Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 3

[ag9]

Napisane przez magduś2

mąż umył wszystkie okna! ja zawiesiłam firanki i zasłonki ale są na tych kółkach więc rąk dłużej w górze niż 5 sekund przy jednej nie miałam inna sprawa, że na drabinie latam... ale jestem mega ostrożna. Tzn. byłam bo to już za mną

Wstyd się trochę przyznać ale u nas w domu, tzn od kilku lat nigdy nie myłam okien zawsze robi to mąż. Uznajemy, że to męska robota w domu

[koziemleko]

Napisane przez maggie123

z taborecikiem do lumpka

Że też szybciej o tym nie pomyślałam

A u nas od sierpnia okna nie myte, bo ma to zrobić tż Najpierw mu się nie chciało, a potem ciągle było za zimno. Teraz to już na święta umyje

[izabla]

Napisane przez ag9

Wstyd się trochę przyznać ale u nas w domu, tzn od kilku lat nigdy nie myłam okien zawsze robi to mąż. Uznajemy, że to męska robota w domu

I dobrze. U mnie w tej kwestii Mąż jest zupełnym abnegatem; sama umyłam w sobotę, a on nie dość że mnie opieprzył, to stwierdził, że w zasadzie to nie były takie brudne i mogły poczekać do wiosny. Pytałam go o to kto wtedy by umył, ale nie odpowiedział

[maggie123]

Napisane przez koziemleko

Że też szybciej o tym nie pomyślałam

A u nas od sierpnia okna nie myte, bo ma to zrobić tż Najpierw mu się nie chciało, a potem ciągle było za zimno. Teraz to już na święta umyje

ja myłam przed wielkanocą.
no i ostatnio (jakiś mc temu) w dużym pokoju umyłam, bo nie mogłam patrzeć. efekt żadne, bo już paluszkami wypaćkane

[baja_86]

Dzięki dziewczyny

Napisane przez maggie123

tak czytam, że niektóre z Was szaleją z porządkami.
niech NIKOMU nie przyjdzie do głowy mycie okien i wieszanie firanek!!
Pozycja z rękami w górze przez dłuższą chwilę jest niebezpieczna dla dziecka i przez wysilek może powodować odklejanie się łożyska. tak więc przed świętami tego typu porządki robią faceci

eee podobno jak wszystko jest ok to można myc okna, oczywiście nie wszystkie w godzinę, ale jak się robotę rozłoży odpowiednio wcześnie to i okna będą pomyte i nic się nie stanie złego. Ja okna myłam, nawet firany wieszałam, ale na siedząco, bo mam ściągany karnisz,potem Tż zawiesił na uchwyty

[kate1623]

Napisane przez maggie123

tak czytam, że niektóre z Was szaleją z porządkami.
niech NIKOMU nie przyjdzie do głowy mycie okien i wieszanie firanek!!
Pozycja z rękami w górze przez dłuższą chwilę jest niebezpieczna dla dziecka i przez wysilek może powodować odklejanie się łożyska. tak więc przed świętami tego typu porządki robią faceci

Firanek nie zawieszę bo kurdupel jestem co do okien zawsze wolałam sama umyć zanim tż się zorientuje. Mam lęk wysokości i strasznie się boję jak ktoś z bliskich włazi na stołek i szoruje otwarte okna (mieszkam na 5 piętrze) wolę to zrobić sama bo wiem że będe mega uważać. Może trochę dziwne no ale już taka jestem

[pola_m]

cześć, wpadam na chwilę bo robię torcik dla męża na urodziny

Napisane przez runaway_star

A te chusty... masakra jaką cenę to może mieć! 209zł! Ciekawe, czy ta chusta jest dużo lepsza od tej za np. 80zł. Ale i tak planuję dzidzia w czymś takim nosić, więc pewnie zainwestuję. Choć kompletnie nie mam pojęcia jak to się wiąże

200 zł to jeszcze nieźle - na chustoforum są maniaczki, które mają po kilka sztuk i to takich z jedwabiem, bambusem, wełną, w różncyh wzorach i kolorach, a ceny takich to często500-600zł

Ale te 200warto dać. Ja zapłaciłam za swoją 180. Można pewnie czasem trafić taniej, na wyprzedaży alboo używaną. Ważne jest, żeby był splot skośno-krzyżowy, taka chusta dobrze trzyma, ale pracuje, nie jest zbyt sztywna. Mieliśmy tez elastyczną, ale jakoś się nie sprawdziła - noworodka nie można w niej nosić, bo nie trzyma tak dobrze, dopiero od jakiegoś momentu, nie pamiętam dokładnie.
Moja (firma natibaby), służyła nam świetnie z Antkiem, teraz czeka sobie, bez żadnych śladów użytkowania na Córcię

Napisane przez filupka

Dzień dobry
Dziś mam super dzień bo zaczynam 25 tydzień i mam urodzinki

sto lat sto lat!!! Niech się wiedzie pięknie

Napisane przez bejb200

Witajcie! w końcu odnalazłam wątek mam marcowo- kwietniowych;-) bardzo mi miło będzie spotykać się tu z Wami i wymieniać poglądy na temat przygotowań oraz rozwoju ciąży;-)
Troszkę o sobie, jestem w 21 tygodniu ciąży, już wiem, że będzie chłopczyk;-) imię jeszcze nie wybrane, ale chodzą po głowie trzy: Bartuś, Sebastian i Dawid;-) może pomożecie?;-) ciąża przebiega bez problemów, mam dużo poweru i nie uskarżam się na razie na nic oprócz wieczornego bólu pleców czasem;-) przyjmiecie mnie?;-)

witaj

Napisane przez meluzyna87

A pytanie, ten cukier zamiast białego to jaki stosują dwie Panie? Kandyz? Bo kupiłam wczoraj sobie, czasem mam że lubie sie zdrowo po odżywiać

Ja bezcukrzycowa, ale od dawna cukier zwykły zastępuję syropem z agawy - polecam. Pycha i dużo zdrowszy niż zwykły cukier.
Albo cukier trcinowy.
A to na K to Ksylitol

Napisane przez Tequillla

Przyznam się, Wy mnie zrozumiecie...
O 2 w nocy obudziła mnie ochota na murzynka. Walczyłam z tym dzielnie, tak długo jak byłam w stanie. Ostatecznie o 2.10 poddałam się i poszłam na dół do kuchni piec
Za 20 trzecia była kiedy wkładałam ciasto do piekarnika. Potem jeszcze godzinka zeszła zanim się upiekło i ostygło na tyle, bym mogła zjeść kawałek nie ryzykując poparzenia. W rezultacie położyłam się o 4
Rano nie byłam pewna, czy piekłam tego murzynka czy mi się tylko śniło

Rozwaliłaś mnie Jesteś boska

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Napisane przez ag9

Wstyd się trochę przyznać ale u nas w domu, tzn od kilku lat nigdy nie myłam okien zawsze robi to mąż. Uznajemy, że to męska robota w domu

ojtam, czemu wstyd. To dobrze, że mąż tak uważa. U nas zreszta to też męska robota raczej, ja baaaardzo rzadko myję okna

[Tequillla]

Dziewczyny nieładnie tak się śmiać z mojego murzynka, ja MUSIAŁAM

Napisane przez koziemleko

To w lumpie też nie można przeglądać tych wieszaków co są u góry Bo tam też ręce trzeba mieć w górze i często bolą

No co Ty??? To zupełnie coś innego, to wręcz wskazane!

Napisane przez maggie123

ależ masz wyobraźnię przyznam się że też mi się Kunegunda podobało. ostatecznie stanęło na Klarze; Magdalena Elżbieta Klara - pasuje jak świni trzewiczki i do tego 2 nazwiska

hehehe świnia w trzewiczkach
Święta Kunegunda na pewno istniała, wiem bo w moim kościele jest narysowana na witrażu . Ja mam z bierzmowania Bernardetta, szalenie mi się to imię podobało... jak to dobrze, że wiekiem gust się zmienia, bo bym teraz na córke wołała Bernardetto!

[asienka213]

Napisane przez Tequillla

Przyznam się, Wy mnie zrozumiecie...
O 2 w nocy obudziła mnie ochota na murzynka. Walczyłam z tym dzielnie, tak długo jak byłam w stanie. Ostatecznie o 2.10 poddałam się i poszłam na dół do kuchni piec
Za 20 trzecia była kiedy wkładałam ciasto do piekarnika. Potem jeszcze godzinka zeszła zanim się upiekło i ostygło na tyle, bym mogła zjeść kawałek nie ryzykując poparzenia. W rezultacie położyłam się o 4
Rano nie byłam pewna, czy piekłam tego murzynka czy mi się tylko śniło

niezla jestes

Napisane przez maggie123

tak czytam, że niektóre z Was szaleją z porządkami.
niech NIKOMU nie przyjdzie do głowy mycie okien i wieszanie firanek!!
Pozycja z rękami w górze przez dłuższą chwilę jest niebezpieczna dla dziecka i przez wysilek może powodować odklejanie się łożyska. tak więc przed świętami tego typu porządki robią faceci

to kiepsko, a ja wlasnie zaplanowalam sobie od przyszlego tygodnia wziasc sie za okna

[amelka2006]

Jejku, dziewczyny ile Wy piszecie. Choćbym chciała, to nie dam rady wszystkiego nadrobić
My już czujemy się trochę lepiej. Amelka już prawie całkiem zdrowa. Ja jeszcze wieczorami mam gorączkę. Na poprawę humoru kupiłam dziś łóżko Amelce i Elenie (ale ona tam zamieszka jak dorośnie).
http://allegro.pl/3-osobowe-lozko-pi...717105588.html
Zostało jeszcze jedno miejsce dla ich gości Teraz poluję na nową szafę do sypialni, bo czas na przemeblowanie w oczekiwaniu na Elenę.
Trzymajcie się zdrowo i cieplutko

[bejb200]

Napisane przez virginia

Witajcie!


Sto lat!!! Wszystkiego naj!


Witaj w naszym gronie . Rozumiem, że to Twoje pierwsze maleństwo? Skąd jesteś, co robisz? Napisz coś o sobie.


Super . Wow ale Ci gin wszystko mówi dokładnie, będę musiała chyba się trochę nad swoim milczkiem popastwić...

Ja dziś pracuję od 15 ale od rana zdążyłam już pojechać na basen, umyć samochód, zrobić obiad (dziś szczawiówka i babka ziemniaczana). I muszę dalej się zawijać, przygotowywać się do dzisiejszych i jutrzejszych zajęć bo ten weekend mam pracujący.

Miłego dnia!

Tak to moje pierwsze maleństwo;-) bardzo się cieszę, mam już prawie 30 lat, więc nie było na co czekać;-) pracuje i mieszkam w Lublinie, narazie się dobrze czuję, więc chodzę do pracy. Pracuje co prawda 8 godzin przy komputerze, ale nie narzekam;-)

[koziemleko]

Pojawił się wątek sierpniowych mamuś

Ale ten czas leci

[teQiba]

Napisane przez Tequillla

Dziewczyny nieładnie tak się śmiać z mojego murzynka, ja MUSIAŁAM

TŻ przy każdej okazji mi wypomina jak kiedyś o 4 rano wstałam żeby jeść brzoskwinie - gdybym zrobiła to co Ty, to na pewno nie dałby mi żyć

Napisane przez amelka2006

Jejku, dziewczyny ile Wy piszecie. Choćbym chciała, to nie dam rady wszystkiego nadrobić
My już czujemy się trochę lepiej. Amelka już prawie całkiem zdrowa. Ja jeszcze wieczorami mam gorączkę. Na poprawę humoru kupiłam dziś łóżko Amelce i Elenie (ale ona tam zamieszka jak dorośnie).
http://allegro.pl/3-osobowe-lozko-pi...717105588.html
Zostało jeszcze jedno miejsce dla ich gości Teraz poluję na nową szafę do sypialni, bo czas na przemeblowanie w oczekiwaniu na Elenę.
Trzymajcie się zdrowo i cieplutko

Bardzo podobają mi się takie łóżka

---------- Dopisano o 15:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ----------

Napisane przez koziemleko

Pojawił się wątek sierpniowych mamuś

Wow - a przecież miały sierpniowe zostały dopisane do lipcowych?

Ja właśnie kończę kompletować zamówienie w gemini i prawie 150 zł nie moje
Ale chociaż część wyprawki będę miała z głowy

[koziemleko]

Napisane przez teQiba

Wow - a przecież miały sierpniowe zostały dopisane do lipcowych?

Ja właśnie kończę kompletować zamówienie w gemini i prawie 150 zł nie moje
Ale chociaż część wyprawki będę miała z głowy

A ja myślałam, że mamusie lipcowe są same

OMG mnie przerażają te aptekowe zakupy Muszę przeliczyć ile jeszcze pieniędzy potrzebuję na wyprawkę, ale trochę się boję. Dobrze, że mam w grudniu urodziny, może ktoś sypnie groszem i będzie mnie stać na podkłady poporodowe

[monkaa321]

Napisane przez koziemleko

Chwile mnie nie było i już następna strona

Ale nie próżnowałam Posprzątałam łazienkę, ogranęłam pokój, kuchnię, zamieniłam miejscami rzeczy w szafce w kuchni (musiałam się wyciągać żeby coś sięgnąć z góry, a jest mi coraz trudniej. Zamieniłam i mam wygodniej) oraz przygotowałam sobie obiad. Wystarczy tylko ugotować obrane już ziemniaki. Mam dziś śledzia w śmietanie

Aa... i pościągałam suche pranie z linki

napracowałaś się

ja tez w kuchni siedziałam cały czas zrobiłam te male pizze dla tż a teraz piecze mi się chałka.. a raczej 2 chałki bo zrobiłam jej za dużo można by ją zjeść zamiast obiadu...

Napisane przez maggie123

tak czytam, że niektóre z Was szaleją z porządkami.
niech NIKOMU nie przyjdzie do głowy mycie okien i wieszanie firanek!!
Pozycja z rękami w górze przez dłuższą chwilę jest niebezpieczna dla dziecka i przez wysilek może powodować odklejanie się łożyska. tak więc przed świętami tego typu porządki robią faceci

a wygniatanie ciasta? okna już uumyłam więc po sprawie ale robiłam to ostrożnie i powoli

Napisane przez teQiba

A w jakim sensie palących?
Palących przed ciążą, w trakcie czy po?

na pewno po ciąży w ciąży raczej nie ale nie dam sobie ręki uciąć. A to co słyszałam to mówili o tym, że jak się pali w obecności dziecka to on częściej choruje.

[side85]

cześć dziewczyny. Miałam zajęty dzień od rana. Poszłam na krzywą wyniki będe miała przed 18. Dało się jakoś wypić bo dałam pani cytrynkę i mi wkropiła trochę. Najgorsze dla mnie to było to siedzenie przez dwie godziny i czekanie na kolejne kłucia.
W poczekalni byłam świadkiem nieprawdopodobnej sytucji 3 latek, powtarzam 3 latek wszedł sam do gabinetu mówiąc do mamusi: "zostań", potem usiadł na fotelu wystawił paluszek i mówi: "kłuj" Pani założyła igiełkę kłuła go a mały "już skończyłaś" a ona że jeszcze opatrunek to zostawił palec założyła mu opatrunek mały wyszedł i mówi do mamy "byłem dzielny, idziemy" Do tego był taki malutki jakby miał z półtorej roku nie trzy. Cała poczekalnia sikała ze śmiechu. Wydaje mi się że maluch miał jakieś choroby bo pani pielęgniarka powiedziała że on tak zawsze robi jak przychodzi, potem z jego mamą coś konsultowała i wogóle on nie miał włosków na głowie i trudno było stwierdzić czy po prostu ich nie ma w tym wieku dalej czy przechodzi przez chorobę
Potem odwiedziłam SH i oczywiscie wyszłam w nowym plaszczu który idealnie nadaje się na mój brzuszek za jedyne 48zł i ze spodenkami dla małego z myszką miki

[teQiba]

Napisane przez koziemleko

A ja myślałam, że mamusie lipcowe są same

OMG mnie przerażają te aptekowe zakupy Muszę przeliczyć ile jeszcze pieniędzy potrzebuję na wyprawkę, ale trochę się boję. Dobrze, że mam w grudniu urodziny, może ktoś sypnie groszem i będzie mnie stać na podkłady poporodowe

Na początku były tylko lipcowe, ale mod zmieniła tytuł - z góry jest narzucone że są 2 - miesięczne wątki...

Mnie też przerażają ogólnie te zakupy Tu 5 zł, tam 10 zł i skąd te 150 się nazbierało to nie wiem, a to wciąż nie wszystko

Napisane przez monkaa321

na pewno po ciąży w ciąży raczej nie ale nie dam sobie ręki uciąć. A to co słyszałam to mówili o tym, że jak się pali w obecności dziecka to on częściej choruje.

A no to chyba że tak
TŻ zawsze pali wychodząc sam z psem na spacer, a ja gdybym się skusiła to na pewno też po kryjomu Także maluch bezpieczny

[monkaa321]

Napisane przez side85

cześć dziewczyny. Miałam zajęty dzień od rana. Poszłam na krzywą wyniki będe miała przed 18. Dało się jakoś wypić bo dałam pani cytrynkę i mi wkropiła trochę. Najgorsze dla mnie to było to siedzenie przez dwie godziny i czekanie na kolejne kłucia.
W poczekalni byłam świadkiem nieprawdopodobnej sytucji 3 latek, powtarzam 3 latek wszedł sam do gabinetu mówiąc do mamusi: "zostań", potem usiadł na fotelu wystawił paluszek i mówi: "kłuj" Pani założyła igiełkę kłuła go a mały "już skończyłaś" a ona że jeszcze opatrunek to zostawił palec założyła mu opatrunek mały wyszedł i mówi do mamy "byłem dzielny, idziemy" Do tego był taki malutki jakby miał z półtorej roku nie trzy. Cała poczekalnia sikała ze śmiechu. Wydaje mi się że maluch miał jakieś choroby bo pani pielęgniarka powiedziała że on tak zawsze robi jak przychodzi, potem z jego mamą coś konsultowała i wogóle on nie miał włosków na głowie i trudno było stwierdzić czy po prostu ich nie ma w tym wieku dalej czy przechodzi przez chorobę
Potem odwiedziłam SH i oczywiscie wyszłam w nowym plaszczu który idealnie nadaje się na mój brzuszek za jedyne 48zł i ze spodenkami dla małego z myszką miki

niesamowity młody człowiek daj znać jak wyniki

[margo80]

Napisane przez frogutka

Miałam dziś sen o porodzie
Przyszłam na wizytę i było mnóstwo lekarzy i połoznych. Powiedzieli, że ministerstwo dało nowe wytyczne i teraz porody będą wcześniej wywoływane, żeby ciężarne nie były takie grube Położna pyta czy jestem wydepilowana i czy mogłabym za kilka dni rodzic Ja w szok i tłumacze, że termin mam na 7.03 i że to stanowczo za wcześnie i że chce w 2014r. Na to lekarz do mnie: no to będzie pani grubasem
Czyżby sen proroczy

nieźle

Napisane przez Tequillla

Przyznam się, Wy mnie zrozumiecie...
O 2 w nocy obudziła mnie ochota na murzynka. Walczyłam z tym dzielnie, tak długo jak byłam w stanie. Ostatecznie o 2.10 poddałam się i poszłam na dół do kuchni piec
Za 20 trzecia była kiedy wkładałam ciasto do piekarnika. Potem jeszcze godzinka zeszła zanim się upiekło i ostygło na tyle, bym mogła zjeść kawałek nie ryzykując poparzenia. W rezultacie położyłam się o 4
Rano nie byłam pewna, czy piekłam tego murzynka czy mi się tylko śniło

czyste szaleństwo

Napisane przez monkaa321

faktycznie ciężka do przyniesienia

stwierdzili, że nie da się jej włożyć do mojej skrzynki

Napisane przez bebe97

Kiedy zamawiałaś do mnie wciąz nie przyszła grzchotka wredna

dokładnie 23 października

Napisane przez maggie123

poczta polska jest genialna pod tym względem
jak można taką grzechotkę zamówić?

na stronie FP jest taka opcja.

nalatałam się dzisiaj. jak wróciłam, rozpakowałam zakupy, obrałam ziemniaki, przygotowałam rybę, usiadłam na 2 minuty i już musiałam po córkę do przedszkola jechać. dobrze, że dziś też jest z nami moja mama. mogę sobie poleżeć, mam jeszcze tylko pranie do wstawienia, a potem rozwieszenia.

[monkaa321]

ale mi pyszna ta chalka wyszła ale jak one urosły

[ag9]

Napisane przez monkaa321

ale mi pyszna ta chalka wyszła ale jak one urosły

podziel się przepisem... i chałką

[uparta8210]

a ja usiadłam dopiero przed laptopa bo wcześniej nie miałam internetu

napisałam list do mikołaja a raczej moja córcia
ciekawe czy dla mnie coś przyniesie

[Tequillla]

Napisane przez side85

cześć dziewczyny. Miałam zajęty dzień od rana. Poszłam na krzywą wyniki będe miała przed 18. Dało się jakoś wypić bo dałam pani cytrynkę i mi wkropiła trochę. Najgorsze dla mnie to było to siedzenie przez dwie godziny i czekanie na kolejne kłucia.
W poczekalni byłam świadkiem nieprawdopodobnej sytucji 3 latek, powtarzam 3 latek wszedł sam do gabinetu mówiąc do mamusi: "zostań", potem usiadł na fotelu wystawił paluszek i mówi: "kłuj" Pani założyła igiełkę kłuła go a mały "już skończyłaś" a ona że jeszcze opatrunek to zostawił palec założyła mu opatrunek mały wyszedł i mówi do mamy "byłem dzielny, idziemy" Do tego był taki malutki jakby miał z półtorej roku nie trzy. Cała poczekalnia sikała ze śmiechu. Wydaje mi się że maluch miał jakieś choroby bo pani pielęgniarka powiedziała że on tak zawsze robi jak przychodzi, potem z jego mamą coś konsultowała i wogóle on nie miał włosków na głowie i trudno było stwierdzić czy po prostu ich nie ma w tym wieku dalej czy przechodzi przez chorobę
Potem odwiedziłam SH i oczywiscie wyszłam w nowym plaszczu który idealnie nadaje się na mój brzuszek za jedyne 48zł i ze spodenkami dla małego z myszką miki

istnieją takie dzieci?
Ja mam skierowanie na badanie krwi dla mojej czterolatki i się zastanawiałam, czy to robią gdzieś pobranie pod narkozą bo nie ma mowy by pozwoliła sobie wkłuć igłę


TEQUIBA mogłabyś mnie przywrócić z zaginionych mamuś? Lub przenieść na listę cudownie odnalezionych?
I przy okazji może zaplanowaną wizytę wpisać: 12.12...
Chociaż nie mam pwności czy znowu się nie zgubię jeśli mi od połowy grudnia zwolnienia lekarz nie przedłuży ale to się chyba rzadko zdarza, co?

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

uparta co tam masz w tym liście?
Ja nie mam pomysłu co dac Basi na święta, ona wszystko ma...

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

Napisane przez ag9

podziel się przepisem... i chałką

tak, tak... ona się przepisem podzieli i w rezultacie ja znowu się nie wyśpię

[Ela87]

Witam się po półdniowej nieobecności

Wy tutaj mi o murzynkach i makaronach z truskawkami nie piszcie Przeciez ja nie mogę I własnie najbardziej czego żałuję, to owoców. Słodycze spoko, ale owoców mi brak A na porodówkę jako wyprawka dopisałam sobie tabliczkę czekolady Lindt. Zjem całą jak urodze i nie obchodzi mnie stan cukru, na dziecko źle to nie wpłynie, a ja umrę z błogości

Byłam w lumpie Ale nie wiem czy jest się czym chwalić, bo jak czytam ile Koziemleko wydała ale w sumie nie mam innego wyboru. Nie mam żadnej wyprawki, więc lepiej kupić pajace za 5zł niż za 20zł w sklepie
Kupiłam 5 pajacy, 1 body z długim rękawem, bluzeczkę z długim rękawem i SZLAFROK taki różowy z białymi serduszkami, ale baaardzo mięciutki i malutki mama na mnie prawie nakrzyczała w lumpie, że mam go wziąć i już jest uroczy. Zrobię może jutro fotki
Za wszystko dałam 45 zł. Szlafrok 10zł, a reszta po 5 zł.
Oczywiście dopiero po wyjściu zobaczyłyśmy z mamą, ze w sobotę wszystko 50% taniej ale paliwo i tak by mnie wyszło 15zł jakbym chciała jutro jechać, więc wiele nie straciłam. Na pewno jeszcze tam wrócę kiedyś w sobotę

Najlepsze było na początku, bo ja nie chciałam nic wziąć, bo się bałam, że to za małe będzie pomimo tego, że pisało na metce, że na 56cm, albo 6kg mama sie pyta, czemu nic nie biorę, a ja, że za małe mi się wydaje a mama "a co Ty chciałaś słonia urodzić?", a ja "eee to jak takie małe te dzieci się rodzą, to łatwo mi wyjdzie i nie bedzie bolało"
Były jeszcze fajne gatki, ale takie malutkie,naprawdę się bałam, że będą za małe

[monkaa321]

Napisane przez ag9

podziel się przepisem... i chałką

stąd robiłam https://wizaz.pl/kulinaria/przepis,5...tna-i-puszysta

Napisane przez Tequillla

tak, tak... ona się przepisem podzieli i w rezultacie ja znowu się nie wyśpię

Napisane przez Ela87

Witam się po półdniowej nieobecności

Wy tutaj mi o murzynkach i makaronach z truskawkami nie piszcie Przeciez ja nie mogę I własnie najbardziej czego żałuję, to owoców. Słodycze spoko, ale owoców mi brak A na porodówkę jako wyprawka dopisałam sobie tabliczkę czekolady Lindt. Zjem całą jak urodze i nie obchodzi mnie stan cukru, na dziecko źle to nie wpłynie, a ja umrę z błogości

Byłam w lumpie Ale nie wiem czy jest się czym chwalić, bo jak czytam ile Koziemleko wydała ale w sumie nie mam innego wyboru. Nie mam żadnej wyprawki, więc lepiej kupić pajace za 5zł niż za 20zł w sklepie
Kupiłam 5 pajacy, 1 body z długim rękawem, bluzeczkę z długim rękawem i SZLAFROK taki różowy z białymi serduszkami, ale baaardzo mięciutki i malutki mama na mnie prawie nakrzyczała w lumpie, że mam go wziąć i już jest uroczy. Zrobię może jutro fotki
Za wszystko dałam 45 zł. Szlafrok 10zł, a reszta po 5 zł.
Oczywiście dopiero po wyjściu zobaczyłyśmy z mamą, ze w sobotę wszystko 50% taniej ale paliwo i tak by mnie wyszło 15zł jakbym chciała jutro jechać, więc wiele nie straciłam. Na pewno jeszcze tam wrócę kiedyś w sobotę

Najlepsze było na początku, bo ja nie chciałam nic wziąć, bo się bałam, że to za małe będzie pomimo tego, że pisało na metce, że na 56cm, albo 6kg mama sie pyta, czemu nic nie biorę, a ja, że za małe mi się wydaje a mama "a co Ty chciałaś słonia urodzić?", a ja "eee to jak takie małe te dzieci się rodzą, to łatwo mi wyjdzie i nie bedzie bolało"
Były jeszcze fajne gatki, ale takie malutkie,naprawdę się bałam, że będą za małe

za zakupy. Ja też ciąglę patrze na ten mój 1 bodziak który kupiłam w rozmiarze 56 i się zastanawiam że to tak małe że aż niemożliwe a cena wcale nie jest zła! Ja mam lumpa na wagę ale tam jest cena 37zł/kg to jak bym wzięła taki szlafrok to bym na pewno więcej zapłaciła za same 3 bodziaki i taką małą bluzę zapłaciłam 11zł więc uważam że Twoja cena tez jest dobra, szczególnie że nowe są droższe bo dzieci to luksus....

[teQiba]

Napisane przez Tequillla

TEQUIBA mogłabyś mnie przywrócić z zaginionych mamuś? Lub przenieść na listę cudownie odnalezionych?
I przy okazji może zaplanowaną wizytę wpisać: 12.12...
Chociaż nie mam pwności czy znowu się nie zgubię jeśli mi od połowy grudnia zwolnienia lekarz nie przedłuży ale to się chyba rzadko zdarza, co?

Jasne Akurat jestem przed kompem to od razu to zrobię
Fajnie, że się przypomniałaś, bo ja czasem zapominam
Tylko nie gub się już

Napisane przez Ela87

Witam się po półdniowej nieobecności

Wy tutaj mi o murzynkach i makaronach z truskawkami nie piszcie Przeciez ja nie mogę I własnie najbardziej czego żałuję, to owoców. Słodycze spoko, ale owoców mi brak A na porodówkę jako wyprawka dopisałam sobie tabliczkę czekolady Lindt. Zjem całą jak urodze i nie obchodzi mnie stan cukru, na dziecko źle to nie wpłynie, a ja umrę z błogości

Byłam w lumpie Ale nie wiem czy jest się czym chwalić, bo jak czytam ile Koziemleko wydała ale w sumie nie mam innego wyboru. Nie mam żadnej wyprawki, więc lepiej kupić pajace za 5zł niż za 20zł w sklepie
Kupiłam 5 pajacy, 1 body z długim rękawem, bluzeczkę z długim rękawem i SZLAFROK taki różowy z białymi serduszkami, ale baaardzo mięciutki i malutki mama na mnie prawie nakrzyczała w lumpie, że mam go wziąć i już jest uroczy. Zrobię może jutro fotki
Za wszystko dałam 45 zł. Szlafrok 10zł, a reszta po 5 zł.
Oczywiście dopiero po wyjściu zobaczyłyśmy z mamą, ze w sobotę wszystko 50% taniej ale paliwo i tak by mnie wyszło 15zł jakbym chciała jutro jechać, więc wiele nie straciłam. Na pewno jeszcze tam wrócę kiedyś w sobotę

Najlepsze było na początku, bo ja nie chciałam nic wziąć, bo się bałam, że to za małe będzie pomimo tego, że pisało na metce, że na 56cm, albo 6kg mama sie pyta, czemu nic nie biorę, a ja, że za małe mi się wydaje a mama "a co Ty chciałaś słonia urodzić?", a ja "eee to jak takie małe te dzieci się rodzą, to łatwo mi wyjdzie i nie bedzie bolało"
Były jeszcze fajne gatki, ale takie malutkie,naprawdę się bałam, że będą za małe

No to gratuluję
Koziemleko ma jakieś podejrzane układy w lumpkach to się nie zniechęcajmy
Też uważam tak jak Ty że lepiej kupić pajaca za 5 zł niż 20 zł za nowy - to zawsze oszczędność
A co do wyprzedaży w lumpkach to różnie to bywa - bo z jednej strony można sporo zaoszczędzić, ale z drugiej wszystko jest już mocno przebrane. Ten śliczny szlafroczek mógłby Ci przejść koło nosa

[Ela87]

Napisane przez monkaa321

za zakupy. Ja też ciąglę patrze na ten mój 1 bodziak który kupiłam w rozmiarze 56 i się zastanawiam że to tak małe że aż niemożliwe a cena wcale nie jest zła! Ja mam lumpa na wagę ale tam jest cena 37zł/kg to jak bym wzięła taki szlafrok to bym na pewno więcej zapłaciła za same 3 bodziaki i taką małą bluzę zapłaciłam 11zł więc uważam że Twoja cena tez jest dobra, szczególnie że nowe są droższe bo dzieci to luksus....

No niestety dzieci luksus jak sie patrzy Ale te body z długim rękawe, to chyba w ogóle nie były uzywane, albo tylko raz. One nawet jakby wyprasowane i ściągnięte z wieszaka.
Było też pomieszczenie na kg 18zł chyba za kg, ale tam ciuszki dla dzieci były właśnie takie, jakie dostałam od sąsiadki szkoda było czasu, bo to takie naprawdę bardzo szmaciane

Napisane przez teQiba

Też uważam tak jak Ty że lepiej kupić pajaca za 5 zł niż 20 zł za nowy - to zawsze oszczędność
A co do wyprzedaży w lumpkach to różnie to bywa - bo z jednej strony można sporo zaoszczędzić, ale z drugiej wszystko jest już mocno przebrane. Ten śliczny szlafroczek mógłby Ci przejść koło nosa

W sobotę robią wyprzedaże, bo w poniedziałek nowy towar niby, ale ludzi dużo nie było. Pojadę kiedyś w sobotę i zobaczę co mają, a później w poniedziałek Teraz się śmieję, że będę tżta co tydzień do pracy woziła, bo akurat po drodze na miasto będę miała Tylko później i tak muszę po niego jechać jak skończy pracę

[monkaa321]

a ja mam pomysł. Koziemleko kupi nam wszystkim wyprawki u siebie w lumpkach

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Napisane przez Ela87

No niestety dzieci luksus jak sie patrzy Ale te body z długim rękawe, to chyba w ogóle nie były uzywane, albo tylko raz. One nawet jakby wyprasowane i ściągnięte z wieszaka.
Było też pomieszczenie na kg 18zł chyba za kg, ale tam ciuszki dla dzieci były właśnie takie, jakie dostałam od sąsiadki szkoda było czasu, bo to takie naprawdę bardzo szmaciane



W sobotę robią wyprzedaże, bo w poniedziałek nowy towar niby, ale ludzi dużo nie było. Pojadę kiedyś w sobotę i zobaczę co mają, a później w poniedziałek Teraz się śmieję, że będę tżta co tydzień do pracy woziła, bo akurat po drodze na miasto będę miała Tylko później i tak muszę po niego jechać jak skończy pracę

no to akurat super masz, bo ja kupiłam bodziaki gdzie widać że one używane były... Ale nie były zniszczone dlatego wziełam bo nie wyrobimy finansowo

[Ela87]

Najlepsze jest to, że cały tydzień czekałam na body ze SpongeBobem zamówione na allegro i nie mogłam się doczekać. Miałam ochotę się cieszyć. Przyjechałam z zakupów to na mnie czekały i cieszą mnie bardzo, ale to tylko dodatek do tego, co mam
Czekam jeszcze na ciuszki z C&A ale już nie tak niecierpliwie jak dotychczas.
Bałam się, że wyjdę z pustymi rękoma i załamana, ale jestem zadowolona.

Napisane przez monkaa321

a ja mam pomysł. Koziemleko kupi nam wszystkim wyprawki u siebie w lumpkach

OOOO własnie to Tylko Koziemleko nam drożej sprzeda, bo wie jakie i nas ceny

[teQiba]

Napisane przez monkaa321

a ja mam pomysł. Koziemleko kupi nam wszystkim wyprawki u siebie w lumpkach

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

no to akurat super masz, bo ja kupiłam bodziaki gdzie widać że one używane były... Ale nie były zniszczone dlatego wziełam bo nie wyrobimy finansowo

Jestem za

Ja kupiłam mieszane - i takie co wyglądają na nówki i takie co troszkę widać że używane, ale na pewno nic zniszczonego - to chyba najważniejsze