Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.7

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez niv_

Call center zaczyna chyba królować w Polsce. Po co nam fabryki, porządne firmy, lepiej cc, które można zwinąć i przenieś gdzie indziej w dwa dni.

a ja ostatnio w Pulsie Biznesu czytalam iz call center na calym swiecie jest dosc popularnym zajeciem, a za granica glownie dla osob 50+ ktore cenia stabilizacje. nie jest traktowane jak u nas 'start w zycie' czy 'zla praca'. u nas takie powstalo podejscie o tym zajeciu, a kasa jest tam niezla.

[BandytkaD]

Napisane przez doriiska

Ale z dwojga złego bardziej widzę się na przychodzącej.


Myślicie, że już powinnam roznosić CV jak jestem zainteresowana pracą/stażem od marca?

oczywiście że to lepsze niż wychodzące

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;44158599]a ja ostatnio w Pulsie Biznesu czytalam iz call center na calym swiecie jest dosc popularnym zajeciem, a za granica glownie dla osob 50+ ktore cenia stabilizacje. nie jest traktowane jak u nas 'start w zycie' czy 'zla praca'. u nas takie powstalo podejscie o tym zajeciu, a kasa jest tam niezla.[/QUOTE]

pracowałaś kiedyś w call center? na wszystkie cc, w których pracowałam, tylko w jednym było szanowanie zarówno pracownika jak i klienta. niestety osoby, które nie studiowały, były już traktowane nieco gorzej i ostatecznie dostały wypowiedzenie jak się zmienił właściciel. to, że najczęściej zatrudnia się w cc studentów na umowę zlecenie też powoduje, że nie traktuje się tego na poważnie.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez BandytkaD

pracowałaś kiedyś w call center? na wszystkie cc, w których pracowałam, tylko w jednym było szanowanie zarówno pracownika jak i klienta. niestety osoby, które nie studiowały, były już traktowane nieco gorzej i ostatecznie dostały wypowiedzenie jak się zmienił właściciel. to, że najczęściej zatrudnia się w cc studentów na umowę zlecenie też powoduje, że nie traktuje się tego na poważnie.

pracowałam (umowa o pracę). i mi się nie podobało, choć wiem, że jak jesteś odporna psychicznie, umiesz gadać z ludźmi, wciskać im towary (w zależności od tego, jakie to cc) to możesz dużo zarobić. ja wytrzymałam tydzień, za który dostałam 700 zł. i przyznam, że znam kilka osób które chwalą taką pracę lub za nią tęsknią, o dziwo sądzę, że to zależy od szefostwa i atmosfery. to taka sama praca jak każda inna - z problemami, krzykami klientów, trudnymi projektami czy pretensjami szefa...

ps. do mnie dziś zadzwoniła klienta, że kurier był dla niej niemiły i że pojawił się o 16.02 a powinien być do 16 i oczywiście ja jestem głupią, nic nieumiejącą pracownicą, którą powyzywała

[Rysia Siarzewska]

Napisane przez sideritis

Z ciekawości, co to za zawód?

fdh, ucz się angielskiego, gdy skończysz studia to zapraszam do Krk. Tutaj dla absolwentów FiR jest całkiem sporo pracy

inż środowiska

Napisane przez Elladorea

Spoko, ja kiedyś miałam napisać LM na roznoszenie ulotek Tez dalam sobie spokoj.


No do mnie właśnie odezwali się z produkcji za taką kwotę.
Zastanawiam się, ale chyba się zdecyduję. Pieniądze! Za siedzenie w domu nikt nie płaci, niestety.

LM na roznoszenie ulotek
Żeby do mnie się ktoś odezwał

Napisane przez niv_

W Polsce się jedynie niewolnictwo chyba opłaca.

Jak tak popatrzę dokoła.

Niewolnictwo a najepiej żeby pracownik płacił szefowi za to że dla niego pracuję

Napisane przez doriiska

Ale z dwojga złego bardziej widzę się na przychodzącej.


Myślicie, że już powinnam roznosić CV jak jestem zainteresowana pracą/stażem od marca?

Jak najbardziej ja bym już roznosiła, im szybciej tym lepiej.

[201701191353]

Napisane przez Wicked_Girl

No dała Ci szanse..imho nie ma nic dziwnego w tym, że wymagają lm. Ja musiałam pisać lm na kilkumiesieczne bezpłatne praktyki Trzeba coś od siebie dać, a nie tylko wymagać

Tak wiem,ale to było akurat wysłane "aby było", bo wtedy miałam wiele ofert "w zawodzie" i bardziej liczyłam na odpowiedź od nich, niż ze sklepu

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Napisane przez sideritis

Z ciekawości, co to za zawód?

fdh, ucz się angielskiego, gdy skończysz studia to zapraszam do Krk. Tutaj dla absolwentów FiR jest całkiem sporo pracy

Serio? A wiesz, że myślałam o Krakowie?
Z językami nie mam problemu, angielski umiem (gramatyka w małym palcu, zastosowanie też, pisanie i czytanie, ale trudniej mi wkuć nowe słówka), umiem niemiecki na poziomie porozumienia się (chyba poziom A2) i sama uczę się espaniol )

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Napisane przez Madzia9999

Zmieniłabym na biegle

I nie wszędzie jest tak jak piszesz - W Krakowie, Warszawie, Łodzi ok jest to wykonywalne bo są korpo, ale w Lublinie, Rzeszowie czy Białymstoku chyba nie jest tak łatwo

popieram, tutaj nie ma nawet gdzie się załapać, 3 firmy na krzyż + urzędy obstawione rodzinką

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

Napisane przez doriiska

Ale z dwojga złego bardziej widzę się na przychodzącej.


Myślicie, że już powinnam roznosić CV jak jestem zainteresowana pracą/stażem od marca?

Ja bym zanosiła. Może akurat w marcu będą chcieli kogoś zatrudniać

[doriiska]

fdh, w ogóle mam problem, co dalej robic, czy po praktykach wrócić do swojej obecnej firny, harować i czekać na stałe zatrudnienie po studiach, czy sobie odpuścić i właśnie roznosić CV... :/

[201701191353]

doriiska - oj ciężki wybór, znam przypadek jak ktoś został po stażu na stałe no i haruje za 1200zł. Przez 5 lat nie miał podwyżki, ciężka sprawa... nie wiem może zostań, i w międzyczasie coś szukaj? w sumie jakbym miała gdzie się zahaczyć, a potrzebowałabym kasy to bym została, szukając czegoś innego

[doriiska]

Napisane przez fdhgfhjhkghgfdh

doriiska - oj ciężki wybór, znam przypadek jak ktoś został po stażu na stałe no i haruje za 1200zł. Przez 5 lat nie miał podwyżki, ciężka sprawa... nie wiem może zostań, i w międzyczasie coś szukaj? w sumie jakbym miała gdzie się zahaczyć, a potrzebowałabym kasy to bym została, szukając czegoś innego

W obecnym miejscu pracy trzyma mnie jakakolwiek kasa no i fajni ludzie... ale warunki są do kitu. No i nie mam luki w Cv...

Będę szukać na praktykach, czyli cały luty, chyba tak będzie najrozsądniej.

[anjuta]

Napisane przez doriiska

fdh, w ogóle mam problem, co dalej robic, czy po praktykach wrócić do swojej obecnej firny, harować i czekać na stałe zatrudnienie po studiach, czy sobie odpuścić i właśnie roznosić CV... :/

wrócić do firmy i jednocześnie roznosić cv.
z firmy masz jakąś kasę, nie siedzisz w domu, nie masz luki w cv, a szukać ideału pracy/kasy jak najbardziej.

[doriiska]

Napisane przez anjuta

wrócić do firmy i jednocześnie roznosić cv.
z firmy masz jakąś kasę, nie siedzisz w domu, nie masz luki w cv, a szukać ideału pracy/kasy jak najbardziej.

Czuję, że po dłuższym szukaniu pracy to tak czy siak bym tam wróciła, chyba, że nastąpi jakiś cud i wezmą mnie na staż lub znajdę od razu inną pracę. Zauważyłam, że niektórzy przeskakują z pracy na pracę, a ja tkwie ciągle w tej samej...

[BandytkaD]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;44159182]pracowałam (umowa o pracę). i mi się nie podobało, choć wiem, że jak jesteś odporna psychicznie, umiesz gadać z ludźmi, wciskać im towary (w zależności od tego, jakie to cc) to możesz dużo zarobić. ja wytrzymałam tydzień, za który dostałam 700 zł. i przyznam, że znam kilka osób które chwalą taką pracę lub za nią tęsknią, o dziwo sądzę, że to zależy od szefostwa i atmosfery. to taka sama praca jak każda inna - z problemami, krzykami klientów, trudnymi projektami czy pretensjami szefa...

ps. do mnie dziś zadzwoniła klienta, że kurier był dla niej niemiły i że pojawił się o 16.02 a powinien być do 16 i oczywiście ja jestem głupią, nic nieumiejącą pracownicą, którą powyzywała [/QUOTE]

właśnie dlatego zdecydowałam, że kończę pracę "z klientami" co prawda taką babą bym się w ogóle nie przejęła, ale w ostatnim miejscu co chwila głupie telefony były i nie wytrzymałam :-P masz rację, że dużo zależy od atmosfery i szefostwa. niestety szefostwo cc zdaje sobie sprawę z tego, że mają dużą rotację więc często nie szanują pracowników.

Napisane przez doriiska

Czuję, że po dłuższym szukaniu pracy to tak czy siak bym tam wróciła, chyba, że nastąpi jakiś cud i wezmą mnie na staż lub znajdę od razu inną pracę. Zauważyłam, że niektórzy przeskakują z pracy na pracę, a ja tkwie ciągle w tej samej...

a uważasz, że to źle że pracujesz długo w jednym miejscu? mi w sumie tego brakuje. lepiej mieć mniej w cv miejsc pracy, ale z dłuższym stażem. przynajmniej tak mi się wydaje (jak policzyłam to w ciągu 6 lat pracowałam w 11 firmach - co prawda w przed ostatniej pracowałam 2 lata, ale na dobre mi to nie wyszło), bo jakbym wysyłała swoje cv z cały dorobkiem to by to tragicznie wyglądało.

[kasia1608]

hej
ja już pracuje 2 tyg. na kasie jakoś leci, dostrzegam + tej roboty, mogę sobie siąść,5min od domu, zero potrąceń, fajni ludzie,2 dni wolne w tyg.

[doriiska]

Napisane przez BandytkaD

a uważasz, że to źle że pracujesz długo w jednym miejscu? mi w sumie tego brakuje. lepiej mieć mniej w cv miejsc pracy, ale z dłuższym stażem. przynajmniej tak mi się wydaje (jak policzyłam to w ciągu 6 lat pracowałam w 11 firmach - co prawda w przed ostatniej pracowałam 2 lata, ale na dobre mi to nie wyszło), bo jakbym wysyłała swoje cv z cały dorobkiem to by to tragicznie wyglądało.

Nie, właśnie dobrze, że dłużej pracuję, ale chodzi o jakość tego stanowiska i rodzaj umowy oraz doświadczenie - skończę studia, jak mi podziękują, to nie będę się miala czym poszczycić, bo przez 3 lata byłam w jednym miejscu.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez BandytkaD

właśnie dlatego zdecydowałam, że kończę pracę "z klientami" co prawda taką babą bym się w ogóle nie przejęła, ale w ostatnim miejscu co chwila głupie telefony były i nie wytrzymałam :-P masz rację, że dużo zależy od atmosfery i szefostwa. niestety szefostwo cc zdaje sobie sprawę z tego, że mają dużą rotację więc często nie szanują pracowników.

widzisz, a ja nawet nie mam stycznosci z klientami, ja tylko wyslalam przesylke, na ktorej bylmoj numer

[BandytkaD]

Napisane przez doriiska

Nie, właśnie dobrze, że dłużej pracuję, ale chodzi o jakość tego stanowiska i rodzaj umowy oraz doświadczenie - skończę studia, jak mi podziękują, to nie będę się miala czym poszczycić, bo przez 3 lata byłam w jednym miejscu.

będziesz się mogła pochwalić długotrwałą współpracą, poczuciem obowiązku itd.


[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;44160950]widzisz, a ja nawet nie mam stycznosci z klientami, ja tylko wyslalam przesylke, na ktorej bylmoj numer[/QUOTE]

haha mam wrażenie, że w przypadku pretensji to ludzie są w stanie obwinić każdego

[doriiska]

Napisane przez BandytkaD

będziesz się mogła pochwalić długotrwałą współpracą, poczuciem obowiązku itd.

I chyba tylko tym

wiecie co, już nie wiem, czy lepiej harować za grosze,czy miec trochę szacunku do siebie i siedzieć na bezrobociu.

[DsC]

Marzy mi się długa praca w jednym miejscu... Serio. Lubie stabilizacje i zapuścić korzenie w jednej pracy. Niestety do tej pory rzadko mi się to udawało

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez doriiska

Nie, właśnie dobrze, że dłużej pracuję, ale chodzi o jakość tego stanowiska i rodzaj umowy oraz doświadczenie - skończę studia, jak mi podziękują, to nie będę się miala czym poszczycić, bo przez 3 lata byłam w jednym miejscu.

ale chociaz trzy lata w jednym miejscu a nie dwa miesiace ja pracuje drugi miesiac i juz wiem, ze ta firma to dla mnie za malo. nadawalabym sie do jakiejs korpo, bo takie male firmy mnie nudza. choc ta i tak jest duza, bo i ogarniam dzial sprzedazy i marketingu i cala administracje, ale brak mi doznan i szczerze, wole troche posiedziec w miejscu niz po pol roku uciekac, bo pracodawcy bardzo zle patrza na ciagle zmiany. o ile nie ruszylo ich z rzedu 3 i 2 lata w poprzednich pracach w cv to pytali tylko o te pol roku w poprzedniej firmie...

[DsC]

Tusia Ty to chyba masz ADHD

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

każdy ma jakieś zboczenia

[20160901857]

Tusia, bedziesz sie rozgladac za nowa praca czy zostajesz na dluzej w obecnej?

Ja zaluje, ze nie pracowalam w cc, ale to juz mowilam chyba.

[doriiska]

Napisane przez nouvelle90

Ja zaluje, ze nie pracowalam w cc, ale to juz mowilam chyba.

a to dlaczego?

[BandytkaD]

Napisane przez DsC

Marzy mi się długa praca w jednym miejscu... Serio. Lubie stabilizacje i zapuścić korzenie w jednej pracy. Niestety do tej pory rzadko mi się to udawało

no to marzymy o tym samym

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez nouvelle90

Tusia, bedziesz sie rozgladac za nowa praca czy zostajesz na dluzej w obecnej?

powiem tak: nie chce mi się znów cały rok szukać pracy jak to miało miejsce w tym. szukałam w sumie od stycznia, potem na wypowiedzeniu, potem w tej niefajnej pracy bez perspektyw i tak mi minęło do października... jeśli przedłuży mi umowę, to chcę tu posiedzieć minimum do końca 2014 roku. na razie mam spokój do końca kwietnia przyszłego roku, co gwarantuje mi umowa, którą oczywiście można zerwać, ale zawsze jest jakiś komfort posiadania tej pracy. nie chcę za bardzo skakać, bo tak jak pisałam, pracodawcy czepiają się krótkich okresów i dopytują dlaczego tak, a nie inaczej. młodsza nie będę, stąd liczę, że może nauka hiszpana od stycznia czymś zaprocentuje. ogłoszeń jest wiele, ale asystentek/office managerów też jest wiele. fakt faktem bije doświadczeniem większość ale wiecie - studentka mile widziana

[lazada]

Napisane przez Rysia Siarzewska

inż środowiska

hm jeśli skończyłaś dobrą specjalność (i na politechnice) to nie powinno być wielkiego problemu z pracą.. no chyba, że nie robiłaś żadnych praktyk itd. Skończyłaś dopiero studia?

[20160901857]

Napisane przez doriiska

a to dlaczego?

Uważam, że to dobre miejsce żeby się uodpornić i nauczyć jak rozmawiać z głupimi ludźmi/trudnymi klientami (bardzo mi się przyda jeżeli będę pracować w zawodzie), a poza tym chciałabym nauczyć się technik sprzedażowych, ale tak bardziej aktywnie, a nie teoretycznie na kursach.

[BandytkaD]

Napisane przez nouvelle90

Uważam, że to dobre miejsce żeby się uodpornić i nauczyć jak rozmawiać z głupimi ludźmi/trudnymi klientami (bardzo mi się przyda jeżeli będę pracować w zawodzie), a poza tym chciałabym nauczyć się technik sprzedażowych, ale tak bardziej aktywnie, a nie teoretycznie na kursach.

żeby się nauczyć porządnie technik sprzedażowych, to musiałabyś trafić na naprawdę dobre cc. większość ma gotowe formułki sprzedażowe i nie uczą technik negocjacyjnych tak jak powinni. ale coś w tym jest, że uczy to rozmowy z głupkami

[leleczka]

ja pracuję w SKOKu i mam umowę do 31 stycznia, ale nie wiem czy chcę ją przedłużać, boje się że potem nic nie znajdę nie wiem sama co zrobić

[DsC]

Czemu się nad tym zastanawiasz? Złe warunki? Atmosfera?

[invisible_01]

Napisane przez feelin_soo_me

ja z całego serca kazdemu, zawsze bede polecac Erasmusa, bylam i wiele bym dala by moc jeszcze raz pojechac
co do Mostu probuj łatwo sie dostac

Ja również byłam i polecam Mnie stypendium wystarczało na utrzymanie się.

Napisane przez diabolic

powiedzcie mi czy jest w ogóle możliwe znalezienie pracy w biurze z angielskim poniżej b2 bez znajomości?

Co to znaczy poniżej B2? Ogólnie możliwe zapewne jest, ale pamiętaj, że większość ten angielski zna i jednak jeśli pracodawca będzie miał do wyboru dwóch kandydatów z podobnym wykształceniem, ale jednego z dużo lepszym angielskim, to raczej wybierze jego. Skoro znasz język, to polecam dokształcanie się, to nigdy nie zaszkodzi