|
|
#31 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 145
|
Dot.: Zrobiłem wszystko i nic to nie dało...
Sam musisz wyjść z inicjatywą, nie ma nic do stracenia, możesz tylko zyskać
|
|
|
|
|
#32 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 219
|
Dot.: Zrobiłem wszystko i nic to nie dało...
Czekaj dalej na znaki od kobiet. Na co Ty liczysz? Że Ci mrugną, obliżą wargi a z ich oczu będzie bić pożądanie? Zresztą czym Ty je chcesz przyciągnąć do siebie? Samym wyglądem? To przecież w ogóle tak nie działa. Musisz tą dziewczynę gdzieś zaprosić. To się nazywa randka, i na randce właśnie przekonujesz ją do siebie rozmową, dowcipami, spojrzeniem. I wtedy dopiero dziewczynie możesz się spodobać lub nie. Kobiety dopiero po pierwszej, a co wolniejsze po kliku, decydują o tym czy im się podobasz.
No ale tak jak napisałam, czekaj dalej na znaki. To się zdarza, ale najprawdopodobniej po kilku latach czekania trafisz na desperatkę albo kobietę bardzo dominującą, no chyba, że takiej potrzebujesz. |
|
|
|
|
#33 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 200
|
Dot.: Zrobiłem wszystko i nic to nie dało...
Cytat:
- chociaz on jeszcze zaczyna przedstawianie sie od za☠☠☠istego tekstu "czesc mam 26 i jeszcze jestem prawiczkiem"-nie wiem czy wzial to z kafeterii czy skad ...a autor chyba nie jest za bystry bo taki problem,ze nie zaprosi bo ktos mu w oczy gleboko nie spojrzy to rozumialabym u 16 latka a nie u 26 latka ![]() no i gdzie to wszystko jak zadnej inicjatywy
Edytowane przez 201701300929 Czas edycji: 2013-12-03 o 19:23 |
|
|
|
|
|
#34 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 5
|
Dot.: Zrobiłem wszystko i nic to nie dało...
Ej, bo ja mam wrażenie, że robicie ze mnie ciamajdę... A to nieprawda, nie stoję w kącie, nie jestem wycofany, jestem pewny siebie.
Pojawiają się porady typu "zagadaj do dziewczyny, która Ci się podoba". I otóż nie mam najmniejszych problemów z tym. Zagaduję całą masę dziewczyn i mam mnóstwo koleżanek. No właśnie, koleżanek... i tak od 26 lat Zaproszenie na kawę dziewczyny, która po prostu ze mną rozmawia, stojąc 2 metry ode mnie i nie wykazując najmniejszych oznak zainteresowania wydaje mi się aktem desperacji. I od razu mam wrażenie, że ja się proszę o coś, a ona może się zgodzić lub nie i moja pozycja dramatycznie spada. I nie wciskajcie mi kitu, że kobiety nie podrywają, że nie okazują zainteresowania. Jakoś w przypadku moich kumpli na imprezach kobiety do nich smalą cholewy, robią maślane oczka itp. Średni czas znalezienia dziewczyny to u nich tydzień. A poza tym, skoro nie podrywacie, to czemu połowa tematów na tym forum to "Jak do niego zagadać?"? |
|
|
|
|
#35 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 264
|
Dot.: Zrobiłem wszystko i nic to nie dało...
Cytat:
Jakie są według Ciebie oznaki zainteresowania? Ma Cię całować w policzek i przytulać? Dam Ci radę z dobrego serca: jeśli się Wam dobrze rozmawia, ona odwzajemni twój uśmiech, to ją zaproś. Nie myśl o swojej pozycji (o jaką pozycję chodzi? Na pozycje to przyjdzie czas jak się nieco lepiej poznacie). Jeśli się zgodzi, to super, jeśli nie- też nie problem. Jeśli pytanie nie jest zadane w sposób chamski i tonem przeterminowanego playboya, to taka kobieta nic złego sobie o Tobie nie pomyśli. A tak w ogóle to próbowałeś z kobietą poflirtować? To niby oczywiste, ale w Twoim przypadku nic mnie chyba nie zdziwi... |
|
|
|
|
|
#36 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 328
|
Dot.: Zrobiłem wszystko i nic to nie dało...
Jak to mówią, kto nie ryzykuje, nie wygrywa. Jeżeli dziewczyna jest normalna, to przecież Cię nie wyśmieję. Tym bardziej, że nie proponujesz jej ślubu tylko zwykła kawe, piwo, kino. Możesz powiedzieć coś w stylu "Dobrze nam się rozmawia, może pojdziemy na kawę ", to nie jest jakies zobowiązujące.
__________________
|
|
|
|
|
#37 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 200
|
Dot.: Zrobiłem wszystko i nic to nie dało...
Cytat:
![]() nie robię z Ciebie ciapy-przez forum sie nie da -ale mam wrazenie ,ze nia jestes jak czytam powyzsze - rozne kobiety roznie okazuja zainteresowanie - co wynika tez z zachowania mezczyzn -moze Twoi kumple okazuja wieksze zainteresowanie swoim dziewczynom i one je odzwierciedlaja - czy naprawde takie rzeczy trzeba tlumaczyc ?jasne,ze sa laski co sobei upatrza kolesia i za nim ganiaja ale ejst ich mniejszosc-moze na taka trafisz i jak chcesz to zawsze mozesz poczekac ![]() ale ja np nie zaprosilabym mezczyzny na pierwsza randke-uwazam,ze to powinno jakos wyjsc od faceta, poza tym to glupie ,ze uwazasz to za akt desperacji-kawa to kawa i moze nie wyjdzie z tego milosc ale np piekna przyjaz - i moze dzieki takiej przyjaciolce kogos poznasz ![]() a jak tak sie boisz to co za problem umowic sie w gronie np 4 osoby-2 faceci i 2 kolezanki - i bedziesz mogl tez jaaks bardziej poznac...no naprawde musze to pisac? ![]() mozesz oczywiscie tez dalej nie robic nic - ale jeszcze nie slyszalam, zeby cos udalo sie komus kto nie probowal
|
|
|
|
|
|
#38 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 347
|
Dot.: Zrobiłem wszystko i nic to nie dało...
Masz jakas paczke z ktora spotykasz sie regularnie? Moze problem tkwi w tym, ze spotykasz dziewczyne tylko raz i to wyglada tak jak teraz albo nigdy
![]() Gdybym ja byla facetem i jakas by mi sie podobala, to probowalabym wkrecic sie w jej towarzystwo, zagadac moze na nieszczesnym fcbooku, moja kolezanka tak poznala meza Zostawil jej komentarz pod zdjęciem z imprezy i tak sie zaczelo.Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. Edytowane przez Bysanda Czas edycji: 2013-12-03 o 21:39 |
|
|
|
|
#39 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 5
|
Dot.: Zrobiłem wszystko i nic to nie dało...
Pewnie, mam nawet kilka paczek, tzn. mam znajomych z triathlonu, z którymi chodzę czasem na różne eventy związane z tym sportem, ale nie tylko związane. Mam też znajomych z pracy, z którymi chodzę na piwa i jakieś imprezy od czasu do czasu. I wreszcie mam znajomych jeszcze z tańca, z którymi chadzamy w jakieś weekendy potańczyć do klubu. Także to raczej nie jest problemem.
|
|
|
|
|
#40 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 305
|
Dot.: Zrobiłem wszystko i nic to nie dało...
I w klubie nie zaczepiasz żadnych dziewczyn? Jeśli boisz się sam, to może zagaduj wspólnie z kolegą?
Na taniec chodziłeś sam? Bez pary?
__________________
|
|
|
|
|
#41 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 15
|
Dot.: Zrobiłem wszystko i nic to nie dało...
Zapraszając na kawę masz wrażenie, że się "o coś prosisz"? Nie, po prostu wykazujesz się inicjatywą. Korona z głowy nikomu z tego powodu nie spadła. Zresztą zwykła rozmowa przy kawie nikogo do niczego nie zobowiązuje. Zdarzyło mi się kiedyś jako pierwszej zaproponować spotkanie i z tego powodu mam rwać włosy z głowy, bo o coś się prosiłam?
Piszesz, że masz wiele koleżanek. Może jest wśród nich jakaś, która szczególnie Ci się podoba, ale Twoim zdaniem jest Tobą niezainteresowana, hm? Zmień nastawienie, bo chyba w nim tkwi Twój problem. |
|
|
|
|
#42 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 240
|
Dot.: Zrobiłem wszystko i nic to nie dało...
On myśli że ona nie zainteresowana a ona że on i tak się mijają..
|
|
|
|
|
#43 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 134
|
Dot.: Zrobiłem wszystko i nic to nie dało...
Ja mam pytanie do dziewczyn, które napisały, że ich obecni partnerzy zagadali do nich bezpośrednio czy mają kogoś i czy dadzą im numer. Jakie były okoliczności - czy to stało sie w knajpie, klubie, urzędzie, na ulicy, w tramwaju...? Czy te pytania to byly pierwsze slowa skierowane do Was? Super historie
![]() Ja też pomimo, że cały czas jestem w życiu na obrotach i obracam się miedzy ludźmi, jestem sam. Ja jednak wiem dobrze, co robię nie tak - nie nawiązuję kontaktu z osobami, które mi się podobają. Wynika to chyba trochę z braku odwagi. Edytowane przez Regon Czas edycji: 2013-12-05 o 12:06 |
|
|
|
|
#44 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: centralna Polska
Wiadomości: 3 287
|
Dot.: Zrobiłem wszystko i nic to nie dało...
Cytat:
Chyba boli Cię, że do Twoich kumpli dziewczyny lgną same, a Ty musisz sam zagadać.
__________________
"...zło nie jest nieludzkie, lecz przeciwnie, jest skrajną ekspresją ludzkiej wolności." |
|
|
|
|
|
#45 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 63
|
Dot.: Zrobiłem wszystko i nic to nie dało...
No właśnie, Autor przecież o to pyta w całym wątku. A jedynie odpowiadacie mu "trzeba zagadywać".
Edytowane przez Monikaaa_ Czas edycji: 2013-12-06 o 21:12 |
|
|
|
|
#46 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 111
|
Dot.: Zrobiłem wszystko i nic to nie dało...
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#47 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: centralna Polska
Wiadomości: 3 287
|
Dot.: Zrobiłem wszystko i nic to nie dało...
To w końcu autor pyta czy Ty? Bo przed edycją ten post wyglądał inaczej.
__________________
"...zło nie jest nieludzkie, lecz przeciwnie, jest skrajną ekspresją ludzkiej wolności." |
|
|
|
|
#48 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 472
|
Dot.: Zrobiłem wszystko i nic to nie dało...
monika to mężatka, https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=668557
która szuka sposobu na podryw dziewczyn, bo już wszystko zrobił ech, te współczesne, wielozadaniowe hmm chłopobaby!
Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2013-12-07 o 00:50 |
|
|
|
|
#49 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 560
|
Dot.: Zrobiłem wszystko i nic to nie dało...
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#50 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 305
|
Dot.: Zrobiłem wszystko i nic to nie dało...
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#51 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: centralna Polska
Wiadomości: 3 287
|
Dot.: Zrobiłem wszystko i nic to nie dało...
Jak to mówią: Żeby życie miało smaczek raz dziewczynka, raz chlopaczek.
__________________
"...zło nie jest nieludzkie, lecz przeciwnie, jest skrajną ekspresją ludzkiej wolności." |
|
|
|
|
#52 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 320
|
Dot.: Zrobiłem wszystko i nic to nie dało...
Cytat:
a może i nawet roztrojenie, kto wie jaki temat się jeszcze wykluje ![]() ---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ---------- Cytat:
), co prawda obecnie faceta nie mam, na początku brak mi śmiałości w kontaktach damsko-męskich, tzn. sama nie podejdę do nieznajomego ale zazwyczaj faceci mnie w tym wyręczali, bo im nie brakowało odwagi. A sytuacje były różne - w knajpie, gdy siedziałam ze znajomymi, na domówkach, na uczelni (ale w tym przypadku zazwyczaj ktoś do mnie pisał na fb, że się spodobałam), kiedyś jakiś koleś wysiadł za mną z autobusu, podszedł i zagadał , zazwyczaj nie owijają w bawełnę, tylko mówią wprost, że wpadłam w oko i chcieliby mnie poznać. Uważam to za dobre posunięcie, bo sama nie mam śmiałości w takich sprawach i pewnie bym się czaiła z tym x lat. więc jak sam widzisz - skoro Tobie brak odwagi, dziewczynie też może brak odwagi (a nuż jej się podobasz) - to oboje jesteście przegrani
__________________
sun goes down Edytowane przez WhiteCherry Czas edycji: 2013-12-09 o 15:14 |
||
|
|
|
|
#53 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 134
|
Dot.: Zrobiłem wszystko i nic to nie dało...
Cytat:
Właśnie w przeciwieństwie do autora... sorry... "tematyki" wątku ( ) doskonale wiem, jaki jest mój problem w poznawaniu dziewczyn. Wiem też, że dopóki nic z tym nie zrobię sytuacja się nie zmieni, zatem nie mam prawa narzekać na swoje położenie i tego nie robię. Przez większość życia poza szkołą i innymi zorganizowanymi zajęciami nigdzie nie wychodziłem (imprezy, spotkania ze znajomymi itd). Mój brak odwagi związany jest też z pewnymi sprawami związanymi z wyglądem. Zdaję sobie sprawę, że w takim spontanicznym kontakcie pierwsze wrażenie jest bardzo ważne. W tym wszystkim dobre jest to, że moje uwagi co do wyglądu dotyczą nie tego, czego nie mogę zmienić, czyli głównie twarzy i ciała. Może chciałbym być trochę wyższy (mam 1,78 i uważam, że jestem raczej niski), ale od paru lat już nie rosnę, nie zmienię tego i nie mam zamiaru się katować. No i jak stoję przed lustrem, to nie do końca podoba mi się sylwetka pod kątem lekko zaokrąglonego brzucha (ale nadwagi nie mam) i mało rozbudowanej klatki, ale nad tym mogę przecież pracować. Chodzi mi głównie o ubrania. Parę lat temu ubierałem się jak zakapior, zasadniczo już to zmieniłem, ale ciągle mi coś nie pasuje, coś ciągle kombinuję. Największy problem, który zdecydowanie odbiera mi pewność siebie, to mam wrażenie, że po całym dniu wyglądam na zmęczonego, pojawiają się zaczerwienione oczy, rozczochrane włosy, "worki" pod oczami. Wstaję wcześnie, chodzę spać późno i jakoś się to kręci. Coś muszę jednak w końcu zmienić. Na razie lubię czytać właśnie o takich historiach, jak ludzie się poznają. Szczególnie, że widzę, że dziewczyny lubią takie akcje. Zawsze wydawało mi się, że takie podejście ni z tego ni z owego z tekstem, że "podoba mi się" jest najlepszym sposobem na błyskawiczne spławienie. A czasami aż się prosi, tak bez owijania w bawełnę, bez dorabiania teorii powiedzieć, co się myśli
Edytowane przez Regon Czas edycji: 2013-12-09 o 16:48 |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:09.






- chociaz on jeszcze zaczyna przedstawianie sie od za☠☠☠istego tekstu "czesc mam 26 i jeszcze jestem prawiczkiem"-nie wiem czy wzial to z kafeterii czy skad ...









