Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 3

[teQiba]

Napisane przez Karolcia2401

No to trzymam się i ja wizażowych przepowiedni - mamy dziewczynkę
Jestem przeszczęśliwa, mimo że nie wiedziałam co chcę Tż, mimo swojego nastawienia też szczęśliwy
Z malutką jest wszystko w porządku, rozwija się idealnie i ma mega długie i chudziutkie nóżki, ciekawe po kim A i lekarka powiedziała, że że rysy twarzy raczej po tatusiu, więc śliczną laleczkę będę miała z długimi rzęsami
Oczywiście zgłupiałam i od razu poleciałam do sklepu po sukieneczkę

teqiba, dopisz proszę dziewczynkę, imię Oksana
mmhym, dopisz proszę wagę mojej małej - 20 tydzień, 310g

Gratuluje!!!
Bardzo ladne, oryginalne imie
Widze ze juz wczesniej mieliscie upatrzone?

Napisane przez bebe97

Ależ oczywiście, chciałam Was trochę pociekawić Co więcej chciałam nawet zacząć przyjmować zakłady, ale co tam, powiem Wam



Elunka dzięki Tobie już wiem dlaczego gin się wygadał!! Bo teraz tydzień dziewczynek a nie niespodzianek
Oczywiście masz rację, w brzuszku mieszka CÓRECZKA

Tak więc TeQiba wpisz proszę moją córcię na I stronę, 18 tygodni, waga 215 gram, następna wizyta 9.12. godz. 16.30

Stwierdzam wszem i wobec, że nie posiadam słynnej matczynej intuicji. Marcela przeczuwałam na córkę, a teraz czułam, że mam synka



Kompletnie mnie wziął z zaskoczenia, on nie z tych wylewnych lekarzy, zawsze dokładnie sprawdza wszystkie pomiary dziecka, narządy itp. a płeć to tak drugorzędnie i nic nie powie, jak nie jest pewny. Marcela przepowiedział późno, myślałam, że i tym razem pokusi się o to dużo później, ale Mała konkretnie się wystawiła. Gdybym coś miarkowała na tym monitorze, to bym go zatrzymała, ale ja byłam wciąż na etapie liczenia paluszków u rączki
Teraz to i tak nie ma znaczenia, bo bardzo się cieszę

Oprócz Was i mojej przyjaciółki, nie powiedziałam nikomu. Nawet mąż nie wie, żyje w błogiej nieświadomości Nie pyta, ja nie mówię. Chciał mieć niespodziankę to będzie miał. Zresztą on i tak przekonany, że to syn, zapowiedział, że córek nie robi... to się zdziwi

Parka
Wykrakalysmy Ci z tym ze lekarz moze sie wygadac bez uprzedzenia

Napisane przez Niutka25

Witam Was wieczorkiem!
Ja niestety nie mam dobrych wieści:/ Nasza córcia ma zapalenie płuc nie mamy pojęcia jakim cudem skoro od soboty dopiero kaszle:/ no nic, pierwszy w życiu antybiotyk poszedł w ruch... Na domiar złego Młoda nie chce go jeść... Batalia straszna o każdy mililitr... Metodą prób i błędów wymyśliliśmy sposób, który jak na razie działa... dwie łyżeczki antybiotyku i popijamy mlekiem... oby działało do końca... Ja na szczęscie czuje się dobrze, choć jestem wyczerpana (chore dziecię daje mocno w kość:/)
Gratuluje mamusiom udanych wizyt i poznania płci! Widać naprawdę działa tu jakaś magia, tydzień dziewczynek jak rozpoczęty!
Amelka2006Mam nadzieję, że z Tobą i Amelką nie jest najgorzej, w każdym razie życzę zdróweczka!

Zdrowka

Napisane przez paulina_radom

n tylko nic nie dynda nóżki miało złączone i jeszcze bokiem ale powiedział że nie widzi żeby coś dyndało no ja też się z nim umówiłam na lepsze usg ale własnie dopiero w 34 tygodniu u niego w szpitalu
A Iga bardzo ładne imię

Ja bym chyba do 34tc nie wytrzymala
Juz wiem a i tak nie moge sie doczekac USG 3d w grudniu, az sama zobacze siusiaka
Teraz lekarz mowil to z taka pewnoscia ze mu wierze, nawet chcial mi pokazac ale Kacper stwierdzil ze dosyc tego podgladania i schowal klejnoty

[mariolasl]

Trzymam kciuki za wszystkie glukozy i wyniki

Ja rowniez wczesnie na nogach, jakos spac nie moglam z przejecia, bo zaczynam kolejna serie dyzurow i to z niezbyt dobra ekipa.
W zwiazku z czym nie mam specjalnie humoru.
Mam jeszcze spotkanie w szkole Antosia, wiec juz w ogole mi sie wszystkiego odechciewa.

[Ela87]

Napisane przez paulina_radom

Mam takie pytanie do Was dziewczyny strasznie swędzą mnie piersi też tak macie?? Najchętniej t bym cały czas siedziała i się drapała masakra

Tak swędzą. Teraz może troszkę mniej, ale swędzą, a rozstępy są już

Napisane przez mona1

tak, tak żeńskie narządy wyglądają na usg jak 3 kreseczki, dlatego niektórzy nazywają to hamburgerem

Ja tam nie wiem co widzą Ci lekarze na tym usg. Na początku jeszcze fajnie było wszystko widać, a teraz jak dzieć większy to same plamy Ale lekarz mi pokazywał niby te 3 kreseczki

Napisane przez Niutka25

Witam Was wieczorkiem!
Ja niestety nie mam dobrych wieści:/ Nasza córcia ma zapalenie płuc nie mamy pojęcia jakim cudem skoro od soboty dopiero kaszle:/ no nic, pierwszy w życiu antybiotyk poszedł w ruch... Na domiar złego Młoda nie chce go jeść... Batalia straszna o każdy mililitr... Metodą prób i błędów wymyśliliśmy sposób, który jak na razie działa... dwie łyżeczki antybiotyku i popijamy mlekiem... oby działało do końca... Ja na szczęscie czuje się dobrze, choć jestem wyczerpana (chore dziecię daje mocno w kość:/)
Gratuluje mamusiom udanych wizyt i poznania płci! Widać naprawdę działa tu jakaś magia, tydzień dziewczynek jak rozpoczęty!
Amelka2006Mam nadzieję, że z Tobą i Amelką nie jest najgorzej, w każdym razie życzę zdróweczka!

biedulki

Napisane przez kolba

Ela87 sutki mogą teraz Cię swedziec i byc wrażliwe, ale pewnie po paru tygodniach karmienia już tak nie będzie - zahartują sie w końcu i będzie ok.
Polecam Wam na bolące i pękające brodawki zakupić maść PURELAN! Jak dla mnie rewelacja - bardzo wydajny i świetny. Bepanthen na mnie kompletnie nie działał.

Mam nadzieję, że się zahartują

Napisane przez paulina_radom

Chyba nikt nie ma takich rozstępów jak ja w 1 ciąży w ciągu miesiąca urosły mi o 3 rozmiary więc dopiero teraz wyglądają nrmalnie hehe z miseczki A do D ale wiecej już nie zdzierżę a do rozstępów się przyzwyczaiłam na szczęście mam tylko na piersiach na brzuchu chyba bym nie przeżyła

To ja też. Z A na większe C, mniejsze D zależy jaki stanik ale ja się rozstępów na cyckach nie boję. Nikt ich nie ogląda, to se mogą być.

[kate1623]

Napisane przez mariolasl

Trzymam kciuki za wszystkie glukozy i wyniki

Ja rowniez wczesnie na nogach, jakos spac nie moglam z przejecia, bo zaczynam kolejna serie dyzurow i to z niezbyt dobra ekipa.
W zwiazku z czym nie mam specjalnie humoru.
Mam jeszcze spotkanie w szkole Antosia, wiec juz w ogole mi sie wszystkiego odechciewa.

Ojej współczuje ale dasz rade

[margo80]

Napisane przez monkaa321

A my nie możemy wybrać imienia dla naszego synka żadne do nas nie przemawia...

My też nie. Malz wcale nie rusza tej kwestii na razie, a ja mam kilka opcji, ale boje się je wypowiadać, bo mi wszystkie odrzuci i zostanę bez pomysłów.

Jaki to ma być filc do takich robot? Możecie pokazać przykladowa aukcje na all z filcem, który się nada?

[koziemleko]

Napisane przez margo80

My też nie. Malz wcale nie rusza tej kwestii na razie, a ja mam kilka opcji, ale boje się je wypowiadać, bo mi wszystkie odrzuci i zostanę bez pomysłów.

Jaki to ma być filc do takich robot? Możecie pokazać przykladowa aukcje na all z filcem, który się nada?

Ja sobie wymyśliłam ambitny plan, że też zrobię sama karuzelę nad łóżeczko
Tylko jeszcze nie wiem jak i z czego

[Ela87]

Napisane przez Enia_

Ja po cc miałam to samo,podpachy jak książki telefoniczne tylko krócej troszke i w miare zmniejszania sie krwawienia zmniejszałam "książki"

a ja ostatnio makulaturę wyrzucałam

Napisane przez kolba

Enia ja wlasnie pochlonelam "autopsję" tess geritsen - bardzo bardzo polecam. W ogóle wszystkie książki tej autorki wg mnie są super - mega wciagajace i czyta sie błyskawicznie. No ale ja lubię thrillery medyczne, bo Robin Cook i Harlan Coben tez są na mojej półce

Potwierdzam. Tylko ja już jej książek nie czytam, bo wszystkie przeczytałam ale lepiej zacząć od początku, sprawdzić sobie na necie co pokolei napisała, bo się bohaterowie powtarzają. Tylko wczesniej ona romanse pisała, tego to nie czytałam

Napisane przez paulina_radom

Też uwielbiam jej książki czytałam właśnie autopsje mumie i dawce są mega ale jakoś teraz nie mam czasu na czytanie
Kciuki trzymam za dzisiejsze glukozy i wizyty

No i właśnie Dawca, to jedyna książka tej autorki, która mi nie podeszła puenta fajna, ale czasami miała opisy, które strasznie mnie nudziły...

Napisane przez monkaa321

A my nie możemy wybrać imienia dla naszego synka żadne do nas nie przemawia...

Jak się urodzi to dopasujecie. Ja powiedziałam tżtowi jak jeszcze nie mieliśmy imienia, że najwyżej poczekamy do porodu i dopasujemy, a samo jakoś przyszło

[mariolasl]

Napisane przez kate1623

Ojej współczuje ale dasz rade

pewnie dam, ale mam faze na nicnierobienie
najlepiej bym z domu sie nie ruszala, jesli juz to na spacer

[Ela87]

Napisane przez mariolasl

Trzymam kciuki za wszystkie glukozy i wyniki

Ja rowniez wczesnie na nogach, jakos spac nie moglam z przejecia, bo zaczynam kolejna serie dyzurow i to z niezbyt dobra ekipa.
W zwiazku z czym nie mam specjalnie humoru.
Mam jeszcze spotkanie w szkole Antosia, wiec juz w ogole mi sie wszystkiego odechciewa.

Lecicie z tymi glukozami dzisiaj
Fajnie, że Wam smakuje
Trzymam kciuki za wizyty :ksiuki:

[asienka213]

Napisane przez koziemleko

Jestem po glukozie Dało się to wypić nie było takie złe Po pół godziny jednak tak mnie zemdliło, że już się zastanawiałam gdzie zwymiotować
Na szczęście wyszłam się przewietrzyć i wytrzymałam
Pisałyście o kłuciach - mnie kłuli tylko raz, po godzinie. Myślałam, że przed wypiciem glukozy też będą

Napisane przez mona1

Hej. Pierwszy raz pisze z telefonu, mam nadzieje ze coś z tego wyjdzie. Dziewczyny strasznie dziękuje za Wasze kciuki, aż mi sie miło zrobiło jak czytałam wiadomości. Ja jestem właśnie w trakcie glukozy, pierwsze pobranie miałam na czczo, potem wypiłam 75 g glukozy- człowiek to sie niepotrzebnie negatywnie nastawia na najgorsze, tak sie bałam co to za świństwo będzie, a to nic strasznego, po prostu słodko kwaśny napój, nawet smaczny teraz czekam na drugie pobranie, jeszcze pół godziny... Ludzi tyle w poczekalni było ze szok, ale weszłam bez większych tłumaczeń, jak sie otworzyły drzwi powiedziałam pani pielęgniarce ze ja na glukozę i kazała wejść mi w ogóle nie jest niedobrze, wiec mam nadzieje ze te kilkadziesiąt minut jeszcze wytrzymam bez żadnej niespodzianki

fajnie, ze macie to juz za soba, i ze nie bylo wcale tak zle

Napisane przez Ela87

To ja też. Z A na większe C, mniejsze D zależy jaki stanik ale ja się rozstępów na cyckach nie boję. Nikt ich nie ogląda, to se mogą być.

dobre podejscie

Napisane przez koziemleko

Ja sobie wymyśliłam ambitny plan, że też zrobię sama karuzelę nad łóżeczko
Tylko jeszcze nie wiem jak i z czego

dobry plan to juz polowa sukcesu

My nad imieniem jeszcze nie myslimy, w ogole nie mamy zadnych typow ani nic Czekamy na ujawnienie plci, potem sie dopiero zacznie

[Niutka25]

Cześć dziewczyny,
Odzywam się po :prawie przespanej nocy"-mówię prawie bo młoda obudziła się o 4.20 i już kaszel nie pozwolił jej i mi zasnąć:/ ale po wczorajszej dawce antybiotyku jest troszkę lepiej więc mam nadzieję na wyjście z choroby bez szpitala
Dzięki za radę o strzykawce, tak też zrobiłam dziś rano i rzeczywiście młoda lepiej to przyswaja, antybiotyk nie rozlewa się jej tak po budzi tylko ląduję blisko gardełka, szybko przełykamy i dajemy do popicia mleko. Jest dobrze, o niebo lepiej niż wczoraj
Tak jak reszta-trzymam kciuki za wasze glukozy, ja mam troszkę inne podejście do cukrzycy w ciąży bo w mojej najbliższej rodzinie są 4 osoby ( w tym jedna 5-latka) chore na cukrzycę I stopnia, więc dla mnie to chleb powszedni. Nie mówię, że bagatelizuję temat, ale po prostu wiem co i jak w razie czego-jaka dieta i wszystko o wymiennikach i insulinie więc ten temat tak mocno mnie nie przeraża. Mam tez świadomość, że cukrzyca w ciąży dobrze prowadzona nie rodzi żadnych innych powikłań a po ciąży zanika, więc głowy do góry kobietki! Będzie dobrze!

[asienka213]

Napisane przez Niutka25

Cześć dziewczyny,
Odzywam się po :prawie przespanej nocy"-mówię prawie bo młoda obudziła się o 4.20 i już kaszel nie pozwolił jej i mi zasnąć:/ ale po wczorajszej dawce antybiotyku jest troszkę lepiej więc mam nadzieję na wyjście z choroby bez szpitala
Dzięki za radę o strzykawce, tak też zrobiłam dziś rano i rzeczywiście młoda lepiej to przyswaja, antybiotyk nie rozlewa się jej tak po budzi tylko ląduję blisko gardełka, szybko przełykamy i dajemy do popicia mleko. Jest dobrze, o niebo lepiej niż wczoraj

Niutka do popijania antybiotyku nie powinno sie podawac mleka
dobrze, ze juz lepiej

[monkaa321]

Napisane przez mariolasl

Ja rowniez wczesnie na nogach, jakos spac nie moglam z przejecia, bo zaczynam kolejna serie dyzurow i to z niezbyt dobra ekipa.
W zwiazku z czym nie mam specjalnie humoru.
Mam jeszcze spotkanie w szkole Antosia, wiec juz w ogole mi sie wszystkiego odechciewa.

to nie ciekawie będziesz mieć ale u nas nadrobisz dobrym humorem

margo to my właśnie odrzuciliśmy niektóre i nam zostało chyba z 6 imion i teraz myślim.... w sumie to ja myślę bo te wybrane przez nas typy są dla obojga do zaakceptowania więc teraz trzeba zdecydować które teraz myślę nad Michałem i Piotrem...


No właśnie, macie jakiś dobry filc do polecenia? bo tych zabaweczek to chyba sie dziecku nie daje "do buzi" prawda?

[Niutka25]

Napisane przez asienka213

Niutka do popijania antybiotyku nie powinno sie podawac mleka
dobrze, ze juz lepiej

Kochana, Madzia ma przepisany zinnat-i na ulotce jest i lekarz mówił, że ten można popijać mlekiem. Wiem, że większości antybiotyków nie można ale ten podobno tak... zapytałam Panią doktor, więc ona przepisała właśnie ten....

[pola_m]

cześć

Jeszcze raz dziękujemy z niunią za wszystkie gratulacje

I sama gratuluję udanych wizyt, widzę, że faktycznie faza na dziewczynki

I trzymam kciuki za dzisiejsze glukozy.

Napisane przez paulina_radom

Mam takie pytanie do Was dziewczyny strasznie swędzą mnie piersi też tak macie?? Najchętniej t bym cały czas siedziała i się drapała masakra

może to znak, że rosną? Smaruj smaruj, żeby Ci się nie porobiły rozstępy

Napisane przez asienka213

brzmi pysznie, tym bardziej ze uwielbiam sery plesniowe
To bedzie pierwsza rzecz jaka zjem po porodzie

No nie wiem nie wiem
Po porodzie trzeba jeszcze bardziej uważać z jedzeniem niż w ciąży
A ja sery pleśniowe jem - tylko zwracam uwagę, żeby były z mleka pasteryzowanego

Napisane przez mona1

Dziewczyny weszłam teraz na str szpitala gdzie będę rodzić i zbielałam
Nic tam nie piszą o podkładach, ani o podpaskach tylko o majtkach jednorazowych lub siateczkowych??? bo jak nie wykorzystam w szpitalu to co później z tym zrobię? Jak myślicie w domu też się to przydadzą te podkłady? A na łóżko coś się kupuje zeby nie zaplamić? jakąś matę czy coś?

Podkłady się przydadzą na pewno - do przewijania, albo do łóżka właśnie. Podpaski też się przydadzą

Napisane przez bebe97

Teraz wymyślam imiona. Dla chłopca było jedno pewne. Dla dziewczynki może Lena, może Ewa, a może jeszcze inaczej. Dziś podstępnie zapytałam małża, kiedy zaczniemy się zastanawiać nad imionami, a on taki pewny siebie: "przecież już mamy wybrane - Igor". Taki przekonany, że to syn, że nie myśli o imieniu dla córki
Ciekawe skąd mu się to wzięło przekonanie, że ma forme tylko na chłopaków? Póki co ma jednego syna, a to o niczym nie świadczy... no chyba że gdzieś po świecie biegają małe Arturki, a żona o niczym nie wie

Może Igorina, jak u Pratchetta

Napisane przez czarnamadonna1982

co do maści na mnie nic nie działało.Tzn w ciąży to jeszcze, ale jak mi Tymek zmasakrowal sutki przy pierwszych karmieniach i wylam z bolu to mi nic juz nie pomoglo, nawet nakładki , gruba warstwa maści przeroznych itd.Noa le wiadomo- kazda musi przetestowac sama.
Hej wszystkim
widze ze coraz wiecej mamuś kwietniowych zna plec, ja nie znam mimo ze jestem w 21 tyg ale od ponad mies nie bylam u gina ide w czwartek na polowkowe, to moze cos zobacze.
ogólnie u nas masakra, mały ma cięzkie noce ostatnio i łażę jak zombie...ale mam nadzieję ze to chwilowe.

Współczuję nocek... Oby szybko minęło

Odnośnie sutków zmasakrowanych, już pisałam kiedyś - szczerze polecam smarowanie własnym mlekiem - tanio, bez chemii, i bardzo skutecznie

[Ela87]

Napisane przez pola_m

Odnośnie sutków zmasakrowanych, już pisałam kiedyś - szczerze polecam smarowanie własnym mlekiem - tanio, bez chemii, i bardzo skutecznie

Właśnie też o tym gdzieś czytałam
I jeszcze podobno kapuste się nakłada

[asienka213]

Napisane przez Niutka25

Kochana, Madzia ma przepisany zinnat-i na ulotce jest i lekarz mówił, że ten można popijać mlekiem. Wiem, że większości antybiotyków nie można ale ten podobno tak... zapytałam Panią doktor, więc ona przepisała właśnie ten....

Skoro ten mozna to inna sprawa Wolalam napisac ku przestrodze

Napisane przez pola_m

No nie wiem nie wiem
Po porodzie trzeba jeszcze bardziej uważać z jedzeniem niż w ciąży
A ja sery pleśniowe jem - tylko zwracam uwagę, żeby były z mleka pasteryzowanego

e tam, zdania na ten temat akurat sa podzielone

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

Napisane przez pola_m

Odnośnie sutków zmasakrowanych, już pisałam kiedyś - szczerze polecam smarowanie własnym mlekiem - tanio, bez chemii, i bardzo skutecznie

tez o tym gdzies czytalam, ale u mnie byl taki problem, ze nie mialam mleka

[ag9]

Karuzelka dla noworodka wraz z instrukcją wykonania (link w środku)
http://wronek.pl/czarno-biala-karuzela/

Filc to myślę bez różnicy jaki, na allegro sprzedają w arkuszach A4 albo na metry. Są też w sklepach pasmanteryjnych. Wydaje mi się że do tej karuzelki wystarczy ten cienki filc. A ja dziś nie w humorze, pojawił mi się na brzuchu pierwszy rozstęp (chyba to to cholerstwo). Brązowa kreska nad pępkiem która stanowi jakby kontynuację tej pod pępkiem (linea negry). A cieszyłam się że nie mam skłonności do rozstępów Czy to cholerstwo zniknie kiedyś?

[vivien39]

już mam całe opuszki palców z siniakami po tym glukometrze

na czczo miałam cukier 79 czyli w normie, a po śniadaniu 170-a norma 120

[koziemleko]

Napisane przez pola_m

może to znak, że rosną? Smaruj smaruj, żeby Ci się nie porobiły rozstępy

Przeczytałam smaruj zęby

[Niutka25]

Napisane przez ag9

Karuzelka dla noworodka wraz z instrukcją wykonania (link w środku)
http://wronek.pl/czarno-biala-karuzela/

Filc to myślę bez różnicy jaki, na allegro sprzedają w arkuszach A4 albo na metry. Są też w sklepach pasmanteryjnych. Wydaje mi się że do tej karuzelki wystarczy ten cienki filc. A ja dziś nie w humorze, pojawił mi się na brzuchu pierwszy rozstęp (chyba to to cholerstwo). Brązowa kreska nad pępkiem która stanowi jakby kontynuację tej pod pępkiem (linea negry). A cieszyłam się że nie mam skłonności do rozstępów Czy to cholerstwo zniknie kiedyś?

Łał! Super jest ta karuzela! Z chęcią bym taka zrobiła-ale ja nawet guzika nie umiem przyszyć ech, choć może matczyna miłość zwycięży i zabiorę się do pracy
Co do rozstępów-ja też tydzień temu zobaczyłam pierwszy, z tym, że nad pępkiemcholerstwo no, a tak sumiennie smaruję....... :/

[mona1]

No dobra ja już w domu, żeby tylko wyniki dobre były

Napisane przez monkaa321

Super dziewczyny, że jesteście "zadowolone" z glukozy

w pełni zadowolone będziemy jak wyniki wyjdą dobre ale fakt faktem samo badanie nie było ok

Napisane przez koziemleko

Ile nas dzisiaj bada glukozę
Już tylko pół godziny to szybko ci zleci Ja czekałam "tylko" godzinę i jestem już po śniadaniu
Zazdroszczę ci, że cię nie mdli, bo mnie do tej pory

no właśnie Ty miałaś inaczej, z tego co doczytałam, tylko jedno pobranie a w ciąży miałaś choć raz badaną samą glukozę?

Napisane przez Niutka25

Cześć dziewczyny,
Odzywam się po :prawie przespanej nocy"-mówię prawie bo młoda obudziła się o 4.20 i już kaszel nie pozwolił jej i mi zasnąć:/ ale po wczorajszej dawce antybiotyku jest troszkę lepiej więc mam nadzieję na wyjście z choroby bez szpitala
Dzięki za radę o strzykawce, tak też zrobiłam dziś rano i rzeczywiście młoda lepiej to przyswaja, antybiotyk nie rozlewa się jej tak po budzi tylko ląduję blisko gardełka, szybko przełykamy i dajemy do popicia mleko. Jest dobrze, o niebo lepiej niż wczoraj
Tak jak reszta-trzymam kciuki za wasze glukozy, ja mam troszkę inne podejście do cukrzycy w ciąży bo w mojej najbliższej rodzinie są 4 osoby ( w tym jedna 5-latka) chore na cukrzycę I stopnia, więc dla mnie to chleb powszedni. Nie mówię, że bagatelizuję temat, ale po prostu wiem co i jak w razie czego-jaka dieta i wszystko o wymiennikach i insulinie więc ten temat tak mocno mnie nie przeraża. Mam tez świadomość, że cukrzyca w ciąży dobrze prowadzona nie rodzi żadnych innych powikłań a po ciąży zanika, więc głowy do góry kobietki! Będzie dobrze!

oj biedulki życzę dużo zdrówka malutkiej a mamusi siły

[JustiLbn]

Dziękuję za serdeczne przyjęcie Dużo zdrówka dla was za to.
Ja do tej pory pracowałam, ale teraz już mi dokucza, więc odbieram urlop, a od grudnia na L4. Jestem asystentką kosmetyczki w gabinecie kosmetycznym.
Mam na imię Justyna, mam 25 lat i to moja pierwsza ciąża, planowana, aczkolwiek zaszłam w 1 c.s więc byłam zaskoczona, bo liczyłam , że potrwa to dłużej Tym bardziej, że mam bardzo długie cykle,nawet do 60 dni dochodziły.
Spodziewam się maluszka Alicja/Krzyś w terminie 23 luty, ale to się okaże czyli 27 tydzień. Następne USG mam już po nowym roku, zobaczymy jak małe rośnie. Wizytę mam na 3.12.

Zazdroszczę wam mamusie, że już znacie płeć w większości przy połówkowym. Ja już miałam 5 USG do tej pory i na żadnym nie pokazało co ma między nóżkami. Do tego ułożenie pośladkowe Jak się nie przekręci, to czeka mnie CC, czego bym nie chciała. Na razie jednak wyraźnie czuję w tym samym miejscu dziecko i bardzo boli mnie spojenie łonowe, że nie mogę spodni ubrać normalnie bez pomocy męża. Ja już miałam glukozę w 21 tygodniu i wyszło ok, ale myślałam, że zwymiotuję. Nie dla mnie taka porcja słodyczy, wolę kwaśne
Moje piersi z miseczki A skoczyły do C i tak już stoją i kocham je z prawej piersi już leci siara od kilku dni i mnie ciągnie sutek boleśnie, póki co swędzi, ale bez rozstępów. Niestety brzuch mam wielki , więc zapewne tam popękam konkretnie.

Sery pleśniowe uwielbiam, ale ograniczyłam się w ciąży i jem tylko fetę, bo kocham to co słone. Poza tym po wszystkim mam wzdęcia, więc wżeram co popadnie o określonych porach
Jak na razie 6 kg na plusie Dojdę do 15 na bank Ale, że już raz byłam grubaskiem, to wiem jak się zrzuca 20 kg w 3 miesiące i czuję, że dzieć mi w tym pomoże
czarnamadonna1982 jeśli chodzi o nocki chętnie bym je wzięła za Ciebie. Mało w nocy sypiam, zaledwie 3-4 godziny łącznie, bo ciągle sikam, albo mi duszno, albo skurcze i nos zatkany też. Na szczęście nie czuję się nie wyspana, więc przesyłam trochę swoich pokładów energii
Niutka25 dużo zdrówka dla córci. Współczuję Ci , bo musicie obie być zmęczone. Dobrze jeśli bez szpitala się obejdzie, bo dla Ciebie byłoby to zbyt niebezpieczne.
bebe97 a to mężowi niespodziankę szykujesz. Cóż zdziwi się, że tym razem wygrała żeńska armia

[koziemleko]

Napisane przez Niutka25

Łał! Super jest ta karuzela! Z chęcią bym taka zrobiła-ale ja nawet guzika nie umiem przyszyć ech, choć może matczyna miłość zwycięży i zabiorę się do pracy
Co do rozstępów-ja też tydzień temu zobaczyłam pierwszy, z tym, że nad pępkiemcholerstwo no, a tak sumiennie smaruję....... :/

Ja nie umiem szyć więc myślałam o gotowych elementach do zaczepienia na sznurku Muszę się rozejrzeć za jakimiś pluszowymi elementami.
A skąd wziąć to kółko? Chodzi mi o ten "stelaż" do karuzeli

Ag9 dzięki za link, dużo ułatwi

Napisane przez mona1

no właśnie Ty miałaś inaczej, z tego co doczytałam, tylko jedno pobranie a w ciąży miałaś choć raz badaną samą glukozę?

Samą glukozę miałam już robioną i wychodzi mi powyżej 70 .
Teraz myślałam, że będą mnie kłuć dwa razy, a załapałam się tylko raz

[mona1]

Napisane przez ag9

Karuzelka dla noworodka wraz z instrukcją wykonania (link w środku)
http://wronek.pl/czarno-biala-karuzela/

Filc to myślę bez różnicy jaki, na allegro sprzedają w arkuszach A4 albo na metry. Są też w sklepach pasmanteryjnych. Wydaje mi się że do tej karuzelki wystarczy ten cienki filc. A ja dziś nie w humorze, pojawił mi się na brzuchu pierwszy rozstęp (chyba to to cholerstwo). Brązowa kreska nad pępkiem która stanowi jakby kontynuację tej pod pępkiem (linea negry). A cieszyłam się że nie mam skłonności do rozstępów Czy to cholerstwo zniknie kiedyś?

świetna ta karuzelka tak patrze na te zdjęcia i się zastanawiam na czym ona wisi? z sufitu zwisa czy jak? sama karuzelka mnie nie przeraża tak bardzo jak ta utrzymująca konstrukcja, nie miałby mi kto takiej zrobić ale pomysł rewelacja
a linia negry chyba często sięga ponad pępekmoże to nie rozstęp

[teQiba]

Napisane przez Ela87

Właśnie też o tym gdzieś czytałam
I jeszcze podobno kapuste się nakłada

Na ktorys warsztatach na ktorych bylam, polozna mowila zeby wlasnie nie klasc kapusty, bo pozniej dzidzia moze nie chciec piersi pachnacej kapusta.

Napisane przez JustiLbn

Dziękuję za serdeczne przyjęcie Dużo zdrówka dla was za to.
Ja do tej pory pracowałam, ale teraz już mi dokucza, więc odbieram urlop, a od grudnia na L4. Jestem asystentką kosmetyczki w gabinecie kosmetycznym.
Mam na imię Justyna, mam 25 lat i to moja pierwsza ciąża, planowana, aczkolwiek zaszłam w 1 c.s więc byłam zaskoczona, bo liczyłam , że potrwa to dłużej Tym bardziej, że mam bardzo długie cykle,nawet do 60 dni dochodziły.
Spodziewam się maluszka Alicja/Krzyś w terminie 23 luty, ale to się okaże czyli 27 tydzień. Następne USG mam już po nowym roku, zobaczymy jak małe rośnie. Wizytę mam na 3.12.

Zazdroszczę wam mamusie, że już znacie płeć w większości przy połówkowym. Ja już miałam 5 USG do tej pory i na żadnym nie pokazało co ma między nóżkami. Do tego ułożenie pośladkowe Jak się nie przekręci, to czeka mnie CC, czego bym nie chciała. Na razie jednak wyraźnie czuję w tym samym miejscu dziecko i bardzo boli mnie spojenie łonowe, że nie mogę spodni ubrać normalnie bez pomocy męża. Ja już miałam glukozę w 21 tygodniu i wyszło ok, ale myślałam, że zwymiotuję. Nie dla mnie taka porcja słodyczy, wolę kwaśne
Moje piersi z miseczki A skoczyły do C i tak już stoją i kocham je z prawej piersi już leci siara od kilku dni i mnie ciągnie sutek boleśnie, póki co swędzi, ale bez rozstępów. Niestety brzuch mam wielki , więc zapewne tam popękam konkretnie.

Sery pleśniowe uwielbiam, ale ograniczyłam się w ciąży i jem tylko fetę, bo kocham to co słone. Poza tym po wszystkim mam wzdęcia, więc wżeram co popadnie o określonych porach
Jak na razie 6 kg na plusie Dojdę do 15 na bank Ale, że już raz byłam grubaskiem, to wiem jak się zrzuca 20 kg w 3 miesiące i czuję, że dzieć mi w tym pomoże
czarnamadonna1982 jeśli chodzi o nocki chętnie bym je wzięła za Ciebie. Mało w nocy sypiam, zaledwie 3-4 godziny łącznie, bo ciągle sikam, albo mi duszno, albo skurcze i nos zatkany też. Na szczęście nie czuję się nie wyspana, więc przesyłam trochę swoich pokładów energii
Niutka25 dużo zdrówka dla córci. Współczuję Ci , bo musicie obie być zmęczone. Dobrze jeśli bez szpitala się obejdzie, bo dla Ciebie byłoby to zbyt niebezpieczne.
bebe97 a to mężowi niespodziankę szykujesz. Cóż zdziwi się, że tym razem wygrała żeńska armia

Szkoda ze dzidzia jeszcze sie nie pokazala - a chodzisz prywatnie czy na NFZ?

[monkaa321]

Napisane przez ag9

Karuzelka dla noworodka wraz z instrukcją wykonania (link w środku)
http://wronek.pl/czarno-biala-karuzela/

Filc to myślę bez różnicy jaki, na allegro sprzedają w arkuszach A4 albo na metry. Są też w sklepach pasmanteryjnych. Wydaje mi się że do tej karuzelki wystarczy ten cienki filc. A ja dziś nie w humorze, pojawił mi się na brzuchu pierwszy rozstęp (chyba to to cholerstwo). Brązowa kreska nad pępkiem która stanowi jakby kontynuację tej pod pępkiem (linea negry). A cieszyłam się że nie mam skłonności do rozstępów Czy to cholerstwo zniknie kiedyś?

może to nie rozstęp ja miałam takie dziwne coś na piersi i byłam pewna że już się zaczyna ale się okazało że mnie stanik podrażnił w tym miejscu a wyglądał naprawdę jak rozstęp...

Napisane przez vivien39

już mam całe opuszki palców z siniakami po tym glukometrze

na czczo miałam cukier 79 czyli w normie, a po śniadaniu 170-a norma 120

Napisane przez JustiLbn

Dziękuję za serdeczne przyjęcie Dużo zdrówka dla was za to.
Ja do tej pory pracowałam, ale teraz już mi dokucza, więc odbieram urlop, a od grudnia na L4. Jestem asystentką kosmetyczki w gabinecie kosmetycznym.
Mam na imię Justyna, mam 25 lat i to moja pierwsza ciąża, planowana, aczkolwiek zaszłam w 1 c.s więc byłam zaskoczona, bo liczyłam , że potrwa to dłużej Tym bardziej, że mam bardzo długie cykle,nawet do 60 dni dochodziły.
Spodziewam się maluszka Alicja/Krzyś w terminie 23 luty, ale to się okaże czyli 27 tydzień. Następne USG mam już po nowym roku, zobaczymy jak małe rośnie. Wizytę mam na 3.12.

Zazdroszczę wam mamusie, że już znacie płeć w większości przy połówkowym. Ja już miałam 5 USG do tej pory i na żadnym nie pokazało co ma między nóżkami. Do tego ułożenie pośladkowe Jak się nie przekręci, to czeka mnie CC, czego bym nie chciała. Na razie jednak wyraźnie czuję w tym samym miejscu dziecko i bardzo boli mnie spojenie łonowe, że nie mogę spodni ubrać normalnie bez pomocy męża. Ja już miałam glukozę w 21 tygodniu i wyszło ok, ale myślałam, że zwymiotuję. Nie dla mnie taka porcja słodyczy, wolę kwaśne
Moje piersi z miseczki A skoczyły do C i tak już stoją i kocham je z prawej piersi już leci siara od kilku dni i mnie ciągnie sutek boleśnie, póki co swędzi, ale bez rozstępów. Niestety brzuch mam wielki , więc zapewne tam popękam konkretnie.

Sery pleśniowe uwielbiam, ale ograniczyłam się w ciąży i jem tylko fetę, bo kocham to co słone. Poza tym po wszystkim mam wzdęcia, więc wżeram co popadnie o określonych porach
Jak na razie 6 kg na plusie Dojdę do 15 na bank Ale, że już raz byłam grubaskiem, to wiem jak się zrzuca 20 kg w 3 miesiące i czuję, że dzieć mi w tym pomoże
czarnamadonna1982 jeśli chodzi o nocki chętnie bym je wzięła za Ciebie. Mało w nocy sypiam, zaledwie 3-4 godziny łącznie, bo ciągle sikam, albo mi duszno, albo skurcze i nos zatkany też. Na szczęście nie czuję się nie wyspana, więc przesyłam trochę swoich pokładów energii
Niutka25 dużo zdrówka dla córci. Współczuję Ci , bo musicie obie być zmęczone. Dobrze jeśli bez szpitala się obejdzie, bo dla Ciebie byłoby to zbyt niebezpieczne.
bebe97 a to mężowi niespodziankę szykujesz. Cóż zdziwi się, że tym razem wygrała żeńska armia

a na czym polega praca asystentki kosmetyczki? Bo ja bezrobotnym kosmetologiem jestem a wiem po co asystentka mieszkasz w lublinie? Bo ja tam mam koleżankę bardzo dobrą

[Ela87]

MAMYYYY a ta sól fizjologiczna jest niezbędna?

Napisane przez vivien39

już mam całe opuszki palców z siniakami po tym glukometrze

na czczo miałam cukier 79 czyli w normie, a po śniadaniu 170-a norma 120

Ja miałam tak samo. Bolało i było sine trochę się później niby opuszki powinny przyzwyczaić.
Może śniadanie nie teges??

Napisane przez JustiLbn

Dziękuję za serdeczne przyjęcie Dużo zdrówka dla was za to.
Ja do tej pory pracowałam, ale teraz już mi dokucza, więc odbieram urlop, a od grudnia na L4. Jestem asystentką kosmetyczki w gabinecie kosmetycznym.
Mam na imię Justyna, mam 25 lat i to moja pierwsza ciąża, planowana, aczkolwiek zaszłam w 1 c.s więc byłam zaskoczona, bo liczyłam , że potrwa to dłużej Tym bardziej, że mam bardzo długie cykle,nawet do 60 dni dochodziły.
Spodziewam się maluszka Alicja/Krzyś w terminie 23 luty, ale to się okaże czyli 27 tydzień. Następne USG mam już po nowym roku, zobaczymy jak małe rośnie. Wizytę mam na 3.12.

Zazdroszczę wam mamusie, że już znacie płeć w większości przy połówkowym. Ja już miałam 5 USG do tej pory i na żadnym nie pokazało co ma między nóżkami. Do tego ułożenie pośladkowe Jak się nie przekręci, to czeka mnie CC, czego bym nie chciała. Na razie jednak wyraźnie czuję w tym samym miejscu dziecko i bardzo boli mnie spojenie łonowe, że nie mogę spodni ubrać normalnie bez pomocy męża. Ja już miałam glukozę w 21 tygodniu i wyszło ok, ale myślałam, że zwymiotuję. Nie dla mnie taka porcja słodyczy, wolę kwaśne
Moje piersi z miseczki A skoczyły do C i tak już stoją i kocham je z prawej piersi już leci siara od kilku dni i mnie ciągnie sutek boleśnie, póki co swędzi, ale bez rozstępów. Niestety brzuch mam wielki , więc zapewne tam popękam konkretnie.

Sery pleśniowe uwielbiam, ale ograniczyłam się w ciąży i jem tylko fetę, bo kocham to co słone. Poza tym po wszystkim mam wzdęcia, więc wżeram co popadnie o określonych porach
Jak na razie 6 kg na plusie Dojdę do 15 na bank Ale, że już raz byłam grubaskiem, to wiem jak się zrzuca 20 kg w 3 miesiące i czuję, że dzieć mi w tym pomoże
czarnamadonna1982 jeśli chodzi o nocki chętnie bym je wzięła za Ciebie. Mało w nocy sypiam, zaledwie 3-4 godziny łącznie, bo ciągle sikam, albo mi duszno, albo skurcze i nos zatkany też. Na szczęście nie czuję się nie wyspana, więc przesyłam trochę swoich pokładów energii
Niutka25 dużo zdrówka dla córci. Współczuję Ci , bo musicie obie być zmęczone. Dobrze jeśli bez szpitala się obejdzie, bo dla Ciebie byłoby to zbyt niebezpieczne.
bebe97 a to mężowi niespodziankę szykujesz. Cóż zdziwi się, że tym razem wygrała żeńska armia

Nam też się udało w 1cs i może dlatego do teraz do mnie nie dociera, że będę mamą

Napisane przez teQiba

Na ktorys warsztatach na ktorych bylam, polozna mowila zeby wlasnie nie klasc kapusty, bo pozniej dzidzia moze nie chciec piersi pachnacej kapusta.

Ja też nie lubię kapusty to się nie dziwie, że dziecię nie chce.

[Trisdom]

Napisane przez koziemleko

Przeczytałam smaruj zęby

You made my day

Napisane przez ag9

Karuzelka dla noworodka wraz z instrukcją wykonania (link w środku)
http://wronek.pl/czarno-biala-karuzela/

Filc to myślę bez różnicy jaki, na allegro sprzedają w arkuszach A4 albo na metry. Są też w sklepach pasmanteryjnych. Wydaje mi się że do tej karuzelki wystarczy ten cienki filc. A ja dziś nie w humorze, pojawił mi się na brzuchu pierwszy rozstęp (chyba to to cholerstwo). Brązowa kreska nad pępkiem która stanowi jakby kontynuację tej pod pępkiem (linea negry). A cieszyłam się że nie mam skłonności do rozstępów Czy to cholerstwo zniknie kiedyś?

Kradnę- kupie filc na zapas i będę tworzyć. Mam na oku jeszcze dekoracje z sówek takich małych, więc mam nadzieję, że mi sie to jakoś zgrabnie uda.

Może rzeczywiście to dalej linea nigra?

Napisane przez koziemleko

Ja nie umiem szyć więc myślałam o gotowych elementach do zaczepienia na sznurku Muszę się rozejrzeć za jakimiś pluszowymi elementami.
A skąd wziąć to kółko? Chodzi mi o ten "stelaż" do karuzeli

JAk znajde takie stelaże w necie, to sie pochwalę.

[Serissa]

Cześć dziewczyny! Melduję się
Dziękuję Wam za słowa otuchy i wsparcie, jesteście fantastyczne.
Powoli nadrabiam to, co tam naskrobałyście

Napisane przez side85

Serissa: strasznie smutko słucha się takich wyznań. Trzymaj się ciepło. Myślę że skoro wcześniej wam się układało to być może on nie był gotowyna dziecko mimo że wydawało mu się że jest. Jeśli między wami nie ma poniżania a tylko humory może warto to jakoś przetrzymać. Wiesz jakt o jest w życiu, kazdemu nieraz odwala To jeszcze nie powód żeby wszystko kończyć. Może on musi zobaczyć tego małego robaczka żeby odkryć w sobie ojcostwo.
Jeszcze w temacie kupowania sobie rzeczy. Ja rozumiem że chłop ma inne potrzeby ale dziś nie masz potrzeby kupowania sobie nowych sukienek, kiedyś może się to zmienić. Prawda jest taka, że mężczyzna musi zrozumieć że kobieta od czasu do czasu może sobie pozwolić na kosmetyczkę, na paznokcie czy fryzjera i na kupieni płaszcza z dobrego sklepu. Coś kosztem czegoś innego. teraz czekamy na dziecko więc nie kupujemy sobie wielu rzeczy a inwestujemy w malucha, ale kiedyś te zapasy pieniążków wykorzystane byłyby na nas. Musisz docelowo wyrobić sobie taką autonomię i pokazywać TŻ że ty też masz swoje potrzeby i człowiek nie może tylko w życiu oszczędzać, bo nie zawsze tak może w przyszłości być i potem nagle okazuje się że ludzie stają się kimś zupełeni innym...

On bardzo się cieszy z bycia ojcem, ciągle gada do brzucha, powtarza jak strasznie go kocha, że nie może się doczekać itp. W kółko tylko Adaś i Adaś Ale w temacie kupowania sobie różnych rzeczy masz absolutną rację. Musi wiedzieć też, że mam swoje potrzeby.

Napisane przez cambria04

Serissa Nie jest łatwo jak trzeba prosić o każdy grosz, może tż martwi się czy da radę was i siebie utrzymać na takim poziomie jak by chciał? Hormony pewnie jak podkreślasz też robią swoje. Może poczkaj jeszcze z ostateczną decyzją

No właśnie musi się zmienić te proszenie się o każy grosz, bo inaczej nie wytrzymam...

Napisane przez virginia

Serissa myślę podobnie, jak dziewczyny, że powinnaś dać Wam jeszcze szansę, że pewnie Twój TŻ jest trochę przerażony faktem, że zostanie tatą, może nie tyle samym faktem, co związanymi z tym wydatkami i odpowiedzialnością. Mężczyźni są podobno zadaniowcami i on dziecko pewnie też postrzega jako nowe zadania, dlatego tyle pracuje, ''kisi' każdy grosz itd. Poza tym nie robi Ci chyba żadnych przykrości, co? A wiesz, w związkach bywa różnie, nie zawsze jest różowo, ale to chyba nie znaczy, że jak jest trochę gorzej, to rozstajemy się? Piszesz, że jest inaczej, bo i sytuacja jest inna, wiem, że oczekujesz czegoś innego, ale daj mu, Wam jeszcze czas. Myślę, że samej, zwłaszcza teraz, byłoby Ci trudniej. I weź pod uwagę, że jednak pewnie teraz przeżywasz wszystko 2 razy mocniej niż zwykle, nie byłoby więc dobrze, gdybyś podjęła tak ważną decyzję pod wpływem impulsu, gorszego samopoczucia itd. Rozstania to nic przyjemnego , zwłaszcza z maluszkiem w brzuszku.
Trzymam mocno za Was kciuki i wierzę, że to tylko przejściowe problemy .

Położę się chyba, poczytam.

Nie chodzi o to, że jest gorzej i już odejdę, tylko o to, że wystraszyłam się iż to się nie zmieni po narodzinach małego.
Może faktycznie nowa sytuacja, stres, perspektywa bycia ojcem go trochę przeraża.

Napisane przez teQiba

Przykro mi ze tak sie dzieje, ale wydaje mi sie ze mozecie nad tym popracowac - rozejsc sie zawsze zdarzycie

Napisane przez Niutka25

Serissa- widzę, że dziewczęta nie zostawiły Ciębez pomocy! Też uważam, że warto szczerze porozmawiać z Twoim TŻ. Pomysł aby to on robił zakupy jest bardzo odpowiedni-mój też przez jakiś czas robił-kiedy raz wrócił ze statku i się zdziwił, że tyle wydałam w biedronce (że niby jak w biedronce można jednorazowo wydać 170 zł) otóż można, też przez jakiś czas wysyłałam go na cotygodniowe zakupki-uwierz mi, że podziałało będę trzymać kciukaski za was!

Macie rację, zacznie sam robić zakupy to może czegoś go to nauczy.

Dzięki Wam


Właśnie wróciłam z zakupów i kupiłam małemu dwa rożki Powoli kompletujemy wyprawkę, w sumie do szpitala mam już większość rzeczy, jeszcze jedną koszulę muszę sobie kupić, jeszcze jeden rożek małemu i jakieś pierdoły zostaną. I oczywiście w styczniu wózek, łóżeczko.

Szyyybko leci mi ten czas, już połowa listopada za nami. Zaraz święta, styczeń zleci szybko.. Ahh rozmarzyłam się.