Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią. Część 13

[201607231707]

Napisane przez Ruby Invicta

Ale co konkretnie?

Że w ogóle wyrobiłaś sobie to przekonanie

[reniferek01]

Napisane przez Ruby Invicta

Wygrałaś wątek

[mia945]

Napisane przez Demi93

Judith, zgadzam się. Generalnie często wszyscy zaczynają się interesować czy aby na pewno wszystko ok:
- po próbie samobójczej
- kiedy cię przymkną
Pomimo wcześniej oznak, że nie, nie wszystko ok.

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------



:O Jak ty to zrobiłaś? Ja czasem mam ochotę spakować manatki i wrócić do mamusi

witam, można ?
na początek dziwi mnie, że już jakiś czas podczytuje wątek a dopiero teraz pisze
a tak poza tym, to mam 19 lat( jeszcze) , ale czuje się na dużo mniej i w sumie nadal mieszkam z mamą i bratem

[mikia20]

Zdolna ale leniwa? Oczywiście, takie p*** każdemu. :P
Za to w LO słyszałam już że jestem głupia i leniwa. To nie było fajne, miałam wtedy ciężki czas. O studiach nie wspominam

[WhiteCherry]

ja w czasach gimnazjum byłam typowym przedstawicielem mojej szkoły (rocznik gim 2002-2005) słuchałam hip-hopu (w sumie teraz też od czasu do czasu lubię sobie zapuścić jakiś stary kawałek :P), podobali mi się chłopaki w dresach, łysi , siedziałam nałogowo na gadu-gadu i zaczepiałam chłopaków z okolicy, pierwszy alkohol, papierosów akurat nie paliłam, ale towarzyszyłam znajomym na przerwach przy papierosku ^^, chodziliśmy na wagary, oglądaliśmy ustawki dziewczyn za szkołą , robiłam awantury rodzicom, gdy nie chcieli puszczać mnie na całonocne imprezy. Ogółem moja klasa była lekko patologiczna :P

aż dziw, że wyszłam na ludzi i teraz się z tego śmieję :P

[Ruby Invicta]

Napisane przez Demi93

Że w ogóle wyrobiłaś sobie to przekonanie

Haha nie wiem Generalnie zawsze mi wpajali, że jak będę się dalej tak spoko uczyć jak się uczyłam i pójdę na kierunek, który mi się marzył, to będę miała życie jak w bajce - ja byłam dzieciakiem, który zawsze jeździł na wszelakie olimpiady matematyczne i językowe, od siódmego roku życia chciałam być informatykiem, bo mnie to interesowało i byłam w tym później całkiem niezła. Na studiach nadal byłam niezła, miałam stypendium naukowe, skończyłam je z wyróżnieniem dla najlepszych absolwentów, natomiast w trakcie studiów dotarła do mnie rzeczywistość po prostu i efekt jest taki, że najchętniej wróciłabym do liceum i została na całe życie w klasie maturalnej

[Bananalama]

Napisane przez WhiteCherry

ja w czasach gimnazjum byłam typowym przedstawicielem mojej szkoły (rocznik gim 2002-2005) słuchałam hip-hopu (w sumie teraz też od czasu do czasu lubię sobie zapuścić jakiś stary kawałek :P), podobali mi się chłopaki w dresach, łysi , siedziałam nałogowo na gadu-gadu i zaczepiałam chłopaków z okolicy, pierwszy alkohol, papierosów akurat nie paliłam, ale towarzyszyłam znajomym na przerwach przy papierosku ^^, chodziliśmy na wagary, oglądaliśmy ustawki dziewczyn za szkołą , robiłam awantury rodzicom, gdy nie chcieli puszczać mnie na całonocne imprezy. Ogółem moja klasa była lekko patologiczna :P

aż dziw, że wyszłam na ludzi i teraz się z tego śmieję :P

Prawie jakbyś w mojej klasie była i wydało się już, czemu mnie nie lubili haha

[jesienny_lisc]

Napisane przez Ruby Invicta

Haha nie wiem Generalnie zawsze mi wpajali, że jak będę się dalej tak spoko uczyć jak się uczyłam i pójdę na kierunek, który mi się marzył, to będę miała życie jak w bajce - ja byłam dzieciakiem, który zawsze jeździł na wszelakie olimpiady matematyczne i językowe, od siódmego roku życia chciałam być informatykiem, bo mnie to interesowało i byłam w tym później całkiem niezła. Na studiach nadal byłam niezła, miałam stypendium naukowe, skończyłam je z wyróżnieniem dla najlepszych absolwentów, natomiast w trakcie studiów dotarła do mnie rzeczywistość po prostu i efekt jest taki, że najchętniej wróciłabym do liceum i została na całe życie w klasie maturalnej

O matko, miałam tak samo. Za☠☠☠isty plan, który wydawał się idealny, a nagle w połowie studiów załamka, bo plan nie przystaje do rzeczywistości. Depresja, bo ja nie wiem, co dalej, nie mam celu, boje się dorosnąć. A w LO było tak super

[Ruby Invicta]

Napisane przez jesienny_lisc

O matko, miałam tak samo. Za☠☠☠isty plan, który wydawał się idealny, a nagle w połowie studiów załamka, bo plan nie przystaje do rzeczywistości. Depresja, bo ja nie wiem, co dalej, nie mam celu, boje się dorosnąć. A w LO było tak super

Pójdź w me ramiona siostro!

[mikia20]

Eee tam, wagar miałam dużo, ale zawsze byłam w stanie porawić oceny więc luz z tym, że w klasie maturalnej bywało, że nie szłam do szkoły, bo trzaskałam zbiory z matmy, więc to się już nie liczy. Piłam też dużo, ale mocną główkę się ma. Imprez było trochę, z mniej więcej podobnymi wyrzutkami jak ja Narkotyki i papierosy bojkotowałam zawsze głośno i wyraźnie.

Wiecie, tak narzekam, ale z czasów LO został mi do tej pory jeden przyjaciel (matko, 10 lat w przyszłym roku minie jak się poznaliśmy!), na studiach poznałam TŻta który jest idelanym połączeniem przyjaciela i faceta, z siostrą się coraz lepiej doagaduję. Nie ważna ilość, ważna jakość

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

Jeśli chodzi o przyjaźnie to moja niespełniona do tej pory fantazja to przyjaciółka płci damskiej. Nie wychodzi mi z dziewczynami

[radley]

Odnośnie liceum: zawsze słyszałam od starszych osób, że liceum jest taaakie fajne i będę za nim tęsknić. Jako licealistka marzyłam, żeby się wyrwać na studia, mieć w końcu święty spokój i być bardziej niezależna. Niby się udało, ale teraz, gdy już nie jestem licealistką, naprawdę tęsknię za czasami, gdy wszystko było takie proste. Ech.

[201604191001]

Ja pierniczę i znów temat szkoły I sama rękę do tego przyłożyłam

[201612060923]

Napisane przez Demi93

Chwila prawdy - mam białe kozaczki

A teraz ręka do góry, kto w życiu usłyszał, że jest zdolny, ale leniwy

Ja zawsze słyszę, ze jestem zdolna, ale chaotyczna

Napisane przez mikia20

Mam podobnie. Z moim zachowaniem jest tak, że rodzice włożyli wiele wysiłku żeby mnie ucywilizować, jednak w stresie często traciłam głowę i wyłaziły ze mnie autystyczne cechy. Umiem się zachować wtedy kiedy jestem skupiona.

Z tym cielakiem - o mnie wiele osób myśli że jestem ociężała umysłowo. Bo wolna, bo zamyślona, bo nie umiem sensownie formułować tego co chcę powiedzieć i nie rozumiem/nie zauważam co się koło mnie dzieje.

Moja mama wciąż mnie próbuje ucywilizować i wysłać do klubu na imprezę i ma gdzieś to, że to kompletnie nie dla mnie, nie rozumiem jak można się bawić w tłoku i hałasie Poza tym muzyka klubowa to nie moje klimaty
Mi ciągle mówią, że ciągle jestem zamyślona i ,,cofnięta" podczas rozmowy

Napisane przez Ruby Invicta

Ja jak teraz widzę niektóre profile to Bogu dziękuję, że za czasów mojej młodości Internet wyglądał trochę inaczej

Ja nie wiem po co mam fejsbuka

[mikia20]

Napisane przez _Judith_

Ja pierniczę i znów temat szkoły I sama rękę do tego przyłożyłam

Judith, a Ty jaki rocznik jesteś?

[Ruby Invicta]

Napisane przez _Judith_

Ja pierniczę i znów temat szkoły I sama rękę do tego przyłożyłam

Ale teraz jest w lepszym kontekście

[I watch the bees]

Napisane przez drabineczka

Ja w liceum mniej, ale w gimnazjum? Ho, ho, ho, cierpiałam za milijony. Byłam taka dojrzała, tak bardzo głęboka i uduchowiona, a nie taka płytka jak reszta byłam nadzieją narodu i za naród cierpiałam.

W gimnazjum miałam tak samo. Byłam taaaaka oryginalna, mądrzejsza i dojrzalsza od reszty. Całe szczęście w liceum mi przeszło

Napisane przez Demi93

A teraz ręka do góry, kto w życiu usłyszał, że jest zdolny, ale leniwy

Pewnie większość
Jeszcze nikt nigdy mi nie powiedział, że jestem pracowita. Coś w tym musi być

[201604191001]

Napisane przez mikia20

Judith, a Ty jaki rocznik jesteś?

Rok starsza od ciebie Ale udaję, że mam 24

[mikia20]

Napisane przez _Judith_

Rok starsza od ciebie Ale udaję, że mam 24

Ja po 25 urodzinach przechodzę jakiś kryzys wieku ale w odróżnieniu od reszty, do czasów LO/studiów bym się nie chciała cofnąć.

[2ystem1645]

Napisane przez radley

Odnośnie liceum: zawsze słyszałam od starszych osób, że liceum jest taaakie fajne i będę za nim tęsknić. Jako licealistka marzyłam, żeby się wyrwać na studia, mieć w końcu święty spokój i być bardziej niezależna. Niby się udało, ale teraz, gdy już nie jestem licealistką, naprawdę tęsknię za czasami, gdy wszystko było takie proste. Ech.

Mnie zawsze wmawiano, że to studia są najlepszymi latami. Nie jest źle, ale już wolę podstawówkę, to były czasy! Takie fajne rzeczy si ęrobiło na przerwach i lekcjach i miało tyle przyjaciół jak nigdy później

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;43883733]Ja zawsze słyszę, ze jestem zdolna, ale chaotyczna



Moja mama wciąż mnie próbuje ucywilizować i wysłać do klubu na imprezę i ma gdzieś to, że to kompletnie nie dla mnie, nie rozumiem jak można się bawić w tłoku i hałasie Poza tym muzyka klubowa to nie moje klimaty
Mi ciągle mówią, że ciągle jestem zamyślona i ,,cofnięta" podczas rozmowy



Ja nie wiem po co mam fejsbuka[/QUOTE]
Dobra, już wiemy. Jesteś wyjątkowa

[201604191001]

Napisane przez mikia20

Ja po 25 urodzinach przechodzę jakiś kryzys wieku ale w odróżnieniu od reszty, do czasów LO/studiów bym się nie chciała cofnąć.

No ja podobnie. Nie obchodzę urodzin od dwóch lat bo zwyczajnie coś mi się stało w musk. Duży wpływ na to wszystko ma to, że jestem mocno opóźniona życiowo w porównaniu do rówieśników. W LO raz nie zdałam, potem na studiach z powodu finansów robiłam jeden rok przez dwa lata, potem 1,5 roku dziekanki przez zdrowie i efekt taki, że kończę czwarty rok dopiero A przede mną jeszcze kilka lat podyplomówki by zdobyć uprawnienia. Dlatego elegancko sobie wmawiam, że mam chociaż te dwa lata mniej

[2ystem1645]

Napisane przez _Judith_

No ja podobnie. Nie obchodzę urodzin od dwóch lat bo zwyczajnie coś mi się stało w musk. Duży wpływ na to wszystko ma to, że jestem mocno opóźniona życiowo w porównaniu do rówieśników. W LO raz nie zdałam, potem na studiach z powodu finansów robiłam jeden rok przez dwa lata, potem 1,5 roku dziekanki przez zdrowie i efekt taki, że kończę czwarty rok dopiero A przede mną jeszcze kilka lat podyplomówki by zdobyć uprawnienia. Dlatego elegancko sobie wmawiam, że mam chociaż te dwa lata mniej

Ojej, mnie by się chyba nie chciało. Wiesz, że według niektórych przez takie dziury przegrałaś życie?

[mikia20]

Napisane przez _Judith_

No ja podobnie. Nie obchodzę urodzin od dwóch lat bo zwyczajnie coś mi się stało w musk. Duży wpływ na to wszystko ma to, że jestem mocno opóźniona życiowo w porównaniu do rówieśników. W LO raz nie zdałam, potem na studiach z powodu finansów robiłam jeden rok przez dwa lata, potem 1,5 roku dziekanki przez zdrowie i efekt taki, że kończę czwarty rok dopiero A przede mną jeszcze kilka lat podyplomówki by zdobyć uprawnienia. Dlatego elegancko sobie wmawiam, że mam chociaż te dwa lata mniej

Zacytuję - pójdź w me ramiona siostro!

Do trzeciego roku szłam jak burza. Potem trzyletnia plama. Teraz się odradzam... jak feniks z popiołów. Ale na uczelni się nie daję i idę do przodu zostały tylko poprawki pracy lic i obrona - będę miała wyższe wykształcenie a potem marzą mi się magisterka na jakiejś wypasionej zagranicznej uczelni. Ambicje trzeba mieć, a co!

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Napisane przez 2ystem1645

Ojej, mnie by się chyba nie chciało. Wiesz, że według niektórych przez takie dziury przegrałaś życie?

Wiem. spotkałam takie osoby. Nieważne, że i tak wielkie G robią i znaczą, ważny papier uzyskany w terminie.

[2ystem1645]

Ej! Sub dawno z nami nie plotkowała!
Pewnie dalej ma urlop

[201604191001]

Napisane przez 2ystem1645

Ojej, mnie by się chyba nie chciało. Wiesz, że według niektórych przez takie dziury przegrałaś życie?

No ba! Ale jakoś mnie to nie dziwi


chcę wątek dla nieudaczników po 25r.ż.

[2ystem1645]

Napisane przez _Judith_

No ba! Ale jakoś mnie to nie dziwi


chcę wątek dla nieudaczników po 25r.ż.

Przecież możesz załozyć i rządzić tagami

[150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0]

Napisane przez _Judith_

No ba! Ale jakoś mnie to nie dziwi


chcę wątek dla nieudaczników po 25r.ż.

Ja się pryłączę, też studiowałam za długo

[201604191001]

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post43884307

zapraszam

[Ruby Invicta]

Napisane przez _Judith_

chcę wątek dla nieudaczników po 25r.ż.

Ej ale wpuścicie też młodszego nieudacznika?


A co do "przegrałaś życie" to sama podobnie myślałam na swój temat jakiś czas temu - kiedyś sobie wyobrażałam, że jak będę w takim wieku w jakim jestem teraz, to będę mieć spoko pracę i zacznę zakładać rodzinę i w ogóle chciałam jak najszybciej skończyć naukę.

...wyszło jak zawsze Przede mną dwa lata szkoły, a potem chciałabym jeszcze następne dwa jeśli będę miała taką możliwość

[201604191001]

Napisane przez Ruby Invicta

Ej ale wpuścicie też młodszego nieudacznika?


A co do "przegrałaś życie" to sama podobnie myślałam na swój temat jakiś czas temu - kiedyś sobie wyobrażałam, że jak będę w takim wieku w jakim jestem teraz, to będę mieć spoko pracę i zacznę zakładać rodzinę i w ogóle chciałam jak najszybciej skończyć naukę.

...wyszło jak zawsze Przede mną dwa lata szkoły, a potem chciałabym jeszcze następne dwa jeśli będę miała taką możliwość

Trolololo, też jesteś już stara

[201612060923]

Napisane przez 2ystem1645

Dobra, już wiemy. Jesteś wyjątkowa

Tego nie chciałam powiedzieć