Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX - Strona 62 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-11-28, 10:51   #1831
BERBIE
Zakorzenienie
 
Avatar BERBIE
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
BERBIE- tak właśnie pomyślałam, że jeśli masz zwolnienie dłużej niż miesiąc to Twój jednorazowy powrót to trochę niezręczna sytuacja dla pracodawcy bo o ile dobrze się orientuję przez miesiąc L4 wypłaca pracodawca - po miesiącu ZUS już do końca L4, jeżeli wróciłaś do pracy na jeden dzień to znowu kolejny miesiąc musiałby płacić pracodawca i po miesiącu dopiero znowu ZUS
właśnie dlatego nie podpisywałam się na listach i bym prosiła o wsteczne zwolnienie żeby była ciągłość, ale skoro nie jest to konieczne to odpuszczę
Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
To nie tak.
Pracodawca płaci przez bodajże 30 dni, bez względu czy są pod rząd czy nie. Potem ZUS.
Nawet jak wykorzystasz te 30 dni, potem już płaci Ci ZUS, a potem wrócisz na 2 dni i znowu L4, to i tak płaci ZUS.
dzięki za informację
Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
Dzisiaj wizyty. Mam nadzieje że z Berbie same dobre wieści przyniesiemy. Ech...
do chwili gdy to przeczytałam się nie stresowałam, a teraz gula w gardle
Cytat:
Napisane przez Wika28 Pokaż wiadomość
Nie zrobiłam bety, bo oczywiście akurat dzisiaj laboratorium nieczynne a do drugiego na drugi koniec miasta nie chciało mi się lecieć, ale umówiłam się do gina na popołudnie. W sumie to dobrze, bo wizytę już powinnam mieć
Zrobiłam - tez pozytywny. Myślę, że to jednak jakaś torbiel
więc dzisiaj 3 wizyty i am nadzieję, że wszystkie ciążowe. rozumiem Twoją rezerwę, ale jak w pierwszym momencie przeczytałam o tej torbieli to miałam ochotę

waderko sto lat
Cytat:
Napisane przez wadera4 Pokaż wiadomość
Dziewczyny wpadłam na szalony pomysł, że po co mam w te zimno gnać do przychodni, sama sobie szwy wyciągnę
moja koleżanka weterynarz sama sobie wyjęła

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
dziewczyny, nie nadrabiam poranka-doczytam potem
mamy zaraz wizytę u pediatry
wczoraj/dzisiaj noc bezsenna - wieczór temp ok, od 1.00 stan podgorączkowy, nad ranem temp 39
katar, lekki kaszel, któremu towarzyszy naciąganie jakby Kasia chciała wymiotować
dziewczyny czy to możliwe, że taka temperatura ma związek z tym, że wieczorem przy mleku mała się zakrztusiła?-
nie straciła oddechu, ale zaczęła nagle kaszleć - trwało to może 3 sekundy
biedna Kasia, zdrówka
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam
BERBIE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-28, 10:51   #1832
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

Waderko, Zosieńko spełnienia wszystkich marzeń

Cytat:
Napisane przez wadera4 Pokaż wiadomość
Dziewczyny wpadłam na szalony pomysł, że po co mam w te zimno gnać do przychodni, sama sobie szwy wyciągnę
oszalałaś chyba kochana lepiej nie ryzykuj...

Cytat:
Napisane przez Wika28 Pokaż wiadomość
ja niestety, czuję, że to po fasolce ale pewnie tego już w żaden sposób nie sprawdzę. Wkurzona jestem, że w ogóle te testy robiłam

do gina idę na 16
dobrze, że zrobiłaś, bo jeśli to ciąża (ja tak właśnie myślę) to musisz na siebie bardziej uważać za wizytę

Kucyk. Berbie za wizytę
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem."


Mateuszek -> cuda się zdarzają
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-28, 11:06   #1833
elizabarbara
Zakorzenienie
 
Avatar elizabarbara
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: far far east ...
Wiadomości: 6 814
GG do elizabarbara
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

Hej Dziewczęta

Ja chyba dzis pojde do przychodni, niech mi tętna Maluchow posluchaja, bo sie martwie Głownie tym ze te ruchy sa takie rzadkie i praktycznie jakby ich nie bylo Mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok...



Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty
__________________
25.II.2014. Emilka i Natalka
30.X.2012 [*]Aleksander


WYMIANKA
elizabarbara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-28, 11:13   #1834
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

Cytat:
Napisane przez elizabarbara Pokaż wiadomość
Hej Dziewczęta

Ja chyba dzis pojde do przychodni, niech mi tętna Maluchow posluchaja, bo sie martwie Głownie tym ze te ruchy sa takie rzadkie i praktycznie jakby ich nie bylo Mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok...



Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty
idź
na początku ruchy są takie rzadkie, nawet raz na kilka dni, dopiero potem się rozkręca.
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-28, 11:27   #1835
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

Cytat:
Napisane przez elizabarbara Pokaż wiadomość
Hej Dziewczęta

Ja chyba dzis pojde do przychodni, niech mi tętna Maluchow posluchaja, bo sie martwie Głownie tym ze te ruchy sa takie rzadkie i praktycznie jakby ich nie bylo Mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok...
Jeżeli będziesz spokojniejsza to jasne że idz.

Mnie dopadł jakiś dół,tak strasznie się boje czy sprawdze się jako mama.Nie wiele miałam styczności z małymi dziećmi.Boje się czy bede umiała go chwycić ,wykąpać żeby nie zrobić mu krzywdy.Boje się że na początku te pierwsze dni będzie to wszystko takie nie poradne a zwalą się nam na głowy rodziny i będzie pełno dobrych rad"To rób tak,to tak".A ja wolałabym żebyśmy byli tylko w 3.
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-28, 11:27   #1836
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

Zeberko Artur dość często mi sie krztusi przy mleku i nigdy nie było takich konsekwencji. Myślę, ze to nie miało znaczenia.

Kucyk, Berbie, Wika i Eliza kciuki!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-28, 11:32   #1837
wadera4
Wtajemniczenie
 
Avatar wadera4
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 141
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

Cytat:
Napisane przez Wika28 Pokaż wiadomość
Wadera, Zosieńka - wszystkiego co najpiękniejsze dla Was obu
Cytat:
Napisane przez Luna0 Pokaż wiadomość
Waderko wszystkiego co najlepsze!
Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
waderko sto lat
Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
Waderko, Zosieńko spełnienia wszystkich marzeń
Dziękuję kochane moje

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
Lepiej nie ryzykuj jeszcze jakiegoś zakażenie dostaniesz
Cytat:
Napisane przez Wika28 Pokaż wiadomość
wadera, oszalałaś chyba z tymi szwami pamiętam, gdy mi pielęgniarka przyszła szwy po operacji wyciągać - zobaczyłam ją i zemdlałam a co dopiero wyciągnąć sobie samemu - auććc już mi słabo
Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
moja koleżanka weterynarz sama sobie wyjęła
Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
oszalałaś chyba kochana lepiej nie ryzykuj...
Otóż to, weterynarz mogła to i zootechnik da radę
Nie no, już to kiedyś robiłam więc spoko, zasady dezynfekcji też znam. Ale nie mogę tego zrobić z jednej prostej przyczyny sadło na brzuchu i wielkie cycki przesłaniają mi cały widok

Cytat:
Napisane przez elizabarbara Pokaż wiadomość
Hej Dziewczęta
Ja chyba dzis pojde do przychodni, niech mi tętna Maluchow posluchaja, bo sie martwie Głownie tym ze te ruchy sa takie rzadkie i praktycznie jakby ich nie bylo Mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok...
Oczywiście, że będzie ok. Ale idź i sprawdź jeśli to Cię uspokoi

Berbie rozumiem Twój strach, ale żadna AM chyba nic na takie obawy nie poradzi. Jestem z Tobą

Zeberko dużo zdrowia dla Kasi, oby szybciutko wyzdrowiała.


A u nas zepsuł się dziś piec i zimno jak w psiarni ale rozpracowałyśmy z teściową po ćwiartce wiśnióweczki i cytrynóweczki i od razu cieplej


Zatem mamy dziś 4 wizyty
__________________

Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy.

Edytowane przez wadera4
Czas edycji: 2013-11-28 o 11:35
wadera4 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-11-28, 11:44   #1838
Kucyk_Truskawkowy
Zakorzenienie
 
Avatar Kucyk_Truskawkowy
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

Wadera stoo lat. Pij na zdrowie

Iza ja mam takie same obawy Ale nie można przesadzać. Przecież to człowiek tylko taki mały i na pewno będziemy umialy rozpoznać jego potrzeby Kiedyś nie było tylu udogodnień, poradników i internetu i dawały kobity rade. To i my damy Mamy to we krwi. A rodzinki nie zapraszajcie w tych pierwszych dniach. Ja nie mam zamiaru nikogo gościć.

Eliza dobrze że idziesz

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Widzicie po powyższym poście jak się moje nastawienie zmieniło...? Nawet coś tam planuje i myślę że bede mieć to dziecko..
Kucyk_Truskawkowy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-28, 11:57   #1839
wadera4
Wtajemniczenie
 
Avatar wadera4
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 141
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
Wadera stoo lat. Pij na zdrowie

Iza ja mam takie same obawy Ale nie można przesadzać. Przecież to człowiek tylko taki mały i na pewno będziemy umialy rozpoznać jego potrzeby Kiedyś nie było tylu udogodnień, poradników i internetu i dawały kobity rade. To i my damy Mamy to we krwi. A rodzinki nie zapraszajcie w tych pierwszych dniach. Ja nie mam zamiaru nikogo gościć.

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Widzicie po powyższym poście jak się moje nastawienie zmieniło...? Nawet coś tam planuje i myślę że bede mieć to dziecko..
Dziękuję

Ja nawet nie zauważyłam bo uznałam to za najnormalniejsze odczucia na świecie. Ale za to Twój dopisek pokazał, że gdzieś tam masz jeszcze głupie obawy





P.S. Teściowa poszła spać
__________________

Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy.

Edytowane przez wadera4
Czas edycji: 2013-11-28 o 12:25
wadera4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-28, 12:28   #1840
Kucyk_Truskawkowy
Zakorzenienie
 
Avatar Kucyk_Truskawkowy
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

Hahaha spiłaś teściówke?

Jeszcze 54minuty do wizyty...
Kucyk_Truskawkowy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-28, 12:39   #1841
wadera4
Wtajemniczenie
 
Avatar wadera4
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 141
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
Hahaha spiłaś teściówke?

Jeszcze 54minuty do wizyty...
Sama zaproponowała

To chyba blisko masz, ja godzinę przed to już wyjeżdżam.
__________________

Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy.
wadera4 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-11-28, 12:43   #1842
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
Iza ja mam takie same obawy Ale nie można przesadzać. Przecież to człowiek tylko taki mały i na pewno będziemy umialy rozpoznać jego potrzeby Kiedyś nie było tylu udogodnień, poradników i internetu i dawały kobity rade. To i my damy Mamy to we krwi. A rodzinki nie zapraszajcie w tych pierwszych dniach. Ja nie mam zamiaru nikogo gościć.


[/COLOR]Widzicie po powyższym poście jak się moje nastawienie zmieniło...? Nawet coś tam planuje i myślę że bede mieć to dziecko..
Kochana bardzo się ciesze że zaczełaś wierzyć w maleństwo które nosisz pod sercem
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-28, 12:44   #1843
elizabarbara
Zakorzenienie
 
Avatar elizabarbara
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: far far east ...
Wiadomości: 6 814
GG do elizabarbara
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

Bylam u poloznej. Sluchala tetna Maluchów. Jest ok choc ciezko bylo wylapac tetno Natalki. Mloda ciagle sie chowala. Jestem spokojniejsza

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
25.II.2014. Emilka i Natalka
30.X.2012 [*]Aleksander


WYMIANKA
elizabarbara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-28, 12:59   #1844
ciociami
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 315
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

Cytat:
Napisane przez elizabarbara Pokaż wiadomość
Bylam u poloznej. Sluchala tetna Maluchów. Jest ok choc ciezko bylo wylapac tetno Natalki. Mloda ciagle sie chowala. Jestem spokojniejsza

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Dobrze ze poszlas I wszystko jest jak
Nalezy.
Waderko wszystkiego naj. Dobra jestes spilas tesciowa, siebie znieczulilas I bedziesz zabieg przeprowadzac.

Zosienko wszystkiego dobrego dla Ciebie.

Witam wszystkie.
Trzymam kciuki za wizyty.
__________________
Aniołki
7 lipiec 2012(8tc)
2 maj 2013(30tc)
ciociami jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-28, 13:07   #1845
Kubek29
Zadomowienie
 
Avatar Kubek29
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 759
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

Hej, nie jestem na bieżącoi pewnie jeszcze jednak troche nie bede...

U mnie jakis zjazd formy.
Na poczatku super dawałam sobie radę, teraz chyba hormony mną rzucają... Płacze z powodu byle pryszcza na tyłku. Panikuje z powodu "gluta w nosie" i kazdego "pierdniecia". Wczoraj mały lapczywie ssal piers i sie zakrztusil... Ja juz milion zdarzyć mysli i zero trzezwego myślenia.
Buuuu...
Wszystko urasta do rangi nie wiadomo cżego...
Mam nadzieje, ze to minie bo wykończe i siebie i dziecko
I mam nadzieje ze to "tylko" hormony i niewyspanie a nie ze cała jestem d.py...

Dzisiaj wyszłam pierwszy raz z domu. Musiałam psychicznie "odpocząć" poszłam do piekarni po chleb i do rossmana po pampersy- Poszalalam nie było mnie prawie 4o min a myślałam ze to wieczność. Wiecej nigdzie nie ide
(Plus taki, ze zmieścilam sie w przedciazowa ciuchy, nawet dżinsy rurki poprawiło to humor... Na chwile ; ))

A dziwilam sie wczesniej dziewczynom ktore w biegu i z wyrzutami sumienia brały prysznic.
Myślałam, ze u mnie bedzie inaczej,
O naiwności!

To ide.


Powodzenia na dzisiejszych wizytach!!!

Edytowane przez Kubek29
Czas edycji: 2013-11-28 o 13:14
Kubek29 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-11-28, 13:21   #1846
wadera4
Wtajemniczenie
 
Avatar wadera4
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 141
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

Kubeczku
Tylko uważaj na siebie jak będziesz wychodziła, siedzisz ciągle w domu a na dworze ziąb, żebyś się nie zaziębiła

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Cytat:
Napisane przez ciociami Pokaż wiadomość
Waderko wszystkiego naj. Dobra jestes spilas tesciowa, siebie znieczulilas I bedziesz zabieg przeprowadzac.
Dziękuję
Szwy zdejmą mi jutro w przychodni, przy okazji lekarz obejrzy brzuch. Może i dobrze, bo nie wiem czy mi tam krwiak się nie zrobił
__________________

Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy.

Edytowane przez wadera4
Czas edycji: 2013-11-28 o 13:31
wadera4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-28, 13:42   #1847
Kucyk_Truskawkowy
Zakorzenienie
 
Avatar Kucyk_Truskawkowy
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

Ginekologa mam koło domu. Dalej czekam.. Za to jestem po wizycie u położnej i dostałam opier.. za to że diety nie trzymam. Az się poryczałam.
Kucyk_Truskawkowy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-28, 13:48   #1848
czarnula 1982
Rozeznanie
 
Avatar czarnula 1982
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: dolnyśląsk
Wiadomości: 874
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

Cytat:
Napisane przez elizabarbara Pokaż wiadomość
Bylam u poloznej. Sluchala tetna Maluchów. Jest ok choc ciezko bylo wylapac tetno Natalki. Mloda ciagle sie chowala. Jestem spokojniejsza

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
super, a ty Natalko nie strasz mamusi i się tak nie chowaj
__________________
Wiktoria-29.01.2008r
Amelia-13.12.2012r
Aniołek 9tc(19.07.2011)
czarnula 1982 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-28, 13:57   #1849
jojla
Zakorzenienie
 
Avatar jojla
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: zależy gdzie jestem :)
Wiadomości: 6 350
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
dziewczyny, nie nadrabiam poranka-doczytam potem
mamy zaraz wizytę u pediatry
wczoraj/dzisiaj noc bezsenna - wieczór temp ok, od 1.00 stan podgorączkowy, nad ranem temp 39
katar, lekki kaszel, któremu towarzyszy naciąganie jakby Kasia chciała wymiotować
dziewczyny czy to możliwe, że taka temperatura ma związek z tym, że wieczorem przy mleku mała się zakrztusiła?-
nie straciła oddechu, ale zaczęła nagle kaszleć - trwało to może 3 sekundy
Zdrówka dla Kasi

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
do chwili gdy to przeczytałam się nie stresowałam, a teraz gula w gardle
będzie dobrze

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
Mnie dopadł jakiś dół,tak strasznie się boje czy sprawdze się jako mama.Nie wiele miałam styczności z małymi dziećmi.Boje się czy bede umiała go chwycić ,wykąpać żeby nie zrobić mu krzywdy.Boje się że na początku te pierwsze dni będzie to wszystko takie nie poradne a zwalą się nam na głowy rodziny i będzie pełno dobrych rad"To rób tak,to tak".A ja wolałabym żebyśmy byli tylko w 3.
Takie obawy chyba są normalne Kochana poradzisz sobie na pewno, zobaczysz jak wiele rzeczy podpowie Ci intuicja
No i w te pierwsze dni to przydałby się Wam spokój a nie najazd rodziny, może poproście, żeby odwiedzili Was jak już się ze wszystkim ogarniecie.

Cytat:
Napisane przez wadera4 Pokaż wiadomość
A u nas zepsuł się dziś piec i zimno jak w psiarni ale rozpracowałyśmy z teściową po ćwiartce wiśnióweczki i cytrynóweczki i od razu cieplej
dobrze, że miałyście się czym rozgrzać

Cytat:
Napisane przez elizabarbara Pokaż wiadomość
Bylam u poloznej. Sluchala tetna Maluchów. Jest ok choc ciezko bylo wylapac tetno Natalki. Mloda ciagle sie chowala. Jestem spokojniejsza
To super, że się uspokoiłaś

Cytat:
Napisane przez Kubek29 Pokaż wiadomość
Hej, nie jestem na bieżącoi pewnie jeszcze jednak troche nie bede...

U mnie jakis zjazd formy.
Na poczatku super dawałam sobie radę, teraz chyba hormony mną rzucają... Płacze z powodu byle pryszcza na tyłku. Panikuje z powodu "gluta w nosie" i kazdego "pierdniecia". Wczoraj mały lapczywie ssal piers i sie zakrztusil... Ja juz milion zdarzyć mysli i zero trzezwego myślenia.
Buuuu...
Wszystko urasta do rangi nie wiadomo cżego...
Mam nadzieje, ze to minie bo wykończe i siebie i dziecko
I mam nadzieje ze to "tylko" hormony i niewyspanie a nie ze cała jestem d.py...

Dzisiaj wyszłam pierwszy raz z domu. Musiałam psychicznie "odpocząć" poszłam do piekarni po chleb i do rossmana po pampersy- Poszalalam nie było mnie prawie 4o min a myślałam ze to wieczność. Wiecej nigdzie nie ide
(Plus taki, ze zmieścilam sie w przedciazowa ciuchy, nawet dżinsy rurki poprawiło to humor... Na chwile ; ))

A dziwilam sie wczesniej dziewczynom ktore w biegu i z wyrzutami sumienia brały prysznic.
Myślałam, ze u mnie bedzie inaczej,
O naiwności!

To ide.


Powodzenia na dzisiejszych wizytach!!!
to na pewno hormony!

Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
Ginekologa mam koło domu. Dalej czekam.. Za to jestem po wizycie u położnej i dostałam opier.. za to że diety nie trzymam. Az się poryczałam.
Nie płakusiaj
ale diety pilnuj
cały czas
__________________
Po drugiej stronie chmur zawsze jest czyste niebo.
/Éric-Emmanuel Schmitt/

jojla jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-11-28, 14:08   #1850
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
Mnie dopadł jakiś dół,tak strasznie się boje czy sprawdze się jako mama.Nie wiele miałam styczności z małymi dziećmi.Boje się czy bede umiała go chwycić ,wykąpać żeby nie zrobić mu krzywdy.Boje się że na początku te pierwsze dni będzie to wszystko takie nie poradne a zwalą się nam na głowy rodziny i będzie pełno dobrych rad"To rób tak,to tak".A ja wolałabym żebyśmy byli tylko w 3.
Ja nie miałam żadnej styczności bo malutkich dzieci zawsze unikałam (obcych), a w najbliższej rodzinie nie było. Na początku jest trochę nieporadnie bo nie masz pewności, ale wszystkiego szybko się nauczysz.
A dlaczego nie możecie być tylko we 3 to Wy powinniście decydować kiedy kogo zapraszacie. jak masz się źle czuć to po co zapraszać

ja się uparłam że nie chcę od razu odwiedzin, ustaliłam to z tż, który potem pod presją rodziców chciał zmienić nasze ustalenia, ale nie dałam (w większości). teściowa była chwilę w szpitalu, zobaczyła Jakuba, a potem (po fochach) teściowie przyszli po tygodniu w domu (Jakub przespał chyba całą wizytę), jak byłam po zdjęciu szwów (wcześniej chodziłam, a raczej funkcjonowałam tylko w piżamie przez te szwy i nie chciałam odwiedzin). moja mama przychodziła od początku bo pomagała, ale nikt więcej. dalsza rodzina długo nie przychodziła. nie wyobrażam sobie pielgrzymek zaraz po powrocie do domu jeśli ktoś chce to czemu nie, ale jak kobiecie/rodzicom ma być z tym źle to po co się męczyć

Cytat:
Napisane przez Kubek29 Pokaż wiadomość
U mnie jakis zjazd formy.
Na poczatku super dawałam sobie radę, teraz chyba hormony mną rzucają... Płacze z powodu byle pryszcza na tyłku. Panikuje z powodu "gluta w nosie" i kazdego "pierdniecia". Wczoraj mały lapczywie ssal piers i sie zakrztusil... Ja juz milion zdarzyć mysli i zero trzezwego myślenia.
Buuuu...
Wszystko urasta do rangi nie wiadomo cżego...
Mam nadzieje, ze to minie bo wykończe i siebie i dziecko
I mam nadzieje ze to "tylko" hormony i niewyspanie a nie ze cała jestem d.py...

Dzisiaj wyszłam pierwszy raz z domu. Musiałam psychicznie "odpocząć" poszłam do piekarni po chleb i do rossmana po pampersy- Poszalalam nie było mnie prawie 4o min a myślałam ze to wieczność. Wiecej nigdzie nie ide
(Plus taki, ze zmieścilam sie w przedciazowa ciuchy, nawet dżinsy rurki poprawiło to humor... Na chwile ; ))

A dziwilam sie wczesniej dziewczynom ktore w biegu i z wyrzutami sumienia brały prysznic.
Myślałam, ze u mnie bedzie inaczej,
O naiwności!

To ide.


Powodzenia na dzisiejszych wizytach!!!
życie. normalne życie po porodzie
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-28, 14:40   #1851
jana
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 399
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

Cytat:
Napisane przez elizabarbara Pokaż wiadomość
Hej Dziewczęta

Ja chyba dzis pojde do przychodni, niech mi tętna Maluchow posluchaja, bo sie martwie Głownie tym ze te ruchy sa takie rzadkie i praktycznie jakby ich nie bylo Mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok...
wiem że już byłaś i że wszystko ok, ja wczoraj też się martwilam, a dzisiaj mały mi tak daje do zrozumienia, "oj głupia " chyba skacze sobie w brzuszku, to chyba normalne na tym etapie, że raz czuć maluszka/ki a raz mniej lub prawie wcale, ale mówię tak pewnie dlatego, że dzisiaj malec fika jak szalony

Cytat:
Napisane przez wadera4 Pokaż wiadomość
Dziękuję kochane moje
Nie no, już to kiedyś robiłam więc spoko, zasady dezynfekcji też znam. Ale nie mogę tego zrobić z jednej prostej przyczyny sadło na brzuchu i wielkie cycki przesłaniają mi cały widok
też sama ściągałam
Iza ja też mam takie obawy, a nawet dalej, że zrobię krzywdę maluchowi swoją nieporadnością
wika oj, jak ja czekam na Twój powrót od gina!!
__________________
listopad 2012 ... skończył się cud

...mały chłopiec czeka na kwiecień
jana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-28, 15:04   #1852
Kucyk_Truskawkowy
Zakorzenienie
 
Avatar Kucyk_Truskawkowy
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

Hihihi kocham życie Dzidzia jest o tydzień starsza,ma ponad 4cm. Kopał i machał do nas...
Kucyk_Truskawkowy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-28, 15:24   #1853
czarnula 1982
Rozeznanie
 
Avatar czarnula 1982
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: dolnyśląsk
Wiadomości: 874
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
Hihihi kocham życie Dzidzia jest o tydzień starsza,ma ponad 4cm. Kopał i machał do nas...
cudownieniech dzidzia zdrowo rośnie
__________________
Wiktoria-29.01.2008r
Amelia-13.12.2012r
Aniołek 9tc(19.07.2011)

Edytowane przez czarnula 1982
Czas edycji: 2013-11-28 o 15:26
czarnula 1982 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-28, 15:28   #1854
inutil
Zakorzenienie
 
Avatar inutil
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: bdg
Wiadomości: 5 679
GG do inutil
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

Witam

Zaczęłam coś pisać kilka dni temu, aż do posta Hope.
Wyłączyłam wszystko i poszłam spać.

Za to dzisiaj puszczają powoli ze mnie nerwy i stres. Wczoraj miałam okropny dzień. Jako, że wszyscy lekarze każą co jakiś czas dawać Julkowi jajko czy coś mlecznego, wczoraj zdecydowałam się zrobić na śniadanie placki, dodałam jedno małe jajko. Placków wyszło 12 a Julek zjadł pół jednego. Po czym zaczął wymiotować a zaraz potem puchnąć. Nie będę opisywać wszystkiego, ale skończyło się na tym, że przyjechało pogotowie i zawieźli nas szybko do szpitala.
Szczęście takie, że to jajko 'wyszło' mu skórnie, a nie doszło do opuchnięcia gardła czy krtani. Chociaż nie wiadomo co by było, gdyby zjadł więcej....

Kompletnie nie rozumiem tego, bo dokładnie tydzień temu Julek zjadł ciasto marchewkowe, w którym było jajko i nie było żadnych objawów. A teraz takie coś

Hope bardzo, bardzo mi przykro.

Berbie trzymam kciuki za wizytę.
Co do diety. Jestem bardzo niezadowolona. Tak jak przypuszczałam dostałam tabelkę w wytycznymi, rozpisane posiłki i ogólne grupy produktów do samodzielnego decydowania co jem. dla mnie to nie jest dobre, staram się trzymać tego ale mi nie idzie. CHociaż przynajmniej zaczęłam jeść regularnie, przestałam całkowicie pić gazowane napoje, piję dużo wody i nie podjadam (tzn. to wszystko na razie w fazie 'staram się') a to już jest coś. i widzę, że brzuch trochę mniejszy (nie taki napompowany przy takiej postawie).

Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
Hihihi kocham życie Dzidzia jest o tydzień starsza,ma ponad 4cm. Kopał i machał do nas...
__________________
[*] 10.01.2011
[*] 10.03.2015
inutil jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-28, 15:33   #1855
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

Zo, Wederko - najlepszego dziewczynki!!!!!

Cytat:
Napisane przez Wika28 Pokaż wiadomość
pani, ale Ty chyba miałaś wyższą ciąże, prawda?
, fakt.

a czapa od ciotki z Entliczka
i czekam na wieści po-wizytowe

Cytat:
Napisane przez wadera4 Pokaż wiadomość
sama sobie szwy wyciągnę
:brzyda l: szaloonnnnaaa!

Cytat:
Napisane przez Luna0 Pokaż wiadomość
Nigdy nie mówią że mieszany



Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość

Mnie dopadł jakiś dół,tak strasznie się boje czy sprawdze się jako mama.
tylko głupi się nie boi. a to sytuacja wyjatkowa. wiele się zmieni
u mnie mama była tylko 3 dni. teściowa przyjechała na chwilę. znajomi przyszli (wprosili się, bo ja się zapraszać bałam) po miesiącu.
jak mi jakieś rady nie leżały to mówiłam, że nam lekarz zalecił inaczej

Cytat:
Napisane przez wadera4 Pokaż wiadomość
D
P.S. Teściowa poszła spać


Cytat:
Napisane przez Kubek29 Pokaż wiadomość
Poszalalam nie było mnie prawie 4o min a myślałam ze to wieczność.

moje pierwsze wyjście to 25 minut (lekarz + bułki) w 13 dniu życia synka

Cytat:
Napisane przez Kubek29 Pokaż wiadomość
A dziwilam sie wczesniej dziewczynom ktore w biegu i z wyrzutami sumienia brały prysznic.
Myślałam, ze u mnie bedzie inaczej,
O naiwności!
też tak myślałam

ale sądziłam że u Ciebie będzie inaczej

Kucyk, Berbie
- czekam z utęsknieniem na wieści!


Torres ma lekkie zapalenie krtani. na Mikołaja dostał właśnie inhalator tłokowy... heh. żeby jeszcze dał sobie zrobić inh.

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
Dzidzia jest o tydzień starsza,ma ponad 4cm. Kopał i machał do nas...
gratuluję!

Cytat:
Napisane przez inutil Pokaż wiadomość
a Julek zjadł pół jednego. Po czym zaczął wymiotować a zaraz potem puchnąć. Nie będę opisywać wszystkiego, ale skończyło się na tym, że przyjechało pogotowie i zawieźli nas szybko do szpitala.
makabra...
a jak on reaguje? kojarzy szpital z jedzeniem?
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-28, 15:35   #1856
inutil
Zakorzenienie
 
Avatar inutil
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: bdg
Wiadomości: 5 679
GG do inutil
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

Iza ja nigdy przed Julkiem nie miałam dziecka na rękach. Nie interesowały mnie 'cudze' dzieci, nie 'ćwerkałam' nad nimi ( i w sumie nadal tak jest). Ale w momencie jak dostajesz takie małe zawiniątko do rąk to od razu wiesz instynktownie co robić.

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
Torres ma lekkie zapalenie krtani. na Mikołaja dostał właśnie inhalator tłokowy... heh. żeby jeszcze dał sobie zrobić inh.
Julek nie ma z tym problemu, ale znajomej córka (dwa latka) uciekała i chowała się pod stołem jak miała mieć inhalacje. Robili jej w nocy na śpiocha i było ok A Julek jak musiał dostawać to sięgał sobie ze stołu ustnik i pokazywał, ze mam mu wlać lekarstwo. I sam ładnie sobie trzymał

Julek reaguje super jak na te nasze częste wizyty w szpitalach. Dziś wszystkim kogo spotkał mówił, że jechał 'ioioio' (chociaż chyba tego nie pamięta, bo przysypiał i był nieobecny, ale ja do niego ciągle gadałam), i pokazywał rękę gdzie miał wenflon i gdzie zastrzyk dostał. Wczoraj jak wróciliśmy dokazywał jakby nigdy nic. Tylko wieczorem zasnąć nie mógł, ale to chyba przez natłok wrażeń.
__________________
[*] 10.01.2011
[*] 10.03.2015

Edytowane przez inutil
Czas edycji: 2013-11-28 o 15:38
inutil jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-28, 15:38   #1857
jana
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 399
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

Kucyk juuupi cuuudnie
__________________
listopad 2012 ... skończył się cud

...mały chłopiec czeka na kwiecień
jana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-28, 15:45   #1858
czarnula 1982
Rozeznanie
 
Avatar czarnula 1982
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: dolnyśląsk
Wiadomości: 874
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

Cytat:
Napisane przez inutil Pokaż wiadomość
Witam

Zaczęłam coś pisać kilka dni temu, aż do posta Hope.
Wyłączyłam wszystko i poszłam spać.

Za to dzisiaj puszczają powoli ze mnie nerwy i stres. Wczoraj miałam okropny dzień. Jako, że wszyscy lekarze każą co jakiś czas dawać Julkowi jajko czy coś mlecznego, wczoraj zdecydowałam się zrobić na śniadanie placki, dodałam jedno małe jajko. Placków wyszło 12 a Julek zjadł pół jednego. Po czym zaczął wymiotować a zaraz potem puchnąć. Nie będę opisywać wszystkiego, ale skończyło się na tym, że przyjechało pogotowie i zawieźli nas szybko do szpitala.
Szczęście takie, że to jajko 'wyszło' mu skórnie, a nie doszło do opuchnięcia gardła czy krtani. Chociaż nie wiadomo co by było, gdyby zjadł więcej....

Kompletnie nie rozumiem tego, bo dokładnie tydzień temu Julek zjadł ciasto marchewkowe, w którym było jajko i nie było żadnych objawów. A teraz takie coś

Hope bardzo, bardzo mi przykro.

Berbie trzymam kciuki za wizytę.
Co do diety. Jestem bardzo niezadowolona. Tak jak przypuszczałam dostałam tabelkę w wytycznymi, rozpisane posiłki i ogólne grupy produktów do samodzielnego decydowania co jem. dla mnie to nie jest dobre, staram się trzymać tego ale mi nie idzie. CHociaż przynajmniej zaczęłam jeść regularnie, przestałam całkowicie pić gazowane napoje, piję dużo wody i nie podjadam (tzn. to wszystko na razie w fazie 'staram się') a to już jest coś. i widzę, że brzuch trochę mniejszy (nie taki napompowany przy takiej postawie).


Inutil-to przeszliście ,biedny Julek, dobrze że jest już wszystko ok,To Julek na jajka jest tak uczulony??
__________________
Wiktoria-29.01.2008r
Amelia-13.12.2012r
Aniołek 9tc(19.07.2011)
czarnula 1982 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-28, 15:48   #1859
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

Cytat:
Napisane przez elizabarbara Pokaż wiadomość
Bylam u poloznej. Sluchala tetna Maluchów. Jest ok choc ciezko bylo wylapac tetno Natalki. Mloda ciagle sie chowala. Jestem spokojniejsza

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
WidziszDobrze że poszłaś
Cytat:
Napisane przez Kubek29 Pokaż wiadomość
Hej, nie jestem na bieżącoi pewnie jeszcze jednak troche nie bede...

U mnie jakis zjazd formy.
Na poczatku super dawałam sobie radę, teraz chyba hormony mną rzucają... Płacze z powodu byle pryszcza na tyłku. Panikuje z powodu "gluta w nosie" i kazdego "pierdniecia". Wczoraj mały lapczywie ssal piers i sie zakrztusil... Ja juz milion zdarzyć mysli i zero trzezwego myślenia.
Buuuu...
Wszystko urasta do rangi nie wiadomo cżego...
Mam nadzieje, ze to minie bo wykończe i siebie i dziecko
I mam nadzieje ze to "tylko" hormony i niewyspanie a nie ze cała jestem d.py...

Dzisiaj wyszłam pierwszy raz z domu. Musiałam psychicznie "odpocząć" poszłam do piekarni po chleb i do rossmana po pampersy- Poszalalam nie było mnie prawie 4o min a myślałam ze to wieczność. Wiecej nigdzie nie ide
(Plus taki, ze zmieścilam sie w przedciazowa ciuchy, nawet dżinsy rurki poprawiło to humor... Na chwile ; ))

A dziwilam sie wczesniej dziewczynom ktore w biegu i z wyrzutami sumienia brały prysznic.
Myślałam, ze u mnie bedzie inaczej,
O naiwności!

To ide.


Powodzenia na dzisiejszych wizytach!!!
Kubek na pewno świetnie sobie radzisz,a to wszystko hormony
Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
Ginekologa mam koło domu. Dalej czekam.. Za to jestem po wizycie u położnej i dostałam opier.. za to że diety nie trzymam. Az się poryczałam.
Czemu cię opieprzyszła?
Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
Ja nie miałam żadnej styczności bo malutkich dzieci zawsze unikałam (obcych), a w najbliższej rodzinie nie było. Na początku jest trochę nieporadnie bo nie masz pewności, ale wszystkiego szybko się nauczysz.
A dlaczego nie możecie być tylko we 3 to Wy powinniście decydować kiedy kogo zapraszacie. jak masz się źle czuć to po co zapraszać

ja się uparłam że nie chcę od razu odwiedzin, ustaliłam to z tż, który potem pod presją rodziców chciał zmienić nasze ustalenia, ale nie dałam (w większości). teściowa była chwilę w szpitalu, zobaczyła Jakuba, a potem (po fochach) teściowie przyszli po tygodniu w domu (Jakub przespał chyba całą wizytę), jak byłam po zdjęciu szwów (wcześniej chodziłam, a raczej funkcjonowałam tylko w piżamie przez te szwy i nie chciałam odwiedzin). moja mama przychodziła od początku bo pomagała, ale nikt więcej. dalsza rodzina długo nie przychodziła. nie wyobrażam sobie pielgrzymek zaraz po powrocie do domu jeśli ktoś chce to czemu nie, ale jak kobiecie/rodzicom ma być z tym źle to po co się męczyć



życie. normalne życie po porodzie
Porozmawiam z mamą,mam nadzieje że teściowie i ona zrozumieją.
Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
Hihihi kocham życie Dzidzia jest o tydzień starsza,ma ponad 4cm. Kopał i machał do nas...
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-28, 15:48   #1860
wadera4
Wtajemniczenie
 
Avatar wadera4
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 141
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

Pani dziękuję

Inutil straszne..... może to jajko było czymś nafaszerowane? A może coś innego w plackach?

Kucyku cudowne wieści


Teraz czekamy na Berbie i Wikę
__________________

Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy.
wadera4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-13 14:14:30


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:51.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.