Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

[ciociami]

Witam
Dwakolory bardzo mi przykro ze Ciebie tez to spotkalo. Straszne to co przeszlas.

Elizka trzymam kciuki zeby to byl tylko falszywy alarm.
Dziewczeta wasze dzieci sa boskie.
Ale mnie naj bardziej rozwalil Marcelek fantastyczne ma te wloski.
Bedzie lamal kobiece serca.

Trzymam kciuki za wszystkie potrzebujace.
Pozdrawiam I zycze zdrowia w tym okropnym a zarazem cudownym okresie.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Artur miał raz pobierane z głowy z żyły, trauma, a drugi raz z paluszka i było dużo lepiej. Ale nigdy na tsh nie mieliśmy, więc nie wiem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201704210903]

Napisane przez santom

widze, ze i nasza dwa kolory tutaj trafila... przytulam mocno!!

ja oczywiscie jak zwykle jak filip z konopii wyskakuje, za kazdym razem probujac wniesc troche slonka na watek, bo sama niestety nie do konca jestem w stanie czytac o niepowodzeniach za slaba Mania jestem i zaraz wszystko pod siebie przypisuje, a tego nie chce zadna z mamus

w kazdym razie przedstawiam Wam nasza coreczke gimnastyczke Lilke

Gratulacje!!

---------- Dopisano o 05:32 ---------- Poprzedni post napisano o 05:23 ----------

Napisane przez dwakolory1

Ja też poroniłam w nocy z czwartku na piątek. Tylko tydzień wcześniej. Jak bolały cię piersi po # to też pewnie miałaś mleko. MI to samo leciało, lało się po brzuchu, jak się kąpałam to sikało mi po prysznicu. Po ciąży z synem nie miałam takiej laktacji.
Ja do pracy wracam w środę za tydzień. Przy życiu trzymał mnie syn który nie dał się zbytnio zamartwiać. Trzeba było odrobić lekcje, ugotować obiad i tak jakoś minęły najgorsze dni. Tylko jak byłam sama w domu to dopadał mnie taki mega dół- nigdy jeszcze się tak nie czułam. Po pierwszym poronieniu jakoś szybciej doszłam do siebie, ciąża była malutka, jakoś łatwiej było. A teraz... już było widać. A poza tym ja urodziłam w łazience, wszystko ze mnie wypadło, wisiało na jakimś flaku między nogami. Ja widziałam swoje dziecko. Było wielkości dłoni... Jak poraniałam czułam jak wychodzi pokolei główka, rączki... Straszne to było. Do szpitala trafiłam już pusta. Resztki dali na histopatologię.
Jeśli chodzi o badania to ja robię tylko kariotypy. U mnie przyczyna była jasna. Więc innych badań nie mam potrzeby robić.
Mnie brzuch nie boli. Ale przeboje kibelkowe miałam tuż przed poronieniem- organizm czyścił się chyba jak do porodu.
Ale ja dopiero przestałam krwawić. W związku z tym miałam już jedno usg żby sprawdzić czy nic tam nie zostawili. Nie zostawili. Wizytę kontrolną mam we wtorek. Wtedy też dostanę antykoncepcję na te kilka miesięcy. Lekarz mówił że mam odczekać pół roku. Ale to jak strasznie długo... Ja chcę już!

Ale od jakiego lekarza powinnam mieć skierowanie? Od gina? Ale mój przyjmuje prywatnie, to chyba nie może dać.

Kochana bardzo Ci współczuję - to musi być lekarz na NFZ; mi dał internista

[kooocur]

Śniło mi się, że dostałam prezent od Izy...2 pasty i 2 szczoteczki do zębów

Może i mam fisia na punkcie zębów, ale bez przesady

[dwakolory1]

Napisane przez Hosenka*

Dwa kolory:
To straszne co piszesz. Nagle wzięły Cię skurcze i bóle czy coś się działo wcześniej?

Ja rodzilam Kamilka w 32 tygodniu, poród był wywolywany, bo ani szyjka, ani macica same się nie szykowaly.

Nic się nie działo wcześniej. Ja już wiedziałam od 2 tygodni że napwno poronię, nie jest źle i że dziecko jest chore. W nocy ok 23 obudził mnie ból brzucha, lekki. Nie przejęłam się tym. Ok 2 był już dość silny więc pomyślałam że rano trzeba jechać do szpitala bo pewnie poroniłam. A po 3 wstałam do toalety i wszystko ze mnie wyleciało.

Napisane przez Mlebidakin

Kochana bardzo Ci współczuję - to musi być lekarz na NFZ; mi dał internista

Może być internista? To ja też tak spróbuję.

[kooocur]

Napisane przez dwakolory1

Nic się nie działo wcześniej. Ja już wiedziałam od 2 tygodni że napwno poronię, nie jest źle i że dziecko jest chore. W nocy ok 23 obudził mnie ból brzucha, lekki. Nie przejęłam się tym. Ok 2 był już dość silny więc pomyślałam że rano trzeba jechać do szpitala bo pewnie poroniłam. A po 3 wstałam do toalety i wszystko ze mnie wyleciało.

Może być internista? To ja też tak spróbuję.

Z jakiego miasta jesteś?

[BERBIE]

Napisane przez dwakolory1

Nic się nie działo wcześniej. Ja już wiedziałam od 2 tygodni że napwno poronię, nie jest źle i że dziecko jest chore. W nocy ok 23 obudził mnie ból brzucha, lekki. Nie przejęłam się tym. Ok 2 był już dość silny więc pomyślałam że rano trzeba jechać do szpitala bo pewnie poroniłam. A po 3 wstałam do toalety i wszystko ze mnie wyleciało.

straszne to co przeszłaś.
skąd wiedziałaś że poronisz? na jakim badaniu wyszło, ze dziecko jest chore.

[pani22ka]

Berbie-Basiu, Zebro-Basiu, Bacha-Basiu wszystkiego dobrego!
: roza:

[BERBIE]

Napisane przez pani22ka

Berbie-Basiu, Zebro-Basiu, Bacha-Basiu wszystkiego dobrego!
: roza:

[kooocur]

Basie cos dla Was

[wadera4]

Wszystkim Basiom, Basieńkom, Barbarkom i Basiulkom wszystkiego dobrego, spełnienia marzeń

Napisane przez BERBIE

wiem, że jest ciężko. teraz najcięższy okres święta, Nowy Rok... ale trzeba wierzyć i się modlić. my jesteście jeszcze młodym małżeństwem

Młodym stażem, ale nie wiekiem...
Zwyczajnie po ludzku boję się, że razem nie będziemy mogli mieć dzieci, że genetycznie jesteśmy jakoś niedopasowani albo u mnie są przeciwciała, których nie da się pokonać

Napisane przez kooocur

Hym..ja bym czekała do 06.12 na otwarcie. bo przecież nie każda ma już prezent...
To przecież tylko 4 dni

Ja nie wiem czy wytrzymam, jeśli dostanę oczywiście

Napisane przez kooocur

Śniło mi się, że dostałam prezent od Izy...2 pasty i 2 szczoteczki do zębów

Może to sen proroczy?



Dwakolory kojarzę Cię z wątku wrzesień-październik 2013...
Przykro mi, że Cię to znów spotkało...


Elizabarbara ja się nie znam, ale myślę, że gdyby były jakieś wady to już teraz na usg byłyby widoczne. Pamiętaj, że będzie dobrze

[iza243]

Witam

Napisane przez dwakolory1

Ja też poroniłam w nocy z czwartku na piątek. Tylko tydzień wcześniej. Jak bolały cię piersi po # to też pewnie miałaś mleko. MI to samo leciało, lało się po brzuchu, jak się kąpałam to sikało mi po prysznicu. Po ciąży z synem nie miałam takiej laktacji.
Ja do pracy wracam w środę za tydzień. Przy życiu trzymał mnie syn który nie dał się zbytnio zamartwiać. Trzeba było odrobić lekcje, ugotować obiad i tak jakoś minęły najgorsze dni. Tylko jak byłam sama w domu to dopadał mnie taki mega dół- nigdy jeszcze się tak nie czułam. Po pierwszym poronieniu jakoś szybciej doszłam do siebie, ciąża była malutka, jakoś łatwiej było. A teraz... już było widać. A poza tym ja urodziłam w łazience, wszystko ze mnie wypadło, wisiało na jakimś flaku między nogami. Ja widziałam swoje dziecko. Było wielkości dłoni... Jak poraniałam czułam jak wychodzi pokolei główka, rączki... Straszne to było. Do szpitala trafiłam już pusta. Resztki dali na histopatologię.
Jeśli chodzi o badania to ja robię tylko kariotypy. U mnie przyczyna była jasna. Więc innych badań nie mam potrzeby robić.
Mnie brzuch nie boli. Ale przeboje kibelkowe miałam tuż przed poronieniem- organizm czyścił się chyba jak do porodu.
Ale ja dopiero przestałam krwawić. W związku z tym miałam już jedno usg żby sprawdzić czy nic tam nie zostawili. Nie zostawili. Wizytę kontrolną mam we wtorek. Wtedy też dostanę antykoncepcję na te kilka miesięcy. Lekarz mówił że mam odczekać pół roku. Ale to jak strasznie długo... Ja chcę już!

Wiem, wiem. Strata jest ogromna. Ciągle zadaję sobie pytanie dlaczego ja? Dlaczego wszyscy w koło rodzą dzieci a ja nie mogę. Ale myśląc perspektywicznie to dobrze że znam przyczynę

Ale od jakiego lekarza powinnam mieć skierowanie? Od gina? Ale mój przyjmuje prywatnie, to chyba nie może dać.

To straszne co przeszłaś

Napisane przez kooocur

Śniło mi się, że dostałam prezent od Izy...2 pasty i 2 szczoteczki do zębów

Może i mam fisia na punkcie zębów, ale bez przesady

Napisane przez pani22ka

Berbie-Basiu, Zebro-Basiu, Bacha-Basiu wszystkiego dobrego!
: roza:

DołączamWszystkiego najlepszego



Ale miałam koszmarną noc.Od 1 do 5 miałam skurcze co 20 minut.Potem wszystko się wyciszyło,zasnełam to śniły mi się koszmaryChyba zaczął odchodzić mi czop.W nocy znalazłam na wkładce dwie białe gęste kulki.Nie wyglądało to jak śluz więc chyba czop

Po południu wybieram się do fryzjera.

[kunegunda.bis]

Basienki sto lat
Iza moze to juz tuz tuz, jedziesz na IP?
Monika u nas jest histeria za kazdym razem u lekarza, a wczoraj Tosia po przekroczeniu progu przychodni juz zaczela histeryzowac - chyba jest bardziej kumata niz nam sie wydaje dzis idziemy na rtg nie wiem jak ja utrzynmamy aby lezala spokojnie, a o krwi juz nie mowie, narazie nie mamy zleconej. Ja tylko sie modle aby to nie bylo zapalenie pluc -- bo inaczej do szpitala

[iza243]

Napisane przez kunegunda.bis

Basienki sto lat
Iza moze to juz tuz tuz, jedziesz na IP?
Monika u nas jest histeria za kazdym razem u lekarza, a wczoraj Tosia po przekroczeniu progu przychodni juz zaczela histeryzowac - chyba jest bardziej kumata niz nam sie wydaje dzis idziemy na rtg nie wiem jak ja utrzynmamy aby lezala spokojnie, a o krwi juz nie mowie, narazie nie mamy zleconej. Ja tylko sie modle aby to nie bylo zapalenie pluc -- bo inaczej do szpitala

Ne,skurcze się koło 5 wyciszyły.Na razie jest spokój.Chce jeszcze do fryzjera zdążyć


Mam nadzieje że to nie będzie zapalenie płuc

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Basie 100 lat!
I górnicy (może macie w rodzinie jakichś? Ja wielu, m.in. mój tata - już na szczęście emerytowany...) - 100 lat!

Napisane przez dwakolory1

Może być internista? To ja też tak spróbuję.

Ja dostałam skierowanie od gina, ale prywatnego, więc poszłam do internisty i poprosiłam o skierowanie, żeby mieć na NFZ. I co ważne - musisz mieć też skierowanie dla TŻa.

Napisane przez kunegunda.bis

Monika u nas jest histeria za kazdym razem u lekarza, a wczoraj Tosia po przekroczeniu progu przychodni juz zaczela histeryzowac - chyba jest bardziej kumata niz nam sie wydaje dzis idziemy na rtg nie wiem jak ja utrzynmamy aby lezala spokojnie, a o krwi juz nie mowie, narazie nie mamy zleconej. Ja tylko sie modle aby to nie bylo zapalenie pluc -- bo inaczej do szpitala

Ja jako dziecko byłam bardzo bardzo chorowita i ciągle chodziłam po lekarzach, co skutkowało tym, że jak widziałam panie w białych fartuchach w sklepie, to mama musiała ze mną wyjść.
Trzymam mocno kciuki, żeby Tosia była zdrowa

[jojla]

Napisane przez dwakolory1

Nic się nie działo wcześniej. Ja już wiedziałam od 2 tygodni że napwno poronię, nie jest źle i że dziecko jest chore. W nocy ok 23 obudził mnie ból brzucha, lekki. Nie przejęłam się tym. Ok 2 był już dość silny więc pomyślałam że rano trzeba jechać do szpitala bo pewnie poroniłam. A po 3 wstałam do toalety i wszystko ze mnie wyleciało.

straszne przez co przeszłaś...

Napisane przez wadera4

Młodym stażem, ale nie wiekiem...
Zwyczajnie po ludzku boję się, że razem nie będziemy mogli mieć dzieci, że genetycznie jesteśmy jakoś niedopasowani albo u mnie są przeciwciała, których nie da się pokonać

Kochana, będzie dobrze, musi

Napisane przez iza243

Ale miałam koszmarną noc.Od 1 do 5 miałam skurcze co 20 minut.Potem wszystko się wyciszyło,zasnełam to śniły mi się koszmaryChyba zaczął odchodzić mi czop.W nocy znalazłam na wkładce dwie białe gęste kulki.Nie wyglądało to jak śluz więc chyba czop

Po południu wybieram się do fryzjera.

Coraz bliżej święta koszmary precz!

Co będziesz robić u fryzjera?

Napisane przez kunegunda.bis

Iza moze to juz tuz tuz, jedziesz na IP?
Monika u nas jest histeria za kazdym razem u lekarza, a wczoraj Tosia po przekroczeniu progu przychodni juz zaczela histeryzowac - chyba jest bardziej kumata niz nam sie wydaje dzis idziemy na rtg nie wiem jak ja utrzynmamy aby lezala spokojnie, a o krwi juz nie mowie, narazie nie mamy zleconej. Ja tylko sie modle aby to nie bylo zapalenie pluc -- bo inaczej do szpitala

Trzymam kciuki, żeby to nie było zapalenie
I za szybkie i w miarę "bezbolesne" przeprowadzenie badań



Wszystkim Basiom najserdeczniejsze życzenia wszystkiego naj!!!
I wszystkim bliskim górnikom też - wspaniałego święta patronki

[jana]

Barbary!! Wszystkiego dobrego!

Iza to już za chwilę aaa cieszę się z Tobą! A do fryzjera koniecznie, pierwsze wrażenie na maluchu bezcenne, a poza tym później nie będzie czasu

Eliza, uspokoiła się? Spalas w nocy?

Dziękuję za rady magnezowe, jakoś spalam spokojniej, pewnie placebo ale pomogło ;-)

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:17 ----------

Kunegunda, biedna ta Tosienka, mam nadzieję, ze będzie już tylko lepiej!!

[czarnula 1982]

Witam

Dwakolory-przytulam cię ,ale przeszłaś

Basie-wszystkiego najlepszego:r oza:

Perse-mój Tż jest górnikiem,właśnie odsypia wczorajszą karczme

[iza243]

Napisane przez jojla

Co będziesz robić u fryzjera?

Chce podciąć końcówki i chyba pójde do drogerii po farbe bo potem już nie będzie czasu.

[elizabarbara]

Hej Dziewczyny

Rozmawialam wlasnie z bardzo mila pania z agatowej, opisalam jej caly problem, przeczytalam opis usg i skierowanie i ona stwierdzila, ze wady nie mam, a pepowina 2 naczyniowa nie jest straszna. Taka uroda. Trzeba obserwowac maluszka w bardziej wzmożony sposob, bo w pozniejszej ciazy moze wystapic hipotrofia. Ale echo serca dla pewnosci nalezy zrobic. Powiedziala mi ze skoro na usg nie wykryto zadnej wady, to echo nie jest pilne. Zaproponowala mi, ze zapisze mnie do pani profesor za jakies 3-4 tyg to od razu z echem zrobią mi usg. Wydaje mi sie to rozsądną opcją. Jeszcze jutro zobacze co powie moja prowadząca.




WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO WSZYSTKIM BASIOM !!!

[anitaxas]

Basie, Basieńki kochane spełnienia wszystkiego o czym tylko marzycie

Napisane przez dwakolory1

Ale od jakiego lekarza powinnam mieć skierowanie? Od gina? Ale mój przyjmuje prywatnie, to chyba nie może dać.

Dwakolory większość z nas miała od lekarza rodzinnego, tylko trzeba pamiętać że musicie dwa osobne - tzn. jedno dla Ciebie a drugie dla partnera.
Jak czytam Twoje posty to aż nie mogę uwierzyć, że tyle cierpienia musiałaś znieść.. że przeszłaś przez to wszystko.. Ja wiem, że to tylko słowa, ale naprawdę bardzo, bardzo, Ci współczuję

[elizabarbara]

Napisane przez anitaxas

Elizka to zrozumiałe, że się martwisz i płaczesz.. ale kochana trzeba poczekać na dalsze badanie!!! bo wszystko może być dobrze!! i oby było kochana
Elizka dwie małe kobietki gratuluję!!!

A co do tsh to miałam własnie Ci pisać, że moje też ostatnio skoczyło prawie do 3 i też mam zwiększoną dawkę leku, ale endo uspokajała, że to zupełnie normalne i że im starsza/większa ciąża to może tak być, ale dziecko jest bezpieczne i nic mu nie grozi.

Moze bedzie dobrze Trzymam sie tej mysli..

W ciazy nauczylam sie nie panikowac za bardzo.. jak sie stresuje to na chwile, a potem zawsze zbieram w garsc i jestem gotowa do boju Wczesniej tak nie mialam, jak sie mazgaiłam to na calego

Co do tsh, to widocznie skoro nasze lekarki mowia tak samo, to tak musi byc

[anitaxas]

Napisane przez elizabarbara

Rozmawialam wlasnie z bardzo mila pania z agatowej, opisalam jej caly problem, przeczytalam opis usg i skierowanie i ona stwierdzila, ze wady nie mam, a pepowina 2 naczyniowa nie jest straszna. Taka uroda. .

Elizka to super!!! Też myślę, że to ważne, że na usg nie wykryto u maleńkiej innych wad. Trzymam się myśli, że to zdrowa dziewczynka jest i będzie

A tak wczoraj jeszcze jak myślałam o Was to się zastanawiałam, czy na usg genetycznym dr sprawdzał obie pępowiny?? jak to wtedy wyglądało??

[elizabarbara]

Napisane przez anitaxas

Elizka to super!!! Też myślę, że to ważne, że na usg nie wykryto u maleńkiej innych wad. Trzymam się myśli, że to zdrowa dziewczynka jest i będzie

A tak wczoraj jeszcze jak myślałam o Was to się zastanawiałam, czy na usg genetycznym dr sprawdzał obie pępowiny?? jak to wtedy wyglądało??

Anitko, sprawdzal po kolei, najpierw jedną, potem drugą.. I u drugiej wykryl tą 2naczyniową pepowine.
A jak sprawdzal to wszystko, od glowy po twarz, mozg, klatke, konczyny, brzuszek potem wody i lozysko i pepowine . No i wszystkie parametry po kolei.
A jak zapytalam o plec tej, co nie wiedzialam, to powiedzial, ze nic co wygladaloby na chlopca tam nie widzi

[anitaxas]

Napisane przez elizabarbara

Anitko, sprawdzal po kolei, najpierw jedną, potem drugą.. I u drugiej wykryl tą 2naczyniową pepowine.

Czyli już na tym usg w okolicach 12tc była stwierdzona dwunaczyniowa. Bo wczoraj się zastanawiałam czy jest możliwe, że wtedy było ok a teraz jest inaczej
My na połówkowe jutro idziemy.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Eliza to kamień z serca. Dobrze, że Cię ta pani tak pocieszyła
A co do hipotrofii, mój hipotroficzek wczoraj ważył 6170 g Więc myślę, że całkiem nieźle się z tego wykaraskaliśmy.
Eliza nie wiem, czy to pytanie jest na ten etap ciąży, ale może odpowiesz później - czujesz, kiedy kopie Cię jedna, a kiedy druga mała? Rozróżniasz je? I skąd na USG lekarz wie, że ta, o której mówił zeszłym razem to ta sama? Nie przemieszczają się za bardzo bliźniaki? Nie mam prawie wcale pojęcia o ciążach bliźniaczych, stąd moje - pewnie głupie - pytania.

[czarnula 1982]

Napisane przez elizabarbara

Hej Dziewczyny

Rozmawialam wlasnie z bardzo mila pania z agatowej, opisalam jej caly problem, przeczytalam opis usg i skierowanie i ona stwierdzila, ze wady nie mam, a pepowina 2 naczyniowa nie jest straszna. Taka uroda. Trzeba obserwowac maluszka w bardziej wzmożony sposob, bo w pozniejszej ciazy moze wystapic hipotrofia. Ale echo serca dla pewnosci nalezy zrobic. Powiedziala mi ze skoro na usg nie wykryto zadnej wady, to echo nie jest pilne. Zaproponowala mi, ze zapisze mnie do pani profesor za jakies 3-4 tyg to od razu z echem zrobią mi usg. Wydaje mi sie to rozsądną opcją. Jeszcze jutro zobacze co powie moja prowadząca.




WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO WSZYSTKIM BASIOM !!!

Eliza,super wiadomości
Dwie dziewczynki będziesz miała-supera imie wybrane dla drugiej córci?

[jana]

kurcze Eliza, a nie mówiłam
dobre wieści!!

[elizabarbara]

Napisane przez anitaxas

Czyli już na tym usg w okolicach 12tc była stwierdzona dwunaczyniowa. Bo wczoraj się zastanawiałam czy jest możliwe, że wtedy było ok a teraz jest inaczej
My na połówkowe jutro idziemy.

Nie kochana, na 12tc nie bylo jeszcze widoczne Za malutkie to wszystko bylo jeszcze

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44010963]Eliza to kamień z serca. Dobrze, że Cię ta pani tak pocieszyła
A co do hipotrofii, mój hipotroficzek wczoraj ważył 6170 g Więc myślę, że całkiem nieźle się z tego wykaraskaliśmy.
Eliza nie wiem, czy to pytanie jest na ten etap ciąży, ale może odpowiesz później - czujesz, kiedy kopie Cię jedna, a kiedy druga mała? Rozróżniasz je? I skąd na USG lekarz wie, że ta, o której mówił zeszłym razem to ta sama? Nie przemieszczają się za bardzo bliźniaki? Nie mam prawie wcale pojęcia o ciążach bliźniaczych, stąd moje - pewnie głupie - pytania.[/QUOTE]
Natalka bedzie pewnie swietną partia dla Twojego Artusia Takie dwa hipotroficzki

A co do ruchow, to u mnie jest tak, ze Natalka lezy po mojej lewej stronie, troszke wyzej, prawie pod żebrami , a jej siostra po mojej prawej - niżej. No i jak pukają, to wiem ktora mnie akurat puka
Jak jest ciaza dwujajowaa to kazda siedzi na swoim miejscu przytwierdzona lozyskiem, we wlasnym worku. Nie moga zamieniac sie miejscami.
Jak jest ciaza jednojajowa i dwa sa w jedym worku to moga sie zamieniac miejscami Jakos tak to chyba jest

Napisane przez czarnula 1982

Eliza,super wiadomości
Dwie dziewczynki będziesz miała-supera imie wybrane dla drugiej córci?

Nom, dla chlopaka juz mielismy.. A dla drugiej laski jeszcze nei mamy Mnie podoba sie Lenka, ale tz ma troche za krotkie nazwisko i nie wiem czy pasuje

[Hosenka*]

Eliza:
Lenka - ładnie
Ja dla dziewczynki miałam wybrane imię Milena.

My się nie przejmujemy "pasowaniem" imienia do nazwiska - imię i nazwisko są krótkie, do tego zaczynają się i kończą na te same litery (pierwsza K, ostatnia R) Dziecku będzie trudno wymówić

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Jutro mam wizytę u gina. W końcu doczekał się na mnie w gabinecie - ostatni wpis w karcie ciąży mam z połowy września