Strefy wolne od dzieci?

[pffe]

Napisane przez dacn

Ale są takie przedziały! co prawda jeden na pociąg ale są.



Da się. Da się nawet z dwójką jak się musi.

Da się ale nikt nie jest zadowolony.

[201604191001]

Napisane przez magyarparaszt

50 zł za 4 osoby? Gdzie tak tanio podają?

50 dych



Ja jestem za. Zjeść smaczny obiad bez ryzyka słuchania ryków i pisków - marzenie.

[wika82]

Napisane przez dacn

Ale są takie przedziały! co prawda jeden na pociąg ale są.

Ale one są bez sensu, bo w pociągach bez miejscówek.
A ja mówię o tych dalekobieżnych, wolałabym mieć opcję jadąc z dzieckiem wykupienia miejscówki w wagonie dla rodziców z dziećmi. Inni pasażerowie pewnie też woleliby mieć wybór wykupienia miejsca w wagonie/przedziale bez dzieci.

[lucciola]

Napisane przez kuki9

Osoby po 6otce raczej nie są uciążliwe dla innych. Nie płaczą, nie krzyczą, nie brudzą...

Ale lubią się czepiać o byle co z nadmiaru wolnego czasu .
W każdym wieku można być w jakiś sposób ciężkim do zniesienia dla otoczenia, ale to zależy od charakteru a nie od wieku.

[wika82]

Napisane przez _Judith_

50 dych



Ja jestem za. Zjeść smaczny obiad bez ryzyka słuchania ryków i pisków - marzenie.

Nie wiem, czy obiad za 500 zł na 4 osoby, nawet bez wrzasków to taka okazja..

[dacn]

Napisane przez wika82

Ale one są bez sensu, bo w pociągach bez miejscówek.
A ja mówię o tych dalekobieżnych, wolałabym mieć opcję jadąc z dzieckiem wykupienia miejscówki w wagonie dla rodziców z dziećmi. Inni pasażerowie pewnie też woleliby mieć wybór wykupienia miejsca w wagonie/przedziale bez dzieci.

A to nie wiedziałam, z dziećmi pociągami jechałam tylko na krótkich trasach.

[201604191001]

Napisane przez wika82

Nie wiem, czy obiad za 500 zł na 4 osoby, nawet bez wrzasków to taka okazja..

Ale to nie ja pisałam o takiej cenie, wczytaj się dobrze w kolejne cytaty

[201708160922]

Napisane przez weluni

Ostatnio w Pytaniu na śniadanie, była poruszana właśnie kwestia. Uwarzacie ze to dobry pomysł? Moim zdaniem tak. Skoro są miejsce gdzie nie wolno palić, wchodzić ze zwierzętami to dlaczego by nie zrobić strefy bez dzieci.

http://pytanienasniadanie.tvp.pl/132...olne-od-dzieci

Uważam, że to dobry pomysł.

Napisane przez abiblabla

jestem jak najbardziej na tak, wreszcie ktoś na to wpadł. sa miejsca przyjazne dzieciom - to powinny być też miejsca wolne od dzieci. są miejsca przyjazne ludziom ze zwierzętami (tam, właściciel psa dostanie dla niego też miskę z wodą) - i naturalnym jest że są (w przeważającej większości właściwie) miejsca do których zwierze nie ma wstępu. są miejsca gdzie wolno palić - są też miejsca gdzie palaczom mówi się nie. a to wszystko dla komfortu klientów przecież. dzięki temu każdy może znaleźć sobie lokal/miejsce które mu odpowiada pod względem tych zasad. i jest gdzie spędzić przyjemnie czas parze, rodzinie, palaczowi, grupie znajomych, biznesmenom, właścicielowi psa itd itp.

To naprawdę jest taki innowacyjny pomysł? Nie ma takich miejsc jak dotąd?

Napisane przez ulinkaaa

Ja też jestem za. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że tak naprawdę za zachowania dzieci w miejscach publicznych odpowiadają rodzice i to ich powinno się najpierw edukować.

Nawet wyedukowany rodzic nie jest w stanie powstrzymać ryku głodnego, zmęczonego dziecka.

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;44067480]moim zdaniem są takie strefy:
- filmy od 15 lat
- restauracje z białymi obrusami (jak ja widzę obrus i świeczki to wychodzę)
- piwiarnie, kawiarnie

Po co mam iść z dzieckiem do klubu studenckiego gdzie tylko piwo leją ?

Do Biklego też nie wchodzę bo tam rąk nie ma gdzie umyć.[/QUOTE]

No rzeczywiście, cudnie, że na film od 15 lat nie można iść z dziećmi.
Do przeciętnej kawiarni można.

[Ejniacz]

Napisane przez _Judith_

50 dych



Ja jestem za. Zjeść smaczny obiad bez ryzyka słuchania ryków i pisków - marzenie.

500 zł?!

Dla mnie 100 zł za 2 osoby to bardzo dużo, a nie jem w byle jakich spelunach Chyba się nie rozmnoże, za drogo ten biznes wychodzi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[abiblabla]

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;44071596]I tu jest chyba sedno sprawy, bo gdyby rodzice potrafili się zachować i a) uspokoili dziecko lub b) jeśli to nie możliwe wyprowadzili je z lokalu, to restauracje kids free nie byłyby potrzebne.[/QUOTE]

i o tym pisałam ileś postów temu dopóki rodzice się nie potrafią zachować, knajpy kids free będą potrzebne

[wika82]

Napisane przez _Judith_

Ale to nie ja pisałam o takiej cenie, wczytaj się dobrze w kolejne cytaty

Wiem, ale mój post był na tyle żartobliwy, że nie chciało mi się szukać pierwotnego.

[201708160922]

Napisane przez Mileva_

Dobry pomysł.

Czasami, zwłaszcza po południu, ludzie są zmęczeni po pracy/uczelni i mają zaplanowane jakieś ważne spotkanie, czy po prostu chcą się z kimś zobaczyć i porozmawiać w spokojnej atmosferze, bez wrzasków, płaczu i głośnego roztkliwiania się nad pociechą.

Tak, właśnie.

Napisane przez madzia1251

myślę, że jak już powstaną lokale całkowicie wolne od dzieci, to również zrobi się taki szum. zawsze znajdzie się grono rodziców (i ogólnie ludzi), którzy poczują się strasznie pokrzywdzeni, że będą strefy, gdzie z dzieckiem nie wolno przebywać. regularnie podczytuję pewne wątki i jestem przekonana, ze tak się stanie.

No niestety...

Napisane przez Luba

Czyli mam rozumieć, że uważacie, ze lokale "wolne od homoseksualistów" są w porządku i nie zgadzacie się z opiniami, że takie zakazy to wstyd dla Polski itd?

Nie, nie tak masz rozumieć.

Napisane przez drabineczka

No ale to co innego. Lokale uderzające w interes mniejszości są nie w porządku.

Zgadzam się.

Napisane przez drabineczka

Nie wolno porównywać bo to wbrew zasadom logiki równie dobrze mogę porównać to do zakazu karmienia zwierząt w zoo. Wszak zakaz to zakaz cnie

Dobra ja nie podejmuję się dalszej dyskusji bo to nie mój poziom abstrakcji. To jest klasyczna sytuacja, wpada Luba i udowadnia nam swoje racje nt. dzieci. Niby się zgadza, niby jest przychylna, ale potem wyskakuje z czymś takim że połowa czytających patrzy się w monitor i nie wie jaką minę zrobić

A jak już mowa o zakazach to wprowadziłabym ograniczenia co do logowania się na forum kobiet 40+ z podrośniętymi dziećmi które mieszkają za zachodnią granicą.
No przecież to to samo!

Ja jestem jedną z tych osób, które nie wiedzą, jaką minę zrobić.

Napisane przez drabineczka

Faktycznie, masz rację. Powinna być równość. Obok lokali bez dzieci, lokale bez gejów, zaraz potem lokale bez niewykształconych ludzi, a potem lokale bez osób ze stopniem magistra i wyższym, potem lokale bez rudych a potem lokale bez wysokich osób. No żeby nikomu przykro nie było.

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------



Masz rację.
Miejsca dla matek z dziećmi
Miejsca dla bezdzietnych
Miejsca dla bezdzietnych odczuwających presję społeczną
Miejsca dla bezpłodnych
Miejsca dla staraczek
Miejsca dla matek z odchowanymi dziećmi
Miejsca dla kobiet z wnuczętami
Miejsca dla kobiet z prawnukami
Miejsca dla transwestytów pragnących mieć dzieci

No i miejsca dla rudych - nie zapominajmy

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------



Naprawdę dziwi mnie że mimo swej wiedzy i stateczności nie potrafisz rozróżnić dyskryminacji ze względu na orientację od zwykłego zakazu który jest dość sensowny

(tak jak zakaz wchodzenia do sklepów z lodami. no jak to bez lodów, do sklepów?! może od razu zakażmy rudym wchodzenia do sklepów, skoro z lodami nie można, to czemu rudzi mieliby tam włazić!)

Mnie też.

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Chore. To wolny kraj i bede swoje dzieci zabierac tam gdzie mam ochote.
A moze zrobić stefy tylko dla kobiet, albo tylko dla mezczyzn? A moze tylko dla Polaków czystej krwi, albo tylko dla Zydów? A moze getta zrobić?

Getta dla matek z OZM!

Napisane przez Bananalama

to zabierz je do klubu, gdzie na bramce sprawdzane są dowody . Jak się nie uda - dyskryminacja!

Do sądu z tym!

Napisane przez LusiaPlotkara

Powiedz gdzie chodzisz, a ja przyjdę tam i pokarzę ci co mogę robić w wolnym kraju

Napisane przez DiamondDust

Tak to bardzo dobry pomysl.
Nie po to wyrywam sie z domu od marudzacego dziecka,aby inne w restauracji mi sie darlo nad glowa z ta roznica,ze cudze

Trafiłaś w samo sedno.

---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

Napisane przez nielubiegrzybow

Ale czemu rodzice z dziećmi mogą mieć wybór i iść gdziekolwiek a ja nie mogę mieć wyboru i iść do restauracji bez dzieci?

No właśnie. Czemu?

Napisane przez drabineczka

a strefa wolna od sportowych butów gdzie selekcjoner mówi kto wejdzie czy nie wejdzie?

No jak to co? Dysktyminacja!

Napisane przez LusiaPlotkara

Ja tam wiem czy było by ci wsio rybka

Napisane przez drabineczka

Jak już będę matką to będzie to pierwszy lokal do którego zabiorę dziecko, żeby wszystkim wizażankom na złość pokazać że mogę, bo kto bogatemu zabroni

Napisane przez abiblabla

szczerze mówiąc to właśnie powinni cię z tej siłowni wywalić. ja bym się wkurzyła gdyby po damskiej siłowni paradowała grupka facetów

no i zaraz zaraz, a co się dzieje z kwestią twojego wyboru kiedy już chodzi o te lokale gdzie trzeba okazać dowód przy wejściu? przecież ty i twoje dziecko powinniście mieć możliwość wyboru!!!! i wybieracie sobie akurat to miejsce bo macie prawo wyboru! co wtedy?

Też tak uważam.

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Dlaczego uwazasz, ze dzieci to tylko ryk i hałas? Czy dziecko = płacz?

Czy Ty masz dzieci? Jeśli tak, to powinnaś wiedzieć, że dzieci są niedojrzałe emocjonalnie i po prostu często reagują krzykiem/płaczem, bo po prostu nie potrafią inaczej.

[Yenes]

Fajny pomysł
Bylam z chłopakiem w makaroniarni (bardzo dobrej nawiasem mówiąc) ale kolo Nas siedziała rodzinka z 3 pociechami. Biegały, darły się.... Niektórym rodzicom nie przetłumaczysz.

Miło byłoby wybrać się zjeść cos/do kawiarni i mieć pewność że wypoczniemy a nie będziemy narażeni na krzyki i slalom między biegajacymi beztrosko maluchami

[mm444]

Treść usunięta

[201708160922]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Tia, kwestia rodziców, zawsze moga zamówic cos co smakuje. Juz bez przesady, ze tak te dzieci sie dra i dra wszedzie. sama jak byłas mała, to w domu tylko siedziałąs? Rodzice nigdzie nie zabierali?


Jak zwykle dyskusja z Toba, to wymiana pieknych argumentów .

.

Za to Ty dajesz takie argumenty, że wciska mnie w fotel.

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Mam troche inne obserwacje co do Ciebie ale skonczmy o Tobie, nie badz taka samolubna mówiąc w watku o dzieciach o sobie

Rozmowa na poziomie

Napisane przez blair witch

Nie zgodzę się W Krakowie praktycznie do której restauracji nie wejdziesz, spotkasz rodzinę z dziećmi, zwłaszcza na Rynku i Kazimierzu (chociaż tutaj mniej). Ceny nie mają tu nic do powiedzenia

Ale gdyby ona poszła do restauracji child zone, a ja do child free, to nie byłabym na taki widok narażona... A póki co wyboru nie mam Jako że obiady jadam w porze obiadowej a nie nocnej

ZZmień przyzwyczajenia, proste

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Naprawdę coś takiego widziałaś?

[mm444]

Treść usunięta

[blair witch]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Kurna, to nie zmienili od 2005 roku, bo widziałam w Polańczyku chyba na dworcu wtedy

[mm444]

Treść usunięta

[abiblabla]

Napisane przez CzasKomety

Naprawdę coś takiego widziałaś?

ja to nawet widziałam bezpłatny męski (z samym pisuarem) i płatny damski z normalną kabiną. toaleta publiczna

[blair witch]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Widać taki obyczaj w tym regionie
Na dworcu jeszcze było mycie rąk z mydłem i ręcznikiem papierowym chyba za 1 zł

[mm444]

Treść usunięta

[pffe]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

made my day

[Kalini]

Tak dla stref bez dzieci! O czym pisałam już w innym wątku. Z resztą tam byłam trochę oburzona rozmową, teraz obejrzałam resztę i podtrzymuję swoje zdanie, że bardzo subiektywnie wyszło. I ta konkluzja ;/
W muzeum powinno się wprowadzić dzień bez dzieci, powinny być pokazy bez dzieci itd.
Bo prawda jest taka, że dzieci są denerwujące. A kilka stref w restauracji czy pokazów w kinie nikogo nie zabije.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez kuki9

Osoby po 6otce raczej nie są uciążliwe dla innych. Nie płaczą, nie krzyczą, nie brudzą...

oj tam, bywa
czasem śmierdzą
mówią mega głośno
mogą mieć dziwne przyzwyczajenia
zachowywać się pretensjonalnie

i tak dalej BYWA, tak samo, jak przy dzieciach - BYWA, a nie jest normą

aczkolwiek ogólnie tak, skoro komuś się przyda taka inicjatywa to niech sobie robi

Napisane przez Luba

A jeszcze. Chciałam dodać, że ja osobiście nigdy, naprawdę vigdy nie spotkałam się z uciążliwym dzieckiem czy to w kawiarni czy restauracji a chodzę często. Serio nigdy. Uciążliwym w sensie, że płacze non stop, jest głośne czy biega po lokalu. Może jednak jestem zbyt "tolerancyjna", ponieważ mieszkam w takim miejscu na ziemi, gdzie dzieci są generalnie dość lubiane przez społeczenstwo i o ile nie są uciążliwe, to mogą sobie spacerować po lokalu czy grać w gry przy stoliku i nawet czasem zapłakać.

a wiesz, że jesteś kolejną znajomą osobą z zagranicy, która na to uwagę zwraca? czasem mam wrażenie, że Polakom WYBITNIE dzieciarnia przeszkadza

Napisane przez visionAM

W sumie parę razy byłam w miejscach, gdzie w jednej części lokalu była właśnie strefa, gdzie dzieci mogły się pobawić - mnóstwo zabawek, basen z kulek itp. A rodzice w tym czasie siedzieli przy stolikach obok i obserwowali pociechy. Ta część była w jakiś sposób oddzielona od reszty lokalu, gdzie można było spokojnie zjeść, bo dzieci zajmowały się zabawkami. Bardzo mi się to podobało, ale to jednak rozwiązanie dla dużych powierzchniowo lokali.

mnie się taki pomysł w CH podoba, akurat mam jeden taki w miarę blisko, w połowie drogi między nami a przyjaciółką i pasuje nam tamtejsza cafe na ploteczki nie zawsze mogę zostawić starszej (młodsza wózkowa, zachowuje się ok) z tatą więc młodej wykupuję czas w sali zabaw rzadko, coby nie spowszedniało ale miejsce sprawdzone mamy, mała szaleje a my w spokoju możemy pogadać czy iść na zakupy nawet.

Napisane przez dacn

Ikea tak ma, tyle że nie ma tam przymusu, jak dziecko chce siedzieć z rodzicami to siedzi przy stoliku i je, jak chce pobiegać to niech biega. Jest tam duży ogrodzony kącik zabaw, jest tam też przyjazny kącik dla mam KP i nikt ich nie wygania do toalet.

Strefy bez dzieci bardziej kojarzą mi się z drogimi restauracjami, pubami czy klubami z głośną muzyka a nie z lepszymi czy gorszymi fast foodami.

ale ikea ma ograniczenie czasowe - max. 1h, to bez sensu, bo za duży lokal by się porządnie rozejrzeć

z reguły jeśli muszę iść do takiego miejsca, to po prostu nie sama z dziewczynkami i tyle

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;44067480]moim zdaniem są takie strefy:
- filmy od 15 lat
- restauracje z białymi obrusami (jak ja widzę obrus i świeczki to wychodzę)
- piwiarnie, kawiarnie

Po co mam iść z dzieckiem do klubu studenckiego gdzie tylko piwo leją ?

Do Biklego też nie wchodzę bo tam rąk nie ma gdzie umyć.[/QUOTE]

żartujesz, taki ekskluziw i nie ma myjni?

[dacn]

W mojej Ikea jest i plac zabaw niestety tez na 1 h, ale jest również drugi plac gdzie opiekują się dzieckiem rodzice, pośrodku restauracji. Rodzice jedzą sobie spokojnie przy stolikach a dzieci się bawią i wszyscy są szczęśliwi.

[Hultaj]

I jaki to przyniesie efekt? Zwrócisz uwagę dziecku, to będzie to miało gdzieś, a w 80% matka/ojciec będą mieli pretensje 'to jest dziecko, jak pani śmie zwracać mu uwagę'

no na przykład zwrócisz uwagę, mamunia wrzaśnie i kierownik sali chce czy nie chce musi stanąć po stronie któregoś klienta. Nie może dalej udawać, że nie obchodzi go kompletnie, że w jego restauracji latają po sali jak pszczoły ruchliwe dzieci i zjeść nie dają.


a tak bardziej serio to jakby więcej osób grzecznie i miło zwracało rodzicom/dzieciom uwagę to do większej ilości ludzi by docieralo, że muszą się przyłożyć do zachowania swoich dzieci a nie udawać, że te nikomu nie wadzą.
a tak, każdy udaje że się nie wtrąca a potem petycje o osobne hotele chodniki i kawiarnie. no żart.

[mell002]

Jejku, taka jestem zacofana i mało światowa, bo jak idę zjeść niedzielny obiad na mieście, żeby odpocząć i cieszyć się chwilą, to nie chcę, żeby mi ktoś krzyczał do ucha i biegał po całym lokalu bawiąc się w chowanego/berka/puszczając samoloty z papieru/grając w piłkę.
I nie, nie zdarzyło się to raz, to się dzieje ciągle. Widocznie jestem dziwna, skoro nie lubię, jak podczas posiłku ktoś mi się gramoli pod stolik, bo właśnie zachciało mu się bawić w chowanego. Zagranico pewnie nikt nie zwróciłby na to uwagi.

[201604181004]

Niektórym wróżę karierę polityczną, ba, dyktaturę. A teksty i zachowanie przypomina mi "ukochanego przywódcę, wodza" Łukaszenkę, który swojego ukochanego synka wozi wszędzie nawet na obrady z dowódcami innych państw
Bliźniaczo podobne zachowanie

[201604191001]

Zagranica taka kochająca dziecki, zagranica zaprasza!

[201604181004]

no serce roście




co ciekawe matka rozpłynęła się w tajemniczych okolicznościach

judith, no jednoznacznie widzę ze za granico bardziej kochajo dzieci!

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Btw wiesz co jest jeszcze zabawniejsze?
Inicjatywa powstała w AMERYCE.
Ameryka to chyba nie za granico skoro też nie lubio dzieci. No ale tak jak mówisz, zagranica zaprasza, szczególnie Białoruś