2013-12-15, 18:33 | #4411 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 925
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
[1=660466b847ce6b6d028edaa 7f0f25337b0ef02f3_5ed5889 5d5a99;44170320]Ałć, ale kurcze jakoś rozumiem
No czytam was i widzę, że kurcze tu są gorsze historie i laski sobie jakos radzą i żyją tego się własnie boję, że będzie wszystko w porządku, a później koniec i będę sobie pluła w brodę, że nie skończyłam tego teraz. Tylko, że jak teraz to skończę, to będę się zastanawiać co by było gdyby:/[/QUOTE] ale myślę, że prawie każda z nas zastanawiała się nad tym, "gdybym zrobiła to tak, albo byłabym bardziej wyrozumiała dla niego, albo że niepotrzebnie naciskałam na niego np. ze ślubem, czy z jakimś wyjazdem". Ja np. tak myślę, że niepotrzebnie parę rzeczy powiedziałam, wspominałam o ślubie w przyszłości i nie wiem czy on tego się nie wystraszył. Ale teraz nie chcę za bardzo rozpamiętywać tego, bo za dużo myślę o nim, o nas i wtedy się rozklejam:/ musimy być silne, tak sobie powtarzam teraz!
__________________
Pendulum - 30.11.2013r.-14.02.2015r. Górny łuk - 25.10.2014r. Dolny łuk - 17.01.2015r. Zdjęty aparat - 09.06.2018r.
|
2013-12-15, 19:50 | #4412 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 352
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
ogolnie zostalam wlasnie najglupszą laską ever, nominowaną do nagrody Darwina. TŻ powiedział ze chce ze mna byc dalej jednak, jednak ja naciskalam i mowię zeby się nie spodziewał ze od razu bedzie jak dawniej, bo boje się ze zostal ze mna bo sie przestrzaszyl samotnosci itp. a on na to ze w sumie mam racje, on sie nie czuje zaangazowaany, nie jest pewien czy znowu mnie nie skrzywdzi i w sumie wyszlo na to ze zostaniemy ze sobą do marca, bede miala wtedy pelny etat, wieksze szanse na lepsze mieszkanie, wiosna itp. (najgorzej ze ja to wymyslilam) a nuż moze cos sie zmieni.
Ja najwieksza idiotka a on najwiekszy egoista, to tez wiem.... podejrzewam, ze niedlugo do was wrocę Kochane jezu, leze teraz kolo niego i nie moge uwierzyc, nie moge sie z zalu rozplakac, bo przeciez nie chce zeby sie zreflektowal, ze mnie to boli i nie ma sensu sie bawic w szopkę, nie mogę powiedzieć ze mi się nie podoba szopka z tego samego powodu. Caluje mnie, robi bużki buźki, a ja nie mogę uwierzyć jaka to parodia. Czuję się jak w klatce jakiejś. Naprawdę nie myslalam, ze kiedykolwiek wskocze na taki poziom beznadziejności i żałosności Edytowane przez 660466b847ce6b6d028edaa7f0f25337b0ef02f3_5ed58895d5a99 Czas edycji: 2013-12-15 o 20:06 |
2013-12-15, 19:51 | #4413 | ||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 2 028
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
a jak widzi że ty sobie odpuszczasz i zajmujesz sie soba to zaczyna ci dupe zawracac. No tak bo on sobie życzy żebys za nim latała, teskniła i płakała - palant żadnych zyczen urodzinowych, światecznych..nic!!! a zasłuzyli na to? po co utrzymywac kontakt z kims kto nas skrzywdził , o nie.
__________________
|
||||
2013-12-15, 21:56 | #4414 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Piernikowo
Wiadomości: 4 262
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
[1=660466b847ce6b6d028edaa 7f0f25337b0ef02f3_5ed5889 5d5a99;44172074]ogolnie zostalam wlasnie najglupszą laską ever, nominowaną do nagrody Darwina. TŻ powiedział ze chce ze mna byc dalej jednak, jednak ja naciskalam i mowię zeby się nie spodziewał ze od razu bedzie jak dawniej, bo boje się ze zostal ze mna bo sie przestrzaszyl samotnosci itp. a on na to ze w sumie mam racje, on sie nie czuje zaangazowaany, nie jest pewien czy znowu mnie nie skrzywdzi i w sumie wyszlo na to ze zostaniemy ze sobą do marca, bede miala wtedy pelny etat, wieksze szanse na lepsze mieszkanie, wiosna itp. (najgorzej ze ja to wymyslilam) a nuż moze cos sie zmieni.
Ja najwieksza idiotka a on najwiekszy egoista, to tez wiem.... podejrzewam, ze niedlugo do was wrocę Kochane jezu, leze teraz kolo niego i nie moge uwierzyc, nie moge sie z zalu rozplakac, bo przeciez nie chce zeby sie zreflektowal, ze mnie to boli i nie ma sensu sie bawic w szopkę, nie mogę powiedzieć ze mi się nie podoba szopka z tego samego powodu. Caluje mnie, robi bużki buźki, a ja nie mogę uwierzyć jaka to parodia. Czuję się jak w klatce jakiejś. Naprawdę nie myslalam, ze kiedykolwiek wskocze na taki poziom beznadziejności i żałosności[/QUOTE] Do marca tkwić będziesz w takim zawieszeniu. I tak się rozejdziecie. Ja nie widzę powodu, aby się tak męczyć z własnej nieprzymuszonej woli.
__________________
Nie wydaję pieniędzy na głupoty (tysięczna para butów NIE JEST głupotą) Miłośniczka butów wszelakich Podskakuję z Mel B. Joga Jem czekoladę aż uszy mi się trzęsą. ---------------------------- Używasz poprawnie? 'Szlak prowadzi na wschód.' 'Szlag mnie trafia.' |
2013-12-15, 22:55 | #4415 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 47
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
jakies 2h temu D. napisal ze zyczy mi powodzenia n kolokwium... mialam taka ochote go wysmiac przez smsa, ale nie, nic nie odpisalam... zostawil mnie wczoraj, a dzis jak gdyby nigdy njc zyczy mi powodzenja.
__________________
~`~ "Everything will be okay in the end. If it's not okay then it's not the end"
|
2013-12-15, 23:34 | #4416 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
[1=660466b847ce6b6d028edaa 7f0f25337b0ef02f3_5ed5889 5d5a99;44170320]Ałć, ale kurcze jakoś rozumiem
No czytam was i widzę, że kurcze tu są gorsze historie i laski sobie jakos radzą i żyją tego się własnie boję, że będzie wszystko w porządku, a później koniec i będę sobie pluła w brodę, że nie skończyłam tego teraz. Tylko, że jak teraz to skończę, to będę się zastanawiać co by było gdyby:/[/QUOTE] Jasne, że warto próbować, tylko trzeba zachować swoją godność, nie poniżać się, nie prosić o uczucie. Dla mnie ważne jest, by w chwilach kryzysu nie uprawiać seksu, bo on maskuje problemy, a nie potrafię oddzielić go od uczuć. Masz 3 miesiące, by spojrzeć na niego na trzeźwo, z boku i zastanowić się, czemu to akurat jemu miałabyś się oddać na całe życie. Wiesz, wiele dziewczyn po rozstaniu pisze tutaj "dopiero przestaliśmy być parą, a już zapomniał o moim ważnym kolokwium"
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2013-12-16, 07:04 | #4417 | |||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 870
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
W sumie chyba wolałabym nie wiedzieć co u niego. Bo np. przed spotkaniem z jego rodzina już było u mnie w miarę ok, przed jego odezwaniem się też - nie miałam potrzeby kontaktu i nie odzywałam sie, a potem on sie odezwał, znów poczułam jego brak i tęsknotę. Wiem, ze mnie to męczy, bo on pewnie ma to gdzieś. Dlatego dosc tego, choc nie jest to łatwe bo jak wspomniałam wiele różnych spraw nas łączy i prędzej czy później się spotkamy (czy to u jego rodziny czy na stadionie od kwietnia niemal co tydzień). Dlatego chciałam jakoś zachować się jak osoba dorosła, bo udawaniem że go całkiem nie znam też ja zrobię z siebie dziwaka. Dlatego uznałam że po prostu "cześć" i tyle. Z życzeniami na święta zobaczę - w końcu ta okazja działa w obie strony- jeśli on pierwszy wyśle, to odpisze ogólnikowo "wesołych świąt" itp. (to nawet dalszym znajomym można wysłać), jeśli on nic nie wyśle, to oleję go i na urodziny też nic mu nie wyślę. W sumie teraz chciałabym żeby ja najszybciej zniknął mi z serca i głowy, bo z tym jest jeszcze problem. Chociaż widzę juz lepszy (mam nadzieję?) objaw, bo tęsknotę zaczyna wypierać złość na niego, takie jakieś obrzydzenie nim i jego zachowaniem. Może u mnie przebiega to wolniej, ze względu na wcześniejsze doświadczenia i śmierć poprzedniego partnera. Teraz jakby te wszystkie uczucia i niespełnione plany skupiły sie w eksie. No i znowu to jest jakaś porażka - mam 30 lat i kolejny raz musze zaczynać sama od nowa. ---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:00 ---------- Cytat:
Cytat:
|
|||
2013-12-16, 08:08 | #4418 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 352
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
nie weim co robic, myslalam ze bede szczesliwsza, a jestem tylko spokojniejsza bi nie muszę się martwić przeprowadzką. Jest masakra, nawet gdy dłupi film ogladamy. Film Prometeusz: babka wyrywa sobie aliena z brzucha, co ja myslę? nie będę miała z nim NIGDY dzidziusia, co ja tu K.. robie? Całujące pary, mówiące sobie czułe słówka to samo. Za to gdy on mnie całuje i przytula to myślę tylko o tym, że to jest nie szczere. Po prostu nie mogę uwierzyć, że te wszystkie rozmowy, żarciki o własnej firmie, organizacji slubu czy wychowywaniu dzieci były naprawdę tylko żartami... chociaż jak zaczynam analizować, to może faktycznie ja mówiłam "nasz" "nasze", a on "swój" "swoje".. zreszta koleś mi wyjechał ostatnio z informacją że nie jestem jego rodzina, w sytuacji, gdy nasz najlepszy kumpel, mówił nam że my dla niego jestesmy rodziną, ja tam go za rodzinę i powiernika uważałam, widać się myliłam...
zreszta chyba nawet sylwestra spedzimy razem, on wczesniej dostal zaproszenie do takich kolegow, ktorych ja strasznie nie lubie, teraz jak chce to idzie, i chyba pojdzie, ci koledzy samotni i taka typowa "warszafka w sopocie" co to nie ja i czego ja moge nie zrobić, laski nar i alk, mimo ze chlopcy wykształceni i mozna z nimi tez pogadać o madrych rzeczach, on do nich nie pasuje, dobrze o tym wie, ale chyba im zazdrosci, zreszta cala akcja się w sumie zaczeła jak przyszedł z imprezy u nich w sobotę poprzednią (tzn. łaczony piatek i sobota, w sobote wrocil w nocy nawet w dobrym stanie, mily, sobota super, w soboty na niedziele wrocil po kok, gdzie tego nigdy nie robi, pogadalismy w nocy o tym, ja nie krzyczalam tylko powiedzialam co o tym mysle, poscielilam mu w drugim pokoju, rano powieedzialam ze w sumie nie zycze sobie zeby to robil, i powinien przestac patrzyc tylko na siebie w pewnych sprawach, bo teraz jestesmy my, a nie tylko on, no i byl oprsryskliwy niedziela, poniedziałek, wtorek, w środę się pokłóciliśmy, bo już nie wytrzymywałam tego jaki jest dla mnie, a w czwartek nastąpiła tytułowa sytuacja. Edytowane przez 660466b847ce6b6d028edaa7f0f25337b0ef02f3_5ed58895d5a99 Czas edycji: 2013-12-16 o 08:20 |
2013-12-16, 08:37 | #4419 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 870
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
[1=660466b847ce6b6d028edaa 7f0f25337b0ef02f3_5ed5889 5d5a99;44176220]nie weim co robic, myslalam ze bede szczesliwsza, a jestem tylko spokojniejsza bi nie muszę się martwić przeprowadzką. Jest masakra, nawet gdy dłupi film ogladamy. Film Prometeusz: babka wyrywa sobie aliena z brzucha, co ja myslę? nie będę miała z nim NIGDY dzidziusia, co ja tu K.. robie? Całujące pary, mówiące sobie czułe słówka to samo. Za to gdy on mnie całuje i przytula to myślę tylko o tym, że to jest nie szczere. Po prostu nie mogę uwierzyć, że te wszystkie rozmowy, żarciki o własnej firmie, organizacji slubu czy wychowywaniu dzieci były naprawdę tylko żartami... chociaż jak zaczynam analizować, to może faktycznie ja mówiłam "nasz" "nasze", a on "swój" "swoje".. zreszta koleś mi wyjechał ostatnio z informacją że nie jestem jego rodzina, w sytuacji, gdy nasz najlepszy kumpel, mówił nam że my dla niego jestesmy rodziną, ja tam go za rodzinę i powiernika uważałam, widać się myliłam...
zreszta chyba nawet sylwestra spedzimy razem, on wczesniej dostal zaproszenie do takich kolegow, ktorych ja strasznie nie lubie, teraz jak chce to idzie, i chyba pojdzie, ci koledzy samotni i taka typowa "warszafka w sopocie" co to nie ja i czego ja moge nie zrobić, laski nar i alk, mimo ze chlopcy wykształceni i mozna z nimi tez pogadać o madrych rzeczach, on do nich nie pasuje, dobrze o tym wie, ale chyba im zazdrosci, zreszta cala akcja się w sumie zaczeła jak przyszedł z imprezy u nich w sobotę poprzednią (tzn. łaczony piatek i sobota, w sobote wrocil w nocy nawet w dobrym stanie, mily, sobota super, w soboty na niedziele wrocil po kok, gdzie tego nigdy nie robi, pogadalismy w nocy o tym, ja nie krzyczalam tylko powiedzialam co o tym mysle, poscielilam mu w drugim pokoju, rano powieedzialam ze w sumie nie zycze sobie zeby to robil, i powinien przestac patrzyc tylko na siebie w pewnych sprawach, bo teraz jestesmy my, a nie tylko on, no i byl oprsryskliwy niedziela, poniedziałek, wtorek, w środę się pokłóciliśmy, bo już nie wytrzymywałam tego jaki jest dla mnie, a w czwartek nastąpiła tytułowa sytuacja.[/QUOTE] moim zdaniem: uciekaj póki masz możliwość. To jasne sygnały ostrzegawcze. Naprawdę, ale tak naprawdę chciałabyś mieć z kims takim dziecko?! Ja wiem, ze znajomych ma sie różnych i czasem to o niczym nie świadczy, ale jak ktoś raz wraca w takim stanie, to pomyśl, co by było gdybyście mieli dziecko a to stałoby sie normą. A teraz całuje Cię, przytula, choc sam powiedział że to tylko do marca?! Ok, jak nadal kocham eksa, ale jakby mi powiedział, ze zachowujmy sie jak wczesniej, ale tylko do marca, to bym go odesłała do agencji towarzyskiej. Jak chce próbować to ok, ale bez zakładania że tylko do tego czy tego czasu, bo na to wychodzi, że tylko chce teraz Tobą zapchać dziurę, by na Święta i Nowy Rok nie być sam, a jak zrobi sie cieplej to poszuka nowego lepszego modelu. Zresztą teraz ma z Toba dobrze, ma całowanie, pzrytulanie, bliskość a nie musi się starać, bo jak coś nie wyjdzie to powie "a nie mówiłem, przecież chciałem sie rozstać". Dziewczyno, znajdziesz lepszego, uciekaj. |
2013-12-16, 08:42 | #4420 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 352
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
|
|
2013-12-16, 08:49 | #4421 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 870
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
[1=660466b847ce6b6d028edaa 7f0f25337b0ef02f3_5ed5889 5d5a99;44176547]wiem, wczesniej w porzadku było, on z tymi kolegami sie rzadko spotyka, a normalnych ma takich za☠☠☠istych, ze nigdy by nic zlego nie zrobili. Takich rzeczy tez nigdy nie robił to był drugi raz (pierwszy to byl z 6 lat temu, zreszta z tymi samymi ludzmi, jeszcze razem nie bylismy), zreszta sam mi sie od razu przyznał. Wiem, że to chore jest wszystko, przeczekam świeta i sylwester, bo teraz nie mam jak ogarnac tego wszystkiego, od stycznia zobaczę, będę szukać mieszkania, pogadam z rodzicami. Teraz to musze uspokoić bo uwalę rok, a w lutym to praktycznie skoncze studia, więc żal by było.[/QUOTE]
ale wiesz, że takich rzeczy moze byc mnóstwo? ja zawsze myślałam z przerażeniem o sytuacji kobiet bitych, zdradzanych, bo u nich też zawsze był ten pierwszy raz, choc wcześniej było ok. Moim zdaniem nie uspokoisz sie dopóki on bedzie obok i będzie Cię zwodził. Jak nie możesz sie wyprowadzić to postaw jasne granice: ok, albo walczymy o nasz związek na moich zasadach (rzuca używki, próbuje i stara sie razem na równi z Tobą) albo z konieczności mieszkamy razem jako współlokatorzy i nie ma żadnych czułości. Będzie Ci bardzo trudno, ale chyba lepiej mieć jasną sytuację. Wierz mi, porzucenie drugi raz boli bardziej, więc przynajmniej Tobie chciałabym oszczędzić tego bólu. |
2013-12-16, 08:54 | #4422 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 352
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
|
|
2013-12-16, 09:41 | #4423 | |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
[1=660466b847ce6b6d028edaa 7f0f25337b0ef02f3_5ed5889 5d5a99;44176547]wiem, wczesniej w porzadku było, on z tymi kolegami sie rzadko spotyka, a normalnych ma takich za☠☠☠istych, ze nigdy by nic zlego nie zrobili. Takich rzeczy tez nigdy nie robił to był drugi raz [/QUOTE] Coraz ciekawsze rzeczy nam piszesz o tym ideale. "Tylko raz", "tylko dwa razy", "po raz pierwszy". Po raz pierwszy Cię rzucił z odroczonym terminem, co nie zmienia faktu, że to idiotyczne zagranie i powinna Ci się zapalić w głowie wielka czerwona lampa. Pomijając, jakie głupoty wyprawia... ZMIENIŁ SIĘ. Robi rzeczy, których nie pochwalasz, których byś się nie spodziewała po nim. On prowadzi teraz inne życie, odrębne od Twojego i chyba nie za bardzo Cię w tym życiu widzi.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
2013-12-16, 09:50 | #4424 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 352
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Szukałam mieszkań dzisiaj, obstaję przy tym ze zostane do anstepnego miesiacca, bo nie jestem w stanie zrobic tego przez świeta, ale mieszkania szukam. Strasznie dużo siły mnie to bedzie kosztowac, ale wiem ze trzeba, zreszta faktycznie gdyby nie to ze go kocham, to nie chciałabym mieć z nim dzieci. Jestem za☠☠☠ista laską, wykształconą, z dobrej rodziny, ze swietnymi kolezankami i dam sobie radę jakoś. W piątek w przygnębieniu umowiłam się na nastepny piątek ze starym kolegą, kiedyś z benefitami 9teraz to po prostu pogadac, koles siedzi w bulgarii, nie widzialalm go od roku, oczywiscie benefity byly jak z TŻ nie byłam) i teraz nie wiem czy to odwolać czy nie? bo z jednej strony bedę się czuła nie fair wobec TŻ, a z drugiej strony trochę poczułabym się niezalezna chocby tylko wychodząc z nim i gadając.
|
2013-12-16, 09:52 | #4425 |
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Mój tż udowodnił mi pokazując na orange bilingi że on nie pisał zadnych zbereznych sms z ta dziewczyna. Oklamal mnie to fakt spotkal sie z inna ale zeby tylko pogadac. Nic wiecej, ona reszte wymyslila bo ja olał. I co tu dalej robic, nie potrafie go traktowac jak wczesniej jakoś tak dziwnie...Poza tym zastanawiam sie jak dziewczyna ogarnela wał z smsami, przeciez widzialam ten telefon. Ale bilingow generowanych na necie sie nie da przerobic czy usunac np pozycji wyslania smsa.
__________________
Edytowane przez ineska1986 Czas edycji: 2013-12-16 o 09:54 |
2013-12-16, 10:00 | #4426 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 352
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Tobie tez zyczę takich małych sukcesów! Pomoze, chociaż rozumiem, ze w takiej stresogennej sytuacji moze byc ciezko teraz sie doczytałam, ze ty już od stycznia nie palisz.. gratulacje! nie ma po co zaprzepaszczać takiego czasu! trzymaj się!! Edytowane przez 660466b847ce6b6d028edaa7f0f25337b0ef02f3_5ed58895d5a99 Czas edycji: 2013-12-16 o 10:02 |
|
2013-12-16, 10:43 | #4427 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 807
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Już chwile mnie tu nie było, myślałam, że jakoś się ogarnę, ale chyba jednak nie... Wyjechałam do pracy do Holandii, z G. nie mam kontaktu. Czuję się tu okropnie samotna i nieszczęśliwa. Miałam nadzieję, że jak wyjadę na kilka tygodni to jakoś się od tego oderwę, ale jest tylko gorzej i gorzej. Pracy miał być nawał, nadgodziny itd., a oczywiście też jest inaczej, czasu na myślenie o tym co było i co jest mam aż za dużo. Sama siebie skazałam na to wszystko, idą święta, a ja spędzę je daleko od domu, wśród obcych ludzi, sama z tym moim udręczonym, głupim sercem.
Ehh, musiałam się chociaż trochę wyżalić |
2013-12-16, 10:58 | #4428 |
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
No od stycznia ale teraz troche podkurzyłam, ale nie mam zamiaru zaczac palić, teraz to wiesz przy piwie i nerwach mnie pociągło, choć ani jednej paczki od stycznia nie kupiłam, pojechałam na sępa
Nie wiem co zrobić teraz...jak to wszystko poukładać...
__________________
|
2013-12-16, 11:02 | #4429 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 352
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Frumoasa Domnisoara Popatrz na to inaczej, potrafiłaś się choćby na moment oderwać! wyjechać stąd! nie utrzymujesz kontaktu z byłym! To są same dobre znaki, to jest tak jak z nałogiem, musisz byc silna i z biegiem czasu będzie się układac. A to, że potrafiłaś to zrobić wydaje mi się naaaprawdę dużym krokiem, a część z nas np. ja nie jesteśmy na to kompletnie gotowe, a ty byłas.
---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ---------- Domyślam się że cieżko, też teraz raz na jakiś czas myslę, żeby zakurzyć w stresie, ale myślę że to na złość TŻtowi. Jeszcze on pali, w mieszkaniu nie palił nigdy, teraz przez te kilka dni powiedziałam mu że może robić co chce:/ i niech sobie pali, w końcu jesteśmy tylko współlokatorami, no i palił:/ no ale po wczorajszej żałosnej zmianie sytuacji powiedział że nie będzie. |
2013-12-16, 11:04 | #4430 | |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Moja koleżanka właśnie się dowiedziała, że jej chłopak leciał na 2 fronty, ba - mieszka z dziewczyną i pięknie zaciera jej ślady, gdy wizytują go inne laski. Miał być na wyjeździe służbowym (często wyjeżdżał na weekendy), przejeżdżała obok tramwajem, zauważyła, że pali się światło, więc wstąpiła.
Drzwi otworzyła jego wieloletnia dziewczyna, przedstawiła się jej, koleś przybiegł i zaczął krzyczeć "zostaw mnie psycholko" i tłumaczyć swojej dziewczynie, że to laska, której nie dał się zdobyć i teraz go prześladuje... Jak się okazało, koleś celował w dziewczyny bez konta na FB, bo tam miał ustawiony związek ze swoją Cytat:
2. Co widziałaś w jej telefonie, czy sprawdzałaś numer nadawcy, czy tylko nazwę kontaktu? 3. Weryfikowałaś, czy na billingu szukał faktycznie jej numeru, masz w ogóle jej numer? 4. Czy jest możliwość filtrowania wyników wyświetlania historii połączeń? 5. Dlaczego wcześniej mówił, że nie były "aż tak" zbereźne, a teraz, że wcale do niej nie pisał? Jak się umówili na tę randkę, skoro na wykazie nie było żadnego kontaktu? 6. Czy on jest jakimś bogiem, aby laska kombinowała sama do siebie erotyczne smsy podpisane jego numerem, ryzykując nawet i pozew sądowy za podszywanie się pod cudzą tożsamość? 7. Czemu Cię okłamał, aby pójść do koleżanki tylko porozmawiać? [1=660466b847ce6b6d028edaa 7f0f25337b0ef02f3_5ed5889 5d5a99;44177249]W piątek w przygnębieniu umowiłam się na nastepny piątek ze starym kolegą, kiedyś z benefitami 9teraz to po prostu pogadac, koles siedzi w bulgarii, nie widzialalm go od roku, oczywiscie benefity byly jak z TŻ nie byłam) i teraz nie wiem czy to odwolać czy nie? bo z jednej strony bedę się czuła nie fair wobec TŻ, a z drugiej strony trochę poczułabym się niezalezna chocby tylko wychodząc z nim i gadając.[/QUOTE] Jeśli idziesz pogadać z kolegą, to czemu miałabyś się czuć nie fair? Zabroniliście sobie kontaktować się z ludźmi przeciwnej płci?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. Edytowane przez Malla Czas edycji: 2013-12-16 o 11:09 |
|
2013-12-16, 11:05 | #4431 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 807
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
[1=660466b847ce6b6d028edaa 7f0f25337b0ef02f3_5ed5889 5d5a99;44178170]Frumoasa Domnisoara Popatrz na to inaczej, potrafiłaś się choćby na moment oderwać! wyjechać stąd! nie utrzymujesz kontaktu z byłym! To są same dobre znaki, to jest tak jak z nałogiem, musisz byc silna i z biegiem czasu będzie się układac. A to, że potrafiłaś to zrobić wydaje mi się naaaprawdę dużym krokiem, a część z nas np. ja nie jesteśmy na to kompletnie gotowe, a ty byłas.[/QUOTE]
Niestety, ale wcale nie byłam i nie jestem gotowa na brak kontaktu z nim To on tak zdecydował, nie ja. Poprosił żebym dała mu spokój, żebym nie dzwoniła i zapomniała. A ja wyjechałam, bo myślałam, że tak mi będzie łatwiej, lepiej, że pójdę do pracy i zagłuszę te wszystkie natrętne myśli, że przestanę rozpamiętywać, tęsknić. A nic się nie zmieniło, czuję się jeszcze gorzej. Tęsknię za nim i tylko nie płaczę już, bo tutaj nie mam się z tym gdzie ukryć, więc muszę być twarda |
2013-12-16, 11:11 | #4432 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 352
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Jeżeli chodzi o kolegę, to jak jeszcze wczoraj myślalam, że to koniec na stówę już teraz, to nie zamierzałam tylko rozmawiać,tylko się wyżyć, i teraz przez to się jakoś kwaśno czuję, chyba nie powinnam iść, bo jeszcz mi coś głupiego strzeli, bedę się chciała odegrać czy coś, a w sumie on na to nie zasługuje. |
|
2013-12-16, 11:28 | #4433 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
__________________
|
|
2013-12-16, 11:51 | #4434 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Nie wierzę, że istnieją laski, którym chce się preparować zbereźne smsy Chyba że mają 16 lat Dlatego jeszcze raz bym sprawdziła tę sprawę, a raczej zakończyła związek, bo kiedy nie ma zaufania, to i tak się posypie.
camariera, dlaczego aż tak się nie szanujesz? Piszesz, że jesteś super dziewczyną, a dajesz się traktować jak byle kto komuś, kto z Twoich opowieści jest zwykłym pacanem. Ten czas do marca to jakaś porażka, że też się na to zgodziłaś Coś mi się wydaje, że Twój facet nie chce po prostu być sam, ale w międzyczasie będzie się rozglądał za Twoją następczynią. Dla mnie to aż niewyobrażalne, żeby z kimś być po takim tekście Pamiętam jak po rozstaniu spotkałam się parę razy z eksem, ale kiedy powiedział, że seks oczywiście tak, ale żebym wiedziała, że nasze spotkania mają niezobowiązujący charakterto był dokładnie ostatni dzień w jego życiu, kiedy mnie widział na oczy
__________________
Książki 2021 98 (2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66) |
2013-12-16, 11:53 | #4435 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 352
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
ten czas do marca to sama wymyśliłam, chociaż nie wiem czy to lepiej. myślę, że szybciej to skończę. Własnie rezerwuję z koleżanką sylwester Pin-Up w sopockim klubie Zaczniemy od takich małych rzeczy, jak to, że się potrafię sama dobrze zabawić
jednak ten sylwester odpada, bo kosztuje 300 zł hehe, znacie jakies fajne, tansze sylwestra, najlepiej nie dla par tak do 150zł w trójmieście bardziej gdańsk i sopot? Edytowane przez 660466b847ce6b6d028edaa7f0f25337b0ef02f3_5ed58895d5a99 Czas edycji: 2013-12-16 o 12:16 |
2013-12-16, 12:20 | #4436 | |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Umówili się na piwo pogadać, a poszedł do niej do domu? I ponawiam pytanie - dlaczego twierdził wcześniej, że wiadomości nie były aż tak zbereźne? Przecież w ten sposób się przyznał, że było to coś więcej niż koleżeńskie umawianie. Widziałaś te wiadomości sprzed spotkania? W jakim tonie były pisane?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
2013-12-16, 13:05 | #4437 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 3 074
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
oficjalnie dołączał do waszego grona
wczoraj zakończyłam relację który ciągnęła się z licznymi przerwami, rozstaniami rożnymi i dziwnościami przez jakieś 2,5 roku. łatwo nie było bo chłopak jest ok po prostu od początku czułam, że to nie jest "ten facet". mam nadzieję, że wytrwam bo już za nim tęsknie ale muszę być silna najgorzej było wczoraj bo pomimo decyzji spędziliśmy ze sobą cały dzień tak trochę "na pożegnanie" i oczywiście było cudownie. jednak zachowałam rozsadek i nie zmieniłam zdania bo pamiętam swoje wszystkie wcześniejsze odczucia i przemyślenia. ale strasznie trudne to było... Edytowane przez 201803300917 Czas edycji: 2013-12-16 o 13:08 |
2013-12-16, 17:28 | #4438 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Maconha, mam nadzieję, że tym razem Ci się uda, ale to "spędziliśmy razem dzień na pożegnanie" nie wróży dobrze Wiele razy już tak mówiłaś. No ale trzymam kciuki
__________________
Książki 2021 98 (2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66) |
2013-12-16, 18:13 | #4439 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 36
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Dziewuszki!!!
Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie. Jakiś czas temu pisałam o swoim "przypadku". Mam nadzieję, że jak szybko tu trafiacie tak szybko stąd uciekacie Życie potrafi zaskakiwać NAPRAWDĘ !!! Moja historia póki co - odpukać - układa się jak w pięknym filmie! Około kwietnia/maja pisałam do was roztrzęsiona zerwaniem po 4 letnim związku. W lipcu poznałam cudownego człowieka! Od września jesteśmy ze sobą, a dziś uwaga!!! powoli planujemy już naszą przyszłość. On jest nieco starszy ode mnie ale pryz tym bardzo dojrzały emocjonalnie. Jest kimś na kogo czekałam. Nigdy przy mojej czteroletniej kadencji z EX nie czułam tego co tutaj: bezpieczeństwo. Życzę Wam tego z całego serduszka, pozwólcie po prostu odejść starym czasom. Zamknijcie te rozdziały i rwijcie się w przód. Życie to niekończąca się opowieść. Niech wasza bedzie stworzona przez WAS! W końcu sami piszemy swoje scenariusze! Ściskam Was mocno i życzę każdej z osobna wymarzonego księcia z bajki. Postawcie tylko kropkę na końcu poprzedniego rozdziału! |
2013-12-16, 18:33 | #4440 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
__________________
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:01.