Za małe ubranka, już pierwsze uśmiechy, szybko nam rosną te nasze pociechy, cz. II

[ladanseuse14]

inezka też tak jak matall miałam napisać długą wypowiedź co o tym sądzę ale zastanawiam się czy to ma sens
ja jeśli nie potrafię na coś odpowiedzieć to nie odpowiadam...
poza tym popatrz z drugiej strony, przychodzisz z problemem, prosisz o radę a jak jej nie dostajesz to mówisz, że Ciebie nie obchodzą inne tematy i problemy (bo tak, to co wymieniłaś to dla niektórych problemy), bo Ci nikt nie odpowiedział na Twój. no sorry, to świadczy o podejściu do nas wszystkich tutaj. powiem Ci, że ja mimo, że "stara" to X razy nie dostałam odpowiedzi ale nie robiłam od razu poruszenia z tego powodu. to jest forum a nie miejsce gdzie siedzi specjalista i ma obowiązek odpisać na każdy przypadek. czasem po prostu możemy nie wiedzieć. a teraz powiedz czy Ty odpowiadasz na problemy nasze? bo jedyną odp było to, że Cię to nie interesuje mi np. się przykro zrobiło i też tak jak Ty mogę się wypowiedzieć co o tym sądzę. poza tym kilka osób odp Ci a Ty tego nie zauważyłaś więc czy nie przesadzasz troszkę. poza tym nie każdy non stop siedzi, mnie czasem też po kilka dni nie ma ale później NADRABIAM i staram się ODPOWIADAĆ i CYTOWAĆ na to co uważam za słuszne i znam odp. więc nie oczekuj, że w pół godziny zaraz będziesz mieć kilkanaście odp! a czy Ty nadrabiasz i odpowiadasz na wszystkie problemy? no właśnie, więc czemu tak bardzo nas źle oceniasz? to coś złego, że się zaprzyjaźniamy? i to nie prawda, że się nie przyjmuje nowych. to tylko zależy jak ta nowa się udziela i czy nie wpada tylko właśnie pogadać o SWOIM problemie i nie porozmawia o innych, bo to świadczy o ignorancji innych
i nie, moja wypowiedź nie ma na celu żebyś się obraziła i ostatecznie przestała czytać nas tylko zastanów się czasem nad drugim końcem kija i nie oceniaj nas jako wyrodne i murem stojące tylko może spróbuj z nami czasem choć chwilę porozmawiać

misia dalej chodzi o to samo? czy dołożyły się inne sprawy? jak chcesz to napisz w K, bo się martwię

kacha pochwal się co dostałaś

kama matko słuchaj nie myśl o tym co mogło się stać. nie stało się na szczęście kurcze to jest wasze czy wynajmujecie? jest ubezpieczone na okoliczności takie? nie wiem jak Ci pomóc

papalinka jak mąż? i jak sobie dajesz radę?

Madzia u nas też takie gile i po kilka dniach znów zrobiły się białe i jest ich mniej więc wytrwałości podawaj cebion, psikaj wodą morską, zaczekaj chwilę, później odciągnij smarki a później psiknij Euphorbium i dawaj coś ciepłego do picia, nie koniecznie non stop mleko. nawet w małych ilościach żeby gardełko miało ulgę na krótki spacerek myślę, że możesz wyjść tylko ciepło ubierz Jasia. zawsze pooddycha innym powietrzem

dzięki dziewczyny za zmartwienie, ze mną o wiele gorzej. już nawet straciłam głos pierdzielę dietę (ale nie w sensie, że teraz będę siedzieć i jeść schabowe i czekoladę ) i piję herbatę z miodem i cytryną itp. muszę się wykurować. no i jeszcze na dodatek Julia od rana płacze. serio, skoczę dziś z okna

---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Napisane przez 87czarna

Heeeeeej!
Pamiętacie starą koleżankę? :P

no jasne
co tam u was?

[Natala84]

Napisane przez passion80

Natala, byliśmy w poradni patologii noworodka, babka powiedziałą, że z Mają ok, ale że warto wybrać się do rehabilitanta, żeby pokazał jakieś ćwiczenia, że warto by było Maję postymulować?

jakbyś dostała skierowanie od lekarza, to w Łodzi na SOjczyńskiego jest świetna poradnia, oceniają rzeczowo dziecko i nie wymyślają niczego z kosmosu. Babka od ćwiczeń też bardzo fajna, mnie wiyty tam bardzo uspakajały
jeden minus, jak już tam trafisz to do roku dziecka jesteś pod ich opieką, co 6-8 tyg stawiasz się na kontrolę

Napisane przez MsLullaby

Wiem że może głupie pytanie ale są jakieś syropy albo coś w tym stylu na odwodnienie? Czy w ostateczności tylko kroplówka? Nie mogę spać przez nerwy bardzo boję się jutra.

Wysłane z mojego GT-S6810P przy użyciu Tapatalka

jak Malutki dzisiaj się czuje?
są płyny nawadniające, w Polsce np Orsalit, ale nie wiem czy takim maluchom można je podawać

Napisane przez tassia

ja ika to my w malopolsce jestesmy takie ciemne masy.bo pomyslalam to samo (po kij jej kapusta??? moze rodzice przywiezli jej na.oklady na cycki)

to nie złośliwie oczywiście

Napisane przez kama1987

Hej!!

Ja tylko na chwilkę, nie nadrobię dziś, jestem wykończona dzisiejszym dniem. Zapaliła nam się w domu instalacja i mam spalony przedpokój i pokoje do odmalowania. mąż w szpitalu z oparzeniem ręki
Nie mógł wyjść z mieszkania ja nie chcę myśleć co by było gdyby sąsiadka nie zauważyła i nie usłyszała go, i nie wyważyli drzwi Boję się bardzo o niego, ale jednocześnie wiem że mam Zuzię i muszę być silna dla Niej i dla Niego.

o rety, dobrze że Wam się nic nie stało

Napisane przez Larysa88

do moich napewo nie looknie tż nawet na rocznice mi nic nie kupił, a ja durna na każde głupie święto czy okazję mu kupuję, teraz oczywiście też czeka na niego prezent mikołajkowy, choć wiele razy już zażekałam się że nic mu nie kupię, gUpia baba

i nigdy mu się głupio nie robi, że nic dla Ciebie nie ma?

Napisane przez nena_milka

KAŚKA se grochu dociepnie będzie miała na święta nie jesteś ciemna. Po prostu ty i TASSIA najpierw myślicie o jedzeniu a dopiero potem o pieniądzach

Do mnie pijesz!!!??? Hehe
Aż się łezka w oku kręci jak sobie przypomnę:p ogolnie fajnie wspominam ciążę, nawet moje przeterminowanie wczoraj nawet miałam schize że mnie dziecko w brzuchu kopie ale wizyta w wc wyklarowała sytuację


Sent from my GT-I9305 using Wizaz Forum mobile app

uwielbiam CIę czytać, masz świetne poczucie humoru

Napisane przez Madziuchna27

Zwiększyłabym, ale stracham się, że narobię dziecku ochoty, a tam nic nie będzie lecieć i będę musiała dać mm
Julek je mniej więcej tak 5 lub 6 lub 7, potem np. 9-10-11 (to zależy jak się obudzi), potem około 13-14 lub 15 i idzie spać na dłużej, potem 18-19, a ostatni posiłek przed snem jest ok. 21-21.30 i Julek śpi do rana.

kochana, ale to nie tak działa
tam zawsze coś poleci! i najlepszym sposobem na rozkręcenie laktacji jest częste przystawianie i pozwolenie dziecku żeby ssało jak dużo tylko chce, w drugiej kolejności laktator...

Napisane przez Madzia000

Hej hej.

Wiedzialam ze mnie zlinczujecie z tymi spacerami mam zamiar sie poorawic, mam nadzieje ze nie jest juz za pozno... tylko wsumie teraz nie chodze bo Jaskowi codziennie odciagam zolto zielone gile i jest coraz gorzej, teraz sie obudzil, lezy w lozeczku charczy i slysze ze jest dosc zaflegmiony :/ z takimi objawami na pole sie nie bede pchac co nie ? Co procz odciagania moge robic?
ooo i jak kicha...:/

Z glowka widze minimalna roznice po tym jak mu ja koryguje. Zakres skrety glowki w lewo sie zwiekszyl ale nie na tyle zeby ja polozyl na plasko na lozku. Wogols fo mu sie przez to ztfasznie glowka znieksztalcila prawa strone ma taka ulezana- zmieni sie to?

wg mnie z takimi gilami warto iść do lekarza....odciągasz mu tą wydzieline?
główka powinna wrócić do normalnego kształtu, jak maluch będzie dużo leżał na brzuszku a potem siedział, czyli jak nic jej nie będzie uciskać.
a próbujesz go obracać na brzuch przez lewy bok?

Napisane przez tassia

Madzia gdzie kupiłas herbatke z humany>???

PYTANIE: co robicie z zawieszkami itp??? ja gryzaki wyparzyłam, ale co zrobic z tymi pluszakami??? boje sie wybrac bo te szeleszczace i piszczace rzeczy moga sie zepsuc/... a z drugiej strony Maciek coraz bardziej wszystko do buzi pcha

prałam normalnie w pralce

ale piz.ga! i śnieg sypie zakpołabym się pod kołdrę, ale starszy szkodnik momentalnie mnie odnajdzie

[kaska87]

Kama o mamo, zdrowia dla małża

Napisane przez 87czarna

Heeeeeej!
Pamiętacie starą koleżankę? :P

Napisane przez ladanseuse14

kacha pochwal się co dostałaś

pakę słodyczy żeby mi rosła i rózgę

[ladanseuse14]

wg to ciekawe co z papugą jak tam sytuacja z doopkiem

[87czarna]

ladan

U nas powoli a do przodu! Walczyliśmy z małym choróbskiem,ale ostatecznie lecą tylko gile z nosa :P
Julia powoli się normuje,ale jeszcze tydzien temu wieczorami dawała do wiwatu... co dzien od 19-22 mega ryk i walka ze snem :/ A ja głupia myślałam,ze to kolki :/
Wygląda na to,że to taki typ dziecka,bo od 4 dni zrobila się spokojniejsza,mnie płacze i w miare dobrze zasypia... jakaś taka doroślejsza się zrobiła :P
ladan Twoja Julia tez taka maruda? :P Bo nasza to WYMUSZACZ number 1! Najbardziej to pasuje jej na rączkach i to przodem do świata

A co u Was?
I jak u reszty? Jak się macie i jak sobie radzicie? Przepraszam,ale nie ma szanas zebym nadrobiła :/

Ledwo daje radę z codziennymi obowiązkami... szkoła, dwójka dzieci, obowiązki domowe... cięzko to ogarniam

[tassia]

Napisane przez 87czarna

Heeeeeej!
Pamiętacie starą koleżankę? :P

hellloooo

[87czarna]

Wrzucam też aktualne zdjęcie naszej najmłodszej
Bardzo szybko się zmienia

[kaska87]

cześć Czarna, dawaj jakieś nowe focie dziewczynek

[logoasia]

Napisane przez 87czarna

Heeeeeej!
Pamiętacie starą koleżankę? :P

Napisane przez 87czarna

ladan

U nas powoli a do przodu! Walczyliśmy z małym choróbskiem,ale ostatecznie lecą tylko gile z nosa :P
Julia powoli się normuje,ale jeszcze tydzien temu wieczorami dawała do wiwatu... co dzien od 19-22 mega ryk i walka ze snem :/ A ja głupia myślałam,ze to kolki :/
Wygląda na to,że to taki typ dziecka,bo od 4 dni zrobila się spokojniejsza,mnie płacze i w miare dobrze zasypia... jakaś taka doroślejsza się zrobiła :P
ladan Twoja Julia tez taka maruda? :P Bo nasza to WYMUSZACZ number 1! Najbardziej to pasuje jej na rączkach i to przodem do świata

A co u Was?
I jak u reszty? Jak się macie i jak sobie radzicie? Przepraszam,ale nie ma szanas zebym nadrobiła :/

Ledwo daje radę z codziennymi obowiązkami... szkoła, dwójka dzieci, obowiązki domowe... cięzko to ogarniam

ty sie nie przejmuj nadrabianiem fajnie ze napisałaś, domyslam sie ile czasu pochłaniają obowiązki, najważniejsze ze u was wszystko dobrze

[87czarna]

[87czarna]

kaska Muszę właśnie porobić im we dwójkę,bo nawet czasu na to nie znalazłam :/

[Little_Spark]

Czesc Dziewczyny!

z tego co zdążyłam się zorientowac temat nowych osob jest dzisiaj na tapecie to moze przyjmiecie kolejna nowa mamusie?

[87czarna]

logoasia Powiem Ci,że czasem nawet nie mam czasu się ubrać i chodzę w piżamie do południa :/
A jak u Ciebie? Jak dzieciaczki? Ogarniasz wszystko?

[maharet1092]

Moje dziecko wczoraj przecholowalo z ryczandia. Mialam wrazenie, ze on chyba rodzi, bo jedynie przy tym mozna by bylo sie tak wydzierac.Zaczal gdzies kolo 21. Trzymalam na rozne sposoby, przytulalam, lezal na brzuchu, plecach i dalej jeczal. Potem poszlam sie kapac wzielam go do bujaczka. 10 min byl spokojny a potem sie darl jak obdzierany ze skory.Potem jego mylam wydzieral sie jak opetany, potem jadl, jedynie wtedy sie sciszyl, no bo mial zatkany otwor rykowy.Ale po jedzeniu sie udpokoil potrzymalam pobujalam, przysnal, polozylam do lozeczka, a on dalej w ryk.No juz nie mialam sily, polozylam sie pogasilam swiatla i poczelalam az skonczy. Po 10 nim sie poddal...

Zlozylam wczoraj wnioski o Kinder i Elterngeld. Przy tym drugim bylo strasznie wredne babsko, okropnie niesympatyczne i niemile. Nie wiedzielismy do konca czy dobrze wypelnilismy wiec zrobilismy to olowkiem i poprosilismy o spradzenie, to sie rzucala czego olowkiem nie dlugopisem, bo wnioskow sie olowkiem nie wypelnia. Potem pytala sie czy mam jakies swiadczenia w PL na dzieci, mowie ze nie, to ona mowi, ze to niemozliwe.Mowimy, ze naprawde nic nie mamy, ze tam kryterim dochodowe to 100 eu na osobe. To ona na to, ze duzo ludzi tak robi, ze bierze zasilki i tu i tu, i ze jak klamiemy to bedziemy mieli problemy.A w to, ze studiowala i nie mialam stypendium to juz na pewno nie uwierzyla, wziela nazwe i adres uczelni, chyba beda to sprawdzac.
Jeszcze mi zabraklo jednego papierka i musielismy jechac do krankenkasy po niego i potem wyslalismy poczta, zeby tej baby juz nie ogladac.Chyba moge zapomniec o tym, ze dostane kase przed swietami


U mnie w nocy wichura, burza, a teraz bialutko.

[kahunia]

Hej

Ja oczywiscie czytam Was regularnie ale nie mam jak pisac z mala na rekach, czasami jeszcze jedna para rak by sie przydala cyckow zreszta tez :P

Tassia ja patrzylam na metki na zabawkach i to co mozna bylo prac to do pralki, a na niektorych bylo zeby wilgotna sciereczka przetrzec no i wtedy tak robilam, tylko taka bardzo mokra z mala iloscia plynu, a pozniej wycieralam jeszcze zeby sie tego plynu pozbyc.

Madzia000 ja bym poszla na spacer mimo kataru, ubierasz cieplo, oslaniasz przed wiatrem i wio ja jak mam katar to na dworze zawsze mi nos oddytka i lepiej sie oddycha

Ladan Tassia ma racje, wykuruj sie porzadnie a pozniej cwiczenia, bo w czasie choroby dieta i cwiczenia to chyba najgorsze dla organizmu. Wez porzadne leki, zjedz rosolek szybciej wyzdrowiejesz i szybciej wrocisz do diety i cwiczen. I argument najmocniejszy: oslabiona jestes, slabo Ci sie robi a pamietaj ze Julka sie zajmujesz

[gorgulek]

Napisane przez 87czarna

Heeeeeej!
Pamiętacie starą koleżankę? :P

Napisane przez ladanseuse14

dzięki dziewczyny za zmartwienie, ze mną o wiele gorzej. już nawet straciłam głos pierdzielę dietę (ale nie w sensie, że teraz będę siedzieć i jeść schabowe i czekoladę ) i piję herbatę z miodem i cytryną itp. muszę się wykurować. no i jeszcze na dodatek Julia od rana płacze. serio, skoczę dziś z okna

Kuruj się

Napisane przez ladanseuse14

wg to ciekawe co z papugą jak tam sytuacja z doopkiem

Też właśnie o Niej myślałam




Madzia jeszcze ja się wtrącę ja też nie wyobrażam sobie nie chodzić na spacery. Odkąd Miłosz się urodził to nie byliśmy chyba tylko 2 lub 3 razy. Moja pediatra zawsze powtarza, że przeciwwskazaniem do spaceru jest tylko gorączka u dziecka. Ja wychodziłam nawet jak Zuzia była na antybiotyku - chociaż na chwilę przewietrzyć się i zaczerpnąć świeżego powietrza. I może dzięki temu naprawdę mało mi chorowała. W mrozy po -17 też wychodziłam chociaż na chwilę.

[tassia]

Napisane przez Little_Spark

Czesc Dziewczyny!

z tego co zdążyłam się zorientowac temat nowych osob jest dzisiaj na tapecie to moze przyjmiecie kolejna nowa mamusie?

jasne

witaj

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

[jo_asiek]

cześć Mamuśki! W nocy nadrobiłam, pocytowałam, odpisałam i przy wysyłaniu mi apka padła Teraz tylko na szybko przeleciałam. Mam nadzieję, że już fochów nie ma i wszystko gra, nie ma co się obrażać

kama1987, bardzo mi przykro Dużo sił Wam teraz życzę, a mężowi szybkiego powrotu do zdrowia. Całe szczęście, że sąsiadka szybko zareagowała.

Madziaooo, układaj Jaśka raz na jedną, raz na drugą stronę, a nawet częściej na tą nielubianą. Zniekształcenie powinno zniknąć pod warunkiem, że mały będzie układał główkę na obie strony. Szymonek też preferował jedną stronę - lewą, starałam się jak najczęściej układać go na prawym booku, główkę też układałam na prawo, machałam mu zabawkami i mówiłam do niego stojąc po prawej stronie, i co? Od kilku dni woli prawą stronę Teraz pilnuję, żeby układał się i na jedną i na drugą stronę.

czarna, śliczna Julcia


Świata za oknem nie widać, ale są tego plusy - TŻ został w domu i zrobił sobie dziś wolne

[maharet1092]

A co do tego rachunku za gas to tam nie ma 200 eu kary, tylko 15. Jest za zalegle 2 rachunki plus aktualny. Ale jeden z tych zaleglych nie przyszedl. Na tym co dostalam teraz sa daty z listopada, poprzekreslane i dlugopisem podopisywane grudniowe, wiec go chyba nie wyslali. No ale my tez nie zaplacilismy jednego wiec po prostu grzecznie zaplacimy i tyle

[jo_asiek]

a co do prania zabawek, to ja piorę w rękach z dodatkiem proszku/płynu dla dzieciaczków

[logoasia]

Napisane przez Little_Spark

Czesc Dziewczyny!

z tego co zdążyłam się zorientowac temat nowych osob jest dzisiaj na tapecie to moze przyjmiecie kolejna nowa mamusie?

no jasne ze przyjmiemy napisz cos o sobie

Napisane przez 87czarna

logoasia Powiem Ci,że czasem nawet nie mam czasu się ubrać i chodzę w piżamie do południa :/
A jak u Ciebie? Jak dzieciaczki? Ogarniasz wszystko?

wiem cos o tym choć z pidżamy codziennie muszę wyskoczyc zeby andzie do zlobka odwieźć. teraz 1,2 dni w tygodniu chodzę do pracy, wymieniamy się poki co z tż w miarę mozliwości. dom bywa zapuszczony co jakiś czas ale przynajmniej dzieci dopatrzone

[ladanseuse14]

Napisane przez Little_Spark

Czesc Dziewczyny!

z tego co zdążyłam się zorientowac temat nowych osob jest dzisiaj na tapecie to moze przyjmiecie kolejna nowa mamusie?

opowiedz coś o sobie i o dzidzi

maharet powiem Ci, że u nas takie samo wycie... tylko, że u nas chyba ząbki

[butterfly20]

Czeeść


Czarna witoj

mnie tam Mikołajki nie ruszają odkąd nie wierzę w Mikołaja i ich nie obchodzimy.tzn.cos tam sobie wcześniej kupiliśmy a'conto Mikołaja także luz.

Dla Natki mamy dwie większe zzabawki,ale wolę dać pod choinkę
Za to T. była z KAP'USTA dla Tusi

Napisane przez passion80

Motyl, ze sobą?
swoją drogą, nie napisałąm Ci wczoraj, kochanego masz męża takich lubię, mój też taki jest

Haha smutne,ale prawdziwe
No fajnych mamy małżów

Napisane przez ewacia85

no dobra ktoś ma jeszcze coś do dodania w temacie obrazania sie i tematów bez sensu na forum bo zacznam odczuwać z esiadłyśmy na inezke tak jak kiedyś na brydzie czy inwersje....a macie za to
no to proszę się produkowac w innyc sprawac to sobie poczytam rano do kawki branoc wszystkim i oby mikołaj looknął do waszyc skarpetekw nocy

ja tam bym wolała,żeby mąż zamiast Mikołaja looknął mi gdzieś indziej

Napisane przez bajka1807

ale rozumiem sytuacje



no ale przeciez nie ma przymusu czytania tego watku





wiecie co, mnie tez olewacie, nie czytacie co pisze, nie odpisujeci mi ani w ogole. Motyl ty za nas kciukow nie trzymalas a za Ewacie tak... foch



jezuuu ale pi*zdziiiiii martwie sie o moje auto

Zbesztaj mnie, mów mi tak jeszcze:P
A ja z kolei wczoraj uzewnętrzniłam się o urokach macierzyństwa i liczyłam,że ktoś napisze,że ma tak samo. I co?Jajco. Tylko ja jestem przewrażliwiona

Napisane przez tassia;44037975

pewnie jak ja
ze wszystkimi
ja tak pisze ze wszystkimi ze czasem mi.sie osoby myla i mam jedna mase nazwijmy to. forumowego ludka z ktorym gadam a ktory jest wami.wszystkimi razem.wziety

[B

a swoja droga z racji dyskusji wzielo mnie na wspominki i przypomnialam.sobie nasze pierwsze spiecie[/B]


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Tak?Nasze?A o czym?Bo ja nie pamiętam, staram się nie pamiętać złego
Jestem osobą, która miewa spięcia, ale krótkie. Szkoda mi życia na kłótnie i niesnaski

Napisane przez kama1987

Hej!!

Ja tylko na chwilkę, nie nadrobię dziś, jestem wykończona dzisiejszym dniem. Zapaliła nam się w domu instalacja i mam spalony przedpokój i pokoje do odmalowania. mąż w szpitalu z oparzeniem ręki
Nie mógł wyjść z mieszkania ja nie chcę myśleć co by było gdyby sąsiadka nie zauważyła i nie usłyszała go, i nie wyważyli drzwi Boję się bardzo o niego, ale jednocześnie wiem że mam Zuzię i muszę być silna dla Niej i dla Niego.

Kochana trzymam kciuki za męża. A wy z Zuzią gdzie byłyście?Dobrze,że was w domu nie było.

Napisane przez passion80

matko, dużo spokoju i zdrowia dla męża
ale musieliście się przestraszyć

poczułaś się wywolana do tablicy?

ja też wspominam fajnie ciążę, mimo wszystko
chciałąbym drugi raz to przeżyć

Ja też chcę już drugi raz aaaaa

Napisane przez bajka1807

o kurcze! wazne ze skonczylo sie tak jak sie skonczylo a nie gorzej

az mi sie przypomniala sytuacja sprzed paru ladnych lat.
mielismy stary tv, moja mamuska miala manie swiecznikow, jeden na nim stal. to akurat bylo jak chyba nowego papieza wybiera, zmarla tesciowa mojej ciotki i matka swieczke zapalila. kladlysmy sie juz spac, zawsze kobieta gasi wszelkie palace sie bzdury, ale tym razem myslala ze zgasila i nei zwrocila uwagii na poswiate bo palilo sie tez wtedy w kominku.
no i poszly my spac, ja sluchawki na uszach i sluchalam muzyki, mama tez sie polozyla i nagle trzask uslyszala. myslalala ze to drewno w kominku. ale cos za glosno jej sie wydawalo. wyszla na klatke schodowa a tam juz peeeelnoo czarnego dymu. tv sie zajaral i pekl kineskop. matka szybko wparowala mi do sypialni bo nie slyszalam jak wolala. widze ze macha lapami, sciagam sluchawki a ta drze sie ze sie pali
no to pedem na dol, tv sie jara, nie moglam odlaczyc kabla z gniazdka, a matka juz leci z wiadrem wody.... az dziw ze prad nas nie porazil mamuuska bohaterka chwycila tv i hop go na balkon.
dzieki bogu ze wyszla nata klatke, bo jak by sie polozyla to bysmy sie zaczadzily, chata by sie zjarala, a moj brat mial nocny dyzur. bez kitu, ten dym z plastiku osiadl wszedzie, w nosie mialam pelno tego gowna. sprzatalysmy do samego rana a i jeszcze odszkodowanie dostalysmy za samozaplon tv

To miałyście przygodę.Ja pamiętam jedynie z takich historii,że jak miałam z 4/5 lat to brat pokazywał koleżance w salonie, stojąc przy choince, zimne ognie. Nie wiem jak to zrobił,że choinka się zapaliła (sztuczna była). A ja najpierw trochę tam stałam i miałam ubaw, bo w tym czasie fascynował mnie ogień (nawet notorycznie dorywałam gdzieś zapałki i zapalałam,póki rodzice się nie dowiedzieli). Dopiero jak się firanka zapaliła to poleciałam wołać rodziców, a miałam dziką satysfakcję

Napisane przez Larysa88

ehhhhh biedny, ale miał przeżycie... ale ważne że wszystko z nim dobrze

---------- Dopisano o 00:53 ---------- Poprzedni post napisano o 00:19 ----------





otóż z moim byłym lubieliśmy świeczki sobie palić, i pewnego wieczora sobie zapaliliśmy, stolik był za łóżkiem, czyli jakby nad naszymi głowami i na tym stoliku też stał telewizor i zajęliśmy się sobą byliśmy tak zaaferowani sobą że nie zauważyliśmy że jara się nad naszymi głowami ten telewizor świeczka jakoś nie wiem jak, stopiła ten plastik z przodu tv, zrobiła się dziura i ogień był na kineskopie a w pokoju wręcz siwo! więc szybko okna pootwieraliśmy a my na golasa hahah, ale długo się musiało wietrzyć oj długo później spaliśmy z otwartymi drzwiami bo jednak wdychać ten zapach to nie bardzo
rodzicom rano jakąś ściemę się puściło, ale siostry tż już nie były tak naiwne
ah, te lata młodości

znalazłam foto już po wyczyszczeniu ekranu który był cały czarny

Hahaha naughty girl

Napisane przez tassia

Madzia gdzie kupiłas herbatke z humany>???

PYTANIE: co robicie z zawieszkami itp??? ja gryzaki wyparzyłam, ale co zrobic z tymi pluszakami??? boje sie wybrac bo te szeleszczace i piszczace rzeczy moga sie zepsuc/... a z drugiej strony Maciek coraz bardziej wszystko do buzi pcha

Prałam ręcznie

[ladanseuse14]

dzisiaj jest jakaś masakra.
ja już nie funkcjonuję, Julia domaga się uwagi, pcha całe piąstki do buźki i paluszkami jeździ sobie po dziąsełkach, mam nieogarnięte w domu.. jak ja mam to wszystko pogodzić? w tym momencie przestała płakać ale jak znów się rozedrze to nie wiem co zrobię, bo zwariuję to za mało powiedziane

[Little_Spark]

Jestem mamą 3-miesięcznego Maksymiliana jest to moje pierwsze dziecko, więc każdy dzień jest nowym wyzwaniem i okazuje się, ze jednak mało wiem na temat "jak ogarnąć niemowlaka"

stąd też moje poszukiwania w internecie i chęć dołączenia do waszego grona

[ladanseuse14]

Napisane przez butterfly20

ja tam bym wolała,żeby mąż zamiast Mikołaja looknął mi gdzieś indziej

[maharet1092]

Napisane przez tassia

no.jasne
bo takie wlasnie wylalam i dlatego mi smutno sie.zrobilo

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

A ja juz myslalam, ze mm tyle kosztuje na wyspach

[ewacia85]

Napisane przez ladanseuse14

opowiedz coś o sobie i o dzidzi

maharet powiem Ci, że u nas takie samo wycie... tylko, że u nas chyba ząbki

właśnie siedze z ziółkmai i miałam to sami napisac

[ja-ika]

Napisane przez tassia

ja ika to my w malopolsce jestesmy takie ciemne masy.bo pomyslalam to samo (po kij jej kapusta??? moze rodzice przywiezli jej na.oklady na cycki)



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja myślałam że kapusta po to żeby ewentualnie na drugie dziecko że niby dzieci z kapusty

Napisane przez nena_milka

KAŚKA se grochu dociepnie będzie miała na święta nie jesteś ciemna. Po prostu ty i TASSIA najpierw myślicie o jedzeniu a dopiero potem o pieniądzach


Sent from my GT-I9305 using Wizaz Forum mobile app

:p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[maharet1092]

Napisane przez Madzia000

H

Pozatym troche mnie meczy sumienie bo od ok miesiaca nie bylam z nim na polu, wykluczajac coniedzielne wyjazdy do tesciow na drugi koniec miasta. mama mi caly czas wierci dziure w brzuchu zeby nie chodzic bo zimno i sie rozchoruje na chrzciny :/ zebym z nim po chrzcie chodzila jak juz tak chce...

m.

Jejku. Serio? Jak jest zimno to ubierasz cieplo i wychodzisz. No chyba, e huraga, albo -10 co najmniej.Taki maluszek musi sie hartowac, MUSI wychodzic na swierze powiertze. Kurcze, popelnilas niechcacy blad, teraz to nie wiem. Po miesiacu niewychodzenia jak nagle pojdzie to rzeczywiscie moze sie rozchorowac.