O dzidzie sie staramy,i na dwie kreski tak dlugo czekamy:(problemy,problem y i problem

[gawronka]

Napisane przez NaamaH6669

Moje rozwiązanie to takie, że wykupiłam sobie prywatne ubezpieczenie medyczne i płacąc składkę miesięczną mam dostęp do wszystkich lekarzy, badań usg itp prywatnie

Takie rozwiązanie jest super, ale tylko dla osób mieszkających w większych miastach. W miasteczkach albo wcale tego nie ma, albo jak u mnie - jest to przychodnia, która tak czy siak przyjmuje na NFZ i za duża to ona nie jest
Ubezpieczenie o którym piszesz miałam właśnie w Krakowie Mój mąż w ramach pakietu socjalnego miał opłacany dostęp do placówki a on mógł do tego zgłosić członka rodziny a nawet partnera już za dodatkową opłatą - ok. 50zł/msc. I było super. Z umówieniem się do lekarza nie było problemu, bo w mieście były 4 albo i więcej oddziały, niektóre całkiem spore. Przedział czasowy prac lekarzy był duży - od podajże 7:30 do 19 czy nawet 20, więc z umówieniem się nawet tego samego dnia do internisty nie było problemem. W ciągu kilku miesięcy zrobiłam sobie cytologię, badanie hormonów, usg piersi, dopochwowe, do tego kilka wizyt u gina, załatwiłam okulistę, kilka razy internistę... Wszystko to w fajnych warunkach, umawiasz się na godzinę i o takiej jesteś przyjmowana... Tak to można chodzić po lekarzach

malinka1984 ładna choineczka U mnie też zawsze musi być żywa, tylko aby zbyt szybko igiełki nie opadły, to jeszcze kilka dni się wstrzymam z zakupem

Za Linkę mocne kciuki!

[pszczola189]

Ja to najchętniej spędziłabym te święta w domu pod kołderką przed telewizorem z kubkiem herbaty z cytryną i Tżtem obok.. żadnych sztucznych uśmiechów, nerwowej atmosfery, typu siedzimy i boimy się odezwać cokolwiek bo nie wiadomo jaka będzie reakcja.. takie święta pamiętam.. dlatego ich nie lubię. Nigdy nie było u mnie normalnych świąt, zawsze tylko zgrzyty, kłótnie, awantury o byle głupotę.. kto by chciał pamiętać takie święta? ehhh smutno mi

chcieliśmy z Tż wczoraj powiedzieć moim rodzicom o ciąży, ale zrobiła się awantura właściwie nawet nie wiem o co, mama przy obiedzie nie odezwała się ani słowem, tato poszedł do pokoju zjeść, atmosfera była tak nieznośna, że stwierdziliśmy, że nie ma sensu.. Tż nawet wino kupił specjalnie na tą okazję, żeby to uczcić.. Ale po obiedzie pojechaliśmy do rodziny Tż i tam się naprawdę bardzo ucieszyli z tej wiadomości, i tam wypili to wino i coś tam jeszcze innego, nie wiem nawet bo oczywiście nie dali mi nawet powąchać.. Kuzynka tż pracuje w szpitalu, w którym zamierzam rodzić, i obiecała mi że dowie się, kiedy jak i za ile przyjmuje tamtejszy ordynator, bo ponoć jest bardzo dobrym specjalistą. Ehhh... to się wyżaliłam..

[Lucy31]

Współczuję Wam takiej atmosfery w domu
U mnie na szczęście jest ciepło, rodzinnie. Co nie zmienia faktu, że też nie lubię za bardzo świąt. Trza siedzieć przy stole, wg mojej mamy nie robić nic innego tylko jeść A wg mojej teściowej, 3 x dziennie być w kościele, zachodzimy i każe nam modły trzepać

Też bym wolała domowe zacisze i bzyku bzyk z mężuniem

[NaamaH6669]

Cześc dziewczyny, wybaczcie że będzie chaotycznie ale jestem po prostu dziś rozbita
Byłam u gina, na wejściu nawrzeszczał na mnie, że przyszłam bez wyników TŻ, ze on mnie leczył nie będzie bo nie ma na co. Zbagatelizował moje plamienia, że są "fizjologiczne" że wszystko u mnie w porządku i to wina TŻ. Wogóle nie kumam o co chodzi, czy ja chodzę sama ze sobą do lekarza, czy z mężem? Jakie to ma znaczenie, skoro przychodzę z plamieniami, czy może to jakaś inna przyczyna a on mi wrzeszczy i wywody robi o moim małżeństwie że moj mąż ma w dupie starania skoro nie zrobił do tej pory badań!! Chciałam żeby mi dał skierowania na badania krwi, a on że w żadnym wypadku, że mają być badania męża. Jestem rozstrzęsiona poryczałam się tam u niego i do tej pory się nie mogę opanować.. Nie mam ani recepty na luteinę ani duphaston ani badań, no po prostu brak mi słów..................
Ja się psychicznie wykończę po prostu.

[malinka1984]

Naama współczuje.Co do lekarza to fakt zawsze chca najpierw wykluczyc czynnik męski bo jest szybciej ale nie rozumię tego że zbagatelizował Twoje plamienia i ewidętnie niedomogę.

[Lucy31]

No dokładnie. Póki co, to dziewczyna przyszła z problemem plamienia, o ile pamiętam to sporo tego było.. Co innego jakby przyszła i płakała, że dzieci mieć nie mogą, to wtedy rozumiem, że chce badanie męża. Tylko też nie rozumiem tego braku ogłady i braku poszanowania dla pacjenta. Niech by nawet pacjent przyszedł i nie miał tego, co mieć powinien, to nie ma prawa krzyczeć i oceniać ludzi, których nie zna

Aż się zdenerwowałam

[wpaula]

Ja juz bym do takiego lekarza nie wrocila no debil nie lekarz i zostawil pacjentke bez pomocy ...

[malinka1984]

Paula a ja mam pyt.Ty masz badanie małża przed wizytą w klinice,bo gdzieś mi to umknęło??

[NaamaH6669]

Napisane przez Lucy31

No dokładnie. Póki co, to dziewczyna przyszła z problemem plamienia, o ile pamiętam to sporo tego było.. Co innego jakby przyszła i płakała, że dzieci mieć nie mogą, to wtedy rozumiem, że chce badanie męża. Tylko też nie rozumiem tego braku ogłady i braku poszanowania dla pacjenta. Niech by nawet pacjent przyszedł i nie miał tego, co mieć powinien, to nie ma prawa krzyczeć i oceniać ludzi, których nie zna

Aż się zdenerwowałam

Napisane przez malinka1984

Naama współczuje.Co do lekarza to fakt zawsze chca najpierw wykluczyc czynnik męski bo jest szybciej ale nie rozumię tego że zbagatelizował Twoje plamienia i ewidętnie niedomogę.

Napisane przez wpaula

Ja juz bym do takiego lekarza nie wrocila no debil nie lekarz i zostawil pacjentke bez pomocy ...

Dzięki za wsparcie dziewczyny, naprawdę. Mąż mnie uspokoił trochę, pójdzie zrobić badania krwi w czwartek (tam ma tsh,ft4,testosteron,lipid ogram,glukoza,prolaktyna) no i zobaczymy. Jak będą ok to zrobimy nasienie. Na 30 umówiłam się do gina w czasie owulacji, Mąż pójdzie ze mną. Także trochę mi lepiej. Ale dalej nie rozumiem dlaczego zbagatelizował te plamienia... no nic zostało mi jeszcze 10 tabletek luteiny to i tak je wezmę po owulce.

[emotikona]

Hej dziewczyny!
Nie było mnie tu z tysiąc lat!
Miałam takie małe postanowienie.... do końca roku spokojnie się starać bez nerwów, a potem dopiero cokolwiek. To też postanowiłam Was nie podglądać, nie rozmyślać, nie szukać tylko się starać...

Ale już dłużej nie wytrzymam! To co dzieje się ze mną u mnie przez ten czas zaczyna mnie przytłaczać. Zażywam duphaston, krwawienia mam co ok 15 dni.... Nawet już nie umiem policzyć który to cykl starań...
Niech mnie ktoś przytuli, albo nakopie mi do d.... bo ja nie wytrzymam

[Jak wrócę do domu i znajdę chwilę (jeżeli nie wyląduję dziś u lekarza) poczytam wstecz co się u Was działo.]

[NaamaH6669]

Napisane przez emotikona

Hej dziewczyny!

Ale już dłużej nie wytrzymam! To co dzieje się ze mną u mnie przez ten czas zaczyna mnie przytłaczać. Zażywam duphaston, krwawienia mam co ok 15 dni.... Nawet już nie umiem policzyć który to cykl starań...

Witaj emotikona! A te krwawienia to od niskiego progesteronu? Też mam takie. Zaczynają się zwykle 2dpo i trwają aż do @ z przerwami 1-2dniowymi.

[malinka1984]

Linka wyszła ze szpitala.Czekamy na nią z niecierpliwością.

[Lucy31]

To czekamy

I ja własnie zmierzam na wizytę do ginki. Na 15.20 mam. Ciekawe co mi tam ciekawego powie.

[Kiara_kier]

Napisane przez pszczola189

Ja to najchętniej spędziłabym te święta w domu pod kołderką przed telewizorem z kubkiem herbaty z cytryną i Tżtem obok.. żadnych sztucznych uśmiechów, nerwowej atmosfery, typu siedzimy i boimy się odezwać cokolwiek bo nie wiadomo jaka będzie reakcja.. takie święta pamiętam.. dlatego ich nie lubię. Nigdy nie było u mnie normalnych świąt, zawsze tylko zgrzyty, kłótnie, awantury o byle głupotę.. kto by chciał pamiętać takie święta? ehhh smutno mi

ja mam w 100% to samo.

Naama: lekarz beznadziejny, szukałabym innego. cO do badań TŻta - trochę nie rozumiem dlaczego chcecie wydać tyle kasy na taki panel badań dla TŻta. Przecież jakbyście zbadali samo nasienie to byłoby jasne czy jest z nim ok czy nie. Tsh itd. faktycznie warto raz zrobić, ale jednak to od jakości nasienia zależy czy problem jest w nim czy nie.

[NaamaH6669]

Napisane przez Kiara_kier

ja mam w 100% to samo.

Naama: lekarz beznadziejny, szukałabym innego. cO do badań TŻta - trochę nie rozumiem dlaczego chcecie wydać tyle kasy na taki panel badań dla TŻta. Przecież jakbyście zbadali samo nasienie to byłoby jasne czy jest z nim ok czy nie. Tsh itd. faktycznie warto raz zrobić, ale jednak to od jakości nasienia zależy czy problem jest w nim czy nie.

Ja już naprawdę nic z tego nie rozumiem. Lekarz niby dobry, polecany, 40 lat doświadczenia. On jest zdania że należy diagnozować oboje na raz. W 70% wina faceta, w 30% kobiety - z jego praktyki. I że zdarzało mu się że w badaniach krwi u mężczyzny coś właśnie wychodziło i to była przyczyna niepowodzeń w staraniach. Dlatego przed nasieniem zalecił takie jak wymieniłam.

[Linka1984]

wrocilam

w tym szpitalu przezylam taki stres ze masakra..
w środe gdy lekarz mnie kierował na iui miałam 4 pęcherzyki..
w szpitalu po przyjeciu okazało się ze 5 i juz chcieli mnie dyskwalifikowac , ale w kolejnym dniu były 2..w kolejnym 4 , a dziś po usg okazalo się ze są 3
Wlaściwie nie wiem ile ich do kupy było. Nie ważne. Na usg po iui lekarz powiedział ze w sumie pekły 2. A reszta nie wiemy i nie chcemy już wiedzieć. Każde usg robil inny lekarz na innym sprzęcie wiec w sumie moga wyjść takie jaja. Ale endometrium na kazdym badaniu 15 mm - lekarze patrzyli z zachwytem a pacjentki do iui z zazdrościa..Dzis rano iui - nic nie bolało..tak czulam jak zwykle badanie gin + wpuszczanie jak lekka @. Fajnie to wyglada bo oni barwia wypreparowane nasienie i na usg widac " kielich a na dnie woda'' a za chwile ta woda leci do góry wbrew grawitacji..a to nasienie pedzi leci do komórek jajowych - porusza się to szybko. 20 min lezenie i nasienie było na koncach jajowodów.

Co d estradiolu - chyba jakas pomyłka tu zaszla , ja mialam w dniu przyjecia ok 200 - za mało więc ne podali zatrzyku tylko sie wstrzymali. oczekali az przekroczy 350 - om wyzszy tym lepsza jakośc komórek jajowych do 2 tyś. Powyzej to przestymulowanie.laska obok mnie miała 1600 a tylko 1 pęcherzyk..

ja na nic nie licze , lekarz tez nie. Kolejny cykl odpoczne i pojde do lekarza na kwalifikację i od lutego jesli sie uda zaczniemy ivf. Styczen potrzebuje psychicznie sie nastwawic i tysiaka dozbierac do stymulacji.

dziekuje Wam wszystkim za trzymanie kciukasów co prawda rokowania sa 1-5% powodzenia tej iui ale mozecieprzez kolejne 16 dni je potrzymac

[malinka1984]

Możemy i trzymamy moocno!!

[czarownica_tea]

emotikona ja Cię przytulam mocno , to co piszesz to rzeczywiście zakrawa na małą masakrę, co na to lekarz?
linka- witamy ponownie, byłaś, widziałaś i mam nadzieję, że zaciążyłaś--> moje kciuki masz zaciśnięte od piątku

ja miałam dziś w pracy Świąteczny dzień, kupiliśmy śliczną jodłę kaukaską, ubraliśmy, stoi na korytarzu przed naszymi gabinetami i jakoś się tak przyjemnie zrobiło.... nawet pracy jakby mniej?

zmykam laseczki bo idę na koncert z przyjaciółką, co prawda nie moje klimaty ale będzie fajnie

malinka- ale Twojej choinki nikt nie przebije

[NaamaH6669]

Lineczka - ja wierze ze sie udało, a oszczędzone pieniążki na in vitro przeznaczycie na wyprawkę dla maluszka to odliczamy do testowania


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[Linka1984]

Napisane przez NaamaH6669

Lineczka - ja wierze ze sie udało, a oszczędzone pieniążki na in vitro przeznaczycie na wyprawkę dla maluszka to odliczamy do testowania

yyy ale ja nie mam zamiaru nawet testowac

[gawronka]

Linka1984 szanse małe, ale są. Ktoś w tym małym procencie się mieści, więc babeczki zaciskają za Ciebie kciuki, żebyś to była Ty.
Btw. nie kojarzysz mnie, bo dołączyłam do Waszego zacnego grona pod Twoją nieobecność
NaamaH6669 jestem w szoku zachowaniem lekarza.

Odebrałam wyniki. W 24 dc:
PROLAKTYNA - 26,02 ng/ml (norma 1,5-19)
PROGESTERON - 12,31 ng/ml

[Linka1984]

Napisane przez gawronka

Linka1984 szanse małe, ale są. Ktoś w tym małym procencie się mieści, więc babeczki zaciskają za Ciebie kciuki, żebyś to była Ty.
Btw. nie kojarzysz mnie, bo dołączyłam do Waszego zacnego grona pod Twoją nieobecność

Odebrałam wyniki. W 24 dc:
PROLAKTYNA - 26,02 ng/ml (norma 1,5-19)
PROGESTERON - 12,31 ng/ml

może pod nieobecność..ale mnie doniesiono smsowo o Tobie witaj witaj , miło nam ze nasze grono sie powieksza..zżylysmy sie tu dość mocno a to dopiero początek

prolaktyna duza..ale to II faza cyklu więc trzeba powtórzyc i najlepiej z obciazeniem - miedzy 2 a 7 dc Progesteron na oko ladny - ile dni po owu? tak czy siak świadczy ze owu sie odbyła i ciałko zołte radzi sobie niezle

[gawronka]

Napisane przez Linka1984

prolaktyna duza..ale to II faza cyklu więc trzeba powtórzyc i najlepiej z obciazeniem - miedzy 2 a 7 dc Progesteron na oko ladny - ile dni po owu? tak czy siak świadczy ze owu sie odbyła i ciałko zołte radzi sobie niezle

No i ponoć prolaktynę powinno się zbadać na czczo, na spokojnie, a u mnie w ostatnich dniach wiele nerwów zjadłam, więc może to też troszkę wpłynęło. Powtórzę na początku nowego cyklu tak jak należy
Badania robiłam w 9. (na oko) dniu po owu.
Czyli to plamienie to nie przez progesteron?

Cieszę się że zostałam namierzona, sama bym się nie ośmieliła, a jednak tak raźniej z Wami

[Linka1984]

Napisane przez gawronka

No i ponoć prolaktynę powinno się zbadać na czczo, na spokojnie, a u mnie w ostatnich dniach wiele nerwów zjadłam, więc może to też troszkę wpłynęło. Powtórzę na początku nowego cyklu tak jak należy
Badania robiłam w 9. (na oko) dniu po owu.
Czyli to plamienie to nie przez progesteron?

Cieszę się że zostałam namierzona, sama bym się nie ośmieliła, a jednak tak raźniej z Wami

tak prl trzeba badań na czczo i po spokojnej nocy, bez sexu dzien wczesniej - najlepiej w ogole w 'spokojnym' okresie..zrob sobie w nowym cyklu
progesteron 9 dpo na takim poziomie jest bardzo ładny
nie czytalam co pisalas wczesniej tylko same wynik badań wiec nic nie wiem o plamieniach kiedy mialas? tzn w którym dniu fazy lutealnej? znikneło? chwilowe? rózowe czy brazowe? progesteron na takim poziomie raczej nie wskazuje na niedomoge

[Natuś-77]

Napisane przez Kiara_kier

ja mam w 100% to samo.

Naama: lekarz beznadziejny, szukałabym innego. cO do badań TŻta - trochę nie rozumiem dlaczego chcecie wydać tyle kasy na taki panel badań dla TŻta. Przecież jakbyście zbadali samo nasienie to byłoby jasne czy jest z nim ok czy nie. Tsh itd. faktycznie warto raz zrobić, ale jednak to od jakości nasienia zależy czy problem jest w nim czy nie.

Popieram Kiare, też nie moge zrozumieć Naama, dlaczego TŻ tak opornie podchodzi do badania nasienia. szybka sprawa, wydane 250 zł i jakaka ulga na sercu i w umyśle, że wszystko ok. Pogadajcie poważnie o tym a potem ewentualnie morfologia i tarczycowe. U nas się to zbiegło z badaniami męża do pracy a jak lekarka zobaczyła moją chudzinkę to powiedziała, żeby dodatkowo zrobił tarczyce i potas i magnez. Wyniki wyszły odealne i od razu w J wstąpiły nowe siły witalne.

---------- Dopisano o 16:57 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Linka, dobrze że już jesteś. Może akurat się udało, skoro pęcherze były i endometrium też piękne.
Zaraz przeczytam mężowi, jak wygląda IUi
************************* ************************* ********
U mnie ....rozkręciła się @@@@
Kurcze pierwszy raz w dostałam w 25 dc(kiedyś jak byłam na antykach to norma). temp. dziś rano nadal wysoka 36,9 ale potem w pracy się zdenerwowałam i już po sprawie..poleciało..
Trochę kaszana, bo nie zbadam w tym cyklu śluzu, po prostu nie będzie mnie w 12 dc we Wrocławiu. Pójdę do gina w śr. i zapytam co dalej, bo w 5 dc chciał obejrzeć moją macicę więc może w pt albo w sob weźmie mnie na oddział.

[malinka1984]

Good news-mam już skierowanie do poradni genetycznej.Ubawiłam się na całego bo poszłam do typowej NFZ-owej przychodni,trafił mi się dziadek lekarz,stw.że jasne wszystko wypisze tylko mam mu powiedziec jak Miedzy czasie pokazał mi zdjęcia władnych dzieci i wnucząt i powiedział mi że śle mi pozytywną energię bo on kocha wszystkie dzieci i stw.ze już w ciąży mam do niego przyjść i się pochwalić.Aa i pytał się o nasienie męża cyt."To ile ma mąż tych maleńkich plemniczków bo wie Pani one takie malutkie,zwinne są..."myślałam że padnę ze śmiechu :P

[gawronka]

Napisane przez Linka1984

nie czytalam co pisalas wczesniej tylko same wynik badań wiec nic nie wiem o plamieniach

Mam od czwartku, czyli od 8. dnia po owu i nie ustaje. W sobotę doszło chwilowe krwawienie i mocniejsze skurcze, w niedzielę rano skrzepy. A plamię na brązowo...
Nie pierwszy raz tak się dzieje, choć tak długo mi się chyba nie utrzymywało. Może przez 3 dni przez okresem, później trochę przerwy i wkraczałam w nowy cykl...

[Linka1984]

Napisane przez malinka1984

Good news-mam już skierowanie do poradni genetycznej.Ubawiłam się na całego bo poszłam do typowej NFZ-owej przychodni,trafił mi się dziadek lekarz,stw.że jasne wszystko wypisze tylko mam mu powiedziec jak Miedzy czasie pokazał mi zdjęcia władnych dzieci i wnucząt i powiedział mi że śle mi pozytywną energię bo on kocha wszystkie dzieci i stw.ze już w ciąży mam do niego przyjść i się pochwalić.Aa i pytał się o nasienie męża cyt."To ile ma mąż tych maleńkich plemniczków bo wie Pani one takie malutkie,zwinne są..."myślałam że padnę ze śmiechu :P

ja dzis widzialam jakie to sa zwinne maluszki..nie spodziewałam sie takiego widokuu!!! one nagle rach ciach i zaczeły 'za*pier*dala*ać ' pod prad do góry - jakby nie było grawitacji , 15-20 min i były u celu!

Napisane przez gawronka

Mam od czwartku, czyli od 8. dnia po owu i nie ustaje. W sobotę doszło chwilowe krwawienie i mocniejsze skurcze, w niedzielę rano skrzepy. A plamię na brązowo...
Nie pierwszy raz tak się dzieje, choć tak długo mi się chyba nie utrzymywało. Może przez 3 dni przez okresem, później trochę przerwy i wkraczałam w nowy cykl...

hmm dlugo..a do tego ból? dziwne. Przy niedomodze raczej nie ma slrzepoów no i przede wszystkim bólu..albo to jakies nieprwidowe albo to jes typowa implantacja ona jest 'odczuwalna' a nawet bolesna - ale dlaczego trwa? hmm...

[kingula111]

Witam sie kochanemam pytanko w ktorym dniu cyklu robi sie prolaktynei testosteron????

[Linka1984]

Napisane przez kingula111

Witam sie kochanemam pytanko w ktorym dniu cyklu robi sie prolaktynei testosteron????

miedzy 4 a 7 najlepiej