Chcemy mieć starania z głowy i przeskoczyć na wątek mamusiowy. Staraczki-mamusie cz.8

[(kicia)]

Karolo będzie Dobrze przetrwacie remonty budowy z reguły rodzą konflikty

co do tytułu był mój i God Huhu ha huhu ha nasza zima zła my się zimy nie boimy i w ciążę zachodzimy ale zimy nadal nie ma to może zostać na grudzień

[Karoloo]

Napisane przez missbennet

jutro mam termin @, a żadnych objawów... tylko boję się nakręcać, bo tak samo było w zeszłym miesiacu...

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Karoloo, będzie dobrze, tylko nie daj się!

Oooo trzymam

[niunia_ona]

idę będę wieczorkiem ) buuziaki

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez niunia_ona

nie każdy jest tak biegły w tych sprawach , i to nie jest nic takiego. kto pyta nie błądzi chyba od tego są takie fora właśnie czy w błędzie jestem?

no wybacz, ale dorosly człowiek nie mający już 18 lat i nieco przeżywszy już na tym świecie, chyba powinien wiedzieć że dzieci nie robi się od szaleństw w dni płodne. Organizm to skomplikowana maszyna w której zachodzi masa przeróżnych i przedziwnych procesów i sex bez zabezpieczeń nie koczy się za 1 razem ciążą. Musi się zgrać wiele czynników żeby do niej doszło. Jezu, ludzie chyba podstawy biologi powinni znać, tak jak nauczyli się dodawać czy znać mapę świata. Ja nie każę znać nikomu szeroko zagadnień płodności ale podstawy jakieś chyba powinny być

[FlightlessBird]

Któraś chętna na muffiny z nadzieniem kokosowym ?

[Jagatka_N]

Napisane przez Leine

Cześć


ila, Jagatka fajny ten pojemnik na stanik, zawsze o nim myślałam czy faktycznie daje radę, ale jakoś nigdy nie zdecydowałam się kupić. Gdzie można go dostać/ Wy kupiłyście?

debraM ale się stoczyłaś w 8 serii :P jestem na 2 odcinku
za badanie nasienia! Niech moc będzie z tż

oj tam pstryknięcie zdjęć i ich wstawienie to 10 min więc tyle nam chyba poświęcisz co?? :P trzeba zrobić na wizazu party time

ta z dodatkiem niebieskiego to już raz miałam taki stanik z rynku i w sumie rewelacji na mnie nie zrobił szybko poszedł do kosza bo w praniu się miski zniekształciły jak to już jedna to tu napisała

Te woreczki, i takie zwykle i z usztywnieniem są chyba nawet teraz w biedronce
Co do owulki to też mam nadzieję ze zdążycie w porę z serduszkami


God mam nadzieję że to ostani zabieg i potem będziecie już bez żadnych przeszkód mogli starć się o maluszka

Napisane przez God Of War 20

No właśnie... jestem w takiej głupiej kropce. Jak nie pojde do szpitala na zabieg zeby mi ta baba robila to juz badan hormonow nie zrobie bo przeciez nie pokaze sie jej pozniej bo zapyta gdzie pani byla...
A z drugiej strony mam do niej niechęć i nie chce miec z nia do czynienia... ehh

Takie sytuacje sa najgorsze, kiedy pieniadze decyduja w czyje ręce się oddasz nawet nie chcę zaczynać tematu polskiej służby zdrowia bo szoda nerwow, ale decyzja na pewno ciężka

Napisane przez cowie

Jakby to takie proste było to ten wątek niemiałby racji bytu

Dobrze prawisz
W ogóle to masz bardzo ładny wykresik

Napisane przez Karoloo

Od 2 dni się kłócę z TŻ nie dość że osobno mieszkamy to jeszcze mnie szantażuje spotkaniami

Nic tylko baty mu sie należą, jak prosiłaś nie cytuję.... ehhh

Napisane przez (kicia)

Laski trzeba tytuł ogarnąć

Dokładnie kicia, też wspominałam ostatnio o tym...

Napisane przez Leine

Karoloo moje motto życiowe chociaż mój ciężki aby go pod pantofla, jeszcze dłuugi czas będę go ujarzmiać

Moja córka przeklina nieświadomie Ona nie umie wymawiać "F" i zamiast f mówi h czyli jak daje mi paproch czy widzi śmieci to mówi: "huj" i tak na spacerze, co ludzie sobie pomyślą

Napisane przez missbennet

jutro mam termin @, a żadnych objawów... tylko boję się nakręcać, bo tak samo było w zeszłym miesiacu...

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Karoloo, będzie dobrze, tylko nie daj się!

[maciejka1987]

Napisane przez niunia_ona

nie każdy jest tak biegły w tych sprawach , i to nie jest nic takiego. kto pyta nie błądzi chyba od tego są takie fora właśnie czy w błędzie jestem?

pewnie, że pytać można...mi chodzi o to, że starania nie są takie wcale proste nie jest hop siup, i gdy np. para której rok nie wychodzi usłyszy, że trzeba poszaleć w dni płodne i będzie ciążą to nóż się w kieszeni otwiera ...

[Lea_ny]

Napisane przez maciejka1987

guzik prawda, denerwuje mnie takie gadanie, ja 2 cykle szalałam w dni płodne i ciąży nie było. Jak para zajdzie w 1 cyklu to potem takie właśnie teorie są, że trzeba szaleć w dni płodne i ciąża na 100% będzie mam takich znajomych co własnie podobnie brzmiącą radę usłyszałam ...ręce opadają

Dokładnie! Gdyby to było takie proste, to ja już zdążyłabym urodzić i być w kolejnej ciąży

mam ciotkę, która chodzi i maluchy uczy przeklinać, do dwulatka "powiedz ku*wa" i co dziecko potem chodzi i powtarza... powiedziałam tż, że jak ma się tak przy naszym dziecku zachwywać to nie będziemy jej zapraszać

O rany, skąd się tacy ludzie biorą?

Napisane przez debraM

Nie jestem za rozmnażaniem kundelków

Ja też

Napisane przez kotka34

dlaczego nie jestes

Nie wiem jak Debra (ale podejrzewam, że z tego samego powodu co ja)...
Według mnie rozmnażanie kundelków, to dramat! Jeszcze pół biedy jak ktoś chce mieć te psiaki sobie zostawić... ale jak słyszę czasem: "Hurra, hurra moja sunia urodziła cudowne szczeniaczki... no to kto chce je przygarnąć? ", to nóż mi się w kieszeni otwiera MASAKRA!
Ci którzy chcą przygarnąć psiaka, mogą w każdej chwili pojechać do schroniska, gdzie zwierząt jest do wyboru do koloru - smutnych zwierząt, które zwariowałyby ze szczęścia, gdyby ktoś dał im dom.
W schronisku zawsze ryczę jak bóbr i jestem potem tak wściekła na ludzi, którzy bezmyślnie rozmnażają psy, że mam ochotę zrobić komuś krzywdę!

[(kicia)]

Napisane przez FlightlessBird

Któraś chętna na muffiny z nadzieniem kokosowym ?

ja ja chce

[cowie]

Napisane przez Jagatka_N

Dobrze prawisz
W ogóle to masz bardzo ładny wykresik

Dopiero połowa drogi. Oby tak dalej

[Karoloo]

Napisane przez FlightlessBird

Któraś chętna na muffiny z nadzieniem kokosowym ?

Dlaczego z kokosowym

[missbennet]

Napisane przez Karoloo

Oooo trzymam

tak jak wyżej- nie dziękuję, mam ostatek sił, żeby się nie nakręcać mimo to
ale byłoby fajnie....

Napisane przez FlightlessBird

Któraś chętna na muffiny z nadzieniem kokosowym ?

poproszę

Napisane przez Jagatka_N

[Leine]

Napisane przez FlightlessBird

Któraś chętna na muffiny z nadzieniem kokosowym ?

ja! ja! wybierz mnie!

Zubi oj ja też nie mogę się doczekać wpisania moich tempek Ale jeszcze 4 dni i się wyjaśni czy się zbliża owu czy jeszcze daleko do domu
Póki co nie patrzę na tarczę, jakoś przywykłam Dobrze mi z tym

[(kicia)]

wiecie dziewczyny ja uważam jak Wy ale większość ludzi np moich znajomych rodzina uważają że lepiej wrzucić na luz i nie analizować tak wszystkiego i ogólnie się ze mnie śmieją Eh

[Leine]

Napisane przez Karoloo

Dlaczego z kokosowym

czyżbyś nie lubiła kokosu? SUPER! Będzie więcej dla nas wiem wiem wstręcich ze mnie:P

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez (kicia)

wiecie dziewczyny ja uważam jak Wy ale większość ludzi np moich znajomych rodzina uważają że lepiej wrzucić na luz i nie analizować tak wszystkiego i ogólnie się ze mnie śmieją Eh

na luz można wrzucić na początku albo jak się jest całkowicie zdrowym - tak mi się wydaje. Jak pojawiają się problemy lub czas mija nieubłaganie to chcąc nie chcąc luz się traci

[Karoloo]

Napisane przez Leine

czyżbyś nie lubiła kokosu? SUPER! Będzie więcej dla nas wiem wiem wstręcich ze mnie:P

jak pcozuje kokos to mam kiedyś za dużo Rafaello zjadłam

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez Karoloo

jak pcozuje kokos to mam kiedyś za dużo Rafaello zjadłam

przepadziwa byłaś

[Leine]

Napisane przez (kicia)

wiecie dziewczyny ja uważam jak Wy ale większość ludzi np moich znajomych rodzina uważają że lepiej wrzucić na luz i nie analizować tak wszystkiego i ogólnie się ze mnie śmieją Eh

to po co im wszystko mówisz?? nie spowiadaj się bo widać ONI WIEDZĄ LEPIEJ.... mnie też koleżanka nie rozumie, że nie zachodzę to zaraz teksty: "bo ciągle o tym myślisz, musisz wyluzować" jak słyszę wyluzować to mam ochotę zamordować niczym Dexter

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

na luz można wrzucić na początku albo jak się jest całkowicie zdrowym - tak mi się wydaje. Jak pojawiają się problemy lub czas mija nieubłaganie to chcąc nie chcąc luz się traci

o zgadzam się

[Carmenaa_88]

Napisane przez wik_and_ola

, no to widzisz, nawet sprzeczka z mężem wychodzi jednak na dobre, bo nadrobisz zaległości towarzyskie

we wszystkim trzeba doszukiwać się pozytywów :brzyda l:


Karoloo mój to oprócz roboty w sumie nic nie ma na głowie, bo ja zawsze wszystkim się zajmuje, także nie muszę mieć takich akcji. Ale co do Twojego to bym się obraziła, bo z jakiej racji wszystko ma być na Twojej głowie skoro jesteście ugadani że dzielicie się obowiązkami A na tekst Masz to zrobić i koniec to bym w ogóle fochem walnęła chyba na tydzień. Ja znając siebie wszystko bym przejęła, bo lubie wszystko SAMA załatwić, przy wszystkim być, nad wszystkim mieć osobistą kontrolę. I tu mój błąd bo potem wszystko na mojej głowie

Napisane przez Leine

Moja córka przeklina nieświadomie Ona nie umie wymawiać "F" i zamiast f mówi h czyli jak daje mi paproch czy widzi śmieci to mówi: "huj" i tak na spacerze, co ludzie sobie pomyślą

ee tam w Niemczech zwracają uwagę tylko na "ku'rwa" nikt się nie kapnie

Napisane przez missbennet

jutro mam termin @, a żadnych objawów... tylko boję się nakręcać, bo tak samo było w zeszłym miesiacu...

trzymam kciuki

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

no wybacz, ale dorosly człowiek nie mający już 18 lat i nieco przeżywszy już na tym świecie, chyba powinien wiedzieć że dzieci nie robi się od szaleństw w dni płodne. Organizm to skomplikowana maszyna w której zachodzi masa przeróżnych i przedziwnych procesów i sex bez zabezpieczeń nie koczy się za 1 razem ciążą. Musi się zgrać wiele czynników żeby do niej doszło. Jezu, ludzie chyba podstawy biologi powinni znać, tak jak nauczyli się dodawać czy znać mapę świata. Ja nie każę znać nikomu szeroko zagadnień płodności ale podstawy jakieś chyba powinny być

klask i:

[Lea_ny]

Podczytuję wątek o torbielach na jajnikach i jest tam jedna dziewczyna, która starała się o dziecko - i w poniedziałek miała mieć wycinaną torbiel, a podczas operacji okazało się, że ma bardzo rozwiniętego raka i wycięli jej oba jajniki

[zubi89]

Napisane przez Leine

ja! ja! wybierz mnie!

Zubi oj ja też nie mogę się doczekać wpisania moich tempek Ale jeszcze 4 dni i się wyjaśni czy się zbliża owu czy jeszcze daleko do domu
Póki co nie patrzę na tarczę, jakoś przywykłam Dobrze mi z tym

Hehe i fajnie a jaką ja mam dzięki temu radochę

Napisane przez (kicia)

wiecie dziewczyny ja uważam jak Wy ale większość ludzi np moich znajomych rodzina uważają że lepiej wrzucić na luz i nie analizować tak wszystkiego i ogólnie się ze mnie śmieją Eh

Wiesz co jak już milion razy pisałam przestaliśmy się zabezpieczać w styczniu z nadzieją, że zajdę w którymś momencie co prawda prowadziłam już wykresy ale ich tak dokładnie nie analizowałam i nie wyszukiwałam objawów. W cyklu maj-czerwiec wkurzyłam sie i postanowiliśmy działać bo skoro przez taki czas nic nie zaskoczyło to nie ma na co czekać. Moje cykle były długie bo 42 38 czy 36 i sądzę, że gdyby nie to, że teraz prowadziłam dalej wykres to byśmy przegapili owulkę bo byłam pewna, że będzie ok 20 dc. Dlatego gdybym miała jeszcze raz starać się o dziecko a tak będzie za parę lat to też będę robić wykresy.

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez Lea_ny

Podczytuję wątek o torbielach na jajnikach i jest tam jedna dziewczyna, która starała się o dziecko - i w poniedziałek miała mieć wycinaną torbiel, a podczas operacji okazało się, że ma bardzo rozwiniętego raka i wycięli jej oba jajniki

przykro. Nawet nie chce wiedzieć co ona teraz musi czuć

[wik_and_ola]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

mąż odwrócił kota ogonem i wyszło że to moja wina . Nie dość że od kilku dni jakoś się ochłodziło między nami i ciągle się sprzeczamy to teraz już w ogóle nasze rozmowy to formalność

Faceci zawsze wymigają się od odpowiedzialności

Napisane przez Karoloo

Od 2 dni się kłócę z TŻ nie dość że osobno mieszkamy to jeszcze mnie szantażuje spotkaniami

Następna... Trzeba utemperować tych facetów, straszny zamęt sieją

Napisane przez manieczka1

a ja porobiłam co miałam w pracy porobić i czekam, bo ma przyjść jeszcze szefowa z jakimiś zadaniami - znając ją przyjdzie godzinę przed końcem mojej pracy i mnie zawali, a ja jutro mam wolne - bo będziemy się pakować, bo w sb ewakuacja na swoje

I w końcu na wymarzonym gniazdku, ale to fajnie się tak wprowadzać, wszystko układać, lubię to

Napisane przez Karoloo

Ma
(...)

Z nimi tak jest... Mój niby też taki co to niby wszystko załatwia, ale jak trzeba podjąć decyzję to liczy tylko na mnie, a jak coś nie wyjdzie to ma pretensje

[(kicia)]

Napisane przez Leine

to po co im wszystko mówisz?? nie spowiadaj się bo widać ONI WIEDZĄ LEPIEJ.... mnie też koleżanka nie rozumie, że nie zachodzę to zaraz teksty: "bo ciągle o tym myślisz, musisz wyluzować" jak słyszę wyluzować to mam ochotę zamordować niczym Dexter

o zgadzam się

tzn ja się nie spowiadam tylko raczej jest to na zasadzie że kilka osób wie o staraniach i co jakiś czas pytają. To ja odpowiadam że to nie jest takie proste hop siup i się zachodzi. I zawsze słyszę szczególnie od mojej mamy "Oj bo ty za bardzo analizujesz"

[FlightlessBird]

Napisane przez Lea_ny

Podczytuję wątek o torbielach na jajnikach i jest tam jedna dziewczyna, która starała się o dziecko - i w poniedziałek miała mieć wycinaną torbiel, a podczas operacji okazało się, że ma bardzo rozwiniętego raka i wycięli jej oba jajniki

mam 24 muffiny, więc bierzcie i jedzcie
TŻ ma focha, to nie dostanie ooo

[zubi89]

Napisane przez (kicia)

tzn ja się nie spowiadam tylko raczej jest to na zasadzie że kilka osób wie o staraniach i co jakiś czas pytają. To ja odpowiadam że to nie jest takie proste hop siup i się zachodzi. I zawsze słyszę szczególnie od mojej mamy "Oj bo ty za bardzo analizujesz"

Ja nikomu nie mówiłam o staraniach tylko mamie coś tam powiedziałam ale ona mnie nigdy nie męczyła takimi pytaniami bo wie, że jak będę chciała to jej sama powiem.

[FlightlessBird]

Napisane przez (kicia)

tzn ja się nie spowiadam tylko raczej jest to na zasadzie że kilka osób wie o staraniach i co jakiś czas pytają. To ja odpowiadam że to nie jest takie proste hop siup i się zachodzi. I zawsze słyszę szczególnie od mojej mamy "Oj bo ty za bardzo analizujesz"

dlatego u nas o staraniach wiedzą tylko moi rodzice - unikam pytań
A nie mówiłam nikomu innemu właśnie dlatego, że bałam się pytań - co tak długo? jeszcze nie jesteś w ciąży? itp.

[(kicia)]

Napisane przez zubi89

Ja nikomu nie mówiłam o staraniach tylko mamie coś tam powiedziałam ale ona mnie nigdy nie męczyła takimi pytaniami bo wie, że jak będę chciała to jej sama powiem.

No ja powiedziałam dwóm przyjaciółkom tylko Jedna już ma dziecko wpadka i dla niej to jest o tako. To jest mi najbliższa przyjaciółka Jedna jedyna. A druga to jakoś tak wyszło bo zobaczyła u mnie wydruk jak oddawałam krew na bete przed uczelnia. I się domyślila

[Karoloo]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

przepadziwa byłaś

na to wygląda
Rodzynek też nie jadam, bo mi zbrzydły Jak byłam mała to jadłam paczkami a teraz

Napisane przez Lea_ny

Podczytuję wątek o torbielach na jajnikach i jest tam jedna dziewczyna, która starała się o dziecko - i w poniedziałek miała mieć wycinaną torbiel, a podczas operacji okazało się, że ma bardzo rozwiniętego raka i wycięli jej oba jajniki

o matko nie wyobrażam sobie co ona musi teraz czuć

Napisane przez wik_and_ola

Faceci zawsze wymigają się od odpowiedzialności


Następna... Trzeba utemperować tych facetów, straszny zamęt sieją


I w końcu na wymarzonym gniazdku, ale to fajnie się tak wprowadzać, wszystko układać, lubię to


Z nimi tak jest... Mój niby też taki co to niby wszystko załatwia, ale jak trzeba podjąć decyzję to liczy tylko na mnie, a jak coś nie wyjdzie to ma pretensje

Napisane przez Carmenaa_88

we wszystkim trzeba doszukiwać się pozytywów :brzyda l:


Karoloo mój to oprócz roboty w sumie nic nie ma na głowie, bo ja zawsze wszystkim się zajmuje, także nie muszę mieć takich akcji. Ale co do Twojego to bym się obraziła, bo z jakiej racji wszystko ma być na Twojej głowie skoro jesteście ugadani że dzielicie się obowiązkami A na tekst Masz to zrobić i koniec to bym w ogóle fochem walnęła chyba na tydzień. Ja znając siebie wszystko bym przejęła, bo lubie wszystko SAMA załatwić, przy wszystkim być, nad wszystkim mieć osobistą kontrolę. I tu mój błąd bo potem wszystko na mojej głowie



ee tam w Niemczech zwracają uwagę tylko na "ku'rwa" nikt się nie kapnie




trzymam kciuki



klask i:

szkoda słów na TŻów ale cóż i tak ich kochamy mimo wszystko :ekem: chociaż praca nad nimi może wykończyć