Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 4

[uparta8210]

virginia za wizytę, rodzinką się nie stresuj moja(tzn tż) podobna. Przyjeżdżam do domu a tu brak jakiejkolwiek reakcji. bracia zawsze dzwonią do mnie no i zawsze Tż
Masz nas więc nam tutaj pisz bo my ciekawskie no i te kciuki też nie na damo trzymamy
A czemu tak termin się zmienił, może gin się z początku pomylił i teraz spostrzegł to na monitorze, nie wiem, nie znam się, ale napewno jest wszystko dobrze skoro nic więcej ci nie mówił

Ale wy tutaj wypieki robicie:placki, ciastka no i teraz jeszcze jakieś schaby. jak byście tak bliżej mieszkały to bym chodziła od domu do domu i wam zjadała

Tż chciał mi coś dzisiaj kupić, jakiś drobiazg i wybrał się do sklepu ....kosmetycznego chciał mi jakąś szminkę kupić czy kredkę ale tyle tego było że wyszedł z niczym bo zgłupiał jak mu ekspedientka okazywała co, jak i do czego. kiedy jaki kolor, czy matowe czy z połyskiem itd. A on jakiś taki blady w tych kwestiach
No nic, może się doczekam tego jakiegoś drobiazgu

mmhym no świetna jesteś z tymi badaniami
ja zapomniałam kiedyś kupić pojemniczek na siku i musiałam jechać do przychodni i tam dopiero dostałam ten pojemniczek. A potem zrobiłam sobie zapas i kupiłam 10 w aptece

BeautifulLie to nam Staś rośnie no i niech się wypina

[elunka88]

Napisane przez virginia

Dziękuję . Tak, to oczywiście glukoza. Odczyn czego? Napisał m po prostu grupa krwi + karta krwi. Tą grupę krwi robiłaś na czczo?

odczyn jakiegoś pana
to jest związane z tym rh+/- i jeszcze jakimiś układami
Ja wychodzę z założenia że na badania lepiej być na czczo - wszystkie.

Napisane przez koziemleko

Byłam w SR. I powiem wam, że dowiedziałam się czegoś co bardzo mnie zdziwiło.

• Ponoć według nowych wytycznych, instytutu matki i dziecka nie powinno się prasować ciuszków (ani niczego innego) dla maluchów. To wszystko wcale nie musi być super jałowe i w ogóle. Powiem wam, że bardzo mi to na rękę
• tyłek dziecka tylko myjemy i suszymy. Nie stosujemy żadnych maści, ani nic jeżeli skóra dziecka jest zdrowa (nie zaczerwieniona itp.)
• maści, które stosujemy na tyłki zapychają rowki w pampersie przez co odchody nie wchłaniają się tak jak trzeba i odparzają skórę dziecka. Po czym matki nakładają jeszcze więcej maści i tak w kółko - więc jeśli już musimy czymś smarować to bardzo cieniutko
• do przemywania oczu dziecka używamy gazy, bo waciki zostawiają kłaczki na rzęsach. Nie używamy też soli fizjologicznej, bo sól odkłada się w kącikach oka. - nie pamiętam co stosujemy
• do pępka nie używamy spirytusu, bo alkohol przenika przez skórę dziecka - tak jak tyłek myjemy i dobrze suszymy. nic więcej - sam odpadnie, a preparatów używamy tylko w razie problemów
• dziecko powinno się kąpać 2-3 razy w tygodniu, a więc co 2 -3 dni
• jak sobie przypomnę co jeszcze to dopowiem

Fajna ta Twoja szkoła możnaby sporo kasy zaoszczędzić

Pytanie: co do pielęgnacji krocza? Octenisept? Tantum rosa? Biały jeleń? Octenisept i tak kupię na inne rany, biały jeleń jest tani to też wezmę, to już chyba tantum rosa zbędne, prawda?

[teQiba]

Napisane przez Limonka1987

Proszę uprzejmie:

SERNIK Z BRZOSKWINIAMI
Składniki na ciasto kruche:

• 3 szklanki mąki
• 0,5 cukru pudru
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• kostka masła (ja zawsze daje Kasie)
• 5 żółtek
• cukier waniliowy

Składniki na masę serową:

• 1 kg sera
• niepełna szklanka cukru pudru
• 3 jajka
• 2 łyżki mąki
• 125g masła

Piana i dodatki

• 1 duża puszka brzoskwiń
• 5 białek
• 3/4 szklanki cukru

Ugnieść ciasto kruche z podanych składników. Podzielić je na pół, poł wsadzić do zamrażalki, poł dać na spod ciasta.
Jaja na masę serową ubić z cukrem na puch, dodać ser, mąkę, masło i zmiksować. Powstała masę serową przełożyć na spód ciasta. Ułożyć na to pokrojone w plasterki brzoskwinie.
Białka ubić z cukrem na sztywną piane. Piane wyłożyć na brzoskwinie.
Zetrzeć drugą połowę ciasta.
Piec 1 godz w temp 180 stopni C
Wstawiać do rozgrzanego piekarnika.



Lekarz powiedział, że nie widzi powodów do niepokoju. Taką przygodę z brzuchem miałam na razie tylko raz, więc trudno coś stwierdzić. Być może są to skurcze Braxtona-Hicksa, które nie są groźne dla ciąży. Szyjka macicy mi się nie skraca, wszystko wygląda dobrze.
Jeżeli będę miała podobne dolegliwości, zwłaszcza, gdyby towarzyszył im ból i plamienia, mam dzwonić i będziemy ustalać plan działania.



Wiadomo, że w ciąży nic na siłę. Wszystko zależy od naszej formy i samopoczucia



Ja chyba jestem uzależniona od ćwiczeń



Słyszałam, że lekarze różnie podchodzą do kwestii uprawiania sportu przez ciężarne.
Mój wychodzi z założenia, że ciąża to nie choroba i choć trzeba się bardziej oszczędzać, nie ma sensu rezygnować z trybu życia, jaki prowadziłyśmy wcześniej, jeżeli mama i maleństwo czują się dobrze.
Widocznie Twój ma inne zdanie. I weź tu później bądź mądra kogo słuchać



Czemu stresujesz się wizytami? Przecież wszystko na razie ok z maleństwem, prawda?
U mnie wizyta bardzo pozytywnie. Wyniki badań mam książkowe, szyjka macicy taka, jak być powinna, z małą też wszystko ok.
Pogadaliśmy sobie z lekarzem na temat szkół rodzenia, porodów rodzinnych, zaufania do lekarzy itp.

Tu pojawia się moje pytanie (jeżeli temat przewijał się wcześniej przepraszam za powtórkę): będziecie rodzić ze swoimi partnerami?



To Wam lekarz podaje wagę maleństwa podczas wizyt kontrolnych? Mój nigdy tego nie robi. Tylko na szczegółowym USG dostaję taką informację.

Właśnie wróciłam do domu.
Byłam u lekarza, później w pracy na drugim końcu miasta (zawieźć zwolnienie i posłuchać ploteczek), a później na szybkich zakupach.
Jestem wykończona!
Ale muszę powiedzieć, że właściwie pierwszy raz od kiedy widać mi brzuszek korzystałam z komunikacji miejskiej w godzinach szczytu i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona! Nie zdarzyło się, żeby ktoś mi nie ustąpił miejsca!

Dziekuje za przepis
Mnie tez dzisiaj panowie na poczcie przepuscili
A jesli chodzi o porod to jak najbardziej zamierzam rodzic z mezem

Napisane przez magduś2

100 dni!

nie odzywam się bo mam mnóstwo pracy przed świętami...

Napisane przez bebe97

Prawda Trzeba zapytać TeQibę czy jej szwagierka zostawiła sobie brudnego pampa na pamiątkę

Nie wspominala o tym - ale kto ja tam wie

Napisane przez virginia

Dziękuję za Wasze odpowiedzi. Ale podobno to ważne, którą stroną... Tak czy inaczej, jedna z Was już napisała, że świecącą od spodu .

Swiecaca strona odbija cieplo wiec ja zawsze owijam potrawy blyszczaca do srodka.

Co do grupy krwi to ja bylam na czczo, ale tylko dlatego ze przy okazji zwykla morfologie robilam - i normalnie w przychodni mi zrobili.

[koziemleko]

Napisane przez elunka88

Pytanie: co do pielęgnacji krocza? Octenisept? Tantum rosa? Biały jeleń? Octenisept i tak kupię na inne rany, biały jeleń jest tani to też wezmę, to już chyba tantum rosa zbędne, prawda?

O tym też było
Też myjemy, dokładnie suszymy i często zmieniamy wkładki (wiem, że banały )
Myjemy się tym samym co w ciąży, nic nie cudujemy
Można czymś tam jeszcze jak ktoś chce, ale nie pamiętam nazwy Chyba Octeniseptem, ale podobno szczypie. Jest coś takiego jak octenisept do śluzówek i on nie szczypie.


Aa... przy kp, jak dziecko ma pleśniawki (takie białe krostki w buźce) to trzeba leczyć też sutki Te grzybki mogą się dostać z sutków do środka piersi i wtedy jest nieciekawie. Na samych sutkach nie będziemy czuły, ale warto profilaktycznie leczyć. Wystarczy smarowanie sokiem z cytryny.

[mona1]

Napisane przez virginia

Zdaję relację z wizyty (przy okazji dziękuję za kciuki!):
- gin pochwalił moją wagę (jego szczęście, bo już prawie miałam gotową przemowę w razie, jakby zamierzał ją skrytykować)
- będzie raczej dziewczynka ale dalej nie na 100%
- jest ułożona główką do dołu
- to, co mnie zaskoczyło to, że wg dzisiejszego USG wyszedł mi 25/26tc a wg mnie powinien być 27 a termin nie 17-20marca, jak wcześniej, tylko 28.03. I weź tu bądź mądry!
- wg dzisiejszego badania waga maluszka to 766g
- wszystko podobno wygląda ok jak na ten tydzień o co się dopytywałam chyba z 3 razy. Tylko teraz się zastanawiam, czy oby na pewno wszystko OK skoro tym razem wyszedł mi zupełnie inny tydzień niż się spodziewałam .
- dostałam skierowanie na badania, cukier tym razem z obciążeniem i na oznaczenie grupy krwi. Która z Was to robiła? To się robi podobno w krwiodawstwie, tak? Czy trzeba być rano na czczo? Ile to kosztuje?
- w domu, jak zwykle, zainteresowania moją wizytą i badaniami brak, chyba zacznę się do tego przyzwyczajać, choć trudno się do tego przyzwyczaić...

Napisane przez virginia

Dziękuję .
A tak z ciekawości - dane z którego USG są najbardziej wiarygodne, orientujecie się? Wg miesiączki też mi wychodzi 27tc...

za wizytę i za córeczkę. Super, że z dzidzią wszystko ok, to nic ze jest troszkę mniejsza niż wynika z OM, teraz rośnie swoim tempem, będzie po prostu drobna. Dlatego najbardziej prawdopodobna data porodu jest wyznaczana na podstawie usg do 10 tc bodajże, bo wtedy dzieci rosną równo, teraz to już każde indywidualnie

Napisane przez koziemleko

Byłam w SR. I powiem wam, że dowiedziałam się czegoś co bardzo mnie zdziwiło.

• Ponoć według nowych wytycznych, instytutu matki i dziecka nie powinno się prasować ciuszków (ani niczego innego) dla maluchów. To wszystko wcale nie musi być super jałowe i w ogóle. Powiem wam, że bardzo mi to na rękę
• tyłek dziecka tylko myjemy i suszymy. Nie stosujemy żadnych maści, ani nic jeżeli skóra dziecka jest zdrowa (nie zaczerwieniona itp.)
• maści, które stosujemy na tyłki zapychają rowki w pampersie przez co odchody nie wchłaniają się tak jak trzeba i odparzają skórę dziecka. Po czym matki nakładają jeszcze więcej maści i tak w kółko - więc jeśli już musimy czymś smarować to bardzo cieniutko
• do przemywania oczu dziecka używamy gazy, bo waciki zostawiają kłaczki na rzęsach. Nie używamy też soli fizjologicznej, bo sól odkłada się w kącikach oka. - nie pamiętam co stosujemy
• do pępka nie używamy spirytusu, bo alkohol przenika przez skórę dziecka - tak jak tyłek myjemy i dobrze suszymy. nic więcej - sam odpadnie, a preparatów używamy tylko w razie problemów
• dziecko powinno się kąpać 2-3 razy w tygodniu, a więc co 2 -3 dni
• jak sobie przypomnę co jeszcze to dopowiem

A poza tym dostałam próbki z johnosnsa takie same, co niektóre z nas już mają Mam już dwie I jeszcze dwie wkładki laktacyjne i fajną ulotkę

mądre rzeczy na tej SR mówią dzięki ze się podzieliłaś

Napisane przez elunka88

Pytanie: co do pielęgnacji krocza? Octenisept? Tantum rosa? Biały jeleń? Octenisept i tak kupię na inne rany, biały jeleń jest tani to też wezmę, to już chyba tantum rosa zbędne, prawda?

u mnie na SR mówili że "Białym jeleniem"trza się podmywać, i podcierać ręcznikiem papierowym

[teQiba]

Napisane przez koziemleko

Jak mój nie ucieknie to tak



Taaa... będzie czym pochwalić się znajomym, bez raczenia ich zapachami


Byłam w SR. I powiem wam, że dowiedziałam się czegoś co bardzo mnie zdziwiło.

• Ponoć według nowych wytycznych, instytutu matki i dziecka nie powinno się prasować ciuszków (ani niczego innego) dla maluchów. To wszystko wcale nie musi być super jałowe i w ogóle. Powiem wam, że bardzo mi to na rękę
• tyłek dziecka tylko myjemy i suszymy. Nie stosujemy żadnych maści, ani nic jeżeli skóra dziecka jest zdrowa (nie zaczerwieniona itp.)
• maści, które stosujemy na tyłki zapychają rowki w pampersie przez co odchody nie wchłaniają się tak jak trzeba i odparzają skórę dziecka. Po czym matki nakładają jeszcze więcej maści i tak w kółko - więc jeśli już musimy czymś smarować to bardzo cieniutko
• do przemywania oczu dziecka używamy gazy, bo waciki zostawiają kłaczki na rzęsach. Nie używamy też soli fizjologicznej, bo sól odkłada się w kącikach oka. - nie pamiętam co stosujemy
• do pępka nie używamy spirytusu, bo alkohol przenika przez skórę dziecka - tak jak tyłek myjemy i dobrze suszymy. nic więcej - sam odpadnie, a preparatów używamy tylko w razie problemów
• dziecko powinno się kąpać 2-3 razy w tygodniu, a więc co 2 -3 dni
• jak sobie przypomnę co jeszcze to dopowiem

A poza tym dostałam próbki z johnosnsa takie same, co niektóre z nas już mają Mam już dwie I jeszcze dwie wkładki laktacyjne i fajną ulotkę

Bardzo podobaja mi sie te rady
Nie zapomnij na 1. strone wrzucic

[cayenneOna]

Witam się wieczornie,
Z newsem, że u nas na styczniowkach kolejna się dzis rozpakowala termin był na 3.01 )

Idę poczytać co tam nasmarowalyscie w ciągu dnia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ela87]

Gratuluję udanej wizyty

Widzę, że może w Polsce w końcu zaczyna się robić normalnie jeśli chodzi o pielęgnacje noworodków
Ja i tak nie miałam niczym smarować pępka, soli fizj. nie kupuję, kremów do ciała nie będę stosowała i miałam zamiar rzadziej kąpać bąbla

Tylko jak juz kiedyś pisałam ja taka nie polka pod tym względem

[mmhym]

Dziewczyny, przeleciałam posty na szybko, ale nie mam głowy odpisywać.
U mnie po wizycie średnio. Znaczy u Małej wszytsko w porządku, ale moja szyjka ma długość 25 mm jakiś "objaw lejka" i jutro z rana mam się zgłosić do szpitala...
Cholera nie wiem, jak to się stało - może miałam jakieś twardnienia, ale na pewno nie były bolesne, może trochę nieprzyjemne.
Oczywiście już się zbeczałam, ale teraz staram się myśleć pozytywnie. Jutro się dowiem, co będziemy dalej robić. Babka mówi, że wg niej powinnam trochę tam poleżeć i dobrze by było dać już sterydy na rozwój płuc, co mnie zupełnie przeraziło, ale mówi też, że może się okazać, że nie jest źle i za 2 dni wyjdę.
Oczywiście nie jestem zupełnie przygotwana, jedną piżamę mam i tyle. Mama jutro mi będzie wszystko dowozić.
Postaram się napisać coś, jak tylko będę mogła.

[BeautifulLie]

Mmhym będzie dobrze zobaczysz!!!


Wysłano za pomocą Tapatalk

[maggie123]

Napisane przez kate1623

Dzięki dziewczyny za wsparcie dobrze jest się wyżalić. Wygarnełam mu wszystko w smsach bo inaczej bym się rozryczała i zapomniała połowę tego co mnie boli. Zobaczymy co on na to. Zbieram się pomału po zakupy prezentowe mimo, że nie mam całkowicie siły ani humoru

jeszcze raz niesamowicie Wam dziękuję za miłe słowa kochane jesteście

Napisane przez Ela87

Aj zazdroszczę Wam tego, że lubicie gotować i piec
Ja nie lubię i nie umiem Tak bym może jakie pierniki zaczęła robić, bo przyznam szczerze, że zaczęło mi się nudzić
:

Ela, przyznam się bez bicia, że domowych obowiazków (gotowania przede wszystkim) szczerze nienawidzę. robię, bo muszę, ale marzę o pięknych czasach, gdy już nie będę musiała. upieczenie czegoś ok, ale gotowanie obiadów

Napisane przez koziemleko

I bardzo dobrze
Może przemyśli sprawę.

A ja dwie godziny sprzątałam kuchnię Umyłam sobie szafki, kuchenkę, podłogę i sprzątnęłam w jednej szafce, żeby mi się prezent świąteczny zmieścił
Dostaliśmy wczoraj z tż na mikołaja maszynkę do mielenia mięsa i szatkowania warzyw, bo nie mieliśmy

wow! to miałaś zapał. no ale faktycznie prezent nie może się kurzyć

Napisane przez filupka

Maggi a tu obiecany link do kurteczki

https://www.noppies.com/de-de/umstan...4g1c17o16016s1

sliczna. dziekuje.

Napisane przez Ela87

No ja czytam tylko jak leżę no ale czytam 2-3 godziny dziennie ok. Tu położę się odpocząć to przeczytam jeden rozdział, później znowu i tak mi leci, bo tv nie lubię oglądać

ależ Ci zazdroszczę. po powrocie do pracy, a nawet teraz na l4 przy Zuzance totalnie nie mam czasu na czytanie. jedynie wieczorami a wtedy zazwyczaj nadrabiam wizaz

Napisane przez bebe97

Jadę dzisiaj z chłopakami do miasta po południu i muszę też coś zrobić z włosami bo wyglądają okropnie

i co masz teraz na głowie? ja dziś też zaliczyłam fryzjera - 2 godziny przyejmności i już mniej przyjemnie dentystę

Napisane przez kate1623

Pisze z centrum handlowego wiec Przepraszam za brak cytatów.
Mąż mnie bardzo przeprosił i tak ładnie że idąc prawie ryczalam tak sie wzruszylam. Zobaczymy czy będzie taki jak obiecał.
Zakupy prezentowe zrobiłam i kupiłam Majce gruby kocyk
Musiałam zrobić sobie przerwę bo ledwo juz na nogach stoję a kolejki straszne wszędzie. Przy okazji wcinam longera i mocno zastanawiam się jad moim wymarzonym McFlurry chyba go zjem

Kate, dobrze, że mąz się zreflektował i zrehabilitował i oby wiecej z takimi tekstami nie wyskakiwał.
mojemu też sie wydaje, że nic nie robi się w ciąży i to takie lenistwo...
dziś tak sie wkurzylam na niego, że szkoda słów. i oczywiście z podobnego powodu. choć nie tylko....

Napisane przez kate1623

Proszę, a co chwalę się moimi zakupami. To już 3 kocyk, ale ten jest gruby tamte cienkie. No i kupiłam niebiesko- żółty bo tamte są biały i różowy w kropki. Nie można kupować wszystkiego pierdząco różowego

śliczny i wygląda na bardzo cieplutki i milusi

Napisane przez BeautifulLie

Witam w 26 tc i po wizycie u giną Staś ma 709g jest w prawidlowym ulozeniu wypietym dupką na ten swiat jak to lekarz powiedział kolejna wizyta 7.01



Dzisiaj mam zamiar piec pierniczki moje pierwsze w życiu trzymajcie kciuki :P


Wysłano za pomocą Tapatalk

jaka kruszynka malenka

Napisane przez mmhym

Mam rym na -ule
Żebro, pęcherz - znowu bóle... Dziecko, obchodźże się z mamą czule!

[Limonka1987]

Napisane przez virginia

Cieszę się, że u Ciebie i Emilki wszystko w porządku. Jestem natomiast zaskoczona tematami, jakie poruszasz z ginem. Mój jest taki milczek, że wszystko trzeba z niego niemal siłą wyciągać...

Wybrałam lekarza na podstawie opinii na forach internetowych. Babeczki się nie myliły, jestem bardzo zadowolona z naszej współpracy.
Zawsze dużo dyskutujemy (nie zawsze na temat ) i zachęca mnie, żebym pytała o wszystko, co tylko mnie nurtuje.

Napisane przez virginia

Zdaję relację z wizyty (przy okazji dziękuję za kciuki!):
- gin pochwalił moją wagę (jego szczęście, bo już prawie miałam gotową przemowę w razie, jakby zamierzał ją skrytykować)
- będzie raczej dziewczynka ale dalej nie na 100%
- to, co mnie zaskoczyło to, że wg dzisiejszego USG wyszedł mi 25/26tc a wg mnie powinien być 27 a termin nie 17-20marca, jak wcześniej, tylko 28.03. I weź tu bądź mądry!
- w domu, jak zwykle, zainteresowania moją wizytą i badaniami brak, chyba zacznę się do tego przyzwyczajać, choć trudno się do tego przyzwyczaić...

To po kolei...
Cieszę się, że wszystko w porządku, łącznie z idealną wagą
Na pewno będzie córeczka! Mała kopia Ciebie, tak samo zwariowana
Mi z pierwszego USG wyszedł termin na 19 kwietnia, a z drugiego na 9 kwietnia. Daty ostatniej miesiączki niestety nie pamiętałam.
Podobno różnice w terminach między poszczególnymi tygodniami to norma, bo są niewielkie różnice w rozwoju maluszków. Mój lekarz mówił, że z reguły pierwsze USG jest najdokładniejsze.
Za to my bardzo się interesujemy Twoimi wizytami, więc od razu przychodź do nas i o wszystkim melduj

Napisane przez koziemleko

Jak mój nie ucieknie to tak

Napisane przez koziemleko

Byłam w SR. I powiem wam, że dowiedziałam się czegoś co bardzo mnie zdziwiło.

• Ponoć według nowych wytycznych, instytutu matki i dziecka nie powinno się prasować ciuszków (ani niczego innego) dla maluchów. To wszystko wcale nie musi być super jałowe i w ogóle. Powiem wam, że bardzo mi to na rękę
• tyłek dziecka tylko myjemy i suszymy. Nie stosujemy żadnych maści, ani nic jeżeli skóra dziecka jest zdrowa (nie zaczerwieniona itp.)
• maści, które stosujemy na tyłki zapychają rowki w pampersie przez co odchody nie wchłaniają się tak jak trzeba i odparzają skórę dziecka. Po czym matki nakładają jeszcze więcej maści i tak w kółko - więc jeśli już musimy czymś smarować to bardzo cieniutko
• do przemywania oczu dziecka używamy gazy, bo waciki zostawiają kłaczki na rzęsach. Nie używamy też soli fizjologicznej, bo sól odkłada się w kącikach oka. - nie pamiętam co stosujemy
• do pępka nie używamy spirytusu, bo alkohol przenika przez skórę dziecka - tak jak tyłek myjemy i dobrze suszymy. nic więcej - sam odpadnie, a preparatów używamy tylko w razie problemów
• dziecko powinno się kąpać 2-3 razy w tygodniu, a więc co 2 -3 dni
• jak sobie przypomnę co jeszcze to dopowiem

O pogrubionych słyszałam
Pamiętaj, żeby dzielić się z nami wszystkimi takimi praktycznymi poradami. My tu wszystkie głodne takiej wiedzy


Ja właśnie skończyłam robić prezent dla kolegi. Sześciopak piwa wystylizowałam na świąteczne renifery
Jutro gdy będzie lepsze światło zrobię zdjęcie. Może tym razem wizaż nie będzie się buntował i pozwoli je wrzucić. Wyszły w każdym razie super


I zapomniałam się pochwalić, że w pracy wszyscy się zachwycali jak mi ciąża służy Nie widzieli mnie ponad miesiąc i podobno pięknieję z każdym miesiącem
Trochę urosłam we własnych oczach

[mona1]

Napisane przez cayenneOna

Witam się wieczornie,
Z newsem, że u nas na styczniowkach kolejna się dzis rozpakowala termin był na 3.01 )

ale teraz to już luzik, ciąża donoszona, prawda?

Napisane przez mmhym

Dziewczyny, przeleciałam posty na szybko, ale nie mam głowy odpisywać.
U mnie po wizycie średnio. Znaczy u Małej wszytsko w porządku, ale moja szyjka ma długość 25 mm jakiś "objaw lejka" i jutro z rana mam się zgłosić do szpitala...
Cholera nie wiem, jak to się stało - może miałam jakieś twardnienia, ale na pewno nie były bolesne, może trochę nieprzyjemne.
Oczywiście już się zbeczałam, ale teraz staram się myśleć pozytywnie. Jutro się dowiem, co będziemy dalej robić. Babka mówi, że wg niej powinnam trochę tam poleżeć i dobrze by było dać już sterydy na rozwój płuc, co mnie zupełnie przeraziło, ale mówi też, że może się okazać, że nie jest źle i za 2 dni wyjdę.
Oczywiście nie jestem zupełnie przygotwana, jedną piżamę mam i tyle. Mama jutro mi będzie wszystko dowozić.
Postaram się napisać coś, jak tylko będę mogła.

bądź dobrej myśli, Popatrz na to tak - dobrze że miałaś dziś wizytę, już jutro Cię dokładnie zbadają, sprawdzą i będziesz miała pewność że wszystko ok trzymam kciuki

[teQiba]

Napisane przez mmhym

Dziewczyny, przeleciałam posty na szybko, ale nie mam głowy odpisywać.
U mnie po wizycie średnio. Znaczy u Małej wszytsko w porządku, ale moja szyjka ma długość 25 mm jakiś "objaw lejka" i jutro z rana mam się zgłosić do szpitala...
Cholera nie wiem, jak to się stało - może miałam jakieś twardnienia, ale na pewno nie były bolesne, może trochę nieprzyjemne.
Oczywiście już się zbeczałam, ale teraz staram się myśleć pozytywnie. Jutro się dowiem, co będziemy dalej robić. Babka mówi, że wg niej powinnam trochę tam poleżeć i dobrze by było dać już sterydy na rozwój płuc, co mnie zupełnie przeraziło, ale mówi też, że może się okazać, że nie jest źle i za 2 dni wyjdę.
Oczywiście nie jestem zupełnie przygotwana, jedną piżamę mam i tyle. Mama jutro mi będzie wszystko dowozić.
Postaram się napisać coś, jak tylko będę mogła.

Na pewno bedzie dobrze - nie denerwuj sie

[kate1623]

Napisane przez magduś2

100 dni!

nie odzywam się bo mam mnóstwo pracy przed świętami...

Napisane przez virginia

Zdaję relację z wizyty (przy okazji dziękuję za kciuki!):
- gin pochwalił moją wagę (jego szczęście, bo już prawie miałam gotową przemowę w razie, jakby zamierzał ją skrytykować)
- będzie raczej dziewczynka ale dalej nie na 100%
- jest ułożona główką do dołu
- to, co mnie zaskoczyło to, że wg dzisiejszego USG wyszedł mi 25/26tc a wg mnie powinien być 27 a termin nie 17-20marca, jak wcześniej, tylko 28.03. I weź tu bądź mądry!
- wg dzisiejszego badania waga maluszka to 766g
- wszystko podobno wygląda ok jak na ten tydzień o co się dopytywałam chyba z 3 razy. Tylko teraz się zastanawiam, czy oby na pewno wszystko OK skoro tym razem wyszedł mi zupełnie inny tydzień niż się spodziewałam .
- dostałam skierowanie na badania, cukier tym razem z obciążeniem i na oznaczenie grupy krwi. Która z Was to robiła? To się robi podobno w krwiodawstwie, tak? Czy trzeba być rano na czczo? Ile to kosztuje?
- w domu, jak zwykle, zainteresowania moją wizytą i badaniami brak, chyba zacznę się do tego przyzwyczajać, choć trudno się do tego przyzwyczaić...

I chyba zmykam się położyć bo w plecach nadal mnie łupie.

Nam się chwal nie martw się rodzinką i gratulacje za dużego malucha

Napisane przez virginia

Dziękuję .
A tak z ciekawości - dane z którego USG są najbardziej wiarygodne, orientujecie się? Wg miesiączki też mi wychodzi 27tc...

Podobno najbardziej wiarygodne USG to te które robi się w 12tc (genetyczne) później dzieciaczki różnie rosną i zawsze wychodzi co innego. Ja się trzymam tego

Napisane przez koziemleko

Byłam w SR. I powiem wam, że dowiedziałam się czegoś co bardzo mnie zdziwiło.

Dawaj na pierwszą stronę bardzo sensowne rady

Napisane przez cayenneOna

Witam się wieczornie,
Z newsem, że u nas na styczniowkach kolejna się dzis rozpakowala termin był na 3.01 )

Idę poczytać co tam nasmarowalyscie w ciągu dnia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Co Ty gadasz chwilę mnie nie było a tu się rozpakowują. Przyznam, że troszkę je obserwuje, żeby zobaczyć jak statystycznie dziewczyny rodzą czy przed terminem itp

No cóż Ja już zaczynam się pakować

Napisane przez mmhym

Dziewczyny, przeleciałam posty na szybko, ale nie mam głowy odpisywać.
U mnie po wizycie średnio. Znaczy u Małej wszytsko w porządku, ale moja szyjka ma długość 25 mm jakiś "objaw lejka" i jutro z rana mam się zgłosić do szpitala...
Cholera nie wiem, jak to się stało - może miałam jakieś twardnienia, ale na pewno nie były bolesne, może trochę nieprzyjemne.
Oczywiście już się zbeczałam, ale teraz staram się myśleć pozytywnie. Jutro się dowiem, co będziemy dalej robić. Babka mówi, że wg niej powinnam trochę tam poleżeć i dobrze by było dać już sterydy na rozwój płuc, co mnie zupełnie przeraziło, ale mówi też, że może się okazać, że nie jest źle i za 2 dni wyjdę.
Oczywiście nie jestem zupełnie przygotwana, jedną piżamę mam i tyle. Mama jutro mi będzie wszystko dowozić.
Postaram się napisać coś, jak tylko będę mogła.

Ojoj Ja też mam szyjkę 2,5cm ale podobno w porządku.
Mojej ciotce się skracała więc lekarz zalecił jak najwięcej leżeć z tyłkiem na poduszce( chodzi by był w górze) to powinna się wydłużyć. Tyle że w jej przypadku to mała miała główkę na dole i napierała na szyjkę
No ale spróbuj tak poleżeć na pewno nie zaszkodzi a kto wie może pomoże ?

[mona1]

Macie jakiś sprawdzony przepis na ptasie mleczko z mleka skondensowanego? Będę wdzięczna

[maggie123]

Napisane przez virginia

Zdaję relację z wizyty (przy okazji dziękuję za kciuki!):
- gin pochwalił moją wagę (jego szczęście, bo już prawie miałam gotową przemowę w razie, jakby zamierzał ją skrytykować)
- będzie raczej dziewczynka ale dalej nie na 100%
- jest ułożona główką do dołu
- to, co mnie zaskoczyło to, że wg dzisiejszego USG wyszedł mi 25/26tc a wg mnie powinien być 27 a termin nie 17-20marca, jak wcześniej, tylko 28.03. I weź tu bądź mądry!
- wg dzisiejszego badania waga maluszka to 766g
- wszystko podobno wygląda ok jak na ten tydzień o co się dopytywałam chyba z 3 razy. Tylko teraz się zastanawiam, czy oby na pewno wszystko OK skoro tym razem wyszedł mi zupełnie inny tydzień niż się spodziewałam .
- dostałam skierowanie na badania, cukier tym razem z obciążeniem i na oznaczenie grupy krwi. Która z Was to robiła? To się robi podobno w krwiodawstwie, tak? Czy trzeba być rano na czczo? Ile to kosztuje?
- w domu, jak zwykle, zainteresowania moją wizytą i badaniami brak, chyba zacznę się do tego przyzwyczajać, choć trudno się do tego przyzwyczaić...

I chyba zmykam się położyć bo w plecach nadal mnie łupie.

też maleńka dziewczyneczka.
ja bym się trzymała wcześniejszego tp bo teraz nasze maluszki już w różnym tempie rosną (stąd też siatki centylowe są) + może być błąd pomiaru.

Napisane przez koziemleko

Byłam w SR. I powiem wam, że dowiedziałam się czegoś co bardzo mnie zdziwiło.

• Ponoć według nowych wytycznych, instytutu matki i dziecka nie powinno się prasować ciuszków (ani niczego innego) dla maluchów. To wszystko wcale nie musi być super jałowe i w ogóle. Powiem wam, że bardzo mi to na rękę
• tyłek dziecka tylko myjemy i suszymy. Nie stosujemy żadnych maści, ani nic jeżeli skóra dziecka jest zdrowa (nie zaczerwieniona itp.)
• maści, które stosujemy na tyłki zapychają rowki w pampersie przez co odchody nie wchłaniają się tak jak trzeba i odparzają skórę dziecka. Po czym matki nakładają jeszcze więcej maści i tak w kółko - więc jeśli już musimy czymś smarować to bardzo cieniutko
• do przemywania oczu dziecka używamy gazy, bo waciki zostawiają kłaczki na rzęsach. Nie używamy też soli fizjologicznej, bo sól odkłada się w kącikach oka. - nie pamiętam co stosujemy
• do pępka nie używamy spirytusu, bo alkohol przenika przez skórę dziecka - tak jak tyłek myjemy i dobrze suszymy. nic więcej - sam odpadnie, a preparatów używamy tylko w razie problemów
• dziecko powinno się kąpać 2-3 razy w tygodniu, a więc co 2 -3 dni
• jak sobie przypomnę co jeszcze to dopowiem

A poza tym dostałam próbki z johnosnsa takie same, co niektóre z nas już mają Mam już dwie I jeszcze dwie wkładki laktacyjne i fajną ulotkę

1. wiecie, lubię uprasowane ciuszki. do tej pory Zuzi prasuję, choć już nie wszystko.
2. chyba zwykłą maść z wit. a (2,50 w aptece) bym jednak stosowała profilaktycznie ale cieniutka warstwa
z kąpaniem w pełni się zgadzam

Napisane przez elunka88

Pytanie: co do pielęgnacji krocza? Octenisept? Tantum rosa? Biały jeleń? Octenisept i tak kupię na inne rany, biały jeleń jest tani to też wezmę, to już chyba tantum rosa zbędne, prawda?

najlepiej chyba uzywać tego, co w trakcie ciąży (np płynów do higieny intymnej). u mnie tantum rosa było idealne na gojenie rany po nacięciu. wzięłam sobie do szpitala taki spryskiwacz jak do kwiatków (tylko mini) i tak roztwór z tanrtum rosa z wodą robilam i przy każdej wizycie w wc spryskiwałam. (tak nam na sr radziła położna). szybko i pięknie wszystko się wygoiło

Napisane przez mmhym

Dziewczyny, przeleciałam posty na szybko, ale nie mam głowy odpisywać.
U mnie po wizycie średnio. Znaczy u Małej wszytsko w porządku, ale moja szyjka ma długość 25 mm jakiś "objaw lejka" i jutro z rana mam się zgłosić do szpitala...
Cholera nie wiem, jak to się stało - może miałam jakieś twardnienia, ale na pewno nie były bolesne, może trochę nieprzyjemne.
Oczywiście już się zbeczałam, ale teraz staram się myśleć pozytywnie. Jutro się dowiem, co będziemy dalej robić. Babka mówi, że wg niej powinnam trochę tam poleżeć i dobrze by było dać już sterydy na rozwój płuc, co mnie zupełnie przeraziło, ale mówi też, że może się okazać, że nie jest źle i za 2 dni wyjdę.
Oczywiście nie jestem zupełnie przygotwana, jedną piżamę mam i tyle. Mama jutro mi będzie wszystko dowozić.
Postaram się napisać coś, jak tylko będę mogła.

ojejku Kochana zmartwiłam się bardzo. ten lejek to od wewnątrz? rozwiera się przy ucisku na brzuch? dopytuję, bo mi 2,5tyg. temu gin stwierdził to samo. chciało do szpitala kierować, ale skończyło się na leżeniu w domu. no i po tygodniu już było znacznie lepiej. najważniejsze, żebyś odpoczywała dużo, leżała (z nogami w górze?) nic nie dźwigała, ni męczyła się. Mam nadzieję, że w szpitalu Cię uspokoją i wypuszczą szybko i szyjka rozwierać się nie będzie. Trzymam kciuki bardzo mocno i dawaj znać koniecznie!!!

[elunka88]

Napisane przez mmhym

Dziewczyny, przeleciałam posty na szybko, ale nie mam głowy odpisywać.
U mnie po wizycie średnio. Znaczy u Małej wszytsko w porządku, ale moja szyjka ma długość 25 mm jakiś "objaw lejka" i jutro z rana mam się zgłosić do szpitala...
Cholera nie wiem, jak to się stało - może miałam jakieś twardnienia, ale na pewno nie były bolesne, może trochę nieprzyjemne.
Oczywiście już się zbeczałam, ale teraz staram się myśleć pozytywnie. Jutro się dowiem, co będziemy dalej robić. Babka mówi, że wg niej powinnam trochę tam poleżeć i dobrze by było dać już sterydy na rozwój płuc, co mnie zupełnie przeraziło, ale mówi też, że może się okazać, że nie jest źle i za 2 dni wyjdę.
Oczywiście nie jestem zupełnie przygotwana, jedną piżamę mam i tyle. Mama jutro mi będzie wszystko dowozić.
Postaram się napisać coś, jak tylko będę mogła.

Trzymaj się ciepło, ważne, że będziesz pod stałą opieką. Na pewno będzie wszystko dobrze

[margo80]

gratuluję udanych wizyt!

mmhym - za Ciebie kciuki trzymam, będzie dobrze

i chyba nic więcej nie napisze, spadam na kanapie poleżeć, bo mi plecy wysiadają...

[Trisdom]

Mnhym- odpoczywaj- wierze, ze bedzie dobrze

A propos rozpakowywania sie- mam nadzueje, ze u nas wszystkie dociagns przynajmniej do 34 tc lacznie z Mariola, za ktora calyczas trzymam kciuki.

Lece spac, bo dalej boli mnie gardlo i jutro wstaje wczesniej niz normalnie. Buziaki

[asienka213]

Napisane przez Limonka1987

Tu pojawia się moje pytanie (jeżeli temat przewijał się wcześniej przepraszam za powtórkę): będziecie rodzić ze swoimi partnerami?


To Wam lekarz podaje wagę maleństwa podczas wizyt kontrolnych? Mój nigdy tego nie robi. Tylko na szczegółowym USG dostaję taką informację.

1. tak
2. nie, sama pytam

Napisane przez virginia

Zdaję relację z wizyty (przy okazji dziękuję za kciuki!):
- gin pochwalił moją wagę (jego szczęście, bo już prawie miałam gotową przemowę w razie, jakby zamierzał ją skrytykować)
- będzie raczej dziewczynka ale dalej nie na 100%
- jest ułożona główką do dołu
- to, co mnie zaskoczyło to, że wg dzisiejszego USG wyszedł mi 25/26tc a wg mnie powinien być 27 a termin nie 17-20marca, jak wcześniej, tylko 28.03. I weź tu bądź mądry!
- wg dzisiejszego badania waga maluszka to 766g
- wszystko podobno wygląda ok jak na ten tydzień o co się dopytywałam chyba z 3 razy. Tylko teraz się zastanawiam, czy oby na pewno wszystko OK skoro tym razem wyszedł mi zupełnie inny tydzień niż się spodziewałam .
- dostałam skierowanie na badania, cukier tym razem z obciążeniem i na oznaczenie grupy krwi. Która z Was to robiła? To się robi podobno w krwiodawstwie, tak? Czy trzeba być rano na czczo? Ile to kosztuje?
- w domu, jak zwykle, zainteresowania moją wizytą i badaniami brak, chyba zacznę się do tego przyzwyczajać, choć trudno się do tego przyzwyczaić...

I chyba zmykam się położyć bo w plecach nadal mnie łupie.

to za udana wizyte
skoro lekarz mowi, ze ok, to ok i prosze mi sie tam nie doszukiwac drugiego dna

Napisane przez koziemleko

Byłam w SR. I powiem wam, że dowiedziałam się czegoś co bardzo mnie zdziwiło.

• Ponoć według nowych wytycznych, instytutu matki i dziecka nie powinno się prasować ciuszków (ani niczego innego) dla maluchów. To wszystko wcale nie musi być super jałowe i w ogóle. Powiem wam, że bardzo mi to na rękę
• tyłek dziecka tylko myjemy i suszymy. Nie stosujemy żadnych maści, ani nic jeżeli skóra dziecka jest zdrowa (nie zaczerwieniona itp.)
• maści, które stosujemy na tyłki zapychają rowki w pampersie przez co odchody nie wchłaniają się tak jak trzeba i odparzają skórę dziecka. Po czym matki nakładają jeszcze więcej maści i tak w kółko - więc jeśli już musimy czymś smarować to bardzo cieniutko
• do przemywania oczu dziecka używamy gazy, bo waciki zostawiają kłaczki na rzęsach. Nie używamy też soli fizjologicznej, bo sól odkłada się w kącikach oka. - nie pamiętam co stosujemy
• do pępka nie używamy spirytusu, bo alkohol przenika przez skórę dziecka - tak jak tyłek myjemy i dobrze suszymy. nic więcej - sam odpadnie, a preparatów używamy tylko w razie problemów
• dziecko powinno się kąpać 2-3 razy w tygodniu, a więc co 2 -3 dni
• jak sobie przypomnę co jeszcze to dopowiem

jestem pozytywnie zaskoczona zwlaszcza tym kapaniem
bardzo przydatne info

Szwagierka nas zapisala na SR, zaczyna sie 14 stycznia. W 1 ciazy nie bylam to moze teraz mi sie przyda

Napisane przez mmhym

Dziewczyny, przeleciałam posty na szybko, ale nie mam głowy odpisywać.
U mnie po wizycie średnio. Znaczy u Małej wszytsko w porządku, ale moja szyjka ma długość 25 mm jakiś "objaw lejka" i jutro z rana mam się zgłosić do szpitala...
Cholera nie wiem, jak to się stało - może miałam jakieś twardnienia, ale na pewno nie były bolesne, może trochę nieprzyjemne.
Oczywiście już się zbeczałam, ale teraz staram się myśleć pozytywnie. Jutro się dowiem, co będziemy dalej robić. Babka mówi, że wg niej powinnam trochę tam poleżeć i dobrze by było dać już sterydy na rozwój płuc, co mnie zupełnie przeraziło, ale mówi też, że może się okazać, że nie jest źle i za 2 dni wyjdę.
Oczywiście nie jestem zupełnie przygotwana, jedną piżamę mam i tyle. Mama jutro mi będzie wszystko dowozić.
Postaram się napisać coś, jak tylko będę mogła.

nie becz bedzie dobrze

[kate1623]

Musi być dobrze

Dziewczyny żadnej nie wolno rozpakowywać się przed moim terminem .Ładnie donosić ciąże

Apropo coś headzik się nie odzywa ktoś coś wie?

[bebe97]

Napisane przez koziemleko

Byłam w SR. I powiem wam, że dowiedziałam się czegoś co bardzo mnie zdziwiło.

• Ponoć według nowych wytycznych, instytutu matki i dziecka nie powinno się prasować ciuszków (ani niczego innego) dla maluchów. To wszystko wcale nie musi być super jałowe i w ogóle. Powiem wam, że bardzo mi to na rękę
• tyłek dziecka tylko myjemy i suszymy. Nie stosujemy żadnych maści, ani nic jeżeli skóra dziecka jest zdrowa (nie zaczerwieniona itp.)
• maści, które stosujemy na tyłki zapychają rowki w pampersie przez co odchody nie wchłaniają się tak jak trzeba i odparzają skórę dziecka. Po czym matki nakładają jeszcze więcej maści i tak w kółko - więc jeśli już musimy czymś smarować to bardzo cieniutko
• do przemywania oczu dziecka używamy gazy, bo waciki zostawiają kłaczki na rzęsach. Nie używamy też soli fizjologicznej, bo sól odkłada się w kącikach oka. - nie pamiętam co stosujemy
• do pępka nie używamy spirytusu, bo alkohol przenika przez skórę dziecka - tak jak tyłek myjemy i dobrze suszymy. nic więcej - sam odpadnie, a preparatów używamy tylko w razie problemów
• dziecko powinno się kąpać 2-3 razy w tygodniu, a więc co 2 -3 dni
• jak sobie przypomnę co jeszcze to dopowiem

O jak sie pozmieniało od czasu mojej pierwszej ciąży ale zawsze byłam zdania, że nie ma co wariować i separować dziecka od wszystkiego, niech się uczy od początku z zarazkami. Zatem ogłaszam wszem i wobec, że psa nie wypiorę w 90 st. Niech Mała wdycha jego smrodek tak jak my

Napisane przez mmhym

Dziewczyny, przeleciałam posty na szybko, ale nie mam głowy odpisywać.
U mnie po wizycie średnio. Znaczy u Małej wszytsko w porządku, ale moja szyjka ma długość 25 mm jakiś "objaw lejka" i jutro z rana mam się zgłosić do szpitala...
Cholera nie wiem, jak to się stało - może miałam jakieś twardnienia, ale na pewno nie były bolesne, może trochę nieprzyjemne.
Oczywiście już się zbeczałam, ale teraz staram się myśleć pozytywnie. Jutro się dowiem, co będziemy dalej robić. Babka mówi, że wg niej powinnam trochę tam poleżeć i dobrze by było dać już sterydy na rozwój płuc, co mnie zupełnie przeraziło, ale mówi też, że może się okazać, że nie jest źle i za 2 dni wyjdę.
Oczywiście nie jestem zupełnie przygotwana, jedną piżamę mam i tyle. Mama jutro mi będzie wszystko dowozić.
Postaram się napisać coś, jak tylko będę mogła.

Kochana, nie martw się tak bardzo. To oczywiste, że musisz pójść do szpitala, poobserwują cię, będziesz pod stałą opieką, to akurat dobrze w tej sytuacji. A z tym lekiem na rozwój płuc to standardowo tak robią jak coś idzie pod górkę w tym stadium ciąży, mojej Kamili też to dali, gdy leżała ostatnio w szpitalu przez kilka dni, tez costam z szyjką miała nie tak, ale poobserwowali, wypuścili i zalecili oszczędny tryb życia. U Ciebie tez tak będzie na pewno Trzymajcie się z Ulą a ja trzymam za Was!

Napisane przez maggie123

i co masz teraz na głowie? ja dziś też zaliczyłam fryzjera - 2 godziny przyejmności i już mniej przyjemnie dentystę

yyy to co rano na zakupy pojechałam w czapce

Virginia można już gratulować dziewczynki?

Tak pisałyście o tych pierniczkach, że się zaraziłam (oczywiście nie pieczeniem tylko jedzeniem) więc rozpakowałam alpejskie z nadzieniem truskawkowym i wspólnie z Marcelem opierdzieliśmy prawie całą paczkę.
W trakcie odkurzałam, sprzątałam, Marcela do snu szykowałam, potem na rower siadłam, więc nie skupiałam się na ruchach Małej, ale teraz mi przyszło do głowy, że to dziwne że ich nie czuję, zwykle po słodkim Mała dość intensywnie się rusza...

Zaczyna mi wystawać pępek. Nie wystawał w I ciąży, co mu teraz strzeliło do głowy

[Ela87]

mmhym nie jedna miała z tym problem. Poleżały i było ok

Napisane przez maggie123

ależ Ci zazdroszczę. po powrocie do pracy, a nawet teraz na l4 przy Zuzance totalnie nie mam czasu na czytanie. jedynie wieczorami a wtedy zazwyczaj nadrabiam wizaz

No z jednej strony myślę sobie "czytam ile wlezie, bo po porodzie nie będę miała czasu" z drugiej, mi niewiele książek się podoba, więc boję się, że mi braknie książek do czytania

Napisane przez Limonka1987

Ja właśnie skończyłam robić prezent dla kolegi. Sześciopak piwa wystylizowałam na świąteczne renifery
Jutro gdy będzie lepsze światło zrobię zdjęcie. Może tym razem wizaż nie będzie się buntował i pozwoli je wrzucić. Wyszły w każdym razie super

I zapomniałam się pochwalić, że w pracy wszyscy się zachwycali jak mi ciąża służy Nie widzieli mnie ponad miesiąc i podobno pięknieję z każdym miesiącem
Trochę urosłam we własnych oczach

Koniecznie pokaż prezent
Ja nie lubię jak ktoś mi mówi, że ładnie wyglądam, albo, że kwitne Dla mnie to jest nieszczere jak mogę ładnie wyglądać jak widzę, że puchnę

Napisane przez kate1623

Apropo coś headzik się nie odzywa ktoś coś wie?

Ja się już w poprzednim wątku zastanawiałam

Napisane przez bebe97

Zaczyna mi wystawać pępek. Nie wystawał w I ciąży, co mu teraz strzeliło do głowy

Mój jeszcze nie wystaje, ale zbliża się niebezpiecznie do granicy

[Limonka1987]

Dzień dobry

Napisane przez mmhym

Dziewczyny, przeleciałam posty na szybko, ale nie mam głowy odpisywać.
U mnie po wizycie średnio. Znaczy u Małej wszytsko w porządku, ale moja szyjka ma długość 25 mm jakiś "objaw lejka" i jutro z rana mam się zgłosić do szpitala...
Cholera nie wiem, jak to się stało - może miałam jakieś twardnienia, ale na pewno nie były bolesne, może trochę nieprzyjemne.
Oczywiście już się zbeczałam, ale teraz staram się myśleć pozytywnie. Jutro się dowiem, co będziemy dalej robić. Babka mówi, że wg niej powinnam trochę tam poleżeć i dobrze by było dać już sterydy na rozwój płuc, co mnie zupełnie przeraziło, ale mówi też, że może się okazać, że nie jest źle i za 2 dni wyjdę.
Oczywiście nie jestem zupełnie przygotwana, jedną piżamę mam i tyle. Mama jutro mi będzie wszystko dowozić.
Postaram się napisać coś, jak tylko będę mogła.

Mocno trzymam kciuki, tylko dla formalności, bo przecież wiem, że będzie dobrze! Nie ma innej opacji!

Napisane przez Ela87

No z jednej strony myślę sobie "czytam ile wlezie, bo po porodzie nie będę miała czasu" z drugiej, mi niewiele książek się podoba, więc boję się, że mi braknie książek do czytania

Jaki rodzaj literatury lubisz? Ja uwielbiam czytać, ale w ciąży tak łatwo się wzruszam, że ostatnio zaczęłam czytać głównie po lekkie, babskie czytadła
Z książek tematycznych czytałam ostatnio:
-"Macierzyństwo non-fiction. Relacja z przewrotu domowego". Świetna! Bardzo polecam! Inteligentne, bezpretensjonalne i pełne humoru rozprawienie się z mitem Matki-Polki.
- "W Paryżu dzieci nie grymaszą". Też polecam. Połączenie praktycznej wiedzy na temat wychowania maluchów z opisem przeżywania macierzyństwa, zmagania się z problemami i oczekiwaniami otoczenia, odnalezienia własnej rodzicielskiej drogi. Wiele założeń bardzo do mnie przemówiło. Zobaczymy, czy będę w stanie wcielić je w życie po narodzinach Emilki

Napisane przez Ela87

Ja nie lubię jak ktoś mi mówi, że ładnie wyglądam, albo, że kwitne Dla mnie to jest nieszczere jak mogę ładnie wyglądać jak widzę, że puchnę

Nie jesteś dla siebie zbyt surowa? Moim zdaniem kobiety w ciąży są piękne! Ja czuję się bardzo kobieco i seksownie. Widzę, że poprawiła mi się cera i włosy, buzia wygląda promiennie (w pracy się śmieli: "Jak ładnie wyglądasz! Jesteś taka ZRELAKSOWANA!" No pewnie, że jestem. W końcu nie muszę się zmagać z biurowymi problemami ).
TŻ szaleje na punkcie mojego rosnącego brzuszka. Że o biuście nie wspomnę
Uważam, że to jeden z najpiękniejszych momentów w życiu kobiety.

Napisane przez bebe97

O jak sie pozmieniało od czasu mojej pierwszej ciąży ale zawsze byłam zdania, że nie ma co wariować i separować dziecka od wszystkiego, niech się uczy od początku z zarazkami. Zatem ogłaszam wszem i wobec, że psa nie wypiorę w 90 st. Niech Mała wdycha jego smrodek tak jak my

Słusznie, niech się od małego uczy życia
Jestem podobnego zdania co Ty. Wydaje mi się, że takie wychuchane i wydmuchane dzieci później najczęściej chorują. Trochę zarazków jeszcze nikogo nie zabiło. Niech nasze maluchy od początku budują swój system odpornościowy.

Pytałam Was o porody z partnerami. Ja jeszcze się waham. Chcę oczywiście, żeby był ze mną w szpitalu, ale zastanawiam się, czy nie lepiej byłoby, żeby w momencie rozpoczęcia wyciągania dziecka z brzuszka jednak wyszedł i wrócił dopiero jak będę miała maleństwo przy piersi.
Mój lekarz wczoraj mnie w tym utwierdził.
Na szczęście mamy jeszcze trochę czasu na podjęcie wiążącej decyzji

Kupiliśmy wczoraj z mężem groupon na sesję fotograficzną i chcemy w marcu, na przełomie siódmego i ósmego miesiąca zrobić sesję ciążową.
Zawsze byłam ich wielką fanką i wiedziałam, że sama też będę chciała mieć kilka profesjonalnych fotek na pamiątkę.
A Wy planujecie takie sesje?

I jeszcze jedno pytanie: rozmawiacie z Waszymi brzuszkami? Mi zawsze wydawało się to naturalne. "Rozmawiam" z Emilką, śpiewam jej, głaszczę brzuszek itp. Mąż podobnie (on jeszcze dodatkowo całuje, ale dla mnie ta atrakcja jest niedostępna, bo nie jestem kobietą-gumą ).
Kiedy rozmawiałyśmy o tym z koleżanką, która urodziła jakiś czas temu, patrzyła na mnie jak na wariatkę
Ciekawa jestem Waszego zdania.

[Limonka1987]

Aaaaa...

Zapomniałam się Wam jeszcze pochwalić moimi ostatnimi łupami
4 zł/sztuka

[Trisdom]

Dzien dobry.
Tez gadam z moja Emilka Wlasnie po owsiance jestesmy i jedziemy na wizyte. Milego dnia!

[asienka213]

Napisane przez Ela87

Ja nie lubię jak ktoś mi mówi, że ładnie wyglądam, albo, że kwitne Dla mnie to jest nieszczere jak mogę ładnie wyglądać jak widzę, że puchnę


Ja się już w poprzednim wątku zastanawiałam

1. ela, nie przesadzaj spuchniete kobiety w ciazy tez moga ladnie wygladac

2. a odzywala sie w poprzednim watku ??
wlasnie mi sie przypomnialo, ze pytalam tam jak sie sprawdza liste gadul ale nie odpowiedzialas

Napisane przez Limonka1987

Nie jesteś dla siebie zbyt surowa? Moim zdaniem kobiety w ciąży są piękne! Ja czuję się bardzo kobieco i seksownie. Widzę, że poprawiła mi się cera i włosy, buzia wygląda promiennie (w pracy się śmieli: "Jak ładnie wyglądasz! Jesteś taka ZRELAKSOWANA!" No pewnie, że jestem. W końcu nie muszę się zmagać z biurowymi problemami ).
TŻ szaleje na punkcie mojego rosnącego brzuszka. Że o biuście nie wspomnę
Uważam, że to jeden z najpiękniejszych momentów w życiu kobiety.

Pytałam Was o porody z partnerami. Ja jeszcze się waham. Chcę oczywiście, żeby był ze mną w szpitalu, ale zastanawiam się, czy nie lepiej byłoby, żeby w momencie rozpoczęcia wyciągania dziecka z brzuszka jednak wyszedł i wrócił dopiero jak będę miała maleństwo przy piersi.
Mój lekarz wczoraj mnie w tym utwierdził.
Na szczęście mamy jeszcze trochę czasu na podjęcie wiążącej decyzji

Kupiliśmy wczoraj z mężem groupon na sesję fotograficzną i chcemy w marcu, na przełomie siódmego i ósmego miesiąca zrobić sesję ciążową.
Zawsze byłam ich wielką fanką i wiedziałam, że sama też będę chciała mieć kilka profesjonalnych fotek na pamiątkę.
A Wy planujecie takie sesje?

I jeszcze jedno pytanie: rozmawiacie z Waszymi brzuszkami? Mi zawsze wydawało się to naturalne. "Rozmawiam" z Emilką, śpiewam jej, głaszczę brzuszek itp. Mąż podobnie (on jeszcze dodatkowo całuje, ale dla mnie ta atrakcja jest niedostępna, bo nie jestem kobietą-gumą ).
Kiedy rozmawiałyśmy o tym z koleżanką, która urodziła jakiś czas temu, patrzyła na mnie jak na wariatkę
Ciekawa jestem Waszego zdania.

1. niestety, nie wszystkie przechodza tak wzorowo ciaze Niektorym naszym dziewczynom daje ona sie we znaki, dolegliwosc goni dolegliwosc i jak najszybciej chca urodzic Ja akurat lubie byc w ciazy mimo ze nic mi sie nie pooprawilo, nawet biust ale tez nie pogorszylo ale dopiero od niedawna mam taki stan, jak mi mdlosci i wymioty minely Teraz sie czuje swietnie, ladnie i kobieco

2.to jest kwestia bardzo indywidualna, sama musisz wiedziec czy chcialabys by byl z Toba w tej chwili A jak sie zapatruje na to twoj tz ??
bo moj juz przy pierwszych narodzinach oznjamil, ze sie nie ruszy ode mnie na krok Zreszta juz kiedys pisalam jaki z niego hardcore, wszystko chcial widziec

3. Ja bardzo chcialam zrobic sesje ciazowa teraz, jak pojedziemy na swieta do pl. Ale mam maly brzuch jak na ten 6 miesiac, mysle, ze w ogole nie byloby tego efektu Moze jednak skusze sie jak mnie troche bardziej wybije

4. podczas dnia mam malo czasu na to, zeby rozmawiac z mala, ale wieczorami jak juz leze w lozku zdarza sie nie mowie jeszcze do niej po imieniu, bo sie jeszcze nie zdecydowalismy

Swietne lupy

Witam w ten szary grudniowy poranek

[BeautifulLie]

Dzien dobry :-*

Limonka wygrzebałaś w szmateksie? Takie same są na allegro i strasznie mi sie podobają



Trisdom udanej wizyty!



Ja czekam na mojego kochanego Czesia (dla przypomnienia to mój psiaczek) mieszka jak na razie z rodzicami ale dzisiaj będzie caly dzien u mnie


Wysłano za pomocą Tapatalk

[Limonka1987]

Napisane przez Trisdom

Dzien dobry.
Tez gadam z moja Emilka Wlasnie po owsiance jestesmy i jedziemy na wizyte. Milego dnia!

Daj znać co powiedział lekarz.
Ja też miałam dziś owsiankę na śniadanie

Napisane przez asienka213

2.to jest kwestia bardzo indywidualna, sama musisz wiedziec czy chcialabys by byl z Toba w tej chwili A jak sie zapatruje na to twoj tz ??
bo moj juz przy pierwszych narodzinach oznjamil, ze sie nie ruszy ode mnie na krok Zreszta juz kiedys pisalam jaki z niego hardcore, wszystko chcial widziec

TŻ mówi, że decyzja należy do mnie i będzie przy mnie, jeżeli tylko będę go potrzebować.
Ale znam go i podejrzewam, że nie najlepiej to zniesie i kto wie, czy w końcu nie będą ratować jego, a nie mnie
Ciężko podjąć decyzję, gdy nie wiemy tak naprawdę czego się spodziewać, jak ja się będę czuć, jak on... Pewnie będziemy improwizować

Napisane przez asienka213

3. Ja bardzo chcialam zrobic sesje ciazowa teraz, jak pojedziemy na swieta do pl. Ale mam maly brzuch jak na ten 6 miesiac, mysle, ze w ogole nie byloby tego efektu Moze jednak skusze sie jak mnie troche bardziej wybije

Czytałam,że najlepszy moment to 7-8 miesiąc, gdy brzuszek jest już widoczny, ale wciąż jeszcze kształtny.

Napisane przez asienka213

Swietne lupy

Dziękuję

Napisane przez BeautifulLie

Dzien dobry :-*
Limonka wygrzebałaś w szmateksie? Takie same są na allegro i strasznie mi sie podobają

Na allegro, ale używane. Sprzedawali akurat ludzie z okolicy, więc odpadł koszt przesyłki

Zmykam trochę poćwiczyć!