Krwawienie zamiast okresu...

[eyo]

Napisane przez veronika25

Witam wszystkie dziewczyny.

Mam podobny problem jak wiekszosc z was..;( Zamiast okresu mialam tylko plamienia jedniodniowe, pozniej to zniklo i wrocilo po 5 dniach mialam nadzieje ze to okres ale jednak nie... Niewiem co mam robic robilam test jakos 3 tygodnie temu ale wyszedl negatywny, kochalam sie z moim partnerem bez zabezpieczenia...Ostatni normalny okres mialam w lipcu a jest wrzesien... Nie mam pojecia co sie dzieje boje sie isc do lekarza...Boje sie ze to ciaza...boli mnie ciagne podbrzusze, w nocy budze sie ze skurczami, mdli mnie i wogole nie mam apetytu. Moze ktoras z was cos mi poradzi bo ja sie wykoncze psychicznie..

test robiłaś 3 tygodnie temu a teraz miałaś na dniach termin okresu czy moze nie masz normalnego okresu od 3 tygodniu i wtedy robiłaś test ?
Test można wykonać dopiero 14 dni po stosunku (czy tam terminie owulacji - nie pamiętam, na pewno napisane jest na opakowaniu), w każdym bądź razie zrób jeszcze jeden test teraz
Jak wyjdzie negatywny to idź do lekarza bo to nie może być coś dobrego.
Jak wyjdzie pozytywny.. to cóż, też w sumie do lekarza na test z krwi.

[żurawinka]

Napisane przez veronika25

Witam wszystkie dziewczyny.

Mam podobny problem jak wiekszosc z was..;( Zamiast okresu mialam tylko plamienia jedniodniowe, pozniej to zniklo i wrocilo po 5 dniach mialam nadzieje ze to okres ale jednak nie... Niewiem co mam robic robilam test jakos 3 tygodnie temu ale wyszedl negatywny, kochalam sie z moim partnerem bez zabezpieczenia...Ostatni normalny okres mialam w lipcu a jest wrzesien... Nie mam pojecia co sie dzieje boje sie isc do lekarza...Boje sie ze to ciaza...boli mnie ciagne podbrzusze, w nocy budze sie ze skurczami, mdli mnie i wogole nie mam apetytu. Moze ktoras z was cos mi poradzi bo ja sie wykoncze psychicznie..

Boże dziewczyno szoruj do szpitala od razu, to może być ciąża, na dodatek zagrożona!!!!!!!!!!!!!!! Proszę, nie wygłupiaj się i jedź natychmiast!

[veronika25]

Napisane przez eyo

test robiłaś 3 tygodnie temu a teraz miałaś na dniach termin okresu czy moze nie masz normalnego okresu od 3 tygodniu i wtedy robiłaś test ?
Test można wykonać dopiero 14 dni po stosunku (czy tam terminie owulacji - nie pamiętam, na pewno napisane jest na opakowaniu), w każdym bądź razie zrób jeszcze jeden test teraz
Jak wyjdzie negatywny to idź do lekarza bo to nie może być coś dobrego.
Jak wyjdzie pozytywny.. to cóż, też w sumie do lekarza na test z krwi.

Eyo spoznial mi sie wiec zrobilam test ale wyszedl negarywny. Chyba bede musiala sie wybrac do lekarza albo szpitala niewiem co sie dzieje ale dzis tez mialam troszke krwi na bieliznie...Juz myslalam ze to okres ale jednak nie...Brzuch mnie tylko caly dzien boli i mam goraczke...

---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Zurawinka chyba bede musiala cie posluchac bo sie masakrycznie czuje, mam goraczke i lewa strona brzucha mnie boli...

[basiak23]

Witam, mam takie zapytanie ostatni okres nie był taki jak poprzednie był skąpy. Wogule zaczne od tego że w czerwcu 2012 r. wyjełam spirtalę i od tamtej pory staramy się z mężem o dziecko i nic.
Okres mam różnie ale najczęśćiej jest dość mocno bolący i bardzo obkfity.
Okres wystepował w następujących terminach:
- 01/07/2012
- 06/08/2012
- 05/09/2012
- 17/10/2012,
- 16/11/2012
- 16/12/2012
- 14/01/2013
- 19,02/2013
- 20/03/2013 rok ostatni bardzo skąpy było to lekkie kwawienie z brązowawym plamieniem.
res rozpoczął się w dzień ale był skąpy przez noc nic nastepnego dnia plamienie brązowe i lekkie krwawienie przy oddawaniu moczu widoczne przy podcieraniu tylko i to było ok 2,5 dnia i koniec, ale przy tym bolało mnie podbrzusze i dużo wczesniej już ok 10 dniu przed oczekiwana miesiączką.
Co to może być, czy to ciąża którą bardzo byśmy chcieli. Proszę o pomoc i podpowiedź. Pozdrawiam i z góry dziękuję

[basiak23]

Napisane przez basiak23

Witam, mam takie zapytanie ostatni okres nie był taki jak poprzednie był skąpy. Wogule zaczne od tego że w czerwcu 2012 r. wyjełam spirtalę i od tamtej pory staramy się z mężem o dziecko i nic.
Okres mam różnie ale najczęśćiej jest dość mocno bolący i bardzo obkfity.
Okres wystepował w następujących terminach:
- 01/07/2012
- 06/08/2012
- 05/09/2012
- 17/10/2012,
- 16/11/2012
- 16/12/2012
- 14/01/2013
- 19,02/2013
- 20/03/2013 rok ostatni bardzo skąpy było to lekkie kwawienie z brązowawym plamieniem.
res rozpoczął się w dzień ale był skąpy przez noc nic nastepnego dnia plamienie brązowe i lekkie krwawienie przy oddawaniu moczu widoczne przy podcieraniu tylko i to było ok 2,5 dnia i koniec, ale przy tym bolało mnie podbrzusze i dużo wczesniej już ok 10 dniu przed oczekiwana miesiączką.
Co to może być, czy to ciąża którą bardzo byśmy chcieli. Proszę o pomoc i podpowiedź. Pozdrawiam i z góry dziękuję

Nie robiłam jeszcze testu, okresu nadal brak, ale zastanawiam się czy to już czas na wykonanie testu czy to będzie za szybko. Mąż mówi, że to nie ciąża raczej tylko mniej obfity okres, że już tyle czasu się staramy i raczej mamy z tym problemy chyba. Sama już nie wiem tak bardzo chcemy mieć dziecko że co spóźnia mi się okres to wkręcam sobie, że jestem w ciązy a on przychodzi. Teraz bardzo ale to bardzo bym się ucieszyła gdyby to się sprawdziło i byłabym w stanie błogosławionym. Co możeci mi doradzić

[apows]

Napisane przez eureka

Z gory przepraszam, ze bedzie to niesamowicie chaotyczne i, ze pewnie nieraz juz takie watki sie pojawialy, ale choc nawet slyszy sie o podobnych problemach u innych i budzi to empatie, to jednak nie ma nic bardziej przerazajacego, jak doswiadczenie tego na wlasnej skorze...

Okres spoznial mi sie cztery dni, z jednej strony bylam tym zmartwiona (zapezpieczalismy sie prezerwatywa, ale noce byly dosc szalone, choc wszystko konczylo sie w "calosci"), z drugiej jednak nie, bo mialam dosc nieregularne cykle (od zawsze + przypisywalam to przerwaniu brania pigulek...choc jak teraz o tym mysle, to chyba za dlugo zwalalam to na garb tabletek, skoro zaprzestalam ich brania az niecaly rok temu). Wszystko niby bylo w porzadku, obolale i obrzmiale piersi, placzliwosc itp., to moje typowe objawy przed okresem. Dzis strasznie mnie rozbolal brzuch i idac do lazienki bylam pewna, ze to okres, mialam na sobie granatowe majtki, wiec nie moglam wtedy stwierdzic jak te pierwsze "kropelki" wygladaly, ale na papierze toaletowym zwykly czerwony kolor krwi, wiec niby wsztystko OK, jednak po 2-3 godzinach ku mojemu przerazeniu okazalo sie, ze na podpasce prawie nic nie ma, a to co jest ma kolor bardzo brazowy...i dziwny zapach.... Nie wiem czy to moze miec znaczenie, bo czekalam na okres i jemu przypisywalam te objawy, ale teraz przypominam sobie, ze w zeszlym tygodniu pare razy bolalo mnie po przebudzeniu podbrzusze i czasem przy kaszleniu lapaly mnie skurcze w jajnikach...

Nie wiem co o tym myslec....ciaza....cysta?

Wiem, ze Wasze rady beda wygladac tak, jak i ja osobie w moim polozeniu bym powiedziala....czyli idz do ginekologa lub zrob test. Ale nie moge....czeka mnie poprawka na studiach, do ktorej zreszta nie moge sie w zaden sposob zmotywowac....i teraz to. Dodam, ze mam straszny okres w swoim zyciu, jeszcze nigdy nie bylo tak pogmatwane, jestem na zakrecie. Niechec wstawiania z lozka, placzliwosc, apatia, marazm....to wszystko wygladalo mi na depresje lub mega zaburzenia adaptacyjne....teraz nie wiem juz nic .

Mam 22 lata, chcialabym czerpac z zycia, poszalec jeszcze, ale z drugiej strony mam juz w sobie wiele instynktow kobiecych i macierzynskich i nie sadze, bym miala byc bardzo nieszczesliwa bedac zona i matka. Wrecz przeciwnie, ostatnio odkrylam, ze prace domowe sprawiaja mi wiecej przyjemnosci niz uczenie sie rzeczy, ktore niegdys byly moja pasja. Sek w tym, ze nie jestem gotowa na dziecko, a tym bardziej moj swiat nie jest gotow na jego przyjecie, nie mowiac o rodzinie, ludziach dookola....

Jak tylko uporam sie z ta poprawka (choc jakos mi przestalo zalezec), pojde do lekarza, kupie test....tymczasem poradzcie co to moze byc, na jakie objawy powinnam zwrocic uwage? Ladnie prosze i przepraszam, ze tak dlugo.

P.S. Od krotkiego czasu obserwuje to forum i jestem strasznie milo zaskoczona tym, ze kobitki sie jednak lubia , zazwyczaj spotykam sie z typem: "zmierz od stop do glow". Przyjemnie wiedziec, ze jest miejsce, w ktorym skupilo sie tyle otwartych, pomocnych i madrych kobiet. Pozdrawiam!

Masz dziwne podejście do życia. Wolisz się zamartwiać niż kupić test?
Pędź do apteki i będziesz widziała.
Plamienie zamiast okresu nie muszą oznaczać ciąży, może to być wina zaburzeń hormonalnych lub stresu, jak również cysty lub innych powikłań jak na przykład po zapaleniu jajników czy stanach zapalnych pochwy. Moze to być wynik utraty sporej ilości kilogramów lub otyłości. Powodów jest wiele dlatego, idź do apteki po test a potem mykaj do ginekologa.

[basiak23]

Dziewczyny zrobiłam dziś test test wyszedł negatywny. sama już nie wiem dlaczego. Mogłaby mi któraś z pań powiedzieć kiedy ja mam dni płodne? Bo z tym okresem widzicie jak jest różnie, doradźcie co mam zrobić?

[Lila8423]

Cześć dziewczyny

Może któraś z Was miała już styczność z takim "dziwnym przypadkiem" jak ja...
Zacznę od tego, iż od kilku miesięcy staramy się z mężem o dzidziusia. Oczywiście w "te dni" nie obijaliśmy się
23 grudnia zamiast okresu dostałam jednodniowego plamienia a potem przez 2 dni miałam brązowawe upławy.. Od kilku dni czuję ból i napięcie w dolnej części brzucha oraz w okolicach jajników, miewam zawroty i bóle głowy oraz mdłości ( w ciągu dnia ). Bólu w piersiach nie czuję praktycznie wcale.. Zrobiłam dzisiaj test i wynik wyszedł negatywny

Dodam, że ostatnio robiłam serie badań: podstawowe oraz tarczyca, progesteron i wyniki mam "książkowe". Od kilku miesięcy monitorowaną mam owulację i również wszystko jest OK

Czy któraś z Was spotkała się z czymś takim... dajcie znać bo osiwieje

Bardzo chcemy mieć dzidzię i każdy taki objaw odbieram w wiadomy sposób.. tylko ten test załamał mnie kompletnie

Pozdrawiam
Lila