Mamy dziś zabawy kupę, wycieramy dzidzi pupę - mamusie VII-VIII 2013 cz.V

[elaine-blath]

Perse: zrobisz tak jak podpowie ci intuicja. szkoda ze nie powiedzieli jakie opoznienia ma i czy nie wynikaja po prostu z tego ze jest wczesniakiem

Idzia: brat juz drugi raz złamał. pierwszy raz tuz przed matura, tzn na drugi dzien mial ustny. Teraz w 3 miejscach zlamana kosc i prawie wyszla. trzeba teraz obserwowac czy jednak nie bedzie chciala wylezc...wtedy operacja.

brandy: przyjemnego odpoczynku!

[stokrotka24]

dzień dobry
witam się w nowym wątku, podczytuję ale jakoś czasu brak na pisanie. Mąż mi nie chce kupić nowego fona z netem

wszystkiego najlepszego dla solenizantów
Elain zdrówka dla brata

u nas nocki podobne jak u niektórych z was, 4 karmienia. Ja chciałabym małego w nocy oszukać wodą ale niestety nie da się bo pluje i się krzywi

teraz mały leży na brzuchu na macie bo przekręcił się, rękę ma w buzi i gada

[magdalennne]

Napisane przez jakierka

Magdalenne, mozna ziemniaki, byle nie codziennie i najlepiej wymoczyc je po obraniu nawet przez cala noc.
Co do proszku, to ja juz przed porodem wszystko zaczelam prac w proszku (w plynie!) dzieciowym. Moze faktycznie u was to od proszku. Mozesz tez sprobowac platkow mydlanych.
A dieta faktycznie, istny koszmar Ja zaczelam jesc kasze, makarony, owsianke czy platki bezglutenowe. Mleko roslinne (kokos/jaglane/konopia ), to ostatnie dla
mnie najsmaczniejsze Z owocow gruszki i jablka (tylko zielone i najlepiej na cieplo), sprobuje banana wkrotce, z jagod najlepiej tylko porzeczke (chyba czerwona), biale odmiany sliwki i wisni i to tez ostroznie. Warzywa najlepiej tylko zielone (poza selerem) i ostroznie z wzdymajacymi (mozna kapuste pekinska, brokul, poetruszke, kalafior, fasolke szparagowa, kabaczek, cukinie bez skorki, ogorek lepiej tez bez skorki, baklazan bez skorki, dynia, patison, rzadziej ziemniak, bardzo ostroznie marchew, ostroznie kukurydza, cebula i czosnek). Najlepiej unikac owocow i warzyw o czerwonej barwie. Mieso najlepiej indyk (piers) i nietlusta wieprzowine. Lepiej unikac tlustych potraw (w tym tez rosol z kury), przypraw, cukru. Kasze, ryz (ostroznie). Maka gryczana, kukurydziana (ostroznie), ryzowa, jaglana - z tego mozna cos upiec. Do sosow mozesz uzyc smietany ryzowej. Zamiast jajek zastepnik lub siemie lniane. Podobno jaja przepiorcze nie uczulaja...
Ogolnie rzecz biorac zdrowa zywnosc sie klania, a wiec drogi interes :/

Sorry, ze tak sie rozpisalam o jedzeniu

Dziękuje Obadam zaraz gdzie w mieście jest sklep ze zdrową żywnością i udam się na zakupy Na balsamy i kremy już wydałam majątek, więc jak wydam na zdrowe jedzenie to tylko na lepsze nam wyjdzie.

Napisane przez AgaPlast

magdalena twój post mi sie rzucił w oczy. Moja droga uwazaj na bułki i szynke bo własnie w tym mozesz miec białko-serwatke i nieswiadomie nadal wprowadzasz białko no i masełko tez jest beeeeeeeee . Jedz smiało drób duszony pieczony gotowany. Makaron tylko poszukaj bezjajeczny bo te jaja w proszku co tam daja to tez syf. kasze , ryz , barchew buraki banany jadłka spektrum jest duze tylko czytaj etykiety. i jak masz chleb z ziarnami i nie masz tam niby dodatku serwatki i mleka to i tak uwazaj bo czesto ziarna sa moczone w serwatce. A ja sie juz rzekonałam ze nawet białko w tabletkach które biore jest w stanie uczulic mi dziecko. odstaw tez ryby morskie. Próbuj słodkowodne na parze. I trzymaj sie kochana nie jestes sama na restrykcyjnej diecie

Z tymi bułkami to już się nacięłam na kajzerki takie Etykiety czytam jak szalona, masła oczywiście nie jem. Dzisiaj chyba ciut lepiej, albo sobie wmawiam, że tak jest

Perse jeśli czujesz, że Artuś nie potrzebuje rehabilitacji, to ją olej. Jest wcześniakiem i ma prawo pewne rzeczy opanowywać później. Mój jest po terminie, a niektórych rzeczy jeszcze nie robi. Staram się nie panikować i jesteśmy pod okiem pediatry.

[lachryma]

Byłam w 4 biedrach i NIC. Leje na te hippy:p

Poza tym weszłam do warzywniaka gdzie kupowałam owoce i warzywa dla małej. Spałam o ich pochodzenie. Pani powiedziała, że warzywa mają od różnych prywatnych dostawców, a owoce z giełdy... za tydzień mam przyjść jeszcze raz, to mi dokładne informacje jakie warzywo/ owoc skąd i czy pryskany. Teraz mam dylemat czy jej to dawać na razie jedziemy na dyni, od jutra ziemniaki. To jest chyba bezpieczne. Nad resztą będę myśleć i zobaczę co mi powiedzą za tydzień.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[krysiaa2608]

Witamy się w nowym wątku gaduły

W nocy pobudka o 3.30 i kima do 9 - tak to ja mogę żyć Wstaliśmy, zjedliśmy i poszliśmy na spacer do mojej starej pracy po referencje, bo w środę idę na rozmowę o pracę i się przyda. Przy okazji malutka popatrzyła na dzieci, posłuchała piosenek i śmiała się z tańców innych maluchów

A wieczorem znów idę na to chol.erne spotkanie do bierzmowania całe szczęście, że siostra ma je już we wtorek i będzie spokój! Mieliśmy czekać na nią, żeby była matką chrzestną, ale w między czasie zmieniliśmy zdanie i nie chrzcimy Basi

__

Z tego co pamiętam:
Idzia - waga ładna, choć my od 2 miesięcy na mm Ale i na piersi i na mm przybiera tak samo, no teraz zwalnia troszkę Tak czy siak, mam klopsika w domu, nie da się ukryć
Kejt, Katherine - dla Filipka i Justynki za wiek!
Magda, Jakierka - współczuję Wam problemów ze skórą maluchów, no i tych diet też Trzymam mocno żeby było lepiej!!

[stokrotka24]

Napisane przez lachryma

Byłam w 4 biedrach i NIC. Leje na te hippy:p

Poza tym weszłam do warzywniaka gdzie kupowałam owoce i warzywa dla małej. Spałam o ich pochodzenie. Pani powiedziała, że warzywa mają od różnych prywatnych dostawców, a owoce z giełdy... za tydzień mam przyjść jeszcze raz, to mi dokładne informacje jakie warzywo/ owoc skąd i czy pryskany. Teraz mam dylemat czy jej to dawać na razie jedziemy na dyni, od jutra ziemniaki. To jest chyba bezpieczne. Nad resztą będę myśleć i zobaczę co mi powiedzą za tydzień.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

u mnie w biedrze też hippa nie ma

ja dzisiaj na targu pytałam o pochodzenie ziemniaków i podobno z gospodarstwa są gdzie mają naturalny obornik i też się zastanawiam czy podawać te ziemniaki

[lachryma]

Perse, zgadzam się z dziewczynami. Ocena Arturka jest jakaś dziwna. Sama najlepiej ocenisz czy chodzić na rehabilitację.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[dzoan]

Napisane przez tweedledee

A właśnie, dzoan, jak tam Twoja dietka?
Bo mi za niedługo chyba krzak porzeczki wyrośnie na czole od mojego ukochanego dżemu

Właśnie wpierdzieliłam cały woreczek ryżu z sosem z mięskiem mielonym i marchewką i do teog buraczki..mam spust A tu czytam, że z ryżem lepiej uważać, mięsko lepiej drobiowe, z marchewą też uważać.. Ale ze mnie matka Dżem był na śniadanie i koniecznie chciałam go uniknąć przy pierwszym obiedzie Przypomniało mi się, że jeszcze pierogi mam..ale co jak pewnie połowa składników zastrzeżona
Także na drugi obiad pewnie znowu kanapka z dżemem.. ale znowu w dżemie cukier, a na chlebie ziarna, które mogły być maczane w serwatce Serio na co by nie spojrzeć- nie nadaje się do spożycia przy dziecku, które ma jakieś problemy skórne

No i niby niemal głoduję (nie licząc tego ryżu teraz), a brzuszysko rośnie, że niedługo będę potrzebowała mapy by znaleźć swój pępek


A z dzieckiem oszaleję.. jak położę na macie, to przekręca się na brzuszek i zaraz ryczy, bo zmęczony, a nie potrafi wrócić.. Dam go na plecki, a ten dalej z uporem maniaka na brzuch się przekręca

[idzia111]

Napisane przez krysiaa2608

Witamy się w nowym wątku gaduły

W nocy pobudka o 3.30 i kima do 9 - tak to ja mogę żyć Wstaliśmy, zjedliśmy i poszliśmy na spacer do mojej starej pracy po referencje, bo w środę idę na rozmowę o pracę i się przyda. Przy okazji malutka popatrzyła na dzieci, posłuchała piosenek i śmiała się z tańców innych maluchów

A wieczorem znów idę na to chol.erne spotkanie do bierzmowania całe szczęście, że siostra ma je już we wtorek i będzie spokój! Mieliśmy czekać na nią, żeby była matką chrzestną, ale w między czasie zmieniliśmy zdanie i nie chrzcimy Basi

__

Z tego co pamiętam:
Idzia - waga ładna, choć my od 2 miesięcy na mm Ale i na piersi i na mm przybiera tak samo, no teraz zwalnia troszkę Tak czy siak, mam klopsika w domu, nie da się ukryć
Kejt, Katherine - dla Filipka i Justynki za wiek!
Magda, Jakierka - współczuję Wam problemów ze skórą maluchów, no i tych diet też Trzymam mocno żeby było lepiej!!

no ja na cycusiu i taka waga

[lachryma]

Napisane przez fiazo

Nacytowałam sie i przyszedł mój wredny mąż i się wszystko skasowało, przy okazji sie posprzeczaliśmy i walnął na mnie focha. A niech sie wypcha. Ide na spacer

Sent from my FUN using Wizaz Forum mobile app

Widzę, że od rana same przyjemności

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[stokrotka24]

Napisane przez dzoan

Właśnie wpierdzieliłam cały woreczek ryżu z sosem z mięskiem mielonym i marchewką i do teog buraczki..mam spust A tu czytam, że z ryżem lepiej uważać, mięsko lepiej drobiowe, z marchewą też uważać.. Ale ze mnie matka Dżem był na śniadanie i koniecznie chciałam go uniknąć przy pierwszym obiedzie Przypomniało mi się, że jeszcze pierogi mam..ale co jak pewnie połowa składników zastrzeżona
Także na drugi obiad pewnie znowu kanapka z dżemem.. ale znowu w dżemie cukier, a na chlebie ziarna, które mogły być maczane w serwatce Serio na co by nie spojrzeć- nie nadaje się do spożycia przy dziecku, które ma jakieś problemy skórne

No i niby niemal głoduję (nie licząc tego ryżu teraz), a brzuszysko rośnie, że niedługo będę potrzebowała mapy by znaleźć swój pępek


A z dzieckiem oszaleję.. jak położę na macie, to przekręca się na brzuszek i zaraz ryczy, bo zmęczony, a nie potrafi wrócić.. Dam go na plecki, a ten dalej z uporem maniaka na brzuch się przekręca

współczuję, że musisz się ograniczać z jedzeniem
mój dzisiaj to samo, ciągle na brzuchu fika, a jak się zmęczy to leży jak rozjechana żaba bo też nie może wrócić

a ja przytyłam 1,5 kg jem za dwóch a słodycze za 3. trzeba po świętach coś z tym zrobić

[lachryma]

Napisane przez stokrotka24

u mnie w biedrze też hippa nie ma

ja dzisiaj na targu pytałam o pochodzenie ziemniaków i podobno z gospodarstwa są gdzie mają naturalny obornik i też się zastanawiam czy podawać te ziemniaki

Za tydzień jadę do rodziców to wezmę od nich jabłka, ziemniaki, gruszki i marchew, to będę miała pewność, że swojskie z działki. A resztę chyba będę podawać ze słoiczków.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[krysiaa2608]

Napisane przez dzoan

Właśnie wpierdzieliłam cały woreczek ryżu z sosem z mięskiem mielonym i marchewką i do teog buraczki..mam spust A tu czytam, że z ryżem lepiej uważać, mięsko lepiej drobiowe, z marchewą też uważać.. Ale ze mnie matka Dżem był na śniadanie i koniecznie chciałam go uniknąć przy pierwszym obiedzie Przypomniało mi się, że jeszcze pierogi mam..ale co jak pewnie połowa składników zastrzeżona
Także na drugi obiad pewnie znowu kanapka z dżemem.. ale znowu w dżemie cukier, a na chlebie ziarna, które mogły być maczane w serwatce Serio na co by nie spojrzeć- nie nadaje się do spożycia przy dziecku, które ma jakieś problemy skórne

No i niby niemal głoduję (nie licząc tego ryżu teraz), a brzuszysko rośnie, że niedługo będę potrzebowała mapy by znaleźć swój pępek


A z dzieckiem oszaleję.. jak położę na macie, to przekręca się na brzuszek i zaraz ryczy, bo zmęczony, a nie potrafi wrócić.. Dam go na plecki, a ten dalej z uporem maniaka na brzuch się przekręca

Jak karmiłam małą to jadłam WSZYSTKO - czekoladę, orzechy, smażone, mcdonalda, kfc, ostrego chińczyka, kebaby, sosy czosnkowe i inne, popijałam colą nieraz - pomyśl sobie co ze mnie za matka

[stokrotka24]

Napisane przez lachryma

Za tydzień jadę do rodziców to wezmę od nich jabłka, ziemniaki, gruszki i marchew, to będę miała pewność, że swojskie z działki. A resztę chyba będę podawać ze słoiczków.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

też chyba tak zrobię, że najpierw słoiczki. swoją mam tylko marchew niestety

[lachryma]

Dzoan, u mnie jest to samo z brzuszkowaniem, jak się zmeczy, to jest wrzask. Daję ją wtedy na plecy, to jeszcze większy wrzask i od razu wraca na brzuch. Nie ogarniesz

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

Napisane przez stokrotka24

też chyba tak zrobię, że najpierw słoiczki. swoją mam tylko marchew niestety

Niestety trudno teraz o pewność jak są uprawniane warzywa czy owoce. Sądzę, że najgorzej jest z owocami jeśli chodzi o pryskanie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[fiazo]

Napisane przez stokrotka24

dzień dobry
witam się w nowym wątku, podczytuję ale jakoś czasu brak na pisanie. Mąż mi nie chce kupić nowego fona z netem

wszystkiego najlepszego dla solenizantów
Elain zdrówka dla brata

u nas nocki podobne jak u niektórych z was, 4 karmienia. Ja chciałabym małego w nocy oszukać wodą ale niestety nie da się bo pluje i się krzywi

teraz mały leży na brzuchu na macie bo przekręcił się, rękę ma w buzi i gada

Się ciesz, że mąż chc Ci taki prezent zrobić. Ja sama sobie musiałam.

Napisane przez krysiaa2608

Witamy się w nowym wątku gaduły

W nocy pobudka o 3.30 i kima do 9 - tak to ja mogę żyć Wstaliśmy, zjedliśmy i poszliśmy na spacer do mojej starej pracy po referencje, bo w środę idę na rozmowę o pracę i się przyda. Przy okazji malutka popatrzyła na dzieci, posłuchała piosenek i śmiała się z tańców innych maluchów

A wieczorem znów idę na to chol.erne spotkanie do bierzmowania całe szczęście, że siostra ma je już we wtorek i będzie spokój! Mieliśmy czekać na nią, żeby była matką chrzestną, ale w między czasie zmieniliśmy zdanie i nie chrzcimy Basi

__

Z tego co pamiętam:
Idzia - waga ładna, choć my od 2 miesięcy na mm Ale i na piersi i na mm przybiera tak samo, no teraz zwalnia troszkę Tak czy siak, mam klopsika w domu, nie da się ukryć
Kejt, Katherine - dla Filipka i Justynki za wiek!
Magda, Jakierka - współczuję Wam problemów ze skórą maluchów, no i tych diet też Trzymam mocno żeby było lepiej!!

Kciuki za rozmowe we środe.
Dlaczego zmieniliście zdanie?

Napisane przez lachryma

Widzę, że od rana same przyjemności

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wróciłam ze spaceru a ten dalej z fochem.
Byłam w biedrze nie ma u mnie hipp

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[krysiaa2608]

Napisane przez fiazo

Kciuki za rozmowe we środe.
Dlaczego zmieniliście zdanie?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie chodzimy do kościoła, jesteśmy dość negatywnie do niego nastawieni, nie mamy ślubu kościelnego i stwierdziliśmy, że jak Basia podrośnie to sama zdecyduje

[fiazo]

Napisane przez krysiaa2608

Nie chodzimy do kościoła, jesteśmy dość negatywnie do niego nastawieni, nie mamy ślubu kościelnego i stwierdziliśmy, że jak Basia podrośnie to sama zdecyduje

Aha, w sumie rozsądnie, niech robi dziewczyna jak uważa w przyszłości

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mela1234]

Dziewczyny czy wy wiecie jak się robi szablony na allegro?

[krysiaa2608]

Anulka - a teraz jakoś nie miało być wyników konkursu, co głosowałyśmy?

[993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609]

Ale jaja... A ja sobie pisze w atarym watku... Niezle jestem zmielona...

Kopiuje tresc
Ale numer, nikogo nie ma

Cala noc odciagalam fridą katar, ale maly byl bardzo dzielny i dal rade
Oczywiscie z mojego spania nici, ale coz.

Po wczorajszych usg mam takie oto wiesci...
-Bioderka super
-usg brzucha - slad zastoju w miedniczce lewej. To moze byc problem jesli posiew wyjdzie zly, wiec czekamy...
- usg glowy - lewa komora szersza od prawej.. Do obserwacji..

I tyle, generalnie powiedzmy ze ok, ale do kontroli za 8 tygodni

Troche tylko martwie sie posiewem...


Cytat:
Napisane przez d0tkaaa
Hej

Margos i co pojechalas do lekarza?

Bylysmy we wtorek na szczepieniu Niunia wazy 7100 i 66cm...plalala strasznie ale byla glodna to dodatkowo to...ale przezylysmy hi

wszyscy sie chwala ile dzieci spia w nocy to ja tez:-P mloda zasypia ok 20... i spi albo do 7/8 rano albo do 4zje szybko i do spania i spimy do 7...

chociaz ostaynio wstala wyspana o 4!stwierdzilam ze przeciez nie bede z nia sie bawic bo to pora na spanie no i (wrazliwe-prosze nie czytac dalej...)wlaczylam jej tv ona sobie ciumkala smoka bawila sie paluszkami a po 40minutach usnela a ja drzemalam podgladalam co robi i pozniej tez poszlam spackocham strasznie moje dziecko !

Bylam dzis w kauflandzie po te sloiczki ludzilam sie ze moze ziemniaczek z dynia bedzie na promocji ale nieztwty nie:-(pare deserkow wzielam i tyle...
I uwaga..zrobilam dzis malej kompocik z jablek bo stwierdzilam ze soczek ktory ma na jeden dzien kosztuje 3,50!!to troche drogo wychodzi...i co?Pila taaak ze szok tak jej smakowalo ze w szoku bylam..druga rzecz dzis jadla zupke marchewkowa z ryzem i jadla i zaczela sie smiac na glos moja kochana tak jej smakowalo..

Lekarka nam mowila ze za jakies 2tyg mozemy miesko zaczac dawac i tu mam pytanie do dziewczyn co maja dzieci juz ..ale tez do wszystkich bo jak bylam "mala" mama mowila ze gotowala mi zupki na golebiu i ze super zdrowe i wogole..no i mamy dostep do takich "golebi"i zastanawiam sie czy faktycznie moge za jakis czas zupki na golabku robic..?(nie mowie ze za

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

2tyg ale w pozniejszych czasach)?

perse co do zwiekszania ilosci jedzenia to ja nie trzymalam sie "schematu"(jak z duza iloscia rzeczy) no ale pierwsza dalysmy marchewke i niby trzeba dawac lyzeczke i codziennie zwiekszac ta ilosc itp...a moja jak sprobowala to sie ppplakala ze nie chce jej wiecej dac i na dzien dobry zjadla pol sloiczka a pozniej caly..wiec u mnie to wyglada tak ze nowej rzeczy daje pol sloiczka a na nastepny dzirn drugie pol a pozniej jak kupuje po paru dniach ten sam "smak"to juz caly je..chyba ze to jakas rzecz ktorej sie boje np sliwki jeszcze nie dalam ale dam pare lyzeczek i zobaczymy...

co do zlobkow itp to ja na szczescie niemam tego dylematu bo mimo to ze moja mama i tesciowa pracuja rano to maja elastyczne godziny a tata jest na emeryturze wiec nie musze sie o to martwic

Wspolczuje Wam tych noce dziewczyny...

Wszystkie dzieciaczki sliczniutkie

Cynamonki tak strasznie sie ciesze ze Adasiowi juz lepiej i ze moze wrociciecdo domu!
Za wage

Cytat:
Napisane przez lachryma
Tari... jesteś Bogiem, wyobraź to sobie sobie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.


---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

Wszystkie zmienily watek, czy przeniosly sie na facebooka?

[kubus puchatek]

Napisane przez Rockyyy

Kubusiu-wprowadzalam po moim mleku ok 30 ml potem 60 ml przed moim .Kombinowalam bo Laurka nie chciala pic a Bebilon Pepti do smacznych nie nalezy.Pozniej sama zaczela coraz wiecej jesc ale na razie max 150 wypija.A cycka dostaje 2 razy dziennie i w nocy ale to tez zalezy czy czuje ze cos w nich jese

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

Dziekuję bardzo za wiadomośc! wcześniej jej nie widziałam na telefonie. Dużo mi pomogłaś,choć będę walczyć o laktację.

Napisane przez lachryma

hejka

ja od rana miałam telefon od koleżanki (urodziła pod koniec czerwca, tylko kp), że rozszerzyła dietę dziecku i ma problem bo córeczka dostała wysypki i że pewnie od jedzenia. a ja do niej co nowego podałaś z pokarmu ostatnio, że to może ten składnik. a ona... że trudno jej powiedzieć, ponieważ w ciągu pierwszego tygodnia rozszerzania diety podała: gluten w zupce wieloskładnikowej, marchewkę, mm i herbatkę w granulacie.

jak się bawić to się bawić

Zaszalała!

Napisane przez idzia111

Miałam już kilka kryzysów laktacyjnych więc tak:

Bardzo chcesz karmic piersią? Jeśli tak to są moje rady:

- pij dużo wody, duzo to 3-4 litry, serio. Wiem można zamieszkać w ubikacji, ale pomaga
- pij herbatkę na laktację
- jedz regularnie - ja w czasie kryzysów pochłaniam mega ilości jedzenia, żeby dużo kalorii było,
- przystawiaj tak często jak dziecko chce, nie zrażaj się, że co godzinę,
- jesli dziecko się buntuje i nie chce ssać, bo ciężko leci lub mało leci to daj tyle ile chce, z obu piersi

lewa pierś, prawa, lewa, prawa i do oporu, na jedo karmienie robiłam takie przekładki i po 10 razy - ostatni kryzys jakiś w tym tygodniu był i podawałam 5 razy prawa piers i 5 lewa na jedno karmienie

- no i zaprzyjaźnij się z laktatorem, jak już młody nie chciał ssać, ani przekładki nie dawały rady to jadł ile chciał, a ja potem laktator i tym sposobem miałam mleko do podania w razie W

Kilka razy w czasie tego kryzysu podałam swoje mleko w butli, po karmieniu z cycusia


trzy dni było nie ciekawie, a dwa masakrycznie, w jednej piersi to nie leciało nic, a mleko było (widziałam po ściągnieciu laktatorem), a potem po 3 godzinach leciało, ale np. tylko 10 ml i tak w koło

Już nic nawet tu nie pisałam ... byłam bliska płaczu, ale tż mnie do pionu postawił

I wmawiałam sobie, że dam radę.

A teraz leci na potęgę i znowu tylko przystawiam do cycusia.

Padam Ci do stóp!!! Dziekuję bardzoooo za cenne i jakże dokłądne wskazówki będę walczyć! postanowiłam już. Najgorsze jest to,że Gustav nie płacze, nie widać po nim ,że jest głodny,a wiem,że jest,bo nie przybiera tyle ile powinien plus jak próbowałam ściągnąć coś laktatotrem to zeszło mi 30 ml łącznie z dwóch cycków. Sądzicie,że to do odratowania? Przystawiam go ile mogę tak jak piszesz,ale on nie chce po chwili jeść i z uśmiechem na twarzy się odpycha lub zamisat ssać ciamka tylko sam sutek,bo przy okazji odstawiłam też smoka uspokajacza( czytałam ,że to właśnie on mógł nam wyrządzić taką krzywdę) więc jestem zła tylko i wyłącznie na siebie.

[
Ok,lecę walczyć dalej,trzymajcie kciuki drogie kobietki

[krysiaa2608]

Ej, a ja też mogę dołączyć na facebooku?

[idzia111]

Napisane przez krysiaa2608

Nie chodzimy do kościoła, jesteśmy dość negatywnie do niego nastawieni, nie mamy ślubu kościelnego i stwierdziliśmy, że jak Basia podrośnie to sama zdecyduje

no i szacun za takie podejscie ....

Ja i tż jestesmy wierzący i praktykujący. Chcemy w wierze wychować nasze dziecko, więc już po Chrzcie dawno ...

Przyznam, że mnie trochę irytuje to jak ktoś nie wierzy, nie praktykuje a na siłę bierze ślub, bo co ludzie powiedzą. Potem Chrzty, Komunie, Bierzmowania itp. Wszystko dla oka. Miałam taką koleżankę co nie dopuścił jej ksiądz do Bierzmowania, a ona wielkie halo z tego robiła. Dodam, że nie umiała nawet się przeżegnać ...

[stokrotka24]

Napisane przez fiazo

Się ciesz, że mąż chc Ci taki prezent zrobić. Ja sama sobie musiałam.

.

no właśnie pisałam, że nie chce mi kupić a sam anie mam jakiejś kasy uciułanej więc nic z tego

Napisane przez mela1234

Dziewczyny czy wy wiecie jak się robi szablony na allegro?

taki profesjonalny? to informatycy robią, ja pracowałam na takim programie NVU ale poprawiałam tylko gotowy szablon a sam nie umiałam go zrobić

[kubus puchatek]

Napisane przez idzia111

no i szacun za takie podejscie ....

Ja i tż jestesmy wierzący i praktykujący. Chcemy w wierze wychować nasze dziecko, więc już po Chrzcie dawno ...

Przyznam, że mnie trochę irytuje to jak ktoś nie wierzy, nie praktykuje a na siłę bierze ślub, bo co ludzie powiedzą. Potem Chrzty, Komunie, Bierzmowania itp. Wszystko dla oka. Miałam taką koleżankę co nie dopuścił jej ksiądz do Bierzmowania, a ona wielkie hallo z tego robiła. Dodam, że nie umiała nawet się przeżegnać ...

mam takie samo zdanie na ten temat,dlatego my nie chrzcimy choć wiem,że nie raz będąc w Polsce teście będą powracać do tego tematu wrrr

[stokrotka24]

co do żłobka to ja daję od września, mały będzie już miał rok. Ja akurat jestem za żłobkiem, dużo dzieci znajomych chodzi do tego gdzie ja chcę oddać (państwowy- o ile się dostaniemy) więc żłobek już sprawdzony. Zresztą nie mamy wyjścia.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez surka

A ciekawa czy brała pod uwagę, że urodził się wcześniej

Te pierwsze lekarki w ogóle nie brały tego pod uwagę.
Druga sprawa, Artur jest nie tylko wcześniakiem, ale i hipotrofikiem, zatrzymał się w rozwoju na ok. 33-34 tc.

Napisane przez idzia111

Miałam już kilka kryzysów laktacyjnych więc tak:

Bardzo chcesz karmic piersią? Jeśli tak to są moje rady:

- pij dużo wody, duzo to 3-4 litry, serio. Wiem można zamieszkać w ubikacji, ale pomaga
- pij herbatkę na laktację
- jedz regularnie - ja w czasie kryzysów pochłaniam mega ilości jedzenia, żeby dużo kalorii było,
- przystawiaj tak często jak dziecko chce, nie zrażaj się, że co godzinę,
- jesli dziecko się buntuje i nie chce ssać, bo ciężko leci lub mało leci to daj tyle ile chce, z obu piersi

lewa pierś, prawa, lewa, prawa i do oporu, na jedo karmienie robiłam takie przekładki i po 10 razy - ostatni kryzys jakiś w tym tygodniu był i podawałam 5 razy prawa piers i 5 lewa na jedno karmienie

- no i zaprzyjaźnij się z laktatorem, jak już młody nie chciał ssać, ani przekładki nie dawały rady to jadł ile chciał, a ja potem laktator i tym sposobem miałam mleko do podania w razie W

Kilka razy w czasie tego kryzysu podałam swoje mleko w butli, po karmieniu z cycusia


trzy dni było nie ciekawie, a dwa masakrycznie, w jednej piersi to nie leciało nic, a mleko było (widziałam po ściągnieciu laktatorem), a potem po 3 godzinach leciało, ale np. tylko 10 ml i tak w koło

Już nic nawet tu nie pisałam ... byłam bliska płaczu, ale tż mnie do pionu postawił

I wmawiałam sobie, że dam radę.

A teraz leci na potęgę i znowu tylko przystawiam do cycusia.



Myślę, że jakbyś bardzo się uparła to mogłabyś przywrócić laktację...

Podpisuję się pod tym, a najważniejsze to pogrubione.
Ja przy kryzysach, które mnie bardzo lubią (innych skoki, mnie kryzysy) siedzę z laktatorem non stop.

Napisane przez lachryma

Byłam w 4 biedrach i NIC. Leje na te hippy:p

Poza tym weszłam do warzywniaka gdzie kupowałam owoce i warzywa dla małej. Spałam o ich pochodzenie. Pani powiedziała, że warzywa mają od różnych prywatnych dostawców, a owoce z giełdy... za tydzień mam przyjść jeszcze raz, to mi dokładne informacje jakie warzywo/ owoc skąd i czy pryskany. Teraz mam dylemat czy jej to dawać na razie jedziemy na dyni, od jutra ziemniaki. To jest chyba bezpieczne. Nad resztą będę myśleć i zobaczę co mi powiedzą za tydzień.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja byłam w Biedrze i kupiłam parę słoiczków, ale tylko jeden z Hippa, resztę z innych firm. Zobaczymy... Muszę teraz wygospodarować półkę dla Artusia.

Ja podaję. Co zrobić, kiedyś i tak będzie to jadł...
Rozmawiałam o tym z lekarką. Powiedziała, że chmury z deszczem są nad wszystkimi polami takie same, powietrze jest wszędzie takie same.
Trudne to jest, ale ja naprawdę nie mam w okolicy żadnego sklepu eko.

Napisane przez krysiaa2608

Jak karmiłam małą to jadłam WSZYSTKO - czekoladę, orzechy, smażone, mcdonalda, kfc, ostrego chińczyka, kebaby, sosy czosnkowe i inne, popijałam colą nieraz - pomyśl sobie co ze mnie za matka

Ja też.
Wczoraj zjadłam 2!!! zestawy 2forU z Chikkerem i po Artusiu to spłynęło jak po kaczce (a już wiele razy odciągałam od wczoraj, więc myślę, że coś by było już).

[krysiaa2608]

Napisane przez kubus puchatek

mam takie samo zdanie na ten temat,dlatego my nie chrzcimy choć wiem,że nie raz będąc w Polsce teście będą powracać do tego tematu wrrr

Ja też się od teściowej nasłuchałam, aż wreszcie nie wytrzymałam i kiedy 50 raz komentowała i wtrącała się w naszą decyzję dość dosadnie powiedziałam, że decydować to ona sobie może o swoich dzieciach, teraz my wychowujemy i jej nic do tego.
Dziwnym trafem od tego momentu przy każdym naszym spotkaniu milczy i zadaje mi tylko pytanie "ile mała teraz waży?"... z 15 razy podczas jednego spotkania

[201801111004]

widzialyscie juz ? tytul naszego watku w najglupszych, najdziwniejszych tutulach na wizazu