chwalimy się poczynaniami do bycia idealną w tym ważny dla nas dniu!

[iixi]

Napisane przez Lg_ago

Dzięki za opinię
I właśnie mimo tego, że jest taka prosta i z pozoru niczym się nie wyróżniająca bardzo mi się podoba. Czuję, że jestem w niej ja

jak napisałam, jest ładna i ładnie w niej wyglądasz ale dla mnie po prostu już zbyt prosta ale najważniejsze, że Tobie się podoba

[fusiacola]

Napisane przez Lg_ago

A mam jeszcze takie pytanie - ślub mam w lipcu, wiem, że wszystko zawsze pasuje i zależy tylko do tego, kto na co się zdecyduje, ale który materiał lepiej pasuje/nadaje się na lato (choć nie ma gwarancjo, że pogoda będzie letnia) - koronka jak suknia 1, czy ten muślin jak suknia 2?

aż strach odpowiedzieć, bo zaraz będzie, że uważam się za jedyną znawcę tematu

a tak poważnie to muślin jest typowy dla sukien w stylu antycznym (ta dwójka trochę podchodzi pod taki styl, mimo iż fason empire z drapowaniami) prezentuje się najlepiej w odcieniu śnieżnej bieli w pełnym słońcu, świetny jest na uroczystości w plenerze, na plaży itp. W pomieszczeniach z chłodnym światłem jakie najczęściej jest w kościele korzystniej wygląda matowa koronka lub matowe tkaniny w ciepłych odcieniach śmietanki czy ecru Pomijając gust, to jak dobrze prezentuje się tkanina najwięcej zależy właśnie od światła, więc jeżeli chcesz wszystko idealnie zgrać to zastanów się gdzie będą Ci robione zdjęcia, gdzie spędzisz najwięcej czasu i jakie jest tam oświetlenie.

[Lg_ago]

Napisane przez fusiacola

aż strach odpowiedzieć, bo zaraz będzie, że uważam się za jedyną znawcę tematu

a tak poważnie to muślin jest typowy dla sukien w stylu antycznym (ta dwójka trochę podchodzi pod taki styl, mimo iż fason empire z drapowaniami) prezentuje się najlepiej w odcieniu śnieżnej bieli w pełnym słońcu, świetny jest na uroczystości w plenerze, na plaży itp. W pomieszczeniach z chłodnym światłem jakie najczęściej jest w kościele korzystniej wygląda matowa koronka lub matowe tkaniny w ciepłych odcieniach śmietanki czy ecru Pomijając gust, to jak dobrze prezentuje się tkanina najwięcej zależy właśnie od światła, więc jeżeli chcesz wszystko idealnie zgrać to zastanów się gdzie będą Ci robione zdjęcia, gdzie spędzisz najwięcej czasu i jakie jest tam oświetlenie.

Dzięki za opinię
Dużo mi to rozjaśniło.
Ślub mam w małym, drewnianym kościółku - oświetlenie mało naturalne, dość ciemne wnętrze. Przyjęcie weselne w namiocie bankietowym (białe ściany i sufit, jasna drewniana podłoga) - jedna ściana otwarta na piękny ogród, więc tu z kolei dużo światła dziennego.

Co do tych odcieni bieli - zarówno 1 jak i 2 to śmietankowa biel. Tylko, że ta koronka wygląda na 'ciemniejszą biel', niż ta muślinowa. Ta muślinowa wygląda prawie jak zwykła biel. Choć w tej czystej nie jest mi do twarzy, bo jest za chłodna.

[fusiacola]

Napisane przez Lg_ago

Dzięki za opinię
Dużo mi to rozjaśniło.
Ślub mam w małym, drewnianym kościółku - oświetlenie mało naturalne, dość ciemne wnętrze. Przyjęcie weselne w namiocie bankietowym (białe ściany i sufit, jasna drewniana podłoga) - jedna ściana otwarta na piękny ogród, więc tu z kolei dużo światła dziennego.

Co do tych odcieni bieli - zarówno 1 jak i 2 to śmietankowa biel. Tylko, że ta koronka wygląda na 'ciemniejszą biel', niż ta muślinowa. Ta muślinowa wygląda prawie jak zwykła biel. Choć w tej czystej nie jest mi do twarzy, bo jest za chłodna.

nigdy tak nie jest, że tkanina pasuje do każdego miejsca. Chyba, że planuje się kilka kreacji, inną na ślub inną na wesele a jeszcze inną na plener albo organizuje całą uroczystość w jednym miejscu. U ciebie zdaje się przeważa światło dzienne, bo ciężko stwierdzić nie będąc tam.

kościółek jest ciemny, ale czy będą paliły się światła, żyrandole, świece? najprościej będąc tam przy okazji na mszy zobaczyć jak w tym świetle wygląda skóra jeżeli nie będzie sina i trupiasta to proponuje potraktować światło jako ciepłe. Wtedy więcej czynników przemawiałoby za muślinem, ale musisz wiedzieć, że w tym przypadku jak obie są śmietankowe to jest to jedynie wybór między dobrym a trochę lepszym Bo typowo złego wyboru w tym przypadku nie ma skoro koronka też jest śmietankowa.

[Lg_ago]

Napisane przez fusiacola

nigdy tak nie jest, że tkanina pasuje do każdego miejsca. Chyba, że planuje się kilka kreacji, inną na ślub inną na wesele a jeszcze inną na plener albo organizuje całą uroczystość w jednym miejscu. U ciebie zdaje się przeważa światło dzienne, bo ciężko stwierdzić nie będąc tam.

kościółek jest ciemny, ale czy będą paliły się światła, żyrandole, świece? najprościej będąc tam przy okazji na mszy zobaczyć jak w tym świetle wygląda skóra jeżeli nie będzie sina i trupiasta to proponuje potraktować światło jako ciepłe. Wtedy więcej czynników przemawiałoby za muślinem, ale musisz wiedzieć, że w tym przypadku jak obie są śmietankowe to jest to jedynie wybór między dobrym a trochę lepszym Bo typowo złego wyboru w tym przypadku nie ma skoro koronka też jest śmietankowa.

Dziękuje, dziękuje, dziękuje
Zwrócę uwagę na to jak będę w kościele. Ale z tego co mi się kojarzy, światło raczej tam jest ciepłe.
Nigdy nie postrzegałam tam ludzi jako trupiastych

Muszę jeszcze wszystko na spokojnie przemyśleć, może raz jeszcze zmierzyć, ale tylko te wybrane.
Kuszą mnie jeszcze modele Anny Kary, żeby zmierzyć i dopiero później podjąć ostateczną decyzję.

Choć jak myślę o sukniach to przed oczami staje mi obraz mnie, w tej muślinowej
Z nią to jest też taka historia, że to była pierwsza suknia, która mi się spodobała w necie. Jak ją mierzyłam pierwszy raz to stwierdziłam, że ohydna - bo tak wyglądałam. Model który mierzyłam nie był salonowy, a wybiegowy i był pod modelkę dopasowany. W efekcie była mi za krótka, za mała w ramionach i strasznie mi się tam wbijała, dużo za luźnaa na biodrach, miała obcięty tren. Wyglądałam tragicznie.
Teraz mierzyłam model salonowy - całkiem inny efekt, bo lepiej pasowała, była długa i miała ten piękny tren.

[existence]

dziewczyny bo ja się totalnie na tym nie znam ta śmietankowa biel to jest to samo co ivory czy jeszcze coś innego? ile tych kolorów

[fusiacola]

Napisane przez existence

dziewczyny bo ja się totalnie na tym nie znam ta śmietankowa biel to jest to samo co ivory czy jeszcze coś innego? ile tych kolorów

niestety co innego najgorsze to i tak jest to, że co salon to inny wzornik, każda tkanina łapie to światło inaczej, w konsekwencji np dokupując przykładowo welon na allegro w odcieniu ivory to może być on zupełnie inny niż suknia nazwana tym samym odcieniem dlatego, gdy podczas mierzenia sukni proponują welon w komplecie to warto posłuchać lub kupować gdzie indziej mając próbkę tkaniny z sukni

[mojakaren]

Napisane przez Lg_ago

Dziewczyny jesteście przekochane !
Dziękuje za tak wiele opinii. Dokładnie piszecie co jest ok, a co nie. I oceniacie obiektywnie. Ja mam trochę skrzywione patrzenie na siebie samą, bo obiektywnie się nie ocenie
Nie sądziłam, że zrodzi się, aż taka dyskusja odnośnie mojej sylwetki. Jak widać, każdy spostrzega ją inaczej.
Dziękuje za mnóstwo komplementów, bardzo mi miło
Po kolei:

Suknia 1 - fusiacola masz rację, cekiny bardzo rzucają się w oczy. To też nie dla mnie, więc jest możliwość ich usunięcia, tak by była to prosta koronka.
W tym kroju czuję się absolutnie kobieco. Widzę moje kształty, to jak wyglądam. Bardzo podoba mi się linia tali i bioder. Myślę, że biust optycznie powiększony.
Nie pamiętam dokładnie jak jest z tym trenem i dołem, bo zbyt dobrze się nie przypatrzyłam.
Zawsze myślałam, że chcę coś prostego, ale ostatnio tak myślę, że chciałabym pokazać sylwetkę.

Suknia 2 - zdaje sobie sprawę z tego, że zakrywa moją figurę, ale stawiam ją wysoko, w tym czego chcę. Ma absolutnie piękną górę - powiększa biust, lekko wykrojone na serce, te koraliki dodają jej lekkości. Plecy ma fenomenalne. Czuje się w niej znakomicie. Jest lekka, zwiewna.
Ma wszystko to, o czym marzyłam. Dodatkowo najbardziej oddaje mnie i czuję się w niej sobą.
Jednak zdaję sobie sprawę z tego, że moja sylwetka trochę w tym kroju traci.

Suknia 3 - lolus dzięki za opinię, miło, że mnie w niej tak postrzegasz. Czułam się w niej fajnie, ze względu na to, że to księżniczka, więc bardzo tak balowo.
Ale ona odpada całkowicie. Uważam, że krój nie dla mnie - do niej trzeba mieć biust, by wypełnić ładnie miseczki, by było widać 'rowek'. Wtedy ta suknia ma kształt.
Choć największe ale do tej sukni jest takie, że to nie jestem ja - nie czuję tego, żeby do mnie, jako osoby pasowało. Choć to nie zmienia faktu, że jest piękna.

Suknia 4 - podoba mi się. Dobrze się w niej czułam. Myślę, że bez tych halek byłaby świetna.

Suknia 5 - góra super, dołu nie czuję.

Moja serce całkowicie skradła 2, mimo tego że zakrywa sylwetkę i nie ukazuje całych moich możliwości. Za nią jest 1 i 4. 3 odpada całkowicie, 5 raczej też (teściowej się podobała )

Skoro obydwie jesteśmy fankami Kary od razu się domyśliłam, która sukienka przypadla Ci do serca - zgadzam się, że jest absolutnie piękna i wcale nie uważam, aby Ci nie pasowała

[existence]

Napisane przez fusiacola

niestety co innego najgorsze to i tak jest to, że co salon to inny wzornik, każda tkanina łapie to światło inaczej, w konsekwencji np dokupując przykładowo welon na allegro w odcieniu ivory to może być on zupełnie inny niż suknia nazwana tym samym odcieniem dlatego, gdy podczas mierzenia sukni proponują welon w komplecie to warto posłuchać lub kupować gdzie indziej mając próbkę tkaniny z sukni

ja welonu mieć nie będę ale dobrze wiedzieć

[Lg_ago]

Napisane przez mojakaren

Skoro obydwie jesteśmy fankami Kary od razu się domyśliłam, która sukienka przypadla Ci do serca - zgadzam się, że jest absolutnie piękna i wcale nie uważam, aby Ci nie pasowała

Dziękuje
Czujemy podobnie. Kara mnie bardzo pociąga (jakkolwiek to brzmi ) i chyba nie potrafię podjąć decyzji bez jej mierzenia.

Napisane przez existence

ja welonu mieć nie będę ale dobrze wiedzieć

Chwali Ci za to - jeden problem z głowy mniej
Ale słyszałam, że z próbką sukni trzeba dopierać kolor koszuli TŻ, bo może potem wyjść, tak, że suknia wygląda na brudną.

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

Napisane przez fusiacola

niestety co innego najgorsze to i tak jest to, że co salon to inny wzornik, każda tkanina łapie to światło inaczej, w konsekwencji np dokupując przykładowo welon na allegro w odcieniu ivory to może być on zupełnie inny niż suknia nazwana tym samym odcieniem dlatego, gdy podczas mierzenia sukni proponują welon w komplecie to warto posłuchać lub kupować gdzie indziej mając próbkę tkaniny z sukni

A czy ceny w salonach tych welonów są np. zawyżone? Nie orientuję, ale jakoś mam odczucie, że wszystko kupione w salonie jest jakoś tam droższe niż w 'zwykłych punktach'.
Choć sama miałabym obawy kupić coś bez zobaczenia na żywo i dotknięcia, bo tiul tiulowi nie równy.

Najbardziej mnie dziwi i właściwie boli, że dany model, konkretnej firmy w jednym salonie jest droższy i to o nie mało, bo rozumiem różnicę kilku stów

[fusiacola]

Napisane przez Lg_ago

A czy ceny w salonach tych welonów są np. zawyżone? Nie orientuję, ale jakoś mam odczucie, że wszystko kupione w salonie jest jakoś tam droższe niż w 'zwykłych punktach'.
Choć sama miałabym obawy kupić coś bez zobaczenia na żywo i dotknięcia, bo tiul tiulowi nie równy.

Najbardziej mnie dziwi i właściwie boli, że dany model, konkretnej firmy w jednym salonie jest droższy i to o nie mało, bo rozumiem różnicę kilku stów

wiem, że ceny są mocno zawyżone. 3 metry tiulu zakończone koronką do mojej sukni to koszt w madonnie niemal 1000zł znalazłam bardzo podobny na tablicy za 300zł ale sprzedający zastrzegł, że nie ma odbioru osobistego ani zwrotu więc nadal obserwuje różne aukcje. Sama mam dylemat jak to zrobić, bo przepłacać nie chce, ani kupić czegoś co nie będzie pasować tym bardziej opcja bez welonu też wchodzi w grę, ale nie przekreślam go ostatecznie

na cenę sukni składają się wszystkie koszty jakie ponosi salon, jeżeli ma dogodniejszą lokalizację np centrum krakowa i droższy czynsz to to odbija się na cenie towaru. Jak salon chce zatrudniać lepsze krawcowe, sprzedające to też ich lepsza pensja adekwatna do ich pracy nie bierze się z powietrza ale rzeczywiście czasem kilkaset złotych różnicy na jednej sukni trudno wytłumaczyć czymkolwiek.

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

Napisane przez Lg_ago

Ale słyszałam, że z próbką sukni trzeba dopierać kolor koszuli TŻ, bo może potem wyjść, tak, że suknia wygląda na brudną.

to prawda, kupując jedynie biorąc pod uwagę nazwę odcienia bieli można się nieźle przejechać Ode mnie jeszcze jedna uwaga odnośnie koszuli - dla niektórych może oczywista - żeby nasi faceci mierzyli koszulę podczas kupna. Kuzyn mojego TŻ'ta odpakował swoją dopiero w dniu ślubu rano, przymierzył (rozmiar ok!), pięknie odprasował i powiesił na wieszaku. Podobno dopiero jego mama przed wyjściem uświadomiła go, że materiał jest tak cienki, że prześwitują mu czarne włosy na klacie

koszula w miejscu guzików, czyli tam gdzie tkanina jest naszyta w dwóch warstwach powinna mieć ten sam odcień co w miejscu gdzie jest pojedyncza, nawet jak facet się depiluje- mam nadzieję, że zrozumiale to wytłumaczyłam kupując koszule ze spinkami wydawałoby się oczywistym, że materiał będzie dobrej jakości, ale nie zawsze niestety tak jest

[lolusl]

Napisane przez fusiacola

to prawda, kupując jedynie biorąc pod uwagę nazwę odcienia bieli można się nieźle przejechać Ode mnie jeszcze jedna uwaga odnośnie koszuli - dla niektórych może oczywista - żeby nasi faceci mierzyli koszulę podczas kupna. Kuzyn mojego TŻ'ta odpakował swoją dopiero w dniu ślubu rano, przymierzył (rozmiar ok!), pięknie odprasował i powiesił na wieszaku. Podobno dopiero jego mama przed wyjściem uświadomiła go, że materiał jest tak cienki, że prześwitują mu czarne włosy na klacie

koszula w miejscu guzików, czyli tam gdzie tkanina jest naszyta w dwóch warstwach powinna mieć ten sam odcień co w miejscu gdzie jest pojedyncza, nawet jak facet się depiluje- mam nadzieję, że zrozumiale to wytłumaczyłam kupując koszule ze spinkami wydawałoby się oczywistym, że materiał będzie dobrej jakości, ale nie zawsze niestety tak jest

O tak,z tym się zgadzam Nie ma nic gorszego niż prześwitujące kłaczki albo nie daj Bóg bezrękawnik pod koszulą Ja osobiście nie lubię też kamizelek,więc w zasadzie koszula jest "odkryta"

[existence]

Napisane przez lolusl

O tak,z tym się zgadzam Nie ma nic gorszego niż prześwitujące kłaczki albo nie daj Bóg bezrękawnik pod koszulą Ja osobiście nie lubię też kamizelek,więc w zasadzie koszula jest "odkryta"

mnie i tż się kamizelki nie podobają
ej ale bez kitu w życiu się nie spotkałam jeszcze z prześwitującymi włosami na klacie, masakra

[magda_mjt]

U nas tak samo- ani mi ani TŻ'towi kamizelki się nie podobają... zwłaszcza połyskliwe i ze wzorkami.... A co myślicie o takich pasach? Po prostu chodzi czy Wam się to podoba czy nie .

[lolusl]

Napisane przez existence

mnie i tż się kamizelki nie podobają
ej ale bez kitu w życiu się nie spotkałam jeszcze z prześwitującymi włosami na klacie, masakra

Ja raz niechcący kupiłam tż taką koszule Co prawda on nie ma problemu z kłaczkami,ale mimo wszystko klatę było widać no i nie wiadomo,co z taką zrobić. Nosić,czy nie nosić, przecież pod spód nic nie założy.

---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

Napisane przez magda_mjt

U nas tak samo- ani mi ani TŻ'towi kamizelki się nie podobają... zwłaszcza połyskliwe i ze wzorkami.... A co myślicie o takich pasach? Po prostu chodzi czy Wam się to podoba czy nie .

Mi się całkiem podoba

[iixi]

Napisane przez magda_mjt

U nas tak samo- ani mi ani TŻ'towi kamizelki się nie podobają... zwłaszcza połyskliwe i ze wzorkami.... A co myślicie o takich pasach? Po prostu chodzi czy Wam się to podoba czy nie .

mi się podoba. ;-) to są chyba te do smokingu jeśli się nie mylę.

[existence]

pasy też mi się nie podobają tż chyba tak ale mnie niebardzo

[magda_mjt]

Napisane przez iixi

mi się podoba. ;-) to są chyba te do smokingu jeśli się nie mylę.

Tak, dokładnie . Choć... widziałam takie pasy i przy normalnych garniturach .

[existence]

Napisane przez iixi

mi się podoba. ;-) to są chyba te do smokingu jeśli się nie mylę.

tak, tak ale ja jakoś zdecydowanie wolę tą wersję garnitur smokingowy bo nie ma tego pasa

[Lg_ago]

Napisane przez fusiacola

wiem, że ceny są mocno zawyżone. 3 metry tiulu zakończone koronką do mojej sukni to koszt w madonnie niemal 1000zł znalazłam bardzo podobny na tablicy za 300zł ale sprzedający zastrzegł, że nie ma odbioru osobistego ani zwrotu więc nadal obserwuje różne aukcje. Sama mam dylemat jak to zrobić, bo przepłacać nie chce, ani kupić czegoś co nie będzie pasować tym bardziej opcja bez welonu też wchodzi w grę, ale nie przekreślam go ostatecznie

na cenę sukni składają się wszystkie koszty jakie ponosi salon, jeżeli ma dogodniejszą lokalizację np centrum krakowa i droższy czynsz to to odbija się na cenie towaru. Jak salon chce zatrudniać lepsze krawcowe, sprzedające to też ich lepsza pensja adekwatna do ich pracy nie bierze się z powietrza ale rzeczywiście czasem kilkaset złotych różnicy na jednej sukni trudno wytłumaczyć czymkolwiek.



---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------


to prawda, kupując jedynie biorąc pod uwagę nazwę odcienia bieli można się nieźle przejechać Ode mnie jeszcze jedna uwaga odnośnie koszuli - dla niektórych może oczywista - żeby nasi faceci mierzyli koszulę podczas kupna. Kuzyn mojego TŻ'ta odpakował swoją dopiero w dniu ślubu rano, przymierzył (rozmiar ok!), pięknie odprasował i powiesił na wieszaku. Podobno dopiero jego mama przed wyjściem uświadomiła go, że materiał jest tak cienki, że prześwitują mu czarne włosy na klacie

koszula w miejscu guzików, czyli tam gdzie tkanina jest naszyta w dwóch warstwach powinna mieć ten sam odcień co w miejscu gdzie jest pojedyncza, nawet jak facet się depiluje- mam nadzieję, że zrozumiale to wytłumaczyłam kupując koszule ze spinkami wydawałoby się oczywistym, że materiał będzie dobrej jakości, ale nie zawsze niestety tak jest

1000 zł za welon to naprawdę sporo :/
Mam nadzieję, że uda Ci się znaleźć tańszy. Bo mimo wszystko, suknie z welonem bardzo ładnie się prezentują

Co do cen, ja wyszukałam tak, że cena różni się o 1,4 tys na danej sukni. I drożej jest w mniejszym mieście

O ja cie pierdziele Taka wtopa
Ale rzeczywiście, trzeba uważać.

Napisane przez lolusl

O tak,z tym się zgadzam Nie ma nic gorszego niż prześwitujące kłaczki albo nie daj Bóg bezrękawnik pod koszulą Ja osobiście nie lubię też kamizelek,więc w zasadzie koszula jest "odkryta"

Też nie lubię kamizelek.
Chyba, że mówimy o takich vintage - jakaś krata czy coś Ale napewno nie te klasyczne

Napisane przez magda_mjt

U nas tak samo- ani mi ani TŻ'towi kamizelki się nie podobają... zwłaszcza połyskliwe i ze wzorkami.... A co myślicie o takich pasach? Po prostu chodzi czy Wam się to podoba czy nie .

Mnie się podoba i to bardzo
Zwłaszcza jak pasuje to do 'urody' pana młodego (bo jak wiadomo, nie wszystko dla wszystkich).
Sama wspomniałam o czymś takim mojemu. Zrobił dziwną minę

Napisane przez magda_mjt

Tak, dokładnie . Choć... widziałam takie pasy i przy normalnych garniturach .

Mnie się właśnie bardzo podoba przy zwykłych graniturach

[ewaden]

Napisane przez fusiacola

wiem, że ceny są mocno zawyżone. 3 metry tiulu zakończone koronką do mojej sukni to koszt w madonnie niemal 1000zł znalazłam bardzo podobny na tablicy za 300zł ale sprzedający zastrzegł, że nie ma odbioru osobistego ani zwrotu więc nadal obserwuje różne aukcje. Sama mam dylemat jak to zrobić, bo przepłacać nie chce, ani kupić czegoś co nie będzie pasować tym bardziej opcja bez welonu też wchodzi w grę, ale nie przekreślam go ostatecznie

Pozwolę się wtrącić bo jestem na świeżo, więc pomyślałam, że się z Wami podzielę.
Ja właśnie zakupiłam swój welon w salonie, w którym dopadłam swoją idealną suknię . W przeliczeniu na złotówki wyszło ok. 1000zł (po zniżce :/ zakupów dokonuję w Stanach ), czyli tyle co u Ciebie, fusiacola, w Madonnie wychodzi (ja się wycofałam w końcu z zakupów tam). Przymierzyłam kilka welonów, w różnych długościach, z różnym obszyciem (koronka, tasiemka, satynowy rulonik, z cekinami/ i bez, itd.). Było niemal tak trudno jak z polowaniem na sukienkę. U mnie opcja bez welonu nie wchodziła w grę. Wiem, że przepłaciłam, ale po wtopie z sukienką (tzn pierwszym jej zamówieniem) bałam się ryzykować (że kolor będzie nie ten, albo długość nieidealna, albo jeszcze jaki inny pieron). Wybrałam najprostszy, miękki, długość nieco więcej niż mój katderalny tren Toni Federici+ tzw. blusher TF (to co zarzuca się na twarz), kolor light ivory (sukienka jest w Ivory). Coś jak na zdjęciu poniżej (dorzucam też sukienkę, żebyście miały pełny wgląd ).
A Wy na co dziewczyny ostrzycie zęby?

[existence]

oj nie dałabym 1000zł za welon ale może dlatego, że ogólnie mi się one nie podobają ale kwestia gustu

[fusiacola]

Napisane przez ewaden

Pozwolę się wtrącić bo jestem na świeżo, więc pomyślałam, że się z Wami podzielę.
Ja właśnie zakupiłam swój welon w salonie, w którym dopadłam swoją idealną suknię . W przeliczeniu na złotówki wyszło ok. 1000zł (po zniżce :/ zakupów dokonuję w Stanach ), czyli tyle co u Ciebie, fusiacola, w Madonnie wychodzi (ja się wycofałam w końcu z zakupów tam). Przymierzyłam kilka welonów, w różnych długościach, z różnym obszyciem (koronka, tasiemka, satynowy rulonik, z cekinami/ i bez, itd.). Było niemal tak trudno jak z polowaniem na sukienkę. U mnie opcja bez welonu nie wchodziła w grę. Wiem, że przepłaciłam, ale po wtopie z sukienką (tzn pierwszym jej zamówieniem) bałam się ryzykować (że kolor będzie nie ten, albo długość nieidealna, albo jeszcze jaki inny pieron). Wybrałam najprostszy, miękki, długość nieco więcej niż mój katderalny tren Toni Federici+ tzw. blusher TF (to co zarzuca się na twarz), kolor light ivory (sukienka jest w Ivory). Coś jak na zdjęciu poniżej (dorzucam też sukienkę, żebyście miały pełny wgląd ).
A Wy na co dziewczyny ostrzycie zęby?

łudzę się, że cena mojego welonu jest taka wysoka ze wzgledu na oryginalną dość bogatą koronkę, którą jest obszyty ma dwie warstwy, jedną na 2,80 i drugą na 2,40 więc ciągnie się jeszcze poza tren od sukni.

za taki najprostszy jak pokazałaś nawet nie brałabym pod uwagę takiej sumy, przecież to kradzież w biały dzień

co do blusherów to mi się takie narzutki na twarz nie podobają, mojemu facetowi też nie, ostatnio stwierdził nawet, żebym nie próbowała przebierać się za zjawe z szafy a potem dopytywał jeszcze czy oby nie planuje pajęczyny na twarzy (domyślam się, że chodziło mu o jakąś sztywną woalkę).

[Lg_ago]

Napisane przez fusiacola

łudzę się, że cena mojego welonu jest taka wysoka ze wzgledu na oryginalną dość bogatą koronkę, którą jest obszyty ma dwie warstwy, jedną na 2,80 i drugą na 2,40 więc ciągnie się jeszcze poza tren od sukni.

za taki najprostszy jak pokazałaś nawet nie brałabym pod uwagę takiej sumy, przecież to kradzież w biały dzień

co do blusherów to mi się takie narzutki na twarz nie podobają, mojemu facetowi też nie, ostatnio stwierdził nawet, żebym nie próbowała przebierać się za zjawe z szafy a potem dopytywał jeszcze czy oby nie planuje pajęczyny na twarzy (domyślam się, że chodziło mu o jakąś sztywną woalkę).

Mnie też nie
Mierzyłam taki w jednym salonie. Nie dla mnie. Głupio odstawał na wysokości łopatek, haczył o ramiona. Nie
Ja bym chciała zwykły, długi, bardzoo długi Ale wszystko wyjdzie w praktyce, jak będzie suknia.

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------

Napisane przez ewaden

Pozwolę się wtrącić bo jestem na świeżo, więc pomyślałam, że się z Wami podzielę.
Ja właśnie zakupiłam swój welon w salonie, w którym dopadłam swoją idealną suknię . W przeliczeniu na złotówki wyszło ok. 1000zł (po zniżce :/ zakupów dokonuję w Stanach ), czyli tyle co u Ciebie, fusiacola, w Madonnie wychodzi (ja się wycofałam w końcu z zakupów tam). Przymierzyłam kilka welonów, w różnych długościach, z różnym obszyciem (koronka, tasiemka, satynowy rulonik, z cekinami/ i bez, itd.). Było niemal tak trudno jak z polowaniem na sukienkę. U mnie opcja bez welonu nie wchodziła w grę. Wiem, że przepłaciłam, ale po wtopie z sukienką (tzn pierwszym jej zamówieniem) bałam się ryzykować (że kolor będzie nie ten, albo długość nieidealna, albo jeszcze jaki inny pieron). Wybrałam najprostszy, miękki, długość nieco więcej niż mój katderalny tren Toni Federici+ tzw. blusher TF (to co zarzuca się na twarz), kolor light ivory (sukienka jest w Ivory). Coś jak na zdjęciu poniżej (dorzucam też sukienkę, żebyście miały pełny wgląd ).
A Wy na co dziewczyny ostrzycie zęby?

Choć tak jak napisałam nie lubię tego typu welonów, Twój prezentuje się o niebo lepiej, niż ten który mierzyłam Wydaje się, że do sukni będzie pasować. Swoją drogą jest bardzo ładna
Choć 1000 zł, to spora suma.

[lolusl]

Też uważam,że bardzo prosty ten welon a cena kosmiczna
Ja bardzo bym chciała mieć taki zasłaniający twarz,wg mnie to dużo uroku dodaje

[Marzena17]

Jak tak Was czytam, to mam wątpliwości Mój welon kosztował, łącznie z przesyłką, 37 zł ... i jest bardzo ładny, choć dosyć prosty i pewnie materiał nie należy do najlepszych. Nie mnie oceniać, ale 1000 zł za welon to abstrakcja, jak dla mnie oczywiście. Chociaż może ja mam takie zdanie, bo wcale nie chciałam welonu, uległam naciskom, więc kupiłam pierwszy, który mi się spodobał i nie przywiązuję do niego wielkiej wagi, zwłaszcza, ze zdejmę go pewnie zaraz po obiedzie

[lolusl]

Ja mam zamiar dać krawcowej do uszycia,pewnie wyjdzie taniej

[Lg_ago]

Napisane przez Marzena17

Jak tak Was czytam, to mam wątpliwości Mój welon kosztował, łącznie z przesyłką, 37 zł ... i jest bardzo ładny, choć dosyć prosty i pewnie materiał nie należy do najlepszych. Nie mnie oceniać, ale 1000 zł za welon to abstrakcja, jak dla mnie oczywiście. Chociaż może ja mam takie zdanie, bo wcale nie chciałam welonu, uległam naciskom, więc kupiłam pierwszy, który mi się spodobał i nie przywiązuję do niego wielkiej wagi, zwłaszcza, ze zdejmę go pewnie zaraz po obiedzie

W salonie miałama okazję mieć na sobie welon, za prawie 300 zł, którego jakoś miała dużo, bardzo dużo do życzenia. W życiu bym takiego nie chciała. Sztywny, szorstki, niemiły
Cena, nie zawsze równa się jakość - niestety.


Czy zabijecie mnie, jak wrzucę jeszcze zdjęcia 2 sukienek ?


---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Napisane przez lolusl

Ja mam zamiar dać krawcowej do uszycia,pewnie wyjdzie taniej

A orientowałaś się, gdzie kupisz materiały ?
Opcja z uszycie podoba mi się Ale najbardziej zależałoby mi na dobry jakościowo tiulu.

[lolusl]

Napisane przez Lg_ago

W salonie miałama okazję mieć na sobie welon, za prawie 300 zł, którego jakoś miała dużo, bardzo dużo do życzenia. W życiu bym takiego nie chciała. Sztywny, szorstki, niemiły
Cena, nie zawsze równa się jakość - niestety.


Czy zabijecie mnie, jak wrzucę jeszcze zdjęcia 2 sukienek ?


---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------



A orientowałaś się, gdzie kupisz materiały ?
Opcja z uszycie podoba mi się Ale najbardziej zależałoby mi na dobry jakościowo tiulu.

Wrzucaj!

Mam hurtownie materiałów obok siebie i patrzyłam tam za materiałami i są całkiem fajne koronki i tiule.

[Lg_ago]

Napisane przez lolusl

Wrzucaj!

Mam hurtownie materiałów obok siebie i patrzyłam tam za materiałami i są całkiem fajne koronki i tiule.

Muszę poszukać też czegoś takiego. Zależy mi na dobrej jakości.

Wrzucam.

1. Jest mi za mała w ramionach, przez co ten tiul się wrzyna mi się ramiona, optycznie je powiększając. Czułam się w tym w miarę dobrze. Myślałam, że to jest ta. Ale to było zanim mierzyłam te, które wrzuciłam wcześniej

2. Koronkowa, na literę A. Dużo za krótka, co widać. Materiał nie jest delikatny, czy lejący. A ciężki - ta koronka jest wszyta w materiał, w efekcie tren nie jest zwiewny, a ciężki.