Zemścił się na mnie facet.. jestem zdruzgotana

[normalnyFacet]

[1=8c5e47fe6e48fd89bc9c227 f1239fe5b9f79e095_5edd717 29ccf0;43800389]Ja także zgadzam się że facet jest choler**m draniem i chamem. Bo inaczej takiego zachowania nie da się nazwać. I teraz przydałoby się żeby dziewczyna z którą jest zrobiła mu podobny numer i odwidziało jej się ślubu dzień przed. [/QUOTE]

Ale facet nie potrzebuje żadnej nauczki bo nowej dziewczyny w żaden sposób nie skrzywdził Nie można kogoś krzywdzić tylko dlatego, że ta osoba kogoś kiedyś skrzywdziła

ps. chociaż mówiąc krzywdę autorce to trochę nad wyraz w tej sytuacji

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

Napisane przez Catjusza

No ale co w ogóle za zemsta skoro sam okazał się puszczalski i bez zasad, potraktował innych przedmiotowo i samego siebie zresztą też ? Po prostu okazał się jeszcze bardziej podły i bez zasad niż ona więc moim zdaniem ten wątek powstał niepotrzebnie, bo ona niepotrzebnie leje łzy po kimś takim.

Gdyby tego nie zrobił to autorka nie wiedziałaby co on czuł wtedy jak ona go zdradziła DLATEGO

[de_wu]

Dla wielu ludzi zdrada jest największą krzywdą jakiej można doznać. Nie dziwię się, że się zemścił w ten sposób i popieram go. Bardzo dobrze zrobił. Aha i nie należę do mściwych osób

[elvegirl]

Napisane przez Tony_Montana

Wiesz, ten seks jak z filmów porno kusi Zeszmacił się? Racja, bycie z taką XXXXX to zeszmacenie...

Zdradził, oszukał, czyli sam zrobił to, co go tak bardzo obrzydziło i zabolało. Zszedł do poziomu, który uważa za podły - jak dla mnie szkoda czasu na takie zachowania.

[Catjusza]

Napisane przez normalnyFacet

Gdyby tego nie zrobił to autorka nie wiedziałaby co on czuł wtedy jak ona go zdradziła DLATEGO

No mnie tam by nie za bardzo zabolała świadomość, że zdradziłam kogoś kto ostatecznie okazał się takim puszczalskim i wrednym bubkiem. Myślę, że moje wyrzuty sumienia momentalnie by zmalały.
O naszej klasie stanowi to jak się mierzymy z porażką. On tej klasy w ogóle nie zachował, co najwyżej był teatralny w swoim postępowaniu. Na mnie to nie robi wrażenia, dziwię się, że na autorce tak.

[vainilla]

Napisane przez de_wu

Dla wielu ludzi zdrada jest największą krzywdą jakiej można doznać. Nie dziwię się, że się zemścił w ten sposób i popieram go. Bardzo dobrze zrobił. Aha i nie należę do mściwych osób

Więc zdrada jest krzywdą czy nie?? bo on autorkę też zdradzał z wieloma kobietami.

Ja kompletnie jestem zszokowana tym co przeczytałam. Bo to co Autorko zrobiłaś było jasne że złe, ale on upadł ileśset poziomów niżej i na Twoim miejscu bym tylko dziękowała Bogu że nie jesteś już z tym człowiekiem bo jest absolutnie niespełna rozumu. Kto wie jakie problemy psychiczne i przy jakich okazjach by miał

[Pink_Floyd]

Napisane przez normalnyFacet

Ale facet nie potrzebuje żadnej nauczki bo nowej dziewczyny w żaden sposób nie skrzywdził Nie można kogoś krzywdzić tylko dlatego, że ta osoba kogoś kiedyś skrzywdziła

ps. chociaż mówiąc krzywdę autorce to trochę nad wyraz w tej sytuacji

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------



Gdyby tego nie zrobił to autorka nie wiedziałaby co on czuł wtedy jak ona go zdradziła DLATEGO

Tu jest wizaż i tu jest solidarność jajników - nie przegadasz im .

Skoro piszemy o normalności to osoba, która zdradza po 8 latach związku to jest samo w sobie zachowanie nienormalne. Ale dobra doszło już do czegoś takiego to zwyczajnie powinna odejść, a nie zrzucać cały bagaż emocjonalny "ups! zdradziłam stało się, no ale nadal Cię kocham i nadal chcę z Tobą być".

Ja rozumiem, że sporo kobiet ma z tym problem, że zanim puści się jednej gałęzi to musi się złapać drugiej, ale to nie oznacza, że musi to być kosztem faceta. Bo nie zapominajmy, że ona go zdradziła po 8! latach związku, zapewne była bardzo ważną osobą i miał z nią plany na przyszłość. A ta przez tzw."wściek macicy" dała się unieść uczuciom, chwili i po prostu olała swojego chłopaka i skreśliła 8 lat pracy nad związkiem.

[elvegirl]

Napisane przez normalnyFacet

Gdyby tego nie zrobił to autorka nie wiedziałaby co on czuł wtedy jak ona go zdradziła DLATEGO

No ale co autorka teraz wie? Że gość wpadł w amok, poszedł przelecieć kilka kobiet, kupił pierścionek i zaklepał ślub, po czym wszystko odwołał. Nic, co by miało czegokolwiek nauczyć.

Z tego co zauważyłam w swoim otoczeniu i na Wizażu, jak ktoś skrzywdzi, to nie czuje żalu po zrozumieniu bólu skrzywdzonej strony, tylko w momencie kiedy widzi jak ta skrzywdzona strona sobie świetnie układa życie

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Napisane przez Pink_Floyd

Ale dobra doszło już do czegoś takiego to zwyczajnie powinna odejść, a nie zrzucać cały bagaż emocjonalny "ups! zdradziłam stało się, no ale nadal Cię kocham i nadal chcę z Tobą być".

No przecież się rozstali, to on się do niej odezwał i stwierdził że wybaczył i mogą spróbować.
"Bardzo tego żałowałam, przyznałam się do tego, rozstaliśmy. WIem, że bardzo to przeżywał. Po jakimś czasie odezwał się do mnie, odnowiliśmy kontakt i znajomość. Stwierdził, że mi wybaczył ale mam się dla niego starać teraz bo drugi raz takie coś nie przejdzie."

[Tony_Montana]

Napisane przez elvegirl

Zdradził, oszukał, czyli sam zrobił to, co go tak bardzo obrzydziło i zabolało. Zszedł do poziomu, który uważa za podły - jak dla mnie szkoda czasu na takie zachowania.

Na 99% ten temat to ściema. Popieram wszelkie metody wybijania z głowy zdradzanie

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Napisane przez Pink_Floyd

"ups! zdradziłam stało się, no ale nadal Cię kocham i nadal chcę z Tobą być".

No jak się nie ma argumentów to się wymyśla, co? Przeczytaj jeszcze raz pierwszy post.
Poza tym nikt tu nie pochwala jej zachowania, każdy wie, ze zachowała się beznadziejnie. I przestańcie z tą "solidarnością jajników". Pisałam już w tym wątku, że było mnóstwo tematów o zemstach (autorami były kobiety), których odradzałyśmy. Ale nieee, na pewno gdyby sytuacja była odwrotna, to zmieniłabym zdanie...

[elvegirl]

Napisane przez Tony_Montana

Popieram wszelkie metody wybijania z głowy zdradzanie

Nawet jeśli jest to związane ze spadnięciem na samo dno? Jak dla mnie szkoda zachodu, nie chciałoby mi się rączek brudzić

[Catjusza]

Napisane przez elvegirl

No przecież się rozstali, to on się do niej odezwał i stwierdził że wybaczył i mogą spróbować.
"Bardzo tego żałowałam, przyznałam się do tego, rozstaliśmy. WIem, że bardzo to przeżywał. Po jakimś czasie odezwał się do mnie, odnowiliśmy kontakt i znajomość. Stwierdził, że mi wybaczył ale mam się dla niego starać teraz bo drugi raz takie coś nie przejdzie."

No dokładnie. Psychol jak nic.

Tyle w temacie.

[normalnyFacet]

Napisane przez elvegirl

No ale co autorka teraz wie? Że gość wpadł w amok, poszedł przelecieć kilka kobiet, kupił pierścionek i zaklepał ślub, po czym wszystko odwołał. Nic, co by miało czegokolwiek nauczyć.

Z tego co zauważyłam w swoim otoczeniu i na Wizażu, jak ktoś skrzywdzi, to nie czuje żalu po zrozumieniu bólu skrzywdzonej strony, tylko w momencie kiedy widzi jak ta skrzywdzona strona sobie świetnie układa życie

Jest różnica między żalem a zdawaniem sobie sprawy z tego co się zrobiło. Gdyby jej ex tak nie postąpił to na pewno nie wiedziałaby jak on się czuje.

Tutaj piszesz o kobietach chyba, bo taki opis tylko u nich w większości widzę

[Catjusza]

Napisane przez normalnyFacet

Jest różnica między żalem a zdawaniem sobie sprawy z tego co się zrobiło. Gdyby jej ex tak nie postąpił to na pewno nie wiedziałaby jak on się czuje.

Tutaj piszesz o kobietach chyba, bo taki opis tylko u nich w większości widzę

Ale czy ty człowieku nie rozumiesz, że metoda w stylu oko za oko ząb za ząb już dawno się skompromitowała głównie właśnie dlatego, że ściągała mszczącego się do poziomu, za który właśnie wymierza karę?
Tutaj to nawet poniżej tego poziomu facet sam się sprowadził.
Zdradziłaś mnie, to ja cie zdradzę razy siedem. I ona dalej nie wie jak to jest kogoś zdradzić siedem razy, nie ?

[elvegirl]

Napisane przez normalnyFacet

Jest różnica między żalem a zdawaniem sobie sprawy z tego co się zrobiło. Gdyby jej ex tak nie postąpił to na pewno nie wiedziałaby jak on się czuje.

Przecież wiedziała, przeczytaj pierwszy post. Zachowała się w sumie fair, bo się przyznała do zdrady, dała mu wybór, rozeszli się. Żałowała, pewnie żałowałaby jeszcze bardziej gdyby widziała go szczęśliwego, wiedziałaby że skrzywdziła dobrego faceta, że była głupia a on teraz jest szczęśliwy, bo na to zasłużył. A teraz? Teraz ma o nim tylko jak najgorsze mniemanie i tyle. Bez sensu, głupota taka zemsta jak dla mnie.

Napisane przez normalnyFacet

Tutaj piszesz o kobietach chyba, bo taki opis tylko u nich w większości widzę

Piszę o facetach akurat, wątek rozstaniowy się kłania i eksowie, którzy wracają z podkulonymi ogonkami jak widzą, że zostawione przez nich dziewczyny rozkwitają po rozstaniu

[de_wu]

Napisane przez vainilla

Więc zdrada jest krzywdą czy nie?? bo on autorkę też zdradzał z wieloma kobietami.

Ja kompletnie jestem zszokowana tym co przeczytałam. Bo to co Autorko zrobiłaś było jasne że złe, ale on upadł ileśset poziomów niżej i na Twoim miejscu bym tylko dziękowała Bogu że nie jesteś już z tym człowiekiem bo jest absolutnie niespełna rozumu. Kto wie jakie problemy psychiczne i przy jakich okazjach by miał

To już każdego indywidualna sprawa, czy zdrada jest krzywdą czy nie. Sama byłam zdradzona i znam to uczucie jako bardzo bolesne i przykre. Jednak nie byłabym zdolna do takiego posunięcia jak były partner autorki, ale rozumiem go i nie zamierzam krytykować jego postępowania, przeciwnie
Owszem, on ją zdradzał, ale dopiero po całym zajściu, w celu zemsty. Przedtem był cudownym partnerem ( tak przynajmniej można wywnioskować z wątku).
Szkoda, że osoby, które są w szczęśliwych związkach i mają cudownych partnerów przy sobie dopuszczają się takich czynów jak zdrada. Momentami jest to niepojęte.

[elvegirl]

Napisane przez de_wu

Owszem, on ją zdradzał, ale dopiero po całym zajściu, w celu zemsty.

I to go tłumaczy? Brzydził się zdradą, więc zdradził?

[Grey matter]

Napisane przez MaRtUhA

Zdradziła, przyznała się. Jeśli to nie prowo, to facet jest naprawdę równo pokręcony.

Ciekawe czy nie, bo taki podobny motyw widziałam w jakiejś Ukrytej prawdzie czt Dlaczego ja ale w sumie

[dominikmeller25]

Napisane przez vainilla

Więc zdrada jest krzywdą czy nie?? bo on autorkę też zdradzał z wieloma kobietami.

jak wcześniej pisałem, te 7 kobiet może być tylko liczbą która miała dobić byłą, moim zdaniem tak właśnie było i żadnej siódemki nie było, ta liczba miała tylko jeszcze bardziej upokorzyć byłą.

widać że sporo osób wypowiadających się tutaj, nigdy nie było zdradzonym, taka osoba chce wybaczyć i widać że ten gość mógł chcieć tego, lecz po prostu nie dał rady i poszedł w zupełnie inną stronę niż powinien.
w końcu kilka lat wspólnego życia i to udanego wyrzuciła do kosza jedną decyzją, to musiało go boleć i to w nim tkwiło, może chciał to usunąć z pamięci lecz nie dał rady i efekt znamy. może do tego partnerka nie wystarczająco mu pomagała w walce z tym, nie wiemy jak było.

a co do tego że żałowałaby bardziej gdyby widziała go szczęśliwego z inną to bzdura, szybko zaczęłaby patrzeć na to w ten sposób że widać że mnie nie kochał skoro jest teraz szczęśliwy z inną, więc dobrze że go zdradzałam bo zasłużył na to. myślenie idiotyczne ale tak to jest w większości przypadków.
a gdy osoba zdradzająca dostanie po dupie od rywala (nawet nie aż tak jak tutaj) to jednak taką lekcję zapamięta na długi, długi czas.

[Pink_Floyd]

Napisane przez elvegirl

No przecież się rozstali, to on się do niej odezwał i stwierdził że wybaczył i mogą spróbować.
"Bardzo tego żałowałam, przyznałam się do tego, rozstaliśmy. WIem, że bardzo to przeżywał. Po jakimś czasie odezwał się do mnie, odnowiliśmy kontakt i znajomość. Stwierdził, że mi wybaczył ale mam się dla niego starać teraz bo drugi raz takie coś nie przejdzie."

No dobra może mnie poniosła z kolei męska solidarność.

Oboje zrobili coś podłego i złego, no i stało się. Teraz by przerwać tę passę na pewno dziewczyna nie powinna się mścić na facecie, bo to będzie tworzyło niepotrzebne konflikty. (Ona będzie dawać nauczkę jemu, a on jej)

Myślę, że najrozsądniejsze będzie danie sobie czasu + tak profilaktycznie odcięcie się na wszystkie możliwe sposoby od tamtego kolesia. Nie sądzę, żeby autorka chciała z nim utrzymywać kontakt, ale on może jeszcze mieć "żądzę zrealizowania" zemsty do końca i próbować jej mówić jeszcze inne niemiłe słowa.

[milionmalychkawalkow]

Napisane przez normalnyFacet

Jest różnica między żalem a zdawaniem sobie sprawy z tego co się zrobiło. Gdyby jej ex tak nie postąpił to na pewno nie wiedziałaby jak on się czuje.

Tutaj piszesz o kobietach chyba, bo taki opis tylko u nich w większości widzę

Oczywiście, bo my, kobiety, jesteśmy zwyczajnie głupie. I dopiero mężczyzna, nawet jeśli jest psychopata, może nam wskazać właściwą ścieżkę.
No błagam.

[Fleur_D]

Dzięki temu wątkowi wiem, którzy ludzie na Wizażu mają problemy psychiczne. Wybaczcie moi drodzy, ale to jest poniżej krytyki, mam nadzieję, że życie kopnie Was w pewną część ciała skoro popieracie krzywdzenie innych. Więcej nie napiszę, bo się elve boję (Chodzi mi oczywiście o komentarze popierające zachowanie tego pana).

I proszę nie pisać, że kieruje mną solidarność jajników, jakiś czas temu był tutaj wątek o zemście, w którym opisano historię dziewczyny, która udawała, że wybaczyła chłopakowi zdradę, żeby potem go rzucić. Negatywnie wypowiedziałam się o jej zachowaniu, wiele Wizażanek również. z tym, że tam nie było mowy o ślubie i sprawieniu aż takiego bólu. Zdrada jest zła, co do tego wszyscy się zgadzamy. Jednak w momencie, gdy partner nas o niej informuje mamy do wyboru dwie opcje: albo się rozstajemy, albo wybaczamy. Osoba bez problemów psychicznych nie wybierze takiej drogi.

Autorko, bardzo Ci współczuję, nie zasłużyłaś na to, co cię spotkało. I pisze ci to osoba, która nie należy do zbyt miłych
Spójrz jednak na to z tej jaśniejszej strony: przynajmniej wiesz, z kim miałaś do czynienia i nie popełniłaś błędu układając z nim życie. To niemożliwe, że cudowny człowiek zmienił się nagle w potwora, to zawsze w nim tkwiło i wcześniej czy później ujrzałoby światło dzienne.
Może wyjedź gdzieś, odpocznij. Łatwo nie będzie, ale wierzę, że sobie poradzisz.

[Catjusza]

Napisane przez dominikmeller25

jak wcześniej pisałem, te 7 kobiet może być tylko liczbą która miała dobić byłą, moim zdaniem tak właśnie było i żadnej siódemki nie było, ta liczba miała tylko jeszcze bardziej upokorzyć byłą.

Tego nie wiadomo, ale skoro wybrał właśnie TAKI argument, to nie świadczy o nim tak dobrze jak by chciał.

Napisane przez dominikmeller25

widać że sporo osób wypowiadających się tutaj, nigdy nie było zdradzonym, taka osoba chce wybaczyć i widać że ten gość mógł chcieć tego, lecz po prostu nie dał rady i poszedł w zupełnie inną stronę niż powinien.

No to powinien się skierować w stronę gabinetu psychiatrycznego, bo przypominam ci, że oni się rozstali, a potem on powiedział, że wybaczył i że chce wrócić, a tak naprawdę wrócił żeby zrealizować swoją żenującą 'zemstę'.
Cały ten czas podsycał nienawiść do tej dziewczyny, knuł a potem przystąpił do akcji. A wcale nie musiał - BO NIE BYLI JUŻ RAZEM.
Psychol i mówię to po raz czwarty i ostatni.

Napisane przez dominikmeller25

w końcu kilka lat wspólnego życia i to udanego wyrzuciła do kosza jedną decyzją, to musiało go boleć i to w nim tkwiło, może chciał to usunąć z pamięci lecz nie dał rady i efekt znamy. może do tego partnerka nie wystarczająco mu pomagała w walce z tym, nie wiemy jak było.

No pomogła mu najbardziej jak mogła w tej sytuacji - rozstali się. Co więcej miała zrobić. No i wcześniej się przyznała.

Napisane przez dominikmeller25

a co do tego że żałowałaby bardziej gdyby widziała go szczęśliwego z inną to bzdura, szybko zaczęłaby patrzeć na to w ten sposób że widać że mnie nie kochał skoro jest teraz szczęśliwy z inną, więc dobrze że go zdradzałam bo zasłużył na to. myślenie idiotyczne ale tak to jest w większości przypadków.
a gdy osoba zdradzająca dostanie po dupie od rywala (nawet nie aż tak jak tutaj) to jednak taką lekcję zapamięta na długi, długi czas.

A właśnie wręcz przeciwnie uważam. Po tym jakby się okazało jaki to wredny, mściwy i puszczalski kłamca, moje wyrzuty sumienia natychmiast by zmalały.

[elvegirl]

Napisane przez dominikmeller25

jak wcześniej pisałem, te 7 kobiet może być tylko liczbą która miała dobić byłą, moim zdaniem tak właśnie było i żadnej siódemki nie było, ta liczba miała tylko jeszcze bardziej upokorzyć byłą.

Cóż, z jedną ją zdradził - z tą z którą teraz jest - to mógł i z innymi.

Napisane przez dominikmeller25

a co do tego że żałowałaby bardziej gdyby widziała go szczęśliwego z inną to bzdura

Kwestia obserwacji zapewne. Ja mam inne.

Napisane przez Pink_Floyd

Nie sądzę, żeby autorka chciała z nim utrzymywać kontakt, ale on może jeszcze mieć "żądzę zrealizowania" zemsty do końca i próbować jej mówić jeszcze inne niemiłe słowa.

Niech się skupi na nowym związku, skoro jest w nim taki szczęśliwy i popierany przez nową partnerkę.

[Lemmy is God]

Napisane przez dominikmeller25

jak wcześniej pisałem, te 7 kobiet może być tylko liczbą która miała dobić byłą, moim zdaniem tak właśnie było i żadnej siódemki nie było, ta liczba miała tylko jeszcze bardziej upokorzyć byłą.

widać że sporo osób wypowiadających się tutaj, nigdy nie było zdradzonym, taka osoba chce wybaczyć i widać że ten gość mógł chcieć tego, lecz po prostu nie dał rady i poszedł w zupełnie inną stronę niż powinien.
w końcu kilka lat wspólnego życia i to udanego wyrzuciła do kosza jedną decyzją, to musiało go boleć i to w nim tkwiło, może chciał to usunąć z pamięci lecz nie dał rady i efekt znamy. może do tego partnerka nie wystarczająco mu pomagała w walce z tym, nie wiemy jak było.

a co do tego że żałowałaby bardziej gdyby widziała go szczęśliwego z inną to bzdura, szybko zaczęłaby patrzeć na to w ten sposób że widać że mnie nie kochał skoro jest teraz szczęśliwy z inną, więc dobrze że go zdradzałam bo zasłużył na to. myślenie idiotyczne ale tak to jest w większości przypadków.
a gdy osoba zdradzająca dostanie po dupie od rywala (nawet nie aż tak jak tutaj) to jednak taką lekcję zapamięta na długi, długi czas.

Ja byłam po każdej z trzech stron, bo i zdradzałam, i byłam zdradzana, ba nawet "miałam szczęście" być kochanką. I mówiąc szczerze wymyślanie długoterminowych intryg, mszczenie się na kimś nie jest normalne. Działania w afekcie potrafię jakoś zrozumieć, kalkulowania na zimno już nie. Zrozumiałabym wyzwiska, danie kochasiowi po ryju, obsmarowanie wśród najbliższych, wytarganie kobity za włosy; nie popieram takich zachowań ale w związku z silnymi emocjami jestem w stanie zrozumieć.

[elvegirl]

Napisane przez Catjusza

A właśnie wręcz przeciwnie uważam. Po tym jakby się okazało jaki to wredny, mściwy i puszczalski kłamca, moje wyrzuty sumienia natychmiast by zmalały.

Się zgadzam.

[freelancerka]

Napisane przez normalnyFacet

Bez wyzwisk proszę bo źle to się skończy

jakoś przez 8 lat był on za☠☠☠i***y dla autorki a ona się puściła, to ona rozpier***a ten związek, a Ty się czepiasz, że facet się zemścił

Uważasz, że złe postępowanie jednej osoby usprawiedliwia złe postępowanie drugiej? Może teraz ona powinna się otrząsnąć i planować zemstę na nim? W końcu on się okazał wcale nie lepszy, po tysiąckroć jej odpłacił, do tego z premedytacją (to wcale nie znaczy na zimno, od emocji musiał aż kipieć). A potem on na niej znowu będzie się mścił itd. Wiesz jakby było najlepiej dla niego? Nie dla niej, dla niego. Gdyby wtedy wybaczył, właśnie tak, wybaczył, nie mówię o zapominaniu. Po rozstaniu więcej nie miał z nią do czynienia. Mógłby ruszyć do przodu ze swoim życiem, bo naprawdę szkoda czasu. Tymczasem co najmniej kilka miesięcy swojego życia poświęcił osobie, która go skrzywdziła, całą energię skupił na niej, przebywał z nią, zabiegał o nią itd. Wiele miesięcy swojego życia sprowadził do misji ukarania osoby z którą nie powinien mieć już nic do czynienia. Nienawiść musi go zżerać od środka, skoro wytrwał w tym przez tak długi czas.

Wiesz autorko co bym zrobiła na twoim miejscu? Spotkała się z nim i powiedziała, że go rozumiem i wybaczam co zrobił. Niech wie, że te miesiące jego życia poszły się ..., a Ty nie będziesz się z tego zbierać przez resztę życia. Bo on na to liczy i zapewniam, że żyje tym. I naprawdę spróbuj wybaczyć (wiem, że to łatwo powiedzieć). Tak będzie najlepiej dla Ciebie, jeśli wybaczysz. Jest to najlepsza metoda, żeby pozbyć się toksycznych odczuć i to Ty zyskujesz na tym, nie on.

[tyene]

Facet jest psychopatą.

Zdrada jest okropną rzeczą, ale nie usprawiedliwia każdego działania ze strony drugiej osoby. Nie usprawiedliwia przemocy, oszustwa, wyzwisk i obrażania i moim zdaniem osoba, która przez kilka miesięcy udawała, wyznawała miłość, zachowywała bliskość by rzucić przed ślubem ma po prostu coś nie tak z głową.

Zdradę można wybaczyć, można nie, można udać się na terapię, ale bycie oszukanym i skrzywdzonym nie daje żadnego usprawiedliwienia, żeby samemu zachowywać się karygodnie i obrzydliwie.

Szokują mnie komentarze w tym temacie.

[ancooora]

Napisane przez MaRtUhA

Zdradziła, przyznała się. Jeśli to nie prowo, to facet jest naprawdę równo pokręcony.

Laska się przyznała, popełniła błąd, ale koleś to jakiś debil, który ma chyba wióry a nie mózg. Palant się tylko chciał odegrać, ale po co zrobił tę całą szopkę Tylko sadysta tak postępuję

[ARAKSJEL]

Napisane przez dominikmeller25

To prawdopodobne ,możliwe że z początku myślał że się uda ,ale złość narastała czego odzwierciedleniem była zmiana w relacjach seksualnych ,to dość znamienne .

W innym wypadku tak mogło by być ,ale tutaj panienka miała świadomość że sama doprowadziła do takiego stanu rzeczy i jest jedyną winną ,więc jego szczęście było by sporą nauczką ,choć to złe określenie ,koleś robiąc to co zrobił wbrew pozorom zrobił jej dobrze .

.

[normalnyFacet]

Napisane przez freelancerka

Uważasz, że złe postępowanie jednej osoby usprawiedliwia złe postępowanie drugiej? Może teraz ona powinna się otrząsnąć i planować zemstę na nim?

Niekoniecznie. Facet tutaj miał prawo tak się zachować. Ja na swoim przykładzie na szczęście zdradzony nie byłem (choć zwodzenie i kosze dostawałem i też się cierpiało) i sam nie wiem jakbym się zachował. Na pewno emocje brałyby górę,a co wymyśliłybym tego nie napiszę bo nie wiem. Zdrada dla faceta to największy cios jaki może otrzymać od kobiety, nie cierpią tylko uczucia ale i męskie ego i duma. Macie teraz swoisty przykład co należy zrobić aby z porządnego faceta zrobić wg niektórych sku....a, a potem żalić się, że faceci tacy są. To kobiety obdzierają ich z ufności do nich, czułości itp. Wystarczy 1 zła kobieta by odcisnęła ogromne piętno na jego psychice. Taki facet, który 8 lat starał się w związku i nagle po zdradzie robi takie emocje (sobie i autorce) działa na pewno wbrew sobie. Kochał ją tak mocno jak mocno ją skrzywdził wg niektórych. Powiedzenie od miłości do nienawiści jest 1 krok sprawdza się w tym przypadku.