Czy płeć znana czy nieznana już Cię Kocham - Twoja Mama. Mamy V-VI 2014 cz.IV

[sylvuniaa84]

Napisane przez kasian86

O dzieki, zaraz sobie popatrze na te co nie widzialam a Nietykalnych wszyscy mi polecaja, a ja sie nie moge zabrac jakos nie wiem czemu boje sie ze bede plakac po tym co mi mama mowila o tym filmie







No bardzo fajna wrona, a jaki byl temat tego przedstawienia ze wrony wystepowaly?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

co roku szkoła przed świetami organizuje spotkanie pt ,,czas to miłośc '' wtedy przedstawiane sa bajki np dzis królowa śniegu,i tam własnie wystepowały wrony one zaprowadziły Gerdę do Kaja,chyba pamietacie baje
Na przedstawienie zapraszaja zawsze rodziców,byłych nauczycieli,dyrektorów szkół,lekarzy,gminę itp.. ludzi była masa

[monijaaa]

Dobry wieczor .

Milalam mega ciezka noc. Polozylismy sie po polnocy a okolo 3 obodzilam sie z wrzaskiem mialam zgiete kolana i nie moglam ich wyprostowac, mialam wrazenie ze ktos mi tam siekiere wbija zarown w jedno jak i drugie.


rano bylo juz ok.

[madziuuula]

Melduję sie w niedzielę
Od rana wyjazdowo, w sumie spotkania świateczno-rodzinne już zaliczaliśmy Olaf cały dzień miał towarzystwo pół roku starszego bratanka więc się wybawił Wyciągnęłam Tżta na świąteczne ciężkie zakupy więc z głowy, tylko warzywka zostaną, prezenty też juz prawie wszystkie ) A Tż to dziś nawet dwa mecze zaliczył, się chce chłopowi No i przyniósł choine z piwnicy, więc może jutro się zabierzemy

Napisane przez Nikii89

Dzień dobry
Nocka kiepska, Oskar budził się często z kaszlem i widać że ciężko mu się oddychało. O 5 wstał na dobre i pojechaliśmy na IP. No i okazało się że to zapalenie tchawicy i krtani Jeszcze TŻ do mnie że to moja wina bo siedzę z nim w domu, że jest za mocno palone i za duszno (tak jakbym to ja w piecu paliła), potem że za długo z nim na dworze siedzę .... normalnie się wkurzyłam na niego.

Jej, zdrówka dla malutkiego
Wiem co to wpychać antybiotyk, na końcu ja już musiałam siadać na Olafie i na siłę, tylko Tż mnie w tym wspierał... Przecież nie robisz mu krzywdy, to wszystko dla dobra Oskarka Jak Twój taki mądry to teraz sam niech podaje dziecku leki ech

[gosius91]

Trochę się wątek rozruszał, bo koniec weekendu
Ja z TŻ mamy jeszcze jeden dzień weekendu

[Nikii89]

Poczytałam Was ale nie mam siły cytować.
W dzień Oskar nawet wesoły , kaszel lżejszy , ale z nosa leci i kicha... ale drzemka i jak się zbliżał już wieczór to masakra kaszel się nasilał, na dodatek doszła gorączka ;(
Kasian tu nie chodzi o wprawę podawania leków, tylko o to że z tym zawsze mieliśmy kłopot bo Oskar jak widzi leki to zaraz ucieka , płacze, wykręca sie itp. próbujemy po dobroci, przekupstwem małym , ale to nic nie daje i zostaje siła ;/
Madziula wkurzyłam się to dałam mu leki i mówiłam że ma podawać. Oczywiście nie udało mu się i do mnie zaś pretensje ;/ ehhh.... co za facet

[gosius91]

A tutaj zdjęcie z dzisiejszego spacerku z pieskiem Oczywiście na zdjęciu sam pies KLIK

[JJJustynAAA]

Wrona super - duża dziewczynka z tej twojej córy

Zmykam do łóżka...

Dobrej nocy Kochane

[ilkas]

Hej Mamusie

Uff..to były dla mnie ciężkie dni..
Dziś się okazało, że gorączka Mili to nie ząbki tylko..trzydniówka. 3 dni gorączki a dziś już gorączki brak i wysypka. Na szczęście od wczoraj jak gorączka była już mniejsza Mila wesoła i przestała popłakiwać
Wiecie ile taka wysypka po trzydniówce się utrzymuje?
W sobotę jak Mila była już w trochę lepszym stanie to ubraliśmy choinkę. Ale miała radochę

Za to ja czuję, że te dni od czwartku mam wyjęte z życiorysu...nie wiem kiedy mi minęły..mało co zrobiłam z zaplanowanych rzeczy, bo wolałam siedzieć z Milą...
No i teraz od jutra muszę nadrabiać zaległości w pracy i w sprzątaniu...
A myślałam, że wreszcie wyluzuję przed świętami...

Idę Was poczytać

[niegrzeczna88]

witam się wieczornie
jakoś nie miałam dziś weny do pisania, całą niedziele spędziłam na lenistwie
a ten tydzień będzie intensywny, codziennie coś będziemy przygotowywać z mamą , w środę obrona mgr męża więc jadę z nim do Poznania, no a w piątek upragniona wizyta


Nikii dużo zdrówka dla Oskara

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

kasian gratulacje dla Haniulki za siku na nocnik moja Igę uczyliśmy robić na nocnik jak miała już 7 miesięcy, pierwszy raz ją posadziliśmy i od razu zrobiła. Potem już kupka poszła no a od paru dni robi już normalnie na kibelek woła nawet że chce ee, niektórzy sądzą że za wcześnie ją sadzaliśmy na nocnik ale niech sobie mówią co chcą

[kasian86]

Napisane przez sylvuniaa84

co roku szkoła przed świetami organizuje spotkanie pt ,,czas to miłośc '' wtedy przedstawiane sa bajki np dzis królowa śniegu,i tam własnie wystepowały wrony one zaprowadziły Gerdę do Kaja,chyba pamietacie baje
Na przedstawienie zapraszaja zawsze rodziców,byłych nauczycieli,dyrektorów szkół,lekarzy,gminę itp.. ludzi była masa

No pewnie, że pamiętam bajkę ciekawe kto grał tytułową rolę, jakaś lubiana nauczycielka może?

Napisane przez monijaaa

Dobry wieczor .

Milalam mega ciezka noc. Polozylismy sie po polnocy a okolo 3 obodzilam sie z wrzaskiem mialam zgiete kolana i nie moglam ich wyprostowac, mialam wrazenie ze ktos mi tam siekiere wbija zarown w jedno jak i drugie.


rano bylo juz ok.

Ojej ale co to było? Skurcze takie?

Napisane przez Nikii89

Poczytałam Was ale nie mam siły cytować.
W dzień Oskar nawet wesoły , kaszel lżejszy , ale z nosa leci i kicha... ale drzemka i jak się zbliżał już wieczór to masakra kaszel się nasilał, na dodatek doszła gorączka ;(
Kasian tu nie chodzi o wprawę podawania leków, tylko o to że z tym zawsze mieliśmy kłopot bo Oskar jak widzi leki to zaraz ucieka , płacze, wykręca sie itp. próbujemy po dobroci, przekupstwem małym , ale to nic nie daje i zostaje siła ;/
Madziula wkurzyłam się to dałam mu leki i mówiłam że ma podawać. Oczywiście nie udało mu się i do mnie zaś pretensje ;/ ehhh.... co za facet

No ja rozumiem o co chodzi, u nas też zawsze było wyrywanie, a jak już się coś udało podać to rzyganie tymi lekami dlatego też zaliczyliśmy szpital w marcu, bo ja nie byłam w stanie Hani nic podać i musiałam ostatecznie dostawać dożylnie
Ale mam nadzieję, że u Was będzie lepiej, Oskar w końcu mądry chłopak, kurcze no jak to ugryźć z tymi lekami, żeby sobie pozwolił podać...

Napisane przez gosius91

A tutaj zdjęcie z dzisiejszego spacerku z pieskiem Oczywiście na zdjęciu sam pies KLIK

Fajne

Napisane przez ilkas

Hej Mamusie

Uff..to były dla mnie ciężkie dni..
Dziś się okazało, że gorączka Mili to nie ząbki tylko..trzydniówka. 3 dni gorączki a dziś już gorączki brak i wysypka. Na szczęście od wczoraj jak gorączka była już mniejsza Mila wesoła i przestała popłakiwać
Wiecie ile taka wysypka po trzydniówce się utrzymuje?
W sobotę jak Mila była już w trochę lepszym stanie to ubraliśmy choinkę. Ale miała radochę

Za to ja czuję, że te dni od czwartku mam wyjęte z życiorysu...nie wiem kiedy mi minęły..mało co zrobiłam z zaplanowanych rzeczy, bo wolałam siedzieć z Milą...
No i teraz od jutra muszę nadrabiać zaległości w pracy i w sprzątaniu...
A myślałam, że wreszcie wyluzuję przed świętami...

Idę Was poczytać

Ojejku Ilkas, nie spodziewałam się, że u Was też choróbsko nie wiem ile czasu się utrzymuje wysypka, więc nie pomogę. Dobrze, że Mila już w lepszym humorku


Ja idę się kąpać i spać, film obejrzeliśmy, w końcu mnie coś zainteresowało - polecam Wam, bardzo fajny tytuł po angielsku The Way Way Back, po polsku.. coś w stylu Najlepsze najgorsze wakacje, albo odwrotnie


No to dobranoc dziewczęta, zapewne jutro nasz wątek znów wzniesie się na wyżyny poczekalni także trzeba zbierać siły do jutra

[ilkas]

Napisane przez kasian86

Ojejku Ilkas, nie spodziewałam się, że u Was też choróbsko nie wiem ile czasu się utrzymuje wysypka, więc nie pomogę. Dobrze, że Mila już w lepszym humorku

No... A ja ciągle myślałam, że to ten ząbek...Bo żadnych objawów nie było. Tylko gorączka. Dopiero jak wysypka się pojawiła to okazało się, że to trzydniówka. Mam nadzieję, że wysypka szybko zejdzie bo żal mi patrzeć na tego mojego muchomorka. Dobrze, że to nie swędzi ani nic..

Uff..udało mi się na wieczór trochę mieszkanie ogarnąć.

[gosius91]

I ja po kapieli Czekam w lozeczku na TZ. Troche sie zrelaksowalam w wannie. Male Spa sobie zrobilam. Wczesniej naolejowalam wloski, nalozylam masc na twarz. W wannie peeling i te sprawy Od razu lepiej czlowiekowi

Dobranoc Prosze duzo nie produkowac jutro Trzymam kciuki za chore dzieciaczki A co do tej wysypki to pierwsze slysze by po trzydniowce wyszla -.-' moze to jakas ospa, odra, rozyczka - nie wiem..

PS. Jutro wam pokaze wozek, wpadl mi w oko - TZ sie nie podoba... :/ Wyrazicie swoja opinie. Zmykaaaaaam.

[monika83]

Czesc dziewuszki, witam sie w nowym watku

Staram sie Was podczytywac z telefonu, ale nei jestem w stanie z niego odpisywac. Popsul mi sie laptop i nie dziala internet, a wieczorami maz pracuje na stacjonarnym, wiec jestem odcieta

Ilkas, my w zeszlym tygodniu przerabialismy trzydniowke, w internecie czytalam ze wysypka znika po kilkunastu godzinach, ale u nas trwalo to ok 4 dni. Tzn jedne krostki schodzily, ale pojawialy sie nowe. Ale teraz chlopak jest jak nowy

Nikii, duzo zdrowka dla Oskarka! mam nadzieje, ze dasz rade z lekami i zastrzyki nie beda konieczne!

Wranes, tak strasznie mi przykro, nei wyobrazam sobie co musisz przezywac

Mamy z TZ problem co kupic malemu na gwiazdke, on prawie wszystko ma Mnostwo zabawek dostajemy po moim chrzesniaku, plus okazje typu urodziny, mikolajki uzupelniaja wszelkie luki zabawkowe. A tak zalezalo mi, zeby znalesc cos w innym "typie" niz juz ma, ale chyba mi nie wyjdzie.

A dzis bylismy na starówce na spacerku zobaczyc choinke i wszystkie te swiatelka. Maly byl zachwycony

[niegrzeczna88]

Napisane przez ilkas

No... A ja ciągle myślałam, że to ten ząbek...Bo żadnych objawów nie było. Tylko gorączka. Dopiero jak wysypka się pojawiła to okazało się, że to trzydniówka. Mam nadzieję, że wysypka szybko zejdzie bo żal mi patrzeć na tego mojego muchomorka. Dobrze, że to nie swędzi ani nic..

Uff..udało mi się na wieczór trochę mieszkanie ogarnąć.

Biedna Milcia oby szybciutko przeszło

My nie przechodziliśmy do tej pory trzydniówki

[ilkas]

Gosius91 Koniecznie pokaż wózek A o tej trzydniówce z wysypką to czytałam w książce i potem w necie Więc mam nadzieję, że to tylko to..a nie jakaś groźniejsza zakaźna....

Monika83 a byłaś wtedy z tą trzydniówką u lekarza czy obyło się bez? Co do tego prezentu to ciężko doradzić, bo nie wiem co dokładnie ma Ale na pewno coś by się jeszcze znalazło

Niegrzeczna88 ja podejrzewam, że Mila zaraziła się tym na basenie bo tam przecież tyle dzieci W pon byliśmy, a w czw rano się zaczęło.

[monika83]

Monika83 a byłaś wtedy z tą trzydniówką u lekarza czy obyło się bez? Co do tego prezentu to ciężko doradzić, bo nie wiem co dokładnie ma Ale na pewno coś by się jeszcze znalazło

Bylam trzeciego dnia goraczki, lekarz nic nie znalazl, kazal na wszelki wypadek zrobic badanie moczu (trzy godziny polowania), ja podejrzewalam piatki, bo widze ze mu strasznie dokuczaja. Ale nastepnego dnia po goraczce nie bylo sladu, a wieczorem pojawily sie krostki, wiec juz bylam pewna co to. Wiecej lekarza nie odwiedzalismy. Oby Milci szybko zeszly krostki!

[pomarancza24]

Napisane przez Nikii89

Dzień dobry
Nocka kiepska, Oskar budził się często z kaszlem i widać że ciężko mu się oddychało. O 5 wstał na dobre i pojechaliśmy na IP. No i okazało się że to zapalenie tchawicy i krtani Jeszcze TŻ do mnie że to moja wina bo siedzę z nim w domu, że jest za mocno palone i za duszno (tak jakbym to ja w piecu paliła), potem że za długo z nim na dworze siedzę .... normalnie się wkurzyłam na niego.
mamy antybiotyk i będziemy kombinować aby wziął , bo syropy mu ciężko podać. Jak się nie uda to mamy zgłosić się po zastrzyki ;/

Niegrzeczna to kurtka będzie za rok jak znalazł

Oj zdrówka dla niego!

Napisane przez monijaaa

Dobry wieczor .

Milalam mega ciezka noc. Polozylismy sie po polnocy a okolo 3 obodzilam sie z wrzaskiem mialam zgiete kolana i nie moglam ich wyprostowac, mialam wrazenie ze ktos mi tam siekiere wbija zarown w jedno jak i drugie. :


rano bylo juz ok.

Masakra
Nie zacytowalo mi zdrówka dla waszych dzieci. Mt dziś byliśmy na zakupach a później na obiad zostalismy zaproszeni mojej siostry i szwagra i zostalismy do kolacji a i kupiłam sobie rajtki ciążowe:-D

[Dark lady]

Cześć.

My jesteśmy wielkie "chorowitki", zatem jeszcze jakiś czas mnie nie będzie.

Napisane przez Nikii89

Poczytałam Was ale nie mam siły cytować.
W dzień Oskar nawet wesoły , kaszel lżejszy , ale z nosa leci i kicha... ale drzemka i jak się zbliżał już wieczór to masakra kaszel się nasilał, na dodatek doszła gorączka ;(
Kasian tu nie chodzi o wprawę podawania leków, tylko o to że z tym zawsze mieliśmy kłopot bo Oskar jak widzi leki to zaraz ucieka , płacze, wykręca sie itp. próbujemy po dobroci, przekupstwem małym , ale to nic nie daje i zostaje siła ;/
Madziula wkurzyłam się to dałam mu leki i mówiłam że ma podawać. Oczywiście nie udało mu się i do mnie zaś pretensje ;/ ehhh.... co za facet

Mieliśmy to samo, ale od piątku luz. Jakoś udało mi się Matiego przekonać że wlewam mu trochę, on ładnie buzię otwiera a potem połyka i robi aaaa, a my mu brawo bijemy . Jak na razie super. A do tej pory zawsze wrzask i na siłę.

Nic mi się nie chce odd tej choroby. Jeszcze TŻ mnie wkurza na każdym kroku, mam go totalnie dość ....

[Light Limara]

Napisane przez Nikii89

Dzień dobry
Nocka kiepska, Oskar budził się często z kaszlem i widać że ciężko mu się oddychało. O 5 wstał na dobre i pojechaliśmy na IP. No i okazało się że to zapalenie tchawicy i krtani Jeszcze TŻ do mnie że to moja wina bo siedzę z nim w domu, że jest za mocno palone i za duszno (tak jakbym to ja w piecu paliła), potem że za długo z nim na dworze siedzę .... normalnie się wkurzyłam na niego.
mamy antybiotyk i będziemy kombinować aby wziął , bo syropy mu ciężko podać. Jak się nie uda to mamy zgłosić się po zastrzyki ;/

Niegrzeczna to kurtka będzie za rok jak znalazł

Zdrówka dla Oskara juz czuje się lepiej? Pewnie najgorzej w nocy...

Napisane przez martuszka0

Dzień dobry

a mnie coś wczoraj brzuch bolał, nie wiem czy to od zaparć czy co... Ostatnio jest coraz gorzej, a gin mówi, że wcale nie będzie lepiej... Im dziecko większe tym zaparcie gorsze już nie wiem jak sobie radzić

a dziś wieczorkiem śmigamy do znajomych

miłej niedzieli dziewuszki

A co jesz? Może dietę trzeba zmienić?

Napisane przez JJJustynAAA

gosius też o tym pomyślałam że dzisiaj wyjątkowo tutaj spokój...

Zostałam kilka razy "puknięta" jak Tż przyłożył rękę to dzidiza się spłoszyła i przestała pukać

Cudne uczucie

Franek się rozkręca z ruchami



Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty. Też idę, ale tylko zważyć się, zmierzyć ciśnienie i po l4. Na wszelki wypadek ogoliłam się jeszcze do przeglądu.
Oby waga mi wzrosła, bo ostatnio pokazało tylko 700 g na plusie.

[martuszka0]

Dzień dobry

dobrze, że za duzo nie popisałyście, nie miałam do nadrabiania za wiele

kasian za siku a co do komedii to mi się podobali "Millerowie" a "Nietykalni" to wg mnie bardziej dramat niż komedia :P choć bardzo polecam ten film

Nikii jak nocka?

ilkas mojej bratanicy wysypka po trzydniówce trzymałą się 2 dni

Light Limara staram się jeść produkty bogate w błonnik, ale jakoś na razie słabo działa... już chyba wszystkich sposobów próbowałam

jeszcze 2 dni i urlop

miłego dnia

[madziuuula]

Napisane przez gosius91

A co do tej wysypki to pierwsze slysze by po trzydniowce wyszla -.-' moze to jakas ospa, odra, rozyczka - nie wiem..

Gosius a wiesz co to trzydniówka? To właśnie choroba, objawiajaca sie gorączką a po niej wysypką Tak więc nie strasz dziewczyn

Ilkas nie martw sie, juz z górki teraz Jak u monika83 to samo, to może panuje teraz...
Ja kiedyś czytałam że wysypka może do tygodnia, ale u nas to było nie wiem co, sama gorączka bez wysypki


Witam z rana Dziś może uda nam sie ubrać choinę

[Nikii89]

Dzień dobry
Nocka kiepska bo gorączka 39,6 na szczęście po syropie spadła. Ale ok 15min męczyliśmy się aby podać mu go.
Kaszel nadal przeszkadzał i budził , ale nie aż taki duszący jak wczoraj.
Ale udało Nam się trochę dłużej pospać niż zwykle bo do 6.30.

Zdrówka dla wszystkich chorowitków

I za wizyty dzisiejsze.

[Lucynka20xd]

Witam się w nowym tygodniu

Ja odliczam dni do przyjazdu Tż-ta

Zdrówka dla wszystkich chorowitków!

I trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty!!

[Aldrin]

Witajcie po ciężkim weekendzie, wybaczcie ale nie mam sił na nadrabianie, tyle stron to nawet do jutra bym nie zdążyła a pracy coraz więcej na koniec roku.
Nie mogę sie doczekać piątku

[Magdi555]

Witam się w 19 tygodniu!

Wranes, bardzo mi przykro!
Niki, zdrówka dla Oskara! U nas na szczecie leki wchodza bez problemu - to nawet na lekomanię wygląda Dokładnie pamieta, który syrop jest dobry, a który gorzki Mielismny jedno takie chorownie, gdzie Kuba nie wziął nic do buzi! To było straszne i skonczyło się w szpitalu, bo się odwodnił - nie było sił na włożenie Mu łyżki do ust! Także rozumiem Twoją bezsilność Trzymajcie się cieplutko i szybkiego powrotu do zdrowia!
Ilkas, u nas po trzydniówce krosteczki szybko zniknęły - kwestia doby Dobrze, że już po gorączce

Ubraliśmy wczoraj choinkę i zrobiło się bardzo świątecznie
Zobaczymy czy beztroska atmsfera się utrzyma, bo Kuba coś zaczął mocniej kasłać! A jutro jasełka...

[Lucynka20xd]

Napisane przez Magdi555

Witam się w 19 tygodniu!

Gratuluję 19 tyg

[Aldrin]

Napisane przez Magdi555

Witam się w 19 tygodniu!


Ubraliśmy wczoraj choinkę i zrobiło się bardzo świątecznie
Zobaczymy czy beztroska atmsfera się utrzyma, bo Kuba coś zaczął mocniej kasłać! A jutro jasełka...

Gratuluje 19 tygodnia

Oby Kuby nie złapało na całego

[monijaaa]

Dzien doberek.
Witam sie od fryzjera .
Dzis noc minela spokojnie.
Czy to byl skurcz , raczej nie. Mialam wrazenie ze ktos mi noz wbija w lekotke i jeszcze nim rusza . Masakra. Muszę koniecznie isc z tym do ortopedy .


Gratuluję nowych tygodni

[agus7ia]

Czesc dziewczyny.

Witam sie w 18 t.
Niestety moj weekend tez byl kiepski. Przeziebienie dopadlo mnie cala para. Zastanawiam sie czy isc do internisty czy poczekac jeszcze dwa dni jak to sie rozwinie. Dawno tak mocno nie przechodzialam przeziebienia.

Wczoraj wkurzylam sie na tesciowa. Chyba po raz pierwszy tak mnie zdenerwowala. To moja pierwsza ciaza wiec wiadomo, ze wszystko sie przezywa. Zaczal sie temat ruchow dziecka, wiec mowie, ze ja juz od jakiegos 1,5 tygodnia czuje takie przyjemnie laskotanie w brzuszku jakby takie delikatne babelki powietrza sie przesuwaly po skorze. Nie jestem w stanie powiedziec czy to napewno ruchy dziecka, ale co innego moglo by to byc? Niestety zostalam ustawiona do pionu, ze to niemozliwe zeby tak wczesnie czuc ruchy. Poczualm sie jakbym zmyslala i klamala. Juz chcialam jej odpyskowac, ze widac szczuple kobiety tak maja, ale ugryzlam sie w jezyk. Niekiedy ona tez mogla to zrobic i zachowac swoje przemyslenia dla siebie. Niczym sie juz z nia nie podziele, bo znowu bedzie ze wymyslam.

Dziewczyny duzo zdrowka dla waszych dzieciakow. niestety zbliza sie sezon zachorowan, ale mam nadzieje, ze najgorsze macie juz za soba.

Warnes bardzo mi przykro.
Wracam do lozka jeszcze na godzinke i musze wziac sie do roboty bo nic przez weekend nie zrobilam

[meniaa94]

sylvuniaa ładna ta Twoja wrona

Nikii dużo zdrówka dla synka !

Ehh szkoda mi tej Wranes ... naprawdę biedulka musi przeżywać,przykro mi bardzo aż dosłownie nie wiem co mam powiedzieć ... cały dzień wczoraj o tym myślałam ...

Wczoraj wieczorem jakoś się zmartwiłam ... bo jak się rozbierałam,to zauważyłam jak jakaś wydzielina wypływa mi z piersi jasna - to ok,bo to normalne - siara ale zaraz poleciały mi z 3-4 kropelki krwi z piersi jednej ... I jak wytarłam o chusteczkę ... to tak jakby ta siara właśnie była z krwią ...