Ręce składam, modły wznoszę - CHCĘ MIEĆ PORÓD JAK NEMOSEK Mamy XI-XII 2013. cz. XII

[Mya1989]

I wgl Przepraszam ze nie nadrabiam, ale w telefonie to

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kyte]

Madzik stosowałam nieregularnie ten espumisan, ale tak po tygodniu i tak jest lepiej.

[Lilith890502]

Napisane przez nemosek

To rzeczywiście sporo przybrał,a ile wazył przy wyjściu ze szpitala?

przy wyjściu ze szpitala ważył 2820g czyli osiągnął wagę urodzeniową przybiera na tydzień około 240g

Napisane przez nemosek

Lilith skad to podwyższone crp?

na razie nie wiadomo, może być od lekko ropiejącego oczka, poza tym mały ma lekko zaczerwienione gardełko więc to też może się przyczyniać i mamy zbadać mocz

Napisane przez lineczka1989

byłam w GOPSie pani mnie nie pamiętała i dostaniemy becikowe plus tą magiczn zapomogę i zasiłek rodzinny
no i do 15 grudnia powinnam dostać ładny przelew z pomocy społecznej

super

[zwariowane-serduszko]

Napisane przez nemosek

Ja trzymalam mleko w lodowce okolo 2 dni.Niby mozna od 2-5 dni w temp 4 stopnie.Nieraz zdarzylo mi sie polaczyc stare z nowym ale to do mrozenia.
A zeby nie zbankrutowac zakupilam pojemniki na mocz i w nich mrozilam.

Też pomyślałam o tych pojemnikach na mocz I to będzie chyba najlepsze rozwiązanie


Kurcze, chyba nie mam na tyle pokarmu, żeby mój plan wypalił
Jest 13.30, a ja mam tylko 60 ml a potrzebuję ok. 270ml

[Madzik 89]

Napisane przez kyte

Madzik stosowałam nieregularnie ten espumisan, ale tak po tygodniu i tak jest lepiej.

Mam nadzieje, ze i u nas też przyjdzie poprawa

[Miss Triss]

Napisane przez lineczka1989

byłam w GOPSie pani mnie nie pamiętała i dostaniemy becikowe plus tą magiczn zapomogę i zasiłek rodzinny
no i do 15 grudnia powinnam dostać ładny przelew z pomocy społecznej

Powiedz proszę coś więcej na temat tej zapomogi i zasiłku rodzinnego. Może masz jakieś linki ciekawe. Pasowałoby się tym zainteresować, bo może i my byśmy wyciągnęli coś więcej od państwa niż tylko becikowe.

Napisane przez lineczka1989

w ogóle robilibyśmy chrzciny w lokalu gdzie była Gesslerowa

popatrzyłam na to moje dziecko jak śpi i ona się tak słodko uśmiecha i w ogóle jest taka piękna i słodka, normalnie jestem w niej zakochana

Co to za lokal? Ciekawe czy nadal mają taki fajny wystrój i menu jak po rewolucji Gesslerki.
Nic dziwnego, że jesteś zakochana w Neli, w końcu to Twoja córcia ukochana i taka piękna jest.

Napisane przez xxxMikixxx

U nas noc spokojna Co prawda mała zasnęła około 3, ale spała pięknie do 6 w łóżeczku. Później obudziła się na karmienie, przewinęłam ją, dałam cyca, odbiłam, odłożyłam do łóżeczka i chwila moment i spała dalej do 9 Później znowu cyc i dalej śpi

Super, że w końcu Malutka dała Wam troszkę pospać. Po tych problemach ze snem na początku należało Wam się to.

Napisane przez nemosek

Chyba jestem tu jedyna bez macierzynskiego...

Ja także nie mam macierzyńskiego, bo jestem na bezrobociu.

Napisane przez lineczka1989

jestem bohaterką w swoim domu zamontowałam sama roletę w okno z tarasowym będę miała problem bo nie dosięgnę chyba ale zaraz spróbuję
EDIT: zamontowałam na jedno okno bo przy drugim zaczep mi się ułamał i TŻ musi wymienić :P

jesteśmy z Ciebie dumne!

Napisane przez niunia32

Juhu
Napisał mi maz, ze bedziemy miec sesje malutkiej Hani u fotografa o ile chcemy oczywiście
Moze sie uda pstryknac siostrzyczki to mielibyśmy fajny prezent dla dziadków i prababci a jak nie, to beda 2 zdjecia, bo starsza miala ostatnio mikołajowi swiateczne zdjecia

za sesyjkę, żeby wypaliły zdjęcia siostrzyczek.

Napisane przez Trele_Morele

Ciesze sie ze juz lepiej

NEMOSEK - Majka spi w swoim koszu w naszej sypialni. Niestety ten kosz jest powoli dla niej za mały dlatego chcemy ja ewakuowac do jej łozeczka w osobnym pokoju. Chce spròbowałaby juz teraz , bo w razie gdyby była panika to jeszcze do tego kosza na chwile moze wrocic. Boje sie ale nie mam innego wyjscia ..
Koszów wiekszych nie ma, a łozeczko nie zmiesci sie w sypialni w zaden sposob

Dziękuję! Ja też się cieszę, że wszystko przeszło, ale dzisiaj jestem nie do życia. Głowa mnie pobolewa, oczy się przymykają i nie mam siły nic robić, a miałam dzisiaj posprzątać salon i łazienkę ...
A w dzień jak kładziesz ją do spania to w koszu czy do łóżeczka? Myślę, że powinnaś jej powoli zmieniać i chociaż na jedno spanie wkładać do łóżeczka, żeby nie przeżyła dzisiaj takiego szoku, że na całą noc będzie w obcym miejscu.

Napisane przez Mya1989

Kurde ale Ulka po wybudzeniu nie chce ciumkac. Wypuszcza sutek,albo possie kilka razy. Jak bd tak ciumkac to nas moga nie wypuscic. Schudła 100gram juz. denerwuje mnie to

Przystawiaj ją jak najczęściej do cyca, niech ciumka sobie, a jak zgłodnieje to sobie zassie. Tak mi się przynajmniej wydaje.
Trzymam kciuki, żeby Mała pieknie cycoliła.

Napisane przez zwariowane-serduszko

Kurcze, chyba nie mam na tyle pokarmu, żeby mój plan wypalił
Jest 13.30, a ja mam tylko 60 ml a potrzebuję ok. 270ml

Nie poddawaj się tak szybko i nie załamuj. Przystawiaj Małego do piersi częściej to będzie znak dla organizmu żeby zwiększył produkcję, bo dziecko potrzebuje więcej jedzenia i produkcja ruszy pełna parą.

[Trele_Morele]

Napisane przez Mya1989

I wgl Przepraszam ze nie nadrabiam, ale w telefonie to

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kuku masz

Napisane przez zwariowane-serduszko

Też pomyślałam o tych pojemnikach na mocz I to będzie chyba najlepsze rozwiązanie


Kurcze, chyba nie mam na tyle pokarmu, żeby mój plan wypalił
Jest 13.30, a ja mam tylko 60 ml a potrzebuję ok. 270ml

Nie poddawaj sie ! Jeszcze masz troche czasu! Uda sie

Napisane przez Miss Triss

Powiedz proszę coś więcej na temat tej zapomogi i zasiłku rodzinnego. Może masz jakieś linki ciekawe. Pasowałoby się tym zainteresować, bo może i my byśmy wyciągnęli coś więcej od państwa niż tylko becikowe.

Co to za lokal? Ciekawe czy nadal mają taki fajny wystrój i menu jak po rewolucji Gesslerki.
Nic dziwnego, że jesteś zakochana w Neli, w końcu to Twoja córcia ukochana i taka piękna jest.

Super, że w końcu Malutka dała Wam troszkę pospać. Po tych problemach ze snem na początku należało Wam się to.

Ja także nie mam macierzyńskiego, bo jestem na bezrobociu.

jesteśmy z Ciebie dumne!

za sesyjkę, żeby wypaliły zdjęcia siostrzyczek.

Dziękuję! Ja też się cieszę, że wszystko przeszło, ale dzisiaj jestem nie do życia. Głowa mnie pobolewa, oczy się przymykają i nie mam siły nic robić, a miałam dzisiaj posprzątać salon i łazienkę ...
A w dzień jak kładziesz ją do spania to w koszu czy do łóżeczka? Myślę, że powinnaś jej powoli zmieniać i chociaż na jedno spanie wkładać do łóżeczka, żeby nie przeżyła dzisiaj takiego szoku, że na całą noc będzie w obcym miejscu.

Przystawiaj ją jak najczęściej do cyca, niech ciumka sobie, a jak zgłodnieje to sobie zassie. Tak mi się przynajmniej wydaje.
Trzymam kciuki, żeby Mała pieknie cycoliła.

Nie poddawaj się tak szybko i nie załamuj. Przystawiaj Małego do piersi częściej to będzie znak dla organizmu żeby zwiększył produkcję, bo dziecko potrzebuje więcej jedzenia i produkcja ruszy pełna parą.

W ciagu dnia raz uda mi sie zeby przespała w łozeczku 40min . Procz tego spi tylko na spacerze 2-3h . I kilka razy po 10 min ale to zazwyczaj na rekach
Zobaczymy jak to bedzie.
Zwykle jest tak ze po kapaniu usypiam ja w swoim lozku I jak zasnie to odkladam ja do kosza. Teraz planuje tak samo tylko odlozyc musze ja do lozeczka. Niby proste ale okaze sie w praniu ..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[89Beatka]

Napisane przez nemosek

To oby caly przyszly rok tak obfitowal w kaske

Chyba jestem tu jedyna bez macierzynskiego...

Beatka Ile placilas za szczepienie?Bralas 6w1plus pneumo?Kupowalas sama szczepionke czy przychodnia miala?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

199 zł za 6w1 pneumo mamy za darmo bo wcześniaki obejmują darmowe szczepienia na nie, w przychodni kupowałam

[Miss Triss]

Napisane przez Trele_Morele

W ciagu dnia raz uda mi sie zeby przespała w łozeczku 40min . Procz tego spi tylko na spacerze 2-3h . I kilka razy po 10 min ale to zazwyczaj na rekach
Zobaczymy jak to bedzie.
Zwykle jest tak ze po kapaniu usypiam ja w swoim lozku I jak zasnie to odkladam ja do kosza. Teraz planuje tak samo tylko odlozyc musze ja do lozeczka. Niby proste ale okaze sie w praniu ..

To bardzo malutko śpi w ciągu dnia. Myślę, że nie powinnaś mieć problemu z przestawieniem Małej na spanie w łóżeczku. Mam nadzieję, że jak obudzi się w nocy i zobaczy, że nie jest w koszu to nie zrobi Wam alarmu na całą dzielnicę. Jestem dobrej myśli.


Idę się zdrzemnąć i zregenerować siły. Do później!

[lineczka1989]

Napisane przez Miss Triss

Powiedz proszę coś więcej na temat tej zapomogi i zasiłku rodzinnego. Może masz jakieś linki ciekawe. Pasowałoby się tym zainteresować, bo może i my byśmy wyciągnęli coś więcej od państwa niż tylko becikowe.

Co to za lokal? Ciekawe czy nadal mają taki fajny wystrój i menu jak po rewolucji Gesslerki.
Nic dziwnego, że jesteś zakochana w Neli, w końcu to Twoja córcia ukochana i taka piękna jest.

taklszczerze mówiąc to nie wiele mogę Ci coś powiedzieć bo każda gmina/ miasto ma swoje zasady przyznawania tego zasiłku, ale tak jak u mnie było to żeby dostać i rodzinny tą drugą zapomogę to dochód w zeszłym roku nie mógł przekroczyć 540 zł [albo coś koło tego] nam przyznali bo TŻ pracował przez miesiąc na zlecenie tylko a ja pracowałam przez okres od stycznia do września więc dochód roczny mieliśmy mały i jeżeli spełniasz ten warunek to automatycznie przysługuje Ci rodzinny my trochę pomotaliśmy babeczkę i dzięki temu mamy przyznane

lokal to Weranda w Mrozach [paskudnie tam jest w części tej co jest bar, bo są jeszcze dwie dodatkowe sale i tamte już są ładne] gdzieś w sieci pewnie można znaleźć ten odcinek z tym że ona z jakieś 2-3 lata temu był

[agnieszka255]

lopis porodziku kochane każdemu życzę takiego szybkiego porodu rodziłam tylko 4 godz
25.11 godzina 24-
Wszystko zaczęło się niespodziewanie i dość typowo bo w środku nocy. Wystałam jak zwykle na siusiu i położyłam się do łóżka.Poczułam skurcz, a następnie odgłos coś jakby "pyk" i poczułam, jak robi mi się ciepło i mokro.Od razu poderwałam się i zrobiłam oczy że to już , choć na ten dzień właśnie czekałam 9 miesięcy, więc nie wiem skąd moje zdziwienie. Obudziłam mojego TŻ że odeszły mi wody, a on na to"jesteś pewna że się nie zsikałaś?" no nie ręce opadają...dopakowałam torbę, telefon po karetkę i po kilku minutach byłam już w szpitalu. Na izbie przyjęć rutynowe wypełnianie papierków, i tam poczułam pierwsze skurcze. Podłączyli mnie na 20min pod ktg gdzie pisały się skurcze co 5 min. Potem przyszła pani doktor zrobiła usg, zbadała rozwarcie na 3 palce i wjazd na porodówkę. Na porodówce byłam coś około 2 w nocy. Leżałam i patrzałam na zegarek co ile mam skurcze, co 5 min nadal, nie częściej, ale coraz to boleśniejsze, aż w końcu miałam mdłości z bólu. Położna bada i mówi że zaraz będziemy rodzić i znika mi z oczu. a ja poczułam że muszę przeć i ją wołam.Pojawia się błyskawicznie, rozkłada pośpiesznie narzędzia i mówi że nie przeć. Ale ja nie mogę się powstrzymać i czuję jak mała ze mnie wyskakeuje. Położna odbiera poród gołymi rękoma, mała nie krzyczy, tylko lekko zakwiliła i rozgląda się po sali. Pobierają krew pępowinową, potem kładą małą na brzuchu. Jestem szczęśliwa, zmęczona śpiąca i głodna. Godzina 4.10. pierwsze przywitanie z córeczką. Całe 2960 i 52 dł. szczęścia.Na sali poporodowej naciskali na brzuch, i byłam cewnikowana bo mialam pelen pecherz, dosc nieprzyjemna sprawa..ale potem moglam cieszyc oczy moja królewną

[Trele_Morele]

Mam jeszcze prozbe żebyście rzuciły okiem na Majeczki buzke.
Rano I wieczorem to jest takie bardzo czerwone.
Smaruje emolientem , przemywam woda I w dzien jest tylko taki przesuszony grysik.
Zauwazylam ze jak wychodzimy na spacer to wogole tego nie widac. Wracamy do domu, do cieple go I znowu ..
Na ciele nic nie ma , sprawdzalam nozki, wszystkie zgiecia .

Dzwonilam do lekarza. Przyjma mnie we Wtorek dopiero mimo ze w poniedzialek mamy szczepienie.
Myslicie ze to alergiczne?

ImageUploadedByWizaz Forum1385731471.340896.jpgImageUploadedByWizaz Forum1385731576.535299.jpg


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[domii29]

Dzien dobry
Przepraszam ze znow nie nadrabiam ale moje dziecko od rana przysypia na 10 minut a pozniej 30 minut gaworzy, marudzi, je i tak w kółko .
Mam dzis mnostwo sil do dzialania i robie generalne porzadki w domu , przy okazji przebralam Jaskowe rzeczy i za male spakowalam do workow - beda czekaly na rodzenstwo Jasia albo na dzieci mojego brata


Znowu za wiele nie napisze bo mi sie dziecko budzi

[nasturcja7667]

Trele a może ona jest przegrzana? Skoro na zewnątrz tego nie widać. Z tego, co pamiętam, to alergię widać zawsze [siostrzenica mojego TŻ miała -teraz ma 2 latka] i zawsze te krostki były czerwone i w takie placki się zbijały.

A Miłek to dzisiaj coś taki "mamusiny" się zrobił. Chce, aby go trzymać za łapkę jak zasypia. Trzymam 30sekund i on wpada w kimajmę po 40 minutach otwiera oczy i kwęka- znowu ciup za łapkę itd..

Pochwalę Wam się Wymyśliłam, że TŻtowi na mikołajki zamówię kubek,, który mógłby sobie do pracy zabrać Oto moje dzieło

[lusesita23]

Melduję po wizycie, że nareszcie mała pięknie się rozkraczyła u mojego lekarza prowadzącego i nie ma wątpliwości, że to dziewczynka

poza tym szyjka skrócona o kolejne 0,5 cm i rozwarcie na palec.

wysłał mnie na KTG, bo karta ruchów, którą robię mu się nie podobała (mało ruchów), więc zahacztyłam jeszcze o szpital...

a na KTG - 40 min - 4 piękne, duże skurcze i kilka małych
ja nic nie czulam

lekarz kazał mi przyjść jeszcze w poniedziałek

No i Malutka mnie posłuchała i przyła tylko 150 gr od ostatniej wizyty - także: 39tc4d - 3750 gr

[domii29]

aaa i zapomniałam:

Anoula gratulacje

[lusesita23]

Napisane przez agnieszka255

lopis porodziku kochane każdemu życzę takiego szybkiego porodu rodziłam tylko 4 godz
25.11 godzina 24-
Wszystko zaczęło się niespodziewanie i dość typowo bo w środku nocy. Wystałam jak zwykle na siusiu i położyłam się do łóżka.Poczułam skurcz, a następnie odgłos coś jakby "pyk" i poczułam, jak robi mi się ciepło i mokro.Od razu poderwałam się i zrobiłam oczy że to już , choć na ten dzień właśnie czekałam 9 miesięcy, więc nie wiem skąd moje zdziwienie. Obudziłam mojego TŻ że odeszły mi wody, a on na to"jesteś pewna że się nie zsikałaś?" no nie ręce opadają...dopakowałam torbę, telefon po karetkę i po kilku minutach byłam już w szpitalu. Na izbie przyjęć rutynowe wypełnianie papierków, i tam poczułam pierwsze skurcze. Podłączyli mnie na 20min pod ktg gdzie pisały się skurcze co 5 min. Potem przyszła pani doktor zrobiła usg, zbadała rozwarcie na 3 palce i wjazd na porodówkę. Na porodówce byłam coś około 2 w nocy. Leżałam i patrzałam na zegarek co ile mam skurcze, co 5 min nadal, nie częściej, ale coraz to boleśniejsze, aż w końcu miałam mdłości z bólu. Położna bada i mówi że zaraz będziemy rodzić i znika mi z oczu. a ja poczułam że muszę przeć i ją wołam.Pojawia się błyskawicznie, rozkłada pośpiesznie narzędzia i mówi że nie przeć. Ale ja nie mogę się powstrzymać i czuję jak mała ze mnie wyskakeuje. Położna odbiera poród gołymi rękoma, mała nie krzyczy, tylko lekko zakwiliła i rozgląda się po sali. Pobierają krew pępowinową, potem kładą małą na brzuchu. Jestem szczęśliwa, zmęczona śpiąca i głodna. Godzina 4.10. pierwsze przywitanie z córeczką. Całe 2960 i 52 dł. szczęścia.Na sali poporodowej naciskali na brzuch, i byłam cewnikowana bo mialam pelen pecherz, dosc nieprzyjemna sprawa..ale potem moglam cieszyc oczy moja królewną

zazdroszczę szybkiego porodu

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Napisane przez nasturcja7667

Trele a może ona jest przegrzana? Skoro na zewnątrz tego nie widać. Z tego, co pamiętam, to alergię widać zawsze [siostrzenica mojego TŻ miała -teraz ma 2 latka] i zawsze te krostki były czerwone i w takie placki się zbijały.

A Miłek to dzisiaj coś taki "mamusiny" się zrobił. Chce, aby go trzymać za łapkę jak zasypia. Trzymam 30sekund i on wpada w kimajmę po 40 minutach otwiera oczy i kwęka- znowu ciup za łapkę itd..

Pochwalę Wam się Wymyśliłam, że TŻtowi na mikołajki zamówię kubek,, który mógłby sobie do pracy zabrać Oto moje dzieło

fajny kubek

[ktosiula]

Napisane przez agnieszka255

lopis porodziku kochane każdemu życzę takiego szybkiego porodu rodziłam tylko 4 godz
25.11 godzina 24-
Wszystko zaczęło się niespodziewanie i dość typowo bo w środku nocy. Wystałam jak zwykle na siusiu i położyłam się do łóżka.Poczułam skurcz, a następnie odgłos coś jakby "pyk" i poczułam, jak robi mi się ciepło i mokro.Od razu poderwałam się i zrobiłam oczy że to już , choć na ten dzień właśnie czekałam 9 miesięcy, więc nie wiem skąd moje zdziwienie. Obudziłam mojego TŻ że odeszły mi wody, a on na to"jesteś pewna że się nie zsikałaś?" no nie ręce opadają...dopakowałam torbę, telefon po karetkę i po kilku minutach byłam już w szpitalu. Na izbie przyjęć rutynowe wypełnianie papierków, i tam poczułam pierwsze skurcze. Podłączyli mnie na 20min pod ktg gdzie pisały się skurcze co 5 min. Potem przyszła pani doktor zrobiła usg, zbadała rozwarcie na 3 palce i wjazd na porodówkę. Na porodówce byłam coś około 2 w nocy. Leżałam i patrzałam na zegarek co ile mam skurcze, co 5 min nadal, nie częściej, ale coraz to boleśniejsze, aż w końcu miałam mdłości z bólu. Położna bada i mówi że zaraz będziemy rodzić i znika mi z oczu. a ja poczułam że muszę przeć i ją wołam.Pojawia się błyskawicznie, rozkłada pośpiesznie narzędzia i mówi że nie przeć. Ale ja nie mogę się powstrzymać i czuję jak mała ze mnie wyskakeuje. Położna odbiera poród gołymi rękoma, mała nie krzyczy, tylko lekko zakwiliła i rozgląda się po sali. Pobierają krew pępowinową, potem kładą małą na brzuchu. Jestem szczęśliwa, zmęczona śpiąca i głodna. Godzina 4.10. pierwsze przywitanie z córeczką. Całe 2960 i 52 dł. szczęścia.Na sali poporodowej naciskali na brzuch, i byłam cewnikowana bo mialam pelen pecherz, dosc nieprzyjemna sprawa..ale potem moglam cieszyc oczy moja królewną

Super, jak szybko! Zazdraszczam jak nie wiem co.
A czemu karetką jechaliście?

Napisane przez nasturcja7667

Pochwalę Wam się Wymyśliłam, że TŻtowi na mikołajki zamówię kubek,, który mógłby sobie do pracy zabrać Oto moje dzieło

Fajne

Napisane przez lusesita23

Melduję po wizycie, że nareszcie mała pięknie się rozkraczyła u mojego lekarza prowadzącego i nie ma wątpliwości, że to dziewczynka

poza tym szyjka skrócona o kolejne 0,5 cm i rozwarcie na palec.

wysłał mnie na KTG, bo karta ruchów, którą robię mu się nie podobała (mało ruchów), więc zahacztyłam jeszcze o szpital...

a na KTG - 40 min - 4 piękne, duże skurcze i kilka małych
ja nic nie czulam

lekarz kazał mi przyjść jeszcze w poniedziałek

No i Malutka mnie posłuchała i przyła tylko 150 gr od ostatniej wizyty - także: 39tc4d - 3750 gr

na koniec postanowiła upewnić mamusię, że faktycznie jest dziewczynką A te skurczybyki to na ile % miałaś?



Ja chcę urodzić już....

[agnieszka255]

ktosiula bo w domu mam jeszcze pozostala trojce dzieci dlatego karetka. ktos musial sie nimi zajac

[niunia32]

Trele wysyłam porcje

Miss dzięki

Lusesita za wizytę

[nasturcja7667]

Wieści od Anouli:
Walczą o cycolenie, mała nie chce ssać.. Poza tym, córa to faktycznie Natalia

[Trele_Morele]

Napisane przez nasturcja7667

Trele a może ona jest przegrzana? Skoro na zewnątrz tego nie widać. Z tego, co pamiętam, to alergię widać zawsze [siostrzenica mojego TŻ miała -teraz ma 2 latka] i zawsze te krostki były czerwone i w takie placki się zbijały.

A Miłek to dzisiaj coś taki "mamusiny" się zrobił. Chce, aby go trzymać za łapkę jak zasypia. Trzymam 30sekund i on wpada w kimajmę po 40 minutach otwiera oczy i kwęka- znowu ciup za łapkę itd..

Pochwalę Wam się Wymyśliłam, że TŻtowi na mikołajki zamówię kubek,, który mógłby sobie do pracy zabrać Oto moje dzieło

Moze masz racje?
Kurde juz sama nie wiem ;(
Teraz mam na termometrze 22 stopnie.
Majka ma ubrane body z krotkim, legginsy cieniutkie I koszulke z dlugim. W nocy spi w pajacu I body nawet jej nie przykrywam .

Zaraz wejde na laptop zobaczyc co Ty znowu ciekawego wymysliłas.
Ja dla Tz planuje zamowic obudowe do telefonu z moim I Majki zdjeciem

Napisane przez lusesita23

Melduję po wizycie, że nareszcie mała pięknie się rozkraczyła u mojego lekarza prowadzącego i nie ma wątpliwości, że to dziewczynka

poza tym szyjka skrócona o kolejne 0,5 cm i rozwarcie na palec.

wysłał mnie na KTG, bo karta ruchów, którą robię mu się nie podobała (mało ruchów), więc zahacztyłam jeszcze o szpital...

a na KTG - 40 min - 4 piękne, duże skurcze i kilka małych
ja nic nie czulam

lekarz kazał mi przyjść jeszcze w poniedziałek

No i Malutka mnie posłuchała i przyła tylko 150 gr od ostatniej wizyty - także: 39tc4d - 3750 gr

Fajnie ze sie tak na koniec pokazala. Mialas szczescie, bo mi w 35tc juz lekarka płci nie mogla potwierdzic bo bylo juz za ciasno



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

Napisane przez nasturcja7667

Wieści od Anouli:
Walczą o cycolenie, mała nie chce ssać.. Poza tym, córa to faktycznie Natalia

aby Natalia zacycala porzadnie I żeby jej sie spodobało


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Taszanta]

Napisane przez zwariowane-serduszko

Też pomyślałam o tych pojemnikach na mocz I to będzie chyba najlepsze rozwiązanie


Kurcze, chyba nie mam na tyle pokarmu, żeby mój plan wypalił
Jest 13.30, a ja mam tylko 60 ml a potrzebuję ok. 270ml

Oh, doskonale cie rozumiem, ja też przeżywałam takie stresy, 1-2 razy w tygodniu mała raz musi być karmiona przez TŻ, bo ja wychodzę do szkoły.

Nie dość że tego mleka mało mi się odciągało, to jeszcze psychicznie mnie wykańczał widok moich sutków, wyciąganych na 5 cm w obie strony przez laktator - od razu miałam wizje, że zrobią mi się piersi do kolan

Tyle mnie to zdrowia kosztowało, że stwierdziłam w końcu, że po moim trupie będę dalej laktatora używać - a małej nic się nie dzieje jeśli w drodze wyjątku dostaje mm

Napisane przez agnieszka255

lopis porodziku kochane każdemu życzę takiego szybkiego porodu rodziłam tylko 4 godz
25.11 godzina 24-
Wszystko zaczęło się niespodziewanie i dość typowo bo w środku nocy. Wystałam jak zwykle na siusiu i położyłam się do łóżka.Poczułam skurcz, a następnie odgłos coś jakby "pyk" i poczułam, jak robi mi się ciepło i mokro.Od razu poderwałam się i zrobiłam oczy że to już , choć na ten dzień właśnie czekałam 9 miesięcy, więc nie wiem skąd moje zdziwienie. Obudziłam mojego TŻ że odeszły mi wody, a on na to"jesteś pewna że się nie zsikałaś?" no nie ręce opadają...dopakowałam torbę, telefon po karetkę i po kilku minutach byłam już w szpitalu. Na izbie przyjęć rutynowe wypełnianie papierków, i tam poczułam pierwsze skurcze. Podłączyli mnie na 20min pod ktg gdzie pisały się skurcze co 5 min. Potem przyszła pani doktor zrobiła usg, zbadała rozwarcie na 3 palce i wjazd na porodówkę. Na porodówce byłam coś około 2 w nocy. Leżałam i patrzałam na zegarek co ile mam skurcze, co 5 min nadal, nie częściej, ale coraz to boleśniejsze, aż w końcu miałam mdłości z bólu. Położna bada i mówi że zaraz będziemy rodzić i znika mi z oczu. a ja poczułam że muszę przeć i ją wołam.Pojawia się błyskawicznie, rozkłada pośpiesznie narzędzia i mówi że nie przeć. Ale ja nie mogę się powstrzymać i czuję jak mała ze mnie wyskakeuje. Położna odbiera poród gołymi rękoma, mała nie krzyczy, tylko lekko zakwiliła i rozgląda się po sali. Pobierają krew pępowinową, potem kładą małą na brzuchu. Jestem szczęśliwa, zmęczona śpiąca i głodna. Godzina 4.10. pierwsze przywitanie z córeczką. Całe 2960 i 52 dł. szczęścia.Na sali poporodowej naciskali na brzuch, i byłam cewnikowana bo mialam pelen pecherz, dosc nieprzyjemna sprawa..ale potem moglam cieszyc oczy moja królewną

Ale fajny opis, aż się miło czyta , a krew pępowinową oddawaliście dla szpitala czy kupowaliście tę usługę?

Napisane przez nasturcja7667

Pochwalę Wam się Wymyśliłam, że TŻtowi na mikołajki zamówię kubek,, który mógłby sobie do pracy zabrać Oto moje dzieło

Super prezent

Napisane przez agnieszka255

ktosiula bo w domu mam jeszcze pozostala trojce dzieci dlatego karetka. ktos musial sie nimi zajac

Chyba nie zrozumiałam, to kto z dzieciakami został, no chyba nie ekipa karetki

[Basiaaaaaaaaa]

Dziewczyny skąd wiecie że Wasze maluchy już się najadły? bo moje nie wypuszczają cyca, leżą, a jak chce wyciągnąć to szybko łapią spowrotem ale nie mam siły trzymać ich 2h przy cycu

Moje krasnoludki (wieczorem, albo w nocy usune fotkę)

[Lilith890502]

Napisane przez Basiaaaaaaaaa

Dziewczyny skąd wiecie że Wasze maluchy już się najadły? bo moje nie wypuszczają cyca, leżą, a jak chce wyciągnąć to szybko łapią spowrotem ale nie mam siły trzymać ich 2h przy cycu

Moje krasnoludki (wieczorem, albo w nocy usune fotkę)

[nasturcja7667]

Napisane przez Basiaaaaaaaaa

Dziewczyny skąd wiecie że Wasze maluchy już się najadły? bo moje nie wypuszczają cyca, leżą, a jak chce wyciągnąć to szybko łapią spowrotem ale nie mam siły trzymać ich 2h przy cycu

Moje krasnoludki (wieczorem, albo w nocy usune fotkę)

Niestety nie pomogę, bo karmię mlekiem swoim, ale odciąganym i z butli...

Ale słodziaki!!

[Basiaaaaaaaaa]

Napisane przez lineczka1989

my pytaliśmy o alkohol to włascicielka powiedziała że nie ma problemu z naszym, z resztą mi się nie opyla kupować w lokalu bo mi zostało ze 3 albo 4 kartowny wódki z wesela plus wina dużo

moja zjada mm 120 [ale myślę że jakbym jej dała więcej to by zjadła] no i z cyca poje też, ale nie patrz na moje dziecko bo Ona to głodomorka jest

moja mama robiła szpinak zawijany w pierś takie roladki


a podawałaś jakiś Espumisan czy coś podobnego?
a mały przecudny!


byłam w GOPSie pani mnie nie pamiętała i dostaniemy becikowe plus tą magiczn zapomogę i zasiłek rodzinny
no i do 15 grudnia powinnam dostać ładny przelew z pomocy społecznej

w ogóle nie wiem jak moja mama to robi ale moje dziecko jak siedziało z nią to usnęła ze mną spać nie chce później wstanie to mama ma wziąć małą na spacer a ja może w końcu posprzątam

Jeśli mogę podpytać? na tą zapomogę i zasilek rodzinny to jest jakiś limit dochodów? za jaki rok musiałaś składać papiery bede wdzięczna za info

[domii29]

Napisane przez Basiaaaaaaaaa

Dziewczyny skąd wiecie że Wasze maluchy już się najadły? bo moje nie wypuszczają cyca, leżą, a jak chce wyciągnąć to szybko łapią spowrotem ale nie mam siły trzymać ich 2h przy cycu

Moje krasnoludki (wieczorem, albo w nocy usune fotkę)

[Taszanta]

Napisane przez Basiaaaaaaaaa

Dziewczyny skąd wiecie że Wasze maluchy już się najadły? bo moje nie wypuszczają cyca, leżą, a jak chce wyciągnąć to szybko łapią spowrotem ale nie mam siły trzymać ich 2h przy cycu

Moje krasnoludki (wieczorem, albo w nocy usune fotkę)

Chciałabym wiedzieć czego potrzebuje moje dziecko, na razie to dla mnie czarna magia moja też tak czasami ma- podsypia- ale jak chcę wyciągnąć, to się budzi i nie puszcza pediatra mówił, że niemowlę jada maksymalnie przez 10 minut bo to bardzo męczące dla niego, a potem używa piersi jako smoczka

[Antibia86]

melduje sie tylko ze zyje...ledwo...walczymy z kolkami i ogolnym marudzeniem- npdzisiaj nie spal mi Patryk od 8 rano do 15....w nocy budzi sie co godzine bo staram sie go karmić cyckiem-ale pokarm lichy jeszcze teraz antybiotyk. drze sie przy kazdym baku...ja padam na pysk ale warto. nie wiem kiedy wroce w pelni do Was....
a tu macie mojego memloka