Mamy z dziećmi dokazują, a dwupaki wyczekują . Mamy XI-XII cz. XIII

[dzidziadziumdzia]

A ja to wręcz jestem fleją i bałaganiarą, że wstyd. Ale czy to znaczy, że jestem złym człowiekiem? Kochamy sie z Ł. I to wystarczy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ryba91]

moj mial zrobic obiad i zajac sie Kacprem przez 3h i dopiero mieso smaży bo stwierdzil ze to jest nie do ogarniecia, jak dziecko nie spi...

dzidzia- ja tez jestem bałaganiara

kupilam czape mikołaja i jak tylko Kacper bd lepiej wygladac tomoze cos stworzymy

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

Napisane przez dzidziadziumdzia

A ja to wręcz jestem fleją i bałaganiarą, że wstyd. Ale czy to znaczy, że jestem złym człowiekiem? Kochamy sie z Ł. I to wystarczy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

i to najwazniejsze

[nasturcja7667]

Ja też nie jestem Małgorzata Rozenek i ostatnio nawet rzadko łóżko ścielę. Wolę ten czas spędzić z synem. Z kurodomowych rzeczy to lubię jedynie gotować. Prasowania nienawidzę. Rzeczy Miłka nie prasuję. Chyba, że są bardzo pomięte. Czasem mam dni [jak dziś], kiedy wpadam w szał sprzątania, ale zdecydowanie za rzadko.

Co na to mój mąż? Ano jak zobaczył, że sprzątam kurze, podszedł do mnie, zabrał szmatkę i powiedział: "Zgłupiałaś do reszty? Marsz odpoczywać!".

Tak, jestem niedorajdą. Ale kochaną przez męża z całym dobrem inwentarza

[kyte]

Napisane przez nasturcja7667

Ja też nie jestem Małgorzata Rozenek i ostatnio nawet rzadko łóżko ścielę. Wolę ten czas spędzić z synem. Z kurodomowych rzeczy to lubię jedynie gotować. Prasowania nienawidzę. Rzeczy Miłka nie prasuję. Chyba, że są bardzo pomięte. Czasem mam dni [jak dziś], kiedy wpadam w szał sprzątania, ale zdecydowanie za rzadko.

Co na to mój mąż? Ano jak zobaczył, że sprzątam kurze, podszedł do mnie, zabrał szmatkę i powiedział: "Zgłupiałaś do reszty? Marsz odpoczywać!".

Tak, jestem niedorajdą. Ale kochaną przez męża z całym dobrem inwentarza

dla męża

[Taszanta]

Napisane przez Trele_Morele

No te z fundacji tvn . Chyba na allegro

Co do Cuski to juz kiedys ogladalam, I zastanawialam sie nad tym zeby kupic ale bardziej myslalam o tej pieluszce niz misiu.
Ja teraz poluje dla Majki na zyrafe Sophie z racji tego że zaraz zacznie pchac wszystko do buziola.
Tylko że ta franca taka droga

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Trele a gdzie ją kupujesz? Ja też chcę już prawie od początku ciąży , zresztą nawet tu kiedyś pisałam, patrzyłam ostatnio na allegro - jest dużo i niektóre w baaardzo korzystnej cenie, ale nie wiem czy to nie podróbki, nie chcę podróbki Sophie

Napisane przez Kociak85

Wklejam opis porodu bo wczoraj wieczorem skleciłam.
Nic tam przerażającego nie ma. Taki o, zwyklak porodzik

Opis porodu
05.12
Ponieważ razem z mężem postanowiliśmy, że z powodu przeterminowania czas położyć się do szpitala i wywoływać z brzucha naszą córkę. Dopakowałam do torby kilka rzeczy na sposobność dłuższego pobytu w szpitalu i w drogę do Wałbrzycha, gdzie od początku chciałam rodzić. Zaczęłam się trochę denerwować. Wieczorem poczułam pojedyńczego przepowiadacza, no ale nic to dziwnego na tym etapie ciąży
06.12
Przed godz.2 w nocy obudziły mnie lekkie skurcze - były regularne co 9 min, nie bolące bardzo, ale dokuczające na tyle, żeby nie móc zasnąć. Tak było od 2 do 3. Pomyślałam, że chyba coś się zaczyna dziać... Wtedy też napisałam na forum. Później od godz.3 skurcze zaczęły się robić nieregularne w odstępach między 4 a 12 min. Dosłownie każdy był innej długości, różne też było natężenie bólu. A że w pamięci cały czas miałam to, że do szpitala się jedzie jak są skurcze regularne no to nie jadę. Czekam. Ale w okolicach godz.5 skurcze zaczęły się robić coraz częstsze - pojawiały się już co 4-5-6 min. I coraz mocniejsze. Zaczęłam się kręcić po domu, bo nie wygodnie mi było leżeć na skurczu. Obudziłam tym męża, któremu powiedziałam, że coś zaczyna się dziać. Mąż już też nie mógł zasnąć. Rodziców nadal nie budziłam, bo i po co mają się denerwować. Gdzieś przed 6 postanowiliśmy, że czas jechać. Mąż zjadł jeszcze śniadanie a mnie bolało coraz mocniej. Tata wstał na siku i się pyta gdzie idziemy. No to mówię, że zaczynam rodzić Mama się biedna martwiła, że mnie boli. Na IP byliśmy o 6:20. Musiałam czekać na badanie bo zaraz przede mną była dziewczyna, której odeszły wody. Badanie na fotelu - lekarz mówi, że sytuacja jest bardzo dobra, 4-5 cm rozwarcia i że od razu na porodówkę idziemy. Odszedł mi czop. I zaczęły się formalności na których ciężko było mi się już skupić, bo skurcze bolały. Mąż pomagał w wypełnieniu. Jak się pytali gdzie byłam u dentysty i jak się nazywała dentystka to myślałam, że chyba oni oszaleli. Popisywałam wszystko jak leci, nawet nie wiedząc co. I jakoś po 7 w końcu jedziemy na porodówkę i od razu na lewatywę.
Zaczął się koszmar. Od razu powiedziałam położnej, że chcę znieczulenie. Ona do mnie, że przecież nie podczas lewatywy i że jak skończymy ( a miała ona trwać od 40 min do godz.) to zbada mnie lekarz i będzie decyzja. Po lewatywie skurcze się nasiliły, były już chyba co 3 min, mega bolało a do tego musiałam siedzieć na kibelku! Byłam sama i chciało mi się płakać na myśl, że mam tam spędzić 40 min! I do tego zaczęłam się najnormalniej w świecie bać.
Po lewatywie na salę porodową - podpięcie do KTG, w międzyczasie wpuścili męża. Skurcze osłabły trochę. Przyszedł lekarz, bada i mówi, że on nie poleca znieczulenia, bo mamy tu już super sytuację. To ja się pytam co to znaczy super. A on, że jest 8 cm rozwarcia i że zaraz podadzą mi oksytocynę, żeby te skurcze się nie wyciszyły i że zaraz urodzę. To badanie było o godz. 8:10. Odeszły mi wody. Zgodziłam się na oksytocynę i na gaz zamiast zzo. Gaz zadziałał. Zaczęło mi się lekko kręcić w głowie i ból lekko zelżał, ale wdychałam tylko przez 3 skurcze bo zaczęły się parte, które wg wypisu ze szpitala trwały 9 min. Na początku 2 parte zmarnowane, bo nie wiedziałam co robić i mruczałam podczas parcia jak na filmach. Mąż był przy mnie, trzymał mnie za rękę, pytał, czy chcę następne dziecko Była też położna i dwóch młodych lekarzy, którzy mi przypierali nogi i głowę i dopingowali podczas kolejnych partych (mocniej! jeszcze! dasz radę!). Po 3 kolejnych partych o godz. 8:34 młoda była na świecie i zaczęła płakać. Byłam niewiarygodnie szczęśliwa, ale nie płakałam. Dali mi ją na chwilunię i tylko zobaczyłam, że jest śliczna i malutka. Później mąż przeciął pępowinę i zabrali ją na stolik obok do badania a w tym czasie położna wyciągnęła ze mnie łożysko (dosłownie pociągnęła za pępowinę i ono wyszło, nie musiałam przeć nawet). Mąż patrzył na naszego aniołka. I później młody lekarz mnie szył a ja tak bardzo chciałam ją już przytulić. W końcu skończyli mnie szyć i dali mi malutką do piersi, którą zassała i tak sobie leżeliśmy przez jakieś 0,5 godziny - taka chwila tylko dla nas, bo zostawili nas z mężem samych na sali. Potem zawieźli nas na oddział noworodkowy już i tam byliśmy od razu razem.
W jednej chwili mój świat totalnie się zmienił. Nagle nic innego nie było ważne tylko ONA. Nie wiem, jak to możliwe, że dosłownie po tych kilku chwilach ja już nie wyobrażałam sobie życia bez niej. I tak z każdym dniem zakochuję się coraz bardziej.

A pytanie o kolejne dziecko w trakcie porodu super

Napisane przez acelinka

w
ojejciu...
ja w sobote kupiłam natalce buty w ccc, a dziś dostałam sms że dla posiadaczy karty wszystko -30% a chya z 2tygodnie czekałam z tymi butami czy jakiś obniżek nie zrobią przypadkiem bo ostatnio często były w koncu zwątpiłam i kupiłam i klops.
Ale może dla siebie jakieś butki kupie

Ja ostatnio kupiłam okulary słoneczne na które polowałam chyba od 1,5 roku i nie było nigdzie obniżek i po kilku tygodniach w dwóch sklepach były na nie duże promocje

Napisane przez Asist22

Cześć Dziewczyny.



Zamówiłam sobie cos takiego
http://olmik.pl/pl/p/Caboo-Ekologicz...se-Parent/7105
tylko nie za taka cenę. Co o tym myślicie?


?

Ja też coś podobnego kupiłam.
Moje jest takie:
http://www.babymaxi.com/tricot-slen/...len-brown.html

Oczywiście też nie za taką cenę
Wydaje mi się to fajniejsze od zwykłej chusty do noszenia Będziesz w domu używać czy na wyjścia?

Napisane przez domii29

Tak mi szkoda mojego dziecka. Jas od godziny 16 tak bardzo placze ze az sie zapowietrza. Dostal paracetamol i jest odrobinke lepiej... Siedze z moim tata i na zmiane go nosimy, glaszczemy, zagadujemy itd

Sent from my GT-S6310N using Wizaz Forum mobile app

Ja też mam czasami takie wieczory, że mała płacze non stop normalnie chce wyjść z siebie i robię się jednocześnie bezradna i nerwowa. Dziś też zapowiadał się taki, tak mnie ten płacz denerwuje ze szok, tylko to nie jest złość na nią, ale wewnętrzny niepokój. Normalnie myślałam, że TŻ uduszę zupełnie bez powodu. Na szczęście po jakimś czasie zasneła, ciekawe co będzie później


W ogóle wczoraj zrobiliśmy sobie całodniową wycieczkę, m.in na zakupy do outletu i zwiedzanie. I stwierdzam że strasznie męczące są takie wyjścia z dzieckiem, szczególnie teraz w zimie. To ciągłe rozkładanie/składanie wózka, opatulanie, rozbieranie,montowanie fotelika, szukanie miejsca do przewijania, karmienie . Normalnie zakupów i wszystkiego mi się odechciało

Gratuluje nowej mamusi

Trzymam kciuki za wszystkie chore dzieciaczki, jak sobie pomyślę że mnie też to czeka to

[Antibia86]

powoli wracam...ale nie wiem na jak dlugo....Mały na razie buja sie w hustawce tylko nie wiem jak długo
na razie nic sie nie zmieniło ciagle kolki gazy i tak codziennie od 15-16 sie zaczyna

Ja przezyłam rozstroj nerwowy bo wyszły mi rozstępy!!!i to teraz i to z dnia na dzień...oczywiście od razu poleciałam wykupilam pół apteki i namietnie smaruje sie mam nadzieje ze troche zbledna....
TŻ na szczescie od wtorku jest na ojcowskim to mi pomaga choć Mały jakos nie chce z nim siedzieć ale zawsze przewinie czy do odbicia ponosi...noi Marysia z niego taka że hoho sprzata gotuje....niemusze nic robic tylko Małym sie zajmowac...az mi sie paznokcie na dloniach odnic nie robienia polepszyły hehe

NO I GRATULACJE DLA WSZYSTKICH MAMUŚ
a tu macie dawkę Patryczka I TŻ orli nos heheh

[gabrysiaczek19]

sorento hej późno odpisuje bo jakoś nie było czasu wcześniej nadganiać no na wizycie ok , ktg też ok jakies skurcze ale nic poważniejszego... Dzis tez mnie tak krzyze bolały i promieniowało na nogi, ale nic z tego
A dziś termin ! Liczyłam że jutro się urodzi bo nasz ślub też był 13 w piątek, aeheheh

[niunia32]

Newtrend gratulacje!

Rinco sie odzywała jak po wizycie?

Kurde nirmalnie dzisiaj starsza daje taki popis ze hej. Nie pospala w dzien za bardzo i pewnie dlatego. Co chwile ryk, wszystko ma byc po jej myśli i kropka.

Jedyny plyta ze fajnie stara sie słowa powtarzać.

Wlasnie siedzi mi na kolanach i liczę ze zaraz zasnie.
Ja jestem juz glodna, maz byl w sklepie teraz. Anie miałam kiedy zrobic kolacji.
Z mloda przy piersi siedziałam a Malwina wola siku. I szybko dziecko odstawić i lecieć posadzić druga na nocnik... Oj jak maz pójdzie do pracy, to malwina z golfa dupka bedzie latać.

Ooo i zasnela


W ogole przyszedł nam pesel. Same 0,1,2,3 haha

[maomami]

Napisane przez Antibia86

powoli wracam...ale nie wiem na jak dlugo....Mały na razie buja sie w hustawce tylko nie wiem jak długo
na razie nic sie nie zmieniło ciagle kolki gazy i tak codziennie od 15-16 sie zaczyna

Ja przezyłam rozstroj nerwowy bo wyszły mi rozstępy!!!i to teraz i to z dnia na dzień...oczywiście od razu poleciałam wykupilam pół apteki i namietnie smaruje sie mam nadzieje ze troche zbledna....
TŻ na szczescie od wtorku jest na ojcowskim to mi pomaga choć Mały jakos nie chce z nim siedzieć ale zawsze przewinie czy do odbicia ponosi...noi Marysia z niego taka że hoho sprzata gotuje....niemusze nic robic tylko Małym sie zajmowac...az mi sie paznokcie na dloniach odnic nie robienia polepszyły hehe

NO I GRATULACJE DLA WSZYSTKICH MAMUŚ
a tu macie dawkę Patryczka I TŻ orli nos heheh

jaki słodziak

Napisane przez gabrysiaczek19

sorento hej późno odpisuje bo jakoś nie było czasu wcześniej nadganiać no na wizycie ok , ktg też ok jakies skurcze ale nic poważniejszego... Dzis tez mnie tak krzyze bolały i promieniowało na nogi, ale nic z tego
A dziś termin ! Liczyłam że jutro się urodzi bo nasz ślub też był 13 w piątek, aeheheh

nie mów hop do jutra jest jeszcze troche czasu

Moje dziecie właśnie zasypia w łóżeczku, znaczy kręci się i memla swoje piąstki, jest w tym mistrzynią, wkłada kciuka albo całą piąstkę i memla i mlaska ile się da. A nie żeby zjadła przed chwilą 150 ml mleka ciekawe ile będzie zasypiać

[sorento]

Ahoj Witam się wieczornie!! Ale popisałyście Zaraz będę czytać co

Newtrend, gratulacje, witamy Zosieńkę!!! Nareszcie

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Gabrysiaczek szczerze mówiąc obstawiałam, że już na porodówce jesteś, tak zniknęłaś nagle
I wiesz, jeszcze jest 12.12, kto wie co tam Laura knuje w brzuszku

rinco jak tam? Termin ustalony?

[ryba91]

Napisane przez nasturcja7667

Ja też nie jestem Małgorzata Rozenek i ostatnio nawet rzadko łóżko ścielę. Wolę ten czas spędzić z synem. Z kurodomowych rzeczy to lubię jedynie gotować. Prasowania nienawidzę. Rzeczy Miłka nie prasuję. Chyba, że są bardzo pomięte. Czasem mam dni [jak dziś], kiedy wpadam w szał sprzątania, ale zdecydowanie za rzadko.

Co na to mój mąż? Ano jak zobaczył, że sprzątam kurze, podszedł do mnie, zabrał szmatkę i powiedział: "Zgłupiałaś do reszty? Marsz odpoczywać!".

Tak, jestem niedorajdą. Ale kochaną przez męża z całym dobrem inwentarza

Napisane przez Antibia86

powoli wracam...ale nie wiem na jak dlugo....Mały na razie buja sie w hustawce tylko nie wiem jak długo
na razie nic sie nie zmieniło ciagle kolki gazy i tak codziennie od 15-16 sie zaczyna

Ja przezyłam rozstroj nerwowy bo wyszły mi rozstępy!!!i to teraz i to z dnia na dzień...oczywiście od razu poleciałam wykupilam pół apteki i namietnie smaruje sie mam nadzieje ze troche zbledna....
TŻ na szczescie od wtorku jest na ojcowskim to mi pomaga choć Mały jakos nie chce z nim siedzieć ale zawsze przewinie czy do odbicia ponosi...noi Marysia z niego taka że hoho sprzata gotuje....niemusze nic robic tylko Małym sie zajmowac...az mi sie paznokcie na dloniach odnic nie robienia polepszyły hehe

NO I GRATULACJE DLA WSZYSTKICH MAMUŚ
a tu macie dawkę Patryczka I TŻ orli nos heheh

skąd Wy macie takie huśtawki!! ja też chcę!!


Kacper już ma jaśniutkie gilutki chyba antybiotyk działa

Co do prania- też piore tylko Kacperkowe rzeczy, uzbiera sie zazwyczaj 1/3 pralki, ale nie mam tyle ciuszków zeby załadować całość. a prasuje wszystko chyba że mam pilną potrzebe a nie mam czasu to biorę z suszarki;p

[rinco]

No i nie rodzę jutro Lekarz stwierdził, że szyjka zamknięta i trzyma, młody się nie spieszy, ja czuję się dobrze, więc nie ma co robic cięcia jutro. Czekamy do środy. Akurat trochę jeszcze podrośnie, bo na razie ma niecałe 3200g.

No i odetchnęłam, jeszcze kilka dni spokoju i przespanych nocy

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Newtrend gratulacje!!!

[ryba91]

Napisane przez rinco

No i nie rodzę jutro Lekarz stwierdził, że szyjka zamknięta i trzyma, młody się nie spieszy, ja czuję się dobrze, więc nie ma co robic cięcia jutro. Czekamy do środy. Akurat trochę jeszcze podrośnie, bo na razie ma niecałe 3200g.

No i odetchnęłam, jeszcze kilka dni spokoju i przespanych nocy

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Newtrend gratulacje!!!

do srody już blisko

[dzidziadziumdzia]

Tak na marginesie mamy małe święto. Witek jest o 1 Dzień swojego życia więcej w domu niż w szpitalu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[domii29]

Napisane przez ryba91

Zosia jest na świecie!!! o 5:50 sama zdecydowała sie wyjść było ok, nie ma szwów aZosieńka ma 3450g i 55cm. DOSTAŁA 10PKT I jest czarna kudłata

GRATULACJE!!!



wRÓciłam z miasta, na poczcie zrobiłąm z siebie idiotkę, ale nie było najgorzej. Kupiłam Kacprowi czapke dwie pary spodni jakieś bluzeczki i inne pierdółki, kremiki


mao- super ta sukienusia!

Gratulacje !

Napisane przez Eluvtus

Domi, wybacz że zapytam, ale...

Co Ty robisz z takim niedorajdą?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Pozwól że napiszę to samo co Rybka. KOCHAM GO. Mimo tego jakim jest dzieciakiem kocham go nad życie i choć nie raz mam ochotę go zabić to i tak wskoczyłabym za nim w ogień. Mimo tego że zachowuje się nie raz nieodpowiednio tak naprawdę jest wspaniałym człowiekiem.
A co do tego dziecinnego zachowania - jest jeszcze młody i wiem że wydorośleje z czasem stąd moja cierpliwość do niego

Ciesz się że Ty trafiłaś na ideał

Napisane przez ryba91

pościelił swoja połowe

Mój też nie umie sprzątac, on zawsze OGARNIA. nawet jak mówi ze sprząta. Choć jak porządnie na niego 'wejde' to posprzata aż mnie z butów wywala... zkoda ze to tak rzadko sie zdarza...

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:47 ----------


KOcha Go?

a tak serio, to chciałam sie odnieść do Twojego posta- Twój mąż/partner wszystko umie dokonale robić?
Bo mój bardzo duzo rzeczy nie umie zrobić, albo robi na odwal sie. ale kocham GO i nie mam zamiaru go zostawić, nawet jeżeli wg niektórych jest niedorajdą...

Mój facet też ideałem nie jest, ale to są tylko faceci

Napisane przez nasturcja7667

Ja też nie jestem Małgorzata Rozenek i ostatnio nawet rzadko łóżko ścielę. Wolę ten czas spędzić z synem. Z kurodomowych rzeczy to lubię jedynie gotować. Prasowania nienawidzę. Rzeczy Miłka nie prasuję. Chyba, że są bardzo pomięte. Czasem mam dni [jak dziś], kiedy wpadam w szał sprzątania, ale zdecydowanie za rzadko.

Co na to mój mąż? Ano jak zobaczył, że sprzątam kurze, podszedł do mnie, zabrał szmatkę i powiedział: "Zgłupiałaś do reszty? Marsz odpoczywać!".

Tak, jestem niedorajdą. Ale kochaną przez męża z całym dobrem inwentarza

dla męża

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

Napisane przez Taszanta

Trele a gdzie ją kupujesz? Ja też chcę już prawie od początku ciąży , zresztą nawet tu kiedyś pisałam, patrzyłam ostatnio na allegro - jest dużo i niektóre w baaardzo korzystnej cenie, ale nie wiem czy to nie podróbki, nie chcę podróbki Sophie




A pytanie o kolejne dziecko w trakcie porodu super



Ja ostatnio kupiłam okulary słoneczne na które polowałam chyba od 1,5 roku i nie było nigdzie obniżek i po kilku tygodniach w dwóch sklepach były na nie duże promocje



Ja też coś podobnego kupiłam.
Moje jest takie:
http://www.babymaxi.com/tricot-slen/...len-brown.html

Oczywiście też nie za taką cenę
Wydaje mi się to fajniejsze od zwykłej chusty do noszenia Będziesz w domu używać czy na wyjścia?




Ja też mam czasami takie wieczory, że mała płacze non stop normalnie chce wyjść z siebie i robię się jednocześnie bezradna i nerwowa. Dziś też zapowiadał się taki, tak mnie ten płacz denerwuje ze szok, tylko to nie jest złość na nią, ale wewnętrzny niepokój. Normalnie myślałam, że TŻ uduszę zupełnie bez powodu. Na szczęście po jakimś czasie zasneła, ciekawe co będzie później


W ogóle wczoraj zrobiliśmy sobie całodniową wycieczkę, m.in na zakupy do outletu i zwiedzanie. I stwierdzam że strasznie męczące są takie wyjścia z dzieckiem, szczególnie teraz w zimie. To ciągłe rozkładanie/składanie wózka, opatulanie, rozbieranie,montowanie fotelika, szukanie miejsca do przewijania, karmienie . Normalnie zakupów i wszystkiego mi się odechciało

Gratuluje nowej mamusi

Trzymam kciuki za wszystkie chore dzieciaczki, jak sobie pomyślę że mnie też to czeka to

Też zazwyczaj mam tak że denerwuje mnie to że TŻ odzywa się do mnie akurat wtedy kiedy moje dziecko okropnie płacze... W takiej chwili chcę skupić się tylko i wyłącznie na dziecku i mu jakoś pomóc a nie odpowiadać na pytania TŻta

Napisane przez Antibia86

powoli wracam...ale nie wiem na jak dlugo....Mały na razie buja sie w hustawce tylko nie wiem jak długo
na razie nic sie nie zmieniło ciagle kolki gazy i tak codziennie od 15-16 sie zaczyna

Ja przezyłam rozstroj nerwowy bo wyszły mi rozstępy!!!i to teraz i to z dnia na dzień...oczywiście od razu poleciałam wykupilam pół apteki i namietnie smaruje sie mam nadzieje ze troche zbledna....
TŻ na szczescie od wtorku jest na ojcowskim to mi pomaga choć Mały jakos nie chce z nim siedzieć ale zawsze przewinie czy do odbicia ponosi...noi Marysia z niego taka że hoho sprzata gotuje....niemusze nic robic tylko Małym sie zajmowac...az mi sie paznokcie na dloniach odnic nie robienia polepszyły hehe

NO I GRATULACJE DLA WSZYSTKICH MAMUŚ
a tu macie dawkę Patryczka I TŻ orli nos heheh

TŻ sprawuje się na medal
A Ty się nie załamuj bo rozstępy to nie koniec świata większość z nas ma ten problem
Patryś

[nasturcja7667]

Ha! Mąż zadzwonił do t-mobile i mam pakiet 100 000 smsów/mmsów na 24 miesiące tzn, ze 100 000 mam do dyspozycji za friko na całą umowę, czyli 4166smsów miesięcznie

Domi - pani na infolinii powiedziała, że czasem ten pakiet się nie włącza i wtedy jest 90 dni, żeby to reklamować i wtedy oni odliczają za smsy i ma się jako nadpłatę. Zadzwoń sobie na infolinię.

[nemosek]

Dobry wieczór

Newtrend Gratulacje!!!!!!!!!!!
ale Zosia podrosła

My jesteśmy po wizycie u ortopedy,niestety czeka nas szerokie pieluchowanie
Ortopeda stwierdził że jest niewielki przykurcz nóżek i jedno bioderko słabiej się odwodzi i dał nam skierowanie na usg.Tymka nawet nie ogladnął dokładnie,nie sprawdził fałdek czy symetryczne,posladków a bioderka badał przez pieluchę nawet nie oglądnał tylko na dotyk
Dobrze że idziemy na usg do babeczki która jest bardzo dobra i chwalona wiec mam nadzieje że ona mi więcej rozjaśni.
Muze sie nauczyc tego pieluchowania chociaz czytałam że podobno teraz sie odchodzi od tej metody
No i mamy robic podczas kapieli ćwiczenia- bioderkami zataczac kóleczka.
wyczytałam tez że dobrze jest kłasc na brzuszku żeby nóżki były w pozycji na żabkę.
Mam nadzieje że będzie ok.

Ide poczytać co tam słychać...

[gabrysiaczek19]

Napisane przez Antibia86

powoli wracam...ale nie wiem na jak dlugo....Mały na razie buja sie w hustawce tylko nie wiem jak długo
na razie nic sie nie zmieniło ciagle kolki gazy i tak codziennie od 15-16 sie zaczyna

Ja przezyłam rozstroj nerwowy bo wyszły mi rozstępy!!!i to teraz i to z dnia na dzień...oczywiście od razu poleciałam wykupilam pół apteki i namietnie smaruje sie mam nadzieje ze troche zbledna....
TŻ na szczescie od wtorku jest na ojcowskim to mi pomaga choć Mały jakos nie chce z nim siedzieć ale zawsze przewinie czy do odbicia ponosi...noi Marysia z niego taka że hoho sprzata gotuje....niemusze nic robic tylko Małym sie zajmowac...az mi sie paznokcie na dloniach odnic nie robienia polepszyły hehe

NO I GRATULACJE DLA WSZYSTKICH MAMUŚ
a tu macie dawkę Patryczka I TŻ orli nos heheh

Widzę że dużo tygrysków
Nawet nie wiedziałam że mam takie szczęście .... bo u mnie brak ...

[ryba91]

Napisane przez dzidziadziumdzia

Tak na marginesie mamy małe święto. Witek jest o 1 Dzień swojego życia więcej w domu niż w szpitalu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez nasturcja7667

Ha! Mąż zadzwonił do t-mobile i mam pakiet 100 000 smsów/mmsów na 24 miesiące tzn, ze 100 000 mam do dyspozycji za friko na całą umowę, czyli 4166smsów miesięcznie

Domi - pani na infolinii powiedziała, że czasem ten pakiet się nie włącza i wtedy jest 90 dni, żeby to reklamować i wtedy oni odliczają za smsy i ma się jako nadpłatę. Zadzwoń sobie na infolinię.

brawo dla męża

Napisane przez nemosek

Dobry wieczór

Newtrend Gratulacje!!!!!!!!!!!
ale Zosia podrosła

My jesteśmy po wizycie u ortopedy,niestety czeka nas szerokie pieluchowanie
Ortopeda stwierdził że jest niewielki przykurcz nóżek i jedno bioderko słabiej się odwodzi i dał nam skierowanie na usg.Tymka nawet nie ogladnął dokładnie,nie sprawdził fałdek czy symetryczne,posladków a bioderka badał przez pieluchę nawet nie oglądnał tylko na dotyk
Dobrze że idziemy na usg do babeczki która jest bardzo dobra i chwalona wiec mam nadzieje że ona mi więcej rozjaśni.
Muze sie nauczyc tego pieluchowania chociaz czytałam że podobno teraz sie odchodzi od tej metody
No i mamy robic podczas kapieli ćwiczenia- bioderkami zataczac kóleczka.
wyczytałam tez że dobrze jest kłasc na brzuszku żeby nóżki były w pozycji na żabkę.
Mam nadzieje że będzie ok.

Ide poczytać co tam słychać...

moja siostra nie wkladała pieluchytylko taka poduche i po 4 tyg. mała miała już wszystko ok. u Tymka będzie wszystk ok zobaczysz! ćwiczcie i będzie ok

[gabrysiaczek19]

Napisane przez maomami

jaki słodziak


nie mów hop do jutra jest jeszcze troche czasu

Moje dziecie właśnie zasypia w łóżeczku, znaczy kręci się i memla swoje piąstki, jest w tym mistrzynią, wkłada kciuka albo całą piąstkę i memla i mlaska ile się da. A nie żeby zjadła przed chwilą 150 ml mleka ciekawe ile będzie zasypiać

fakt ale narazie nawet regularnych skurczy brak...
mój TŻ to już jajko znosi... na nocce w pracy co 5 min sms "jak skurcze" albo "są skurcze" ... jak wczesniej mnie te krzyże tak bolały to leżałam a on prztszedł z bananem i że już haeheh

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Napisane przez sorento

Ahoj Witam się wieczornie!! Ale popisałyście Zaraz będę czytać co

Newtrend, gratulacje, witamy Zosieńkę!!! Nareszcie

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Gabrysiaczek szczerze mówiąc obstawiałam, że już na porodówce jesteś, tak zniknęłaś nagle
I wiesz, jeszcze jest 12.12, kto wie co tam Laura knuje w brzuszku

rinco jak tam? Termin ustalony?

No totalnie nie wiem co knuje heheh ! Ale czuje że jeszcze się tam układa, ale czuję też że już tam na dole jest hehehe!
Boje się że mi będą musieli wywoływać, ale w sumie jeszcze mamy czas

[Antibia86]

Napisane przez gabrysiaczek19

Widzę że dużo tygrysków
Nawet nie wiedziałam że mam takie szczęście .... bo u mnie brak ...

Ja nie chce Cię martwic ale mi wyszły przedwczoraj czyli prawie miesiac po porodzie....a przez cała ciążenic nie było widac....a przytyłam tylko 8kg a po porodzie-10kg

nie martwię się ale przez chwilke miałam załamkę.ale to tylko dlatego że Ciężko mi zaakceptować swoje cialo- i nie przez ciąże tylko przez ostatniee lata w ktorych przytyłam sporo.

[domii29]

Napisane przez nasturcja7667

Ha! Mąż zadzwonił do t-mobile i mam pakiet 100 000 smsów/mmsów na 24 miesiące tzn, ze 100 000 mam do dyspozycji za friko na całą umowę, czyli 4166smsów miesięcznie

Domi - pani na infolinii powiedziała, że czasem ten pakiet się nie włącza i wtedy jest 90 dni, żeby to reklamować i wtedy oni odliczają za smsy i ma się jako nadpłatę. Zadzwoń sobie na infolinię.

Dziękuję za wiadomość
W takim razie jutro zadzwonię i zgłoszę to bo 90 dni minie mi 27 grudnia

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

Napisane przez Antibia86

Ja nie chce Cię martwic ale mi wyszły przedwczoraj czyli prawie miesiac po porodzie....a przez cała ciążenic nie było widac....a przytyłam tylko 8kg a po porodzie-10kg

nie martwię się ale przez chwilke miałam załamkę.ale to tylko dlatego że Ciężko mi zaakceptować swoje cialo- i nie przez ciąże tylko przez ostatniee lata w ktorych przytyłam sporo.

Też mam problem z zaakceptowaniem własnego ciała ale po prostu staram się na nie nie patrzeć

[ola_k11]

asistnalezy psikac octeniseptem i gazikiem wycierac.ze.srodka.ta maz

uwaga uwaga! moj maly przytyl od wyjscia ze szpitala 700gr polozna kazala.obowiazkowo dawac smoczka bo bedzie mial wzdecia, brzuszek za pelny...do tej pory karmilam na.zadanie ale widac za czesto


aaa i oderwala nam ten kikut z pepka. on co prawda wisial juz na kawaleczku ale ja sie balam. na buzi ma potowki al ja go nie przegrzewam tylko raczej od.mleka mu sie pory zapychaja i mam mu po kazdym karmie.iu myc buzie i codziennie przemywac octeniseptem poliki. a ja do tej pory mylam mu buzie tylkorano i wieczorem a w dzien wycieralam tetra.

mya pytalam o plesniawki. powiedziala ze mozna aphtin w razie potrzeby do 3 dni uzyc. powiedziala tez ze.przy karmieniu porsia plesniawki sa zadkoscia a czesto zdarzaja sie przy butli. a no i myc swoje brodawki.

[Kociak85]

Napisane przez Asist22

Przemywacie jeszcze czyms pępek czy tylko wodą podczas kąpili?

Ja przemywam jeszcze Octinoseptem i później do sucha, póki tam jest ta wydzielina jeszcze.
I dzisiaj była położna i powiedziała, żeby faktycznie tak właśnie robić.

Położna była i siedziała 2 godziny. Jutro borę za telefon i umawiam wizyty do lekarzy (oprócz tego neurologa mam zalecenie też na profilaktyczne wizyty do kardiologa, okulisty i ortopedy). Babka bardzo fajna i dużo rozjaśniła. Następna wizyta w przyszłym tygodniu.

A ja zamówiłam dzisiaj kolejne staniki do karmienia. Mam nadzieję, że przyjdą dobre.

[rusalka12]

B]Sorento jestem.[/B]I znowu tak na chwilke - probuje Was nadgonic ale jestem dopiero na 18stronie
NIUNIA20 gratulacje kochana! Trzymamy za Was mocno kciuki.

Czytalam o Waszych rozwazaniach na temat posiadania dwojeczki i powiem tak. Bardzzo chcialam miec drugie zanim Zuzia skonczy dwa lata. Teraz jestem przeszczesliwa, ze staranka tak dlugo potrwaly i Zuzka ma lat trzy. :-P

Sezeon przedswiateczny i lapy pelne ro oty. A w dodatku w tym tygodniu na 7dni mam piec wizyt - w wiekszosci z nich sa to znajomi, ktorzy wyjezdzaja z irlandii i chcieli jeszcze przed wyjazdem spotkac sie zemna i tz i zobaczyc nasz nowy narybek ;-)
Jestem zmeczona bo za kazdym razem wizyty zaczynaja sie ok 3-4 a koncza o 8-9 kiedy dziewczynki powinny byc wykapane i w lozkach. Juz drugi raz w tym tygodniu pieklam ciasto (ide na latwizne - pieke biszkopt i przekladam kremem z bialej czekolady z dodatkiem smakowym - a to z kawa a to z woda rozana...) bede jeszcze musiala upiec cos w sobote.

Dolaczam fotke tortu, ktory robilam w zeszlym tygodniu
image.jpg[

[ola_k11]

aaa i Marcin wazy 4150 g

[gabrysiaczek19]

Napisane przez Antibia86

Ja nie chce Cię martwic ale mi wyszły przedwczoraj czyli prawie miesiac po porodzie....a przez cała ciążenic nie było widac....a przytyłam tylko 8kg a po porodzie-10kg

nie martwię się ale przez chwilke miałam załamkę.ale to tylko dlatego że Ciężko mi zaakceptować swoje cialo- i nie przez ciąże tylko przez ostatniee lata w ktorych przytyłam sporo.

Kurcze no może być zawszę i tak, ale to nic dam jakoś radę


Noi znow się coś rozkręca .... teraz w krzyżu pachwinie i podbrzuszu .. ale sama nie wiem czy się przejmować bo u mnie to było dużo tych przepowiadających

[rusalka12]

image.jpg i fotka mojej kruszynki

[gabrysiaczek19]

Napisane przez domii29

Dziękuję za wiadomość
W takim razie jutro zadzwonię i zgłoszę to bo 90 dni minie mi 27 grudnia

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------



Też mam problem z zaakceptowaniem własnego ciała ale po prostu staram się na nie nie patrzeć

Nie patrzeć ?! Dziewczyny piękne jesteście macie kochających TŻtów czym się przejmować ! Ja np czuje sie teraz o niebo lepiej tak to byłam strasznie chuda i się źle z tym czułam do tego piersi w ciąży podrastają... ale nie ma się czym przejmować myślę, że wystarczą długie spacery z wózkiem i forma będzie !

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Napisane przez rusalka12

B]Sorento jestem.[/B]I znowu tak na chwilke - probuje Was nadgonic ale jestem dopiero na 18stronie
NIUNIA20 gratulacje kochana! Trzymamy za Was mocno kciuki.

Czytalam o Waszych rozwazaniach na temat posiadania dwojeczki i powiem tak. Bardzzo chcialam miec drugie zanim Zuzia skonczy dwa lata. Teraz jestem przeszczesliwa, ze staranka tak dlugo potrwaly i Zuzka ma lat trzy. :-P

Sezeon przedswiateczny i lapy pelne ro oty. A w dodatku w tym tygodniu na 7dni mam piec wizyt - w wiekszosci z nich sa to znajomi, ktorzy wyjezdzaja z irlandii i chcieli jeszcze przed wyjazdem spotkac sie zemna i tz i zobaczyc nasz nowy narybek ;-)
Jestem zmeczona bo za kazdym razem wizyty zaczynaja sie ok 3-4 a koncza o 8-9 kiedy dziewczynki powinny byc wykapane i w lozkach. Juz drugi raz w tym tygodniu pieklam ciasto (ide na latwizne - pieke biszkopt i przekladam kremem z bialej czekolady z dodatkiem smakowym - a to z kawa a to z woda rozana...) bede jeszcze musiala upiec cos w sobote.

Dolaczam fotke tortu, ktory robilam w zeszlym tygodniu
Załącznik 5508259[

genialny tort ehehehehe a mała cudowna

[rusalka12]

newtrend gratulacje!