Mamy wizaż czytają, a dzieci z łóżeczek spadają - mamusie maj-czerwiec 2013

[modro]

Napisane przez maarchewka

co do odporności to w sensie ze poxniej niz 2 lata... hmm trochę mnie przerażasz tymi chorobami w żłobku.. ciekawe z czego to wynika?? ludzie posyłają chore dzieci do żlobków czy to się tak szybko panoszy??

Ty się nie łam, bo każde dziecko inne, są takie, co non stop chorują, a są takie, co prawie wcale. A wynika z różnych czynników, które się na siebie nakładają.
Ludzie posyłają chore dzieci do żłobków, przedszkoli - na bank, bo widziałam dzieci z gilami zielonymi do pasa, kaszlące, prychające, po prostu chore, a rodzice musieli lecieć do pracy.
Dwa - wśród dzieci wszystko przenosi się z prędkością światła.
Trzy - personel pracujący w takich placówkach też jest różny, znam przedszkole, gdzie maluchy zamiast na normalny spacer wyprowadzane są na betonowy taras i biegają po nim tam i z powrotem, siedzą na tym betonie, jak dla mnie to chore.
Czasami jest tez tak, że taki żłobek to dla malucha mega stres i jego organizm jest wiecznie jakby osłabiony i łatwiej chwyta świństwa - tak mi się wydaje przynajmniej.

Napisane przez karolina2121

dokładnie, pytałam księgowej i już to kiedyś tu pisałam



Co do żłobków, opiekunek itp. moje dzieciaczki będą ze mną dopóki nie pójdą do przedszkola mogę sobie pozwolić na siedzenie w domu, mąż to by chciał żebym wcale do pracy nie szła, ale wątpię, że wysiedzę w domu

Antośka pupa dalej czerwona, nie widzę poprawy... kupy dalej 6 razy dziennie...

Ale zazdroszczę tak komfortowej sytuacji, lubię moją pracę, ale chciałabym siedzieć w domu z dzieckiem przez 3 lata aż do przedszkola. Dla mnie to nierealne niestety.

[vil84]

Napisane przez diabli

już wiem gdzie u nas tkwi problem, u mnie nic nie musi

Napisane przez maarchewka

ostatnio gadałam z emerytka z demencja starczą... 2 razy pod rząd opowiedziała mi tą samą historię tymi samymi slowami, a potem zaczęła ją opowiadać po raz trzeci wiec ucieklam...

a propos anegdotek. i mojej babci zza ściany. całe życie wysłuchuje 5-6 historii. tymi samymi słowami. że jak się raz jeden jedyny mną opiekowała jak byłam mała to chciałam się bawić o 4. potem na spacerze spotkała sąsiadkę która od razu wiedziała która to babcia. i jak to poszłam z dziadkiem do zoo i się wystraszyłam owieczek.
a teraz za każdym razem jak przychodzi do zrzygania powtarza "Przemeczku ubierz buciki chodź do babci"

Napisane przez justyna_g4

Właśnie z tego powodu co napisałaś. Jesteś praktycznie sama z Wojtkiem. Nikt Cię nie odciąży a z dwójką jeszcze wiecej roboty. Jak po moich przejściach w ciąży boję się dodatkowo co będzie jak znów będę musiała leżeć. Jak sie nie zastosuję to mogłabym nawet w szpitalu wylądować i co z dzieckiem. Dlatego tak sobie wymyśliłam, że jak mała pójdzie do przedszkola to 2 ciąża bo zawsze coś wtedy odpocznę.

ja się też tego boję. ale stwierdziłam że nikt mi się Przemciem nie zajmie więc trudno, będzie co ma być i będę w domu. o ile jeszcze trafi się w ogóle drugie.

Napisane przez diabli

http://demotywatory.pl/4257677/Tytuly-filmow-po-slasku

spapuguje

[Magiusa]

Napisane przez megusia87

A jak ta zabójców wyglada? Typowo pod paznokciem? Bo ja mam problem u małego z wrastaniem paznokci u stopek w dużych palcach. Z boku robią się zaczerwienienia i froszkę ropki, smaruję to maścią do oczu i przechodzi. Cały czas inaczej obcinam paznokcie żeby w końcu trafić na jakiś kształt który będzie u małego ok.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Z przodu pod paznokciem ( w sensie na dole, gdzie są skórki) jest czerwone i opuchnięte, ale niestety najgorzej, że na opuszku palca ma takie ropne, szczerze mówiąc to pediatra powiedział, że ropne, bo dla mnie to wyglądało jak taka biała, starta, lekko zrogowaciała skórka.
W każdym razie mniej więcej tak to wygląda.

Napisane przez diabli

http://demotywatory.pl/4257677/Tytuly-filmow-po-slasku

Marchewka, doskonale Cie rozumiem. Bo dla mnie z tymi + to mam takie same myśli tzn. że lepiej jednym ciągiem i "mieć z głowy", a do tego właśnie nie widzę sensu wracać do pracy na kilka mies. czy rok i znów znikać. Jednak nie mam aż tylu Twoich -, bo u mnie TŻ jednak przejmuje opiekę nad Małym. No i w chwili obecnej mam możliwość spotykać się z różnymi ludźmi, bo jakoś kilka moich koleżanek równo w ciąże zaszło. Gorzej będzie pewno przy kolejnej.

[maarchewka]

Napisane przez diabli

dlatego te castingi trzeba robic sporo wcześniej...zaprosić choćby i sto dziewczyn, żeby w końcu trafic wypytać czy na pewno nie będzie to dla nich praca na miesiąc...bo jednak dziecko się przyzwyczaja. szukałabym jednak wśród studentek pedagogiki/psychologii/animacji spol.
rozejrzyj się tez w otoczeniu. popytaj znajomych mam. może jakas corka znajomych, siostra koleżanki itd.

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------



dzieci wspólnie się bawia, kichają na siebie, wkladaja te same zabawki do buzi, ciagle dotykają tego samego dywanu itd. itp. :P to raz...
a dwa jasne, ze posylaja chore. bo w pracy trzeba by wziąć wolne, l4, urlop, a to tylko kaszelek albo katar...rodzice posylaja dzieci z goraczka może rano sa tacy zaspani, ze nie widza hehe.

miałam taki też niecny plan ze może się zgadamy z sąsiadka i weżmiemy jedną opiekunkę na dwójkę dzieci, byśmy jej więcej zaplacily niz normalnie się placi za jedno... ale czy ona by dała rade i czy to by było "bezpieczne"... co o takim czymś myślicie?? to by byly roczniaki wtedy..

[modro]

Napisane przez maarchewka

miałam taki też niecny plan ze może się zgadamy z sąsiadka i weżmiemy jedną opiekunkę na dwójkę dzieci, byśmy jej więcej zaplacily niz normalnie się placi za jedno... ale czy ona by dała rade i czy to by było "bezpieczne"... co o takim czymś myślicie?? to by byly roczniaki wtedy..

Moja sąsiadka opiekowała się 2 lata, właśnie jakoś tak od roczniaka, swoją córką i w tym samym wieku córką sąsiadów, dała radę, nam proponowała, że może naszą też wziąć pod skrzydła i miałaby wtedy 3 dzieciaków, ale my baliśmy się i nie skorzystaliśmy. W każdym razie obie sąsiadki zadowolone, dzieci również (chociaż dużo się kłóciły, a nawet czasami prały).

[maarchewka]

Napisane przez modro

Moja sąsiadka opiekowała się 2 lata, właśnie jakoś tak od roczniaka, swoją córką i w tym samym wieku córką sąsiadów, dała radę, nam proponowała, że może naszą też wziąć pod skrzydła i miałaby wtedy 3 dzieciaków, ale my baliśmy się i nie skorzystaliśmy. W każdym razie obie sąsiadki zadowolone, dzieci również (chociaż dużo się kłóciły, a nawet czasami prały).

rozumiem, że te male a nie te duże hehe

chociaz 3 to juz hardcore trzeba albo uwielbiac dzieci albo byc baardzo zdesperowanym kasowo...

[modro]

Napisane przez maarchewka

rozumiem, że te male a nie te duże hehe

chociaz 3 to juz hardcore trzeba albo uwielbiac dzieci albo byc baardzo zdesperowanym kasowo...

Tak, naparzały się maluchy, nie sąsiadki
Powiem Ci, że wydaje mi się, że opieka nas 3 dzieci w wieku od 2 lat w górę jest łatwiejsza niż nad 1.

Mykam spac, bo mi się moje obsamrkańce budzą co chwila i gadają przez sen. Oj chyba znowu ciężka noc przede mną. A jutro do lekarza idziemy, bo młoda ma całe oko zaropiałe.

[maluska88]

Napisane przez karolina2121

dokładnie, pytałam księgowej i już to kiedyś tu pisałam



Co do żłobków, opiekunek itp. moje dzieciaczki będą ze mną dopóki nie pójdą do przedszkola mogę sobie pozwolić na siedzenie w domu, mąż to by chciał żebym wcale do pracy nie szła, ale wątpię, że wysiedzę w domu

Antośka pupa dalej czerwona, nie widzę poprawy... kupy dalej 6 razy dziennie...

Pilnuj dupki nie cche cie straszyc ale od mojej siostry syn przy ząbkach tak odparzyło mu dupcie że aż krwawiła.Dlatego jak z nią gadam to zawsze gada żeby pilnować bo wie jak mały cierpiał.Może daj mu w dzień polatać z godzine z goła dupcia.A jutro zapytam siostry jak sobie z tym poradziła.teraz kuzynka mi pisała że dobry jest krem nivea sos

[diabli]

http://mamdziecko.interia.pl/kuchnia...ia,nId,1027853 ksiazka kucharska dla małego alergika w pdfie gluteny i inne cuda hehe.

[banka26]

Napisane przez diabli

http://mamdziecko.interia.pl/kuchnia...ia,nId,1027853 ksiazka kucharska dla małego alergika w pdfie gluteny i inne cuda hehe.

Super dziekii

Napisane przez modro

Tak, naparzały się maluchy, nie sąsiadki
Powiem Ci, że wydaje mi się, że opieka nas 3 dzieci w wieku od 2 lat w górę jest łatwiejsza niż nad 1.

Mykam spac, bo mi się moje obsamrkańce budzą co chwila i gadają przez sen. Oj chyba znowu ciężka noc przede mną. A jutro do lekarza idziemy, bo młoda ma całe oko zaropiałe.

to tak.jak.moj d. Biedny jutro tez lekarz

Napisane przez maarchewka

miałam taki też niecny plan ze może się zgadamy z sąsiadka i weżmiemy jedną opiekunkę na dwójkę dzieci, byśmy jej więcej zaplacily niz normalnie się placi za jedno... ale czy ona by dała rade i czy to by było "bezpieczne"... co o takim czymś myślicie?? to by byly roczniaki wtedy..

dobry pomysl to tak jak blizniaki by sie dalo pod opieke hii

Napisane przez modro

Ty się nie łam, bo każde dziecko inne, są takie, co non stop chorują, a są takie, co prawie wcale. A wynika z różnych czynników, które się na siebie nakładają.
Ludzie posyłają chore dzieci do żłobków, przedszkoli - na bank, bo widziałam dzieci z gilami zielonymi do pasa, kaszlące, prychające, po prostu chore, a rodzice musieli lecieć do pracy.
Dwa - wśród dzieci wszystko przenosi się z prędkością światła.
Trzy - personel pracujący w takich placówkach też jest różny, znam przedszkole, gdzie maluchy zamiast na normalny spacer wyprowadzane są na betonowy taras i biegają po nim tam i z powrotem, siedzą na tym betonie, jak dla mnie to chore.
Czasami jest tez tak, że taki żłobek to dla malucha mega stres i jego organizm jest wiecznie jakby osłabiony i łatwiej chwyta świństwa - tak mi się wydaje przynajmniej.




Ale zazdroszczę tak komfortowej sytuacji, lubię moją pracę, ale chciałabym siedzieć w domu z dzieckiem przez 3 lata aż do przedszkola. Dla mnie to nierealne niestety.

Moj. D mial 2 lata jak poszedl do zlobka , raz w mc chorobsko tydzien lub dwa ... slyszalam ze personel jak chce zmbiejszyc grupebo kilka osob to oknabotwieraja np w zime i dzieciaki chore ehh

Napisane przez maarchewka

co do odporności to w sensie ze poxniej niz 2 lata... hmm trochę mnie przerażasz tymi chorobami w żłobku.. ciekawe z czego to wynika?? ludzie posyłają chore dzieci do żlobków czy to się tak szybko panoszy??

Napisane przez diabli

dlatego te castingi trzeba robic sporo wcześniej...zaprosić choćby i sto dziewczyn, żeby w końcu trafic wypytać czy na pewno nie będzie to dla nich praca na miesiąc...bo jednak dziecko się przyzwyczaja. szukałabym jednak wśród studentek pedagogiki/psychologii/animacji spol.
rozejrzyj się tez w otoczeniu. popytaj znajomych mam. może jakas corka znajomych, siostra koleżanki itd.

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------



dzieci wspólnie się bawia, kichają na siebie, wkladaja te same zabawki do buzi, ciagle dotykają tego samego dywanu itd. itp. :P to raz...
a dwa jasne, ze posylaja chore. bo w pracy trzeba by wziąć wolne, l4, urlop, a to tylko kaszelek albo katar...rodzice posylaja dzieci z goraczka może rano sa tacy zaspani, ze nie widza hehe.

Doklafnie ale ja tez d. Dawalam zasmarkanego albo kaszlacego no ale nie z goravzka niestety presja w pracy wymusza nieraz na nas pewne rzeczy , na pocAtku kazdy katar zabiwralam go ale widzac inne dzievi zasmarkane na grupie przestalam go zostawiac w domu z kazdym katarem bo wracajac do przedszkola zbowu lapal inne bakcyle


Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

[karota11]

Ja prasuję i troszkę sprzątam, maż w pracy, Kubcio spi, i w ramach przerwy nadrabiam

Napisane przez sharpnowaja

Bardzo podoba mi sie 2 i 4

U nas dzis pobudka o 5:\
Bylismy wczoraj u lekarza i mozemy powoli jesc nowe rzeczy oczywiscie oprocz cytrusow, malin, bananow i marchewki
A kaczke mozna po 4 m-cu i mowil ze kaczka lepsza niz kurczak

Vil jak Przemo nie siedzi to lepszy stary fotelik (bezpieczniejszy).
I nie wmuszaj zupy bo Ci w ogole przestanie je jesc. Ja w jeden dzien chcialam dac Karoli zupke drobniutko pokrojona i przetarta i nie chciala tego jesc. Nie przechodzilo jej to przez gardlo. A pozniej 2 dni za bardzo zupy jesc nie chciala.

o to fajnie, troszke posmakujecie, ja uwielbiam dawac Kube coś nowego i patrzeć na Jego reakcje takie śmieszne miny robi

Napisane przez vil84

Przemek śpi już 2,5 h posprzątałam, poczytałam, obiad zgotowałam, szafki kuchenne dokończyłam sprzątać .... szok
idę jeszcze w takim razie szafki z butami posprzątać. i mogę uznać że poza podłogami dom generalnie wysprzątany

pieknie dał mamusi posprzątać

Napisane przez cloche

nie, tam przy tych skokach to jakies dziwne informacje sa. np. tam chyba tez pisze o raczkowaniu po pol roku, nie? malo ktore dziecko tak szybko raczkuje. norma jest 8 miesiecy, i to taka usredniana. a po pol roczku to dzieci sie obracaja. tez srednio, bo jeden zrobi to majac 5 mies, inny sie “spozni“ nawet 2 miesiace od sredniej.
mam wrazenie, ze ta liste umiejetnosci po skokach robila jakas mamusia takiego spryciarza jak twoj Daro. albo ktos, kto ma uklady z rehabilitantami niemowlecymi matka czyta i mysli kurde pol roku ma, i dopiero ledwo sie obraca, na reha go! a to nieprawda i naciaganie ludzi!

moze niech pisza dziewczyny, ktore dzieci wyciagaja juz raczki? i od jakiego wieku? bo zaloze sie, ze nie od 19tego tygodnia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

o tak święta prawda, ja czasami poczytam jakieś durne strony i tego nie robi tego nie robi..teraz nie czytam

Napisane przez Mysia mysz

Hej znowu spróbuje się wbić
U nas bez zmianmłody po mału pełza do tyłu czasme odrobinę do przodu, sam nie siedzi, za to nawija non stop baba itp. cóż widać inwestuje w mowę
poza tym cycujemy się już tylko 2-3 razy na dobę, reszta słoiczki i butla w nocy
udało mi się przejść drugi etap rekrutacji, został jeden

tak jak mój będziemy miały gaduły

[QUOTE=maarchewka;44227273]Dziewczyny, jeżeli to by nie byłą kwestia kasy, na co byście się decydowały wracając do pracy? - opiekunka, żłobek prywatny, żłobek państwowy??

QUOTE]
sprawdzona opiekunka

Napisane przez maluska88

jak wy myjecie ząbki szkraba bo ja dziś kupiłam pastę aquafresh mleczne ząbki od 0do2lat potem będę używać tej z ziaji ale czekam aż teściowa wyśle.Macie jakieś szczoteczki do tego?

my mamy szczoteczkę Jordana http://www.blizejciebie.pl/jordan_sz...285_219,2136,1
i jeszcze nei mamy zębów, ale Kuba już sam myje ząbki czyli masuje sobie dziąsełka a jak wyjdą ząbki to pewnie tez ta bedę była mu

Napisane przez diabli

ors chyba tez ma w składzie cos nawadniającego

bylam dzisiaj skontrolować wage i donieść wyniki badan. wszystko ok, crp, tsh, morfologia, mocz. zelazo minimalnie spadlo, ale tez normie.
i chwalimy się waga 7500! czyli menu pod scisla kontrola przyniosło efekty. w miesiąc mamy 500 na plusie!czyli nocne budzenie przyniosło efekty...z 3 centyla (który jakos dziwnie pani doktor wyliczyla) Nelka skoczyla na 25
calkiem niezle...

o pięknie my na 10 cntylu fajnie rpzybrała

Napisane przez maarchewka

Kurde a jakbyście nie mialy poleconej opiekunki, a żłobek mozecie polegać tylko na opiniach z netu/forów??

opiekunka z ogłoszenia?, złobek panstwowy, żłobek prywatny??

kurde boje się co będzie w czerwcu... jedyna opcja ktora mi się podoba to dzienny opiekun... boje się opiekunki- ze niebędzie się zajmować malym i mnie okradnie, boje sie żłóbków- ze będzie chorować...

ja bym brała tylko prywatny, takiej z neta bym nie wzieła

Napisane przez karolina2121

dokładnie, pytałam księgowej i już to kiedyś tu pisałam



Co do żłobków, opiekunek itp. moje dzieciaczki będą ze mną dopóki nie pójdą do przedszkola mogę sobie pozwolić na siedzenie w domu, mąż to by chciał żebym wcale do pracy nie szła, ale wątpię, że wysiedzę w domu

Antośka pupa dalej czerwona, nie widzę poprawy... kupy dalej 6 razy dziennie...

ja też mam tak samo , będę siedziała do przedszkola ja chcę wrócić, mąż moze też byłby za tym,zeby zostać w domu, ale ja też chcę się realizować

Napisane przez Ag_nes

hej
ja po zumbie jak młody Bóg

.

oj nie wątpię

[deb]

Napisane przez maarchewka

no ja mam tak teraz i mnie to trochę dobija.. pewie nie dobijalo mnie by to gdybym miala tu jakąs rodzinę, jakis znajomych z dziecmi.. a tak to ciągle 4 sciany, ewentualnie mogę sobie pogadać z jakąs emerytką w biedronie..

ostatnio gadałam z emerytka z demencja starczą... 2 razy pod rząd opowiedziała mi tą samą historię tymi samymi slowami, a potem zaczęła ją opowiadać po raz trzeci wiec ucieklam...

No mam jeszcze sąsiadkę która znam od tygodnia.. ale juz wrocila do pracy... wiec pewnie się kontakt trochę ukróci.. ale może nie.. zobaczymy...

Wiec boje się tego strasznie jak to by bylo z 2 dzieciakiem.. ale jeszcze bardziej nie chce zeby Wojtek byl jedynakiem... i wolałabym wszystko machnąc od razu bo wiem ze jak wroce do pracy tak juz na "stale" to nie będzie mi się chciało do tego wracać..

Do tego dochodzi to ze chce zmienic pracę.. a bez sensu zmienic na rok i zajsc w ciaze.. ani nie zdąze zdobyc sensownej pozycji... będzie tylko rok w plecy..

także mam rozkminy straszne i dola.. ale poslady wycwiczylam i mi troche lepiej.. o!



Dawaj te pytania tutaj na wątku pewnie nie tylko mi się przydadzą!!

Co do sprowadzania na ziemie.. Ja zyje w dylemacie.. On bardzo dużo pracuje.. w sumie caly tydzien i w weekendy, ze względu na to ze juz ma zakontraktowane pewne rzeczy i je musi zrobic.. chodzi non stop zdolowany i zmeczony.. wiec jeszcze jakbym go zarzucila pracą w domu to by się calkiem wypalil.. z drugiej strony ja też nie mam lekko.. tez siedze z malym non stop i nie mam urlopu.. wiec w sumie z jednej strony go rozumiem ze nie daje rady jeszcze mnie odciążyć, z drugiej ja też chce odpocząc bo zwariuje... i tak źle i tak niedobrze..



w jakim sensie odważna??

Masz rację, a z drugiej strony ja sobie myślę, że jak się odpocznie trochę od 'pieluch' to znowu się zatęskni za takim maleństwem a tak za kilka lat to już się będzie mieć dwójkę 'dużych' dzieci i koniec

mój mąż od kilku dni ma więcej luzu, ale tak też dużo pracował, tyle że późno wracał, albo pracował jeszcze w domu więc nie było siły by mi pomagał bo nie miał kiedy...chociaż, mała wtedy jeszcze nie miała takiego lekkie snu i dostawał ochrzany że jak ona śpi to on nawet garów nie zmyje

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------

Napisane przez maarchewka

a czego Cię załamał ten casting??

slyszałam cos takiego ze wlasnie lepiej poźniej dziecko poslac do żlobka/przedszkola ze wlasnie zeby już mial wykształconą odpornośc co o tym myślicie?? bo ja myślałam, żę w sumie to lepiej wcześniej zeby ja zaczął nabywać...



tzn mam nadzieje ze on do tej pory skonczy te wszystkie zobowiązania i nie będzie musiał tyle pracować..a w ostatecznosci może kogoś do pomocy weźniemy..

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

o widze Eluska!!! Elusiek gadaj jak tam w pracy??!!!

co do odporności i opowieści mamusiek, dziecko koleżanki 8 miesięczne po tygodniu w żłobku nabawiło się jakiegoś wstrętnego kataru i kilka miesięcy z tym walczyli, jeździli do prywatnych lekarzy, dziecko spać nie mogło bo nie umieli się tego świństwa pozbyć.

Inna koleżanka też mi opowiadała, że mała cały czas chorowała, ona non stop brała l4. Ale za to w przedszkolu i szkole już chorowała rzadko.

---------- Dopisano o 09:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:30 ----------

Napisane przez diabli

http://demotywatory.pl/4257677/Tytuly-filmow-po-slasku

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

Napisane przez modro

Tak, naparzały się maluchy, nie sąsiadki
Powiem Ci, że wydaje mi się, że opieka nas 3 dzieci w wieku od 2 lat w górę jest łatwiejsza niż nad 1.

Mykam spac, bo mi się moje obsamrkańce budzą co chwila i gadają przez sen. Oj chyba znowu ciężka noc przede mną. A jutro do lekarza idziemy, bo młoda ma całe oko zaropiałe.

fajnie się czyta ten Wasz dialog

[Ashyshqa]

dzieki dziewczyny za wyjasnienie z tym wychowawczym
deb u mnie w firmie nigdy nie robili problemow z urlopem. Moglam sobie np w lutym wziac 2 tyg mimo, ze to poczatek roku. Ale.moze po macierzynskim nie beda tacy hojni zobaczymy.

Marchewka a gdybys Ty przez miesiac w ramach powrotu do pracy wykorzystywala urlop wypoczynkowy to nie nalicza sie z powrotem swiadczenia?

Co do opieki nad dzieckiem to wydaje mi sie, ze taki roczniak ma jeszcze czas na socjalozowanie sie i jakbym miala wybor to zdecydowanie opiekunka,albo taka opcja, o ktorej Cloche pisala.
Ja mysle o powrocie do pracy sierpien/wrzesien ale tylko na jakas czesc etatu i probowac wymieniac sie z TZem. Ewentualnie opieka na 2-3h dziennie. na razie sie tym.nie martwie bo nawet nie wiem gdzie bedzimy mieszkac

[ada32]

poczytałam tylko chwilke Was i juz dzieci wołają..ostatnio jeden i drugi budzi sie koło 9
fajnie bo wstaje sobie po 7 i moge spokojnie zjeśc sniadanie i wypic GORĄCĄ kawę a nie odstaną i zimną

no ale nie zdążyłam Was ogarnąc..i tylko podziękuje za miłe komentarze w stosunku do mnie..

marchewka.. nuna.. Deb.. Ash..hump..sharp...

za bardzo nie moge Was całowac bo jeszcze mi sie zarazicie..


pozdrawiam wszystkie i buziaki dla Was lecę do do Gabrynia i Wiktorka:cmok :

[humpback]

nadrobię później bo mam trochę pracy dziś

ogólnie wychodzi na to że mamy tasiemca czy inne dziadostwo albo kp jest bardziej kaloryczne niż mm. w każdym razie mąż dzwonił, I. waży tylko 6060 g (co daje przyrost niecałe 200 g w 2 miesiące odkąd rozszerzamy dietę i minimalizujemy kp). po nowym roku idziemy badać krew i siki, na razie odstawiamy gluten (a już chciałam go dawać bez ograniczeń) i tankujemy małego żarłoka ile wlezie

i w związku z odstawieniem glutenu na miesiąc takie ogłoszenie:
mam kaszkę holle owsianą, bezmleczną otwartą w ten wtorek, prawie całe opakowanie. oddam w dobre ręce

[maarchewka]

Napisane przez Ashyshqa

dzieki dziewczyny za wyjasnienie z tym wychowawczym
deb u mnie w firmie nigdy nie robili problemow z urlopem. Moglam sobie np w lutym wziac 2 tyg mimo, ze to poczatek roku. Ale.moze po macierzynskim nie beda tacy hojni zobaczymy.

Marchewka a gdybys Ty przez miesiac w ramach powrotu do pracy wykorzystywala urlop wypoczynkowy to nie nalicza sie z powrotem swiadczenia?

może i się nalicza tylko ze ja nie chce wrocic do pracy na wypoczynkowy a potem na wychowawczy...

u mnie jest taki problem ze ja bym chciałą wrocić normalnie do pracy na pół roku zeby się trochę wdrożyć w temat, calkiem z rynku nie wypaść a jednocześnie wziąść jak najdlużej wyższe wynagrodzenie . tuż przed ciążą dostałam podwyżkę i jej prawie nie wykorzystałam bo jak brałam L4 to mi się naliczało ze średniej z przed podwyżki.. potem macierzynski to samo.. wiec jak planuje kolejnego dzieciaczka to najbardziej finansowo by bylo zebym wrocila na pełny etat i troszke popracowala, zeby mi się naliczyla nowa stawka chorobowa... tzn przynajmniej przez 3 miesiące bez zwolnienia lekarskiego..

Kombinuje tak, że może wroce na caly etat ale jeden dzien w tygodniu będę brała zalegly urlop, albo 2 dni w tygodniu to moze mi na pół roku tego urlopu jueszcze starczy..Jak wroce to będę miala chyba z 40 dni urlopu do wykorzystania..

Nic to na razie planuje, rozmyslam kombinuje, a jak probowałam o tym pogadaćz mężem to on nie bardzo czuje temat...ehhh

[deb]

Napisane przez maarchewka

może i się nalicza tylko ze ja nie chce wrocic do pracy na wypoczynkowy a potem na wychowawczy...

u mnie jest taki problem ze ja bym chciałą wrocić normalnie do pracy na pół roku zeby się trochę wdrożyć w temat, calkiem z rynku nie wypaść a jednocześnie wziąść jak najdlużej wyższe wynagrodzenie . tuż przed ciążą dostałam podwyżkę i jej prawie nie wykorzystałam bo jak brałam L4 to mi się naliczało ze średniej z przed podwyżki.. potem macierzynski to samo.. wiec jak planuje kolejnego dzieciaczka to najbardziej finansowo by bylo zebym wrocila na pełny etat i troszke popracowala, zeby mi się naliczyla nowa stawka chorobowa... tzn przynajmniej przez 3 miesiące bez zwolnienia lekarskiego..

Kombinuje tak, że może wroce na caly etat ale jeden dzien w tygodniu będę brała zalegly urlop, albo 2 dni w tygodniu to moze mi na pół roku tego urlopu jueszcze starczy..Jak wroce to będę miala chyba z 40 dni urlopu do wykorzystania..

Nic to na razie planuje, rozmyslam kombinuje, a jak probowałam o tym pogadaćz mężem to on nie bardzo czuje temat...ehhh

mój też średnio temat czuje

Marchewko ale pamiętaj, że jak dasz małego do żłobka to jest pewne że przypałęta się jakaś choroba, kto wtedy weźmie l4 na dziecko? bo jak Ty to znowu dostaniesz starą stawkę i znowu 3 miesiące od tego momentu nie możesz iść na l4.

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Napisane przez humpback

nadrobię później bo mam trochę pracy dziś

ogólnie wychodzi na to że mamy tasiemca czy inne dziadostwo albo kp jest bardziej kaloryczne niż mm. w każdym razie mąż dzwonił, I. waży tylko 6060 g (co daje przyrost niecałe 200 g w 2 miesiące odkąd rozszerzamy dietę i minimalizujemy kp). po nowym roku idziemy badać krew i siki, na razie odstawiamy gluten (a już chciałam go dawać bez ograniczeń) i tankujemy małego żarłoka ile wlezie

i w związku z odstawieniem glutenu na miesiąc takie ogłoszenie:
mam kaszkę holle owsianą, bezmleczną otwartą w ten wtorek, prawie całe opakowanie. oddam w dobre ręce

czyli potwierdza się to, że najbardziej kaloryczne jest mleczko mamy.

[Mysia mysz]

Napisane przez maarchewka

Dziewczyny, jeżeli to by nie byłą kwestia kasy, na co byście się decydowały wracając do pracy? - opiekunka, żłobek prywatny, żłobek państwowy??

opiekunka potem przedszkole od 2,5 roku u nas bedzie babcia apotem przedszkole

Napisane przez deb

Mysia - trzymam kciuki za ostatni etap!

dzięki

Napisane przez Magiusa

kolejnego etapu. Życzę by ten ostatni też przeszedł pomyślnie

dzięki

Napisane przez diabli

ors chyba tez ma w składzie cos nawadniającego

bylam dzisiaj skontrolować wage i donieść wyniki badan. wszystko ok, crp, tsh, morfologia, mocz. zelazo minimalnie spadlo, ale tez normie.
i chwalimy się waga 7500! czyli menu pod scisla kontrola przyniosło efekty. w miesiąc mamy 500 na plusie! czyli nocne budzenie przyniosło efekty...z 3 centyla (który jakos dziwnie pani doktor wyliczyla) Nelka skoczyla na 25
calkiem niezle...

za tycie Nelki

Napisane przez Ashyshqa

Mysia gratuluje przejscia kolejnsgo etapu Na czym ma.polegac ostatni?

Za mną rozmowa z rekruterką i moim przyszłym przełożonym, została rozmowa z jego szefem tym razem videokonferecja :drzwii:

Napisane przez humpback

za przejście kolejnego etapu
tylko my żegnamy sie z kp?

dzięki

no chyba tylko my

Napisane przez humpback

nadrobię później bo mam trochę pracy dziś

ogólnie wychodzi na to że mamy tasiemca czy inne dziadostwo albo kp jest bardziej kaloryczne niż mm. w każdym razie mąż dzwonił, I. waży tylko 6060 g (co daje przyrost niecałe 200 g w 2 miesiące odkąd rozszerzamy dietę i minimalizujemy kp). po nowym roku idziemy badać krew i siki, na razie odstawiamy gluten (a już chciałam go dawać bez ograniczeń) i tankujemy małego żarłoka ile wlezie

i w związku z odstawieniem glutenu na miesiąc takie ogłoszenie:
mam kaszkę holle owsianą, bezmleczną otwartą w ten wtorek, prawie całe opakowanie. oddam w dobre ręce

tankuj tankuj, w końcu przytyje z tego co pisałaś to on sporo je

dziwne

ja bym przygarneła bo mój żandych kaszek nie chce, może ta akurat?

Napisane przez maarchewka

może i się nalicza tylko ze ja nie chce wrocic do pracy na wypoczynkowy a potem na wychowawczy...

u mnie jest taki problem ze ja bym chciałą wrocić normalnie do pracy na pół roku zeby się trochę wdrożyć w temat, calkiem z rynku nie wypaść a jednocześnie wziąść jak najdlużej wyższe wynagrodzenie . tuż przed ciążą dostałam podwyżkę i jej prawie nie wykorzystałam bo jak brałam L4 to mi się naliczało ze średniej z przed podwyżki.. potem macierzynski to samo.. wiec jak planuje kolejnego dzieciaczka to najbardziej finansowo by bylo zebym wrocila na pełny etat i troszke popracowala, zeby mi się naliczyla nowa stawka chorobowa... tzn przynajmniej przez 3 miesiące bez zwolnienia lekarskiego..

Kombinuje tak, że może wroce na caly etat ale jeden dzien w tygodniu będę brała zalegly urlop, albo 2 dni w tygodniu to moze mi na pół roku tego urlopu jueszcze starczy..Jak wroce to będę miala chyba z 40 dni urlopu do wykorzystania..

Nic to na razie planuje, rozmyslam kombinuje, a jak probowałam o tym pogadaćz mężem to on nie bardzo czuje temat...ehhh

Ja planuje właśnie luty pracować co drugi dzień i może marzec, chyba, że zmienie prace to wtedy pojde pewnie od kwietnia dopiero
planuje drugiego dziecia za jakieś 2,5 roku więc spokojnie zdaże 2 lata popracować jesli mi ciąża pozwoli tak samo jak pierwsza nie wyobrażam sobie powrotu do pracy po 3 latach jak mam ledwo 5 doświadczenia, poza tym chce zatęsknić z atakim maluszkiem, nie chce syzbko odchować no i ja nie wracam do pracy bo muszę, bo dalibyśmy radę, ale ja chcęęęęę

dzięki wszystkim których nie zacytowałam za gratki

[diabli]

Napisane przez humpback

ogólnie wychodzi na to że mamy tasiemca czy inne dziadostwo albo kp jest bardziej kaloryczne niż mm. w każdym razie mąż dzwonił, I. waży tylko 6060 g (co daje przyrost niecałe 200 g w 2 miesiące odkąd rozszerzamy dietę i minimalizujemy kp). po nowym roku idziemy badać krew i siki, na razie odstawiamy gluten (a już chciałam go dawać bez ograniczeń) i tankujemy małego żarłoka ile wlezie

Hump, Nela przez 2 mies przybrala 220 przez miesiąc (wprowadzanie stalych posikow) zupełnie nic! a teraz po kolejnym miesiącu 500 ale zamiast całego słoiczka obiadku była polowa, z deserem tak samo. za to bardziej meczylam ja cycem...i efekty widać. mleko jest bardziej kaloryczne teraz mam trochę problem, bo cyc przestaje jej się podobać, ale nie odpuszczam hehe.

[humpback]

Napisane przez Mysia mysz

tankuj tankuj, w końcu przytyje z tego co pisałaś to on sporo je

dziwne

ja bym przygarneła bo mój żandych kaszek nie chce, może ta akurat?*

no właśnie dziwi mnie to bo żarłok z niego straszny - ale wychodzi na to że to jedzenie mu się nie wchłania-więc albo jakiś tasiemcowaty pasożyt, albo gluten zasiał spustoszenie w jelitach. zobaczy się po nowym roku

no to Piotruś dostanie kaszkę pod choinkę - a jak wam nie podejdzie to można wysłać Tymkowi

[sharpnowaja]

Napisane przez cloche

mam wrazenie, ze ta liste umiejetnosci po skokach robila jakas mamusia takiego spryciarza jak twoj Daro. albo ktos, kto ma uklady z rehabilitantami niemowlecymi matka czyta i mysli kurde pol roku ma, i dopiero ledwo sie obraca, na reha go! a to nieprawda i naciaganie

Madrze piszesz, niby moja Karola powinna wyciagac raczki dawno temu a dalej tego nie robi. No chyba ze mam w rece zabawke i z tym raczkowaniem to samo, tam pisza ze od 6 m-ca a gdzie indziej ze od 9. Ja mam gdzies te wszystkie normy. W mojej rodzinie malo ktore dziecko raczkowalo, a jak juz raczkowalo to pozno chodzilo.
Z zebami tez jest roznie. Mojemu braciszkowi blizniakowi zaczely wychodzic zeby jak mial 4 m-ce a mi zaczely wychodzic pol roku pozniej, po skonczonych 10 m-cach. I w tydzien go dogonilam a jemu juz wtedy trzonowe wychodzily.
Kazde dziecko jest inne, kazde rozwija sie w swoim tempie, a i tak do poltora roku - max dwoch wszystkie beda takie same

Vil ja to ostatnio caly czas mysle ze niedlugo Przemo bedzie mial 9 m-cy! Matko jak to brzmi! Zapiernicz ten czas. Pierwsze dwa miesiace mi sie dluzyly, pozniej bylo ok, a od 5 m-ca to nie wiem kiedy leci ten dzien za dniem. Sama lapie sie na mysleniu ze moja niunia ma pol roku, a tu niedlugo bedzie 8 m-cy.
I chyba od pol roku ten czas jest najlepszy. Mam w domu kochana smieszke.
I nocka w miare ok, obudzila sie raz i zasnac nie mogla. Wstala o 5:30 i zasnelysmy o 7. I przewaznie byla drzemka pol godz a tu sie obudzilysmy o 8:30. I dopiero teraz spi. To pewnie dlatego ze planowalam ze posprzatam jak bedzie spac po 9.

[diabli]

Napisane przez humpback

no właśnie dziwi mnie to bo żarłok z niego straszny - ale wychodzi na to że to jedzenie mu się nie wchłania-więc albo jakiś tasiemcowaty pasożyt, albo gluten zasiał spustoszenie w jelitach. zobaczy się po nowym roku

to nie tak, n się teraz więcej rusza, spala a warzywa&mieso nie sa tak kaloryczne jak mleko. spróbuj dawac mniej stalych więcej mleka. wyniki na pewno będą ok jak u nas

[humpback]

Napisane przez diabli

Hump, Nela przez 2 mies przybrala 220 przez miesiąc (wprowadzanie stalych posikow) zupełnie nic! a teraz po kolejnym miesiącu 500 ale zamiast całego słoiczka obiadku była polowa, z deserem tak samo. za to bardziej meczylam ja cycem...i efekty widać. mleko jest bardziej kaloryczne teraz mam trochę problem, bo cyc przestaje jej się podobać, ale nie odpuszczam hehe.

ja męczyć cycem nie będę, bo z tym kończymy ale rzeczywiście mały organizm nie jest jeszcze przyzwyczajony do innych rzeczy niż mleko, także będzie akcja butla

[cloche]

Napisane przez Ag_nes

no i oper midsien z Polski może przyjechać i języka liźnie. Chciałam kiedys jechac, chyba 500 ojro dawali, ale już nie pamietam bo to dawno przed ślubem było.

oper midsien tez jest opcja, ale to by musiala byc jakas brzydka i bardzo opiekuncza, wesola dziewczyna... najlepiej taka z pielegniarskim przeszkoleniem no, juz widze sterte propozycji...

[sharpnowaja]

Napisane przez Ashyshqa

Sofia nie wyciaga raczek. Fajnie.bedzie jak zacznie. Tez sie bede czula wyrozniona jak Magiusa. Teraz juz siada ladnie sama i.jest stabilna wiec moze niedlugo zacznie wyciagac raczki

Powaznie sama potrafi usiasc? Az mi sie lezka zakrecila w oku. Jakie to slodkie

Marchewka ja bym stawiala w pierwszej kolejnosxi na zlobek panstwowy, opiekunka a na koncu zlobek prywatny. Albo nawet na poczatku opoekunka

Diabli brawa za wyniki

Nie wiem czy powinnam pisac ale napisze. Kolezanka kolegi szczepila niedawno dziecko skojarzonymi (dzecko ma cos kolo dwoch/trzech lat) i po tej szczepionce przestalo chodzi

[humpback]

Napisane przez diabli

to nie tak, n się teraz więcej rusza, spala a warzywa&mieso nie sa tak kaloryczne jak mleko. spróbuj dawac mniej stalych więcej mleka. wyniki na pewno będą ok jak u nas

ano też fakt. a wynikami się nie martwię póki dziecię żywe i radosne ja to się bardziej martwię że go przekarmię i rozciągnę mu żołądek bo I. uwielbia jedzenie, na widok łyżeczki/butelki zaczyna wydawać niecierpliwe he he he i je wszystko

[diabli]

Napisane przez humpback

ja męczyć cycem nie będę, bo z tym kończymy ale rzeczywiście mały organizm nie jest jeszcze przyzwyczajony do innych rzeczy niż mleko, także będzie akcja butla

więcej mleczka i zobaczysz, ze waga będzie rosla. akcja butla zdziała cuda hehe.

[Ashyshqa]

Marchew rozumiem. Ale tak sobie gdybalam, ze gdybys zaszla w ciaze pod koniec macierzynskiego i przez miesiac odbierala urlop wypoczynkowy czyli tak jakby wrocila do pracy i potem na l4 to.chociaz Ci sie swiadczenia odnowia, choc bez podwyzki. Wiec jesli nie uda Wam sie zalatwic opieki dla Wojtka a po miesiecznym wypoczynkowym rzeczywiscie sie odnawiaja swiadczenia (ale tego nie wiem) to jest to jakies wyjscie. zwlaszcza, ze tak jak.pisze deb moze sie nie udac 3mcy bez l4 i wtedy na nic oplacanid opiekunki bo nie wskoczy Ci wyzsza stawka... Sama nie wiem. Jesli nie wracasz do pracy dla samej pracy to bym na Twoim miejscu tak kombinowala

Ech, tez bym.chciala od razu drugiego maluszka. Moja kolezanka jest wlasnie w ciazy z drugim. Bedzie 15mcy roznicy miedzy maluchami. No ale juz wie, ze bedzie miala druga cesarke. Ja bym tego chciala uniknac jesli sie da. Wciaz odczuwam skutki mojego cc, a co dopiero bedzie po drugim poza tym zle mi z tym, ze nie doswiadczylam pelnego porodu sn. Mam z tego powodu poczucie straty. Wiem,ze nie przewidze jak sie potoczy kolejny ale chcialabyn ze swojej strony zrobic wszystko.by.byl naturalny (a pewnie jak sie skurcze rozkreca to bede sie drzec o cc )

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Napisane przez sharpnowaja

Powaznie sama potrafi usiasc? Az mi sie lezka zakrecila w oku. Jakie to slodkie

Marchewka ja bym stawiala w pierwszej kolejnosxi na zlobek panstwowy, opiekunka a na koncu zlobek prywatny. Albo nawet na poczatku opoekunka

Diabli brawa za wyniki

Nie wiem czy powinnam pisac ale napisze. Kolezanka kolegi szczepila niedawno dziecko skojarzonymi (dzecko ma cos kolo dwoch/trzech lat) i po tej szczepionce przestalo chodzi

Siada sama pieknie i raczkuje powoli zwiedza mieszkanie z perspektywy zaby powoli bo albo.sie boi albo zimna podloga ja wkurza bo po dwoch metrach zaczyna plakac ale jest przeslodka za to nic a.nic nie sylabizuje. Ciagle wydaje te same dzwieki co w wieku 3miesiecy ale pewnie nie moze sie zdecydowac na sylaby polskie, angielskie czy w Afrikaans

[humpback]

Napisane przez sharpnowaja

Nie wiem czy powinnam pisac ale napisze. Kolezanka kolegi szczepila niedawno dziecko skojarzonymi (dzecko ma cos kolo dwoch/trzech lat) i po tej szczepionce przestalo chodzi

bryy, nie cierpię szczepień i mnie przerażają..biedne dziecko i rodzice

[cloche]

Napisane przez ada32

za bardzo nie moge Was całowac bo jeszcze mi sie zarazicie..

ale fajnie tak sobie na spokojnie posniadaniowac... goraca kawa czy herbata, achhh... kiedy to bylo chlopaki widac dorastaja i bedzie juz coraz lepiej!

Napisane przez humpback

ogólnie wychodzi na to że mamy tasiemca czy inne dziadostwo albo kp jest bardziej kaloryczne niż mm. w każdym razie mąż dzwonił, I. waży tylko 6060 g (co daje przyrost niecałe 200 g w 2 miesiące odkąd rozszerzamy dietę i minimalizujemy kp). po nowym roku idziemy badać krew i siki, na razie odstawiamy gluten (a już chciałam go dawać bez ograniczeń) i tankujemy małego żarłoka ile wlezie

i w związku z odstawieniem glutenu na miesiąc takie ogłoszenie:
mam kaszkę holle owsianą, bezmleczną otwartą w ten wtorek, prawie całe opakowanie. oddam w dobre ręce

ooo, jest ktos rodzaju meskiego mniejszy od Florka no ale tak jest, rozszerzanie diety to jedno - dziecko sie zapycha czyms, co dluzej trawi, a kalorii toto tak se... a mm - ciezej strawne, dluzsze przerwy zatem, a kalorii tyle samo. z cyca mogl ciagnac ile sie da. mysle, ze to wszystko razem wziete dalo wlasnie taki efekt...

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Napisane przez Mysia mysz

Ja planuje właśnie luty pracować co drugi dzień i może marzec, chyba, że zmienie prace to wtedy pojde pewnie od kwietnia dopiero
planuje drugiego dziecia za jakieś 2,5 roku więc spokojnie zdaże 2 lata popracować jesli mi ciąża pozwoli tak samo jak pierwsza nie wyobrażam sobie powrotu do pracy po 3 latach jak mam ledwo 5 doświadczenia, poza tym chce zatęsknić z atakim maluszkiem, nie chce syzbko odchować no i ja nie wracam do pracy bo muszę, bo dalibyśmy radę, ale ja chcęęęęę

dzięki wszystkim których nie zacytowałam za gratki

ja tez chce zatesknic za pieluchami, za takim malym, obsranym golaskiem w miedzyczasie dalej robic kariere. no i Florek musi przejsc najpierw kolejne operacje. slyszalam, ze do pol roku po ostatnim etapie moga wystapic krwiaki, wiec tyle poczekam przynajmniej na kolejne decyzje. a pewnie fajnie bedzie po jakims czasie w pracy znow sobie moc posiedziec w domu

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

napisze i tutaj... bylismy na kardio-kontroli i odstawiamy leki moze w koncu mlody przestanie rzygac