Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

[eweden]

malin30 ja chyba też nie chcę znać płci tzn na chwilę obecną, ale znając życie to będę tak ciekawa, że nie wytrzymam no i gdyby to był chłopiec to musimy mieć naprawdę czas na omówienie imienia

chocolate gratulacje za bliźniaki i uważaj na siebie potrójnie

poziomkka zrobiłam suwaczek, ale nie wiem czy dobrze?

pater86 mina męża naprawdę musiała być bezcenna, już sobie wyobrażam mojego... Chyba by tam na zawał zszedł haha

[TroppoSensibile]

Napisane przez pater86

Dasz radę do czerwca jeszcze dużo czasu więc ogarniesz powoli wszystko jak będziesz w zaawansowanej ciąży to Cię nie będą maglować tylko odrazy dostaniesz bdb, żebyś im na sali nie urodziła ja do 10 grudnia już nie mam za dużo czasu, ani innego wyboru jak nie przysiąść i się nauczyć:/
Czyli jesteśmy na tym samym etapie widać już coś po Tobie?

No ja mam nadzieję, że nie będą mnie męczyć Kurde motywujesz mnie! Ja egzamin mam 7-go :O Od jutra zaczynam naukę nie ma co!
Jestem bardzo szczupła ważę jakieś 50 kg więc brzuszek mi się lekko zarysowuj, ale wieczorami przy wzdęciach to bęben jest całkiem spory a u Ciebie?

Napisane przez alingles

Ja w połowie lipca mam egzamin licencjacki, tażke spoko.
Już rozmawiałam z dziekanem i w razie co, stworzą dla mnie 'nowy' termin we wrześniu. Ale póki co postaram się podchodzić w lipcu..
No i tak, na zajęciach śpie.

No to fajnie, że już planujesz - ja póki co jeszcze nie myślę na zapas
A na zajęciach na zmianę jem i śpię, a mój niczego nie spodziewający się sąsiad z ławki patrzy na mnie krzywo i mówi, że chyba mam tasiemca

Napisane przez Sola1

Wróciłam z usg i wszystko jak narazie super : jupi:
Ryzyko wad genetycznych niskie i na 70% będzie dziewczynka, na 100% będzie widać na połówkowych. Ja oczywiście zawsze sobie jakiś procent niepewności zostawiam. Bardzo się cieszę. Oczywiście z chłopca tak samo bym się cieszyła. Chodzi o to, że już tak można sobie spersonalizować dziecko i w jakiś sposób się zwracać.
Widziałam nóżki, stópki rączki, normalnie cuda wianki. Jestem taka podeskcytowana, że chyba nie będę mogła spać. Mam filmik, kilka ujęć 3d, czy 4d - nie wiem które jest które.

Gratuluję super wieści! Matko jak ta technika idzie do przodu

[Rybka12321]

Sola1 super wieści

Co do płci, to ja bardzo chcę poznać, już nie mogę się doczekać. Chociaż wiem, że to różnie może być, znam przypadki spektakularnych pomyłek lekarzy

Ja dziś od rana odpokutowuję to, że w ostatnich dniach miałam mniejsze mdłości Przytulam się od rana do miski, że hej. A myślałam, że mi już mija

[Sola1]

Napisane przez Rybka12321

Sola1 super wieści

Co do płci, to ja bardzo chcę poznać, już nie mogę się doczekać. Chociaż wiem, że to różnie może być, znam przypadki spektakularnych pomyłek lekarzy

Ja dziś od rana odpokutowuję to, że w ostatnich dniach miałam mniejsze mdłości Przytulam się od rana do miski, że hej. A myślałam, że mi już mija

Ja też słyszałam o takich sytuacjach , także nawet jak powiedzą na 100% to dla mnie zawsze będzie na 99%. 100% jak się urodzi
Przy czym intuicja mi podpowiadała podobnie.
Z tym, że to taki ośrodek, który specjalizuje się w usg i mają dobry sprzęt. Podobno są do niego kierowane osoby od innych lekarzy głownie z podejrzeniami wad serduszka, ale też i innych narządów. Ale tak jak mówiłam to narazie 70%, a 70 to nie sto
Ja w ogóle miałam usg brzuszne i "dowcipne", bo maluch tak się wiercił i robił wszystko na przekór

[pater86]

TroppoSensibile ja jestem w miarę normalnej budowy ciała, dziś rano ważyłam 49 kg, ale mam tylko ok 155cm. wzrostu :/ wydaje mi się, że mam mało miejsca w brzuchu i wszystko szybciej robi mi się widoczne oczywiście nikt nic nie widzi, ale ja już widzę, że się zaokrągliłam, ale co najgorsze chyba troszkę tłuszczyku przybyło mi w okolicach tali :/ nie chcę za dużo przytyć w ciąży i nie objadam się, ale wczoraj czipsy po prostu do mnie wołały, żeby je zjeść
Ja mam właśnie przerwę w nauce, pije kawkę i za chwilę idę dalej... Skaranie Boskie z tym, żeby to tak chciało wchodzić do głowy jak nie chce :/ Niestety ja mam egzamin związany z pracą, który jak nie zdam to nie dość, że to ogromny wstyd... to zabiorą z pensji 200zł i nawet nie wiem czy można go poprawiać Jakby to był jakiś na uczelni to bym się tak nie przejmowała
Ale ja sobie już wyobrażam jak będę po 10-tym i będę robić ozdoby na choinkę, będę już szukać mieszkania, bo chcę się przeprowadzić i w ogóle znajdę sobie mnóstwo zajęć ale do tego czasu i do nauki :/
Dobrej niedzieli dziewczyny

[eweden]

A ja przytyłam ok 3 kg i uważam, że to widać tzn wiem, że widać , nie wiem czy widać, że jestem w ciąży, ale na widać dodatkowe kg. Nie chciałabym nie wiadomo ile przytyć, chodzić jak słoń i później nie móc tego zrzucić, ale mam nadzieję, że nie będzie tak źle. Chyba niedługo wybiorę się na jakieś zajęcia dla ciężarówek, zawsze to jakaś forma ruchu wcześniej chodziłam na zumbe 3-4 razy w tyg, ale teraz trochę się boję, bo jednak jest to trochę męczący sport i nie wiem czy odpowiedni na czas ciąży... ale już się nie mogę doczekać aż wrócę poskakać

[pater86]

Ja też przed ciążą chodziłam na step trzy razy w tygodniu ale to były szybkie, skoczne i ciężkie ćwiczenia dodatkowo z ciężarkami, więc zrezygnowałam z nich. Nie chcę kusić losu, żeby coś się miało stać z mojej głupoty, za jakiś czas jak się przeprowadzę, zapiszę się na jakieś ćwiczenia odpowiednie dla mojego stanu i zacznę chodzić na basen, oczywiście nie żeby się odchudzać, ale być w miarę sprawną, zwinną i nie ociężałą

[sylvuniaa84]

U mnie na wadze nic jeszcze nie pokazuje,ale ja widze już po swoim brzuchu że sie zmienił... zawsze był płaski a teraz ciągle wzdęty.

Znowu mnie dzis na owoce wzięło juz zjadłam 3 sliwki,pomarańcza i myślę co by jeszcze podjeśc.. najbardziej to chodzą za mna pistacje,mogła bym jeść cały czas ale dziadostwo strasznie drogie ;/ takie zachcianki to na chlopca czy dziewczynke ??

[Pradip]

Witajcie Znów nie było mnie z Wami 4 dni i będę odpisywać na raty

Napisane przez TroppoSensibile

Ja dziś jestem po 7 usg (kontrolnym na wyjście) i jutro na szczęście wychodzę ze szpitala

Super że w końcu w domku

Napisane przez agaaga89

Ja już po wizycie, widziałam moje cudowne zdrowe maleństwo !! Lekarka przebadała mnie nawet dokładniej niż jak poszłam prywatnie, ciągle tylko mówiła "o jak pięknie", "o jaki dobry wymiar" a mnie czułam jak kamień spada z serca... Maleństwo ma już 7,4 cm i waży 84g, moje 84g szczęścia termin dalej przesunięty o tydzień, wychodzi na koniec maja, ale tak jak już kiedyś pisałam, pewnie się wyrówna Tż był ze mną w gabinecie, był w lekkim szoku jak oglądał Maleństwo, ale uśmiech nie spełzł mu z buzi do teraz Pobierali mi też krew na te testy pappa, już pominę, że znów 3 wkłucia i 3 krwiaki, bo nie chciała lecieć krew Generalnie jestem ogromnie szczęśliwa!!!
No i teraz mogę się przyznać, że drugi lekarz powiedział, że widzi póki co dziewczynkę, ale wiadomo, że z dziewczynki może wyjść chłopczyk więc czekamy oficjalnie do stycznia na takie wieści
Dostaliśmy z 10 zdjęć, ale wrzucam tylko takie gdzie widać okruszka i jego piękne długie nóżki oraz jak siedzi po turecku

No to mamy pierwsze przypuszczenie płci ciekawe czy na wątku będą królować chłopcy czy dziewczynki.
Wierzę że mina męża bezcenna

Napisane przez Rybka12321

A co na mojej wczorajszej wizycie. Dzidzia ma 5,12 cm i tak jakoś fajnie machała, że widziałam paluszki u rąk i nóg Lekarz próbował mi wczoraj zrobić to badanie genetyczne, ale udało mu się sprawdzić, że jest mózg i dobrze się rozwinął, potem z 10 min mi gmerał i gmerał aż chwilami bolało i słuchał jakiś szmerów i chyba bicia serca i w kółko powtarzał, że to jeszcze nie to, coś przełączał, pstrykał i w końcu powiedział, że na tym sprzęcie nie da rady. Idę za tydzień gdeś tam indziej i mi zrobi na lepszym sprzęcie. Nie policzył mi za to wczorajsze usg. A tamten duży krwiak się wchłonąl, ale pojawiły nie dwa następne na szczęscie łożysko się już przyczepiło, no ale dalej mam leżeć. Ja się chyba nie pozbędę tych krwiaków

Wczoraj jak onwszystko pytałam, to mi odpowiadał, był miły i wogóle wcaoraj czułam się u niego w dobrych rękach. Już sama nie wiem, czy wcześniej przesadzałam, czy co, prawda jest taka, że ja chcę moją ginkę i to chyba o to chodzi. Ale ona wraca dopiero w lipcu, wiec zostanę u tego, już nie będę kombinować.

za postawę lekarza mam nadzieję że już do końca będziesz czuła się u niego tak dobrze

Napisane przez zophiee

Czy Wy wybrałyście już szpital w którym chcecie rodzić?
Dziewczyny z Warszawy lub okolic, macie już coś na oku?
Ja zaczynam się powoli przymierzać, bo już leci 14tc, niedługo święta pakowanie, przeprowadzka a po Nowym roku, trzeba będzi esię już rozglądać za szkołą rodzenia... a chiałabym chodzić na zajęcia do szpitala w którym będę rodzić...ech, coraz więcej dylematów

na dzień dzisiejszy jestem zdecydowana na Inflancką

Napisane przez zubi89

Ja idę we wtorek to będzie już 12 t 5 d ciekawe ile moje będzie już mieć cm

Ja też we wtorek i też 12t5d nie mogę się już doczekać

Napisane przez pater86

Cześć dziewczyny, nie udzielam się za bardzo ostatnio i do 10 grudnia będę Was tylko podczytywać, trzymać za Was kciuki i cieszyć się dobrymi informacjami Ustalili mi termin egzaminu i jestem przerażona, że tak szybko :/ !!! Więc właśnie gotuje zupę i idę się uczyć... Zamierzam przestać za ok 2 tygodnie i wtedy też wrócę w piątek jeszcze czeka mnie wizyta u lekarza, jak znajdę czas to napisze Wam co wypatrzył, oby wszystko dobrze!!! Proszę trzymajcie kciuki, żeby to wszystko weszło mi do głowy, bo na razie idzie kiepsko Pozdrawiam!

trzymam mocno kciuki za naukę a potem pozytywny wynik egzaminu

[majkela12]

Napisane przez TroppoSensibile

Matko! Jakie wy jesteście szybkie! Widzę, że temat miejsca porodu się już zaczął ja raczej nie kombinuje i będę tam, gdzie leżałam na mojej kochanej patologii, z której dzisiaj na szczęście wyszłam znam już tylu ginków, że przynajmniej będę "u siebie"

że już w domku.

Napisane przez agaaga89

A ja się dziś witam w 14 tc czyli II trzymestrze !
Niestety dolegliwości wcale nie ustępują, pryszcze też się nie wystraszyły drugiego trymestru, no i żołądek ciągle woła o lody

Gratulacje zazdroszczę

Napisane przez zophiee

Cześć dziewczyny!
Ja od rana w nerwach... znów miałam plamienie, tym razem brązowe, ale obfite
Już sama nie wiem co robić dzwoniłam do Ginki, ale nie odbiera... nie chciałabym znów wylądować na IP!
Już II trymestr, miało być spokojniej, a tu dupa!

Myślę, że temat porodu będzie krążył, bo budzi wiele emocji. I w sumie bardzo dobrze... Mnie na razie to przeraża, ale cóż no już teraz nie ma wyjścia! Trzeba będzie się z tym jakoś uporać! Stawiam na poród SN ale ze znieczuleniem. Znam siebie, i wiem, że mam niski próg bólu i nawet się nie będę porywała na poród bez znieczulenia... Bo albo odlecę, albo z bólu nie będę współpracować!

I jak tam się czujesz??Przeszło już???Odpoczywaj jak najwięcej

Napisane przez bazile

Dziewczyny,a czy Wam tez jest tak zimmmmmno?
Ja w pierwszej ciazy na etapie 6-9 miesiaca,bylam w porze jesienno zimowej i bylo mi goraco,a teraz marzne.Ciekawe,moze to dopiero pozniej sie cieplo udziela...

Nie wiem, ale jak ogólnie jestem straszny zmarźluch, więc różnicy nie widzę. Jedno co wiem w czerwcu ciepło nam się na pewno udzieli

Napisane przez choc0late

Hej wszystkim, nieśmiało chciałabym się przyłączyć
Dopiero niedawno się dowiedziałam, że jestem w 11 tygodniu i to ciąży...mnogiej.

Witaj Podwójne gratulacjeklas ki:

Napisane przez eweden

Ja byłam w czwartek na usg, wszystko jest "poprawnie" (cytat), lekarz, który robił mi usg wcale mi się nie podobał, na kolejne na pewno pójdę do kogoś innego (robiłam usg w innym gabinecie niż przyjmuje mój gin prowadzący ciążę)...
Czekam teraz z niecierpliwością na 12.12. na następną wizytę u gina, chciałabym już pójść na L4, nie wiem czy dostanę, ale moja praca już mnie bardzo denerwuje i psychicznie męczy więc dobrze by było.
Ogólnie chyba jesienno-zimowa pora nie przyprawia niestety o optymizm

Gratuluję udanej wizyty
Ja też czekam z niecierpliwością na 12.12., mam wtedy wizytę i usg prenatalne i również jestem w tej samej sytuacji, chyba też będę żebrać o L4, ale ja już nie daję rady Od kiedy planujesz? Ja bym chciała od nowego roku

Napisane przez pater86

Cześć dziewczyny wpadłam na chwilkę w przerwie od nauki... chocolate serdecznie gratuluję bliźniaków, na pewno musisz się bardziej kontrolować, słuchać organizmu i lekarzy, ale wierzę i trzymam kciuki, że wszystko będzie dobrze
Ja byłam wczoraj dopiero na mojej drugiej wizycie... Mam kartę ciąży, zaczynam dziś 13 tydzień. Lekarz mało wylewny, co miał zrobić i powiedzieć to powiedział, ale nie jestem mega zadowolona. Miałam USG, lekarz pomierzył przezierność i stwierdził, że wszystko w porządku muszę zrobić dalsze badania dotyczące tych nieszczęsnych cytomegalovirusów, bo ostatnio coś mi tam wyszło, ale lekarz powiedział, że to na razie znaczy tyle, że miałam z tym kontakt, ale nie powinnam się na razie martwić i zobaczymy co wskażą dalsze badania... Mam też skierowanie na jakieś żółtaczki, HIV itd...
Najważniejsze, że dzidziuś rośnie zdrowo, ma całe 51mm, ja się dobrze czuję i kończy się powoli I trymestr Jak robiliśmy USG dzidziuś chyba spał, szkoda, bo miałam nadzieję, że mi pomacha
I dziewczyny zabawna sytuacja, wzięłam męża żeby był przy USG, ale nie przyszło mi do głowy, żeby mu wytłumaczyć czy nawet wspomnieć, że to USG nie będzie jeszcze takie jak na filmach czyli przez brzuch, tylko dopochwowo mina męża, który zobaczył co lekarz robi bezcenna oczywiście po chwili był wpatrzony w monitor, ale przez chwile nie bardzo odnajdywał się w sytuacji Więc pamiętajcie, uprzedzajcie te swoje połówki o wszystkim, żeby zawału nie dostali
Pozdrawiam i lecę się uczyć

Gratuluję udanej wizyty i wielkie gratki dla tż, że tam nie padł
Ja już na poprzedniej wizycie miałam usg przez brzuch, pewnie to zależy od sprzętu jaki posiada lekarz.

Napisane przez Sola1

Wróciłam z usg i wszystko jak narazie super : jupi:
Ryzyko wad genetycznych niskie i na 70% będzie dziewczynka, na 100% będzie widać na połówkowych. Ja oczywiście zawsze sobie jakiś procent niepewności zostawiam. Bardzo się cieszę. Oczywiście z chłopca tak samo bym się cieszyła. Chodzi o to, że już tak można sobie spersonalizować dziecko i w jakiś sposób się zwracać.
Widziałam nóżki, stópki rączki, normalnie cuda wianki. Jestem taka podeskcytowana, że chyba nie będę mogła spać. Mam filmik, kilka ujęć 3d, czy 4d - nie wiem które jest które.

No to różowe gratulacjie
-------------
Weekend upłyną bardzo leniwie. Dochodziliśmy z tż do siebie po piątkowej imprezie andrzejkowej. Dałam radę wytrzymać do 1, ale tylko dlatego, że wracali z nami znajomi, bo tak to już dawno byśmy się zawinęli. To był test przed sylwestrem, teraz już wiem, że nie dam rady iść na salę Poza tym jak wróciłam to pół nocy Młody jeszcze w nocy dostał gorączki Szkoda mi tego weekendu, bo u nas deszczowo i tak wiało, że o mało głowy nie urwało. A jutro do pracy ale wcześniej jeszcze na kłucie
A u Was jak andrzejki?? Plany sylwestrowe macie??

[Pradip]

Napisane przez poziomkka

Rybka Ja mam długie włosy i farbuję sama odkąd pamiętam Przed ślubem chodziłam jedynie do fryzjerki, bo przechodziłam z ciemnego koloru na blond i sama jak próbowałam rozjaśnić włosy to skończyło się...hmmm kanarkowo

też mam długie włosy i też farbuję sama. Lekarz sam z siebie mi powiedział że mogę farbować ale ja wolę poczekać ten I trymestr i przed świętami pewnie dopiero zafarbuję

Napisane przez ANTERIA

Cześć dziewczyny byłam dzisiaj zapisać się na badania prenatalne. Robić je będę 18 grudnia u syna mojego lekarza. Dzisiaj mnie wypytał o wszystko i zrobił pierwsze usg przez brzuch żeby sprawdzić jak duże dziecko noszę, jak dla mnie jest jeszcze takie maleńkie, piszecie że wasze mają już po 6 cm, a moje ma dopiero 2,4 cm i jest w dalszym ciągu młodsze o tydz od terminu OM. Niby kończę pomału 10 tydz ale moje małe kończy dopiero 9 tydz, i jest malusieńkie, ale wszystko jest ogólnie w porządku. A ten lekarz po prostu super, strasznie mi się spodobał jako człowiek, wesoły wszystko wytłumaczył, kazał mi przynieść na badania swoje własne usb, to będę miała filmik z usg 3d oj nie doczekam się tego 18 na szczęście wcześniej bo 12 mam zwykłą wizytę, ale to przecież jest też aż tak długo.

Dziewczyny, ostatnio mam takie problemy ze spaniem i nie mogę tego zrozumieć. Strasznie się stresuje tym, bo ciągle tylko myśl, że przecież o 4 muszę wstać, i ogólnie tysiąc innych różnych myśli... Przez to budzę się co chwilę, i już sama nie wiem co z tym zrobić, macie może jakieś dobre sposoby na to by się tak nie stresować bez potrzeby i spać spokojnie? Wmawiam sobie, że nic się nie dzieje, ale to nie pomaga...

Nie patrz na wielkość innych maluchów każde rośnie sobie w swoim tempie. Najważniejsze że według Twojego lekarza wszystko jest dobrze
Też jakiś czas temu miałam problemy ze snem ale odpukać pomału przechodzi. Jak masz możliwość to przed snem przewietrz się kilka minut

Napisane przez agaaga89

A ja się dziś witam w 14 tc czyli II trzymestrze !
Niestety dolegliwości wcale nie ustępują, pryszcze też się nie wystraszyły drugiego trymestru, no i żołądek ciągle woła o lody

za II trymestr
Ja nie wiem od kiedy go liczyć bo najbardziej popularny jest właśnie zaczęty 14 tydzień ale chociażby na ovufiend już mi pokazało że od 13 tygodnia jestem w drugim

Napisane przez choc0late

Hej wszystkim, nieśmiało chciałabym się przyłączyć
Dopiero niedawno się dowiedziałam, że jestem w 11 tygodniu i to ciąży...mnogiej.

Witaj i gratuluję ale miałaś niespodziankę

Napisane przez poziomkka

Mam jeszcze pytanie, bo przypomniało mi się, że gin mówił ostatnio, że mam nadżerkę i nie wiem, czy będą mi ją wymrażać w ciąży, czy to już trzeba zaczekać do porodu??

w ciąży i w trakcie starań się nie wypala i nie zamraża nadżerki

Napisane przez sylvuniaa84

Mojej koleżance lekarz mówił od 5 miesiąca że bedzie dziewczynka,2 tyg przed porodem jeszcze to potwierdził... a urodził sie chłopiec ;D

podobno to wcale nie jest taka rzadka sytuacja

Gratuluję wszystkim udanych wizyt i cudownych wiadomości

Mi apetyt nadal dopisuje aż za bardzo, brzuszek rośnie z czego mąż się bardzo cieszy ale coraz większym problemem staje się kręgosłup który tak strasznie boli że ciężko jest mi się ruszać

[zubi89]

Napisane przez Pradip

też mam długie włosy i też farbuję sama. Lekarz sam z siebie mi powiedział że mogę farbować ale ja wolę poczekać ten I trymestr i przed świętami pewnie dopiero zafarbuję

Nie patrz na wielkość innych maluchów każde rośnie sobie w swoim tempie. Najważniejsze że według Twojego lekarza wszystko jest dobrze
Też jakiś czas temu miałam problemy ze snem ale odpukać pomału przechodzi. Jak masz możliwość to przed snem przewietrz się kilka minut

za II trymestr
Ja nie wiem od kiedy go liczyć bo najbardziej popularny jest właśnie zaczęty 14 tydzień ale chociażby na ovufiend już mi pokazało że od 13 tygodnia jestem w drugim

Witaj i gratuluję ale miałaś niespodziankę

w ciąży i w trakcie starań się nie wypala i nie zamraża nadżerki

podobno to wcale nie jest taka rzadka sytuacja

Gratuluję wszystkim udanych wizyt i cudownych wiadomości

Mi apetyt nadal dopisuje aż za bardzo, brzuszek rośnie z czego mąż się bardzo cieszy ale coraz większym problemem staje się kręgosłup który tak strasznie boli że ciężko jest mi się ruszać

Na ovu nie patrz bo tam głupoty nie raz już pisali. Oficjalnie II trym zaczynamy w piątek 13t 1 d

[malin30]

Napisane przez Sola1

Wróciłam z usg i wszystko jak narazie super : jupi:
Ryzyko wad genetycznych niskie i na 70% będzie dziewczynka, na 100% będzie widać na połówkowych. Ja oczywiście zawsze sobie jakiś procent niepewności zostawiam. Bardzo się cieszę. Oczywiście z chłopca tak samo bym się cieszyła. Chodzi o to, że już tak można sobie spersonalizować dziecko i w jakiś sposób się zwracać.
Widziałam nóżki, stópki rączki, normalnie cuda wianki. Jestem taka podeskcytowana, że chyba nie będę mogła spać. Mam filmik, kilka ujęć 3d, czy 4d - nie wiem które jest które.

Ale fajnie

Byłam dzisiaj u moich rodziców i gdy wychodziłam, mama zagadnęła mnie, czy nie jestem w ciąży, bo mi brzuch wystaje (a wystaje tak jak od ponad dwóch lat, odkąd wróciłam do pracy - siedzącej, a u mnie kiepsko z motywacją do ćwiczeń ). Przemilczałam to i szybko zwiałam. Miałam się przyznać w urodziny mamy, ale była po zabiegu, więc teraz czekałam na 6 grudnia, żeby zrobić "prezent" - zdjęcie USG w pudełeczku (widziałam coś takiego kiedyś w serialu "Siedlisko", ale to było w Boże Narodzenie, a tyle to ja czekać nie mogę, bo za 2 tygodnie jedziemy na prenatalne do Gdyni).

Dziewczyny, jutro jest Dzień Darmowej Dostawy: http://www.dziendarmowejdostawy.pl/
Ja się cieszę, bo bierze w tym udział sklep, z którego chciałam zamówić część prezentów.

Wiecie, że są wina i szampany dla kobiet w ciąży? http://winabezalkoholowe.pl/ Fakt, trochę drogie, ale chcę zamówić małego szampana na Sylwka i jakieś wino na próbę.

[Aldrin]

Witajcie po weekendzie

Napisane przez choc0late

Hej wszystkim, nieśmiało chciałabym się przyłączyć
Dopiero niedawno się dowiedziałam, że jestem w 11 tygodniu i to ciąży...mnogiej.

Witaj i gratuluje podwójnego szczęścia

Napisane przez ANTERIA

No to czekamy obydwie na 12 też już się doczekać nie mogę, a później 18.12 mam badania prenatalne i nie mogę się już doczekać, wiecie że nie długo już poznamy płcie naszych maluszków? Oczywiście jeżeli zdecydują się nam ujawnić


A ja witam się w 11 tc

Gratulacje nowego tygodnia

Napisane przez sylvuniaa84

Mojej koleżance lekarz mówił od 5 miesiąca że bedzie dziewczynka,2 tyg przed porodem jeszcze to potwierdził... a urodził sie chłopiec ;D

U mojej kuzynki dokładnie to samo

Napisane przez Sola1

Wróciłam z usg i wszystko jak narazie super : jupi:
Ryzyko wad genetycznych niskie i na 70% będzie dziewczynka, na 100% będzie widać na połówkowych. Ja oczywiście zawsze sobie jakiś procent niepewności zostawiam. Bardzo się cieszę. Oczywiście z chłopca tak samo bym się cieszyła. Chodzi o to, że już tak można sobie spersonalizować dziecko i w jakiś sposób się zwracać.
Widziałam nóżki, stópki rączki, normalnie cuda wianki. Jestem taka podeskcytowana, że chyba nie będę mogła spać. Mam filmik, kilka ujęć 3d, czy 4d - nie wiem które jest które.

To mamy pierwsze podejrzenie dziewczynki i super, że wszystko u Was dobrze

Napisane przez majkela12

-------------
Weekend upłyną bardzo leniwie. Dochodziliśmy z tż do siebie po piątkowej imprezie andrzejkowej. Dałam radę wytrzymać do 1, ale tylko dlatego, że wracali z nami znajomi, bo tak to już dawno byśmy się zawinęli. To był test przed sylwestrem, teraz już wiem, że nie dam rady iść na salę Poza tym jak wróciłam to pół nocy Młody jeszcze w nocy dostał gorączki Szkoda mi tego weekendu, bo u nas deszczowo i tak wiało, że o mało głowy nie urwało. A jutro do pracy ale wcześniej jeszcze na kłucie
A u Was jak andrzejki?? Plany sylwestrowe macie??

U nas andrzejki u znajomych a sylwester najprawdopodobniej zrobimy u nas w domu w kilka par

Napisane przez Pradip

Mi apetyt nadal dopisuje aż za bardzo, brzuszek rośnie z czego mąż się bardzo cieszy ale coraz większym problemem staje się kręgosłup który tak strasznie boli że ciężko jest mi się ruszać

Oj tak kręgosłup to największa moja zmora, nic więcej nie dolega ale kręgosłup na dole boli jak szalony, nie wiem jak będzie później

[bazile]

witaj Chocolate
i gratuluje podwojnego Szczescia!

Gratuluje Dziewczyny udanych wizyt

Podziwiam Was za cierpliwosc z niepoznawaniem plci ja niestety jestem w tej kwestii bardzo ciekawska i poraz drugi chce znac plec jak tylko to bedzie mozliwe.

Jesli chodzi o nadzerke,to niestety ale ona sama nie znika i ten problem dotyka az 80 procent kobiet.Ja tez niestety ja mam i to od dawna.Dwoch ginow powiedzialo mi,ze z pozbyciem sie tego problemu najlepiej poczekac do porodu,a raczej chwile po.Rzekomo to najlepszy czas na jej usuniecie.I tak wiec ja teraz po drugim porodzie bede ten temat poruszac.

[czarno_biala1987]

Napisane przez sylvuniaa84

U mnie na wadze nic jeszcze nie pokazuje,ale ja widze już po swoim brzuchu że sie zmienił... zawsze był płaski a teraz ciągle wzdęty.

Ja mam to samo od niemalże początku ciąży, wzdyma mnie po WSZYSTKIM... a wszyscy myślą, że to brzuszek ciążowy

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

Napisane przez Rybka12321

Co do płci, to ja bardzo chcę poznać, już nie mogę się doczekać. Chociaż wiem, że to różnie może być, znam przypadki spektakularnych pomyłek lekarzy

Ja też! Marzę o dziewczynce, mąż początkowo chciał syna ale powoli dochodzi do wniosku, że z dziewczynką łatwiej, chłopcy bardziej rozrabiają zwykle (choć wiadomo że nie zawsze).
No i wszyscy wróżą mi właśnie dziewczynkę, oby mieli rację. Wyglądam koszmarnie niech więc będzie nagroda w postaci dziewusi

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

I wiecie co? Dziś mam wizytę po południu, zobaczę jak Maluszek urósł Nie mogę się doczekać fotek..

[ANTERIA]

Cześć dziewczynki. Wybaczcie nie mam siły nawet na czytanie was Zazdroszczę wam że macie smaki i zachcianki u mnie to już dawno minęło i obecnie jestem na etapie że mogłabym w ogóle nic nie jeść. Marze tylko żeby nie powtórzył się znowu wczorajszy dzień. Co wczoraj zjadłam to od razu zwróciłam i dzisiaj wstałam taka wypompowana, jest mi gorąco, głowa mnie boli i zmusiłam się dosłownie do zjedzenia śniadania. A już cieszyłam się że mdłości i wymioty minęły... Mam nadzieję tylko że maleństwo moje na tym nie ucierpi. Na prawdę, nie mam ochoty na nic. I jem tylko dlatego bo wiem że muszę. Ciężko mi cokolwiek przegryźć...

Mam nadzieję że dzisiaj już będzie lepiej.

[Rybka12321]

Napisane przez czarno_biala1987

Ja mam to samo od niemalże początku ciąży, wzdyma mnie po WSZYSTKIM... a wszyscy myślą, że to brzuszek ciążowy

Ja też niestety mam codziennie wieczorami wzdęcia i wtedy brzuch mam całkiem spory. A rano po prostu nie jest wklęsły jak zazwyczaj

Ja o moją wagę zaczynam się poważnie martwić, bo od początku ciąży schudłam już 4 kilo, a niestety normalnie jestem wagi szczypiorkowej, przed ciążą ważyłam 46kg i teraz jest masakra

Czy męczą Was jeszcze mdłości i wymioty? Ja już powoli zaczynam psychicznie wymiękać. Powtarzam sobie, że jeszcze trochę, ba nawet są dni, że mam mniej, a potem wracają tak zamo intensywne. Ile jeszcze...

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Anteria właśnie doczytałam. U mnie niestety podobnie z jedzeniem...

[ANTERIA]

Napisane przez Rybka12321

J
Ja o moją wagę zaczynam się poważnie martwić, bo od początku ciąży schudłam już 4 kilo, a niestety normalnie jestem wagi szczypiorkowej, przed ciążą ważyłam 46kg i teraz jest masakra

Czy męczą Was jeszcze mdłości i wymioty? Ja już powoli zaczynam psychicznie wymiękać. Powtarzam sobie, że jeszcze trochę, ba nawet są dni, że mam mniej, a potem wracają tak zamo intensywne. Ile jeszcze...

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Anteria właśnie doczytałam. U mnie niestety podobnie z jedzeniem...

No ja się zastanawiam teraz ile mogę warzyć, ostatnio tydz temu już ważyłam o trzy kilo mniej a teraz no to za tydz dopiero zobaczymy. A tyle co teraz ważę to od gimnazjum nie ważyłam...

[agaaga89]

Cześć Mamuśki, dołączam do grona czekających (nie)cierpliwie na przełom samopoczuciowy Mdłości wróciły, energia odeszła, czasem mam wrażenie, że sama sobie wmawiam i na siłę wychodzę na dwór "się obudzić", albo zmuszam się do jakiejś aktywności w domu, ale potem tylko gorzej się czuję...

Doczytałam tylko o badaniach Soli, gratuluję zdrowego maluszka a najprawdopodobniej dziewczynki, super !!
Wybaczcie, ale idę znów legnąć na łóżko

[Prowansja88]

Hej, wczoraj wieczorem niezbyt dobrze się czułam ;( pobolewał mnie brzuch, nie mogłam zasnąć, taki dziwny ból, lekko podobny do okresowego, ale nie do końca, kłujący w dole brzucha, taki pulsujący, co minutę czy trochę więcej ból i nic, ból i nic.. Do wytrzymania, ale mimo to się zaniepokoiłam ;( Nie plamię, nie krwawię, niby nic się nie dzieje. Dobrze, że jutro mam wizytę, powiem o tym lekarzowi.
Nie wiem czemu mam wizje tego, ze mój płód umrze a ja się dowiem tego później, np. przypadkiem na wizycie booszz skąd takie fanaberie w mojej głowie ;(

Do tego męczą mnie wzdęcia. Wszyscy znajomi którzy wiedzą o ciązy to oglądają mój brzuch, jestem dość szczupła a brzuch mam taki wzdęty i pękaty, aż mnie pobolewa. Po cytrusach to jakaś masakra, mega nieprzyjemna dolegliwość.

[poziomkka]

Hej dziewczyny,
dzisiaj musiałam wstać o 7, bo szłam do rodzinnego po skierowanie i mdłości miałam koszmarne ;/ a już tydzień był bezmdłościowy .
eweden wszystko dobrze z Twoim suwaczkiem Teraz nie muszę się co rozmowa pytać w którym tyg jesteś
Co do kg, to też przytyłam 3 kg, ale to na samym początku, jak jeszcze nie miałam mdłości tylko wilczy apetyt. Teraz waga stoi na szczęście, ale apetyt mi wraca i to straszny, także muszę się powstrzymywać od niektórych zachcianek ;/ Wczoraj oglądając finał Masterchefa zachciało mi się dania Marii (puree z sandaczem, bobem, coś tam jeszcze było, masło rakowe chyba i sos czereśniowy..?) ciężko było mi pogodzić się z faktem, że nie zjem tego dania
Ogólnie niedzielę spędziłam wzruszając się na czymś co chwilę, a to na powtórce The Voice of Poland,a to na tym filmie Bokser...ojeeju
Co do Sylwestra, to mieliśmy iść na bal sylwestrowy, ale pewnie nie będę w stanie tyle wysiedzieć, to po pierwsze, a po drugie tańczyć też dużo nie potańczę, więc lepiej iść na jakąś domówkę.

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Prowansja88 nie martw się na zapas, prawdopodobnie to rozciągająca się macica skonsultuj to jeszcze jutro ze swoim ginem. I odpędź te czarne myśli, bo niepotrzebnie stresujesz siebie i dzidzię. Wszystko będzie dobrze!

[D0tk4]

hej dziewczynki, wczoraj zaczelismy 12tc

za tydzień w środę mamy usg prenatalne. zaczynam się troszkę stresować, czy aby wszystko będzie dobrze. ale powtarzam sobie, że skoro u nas w rodzinie nie ma żadnej historii, która mogłaby wskazywać na jakieś choroby, a od samego początku ciąży bardzo o siebie dbam, to musi być dobrze, prawda?

[Aldrin]

Napisane przez D0tk4

hej dziewczynki, wczoraj zaczelismy 12tc

za tydzień w środę mamy usg prenatalne. zaczynam się troszkę stresować, czy aby wszystko będzie dobrze. ale powtarzam sobie, że skoro u nas w rodzinie nie ma żadnej historii, która mogłaby wskazywać na jakieś choroby, a od samego początku ciąży bardzo o siebie dbam, to musi być dobrze, prawda?

Oczywiście, ze będzie dobrze

Właśnie mówiłam Wam o tym że koleżanka była na badaniach genetycznych w 13-20-32 tygodniu i wszystkie wskazały, że maluszek się urodzi z zespołem downa, dla nich to był cios, całą ciąże się stresowała a teraz maluch ma już 2 lata jest zdrowym, żywym dzieckiem

[Sola1]

Napisane przez malin30

Wiecie, że są wina i szampany dla kobiet w ciąży? http://winabezalkoholowe.pl/ Fakt, trochę drogie, ale chcę zamówić małego szampana na Sylwka i jakieś wino na próbę.

Słyszałam, że wina są nie bardzo jeśli chodzi o smak. Piłam natomiast prawdziwe piwo 0% Bavaria. Bo reszta tych bezalkoholowych ma jakiś tam procent alkoholu.

Napisane przez D0tk4

hej dziewczynki, wczoraj zaczelismy 12tc

za tydzień w środę mamy usg prenatalne. zaczynam się troszkę stresować, czy aby wszystko będzie dobrze. ale powtarzam sobie, że skoro u nas w rodzinie nie ma żadnej historii, która mogłaby wskazywać na jakieś choroby, a od samego początku ciąży bardzo o siebie dbam, to musi być dobrze, prawda?

Będzie dobrze Większość dzieci rodzi się zdrowa.

Napisane przez Prowansja88

Nie wiem czemu mam wizje tego, ze mój płód umrze a ja się dowiem tego później, np. przypadkiem na wizycie booszz skąd takie fanaberie w mojej głowie ;(

Pokuszę się o stwierdzenie, że chyba większość z nas nachodzą podobne myśli.


---

Co do nadżerki to podobno nie zawsze trzeba ją usuwać. Teraz na szybko znalazłam jakiś artykuł. Może nie jest to dobre źródło, ale jak kogoś interesuje temat to można poszukać dalej. Ja tylko sygnalizuję, że się już z tym spotkałam.

http://kobieta.wp.pl/kat,48756,title...?ticaid=111c4e

A tak przy okazji ja miałam kiedyś wypalaną nadżerkę, bo taka była wtedy "moda". Potem okazało się, że nie jest to dobra metoda. Teraz już chyba się nie stosuje.

[sylvuniaa84]

Napisane przez malin30

A my chyba i tym razem nie chcemy znać płci dziecka. Najważniejsze, żeby było zdrowe.

dla mnie zdrowie tez najwazniejsze co bedzie to będzie byle zdrowe

Napisane przez Prowansja88

Także spię, spię, spię.. Planuje rodzić we Wrocławiu na Brochowie. Tam 24h/dobę dostępne jest znieczulenie zoo. Ja tak strasznie się boję porodu, że nawet nie dopuszczam myśli, ze mogłabym rodzić bez znieczulenia ;( I to mnie przeraża, ta niepewność, jak to będzie przebiegało, czy akcja będzie ok i będę mogła dostać znieczulenie, czy nie będzie za wcześnie itd.. BOJĘ SIĘ, BOJĘ, BOJĘ! I cała reszta.. jak poradze sobie z takim maleństwem sama tam w szpitalu, z karmieniem itd.. aaaaaaa ;(

też bym miała takie obawy gdybym rodziła SN,panikowałam zaraz jak sie dowiedziałam o ciązy co to będzie przy porodzie.Ale na 1 wizycie od razu zalecił CC.

Napisane przez pater86

Ja nie pomyślałam nawet, że lekarz się może nie zgodzić, bo i czemu? Może jakbym chodziła na NFZ to by wydziwiał, ale tak to nie widzę powodów dlaczego mąż nie mógłby być przy badaniu i był bardzo zadowolony, że był ze mną ale racja, synka bym już nie wzięła

A motywacji do nauki brak... ale staram się jak mogę! Wiem, że teraz jest najlepszy moment na takie przedsięwzięcie, później z dzidziusiem sobie tego nie wyobrażam, więc dziewczyny jak macie jakieś plany naukowe to ostatni dzwonek

AAAA i termin porodu 15 czerwiec

mój ze mna wszedł do gabinetu,nawet nie mysląc że ktoś może mu tego zabronić.Ja cała roztrzęsiona,w nerwach,dobrze że był,przynajmiej zapamiętał co lekarz do mnie mówił bo do mnie mało docierało

Napisane przez Sola1

Wróciłam z usg i wszystko jak narazie super : jupi:
Ryzyko wad genetycznych niskie i na 70% będzie dziewczynka, na 100% będzie widać na połówkowych. Ja oczywiście zawsze sobie jakiś procent niepewności zostawiam. Bardzo się cieszę. Oczywiście z chłopca tak samo bym się cieszyła. Chodzi o to, że już tak można sobie spersonalizować dziecko i w jakiś sposób się zwracać.
Widziałam nóżki, stópki rączki, normalnie cuda wianki. Jestem taka podeskcytowana, że chyba nie będę mogła spać. Mam filmik, kilka ujęć 3d, czy 4d - nie wiem które jest które.

brawo

Napisane przez majkela12

że już w domku.


Gratulacje zazdroszczę


I jak tam się czujesz??Przeszło już???Odpoczywaj jak najwięcej


Nie wiem, ale jak ogólnie jestem straszny zmarźluch, więc różnicy nie widzę. Jedno co wiem w czerwcu ciepło nam się na pewno udzieli


Witaj Podwójne gratulacjeklaski


Gratuluję udanej wizyty
Ja też czekam z niecierpliwością na 12.12., mam wtedy wizytę i usg prenatalne i również jestem w tej samej sytuacji, chyba też będę żebrać o L4, ale ja już nie daję rady Od kiedy planujesz? Ja bym chciała od nowego roku


Gratuluję udanej wizyty i wielkie gratki dla tż, że tam nie padł
Ja już na poprzedniej wizycie miałam usg przez brzuch, pewnie to zależy od sprzętu jaki posiada lekarz.


No to różowe gratulacjie
-------------
Weekend upłyną bardzo leniwie. Dochodziliśmy z tż do siebie po piątkowej imprezie andrzejkowej. Dałam radę wytrzymać do 1, ale tylko dlatego, że wracali z nami znajomi, bo tak to już dawno byśmy się zawinęli. To był test przed sylwestrem, teraz już wiem, że nie dam rady iść na salę Poza tym jak wróciłam to pół nocy Młody jeszcze w nocy dostał gorączki Szkoda mi tego weekendu, bo u nas deszczowo i tak wiało, że o mało głowy nie urwało. A jutro do pracy ale wcześniej jeszcze na kłucie
A u Was jak andrzejki?? Plany sylwestrowe macie??

ja też straszny zmarzluch jestem teraz,ubieram się na cebule... Andrzejki spedziłam z siostrą a Sylwestra na razie nie planuje,ale imprezy typu bale odpadaja,nie dam rady wysiedzieć w tłumie i hałasie.

Napisane przez bazile

witaj Chocolate
i gratuluje podwojnego Szczescia!

Gratuluje Dziewczyny udanych wizyt

Podziwiam Was za cierpliwosc z niepoznawaniem plci ja niestety jestem w tej kwestii bardzo ciekawska i poraz drugi chce znac plec jak tylko to bedzie mozliwe.

Jesli chodzi o nadzerke,to niestety ale ona sama nie znika i ten problem dotyka az 80 procent kobiet.Ja tez niestety ja mam i to od dawna.Dwoch ginow powiedzialo mi,ze z pozbyciem sie tego problemu najlepiej poczekac do porodu,a raczej chwile po.Rzekomo to najlepszy czas na jej usuniecie.I tak wiec ja teraz po drugim porodzie bede ten temat poruszac.

tez miałam nadżerke ale chyba sama znikła,zapytam lekarza na wizycie czy moze jest tam nadal...

Napisane przez Rybka12321

Ja też niestety mam codziennie wieczorami wzdęcia i wtedy brzuch mam całkiem spory. A rano po prostu nie jest wklęsły jak zazwyczaj



Ja o moją wagę zaczynam się poważnie martwić, bo od początku ciąży schudłam już 4 kilo, a niestety normalnie jestem wagi szczypiorkowej, przed ciążą ważyłam 46kg i teraz jest masakra

Czy męczą Was jeszcze mdłości i wymioty? Ja już powoli zaczynam psychicznie wymiękać. Powtarzam sobie, że jeszcze trochę, ba nawet są dni, że mam mniej, a potem wracają tak zamo intensywne. Ile jeszcze...

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Anteria właśnie doczytałam. U mnie niestety podobnie z jedzeniem...

no własnie i nie da sie brzuszka wciągnąć
mdlosci mam,ale bez wymiotów,a z jedzeniem masakra... wszystko mi śmierdzi

Napisane przez Prowansja88

Hej, wczoraj wieczorem niezbyt dobrze się czułam ;( pobolewał mnie brzuch, nie mogłam zasnąć, taki dziwny ból, lekko podobny do okresowego, ale nie do końca, kłujący w dole brzucha, taki pulsujący, co minutę czy trochę więcej ból i nic, ból i nic.. Do wytrzymania, ale mimo to się zaniepokoiłam ;( Nie plamię, nie krwawię, niby nic się nie dzieje. Dobrze, że jutro mam wizytę, powiem o tym lekarzowi.
Nie wiem czemu mam wizje tego, ze mój płód umrze a ja się dowiem tego później, np. przypadkiem na wizycie booszz skąd takie fanaberie w mojej głowie

Do tego męczą mnie wzdęcia. Wszyscy znajomi którzy wiedzą o ciązy to oglądają mój brzuch, jestem dość szczupła a brzuch mam taki wzdęty i pękaty, aż mnie pobolewa. Po cytrusach to jakaś masakra, mega nieprzyjemna dolegliwość.

myśl pozytywnie wszystko bedzie dobrze

Napisane przez D0tk4

hej dziewczynki, wczoraj zaczelismy 12tc

za tydzień w środę mamy usg prenatalne. zaczynam się troszkę stresować, czy aby wszystko będzie dobrze. ale powtarzam sobie, że skoro u nas w rodzinie nie ma żadnej historii, która mogłaby wskazywać na jakieś choroby, a od samego początku ciąży bardzo o siebie dbam, to musi być dobrze, prawda?

będzie dobrze

Napisane przez Aldrin

Oczywiście, ze będzie dobrze

Właśnie mówiłam Wam o tym że koleżanka była na badaniach genetycznych w 13-20-32 tygodniu i wszystkie wskazały, że maluszek się urodzi z zespołem downa, dla nich to był cios, całą ciąże się stresowała a teraz maluch ma już 2 lata jest zdrowym, żywym dzieckiem

o jejku,nie wyobrażam sobie co musieli czuć,co by było gdy by zdecydowali sie na aborcję

[eweden]

majkela12 ja planowałam też od nowego roku, ale pogadam na wizycie i jak da mi od 13.12. to chętnie pójde


ANTERIA, Rybka12321 współczuje problemów z jedzeniem, ja mam wręcz przeciwnie, apetyt wilczy, ale ostatnio jakoś częściej niż na początku robi mi się niedobrze :/

Prowansja88 nie ma się co martwić na zapas, ale jeśli cię coś niepokoi to jak najszybciej do gina żeby uspokoić nerwy...

Aldrin to straszne musiało dla nich być ... Rodzice umierają ze stresu, ze strachu przez całą ciążę, przez tyle czasu, a później wszystko kończy się dobrze... Nie jestem pewna czy dla tych 10% więcej pewności jeśli (podobno usg daje 80, a prenatalne 90% pewności...) nie ma przesłanek do badań to czy jest sens je robić...

P. S. Chyba pójdę jutro na zajęcia "forma w ciąży" - zobacze co to za ćwiczenia, może mi się spodoba

[Sola1]

Napisane przez Aldrin

Oczywiście, ze będzie dobrze

Właśnie mówiłam Wam o tym że koleżanka była na badaniach genetycznych w 13-20-32 tygodniu i wszystkie wskazały, że maluszek się urodzi z zespołem downa, dla nich to był cios, całą ciąże się stresowała a teraz maluch ma już 2 lata jest zdrowym, żywym dzieckiem

A ta koleżanka robiła tylko usg czy też dodatkowe badania?

[Aldrin]

Witam mamuśki

Napisane przez sylvuniaa84

o jejku,nie wyobrażam sobie co musieli czuć,co by było gdy by zdecydowali sie na aborcję

ja też sobie tego nie mogę wyobrazić, oni po tej wiadomości zamknęli się w sobie i naprawdę długo im zajęło nim się oswoili z myślą o chorym dziecku, najważniejsze że dobrze się skończyło ale stresu mieli sporo

Napisane przez eweden

Aldrin to straszne musiało dla nich być ... Rodzice umierają ze stresu, ze strachu przez całą ciążę, przez tyle czasu, a później wszystko kończy się dobrze... Nie jestem pewna czy dla tych 10% więcej pewności jeśli (podobno usg daje 80, a prenatalne 90% pewności...) nie ma przesłanek do badań to czy jest sens je robić...

P. S. Chyba pójdę jutro na zajęcia "forma w ciąży" - zobacze co to za ćwiczenia, może mi się spodoba

Pewnie każdy idzie z myślą aby potwierdzić zdrowe dziecko a oni jednak z czasem się pogodzili z myślą o chorym dziecku ale nerwów i stresu nie zazdroszczę

Napisane przez Sola1

A ta koleżanka robiła tylko usg czy też dodatkowe badania?

Wiesz co nie wiem dokładnie, bo mówili, że idą na usg genetyczne, później powiedzieli, że wszystkie badania wyszły, że dziecko chore i zaczęli się odsuwać od znajomych a, że to było zwykłe koleżeństwo to ja nie chciałam zbytnio dopytywać co za badania robili, bo bałam się, że sprawię im jeszcze większą przykrość

[ANTERIA]

Aldrin, no to musiało być na prawdę dla nich smutne i ciężkie, ale jak widać i takie cuda się zdarzają Ja teraz też czekam z niecierpliwością na wieści od mojej siostry, ale nawet na razie nie chce o tym mówić