Za małe ubranka, już pierwsze uśmiechy, szybko nam rosną te nasze pociechy, cz. II

[bojatoja]

Napisane przez kropla_deszczu

Czesc dziewczyny!

Przepraszam, że tak mało się ostatnio udzielam. Ale nie mam za bardzo jak mój mąż ostatnio ciągle pracuje całymi dniami. Mała coś mi się rozchorowala, od środy kaszle i smarka, ostatnie 6 nocy mam praktycznie nieprzespane, bo na każde jej kaszlniecie się budzę. Poza tym teraz śpi bardzo niespokojnie. A jakby tego wszystkiego było jeszcze mało to zasypia dopiero o północy jestem padnieta, że strony TZta pomocy brak bo go zwyczajnie nie ma w domu. Ja niewyspana, cały dzień się mała zajmuje. Masakra! Niech to chorobsko już idzie precz byliśmy już 3 razy u lekarza, co drugi dzień wizyta. Od soboty antybiotyk podajemy-niby zapalenie gardła. Na domiar złego byliśmy wczoraj u kontroli i pani doktor stwierdziła, że chyba na płuca zeszło dostaliśmy skierowanie do szpitala....z podejrzeniem zapalenia płuc zrobili malej wszystkie badania i są zmiany na płucach ale niby zbyt małe żeby hospitalizowac. Kazali nam dalej podawać antybiotyk i chodzić do kontroli. Także jutro znowu do lekarza poza tym mamy młodą jak najczęściej w pionie nosić, albo na brzuchu kłaść. A że ona nie cierpi leżeć na brzuchu to Mama musi nosić, ręce mi już usychaja bo już prawie 6 kg Ala waży a nie wspomne już o tym, że mało sypiam to i ledwie na nogach stoję. Mam co prawda chustę i mała lubi w niej siedzieć, ale odkąd jest chora to 5 minut posiedzi i wyje

No poza tym to i ja i TZ też jesteśmy chorzy mała zarazila się chyba w przychodni bo w poniedziałek byliśmy u okulisty, a od środy się smarka. Oslanialam ja jak mogłam, była zawinięta w kocyk, ale w każdym kącie ktoś kaszlal mam wrażenie, że to trochę moja wina że niewystarczająco ja ochronilam.

Na pewno to nie Twoja wina, że malutka się rozchorowała Dużo zdrówka dla Ali

[maharet1092]

Napisane przez misia332

Moje dziecko nic nie boli, nie ma gorączki, jest nakarmione, przewinięte i wykąpane, ma ciepło. A wyje do ksieżyca od 40 minut.
Siku robi, kupe też, bączki puszcza normalnie, ale wyje.


A ja jestem tak beznadziejna, że nie wiem co mu jest.

No moj tak tez mial, ale juz troche sie ogarnal z tym wyciem.

[inezka92]

Napisane przez kropla_deszczu

Czesc dziewczyny!

Przepraszam, że tak mało się ostatnio udzielam. Ale nie mam za bardzo jak mój mąż ostatnio ciągle pracuje całymi dniami. Mała coś mi się rozchorowala, od środy kaszle i smarka, ostatnie 6 nocy mam praktycznie nieprzespane, bo na każde jej kaszlniecie się budzę. Poza tym teraz śpi bardzo niespokojnie. A jakby tego wszystkiego było jeszcze mało to zasypia dopiero o północy jestem padnieta, że strony TZta pomocy brak bo go zwyczajnie nie ma w domu. Ja niewyspana, cały dzień się mała zajmuje. Masakra! Niech to chorobsko już idzie precz byliśmy już 3 razy u lekarza, co drugi dzień wizyta. Od soboty antybiotyk podajemy-niby zapalenie gardła. Na domiar złego byliśmy wczoraj u kontroli i pani doktor stwierdziła, że chyba na płuca zeszło dostaliśmy skierowanie do szpitala....z podejrzeniem zapalenia płuc zrobili malej wszystkie badania i są zmiany na płucach ale niby zbyt małe żeby hospitalizowac. Kazali nam dalej podawać antybiotyk i chodzić do kontroli. Także jutro znowu do lekarza poza tym mamy młodą jak najczęściej w pionie nosić, albo na brzuchu kłaść. A że ona nie cierpi leżeć na brzuchu to Mama musi nosić, ręce mi już usychaja bo już prawie 6 kg Ala waży a nie wspomne już o tym, że mało sypiam to i ledwie na nogach stoję. Mam co prawda chustę i mała lubi w niej siedzieć, ale odkąd jest chora to 5 minut posiedzi i wyje

No poza tym to i ja i TZ też jesteśmy chorzy mała zarazila się chyba w przychodni bo w poniedziałek byliśmy u okulisty, a od środy się smarka. Oslanialam ja jak mogłam, była zawinięta w kocyk, ale w każdym kącie ktoś kaszlal mam wrażenie, że to trochę moja wina że niewystarczająco ja ochronilam.

A u okulisty też niezły cyrk Jak na pierwszej wizycie było super, tak teraz się Ala darla w nieboglosy. W 4 osoby ja trzymalismy i tak to nic nie dało dlatego dostaliśmy skierowanie na cito do Chorzowa. I nie zgadniecie co dzwonię tam chcę nas zarejestrować, mówię że to pilne....a pani mi mówi, ze termin na październik no ale spoko w Katowicach na szczęście takie dzieci bez kolejki przyjmują, więc tam pojedziemy.

Przepraszam, że tak tylko o nas. Ale na prawdę nie nam siły nadrabiać.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

duzo zdrowka dla Ali
dlaczego termin na pazdziernika, przeciez wczesniaki wszedzie wchodza bez kolejki, mowilas tej pani, ze to wczesniak ?

[bojatoja]

A ja się trochę pożale. Jak wiecie mój tż miał rekonstrukcje wiązadeł w kolanie. No i normalnie po zabiegu wychodzi się nawet w drugiej/trzeciej dobie. Czyli w sobote/niedziele mógł wyjść. Ale chyba poszło coś nie tak. Nie może chodzić z balkonikiem, już nie mówiąc o kulach. W łydce i stopie, jak ma wstać, czuje nagły ból i napływ ciepła, że nie może się poruszać, robi mu się słabo.
Dzisiaj na wizycie powiedzieli, że pierwszy raz mają pacjenta z takimi dolegliwościami, więc zlecili jakieś badania. Podejrzewali, że ma uszkodzone żyły, ale na usg nic nie wyszło. Więc dalej szukają przyczyny. Eh i martwie się
Mąż mówi, że to kolano już tak bardzo go nie boli. Ale od łydki w dół.
Mam nadzieję, że nic mu tam nie naruszyli...


Edit: A i nie mogę go nawet odwiedzić w szpitalu bo nie mam z kim Filipa zostawić tzn. mogłabym z rana bo jest mama ale wizyty są od 14.00 dopiero.
Co mnie jeszcze bardziej dołuje

[maharet1092]

Napisane przez misia332

czyli nie tylko ja czasem tracę cierpliwość i myślę sobie "o co wyjesz?"

No moj najlepszy tekst byl "czego sie drzysz ty maly ryjku".Tz wybuchnal smiechem.

A ludzie mysleli, ze to ja chyba przez avatar, ale spoko juz zmienilam swoj

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Napisane przez policzanka

haha-kochany Miki


Ja będą w ciąży zaopatrzyłam w 5 spiworkow a co do czego Lilcia nie cierpi w nich spac

No ja mialam tylko 2 na szczescie i to je dostalam. Janek ich niecierpi.Spi tylko pod kocykiem, jak bedzie chlodniej to go rozlozonym rozkiem przykryje i tyle

[MsLullaby]

Wlasnie sie dowiedzialam, ze moj kolega z klasy z gimnazjum nie zyje Masakra, taki mlody byl.

[maharet1092]

Wiecie co? Przyszedl mi top w rozmiarze xl.I co? Jest dobry Doslownie lezy idealnie

[bojatoja]

Napisane przez MsLullaby

Wlasnie sie dowiedzialam, ze moj kolega z klasy z gimnazjum nie zyje Masakra, taki mlody byl.

Smutna wiadomość

[83monia]

Napisane przez maharet1092

Wiecie co? Przyszedl mi top w rozmiarze xl.I co? Jest dobry Doslownie lezy idealnie

pewnie robione na malego chinczyka. mojemu synowi kupilam kurtke. na metce "dla 8-9 latka" (moj ma 5 ale troche wyrosniety). i co? rekawy za krotkie, z 10 cm brakuje!

[butterfly20]

Byłyśmy na spacerku, mijałyśmy jakieś dwie emerytki z kijkami i tylko skomentowały tak: "Ale fajna dzidzia na spacerku.Mądrą ma matkę".także chyba nie wszystkie starsze babki nie pochwalają chodzenia na spacery w tskie temp


Moje dziecko puszcza śmierdzące jak nigdy bączki, to może być objaw czegoś złego?:/

Napisane przez rusałka_1

cześć

my już po labolatorium. Chyba będziemy musieli powtarzać mocz bo nie za bardzo udało mi się go pobrać;/
a małemu pobierali dwie probówki z dwóch paluszków. Był mega dzielny mój Jasiulek kochany pielęgniarka była bardzo zestresowana i jedną z probówek upuściła na podłogę i trzeba było kłuć małego jeszcze raz.
wyniki dzis po południu, mam nadzieje ze nie ma infekcji


matal, misia mam nadzieję że po ciężkiej nocy dziś dzieciaczki dają Wam odpocząć!




dokładnie.
nawet nie wiedziałam że można tak bardzo się o kogoś martwić, troszczyć. Moje serce rozdzierane jest na milion kawałków, kiedy widzę jak moje dziecko płacze z bólu i oddałabym wszystko żeby tylko był zdrowy i szczęśliwy




nie przejmuj się mam nadzieję że uda się to jakoś odkręcić!



nie wiem nic o takim ziarniaku al trzymam kciuki żeby szybko przeszło.


i ty mówiłaś że jesteś "żydkiem"



haha to ja miałam odwrotnie mi kiedyś bardzo podobali się rudzi chłopcy (w jednym dłuuugo się podkochiwałam) i myślałam wtedy że kiedyś będę mieć takiego małego rudzielca.


będzie dobrze

Dzielny Jasiulek,uściskaj go od przyszłej Teściowej
I ty też jesteś dzielna, bo ja nie umiem patrzeć na to wbijanie igieł itp

Napisane przez misia332

Motyl ja miałam pacjentkę, powiedziała, że rodzić nie bedzie i tyle. Robili cięcie bo 3 kroplówki nic nie dały.

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------



a masz może jakiś polarkowy ??

Moja ciocia też mi mówiła,że miewali takie pacjentki

Napisane przez bojatoja

hej

A ja właśnie nie zaopatrzyłam się przed porodem w zaden śpiworek i miesiąc po porodzie kupiłam 2. Teraz muszę kupić kolejne, bo wyrasta.
Nie wyobrażam sobie nie mieć śpiworka Fajnie bo przynajmniej nie rozkopuje się, ja nie muszę sprawdzać czy przykryty czy nie, wygoda
Ale nie każde dzieci lubią.

Trzymam kciuki, żeby nie było infekcji
A co do pobierania moczu, to jest ciężko

ja miałam dwa i potem też dostałam dwa. Fajna sprawa.Przy czym nasze śpiworki nie mają rękawków, a ciężko mojemu dziecku przykryć rączki, bo lubi je podnosić jak śpi.

[logoasia]

Napisane przez bojatoja

A ja się trochę pożale. Jak wiecie mój tż miał rekonstrukcje wiązadeł w kolanie. No i normalnie po zabiegu wychodzi się nawet w drugiej/trzeciej dobie. Czyli w sobote/niedziele mógł wyjść. Ale chyba poszło coś nie tak. Nie może chodzić z balkonikiem, już nie mówiąc o kulach. W łydce i stopie, jak ma wstać, czuje nagły ból i napływ ciepła, że nie może się poruszać, robi mu się słabo.
Dzisiaj na wizycie powiedzieli, że pierwszy raz mają pacjenta z takimi dolegliwościami, więc zlecili jakieś badania. Podejrzewali, że ma uszkodzone żyły, ale na usg nic nie wyszło. Więc dalej szukają przyczyny. Eh i martwie się
Mąż mówi, że to kolano już tak bardzo go nie boli. Ale od łydki w dół.
Mam nadzieję, że nic mu tam nie naruszyli...


Edit: A i nie mogę go nawet odwiedzić w szpitalu bo nie mam z kim Filipa zostawić tzn. mogłabym z rana bo jest mama ale wizyty są od 14.00 dopiero.
Co mnie jeszcze bardziej dołuje

duzo zdrowia dla tz, myślę, ze jakbyś poszła rano go odwiedzić to bez problemu pielęgniarki wpuszczą

Napisane przez maharet1092

Wiecie co? Przyszedl mi top w rozmiarze xl.I co? Jest dobry Doslownie lezy idealnie

oj daj spokój u mnie waga stoi od dnia porodu i mimo jałowej diety jestem nadal małym baleronem ważne to czuć się wygodnie

[butterfly20]

Napisane przez MsLullaby

Wlasnie sie dowiedzialam, ze moj kolega z klasy z gimnazjum nie zyje Masakra, taki mlody byl.

Przykre

[maharet1092]

Napisane przez 83monia

pewnie robione na malego chinczyka. mojemu synowi kupilam kurtke. na metce "dla 8-9 latka" (moj ma 5 ale troche wyrosniety). i co? rekawy za krotkie, z 10 cm brakuje!

No nie wiem.Mam w domu sporo rzeczy w rozmiarze L i za waskie

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Napisane przez MsLullaby

Wlasnie sie dowiedzialam, ze moj kolega z klasy z gimnazjum nie zyje Masakra, taki mlody byl.

Kurcze, smutne.A co sie stalo?

[bojatoja]

Napisane przez butterfly20

ja miałam dwa i potem też dostałam dwa. Fajna sprawa.Przy czym nasze śpiworki nie mają rękawków, a ciężko mojemu dziecku przykryć rączki, bo lubi je podnosić jak śpi.

Ja też mam śpiworek bez rękawków. Ale pod spód ubieram mu sweterek

Napisane przez logoasia

duzo zdrowia dla tz, myślę, ze jakbyś poszła rano go odwiedzić to bez problemu pielęgniarki wpuszczą

Pielęgniarki wpuszczą. Ale doktorzy opierniczają i wypraszają jak tylko Cię zobaczą. A później na tż krzywo patrzą.
Niestety tak u mnie jest.


A i Filip jest zainteresowany konikiem fp

[Madziuchna27]

Witam się!
Wstaliśmy dziś o 11.30

Napisane przez agaabuu

Cześć dziewczyny....byłam ostatnio z Antosią u pediatry bo zauważyłam u niej w pępku taką małą czerwoną narośl no i jeszcze miałam podejrzenia co do przepukliny pępkowe. Okazało się, że ta narośl to jest ziarniniak...dostaliśmy maść do smarowania Neomycyne i jak za tydzień się nie poprawi do skierowanie do chirurga na usunięcie tego. Miała może któraś z Was z tym do czynienia? Martwie się o tą moją kruszynkę. Wczoraj znowu męczyły ją te zębiska i nie mogliśmy jej uśpić...na rękach zasypiała a po odłożeniu do łóżeczka oczy jak 5 zl i płacz. Zasnęła po 23 a o 3 wstała na szamkę, potem znowu 0 6. Teraz śpi może jakieś 2 godz spokoju będę miała

Będzie dobrze, nie martw się na zapas
A co z zębiskami?

Napisane przez kaska87

hejo
wczoraj zalatany dzień był nie miałam kiedy wejść

w dodatku wczoraj wywaliłam 800zł, małż się śmiał, że sobie kasting na męża robię wsród kurierów, bo sobie kilku "nazapraszałam" m.in z paczką z apteki gemini (200zł poszło)

dobre!

Napisane przez 83monia

ja chodze jak 3 lata skoncza. widze ze widza ale wole skontrolowac bo genetycznie mam uwarunkowana wade (miala babcia, ma mama, mam ja, ma artur...). wczesniej sie nie dogadaja z okulistka

też tak zrobimy

Napisane przez bajka1807

My dzis do kardiologa idziemy na kontrolę. Trzymajcie kciuki zeby dziurka sie zmniejszyła lub Się nie powiekszyla wraz ze wzrostem

Napisane przez butterfly20

u nas z kolei ja mam dużą wadę,a mąż jeszcze większą.jak byłyśmy u okulistki to pytałam ją o genetykę i mówiła,że nie koniecznie Tusia to odziedziczyła,mamy obserwować.jeśli zauważymy coś niepokojącego po roku-półtorej to przyjść,a jak nie to w okolicach 3 rż

pożyteczne info

Napisane przez kaska87

odnośnie obijania się o łóżeczko już rozwinęłam ochronkę na całe łóżeczko bo zabawa z karuzelką skończyła się tak

Mikulinek słodzik!

Napisane przez rusałka_1

cześć

my już po labolatorium. Chyba będziemy musieli powtarzać mocz bo nie za bardzo udało mi się go pobrać;/
a małemu pobierali dwie probówki z dwóch paluszków. Był mega dzielny mój Jasiulek kochany pielęgniarka była bardzo zestresowana i jedną z probówek upuściła na podłogę i trzeba było kłuć małego jeszcze raz.
wyniki dzis po południu, mam nadzieje ze nie ma infekcji

Dużo zdrówka i dla Jasia!
A piguła to niezła niezdara

Napisane przez bojatoja

hej

A ja właśnie nie zaopatrzyłam się przed porodem w zaden śpiworek i miesiąc po porodzie kupiłam 2. Teraz muszę kupić kolejne, bo wyrasta.
Nie wyobrażam sobie nie mieć śpiworka Fajnie bo przynajmniej nie rozkopuje się, ja nie muszę sprawdzać czy przykryty czy nie, wygoda
Ale nie każde dzieci lubią.

Trzymam kciuki, żeby nie było infekcji
A co do pobierania moczu, to jest ciężko

Mi za pierwszym razem udało się pobrać super mocz Tzn. pobranie było super, a nie mocz

Co do śpiworków to Julian dostał od mojej przyjaciółki w odwietki w rozm. 68 i śpi w nim od kilku nocy. Fajny jest, ale i tak przykrywam go kocykiem

Napisane przez kropla_deszczu

Czesc dziewczyny!

Przepraszam, że tak mało się ostatnio udzielam. Ale nie mam za bardzo jak mój mąż ostatnio ciągle pracuje całymi dniami. Mała coś mi się rozchorowala, od środy kaszle i smarka, ostatnie 6 nocy mam praktycznie nieprzespane, bo na każde jej kaszlniecie się budzę. Poza tym teraz śpi bardzo niespokojnie. A jakby tego wszystkiego było jeszcze mało to zasypia dopiero o północy jestem padnieta, że strony TZta pomocy brak bo go zwyczajnie nie ma w domu. Ja niewyspana, cały dzień się mała zajmuje. Masakra! Niech to chorobsko już idzie precz byliśmy już 3 razy u lekarza, co drugi dzień wizyta. Od soboty antybiotyk podajemy-niby zapalenie gardła. Na domiar złego byliśmy wczoraj u kontroli i pani doktor stwierdziła, że chyba na płuca zeszło dostaliśmy skierowanie do szpitala....z podejrzeniem zapalenia płuc zrobili malej wszystkie badania i są zmiany na płucach ale niby zbyt małe żeby hospitalizowac. Kazali nam dalej podawać antybiotyk i chodzić do kontroli. Także jutro znowu do lekarza

Dużo zdrówka dla Was żebyście nie musiały iść do szpitala

Napisane przez butterfly20

Moje dziecko puszcza śmierdzące jak nigdy bączki, to może być objaw czegoś złego?:/

nie sądzę

[Madziuchna27]

Napisane przez logoasia

duzo zdrowia dla tz, myślę, ze jakbyś poszła rano go odwiedzić to bez problemu pielęgniarki wpuszczą

oj daj spokój u mnie waga stoi od dnia porodu i mimo jałowej diety jestem nadal małym baleronem ważne to czuć się wygodnie

hi hi! nigdy nie słyszałam o czymś takim?

[MsLullaby]

Napisane przez maharet1092

No nie wiem.Mam w domu sporo rzeczy w rozmiarze L i za waskie

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------



Kurcze, smutne.A co sie stalo?

Wlasnie nie wiem, dowiedzialam sie przypadkiem, bo ktos ze znajomych pisal u niego na profilu ze zawsze bedzie w ich sercach, a ktos inny pytal kiedy pogrzeb. I jego narzeczona napisala, ze w czwartek. Zmarl moze z 4-5 dni temu... W glowie mi sie to nie miesci.
Z lepszych wiadomosci, to jak wracalam dzis przychodni to spotkalam kolezanke i mi sie pochwalila, ze bedzie miala blizniaki ja bym byla na jej miejscu przerazona, szczcegolnie ze ma juz 3letniego synka, ale ona sie cieszy.
Moje dziecko cos ssie w buzi mimo ze smoczek mu wypadl

[Madziuchna27]

Napisane przez bojatoja

A i Filip jest zainteresowany konikiem fp

Mam nadzieję, że Julek też będzie, bo w piątek dostanie w prezencie od babci

[jo_asiek]

Boja, dużo zdrowia dla TŻta.

My już po szczepieniu. Mój dzielny bohater dopiero po 3 zastrzyku się rozplakal. Pani doktor powiedziała, że z napięciem mięśni jest wszystko dobrze, że silny z niego chłop i wszystko jest w porządku. Powiedziała też, że jeszcze ortopeda spojrzy swoim okiem podczas badania bioderek. Uspokoiła mnie też z tą opryszczką mówiąc, że skoro ja wielokrotnie ją miałam i nawet będąc w ciąży, to przez łożysko mały dostał przeciwciała. Powinno więc być wszystko dobrze

Aha, waga Szymka to 5175g. Moja pyzunia kochana

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[logoasia]

Napisane przez Madziuchna27

hi hi! nigdy nie słyszałam o czymś takim?

hehe dieta ryz, marchewka, indyk i wszystko co nieprzetworzone Marcin trochę wysypany. jeszcze przez miesiąc mnie to czeka, a jesli wysypka nie zejdzie to do alergologa

[matallewar]

Co ja mam zrobić z jedzeniem mojej córki???

Od wczoraj:
16:30 - 90 ml
20:30 - 40 ml
23:30 - 140 ml
5:30 - 140 ml
10:30 - 100 ml
i do teraz nie jadła
Tyle, co w nocy na śpiocha więcej je

[inezka92]

Napisane przez matallewar

Co ja mam zrobić z jedzeniem mojej córki???

Od wczoraj:
16:30 - 90 ml
20:30 - 40 ml
23:30 - 140 ml
5:30 - 140 ml
10:30 - 100 ml
i do teraz nie jadła
Tyle, co w nocy na śpiocha więcej je

Matall, a moze boli ja gardelko i dlatego tak malo je ?

[logoasia]

Napisane przez matallewar

Co ja mam zrobić z jedzeniem mojej córki???

Od wczoraj:
16:30 - 90 ml
20:30 - 40 ml
23:30 - 140 ml
5:30 - 140 ml
10:30 - 100 ml
i do teraz nie jadła
Tyle, co w nocy na śpiocha więcej je

zaglądałaś jej do buźki? moze cos jej przeszkadza, podrażnia przy jedzeniu?

[rusałka_1]

my po spacerze, mały troszkę odpoczął po porannych atrakcjach
ja zdążyłam jedynie zjeść zupę i już temu Bączkowi oczka się otwierają, a liczyłam na chwilę drzemki z nim

Napisane przez kropla_deszczu

Czesc dziewczyny!

Przepraszam, że tak mało się ostatnio udzielam. Ale nie mam za bardzo jak mój mąż ostatnio ciągle pracuje całymi dniami. Mała coś mi się rozchorowala, od środy kaszle i smarka, ostatnie 6 nocy mam praktycznie nieprzespane, bo na każde jej kaszlniecie się budzę. Poza tym teraz śpi bardzo niespokojnie. A jakby tego wszystkiego było jeszcze mało to zasypia dopiero o północy jestem padnieta, że strony TZta pomocy brak bo go zwyczajnie nie ma w domu. Ja niewyspana, cały dzień się mała zajmuje. Masakra! Niech to chorobsko już idzie precz byliśmy już 3 razy u lekarza, co drugi dzień wizyta. Od soboty antybiotyk podajemy-niby zapalenie gardła. Na domiar złego byliśmy wczoraj u kontroli i pani doktor stwierdziła, że chyba na płuca zeszło dostaliśmy skierowanie do szpitala....z podejrzeniem zapalenia płuc zrobili malej wszystkie badania i są zmiany na płucach ale niby zbyt małe żeby hospitalizowac. Kazali nam dalej podawać antybiotyk i chodzić do kontroli. Także jutro znowu do lekarza poza tym mamy młodą jak najczęściej w pionie nosić, albo na brzuchu kłaść. A że ona nie cierpi leżeć na brzuchu to Mama musi nosić, ręce mi już usychaja bo już prawie 6 kg Ala waży a nie wspomne już o tym, że mało sypiam to i ledwie na nogach stoję. Mam co prawda chustę i mała lubi w niej siedzieć, ale odkąd jest chora to 5 minut posiedzi i wyje

No poza tym to i ja i TZ też jesteśmy chorzy mała zarazila się chyba w przychodni bo w poniedziałek byliśmy u okulisty, a od środy się smarka. Oslanialam ja jak mogłam, była zawinięta w kocyk, ale w każdym kącie ktoś kaszlal mam wrażenie, że to trochę moja wina że niewystarczająco ja ochronilam.

A u okulisty też niezły cyrk Jak na pierwszej wizycie było super, tak teraz się Ala darla w nieboglosy. W 4 osoby ja trzymalismy i tak to nic nie dało dlatego dostaliśmy skierowanie na cito do Chorzowa. I nie zgadniecie co dzwonię tam chcę nas zarejestrować, mówię że to pilne....a pani mi mówi, ze termin na październik no ale spoko w Katowicach na szczęście takie dzieci bez kolejki przyjmują, więc tam pojedziemy.

Przepraszam, że tak tylko o nas. Ale na prawdę nie nam siły nadrabiać.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Zdrówka dla Ali

Napisane przez bojatoja

A ja się trochę pożale. Jak wiecie mój tż miał rekonstrukcje wiązadeł w kolanie. No i normalnie po zabiegu wychodzi się nawet w drugiej/trzeciej dobie. Czyli w sobote/niedziele mógł wyjść. Ale chyba poszło coś nie tak. Nie może chodzić z balkonikiem, już nie mówiąc o kulach. W łydce i stopie, jak ma wstać, czuje nagły ból i napływ ciepła, że nie może się poruszać, robi mu się słabo.
Dzisiaj na wizycie powiedzieli, że pierwszy raz mają pacjenta z takimi dolegliwościami, więc zlecili jakieś badania. Podejrzewali, że ma uszkodzone żyły, ale na usg nic nie wyszło. Więc dalej szukają przyczyny. Eh i martwie się
Mąż mówi, że to kolano już tak bardzo go nie boli. Ale od łydki w dół.
Mam nadzieję, że nic mu tam nie naruszyli...


Edit: A i nie mogę go nawet odwiedzić w szpitalu bo nie mam z kim Filipa zostawić tzn. mogłabym z rana bo jest mama ale wizyty są od 14.00 dopiero.
Co mnie jeszcze bardziej dołuje

ojejmam nadzieję że szybko dowiedzą się co jest nie tak

Napisane przez jo_asiek

Boja, dużo zdrowia dla TŻta.

My już po szczepieniu. Mój dzielny bohater dopiero po 3 zastrzyku się rozplakal. Pani doktor powiedziała, że z napięciem mięśni jest wszystko dobrze, że silny z niego chłop i wszystko jest w porządku. Powiedziała też, że jeszcze ortopeda spojrzy swoim okiem podczas badania bioderek. Uspokoiła mnie też z tą opryszczką mówiąc, że skoro ja wielokrotnie ją miałam i nawet będąc w ciąży, to przez łożysko mały dostał przeciwciała. Powinno więc być wszystko dobrze

Aha, waga Szymka to 5175g. Moja pyzunia kochana

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Brawo dla Pyzuni

[maharet1092]

Napisane przez MsLullaby

Z lepszych wiadomosci, to jak wracalam dzis przychodni to spotkalam kolezanke i mi sie pochwalila, ze bedzie miala blizniaki ja bym byla na jej miejscu przerazona, szczcegolnie ze ma juz 3letniego synka, ale ona sie cieszy.
Moje dziecko cos ssie w buzi mimo ze smoczek mu wypadl

No ja tez bym byla przerazona. Tym bardziej, ze ciąża bliźniacza jest dosc ciezka

[papalinka83]

Napisane przez bojatoja

A ja się trochę pożale. Jak wiecie mój tż miał rekonstrukcje wiązadeł w kolanie. No i normalnie po zabiegu wychodzi się nawet w drugiej/trzeciej dobie. Czyli w sobote/niedziele mógł wyjść. Ale chyba poszło coś nie tak. Nie może chodzić z balkonikiem, już nie mówiąc o kulach. W łydce i stopie, jak ma wstać, czuje nagły ból i napływ ciepła, że nie może się poruszać, robi mu się słabo.
Dzisiaj na wizycie powiedzieli, że pierwszy raz mają pacjenta z takimi dolegliwościami, więc zlecili jakieś badania. Podejrzewali, że ma uszkodzone żyły, ale na usg nic nie wyszło. Więc dalej szukają przyczyny. Eh i martwie się
Mąż mówi, że to kolano już tak bardzo go nie boli. Ale od łydki w dół.
Mam nadzieję, że nic mu tam nie naruszyli...


Edit: A i nie mogę go nawet odwiedzić w szpitalu bo nie mam z kim Filipa zostawić tzn. mogłabym z rana bo jest mama ale wizyty są od 14.00 dopiero.
Co mnie jeszcze bardziej dołuje

Boja, myśle, że by Cię wpuścili od rana, jakbyś powiedziała, jaka jest sytuacja. Trzymam kciuki za męża, żeby szybko wyszedł i nie było żadnych powikłań

Kropla - ale masz ciężki okres teraz naprawdę

[tassia]

Napisane przez logoasia

hej mamusie
cały czas was podczytujemy, ale ciągle cos
bylismy wczoraj u pediatry, mialo byc szczepienie, ale odsunęliśmy bo Marcin ostatnio trochę pokasłuje w nocy. Poza tym wyszło mu jakieś uczulenie, jestem teraz na diecie jałowej bo już nie mam pomysłu co to mogło być, z tego wszystkiego jeszcze z ciemieniuchą walczymy.
A z nowości to niestety dostaliśmy skierowanie do wczesnej interwencji, Marcin układa się w lit C, prawy boczek ma za bardzo napięty. Dziś dzwoniłam do osrodka i powiedzieli ze terminy za 3mc i oczywiście skierowanie do nefrologa ze względu na naszą nereczkę
Wrzucę niebawem kilka zdjęć swojej kluseczki ma 7 tygodni i waży już 5,5kg

na kp tak podtuczyłas dziecko ??? :szok:
moj ma 11 tygodni i waży tyle samo



MAHARET ja tez nienawidze swiat... tzn jeszcze w zeslzym roku.. a odkad jest Maciej to nie moge sie ich doczekac

[pszczoua]

Napisane przez inezka92

moja tez urodzila sie z ciemnymi, teraz ma blond, ale pod swiatlo wygladaja jak rude



ojej ja bylam juz ze dwa razy i za kazdym razem plakalam razem z dzieckiem, to badanie jest okropne, dobrze, ze na kolejne mamy sie zglosic jak bedzie miala juz rok to moze takiej histerii nie bedzie...



że co moje dziecko spi od samego poczatku pod kolderka. chociaz nie, z jakies dwa miesiace spala w rozku i pod kocykiem, a tak to koldra, nie slyszalam o czyms takim, ze od szostego miesiaca

Czytalam w kilku miejscach, tutaj tez kiedys byla dyskusja ze jest ryzyko ze dziecko narzuci sobie kolderke na buzke...

Napisane przez matallewar

Co ja mam zrobić z jedzeniem mojej córki???

Od wczoraj:
16:30 - 90 ml
20:30 - 40 ml
23:30 - 140 ml
5:30 - 140 ml
10:30 - 100 ml
i do teraz nie jadła
Tyle, co w nocy na śpiocha więcej je

A wazysz ja? Jak przybiera? Julek tez sie niejadek robi ale w 2 tygodnie przybral 320g wiec poki miesci sie w normach nie panikuje...

[matallewar]

Napisane przez inezka92

Matall, a moze boli ja gardelko i dlatego tak malo je ?

Napisane przez logoasia

zaglądałaś jej do buźki? moze cos jej przeszkadza, podrażnia przy jedzeniu?

Napisane przez pszczoua

A wazysz ja? Jak przybiera? Julek tez sie niejadek robi ale w 2 tygodnie przybral 320g wiec poki miesci sie w normach nie panikuje...

Nie wiem, czy przybiera, bo ostatnio ważona na początku listopada była i to zaraz po tej akcji, że nie przybierała. Potem niby 250 g w tydzień, a teraz nie wiem
Zaraz ją zważę na łazienkowej.
Buzię ma środku czystą, a gardełko? No nie wiem, nie ma żadnego przeziębienia ani nic i ona nawet raz nie chciała wczoraj przełknąć, to 40 ml to tak na siłę było, że

[pszczoua]

Matal tylko pamietaj ze lazienkowa ma granice bledu jakas. My wazymy na kuchennej. Klade na nia blache do ciasta, wykladam recznikem, wywazam i klade Julka. Julek mimo ze je mniej (ostatnio o 10.30, zasnal o 13.00 i poki co sie.nie obudzil na jedzenie) to przybiera. Jego waga spadla co prawda do 25 centyla ale tym sie poki co nie martwie. Moze u Elenki jest podobnie.