Umysł i ciało będzie radosne kiedy 8 kg mniej będzie na wiosnę :)

[Sabrina M]

ja też miałam taki zator w brzuchu,że masakra .... wypiłam senes i jak ze mnie zlecialo... 900 gram a to już dużo prawda czuję się lepiej, ulga dla brzucha zobaczcie jak przez kilka dni można popsuć sobie samopoczucie złą dietą, zaparcia senność zmęczenie.

precz ze cukry i węgle!:gun ::gun :

obiecuję od jutra poprawę

[Karolinek1987]

Napisane przez Sabrina M

ja też miałam taki zator w brzuchu,że masakra .... wypiłam senes i jak ze mnie zlecialo... 900 gram a to już dużo prawda czuję się lepiej, ulga dla brzucha zobaczcie jak przez kilka dni można popsuć sobie samopoczucie złą dietą, zaparcia senność zmęczenie.

precz ze cukry i węgle!:gun ::gun :

obiecuję od jutra poprawę

no na prawdę nienwarto, ja mam to samo, normalnie oglądamy bz TŹ mfilm i ja leżeć nie mogę bo tak mnie brzuch boli
ja też obiecuj,ę poprawę
a co to ten senes? zaraz o nim poczytam może mi też pomoże...

[babeczki]

A ja dzisiaj wrocilam z TZ z miasta o 21 to juz nic nie jadlam a caly dzien obiecywalam sobie, ze dzis zjem w koncu kawalek tego sernika na zimno i nie mialam kiedy:p
Jejku tort sie skonczyl, tego sernika zostalo moze tylko 2 kawalki?! A ja kazdego zjadlam tylko po jednym kawalku ... kto to zjadl? zawsze to bylo moje zadanie:d

[Karolinek1987]

Babeczki już mnie nie dobijaj bardziej
ja Was witam sokiem grejfrutowym dziś dzień cytrusów i siemienia lnianego
będzie ciężko bo teściowa zobaczyła, że nie jem śniadania i od razu przybiegła z plackiem drożdżowym i jeszcze TŻ dostał ochrzan, że jak to może być, że on je a ja nie...

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Karolinek trzymam za Ciebie kciuki! Ja kiedyś próbowałam takich oczyszczających diet i nie są one dla mnie - chodziłam zła i głodna przez cały dzień! A jeszcze jak Cię czeka rodzinny obiad to już w ogóle będzie ciężko... Kciuki na cały dzień zaciskam!

A jak siemię? Coś zdziałało? Bo u mnie tak i mam od razu 0,8 kg mniej!

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

Ja już po śniadaniu i kawce

Mój plan na dzisiaj:
Kcal: 1295
B: 93,3
W: 141,8
T: 44,8
Bł: 20

Zupa-krem z warzyw z gotowaną piersią kurczaka na obiad i tost z pełnoziarnistego razowca na kolację - pycha!

Muszę stwierdzić, że uwielbiam być z Wami na diecie!

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------

Teściowa gotuje barszcz biały na obiad. I właśnie smaży do niego boczek i kiełbasę... Ale pachnie! Aaaaaaa HELP!!! mi leci

[babeczki]

Napisane przez Karolinek1987

zauważyłyście, że coraz więcej nowych wątków o odchudzaniu powstaje? nie ma to jak nasz

no ja właśnie jestem w szoku :p bo długo nie było żadnych nowych ,nie było nie było a tu nagle kilka wiedziałam że koło nowego roku wszyscy będą spełniali na wiziażu swoje postanowienie noworoczne o schudnięciu ale aż tyle?:P
sama się zastanawiam czy się jeszcze do jakiegoś nie dopisać jakby fajnie fukncjonował, co 2 podpory to nie jedna ale oczywiście ten byłby na pierwszym miejscu

Napisane przez Karolinek1987

Babeczki już mnie nie dobijaj bardziej
ja Was witam sokiem grejfrutowym dziś dzień cytrusów i siemienia lnianego

heeej ja zaraz idę na śniadanko mam w planach 2 kromki razowca z białym serkiem i troszkę miodku już mi się przejadły świąteczne wędliny i mam ochotę na serek od paru dni

moja mama ma problemy z żołądkiem i codziennie rano pije len w życiu mi nie przyszło do głowy, żeby go spróbować

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;44327073]
Muszę stwierdzić, że uwielbiam być z Wami na diecie!

Teściowa gotuje barszcz biały na obiad. I właśnie smaży do niego boczek i kiełbasę... Ale pachnie! Aaaaaaa HELP!!! mi leci [/QUOTE]
i tak powinno być wszystkie powinnyśmy mieć takie podejście jak Ty !
dasz radę musisz wytrzymać mam nadzieję, że u mnie obiad dziś będzie lżejszy obiad niż przez ostatnie pare dni

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez babeczki

no ja właśnie jestem w szoku :p bo długo nie było żadnych nowych ,nie było nie było a tu nagle kilka wiedziałam że koło nowego roku wszyscy będą spełniali na wiziażu swoje postanowienie noworoczne o schudnięciu ale aż tyle?:P
sama się zastanawiam czy się jeszcze do jakiegoś nie dopisać jakby fajnie fukncjonował, co 2 podpory to nie jedna ale oczywiście ten byłby na pierwszym miejscu

heeej ja zaraz idę na śniadanko mam w planach 2 kromki razowca z białym serkiem i troszkę miodku już mi się przejadły świąteczne wędliny i mam ochotę na serek od paru dni

moja mama ma problemy z żołądkiem i codziennie rano pije len w życiu mi nie przyszło do głowy, żeby go spróbować

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------


i tak powinno być wszystkie powinnyśmy mieć takie podejście jak Ty !
dasz radę musisz wytrzymać mam nadzieję, że u mnie obiad dziś będzie lżejszy obiad niż przez ostatnie pare dni

Babeczki nie znajdziesz lepszego wątku niż nasz! Ja w sumie jestem jeszcze na jednym, tam gdzie się odchudzają PMki wiosna/lato 2014 r., ale tam mniej więcej w tym samym czasie co u nas powstało zaledwie 7 stron

Twoje śniadanko brzmi super U mnie za jakąś godzinę będzie II śniadanko

Co do lnu to polecam na poprawę trawienia U mnie też super działa! Zaraz idę sobie ugotować, bo przez tydzień jak nie piłam to moje jelitka się rozleniwiły.

Co do podejścia to nie byłoby tak super, jakby waga nie leciała Dzisiaj przywitałam 73 z przodu z wieeeelkim uśmiechem na twarzy!

[vyenna]

Pochwalę się, że nie przytyłam w święta Tylko mimo wszystko u mnie od początku odchudzania, mimo, że nawyki żywieniowe zmieniły się bardzo to nie schudłam nic a nic. Od nowego roku zrobię się bardziej rystrykcyjna w tym temacie - teraz mieszkamy z rodzicami TŻ i jego mamie jest smutno jak odmawiam czegoś do jedzenia. Poza tym ostatnio mam jakieś problemy z brzuszkiem, boli mnie po każdym posiłku dosłownie, czasem pomiędzy, nie wiem czemu się tak zachowuje :/

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez vyenna

Pochwalę się, że nie przytyłam w święta Tylko mimo wszystko u mnie od początku odchudzania, mimo, że nawyki żywieniowe zmieniły się bardzo to nie schudłam nic a nic. Od nowego roku zrobię się bardziej rystrykcyjna w tym temacie - teraz mieszkamy z rodzicami TŻ i jego mamie jest smutno jak odmawiam czegoś do jedzenia. Poza tym ostatnio mam jakieś problemy z brzuszkiem, boli mnie po każdym posiłku dosłownie, czasem pomiędzy, nie wiem czemu się tak zachowuje :/

Spróbuj siemienia lnianego!

[babeczki]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;44327687]Babeczki nie znajdziesz lepszego wątku niż nasz! Ja w sumie jestem jeszcze na jednym, tam gdzie się odchudzają PMki wiosna/lato 2014 r., ale tam mniej więcej w tym samym czasie co u nas powstało zaledwie 7 stron

Twoje śniadanko brzmi super U mnie za jakąś godzinę będzie II śniadanko

Co do lnu to polecam na poprawę trawienia U mnie też super działa! Zaraz idę sobie ugotować, bo przez tydzień jak nie piłam to moje jelitka się rozleniwiły.

Co do podejścia to nie byłoby tak super, jakby waga nie leciała Dzisiaj przywitałam 73 z przodu z wieeeelkim uśmiechem na twarzy! [/QUOTE]
to ja wiem, że lepszego wątku nie znajdę!
i gratuluję kolejnego spadku! cieszę się razem z Tobą

a ja dziś pomierzyłam się i zważyłam z ciekawości jak to po świętach wygląda
stanęłam na wadze dziś a tu 49,9 ! i taka rozkmina w głowie

'yyy?? nie możliwe '

ale okazało się, że waga źle stała i potem pokazała już tylko 0,2kg mniej niż 2 dni temu czyli właśnie 52,7 zmieniam suwaczek no i przed świętami było 53,7 a dziś 52,7 więc nie przytyłam przez święta - nie jestem łoś

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez babeczki

to ja wiem, że lepszego wątku nie znajdę!
i gratuluję kolejnego spadku! cieszę się razem z Tobą

a ja dziś pomierzyłam się i zważyłam z ciekawości jak to po świętach wygląda
stanęłam na wadze dziś a tu 49,9 ! i taka rozkmina w głowie

'yyy?? nie możliwe '

ale okazało się, że waga źle stała i potem pokazała już tylko 0,2kg mniej niż 2 dni temu czyli właśnie 52,7 zmieniam suwaczek no i przed świętami było 53,7 a dziś 52,7 więc nie przytyłam przez święta - nie jestem łoś

No to super! Ja w 2 dzień świąt byłam mega łosiem bo miałam 0,9 kg na plusie Ale już dzień po świętach miałam -0,1 kg, więc też nie przytyłam!

[Karolinek1987]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;44327073]Karolinek trzymam za Ciebie kciuki! Ja kiedyś próbowałam takich oczyszczających diet i nie są one dla mnie - chodziłam zła i głodna przez cały dzień! A jeszcze jak Cię czeka rodzinny obiad to już w ogóle będzie ciężko... Kciuki na cały dzień zaciskam!

A jak siemię? Coś zdziałało? Bo u mnie tak i mam od razu 0,8 kg mniej!

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

Ja już po śniadaniu i kawce

Mój plan na dzisiaj:
Kcal: 1295
B: 93,3
W: 141,8
T: 44,8
Bł: 20

Zupa-krem z warzyw z gotowaną piersią kurczaka na obiad i tost z pełnoziarnistego razowca na kolację - pycha!

Muszę stwierdzić, że uwielbiam być z Wami na diecie!

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------

Teściowa gotuje barszcz biały na obiad. I właśnie smaży do niego boczek i kiełbasę... Ale pachnie! Aaaaaaa HELP!!! mi leci [/QUOTE]

dzięki, kciuki się bardzo przydadzą, bo ,mnie dodatkowo zmotywują
a Ty też się nie daj kiełbasce, bo plan masz super
siemię pomogło dzięki wielkie

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

Napisane przez babeczki

to ja wiem, że lepszego wątku nie znajdę!
i gratuluję kolejnego spadku! cieszę się razem z Tobą

a ja dziś pomierzyłam się i zważyłam z ciekawości jak to po świętach wygląda
stanęłam na wadze dziś a tu 49,9 ! i taka rozkmina w głowie

'yyy?? nie możliwe '

ale okazało się, że waga źle stała i potem pokazała już tylko 0,2kg mniej niż 2 dni temu czyli właśnie 52,7 zmieniam suwaczek no i przed świętami było 53,7 a dziś 52,7 więc nie przytyłam przez święta - nie jestem łoś

ja bym się wcale nie zdziwiła jakbyś ważyła 49,9

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

Napisane przez vyenna

Pochwalę się, że nie przytyłam w święta Tylko mimo wszystko u mnie od początku odchudzania, mimo, że nawyki żywieniowe zmieniły się bardzo to nie schudłam nic a nic. Od nowego roku zrobię się bardziej restrykcyjna w tym temacie - teraz mieszkamy z rodzicami TŻ i jego mamie jest smutno jak odmawiam czegoś do jedzenia. Poza tym ostatnio mam jakieś problemy z brzuszkiem, boli mnie po każdym posiłku dosłownie, czasem pomiędzy, nie wiem czemu się tak zachowuje :/

ja mam ten sam problem, teściowa ciągle chce, żebym coś jadła i baaardzo ciężko jej odmówić

no, ja się biorę za drugie śniadanie czyli pomarańcz ale będę dziś głodna

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez Karolinek1987

dzięki, kciuki się bardzo przydadzą, bo ,mnie dodatkowo zmotywują
a Ty też się nie daj kiełbasce, bo plan masz super
siemię pomogło dzięki wielkie

ja mam ten sam problem, teściowa ciągle chce, żebym coś jadła i baaardzo ciężko jej odmówić

Kiełbaska dopiero kilka plasterków do wieczornego tosta! Usmażyło się i przestało pachnieć, więc daję radę! Siemię też się gotuje, bo muszę pobudzić moje jelita do bardziej wytężonej pracy - i nie ma za co, po to jesteśmy, żeby sobie pomagać (a jak Ci smakowało?:P)

Moja teściowa na szczęście rozumie moje odchudzanie i nie nalega jak czegoś nie jem Gotuję sobie osobne obiady, a Ona tylko wyciąga mi piersi z kurczaka z zamrażarki

[babeczki]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;44328331]No to super! Ja w 2 dzień świąt byłam mega łosiem bo miałam 0,9 kg na plusie Ale już dzień po
świętach miałam -0,1 kg, więc też nie przytyłam! [/QUOTE]

hehehe to super!

Napisane przez Karolinek1987

ja bym się wcale nie zdziwiła jakbyś ważyła 49,9

dobra dobra tak mało nie chcę chyba, że samo by tak wyszło i mogłabym wtedy szybko nadrobić jedzonkiem

a i fajny masz podpis

ja dziś mam imieniny TŻ i wieczorem robimy pizze na pewno zjem nie mało nawet nie mam zamiaru się ograniczać, a co! raz można sobie pozwolić

[Karolinek1987]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;44328444]Kiełbaska dopiero kilka plasterków do wieczornego tosta! Usmażyło się i przestało pachnieć, więc daję radę! Siemię też się gotuje, bo muszę pobudzić moje jelita do bardziej wytężonej pracy - i nie ma za co, po to jesteśmy, żeby sobie pomagać (a jak Ci smakowało?:P)

Moja teściowa na szczęście rozumie moje odchudzanie i nie nalega jak czegoś nie jem Gotuję sobie osobne obiady, a Ona tylko wyciąga mi piersi z kurczaka z zamrażarki [/QUOTE]

kilka plasterków Ci się należy smakowało mi tak średnio, ale też chyba dlatego bo brzuch mnie bolał i wszystko co do jedzenia mi stawało kołkiem w gardle
oj ale Ci zazdroszczę takiej teściowej

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Napisane przez babeczki

hehehe to super!


dobra dobra tak mało nie chcę chyba, że samo by tak wyszło i mogłabym wtedy szybko nadrobić jedzonkiem

a i fajny masz podpis

ja dziś mam imieniny TŻ i wieczorem robimy pizze na pewno zjem nie mało nawet nie mam zamiaru się ograniczać, a co! raz można sobie pozwolić

Babeczki znając życie to pewnie nawet nie spróbujesz
żarty, żartami, ale Tobie tez się należy jak najbardziej nie to co mnie mnie się należy tylko suchy chleb(pełnoziarnisty)

[babeczki]

Napisane przez Karolinek1987

Babeczki znając życie to pewnie nawet nie spróbujesz
żarty, żartami, ale Tobie tez się należy jak najbardziej nie to co mnie mnie się należy tylko suchy chleb(pełnoziarnisty)

hehe, co jak co ale tej pizzy nie odpuszczę! chyba nie byłabym w stanie nawet taaaaaaaaakie pyszności
nie mogę się doczekać wieczoru

hahahah suchy chleb oszalałaś ! przecież Ty ważysz mniej niż ja! to należy Ci się tak samo jak mi

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Ja to sobie kiełbaski nie żałuję i tak na co dzień - tylko wszystko w granicach normy! Zważone i zapisane na ilewazy, żeby nie przekroczyć niczego! Jak na razie super to na mnie działa

Babeczki a Tobie za te chude święta należy się podwójnie!!! Albo nawet potrójnie!

[Karolinek1987]

Napisane przez babeczki

hehe, co jak co ale tej pizzy nie odpuszczę! chyba nie byłabym w stanie nawet taaaaaaaaakie pyszności
nie mogę się doczekać wieczoru

hahahah suchy chleb oszalałaś ! przecież Ty ważysz mniej niż ja! to należy Ci się tak samo jak mi

oj teraz to ja na pewno nie ważę już 51,5 nie ma opcji

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;44328746]Ja to sobie kiełbaski nie żałuję i tak na co dzień - tylko wszystko w granicach normy! Zważone i zapisane na ilewazy, żeby nie przekroczyć niczego! Jak na razie super to na mnie działa

Babeczki a Tobie za te chude święta należy się podwójnie!!! Albo nawet potrójnie![/QUOTE]


właśnie w tym ilewazy ja najbardziej lubię to, że można jeść wszystko jak się mieści w normie

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez Karolinek1987

oj teraz to ja na pewno nie ważę już 51,5 nie ma opcji

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------




właśnie w tym ilewazy ja najbardziej lubię to, że można jeść wszystko jak się mieści w normie

No dokładnie tak! Czyli jeśli mieścisz się w normie to od czasu do czasu jest miejsce i na pizzę i na czekoladę i na inne łakocie! Tylko wtedy pozostałe posiłki to mega głodówka

[babeczki]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;44328746]
Babeczki a Tobie za te chude święta należy się podwójnie!!! Albo nawet potrójnie![/QUOTE]
aaaale będę dziś jadła!

Napisane przez Karolinek1987

oj teraz to ja na pewno nie ważę już 51,5 nie ma opcji

no co Ty opowiadasz to może nie schudłaś skoro mówisz, że dużo zjadłaś, ale wcale nie musi znaczyć że przytyłaś! a że ważysz się następnym razem dopiero 27 stycznia to zdążysz stracić to co nadrobiłaś i jeszcze więcej ! to przecież kolejny miesiąc diety

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;44328852]No dokładnie tak! Czyli jeśli mieścisz się w normie to od czasu do czasu jest miejsce i na pizzę i na czekoladę i na inne łakocie! Tylko wtedy pozostałe posiłki to mega głodówka [/QUOTE]
ale fajna ta strona w takim razie

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez babeczki

ale fajna ta strona w takim razie

A Ty jej nie używasz? Przecież ona jest Mocno-Pomocna jakby powiedzieli w PZU

[Karolinek1987]

Napisane przez babeczki

aaaale będę dziś jadła!


no co Ty opowiadasz to może nie schudłaś skoro mówisz, że dużo zjadłaś, ale wcale nie musi znaczyć że przytyłaś! a że ważysz się następnym razem dopiero 27 stycznia to zdążysz stracić to co nadrobiłaś i jeszcze więcej ! to przecież kolejny miesiąc diety


ale fajna ta strona w takim razie

na to właśnie licze

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Postanowiłam jednak Sylwestra też policzyć do diety, ale pozwolę sobie wtedy na zjedzenie dwóch grahamek! Na śniadanie i na II śniadanie w pracy! A co tam! Jak ma być cheat day to niech będzie z bułkami A że dawno nie jadłam to na pewno będą pyszne!

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Hmm albo lepiej zrezygnuję z tych grahamek :P za dużo kalorii mi wyjdzie przed wyjściem na imprezę :P:P

[Karolinek1987]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;44329034]Postanowiłam jednak Sylwestra też policzyć do diety, ale pozwolę sobie wtedy na zjedzenie dwóch grahamek! Na śniadanie i na II śniadanie w pracy! A co tam! Jak ma być cheat day to niech będzie z bułkami A że dawno nie jadłam to na pewno będą pyszne!

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Hmm albo lepiej zrezygnuję z tych grahamek :P za dużo kalorii mi wyjdzie przed wyjściem na imprezę :P:P[/QUOTE]

haha
ja cheat day'a nigdy nie obliczam, bo można się załamać
ale jak planujesz jeść dużo na imprezie to polecam Ci rani sałatkę z sałaty, ogórka i pomidora-zapycha a ma bardzo mało kalorii

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

W sumie to nie mam w planie jeść nie wiadomo ile... Tylko wiadomo jak to wychodzi w praktyce na takich "balach". Zaplanuję sobie dzień normalnie, tak jakby wyglądał gdyby nie impreza, a zjedzona reszta to będzie moja nadwyżka kaloryczna w ten dzień i tyle. Przecież przez jedną noc jedzenia i tańczenia nie przytyję!

[Grapefrutka]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;44321561]Poćwiczone - ale mi było dzisiaj ciężko! Przez to zrobiłam tylko 540 skoków na skakance, 12 minut cardio Mel B, 270 przysiadów, 180 brzuszków i 150 motylków. Cholerka! Słabo... :/ Ale masakra, normalnie nie mogłam więcej! Pierwszy raz odkąd regularnie ćwiczę miałam taki ciężki dzień.[/QUOTE]

Napisane przez marago25

Dołączam! 20 lat, 171 cm, 58 kg, wymarzona waga- 50-52!!!
Trochę ostatnio przytyłam, bo jem nieregularnie przez studia i mniej się ruszam://

a ja mam dziś dzień beznadziei

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Grapefrutka a czym to się objawia?

[vyenna]

Dzisiaj dorwałam się wreszcie do miarki i się zmierzyłam i muszę powiedzieć, że jestem nieco zaskoczona. Myślałam, że na diecie nic nie schudłam, bo waga co chwila wacha mi się pomiędzy 60,5 a 61 - dzisiaj dla przykładu jest 60.9, a tutaj się okazuje, że poleciało mi troszkę w centymetrach. Może niewiele, ale COŚ, a to mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło.
Więc tak:
biust -1cm
pod biustem -2cm
talia -2cm
pępek -2cm
biodra -1cm
udo -2,5cm
łydka -1,5cm
ramię -1,5cm
Łącznie jest mnie o 13,5cm mniej!

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez vyenna

Dzisiaj dorwałam się wreszcie do miarki i się zmierzyłam i muszę powiedzieć, że jestem nieco zaskoczona. Myślałam, że na diecie nic nie schudłam, bo waga co chwila wacha mi się pomiędzy 60,5 a 61 - dzisiaj dla przykładu jest 60.9, a tutaj się okazuje, że poleciało mi troszkę w centymetrach. Może niewiele, ale COŚ, a to mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło.
Więc tak:
biust -1cm
pod biustem -2cm
talia -2cm
pępek -2cm
biodra -1cm
udo -2,5cm
łydka -1,5cm
ramię -1,5cm
Łącznie jest mnie o 13,5cm mniej!

Brawo Kochana! I po raz kolejny się sprawdza to, co już wielokrotnie powtarzałam - waga nie jest żadnym wyznacznikiem!

[Grapefrutka]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;44329462]Grapefrutka a czym to się objawia?[/QUOTE]
wszystko się wydaje beznadziejne i bez sensu
kolejny rok mija a następny pewnie będzie równie beznadziejny jak obecny
w dodatku myślę czy nie kupić karnetu na siłownie ale z drugiej strony pracuje w takich godzinach że całymi dniami byłabym poza domem praktycznie a to mi się nie widzi

Napisane przez vyenna

Dzisiaj dorwałam się wreszcie do miarki i się zmierzyłam i muszę powiedzieć, że jestem nieco zaskoczona. Myślałam, że na diecie nic nie schudłam, bo waga co chwila wacha mi się pomiędzy 60,5 a 61 - dzisiaj dla przykładu jest 60.9, a tutaj się okazuje, że poleciało mi troszkę w centymetrach. Może niewiele, ale COŚ, a to mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło.
Więc tak:
biust -1cm
pod biustem -2cm
talia -2cm
pępek -2cm
biodra -1cm
udo -2,5cm
łydka -1,5cm
ramię -1,5cm
Łącznie jest mnie o 13,5cm mniej!