|
|
#241 | |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
|
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku
Cytat:
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
|
#242 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku
Cytat:
![]() Może dlatego, że współcześnie już wiadomo, że odpowiednimi środkami można kąpać psa tak często, jak trzeba, a nie raz na dwa lata. Może dlatego, że moje psy nie śmierdzą, nie mają kamienia, są zadbane i mają idealne ząbki/uszka. Jedyne, z czym się zgodzę, to sierść - dom psiarza/kociarza sterylny nie będzie. Ehhhh, naprawdę, szokuje mnie, skąd u młodych kobiet niektórych takie przekonania jak w tym wątku. A dbanie o swojego psa uznane jest za fanatyzm.
__________________
27.08.2016 |
|
|
|
|
#243 |
|
Dostojna peema.
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 15 829
|
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku
Dziwny wątek
W mojej rodzinie psy są od zawsze. Od małego jestem nauczona, że pies jest członkiem rodziny i przyjacielem, aktualnie mam 2 (jeden w domu drugi na podwórku ale ten podwórkowy ma wypasioną budę a na okazje typu wigilia wpuszczamy go do domu bo nam się wydaje smutne żeby był jedyny sam xD) i bardzo o nie dbamy. Psy zawsze mieli i moi dziadkowie i rodzice. W mojej rodzinie być może jest lekki bzik na punkcie tych zwierząt bo nasze psy zawsze jeździły z nami na wakacje, te domowe czasem wylegują się na kanapie... Faktycznie, moi rodzice nie moga oboje wyjechać sobie na wakacje i zostawić psy same jeśli mnie też nie ma więc po prostu wybierają miejsca, gdzie można je wziąć.tak w ogóle to ja widzę same plusy psa w rodzinie. Uważam, że dzieci fantastycznie wychowują się przy czworonogu, uczą się empatii i odpowiedzialności. Edytowane przez Lilly Greace Czas edycji: 2013-12-23 o 11:43 |
|
|
|
#244 | |
|
Wredny kotecek
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 245
|
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku
Cytat:
Wynajmowałam kiedyś mieszkanie gdzie sąsiedzi wyżej mieli takiego cielaka, jak byli w pracy to szczekał i wył, przeszkadzało mi to. To na prawdę nie jest cichutnie mruczenie tylko ściany drżały. Jak się z nim bawili to też cicho nie było. Jak ktoś ma warunki, np w domku jednorodzinnym niech sobie trzyma jego sprawa, ale w bloku nie ogarniam. Potem wychodzi z nim na szybki spacer i pies 5 metrów od klatki zostawiał kilkokilogramowe gówna. Pańcia nie sprzątała, bo po co Już pomijając fakt że wg mnie duży pies w mieszkaniu zwyczajnie się męczy.
|
|
|
|
|
#245 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
|
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku
Cytat:
a ze swoim facetem to chyba tylko rozmawiac, przekonywac, pokazywac drobnymi kroczkami musisz- moze z czasem cos to da... moze jakaś pogawędka z weterynarzem, behawiorystą od psów? nie doczytałam jeszcze wszystkiego, był ten pies już u Twoich rodziców? |
|
|
|
|
#246 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
|
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku
no co ty powiesz? męczy się? kurde, muszę mojemu uświadomić, że się męczy od 6 lat, a możesz napisać na czym polega to męczenie się?
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
#247 | |
|
Wredny kotecek
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 245
|
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku
Cytat:
|
|
|
|
|
#248 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku
Cytat:
__________________
27.08.2016 |
|
|
|
|
#249 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
|
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku
ja chcę wiedzieć, co powoduje, że on się męczy w domu. Możesz GrumpyCat napisać?
ja nie twierdzę, że ktoś jest złym człowiekiem bo nie lubi psów (aczkolwiek dla mnie to niezrozumiałe), ale skoro ich nie lubisz i się nie znasz, to nie pisz takich herezji, że pies nie myśli i działa tylko na instynktach.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. Edytowane przez zakonna Czas edycji: 2013-12-23 o 11:48 |
|
|
|
#250 |
|
Wredny kotecek
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 245
|
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku
Nie nie mogę, zejdź ze mnie. Czemu na chama musicie wciskać wszystkim swoją rację i zawsze wasze musi być na wierzchu. Macie swoje poglądy, dajcie innym mieć swoje. Coraz bardziej przekonuję się, że zagorzali psi fani mają jednak nierówno pod sufitem sorry..
|
|
|
|
#251 |
|
Dostojna peema.
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 15 829
|
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku
A ja otwarcie powiem, że nie ufam ludziom, którzy deklarują, że nie lubią zwierząt i czuję się nieswojo w towarzystwie takich ludzi.
Może jestem uprzedzona ale jak ktoś otwarcie mówi przy mnie ''nie lubię zwierząt'' to bliskiej znajomości ze mną już z tego nie będzie. Nie o to chodzi, że każdy ma jakiś obowiązek kochać psy ale nie lubić to już dla mnie coś bardzo negatywnego. W mojej rodzinie zwierzaki zawsze kochano (w granicach rozsądku i warunków do trzymania ich, mamy bardzo czysty dom) i gdzieś tam między wierszami dało się usłyszeć, że ten i ten nie dba o swojego psa, trzyma na podwórku w kojcu i w ogóle się nim nie interesuje, zły człowiek. Przepraszam jak kogoś uraziłam ale mimo wszystko tak uważam. Negatywny stosunek do zwierząt to dla mnie jedna z najgorszych cech w ludiach.
|
|
|
|
#252 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 1 167
|
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku
Cytat:
![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
#253 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
|
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku
ale dlaczego nie możesz napisać jak się pies męczy w bloku??? przecież proszę tylko o rozwinięcie zdania, bo go nie rozumiem. A może powtarzasz po prostu jakieś zasłyszane gdzieś zdanie, które nie ma pokrycia w rzeczywistości? Powtórzę, że zwierząt możesz nie lubić, ale nie pisz na temat na którym się po prostu nie znasz.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
#254 |
|
Dostojna peema.
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 15 829
|
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku
A takie nielubiane przez ludzi zwierzaki widzę na codzień bo jeden z moich psów został wyrzucony przez jakiegoś człowieka (Jeśli można tak nazwać) na śmietnik a drugi porzucony na stacji benzynowej w wakacje, pewnie państwo sobie jechali na wczasy
![]() Jeszcze co do mojego pierwszego psa - wyobraźcie sobie, że porzucono go na śmietniku pod blokami i ten pies tam mieszkał właściwie prze zkilka miesięcy i np. dzieci bawiące się na podwórku miały zabawę. Rzucały w niego kamieniami Rodzice to widzieli i tylko niby strofowali ''nie rób tego!'' ale nic z tym nie robili, dzieciaki dalej się zabawiały a rodzice nic bo co tam ich pies obchodzi. W końcu my go wzięliśmy i odhodowaliśmy ale możecie sobie wyobrazić w jakim był stanie po takim traktowaniu. Łapa wiecznie skręcona, wystraszony. Zajęło nam to jakieś 2 lata żeby zaufał człowiekowi.
|
|
|
|
#255 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 967
|
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku
Cytat:
![]() Co innego nie lubić psów, nikt Ci tego nie broni. A co innego wygłaszać krzywdzące opinie, niczym nie poparte i jeszcze upierać się, że to fakt. Wysłane z mojej el dziewiątki
|
|
|
|
|
#256 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 716
|
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku
|
|
|
|
#257 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 135
|
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku
Genialny wątek, widzę, że nie można nawet powiedzieć, ze do psów ma się stosunek obojętny, bo fanatycy od razu widzą w człowieku kata/kryminalistę. No ja np. nawet psy lubię, ale tylko małe, czasami nawet się zachwycę, ale tylko tymi małymi. Dużych nie lubię, nie dotykam ich, nie chciałabym takiego. Kim zatem jestem? Paranoja.
|
|
|
|
#258 | |
|
Wredny kotecek
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 245
|
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku
Cytat:
Ale rozumiem że to na jedno wychodzi i to że uwielbiam koty, konie i gryzonie mnie nie ratuje
|
|
|
|
|
#259 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 135
|
Cytat:
jakie krzywdzące opinie? kogo krzywdzi opinia, że duży pies się męczy w mieszkaniu? Ja tam chętnie dowiem się jak to jest, bo przyznaję, że zawsze byłam przekonana, ze duży pies ( z tych cielaków) potrzebuje przestrzeni a nie życia na 45 metrach kwadratowych. |
|
|
|
|
#260 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
|
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku
Powtórzę, nie każdy musi zwierzęta lubić/kochać. Ale skoro się nie lubi i nie zna, to należałoby się powstrzymać przed pisaniem rzeczy, które nie są subiektywnymi opiniami, tylko niby faktami.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
#261 |
|
Wredny kotecek
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 245
|
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku
No i tu w jednym się mogę zgodzić - kto zwierząt nie lubi nie powinien ich posiadać, jeśli jednak ma i źle je traktuje wtedy można powiedzieć że ma zły stosunek do zwierząt i w jakimś sensie jest złą osobą, ale nie o kimś kto psów nie lubi, nie ma ich więc im nie szkodzi.
|
|
|
|
#262 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 135
|
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku
|
|
|
|
#263 | |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
|
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku
Cytat:
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
|
#264 | |
|
Wredny kotecek
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 245
|
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku
Cytat:
Ale zaraz się dowiemy że to perfidne kłamstwo! Że psy uwielbiają ciasnotę
|
|
|
|
|
#265 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 5 707
|
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku
Autorka nie może zrobić nic innego jak tylko zaakceptować psa
![]() no, albo zerwać z TŻtem ![]() A tu powstała jakaś dyskusja na temat miłośników i przeciwników zwierząt |
|
|
|
#266 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 135
|
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku
Cytat:
---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ---------- Cytat:
no właśnie nie mogę opisać, bo czekam na opinie tych którzy lepiej się znają |
||
|
|
|
#267 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
|
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku
Ale dlaczego one mają źle? Tobie się WYDAJE więc to nie jest fakt, tylko twoje subiektywne odczucie.
ja mam dwa psy w bloku, w mieszkaniu one śpią, jedzą i uczą się sztuczek, nie męczą się. Biegają, pływają, aportują patyki, węszą na spacerach, POZA MIESZKANIEM.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. Edytowane przez zakonna Czas edycji: 2013-12-23 o 12:09 |
|
|
|
#268 | |
|
Wredny kotecek
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 245
|
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku
Cytat:
Mieszkam teraz na osiedlu wieżowców i widzę często z okna tą otwartą przestrzeń Ludzie wychodzą ze swoimi cielakami (nie umiem inaczej nazwać psa do pasa ) na szybkie siku przed klatką i zaraz wracają nawet nie spuszczając ze smyczy. I tak codziennie:P
|
|
|
|
|
#269 |
|
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 436
|
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku
Normalnie jak w podstawówce
"O jejciu, kocham kotki, są super, wcale nie śmierdzą, nie są wredne i głupie Nie rozumiem tych kocich fanatyków, naprawdę są nawiedzeni |
|
|
|
#270 |
|
Dostojna peema.
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 15 829
|
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku
Mam wrażenie, że zwolenniczki słynnej oklepanej teorii ''duży pies męczy cię w małym mieszkaniu'' mówią to, co zasłyszały i nie mają doświadczenia w tej sprawie, przepraszam - ja , fanatyczka
![]() otóż ja mam duży dom i dużego psa, czy myślicie, że on po tym domu biega czy coś? Wychodzę z nim na spacer, tam on się wybiega a w domu głównie odpoczywa, siedzi czy leży. Co to znaczy odpowiednie warunki do trzymania psa w domu? Myślicie, że pies biega i skacze po całym domu i wtedy jest ok? Z tego co widzę u siebie i u znajomych to w domu one jednak głównie siedzą i leżą ale może ja się nie znam, w końcu dom to ma być wybieg dla psiaka
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:11.





W mojej rodzinie psy są od zawsze. Od małego jestem nauczona, że pies jest członkiem rodziny i przyjacielem, aktualnie mam 2 (jeden w domu drugi na podwórku ale ten podwórkowy ma wypasioną budę a na okazje typu wigilia wpuszczamy go do domu bo nam się wydaje smutne żeby był jedyny sam xD) i bardzo o nie dbamy. Psy zawsze mieli i moi dziadkowie i rodzice. W mojej rodzinie być może jest lekki bzik na punkcie tych zwierząt bo nasze psy zawsze jeździły z nami na wakacje, te domowe czasem wylegują się na kanapie... Faktycznie, moi rodzice nie moga oboje wyjechać sobie na wakacje i zostawić psy same jeśli mnie też nie ma więc po prostu wybierają miejsca, gdzie można je wziąć.
Wynajmowałam kiedyś mieszkanie gdzie sąsiedzi wyżej mieli takiego cielaka, jak byli w pracy to szczekał i wył, przeszkadzało mi to. To na prawdę nie jest cichutnie mruczenie tylko ściany drżały. Jak się z nim bawili to też cicho nie było. Jak ktoś ma warunki, np w domku jednorodzinnym niech sobie trzyma jego sprawa, ale w bloku nie ogarniam. Potem wychodzi z nim na szybki spacer i pies 5 metrów od klatki zostawiał kilkokilogramowe gówna. Pańcia nie sprzątała, bo po co
Już pomijając fakt że wg mnie duży pies w mieszkaniu zwyczajnie się męczy.





) na szybkie siku przed klatką i zaraz wracają nawet nie spuszczając ze smyczy. I tak codziennie:P

