Ślubne wydatki.

[ZUZIAE]

o sorki opłatza w USC 80 oczywiście nie 800 reszta się zgadza

[edytka250]

no to się rodzicie rzucili na głęboką wodę rzeczywiscie mnostwo pieniędzy... no, ale jak się je ma... nie trza się martwic ja tu taki bidny zuczek

[Akane]

Edytka - nie Ty jedna Ja i mój narzeczony zdecydowaliśmy, że po prostu założymy sobie lokatę, na którą będziemy co miesiąc wpłacać określoną sumę - inaczej pewnie i tych 8000 zł byśmy się nie dozbierali. Jeśli rodziny się dorzucą (a na wiele nie mogą sobie pozwolić i nie mamy zamiaru od nich ciągnąć pieniędzy) to 9000 zł powinniśmy mieć. I w tej kwocie po prostu musimy się zmieścić Ale myślę, że jakoś sobie poradzimy - grunt to dobry plan

[ZUZIAE]

Moji rodzice sami zaproponowali takie wesele a teściowie (przyszli) się zgodzili, nas nie byłoby stać na taki wydatek zresztą mój narzeczony ciągle marudzi że tyle to kasy kosztuje no ale sam się zgodził. Ja swoje 6000 tysięcy długo odkładałam.
Moji rodzice mają pieniądze uzbierane od dawna ponieważ tak mi się życie ułożyło że jeden ślub, który był blisko został odwołany a kasa została no i dlatego tak jest, mojemu bratu napewno rodzice nie zrobią takiego wesela.

[edytcia]

ja miałam ślub w kwietniu. Pieknie było
Płaciliśmy jakieś 80% sami. Kwota całego wesela na 120 osob zamknęła się w 20tys. a do tego jeszcze:
ja - suknia 1500zł + 80zł welon + 80 zł buty + 200zł fryzjer, kosmetyczka + 150 bielizna;
on - garnitur z kamizelką i musznikiem 800zł + buty 100 zł + spinki i pasek 50 zł, 20zł bielizna;
obrączki - 1000zł

Począ


tkowo byłam przerażona że nie uda się wszystko, ale jak się okazało sporo płatności, w tym obsługa, orkiestra, napoje, płaciliśmy po weselu. A to oznacza, że pieniądze wzięlismy z tego co dostaliśmy.

Z tej perspektywy wolałabym po ślubie mieć obiadek dla najbliższej rodziny oraz przyjęcie w klubie dla znajomych. Wyszłoby taniej a i mniej trzeba by się stresować czy wszysko wyjdzie.

Edytka szczerze mówiąc to jeśli wy z ubraniem się zmieścicie w 2500zł to myślę że to 8tys. spokojnie wystarczy. Trzymam kciuki. Będzie dobrze.

[kielk]

U nas opcja „bez wesela” wychodzi ok 4000 — wesele drugie tyle a ślub już za rok

[Akane]

4000 zł? To malutko! Jakim cudem zmieściliście się w taki niskich kosztach?

[Taverney]

Odpowiadam jako Narzeczona Kielka. A więc tniemy koszty, poza tym czasu mamy dużo, więc zamierzamy znaleść tylko korzystne, rozsądne oferty. Na przykład suknia w salonie kosztuje ok. 2 tys. a taka sama, tylko szyta u krawcowej kosztuje do 1 tysiąca. Zaproszenia/zawiadomienia planujemy zrobić sami, potem tylko wydrukować. Nie wynajmujemy samochodu do kościoła. I tak dalej. Więcej rzeczy zrobimy sami. Co do reszty, szukamy racjonalnych rozwiązań. Co nie znaczy, że będziemy żałować na własny ślub, po prostu po co przepłacać?

[Akane]

Taverney: zgadzam się w 100% z Waszym podejściem, bo planuję z moim narzeczonym dokładnie to samo. Ślub mamy latem przyszłego roku, więc czasu jest dużo. Ale i tak na suknię liczę (na wszelki wypadek) 1500 zł, poza tym sam kościelny nie należy do najtańszych ("co łaska" oscyluje podobno w granicach 500 zł). Odpadają nam koszty związane z fotografem, bo mój brat cioteczny pracuje w tym zawodzie, samochód pewnie też skądś skombinujemy, ale np. na obrączkach nie mamy zamiaru oszczędzać, a najbliższą rodzinę na obiad trzeba zabrać (a to już kosztuje - gotowania i przyjmowania wszystkich w domu się nie podejmuję). Także nawet przy baaardzo okrojonej wersji i założeniu, że uda nam się znaleźć wszystko w rozsądnych cenach, minimum wychodzi mi jakieś 6000 zł. No ale może jak zaczniemy powolutku się za wszystkim rozglądać, to okaże się że nie jest tak źle. Zawsze jednak wolę wyliczyć za dużo i cieszyć się, jeśli zostanie, niż wyliczyć za mało i w panice szukać dodatkowej gotówki
Powodzenia Wam życzę w przygotowaniach - dzielicie się może od czasu do czasu relacjami Być może nawzajem podsuniemy sobie całkiem rozsądne pomysły.

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez Akane

Mam pytanie - zarówno do tych z Was, które ślub mają już za sobą jak i do tych, które (podobnie jak ja) właśnie się do niego przyjemierzają. A mianowicie ile mniej więcej potrzeba pieniędzy na tę uroczystość? Bez wesela. Moja mama upiera się, że poniżej 8000 zł nie ma szans zejść, a najlepiej mieć 10000 zł w kieszeni. Znajomi z kolei twierdzą, że 8000 zł to góra. A co mówią Wasze kalkulacje?

Bez wesela? jesli suknia ma kosztowac 4 tys, to 8 tys jest ok-chociaz tez chyba reszta zostanie

[Akane]

Ela: suknia za 4000 zł? W życiu, myślę, że 1500 zł to będzie góra. Ale obiad dla rodziny - to jest największa suma. Ze 30 osób będzie, a wszyscy liczą, że koszt wynosi mniej więcej 100 zł za osobę. I tym cudownym sposobem samo zabranie familii do restauracji będzie oznaczało wydanie 3000 zł. Jak się do tego doda pozostałe wydatki, to 8000 zł się przekracza lekką ręką.
Chyba, że opowieści o owych 100 zł na osobę są daleko przesadzone...

[joasia25]

Witajcie, my zapraszamy samą najbliższą rodzinkę na obiad po ślubiku i wyniesie nas to 42 PLN na osobę, chciał 50. Za rosołek, jakąś przystawkę wcześniej, za drugie danie: pierś grilowana, ziemniaczki zapiekane + warzywa z grilla (cukninia, bakłażan, papryka) i sałata z sosem balsamicznym z sezamem, napoje do picia (soki i woda) po obiadku kawka herbatka do wyboru i szarlotka. Ach i restaurator nas przywita szampanem.
Tylko że poźniej ok 18 mamy party w pubie na ok 35-40 osób i tam catering, alkohole, tort, i inne takie.
Generalnie wszystko, wszystko to ok 9-10.000 PLN
pozdrawiam, papa

[Taverney]

Bardzo chętnie pozostaniemy z Wami w kontakcie, a fajne pomysły zawsze się przydadzą.

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez Akane

Ela: suknia za 4000 zł? W życiu, myślę, że 1500 zł to będzie góra. Ale obiad dla rodziny - to jest największa suma. Ze 30 osób będzie, a wszyscy liczą, że koszt wynosi mniej więcej 100 zł za osobę. I tym cudownym sposobem samo zabranie familii do restauracji będzie oznaczało wydanie 3000 zł. Jak się do tego doda pozostałe wydatki, to 8000 zł się przekracza lekką ręką.
Chyba, że opowieści o owych 100 zł na osobę są daleko przesadzone...

a myslalam ze sam slub i obiadek w domu, jesli taka organizacja to mama nie przesadziła.
My płacimy 105zł/os bez alkoholu i ciasta

[Taverney]

100 zł za osobę nie jest przesadzone. W Poznaniu wszyscy restauratorzy chcą 130
My bez wesela liczyliśmy sobie wszystko i wyszło 4-5 tysięsy. Górna granica jest ze sporym zapasem. A zamiast wesela uroczyste spotkanie tylko z najbliższymi w domu. Tak wstępnie sobie zaplanowaliśmy.

[Akane]

Ech, gdyby nie ten obiad w restauracji, to też spokojnie zmieścilibyśmy się w 4-5 tysiącach. Ale u siebie w domciu takiej liczby osób nie pomieszczę i już choćby z tego względu wskazana jest jednak restauracja. I tak liczbę gości ograniczymy do minimum, no ale rodzice, dziadkowie i chrześni (z dziećmi i osobami towarzyszczącymi), aha - no i świadkowie, być powinni Tylko z mojej strony to już będzie 16 osób. Pozostaje mi mieć cichą nadzieję, że może chociaż do tego obiadu rodzina się dorzuci

[akira]

ogólny koszt (wesele + ślub kościelny) na około 100 osób podliczając wydatki zarówno ze strony narzeczonej i narzeczonego sięgną ok. 30.000 [w najskromniejszym wydaniu]

[katrin79]

U nas wydatki wygladaja (jak narazie...) nastepujaco:

- 110 zł od osoby (wesele w restauracji z poprawinami), bez alkoholu,napojow, ciasta i tortu; liczba gosci nie jest jeszcze ostatecznie zamknieta, ale waha sie w granicach 100-110
- 1200 zł orkiestra
- 300 zł "co łaska" dla księdza
- 150 zł wystrój kościoła
- 50 zł organista
- 85 zł USC (znaczki skarbowe + zalaczniki)
- 150 zł tort weselny
- 2050 zł moja suknia + ok.100 zł welon + 90 zł bielizna +100 zł buty
- 520 zł garnitur mojego narzeczonego+ 100 zł koszula +..... krawat (nie mucha!)
- 1700 zł videofilmowanie + sesja zdjeciowa w kosciele i w plenerze
- 500 zł obraczki
Nie wiem jeszcze ile zapłace za makijaz slubny, fryzure, paznokcie. Ciasta pieka nasze mamy. Do tej listy dojda jeszcze wydatki za przystrojenie samochodu, kosze z kwiatami dla rodzicow, bukiet dla swiadkow, moja wiazanke. Jak tak sobie pomysle, to wydaje mi sie czasami ze ta lista nie ma konca....
U nas wiekszosc sponsoruja rodzice. Ja kupuje sobie suknie+wszystkie dodatki+stroj na poprawiny+makijaz+fryzura .
Za to za podroz poslubna placimy sobie sami!

[aniielica]

Katrin79!! Organista nie weźmie za zagranie na ślubie 50 zł. Stawka to teraz ok 200 zł. Wiem bo gram na ślubach, ale z kapelą rockową. Bierzemy za cały slub 250 zł, a to i tak jest mało za taki zespół.

[akira]

Napisane przez joasia25

Witajcie, my zapraszamy samą najbliższą rodzinkę na obiad po ślubiku i wyniesie nas to 42 PLN na osobę, chciał 50. Za rosołek, jakąś przystawkę wcześniej, za drugie danie: pierś grilowana, ziemniaczki zapiekane + warzywa z grilla (cukninia, bakłażan, papryka) i sałata z sosem balsamicznym z sezamem, napoje do picia (soki i woda) po obiadku kawka herbatka do wyboru i szarlotka. Ach i restaurator nas przywita szampanem.
Tylko że poźniej ok 18 mamy party w pubie na ok 35-40 osób i tam catering, alkohole, tort, i inne takie.
Generalnie wszystko, wszystko to ok 9-10.000 PLN
pozdrawiam, papa

świetny pomysł..ale podał Wam cenę z Vatem czy bez..tak załatwił się mój sąsiad..wynajął restaurację na 5 godzin i zapłacił tyle że można równie dobrze byłoby zorganizować wesele za niewielką dopłatą

Myślałam nad tym aby przed kościołem zorganizować mały poczęstunek (piętrowy tort) i po kieliszku szampana dla zgromadzonych gości..tylko że musiałabym znaleźć jakiś kościółek na uboczu żeby nie pchała się następna para z ładnym plenerem (przecież nie rozstawię stołu przy drzwiach )i proboszcz musiałby się na to zgodzić i jakąś firmę cateringową zamówić..co Wy na to, nie będzie to głupio wyglądało a może spotkałyście się z czymś takim??..nie wiem czy na tym racjonalnie będzie ciąć koszty i czy to głupio nie bedzie wyglądało

[Akane]

Akira: słyszałam o czymś podobnym do tego, o czym piszesz. W jednym z łódzkich kościołów można ponoć zaraz po ślubie, przejść do jakiejś sali, w której stoi stół i jest przygotowany drobny poczęstunek. Tak, żeby możliwe było złożenie na spokojnie życzeń młodej parze, niekoniecznie przed kościołem. Nie dam jednak sobie głowy obciąć, bo tylko coś takiego obiło mi się o uszy...

Aniellica: kapela rockowa a "samotny" organista, to raczej dwie zupełnie różne sprawy. Sprawdzałam już w różnych miejscach i wszędzie podawana jest cena 50 zł dla organisty. Chyba nie wzięli sobie tego z powietrza, czymś to musi by uzasadnione.

[aniielica]

Jestem muzykiem i ze mną studiuje sporo osób które sa organistami w kościele i nikt z nich nie bierze 50 zł za zagranie ślubu. Pisze to co wiem. Lepiej się dobrze wywiedz wcześniej. Bo mozecie miec niespodziankę jak przyjdzie do płacenia. A 150 zł to minimum. Jak ktoś bierze mniej to jest cienki po prostu. Ja w swoim życiu zagrałam ok 50 ślubów i wiem ile to kosztuje i jak to wygląda. Słyszałam i grałam z takimi organistami którzy grali za 50 zł i takimi którzy grali za 250. Różnicę słyszy każdy, nawet ten komu słoń nadepnął na ucho.

[Akane]

Aniielica: w takim razie dziękuję za informację - może faktycznie prawdą jest to, co wszędzie piszą (50 zł jako dolna granica) przy czym nie dodają, że jakość "usługi" zwiększa się wraz z ilością gotówki. Przykre to trochę, no ale takie czasy
Będę musiała faktycznie zorientować się w kancelarii parafii jak to jest u nich. Kiedyś mieli straszliwego organistę (moim zdaniem po prostu nigdy nie trzeźwiał ;P), ostatnio pojawił się nowy, młodszy. Jeśli jest zawodowcem, to w sumie warto dac mu nieco więcej. No i oszczędzić sobie przy okazji nieprzyjemności.

[katrin79]

Ad organista za 50zł

Podałam taka cene, bo po pierwsze jest to informacja z pierwszj reki (moja najblizsza przyjaciolka tyle placila, a tak sie sklada ze bylam swiadkowa na jej slubie), po drugie tyle zyczyl sobie organista-mlody chlopak, ktory gra i spiewa po prostu pieknie!Slub mamy w malym miasteczku i byc moze dlatego ceny nie sa zbyt wygorowane....

[edytcia]

A my daliśmy naszemu organiście 100zł. A zagrał przepięknie.

Uważam, że jak ktoś chodzi do kościoła, w którym bedzie miał ślub to napewno dobrze wie jak gra organista.

Napisane przez aniielica

Katrin79!! Organista nie weźmie za zagranie na ślubie 50 zł. Stawka to teraz ok 200 zł. Wiem bo gram na ślubach, ale z kapelą rockową. Bierzemy za cały slub 250 zł, a to i tak jest mało za taki zespół.

Aniielica no jak was w tym zespole jest np. 5 to nie ma się co dziwić, że stawka, którą podałaś to mało.

Katrin jak wam tyle powiediał i jak już go wcześniej słyszałaś jak gra, to tylko się cieszyć, że tak mało

[Akane]

Ech, przeglądałam dzisiaj zaproszenia... Dlaczego one są wszystkie tak straszliwie drogie?

[Anna Maria Magdalena]

No to my chyba przesadzimy z tym weselem bo nas to wyniesie jakos tak:
- zespol 1.800
-sala na 100 osob z noclegami 12.000
- fotograf i kamerzysta 1.800
- przystrojenie parafi i sali okolo 1.000
- zaproszenia 500
- suknie do 5.000
- garnitur 2.500
- obraczki 1.300
- ksiadz i organista 600
- wynajecie limuzyny 2.000
- wycieczka 8.000
itp.

Troche tego wyszlo ale jestesmy w Anglii od 2 lat i ciezko pracujemy na to bo oboje wychodzimy z zalozenia, ze to szczegolny dzien.

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez Anna Maria Magdalena

No to my chyba przesadzimy z tym weselem
Troche tego wyszlo ale jestesmy w Anglii od 2 lat i ciezko pracujemy na to bo oboje wychodzimy z zalozenia, ze to szczegolny dzien.

No jesli na TO pracujecie to koszta nie wyszły wam przesadzone.

[Agaw'a]

Czytam wasze wypowiedzi i jak widze koszt za kamerzyste to az mnie zatyka.
Ja postanowilam zaoszczedzic w tej kwestii a pomysl sciagne od moich znajomych u ktorych bylam na slubie. Poprosili swojego kolege, ktory tez byl zaproszony na slub by wzial kamere i nakrecil najwazniejsze chwile : przede wszystkim w kosciele- wejscie, przysiege, zyczenia po kosciele , a potem troche na sali i oczepiny.
Dla mnie to zbyteczny wydatek jak kamerzysta bo tak naprawde film sie oglada tylko kiedy jestesmy na swiezo z przezyciami i ewentualnie krazy po rodzinie, znajomych a potem? A potem z tego co wiem lezy gdzies na polce i sie kurzy.Ewentualnie raz w roku sie oglada np. w rocznice slubu.

[kamaO]

Mój ślub łącznie z wynajmem sali, samochodu, kwiatami i ubiorem kosztował nas gór 6000zł - ale to było kameralne przyjęcie na 30 osób, a ja nie miałam sukni z salonu, tylko dopasowany żakiet i długa spódnicę ze ślubnej kolekcji Szeflera - raptem z 500zł. Wszystko zależy od miasta i rozmachu przedsięwzięcia