Nasze codzienne jadłospisy cz. XIX - OCENA JADŁOSPISÓW

[dezett]

Napisane przez DudiBoy

Ja się bardzo najadam na te 2,5h i nie wyobrażam sobie że mógłbym zjeść coś więcej bo bym pękł. A że po tym czasie znowu mam apetyt to chyba zdrowo, trudno byłoby najeść się na dłużej. Ja w swojej żytniance mam co gryźć bo po pierwsze używam płatków pełnoziarnistych które się tak nie rozpadają, a po drugie owoce kroje dość grubo bo dokładniej mi się nie chce :p

A co my o kinematografii holenderskiej piszemy czy o przygotowywaniu posiłków które wchodzą w skład naszych jadłospisów? Ja tu OT nie widzę :p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Moj jedyny problem z owsianka polega na tym ze nawet jesli bezposrwdnio po zjedzeniu jej jestem najedzona i wzglednie syta i powiedzmy trzyma mnie to przez kolejne 3h to po godzinie odczuwam mega oslabienie, spadek cukru? Doslownie sie zataczam i nie mam kompletnie na nic sily, spada mi cisnienie i musse ratowac sie mocnym espresso. Nie wiem z czego to wynika i wolne nie wiedziec co byloby gdybym np w ogole nie zjadla tej owsianki..

Myslalam ze moze ma to zwiazek z jej wysokim ig ale racsej nie daje tam owoców czy bakalii o takim wskazniku i nawet nie goyuje tych platkow dlugo.

Takze nie wiem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[natul]

Napisane przez DudiBoy

Hej dziewczyny a Wy jak podajecie ilość łyżek płatków do owsianki to macie na myśli łyżki do herbaty czy stołowe (do zupy)??

oczywiście że stołowe, tych do herbaty używam tylko do..herbaty nie wyobrażam sobie czegokolwiek odmierzać małymi

[DudiBoy]

No to mnie uspokoiłyście, bo przygotowywałem sobie płatki na jutro i tak się zastanawiałem czy czasami nie żrę ich za dużo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Erena]

Az zwazylam przez Was moja dzisiejsza porcje platkow Na sucho jakies 60g wyszlo. Ja moje owsianki miksuje w blenderze (tak mi bardziej smakuja), wiec z racji polplynnej formy nie zapycha, a trzyma mniej wiecej do momentu, kiedy przypominam sobie, ze wypadaloby cos zjesc - czyli jakies 3 godziny po sniadaniu najczesciej.

Dezett, badalas poziom cukru we krwi?

[agaczini]

cze moje jadłospisy R z wczoraj i na dzisiaj

WCZORAJ

7.30 - kawa z mlekiem, omlet z 2 jajek z łyżką konfitury z brzoskwiń

11.30 - bułka grahamka, kilka rzodkiewek, pół puszki tuńczyka wsw, szklanka soku z jeżyn 100%

15.30 - garść migdałów, jabłko

18.30 - hamburger z szynki wieprzowej (mój tż ma wieczne problemy ze znalezieniem wołowiny bidulek heheh już ją ma a okazuje się że toszynka wp ;p ) z bułką muesli i warzywami, kostka czekolady gorzkiej 70%

wiem że powinnam coś zjeść jeszcze ale wcześnie zasnełam i jakos nie miałam apetytu (mdliło mnie)

DZISIAJ

7.30 - kawa z mlekiem, bułka muesli ze schabem i z tuńczykiem, masło, 1/4 avocado, chrzan

11.30 - filet z piersi kurczaka z serem i pieczarkami, kasza gryczana, surówka, sok z jeżyn 100%

15.30 - garść orzechów nerkowca, jabłko

18.00 - rosół z piersi kurczaka, z wkrojoną gotowaną piersią, marchewką, selerem, pietruszką i akaronem pełnoziarnistym, natką i koperkiem

19.30 - trening siłowy - brzuch, barki, górne plecy

21.00 - rosół z z piersi kurczaka, z wkrojoną gotowaną piersią, marchewką, selerem, pietruszką i makaronem pełnoziarnistym, natką i koperkiem

[dezett]

U.

6.40 Śniadanie: Owsianka (50g platkow, po łyżce stolowej: suszonych jagód goji, orzechów laskowych - 10 sztuk duzych; łyżeczka: pestek slonecznika) na 200ml mleka 2% i plaster gruby twarogu półtłustego. ; zielona herbata

11.40. II Śniadanie: 2 kromki chleba pszennożytniego posmarowane serkiem Bieluch, 2 plastry wedliny sojowej o smaku drobiowym, kawalki papryki czerwonej, zielonej, sałata. ; czarna herbata i mandarynka

15.30. Obiad: 150g piersi z indyka pieczonej w majeranku, polana sosem wlasnym; polowa woreczka ryzu brązowego, brokuły, pomidor - calosc polana lyzeczka oliwy z oliwek i posypana łyzka pestek dyni.

18. Podwieczorek/przekąska?: kawa, garsć migdałów jogurt naturalny, jablko.

20. 30 Kolacja: 2 duze kromki razowca na zakwasie posmarowane avokado z 2 jajkami na twardo, salata rzodkiewkami i pietruszka.

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

Napisane przez Erena

Az zwazylam przez Was moja dzisiejsza porcje platkow Na sucho jakies 60g wyszlo. Ja moje owsianki miksuje w blenderze (tak mi bardziej smakuja), wiec z racji polplynnej formy nie zapycha, a trzyma mniej wiecej do momentu, kiedy przypominam sobie, ze wypadaloby cos zjesc - czyli jakies 3 godziny po sniadaniu najczesciej.

Dezett, badalas poziom cukru we krwi?

cukier mierzony rano mialam w normie (ale blizej dolnej granicy), badania robilam ost w czerwcu, ale pamietam ze "od zawsze" tak mam a teraz przy mojej wadze to sie po prostu poglebilo tzn daje o sobie mocniej znac. Moze po prostu jestem slabsza.

Juz sprawdzilam, ze np nie slabne tak jesli zjem sniadanie od razu po wstaniu np 30 min max a jak przeciagne to do godziny czy 1,5 to zawsze niewazne co i ile zjem- slabne po godzinie. No i chyba te przerwy miedzy posilkami mam jakies kiepskie....

[Erena]

Napisane przez dezett

U.

6.40 Śniadanie: Owsianka (50g platkow, po łyżce stolowej: suszonych jagód goji, orzechów laskowych - 10 sztuk duzych; łyżeczka: pestek slonecznika) na 200ml mleka 2% i plaster gruby twarogu półtłustego. ; zielona herbata

11.40. II Śniadanie: 2 kromki chleba pszennożytniego posmarowane serkiem Bieluch, 2 plastry wedliny sojowej o smaku drobiowym, kawalki papryki czerwonej, zielonej, sałata. ; czarna herbata i mandarynka

15.30. Obiad: 150g piersi z indyka pieczonej w majeranku, polana sosem wlasnym; polowa woreczka ryzu brązowego, brokuły, pomidor - calosc polana lyzeczka oliwy z oliwek i posypana łyzka pestek dyni.

18. Podwieczorek/przekąska?: kawa, garsć migdałów jogurt naturalny, jablko.

20. 30 Kolacja: 2 duze kromki razowca na zakwasie posmarowane avokado z 2 jajkami na twardo, salata rzodkiewkami i pietruszka.

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------


cukier mierzony rano mialam w normie (ale blizej dolnej granicy), badania robilam ost w czerwcu, ale pamietam ze "od zawsze" tak mam a teraz przy mojej wadze to sie po prostu poglebilo tzn daje o sobie mocniej znac. Moze po prostu jestem slabsza.

Juz sprawdzilam, ze np nie slabne tak jesli zjem sniadanie od razu po wstaniu np 30 min max a jak przeciagne to do godziny czy 1,5 to zawsze niewazne co i ile zjem- slabne po godzinie. No i chyba te przerwy miedzy posilkami mam jakies kiepskie....

No to sama sobie odpowiedzialas przynajmniej na czesc pytan Przy paru godzinach na czczo po wstaniu i 5 h przerwy miedzy posilkami kazdy by padl. Oprocz tego co jesz (podoba mi sie kompozycja, ale uwazam, ze na Twoje potrzeby to za malo) miej przy sobie zawsze tabliczke gorzkiej czekolady. Niezastapiona na takie "spadki" (kakao pobudza lepiej niz kawa, a cukier sama wiesz).

[dezett]

Z góry przepraszam za OT.

Dbry pomysł z tą gorzką czekoladą, (fajne są takie małe tabliczki np Lindt po 4 kostki wieksze) - bo właśnie ostatnio wypilam w takim "stanie" potrójne espresso z nadzieją, że sobie pomogę a w rezulatacie myślałam, że zejdę... Jeszcze dobrze dziala chyba owoc?

wstaje przed 6, sniadanie zawsze zjadam o 6.30/max 7 drugie mam możliwosc dopiero o 11.30 niestety (zajęcia) a pozniej już po 3h robie sie glodna, a kolacja wypada tak o 20.30-21 (chodze spac o 00:00). Wiec jak to rozlozyc?

cieszę się, że chociaz kompozycja posiłków jest okej a co do wielkości no eh. Tu zawsze mam problem :/ Czy prawdą jest co uskuteczniła mi kiedys "pewna" Diet. ze II sniadanie nie moze byc wieksze kalorycznie od I?

A swoja droga... zachcianki na kwasne, slone i ostre to zapewne oznaka niedoboru?

[Abigal]

Napisane przez dezett

U.

6.40 Śniadanie: Owsianka (50g platkow, po łyżce stolowej: suszonych jagód goji, orzechów laskowych - 10 sztuk duzych; łyżeczka: pestek slonecznika) na 200ml mleka 2% i plaster gruby twarogu półtłustego. ; zielona herbatadodałabym jakieś jabłko/gruszkę/banana

11.40. II Śniadanie: 2 kromki chleba pszennożytniego posmarowane serkiem Bieluch, 2 plastry wedliny sojowej o smaku drobiowym, kawalki papryki czerwonej, zielonej, sałata. ; czarna herbata i mandarynkao matko, tę wędlinę sojową sobie daruj to po prostu syf, na kanapki jedz jakieś domowe pasty rybne/jajeczne/jajka/pieczone mięso/ser/twaróg itp.

15.30. Obiad: 150g piersi z indyka pieczonej w majeranku, polana sosem wlasnym; polowa woreczka ryzu brązowego, brokuły, pomidor - calosc polana lyzeczka oliwy z oliwek i posypana łyzka pestek dyni.a czemu nie możesz zrobić czegoś z wołowiny/wieprzowiny no uda chociaż tylko ciągle pierś i dorsz...

18. Podwieczorek/przekąska?: kawa, garsć migdałów jogurt naturalny, jablko.

20. 30 Kolacja: 2 duze kromki razowca na zakwasie posmarowane avokado z 2 jajkami na twardo, salata rzodkiewkami i pietruszka.ile tego awokado? rozumiem że przynajmniej połowa

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------


cukier mierzony rano mialam w normie (ale blizej dolnej granicy), badania robilam ost w czerwcu, ale pamietam ze "od zawsze" tak mam a teraz przy mojej wadze to sie po prostu poglebilo tzn daje o sobie mocniej znac. Moze po prostu jestem slabsza.

Juz sprawdzilam, ze np nie slabne tak jesli zjem sniadanie od razu po wstaniu np 30 min max a jak przeciagne to do godziny czy 1,5 to zawsze niewazne co i ile zjem- slabne po godzinie. No i chyba te przerwy miedzy posilkami mam jakies kiepskie....

j.w. tę wędlinę sojową na prawdę sobie daruj tak jak tofu, mleko sojowe, pasztet sojowy, soję, jogurt sojowy, parówki sojowe i Bóg wie co jeszcze z tej soi wymyślono, ponadto nie jedz tak jałowo ciągle tylko pierś z kury/indyka czy dorsz nie przejadło Ci się?

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

Napisane przez dezett

Z góry przepraszam za OT.

Dbry pomysł z tą gorzką czekoladą, (fajne są takie małe tabliczki np Lindt po 4 kostki wieksze) - bo właśnie ostatnio wypilam w takim "stanie" potrójne espresso z nadzieją, że sobie pomogę a w rezulatacie myślałam, że zejdę... Jeszcze dobrze dziala chyba owoc?tak bo ma dużo cukru prostego

wstaje przed 6, sniadanie zawsze zjadam o 6.30/max 7 drugie mam możliwosc dopiero o 11.30 niestety (zajęcia) a pozniej już po 3h robie sie glodna, a kolacja wypada tak o 20.30-21 (chodze spac o 00:00). Wiec jak to rozlozyc?a przekąsić coś pomiędzy śniadanie i ii śniadaniem? no nie wierzę, że od 8-11:30 masz zajęcia BEZ PRZERWY

cieszę się, że chociaz kompozycja posiłków jest okej a co do wielkości no eh. Tu zawsze mam problem :/ Czy prawdą jest co uskuteczniła mi kiedys "pewna" Diet. ze II sniadanie nie moze byc wieksze kalorycznie od I? wiesz one nie muszą być mega objętościowo, po prostu przestań jeść tak jałowo i nisotłuszczowo

A swoja droga... zachcianki na kwasne, slone i ostre to zapewne oznaka niedoboru?

tak to oznaka niedoborów, zaburzeniach w narządach, masz na pewno niedoczynną śledzionę, wątrobę, nerki i ogólne wychłodzenie organizmu...

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Napisane przez agaczini

cze moje jadłospisy R z wczoraj i na dzisiaj

WCZORAJ

7.30 - kawa z mlekiem, omlet z 2 jajek z łyżką konfitury z brzoskwińdodała bym jakiś świeży owoc/warzywo

11.30 - bułka grahamka, kilka rzodkiewek, pół puszki tuńczyka wsw, szklanka soku z jeżyn 100%

15.30 - garść migdałów, jabłko

18.30 - hamburger z szynki wieprzowej (mój tż ma wieczne problemy ze znalezieniem wołowiny bidulek heheh już ją ma a okazuje się że toszynka wp ;p ) z bułką muesli i warzywami, kostka czekolady gorzkiej 70%

wiem że powinnam coś zjeść jeszcze ale wcześnie zasnełam i jakos nie miałam apetytu (mdliło mnie)

DZISIAJ

7.30 - kawa z mlekiem, bułka muesli ze schabem i z tuńczykiem, masło, 1/4 avocado, chrzan

11.30 - filet z piersi kurczaka z serem i pieczarkami, kasza gryczana, surówka, sok z jeżyn 100%

15.30 - garść orzechów nerkowca, jabłko

18.00 - rosół z piersi kurczaka, z wkrojoną gotowaną piersią, marchewką, selerem, pietruszką i akaronem pełnoziarnistym, natką i koperkiem

19.30 - trening siłowy - brzuch, barki, górne plecy

21.00 - rosół z z piersi kurczaka, z wkrojoną gotowaną piersią, marchewką, selerem, pietruszką i makaronem pełnoziarnistym, natką i koperkiem

no widać poprawę szczególnie przy posiłkach okołotreningowych Jednak trochę za dużo przetworzonych owoców jak na R (dżem, sok btw. po co pijesz ten sok z jeżyn?), jeszcze jest tuńczyk z puszki dość często i małe urozmaicenie w węglowodanach (bułka, makaron -> sama pszenica), przydały by się ziemniaki, bataty, kasze... i może jeszcze jakieś inne gatunki mięs i ryb, podroby, po prostu trochę więcej urozmaicaj

[dezett]

Napisane przez Abigal

j.w. tę wędlinę sojową na prawdę sobie daruj tak jak tofu, mleko sojowe, pasztet sojowy, soję, jogurt sojowy, parówki sojowe i Bóg wie co jeszcze z tej soi wymyślono, ponadto nie jedz tak jałowo ciągle tylko pierś z kury/indyka czy dorsz nie przejadło Ci się

Naprawdę ta wędlina z Polsoja to taki syf? Sprawdzałam skład, czytalam na forach i podpytywałam wegetarian.. I niestety zasmakowała mi bardzo, tak samo jak tofu i mleko sojowe ale czytalam też coś o tym, ze nadmiar soji powoduje zaburzenia hormonalne itd..
Zdecydowalam się na tą soje/tofu bo zauwazylam, ze mam tendencje do jedzenia zbyt duzej ilosci (?) nabialu: rano owsianka na mleku, pozniej jogurt, pozniej serek wiejski/twaróg/serek kanapkowy no nie da sie tego ominać.

Ale oczywiscie masz racje, chociaz jak patrze na sklad wedliny z indyka (filet wedzony i bez wedzania jakis filetspecjal czy kurczaka to tez jest napakowany E itd, a niestety nie mam jak piec sama no i w koncu opatrzy mi sie to mieso :/ )

Tak, czesto jem filet z piersi indyka, lub z kurczaka, 1x w tygodniu staram sie jesc mieso wolowe, bo znowu wieprzowina niezdrowa.. (?) a ryby fakt. Jem czesto dego dorsza 4x w tygodniu i 1x pstraga czy lososia musze jesc wiecej tlustych ryb.
No i 1x w tygodniu przynajmniej jem puszkowanego tunczyka to tez nie wiem czy dobrze..


tak to oznaka niedoborów, zaburzeniach w narządach, masz na pewno niedoczynną śledzionę, wątrobę, nerki i ogólne wychłodzenie organizmu...

o chryste! ale...(wiem, glupio to zabrzmi) nic mnie nie boli. Ale te zachcianki sa wkurzajace bardzo :/

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Jesli smaruje chleb to maslem (łyzeczka od herbaty 5g na dwie kromki) lub tyle samo oliwy, a awokoado.... no albo 3 lyzeczki jesli jest juz takie miekkie albo kroje w plastry mniej niz polowe.

Jeszcze mam problem z tym obkladem kanapek bo tak na obiad jem np mieso to do kanapakek na II sn tez dac wedline a na kolacje ser? to strassznie duzo nasyconych tluszczy na raz dlatego tak kombinuje z ta soja....

Jutro bedzie cos tlustszego na obiad z miesa bo wypada mi jedzenie na miescie :/ wiec zapewne zamowie makaronz miesem wolowym lub lososia..

Najbardzej wkurzajace jest jak starasz sie jesc odpowiedniio zdrowo a pozniej wychodzi ci taka MASAKRA jak dzisiaj


jeszcze PROSZĘ powiedzcie mi:

a) ILE MAM DAWAC ORZECHOW DO OWSIANKI to moj najwiekszy problem dzisiaj zjadlam 10 sztuk laskowych (takie wieksze sa troche z Bakallandu) tyle zmiescilo mi sie na lyzce stolowej. albo jem tyle orzechow wloskich (w czesciach zmiarzdzonych na mniejsze czesci, ) ile zmiesci sie na tej lyzce.

b) i czy do owisanki np dosypac pestek/innych bakalii? nasypalam czubata lyzke goji i sie zaslodzilam dlatego juz nie dalam zadnego owoca :/

c) jesli juz jem to jalowe mieso z indyka/kurczaka/dorsza to czy to mieso polewac oliwa ( i ile jej)
jak juz mam na talaerzu potrawe zeby oliwa nie tracila wlasciwosci? PLUS jesli jem do obiadu salatke to tez tam dawac zawsze oliwe i ile?

d) co najlepiej na podwieczorek: ost ciagle jem: migdaly (lyzka stolowa), jogurt nat 150g i jablko..
jutro was zaskocze jadlospisem po prostu ta moja Diet mi namieszala ale juz mam dosyc tego jalowego jedzenia! BASTA!

[Erena]

Po pierwsze, bez cienia zlosliwosci. Sugeruje przeniesc sie na KZ - tam po pierwsze bedzie wiecej cierpliwosci do Ciebie, po drugie mniej osob pisze i latwiej te Twoje jadlospisy wychwycic.

Zapomnij te madrosci dietetyczki i zdaj sie na intuicje. Orzechow na czuja, oliwy na czuja (po prostu lej prosto z butelki a nie odmierzaj). Zamiast polewac mieso oliwa na talerzu, usmaz je na jakims tluszczu nasyconym (kokosowy albo smalec) - ja daje tyle, zeby patelnia nie byla sucha, ale ty mozesz spokojnie dac troche wiecej.
Do owsianki sypiesz czego dusza zapragnie - owoce, bakalie, mielone siemie lniane, orzechy, przyprawy (cynamon ), wiorki kokosowe, miod... W ilosci takiej, zeby bylo na gesto.

A na podwieczorek zaszalej

Czekam na nastepny jadlospis, bo takie teoretyzowanie na sucho nie wydaje mi sie zbyt zdrowe.

[Poa alpina]

Napisane przez MelaniaJune

Cześć dziewczyny!

Proszę o pomoc w ocenie jadłospisu, już się gubię w tych wszystkich ogólnodostępnych "zaleceniach"
I 5 łyżek płatków owsianych na wodzie i mleku, pół na pół + kawa z mlekiem
II duże jabłko
III dwie kromki chleba wieloziarnistego, szynka, ser, pomidor
IV trzy garście makaronu rurki + przyprawiony, przygotowany szpinak, kawa z mlekiem
V dwa jajka, pomidor, kromka chleba

do tego litr/1,5 wody + herbata zielona

Powiedzcie mi czy to za dużo/za mało? Może czegoś brakuje?
Mam 19 lat, 160 cm, nie chcę chudnąć ani tyć

Witaj!

Owsiankę możesz zrobić na samym mleku, nie rozcieńczaj go wodą. Żeby wzbogacić śniadanie w białko możesz dodać do owsianki jajko albo jakiś serek. Do tego przydadzą się dowolne owoce, orzechy, przyprawy... I masz małym kosztem i wysiłkiem naprawdę wykwintne i sycące danie, po którym aż chce się ruszyć do działania .

Jabłko to przekąska, a nie posiłek.

Sprawdź skład chleba i szynki

W obiedzie zabrakło białka. Ponadto makaron koniecznie polej oliwą z oliwek lub olejem lnianym. Nieistotne jest, jakiego kształtu jesz makaron - ważne, z jakiej mąki został zrobiony

Myślę, że dla wielu dziewczyn to byłaby redukcja. Bardzo czyste menu, bez śmieci - ale mimo wszystko braknie tu wartości odżywczych. Takie "czyste" jedzenie jest naprawdę mało kaloryczne, można go zjeść o wiele więcej!

Napisane przez dezett

Jesli smaruje chleb to maslem (łyzeczka od herbaty 5g na dwie kromki) lub tyle samo oliwy, a awokoado.... no albo 3 lyzeczki jesli jest juz takie miekkie albo kroje w plastry mniej niz polowe.

Jeszcze mam problem z tym obkladem kanapek bo tak na obiad jem np mieso to do kanapakek na II sn tez dac wedline a na kolacje ser? to strassznie duzo nasyconych tluszczy na raz dlatego tak kombinuje z ta soja....

Jutro bedzie cos tlustszego na obiad z miesa bo wypada mi jedzenie na miescie :/ wiec zapewne zamowie makaronz miesem wolowym lub lososia..

Najbardzej wkurzajace jest jak starasz sie jesc odpowiedniio zdrowo a pozniej wychodzi ci taka MASAKRA jak dzisiaj


jeszcze PROSZĘ powiedzcie mi:

a) ILE MAM DAWAC ORZECHOW DO OWSIANKI to moj najwiekszy problem dzisiaj zjadlam 10 sztuk laskowych (takie wieksze sa troche z Bakallandu) tyle zmiescilo mi sie na lyzce stolowej. albo jem tyle orzechow wloskich (w czesciach zmiarzdzonych na mniejsze czesci, ) ile zmiesci sie na tej lyzce.

b) i czy do owisanki np dosypac pestek/innych bakalii? nasypalam czubata lyzke goji i sie zaslodzilam dlatego juz nie dalam zadnego owoca :/

c) jesli juz jem to jalowe mieso z indyka/kurczaka/dorsza to czy to mieso polewac oliwa ( i ile jej)
jak juz mam na talaerzu potrawe zeby oliwa nie tracila wlasciwosci? PLUS jesli jem do obiadu salatke to tez tam dawac zawsze oliwe i ile?

d) co najlepiej na podwieczorek: ost ciagle jem: migdaly (lyzka stolowa), jogurt nat 150g i jablko..
jutro was zaskocze jadlospisem po prostu ta moja Diet mi namieszala ale juz mam dosyc tego jalowego jedzenia! BASTA!

Oj Kochana... Rzeczywiście dietetyczka nieźle Ci namieszała. Nadal jesteś osłabiona i niedożywiona - możesz jeść WSZYSTKO. Powtórzę się - jeśli masz wątpliwości, czy coś dodawać czy nie - dodaj to . Wątpliwość, który produkt wybrać - wybierz oba . Tobie się to przyda!

Gdzie naczytałaś się bzdur, że wieprzowina jest niezdrowa? Dlaczego miałaby taka być?

Orzechy syp garściami, oliwę lej wprost z butelki... Dość odmierzania sobie!

Podwieczorek? Dla Ciebie najlepsze byłyby jakieś wypasione domowe ciasta, desery lodowe, hulaj dusza! Słowem - wszystko, na co przyjdzie Ci ochota. Wywal z siebie te schematy, one Cię niszczą!

[cukierkowa1]

Napisane przez Erena

Słuchaj, są postępy Jest czysto, są warzywa (nie waż fasolki szparagowej - ją się liczy jak zielone warzywo, czyli się nie liczy do bilansu kcal ), są BWT w każdym posiłku. Trochę schematycznie, ale jakbym miała w lodówce domowej roboty pasztet, to też bym się nim zajadała.

Jak robisz ketchup z cukinii?

dzięki wielkie nie ważę i nie liczę żadnych warzyw w bilans kaloryczny. Podaję tu na "oko" mniej więcej ile jem, dla osób, które chcą ocenić mój jadłospis mniej więcej żeby wiedziały ile się znajduje na talerzu.
a ketchup to od mamy bo ona robi takie wynalazki jest fanką zdrowego odżywiania (tarta,duszona cukinia dla kolorytu i smaku przecier pomidorowy, przyprawy)

[Erena]

Jak tak to ok - sama po prostu dla okreslenia objetosci czegos bez wazenia uzywam raczej okreslen "garsc", "szklanka" itp., wiec myslalam, ze wazylas

A ten ketchup z cukinii musze wyprobowac - w mojej wersji pewnie bedzie wypalal dzuire w podniebieniu

[dezett]

Napisane przez Erena

Po pierwsze, bez cienia zlosliwosci. Sugeruje przeniesc sie na KZ - tam po pierwsze bedzie wiecej cierpliwosci do Ciebie, po drugie mniej osob pisze i latwiej te Twoje jadlospisy wychwycic.

Zapomnij te madrosci dietetyczki i zdaj sie na intuicje. Orzechow na czuja, oliwy na czuja (po prostu lej prosto z butelki a nie odmierzaj). Zamiast polewac mieso oliwa na talerzu, usmaz je na jakims tluszczu nasyconym (kokosowy albo smalec) - ja daje tyle, zeby patelnia nie byla sucha, ale ty mozesz spokojnie dac troche wiecej.
Do owsianki sypiesz czego dusza zapragnie - owoce, bakalie, mielone siemie lniane, orzechy, przyprawy (cynamon ), wiorki kokosowe, miod... W ilosci takiej, zeby bylo na gesto.

A na podwieczorek zaszalej

Czekam na nastepny jadlospis, bo takie teoretyzowanie na sucho nie wydaje mi sie zbyt zdrowe.

Dziękuje Przeniosę się w takim razie na wątek jadlospisowy na KZ a na ten mam nadzieje, że uda mi sie powrócić z wzorowym P !

Napisane przez Poa alpina

Witaj!

Oj Kochana... Rzeczywiście dietetyczka nieźle Ci namieszała. Nadal jesteś osłabiona i niedożywiona - możesz jeść WSZYSTKO. Powtórzę się - jeśli masz wątpliwości, czy coś dodawać czy nie - dodaj to . Wątpliwość, który produkt wybrać - wybierz oba . Tobie się to przyda!

Gdzie naczytałaś się bzdur, że wieprzowina jest niezdrowa? Dlaczego miałaby taka być?

Orzechy syp garściami, oliwę lej wprost z butelki... Dość odmierzania sobie!

Podwieczorek? Dla Ciebie najlepsze byłyby jakieś wypasione domowe ciasta, desery lodowe, hulaj dusza! Słowem - wszystko, na co przyjdzie Ci ochota. Wywal z siebie te schematy, one Cię niszczą!

Gdzie naczytałam się? Dietetyczka Ale może nie będę sławić dalej tych teorii... ( A swoja drogą, wieprzowinę lubię ( lubiłam ) np polędwiczki wieprzowe w sosie podgrzybkowym )

Pytam o te proporcje orzechów/oliwy bo chce sobie wyrobic poprawne nawyki i nie przesadzać teraz w drugą stronę, no ale o tym na KZ

[agaczini]

Napisane przez Abigal

no widać poprawę szczególnie przy posiłkach okołotreningowych Jednak trochę za dużo przetworzonych owoców jak na R (dżem, sok btw. po co pijesz ten sok z jeżyn?), jeszcze jest tuńczyk z puszki dość często i małe urozmaicenie w węglowodanach (bułka, makaron -> sama pszenica), przydały by się ziemniaki, bataty, kasze... i może jeszcze jakieś inne gatunki mięs i ryb, podroby, po prostu trochę więcej urozmaicaj

dzieki, postaram się urozmaicać, często jem to samo pod rząd bo po prostu zostaje, tak jak ten tuńczyk )) kasze jadam, ryby inne również ale masz rację ostatnio się zafiksowałam na bułkach heheheh
sok to jest taki prawdziwy sok bez zadnego dodatkowego cukru, kwasny, z samych owoców, dośc drogi i dobrej jakości. piję go bo nie lubię bananów, a pomarańcze i jabłka to dla mnie za mało. a nie chcę jeść jakichś szajsowych pędzonych owoców niesezonowych z teraz

[DudiBoy]

Napisane przez dezett

Jesli smaruje chleb to maslem (łyzeczka od herbaty 5g na dwie kromki) lub tyle samo oliwy, a awokoado.... no albo 3 lyzeczki jesli jest juz takie miekkie albo kroje w plastry mniej niz polowe.

Jeszcze mam problem z tym obkladem kanapek bo tak na obiad jem np mieso to do kanapakek na II sn tez dac wedline a na kolacje ser? to strassznie duzo nasyconych tluszczy na raz dlatego tak kombinuje z ta soja....

Jutro bedzie cos tlustszego na obiad z miesa bo wypada mi jedzenie na miescie :/ wiec zapewne zamowie makaronz miesem wolowym lub lososia..

Najbardzej wkurzajace jest jak starasz sie jesc odpowiedniio zdrowo a pozniej wychodzi ci taka MASAKRA jak dzisiaj


jeszcze PROSZĘ powiedzcie mi:

a) ILE MAM DAWAC ORZECHOW DO OWSIANKI to moj najwiekszy problem dzisiaj zjadlam 10 sztuk laskowych (takie wieksze sa troche z Bakallandu) tyle zmiescilo mi sie na lyzce stolowej. albo jem tyle orzechow wloskich (w czesciach zmiarzdzonych na mniejsze czesci, ) ile zmiesci sie na tej lyzce.

b) i czy do owisanki np dosypac pestek/innych bakalii? nasypalam czubata lyzke goji i sie zaslodzilam dlatego juz nie dalam zadnego owoca :/

c) jesli juz jem to jalowe mieso z indyka/kurczaka/dorsza to czy to mieso polewac oliwa ( i ile jej)
jak juz mam na talaerzu potrawe zeby oliwa nie tracila wlasciwosci? PLUS jesli jem do obiadu salatke to tez tam dawac zawsze oliwe i ile?

d) co najlepiej na podwieczorek: ost ciagle jem: migdaly (lyzka stolowa), jogurt nat 150g i jablko..
jutro was zaskocze jadlospisem po prostu ta moja Diet mi namieszala ale juz mam dosyc tego jalowego jedzenia! BASTA!

Naprawdę nie wiedzę sensu opowiadania po raz setny na te same pytania.
My powiemy swoje a Ty i tak wiesz lepiej, że orzechów więcej nie zmieścisz bo Cię brzuch po nich boli, że mięso i kasza nie jałowe bo przecież oliwą skropione..., że na podwieczorek boisz się zjeść ciasto bo... przecież to takie puste kalorie, itd, itp

Dobra powiem Ci ostatni raz, chociaż niewygodnie mi z tel pisać.

Nie pytaj nas ile masz dawać orzechów daj tyle ile zjesz, nie ma sensu liczyć każdego orzecha. A jak Ci nie wchodzą to wypróbuj masło orzechowe lub dosyp sobie sezamu, chia, siemienia, pestek dyni, słonecznika lub jakichkolwiek innych nasion.

Napewno dobrze jeżeli dasz do owsianki sporo świeżych owoców nie możesz ograniczać się tylko do suszonych goji.

A nie możesz czasem zjeść mięsa w sosie? Kotleta jakiegoś albo klopsa? Nie możesz zjeść czegoś innego niż zestaw sztuka mięsa + kasza/ryż+warzywa? Naleśniki, pierogi, placki, makaron jakiś... Masz tak nudne obiady jak najgorszy koszmar redukcji.

Na podwieczorek jedz to na co masz poprostu ochotę, masz luz korzystaj z tego! Jabłko i jogurt to nie jest podwieczorek. To nie jest nawet pełna przekąska dla Ciebie.
Jeżeli lubisz jedz ciasta/desery, jeżeli nie to jedz drugi obiad, pizzę sobie zamów, naleśniki jakieś usmaż...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[MelaniaJune]

[QUOTE]

Napisane przez Poa alpina

Witaj!

Owsiankę możesz zrobić na samym mleku, nie rozcieńczaj go wodą. Żeby wzbogacić śniadanie w białko możesz dodać do owsianki jajko albo jakiś serek. Do tego przydadzą się dowolne owoce, orzechy, przyprawy... I masz małym kosztem i wysiłkiem naprawdę wykwintne i sycące danie, po którym aż chce się ruszyć do działania .

Jabłko to przekąska, a nie posiłek.

Sprawdź skład chleba i szynki

W obiedzie zabrakło białka. Ponadto makaron koniecznie polej oliwą z oliwek lub olejem lnianym. Nieistotne jest, jakiego kształtu jesz makaron - ważne, z jakiej mąki został zrobiony

Myślę, że dla wielu dziewczyn to byłaby redukcja. Bardzo czyste menu, bez śmieci - ale mimo wszystko braknie tu wartości odżywczych. Takie "czyste" jedzenie jest naprawdę mało kaloryczne, można go zjeść o wiele więcej!

Poa alpina, dzięki za odpowiedź!
Co do chleba: mąka żytnia 56,6% (w tym razowa 37,6%), woda, ziarno słonecznika 5,8%, syrop glukozowy(z pszenicy), siemię lniane 3,5%, płatki owsiane 1,9%, sól, słód żytni ciemny, słód pszenny.
Jedna kromka: 98kcal, tłuszcz 2g, KTN 0,2g, cukry 1,1g, sól 0,5g.
Wydaje mi się, że nie taki zły, może niepotrzebny ten syrop..
Makaron zrobiony z pszenicy durum.
Składu szynki nie znam, bo kupowałam "na wagę".

Czyli uważasz, że jem w miarę dobrze, ale za mało?

[Psotka87]

Moje dzisiejsze R, nie jestem zbyt zadowolona, więc wstawiam, to mnie mobilizuje na przyszłość :p

1. Budyniowa owsianka z bananem i wiórkami kokosowymi
2. Pół kostki twarożku z jogurtem nat., makiem i daktylami, dwie mandarynki
3. Trzy kromki chleba żytniego z pastą z ciecierzycy z suszonymi pomidorami (pierwszy raz zrobiłam, strasznie mi zasmakowała, tylko następnym razem trochę zmienię proporcje), papryka czerwona (prawie cała, synek podżarł mi dwa czy trzy paseczki :P)
Gorąca czekolada (szklanka mleka pół na pół ze śmietanką 10%, bo musiałam zużyć, gigantyczna łycha kakao, łyżeczka miodu)
4. Makaron razowy z pesto bazyliowym i dwoma jajkami (na szybko, porcja na oko bo z synkiem z jednej michy), pół pomidora (drugie pół już się nie nadawało)
Podjedzone: garstka groszków czekoladowych, dwie duże garście orzechów włoskich
Boczki z Tiffany, Ripped in 30 lev 1
5. Kurczak "indyjski" (przepis z lidlowej gazetki, w sosie pomidorowym z imbirem, czosnkiem, cebulą i już nie pamiętam czym tam jeszcze ) + pewnie jabłko albo gruszka

I teraz pytanie: ostatnio ciągle bym żarła orzechy. Kiedyś ciągnęło mnie strasznie do słodkiego, a od paru dni bez przerwy mam ochotę na orzechy. A tłuszczów naprawdę sobie nie żałuję, sypię orzechy/wiórki/kakao w ogromnych ilościach , i ciągle mi mało. Czy to może być efekt dużego wysiłku umysłowego? Od paru dni zaczęłam znów pracować, a moja praca wymaga bardzo dużo myślenia. Bo jak nie to to już nie wiem skąd to

[Erena]

Napisane przez Psotka87

Moje dzisiejsze R, nie jestem zbyt zadowolona, więc wstawiam, to mnie mobilizuje na przyszłość :p

1. Budyniowa owsianka z bananem i wiórkami kokosowymi
2. Pół kostki twarożku z jogurtem nat., makiem i daktylami, dwie mandarynki
3. Trzy kromki chleba żytniego z pastą z ciecierzycy z suszonymi pomidorami (pierwszy raz zrobiłam, strasznie mi zasmakowała, tylko następnym razem trochę zmienię proporcje), papryka czerwona (prawie cała, synek podżarł mi dwa czy trzy paseczki :P)
Gorąca czekolada (szklanka mleka pół na pół ze śmietanką 10%, bo musiałam zużyć, gigantyczna łycha kakao, łyżeczka miodu)
4. Makaron razowy z pesto bazyliowym i dwoma jajkami (na szybko, porcja na oko bo z synkiem z jednej michy), pół pomidora (drugie pół już się nie nadawało)
Podjedzone: garstka groszków czekoladowych, dwie duże garście orzechów włoskich
Boczki z Tiffany, Ripped in 30 lev 1
5. Kurczak "indyjski" (przepis z lidlowej gazetki, w sosie pomidorowym z imbirem, czosnkiem, cebulą i już nie pamiętam czym tam jeszcze ) + pewnie jabłko albo gruszka

I teraz pytanie: ostatnio ciągle bym żarła orzechy. Kiedyś ciągnęło mnie strasznie do słodkiego, a od paru dni bez przerwy mam ochotę na orzechy. A tłuszczów naprawdę sobie nie żałuję, sypię orzechy/wiórki/kakao w ogromnych ilościach , i ciągle mi mało. Czy to może być efekt dużego wysiłku umysłowego? Od paru dni zaczęłam znów pracować, a moja praca wymaga bardzo dużo myślenia. Bo jak nie to to już nie wiem skąd to

Przecież to jest fajny na luzie jadłospis. Czepnęłabym się tylko niewielkiej ilości warzyw (ale to też to, że ja ciecierzycę liczę jak źródło węgli, a nie jak warzywo).
Co do ciągot to orzechów - pijesz dużo kawy? Bo pierwsze co mi się nasuwa to to, że Twój organizm domaga się magnezu. To by też tłumaczyło fazę na czekoladę (chyba ) Spróbuj dodać kakao np. do owsianki.

[Shariana]

U, zalatane, wycieczkowe.

I 2 kanapki (po kromce chleba wieloziarnistego, plastrze żółtego sera [2 różne, kupiłam miks, a przyznaję, że nie znam się na nich w ogóle], masło, kiełki brokułu, marynowane pieczarki), mini sałatka (kilka pomidorków, duuużo czarnych oliwek (ot, mam nową miłość ), łyżeczka oliwy z oliwek, bazylia), 2 parówki sojowe wędzone (nie jadam sojowych produktów za często, ale fakt, że mam do nich ogromną słabość), herbata owocowa
w międzyczasie: średnie jabłko
II bułka (mała grahamka z masłem, plastrem szynki rodzinnej [wieprzowej], kiełkami, sałatą, pomidorem)
III dorsz grillowany z sosem paprykowym, 2-3 grillowane ziemniaki, trochę warzyw gotowanych na parze, surówka z kapusty, giga kubek świeżego soku z kiwi (jedzone na mieście)
IV kisiel o smaku truskawki i granatu (chyba), 2 łyżeczki suszonej żurawiny z wiśnią, pół sporej mandarynki
V (będzie) chyba jajecznica + 2 kromki i melisa...
Ok, była. Jajecznica z 2 jaj m smażona na maśle, z brokułem, kiełkami brokuł, ogórkiem kiszonym, fasolką szparagową zieloną i curry, 2 kromki chleba (każda z twarożkiem czosnkowym, szynką z kurczaka, pomidorem, pieczarkami, kukurydzą). I melisa.

[Psotka87]

Napisane przez Erena

Przecież to jest fajny na luzie jadłospis. Czepnęłabym się tylko niewielkiej ilości warzyw (ale to też to, że ja ciecierzycę liczę jak źródło węgli, a nie jak warzywo).
Co do ciągot to orzechów - pijesz dużo kawy? Bo pierwsze co mi się nasuwa to to, że Twój organizm domaga się magnezu. To by też tłumaczyło fazę na czekoladę (chyba ) Spróbuj dodać kakao np. do owsianki.

Chyba trochę za bardzo na luzie, jednek chciałabym powoli chudnąć
Ja też ciecierzycy nie liczę jako warzywa, dlatego jeszcze całą paprykę zjadłam ale wiem, warzyw mogłoby być więcej. Kawy piję dwie dziennie (czarne, każda z jednej czubatej łyżeczki), ale to od niepamiętnych czasów, a te orzechy to dosłpwnie od kilku dni. Plus jem cały czas wapń z magnezem. To te dwie kawy mogą siać takie spustoszenie? Mogę spróbować ograniczyć do jednej... a kakao często dorzucam do owsianki. Ale koło południa znów mam smaka chociaż ostatnio właśnie bardziej orzechy, ta czekolada na gorąco to bardziej chciałam wypić coś dobrego

[Poa alpina]

Napisane przez dezett

Dziękuje Przeniosę się w takim razie na wątek jadlospisowy na KZ a na ten mam nadzieje, że uda mi sie powrócić z wzorowym P !



Gdzie naczytałam się? Dietetyczka Ale może nie będę sławić dalej tych teorii... ( A swoja drogą, wieprzowinę lubię ( lubiłam ) np polędwiczki wieprzowe w sosie podgrzybkowym )

Pytam o te proporcje orzechów/oliwy bo chce sobie wyrobic poprawne nawyki i nie przesadzać teraz w drugą stronę, no ale o tym na KZ

Polędwiczki są przepyszne, to fakt! I do tego naprawdę zdrowe, więc nie masz się czego obawiać!

Ty nie musisz się bać orzechów czy oliwy dodawanych do posiłków. To są akurat takie produkty, które tylko Ci pomogą i wzbogacą poszczególne dania - w napadową stronę z nimi w ten sposób raczej nie przesadzisz

Napisane przez MelaniaJune

Poa alpina, dzięki za odpowiedź!
Co do chleba: mąka żytnia 56,6% (w tym razowa 37,6%), woda, ziarno słonecznika 5,8%, syrop glukozowy(z pszenicy), siemię lniane 3,5%, płatki owsiane 1,9%, sól, słód żytni ciemny, słód pszenny.
Jedna kromka: 98kcal, tłuszcz 2g, KTN 0,2g, cukry 1,1g, sól 0,5g.
Wydaje mi się, że nie taki zły, może niepotrzebny ten syrop..
Makaron zrobiony z pszenicy durum.
Składu szynki nie znam, bo kupowałam "na wagę".

Czyli uważasz, że jem w miarę dobrze, ale za mało?

Chleb oprócz syropu glukozowego niepotrzebnie został podbarwiony słodami.

Makaron super, polecam także pełnoziarnisty z pszenicy durum, bądź też żytni razowy.

Kupując na wagę masz pełne prawo do zapytania ekspedientki i skład produktu - szynka może wyglądać pięknie, a mieć w sobie mnóstwo polepszaczy i wypełniaczy. Oczywiście wszystko jest dla ludzi i nawet parę plasterków najgorszej mortadeli Ci od czasu do czasu nie zaszkodzi - ale warto robić świadome zakupy spożywcze .

Tak, pozwól sobie na więcej. Oczywiście w granicach zdrowego rozsądku - tak, abyś nie chodziła głodna. Ten wątek to kopalnia inspiracji dotyczących różnorodnego, zdrowego żarcia, a więc zapraszam do lektury i udzielania się


A teraz moje jedzonko

U z wczoraj

I Sezamowa kajzerka z: jajem na twardo, masłem, rzodkiewką i sałatą; kromka jasnego chleba pszenno-żytniego z żołtym serem, papryką i sałatą
II Kakaowa owsianka z kaszą manną i otrębami gryczanymi na mleku z: granatem, serkiem homo i masłem orzechowym crunchy
Pump it Up! The Ultimate Dance Workout (pierwszy raz od kilku tygodni jakiekolwiek zestaw ćwiczeń...)
III Kawałek karkówki wieprzowej smażonej bez tłuszczu; ponad pół woreczka kaszy gryczanej; mix sałat z marchwią, czerwoną cebulą, ziołami i oliwą z oliwek
IV 4 mniejsze kromki chleba graham z: serkiem pomidorowo-oliwkowym, serem brie, metką wieprzową, kiełbasą wieprzowo-wołową; pomidor, ogórek kiszony, sałata

Do picia: woda źródlana, czarna kawa, herbaty: 2x zielona, 2x owocowa


U z dziś

I Kakaowa owsianka z kaszą manną i otrębami orkiszowymi na mleku z: truskawkami, bananem, serkiem homo i masłem orzechowym crunchy
II Jabłko; sezamowa kajzerka przekrojona na 3 części:
1. z serem brie, pomidorem i sałatą
2. z kiełbasą wieprzowo-wołową, ogórkiem kiszonym i sałatą
3. z metką wieprzową, ogórkiem kiszonym i sałatą
III Makaron razowy z kawałkami piersi indyka smażonymi bez tłuszczu, czerwonym pesto, groszkiem i oliwkami nadziewanymi kaparami
IV Puszka szprotek w sosie pomidorowym 300g; 3 piętki chleba graham

Do picia: woda źródlana, 2x czarna kawa, herbaty: 2x zielona, 2x owocowa

[MelaniaJune]

Wiecie, że ostatnio jakoś nie mogę jeść mięsa. Ogólnie zawsze(jeśli już) jadłam najwięcej piersi z kurczaka, mięso mielone, ewentualnie polędwiczki i nawet zasmakowałam w wynalazku mojej mamy - biodrówce!
Jak byłam w niedzielę w domu i była pierś to jakoś tak nie mogłam.. :/
Szynka owszem, ale 'odzwyczaiłam' się od mięsa... może zostanę wege
Odkąd jestem na studiach na obiad zwykle jem makaron ze szpinakiem, albo brokułami, ewentualnie pierogi z serem/szpinakiem, albo kasze wszelkiego rodzaju z sosem pieczarkowym. A! i Czasem zrobię zupę pomidorową, ale też tylko na warzywach, hm..

[SybilVane]

U/P*
*nadal nie jestem przekonana do pomysłu tycia, ale siostra mnie przekonuje, że powinnam, bo niedowaga = brak @,osteoporoza, bezsenność, zimno, zmęczenie i ogólne nieszczęście

I (7.30): grahamka, 100g pomidorków cherry
II(11.00): kawa z mlekiem, 2 kruche ciasteczka
III(15.00): jabłko, budyń słodka chwila
IV(16.00): kawa z mlekiem
V(17.00): wafelek ciniminis (wiem, że nie powinno się jeść tyle słodyczy, ale nie było warunków na nic innego)
VI(19.00): jogurt bez cukru owocowy 450g
Myślicie, że jest 1500kcal? Kompletnie nie mam głowy do liczenia kalorii

[anulaaaa88]

Czesc dziewczyny,

Na forum jestem nowa. Przegladalam wasze jadlospisy i wczesniej pisane watki odnosnie jedzenia. Moge sie przylaczyc?

Na poczatku napisze kilka slow o sobie, zebyscie cokolwiek wiedzialy Nie fajnie jest po prostu wpieprzyc sie w temat ni z tad nie z owad i nie napisac chociaz kilku slow o sobie

Jestem Ania. Cwicze juz ponad pol roku. W tym mialam moze 2 razy 2 tygodniowe przerwy (urlop). Efekty nie sa zniewalajace i nie mam pojecia dlaczego bo zaczelam zdrowo jesc. Jem regularnie i uwazam co jem. Cwicze Chodakowska, Jillian, mel B, robilam juz instanity i Focus(nie do konca). I nic, zero... tlusz sie nie spala. Doszlo do pewnej granicy i koniec.

R

8:00 Owsianka
(3-4 lyzki platkow owsianych gorskich, 1/2 banana, 1/2 jablka, migdaly 15 szt. i pol szklanki mleka 1,5%)

Tutaj zazwyczaj trenuje (po sniadaniu )

11.30- 12.00 1/2 serka wiejskiego z bananem

14:00 Obiad

Zazwyczaj rybka/ kurak, ryz/ kasza/ kasza jaglana (ok 30-40 g) + obowiazkowo warzywa

17:00 kalarepa z kilka lyzkami jogurtu+ jakies orzechy (max 15 g)+ czasem 1/2 jablk

20:00 Kolacja

I tutaj mam problem bo nie wiem czy jadac tylko bialkowa czy moga byc wegle.

-Salatka z tunczyka z warzywami i serkiem wiejskim.
- kromka razowca z warzywami + czasem jajo

Bardzo prosze o ocene

Z gory dziekuje
Anka

[agaczini]

Abigail - czekam na Twoje ustosunkowanie się do mojej wypowiedzi czemu piję sok z jeżyn/granatu ))

dzisiejszy jadłospis R

7.30 - kawa z mlekiem, 2 kromeczki chleba żytniego z 1/4 avocado, 2 plastrami sera żółtego i piersią kurczaka

11.30 - ryba wędzona (jeszcze niewiem co będzie w sklepie- łosoś albo makrela) + bułka grahamka i kilka rzodkiewek, szklanka soku z jeżyn 100%

15.00 - pomarańcza, garść orzechów nerkowca

18.00 - makaron pełnoziarnisty, pół piersi kurczaka gotowanej + rosół i marchew z rosołu, pietruszka, seler, natka

19.00 - godzina zajęć zorganizowanych na brzuch + NOGI POŚLADKI GÓRNE PLECY (przysiady ze sztangą, wykroki z hantlami, martwy ciąg z hantlami)

21.30 - 2 kromki chleba żytniego + 2 jajka sadzone z 1/4 mieszanki warzyw mrozonych (brokuł, marchew, kukurydza, fasola, seler)

[Poa alpina]

Napisane przez MelaniaJune

Wiecie, że ostatnio jakoś nie mogę jeść mięsa. Ogólnie zawsze(jeśli już) jadłam najwięcej piersi z kurczaka, mięso mielone, ewentualnie polędwiczki i nawet zasmakowałam w wynalazku mojej mamy - biodrówce!
Jak byłam w niedzielę w domu i była pierś to jakoś tak nie mogłam.. :/
Szynka owszem, ale 'odzwyczaiłam' się od mięsa... może zostanę wege
Odkąd jestem na studiach na obiad zwykle jem makaron ze szpinakiem, albo brokułami, ewentualnie pierogi z serem/szpinakiem, albo kasze wszelkiego rodzaju z sosem pieczarkowym. A! i Czasem zrobię zupę pomidorową, ale też tylko na warzywach, hm..

Skoro masz problem z mięsem, postaw na jaja i ryby. To kolejne źródła bardzo wartościowego białka - a to podstawa w komponowaniu posiłków.

Napisane przez SybilVane

U/P*
*nadal nie jestem przekonana do pomysłu tycia, ale siostra mnie przekonuje, że powinnam, bo niedowaga = brak @,osteoporoza, bezsenność, zimno, zmęczenie i ogólne nieszczęście

I (7.30): grahamka, 100g pomidorków cherry
II(11.00): kawa z mlekiem, 2 kruche ciasteczka
III(15.00): jabłko, budyń słodka chwila
IV(16.00): kawa z mlekiem
V(17.00): wafelek ciniminis (wiem, że nie powinno się jeść tyle słodyczy, ale nie było warunków na nic innego)
VI(19.00): jogurt bez cukru owocowy 450g
Myślicie, że jest 1500kcal? Kompletnie nie mam głowy do liczenia kalorii

A dlaczego nie jesteś przekonana do pomysłu tycia? Bo kości są seksi? Ciekawe dla kogo? Chyba dla nekrofila...

Nie, to nie jest 1500 kcal. Znowu same węglowodany. Oczekujesz poklasku?

Napisane przez anulaaaa88

Czesc dziewczyny,

Na forum jestem nowa. Przegladalam wasze jadlospisy i wczesniej pisane watki odnosnie jedzenia. Moge sie przylaczyc?

Na poczatku napisze kilka slow o sobie, zebyscie cokolwiek wiedzialy Nie fajnie jest po prostu wpieprzyc sie w temat ni z tad nie z owad i nie napisac chociaz kilku slow o sobie

Jestem Ania. Cwicze juz ponad pol roku. W tym mialam moze 2 razy 2 tygodniowe przerwy (urlop). Efekty nie sa zniewalajace i nie mam pojecia dlaczego bo zaczelam zdrowo jesc. Jem regularnie i uwazam co jem. Cwicze Chodakowska, Jillian, mel B, robilam juz instanity i Focus(nie do konca). I nic, zero... tlusz sie nie spala. Doszlo do pewnej granicy i koniec.

R

8:00 Owsianka
(3-4 lyzki platkow owsianych gorskich, 1/2 banana, 1/2 jablka, migdaly 15 szt. i pol szklanki mleka 1,5%)

Tutaj zazwyczaj trenuje (po sniadaniu )

11.30- 12.00 1/2 serka wiejskiego z bananem

14:00 Obiad

Zazwyczaj rybka/ kurak, ryz/ kasza/ kasza jaglana (ok 30-40 g) + obowiazkowo warzywa

17:00 kalarepa z kilka lyzkami jogurtu+ jakies orzechy (max 15 g)+ czasem 1/2 jablk

20:00 Kolacja

I tutaj mam problem bo nie wiem czy jadac tylko bialkowa czy moga byc wegle.

-Salatka z tunczyka z warzywami i serkiem wiejskim.
- kromka razowca z warzywami + czasem jajo

Bardzo prosze o ocene

Z gory dziekuje
Anka

Hej! Napisz jeszcze proszę - ile chcesz schudnąć, co osiągnąć poprzez redukcję? To także jest istotne. Wiemy tylko, że chcesz spalić tłuszcz, ale to nie jest jednoznaczny cel

Drugie śniadanie po ćwiczeniach powinno być zdecydowanie bardziej obfite - na pewno cały serek plus do tego koniecznie jakieś węgle złożone - jesteś w pierwszej połowie dnia, a wtedy one są najbardziej potrzebne. Taka jedna kromka chleba do kolacji to nie przestępstwo, choć oczywiście wszelkie sałatki też będą ok. Super, że pamiętasz o białku i orzechach, ale warzywa warto polać jeszcze oliwą w oliwek lub olejem lnianym. To tak na początek No i nie dziel tych owoców na połówki...

Napisane przez agaczini

Abigail - czekam na Twoje ustosunkowanie się do mojej wypowiedzi czemu piję sok z jeżyn/granatu ))

dzisiejszy jadłospis R

7.30 - kawa z mlekiem, 2 kromeczki chleba żytniego z 1/4 avocado, 2 plastrami sera żółtego i piersią kurczaka

11.30 - ryba wędzona (jeszcze niewiem co będzie w sklepie- łosoś albo makrela) + bułka grahamka i kilka rzodkiewek, szklanka soku z jeżyn 100%

15.00 - pomarańcza, garść orzechów nerkowca

18.00 - makaron pełnoziarnisty, pół piersi kurczaka gotowanej + rosół i marchew z rosołu, pietruszka, seler, natka

19.00 - godzina zajęć zorganizowanych na brzuch + NOGI POŚLADKI GÓRNE PLECY (przysiady ze sztangą, wykroki z hantlami, martwy ciąg z hantlami)

21.30 - 2 kromki chleba żytniego + 2 jajka sadzone z 1/4 mieszanki warzyw mrozonych (brokuł, marchew, kukurydza, fasola, seler)

Huh, ale czyściutkie menu, normalnie sterylne. Całkiem spoko, choć mi by było źle bez śniadania na ciepło. No i pierś z kurczaka była by fajna cała.

[agaczini]

Napisane przez Poa alpina

Huh, ale czyściutkie menu, normalnie sterylne. Całkiem spoko, choć mi by było źle bez śniadania na ciepło. No i pierś z kurczaka była by fajna cała.

hehe no rzeczywiscie ;D to z braku czasu na zakupy różnych pyszności ;p siłka mnie wciągnęła bez reszty <3 a rybka- był morszczuk wędzony- smaczny jest, nie jadłam jeszcze wędzonego. no i dobry do pracy bo tak nie smrodzi i nie brzudzi jak makrela ) pierś sprobuję zjeść całą, choć uwierz mi - do niejadków nie należę a wczoraj ledwo zjadlam całą z zupą i wkładką warzyw a byłam głodna

[Abigal]

Napisane przez agaczini

Abigail - czekam na Twoje ustosunkowanie się do mojej wypowiedzi czemu piję sok z jeżyn/granatu ))wiesz moim zdaniem nawet sok 100%, ekologiczny nie będzie miał tych wartości co świeży owoc, po pierwsze nie ma w nim już błonnika więc fruktoza nie jest niczym "spowalniana" - nie wiem czy rozumiesz, głównie chodzi o jej przyswajanie - po drugie taki soczek stoi sobie na półce nie wiadomo ile jest poddawany różnym oddziaływaniom typu światło, transport, nie wiesz jakie warunki przechowoywywania a nie chroni go już żadna "skórka", więc jego jakość odżywcza jest wątpliwa i po trzecie dlaczego uważasz, że jabłka i pomarańcze to za mało? są jeszcze gruszki, granaty, mango, kaki i wiele innych, to nie jest pora na owoce jagodowe, proponuję sezonowo uzupełniać witaminy przede wszystkim poprzez zbilansowaną dietę, a nie takie soczki

dzisiejszy jadłospis R

7.30 - kawa z mlekiem, 2 kromeczki chleba żytniego z 1/4 avocado, 2 plastrami sera żółtego i piersią kurczaka+ warzywa, mam nadzieję że tego mięsa sporo i może więcej awokado?

11.30 - ryba wędzona (jeszcze niewiem co będzie w sklepie- łosoś albo makrela) + bułka grahamka i kilka rzodkiewek, szklanka soku z jeżyn 100% na proszę na prawdę ten sok nie jest Ci potrzebny, proponuję kiszonki np. domowe ogórki, albo kapusta z dobrego źródła...

15.00 - pomarańcza, garść orzechów nerkowcaok, choć widzę że masz długą przerwę do następnego posiłku, ale jeśli Ci wystarcza to ok

18.00 - makaron pełnoziarnisty, pół piersi kurczaka gotowanej + rosół i marchew z rosołu, pietruszka, seler, natkaok rozumiem resztki z wczoraj

19.00 - godzina zajęć zorganizowanych na brzuch + NOGI POŚLADKI GÓRNE PLECY (przysiady ze sztangą, wykroki z hantlami, martwy ciąg z hantlami)

21.30 - 2 kromki chleba żytniego + 2 jajka sadzone z 1/4 mieszanki warzyw mrozonych (brokuł, marchew, kukurydza, fasola, seler)no wiesz ok ale znowu chleb a może jajka sadzone + ziemniaki (są super po treningu!) + sałatka z warzyw najlepiej nie mrożonych, jest jeszcze szpinak, jarmuż, brukselka, kapusta, marchew na prawdę jest duży wybór

co do soku się już ustosunkowałam, brakuje mi bardzo w twoim jedzeniu sezonowych warzyw (starasz nadrabiać tym nieszczęsnym sokiem, zupełnie niepotrzebnie), jesz dużo dość przetworzonej żywność dalej, choć na prawdę jest coraz lepiej, przede wszystkim widać że się starasz , urozmaić bardziej źródła makroskładników (polecam wołowinę, cielęcinę, indyka, wiepszowine a nie ciągle kurczaka, ponadto makrele, śledzie (najlepiej świeże), dorsza bałtyckiego, łososia też ale trzeba mieć świadomość, że w Polsce dostanie dzikiego łososia to wyczyn, a te hodowlane mają dużo niekorzystniejszy stosunek omega 3 : omega 6

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

Napisane przez dezett

Jesli smaruje chleb to maslem (łyzeczka od herbaty 5g na dwie kromki) lub tyle samo oliwy, a awokoado.... no albo 3 lyzeczki jesli jest juz takie miekkie albo kroje w plastry mniej niz polowe. nie wierze mierzysz masło łyżeczką? nawet bym na to nie wpadła

Jeszcze mam problem z tym obkladem kanapek bo tak na obiad jem np mieso to do kanapakek na II sn tez dac wedline a na kolacje ser? to strassznie duzo nasyconych tluszczy na raz dlatego tak kombinuje z ta soja....a jaki problem? jak na obiad mięso to na drugie śniadanie też MIĘSO nie wędlina tylko mięso i Ty się nie tłumacz, że nie możesz upiec (właściwie niby dlaczego?), bo możesz po prostu upiec 28więcej na obiad i resztę wykorzystać na chleb
Jutro bedzie cos tlustszego na obiad z miesa bo wypada mi jedzenie na miescie :/ wiec zapewne zamowie makaronz miesem wolowym lub lososia..

Najbardzej wkurzajace jest jak starasz sie jesc odpowiedniio zdrowo a pozniej wychodzi ci taka MASAKRA jak dzisiaj


jeszcze PROSZĘ powiedzcie mi:

a) ILE MAM DAWAC ORZECHOW DO OWSIANKI to moj najwiekszy problem dzisiaj zjadlam 10 sztuk laskowych (takie wieksze sa troche z Bakallandu) tyle zmiescilo mi sie na lyzce stolowej. albo jem tyle orzechow wloskich (w czesciach zmiarzdzonych na mniejsze czesci, ) ile zmiesci sie na tej lyzce.hmmm

b) i czy do owisanki np dosypac pestek/innych bakalii? nasypalam czubata lyzke goji i sie zaslodzilam dlatego juz nie dalam zadnego owoca :/
serio goji są raczej kwaśne
c) jesli juz jem to jalowe mieso z indyka/kurczaka/dorsza to czy to mieso polewac oliwa ( i ile jej)nie wiem dużo bo inaczej to jest niesmaczny wiór
jak juz mam na talaerzu potrawe zeby oliwa nie tracila wlasciwosci? PLUS jesli jem do obiadu salatke to tez tam dawac zawsze oliwe i ile?tak musisz, do smaku

d) co najlepiej na podwieczorek: ost ciagle jem: migdaly (lyzka stolowa), jogurt nat 150g i jablko..no to mega wypas....
jutro was zaskocze jadlospisem po prostu ta moja Diet mi namieszala ale juz mam dosyc tego jalowego jedzenia! BASTA! taaaa już to widzę

Jak czytam Twoje wypowiedzi to mi ręce opadają....