Śnieżek z nieba lekko prószy, ślubny sezon wkrótce ruszy! PM 2014 cz. 22

[Ad rem]

Napisane przez iza1336

Hej!! Mam ją!! Zakochałam się!!

Gratulacje! Opisz chociaz suknię, jaki typ (księżniczka, rybka..etc) może znajdziesz jakąś podobną?

Napisane przez Kaniuchna

Cześć
Jestem nowa i to bedzie pierwszy mój post. Nie wiem co zrobic aby sie do Was wbić
Ślub bierzemy 21.06.2014 a ja nie moge sie zdecydowac na suknie bede ja szyla u krawcowej. Nie chodzilam po salonach bo mam daleko. Mamy sale fotografa kamerzyste i tyle

Witaj Opowiedz cos o Was, skąd jesteście, jak długo się znacie

ysia ekspresowo te obrączki!

[Linaewen]

Napisane przez justynkie

Można wynająć fajny samochód w zwykłej wypożyczalni, koszt 200-300 zł za dobę w zależności od marki, + tankowanie do pełna. I bez szofera!

Do mnie w ogóle nie przemawia wynajem auta, ale ogólnie bliska jest mi koncepcja "robimy ślub i wesele nie udając nikogo". Skoro na codzień nie jeżdżę sportowym autem, nie mieszkam w pałacach i nie chodzę w sukniach z długaśnym trenem i kilogramami tiulu to i na ślub mi to nie potrzebne. Gdyby nie to, że problem auta nam się rozwiązał sam-ślub w miejscu wesela, przy czym my przyjedziemy tam dzień wcześniej-to byśmy pewnie pojechali niebieskim autem rodziców. Albo srebrnym, chociaż wczoraj umarło i kto wie, czy da się wskrzesić Oczywiście każdy robi jak sobie wymarzył i nie ma w tym absolutnie nic złego

[iLoNuS_ktl]

Napisane przez justynkie

W Madonnie w Gdyni mimo kupienia sukni nie można robić zdjęć...

Co Ty mówisz? Ale bez sensu... Skoro kiecka już kupiona, tzn że jest moja, więc mogę z nią robić co chcę.
Mi w ogóle Madonna w Gdyni nie przypadła do gustu, mam jakiś uraz po wizycie tam... Ale to tylko moje odczucie, wiem że sporo dziewczyn jest zadowolonych

[magdalenka_w_86]

Napisane przez Kaniuchna

Cześć
Jestem nowa i to bedzie pierwszy mój post.

Witaj

Jutro mamy 2. spotkanie w poradni. Wykres mam zrysowany, zobaczymy, czy będzie coś komentowała pani Podobno ma być jeszcze trzecie. Cieszę się, że nauki mamy już za sobą. Teraz tylko zamknąć jeszcze ten temat

[justynkie]

A w ogóle kolega mi ostatnio mówił że był z miesiąc temu na weselu gdzie Pan Młody we wtorek miał poważny wypadek, czołówka z innym samochodem. Wesele miało być odwołane bo było podejrzenie krwiaka na mózgu. Skończyło się na tym, że w czwartek wyszedł ze szpitala, krwiak się wchłonął i został tylko złamany obojczyk...

[Kaniuchna]

Napisane przez KaEs

Witam nową Pmke opowiedz coś o Was

W maju bedzie 4 latka jak jestesmy razem. We wrzesniu 2011 roku sie zareczylismy Nie mieszkamy razem. Wesele z mojej strony opłacaja rodzice moj narzeczony płaci za tzw swoja czesc.. Ja nie mma pracy obecnie ale szukam by było nam lżej.

[ysia]

ysia ekspresowo te obrączki!

Ysia b. szybko macie te łobrączki koniecznie zdaj relację foto! Jak już bedziesz oczywiście w pełni sił

Właśnie aż się zdziwiłam że tak szybko! Mama ma dzisiaj odebrać i obfocić to od razu wrzuce mam nadzieje że wszystko będzie zgodnie z planem

[Linaewen]

Napisane przez KaEs

mocno zaciśnięte!

WIDZIAŁYŚCIE?

Z jednej strony super to wygląda, ale z drugiej... Ja bym mojego udusiła za publiczne zaręczyny, zwłaszcza z tłumem koleżanek które by mi z podniecenia piszczały za uszami...
No i przy tego typu publicznych zaręczynach przed oczami staje i zawsze to:

[Kaniuchna]

A i zapomniałam dodac mamy godz w kosciele. Najbardziej martwi mnie to ze nie mamy zespolu Mamy wybrany ale jakos moj narzeczony sie kwapi by zadzwonic i sie umowic..

[justynkie]

Napisane przez iLoNuS_ktl

Co Ty mówisz? Ale bez sensu... Skoro kiecka już kupiona, tzn że jest moja, więc mogę z nią robić co chcę.
Mi w ogóle Madonna w Gdyni nie przypadła do gustu, mam jakiś uraz po wizycie tam... Ale to tylko moje odczucie, wiem że sporo dziewczyn jest zadowolonych

Też tego nie rozumiem... Ja byłam tam dwa razy, obsługiwała mnie chyba świeża pracownica ale tylko tam mieli suknie Gali które mnie interesowały.

Napisane przez Linaewen

Do mnie w ogóle nie przemawia wynajem auta, ale ogólnie bliska jest mi koncepcja "robimy ślub i wesele nie udając nikogo". Skoro na codzień nie jeżdżę sportowym autem, nie mieszkam w pałacach i nie chodzę w sukniach z długaśnym trenem i kilogramami tiulu to i na ślub mi to nie potrzebne.

Oczywiście nie neguję szerokich princesek i wynajętych BMW ale to nie mój styl i dziwnie bym się czuła w tej scenerii.

[ysia]

Napisane przez enzunio

My chcieliśmy też jechać swoim, ale wszyscy twierdzili, ze nie jeździ się swoim czy rodziców to odpuściliśmy...

Moja mama ma przeszklonego peugeota 308 i był kiedyś bardzo pożądanym autem ślubnym, kiedyś jechał nim brat mojego taty do ślubu i mama strasznie się cieszyła że będzie ich wiozła. Potem okazało się że jest jakiś przesąd że nie może prowadzić kobieta i mamie było megaprzykro i chodziła smutna 2 dni że to pewnie żadnej przesąd tylko oni myślą że ona nie umie prowadzić

My też jedziemy swoimi, ale dwoma różnymi bo ja bym chciała żeby mnie Warszawiak zobaczył dopiero taką odpindżoną jak wysiadam z fury

Linaewen - pokazałam te drugie zaręczyny mojemu koledze z pracy jako film instruktażowy jak nie należy się oświadczać

[Elrosa]

Napisane przez justynkie

Można wynająć fajny samochód w zwykłej wypożyczalni, koszt 200-300 zł za dobę w zależności od marki, + tankowanie do pełna. I bez szofera!

O tym też początkowo myśleliśmy, ale nasz ślub i wesele są dość skomplikowane logistycznie oboje mieszkamy we Wrocławiu, ślub będzie w mojej rodzinnej miejscowości, 150 km dalej, a wesele w wiosce obok. Na miejscu nie ma gdzie wynająć auta, chyba, że w Niemczech (to blisko granicy), ale tam będzie już oczywiście drożej. Moglibyśmy też wynająć auto we Wrocławiu, ale wtedy to już nie na jeden dzień, raczej cały tydzień. Więc w sumie decyzja podjęła się sama, potrzebowałam tylko, żeby ktoś mnie w niej utwierdził

Napisane przez Linaewen

Do mnie w ogóle nie przemawia wynajem auta, ale ogólnie bliska jest mi koncepcja "robimy ślub i wesele nie udając nikogo". Skoro na codzień nie jeżdżę sportowym autem, nie mieszkam w pałacach i nie chodzę w sukniach z długaśnym trenem i kilogramami tiulu to i na ślub mi to nie potrzebne. Oczywiście każdy robi jak sobie wymarzył i nie ma w tym absolutnie nic złego

U nas tak czy siak będzie trzeba trochę poudawać oboje chodzimy w dżinsach, trampkach i t-shircie, a imprezy robimy dla góra pięciu osób

[Lemon_Drop]

Napisane przez iza1336

Hej!! Mam ją!! Zakochałam się!!
(...) Dziękuję za dobre słowo i za wsparcie kochane! *** jesteście najlepsze <3

Powiedz chociaż jaki to model, albo w jakim typie!!!! Gratulacje!

Napisane przez Kaniuchna

Cześć
Jestem nowa i to bedzie pierwszy mój post. Nie wiem co zrobic aby sie do Was wbić
Ślub bierzemy 21.06.2014 a ja nie moge sie zdecydowac na suknie bede ja szyla u krawcowej. Nie chodzilam po salonach bo mam daleko. Mamy sale fotografa kamerzyste i tyle

Witaj! Na początek może powiedz o was coś więcej: ile macie lat, skąd jesteście, kiedy były zaręczyny, jaką masz koncepcję na suknię i dodatki itp
Co do zespołu - nie możesz zadzwonić sama i zapytać?

[ysia]

Napisane przez Elrosa

U nas tak czy siak będzie trzeba trochę poudawać oboje chodzimy w dżinsach, trampkach i t-shircie, a imprezy robimy dla góra pięciu osób

to w takim razie u nas też , Warszawiak to prawda paraduje na co dzień w garniturze, za to ja żeby być osobą musiałabym przywdziać jakiś dres w bieli, a nie wiem jak to się ma do dresscode

[Ad rem]

Napisane przez Elrosa

U nas tak czy siak będzie trzeba trochę poudawać oboje chodzimy w dżinsach, trampkach i t-shircie, a imprezy robimy dla góra pięciu osób

TŻ chciał iść w trampkach, ale mu nie pozwoliłam Na sesję założymy

[enzunio]

Ja miałam takie publiczne, czułam się jak gwiazda, kochambyć w centrum uwagi

Wysłane z telefonu

[springtime]

Napisane przez Lg_ago

mojakaren planujesz też dużo gipsówki ?
Co do sznurka myślę, że będę z all zamawiać
Strzępić nie powinien się sznurek lniany - teraz tylko trzeba odpiednią grubość dobrać. Strzępi się sznurek z juty - ma takie meszki wokół. Ten z lnu nie ma tak. Z niego zresztą robi się też biżuterie
Ja potrzebuje dwie grubości - grubszy do zaproszeń i cieńszy do wkładki z potwierdzeniem przybycia.

Co do kopert - ja chcę takie:
http://loveprints.pl/images/vintage_...%20%281%29.jpg
Zresztą zamawiałam właśnie od nich próbki, więc wiem jak koperty wyglądają na żywo. Dokładnie o coś takiego mi chodzi
Tylko nie potrafię znaleźć nigdzie w necie
A może źle szukam?

Jak coś znajdziesz, to podrzuć link !

Ja planuję duuużo gipsówki Nawet mam zamiar zasiać na wiosnę
Co do kopert też takich poszukuję, niestety, bezowocnie. Jakbyś coś znalazła w sensownej cenie to bardzo proszę o namiar
Sznurki można zanleźć w marketach budowlanych albo sklepikach gospodarczych. Zawsze lepiej pomacać i spawdzić czy się nie strzępi. Ale to prawda - lniany najlepszy. Ja planuję takie zaproszenia robić ( tylko oczywiście w rustykalnym stylu czyli szary papier i lniany sznurek). Kupiłam już papier jednak mam problem: brzydko wyglądają zagięcia Nie wiem czy papier jest za gruby? Wygląda to tak jakby miejsce zagięć lekko się podarło.

[Lg_ago]

Napisane przez ysia

to w takim razie u nas też , Warszawiak to prawda paraduje na co dzień w garniturze, za to ja żeby być osobą musiałabym przywdziać jakiś dres w bieli, a nie wiem jak to się ma do dresscode

Do dresscode?
Dres ma się całkiem dobrze

[Kaigara]

Napisane przez KaEs

mocno zaciśnięte!

WIDZIAŁYŚCIE?

Nie lubię publicznych oświadczyn, ale na pewno mają swój urok. O ile dziewczyna się zgodzi. :P

Napisane przez iza1336

Hej!! Mam ją!! Zakochałam się!!

Wczoraj rano wstałam z okropnym nastrojem i w ogóle nie miałam ochoty iść na te przymiarki. O 10 byłam umówiona we FLOSSMANIE. Pooglądałam katalogi, ponieważ wcześniej nie miałam głowy do patrzenia na suknie w necie. Powybierałam kilka i zaczęły się przymiarki z Panią Małgosią, która była słodka jak miód, że aż uszami się przelewało Mierzyłam te suknie, ale w ogóle mnie to nie cieszyło, były ładne, podobały mi się ale nie było tego WOW! Uważam, że ten salon jest przereklamowany.
Później byłam umówiona i po spotkaniu miałam jeszcze trochę czasu, więc na spontanie weszłam do salonu z sukniami na ul.Oławskiej. Pani przyjęła mnie bez umawiania. Przymierzyłam 3 sukienki, ale takie trochę starodawne księżniczki z ciężkim i sztywnym tiulem. Wyszłam i przestałam wierzyć, że czuje się to WOW...
Zrezygnowana i cała mokra od deszczu poszłam do następnego salonu CELEBRITY, w którym byłam umówiona. Weszłam i mówię, że jestem trochę wcześniej niż byłyśmy umówione i czy mogę zaczekać bo lało jak z cebra. Nie było, żadnych klientek, więc zaczęłam wcześniej. Babeczka była taka konkretna i naprawdę szczera. Mówię zrezygnowana, że sama nie wiem czego chcę. Obejrzałyśmy katalogi, powybierałyśmy, a jak ona szykowała suknie ja jeszcze przeglądałam suknie w szafie i spodobały mi się dwie, zapytałam czy można jeszcze te, ona powiedziała, że pewnie i mój typ przymierzyłam jako pierwszy i poczułam to WOOW, szybkie bicie serca! Jest boska! <3 Następnie pomierzyłam kolejne i były ładne, ale moje serce biło tylko przy tamtej. Przyłam ją jeszcze raz i potwierdziło się! ZAKOCHAŁAM SIĘ BEZ RESZTY! Niestety nie mogę Wam jej pokazać, ponieważ to najnowsza kolekcja i jeszcze nie ma jej zdjęcia w internecie.

Dziękuję za dobre słowo i za wsparcie kochane! *** jesteście najlepsze <3

Jaka suknia? Jaka marka? Krój?

Napisane przez justynkie

Owszem, w PL też się zdarzają takie oświadczyny ale jednak w USA są one częstsze, większość filmików z YT jest właśnie od nich.
Co do trwałości małżeństw, niestety ale nie mam czasu śledzić wszystkie
Mówię ogólnie, mam kilkoro znajomych którzy mieszkają teraz w USA lub byli tam przez jakiś czas, np. w ramach au-pair. Jedna z koleżanek trafiła do świetnej rodziny, mieli bliźniaczki, zakochani w sobie. Po roku przedłużyła z nimi kontrakt, a 3 miesiące później on wyjechał na ryby z kolegami, w tym czasie dzieci zachorowały a on nie miał zasięgu i nie wiedział. Wrócił po tygodniu, zaczęli się kłócić i po miesiącu on się wyprowadził i się rozwiedli. Koleżanka mieszkała z nimi 15 miesięcy i nic nie wskazywało na to że coś się psuło...
Inny kolega wyjechał po maturze do ojca do Nowego Jorku, ojciec miał już piątą żonę, a jego rozstania wyglądały tak: kłótnie o byle co, np. pozostawioną pustą butelkę mleka na blacie, niedomknięte drzwi od łazienki. Kilka kłótni i rozwód.
Ludzie nie rozmawiają ze sobą, nie chcą niczego naprawiać. W PL powoli robi się to samo...

To jest najgorsze. Ludzie sobie ślubują wierność do śmierci (zakładając ślub kościelny), a potem się rozstają z powodu "niezgodności charakterów". Ciekawe, że jakoś wcześniej myśleli, że charaktery mają zgodne.

Napisane przez Kaniuchna

Cześć
Jestem nowa i to bedzie pierwszy mój post. Nie wiem co zrobic aby sie do Was wbić
Ślub bierzemy 21.06.2014 a ja nie moge sie zdecydowac na suknie bede ja szyla u krawcowej. Nie chodzilam po salonach bo mam daleko. Mamy sale fotografa kamerzyste i tyle

Witaj

Napisane przez Linaewen

Z jednej strony super to wygląda, ale z drugiej... Ja bym mojego udusiła za publiczne zaręczyny, zwłaszcza z tłumem koleżanek które by mi z podniecenia piszczały za uszami...
No i przy tego typu publicznych zaręczynach przed oczami staje i zawsze to:

Ooo, właśnie, właśnie. Nie wiem co ten facet gadał, ale wyglądał jakby chciał zaimponować wszystkim tylko nie swojej dziewczynie.

Napisane przez enzunio

Ja miałam takie publiczne, czułam się jak gwiazda, kochambyć w centrum uwagi

Wysłane z telefonu

Najważniejsze, że Tobie się podobało. A gdzie się facet oświadczył?:P

Napisane przez springtime

Ja planuję duuużo gipsówki Nawet mam zamiar zasiać na wiosnę
Co do kopert też takich poszukuję, niestety, bezowocnie. Jakbyś coś znalazła w sensownej cenie to bardzo proszę o namiar
Sznurki można zanleźć w marketach budowlanych albo sklepikach gospodarczych. Zawsze lepiej pomacać i spawdzić czy się nie strzępi. Ale to prawda - lniany najlepszy. Ja planuję takie zaproszenia robić ( tylko oczywiście w rustykalnym stylu czyli szary papier i lniany sznurek). Kupiłam już papier jednak mam problem: brzydko wyglądają zagięcia Nie wiem czy papier jest za gruby? Wygląda to tak jakby miejsce zagięć lekko się podarło.

Moim zdaniem ładne zaproszenia.

[Lg_ago]

Napisane przez springtime

Ja planuję duuużo gipsówki Nawet mam zamiar zasiać na wiosnę
Co do kopert też takich poszukuję, niestety, bezowocnie. Jakbyś coś znalazła w sensownej cenie to bardzo proszę o namiar
Sznurki można zanleźć w marketach budowlanych albo sklepikach gospodarczych. Zawsze lepiej pomacać i spawdzić czy się nie strzępi. Ale to prawda - lniany najlepszy. Ja planuję takie zaproszenia robić ( tylko oczywiście w rustykalnym stylu czyli szary papier i lniany sznurek). Kupiłam już papier jednak mam problem: brzydko wyglądają zagięcia Nie wiem czy papier jest za gruby? Wygląda to tak jakby miejsce zagięć lekko się podarło.

Jak znajdę koperty, zaraz się podziele
Pomysł zaproszeń bardzi fajny !
Nie wiem, co może być przyczyna tego, że tak się brzydko zagina. Może za wolno to zaginasz - w sensie, że trzeba jednym, szybki zdecydowanym ruchem? Albo jakoś mocniej docisnąć?
Nie wiem Jeśli myślisz, że papier za gruby, spróbuj z cieńszym.

Co do gipsówki - też chce sama hodować
Nie wiem jak to się skończy
Masz już kupione nasiona ? Kiedy robisz wysiewke?

[marlenqa22]

Mam pytanko- czy w salonie jak się mierzy kiecki można cykać zdjęcia?
Czy można ale po cichu np. telefonem
Za miesiąc mam przymiarki a taka już przejęta jestem! bardziej niż Świętami

Iza- uchyl rąbek tajemnicy co to za kieca
Ysia- ja też mam problemy z ciśnieniem męczę się z tym cholernie.
Plus mam chore nerki..

[ysia]

Dziewczyny znacie jakąś dobrą i niedrogą drukarnie w Warszawie, gdzie można wydrukować zaproszenia? Bo ja dalej w czarnej . Mam już wzór, potrzebuje tylko wydruk

[Elrosa]

Napisane przez springtime

Kupiłam już papier jednak mam problem: brzydko wyglądają zagięcia Nie wiem czy papier jest za gruby? Wygląda to tak jakby miejsce zagięć lekko się podarło.

A bigujesz przed złożeniem? W miejscu, gdzie chcesz zagiąć, przykładasz linijkę i przejeżdżasz np. wypisanym długopisem. Dużo prościej wtedy zgiąć kartkę i ładniej to wygląda
Tu jest opis, co prawda z użyciem gilotyny, ale linijką też daje radę
http://malgodiapassion.blogspot.com/...bigownicy.html

[ijaa]

Napisane przez misia880

dziś moja mama ma operacje.. proszę trzymajcie kciuki żeby wszystko było dobrze

Napisane przez ysia

no_doubt - ja jak studiowałam dziennie, to rano wstawałam, robiłam ćwiczenia na brzuch , pośladki, ramiona i plecy, szłam na uczelnie , z uczelni 3h treningu baletu i do domu o 22 - i tak 5dni w tygodniu, w weekendy drugie studia To były czasy

To były czasy.
Ja studiowałam dziennie, od pierwszego roku pracowałam i balowałam co najmniej 3 noce w tygodniu.
Potrafiłam iść na zajęcia rano, do pracy na 14, o 22 na imprezę, do domu po 5, dwie godziny snu i na 8 do pracy. Aktualnie nie ogania, jak to możliwe?

Napisane przez gornek

Wpadłam na chwile, bo chcialam sie pochwalic, zamowilismy obraczki, klasyczne z zóltego zlota, dla mnie 4mm dla TZ 5 mm, do odbioru juz 19 grudnia, jedna mozliwe, ze odbierzemy po Nowym roku bo, 21 wyjezdzamy a tak to pracujemy całe dnie.
Ah i kupilam prezenty, zostal mi tylko brat i tesciowa

Gratuluję.

Napisane przez kasia1201

Ja się chyba pożegnałam z fantazjami na temat fioletowych szpilek bo mnie rodzina spacyfikowała a mój Tż stwierdził uroczyście, że jak nie założę białych butów w dniu ślubu to on założy marynarę w kwiaty

Bym mu powiedziała, że jak dla mnie to może nago iść. Moje buty, moja decyzja!
Nie znoszę takiego.. a jak Ty nie zrobisz tak jak chce, to ja zrobię Ci na złość.

Napisane przez iLoNuS_ktl

Ok, podrzucam na chwilę

Mimo, że mnie takie bajery jak zawieszki i inne nie kręcą, to.. bardzo ładne.

Napisane przez Kaniuchna

Cześć
Jestem nowa i to bedzie pierwszy mój post. Nie wiem co zrobic aby sie do Was wbić
Ślub bierzemy 21.06.2014 a ja nie moge sie zdecydowac na suknie bede ja szyla u krawcowej. Nie chodzilam po salonach bo mam daleko. Mamy sale fotografa kamerzyste i tyle

Witaj.

Napisane przez Ad rem

Złapało mnie choróbsko i wczoraj nawet nie miałam siły wieczorem nic pisać..

Witam w klubie!
Ja się czułam niewyraźnie od zeszłego tygodnia, ale zwaliłam to na zmęczenie, bo ostatnio wszystko w biegu.
Siekło mnie wczoraj w nocy - temperatura prawie 39, a rano nie mogłam wydusić z siebie słowa, łeb to myślałam, że mi pęknie. Zrezygnowałam z pójścia do pracy, bo i tak by mnie wywalili, że przychodzę i innych zarażam i poszłam do lekarza: fatalne zapalenie krtani i pojedyncze szery w oskrzelach! Nakaz siedzenia w domu do piątku, bo będzie gorzej!
Masakra, jak to u nie się błyskawicznie rozwija.

[Monisia_1987]

Iza gratuluję sukienki

A co do samochodu to my jedziemy swoim wstawiam wam linka do zdjęcia(tylko jakość nie bardzo bo robione telefonem),no i przy okazji pokazuję jaka mamy dekoracje na samochód-do tego są jeszcze kokardy na klamki.Dekoracje można przylepić w różnych kombinacjach.
https://wizaz.pl/forum/album.php?alb...ctureid=169686

[springtime]

Napisane przez Lg_ago

Jak znajdę koperty, zaraz się podziele
Pomysł zaproszeń bardzi fajny !
Nie wiem, co może być przyczyna tego, że tak się brzydko zagina. Może za wolno to zaginasz - w sensie, że trzeba jednym, szybki zdecydowanym ruchem? Albo jakoś mocniej docisnąć?
Nie wiem Jeśli myślisz, że papier za gruby, spróbuj z cieńszym.

Co do gipsówki - też chce sama hodować
Nie wiem jak to się skończy
Masz już kupione nasiona ? Kiedy robisz wysiewke?

Nie mam, ale w domu na kompie mam zapisany cały cykl wysiewu Też boję się efektów mojej pracy Będę sadzić również różne odmiany słoneczników.

Napisane przez marlenqa22

Mam pytanko- czy w salonie jak się mierzy kiecki można cykać zdjęcia?
Czy można ale po cichu np. telefonem
Za miesiąc mam przymiarki a taka już przejęta jestem! bardziej niż Świętami

Iza- uchyl rąbek tajemnicy co to za kieca
Ysia- ja też mam problemy z ciśnieniem męczę się z tym cholernie.
Plus mam chore nerki..

Byłam w kilkunastu salonach i tylko w 2 można było robić zdjęcia. Ale siostra w kilku zrobiła mi cichaczem zdj

Elrosa właśnie tak robiłam i nie wiem czy za mocno tym długopisem przycisnęłam czy za słabo ? Z drugiej strony po zagięciu delikatnie się pierwsza warstwa papieru rozrywa.

[Linaewen]

Napisane przez ysia

to w takim razie u nas też , Warszawiak to prawda paraduje na co dzień w garniturze, za to ja żeby być osobą musiałabym przywdziać jakiś dres w bieli, a nie wiem jak to się ma do dresscode

Na eleganckie okazje też zakładasz dres?

[ijaa]

Napisane przez springtime

Elrosa właśnie tak robiłam i nie wiem czy za mocno tym długopisem przycisnęłam czy za słabo ? Z drugiej strony po zagięciu delikatnie się pierwsza warstwa papieru rozrywa.

Dokładnie.
Przy niektórych papierach to nie przejdzie, bo jednak dość mocno trzeba docisnąć i może warstwa wierzchnia się popsuć. My robiliśmy ma papierze perłowym i obawiam się, że by się zniszczył.

[Linaewen]

Napisane przez ijaa

Dokładnie.
Przy niektórych papierach to nie przejdzie, bo jednak dość mocno trzeba docisnąć i może warstwa wierzchnia się popsuć. My robiliśmy ma papierze perłowym i obawiam się, że by się zniszczył.

Ale to nie trzeba mocno bigować.
To może spróbujcie tak-lekko zbigować tym długopisem, a potem stopniowo zaginajcie. Ale przy linijce! czyli tak-bigowanie, przyłożyć linijkę, zagiąć do 90 stopni, dobrze "przyprasować"do tej linijki, potem zabrać linijkę i do końca. Może tak pójdzie bez zmarszczek.

[swiat_katarzyny]

Napisane przez Lg_ago

Ja będę miała prostokątne zaproszenia
Ja jestem u Nas całą stroną I artystyczną i tą nie

Co do wiązania kopert -mam też takie zaproszenie (zamawiałam pórbki), gdzie jest ekologiczna koperta i sznurek na niej. Ale wtedy musi miec on jakiś kolor. Bo jak będzie w tym naturalnym, to po prostu się gubi. Jak jest konrast - super to wygląda
A jeśli same zaproszenia są przewiązane i włozone do koperty, to wcale za mocno to nie odstaje

Ja chcę gipsówkę i polne kwiaty
I ogólnie do tego można jeszcze dodać sznurki, słoiki, jutę, drewno itp. itd.

Jeśli sznurek na kopercie - fajnym dodatkiem jest taka karteczka jak tu w formie prostokatą lub kółeczka:
https://scontent-a-cdg.xx.fbcdn.net/...14050260_n.jpg
https://scontent-b-cdg.xx.fbcdn.net/...37997555_n.jpg

A ja będę mieć prawdopodobnie takie. Jak mi się znów wizja nie zmieni
Tak sobie wykombinowaliśmy. Tylko grafikę z neta ściągnęłam, resztę sama powymyślałam

ale piekne są te zaproszenia!!! i piekna wizja wesela ja zawsze byłam rozdarta miedzy weselem w takim stylu a takim bardziej uroczystym, i jendak padło na kryształki, ale nie wiem czy nie żałuje

Napisane przez cornflower_girl

A z przygotowań - w sobotę miałam próbną fryzurę - jestem pozytywnie zaskoczona całokształtem (wiem, że ślubna będzie bardzo podobna). Zdjęcia w załączniku - tutaj tylko zaznaczę, że na żywo było mniej wicherków i kosmyków.

naprawde fajnie wyszło

Napisane przez misia880

WItam się
ostatnio sie sporo u mnie dzieje, nie koniecznie fajnych rzeczy.


dziś moja mama ma operacje.. proszę trzymajcie kciuki żeby wszystko było dobrze

oczywiście kciuki są

Napisane przez justynkie

Ysia za dużo myślisz o ślubie i mieszkaniu! Serce szybciej zabiło no i masz! Zdrówka Kochana

To z miłościiiiii.......

Napisane przez Elrosa

Jeśli oddadzą nam dzisiaj samochód z warsztatu, to jedziemy w hurtowniach jest po 19,99 za 0,5 l.

A tak a propos samochodów - jak dużym nietaktem będzie przejechanie spod kościoła na salę własnym? To ok. 6 km. Od mojego domu do kościoła będziemy iść pieszo (mieszkam naprzeciwko). Ja się napaliłam jak szczerbaty na suchary, ale mama z siostrą i kuzynką jednogłośnie twierdzą, że własnym to wstyd. Nówka to nie jest, ale się umyje i nawoskuje, jakoś nie uśmiecha mi się wynajmowanie samochodu (szczególnie, że w mojej rodzinnej miejscowości już prawie nikogo nie znam).

Jedyne, co mogłoby świadczyć na niekorzyść tego auta, to jego kolor. Jest zielone w odcieniu kojarzącym się z wiosenną trawą... albo z żabą

sama chciałabym jechać samochodem teściów, ale oni nam go nie dadza, bo to nie wypada no trudno....
a co do waszego auta, to ja sie wypowiem jako gość - dziwnie by to wyglądało gdybyscie przyjechali takim zielonym samochodem, no chyba że macie taki kolor przewodni, to co innego

Napisane przez justynkie

A w ogóle kolega mi ostatnio mówił że był z miesiąc temu na weselu gdzie Pan Młody we wtorek miał poważny wypadek, czołówka z innym samochodem. Wesele miało być odwołane bo było podejrzenie krwiaka na mózgu. Skończyło się na tym, że w czwartek wyszedł ze szpitala, krwiak się wchłonął i został tylko złamany obojczyk...

i tego sie przerażliwie boje, że tuz przed weselem stanie coś nam, lub naszym bliskim

Napisane przez Kaniuchna

A i zapomniałam dodac mamy godz w kosciele. Najbardziej martwi mnie to ze nie mamy zespolu Mamy wybrany ale jakos moj narzeczony sie kwapi by zadzwonic i sie umowic..

a to czemu sama nie zadzwonisz?
większość z nas sama załatwiała takie rzeczy gdybysmy na szych Tż miały czekać to byśmy jeszcze nic nie miały załatwione