O dzidzie sie staramy,i na dwie kreski tak dlugo czekamy:(problemy,problem y i problem

[Lucy31]

Gawronka, a kiedy masz wynik tej podstawowej prolaktyny?
To byś w razie czego jeszcze w poniedziałek poleciała na badanie z obciążeniem, jakby nie wyszły jasno.

U mnie pierwszy wynik za dwoma razami, kiedy badałam był dobry. No, w górnej granicy, ale jeszcze się mieścił.
Dopiero druga ginka mi zasugerowała, że do zajścia to lepsze jednak dolna norma. Ja miałam 21, a ona chciała zbić do ok 10. Więc dała bromka. Zwłaszcza że po obciążeniu było za duzo.
No, ale u mnie byłyt widoczne objawy, wyciek z sutków i potworne bóle łba.
Teraz minęło i jedno i drugie, ale jeszcze się nie chcę nakręcać

[gawronka]

Lucy31 wynik mam w poniedziałek więc wtedy zdecyduję, czy robię kolejne badanie. Tym razem się przygotuję i zdobędę gdzieś tableteczkę
U mnie mlekotoku nie ma, bóle łba - są, ale to raczej na tle nerwowym, od czasu do czasu. Ja bym się nawet cieszyła, gdyby prolaktyna wyszła za wysoka - mogłabym myśleć, że powód jest prosty i do zwalczenia.
A zmieniając temat - macie jakiś dobry przepis na śledzika? Robiłam rok temu klasyczną sałatkę z cebulą, jabłkami i majonezem i jako drugą - warstwową - z ugotowanymi ziemniakami, buraczkami i czymś tam jeszcze (ciekawa, ale jednak lepsza ta pierwsza). Mam teraz ochotę na jakiś inny smak

[Limonelka]

Napisane przez Kiara_kier

oj ja też nie lubię tak jak jesteśmy u rodziny
Zostaje Wam noc, albo ewentualnie.. samochód poczas jakiej wycieczki

Dobry pomysł.

[malinka1984]

Pół godziny temu odczytałam inf. na stronie Medicover że są moje wyniki cytologii ale są nieprawidłowe i już jestem przed gabinetem i czekam na wizytę bo chce mieć spokojne święta i wiedzieć co i jak.

[Lucy31]

Napisane przez malinka1984

Pół godziny temu odczytałam inf. na stronie Medicover że są moje wyniki cytologii ale są nieprawidłowe i już jestem przed gabinetem i czekam na wizytę bo chce mieć spokojne święta i wiedzieć co i jak.

O kurcze...
no to aby to nic poważnego nie było
Dobrze, że od razu będziesz wiedziała, po co to się stresować

[malinka1984]

Cytologia II st. Stan zapalny jest i dlatego nieprawidlowy.Dostałam Macmiror Complex globulki i tyle.Uff

[Natuś-77]

Napisane przez malinka1984

Cytologia II st. Stan zapalny jest i dlatego nieprawidlowy.Dostałam Macmiror Complex globulki i tyle.Uff

Ufff dobrze że skończyło się tylko na strachu


Lucy, to ale mieliście szybko to badanie armii, my czekaliśmy tydzień mimo że badał gość z naszego labo

Gawronka, to witaj w klubie jesli chodzi o staranka takie dłuższe. My też się w ogóle nie zabezpieczalismy, juz po miesiącu jak się poznaliśmy nie mieliśmy wątpliwości ze chcemy być razem do końca zycia. Ot takie zakochańce z nas są no i ..w oóle na początku nie zawracaliśmy sobie głowy tym. Dopiero potem przyszło olśnienie, jak wkoło słyszeliśmy o kolejnej nieplanowanej ciąży.. Dobrze, że dołączyłaś bo to strasznie mobilizuje do walki o swoje

Zmykam do kuchni, dziś robię farsze a jutro od rana po cichutku (mąż po nocce) będę robiła pierogi, uszka, kulebiaczki...trochę tego będzie, bo brother stwierdził, że jak już tak lubię lepić to i jemu ruskich mam zrobić heheheh On student więc sister będzie siedziała jak .."u prząśniczki" . Wiecie między nami jest 16 lat różnicy więc sie bardzo kochamy

[Lucy31]

ah stan zapalny, no to faktycznie, można się nie stresowac tak, uff

Natuś, nom szybko, praktycznie od ręki. Pani robiła ja czekałam. Męzulek poszedł do pracy. i nawet sobie je pod mikroskopem pooglądałam heheheh

A teraz dostałam prezent na święta. Wygrałam w konkursie super pakę 10 kosmetyków.

[Kiara_kier]

Napisane przez Natuś-77

Zagadał mnie kolega na gg o potomka. Pyta się mnie czy działamy i mamy frajdę czy stres ?( a wie że się już dość długo staramy). Odpowiedziałam, że badania, badania i jeszcze raz badania a ten baran: to może Penigra wam pomoże....kurde jak się wkurzyłam....
Już kiedyś zarzucał tekstami, że może mi pokazać co i jak, innym razem że im to się udało od razu a jaki miał miesiąc cudowny, bo codziennie bzykanko i żebym wzięła z nich przykład

ale bym go zdzieliła przy najbliższej okazji!!
niech on sobie te swoje rady w dupe wsadzi! chojrak jeden no...
My z TŻtem też prawie od początku wiedzieliśmy, że to to Szybko przyszła decyzja o bobo u nas. Wcześniej całe lata byłam z innym facetem, miał byc juz ślub, a szczerze mówiąc przez ten cały czas siedziała mi w głowie myśl: "chcę mieć dziecko, bardzo, ale... nie z nim"

Napisane przez Lucy31

aaa zapomniałam napisać
pytałam się gin o tego guzika na szyjce oglądała i na samolocie i pod usg
ale ona (tak samo i ta druga) twierdza, że tym sobie głowy zawracać nie będziemy, to jest typowy nabłonek regerenacyjny po gojeniu się nadżerki, tak sobie narasta i napełnia się wydzieliną. Stąd raz jest guzem a raz wsiąka.
To chyba te torbielki nabotha, ale one mówią, że to spory odsetek kobiet ma i tego się nie rusza.

tak podejrzewałam, że to coś takiego własnie u mnie dlatego nigdy sie tym nie przejmowałam. Bardziej martwię się takimi naczyniami co mi co jakiś czas w pachwinach albo gdzieś z boku pochwy wyłażą, bo to boli i po kilku dniach krew z tego leci wygląda to tak jakby mi się zyłki zaginały w tych miejscach i później pękały. Niestety mam przez to kilka małych blizn.

isiak: przeziębiłam się, bo mam słabiutka odporność, a musiałam ostatnio sporo latać na mieście załatwiac różne sprawy

gawronka: ee metoclopramidu nie mieli?? Nieźle.
Pamiętaj, że PRL się bada na 2 sposoby: samą i samą +tabletka + po 60min od tabletki, więc może Twoj punkt pobrań jest przygotowany tylko na opcję nr 1.
ee z tym, że niby organizm na bromka się przyzwyczaja pierwsze słyszę... ja biorę Dostiex czy coś podobnego do Bromka (bromka nie tolerowałam, więc dali mi droższy lek) od LAT - jak dobrze liczę, to wychodzi już... piąty rok i jakoś nie uodporniłam się na niego ba, jak go raz próbowaliśmy odstawic, to tez trafiłam na takiego "mądrego" lekarza, co to stwierdził, że jak teraz ciąży nie chcę, to nie ma sensu brać, no i jak przestałam go brać go @ mi zanikł, wróciły masakryczne bóle głowy, PRL skoczyła i ogólnie zrobiło sie nieciekawie. Teraz na Dostinexie jest super wszystko, wyniki dobre = nie uodporniłam się i żaden z reszty specjalistów nie kazał mi go odstawiać .

malinka: ufff, dobrze, że to Tylko stan zapalny!



U nas wino, a nawet 2 stoją i czekają, pić nie mogę, bo brałam przeciwbólowe, a z kolei seksu też niet, bo TŻ dalej się leczy

Dziewczyny... u mnie wyszła dziś dziwna akcja. Wstałam rano, strasznie kręciło mi się w głowie, TŻ stwierdził, że jakoś dziwnie wyglądam Ruszyłam do łazienki i... zasłabłam Jak już było ok, znowu wstałam, doczołgałam się do łazienki, patrzę w lustro i wooooooooooow wyglądałam jak duch mówię: ch*j, albo jestem w ciąży, albo tak ostro się załatwiłam. No i choć nie wierzyłam w pozytywny wynik, zrobiłam test, który leżał akurat w moim koszyczku w toalecie. Patrzę... A TAM DRUGA KRESKA I nie znikała. Zrobiłam tym razem nawet zdjęcie [wstawię jak zgram - a zrobię to jak tylko się wykapię]. Pół godz. później stwierdziłam, że zaraz oszaleję i jadę na bete, bo mam już po dziurki w nosie tego zasranego dziwnego cyklu. TŻ właśnie przyniósł mi wynik: beta 0.1, no więc dupa jasia. Spodziewałam się tego.
Jestem za to rozczarowana tymi testami. To nie pierwszy z tej samej przesyłki, który wychodzi pozytywny... Chyba napiszę maila ze skargą do tej kobiety, bo to jest chore. Co myślicie?
Swoją drogą to chyba i tak byłoby za wcześnie na test skoro według usg jestem dziś ok. 8dpo.

[czarownica_tea]

Kiara- kurczę, ja tez tego nie kumam, jeśli beta 0,1 a na teście II to test z☠☠☠..ny. Współczuję tego co musiałaś przejść.


Malinka- to dobrze, że tylko to, bo się zdenerwowałam jak przeczytałam, że coś nie tak

Ja jeszcze 16 godzin i do domu a pierd..nik taki przedświąteczny, że hej.... ale pocieszające, że tyle wolnego przede mną

[Lucy31]

Kiara kurde, Ty to masz te przejścia Współczuję.
Co do tych naczyń Ty weź nie żartuj, to może jakieś żylaki czy coś? Ty koniecznie to zbadaj. Mówisz krew potem z tego idzie? mówiłaś o tym jakiemuś lekarzowi?

ale jaja z tym testem

Też zasłabłam niedawno 2 razy, ja nie wiem z czym to ma związek. Najpierw w sierpniu zaliczyłam zgon w Biedronce Na samym środku sklepu, ale siara
I niedawno, chyba z miesiąc temu, jak wstałam w nocy na siku, to walnęłam glebę w łazience. Nie wiem z czym to ma związek.
Może presja

[Kiara_kier]

Wrzucam fotkę. Niestety robione komórką przy slabym świetle, więc średnie zdjęcie i mniej to widac, ale widać!

PS: eeeeeeeeeeeee 5 min temu byłam w toalecie i... po sikaniu moja virgin () wypluła COŚ z jasną krwią, nie było tego wcale tak mało ale @ to to nie jest. Teraz się skończyło i nic nie leci, nawet cobie paluch wsadziłam i też nic what the f*ck?!
ja to już chyba tylko śmiać się powinnam z tego, co się ze mną w tym miesiącu dzieje... płakać przeciez nie będę


--
Lucy: właśnie myślę, że to mogą być żylaki miejsc intymnych... czasami takie coś mam też na zewnętrznych wargach sromowych. Pokazałam to jakiś czas temu rodzinnemu (w sumie nie mojemu, bo mój był na urlopie, więc widział to jakiś zastępca), ta baba sie skrzywiła i do mnie z tekstem, że mam iść z tym do ginekologa... a ginekolog do mnie ostatnio (akurat to znowu znikło, więc nie miałam czego pokazac): "ale dlaczego pani w ogóle mi o tym mówi? Do rodzinnego z takimi sprawami! On pani powinien jakieś skierowanie do chirurga naczyniowego wypisać, może to trzeba wypalić, albo co..."
Najgorzej, że teraz znowu to mam i to w 3 miejscach - widać jak tam się krew zbiera, robi się takie najpierw czerwone, później aż ciemno fioletowe, jak to nakłuję igłą medyczną, to krew leci normalnie w takim kolorze jak podczas pobierania, żadnej ropy czy czegoś takiego, więc to na pewno nie pryszcz czy efekt wrośnięcia włosków. No i to boli

[Lucy31]

No dwie kreski jak wół

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

Oj, weź tego może nie nakłuwaj serio, tym się trzeba zająć

[isiak88]

Witam się

Napisane przez Linka1984

podstawą jest bezskuteczne staranie się , jest to badanie które się wykonuje dopiero po zbadaniu krwi w kierunku typowych przeszkód w zajsciu w ciąze ( prolaktyna,progesteron,ts h , fsh itd) oraz badaniu nasienia. Jest to badanie inwazyjne - wiec zanim się do niego wezmą chcą wiedziec czy może partner nie jest przyczyną niepowodzeń. Przed hsg powinno się zrobic posiew i chlamydię - wpuszczanie kontratu poprzez macicę i jajowody może spowodowac rozszerzenie się i zainfekowanie całej okolicy miednicy - więc muszą mieć pewność ze tam jest czyto i 'sterylnie'. Niekrórzy lekarze kierują na te badania przed hsg , niektórzy wykonują w szpitalu bezpośrednio przed hsg. Ja robilam dwa razy hsg i dwa razy inaczej sie przygotowywalam. Lekarz powie co i jak

A tak konkretnie apropo pytania..jeden lekarz wysyła na hsg po roku starań a inny dopiero po połtorej. Ja wymusiłam na lekarzu już po 6 cyklach nieudanych...ale on nie wiedział o tym


Dzis piatek..mam ochote na rozmatyczną kolację ( lazagne) z czerwonym winem i sexem!

Czyli jak zwykle trzeba walczyć o swoje w skierowaniu na takie badanie No nic, z mężem założyliśmy sobie, że ten cykl robimy w miarę luźny, w końcu jedziemy na urlop i może okaże się, że odpoczynek i sprzyjająca atmosfera zrobią swoje. Jeśli nic to nie da, to od stycznia mam zamiar ostro wziąć się za wszelką diagnostykę. Pierwsze co to chcę monitoring cyklu, wytłumaczyć te cykle bezowu, znowu zbadać progesteron, mąż zbada nasienie, a po tym, jeśli dalej nic, chyba by warto spróbować z HSG... I masz rację trzeba sobie zawyżyć okres starać I tak nikt nie sprawdzi czy się mówi prawdę

Linka, widzę, że czeka Cie przyjemny wieczór. Bawcie się kochani dobrze. Najważniejsze, aby była przyjemność, bo ile można się bzykać pod owu
Na mnie alko świetnie działa. Robię się taka łatwa

Napisane przez gawronka

A mnie nie dość że nie zapytała, to popatrzyła na mnie jak na wariata. Teraz już wiem co to za lek, szkoda że ona nawet nie wiedziała, w aptece również nie ani w innym laboratorium. Tylko się zdenerwowałam całą sytuacją więc i tak by figa z tego wyszła. Myślicie żeby iść w poniedziałek jeszcze raz, 6. dnia cyklu? Chciałabym iść przygotowana do gina, żeby nie stracić kolejnego cyklu przez niewiedzę
Jak robiłam badania w lux-medzie w Krakowie, to oczywiście wszystko dostałam, ja tylko musiałam przyjść
Super Ja też bardzo lubię lasagnę a mój mąż wręcz uwielbia. Zamiast lasagne mogę Ci polecić makaron - duże muszle nadziewane mięskiem mielonym z cebulką, zapiekany z serkiem i polany przy podaniu ulubionym sosem spaghetti (jak dla mnie spaghetti chilli). Troszkę mniej jest roboty a również jest pyszne, do tego czerwone winko świetnie łagodzi ostrość i po takiej kolacji bywa ostro

Oj Gawronka to słabo faktycznie z tym badaniem... To teraz trzeba znowu czekać do poniedziałku.
Co do jedzonka, to potwierdzam te muszle są przepyszne. Ja uwielbiam ze szpinakiem, serem gorgonzola, mozarellą i kurczakiem w sosie śmietanowym pycha

Napisane przez Lucy31

[/COLOR]Zrobiłam też progesteron, ale wyniki niestety dopiero w poniedziałek po 17. Uroki zadupia
to wtedy Wam na pewno wkleje i się poradzę [COLOR="Silver"]

To czekamy

Napisane przez malinka1984

Pół godziny temu odczytałam inf. na stronie Medicover że są moje wyniki cytologii ale są nieprawidłowe i już jestem przed gabinetem i czekam na wizytę bo chce mieć spokojne święta i wiedzieć co i jak.

Napisane przez malinka1984

Cytologia II st. Stan zapalny jest i dlatego nieprawidlowy.Dostałam Macmiror Complex globulki i tyle.Uff

Całe szczęście, że od razu udało Ci się to wyjaśnić i że to tylko stan zapalny. Nie zazdroszczę tego stresu.

Napisane przez Lucy31

A teraz dostałam prezent na święta. Wygrałam w konkursie super pakę 10 kosmetyków.

Lucy, ale super, a ja nigdy chyba nic nie wygrałam a co to za kosmetyki ?

Napisane przez Kiara_kier

Dziewczyny... u mnie wyszła dziś dziwna akcja. Wstałam rano, strasznie kręciło mi się w głowie, TŻ stwierdził, że jakoś dziwnie wyglądam Ruszyłam do łazienki i... zasłabłam Jak już było ok, znowu wstałam, doczołgałam się do łazienki, patrzę w lustro i wooooooooooow wyglądałam jak duch mówię: ch*j, albo jestem w ciąży, albo tak ostro się załatwiłam. No i choć nie wierzyłam w pozytywny wynik, zrobiłam test, który leżał akurat w moim koszyczku w toalecie. Patrzę... A TAM DRUGA KRESKA I nie znikała. Zrobiłam tym razem nawet zdjęcie [wstawię jak zgram - a zrobię to jak tylko się wykapię]. Pół godz. później stwierdziłam, że zaraz oszaleję i jadę na bete, bo mam już po dziurki w nosie tego zasranego dziwnego cyklu. TŻ właśnie przyniósł mi wynik: beta 0.1, no więc dupa jasia. Spodziewałam się tego.
Jestem za to rozczarowana tymi testami. To nie pierwszy z tej samej przesyłki, który wychodzi pozytywny... Chyba napiszę maila ze skargą do tej kobiety, bo to jest chore. Co myślicie?
Swoją drogą to chyba i tak byłoby za wcześnie na test skoro według usg jestem dziś ok. 8dpo.

Jezuuuu Kiara ale masakra! Masz rację, reklamuj te testy. Coś musi być z nimi nie tak. Dobrze że zrobiłaś od razu betę... A jak zdrówko dzisiaj?

Bosh dziewczyny, ale miałam dziś dziwną akcję!

Wracałam samochodem ekspresówką. Jechałam lewym (szybszym) pasem, jednak widziałam w lusterku, że jakiś samochód za mną dość szybko jedzie. Zjechałam zatem na prawy pas, aby on mógł przejechać. Po chwili, gdy on mnie wymijał, trąbnął na mnie, a gdy obejrzałam się na niego, to on trzymał w rękach kartkę z odręcznym napisem: STAŃ NA CHWILĘ. Osłupiałam generalnie, zwolniłam do 60km/h i zaczęłam się rozglądać czy samochód mi się nie pali. A ten facet ciągle mi tą kartkę pokazywał :|||| Nie zatrzymałam się jednak, a on w końcu odjechał. Do teraz nie wiem, o co mogło chodzić

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

Kiara no kreski są dwie

Też bym tego nie nakłuwała. Racja, że powinnaś pójść z tym do chirurga naczyniowego. A Ci rodzinni to do niczego się nie nadają

[Lucy31]

Isiak, to była prawdopoodbnie próba kradzieży. Ty się zatrzymujesz, oni Ci kradną auto.
Słyszałam przynajmniej juz o czyms takim
Mądra dziewczynka, dobrze się zachowałaś

A wygrana no fajna, jest tam coś z Boujours, Astora, Max Factor, L'occitane, Bandi, Bingo Spa i cos tam jesczze, nie docyztałam nawet meila

[Kiara_kier]

isiak:może mu się spodobałaś
po południu już lepiej sie czułam, tylko mi niedobrze jakoś... głowa mnie boli, ale orączki już nie mam, wzięłam paracetamol i zeszła.

Lucy: powiem Ci, że kompletnie zgłupiałam... nie wiem już co ze mną, skąd ten pozytywny test, co to i skąd to coś co ze mnie teraz wyleciało... co za patologia :|
a z zylakami czy czymś tam pójdę do lekarza, ale pewnie juz po świętach. Do gina na NFZ jestem zapisana na połowę grudnia.

[Lucy31]

Napisane przez Kiara_kier

isiak:może mu się spodobałaś
po południu już lepiej sie czułam, tylko mi niedobrze jakoś... głowa mnie boli, ale orączki już nie mam, wzięłam paracetamol i zeszła.

Lucy: powiem Ci, że kompletnie zgłupiałam... nie wiem już co ze mną, skąd ten pozytywny test, co to i skąd to coś co ze mnie teraz wyleciało... co za patologia :|
a z zylakami czy czymś tam pójdę do lekarza, ale pewnie juz po świętach. Do gina na NFZ jestem zapisana na połowę grudnia.

to dobrze
A może powtórzyć normalnym testem z apteki?
chociaż jak mówisz, że beta niska.. może to była ciąża biochemiczna?
nie wiem, niech się ktoś wypowie może

[emi 84]

Kiara dżizys normalnie Ja pitole z tym testem
Ale powiem Wam,że ja jak byłam w ciąży to w dniu @ tempka mi spadła bardzo i oczywiście poszłam na bete i nic i test też nic a czułam,że coś nie halo,za dwa dni ciąża no ale skończyło się jak skończylo.
Ja w ogóle nie ufam takim testom z allegro tym cienkim bo mi na nich cuda wychodzą a ja wolę te apteczne.

isiak88 no ja też mam w planach po nowym roku pełniejszą diagnostykę ale może akurat się u Ciebie obejdzie bez tego

[Linka1984]

kiara 8 dpo test pozytywny to dziwna dziwność..po 7 dniach zazwyczaj jest implantacja ( chociaz zrodla podają 6-12 dni) a test wychodzi nie szybciej niz 2-3 dni po impla. Normalnie lekarze kazdą robic bete w 9 dniu po transferze zarodka 5 dniowego..9+5=14 dni...w przypadu zarodka 3 dniowego kazą robic 12 dni po transferze..wiec ciąza jest niemozliwa w przypadku Twojego sikanego testu..moim zdaniem

[malinka1984]

Dziewczyny a ja już tak świątecznie:
menu świąteczne:
1. Kapusta z borowikami i żurawiną
2. Ryba po grecku
3. Łosos z salsą z mango na kaszy jaglanej
4. Dorsz w pomidorach z tymiankiem
5.sałatka warzywna
6. Sałatka śledziowa z marynowaną papryką i czerwoną cebulą
7. Keks z białą czekoladą
8. Sernik z riccotty
9. Klasyczny sernik z jagodami
10. Muffinki czekoladowe z kremowym nadzieniem

Mama:
Pierogi różne
Barcz czerwony z uszkami
Kapusta z grochem
Klasyczne śledzie pod pierzynką
Karp

[czarownica_tea]

Kiara- ja też widzę dwie kreski i wzrok mi nie szwankuje.... rzadko się zdarzają testy błędnie negatywne więc nie wiem o co biega. Co do naczyń, primo nie nakłuwaj bo nie daj Boże zakazisz- w pochwie są bakterie, jak się dostaną do krwi to niewesoło. Z opisu wynika, że mogą to być żylaki- wszędzie tam gdzie jest śluzówka, mogą być żylaki- doradzam gorąco wizytę u chirurga naczyniowego---> niech spojrzy...


isiak- ja też myślę, że chcieli Ci zarąbać autko, boszzzz co się dzieje na tym świecie.

u mnie teścik ovu cudnie dodatni, także jutro zamiast sprzątać molestuję TŻta

[Kiara_kier]

Linko, ją ta owu to tak obliczałam "na oko". Tzn. pewnie pamiętasz, że byłam u gina w zeszły pt i on stwierdził więcej płynu w zatoce D., co powiedziałas, że wskazuje na to, iż była owulacja ostatnio (co to znaczy ostatnio? W ciagu ilu godzin/dni?), on tez w sumie coś takiego dziwnego odp. jak zapytałam czy na pewno w ciaży nie jestem (z uwagi na to, że wtedy @ mi się spóźniała): "nie, chyba, że od wczoraj" :/ Choć te testy owu wskazały na owulację 29.11, a usg było 13.12... Powiedz mi - zakładając, że jednak owulacja nie była wtedy, gdy pokazały testy, tylko niedawno przed usg, to ile dni po owulacji jestem?
Dzis mam 41dc. Od sb przez 4 dni miałam brac luteinę dopochwowo 3x1 i brałam. Dziś jest 3 dzień jak nie biorę.

edit: Linko, a i te dzisiejsze dziwne a la plamienie... opisałam wyżej. ehh nie wiem co się dzieje :/

[isiak88]

Napisane przez Lucy31

Isiak, to była prawdopoodbnie próba kradzieży. Ty się zatrzymujesz, oni Ci kradną auto.
Słyszałam przynajmniej juz o czyms takim
Mądra dziewczynka, dobrze się zachowałaś

A wygrana no fajna, jest tam coś z Boujours, Astora, Max Factor, L'occitane, Bandi, Bingo Spa i cos tam jesczze, nie docyztałam nawet meila

Kurcze, ale kto by chciał ukraść taki samochód, to stara astra z '97 Ale przeszło mi przez myśl, że musiał mieć wcześniej tą karteczkę przygotowaną, bo chyba jechał sam

Fajneeee te kosmetyki

Napisane przez Kiara_kier

isiak:może mu się spodobałaś
po południu już lepiej sie czułam, tylko mi niedobrze jakoś... głowa mnie boli, ale orączki już nie mam, wzięłam paracetamol i zeszła.

Lucy: powiem Ci, że kompletnie zgłupiałam... nie wiem już co ze mną, skąd ten pozytywny test, co to i skąd to coś co ze mnie teraz wyleciało... co za patologia :|
a z zylakami czy czymś tam pójdę do lekarza, ale pewnie juz po świętach. Do gina na NFZ jestem zapisana na połowę grudnia.

Haha widocznie jestem taka atrakcyjna w tylnim lusterku w czapie z pomponem

Napisane przez emi 84

isiak88 no ja też mam w planach po nowym roku pełniejszą diagnostykę ale może akurat się u Ciebie obejdzie bez tego

Emi co już badałaś wcześniej? Co wyszło?

[emi 84]

isiak88 póki co robiłam hormony i wyszła podwyższona prolaktyna i to na razie lecze a jeszcze chce w tym cyklu zbadać progesteron.Mąż nie badany ale to się zmieni i jak się nie uda mam przyjść w marcu i będzie dalsza diagnostyka.

[isiak88]

Napisane przez emi 84

isiak88 póki co robiłam hormony i wyszła podwyższona prolaktyna i to na razie lecze a jeszcze chce w tym cyklu zbadać progesteron.Mąż nie badany ale to się zmieni i jak się nie uda mam przyjść w marcu i będzie dalsza diagnostyka.

To będziemy podobnie szły z diagnostyką też chcemy zbadać męża. Zresztą on to chce zrobić już od 2 miesięcy

[emi 84]

Mój to jest patologiczny pod tym względem ale głupio mu się zrobiło jak powiedziałam,że na forum inni mężowie z "przyjemnością"oddają a on taki młotek i oczywiście fuknął,że jak obiecał to zrobi i żebym tak o nim nie pisała hehehe

[isiak88]

Napisane przez emi 84

Mój to jest patologiczny pod tym względem ale głupio mu się zrobiło jak powiedziałam,że na forum inni mężowie z "przyjemnością"oddają a on taki młotek i oczywiście fuknął,że jak obiecał to zrobi i żebym tak o nim nie pisała hehehe

Hahaha Ci mężczyźni to są zabawni )))

[Lucy31]

Napisane przez czarownica_tea

Kiara- ja też widzę dwie kreski i wzrok mi nie szwankuje.... rzadko się zdarzają testy błędnie negatywne więc nie wiem o co biega. Co do naczyń, primo nie nakłuwaj bo nie daj Boże zakazisz- w pochwie są bakterie, jak się dostaną do krwi to niewesoło. Z opisu wynika, że mogą to być żylaki- wszędzie tam gdzie jest śluzówka, mogą być żylaki- doradzam gorąco wizytę u chirurga naczyniowego---> niech spojrzy...


isiak- ja też myślę, że chcieli Ci zarąbać autko, boszzzz co się dzieje na tym świecie.

u mnie teścik ovu cudnie dodatni, także jutro zamiast sprzątać molestuję TŻta

O, no to owocnego pykanka

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Napisane przez malinka1984

Dziewczyny a ja już tak świątecznie:
menu świąteczne:
1. Kapusta z borowikami i żurawiną
2. Ryba po grecku
3. Łosos z salsą z mango na kaszy jaglanej
4. Dorsz w pomidorach z tymiankiem
5.sałatka warzywna
6. Sałatka śledziowa z marynowaną papryką i czerwoną cebulą
7. Keks z białą czekoladą
8. Sernik z riccotty
9. Klasyczny sernik z jagodami
10. Muffinki czekoladowe z kremowym nadzieniem

Mama:
Pierogi różne
Barcz czerwony z uszkami
Kapusta z grochem
Klasyczne śledzie pod pierzynką
Karp

Kochana, a podrzucisz przepis na te muffinki? Bo zobowiązałam się, że zrobie jakies, a ja w ogóle nie tykam słodkiego i teraz nie mam pojęcia co ja sobie myślałam podejmując wyzwanie

[Kiara_kier]

Napisane przez czarownica_tea

Kiara- ja też widzę dwie kreski i wzrok mi nie szwankuje.... rzadko się zdarzają testy błędnie negatywne więc nie wiem o co biega. Co do naczyń, primo nie nakłuwaj bo nie daj Boże zakazisz- w pochwie są bakterie, jak się dostaną do krwi to niewesoło. Z opisu wynika, że mogą to być żylaki- wszędzie tam gdzie jest śluzówka, mogą być żylaki- doradzam gorąco wizytę u chirurga naczyniowego---> niech spojrzy...

Ja wiem i chcę iśc do naczyniowego, ale rodzinny mnie olał i nie wystawił skierowania
owocnych starań

[Linka1984]

Napisane przez Kiara_kier

Linko, ją ta owu to tak obliczałam "na oko". Tzn. pewnie pamiętasz, że byłam u gina w zeszły pt i on stwierdził więcej płynu w zatoce D., co powiedziałas, że wskazuje na to, iż była owulacja ostatnio (co to znaczy ostatnio? W ciagu ilu godzin/dni?), on tez w sumie coś takiego dziwnego odp. jak zapytałam czy na pewno w ciaży nie jestem (z uwagi na to, że wtedy @ mi się spóźniała): "nie, chyba, że od wczoraj" :/ Choć te testy owu wskazały na owulację 29.11, a usg było 13.12... Powiedz mi - zakładając, że jednak owulacja nie była wtedy, gdy pokazały testy, tylko niedawno przed usg, to ile dni po owulacji jestem?
Dzis mam 41dc. Od sb przez 4 dni miałam brac luteinę dopochwowo 3x1 i brałam. Dziś jest 3 dzień jak nie biorę.

edit: Linko, a i te dzisiejsze dziwne a la plamienie... opisałam wyżej. ehh nie wiem co się dzieje :/

hmmm nie wiem co jest..dziwne to. Wiem tylko ze beta sie nie myli...



zrobiłam właśnie ciasteczka cynamonowe 2 puszki i jedną ogromną ciasteczek rudolfów jutro je udekoruje..
w ogole jutro bede pewnie caly dzien sprzatac a wieczorem mamy gosci na kolacje i wódkę..postanowilam zrobic moje popisowe spagetti + sałatkę a'la grecka z orzeszkami i do tego deser truskawkowy z galaretką i bitą smietana a dla kuzyna co ma uczulenie na truskawki mus czekoladowy

bigos własnie dochodzi i to koniec moich swiatecznych przygotowań..idziemy na wilgilie do tesciów i moich dziadków. Drugi dzien do tesciów a trzeci do rodziców do niemiec jedziemy..wiec ciagle w gosciach zawioze im moj bigos i te piekne ciasteeczka rudolfy i na tym koniec