Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

[gosia261282]

Napisane przez marieee

Gosia.. współczuje teściowej! Serio... masakra!

Tzn teraz jest już trochę inna. Może doszło do niej,że lepiej jednak utrzymywać dobre stosunki z rodziną. Dzieci się porozjeżdżały,my w Anglii,szwagier jest w Holandii.

[isia4891]

Shiloh ty jesteś z ck czy cicici bo już nie pamiętam, a miała przyjechać ktoras właśnie do Pl.

[gosia261282]

Napisane przez Roane

Od paru dni odczuwam takie, bo ja wiem, kłucie wewnątrz wadżajny. Jakby mnie ktoś szpilką szturchał. Czy to są owe osławione bóle spojenia? Bo boli jak cholera. A trwa krótko i zawsze z zaskoczenia.



Ooo, ja mam w sumie ze 20 body z krótkim rękawem, może z 8 z długim, z 10 pajacyków, wszystko w rozmiarze 56 lub 62, i miałam wrażenie że mam dużo za dużo

Nie to nie to,ja też to czuję i to coraz częściej i boleśniej. Szyjka się prawdopodobnie skraca,przygotowuje się do porodu i stąd to kłucie.
A ból spojenia to na wzgórku łonowym ta kość boli i od tego np mnie w nocy biodra też bolą.


Ja mam te ciuchy po Eryku i faktycznie miałam za dużo. Ale z drugiej strony bez stresu,że nie starczy,nie wyschnie na czas czy coś.

[poczatkujaca-dagmara]

Napisane przez mezaga

Hosenka trzymam kciuki, żeby wszystko skończyło się dobrze w tym szpitalu.
Ja wpadam tylko na chwilkę - ostatnie dni prawie całe spędzamy w domu na wykończeniach. Dzisiaj ja robiłam prasowanie ciuszków i pranie pieluch, ręczników, prześcieradeł i całej reszty. Małż przykręcał lampy.
Chyba we wtorek albo środę już tam będziemy spać
I chwalę się skończonym pokojem maluchów, bolidem i kocykami w gandzie, które wydziergałam dla maluchów.

Cudny pokoik i fajowy wózek
Wiesz mnie przeraża jeden nowy członek rodziny, a ty czekasz na dwoje az mnie zimny pot oblewa

Aaaaa i w końcu zamówiłam wózek

[lolita25]

Napisane przez poczatkujaca-dagmara

Aaaaa i w końcu zamówiłam wózek

Ja dziś też...czekam za przesyłką
Chyba już wszystkie mamy wózki, a przynajmniej większość
Gdzie te czasy co kobieta rodziła a mąż na drugi dzień jechał po wózek, albo razem po porodzie

[cayenneOna]

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;44181660]U nas też na SR mówili że mężowie będą musieli pomagać, bo nie powinnyśmy dźwigać nawet czajnika

Super niespodzianka z tą paczką, zwłaszcza że się nie spodziewałaś. Wspaniała ta siostra



Hahaha no tak faktycznie zabrzmiało Może kaczuszkę powinnam była kupić bo mąż uwielbia kąpiele w wannie
Kupiłam mu taki statyw do aparatu, to się nazywa FlyCam, dzięki temu jak się idzie i nagrywa film do obraz jest bardziej stabilny - ja się mało znam na tym ale mąż jest fanem takich rzeczy.[/QUOTE]

Siostra TŻta..bo moja się na mnie obrazila, jak w lipcu, w fatalnym stanie napisałam jej sms, że jeśli miałaby się ochotę zabawić w siostre, to ja potzrebowalabym wsparcia...czekałam tydzień na odp, nie dostałam... miesiąc później próbowałam się do niej dodzwonić, bo chciałam kupić jej córce, mojej chrzesnicy prezent na rozpoczęcie szkoły, a nie wiedzialam co już ma, a co by się jej przydało...dzwoniłam tysiąc razy, nie odbierala..okazało się, ze o tego smsa z lipca się obrazila...
Uwierzycie, jak powiem, że nie odezwała się do mnie do dziś, mimo tysięcy moich telefonów z prośbą o wyjaśnienie sytuacji...na hel we wrzesniu też pojechaliśmy przez Łódź, bo chciałam ja u mamy przydybac i wyjaśnić sytuację...wyszła...Jeste m w 8 m-cu, ani razu nie spytala jak się czuje..ba, ani razu w żaden sposób sie nie skomunikowala...

A szwagierka ma bardzo trudna sytuacje, urodziły jej się bliźniaki, jak miała 3 letnią Core...Nawet na łóżeczko nie miala, mój mąż jej wysłał 500 zł, żeby chłopcy mieli gdzie spać...owszem, ubranka są śliczne, bo ratowala ja koleżanka ze Szwecji...
A ona te śliczne ubranka poprala, WYPRASOWALA i mi wysłała...teraz sobie myślę, że może jakby sprzedała, choć trochę grosza by jej wpadło...

Może powinnam jakoś odesłać? Ale co ja powiem?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[poczatkujaca-dagmara]

Napisane przez lolita25

Ja dziś też...czekam za przesyłką
Chyba już wszystkie mamy wózki, a przynajmniej większość
Gdzie te czasy co kobieta rodziła a mąż na drugi dzień jechał po wózek, albo razem po porodzie

i tak wydaje mi sie że strasznie długo zwlekałąm
Moje koleżanki niżej w ciązy już dawno maja zaparkowane w domu....a ja ciągle zwlekałąm, i jak leżałam te kilka dni w szpitalu to sie zastanawiałam w czym dziecie moje dojedzie do domu(brak fotelika) w czym na spacer(brak wózka) w czym miało by spać (brak łóżeczka) wiec od razu po powrocie realizacja
wózek ma być niby na początku stycznia
łóżeczko sie robi
aaa fotelik chce maxi cosi pebble a kolorek z 2014 jest jeszcze nie dostepny w tym sklepie co zamawiałam wózek

[isia4891]

Jak nie słoik to może spray ?

[lolita25]

Napisane przez cayenneOna

A szwagierka ma bardzo trudna sytuacje, urodziły jej się bliźniaki, jak miała 3 letnią Core...Nawet na łóżeczko nie miala, mój mąż jej wysłał 500 zł, żeby chłopcy mieli gdzie spać...owszem, ubranka są śliczne, bo ratowala ja koleżanka ze Szwecji...
A ona te śliczne ubranka poprala, WYPRASOWALA i mi wysłała...teraz sobie myślę, że może jakby sprzedała, choć trochę grosza by jej wpadło...

Może powinnam jakoś odesłać? Ale co ja powiem?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A może kup coś jej dzieciaczką i jej wyślij

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Napisane przez lolita25

Ja dziś też...czekam za przesyłką
Chyba już wszystkie mamy wózki, a przynajmniej większość
Gdzie te czasy co kobieta rodziła a mąż na drugi dzień jechał po wózek, albo razem po porodzie

Ja jeszcze nie mam Planuję zamówić na dniach

Napisane przez cayenneOna

Siostra TŻta..bo moja się na mnie obrazila, jak w lipcu, w fatalnym stanie napisałam jej sms, że jeśli miałaby się ochotę zabawić w siostre, to ja potzrebowalabym wsparcia...czekałam tydzień na odp, nie dostałam... miesiąc później próbowałam się do niej dodzwonić, bo chciałam kupić jej córce, mojej chrzesnicy prezent na rozpoczęcie szkoły, a nie wiedzialam co już ma, a co by się jej przydało...dzwoniłam tysiąc razy, nie odbierala..okazało się, ze o tego smsa z lipca się obrazila...
Uwierzycie, jak powiem, że nie odezwała się do mnie do dziś, mimo tysięcy moich telefonów z prośbą o wyjaśnienie sytuacji...na hel we wrzesniu też pojechaliśmy przez Łódź, bo chciałam ja u mamy przydybac i wyjaśnić sytuację...wyszła...Jeste m w 8 m-cu, ani razu nie spytala jak się czuje..ba, ani razu w żaden sposób sie nie skomunikowala...

A szwagierka ma bardzo trudna sytuacje, urodziły jej się bliźniaki, jak miała 3 letnią Core...Nawet na łóżeczko nie miala, mój mąż jej wysłał 500 zł, żeby chłopcy mieli gdzie spać...owszem, ubranka są śliczne, bo ratowala ja koleżanka ze Szwecji...
A ona te śliczne ubranka poprala, WYPRASOWALA i mi wysłała...teraz sobie myślę, że może jakby sprzedała, choć trochę grosza by jej wpadło...

Może powinnam jakoś odesłać? Ale co ja powiem?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No to przykro że własna siostra tak Cię traktuje... Za to siostra tżta wspaniała. Myślę że odsyłając możesz zrobić przykrość... Na pewno bym podziękowała, zaproponowała może że zapłacę? Albo odwzajemniła się jakimś miłym podarkiem

[Roane]

Napisane przez perfuzja

Kupiłam juz wszystko co potrzebne. Wiec teraz zastanawiam się nad gadżetami
Waszym zdaniem - kupować czy nie?

- muszle laktacyjne - skłaniam się do kupienia
- mufka do wózka - chyba tez, tylko nie wiem czy oryginalna (160 złotych ) czy z allegro (od 30 złotych, tylko czy nie beda badziewne?)
- karuzela - tylko czy to potrzebne od samego poczatku?
- bujaczek/lezaczek/hamak - najbardziej przekonuje mnie hamak, ale z drugiej strony jest on najdroższy, a jednocześnie chyba najmniej uniwersalny. A z drugiej strony moze lepszy dla małego kręgosłupa?

A do czego służą muszle? Bo ja nie wiem
Bujaczek/leżaczek/hamak - dopóki dziecko samo nie siada, nie powinno spędzać za dużo czasu w bujaczku/leżaczku, zważywszy że w takiej samej pozycji siedzi też w foteliku samochodowym, ale tego nie da się uniknąć - to jest bardzo niezdrowe dla kręgosłupa, najzdrowiej jest na płasko, więc najlepiej to kocyk lub mata edukacyjna.

Napisane przez upadly_aniol00

(...)
Czuję się ociężała , często łapią mnie bóle okresowe . Do tego raz mi ciepło raz mi zimno masakraaaaaa całe szczęście , że końcówka ciązy tak wygląda a nie cała bo bym chyba oszalała a mąż razem ze mną .
Całe szczęście , że remont skończony powoli zabieram się za pranie i prasowanie rzeczy małego . Codziennie coś sobie będę prała . W naszej komodzie zorbiło się miejsce na ciuchy małego .

A mi ciągle gorąco. Właśnie sprawdziłam termometr, mam 17 stopni w salonie, i siedzę w bluzce na ramiączkach

Napisane przez perfuzja

Wiecie, ze jutro jest pełnia? Ktora obstawia?

Migotka się chwaliła że ona może od dzisiaj rodzić, to może za nią będziemy trzymać kciuki?

Napisane przez selena85

Heh

Napisane przez Martine89

Cześć

Mam termin na 31.01 czy mogę się do Was przyłączyć??

Witamy

Napisane przez lidkaa82

Czytam o Odpieluszkowym Zapaleniu Mózgu i niestety ale dużo racji dziewczyny mają. Niektóre matki to jakaś porażka. Jakis skrajnych przypadków nie znam, ale moja siostra ma pewne symptomy OZM. Np to ze dzwoni do mnie pogadać i zawsze ma tel na głośnomówiący przy czym przez pół rozmowy gada do swoich dzieci albo do mnie zachwycajac się ty co jej dzieci aktualnie robią (typu "Oj jak ta moja Amelka śmieszne miny robi, a jak biegnie to jej tak fajnie włosy podskakują" itp) Czasem człowieka szlak trafia szczególnie jak o czymś ważnym chce porozmawiać
Druga kwestia to taka że mój syn nalezy do tych raczej grzecznych i spokojnych, za to mój siostrzeniec który rok starszy jest od Alka uwielbia wykorzystywać swoją przewage i w czasie zabawy ciagle Aluska popycha, szarpie, macha łapkami trafiając go niby przez przypadek... Zwracam mu ciagle uwagę bo nie chce żeby moje dziecko wiecznie było obijane a przede wszystkim nie chce zeby uczył sie od kuzna takich zachowań, na co moja siostra go tłumaczy że " On jest taki żywiołowy i to jest silniejsze od niego, on nie robi tego specjalnie tylko ma takie odruchy, bo on sobie taka zabawe wymyślił (np w przewracanie Alka).

Nie gniewaj się, ale bzdury Twoja siostra wygaduje, dziecko swój rozum ma, jakby mu raz i drugi wytłumaczyła, że robi innemu dziecku krzywdę, że tak nie wolno itd, to by przestał. A tak będzie trwał w przekonaniu, że jego zachowanie jest ok, i będzie robił tak dalej.
Nawet parę dni temu same na wątku dyskutowałyśmy o bezkrytyczności rodziców względem dzieci. To jest właśnie taka krańcowa bezkrytyczność, najpierw matki przewijają dzieci na stoliku w restauracji, potem mówią "bo on taki żywiołowy" jak dziecko tłucze inne dzieci w piaskownicy łopatką, w szkole jest "bo on taki zdolny tylko nauczyciele go nie lubią, temu ma złe oceny", i kończy się na rozwydrzonych nastolatkach, którym strach zwrócić uwagę, żeby w autobusie zdjęli buty z siedzenia. I uważam że naprawdę fajnie byłoby, żeby każda matka, przyszła i obecna, zajrzała na taki wątek chociaż na kwadrans, i zastanowiła się, jak świat może odbierać jej zachowanie, i jak to zachowanie może wpłynąć na dziecko. Własnie o to mi chodziło, jak wrzucałam ten link. Chociaż szczerze to obawiałam się trochę linczu, bo przecież na tamtych wątkach o odpieluszkowym zapaleniu mózgu pojawiło się wele matek oburzonych tym, że można mieć coś przeciw ich niesmacznym, nieracjonalnym i niewychowawczym zachowaniom, co jest koronnym dowodem na to, że problem istnieje i wcale nie jest marginalny.

Napisane przez isia4891

Dziś zaczęłam 36 tydzień

Moja torba do szpitala.
Ja:
Szampon , pasta, szczoteczka do zębów, gąbka, żel, szczotki do włosów, gumki,
Plyn do higieny int, tantiem rose i butelka do tego z dziubkiem
Balsam do ciała, ręczniki pap, papier toalet, chusteczki nawilz ,
Ręcznik kapielowy i mały
Klapki pod prysznic i kapcie
2 koszule do karmienia
Skarpety, majtki (niski stan gdyby cc)
Majtki siateczkowe, staniki do karmienia
Wkładki laktacyjne, podklady porodowe
Odciągacz pokarmu
Sztućce, kubek
Pokłady higieniczne
Woda mineralna , biszkopty
Słowacka, dokumenty, karta ciąży
Lewatywa, maszynka do golenia
Szlafrok

Czego zapomnialam??

Ja bym do tej listy jeszcze TŻa dopisała, przecież ktoś musi tę torbę nieść
A tak na serio, dopisałabym:
1.jeszcze jeden ręcznik - jeśli rodzisz sn, to być może w trakcie będziesz włazić pod prysznic, kilka pryszniców i wszystkie ręczniki mokre, wiec warto mieć jeden ekstra
2.suchy szampon - po cc mogą nie pozwolić Ci wleźć pod prysznic, a mnie szlag trafia jak mam włosy posklejane

[krolowa_nilu]

Napisane przez marieee

A jaki płyn do higieny intymnej pakujecie do torby (firma)?
Moja mama po operacji używała AA biały z czerwonymi literkami jakiś HELP czy coś, i też się zastanawiam nad nim.

Ten sam, którego używałam do tej pory. Rana krocza plus uczulenie na nowy płyn? A podobno najlepsze jest szare mydło

[_Shiloh_]

Napisane przez isia4891

Shiloh ty jesteś z ck czy cicici bo już nie pamiętam, a miała przyjechać ktoras właśnie do Pl.

Jestem z CK, ale nie mam w planach przyjazdu jak narazie do PL a czemu pytasz?

[demonyianioly]

Martine89 Witaj

Lolita, to Ty jesteś specem od wózków? Proszę, wypowiedz się o quinny.
Ja mam jak na razie tylko fotelik do samochodu chicco, tylko nie wiem czy będzie pasował do wózka. Mama zaoferowała, że weźmie kredyt skoro ten palant nie daje kasy, a ja tak chcę ten wózek

Roane Nie wiem, jakby obłęd chwilowo przeszedł, jednak pieniędzy nie wysłał, ani już się więcej nie odezwał co zdeklarował sam. Przepraszał, że nie odpisywał, ale zmiany w jego zachowaniu, poza tym olśnieniem nie ma. Zaczynam się obawiać, że Miki będzie jakiś po nim niepełnosprytny umysłowo.

[lolita25]

Napisane przez poczatkujaca-dagmara

i tak wydaje mi sie że strasznie długo zwlekałąm
Moje koleżanki niżej w ciązy już dawno maja zaparkowane w domu....a ja ciągle zwlekałąm, i jak leżałam te kilka dni w szpitalu to sie zastanawiałam w czym dziecie moje dojedzie do domu(brak fotelika) w czym na spacer(brak wózka) w czym miało by spać (brak łóżeczka) wiec od razu po powrocie realizacja
wózek ma być niby na początku stycznia
łóżeczko sie robi
aaa fotelik chce maxi cosi pebble a kolorek z 2014 jest jeszcze nie dostepny w tym sklepie co zamawiałam wózek

Ja miałam rozplanowany wózek na grudzień już od początku ciąży
Wszystko miałam rozplanowane i tego się trzymałam, no może trochę rzeczy nadprogramowo kupiłam, ale tylko trochę
Mój ma niby być do piątku, szykują przesyłkę, taką wiadomość dostałam

[marieee]

Napisane przez cayenneOna

Siostra TŻta..bo moja się na mnie obrazila, jak w lipcu, w fatalnym stanie napisałam jej sms, że jeśli miałaby się ochotę zabawić w siostre, to ja potzrebowalabym wsparcia...czekałam tydzień na odp, nie dostałam... miesiąc później próbowałam się do niej dodzwonić, bo chciałam kupić jej córce, mojej chrzesnicy prezent na rozpoczęcie szkoły, a nie wiedzialam co już ma, a co by się jej przydało...dzwoniłam tysiąc razy, nie odbierala..okazało się, ze o tego smsa z lipca się obrazila...
Uwierzycie, jak powiem, że nie odezwała się do mnie do dziś, mimo tysięcy moich telefonów z prośbą o wyjaśnienie sytuacji...na hel we wrzesniu też pojechaliśmy przez Łódź, bo chciałam ja u mamy przydybac i wyjaśnić sytuację...wyszła...Jeste m w 8 m-cu, ani razu nie spytala jak się czuje..ba, ani razu w żaden sposób sie nie skomunikowala...

A szwagierka ma bardzo trudna sytuacje, urodziły jej się bliźniaki, jak miała 3 letnią Core...Nawet na łóżeczko nie miala, mój mąż jej wysłał 500 zł, żeby chłopcy mieli gdzie spać...owszem, ubranka są śliczne, bo ratowala ja koleżanka ze Szwecji...
A ona te śliczne ubranka poprala, WYPRASOWALA i mi wysłała...teraz sobie myślę, że może jakby sprzedała, choć trochę grosza by jej wpadło...

Może powinnam jakoś odesłać? Ale co ja powiem?

Nie możesz odesłać, mogłabyś ja urazić. lepiej kupić coś dla bliźniaków, i jej córki Szczególnie, że dziewczyna bardzo się postarała, aż serce rośnie kiedy czyta się cos takiego

A co do siostry.. to nie wiem co napisać. Moja siostra w czasie mojej ciaży, mogłby się na mnie obrazić ponad 1000 razy, sama wiem że byłam nie do zniesienia.. przez hormony, nerwy, ślub, stres, męża. A mimo wszystko mnie wspierała...
Chociaż.. kiedyś nie rozmawiałyśmy ze sobą 2 lata.
Może teraz w święta, napisz do niej list, wyjaśnij wszystko... i wyrzuć wszystko z siebie. Święta mają swoją niezwykłą moc. A jesli nie będzie chciała.. nic nie poradzisz, próbowałas juz baardzo duzo razy.

[selena85]

Napisane przez Negrid

U mnie deczko lepiej, gardło już nie boli, teraz męczę się z bólem głowy i zatokami jak ruszam głową to mi policzka pluskają, tyle tego mi się tam zawsze zbiera.
W ogóle usta mi spuchły jakbym była po botoksie.
Jutro mamy USG, 33 tc.

Jestem z Wami w miarę na bieżąco (może kilka stron mam opuszczonych) ale chyba dawno nie widziałam postów Cicici ??? czy gdzieś jednak przegapiłam?

A bierzesz jakieś leki na to choróbsko co Cię nieszczęśnie dopadło?
Prenalen dla kobiet w ciąży polecam - syrop, pastylki, spray do nosa tez jest chyba.

To usta masz teraz całuśne jak Angelina Jolie

A Cici na naszej mamuskowej tajnej grupie na FB była wczoraj bodajze

[lolita25]

Napisane przez demonyianioly

Martine89 Witaj

Lolita, to Ty jesteś specem od wózków? Proszę, wypowiedz się o quinny.
Ja mam jak na razie tylko fotelik do samochodu chicco, tylko nie wiem czy będzie pasował do wózka. Mama zaoferowała, że weźmie kredyt skoro ten palant nie daje kasy, a ja tak chcę ten wózek

Wiesz quinny nie mamy w ofercie
Ale oglądałam ten wózek jak wybieraliśmy nasz peg perego w Bobo Wózki, jak mam być szczera to nie wiem czy kubełkowa spacerówka zda egzamin, mnie trochę to przeraziło, po za tym dla mnie ten wózek jest jakiś taki chwiejny, wszystko takie delikatne w tym stelażu....już bym wolała maxi cosi jak szukasz czegoś mniejszego, bo wiesz możesz wydać kupę kasy na markę a może okazać się że wcale nie jest wart tych pieniędzy.
Musisz pojechać do salonu i sobie nim pojeździć, niech ci wszystko pokażą

[patrycjja]

Dzień dobry ! Ja dziś znowu cały dzień niemal przespałam rano sniadanko, pokręciłam się, mąż poszedł do pracy a mnie zmiotło jakbym trzy dni nie spała.

Cały czas boli mnie ten wózek nieszczęsny. Właśnie wpiełam w niego fotelik i tak się przyglądam, czy to przejdzie nawet przy krótkich spacerach z maleństwem przyznam, że chciałabym uniknąć kupowania nowego, bo wolę za jakiś czas zainwestować w spacerówke.

Lolita , a może masz jakieś doświadczenie z takimi wózkami : petite star model aruba ? Chociaż nie wiem, czy są u nas dostępne, bo ten przyjechał z anglii. Fotelik nosidełko wpinane, koła małe pianki. Jak to się sprawdza w zimowej praktyce, kupowali ludzie podobne modele ? przepraszam za upierdliwość, ale dla mnie to teraz sprawa najwyższej wagi

[cayenneOna]

Powiem Wam dziewczyny, że ona z powodu swojej sytuacji domowo-materialnej jest tak w czarnej d.., że na bank przez najbliższe lata i nie przesądzam porządnego kosmetyku sobie nie kupi. Jak jej parę lat temu dałam Miraculum Lancome, bo mi się w perfumerii spodobał, a w domu odwidzial, to ma go do dziś ( a przynajmniej miała do września), tak oszczędza, bo po prostu nie ma kasy na nic już oprócz dzieci (chyba nawet córkę zaszczepila pneumo i menigokoki (są platne w PL?), ale chłopców już nie). Tak sobie myślę, ze ona o sobie to już dawno nie pomyślała, a i inni jak jej pomagaja, to głównie kupują coś dzieciom, może i ona powinna coś ładnego dostac pod choinke? coś mega kobiecego i zbędnego, ale uwielbianego przez babki
Jak widziałam jej cienie do powiek, to moje serce zaplakalo..wydlubywane z najdalszych czeluści najtańsze kosmetyki a jest w koncu nauczycielka, wychodzi do młodzieży, przygotowuje ich do matury.. no nie wiem, też mi się czuje, że choć w dobrej wierze odeslabe, ale sprawiloby to przykrość..myślę, że ona chciała sie odwdzięczyć za tą kasę za łóżeczko....

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Roane]

Napisane przez selena85

Dziewczyny powiedzcie jak u Was zapowiada się po porodzie kwestia opieki nad maluszkiem i pomocy ze strony innych osób?


Czy będziecie musiały radzić sobie same, z mężami/TŻ czy może będziecie mogły liczyć na pomoc kogoś bliskiego przy maluszku???

I czy Wasi małżonkowie/tż biorą te 2 tygodnie przysługującego wolnego po porodzie maluszka?

---------------------
Ja będę sama z małżem i jedyne co to położna dwa razy w tyg nas odwiedzi i coś tam zawsze pomoże/podpowie.
Najpierw była mowa o tym, że mój małżonek wezmie te 2 tyg wolnego po porodzie, ale teraz twierdzi, że mówią, że tydzień wystarczy a reszta wolnego przyda się na dni kiedy np. trzeba będzie jechać z dzieckiem na szczepienia...

Ja mam tylko TŻa. On co prawda doświadczenie z dziećmi ma, ale jest też tak zwanym jedynym żywicielem rodziny(), więc prawdopodbnie wolnego weźmie tylko kilka dni, a potem będzie przez parę tygodni pracować w trochę zmniejszonym wymiarze godzin. Raczej nie zdecydujemy się na to żeby zrobił sobie kilka tygodni przerwy w pracy, bo szczerze to wolę sama zmagać się z noworodkiem i przeżyć kilka ciężkich tygodni, niż np. zrezygnować z wakacji

Napisane przez Soleil_Rouge

(...)
moze jeszcze telefon + ladowarka i aparat fotograficzny
ja wpakowalam jeszcze ksiazke, ale szczerze to watpie zebym miala czas czytac
nie zapomnij kapci (klapki pod prysznic to jedni, ale jak potem chcesz sie ruszyc, to takich mokrych nie zalozysz).
no i ciuchy na wyjscie.
poza tym u mnie na liscie ze szpitala jest tez woda w spray'u (taka mgielka do twarzy), ktora polecaja miec podczas porodu - w sumie to moze to nie takie glupie, bo pewnie troche sie spocimy...

a! i jeszcze krem na brodawki!!

Oo, przypomniało mi się jeszcze, położna mówiła że przy karmieniu piersią opłaca się wziąć słuchawki, mp3 i audiobooka czy coś w tym stylu, bo na początku karmienie może trwać godzinami i dziewczyny się nudzą

Napisane przez Martine89

(...)
Ja rodzę sama, gdyż mój chłopka nie chce.
Po porodzie przyjedzie do mnie mama na 3 tygodnie, żeby mi troszkę pomóc. Później mama mojego chłopaka, żeby trochę pomóc, bo my mieszkamy 600 km od rodziny, wiec ciężko, żeby ktoś przyszedł i pomógł, tylko trzeba fizycznie przyjechać

A nie chciałabyś z przyjaciółką, siostrą, lub mamą rodzić?

Napisane przez gosia261282

(...)teściowa przyszła i wskazała mi palcem gdzie mam kurz

To już chyba lepiej samej być

Napisane przez isia4891

Senira ubranka napisałam ogólnie biorę głównie pajacyki albo kaftaniki i spiochy .
Ja mam płyn higieny biały jeleń z kora dębu łagodzący i tantum rosa. Ważne jest by sprawdzić kosmetyki wcześniej żeby nie uczulily . Ja będę z mężem ale zobaczę jak długo, niestety mama wraca 6 stycznia do pracy po zwolnieniu...a tak było dobrze..gotujemy na zmianę albo wspólnie, mimo że mamy oddzielnie kuchnię.

Czy można się myć płynem do higieny intymnej po porodzie sn? Bo też mam białego jelenia, ale miałam go do szpitala nie brać, bo myślałam że nie wolno, a teraz nie wiem.

Napisane przez EVI07

(...)
Spojenie nadal daje mi w tyłek i to tak, że dzisiaj w nocy wcale nie spałam. Na dodatek zaczęły mi okropnie puchnąć nogi (nie mogę włożyć butów), a ginka do spółki z diabetologiem uszczęśliwili mnie wieścią, że skoro ciśnienie jest ok i nie ma białka w moczu, to znaczy, że ten obrzęk jest od spojenia i zejdzie dopiero po porodzie (), z bólem też się prędko nie rozstanę (). Mam pić wapno dwa razy dziennie i może będzie lepiej (nie jest). Usiłuję w domu sprzątać, ale idzie mi to kulawo, bo nie dość, że tż mnie przegania na kanapę (wariat, już leżeć nie muszę), to kuśtykam jak stara babcia, a o schylaniu się mowy nie ma. W piątek mam pierwsze KTG, w sobotę chyba już ostatnie USG i cały czas mam nadzieję, że Młodzian jednak zdecyduje się wyleźć jeszcze w grudniu (bo ja już dłużej nie wytrzymam, psychikę mam w strzępach, fizycznie jestem wrakiem, a emocjonalnie stanowię siłę huraganu). Dzień przed Wigilią mam jeszcze zrobić mocz i morfo, a zaraz po świętach do szpitala. I oby mnie pocięli wcześniej,a nie dopiero po 5 stycznia... W nocy miałam dzisiaj skurcze jak na @ co 4o minut i miałam nadzieję, że może... A tu nic... Chcę już rodzić! NATYCHMIAST!1
(...)

Watch out what you wish for, you just might get it Pełnia

[upadly_aniol00]

Napisane przez selena85

Dziewczyny powiedzcie jak u Was zapowiada się po porodzie kwestia opieki nad maluszkiem i pomocy ze strony innych osób?


Czy będziecie musiały radzić sobie same, z mężami/TŻ czy może będziecie mogły liczyć na pomoc kogoś bliskiego przy maluszku???

I czy Wasi małżonkowie/tż biorą te 2 tygodnie przysługującego wolnego po porodzie maluszka?

---------------------
Ja będę sama z małżem i jedyne co to położna dwa razy w tyg nas odwiedzi i coś tam zawsze pomoże/podpowie.
Najpierw była mowa o tym, że mój małżonek wezmie te 2 tyg wolnego po porodzie, ale teraz twierdzi, że mówią, że tydzień wystarczy a reszta wolnego przyda się na dni kiedy np. trzeba będzie jechać z dzieckiem na szczepienia...

u mnie mąż ma zaległy urlop i umówił się w pracy , że jak urodzę bierze sobie 2 tygodnie
I ew. za ścianą mam mamę, która w razie czego mi pomoże . Ale liczę na to , że sami sobie damy radę .

[Soleil_Rouge]

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;44182027]
No to przykro że własna siostra tak Cię traktuje... Za to siostra tżta wspaniała. Myślę że odsyłając możesz zrobić przykrość... Na pewno bym podziękowała, zaproponowała może że zapłacę? Albo odwzajemniła się jakimś miłym podarkiem [/QUOTE]

zgadzam sie - nie mozesz odeslac, bo by jej sie na pewno przykro zrobilo.
mozesz jej zaproponowac, ze zaplacisz (tzn Twoj Tz niech z nia pogada - to jego siostra), a jak nie to ja bym cos jej dzieciom tez kupila (na swieta, czy urodziny czy inna okazje...)
w kazdym razie bardzo fajna ta siostra Tz, a Twoja... brak slow. Az przykro sie robi, ze z wlasna rodzina czlowiek nie moze sie dogadac...

[Le La]

Ogarnęłam się końcu, ale jakiś ciężki dzień dzisiaj
Posegregowałam sobie dokumenty do macierzyńskiego itp.i mam takiego żelka, że kilka razy drukowałam, bo co chwila jakieś błędy wyłapywałam
Mam nadzieję, że to przejdzie, bo serio się zastanawiam jak ja do pracy wrócę z żelkiem zamiast mózgu

Dziewczyny wózki bardzo ładne

Witam nową mamusie

isia wg mnie torba gotowa, mam zapakowane to samo co Ty.

A co do opieki po porodzie, to na teściową nie liczę i nie chce jej dobrych rad, a moja mama pracuje, wiec tez nie będzie raczej mogla za często u mnie bywac. Mój maz ma swoja dzialanosc, wiec tak sobie poustawia prace, żeby być z nami jak najwięcej i na pewno damy rade. Zreszta to on u nas w domu robi zakupy i gotuje, posprzatac tez potrafi, (choć ja robie to lepiej ), wiec nie będzie zle. Mam przynajmniej taka nadzieje a sama opieka nad dzieckiem będzie wspólna, mój mąż nie ma problemu z tym, żeby zostać z Małym, jak ja będę miała potrzebę gdzieś wyjść. Ale to wszystko i tak wyjdzie w praniu

[Soleil_Rouge]

Napisane przez cayenneOna

Powiem Wam dziewczyny, że ona z powodu swojej sytuacji domowo-materialnej jest tak w czarnej d.., że na bank przez najbliższe lata i nie przesądzam porządnego kosmetyku sobie nie kupi. Jak jej parę lat temu dałam Miraculum Lancome, bo mi się w perfumerii spodobał, a w domu odwidzial, to ma go do dziś ( a przynajmniej miała do września), tak oszczędza, bo po prostu nie ma kasy na nic już oprócz dzieci (chyba nawet córkę zaszczepila pneumo i menigokoki (są platne w PL?), ale chłopców już nie). Tak sobie myślę, ze ona o sobie to już dawno nie pomyślała, a i inni jak jej pomagaja, to głównie kupują coś dzieciom, może i ona powinna coś ładnego dostac pod choinke? coś mega kobiecego i zbędnego, ale uwielbianego przez babki
Jak widziałam jej cienie do powiek, to moje serce zaplakalo..wydlubywane z najdalszych czeluści najtańsze kosmetyki a jest w koncu nauczycielka, wychodzi do młodzieży, przygotowuje ich do matury.. no nie wiem, też mi się czuje, że choć w dobrej wierze odeslabe, ale sprawiloby to przykrość..myślę, że ona chciała sie odwdzięczyć za tą kasę za łóżeczko....

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no to juz wiesz co zrobic - kup cos jej, a nie dzieciom. tak jak mowisz tez jej sie cos nalezy i czas zeby ktos o niej pomyslal, skoro sama tego nie robi! moze wlasnie jakies fajne kosmetyki, skoro piszesz, ze nie ma za dobrych.

[cherubinka]

Martine89, witaj

cayenneOna, piękny gest siostry Tż-a. Często tak jest, że Ci, którzy mają najmniej, podzielą się ostatnim.
Na pewno byłby jej przykro, jakbyś odesłała te rzeczy. Ja bym chyba zrobiła jej jakąś fajną paczuszkę

[cayenneOna]

Napisane przez Soleil_Rouge

zgadzam sie - nie mozesz odeslac, bo by jej sie na pewno przykro zrobilo.
mozesz jej zaproponowac, ze zaplacisz (tzn Twoj Tz niech z nia pogada - to jego siostra), a jak nie to ja bym cos jej dzieciom tez kupila (na swieta, czy urodziny czy inna okazje...)
w kazdym razie bardzo fajna ta siostra Tz, a Twoja... brak slow. Az przykro sie robi, ze z wlasna rodzina czlowiek nie moze sie dogadac...

Ja tego smsa, o którego ona się obrazila, analizowalam na wszystkie strony. I choć wg mnie nie bylo tam nic obrazliwego, to potrafię zrozumieć, że są osoby wrażliwe na slowa i ja chętnie przeprosze. Mimo, że bylam w naprawdę trudnej sytuacji, lekarz aż dał mi 3 tyg zwolnienia i powiedział, ze mam sobie wszystko poukładać, bo inaczej wyląduje w szpitalu psychiatrycznym. Ale mimo to próbowałam tysiące razy się skomunikowac, bo nie chciałam nikogo obrazić, prosiłam o wsparcie, może w nieudolny sposób, ale też nie bylam w najlepszej kondycji (początki ciąży)....
No nie wiem, już mi się w środku zamyka...i myślałam nad tym zaproponowanym listem, ale nie wiem czy mnie na niego stać...bo czemu ja wciąż mam coś zazegnywac...nie skrzywdzilam nikogo, jeśli ona tak to odebrała, to gdyby tylko zechciala odebrać tel, to bym jej wyjaśniła..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[patrycjja]

U nas po porodzie, to się boję, że do pomocy bedzie aż za dużo wszystkich mąż dwa tyg zostaje w domu, już zapowiedział w pracy. Mam siostrę pod ręką, umie i przewinać i nakarmić w razie co tesciowa ma rzut beretem też sobie pewnie nie odpuści. Moje dwie najbliższe przyjaciółki to mamusie i obie mam pod nosem
Nie wiem, czy gonić nie będę jak mi wszyscy z pomocą i radami przyjdą
A ja bym chciała wszystko sama - najlepiej gdybym pogodziła opiekę nad Mała i ogarniecie domu - wtedy czułabym się najlepiej nikogo o nic nie prosząc. Ale wiem, że to może być mało realne

Żałuję tylko, że moja mama nie da rady przyjechać

[Sheperdess]

Napisane przez selena85

Dziewczyny powiedzcie jak u Was zapowiada się po porodzie kwestia opieki nad maluszkiem i pomocy ze strony innych osób?


Czy będziecie musiały radzić sobie same, z mężami/TŻ czy może będziecie mogły liczyć na pomoc kogoś bliskiego przy maluszku???

I czy Wasi małżonkowie/tż biorą te 2 tygodnie przysługującego wolnego po porodzie maluszka?

My będziemy sami, może uda się namówić którąś babcię na wizytę, ale to mało prawdopodobne.
Mąż będzie miał dwa tygodnie opieki po porodzie + ma wolne od
tej środy do 5 stycznia, więc jeśli Adaś niedługo się urodzi, to może być z nami nawet miesiąc.

Napisane przez marieee

Moja koleżanka ma dwóch małych synów.
Dla starszego kupiła szelki, i taki pasek.. żeby jej nie uciekał na spacerach. Co się wielkokrotnie zdarzało.
Teściowa obgadywała ją, wsród sąsiadów, dalszej rodziny.. że wyprowadza dziecko na spacer jak psa! Mogła jej pomóc, a nie tylko gadać i to jeszcze takie rzeczy...

Ja nie widzę nic złego w takich szelkach. Dziecko ma jakąś swobodę ruchu, a rodzic pewność, że nie wybiegnie na ulicę. Choć rzeczywiście może niektórym kojarzyć się z psem na smyczy.

Napisane przez cayenneOna

Siostra TŻta..bo moja się na mnie obrazila, jak w lipcu, w fatalnym stanie napisałam jej sms, że jeśli miałaby się ochotę zabawić w siostre, to ja potzrebowalabym wsparcia...czekałam tydzień na odp, nie dostałam... miesiąc później próbowałam się do niej dodzwonić, bo chciałam kupić jej córce, mojej chrzesnicy prezent na rozpoczęcie szkoły, a nie wiedzialam co już ma, a co by się jej przydało...dzwoniłam tysiąc razy, nie odbierala..okazało się, ze o tego smsa z lipca się obrazila...
Uwierzycie, jak powiem, że nie odezwała się do mnie do dziś, mimo tysięcy moich telefonów z prośbą o wyjaśnienie sytuacji...na hel we wrzesniu też pojechaliśmy przez Łódź, bo chciałam ja u mamy przydybac i wyjaśnić sytuację...wyszła...Jeste m w 8 m-cu, ani razu nie spytala jak się czuje..ba, ani razu w żaden sposób sie nie skomunikowala...

A szwagierka ma bardzo trudna sytuacje, urodziły jej się bliźniaki, jak miała 3 letnią Core...Nawet na łóżeczko nie miala, mój mąż jej wysłał 500 zł, żeby chłopcy mieli gdzie spać...owszem, ubranka są śliczne, bo ratowala ja koleżanka ze Szwecji...
A ona te śliczne ubranka poprala, WYPRASOWALA i mi wysłała...teraz sobie myślę, że może jakby sprzedała, choć trochę grosza by jej wpadło...

Może powinnam jakoś odesłać? Ale co ja powiem?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Niezła ta Twoja siostrzyczka.
A ubranek od siostry TŻ nie odsyłaj, tylko kupcie dzieciakom jakiś fajny prezent "na Święta."

[lolita25]

Napisane przez patrycjja

Dzień dobry ! Ja dziś znowu cały dzień niemal przespałam rano sniadanko, pokręciłam się, mąż poszedł do pracy a mnie zmiotło jakbym trzy dni nie spała.

Cały czas boli mnie ten wózek nieszczęsny. Właśnie wpiełam w niego fotelik i tak się przyglądam, czy to przejdzie nawet przy krótkich spacerach z maleństwem przyznam, że chciałabym uniknąć kupowania nowego, bo wolę za jakiś czas zainwestować w spacerówke.

Lolita , a może masz jakieś doświadczenie z takimi wózkami : petite star model aruba ? Chociaż nie wiem, czy są u nas dostępne, bo ten przyjechał z anglii. Fotelik nosidełko wpinane, koła małe pianki. Jak to się sprawdza w zimowej praktyce, kupowali ludzie podobne modele ? przepraszam za upierdliwość, ale dla mnie to teraz sprawa najwyższej wagi

Nie znam w ogóle tej marki.
Ale widzę że to taka chyba bardziej spacerówka z fotelikiem, szkoda ze nie ma gondoli bo na początku najlepiej jest dziecko w gondoli wozić, choć nie widzę czy ma ta spacerówka wkładkę profilowaną?Jak tak to jeszcze by uszło, jak byś pokrowcem przypieła byłaby wersja gondoli
Wiem też ze za długo w foteliku na spacerze to też nie zdrowo...kurcze nie wiem jak mam ci doradzić, o kółka bym się nie martwiła bo ja jestem fanką piankowych jak wózek ma amortyzację to jest ok