Wątek siódmy już nam leci, nie budzimy naszych dzieci :) Mamy IX-X 2012

[monarika]

Napisane przez angel166

Teeeeeesknieeeeeee:c ry:
Uczę sie całe dnie i nie wyrabiam mój mózg chyba przestał pracować
trzymajcie kciuki,bym po weekendzie mogłabym być z Wami częściej
Buziaki dla wszystkich wieeeelkie!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Angel a jaktam z twoją pracą?? Odzywał się ktoś?

[lilka00]

Ja w zeszłym roku o tej porze ważyłam 66 kg, miesiac po porodzie, a teraz 68, wstyd jak nic

Biorę się za siebie, bo już patrzeć nie mogę na to moje cielsko, miarka się przebrała

[Anusia479]

Napisane przez maggie123

Lewek, daj spokój Kochana! odstawiać słodycze będziesz za kilka mcy, a teraz na zdrowie

z jakiej racji sanepid u Was gości?


też Zuzię zaopatrzyłam w pieluchy - 3 duże paki

Teściowa

Wysłane z Xperia Arc za pomocą Tapatalk

[tamlin111]

Napisane przez Iwa844

Bo ja się nie odchudzam. Ja za bardzo lubię jeść, diety wpędzają mnie w depresje. Wolę być gruba i szczęsliwa niż chuda i sfrustrowana A poza tym nie jestem jakaś masakryczna, ładnie mi sie ta waga po całości rozłożyła. Jedynie z brzuchem pasowałoby coś podziałać.

Napisane przez Anusia479

Bo ja się nie odchudzałam spodnie zaczęły spadać więc stanęłam na wage a tam szok no to staram się już dalej nad tym pracować .
.

Ale poćwiczyć by z nami mogły

Napisane przez marta1986222

Tamlin to wycierasz tymi chusteczkami i potem jeszcze na sucho czy zostawiasz aż samo wyschnie?

Kusi mnie kupić skalpel wyzwanie

Nie wycieram już, samo wysycha.
A ten skalpel kupię jak tylko będę w Empiku

Napisane przez Konczita

czyli tańczysz z łóżeczkiem a nadal tyle razy się budzi ?

ja się z wagą nie licytuje bo wygrywam w jej wysokości .. niestety ...

No budzi się zaraz koło północy, jak go nie weźniemy to co chwilę miałczy, jak weźniemy to jeszcze i tak się obudzi z 5 razy, a kręci się ciągle i nawet nam w nogach śpi.
A ci z Twoją dietą od dietetyczki?

Napisane przez monarika

zapiszę się od grudnia promisss

Trzymam za słowo.

Napisane przez angel166

Teeeeeesknieeeeeee:c ry:
Uczę sie całe dnie i nie wyrabiam mój mózg chyba przestał pracować
trzymajcie kciuki,bym po weekendzie mogłabym być z Wami częściej
Buziaki dla wszystkich wieeeelkie!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kochana powodzenia i wracaj do nas szybko

Napisane przez lilka00

Biorę się za siebie, bo już patrzeć nie mogę na to moje cielsko, miarka się przebrała

[maggie123]

Napisane przez Anusia479

Teściowa

Wysłane z Xperia Arc za pomocą Tapatalk

no to wyszłam na głupka

[weronika_91]

hej hej hej witam się dopiero w nowym wątku z wielką chęcią bycia na nowo na bieżąco tak jak to było wcześniej PRZEPRASZAM że tyle czasu się nie odzywałam aż wstyd :/ obiecuję poprawę
U nas bez większych zmian, Jaś nam miesiąc chorował, katar, kaszel... ale odpukać od 2 tyg wszystko ustąpiło no i jutro czeka nas szczepienie którego bardzo się boję
zauważyłam że Jaś od kilku dni chodzi bardzo często na palcach zamiast całych stopach :/ co o tym myślicie, muszę się wybrać chyba do ortopedy bo nie daje mi to spokoju, czy któreś wątkowe dziecko też chodzi na paluszkach ?

[Agnes!84!!]

Kłaniam się

Oj tam przestańcie się licytować tymi kilogramami! Jesteście piękne koniec kropka

Napisane przez marta1986222

Tamlin
[/COLOR]Byłam rano w biedronce kupiłam pieluchy,chusteczki i inne pierdoły,ledwo doszłam z tym do domu,że też jeszcze prawka nie ma,bym sobie autem podjechała[COLOR="Silver"]

O właśnie! Gratuluję zdania prawka bo jeszcze tego nie zobiłam Ja coraz częściej myślę żeby się przełamać i coś zrobić w tym kierunku

Lewek ja słodycze pokochałam w ciąży i tak troszkę mi jeszcze zostało Wcześniej prawie wcale nie jadłam a teraz po każdym posiłku myślę coby tu przychędorzyć na słodko Ale jak będę w ciąży to nie ma mowy! Nie chcę przytyć znów prawie 20kg

Napisane przez monarika

super mały mądraliński mi to czasami łzy w oczach stają jak powiem coś Otylce ot tak, nawet nie licząc, że to zrobi a ona idzie i to robi :-

Znam to Niesamowite jak te małe szkraby są już takie pojętne

Napisane przez angel166

Teeeeeesknieeeeeee:c ry:
Uczę sie całe dnie i nie wyrabiam mój mózg chyba przestał pracować
trzymajcie kciuki,bym po weekendzie mogłabym być z Wami częściej
Buziaki dla wszystkich wieeeelkie!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Odpocznij trochę, przewietrz umysł i znów do dzieła! Poradzisz sobie:kciuk i:

Dziewczyny jest ciekawa oferta zabawek w leclerku a od jutra w carrefourze 30% na zabawki, tylko że oddają w talonach.

[monarika]

Napisane przez weronika_91

hej hej hej witam się dopiero w nowym wątku z wielką chęcią bycia na nowo na bieżąco tak jak to było wcześniej PRZEPRASZAM że tyle czasu się nie odzywałam aż wstyd :/ obiecuję poprawę
U nas bez większych zmian, Jaś nam miesiąc chorował, katar, kaszel... ale odpukać od 2 tyg wszystko ustąpiło no i jutro czeka nas szczepienie którego bardzo się boję
zauważyłam że Jaś od kilku dni chodzi bardzo często na palcach zamiast całych stopach :/ co o tym myślicie, muszę się wybrać chyba do ortopedy bo nie daje mi to spokoju, czy któreś wątkowe dziecko też chodzi na paluszkach ?

Właśnie pisałam jakieś dwie strony temu, ze Otylka od kilku dni chodzi na paluszkach nie cały czas, tylko jak jej się przypomni to wspina się na palce i przejdzie kilka kroków i za chwilę już idzie normalnie
i też się martwię...my mamy ortopedę umówionego na 14 grudnia
niby Kraven pisała, że jak to trwa kilka dni to nie ma czym się martwić

[Katiaskaa]

Ja jestem gruba strasznie teraz wzięłam się za dietowanie, ale niestety nie mogę się zmobilizować do ćwiczeń. Z Antkiem nie ma jak, a gdy zaśnie marzę tylko, aby usiąść i odpocząć.

Napisane przez kasiam187

kochana a mogłabyś wrzucić przepis ?

bazą jest ten przepis http://www.kwestiasmaku.com/zielony_...y/przepis.html
- pasty curry nie dodaję (ewentualnie dla siebie potem)
- mleczka chyba też trochę mniej daję
- można zrobić też na wywarze i przemycić marchew, ziemniaczka - większa różnorodność dla dziecka, a nie wyczuje

a moja mama w ogóle przygotowuje bazę z pieczonej dyni i mrozi w porcjach,wtedy jest to zupa w 5 minut, też muszę tak w tym roku zrobić

Napisane przez angel166

Teeeeeesknieeeeeee:c ry:
Uczę sie całe dnie i nie wyrabiam mój mózg chyba przestał pracować
trzymajcie kciuki,bym po weekendzie mogłabym być z Wami częściej
Buziaki dla wszystkich wieeeelkie!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

kciuki zaciśnięte

[ula2689]

Napisane przez gda

A co Wy byście chciały albo co dostaniecie pod choinkę?

Może założymy na klubie wątek prezentowy, co komu kupujemy?
Ja już mam prawie wszystkie!

Ja pewnie nic nie dostanę jak zwykle

Napisane przez marta1986222

Mąż był u lekarza ma zapalenie gardła,krtani i tchawicy.

O najlepiej,zdrówka

Napisane przez tamlin111

58 to mus, 56 może będzie. Ja mam słońce 164cm więc taka waga jets dobra. Mniej nie, bo źle wówczas wyglądam.

Ja mam 164cm wzrostu i ważę 56kg i jest idealnie

Napisane przez tamlin111

Marta też mam meble wenge, czyszczę chusteczkami do tyłka Matina Najlepiej się spisują Huggiesy zielone

Ja też meble dzieciowymi chustkami czyszczę i buty.

Napisane przez Lewek

Nie martwcie się Dziewczyny, zaraz Was wszystkie przegonię Mam już 7/8 na plusie zależy kiedy się ważę. Boziu, jak to zrobić żeby odstawić słodycze??

Nie da się

Napisane przez Iwa844

Bo ja się nie odchudzam. Ja za bardzo lubię jeść, diety wpędzają mnie w depresje. Wolę być gruba i szczęsliwa niż chuda i sfrustrowana A poza tym nie jestem jakaś masakryczna, ładnie mi sie ta waga po całości rozłożyła. Jedynie z brzuchem pasowałoby coś podziałać.

Napisane przez weronika_91

hej hej hej witam się dopiero w nowym wątku z wielką chęcią bycia na nowo na bieżąco tak jak to było wcześniej PRZEPRASZAM że tyle czasu się nie odzywałam aż wstyd :/ obiecuję poprawę
U nas bez większych zmian, Jaś nam miesiąc chorował, katar, kaszel... ale odpukać od 2 tyg wszystko ustąpiło no i jutro czeka nas szczepienie którego bardzo się boję
zauważyłam że Jaś od kilku dni chodzi bardzo często na palcach zamiast całych stopach :/ co o tym myślicie, muszę się wybrać chyba do ortopedy bo nie daje mi to spokoju, czy któreś wątkowe dziecko też chodzi na paluszkach ?

No heloł

Byłam na IP z Oliwką bo nic jej się nie poprawia.I nie przyjęli nas!!!
Baba powiedziała że nie mają specjalisty i odesłała mnie do okulisty!Myślicie że mogła tak zrobić?

Na 16.45 mamy do okulisty znowu tym razem do innego.

[Agnus21]

Hej dziewczyny,

Dziękuję za zainteresowanie i dobre słowa.
Ktoś zauważył, że staramy się o dziecko. Tak, pomimo burz mięliśmy się starać. No cóż, kłótnie są częścią naszego związku i byłam z tym pogodzona, aż do ostatniej soboty. Pod koniec miesiąca się okaże czy nie jestem w ciąży.
Tak nawiązując, jakiś czas temu rozmawialiśmy o ciąży i coś o płci i on na to, że znając jego szczęście to będzie dziewczynka. No tylko wziąć i skopa dać. Czyli jak będzie dziewczynka to znaczy, że to pech?!

Napisane przez Iwoncia81

Przykro czytać o takich sprawach
U nas też nie ma idealnie, ale jakoś któryś z nas zawsze ręke do zgody wyciągnie i jest ok...
Może i u Was to przejściowa burza.
No i zdrówka dla małej

U nas zwykle też tak jest, albo i nie, ale przechodzi samo z czasem.
Tyle, że po tym co usłyszałam w tą sobotę nie mogę wrócić do normalności. Chciałabym, ale zupełnie nie mam do męża już żadnych ciepłych uczuć. Czekam, może mi przejdzie, ale nawet jeśli to wiem, że jak tylko pozwolę sobie na chwilę słabość i np. zwrócę mu uwagę, że czegoś nie odłożył na miejsce to będzie to samo. Wydrze się na mnie, a ja nie będę mogła nawet dojść do słowa. A to wszystko na oczach dziecka...

Napisane przez maggie123

Agnuś, dużo sił życzę. może warto odważyć się i zrobić krok w kierunku choćby chwilowej separacji? miałabyś się gdzie wyprowadzić?

Myślę o tym maggie, na prawdę myślę. To ja musiałabym go wyrzucić bo to mieszkanie należy do mojej rodziny. On ma puste mieszkanie więc miałby gdzie się podziać.
Na myśleniu się jednak kończy. Jeżeli się na to zdecyduję to to będzie koniec. Nie wierzę, że może go jeszcze cokolwiek zmienić. Chwilowa separacja nie pomoże.

Napisane przez Katee27

ja już zgłupiałam na temat tych pieluszek dada...Ostatnio była mowa i pisały niektóre z Was,że pieluchy przeciekają,zwisają między nogami,... to jak to z nimi jest naprawdę?narazie mam zapas pampersów zielonych (w lidlu po 88zł mega paczka),ale zastanawiam się ku tym

Powiedzcie jak długo usypiacie swoje dzieci?mój Kuba to często wierci się po całym łóżku i nie może znaleźć wygodnej pozycji i trwa to np.dziś 40min.,potem przenoszę go do jego łóżeczka

My używamy dady na zmianę z pampersami. Nie mam nic do pieluszek dada. Wg mnie są równie w porządku jak pampersy.

Moja mała usypia dość szybko, zależy czy miała drugą drzemkę w ciągu dnia. Alu usypia w łóżeczku z butelką mleka, bawiąc się moją ręką.
Bez ręki nie zaśnie

Napisane przez maggie123

Zuzanka często woła "sii" więc dużo spraw załatwia już na nocniku. Kupki w 80%

Jestem pełna podziwu! Dobra, to ja też swoją zacznę przyzwyczajać. Na początek będę sadzała rano w trakcie zmiany pieluchy.

Napisane przez _bagheera_

miałam wam napisać, dlaczego mnie ostatnio tak długo nie było....
więc znowu nie dogadywaliśmy się z mężem najgorsze jest to, że to nie są jakieś błahe sprawy między nami tylko kłócimy się o jego rodzinę.... tak się pokłóciliśmy, że nawet w złości zaczęliśmy mówić o rozstaniu....
wiecie co mnie najbardziej przeraża? Że jak my się kiedyś naprawdę rozejdziemy, to będzie właśnie taka sytuacja, że poróżni nas jego rodzina...
ciężko się tak żyje, nie mam nawet czasami ochoty wejść na forum i poczytać

Dobrze Cię rozumiem. Ja też ostatnio się snuję i niewiele mi się chce i to z powodu kłótni z mężem. U nas powodem do kłótni może być wszystko.

Alicja ostatnio też zrobiła się nerwowa. Jak jej tylko czegoś nie dam to robi takie sceny. Kładzie się, drze, wygina jak ją wziąć na ręce... Dużo ostatnio płacze... Oby to było przez ten kaszel.

Idę zrobić obiad córci bo zaraz pewnie się obudzi.
Miłego dnia.

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Napisane przez monarika

Właśnie pisałam jakieś dwie strony temu, ze Otylka od kilku dni chodzi na paluszkach nie cały czas, tylko jak jej się przypomni to wspina się na palce i przejdzie kilka kroków i za chwilę już idzie normalnie
i też się martwię...my mamy ortopedę umówionego na 14 grudnia
niby Kraven pisała, że jak to trwa kilka dni to nie ma czym się martwić

Myślę, że to tylko chwilowa fascynacja. Nie przejmuj się

Napisane przez Lewek

Dzień dobry
My dziś ładnie pospaliśmy bo do 8.30. Ale jak się dzień skraca automatycznie, dopiero zjedliśmy a już prawie 10! No ale ostatnio wstawaliśmy przed 7 to miałam już dawno posprzątane w kuchni i poodkurzane, głowa umyta itp.

My dzisiaj też to 8.30 wstałyśmy. Cudnie jest wreszcie pospać trochę dłużej. Zwykle mała już o 7 się budzi.

Napisane przez Lewek

Nie martwcie się Dziewczyny, zaraz Was wszystkie przegonię Mam już 7/8 na plusie zależy kiedy się ważę. Boziu, jak to zrobić żeby odstawić słodycze??

Najlepiej nie mieć ich w domu w moim przypadku to jedyny sposób.
Dziewczyny piszą, żeby się martwić, ale ja myślę, że ze względu na ciążę lepiej też nie przesadzać. Oczywiście odstawianie nie ma sensu, po co się torturować.

Napisane przez Iwoncia81

A musze pochwalić dzidzie mą bo zaskakuje mnie bardzo tym że bardzo dużo rozumie pomimo tego że mu tylko max 2x powiedziałam lub pokazałam.
Np. wczoraj - pił z bidonu po czym przewrócił go specjalnie na podłodze i poszedł w inne miejsce.
Mówie mu postaw butelke żeby herbatka sie nie wylała. A on podszedł, postawił, uśmiechnął się po czym go pochwaliłam, wycałowałam i wyściskałam i powiedziałam, że jeszcze byłoby lepiej gdyby butelkę postawił na stole. A on mimo tego że butelka ledwo mieści mu sie w jednej rączce to poczworakował z nią pod stół, wstał i postawił ją na stole!!!
On naprawde bardzo dużo rozumie!!
Za to mówi malusio
Kochany mój rozbójnik

O jaki mądry ten Twój synek

Napisane przez Lewek

Super Ależ to cieszą takie rzeczy

A Misiek dziś zrobił dwa kroczki sam pomiędzy pufką a kanapą. Także może coś z tego niebawem będzie Też się ucieszyłam jak głupia

A teraz siedzi i zajada suche płatki kukurydziane, mam nadzieje że się nie zadławi, ale tak lubi bawić się kocią karmą, że musiałam dać coś w zastępstwie, a ten zaczął to wsuwać, no ok. A jak trzeba zjeść to go niby ząbki bolą

Ja też się tak cieszę jak moja zrobi kilka kroków sama.

Mojej daje do zabawy suchą fasolę albo makaron. Najlepsza zabawka, pod warunkiem, że może się bawić na stole, albo na blacie w kuchni. Na podłodze to nuda

[Lewek]

Napisane przez maggie123

Lewek, daj spokój Kochana! odstawiać słodycze będziesz za kilka mcy, a teraz na zdrowie

a dziękuje, właśnie zjadłam 4 gofry

Napisane przez angel166

Teeeeeesknieeeeeee:c ry:
Uczę sie całe dnie i nie wyrabiam mój mózg chyba przestał pracować
trzymajcie kciuki,bym po weekendzie mogłabym być z Wami częściej
Buziaki dla wszystkich wieeeelkie!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

My też tęsknimy, kciuki za egzaminy

[monarika]

Napisane przez ula2689

Byłam na IP z Oliwką bo nic jej się nie poprawia.I nie przyjęli nas!!!
Baba powiedziała że nie mają specjalisty i odesłała mnie do okulisty!Myślicie że mogła tak zrobić?

Na 16.45 mamy do okulisty znowu tym razem do innego.

Kurcze nie wiem czy mogła tak zrobić ale jak się na tym nie zna to może lepiej przejść się do specjalisty niż podawać lek któy nie zadziała

Oby się poprawiło Oliwce


Lewek pisałaś ostatnio o tym sosie do placków po węgiersku, że inny niż na zdjęciach a w smaku jak? Dobry? Bo jutro chyba zrobię placki, bo tak mi się chce, ze masakra

[Iwa844]

Napisane przez Agnus21

Hej dziewczyny,

Dziękuję za zainteresowanie i dobre słowa.
Ktoś zauważył, że staramy się o dziecko. Tak, pomimo burz mięliśmy się starać. No cóż, kłótnie są częścią naszego związku i byłam z tym pogodzona, aż do ostatniej soboty. Pod koniec miesiąca się okaże czy nie jestem w ciąży.
Tak nawiązując, jakiś czas temu rozmawialiśmy o ciąży i coś o płci i on na to, że znając jego szczęście to będzie dziewczynka. No tylko wziąć i skopa dać. Czyli jak będzie dziewczynka to znaczy, że to pech?!



U nas zwykle też tak jest, albo i nie, ale przechodzi samo z czasem.
Tyle, że po tym co usłyszałam w tą sobotę nie mogę wrócić do normalności. Chciałabym, ale zupełnie nie mam do męża już żadnych ciepłych uczuć. Czekam, może mi przejdzie, ale nawet jeśli to wiem, że jak tylko pozwolę sobie na chwilę słabość i np. zwrócę mu uwagę, że czegoś nie odłożył na miejsce to będzie to samo. Wydrze się na mnie, a ja nie będę mogła nawet dojść do słowa. A to wszystko na oczach dziecka...



Myślę o tym maggie, na prawdę myślę. To ja musiałabym go wyrzucić bo to mieszkanie należy do mojej rodziny. On ma puste mieszkanie więc miałby gdzie się podziać.
Na myśleniu się jednak kończy. Jeżeli się na to zdecyduję to to będzie koniec. Nie wierzę, że może go jeszcze cokolwiek zmienić. Chwilowa separacja nie pomoże.

Bardzo to wszytsko smutne i przykre co piszesz... a najgorsze że odbija się to na dziecku... Myślę że ona bardzo odbiera wasze negatywne emocje i niestety dlatego jest nerwowa, brak jej stabilizacji, poczucia bezpieczeństwa...

U nas dzisiaj dzień śpiocha! Ala wstała o 7:40, potem o 9:20 przyszła do mnie z poduszką, wdrapała mi się na kolana przytuliła się i zasnęła, spała do 10:40. A teraz znowu od godziny śpi. Chyba pogoda tak na nią działa bo ponuro i paskudnie u nas.

[marta1986222]

Odebrałam prawko


Teraz robię tartę serowo-cebulowa

[Lewek]

Napisane przez monarika

Lewek pisałaś ostatnio o tym sosie do placków po węgiersku, że inny niż na zdjęciach a w smaku jak? Dobry? Bo jutro chyba zrobię placki, bo tak mi się chce, ze masakra

W smaku dobry jak najbardziej. Tylko taki pomidorowy.

Napisane przez marta1986222

Odebrałam prawko


Teraz robię tartę serowo-cebulowa

Nigdy nie robiłam jeszcze tarty, a nie raz już się przybierałam.
Wasza ulubiona tarta?

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

Agnus, też tak pomyślałam, że Wasze kłótnie odbijają się na małej i dlatego taka nerwowa jest... Ja się boję tego samego, bo my z TŻtem też się często kłócimy i on też dosyć nerwowy jest, nie znasz dnia ani godziny. Nie widzę, żeby to się jakoś na Miśku odbijało, ale jak będzie starszy i rozumniejszy to bardzo się boję jak on to będzie przeżywał

[tamlin111]

Napisane przez Katiaskaa

Ja jestem gruba strasznie teraz wzięłam się za dietowanie, ale niestety nie mogę się zmobilizować do ćwiczeń. Z Antkiem nie ma jak, a gdy zaśnie marzę tylko, aby usiąść i odpocząć.

Ja Cię proszę Zapominasz że mamy fb i widzimy Cię

Napisane przez ula2689

Ja mam 164cm wzrostu i ważę 56kg i jest idealnie

Byłam na IP z Oliwką bo nic jej się nie poprawia.I nie przyjęli nas!!!
Baba powiedziała że nie mają specjalisty i odesłała mnie do okulisty!Myślicie że mogła tak zrobić?

Na 16.45 mamy do okulisty znowu tym razem do innego.

U mnie też będzie idealnie
Co do tego że Was odesłali, to mogli tak zrobić.
Dobrze że idziecie do innego lekarza. Może warto by posiew zrobić z wydzieliny.

Napisane przez Agnus21

Hej dziewczyny,

Dziękuję za zainteresowanie i dobre słowa.
Ktoś zauważył, że staramy się o dziecko. Tak, pomimo burz mięliśmy się starać. No cóż, kłótnie są częścią naszego związku i byłam z tym pogodzona, aż do ostatniej soboty. Pod koniec miesiąca się okaże czy nie jestem w ciąży.
Tak nawiązując, jakiś czas temu rozmawialiśmy o ciąży i coś o płci i on na to, że znając jego szczęście to będzie dziewczynka. No tylko wziąć i skopa dać. Czyli jak będzie dziewczynka to znaczy, że to pech?!



U nas zwykle też tak jest, albo i nie, ale przechodzi samo z czasem.
Tyle, że po tym co usłyszałam w tą sobotę nie mogę wrócić do normalności. Chciałabym, ale zupełnie nie mam do męża już żadnych ciepłych uczuć. Czekam, może mi przejdzie, ale nawet jeśli to wiem, że jak tylko pozwolę sobie na chwilę słabość i np. zwrócę mu uwagę, że czegoś nie odłożył na miejsce to będzie to samo. Wydrze się na mnie, a ja nie będę mogła nawet dojść do słowa. A to wszystko na oczach dziecka...



Myślę o tym maggie, na prawdę myślę. To ja musiałabym go wyrzucić bo to mieszkanie należy do mojej rodziny. On ma puste mieszkanie więc miałby gdzie się podziać.
Na myśleniu się jednak kończy. Jeżeli się na to zdecyduję to to będzie koniec. Nie wierzę, że może go jeszcze cokolwiek zmienić. Chwilowa separacja nie pomoże.

Warto zastanowić się nad tym, czy chcemy spędzić tak resztę życia. To nie rok, dwa, ale możliwe że i 40 lat. Wyobrażasz to sobie???

Napisane przez monarika

Lewek pisałaś ostatnio o tym sosie do placków po węgiersku, że inny niż na zdjęciach a w smaku jak? Dobry? Bo jutro chyba zrobię placki, bo tak mi się chce, ze masakra

Mi też, ale poczekam do soboty, żeby miał kto tarkować ziemniaki

Napisane przez marta1986222

Odebrałam prawko

[maggie123]

Napisane przez Agnus21

Hej dziewczyny,

Dziękuję za zainteresowanie i dobre słowa.
Ktoś zauważył, że staramy się o dziecko. Tak, pomimo burz mięliśmy się starać. No cóż, kłótnie są częścią naszego związku i byłam z tym pogodzona, aż do ostatniej soboty. Pod koniec miesiąca się okaże czy nie jestem w ciąży.
Tak nawiązując, jakiś czas temu rozmawialiśmy o ciąży i coś o płci i on na to, że znając jego szczęście to będzie dziewczynka. No tylko wziąć i skopa dać. Czyli jak będzie dziewczynka to znaczy, że to pech?!



U nas zwykle też tak jest, albo i nie, ale przechodzi samo z czasem.
Tyle, że po tym co usłyszałam w tą sobotę nie mogę wrócić do normalności. Chciałabym, ale zupełnie nie mam do męża już żadnych ciepłych uczuć. Czekam, może mi przejdzie, ale nawet jeśli to wiem, że jak tylko pozwolę sobie na chwilę słabość i np. zwrócę mu uwagę, że czegoś nie odłożył na miejsce to będzie to samo. Wydrze się na mnie, a ja nie będę mogła nawet dojść do słowa. A to wszystko na oczach dziecka...

Aguś powiem Ci tak: bardzo sie przejęłam Twoją sytuacją, bo u mnie niestety nie jest rewelacyjnie (nie wiem czy doczytałaś). drugie dziecko w drodze a ja z Zuzią mieszkam u rodziców od 3 tygodni jakoś. nie mogłam dłużej znosić zachowania mojego męża. na początku myślałam od razu o rozwodzie, jednak nie jest to takie proste majac w sumie dwójkę dzieci, wspólotę majątkową i mieszkanie na kredyt. W oficjalnej separacji nie jestesmy.
powoli zaczynam dostrzegać jakąś zmianę w M. zobaczymy czy chwilowe czy nie? jeśli tendencja się utrzyma, to terapia i powolutku z ograniczonym zaufaniem odbudowywanie związku. Nie jestem jednak zdeterminowana żeby w tym trwać i na siłę ciągnąć. jedną decyzję już podjęłam. wiem ,że jestem w stanie sobie poradzić a na pewno nie chcę dawać dzieciom braku poczucia bezpieczeństwa i patologicznego wzoru rodziny, żeby w przyszłości go powielały. także trzymam mocno za Ciebie kciuki

Napisane przez Lewek

a dziękuje, właśnie zjadłam 4 gofry

mniam mniam... u mnie na osiedlu są najlepsze na świecie gofry pani Irenki (nawet Junior stress o nich śpiewa) także zapraszam do Lublina to powcinamy razem

[Iwa844]

Napisane przez marta1986222

Odebrałam prawko


Teraz robię tartę serowo-cebulowa

Mniam! Uwielbiam tarty! U mnie dziś z kurczakiem Możesz podać przepis na farsz do Twojej?

[lilka00]

Ja polecam szczerze sos do placków po węgiersku z tego przepisu, tylko ostrzegam, że jest bardzo pikantny, ale można to zmienić dając mnie chilli
http://kuchnia.o2.pl/przepisy/placek...iersku-p_13190

Ja nie lubię robić placków ziemniaczanych, są straaaaaaaasznie pracochłonne, może sobie sprawię jakiegoś robota kuchennego, który mi chociaż ziemniaki utrze, jak już robię to właśnie na ostro, chociaż w moich stronach jada się najczęściej z cukrem

[Lewek]

Napisane przez maggie123

mniam mniam... u mnie na osiedlu są najlepsze na świecie gofry pani Irenki (nawet Junior stress o nich śpiewa) także zapraszam do Lublina to powcinamy razem

no ja mam jakiś kijowy przepis, bo miękkie wyszły jak gluty. le znalazłam na kwestii smaku jakieś, tylko trzeba robić dzień wcześniej ciasto i jeszcze maślankę mieć do tego..

Napisane przez Iwa844

Mniam! Uwielbiam tarty! U mnie dziś z kurczakiem Możesz podać przepis na farsz do Twojej?

Przepis proszę, może w końcu się zdecyduję zrobić

Napisane przez lilka00

Ja polecam szczerze sos do placków po węgiersku z tego przepisu, tylko ostrzegam, że jest bardzo pikantny, ale można to zmienić dając mnie chilli
http://kuchnia.o2.pl/przepisy/placek...iersku-p_13190

Ja nie lubię robić placków ziemniaczanych, są straaaaaaaasznie pracochłonne, może sobie sprawię jakiegoś robota kuchennego, który mi chociaż ziemniaki utrze, jak już robię to właśnie na ostro, chociaż w moich stronach jada się najczęściej z cukrem

Dzięki za przepis, ja lubię pikantnie
A ja bym nie mając robota starła ziemniaki na grubszych oczkach, bo na tych najmniejszych to faktycznie masakra..

[marta1986222]

Robię z tego przepisu:

http://apetytprzepisy.blogspot.com/2...-cebulowa.html

[lilka00]

Napisane przez marta1986222

Robię z tego przepisu:

http://apetytprzepisy.blogspot.com/2...-cebulowa.html

Muszę sobie kupić formę do tarty, bo nie mam takiego cuda, myślicie, że w Pepco będzie, bo jak tak to zaraz lecę ?

[Iwa844]

Napisane przez Lewek

Przepis proszę, może w końcu się zdecyduję zrobić

Na klubie jest

Napisane przez marta1986222

Robię z tego przepisu:

http://apetytprzepisy.blogspot.com/2...-cebulowa.html

Dzięki

[Dearlie]

Ula jejciu trzymam kciuki, aby jednak tym razem okulista zapisał leki, które pomogą Oliwce.

Angel powidzenia! Nam także brakuje Ciebie i Jagódki!

Napisane przez marta1986222

Odebrałam prawko


Teraz robię tartę serowo-cebulowa

Wysłane z mojego GT-S7560 przy użyciu Tapatalka

[Iwoncia81]

Napisane przez Agnus21

Hej dziewczyny,

Dziękuję za zainteresowanie i dobre słowa.
Ktoś zauważył, że staramy się o dziecko. Tak, pomimo burz mięliśmy się starać. No cóż, kłótnie są częścią naszego związku i byłam z tym pogodzona, aż do ostatniej soboty. Pod koniec miesiąca się okaże czy nie jestem w ciąży.
Tak nawiązując, jakiś czas temu rozmawialiśmy o ciąży i coś o płci i on na to, że znając jego szczęście to będzie dziewczynka. No tylko wziąć i skopa dać. Czyli jak będzie dziewczynka to znaczy, że to pech?!



U nas zwykle też tak jest, albo i nie, ale przechodzi samo z czasem.
Tyle, że po tym co usłyszałam w tą sobotę nie mogę wrócić do normalności. Chciałabym, ale zupełnie nie mam do męża już żadnych ciepłych uczuć. Czekam, może mi przejdzie, ale nawet jeśli to wiem, że jak tylko pozwolę sobie na chwilę słabość i np. zwrócę mu uwagę, że czegoś nie odłożył na miejsce to będzie to samo. Wydrze się na mnie, a ja nie będę mogła nawet dojść do słowa. A to wszystko na oczach dziecka...



Myślę o tym maggie, na prawdę myślę. To ja musiałabym go wyrzucić bo to mieszkanie należy do mojej rodziny. On ma puste mieszkanie więc miałby gdzie się podziać.
Na myśleniu się jednak kończy. Jeżeli się na to zdecyduję to to będzie koniec. Nie wierzę, że może go jeszcze cokolwiek zmienić. Chwilowa separacja nie pomoże.


Alicja ostatnio też zrobiła się nerwowa. Jak jej tylko czegoś nie dam to robi takie sceny. Kładzie się, drze, wygina jak ją wziąć na ręce... Dużo ostatnio płacze... Oby to było przez ten kaszel.


O jaki mądry ten Twój synek


Mojej daje do zabawy suchą fasolę albo makaron. Najlepsza zabawka, pod warunkiem, że może się bawić na stole, albo na blacie w kuchni. Na podłodze to nuda

nie na miejscu słowa Twojego męża z taką ironią "znając szczęście" ...
Każdy rodzic "normalny" chce mieć przede wszystkim zdrowe dzieciątko, a płeć cieszy każda czy to chłopiec czy dziewczynka.
On pewnie chciałby też syna, ale mógłby to zdecydowanie inaczej powiedzieć
A Twoją sytuację rozumię bo też nie raz chciałam sie odseparować od mojego M itp. ale nic nie zrobiłam bo jakoś niełatwo mi to przychodzi...

Mój Alan też nerwowy i robi identycznie jak Twoja Alicja. przypuszczam że to przez te cholerne kłótnie między mną a mężem. Staram sie tego unikać ale czasem nie idzie

A co do zabawy fasolą i makaronem to nie boisz sie że włoży do buzi i sie zadławi? no chyba że nie ma tendencji brania wszystkiego do ust
Mój obojętnie co by to nie było to do buzi ładuje...

Napisane przez marta1986222

Robię z tego przepisu:

http://apetytprzepisy.blogspot.com/2...-cebulowa.html

Matko jak to wygląda!!!
Ja przez Was zaczne ostro kucharzyć
Oj to będzie kolejna rzecz jaką zrobie ale musze kupić formę najpierw


Boże mój chłop cofa sie chyba w rozwoju
Karmił Alana w krzesełku na którym był spinacz do prania.
A ten "no Alanku to jest spinacz do spinaczowania różnych rzeczy"
Ja już nie wiedziałam czy mam płakać czy sie śmiać... i to nie że on raz taką głupote powiedział.
Notorycznie pieprzy takie farmazony że mam ochote go trzasnąć w ten jego bunkier pusty
Ah, nie mam siły do niego ani troche...

napisane paluchem na szybce

[marta1986222]

Ulubioną zabawą Zuzi jest wyrzucanie wszystkich zabawek z pudła i wkładanie,ma tak od 2 dni.

[aga_ton]

hej dziewczyny.

super, że piszecie co dziś gotujecie, spiszę pomysły na kolejne obiady
u mnie dziś zupa brokułowa i naleśniki z serem


jeśli chodzi o wagę to przed ciążą ważyłam 47 kg przy wzroście 166 cm, teraz dążę do tego by dojść do 50, uda się, jestem pewna
nie mam żadnej diety, odstawiłam colę, słodycze a resztę jem w niewielkich porcjach. poza tym trochę ruchu i będzie ok

po porodzie bardzo szybko straciłam 15 kg ale później stresy zagłuszałam słodyczami

Lena wyła a ja chwytałam za batonik, martwiłam się o jej zdrowie - pochłonęłam ptasie mleczko, mąż mnie wkurzył- i paczka ciastek poszła.. tym sposobem ważę tyle ile w 9 miesiącu ciąży

ale to nic, do wiosny będę laska

[Dearlie]

Dziewczyny gdzie kupowałyście zabezpieczenia na szafki? Ja mam z Rossmanna, ale przetrwały tydzień, bo Antek połamał mi dzisiaj jeden, więc są raczej kiepskie.

Wysłane z mojego GT-S7560 przy użyciu Tapatalka

[aga_ton]

Napisane przez marta1986222

Ulubioną zabawą Zuzi jest wyrzucanie wszystkich zabawek z pudła i wkładanie,ma tak od 2 dni.

a Leny układanie klocków
na początku rozwalała to, co ja budowałam. później zaczęła układać klocki jeden obok drugiego a teraz robi już sama małą wieżę

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

Napisane przez Dearlie

Dziewczyny gdzie kupowałyście zabezpieczenia na szafki? Ja mam z Rossmanna, ale przetrwały tydzień, bo Antek połamał mi dzisiaj jeden, więc są raczej kiepskie.

Wysłane z mojego GT-S7560 przy użyciu Tapatalka

w biedronce, jak były w ofercie.