Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)

[mala_19kw]

Nancy-tak jestem pewna że to z głodu bo jak dostanie jeść to od razu idzie spać. Problem natychmiast znika. Ma po prostu charakterek Ale to tylko w nocy się tak upomina. W dzień dostaje posiłki na czas,ma swoje stałe pory i nie ma problemu. W nocy przerwa od jedzenia do jedzenia jest zawsze dłuższa niż za dnia. Być może boli go brzuszek z głodu,ale żeby aż tak się denerwować?

[ILLUSION]

Napisane przez nancykenator

pytaniami Was jeszcze pomęczę
1- czy przecinacie gumki w skarpetkach, żeby się nie wżynały? Ja tego nie robię, ale wszędzie słyszę, że tak się robi i głupieję :/
2- jakie karki mają Wasze dzieci w czasie snu? Mój ma albo chłodny albo spocony? Spocony to wiadomo za gorąco więc odkrywam albo daję cieńszy kocyk tylko wtedy kark robi się chłodny...

1.Nie przecinam, wydaje mi się że te skarpetki dla maluchów są tak robione żeby nie uciskały.
2. Identycznie u nas.

Napisane przez laurka23

Miś na swoim pojeździe, może mi wybaczy różowy pajac - piżamkę?

O kurde ale super
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;44343948]

I zaczęła bić brawo, ale jak! cisza, podejrzana cisza... wchodzę do pokoju, a ta otworzyła dolną szafkę, w której było tylko pudełko z tetrówkami, wyjęła je, rozwaliła tetrówki, siedzi wśród nich i się bawi patrzy na mnie, ja w śmiech a ta BRAWO [/QUOTE]
Super Dorotka wystrzeliła z nowymi umiejętnościami
A tak na marginesie to dawno jej nie pokazywałaś...tak żeby buziaka było widać. Na tym zdjęciu co "porządki" robi to taka duuuuuża się wydaje że w szoku jestem!


To teraz ode mnie wiadomości z frontu. Mogę oficjalnie powiedzieć że Igor chodzi Wyrobił się przed roczkiem jednak. do tej pory były już po 2-3 kroczki a od wczoraj pokonuje dystanse po 3-4 metry więc można oficjalnie uznać że moje dziecko chodzi Nagram później bo śpi teraz.

[nancykenator]

Napisane przez laurka23

Dziewczyny, na wstępie chciałam Was przeprosić za byki jakie w tekście czasem robię. Niekiedy nie mam czasu przeczytać co napisałam i potem się za głowę łapię jakie mi kwiatki wyszły, np wieża przez rz

Fewciu, jak pięknie Blanka chodzi!

Sylwietta ta przebijanka będzie chyba lepsza potem, na razie to chyba kulki będą lepsze Dziękuję że o mnie pomyślałaś



Brawo dla Kubusia! Co do teściowej to i tak Cię podziwiam, że dwa dni wytrzymałaś



Brawa!



Misiek się kąpie w gumowym wiadrze







Brawo!







No to chyba przyczyna maruda?





Pamiętasz zdjęcie Miśka jak po jakiejś masakrze? Całego w barszczyku? To wtedy SAM jadł



1 w życiu, wtedy by na bank spadły
2 u nas tak samo.

Miś na swoim pojeździe, może mi wybaczy różowy pajac - piżamkę?

ale zapitala
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;44343948]1 i 2 tak samo, u nas w nocy nie dość, ze się wychładza bo sami palimy i nikomu w nocy nie chce się dokładać do CO to młoda się do tego odkrywa więc śpi w bodziaku, skarpetkach cienkich, leginsach luźnych i jakiejś cienkiej bluzeczce na to. A teraz gwiazda siedzi na podłodze i wsuwa mandarynkę (pomandarynczkę, jak Agatka mówi ).

I zaczęła bić brawo, ale jak! cisza, podejrzana cisza... wchodzę do pokoju, a ta otworzyła dolną szafkę, w której było tylko pudełko z tetrówkami, wyjęła je, rozwaliła tetrówki, siedzi wśród nich i się bawi patrzy na mnie, ja w śmiech a ta BRAWO [/QUOTE]

Napisane przez ILLUSION

Super, już coraz większe dystanse, rozkręca się dziewczyna

My mamy 60 klocków i na bardzo długo zajmują Igiego.

dla Kubusia za siadanie!!!!! U nas było tak że Igor niemal jednocześnie zaczął siadać i wstawać
I t. widzę że jest niereformowalna jak większość...niech będzie pociszeniem dla Ciebie że nie tylko ty masz taką

My Igora kąpiemy jeszcze w wanience na stelażu

super zakupy

za pierwsze kroczki!

Suuuuper

Iza my też mamy (z isofixem). Uważam że fajny jest, szeroki dosyć, sper się reguluje wraz ze wzrostem dziecka i Igi naprawdę lubi w nim jeździć więc mu raczej wygodnie.

oj tam, oj tam

Napisane przez mala_19kw

Nancy-tak jestem pewna że to z głodu bo jak dostanie jeść to od razu idzie spać. Problem natychmiast znika. Ma po prostu charakterek Ale to tylko w nocy się tak upomina. W dzień dostaje posiłki na czas,ma swoje stałe pory i nie ma problemu. W nocy przerwa od jedzenia do jedzenia jest zawsze dłuższa niż za dnia. Być może boli go brzuszek z głodu,ale żeby aż tak się denerwować?

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Napisane przez ILLUSION

1.Nie przecinam, wydaje mi się że te skarpetki dla maluchów są tak robione żeby nie uciskały.
2. Identycznie u nas.

O kurde ale super

Super Dorotka wystrzeliła z nowymi umiejętnościami
A tak na marginesie to dawno jej nie pokazywałaś...tak żeby buziaka było widać. Na tym zdjęciu co "porządki" robi to taka duuuuuża się wydaje że w szoku jestem!


To teraz ode mnie wiadomości z frontu. Mogę oficjalnie powiedzieć że Igor chodzi Wyrobił się przed roczkiem jednak. do tej pory były już po 2-3 kroczki a od wczoraj pokonuje dystanse po 3-4 metry więc można oficjalnie uznać że moje dziecko chodzi Nagram później bo śpi teraz.

[Debrah]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;44343948]1 i 2 tak samo, u nas w nocy nie dość, ze się wychładza bo sami palimy i nikomu w nocy nie chce się dokładać do CO to młoda się do tego odkrywa więc śpi w bodziaku, skarpetkach cienkich, leginsach luźnych i jakiejś cienkiej bluzeczce na to. A teraz gwiazda siedzi na podłodze i wsuwa mandarynkę (pomandarynczkę, jak Agatka mówi ).

I zaczęła bić brawo, ale jak! cisza, podejrzana cisza... wchodzę do pokoju, a ta otworzyła dolną szafkę, w której było tylko pudełko z tetrówkami, wyjęła je, rozwaliła tetrówki, siedzi wśród nich i się bawi patrzy na mnie, ja w śmiech a ta BRAWO [/QUOTE]

Napisane przez ILLUSION

1.Nie przecinam, wydaje mi się że te skarpetki dla maluchów są tak robione żeby nie uciskały.
2. Identycznie u nas.

O kurde ale super

Super Dorotka wystrzeliła z nowymi umiejętnościami
A tak na marginesie to dawno jej nie pokazywałaś...tak żeby buziaka było widać. Na tym zdjęciu co "porządki" robi to taka duuuuuża się wydaje że w szoku jestem!


To teraz ode mnie wiadomości z frontu. Mogę oficjalnie powiedzieć że Igor chodzi Wyrobił się przed roczkiem jednak. do tej pory były już po 2-3 kroczki a od wczoraj pokonuje dystanse po 3-4 metry więc można oficjalnie uznać że moje dziecko chodzi Nagram później bo śpi teraz.

Brawo!

Moja Amelka ostrożna z chodzeniem jest jeszcze, ze dwa razy zrobiła jeden kroczek żeby się w moje ramiona dostać, poza tym cisza, a przy meblach biega. Chyba się boi, bo jak parę razy stała sama chwilę to potem taki przestrach "ojej co się stało " i szybko chwytała się rączką.

Ale ja jej w ogóle w żaden sposób nie prowadzam, tyle co przy meblach chodzi i z pchaczem. Prowadzać nie pozwalam, nie sądzę, żebym cokolwiek spowalniała przez to.

Dziewczyny dwa pytania:
1. Mycie zebów - jak nauczyć dziecko, żeby buzię otwierało i przestało się bać? u nas jest problem
2. Jak poprawnie zmierzyć dziecku stopę? zorientowałam się, że obecnie nie wiem nawet jaki moje młode ma rozmiar

Czy wasze dzieci po was powtarzają? My się z Tż śmiejemy że młoda to mała papuga! Powtarza po nas słowa, wszystkie, te proste of course.

Znowu się rano bawiła w " nie ma nie ma - jeeest "
I chyba próbuje na kanapę wychodzić - dzisiaj nogę zadarła do góry - bo chciała po szczeniaczka uczniaczka co sobie tam siedział. Btw - coraz lepiej się bawi nim, przytula, całuje

[scotasia]

Napisane przez mala_19kw

Wasze dzieci też tak się upominają o jedzenie?
Tak sobie myślę że skoro taki głodny to powinien wcześniej się budzić na jedzenie i uniknelibyśmy takich scen

To ładnie pospaliście w Święta moj mały też jak się obudzi to zwykle zaczyna płakać, ale nie jest to histeria. I w sumie nie wiem czemu płacze, bo jak daję mu mm to nie zje więcej niż 60ml i zasypia. Głodny chyba nie jest

Napisane przez fewcia

Wczoraj postanowiliśmy wynieść łóżeczko z naszej sypialni do pokoju Blanki. Blanka zasnęła jak zwykle. I muszę Wam powiedzieć, że budziła się rzadziej (nie miliony razy a setki ). Pediatra kazała nam temperaturę obniżyć max do 19st. I może to pomogło. Lepiej Jej się oddychało, katarek i kaszel tak nie męczył.
A rano, TŻ poszedł do pracy, jak zwykle wyszedł o 5.30, a ja o 6 słyszę od Blanki z pokoju "ma ma ma ta ta ta ba ba ba" Popłakałam się normalnie. I mimo że wiem, że Wasze dzieci gaworzą od trzech lat (Pstryczku), to dla mnie to mega wydarzenie!

dla Blanki za gaworzenie i taką słodką pobudkę. Ja bym chyba spać nie mogła nie widząc małego, budzę się w nocy po parę razy i zaglądam, czy nie śpi na buźce i przykrywam. Ale też musimy powoli pokój dziecięcy umeblować, może i u nas będzie lepiej sam spał.

Napisane przez ewulkaaa

hej dziewczyny!

znów zniknęłam ja chyba nigdy nie dam rady być na bieżąco

u mnie masakra, czuję się jakby mnie czołg przejechał (i nie był to mój mąż )

najpierw święta na 13 osób, więc trochę przygotowywania jedzenia, potem dom trzeba było posprzątać, potem naszykować dla wszystkich spanie, no i tak w kółko... a jak już wszyscy pojechali to w piątek rano spakowaliśmy się i wybyliśmy na wieś rozwozić zaproszenia na wesele było ciężko, w 2 dni objeździliśmy 11 rodzin oczywiście z Anią, któa w chwili obecnej jest rozbita strasznie

z nowych umiejętności to mówimy tata do taty i bam jak coś spadnie mamy się jeszcze nie doczekałam

lecę nadrabiać chociaż troszkę!

za nowe umiejętności! Woow przedweselna krzątanina

Napisane przez fewcia

aaa.. nie wracam na swoje dawne miejsce pracy Czekam na nowe stanowisko. Nie wiadmomo gdzie, z kim, kto będzie przełożonym, jak będą wyglądały godziny pracy Wiedziałam,że tak będzie...

wiecie chodzi mi już po głowie rozkręcenie jakiegoś interesu, bo wiem, że pracując tutaj, to ja się nie dorobię Mimo, że bardzo lubię swoją pracę. Nie mam tylko jakoś pomysłu

Mój tż też mnie męczy, żebym kombinowała jakiś interes, ale ja nie mam pomysłu ( i żadnych szczególnych zdolności niestety ). Przeraża mnie powrót do pracy i pozostawienie synka niani ale szkoda mojej pracy, bo wiem, że w okolicy lepszej nie znajde

Napisane przez YellowSheep

Fewciu naszych t. trzeba spakować i wysłać razem na księżyc!

Ku.wa jestem tak zła ze zaraz otworzę okno i wyskocze. Jednak t. mnie odwiedzili. Nienawidzę ich! Jak mój tż się zgodzi żeby oni tu byli dłużej niż pół godziny (t. chce być parę dni) to ja się wyprowadzam. T. sobie wszedł i mierzył kuchnię czy mu będą meble pasować co sobie upatrzył, do tego kilka razy usłyszałam że mieszkanie się marnuje, i że mamy zrobić to i tamto (jasne, stać nas...) dziewczyny jak oni przychodzą to ja się czuję jak upośledzona. Do tego te komentarze co robię źle przy dziecku no mam dość. W ogóle wszystko robie źle! Nie chce ich widzieć.

Armagedon

Napisane przez nancykenator

po prostu nie cieszy się tym, co jest, tylko wymaga coraz więcej :/

pytaniami Was jeszcze pomęczę
1- czy przecinacie gumki w skarpetkach, żeby się nie wżynały? Ja tego nie robię, ale wszędzie słyszę, że tak się robi i głupieję :/
2- jakie karki mają Wasze dzieci w czasie snu? Mój ma albo chłodny albo spocony? Spocony to wiadomo za gorąco więc odkrywam albo daję cieńszy kocyk tylko wtedy kark robi się chłodny...

1 - nie, ja tylko zawijam te bardziej obcisłe, żeby ściagacz był niżej. Albo kupuję takie bezuciskowe
2 - ciepły kark, śpi w bodziaku z kr rękawem i piżamce z długim, zwykle przykryty tylko do pasa. Jak spał w samym bodziaku z dł rękawem to miał chłodny. A spoconego nigdy nie miał.
A co do t. brak słow..

Napisane przez ILLUSION

To teraz ode mnie wiadomości z frontu. Mogę oficjalnie powiedzieć że Igor chodzi Wyrobił się przed roczkiem jednak. do tej pory były już po 2-3 kroczki a od wczoraj pokonuje dystanse po 3-4 metry więc można oficjalnie uznać że moje dziecko chodzi Nagram później bo śpi teraz.

Ale te nasze dzieciaczki szybko rosną

Debrah my myjemy ząbki jeszcze taką nakładką na palec. Mówię: aaaa i młody otwiera buziaka. Lubi mycie. Ale jak nauczyć? nie mam pojęcia. Może kupić taką szczoteczkę do samodzielnej nauki mycia ząbków, NUK ma taki zestaw. Niech się dziecko samo oswoi. Planuję to kupić jak Dominik skończy roczek.

[YellowSheep]

Napisane przez s i l v e r

Wczoraj zauważyłam że Darii wychodzą na raz 3 zęby. Górna jedynka i dwie górne dwójki Jak wyjdą to razem będzie już 7 ząbków.

Może faktycznie przez ząbki jest taki marud. Ale powiem Ci że u mnie jest dość podobnie, na mnie się wspina a tż przychodzi to aniołka uśmiechniętego zastaje i się pyta o co mi chodzi. Tyle że jak teraz był dłużej w domu to również doświadczył marudzenia.

Napisane przez nancykenator

o mój święty Walenty, koniec świata
bardzo nieładnie ze strony t. :/


widzę, że się nie możecie doczekać wiadomości co u t.
Ogólnie nie było źle, bo na wiele rzeczy i jej słów przymykałam oko, w końcu święta, stwierdziłam, że nie będę się denerwować. I tak było do niedzieli rana (długo wytrzymałam, całe 2 dni ). Zrobiłam mu kaszkę, bo widziałam,że głodny (rano jadł o 6 uu a było już po 8), posadziłam w krzesełku, Mały zaczął się niecierpliwić i trochę już maruda było. Robię więc tą kaszkę, mieszam, żeby się grudki nie robiły. Wchodzi t. z aparatem, będzie robić zdjęcia jak Kubuś siedzi w krzesełku/je. Ok, spoko, niech robi. Ale ta co zrobiła, dała mu kromę chleba, położyła na tacce i mówi do niego, weź sobie, zjedz, zobacz jakie dobre. Kubusia za długo nie trzeba namawiać, on kocha chlebuś miłością absolutną. Więc bierze do rączki, pcha do buzi, teściowa cyka dwie foty w tym czasie. Po czym co? Zabrała mu mówiąc, że nie będzie jadł. Kubuś dostał histerii, bo raz, że był głodny już, dwa, że myślał pewnie, że chlebusia sobie poje. Zabrała i dziękuję. Próbuję więc go kaszką zainteresować ale ten ani myśli, zjadł dwie łyżeczki i łzy jak grochy. Więc powiedziałam jej co na ten temat myślę, zresztą poparł mnie nawet brat tż.
To taka jedna historia. Druga miała miejsce w sobotę oczywiście podczas karmienia (u nas teraz karmienie to pierwszy powód do dobrych rad), dałam mu kawałek chlebka i Mały zaczął kaszleć, bo kawałek był za duży, nie krzttusił się, tylko chciał sobie przesunąć go, żeby móc pogryźć. Nie było to nic strasznego. T. zaczęła się drzeć, że się dusi i kto to widział. Powiedziałam jej tylko, że siedzę i widzę co robi i że go nie uduszę.
To, że Kubuś "nie macał" podłogi jak to nawijka już pisała, to oczywiście normalne, tyle noszaczy, że hej. Z rąk do rąk, dziwili się, że sam chce na podłogę a na podłodze istne armadegony odstawia, siada, raczkuje, pełza jak perszing ale nie robi czego? Tak, tak, zgadłyście, JESZCZE nie wstaje i JESZCZE nie chodzi więc MUSIMY go stawiać, pwoiedziałam tylko, że nie mam zamiaru takiego ale teściowie mieli to głęboko w .

Z innych ciekawych rzeczy to na dzień dzisiejszy nie wracam do pracy po macierzyńskim, idę na wychowawczy, ogólnie długa historia i nie będę Was zamęczać ale nie chcę, żeby moje życie wyglądało tak jak kiedyś. Mam parę pomysłów na to co dalej, zobaczymy jak się wszystko ułoży.

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ----------


jak ja Cię doskonale rozumiem...
trzymam kciuki, żeby sobie pojechali w cholerę i już Ci głowy nie zawracali

oj, to się będzie działo

podziwiam Cię za cierpliwość. Ja jestem okropna i wiem o tym, bo jak ktoś robi coś mimo, że prosiłam żeby tego nie robił to potrafię ostro zareagować. Tyle że t. to nie moja rodzina i jakoś mnie to hamuje.

Mój t. dziś obdarzał mnie takim spojrzeniem, jakbym co najmniej dziecko w g.wnie tarzała, a to tylko o raczkowanie po podłodze chodziło

Pocieszę Cię że ja też często słyszę, że dziecko się przy mnie udusi oraz inne takie

Napisane przez Debrah

A wiecie? Wczoraj jak nakarmiłam małą trochę obiadem to widziałam (zjadła z 5 łyżeczek..) ze chce bardzo moją łyżeczkę. Dałam jej więc ten kubeczek i łyżeczkę, a ona zadowoloną miną celowała łychą do kubeczka, patrzę a ona nabiera i ładuje do buzi! Nic to, że odwrotnie, trochę spadło, ale coś tam zlizała, potem jeszcze raz i jeszcze. Więc ona dobrze wie, że to jedzenie, i co z nim robić.

Chyba będę tak robić przy ostatnim posiłku wieczorem, zrobię jakiś dodatkowy przed kąpielą na takie zabawy, żeby obudzić jeszcze bardziej ciekawość jedzeniem, żeby miała trochę fun'u - nie wazne czy zje czy rozrzuci zawartość.
I chyba wrócę bardziej bo BLW (teraz też dostaje, ale rano, jakąś kanapkę czy coś, a może warzywa jej zrobię znowu), no.. zobaczymy.

Wasze dzieci próbują same jeść łyżeczką?

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------



To masz przyczynę maruda pewnie.
Co do piżamek: ja nie zakładam skarpetek bo śpi pod kołderką, poza tym jakoś chyba niewygodnie się śpi w skarpetkach, wrzynają się w kostki przez tyle godzin. Ma ciepłe stopy.

Oli nie bardzo czai o co cho z jedzeniem łyżeczką mnie się wydaje, że jak Twoja Amelcia będzie samodzielnie jadła to moje dziecko będzie sto lat za murzynami, bo kawałków z ręki nie toleruje (nawet mojej). Jedynie chlebek, owoców z ręki niet.

Napisane przez ILLUSION

To teraz ode mnie wiadomości z frontu. Mogę oficjalnie powiedzieć że Igor chodzi Wyrobił się przed roczkiem jednak. do tej pory były już po 2-3 kroczki a od wczoraj pokonuje dystanse po 3-4 metry więc można oficjalnie uznać że moje dziecko chodzi Nagram później bo śpi teraz.

Gratulacje dla Igorka

Nancy co do skarpetek: Oli śpi w skarpetkach, ale u nas dość chłodno w nocy jest, a nie przecinam, bo od razu by spadły

Po kilku dniach myślenia ja też podjęłam decyzję że nie wracam do pracy. W sensie tej. Nie chcę żyć jak przedtem, muszę coś zmienić w swoim życiu a taka roczna przerwa myślę że jest dobrym momentem. Mam pomysł co będę robić i codziennie sobie powtarzam że się uda, no bo musi bo nie wyobrażam sobie pracować dla kogoś na zasadach jak w obecnej firmie. Za marne pieniądze. zobaczymy jak będzie.

[meneq]

Czesc!!
debrah na ostatnim bilansie uczono nas mycia zebow. Higienistka mowila, ze okolice buzi sa bardzo wrazliwe i ze w swoim czasie dziecko samo bedzie otwierac. Przy myciu najbardziej trzeba uwazac na ta "zylke" pomiedzy gornymi jedynkami, sugerowano nam, zeby myjac zaslaniac ja palcem. Rowniez im delikatniejszy nacisk, tym dziecko chetniej wspolpracuje - tutaj rada, zeby trzymac szczoteczke tak jak dlugopis.
Akcja slub oficjalnie rozpoczeta, swiatynia jest wspaniala, z dluuuga historia, wybralismy sobie miejsce ceremonii, dowiedzielismy jak bedzie przebiegac i inne szczegoly dogadalismy. W niedziele jade na przymiarke - juz mniej wiecej wiem, co chce, ale i tak przymierzyc trzeba. Piekne sa slubne kimona! Poniewaz w listopadzie odbywa sie masa slubow, w nasza date zostalo wolne miejsce tylko o 9.30, ale i tak nas to nie zniechecilo.

[gochaa_p]

Napisane przez meneq

Czesc!!
debrah na ostatnim bilansie uczono nas mycia zebow. Higienistka mowila, ze okolice buzi sa bardzo wrazliwe i ze w swoim czasie dziecko samo bedzie otwierac. Przy myciu najbardziej trzeba uwazac na ta "zylke" pomiedzy gornymi jedynkami, sugerowano nam, zeby myjac zaslaniac ja palcem. Rowniez im delikatniejszy nacisk, tym dziecko chetniej wspolpracuje - tutaj rada, zeby trzymac szczoteczke tak jak dlugopis.
Akcja slub oficjalnie rozpoczeta, swiatynia jest wspaniala, z dluuuga historia, wybralismy sobie miejsce ceremonii, dowiedzielismy jak bedzie przebiegac i inne szczegoly dogadalismy. W niedziele jade na przymiarke - juz mniej wiecej wiem, co chce, ale i tak przymierzyc trzeba. Piekne sa slubne kimona! Poniewaz w listopadzie odbywa sie masa slubow, w nasza date zostalo wolne miejsce tylko o 9.30, ale i tak nas to nie zniechecilo.

u nas nie ma takich spotkań z higienistką. moja nawet łądnie daje sobie zębki umyć ale trzeba to robić szybko bo zaraz zaczyna gryźć szczotke :/

to super że ceremonia załątwiona

[meneq]

Napisane przez gochaa_p

u nas nie ma takich spotkań z higienistką. moja nawet łądnie daje sobie zębki umyć ale trzeba to robić szybko bo zaraz zaczyna gryźć szczotke :/

to super że ceremonia załątwiona

Ciebie przez chwile nie bylo; kiedys pisalam jak u nas bilnase wygladaja. Wszystkiego nas ucza, podchodza do kazdego bardzo rzeczowo, ba sprawdzaja stan psychiczny matki.
Juz chcialabym listopad...

[ILLUSION]

Napisane przez Debrah

Brawo!

Moja Amelka ostrożna z chodzeniem jest jeszcze, ze dwa razy zrobiła jeden kroczek żeby się w moje ramiona dostać, poza tym cisza, a przy meblach biega. Chyba się boi, bo jak parę razy stała sama chwilę to potem taki przestrach "ojej co się stało " i szybko chwytała się rączką.

Ale ja jej w ogóle w żaden sposób nie prowadzam, tyle co przy meblach chodzi i z pchaczem. Prowadzać nie pozwalam, nie sądzę, żebym cokolwiek spowalniała przez to.

Dziewczyny dwa pytania:
1. Mycie zebów - jak nauczyć dziecko, żeby buzię otwierało i przestało się bać? u nas jest problem
2. Jak poprawnie zmierzyć dziecku stopę? zorientowałam się, że obecnie nie wiem nawet jaki moje młode ma rozmiar

Czy wasze dzieci po was powtarzają? My się z Tż śmiejemy że młoda to mała papuga! Powtarza po nas słowa, wszystkie, te proste of course.

Znowu się rano bawiła w " nie ma nie ma - jeeest "
I chyba próbuje na kanapę wychodzić - dzisiaj nogę zadarła do góry - bo chciała po szczeniaczka uczniaczka co sobie tam siedział. Btw - coraz lepiej się bawi nim, przytula, całuje

U nas też jeszcze niedawno z chodzeniem tak było, kroczek, dwa jak widział że jestem blisko i może się mnie złapać, ostrożny był bardzo, tak jak Amelka stanął bez trzymanki a jak się kapował że to robi to szukał rączką gdzie by się chwycić. A od wczoraj wystartował Też go nie prowadzałam tylko biegał przy meblach.

Igorek też nie chce myć ząbków, trochę na siłę muszę to robić bo on zaciska zęby i głową macha

Stópkę mierzyłam tak że kładłam kartkę na podłodze, stawiałam młodego i zaznaczałam paluchy i piętkę i mierzyłam. Boso i w skarpetce grubej którą by ewentualnie nosił do zimowych bucików. U nas bosa stópka prawie 12 cm.

Iguś też powtarza, a zwłaszcza upodobał sobie słówko dać. Ja do niego" Igorku dać pić? a on "DAĆĆĆĆ" i te ć takie wyraźne i długie, śmieszne to a dzisiaj jak chciał pić to powiedział "PYĆ" i pokazał na niekapek. Zaczął już pokazywać palcem wskazującym a nie całą rączką.

[mala_19kw]

Silver-Oskar śpi bez skarpetek,śpi praktycznie całą noc na kołdrze i jest ciepły więc nie ma sensu mu zakładać. Poza tym mam wrażenie że noga nie odpoczywa w skarpetce.

Debrah- co do mycia zębów u nas problem jest taki że zdążę machnąć szczoteczka raz,dwa a ten mi zabiera i wylizuje paste. Co do oswojenia,może daj jej się trochę pobawić szczoteczką wtedy sama zacznie wkładać do dziubka i może strach minie?
Co do powtarzania-TAK wszystko małpuje

To teraz ja pytam Nadal obcinacie paznokcie przez sen czy wasze dzieci są już na tyle wyrozumiałe i dają normalnie?

Aaa jeszcze co do samodzielnego jedzenia łyżeczką to zdecydowanie nie umie

Tak myślę o Hje... Przecież ma jeszcze jedno konto na wizażu (chyba że już usunęła) i z tego mogłaby tymczasowo pisać.

[ILLUSION]

Napisane przez mala_19kw

To teraz ja pytam Nadal obcinacie paznokcie przez sen czy wasze dzieci są już na tyle wyrozumiałe i dają normalnie?

Ja obcinam normalnie, sadzam młodego sobie na kolanach i jak coś jest w tv co go zainteresuje to zupełnie nie protestuje i mu obcinam wtedy.

[mala_19kw]

dla Igorka za chodzenie.

Wczoraj Oskar bawił się z mężem przy łóżku a ja siedziałam na drugim końcu pokoju przy laptopie. I nagle ten zaczął uciekać,my patrzymy a ten leci jak poparzony,rączki w górze i ciśnie ile fabryka dała Nie wiedziałam czy mam go łapać czy co bo to tak szybko się działo i w końcu poleciał przy mnie jak długi (prawie w ławę wyrżnął),ale przeszedł cały pokój
Bardzo lubi chodzić na zasadzie od jakiegoś miejsca do mnie. Potrafi tak pół godziny,tylko że to taki dzikus jest że on właściwie biega a nie chodzi i ciężko mu utrzymać równowagę. Jeszcze się trochę poobija zanim opanuje sztukę chodzenia do perfekt

[nafiyqa]

Napisane przez nancykenator

pytaniami Was jeszcze pomęczę
1- czy przecinacie gumki w skarpetkach, żeby się nie wżynały? Ja tego nie robię, ale wszędzie słyszę, że tak się robi i głupieję :/
2- jakie karki mają Wasze dzieci w czasie snu? Mój ma albo chłodny albo spocony? Spocony to wiadomo za gorąco więc odkrywam albo daję cieńszy kocyk tylko wtedy kark robi się chłodny...

Odnosnie t. co za.... Powstrzymam sie.

1. nie. na szkole rodzenia mowili o tym, ale jak za noworodka tez tego nie robilam.
2. albo chlodny albo taki akurat. Nie poci sie, bo jakos wybitnie go nie przykrywam.



silver, wiem co czujesz
U nas taki placzacy marud byl jakies 3 tyg temu. Jak sie okazalo 3 zeby wyszly takze u Was wlasnie o to moze chodzic.

Teraz jest to samo - domaga sie mojej nieustannej uwagi, a mimo to i tak marudzi. NIC w domu nie moge zrobic (dobrze, ze babcia gotuje). Co ciekawe - jak ide w odwiedziny do drugiej babci to szczesliwy i usmiechniety (tam masa noszaczy jest i ogolnie Kuba w centrum zainteresowania).

Poza tym znow zaczely sie nam histerie wozkowe. Bylo tak pieknie - zasypial na spacerze i pieknie spal po 1h-1,5h. A teraz jak spiacy to lamenty nie z tej ziemi, koncza sie jak go biore na rece (a wiadomo jakie to komfortowe nosic dziecko w kombinezonie samej bedac w kurtce puchowej:/).

Ehh ciezki czas przed nami...

[fewcia]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;44342050]
A na foto mała rozrabiara [/QUOTE]
haha Wypisz wymaluj moja Panna, szuflady są najbardziej interesujące

Napisane przez ewulkaaa

z nowych umiejętności to mówimy tata do taty i bam jak coś spadnie mamy się jeszcze nie doczekałam

za umiejętności!

Napisane przez YellowSheep

Fewciu naszych t. trzeba spakować i wysłać razem na księżyc!

za blisko

Napisane przez s i l v e r

Wczoraj zauważyłam że Darii wychodzą na raz 3 zęby. Górna jedynka i dwie górne dwójki Jak wyjdą to razem będzie już 7 ząbków.

cierpliwości!

Napisane przez nancykenator

klask i:doczekałaś się Kochana

widzę, że się nie możecie doczekać wiadomości co u t.

co do t. Ja jestem dorosła i wkurzam się jak mi koś coś daje, a potem zabiera. Bardzo nieładnie dla niej!

Napisane przez Debrah

klask i: no widzisz? przyszedł i na nią czas!
Cudna jest taka dziecięca mowa

Wasze dzieci próbują same jeść łyżeczką?

Uwielbiam Jej słuchać

Własnie po Twoim poście postanowiłam sprawdzić. Dałam Blance miseczkę, w środek ziemniaczka i łyżeczkę położyłam obok. Wzięła łyżeczkę, w miarę poprawnie ją trzymała i próbowała nałożyć ziemniaki. A potem, co prawda do góry nogami, ale wkładała do buzi. Więc chyba łapie mniej więcej o co chodzi.

Napisane przez pstryczek84

ktos tu marudzil ze Blanka nie mowi

u nas bez zmian. powiedz MAMA - dadadaddadaddadadaddadada dadaddadadadadadadadadadd adadadaa

Ale przyznaj, że mgłam być zaniepokojona
Cieszę się, że cokolwiek "powiedziała", bo już miałam schizy.

Co do skarpetek, ja często zasypiam w skarpetkach, ale budzę się bez

Napisane przez nancykenator

pytaniami Was jeszcze pomęczę
1- czy przecinacie gumki w skarpetkach, żeby się nie wżynały? Ja tego nie robię, ale wszędzie słyszę, że tak się robi i głupieję :/
2- jakie karki mają Wasze dzieci w czasie snu? Mój ma albo chłodny albo spocony? Spocony to wiadomo za gorąco więc odkrywam albo daję cieńszy kocyk tylko wtedy kark robi się chłodny...

1. Pierwsze słyszę?
2. Blanka ma ciepły.

Napisane przez laurka23

Dziewczyny, na wstępie chciałam Was przeprosić za byki jakie w tekście czasem robię. Niekiedy nie mam czasu przeczytać co napisałam i potem się za głowę łapię jakie mi kwiatki wyszły, np wieża przez rz

Fewciu, jak pięknie Blanka chodzi!

Miś na swoim pojeździe, może mi wybaczy różowy pajac - piżamkę?

pogrubione - hmmmmm... wybaczamy

Ale sobie świetnie radzi!

[meneq]

mala nigdy nie obcinalam, kiedy Yae spala. Ostatnio sadzam ja w krzeselku, do jednej raczki chlebek, mandarynke czy cos innego do jedzenia i wtedy przystepuje do dziela.

[Debrah]

Ja obcinam paznokcie zajmując ją czymś, ale i tak ucieka rączką.

12cm to jaki rozmiar buta przeważnie? Moja ma mniej więcej tyle samo.
Co do ząbków: nie chce dać sobie wsadzić szczoteczki do buzi, usta zaciska.

[meneq]

Wiecie jaka mi pobudke Yae urzadzila? Przylozyla z glowki w nos - polaka sie krew, z obu dziurek, boli do tej pory...

[Aga8484]

Ja obcinam paznokcie jak śpi. Inaczej sobie nie da


Tak myślę co tu jutro na obiad zrobić by było od razu ma dwa dni :conf used:



Zuzka lubi nic ząbki. Jak mąż jej myje to otwiera buźkę i on jej czyści ząbki. Jak ja myje to zabiera mi szczoteczkę od razu i ja gryzie


Za tydzień znowu do szpitala :banghead:

Wysłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[meneq]

illusion Yae ok 10cm i wszytkie skarpetki sa za duze na nia. Zaczyna chodzic i wkrotce beda buty potrzebne - dzis pojechalismy na rekonesans, czy sa tak male rozmiary. Jak najbardziej; bylismy w dwoch sklepach i rozmiary zaczynaja sie od 8-10cm.

[fewcia]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;44343948]
I zaczęła bić brawo, ale jak! cisza, podejrzana cisza... wchodzę do pokoju, a ta otworzyła dolną szafkę, w której było tylko pudełko z tetrówkami, wyjęła je, rozwaliła tetrówki, siedzi wśród nich i się bawi patrzy na mnie, ja w śmiech a ta BRAWO [/QUOTE]
sama sobie bije, prawidłowo!

Napisane przez pstryczek84

a my jutro na szczepienie, znow sie zaczelo, brrrrrrrrr

Napisane przez ILLUSION

Super, już coraz większe dystanse, rozkręca się dziewczyna
Suuuuper

Już przejdzie sama całe mieszkanie, w jedną i drugą stronę. Dzisiaj sobie z misiem spacerowała. Daruję już Wam filmik bo pewnie macie dosyć

Napisane przez ILLUSION

To teraz ode mnie wiadomości z frontu. Mogę oficjalnie powiedzieć że Igor chodzi Wyrobił się przed roczkiem jednak. do tej pory były już po 2-3 kroczki a od wczoraj pokonuje dystanse po 3-4 metry więc można oficjalnie uznać że moje dziecko chodzi Nagram później bo śpi teraz.

gratulacje!
to ja chyba mogę to samo powiedzieć

Napisane przez Debrah

Moja Amelka ostrożna z chodzeniem jest jeszcze, ze dwa razy zrobiła jeden kroczek żeby się w moje ramiona dostać, poza tym cisza, a przy meblach biega. Chyba się boi, bo jak parę razy stała sama chwilę to potem taki przestrach "ojej co się stało " i szybko chwytała się rączką.

Ale ja jej w ogóle w żaden sposób nie prowadzam, tyle co przy meblach chodzi i z pchaczem. Prowadzać nie pozwalam, nie sądzę, żebym cokolwiek spowalniała przez to.

Widzisz, Blanka bardzo szybko wstała, stała sobie, widziałyście zdjęcia, a potem stanie się znudziło więc poszła Też Jej nie prowadzałam, bardzo zwarcałam uwagę żeby nikt tego nie robił ze względu na bioderka.

Dziewczyny dwa pytania:
1. Mycie zebów - jak nauczyć dziecko, żeby buzię otwierało i przestało się bać? u nas jest problem
2. Jak poprawnie zmierzyć dziecku stopę? zorientowałam się, że obecnie nie wiem nawet jaki moje młode ma rozmiar

1. Nie mam pojecia. Blanka chętnie otwiera buzię aby umyć Jej te dwa szalone zęby
2. ja tak jak Ill pisze, stopę odrysowuję na kartce.

Czy wasze dzieci po was powtarzają? My się z Tż śmiejemy że młoda to mała papuga! Powtarza po nas słowa, wszystkie, te proste of course.

Nie dotyczy

Znowu się rano bawiła w " nie ma nie ma - jeeest "
I chyba próbuje na kanapę wychodzić - dzisiaj nogę zadarła do góry - bo chciała po szczeniaczka uczniaczka co sobie tam siedział. Btw - coraz lepiej się bawi nim, przytula, całuje

Blanka też się bawi. Bierze pieluszkę, przykrywa główkę i czeka aż zapytam "gdzie jest Blanka", a Ona wtedy zdejmuje pieluszkę z głowy i się śmieje tak pięknie!

Napisane przez scotasia

dla Blanki za gaworzenie i taką słodką pobudkę. Ja bym chyba spać nie mogła nie widząc małego, budzę się w nocy po parę razy i zaglądam, czy nie śpi na buźce i przykrywam. Ale też musimy powoli pokój dziecięcy umeblować, może i u nas będzie lepiej sam spał.

Mój tż też mnie męczy, żebym kombinowała jakiś interes, ale ja nie mam pomysłu ( i żadnych szczególnych zdolności niestety ). Przeraża mnie powrót do pracy i pozostawienie synka niani ale szkoda mojej pracy, bo wiem, że w okolicy lepszej nie znajde

Któraś dziewczyna pisała, że to może jest rozwiązanie dla kiepskich nocek. Próbuję wszystkiego.

A masz jakiś pomysł???

Napisane przez YellowSheep

Po kilku dniach myślenia ja też podjęłam decyzję że nie wracam do pracy. W sensie tej. Nie chcę żyć jak przedtem, muszę coś zmienić w swoim życiu a taka roczna przerwa myślę że jest dobrym momentem. Mam pomysł co będę robić i codziennie sobie powtarzam że się uda, no bo musi bo nie wyobrażam sobie pracować dla kogoś na zasadach jak w obecnej firmie. Za marne pieniądze. zobaczymy jak będzie.

A czemu jeśli można wiedzieć taka decyzja? Gratuluję Ci Kochana odwagi! I napisz jaki masz pomysł. Kciuki trzymam mocno!

Napisane przez meneq

Czesc!!

Akcja slub oficjalnie rozpoczeta, swiatynia jest wspaniala, z dluuuga historia, wybralismy sobie miejsce ceremonii, dowiedzielismy jak bedzie przebiegac i inne szczegoly dogadalismy. W niedziele jade na przymiarke - juz mniej wiecej wiem, co chce, ale i tak przymierzyc trzeba. Piekne sa slubne kimona! Poniewaz w listopadzie odbywa sie masa slubow, w nasza date zostalo wolne miejsce tylko o 9.30, ale i tak nas to nie zniechecilo.

Napisz jak wygląda ceremonia

Napisane przez mala_19kw

To teraz ja pytam Nadal obcinacie paznokcie przez sen czy wasze dzieci są już na tyle wyrozumiałe i dają normalnie?

Wsadzam Blankę do fotelika do karmienia i obcinam, przygląda się z zainteresowaniem. Ale oczywiście muszę się streszczać, żeby Jej się nie znudziło

[Delicjanka]

a ja kupilam A. sukienusie na roczek w tkmaxx na zywo 10000000000 razy ladniejsza

[scotasia]

Napisane przez mala_19kw

To teraz ja pytam Nadal obcinacie paznokcie przez sen czy wasze dzieci są już na tyle wyrozumiałe i dają normalnie?

U rąk przez sen, u nóżek na żywca jak zmieniam pieluchę to daję mu coś do łapek i obrabiam nóżki.
A wiecie, my dalej korzystamy z przewijaka na komodzie jedyne miejsce, gdzie młody w miarę spokojnie leży.

Napisane przez nafiyqa

Poza tym znow zaczely sie nam histerie wozkowe. Bylo tak pieknie - zasypial na spacerze i pieknie spal po 1h-1,5h. A teraz jak spiacy to lamenty nie z tej ziemi, koncza sie jak go biore na rece (a wiadomo jakie to komfortowe nosic dziecko w kombinezonie samej bedac w kurtce puchowej:/).

Ehh ciezki czas przed nami...

Jeśli chodzi o spanie w wózku to ja już daaawno zapomniałam, że to możliwe Na spacer Dominik musi być najedzony i wyspany. U nas nowy etap- uciekanie z wózka Przypinam go tylko w biodrach (jakies beznadziejne te pasy w naszej spacerowce) i mały próbuje wstawać na nogi. Zaczynam sie bac odchodzic dalej od domu, bo nie wyobrazam sobie go niesc i pchac wozek.

Napisane przez meneq

Wiecie jaka mi pobudke Yae urzadzila? Przylozyla z glowki w nos - polaka sie krew, z obu dziurek, boli do tej pory...

Aućc.. Mojej koleżance 9-ms córcia złamała tak nos..

Napisane przez fewcia

Któraś dziewczyna pisała, że to może jest rozwiązanie dla kiepskich nocek. Próbuję wszystkiego.

A masz jakiś pomysł???

Własnie pomysłu brak. Troche sie boje wlasnego interesu, bo to czasem praca 12h/dobe. A tak odwalam 8 i z głowy

Przepraszam za pisownie, pisze jedna reka

[ILLUSION]

Napisane przez Debrah

12cm to jaki rozmiar buta przeważnie? Moja ma mniej więcej tyle samo.

Biorąc pod uwagę że będą zimą rajstopki + na to skarpetki to mi wychodzi że trzeba brać rozmiar 21 ale jeszcze będziemy musieli zmierzyc w sklepie dokładnie.

Napisane przez meneq

Wiecie jaka mi pobudke Yae urzadzila? Przylozyla z glowki w nos - polaka sie krew, z obu dziurek, boli do tej pory...

O kurde

Napisane przez Delicjanka

a ja kupilam A. sukienusie na roczek w tkmaxx na zywo 10000000000 razy ladniejsza

śliczna

[gochaa_p]

Napisane przez meneq

Ciebie przez chwile nie bylo; kiedys pisalam jak u nas bilnase wygladaja. Wszystkiego nas ucza, podchodza do kazdego bardzo rzeczowo, ba sprawdzaja stan psychiczny matki.
Juz chcialabym listopad...

to fajnie

[s i l v e r]

Napisane przez Debrah

Wasze dzieci próbują same jeść łyżeczką?

jeszcze jej się nie zdarzyło

Napisane przez nancykenator

pytaniami Was jeszcze pomęczę
1- czy przecinacie gumki w skarpetkach, żeby się nie wżynały? Ja tego nie robię, ale wszędzie słyszę, że tak się robi i głupieję :/
2- jakie karki mają Wasze dzieci w czasie snu? Mój ma albo chłodny albo spocony? Spocony to wiadomo za gorąco więc odkrywam albo daję cieńszy kocyk tylko wtedy kark robi się chłodny...

1. nie. Pierwsze słyszę
2. Daria ma taki w sam raz. Nie za ciepły , nie za zimny

Napisane przez laurka23

Miś na swoim pojeździe, może mi wybaczy różowy pajac - piżamkę?

Ale super!!!
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;44343948]1
I zaczęła bić brawo, ale jak! cisza, podejrzana cisza... wchodzę do pokoju, a ta otworzyła dolną szafkę, w której było tylko pudełko z tetrówkami, wyjęła je, rozwaliła tetrówki, siedzi wśród nich i się bawi patrzy na mnie, ja w śmiech a ta BRAWO [/QUOTE]

Napisane przez pstryczek84

a my jutro na szczepienie, znow sie zaczelo, brrrrrrrrr

trzymam kciuki

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:32 ----------

Napisane przez mala_19kw

Nancy-tak jestem pewna że to z głodu bo jak dostanie jeść to od razu idzie spać. Problem natychmiast znika. Ma po prostu charakterek Ale to tylko w nocy się tak upomina. W dzień dostaje posiłki na czas,ma swoje stałe pory i nie ma problemu. W nocy przerwa od jedzenia do jedzenia jest zawsze dłuższa niż za dnia. Być może boli go brzuszek z głodu,ale żeby aż tak się denerwować?

Daria też tak się denerwuje jak w nocy się budzi. Tż MUSI ją uspokoić a ja wtedy robię mleko.

Napisane przez ILLUSION

To teraz ode mnie wiadomości z frontu. Mogę oficjalnie powiedzieć że Igor chodzi Wyrobił się przed roczkiem jednak. do tej pory były już po 2-3 kroczki a od wczoraj pokonuje dystanse po 3-4 metry więc można oficjalnie uznać że moje dziecko chodzi Nagram później bo śpi teraz.

BRAWO!

Napisane przez Debrah

B
Dziewczyny dwa pytania:
1. Mycie zebów - jak nauczyć dziecko, żeby buzię otwierało i przestało się bać? u nas jest problem
2. Jak poprawnie zmierzyć dziecku stopę? zorientowałam się, że obecnie nie wiem nawet jaki moje młode ma rozmiar

1. czasem ładnie otwiera buźkę i mogę spokojnie umyć jej ząbki a są dni że zaciska usteczka i wtedy się nie da. Nie wiem od czego to zależy
2.nie mierzyłam

Napisane przez YellowSheep

Może faktycznie przez ząbki jest taki marud. Ale powiem Ci że u mnie jest dość podobnie, na mnie się wspina a tż przychodzi to aniołka uśmiechniętego zastaje i się pyta o co mi chodzi. Tyle że jak teraz był dłużej w domu to również doświadczył marudzenia.

No właśnie! Mój tż nie wierzył mi że Daria tak marudzi. A parę dni temu tż poszedł na siłownie a ja zapomniałam zamknąć drzwi na zamek. No i jak wrócił to od razu otwarł drzwi i trafił akurat na największy płacz

Napisane przez meneq

Akcja slub oficjalnie rozpoczeta, swiatynia jest wspaniala, z dluuuga historia, wybralismy sobie miejsce ceremonii, dowiedzielismy jak bedzie przebiegac i inne szczegoly dogadalismy. W niedziele jade na przymiarke - juz mniej wiecej wiem, co chce, ale i tak przymierzyc trzeba. Piekne sa slubne kimona! Poniewaz w listopadzie odbywa sie masa slubow, w nasza date zostalo wolne miejsce tylko o 9.30, ale i tak nas to nie zniechecilo.

Super!!!

Napisane przez mala_19kw

To teraz ja pytam Nadal obcinacie paznokcie przez sen czy wasze dzieci są już na tyle wyrozumiałe i dają normalnie?

Do około 3 miesięcy da sobie już obciąć normalnie.

Napisane przez meneq

Wiecie jaka mi pobudke Yae urzadzila? Przylozyla z glowki w nos - polaka sie krew, z obu dziurek, boli do tej pory...

Ałaaaaaaaaaa.

Napisane przez Aga8484

Tak myślę co tu jutro na obiad zrobić by było od razu ma dwa dni :conf used:

Ja ostatnio zrobiłam to . Pychotka
http://niebonatalerzu.blogspot.com/2...urczakiem.html

[YellowSheep]

Napisane przez Aga8484

J


Tak myślę co tu jutro na obiad zrobić by było od razu ma dwa dni :conf used:

Duża pizza moja już do mnie jedzie

Napisane przez fewcia

A czemu jeśli można wiedzieć taka decyzja? Gratuluję Ci Kochana odwagi! I napisz jaki masz pomysł. Kciuki trzymam mocno!

Bo doszłam do wniosku, że nie po to kończyłam studia żeby zostać czyimś przynieś podaj pozamiataj. Kilka dobrych lat pracuję w tej firmie, i kupę czasu robiłam tylko na głupie zlecenie. Znajome szefowej które poprzychodziły po mnie dostawały na dzień dobry wyższą stawkę od mojej po 2 latach pracy i po jakimś czasie dostawały oczywiście umowę o pracę. Miarka się przebrała, kiedy obcięli mi premię za to że w ciąży jestem. Po 3 latach kiedy doprosiłam się o umowę dostałam podwyżkę 100 zł (powyżej najniższej krajowej). Inna kwestia jest taka, że nie mam z kim zostawić Oliwiera. Nie opłaca mi się go oddawać do żłobka, bo to byłaby praca dla samej pracy Jak po nowym roku będę wiedziała dokładnie co i jak, to Wam napiszę

[fewcia]

Pizza
Yellow jeśli masz dobry pomysł,to jasne,rozkręcaj coś swojego. Ja nie wiem czy mam w sobie tyle odwagi. Bo to jednak ryzyko. Mamy kredyt i małe dziecko. Zwyczajnie się boję. Choć wiem,że jakbym poszukała innej pracy to na pewno bym kiedyś znalazła. Może nie mam jakiś nie wiadomo jakich kwalifikacji,ale swojej pracy oddaje się cała. Trzymam kciuki!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Aga8484]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;44342050]
Dziękuję w imieniu Agatki, dziewczyny

A na foto mała rozrabiara [/QUOTE]


Agata ślicznie koloruje nie powiedziałabym że 3latka tak potrafi , a Dorka taka duża się wydaje i dorosła

Napisane przez Delicjanka

a ja kupilam A. sukienusie na roczek w tkmaxx na zywo 10000000000 razy ladniejsza

Śliczna
u mnie nie ma tego sklepu

Napisane przez scotasia

A wiecie, my dalej korzystamy z przewijaka na komodzie jedyne miejsce, gdzie młody w miarę spokojnie leży.

Napisane przez s i l v e r

Ja ostatnio zrobiłam to . Pychotka
http://niebonatalerzu.blogspot.com/2...urczakiem.html

Pomyślę nad tym Dzieki :0

Napisane przez YellowSheep

Duża pizza moja już do mnie jedzie

stanowcze , ale dzieki

[nafiyqa]

Jak mnie dzis nie wywioza w kaftanie to bedzie cud....
Kuba marudzi strasznie od kilku dni, ale dzis jest apogeum.
Wszystko jest nienienie, oprocz raczek i uu.

Wyjscie z pokoju np po to, by otworzyc drzwi konczy sie okropnym wrzaskiem.

Drzemki po 15min, a potem jeszcze wiekszy marud.

Ostatnio byl taki jak mu szly zeby, a teraz nic nie widze...

Plakac mi sie chce jak czytam jak Wasze dzieci pieknie sie bawia zabawkami, moj Kubus tylko placze (oczywiscie otoczenie nie pomaga-tata z babcia przebakuja, ze cos z nim nie tak skoro ciagle placze...)

Wiem, ze nic nie poradzicie (taki etap? zeby?), ale chociaz sie pozalilam...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.