Offtopowa walka o zdrowe i piękne włosy cz. XXVIII

[meeedzik]

Miranda pokażesz serduszka jak już będą gotowe ?
A lakiery super mam podobny ten srebrny z GR Paris, ma bardzo malutkie drobinki i ślicznie wygląda
Pati liczę na fote

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Napisane przez meeedzik

Miranda pokażesz serduszka jak już będą gotowe ?
A lakiery super mam podobny ten srebrny z GR Paris, ma bardzo malutkie drobinki i ślicznie wygląda
Pati liczę na fote

fota jutro będzie, bo dzisiaj jest już za ciemno

[Scarrabeo]

Napisane przez edytah10

Ja to bym się bała, że mi ten brokat obklei wannę.
Inna sprawa, że nie mam wanny

Summa summarum: nie masz się czego bać.

[1=f88fd72a1baff1f55628bb9 023d16cbac19cdced_65c0250 28a53e;44252932]oj, ale jak śpiewali na meczu Polska Słowacja (na żywo) to aż mnie ciary przeszły [/QUOTE]

Ejże, ja nie uważam, że nasz hymn jakiś mamlaty jest, broń Boże, twierdzę nawet, że to jeden z najpiękniejszych (pacząc na samą melodię, pomijając względy stricte patriotyczne). Ale na Boga, przecież dzisiaj to brzmiało, jakby kaseta magnetofonowa im się rozciągnęła, ewentualnie przed nagraniem orkiestra była pod wpływem relanium.
Chciałabym mieć takie ciary w Spodku, na przyszłorocznym siatkarskim mundialu, oj, chciałbym mieć..

Idę pacnąć sobie Seri.

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Napisane przez Scarrabeo

Summa summarum: nie masz się czego bać.



Ejże, ja nie uważam, że nasz hymn jakiś mamlaty jest, broń Boże, twierdzę nawet, że to jeden z najpiękniejszych (pacząc na samą melodię, pomijając względy stricte patriotyczne). Ale na Boga, przecież dzisiaj to brzmiało, jakby kaseta magnetofonowa im się rozciągnęła, ewentualnie przed nagraniem orkiestra była pod wpływem relanium.
Chciałabym mieć takie ciary w Spodku, na przyszłorocznym siatkarskim mundialu, oj, chciałbym mieć..

Idę pacnąć sobie Seri.

ok, ok już rozumiem
może coś wzięli przed puszczeniem hymnu?

ja bym chciała na siatkarski mudnial

farba zmyta, czekam aż kolor się ujawni

[edytah10]

Napisane przez Scarrabeo

Summa summarum: nie masz się czego bać.



Ejże, ja nie uważam, że nasz hymn jakiś mamlaty jest, broń Boże, twierdzę nawet, że to jeden z najpiękniejszych (pacząc na samą melodię, pomijając względy stricte patriotyczne). Ale na Boga, przecież dzisiaj to brzmiało, jakby kaseta magnetofonowa im się rozciągnęła, ewentualnie przed nagraniem orkiestra była pod wpływem relanium.
Chciałabym mieć takie ciary w Spodku, na przyszłorocznym siatkarskim mundialu, oj, chciałbym mieć..

Idę pacnąć sobie Seri.

No według mnie nasz hymn to dość skoczny jest, lubię

Ostatnio traktuję swoje włosy po macoszemu, nie mam dla nich czasu. Inna sprawa, że dla siebie też niewiele czasu wygospodarowywuję...

Ostatnie obejrzane filmy tak wysoko podniosły poprzeczkę, że nie wiem, co mam teraz oglądać

Doszedł dziś do mnie bardzo miły tekst, od Lubego:

L:
Ja: No i z czego się śmiejesz?
L: Cieszę
Ja: Dlaczego?
L: Że jesteś
Mnie szczęka troszkę niżej opadła i tylko takie "Ou"

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

Mam pytanie: można używać oliwki Baby Dream zamiast kremu na noc?

[versatille]

Napisane przez Scarrabeo

W ramach ciekawostki: jak będziesz na Plebiscytowej w Kato to idź w górę ulicy- po prawej stronie na rogu siedzibę ma WFOŚiGW i na budynku wisi tablica, na której pokazują stężenia różnego rodzaju dziadostw w powietrzu (aktualne i dopuszczalne). Wcale nie jest tak źle jak się wydaje.
A propos powietrza jeszcze- nigdy nie zapomnę jak mój kuzyn z Poznania włączył prognozę pogody na regionalnym, a tam pan Omelan, zaraz po prognozie temperatury i zachmurzenia, ciśnieniu i pyłkach pokazywał plansze z prognozą czystości powietrza. "To znaczy, że możemy pobawić się na dworze?". Przerażenie w jego oczach- bezcenny widok.

A no nie jest. Chociaż ciekawe, że wpływu na to wcale nie mają samochody czy kominy, a np. ukształtowanie powierzchni i wiatry

Wcale się nie dziwię, że się wystraszył. Np. w Sosnowsi tylko od 14-stego piętra w górę jest czyste powietrze. Akurat na nim byłam jak nam to mówili, więc sobie odetchnęłam spokojnie

Napisane przez Scarrabeo

Chciałabym mieć takie ciary w Spodku, na przyszłorocznym siatkarskim mundialu, oj, chciałbym mieć..

Właśnie, co to w Spodku ostatnio się nic nie dzieje


Choinka ustrojona i pachnie, pierniki gotowe, pokój lampkami obwieszony, włosy umyte.. Chyba idę na Titanica popatrzeć.

[Inkus97]

Napisane przez kascysko

Polecam tego nie przeżywać i nie myśleć o tym nadmiernie.

Jak się trafi kolejny interesujący egzemplarz, to i zaufanie się znajdzie, powiadam
Ja niestety ostatnio zbyt często myślę o swoich damsko-męskich porażkach, ale rozgrzeszam się, koniec roku. Od dziś ma być inaczej, co i polecam Tobie. Moją ostatnią historię chyba znasz? Więc wierz mi, możesz spotkać konkretniejszych drani niż Twój były, niestety

Ja niestety nie potrafię tak szybko jak On wymazać z pamięci tych chwil, które razem przeżyliśmy. Wiem, że będę o nim pamiętać zawsze pomimo tego, że przed nim było jeszcze kilku innych chłopaków.
Tak, znam Twoją ostatnią historię i zdaję sobie sprawę, że mogę trafić na jeszcze gorsze egzemplarze niż były M., ale jak na razie to ciężko jest mi o nim zapomnieć i o tym jak mnie potraktował. No cóż, pozostaje mi zapomnieć o wszystkich facetach, którzy pojawili się w moim życiu roku 2013 i zacząć "wszystko od nowa" w nowym - mam nadzieję, że lepszym -roku.

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Napisane przez edytah10

Ja na szczęście (i nieszczęście jednocześnie) dość szybko zapominam o ludziach. Nawet o tych, którzy wyrządzili mi jakąś krzywdę - bylebym tylko ich na oczy nie widziała

Ja niestety mam tą wadę, że strasznie trudno jest mi zapomnieć o osobie, która dużo wniosła do mojego życia i byłam z nią blisko..

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

Dałam dziś włosom odpocząć i nie nakładałam nic. Dopiero jutro coś wymyślę dobrego dla nich
Jutrzejszy dzień zapowiada się dość ciekawie, obiad u babci z okazji jej urodzin, znów się najem. Modlę się tylko żebym zmieściła się w którąkolwiek z moich sukienek na Sylwestra

Od około miesiąca boli mnie nadgarstek bo zrobiłam sobie coś z nim na siłowni. Do tej pory nie zwracałam uwagi na ból bo myślałam, że to zwykłe stłuczenie czy zbicie, ale boli wciąż tak samo. Powiedziałam o tym koledze i stwierdził, że mam sobie owinąć bandażem na noc i nie chodzić przez tydzień na siłownię. Jak ja to wytrzymię? Toż ja uzależniona od siłowni jestem A drugą sprawą jest to, że moje bandaże w domu są kupione chyba po to aby owinąć sobie całą nogę bo nadgarstek owijałam chyba z 10 minut

[Kaveri]

W końcu Was nadrobiłam

[deszczowypies]

Napisane przez Inkus97

Ja niestety nie potrafię tak szybko jak On wymazać z pamięci tych chwil, które razem przeżyliśmy. Wiem, że będę o nim pamiętać zawsze pomimo tego, że przed nim było jeszcze kilku innych chłopaków.
Tak, znam Twoją ostatnią historię i zdaję sobie sprawę, że mogę trafić na jeszcze gorsze egzemplarze niż były M., ale jak na razie to ciężko jest mi o nim zapomnieć i o tym jak mnie potraktował. No cóż, pozostaje mi zapomnieć o wszystkich facetach, którzy pojawili się w moim życiu roku 2013 i zacząć "wszystko od nowa" w nowym - mam nadzieję, że lepszym -roku.

ej, albo mi się coś pomylilo, albo Wy po prostu z dnia na dzień stwierdziliście, że się nie dogadujecie - wybacz, ale są bardziej traumatyczne rozstania

U mnie grzane winko, kaiserschmarrn, Titanic

[kascysko]

Napisane przez deszczowypies

U mnie grzane winko, kaiserschmarrn, Titanic

U mnie nalewka śliwkowa mejd baj majself (63%) i "Upadek"

[Kaveri]

Napisane przez deszczowypies

U mnie grzane winko, kaiserschmarrn, Titanic

U mnie też Titanic

[pluskotka]

Napisane przez kascysko

U mnie nalewka śliwkowa mejd baj majself (63%) i "Upadek"

Ostro sprocentowałaś sobie

Ja o suchym pysku, a przydałby się grzaniec na ten katar. Idę zmywać kapoor kachli (jednak dzisiaj nakładałam), a potem oglądać "Syberia, Monamour"

[deszczowypies]

Napisane przez kascysko

U mnie nalewka śliwkowa mejd baj majself (63%) i "Upadek"

Poszalałaś
Ten o Hitlerze?! ostro siostro

[EdizA]

Wybiłam się coś z Waszych rozmów ostatnio

Wszystko do uszek przygotowane, jutro tylko męża zagonię do wałkowania ciasta. A w sumie, to sam proponował, że zrobi to za mnie

Siedzę z herbatką, czekam aż zrobi mi się ciepło

[kascysko]

Napisane przez pluskotka

Ostro sprocentowałaś sobie

Ja o suchym pysku, a przydałby się grzaniec na ten katar. Idę zmywać kapoor kachli (jednak dzisiaj nakładałam), a potem oglądać "Syberia, Monamour"

Napisane przez deszczowypies

Poszalałaś
Ten o Hitlerze?! ostro siostro

Tak, ten, mój ulubiony

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

mam ochotę coś zjeść, ale nie wiem co

[Kathinna]

wróciliśmy od znajomych, teraz trzeba posprżatać mieszkanie, pofarbować wlosy,, spoakować się i pozmywać, potem wstać o 7 i wyjechać o 8 rano jutro

[kascysko]

A tak w ogóle to błękitno-biały piórkacz stracił dziewictwo

[deszczowypies]

Napisane przez EdizA

Wybiłam się coś z Waszych rozmów ostatnio

Wszystko do uszek przygotowane, jutro tylko męża zagonię do wałkowania ciasta. A w sumie, to sam proponował, że zrobi to za mnie

Siedzę z herbatką, czekam aż zrobi mi się ciepło

Bo miałaś odpoczywać i się nie przemęczać, a z nami to idzie zgłupieć

[Heroldin]

Napisane przez Karo89

zawsze możesz robić na kilka etapów

Coś Ty ? Za własne pieniądze dręczyć się ? Ja nawet w znieczuleniu odbywam kontrole zębów u dentysty.

Napisane przez pannaatopowa

oraz siemię lniane. do kąpieli (...) rąk.

Gotujesz ziarna ? Opowiadaj, bo też mam problemy z dłońmi.

Napisane przez meeedzik

ba, nawet nie wiedziałam, że istnieje gotowy grzaniec

Matko kochana ! Toż grzaniec, "galicyjskim" nazwany, to istna małmazja dla podniebienia i trzewi. Tego grzańca to bogowie na Olimpie popijali, wmawiając maluczkim, że to ambrozja.

Napisane przez Inkus97

Kocham mamę ponad życie i cały czas byłam z nią dobrze zżyta może dlatego nie wyobrażam sobie tych świąt bez jej obecności przy stole, ale wiem, że wyjechała tam po to, aby zapewnić mi i bratu dobrą przyszłość.

Aaaa, to już lepiej i tak od serca. Lepsze to niż : "Nigdy nie będę w stanie wybaczyć tego mamie (w domyśle : że zostawiła mnie i brata)".

Napisane przez Inkus97

ale poprzez te sytuacje, które miały miejsce jestem pewna, że problemem będzie dla mnie zaufanie mężczyźnie.

I znowu się wtrąci Ciotka Dobra Rada : życie to nie bajka; czas przestać w jednorożce wierzyć Nigdy i nikomu tak do końca nie ufaj ( Nemini crede - którą to mądrość retoryce Cycerona przypisują ). Wiesz, ja to nawet sobie zbytnio nie ufam Zasada ograniczonego zaufania !

Napisane przez EdizA

Jutro robię uszka do barszczu

A jak barszcz ?
Ja muszę przyznać się : sromotą wielką zakończyła się moja próba ugotowania barszczu. Po raz pierwszy gotowałam barszcz i ... upokorzenie.

Napisane przez Scarrabeo

Ino, kuwa, marsz pogrzebowy żywszy od naszego Mazurka.

Nieprawda ! Toż to mazurek, a więc rytm średni lub szybki . Od akcentu taktu zależy czy w stronę kujawiaka czy oberka pójdzie.
Ot, durnie aranżują. Gromy się po dziś dzień sypią na głowę mojej faworyty, Edyty Górniak, za wykonanie hymnu. A w tym przypadku to w dupsko głupio-mądry (subiektywna ocena) Adma Sztaba powinien dostawać, nie ona.

Co do filmów : oglądałam "Porachunki" z Robertem De Niro. Nie polecam, szkoda czasu.

[kascysko]

Napisane przez Heroldin

Matko kochana ! Toż grzaniec, "galicyjskim" nazwany, to istna małmazja dla podniebienia i trzewi. Tego grzańca to bogowie na Olimpie popijali, wmawiając maluczkim, że to ambrozja.

Jeden z niewielu alkoholi, które przez gardło nie mogą mi przejść

[Kathinna]

zaraz wychodzimy, jedziemy, zatem życzę Wam Wesołych świąt,aby wszelkie smutki, kłóotnie odeszły w kąt, a włosy blyszczały równie pięknie co choinka

[delightful_]

Napisane przez Heroldin

Nieprawda ! Toż to mazurek, a więc rytm średni lub szybki . Od akcentu taktu zależy czy w stronę kujawiaka czy oberka pójdzie.
Ot, durnie aranżują. Gromy się po dziś dzień sypią na głowę mojej faworyty, Edyty Górniak, za wykonanie hymnu. A w tym przypadku to w dupsko głupio-mądry (subiektywna ocena) Adma Sztaba powinien dostawać, nie ona.

Podzielam Twoje zdanie . Miałam okazję poznać go osobiście. Jest zbyt bardzo przekonany o własnej wartości i słuszności swoich poglądów . Traktuje ludzi 'z góry' . Jest bezwzględny-i co dziwne z racji, że jest muzykiem- nie posiada rozwiniętej wrażliwości w stosunku do drugiego człowieka. Na muzyce niewątpliwie się zna, posiada ogromną wiedzę,ale zdarza mu się masakrować utwory, które aranżuje .

Im bliżej świąt, tym mi gorzej .
Wczoraj byłam w Katowicach i kupiłam sobie kolczyki w H&M na wyprzedaży i błyszczący lakier, ale mi się nie podoba Taki .

[Inkus97]

Napisane przez Heroldin

I znowu się wtrąci Ciotka Dobra Rada : życie to nie bajka; czas przestać w jednorożce wierzyć Nigdy i nikomu tak do końca nie ufaj ( Nemini crede - którą to mądrość retoryce Cycerona przypisują ). Wiesz, ja to nawet sobie zbytnio nie ufam Zasada ograniczonego zaufania !

Ja niestety jestem osobą łatwo wierną ( po mamusi ) i jeśli pojawi się w moim życiu osoba, która sprawi, że moje życie jest "lepsze" to jestem w stanie jej bezgranicznie zaufać, chociaż są też przypadki gdzie człowieka znam kilka lat, ale moje zaufanie jest do niego minimalne. Myślę, że zasada ograniczonego zaufania o której napisałaś sprawdzi się idealnie w mojej sytuacji

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:15 ----------

Napisane przez deszczowypies

ej, albo mi się coś pomylilo, albo Wy po prostu z dnia na dzień stwierdziliście, że się nie dogadujecie - wybacz, ale są bardziej traumatyczne rozstania

Zdaję sobie sprawę z tego, że są bardziej traumatyczne rozstania niż moje z M., ale w moim przypadku nie było do końca tak, że stwierdziliśmy, że się nie dogadujemy ( bo dogadywaliśmy się świetnie! ). Chodziło o to, że M. nagle zaczął pisać tak bezinteresownie więc zapytałam się czy coś się stało na co On stwierdził, że wszystko jest w porządku. Myślałam, że może ja mam jakieś urojenia więc przyjęłam jego wersję, ale przez następne dni było dokładnie tak samo a więc zapytałam się go czy potrzebuje przerwy czy czegokolwiek innego aby to wszystko przemyśleć i poukładać, a on momentalnie przestał się do mnie odzywać bo twierdził, że ja lepiej wiem czego On potrzebuje i skoro zadecydowałam, że potrzebuje przerwy to jest przerwa. I do dziś tkwimy w tej "przerwie". Zapytałam się go przedwczoraj czy zamierza się jeszcze chociaż odezwać kiedykolwiek. Odpisał, " kiedyś na pewno ". Jak tu zrozumieć faceta?

Rozumiem, że Nasz problem jest błahy, ale ja do dziś dnia nie potrafię pojąć tego dlaczego tak z dnia na dzień przestał się odzywać i zachowywać jakby nic nigdy między Nami nie było.

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

Dziś się nie wyspałam no Jak dobrze, że jeszcze tyle wolnego przede mną

Zaraz idę napaćkać coś na włosy, a później do kościoła wypadałoby się wybrać.

Kobietki powiedzcie mi, jakie ciasta pieczecie na święta? Ja mam multum przepisów, ale nie potrafię wybrać. Na pewno będzie sernik z brzoskwiniami bo moja rodzinka go ubóstwia

[201703240903]

Cześć!

Mam dzisiaj wolne! Pierwszy dzień wolny od poniedziałku. Jutro idę do pracy, w Wigilię również . Poza tym wczoraj posprzątaliśmy mieszkanie przed świętami. Ubraliśmy choinkę w łańcuchy, ale non stop się przewraca. Musimy dzisiaj kupić lepszy stojak. Poza tym jakoś nie odczuwam klimatu świąt. Święta kojarzą mi się ze śniegiem. A za oknem widzę jesień.

Dzwoniłam wczoraj do rodziców. Dzisiaj ich odwiedzę po raz pierwszy od mojej wyprowadzki. Pytali, o której będę. Powiedziałam, że nie wiem, ale w razie czego mam klucze. Ojciec odpowiedział, że tydzień po mojej wyprowadzce do TŻ sąsiad widział jakiś kolesi kręcących się po podwórku i zaglądających przez okna. Na szczęście ich spłoszył. Rodzice wymieni zamki w drzwiach. Wiecie, że od wakacji miałam dziwne przeczucie, że coś się wydarzy? Czasami jak siedziałam sama w domu to bałam się wyjść na podwórko. O zostawieniu otwartego okna w pomieszczeniu, w którym mnie nie było nawet nie było mowy.

[kascysko]

Napisane przez delightful_

Wczoraj byłam w Katowicach i kupiłam sobie kolczyki w H&M na wyprzedaży i błyszczący lakier, ale mi się nie podoba Taki .

Lakier mi się nawet podoba

Napisane przez Inkus97

Ja niestety jestem osobą łatwo wierną ( po mamusi ) i jeśli pojawi się w moim życiu osoba, która sprawi, że moje życie jest "lepsze" to jestem w stanie jej bezgranicznie zaufać, chociaż są też przypadki gdzie człowieka znam kilka lat, ale moje zaufanie jest do niego minimalne. Myślę, że zasada ograniczonego zaufania o której napisałaś sprawdzi się idealnie w mojej sytuacji

Zdaję sobie sprawę z tego, że są bardziej traumatyczne rozstania niż moje z M., ale w moim przypadku nie było do końca tak, że stwierdziliśmy, że się nie dogadujemy ( bo dogadywaliśmy się świetnie! ). Chodziło o to, że M. nagle zaczął pisać tak bezinteresownie więc zapytałam się czy coś się stało na co On stwierdził, że wszystko jest w porządku. Myślałam, że może ja mam jakieś urojenia więc przyjęłam jego wersję, ale przez następne dni było dokładnie tak samo a więc zapytałam się go czy potrzebuje przerwy czy czegokolwiek innego aby to wszystko przemyśleć i poukładać, a on momentalnie przestał się do mnie odzywać bo twierdził, że ja lepiej wiem czego On potrzebuje i skoro zadecydowałam, że potrzebuje przerwy to jest przerwa. I do dziś tkwimy w tej "przerwie". Zapytałam się go przedwczoraj czy zamierza się jeszcze chociaż odezwać kiedykolwiek. Odpisał, " kiedyś na pewno ". Jak tu zrozumieć faceta?

Rozumiem, że Nasz problem jest błahy, ale ja do dziś dnia nie potrafię pojąć tego dlaczego tak z dnia na dzień przestał się odzywać i zachowywać jakby nic nigdy między Nami nie było.

Prawda brutalnie-brutalna: z łatwowierności życie Cię wyleczy, tak samo jak być może nauczy, by nie ufać drugiej osobie do końca.

Mój pierwszy chłopak (kiedy to było ) zakończył związek z dnia na dzień i więcej się nie odezwał. Tak po prostu... bywa i nie warto tego rozpamiętywać. To tylko blokuje przed poznaniem kolejnego faceta

A Tobie radzę nie pisać więcej to M. Nie dawaj mu satysfakcji, że jest panem sytuacji.

Ja, stara krowa, idę dziś na osiemnastkę. Ale się nawalę z dzieciakami

[201703240903]

Napisane przez kascysko

Lakier mi się nawet podoba

Prawda brutalnie-brutalna: z łatwowierności życie Cię wyleczy, tak samo jak być może nauczy, by nie ufać drugiej osobie do końca.

Mój pierwszy chłopak (kiedy to było ) zakończył związek z dnia na dzień i więcej się nie odezwał. Tak po prostu... bywa i nie warto tego rozpamiętywać. To tylko blokuje przed poznaniem kolejnego faceta

A Tobie radzę nie pisać więcej to M. Nie dawaj mu satysfakcji, że jest panem sytuacji.

Ja, stara krowa, idę dziś na osiemnastkę. Ale się nawalę z dzieciakami

Kas ma całkowitą rację. Mnie też spotkała taka sytuacja. Tyle, że ten związek nigdy nie miał by przyszłości i facet odezwał się po 5 latach po rozstaniu. Życie rzuciło mu kłody pod nogi, więc się odezwał i przeprosił . Nawet chciał do mnie wrócić tak oberwał po dupsku.

Ludzie naiwni i łatwowierni najwięcej tracą z życia. Ludzie są na tyle okrutni, że potrafią kopać leżącego. Świat jest okrutny. A życie brutalne.

[Scarrabeo]

[1=f88fd72a1baff1f55628bb9 023d16cbac19cdced_65c0250 28a53e;44253503]
ja bym chciała na siatkarski mudnial [/QUOTE]

Ty jesteś w lepszej sytuacji, bo po meczu otwarcia na Narodowym reszta meczów fazy eliminacji będzie we Wrocławiu. A ja już nie mam tej pewności na jaki mecz do Spodka pójdę i czy będzie mi dane zobaczyć jakiegokolwiek polskiego siatkarza.

Napisane przez kascysko

A tak w ogóle to błękitno-biały piórkacz stracił dziewictwo

Tym razem nie będę Cię męczyć, żebyś pokazała go na blogu. Nie jarają mnie piórka wcale.

Napisane przez Heroldin

Nieprawda ! Toż to mazurek, a więc rytm średni lub szybki . Od akcentu taktu zależy czy w stronę kujawiaka czy oberka pójdzie.

Szwajcarzy wyraźnie dali do zrozumienia mają inną definicję mazurka i jego rytmu. Albo nie wymienili baterii boomboxie. Aranż naszego hymnu godny Erika Satie, tak powiem. Karpie by można było przy tym mordować.


Upiekłam chleb i zrobiłam śledziki, więc plan na przedpołudnie wykonany, mogę rozprostować nóżki i zjeść śniadanie.

[kascysko]

Napisane przez Scarrabeo

Tym razem nie będę Cię męczyć, żebyś pokazała go na blogu. Nie jarają mnie piórka wcale.

Karpie by można było przy tym mordować.

Żebyś się nie zdziwiła

[deszczowypies]

Napisane przez delightful_

Wczoraj byłam w Katowicach i kupiłam sobie kolczyki w H&M na wyprzedaży i błyszczący lakier, ale mi się nie podoba Taki .

A mi się bardzo podoba! Byłam dwa razy w H&Mie, nakupiłam trzy lakiery z wyprzedaży, a tego nie widziałam .

Napisane przez Inkus97

Zdaję sobie sprawę z tego, że są bardziej traumatyczne rozstania niż moje z M., ale w moim przypadku nie było do końca tak, że stwierdziliśmy, że się nie dogadujemy ( bo dogadywaliśmy się świetnie! ). Chodziło o to, że M. nagle zaczął pisać tak bezinteresownie więc zapytałam się czy coś się stało na co On stwierdził, że wszystko jest w porządku. Myślałam, że może ja mam jakieś urojenia więc przyjęłam jego wersję, ale przez następne dni było dokładnie tak samo a więc zapytałam się go czy potrzebuje przerwy czy czegokolwiek innego aby to wszystko przemyśleć i poukładać, a on momentalnie przestał się do mnie odzywać bo twierdził, że ja lepiej wiem czego On potrzebuje i skoro zadecydowałam, że potrzebuje przerwy to jest przerwa. I do dziś tkwimy w tej "przerwie". Zapytałam się go przedwczoraj czy zamierza się jeszcze chociaż odezwać kiedykolwiek. Odpisał, " kiedyś na pewno ". Jak tu zrozumieć faceta?

Rozumiem, że Nasz problem jest błahy, ale ja do dziś dnia nie potrafię pojąć tego dlaczego tak z dnia na dzień przestał się odzywać i zachowywać jakby nic nigdy między Nami nie było.

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

Dziś się nie wyspałam no Jak dobrze, że jeszcze tyle wolnego przede mną

Zaraz idę napaćkać coś na włosy, a później do kościoła wypadałoby się wybrać.

Kobietki powiedzcie mi, jakie ciasta pieczecie na święta? Ja mam multum przepisów, ale nie potrafię wybrać. Na pewno będzie sernik z brzoskwiniami bo moja rodzinka go ubóstwia

Hoho, czyli nadal jesteście w przerwie... Nieźle... Wiesz co? Kaś dobrze prawi, żebyś do niego nie pisała, ale z drugiej strony ile można trwać w czymś takim - ja bym po prostu napisała do niego, że chyba po miesiącu milczenia nie ma to już większego sensu, c'est la vie i adieu.

Co do ciast - chciałam zrobić sernik makowy i śliwki suszone nadziewane marcepanem pod bitą śmietaną, ale mama zapowiedziała, że ciasta kupujemy i tyle . Będzie jedynie domowy orzechowiec.

Napisane przez kascysko

Ja, stara krowa, idę dziś na osiemnastkę. Ale się nawalę z dzieciakami

Szalona Musisz zmienić avatar na bardziej krejzi .

Miałam jechać dzisiaj do muzeum z koleżanką, ale się rozchorowała. Kolejny dzień lenistwa.