w organiźmie a u mnie o tyle ciekawie, że prawdopodobnie mam cykle bezowulacyjne czekam jeszcze 1 cykl, góra 2 i idę go ginekologa

ale zaintrygowałaś mnie tą aplikacją i ją ściągnęłam

[Panna Izabela]

Napisane przez Monisia_1987

Dziewczyny wrzucę Wam tą dietę wieczorem bo tutaj na kompie pracowym jej nie mam. Zobaczycie jaka jest fajna, ale pracochłonna [/SIZE][/

A diety na przytycie nie masz ? ja to jestem chudzinka, jem w miare regularnie itd a waga ani drgnie i przydałoby misię z 5kg więcej.

Też by mi się przydała na przytycir, bo ponoć wyglądam jak trup


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[asiulek8]

Paris przecież pomimo tego, że Twój TŻ też jest niewierzący chce z Tobą wziąć ślub w kościele bo Cię kocha i jakoś mu to nie przeszkadza. A teściowa tak naprawdę nie ma wiele do gadania, jesteście dorośli. Na pewno będzie kiedyś żałowała swojego zachowania. A ślub bierzecie dla siebie a nie dla niej. A na przyjęciu będą wasi goście a nie jej. Także nie bój się że nikt nie przyjdzie. Może jej unikaj przez jakiś czas?

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

[enzunio]

Nie wiem, na zajęciach w szkole nic takiego nie miałam, w ogóle ginekologię mieliśmy okrojoną do porodu w domu usiądę do kompa i poszukam

Wysłane z telefonu

[iLoNuS_ktl]

Cześć dziewczyny
Wczoraj zaczęłam tworzyć moje zawieszki na wódkę Pierwsze kilka cięć papieru nie poszło super i zepsułam, ale już załapałam jak robić, aby było dobrze i jakoś idzie Nie wiem kiedy ja to skończę (w planie 150 szt) .
Całe szczęście, że muszę ogarnąć tylko papier granatowy, bo ecru mi potną w drukarni Wczoraj zaniosłam swój projekt do wydruku, coś tam było nie tak, więc pani powiedziała, że dziś mi zrobią od nowa, wydrukują i potną za 0,50 zł A ja się z tym tak męczyłam niepotrzebnie
Dzisiaj muszę jeszcze podjechać kupić wstążkę i będę mogła zacząć wiązać kokardki

[TysiaBB1989]

Napisane przez Ad rem

Kishlaczkowa pięknie to napisałaś !

Chwalę się - oto (jeszcze nie dokończona) kula kwiatowa sfotografowałam od strony, gdzie sa kwiatki, z drugiej na razie pusto

Piękna Sama się zastanawiam nad wykonaniem takich kul i przywieszeniu ich do ławek w kościele.

[Grace O Malley]

Napisane przez Atomoowka

My zamowilismy tak obraczki, obsluga byla bardzo mila, ceny rewelka. Za 2 tygodnie mamy odbierac



Czy mozesz mi na PW napisac o co chodzi z tym salonem? My tam zamowilismy obraczki i szczerze chyba pierwszy raz czytam negatywna opinie na ich temat.

A kto was obsługiwał? Taka blondyna drugiej młodości?



Ok, to piszę.
Mieliśmy pamiątkowe złoto, które dostaliśmy ze strony TŻowej rodziny. Bardzo tam wszystkim zależało, żeby to złoto nie poszło "w cholerę" tylko żeby faktycznie z niego były obrączki i żeby zostało w rodzinie. Jak poszliśmy zamawiać podkreślaliśmy, że to złoto pamiątkowe, że ważne jest żeby nie sprzedać, tylko żeby obrączki były z tego złota. Dopłaciliśmy 100zł za taką usługę (wtf? jeszcze dopłacałam żeby łaskawie użyli moje materiały, ale spoko).
W ogóle wrażenie jakie ta pani na nas zrobiła było złe, traktowała nas jak gówniarzy (mam porównanie, o tym później), tak jak by chciała się nas jak najszybciej pozbyć. Praktycznie rzucała tym złotem jak je oglądała, że aż jej wypadło i się gdzies tam potoczyło. No ja już miałam ☠☠☠☠iki w oczach - nie tak się traktuje klienta. Ale stwierdziłam, dobra, taniej, obsługa wcale nie znaczy że obrączki będą złe. Naczytałam się tyle dobrych opinii, może ja się czepiam.
Jak juz się zdecydowaliśmy to pani ulżyło, że może wreszcie do pasjansa wrócić i dalej rzuć gumę
Zaczęło się spisywanie świstka, ja się dopytywałam o różne rzeczy.
- "a co jak złota zostanie, w jakich formach można tę resztę otrzymać?"
- "nie zostanie"
- "ale jeśli?"
- "a no to różnie, przeważnie idzie w rozliczenie"
- "ale my byśmy nie chcieli w rozliczenie"
- "no to można ustalić"
No to ok, skoro jest możliwość dostania reszty to dla nas bomba.
Doszło do tekstu na grawer. Mówimy, że jeszcze nie wiemy, czy można dosłać takie info.
- "No ale to nie możecie sie teraz zastanowić?" (zwracanie się na "ty" do klienta - super)
No nie, nie mogliśmy. To było ważne co tam będziemy mieć, a nie mamy standardowego imię + data więc potrzebowaliśmy czasu żeby to omówić. Z wielkim prawie fochem powiedziała, że możemy dosłać. Dodam, że to nie było żadnym problemem, bo zamówienie szło dopiero tydzień później (akurat długi weekend się trafił po drodze).

Najgorsze jest to że...
W trakcie całej wizyty tam pani z 15 razy powtórzyła, że tego złota nie zostanie. Stwierdziłam, ok, baba sie powinna znać. Co się okazało: nasze obrączki łącznie ważą 5,6g czyli zostało złota na całą jedną obrączkę taką jak moja!!! A co zrobili z tym PAMIĄTKOWYM złotem? Dali w rozliczenie!!! Po prostu byliśmy załamani, bo tego złota już nie odzyskamy. Jeśli wstrętna baba się pomyliła, to powinna do cholery zadzwonić i się spytać co chcemy zrobić, bo zostało złoto. A z ich strony NIC!

Teraz patrząc na obrączki z TŻ czujemy żal, a nie radość

Żeby tego było mało zrobili nie nakie szerokości jakie chcieliśmy ja chciałam 3mm, a TŻ 4mm. Zrobili moją 4, a TŻową 5. O ile moja jeszcze jakoś na moim ręku wygląda to TŻ w tej 5mm no nie bardzo a na pewno są nasze bo się grawer zgadza
Dodatkowo nie znam się na złocie, ale czy to normalne, że na obrączkach wypolerowanych są jakby takie malutkie ryski? Może to normalne, ale teraz już wszędzie ich winy się doszukuję

[Aasikk]

Napisane przez Ad rem

Chwalę się - oto (jeszcze nie dokończona) kula kwiatowa sfotografowałam od strony, gdzie sa kwiatki, z drugiej na razie pusto

Piękne czyli jednak nie będą czerwone??? kiedyś wspominałaś, że szukasz czerwonych chusteczek - dobrze pamiętam?

Napisane przez poznanianka1990

Ja gdybym teraz zaszła (tfu, tfu odpukać) to miałabym termin na 20 sierpnia, więc może urodziłabym przed albo w trakcie albo po weselu Tak więc trzeba uważać

A my musielibyśmy przesunąć ślub bo w dniu wesela byłabym ok 1 miesiąc po porodzie.... aż włosy się jeżą na głowi na samą myśl

Napisane przez ParisParisienne

dziewczyny... dziekuje za slowa otuchy

życzę wam przede wszystkim wytrwałości skoro jesteście siebie pewni i wiecie, ze chcecie być razem to musicie być dzielni aby znieść zachowanie przyszłej teściowej. Trzymam za was kciuki.

[Robusta]

Grace O Malley
ja również dostałam z TŻem obrączki po moich dziadkach
zdecydowaliśmy, że nie będziemy ich przerabiać tylko zostawimy takie jakie są, dopasujemy do naszych palców i zrobimy grawerkę.
Trafiłaś do okropnego złotnika!!