Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)

[elllmi]

Napisane przez pstryczek84

ku.wa, ludzie to maja pomysly
trza bylo przytaknac i powiedziec jeszcze ze to byl drink z palemka i kostkami lodu. na bogato, a co!

nie odważyła się tego do mnie powiedzieć niestety, bo bym sobie z nią podyskutowała do szwagierki mówiła, a ta mi od razu doniosła

Napisane przez s i l v e r

Mieliśmy dzisiaj przyjechac i miala byc dzis przygotowana do jutrzejszego badania. A w koncu dzis nic Darii nie robią. ... i pielegniarka powiedziala ze mooooooooze jutro te badanie ale jeszcze nie wiadomo bo lekarza dzis juz nie było. A najgorsze ze przed tym badaniem ma byc 6 h bez jedzenia i picia. ..

kurde i pewnie wyjdzie, że bez sensu dzisiaj siedzicie to najlepiej chyba byłoby robić to padanie po nocy zaraz (chyba, że je w nocy, bo nie pamiętam już)

[eff8]

Dziewczyny dla Was wszystkich - Najlepszego w Nowym Roku !!!!!!!!!!!

[charlizz]

ellmi, no to piątal, moja mama też nie poda picia w temp. pokojowej a jak ja to robię to zabija mnie wzrokiem jak gowniarę jakąś.

a jakie ufo ze mnie, że robię mleko na wodzie mineralnej NIEPRZEGOTOWANEJ OLABOGA olabogaświatsiękończy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

na tv6 o 21:00 są trzy pierwsze odcinki pierwszego sezonu seksu w wielkim mieście <3

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[LadyWhisper]

Hej kochane
To widze, ze u nas tylko impreza na maksa, tyle wypilam ze olosie! Kosmos normalnie. Poszlismy spac kolo 3, ale babel dal pospac do 9,40 maz na posterunku stal bo ja srednio bylam w stanie mlodego ogarnac aczkolwiek o 6 wstalam i zrobilam mu mleko ale malz karmil
Sylwester z ciotkami i kuzynkami, nasiadowa, super bylo.

Silver, buziaki dla was, trzymajcie sie

Slyszalyscie o tragedii w Kamieniu Pomorskim? Pijany 26latek wjechal w 8osobowa grupe ludzi stojacych na chodniku, 6 z nich zabil a dwojka dzieci walczy o zycie w szpitalu, dwie rodziny zmiotl za jednym zamachem gnoj, jestesmy dokladnie w tych okolicach, pare kilometrow od Kamienia, wczoraj bylismy na zakupach tam... Trzeplo nas niesamowicie, jedna z tych dziewczyn to byla pracownica mojej kuzynki, okropna tragedia

Wysłane z mojego HTC ChaCha A810e

[scotasia]

Silver masakra z tą naszą służbą zdrowia, trzymajcie się tam.

Jak byłam w szpitalu z Dominikiem (leżał na korytarzu...) to obok nas była matka z dzieckiem, trochę ponad rok miało. Mały miał mieć robiony rezonans i wyobraźcie sobie, że chcieli ich trzymać trzy doby! Bo wtedy szpital jakąs tam kasę chyba dostaje. Zdrowe dziecko, wokół tysiące wirusów i chorób. Ja wtedy wypisałam Dominika na własne żądanie, ta matka zrobiła to samo w końcu.

Lady mama mi dziś o tym wypadku mówiła. Co za tragedia.... I temu .... tylko 15 lat grozi!!! Nóż się w kieszeni otwiera

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez scotasia

Macie jakiś pomysł na urodziny dla 6latki? Nie chcę jej kupić kolejnej durnej zabawki, coś edukacyjnego by się przydało. Jak nic nie wynajdę to skończy się na ciuchu i już. Bo śmieciowych zabawek mała ma kupę.

macie

a zabawki wcale nie muszą być durne...

lego friends
książki z serii Poczytaj mi, mamo

Albo taka - cudna! http://aros.pl/ksiazka/malpeczki-z-naszej-poleczki

a może Mary Poppins? a może... jakaś książka kucharska dla dzieci? dużo tego na rynku jest

Napisane przez treselle0

dziekujemy

My weszlismy w Nowy Rok z 'przytupem', a dosłownie z hają Raczej niepredko Nam zejdzie wiec szykują sie 'miłe" dni

Napisane przez mala_19kw

Hej
Widzę że piszecie o szałowych Sylwestrach to i ja Wam powiem jaki był mój
O godz 21 wskoczyłam już w" pidżame porno" i walnełam się na łóżku oglądając tv (polsat ) ,mąż siedział przed laptopem i grał w jakieś cuda na kiju popijając piwko i co chwilę przywoływał mnie słowami ;"Chodź na fotel,patrz tu jest impreza,tu się dzieje,bawmy się " Potem on poszedł się załatwić i wsiąkł,ni ma chłopa... Czekałam i czekałam aż w końcu oko mi poleciało (w końcu po takiej imprezie miałam prawo się zmęczyć ). No i obudziłam się dokładnie 20 minut przed północą. Mąż znalazł się w kuchni,pili ze starym piwo i se opowiadali historyje
Obejrzelimmm fajerwerki za oknem,odwróciliśmy się do siebie pośladami i poszliśmy spać Nawet szampana nie otwieraliśmy

Synek był tak wyrozumiały że obudził się dopiero po 3 (a myślałam że obudzi się po 12 na jedzenie) i spał do 8. Wyspałam się bardzo

z naciskiem na piżamę czy porno?

Napisane przez s i l v e r

My już w szpitalu i co? Mamy czekac....

oby jutro badanie było

Napisane przez LadyWhisper

Hej kochane
To widze, ze u nas tylko impreza na maksa, tyle wypilam ze olosie! Kosmos normalnie. Poszlismy spac kolo 3, ale babel dal pospac do 9,40 maz na posterunku stal bo ja srednio bylam w stanie mlodego ogarnac aczkolwiek o 6 wstalam i zrobilam mu mleko ale malz karmil
Sylwester z ciotkami i kuzynkami, nasiadowa, super bylo.

Silver, buziaki dla was, trzymajcie sie

Slyszalyscie o tragedii w Kamieniu Pomorskim? Pijany 26latek wjechal w 8osobowa grupe ludzi stojacych na chodniku, 6 z nich zabil a dwojka dzieci walczy o zycie w szpitalu, dwie rodziny zmiotl za jednym zamachem gnoj, jestesmy dokladnie w tych okolicach, pare kilometrow od Kamienia, wczoraj bylismy na zakupach tam... Trzeplo nas niesamowicie, jedna z tych dziewczyn to byla pracownica mojej kuzynki, okropna tragedia

Wysłane z mojego HTC ChaCha A810e

szalona

a sytuacja dramat

[Kija80]

Myśmy Nowy Rok witali w pełnym składzie bo i Grześ i Ania odmówili pójścia spać przed północą Padli dopiero po pokazach sztucznych ogni w tv. Pospali normalnie, gdzieś tak do 9.30, o 12 młodą ścięło znowu na 2,5 godziny no i przed 21 poszła spać. Chyba wyłazi gdzieś 9 ząb bo potwornie się ślini od paru dni, wczoraj doszły rzadkie kupy, trochę kataru, parę razy zakaszlała. Mam nadzieję że to wszystko od zębów i że w nocy nie będzie krtaniowej pobudki, przewrażliwiona jestem na tym punkcie...
Ani zęby wychodzą, Grześ wczoraj stracił szóstego mleczaka. Śmiesznie wygląda bo ma wielką dziurę zamiast obu górnych jedynek. O dziwo w ogóle nie sepleni a myślałam że bez zębów seplenienie to oblig Uparł się wczoraj że sam sobie wyrwie tego zęba bo dotąd wyrywałam ja albo dentysta. Aż mi go było szkoda - na końcu łzy mu leciały jak grochy, krew ciekła po palcach a on wyrywał szlochając jakby się nie wiadomo co działo (cykor z niego straszny i zamiast raz porządnie szarpnąć to ciągnął po odrobince i nie mógł sobie poradzić )

[sylwietta1988]

Witam sie noworocznie dziecie wreszcie padło, po dwugodzinnym "usypianiu", w czasie ktorego rozwalił moj system nerwowy w proch i pył:mdlej e: . Sylwestrowa noc tez "udana"- polozyłam sie po 23, polezałam, z łozka popatrzyłam na fajerwerki, ale g....o było widac bo mgła, po czym napoiłam dziecia na śpiocha i stwierdziłam, że czas spac. Akurat, po kwadransie dziec sie obudził i buszował do 3,40 także tego, świezo i pięknie dzis nie wygladałam, raczej jak zmiety podkoszulek



nadrabiam

[Kija80]

Czytałam o Kamieniu, masakryczny wypadek

Silver trzymam kciuki za badanie

[YellowSheep]

Witam się wieczornie i noworocznie

U nas całkiem, całkiem, Sylwester to 2 godzinna wycieczka samochodem dotarliśmy do sąsiedniej miejscowości i na dość sporym wzniesieniu oglądaliśmy o północy fajerwerki. Oli spał sobie w aucie w foteliku, o północy na chwilę się przebudził, popatrzył za okno, chwilę podziwiał a potem olał i zasnął dojechaliśmy do domu około 2, młodego do łóżeczka położyliśmy i niedługo sami padliśmy. Moje dziecko dziś bez żadnych pobudek do 9,40 spało także szok w trampkach, bo zawsze się budzi po 7. Aż mi się przypomniały czasy, kiedy z tżtem potrafiliśmy godzinami jeździć w nocy samochodem i zwiedzać różne miejsca. Ale wątpię żeby coś się zmieniło między nami bo nowy rok zaczęliśmy od kłótni norma.

Silver co za głupota lekarzy, że musicie bez sensu siedzieć w szpitalu ehh.. Oby jutro zrobili co trzeba

[sylwietta1988]

Napisane przez nafiyqa

Jestesmy w pociagu
Kuba rozgadany (nie wiem czy wspolpasazerom do smiechu :P), rozglada sie na wszystkie strony.
U mamusi na kolankach, wiec ani mysli buczec :P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

grzeczny chłopczyk miłej wizyty

Napisane przez nafiyqa

Ale dziewczyny co tu podziwiac?
Tata pomogl mi wsiasc, tam mnie odbiora, takze damy rade
Kolezanka ma 4-miesiecznego synka (aniolek, cos w typie Oli charlizz), moze moj Kuba troszke go zepsuje?
Poza tym boje sie nocnych tugez...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

a moze złapie tej grzecznosci?

Napisane przez ILLUSION

Dziś do 7:30 dał nam pospać Iguś Teraz siedzi na dywanie i wcina jabłko. Wiecie że jak dam mu takie całe obrane ze skórki jabłko to wszamie całe i tylko ogryzek zostawia? (tz. zabieram mu chociaż niechętnie oddaje )

brawa dla Igiego ja chyba bym na zawał zeszła, gdybym dała małemu całe jabłko..... w obawie przed zakrztuszeniem sie kroje mu w pólksięzyce takie cienkie i daję w lapkę

Napisane przez gojka24

Miło, że pytacie o Paulinke... Byliśmy rano na pogotowiu, są zmiany w oskrzelach, dostała antybiotyk.... jutro ide do pediatry a we wtorek do pulmonologa....o ile nie pogorszy się... bo jakoś tak dziwnie oddycha i nie wiem czy to przez zatkany nos czy coś się dzieje....

zdrowka dla Małej

Napisane przez scotasia

A ja pierwsze słyszę, że dziecku na roczek coś się kładzie jak Sarah to napisała, to myslałam, że pod poduszkę jakoś

ja tez o tym nigdy nie słysząłam

Napisane przez pstryczek84

Wszystkiego najlepszego dla:
badziowej Zosienki
Aleksandry treselle0
Hani misiaeel
ezzowego Tomaszka

dołaczam sie z buziakami

Napisane przez treselle0

dziekujemy

My weszlismy w Nowy Rok z 'przytupem', a dosłownie z hają Raczej niepredko Nam zejdzie wiec szykują sie 'miłe" dni

uuuuu niefajno, oby poszło szybko w dobrym kierunku

Napisane przez elllmi

brawa dla Igusia za chodzenie

a ta choroba nasza to dziwnie w ogóle, bo w poniedziałek rano Filip obudził się ze straszną chrypką i od razu sobie pomyslałam, że pewnie od tych jego wrzasków i pisków, które ostatnio ciągle uskutecznia; został z moją mamą, a my pojechaliśmy pozałatwiać parę spraw, a mama zapobiegliwie zarejestrowała go na następny dzień do lekarza, bo nic mu nie przechodziło; no i okazało się, że ma mocno czerwone gardło, dostaliśmy amotaks, deflegmin, ibum przeciwzapalnie no i zobaczymy; i jeszcze te pierońskie afty się przyplatały - nie posmarowałam w końcu tym aphtinem, tylko żelem na dziąsełka, bo tak mi poradzili w aptece i na razie nic więcej się nie pojawia; najwyżej jutro po receptę na coś mocniejszego podskoczę

no i najlepsze - teściowa stwierdziła, że chory dlatego, że pewnie był zgrzany, a my mu daliśmy zimne picie z lodówki bo jak on jest u niej, to zawsze mu podgrzewa każde picie, bo takie w temperaturze pokojowej jest za zimne

---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------




a jeszcze co do pytania o tort - ja zamawiam w cukierni, bo nie mam zdolności i taki jak sobie wymysliłam, na ok. 18 osób nawet do 200zł może wyjść jak to usłyszałam, to mnie zmroziło, ale TŻ z kamienną twarzą powiedział, że w porządku
no i roczek już w tą sobotę robimy, bo znowu w następną roczek Lolka - same imprezy

tesciowej bym wygarnęła
a dla tzta brawa za postawe

Napisane przez mala_19kw

Hej
Widzę że piszecie o szałowych Sylwestrach to i ja Wam powiem jaki był mój
O godz 21 wskoczyłam już w" pidżame porno" i walnełam się na łóżku oglądając tv (polsat ) ,mąż siedział przed laptopem i grał w jakieś cuda na kiju popijając piwko i co chwilę przywoływał mnie słowami ;"Chodź na fotel,patrz tu jest impreza,tu się dzieje,bawmy się " Potem on poszedł się załatwić i wsiąkł,ni ma chłopa... Czekałam i czekałam aż w końcu oko mi poleciało (w końcu po takiej imprezie miałam prawo się zmęczyć ). No i obudziłam się dokładnie 20 minut przed północą. Mąż znalazł się w kuchni,pili ze starym piwo i se opowiadali historyje
Obejrzelimmm fajerwerki za oknem,odwróciliśmy się do siebie pośladami i poszliśmy spać Nawet szampana nie otwieraliśmy

Synek był tak wyrozumiały że obudził się dopiero po 3 (a myślałam że obudzi się po 12 na jedzenie) i spał do 8. Wyspałam się bardzo

o losie, jak stare małzenstwo z co najmniej dwudziestoletnim stazem

Napisane przez s i l v e r

Mieliśmy dzisiaj przyjechac i miala byc dzis przygotowana do jutrzejszego badania. A w koncu dzis nic Darii nie robią. ... i pielegniarka powiedziala ze mooooooooze jutro te badanie ale jeszcze nie wiadomo bo lekarza dzis juz nie było. A najgorsze ze przed tym badaniem ma byc 6 h bez jedzenia i picia. ..

kurcze, chyba są niepowązni trzymam mocno kciuki za Darię

[sylwietta1988]

Napisane przez LadyWhisper

Hej kochane
To widze, ze u nas tylko impreza na maksa, tyle wypilam ze olosie! Kosmos normalnie. Poszlismy spac kolo 3, ale babel dal pospac do 9,40 maz na posterunku stal bo ja srednio bylam w stanie mlodego ogarnac aczkolwiek o 6 wstalam i zrobilam mu mleko ale malz karmil
Sylwester z ciotkami i kuzynkami, nasiadowa, super bylo.

Silver, buziaki dla was, trzymajcie sie

Slyszalyscie o tragedii w Kamieniu Pomorskim? Pijany 26latek wjechal w 8osobowa grupe ludzi stojacych na chodniku, 6 z nich zabil a dwojka dzieci walczy o zycie w szpitalu, dwie rodziny zmiotl za jednym zamachem gnoj, jestesmy dokladnie w tych okolicach, pare kilometrow od Kamienia, wczoraj bylismy na zakupach tam... Trzeplo nas niesamowicie, jedna z tych dziewczyn to byla pracownica mojej kuzynki, okropna tragedia

Wysłane z mojego HTC ChaCha A810e

widziałam w tv o tym wypadku, masakra.......
no brawo, brawo- Lady, jako jedyna chyba obroniłas honor wizażowych mamć gratuluje udanego supersylwestra

Napisane przez scotasia

Silver masakra z tą naszą służbą zdrowia, trzymajcie się tam.

Jak byłam w szpitalu z Dominikiem (leżał na korytarzu...) to obok nas była matka z dzieckiem, trochę ponad rok miało. Mały miał mieć robiony rezonans i wyobraźcie sobie, że chcieli ich trzymać trzy doby! Bo wtedy szpital jakąs tam kasę chyba dostaje. Zdrowe dziecko, wokół tysiące wirusów i chorób. Ja wtedy wypisałam Dominika na własne żądanie, ta matka zrobiła to samo w końcu.

Lady mama mi dziś o tym wypadku mówiła. Co za tragedia.... I temu .... tylko 15 lat grozi!!! Nóż się w kieszeni otwiera

chore procedury

Napisane przez YellowSheep

Witam się wieczornie i noworocznie

U nas całkiem, całkiem, Sylwester to 2 godzinna wycieczka samochodem dotarliśmy do sąsiedniej miejscowości i na dość sporym wzniesieniu oglądaliśmy o północy fajerwerki. Oli spał sobie w aucie w foteliku, o północy na chwilę się przebudził, popatrzył za okno, chwilę podziwiał a potem olał i zasnął dojechaliśmy do domu około 2, młodego do łóżeczka położyliśmy i niedługo sami padliśmy. Moje dziecko dziś bez żadnych pobudek do 9,40 spało także szok w trampkach, bo zawsze się budzi po 7. Aż mi się przypomniały czasy, kiedy z tżtem potrafiliśmy godzinami jeździć w nocy samochodem i zwiedzać różne miejsca. Ale wątpię żeby coś się zmieniło między nami bo nowy rok zaczęliśmy od kłótni norma.

ehhhh, żebyscie sie szybko i miło pogodzili

A mnie dzis podkurzył szanowny, zapowiedział sie wczoraj do małego na dzis na 15, zadzwonił o tej 15, ze jednak nie bedzie bo nie moze- pies mu morde lizał (Black). Po czym po 1,5 godzinie zadzwonił zawiany, ze jak mi pasuje to moze jednak przyjedzie- a goń sie leszczu

aha, słyszałyscie może? to znowu u mnie, dziewczyna z wioski obok
http://wiadomosci.onet.pl/kielce/14-...ko-ranna/700h8

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

cos mi jeszcze mignęło w czasie nadrabiania o obaleniu Picolo podczas sylwestrowych szalenstw, więc prosze
http://mistrzowie.org/568774/Sponiew...skowa-Nomadow#



uciekam w kimono

[Debrah]

U nas po wczorajszym niespaniu od 23:30 do 3:30 wypadly 2 drzemki w dzien. Jedna godzina, druga polgodzinna. A na noc godzine usypiania ponad, mimo zmeczonego dziecka, po dlugiej kapieli w doroslej wannie.
Nie wie co to sie dzieje z tym spaniem, czy moze my gdzies robimy blad? Jest gorzej i gorzej. Tylko ze to juz nawet nie chodzi o czeste pobudki i placze - tylko o te dlugie przerwy w spaniu w nocy.

Czy wasze dzieci jak nie spia w nocy to odsypiaja cokolwiek w dzien?

Moja nie. Jesli nie liczyc tego, ze przy pierwszej drzemce spala godzine zamiast 30-40 minut jak zwykle. Moze mamy zly rytual, plan dnia, cos cos?
Albo zwyczajnie "taki etap" - tylko ze to takie dziwne, ze dziecko nie pada ze zmeczenia... pobudzona tak strasznie, prezy sie, siada na wpol spiaca, wyrywa sie z rak, na podlodze idzie sie bawic, ale po jakims czasie oczy trze i placze, wiec znow noszenie, uu, przytulanie, proba lozeczka, bo moze chce w odosobnieniu lezec (kladzie sie tam, ale potem wstaje i placze), no wszystko, wszystko wszystko. Nawet w wozku probowalismy.
Zasnela po 21.

Mamy piersiowe: kiedy zamierzacie zainteresowac sie tematem "niejedzenia w nocy" dziecka? Bedziecie tym jakos manipulowac czy poczekacie az samo przestanie?

[misiaeel]

Dziękujemy za życzenia
jak sobie pomyślę, że za miesiąc już roczek
od nas dopiero wyszedł sąsiad a miałam iść spać razem z Hanną, więc to by było na tyle wyspania
a i dziękuję za odpowiedzi o mleku

blogerko ja sama chce upiec tort ale zobaczymy jak to będzie

tress oby szybko te "miłe dni" mineły
i buziaki dla Olii dla Zosi i Tomka

elllmi uwielbiam t. i ich złote rady

silver co za matoły w tym szpitalu! mam nadzieję, że jutro już będzie po wszystkim

Lady słyszałam o tym straszne

a i w szoku jestem, że nie słyszałyście o tym kładzeniu kilku rzeczy dla dziecka na roczek
idę spać, dobranoc

[diabli]

edit. nocna pomylka albo wizaz albo ja daliśmy plame, hehe. wybaczcie mamuśki

[fewcia]

Nasza noc cudna! Od 19 tylko jedną pobudka o 5,wstała Blanka o 6.30! Oby było tylko lepiej!

Debrah, wiem że nie popierasz,ale może trzeba "pomoc" Amelce uregulować drzemki? U nas odkąd trzymam godziny,to nie ma żadnych problemów z zasypianiem. Mam nadzieję że nie powiem tego w zła godzinę Co do nocy nie pomogę,ale nawet jak Blanka w nocy się budzi to nie wyjmuje jej do zabawy. Albo zostaje w łóżeczku albo biorę ją do nas (rzadziej). Noce są u nas jakie są ale z usypianiem żadnych problemów nie ma. Widziałaś na filmie Kochana a może spróbuj Małej w nocy smoczek podać najpierw zamiast piersi? Nie wiem już co myśleć i jak pomoc

Sylwietta pijany do syna. Co za buc!

Diabli ???????

Lady bardzo się cieszę że impreza udana! Czyli Ty już nie kp?

Yellow nigdy nie zdarzył nam się sen do 9.40

Zbieramy się do lekarza. Chyba dzisiaj dalej nici że żłobka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Delicjanka]

Napisane przez blogerka

Jeszcze mi się przypomniało, torty na roczek pieczecie same, ktoś z rodziny piecze czy zamawiacie?
Jeśli zamawiacie to przywiązujecie wagę do tego z czego jest wykonany (ja nadal mam wkręty w eko, zero cukru itd) czy po prostu luzujecie gacie bo to jeden dzień, roczek? I ew. w jakiej cenie zamawiacie te torty?

robie sama;> bo 100zl za tort to duzo ;p

Napisane przez LadyWhisper

Hej kochane
To widze, ze u nas tylko impreza na maksa, tyle wypilam ze olosie! Kosmos normalnie. Poszlismy spac kolo 3, ale babel dal pospac do 9,40 maz na posterunku stal bo ja srednio bylam w stanie mlodego ogarnac aczkolwiek o 6 wstalam i zrobilam mu mleko ale malz karmil
Sylwester z ciotkami i kuzynkami, nasiadowa, super bylo.

Silver, buziaki dla was, trzymajcie sie

Slyszalyscie o tragedii w Kamieniu Pomorskim? Pijany 26latek wjechal w 8osobowa grupe ludzi stojacych na chodniku, 6 z nich zabil a dwojka dzieci walczy o zycie w szpitalu, dwie rodziny zmiotl za jednym zamachem gnoj, jestesmy dokladnie w tych okolicach, pare kilometrow od Kamienia, wczoraj bylismy na zakupach tam... Trzeplo nas niesamowicie, jedna z tych dziewczyn to byla pracownica mojej kuzynki, okropna tragedia

Wysłane z mojego HTC ChaCha A810e

slyszałam i strasznie mnie to wstrząsnęło, jeszcze w tv puścili nagranie tego debila, który powiedział że i tak wsiądze za kierownice jeszcze(już raz popełnił podobne przestępstwo i go nagrali)

Napisane przez Kija80

Myśmy Nowy Rok witali w pełnym składzie bo i Grześ i Ania odmówili pójścia spać przed północą Padli dopiero po pokazach sztucznych ogni w tv. Pospali normalnie, gdzieś tak do 9.30, o 12 młodą ścięło znowu na 2,5 godziny no i przed 21 poszła spać. Chyba wyłazi gdzieś 9 ząb bo potwornie się ślini od paru dni, wczoraj doszły rzadkie kupy, trochę kataru, parę razy zakaszlała. Mam nadzieję że to wszystko od zębów i że w nocy nie będzie krtaniowej pobudki, przewrażliwiona jestem na tym punkcie...
Ani zęby wychodzą, Grześ wczoraj stracił szóstego mleczaka. Śmiesznie wygląda bo ma wielką dziurę zamiast obu górnych jedynek. O dziwo w ogóle nie sepleni a myślałam że bez zębów seplenienie to oblig Uparł się wczoraj że sam sobie wyrwie tego zęba bo dotąd wyrywałam ja albo dentysta. Aż mi go było szkoda - na końcu łzy mu leciały jak grochy, krew ciekła po palcach a on wyrywał szlochając jakby się nie wiadomo co działo (cykor z niego straszny i zamiast raz porządnie szarpnąć to ciągnął po odrobince i nie mógł sobie poradzić )

ojjj biedulek!

Napisane przez Debrah

Mamy piersiowe: kiedy zamierzacie zainteresowac sie tematem "niejedzenia w nocy" dziecka? Bedziecie tym jakos manipulowac czy poczekacie az samo przestanie?

czytałam i nie wiem.. u mnie chyba sie nie bedzie dalo, skoro Amelka znowu cała noc uuuuuuuuuuuuuuuuu........ ..;p


w ogóle u nas nocki masakier, znowu jej się pora zmieniła i zasypia o 22!oo ...a od 00.00 baja bongo...uu uu uuuuu o 3 zaczęła płakać.. nie wiem, juz nie mam siły ;]


Witam w nowym roku!!!!!!!!!!!!1 podczytywałam Was na tel;p u nas sylwester z tvp2 i tesciami. Amelka smacznie spała, my podziwialiśmy fajerwerki, poszliśmy spać ok 1 ;p

Tzt pojechał do pracy ;((( ale wróci w sobote lub jutro;d i znowu troche urlopu bdzie miał.


Sto lat dla Nataszki i Igunia!!!!!!!!!!!!!1 ach...roczki roczki się bedą teraz sypać!!!!!!!!!!! *********************:c mok::ro za:

[meneq]

Natusiu najlepsze zyczenia z okazji roczku!!
Igi dla Ciebie rowniez najlepsze zyczenia!!

[hope01]

Natusiu, Igi Brzdące nasze kochane! Wszystkiego co najlepsze Skarbeńki!

[gochaa_p]

Witam się w Nowym 2014 roku

My po balu, było b. fajnie,dzieci uśpiłam przed wyjściem więc szwagier nie miał problemu, ALE o 2 jak wróciliśmy - to oboje nie spali Fajerwerki je obudziły. Na szczęście ręka matki czyni cuda i uśpiłam ich w 10 min po powrocie do domu

lece nadrabiać

Napisane przez meneq

Bylismy z tz w kinie na "Grawitacji"; dla nas jest to najlepszy film 2013. Widzialyscie?[COLOR="Silver"]

:

tak, i też mi się bardzo podobał

[scotasia]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;44379425]macie

a zabawki wcale nie muszą być durne...

lego friends
książki z serii Poczytaj mi, mamo

Albo taka - cudna! http://aros.pl/ksiazka/malpeczki-z-naszej-poleczki

a może Mary Poppins? a może... jakaś książka kucharska dla dzieci? dużo tego na rynku jest

[/QUOTE]
Dzięki, zainspirowałaś mnie hmm ja taki mól książkowy w szkole byłam, a o Mary Poppins nie słyszałam

Napisane przez Kija80

Myśmy Nowy Rok witali w pełnym składzie bo i Grześ i Ania odmówili pójścia spać przed północą Padli dopiero po pokazach sztucznych ogni w tv. Pospali normalnie, gdzieś tak do 9.30, o 12 młodą ścięło znowu na 2,5 godziny no i przed 21 poszła spać. Chyba wyłazi gdzieś 9 ząb bo potwornie się ślini od paru dni, wczoraj doszły rzadkie kupy, trochę kataru, parę razy zakaszlała. Mam nadzieję że to wszystko od zębów i że w nocy nie będzie krtaniowej pobudki, przewrażliwiona jestem na tym punkcie...
Ani zęby wychodzą, Grześ wczoraj stracił szóstego mleczaka. Śmiesznie wygląda bo ma wielką dziurę zamiast obu górnych jedynek. O dziwo w ogóle nie sepleni a myślałam że bez zębów seplenienie to oblig Uparł się wczoraj że sam sobie wyrwie tego zęba bo dotąd wyrywałam ja albo dentysta. Aż mi go było szkoda - na końcu łzy mu leciały jak grochy, krew ciekła po palcach a on wyrywał szlochając jakby się nie wiadomo co działo (cykor z niego straszny i zamiast raz porządnie szarpnąć to ciągnął po odrobince i nie mógł sobie poradzić )

OMG, straszny opis. Dzielny chłopakWytrwałe masz dzieci, skoro wytrzymały do północy.

Napisane przez Debrah

Czy wasze dzieci jak nie spia w nocy to odsypiaja cokolwiek w dzien?

Nie, niestety nie odsypia. U nas nie ma aż tak strasznie jak u Ciebie, ale dziś znowu jak się obudził o 5 tak do 6.20 wiercił się strasznie i siadał co chwilę i potem przysnął na pół godz. Ja nie wiem, jak był mniejszy to nie było tego problemu. A teraz co noc prawie takie godzinne harce. Może faktycznie "taki etap"..

Czy wszystkie już wozicie dzieci przodem do kierunku jazdy?? Nie marudzą Wam maluchy w samochodzie?? U nas przy jeździe tyłem była tragedia. Ostatnio przekręciliśmy fotelik i jest niewiele lepiej Kiedy mój maluch w końcu polubi jazdę??


Ja też zyczę Igusiowi i Natusi spełnienia marzeń i duużo zdrówka!!

[gochaa_p]

Napisane przez elllmi

ja tak na szybko z PYTANIEM!!!!!!!!!!!

co dla młodego na afty można? bo chory jest, ma zapalenie gardła i byłam dzisiaj z nim u lekarza, miał małą rankę na wewnętrznej stronie wargi, ale wczesniej się przewrócił i myslałam, że to od tego, że sobie przygryzł i nawet lekarza nie pytałam; a teraz mi sie wydaje, że to afty są, bo u góry ma podobne RATUNKU

" Płukanie ust płynami odkażającymi (Septosanem, Dentoseptem, rumiankiem) przyśpieszy gojenie. Skuteczny jest również Aphtin (w kroplach) i Tantum verde (w aerozolu). Afty znikają mniej więcej po tygodniu, nie pozostawiając śladów. "

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

Napisane przez blogerka

[/COLOR]Jeszcze mi się przypomniało, torty na roczek pieczecie same, ktoś z rodziny piecze czy zamawiacie?
Jeśli zamawiacie to przywiązujecie wagę do tego z czego jest wykonany (ja nadal mam wkręty w eko, zero cukru itd) czy po prostu luzujecie gacie bo to jeden dzień, roczek? I ew. w jakiej cenie zamawiacie te torty?

zamawiam. leniwa jestem :P nie chce mi sie piec :P

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------

Napisane przez scotasia

A ja pierwsze słyszę, że dziecku na roczek coś się kładzie jak Sarah to napisała, to myslałam, że pod poduszkę jakoś
.

taka wrózba
Wojtek wybrał kieliszek więc boję się Ewci ją robić

Wogóle to mamy roczek już w tą niedziele , właśnie to do mnie dotarło ! Czas myśleć nad menu

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

IGORKU, NATASZKO wszystkiego najwspanialszego w dniu Waszego święta

[Debrah]

Napisane przez fewcia

Nasza noc cudna! Od 19 tylko jedną pobudka o 5,wstała Blanka o 6.30! Oby było tylko lepiej!

Debrah, wiem że nie popierasz,ale może trzeba "pomoc" Amelce uregulować drzemki? U nas odkąd trzymam godziny,to nie ma żadnych problemów z zasypianiem. Mam nadzieję że nie powiem tego w zła godzinę Co do nocy nie pomogę,ale nawet jak Blanka w nocy się budzi to nie wyjmuje jej do zabawy. Albo zostaje w łóżeczku albo biorę ją do nas (rzadziej). Noce są u nas jakie są ale z usypianiem żadnych problemów nie ma. Widziałaś na filmie Kochana a może spróbuj Małej w nocy smoczek podać najpierw zamiast piersi? Nie wiem już co myśleć i jak pomoc

Sylwietta pijany do syna. Co za buc!

Diabli ???????

Lady bardzo się cieszę że impreza udana! Czyli Ty już nie kp?

Yellow nigdy nie zdarzył nam się sen do 9.40

Zbieramy się do lekarza. Chyba dzisiaj dalej nici że żłobka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

1. Pomaganie w drzemkach: owszem, moje zdanie znasz ale się odniosę.
Kiedyś już pisałam, że u nas pory drzemek same się wykształciły w takich godzinach tj około 10-11 jest pierwsza drzemka i między 14 a 15 zaczyna się druga (15 jeśli ktoś u nas był na przykład i nie mogła zasnąć.
Więc w godzinach nie ma problemu - na pierwszą drzemkę zasypia dość bezproblemowo,tzn na mnie, najcześciej przy piersi, ale potem bez problemu odkładam. (problem się zrobił z zasypianiem na noc i w nocy. Czasem tylko zje w nocy na śpiocha i spi, ale ostatnio coraz częściej jest impreza co wam piszę). Druga drzemka to też jakoś tam zasypia na nią nienajgorzej. Tylko, że w obu przypadkach śpi 20-40 minut. Nigdy nie miałam sytuacji że musiałam ją budzić bo spała dłużej niż 1.5h.

Więc godziny są okej, chodzi mi tylko o długość spania i o kłopoty z zaśnięciem po pobudce, czy w zaśnięciu na noc.
Także nie bardzo mam co wprowadzać... i jak "pomóc" - tzn nie mam pomysłu.

2. Jak moja się obudzi to ze stękiem/popłakiwaniem - po czym wstaje, podnosi ręce żeby ją wyjąć. I woła mnie - "maaa-maaa" - więc nie wiem jak miałabym jej nie wyjąć..bardzo się tego domaga, potrzebuje i jedzie mi tak personalnie że wyjmuję. Tym bardziej, że ona mnie bardzo szuka wzrokiem. Czasem jak płytko zaśnie a ja chcę wyjść z pokoju to ona od razu łebek do góry, rozgląda się czy jestem, jak mnie widzi że tak, i mówię jej uspokajająco "jestem, jestem tutaj" to główka automatycznie opada i dalej śpi.
3. Jak się budzi to każdorazowo i zawsze najpierw przystępuję do ponownego uśpienia, nawet nie od razu biegnę do łóżeczka, dopiero jak wstanie na nóżki i mnie zawoła. Czasem ręce i uu, a czasem od razu biorę do nas. Tylko, że jak ona nie zaśnie prawie od razu i nie chce spać.. to idzie sobie. Próbuje z łóżka zejść, nabiera przyspieszenia, zadowlona, uśmiechnięta zmyka się bawić! Jak za dnia! Nie da się jej w łóżku zatrzymać wtedy i np poprzytulać się razem. Najpierw się przytula a potem przez nas przechodzi i.. baj baj.
4. Smoczek: znalazłam ostatnio i z głupa dałam. Wsadziła do dzioba ze dwa razy, trochę pogryzła i rzuciła sobie nim - daleko leciał - nie wie co się z tym robi
Wtedy kiedy tak się budzi i nie może spać tylko chce szaleć to nawet uu nie chce ( a kiedyś to było niezawodne - chwila uu i śpi - skończyło się. Działa w porze drzemek, jak się w nocy rozbudzi to nie chce).

I tak to u nas..
Ale w związku z tym, że do wszystkiego chce mnie (wczoraj kąpała się ztż w super humorze ale i tak jak poszłam to zawołała mnie "mama" i przywitała wielkim uśmiechem jak przyszłam), w nocy sprawdza czy jestem..no to może to ten cały lęk separacyjny.
Tylko, że z drugiej strony zostanie z babcią np, jak trzeba.

Dziś noc lepsza (poza mega problemowym uśpieniem), chyba odespać musiała wreszcie, bo ze 2 pobudki. Przed 7 wstała całkiem.

Potem napiszę coś w k..

[Aga8484]

Napisane przez Debrah

1. Pomaganie w drzemkach: owszem, moje zdanie znasz ale się odniosę.
Kiedyś już pisałam, że u nas pory drzemek same się wykształciły w takich godzinach tj około 10-11 jest pierwsza drzemka i między 14 a 15 zaczyna się druga (15 jeśli ktoś u nas był na przykład i nie mogła zasnąć.
Więc w godzinach nie ma problemu - na pierwszą drzemkę zasypia dość bezproblemowo,tzn na mnie, najcześciej przy piersi, ale potem bez problemu odkładam. (problem się zrobił z zasypianiem na noc i w nocy. Czasem tylko zje w nocy na śpiocha i spi, ale ostatnio coraz częściej jest impreza co wam piszę). Druga drzemka to też jakoś tam zasypia na nią nienajgorzej. Tylko, że w obu przypadkach śpi 20-40 minut. Nigdy nie miałam sytuacji że musiałam ją budzić bo spała dłużej niż 1.5h.

Więc godziny są okej, chodzi mi tylko o długość spania i o kłopoty z zaśnięciem po pobudce, czy w zaśnięciu na noc.
Także nie bardzo mam co wprowadzać... i jak "pomóc" - tzn nie mam pomysłu.

2. Jak moja się obudzi to ze stękiem/popłakiwaniem - po czym wstaje, podnosi ręce żeby ją wyjąć. I woła mnie - "maaa-maaa" - więc nie wiem jak miałabym jej nie wyjąć..bardzo się tego domaga, potrzebuje i jedzie mi tak personalnie że wyjmuję. Tym bardziej, że ona mnie bardzo szuka wzrokiem. Czasem jak płytko zaśnie a ja chcę wyjść z pokoju to ona od razu łebek do góry, rozgląda się czy jestem, jak mnie widzi że tak, i mówię jej uspokajająco "jestem, jestem tutaj" to główka automatycznie opada i dalej śpi.
3. Jak się budzi to każdorazowo i zawsze najpierw przystępuję do ponownego uśpienia, nawet nie od razu biegnę do łóżeczka, dopiero jak wstanie na nóżki i mnie zawoła. Czasem ręce i uu, a czasem od razu biorę do nas. Tylko, że jak ona nie zaśnie prawie od razu i nie chce spać.. to idzie sobie. Próbuje z łóżka zejść, nabiera przyspieszenia, zadowlona, uśmiechnięta zmyka się bawić! Jak za dnia! Nie da się jej w łóżku zatrzymać wtedy i np poprzytulać się razem. Najpierw się przytula a potem przez nas przechodzi i.. baj baj.
4. Smoczek: znalazłam ostatnio i z głupa dałam. Wsadziła do dzioba ze dwa razy, trochę pogryzła i rzuciła sobie nim - daleko leciał - nie wie co się z tym robi
Wtedy kiedy tak się budzi i nie może spać tylko chce szaleć to nawet uu nie chce ( a kiedyś to było niezawodne - chwila uu i śpi - skończyło się. Działa w porze drzemek, jak się w nocy rozbudzi to nie chce).

I tak to u nas..
Ale w związku z tym, że do wszystkiego chce mnie (wczoraj kąpała się ztż w super humorze ale i tak jak poszłam to zawołała mnie "mama" i przywitała wielkim uśmiechem jak przyszłam), w nocy sprawdza czy jestem..no to może to ten cały lęk separacyjny.
Tylko, że z drugiej strony zostanie z babcią np, jak trzeba.

Dziś noc lepsza (poza mega problemowym uśpieniem), chyba odespać musiała wreszcie, bo ze 2 pobudki. Przed 7 wstała całkiem.

Potem napiszę coś w k..

Debrah ale u mnie też tak jest tzn. z każdym zostanie, nie ma problemu jak wychodzę z domu.
Ale jak jestem w domu i ktoś się z nią bawi to szuka mnie, muszę naprawdę się wymknąć i być cicho by mnie nie szukała. To raczej wynika z tego że mu z dziećmi cały czas jesteśmy, sa przyzwyczajone do nas.



Co do nocek nie mam pomysłu. Ja narzekam jak mi się 2 razy budzi i wstaje o 6.
Ale śpi w takich samych godzinach co Amelka, zasypia na noc koło 20.

Wysłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[nancykenator]

Napisane przez LadyWhisper

Hej kochane
To widze, ze u nas tylko impreza na maksa, tyle wypilam ze olosie! Kosmos normalnie. Poszlismy spac kolo 3, ale babel dal pospac do 9,40 maz na posterunku stal bo ja srednio bylam w stanie mlodego ogarnac aczkolwiek o 6 wstalam i zrobilam mu mleko ale malz karmil
Sylwester z ciotkami i kuzynkami, nasiadowa, super bylo.

Silver, buziaki dla was, trzymajcie sie

Slyszalyscie o tragedii w Kamieniu Pomorskim? Pijany 26latek wjechal w 8osobowa grupe ludzi stojacych na chodniku, 6 z nich zabil a dwojka dzieci walczy o zycie w szpitalu, dwie rodziny zmiotl za jednym zamachem gnoj, jestesmy dokladnie w tych okolicach, pare kilometrow od Kamienia, wczoraj bylismy na zakupach tam... Trzeplo nas niesamowicie, jedna z tych dziewczyn to byla pracownica mojej kuzynki, okropna tragedia

Wysłane z mojego HTC ChaCha A810e

straszna tragedia, tyle osób i dzieci :/

Napisane przez s i l v e r

Mieliśmy dzisiaj przyjechac i miala byc dzis przygotowana do jutrzejszego badania. A w koncu dzis nic Darii nie robią. ... i pielegniarka powiedziala ze mooooooooze jutro te badanie ale jeszcze nie wiadomo bo lekarza dzis juz nie było. A najgorsze ze przed tym badaniem ma byc 6 h bez jedzenia i picia. ..

niepoważni są :/

Napisane przez Debrah

U nas po wczorajszym niespaniu od 23:30 do 3:30 wypadly 2 drzemki w dzien. Jedna godzina, druga polgodzinna. A na noc godzine usypiania ponad, mimo zmeczonego dziecka, po dlugiej kapieli w doroslej wannie.
Nie wie co to sie dzieje z tym spaniem, czy moze my gdzies robimy blad? Jest gorzej i gorzej. Tylko ze to juz nawet nie chodzi o czeste pobudki i placze - tylko o te dlugie przerwy w spaniu w nocy.

Czy wasze dzieci jak nie spia w nocy to odsypiaja cokolwiek w dzien?

Moja nie. Jesli nie liczyc tego, ze przy pierwszej drzemce spala godzine zamiast 30-40 minut jak zwykle. Moze mamy zly rytual, plan dnia, cos cos?
Albo zwyczajnie "taki etap" - tylko ze to takie dziwne, ze dziecko nie pada ze zmeczenia... pobudzona tak strasznie, prezy sie, siada na wpol spiaca, wyrywa sie z rak, na podlodze idzie sie bawic, ale po jakims czasie oczy trze i placze, wiec znow noszenie, uu, przytulanie, proba lozeczka, bo moze chce w odosobnieniu lezec (kladzie sie tam, ale potem wstaje i placze), no wszystko, wszystko wszystko. Nawet w wozku probowalismy.
Zasnela po 21.

Mamy piersiowe: kiedy zamierzacie zainteresowac sie tematem "niejedzenia w nocy" dziecka? Bedziecie tym jakos manipulowac czy poczekacie az samo przestanie?

mój zdecydowanie odsypia
niejedzenia w nocy, trudny temat, bo u nas przecież nie zawsze jest jedzenie czasem tylko ciumkanie, czasem po prostu trzymanie w buzi na razie się tym tematem nie przejmuję

Napisane przez scotasia

Dzięki, zainspirowałaś mnie hmm ja taki mól książkowy w szkole byłam, a o Mary Poppins nie słyszałam


OMG, straszny opis. Dzielny chłopakWytrwałe masz dzieci, skoro wytrzymały do północy.


Nie, niestety nie odsypia. U nas nie ma aż tak strasznie jak u Ciebie, ale dziś znowu jak się obudził o 5 tak do 6.20 wiercił się strasznie i siadał co chwilę i potem przysnął na pół godz. Ja nie wiem, jak był mniejszy to nie było tego problemu. A teraz co noc prawie takie godzinne harce. Może faktycznie "taki etap"..

Czy wszystkie już wozicie dzieci przodem do kierunku jazdy?? Nie marudzą Wam maluchy w samochodzie?? U nas przy jeździe tyłem była tragedia. Ostatnio przekręciliśmy fotelik i jest niewiele lepiej Kiedy mój maluch w końcu polubi jazdę??


Ja też zyczę Igusiowi i Natusi spełnienia marzeń i duużo zdrówka!!

i ja i ja się dołączam się życzeń, dużo zdrówka, radości i wielu uśmiechów : roza:
my jeździmy przodem do nas, ale my dopiero od niedawna jeździmy w spacerówce w pozycji siedzącej także Kubuś zadowolony, wszystko widzi i nas widzi i jest szczęśliwy




my dziś po badaniach, koło 14 mają być, założyłam Kubusiowi kartę i będziemy sobie w internecie sprawdzać wyniki

[elllmi]

hej
pobudka 4:30 i rzucanie się po łóżku do 6:20, potem padł, a o 7 musiałam go obudzić na lekarstwo i już po spaniu; teraz padł i mam nadzieję, że trochę pośpi

buziaki dla Igiego i Nati

Napisane przez Kija80

Grześ wczoraj stracił szóstego mleczaka. Śmiesznie wygląda bo ma wielką dziurę zamiast obu górnych jedynek. O dziwo w ogóle nie sepleni a myślałam że bez zębów seplenienie to oblig Uparł się wczoraj że sam sobie wyrwie tego zęba bo dotąd wyrywałam ja albo dentysta. Aż mi go było szkoda - na końcu łzy mu leciały jak grochy, krew ciekła po palcach a on wyrywał szlochając jakby się nie wiadomo co działo (cykor z niego straszny i zamiast raz porządnie szarpnąć to ciągnął po odrobince i nie mógł sobie poradzić )

jaki horror ja zawsze na nitkę wyrywałam

Napisane przez YellowSheep

U nas całkiem, całkiem, Sylwester to 2 godzinna wycieczka samochodem dotarliśmy do sąsiedniej miejscowości i na dość sporym wzniesieniu oglądaliśmy o północy fajerwerki.

fajna taka "tradycja"

[e_vel]

Dla NATUSI I IGORKA 100 lat bądzcie szczęśliwe i rośnijcie zdrowo

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

wiecie co... cieszę się, że już po świętach, po sylwestrze itd. jakaś zmęczona tym wszystkim w tym roku byłam chyba pierwszy raz w życiu

Karinka dziś szczęśliwa poszła do przedszkola po 2 tygodniowej przerwie

Maja się nauczyła wychodzić na łóżko Karinki i nic by w tym złego nie było gdyby nie to, że nie potrafi z niego schodzić muszę mieć oczy dookoła głowy

[Aga8484]

Siedzę w przychodni. Ludzi milion. To jest jakaś masakra.
Ja nie mam cierpliwości już do czegoś takiego

Wysłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[ninagg]

Napisane przez Debrah

U nas po wczorajszym niespaniu od 23:30 do 3:30 wypadly 2 drzemki w dzien. Jedna godzina, druga polgodzinna. A na noc godzine usypiania ponad, mimo zmeczonego dziecka, po dlugiej kapieli w doroslej wannie.
Nie wie co to sie dzieje z tym spaniem, czy moze my gdzies robimy blad? Jest gorzej i gorzej. Tylko ze to juz nawet nie chodzi o czeste pobudki i placze - tylko o te dlugie przerwy w spaniu w nocy.

Czy wasze dzieci jak nie spia w nocy to odsypiaja cokolwiek w dzien?

Moja nie. Jesli nie liczyc tego, ze przy pierwszej drzemce spala godzine zamiast 30-40 minut jak zwykle. Moze mamy zly rytual, plan dnia, cos cos?
Albo zwyczajnie "taki etap" - tylko ze to takie dziwne, ze dziecko nie pada ze zmeczenia... pobudzona tak strasznie, prezy sie, siada na wpol spiaca, wyrywa sie z rak, na podlodze idzie sie bawic, ale po jakims czasie oczy trze i placze, wiec znow noszenie, uu, przytulanie, proba lozeczka, bo moze chce w odosobnieniu lezec (kladzie sie tam, ale potem wstaje i placze), no wszystko, wszystko wszystko. Nawet w wozku probowalismy.
Zasnela po 21.

Mamy piersiowe: kiedy zamierzacie zainteresowac sie tematem "niejedzenia w nocy" dziecka? Bedziecie tym jakos manipulowac czy poczekacie az samo przestanie?

To taki etap. Ola zawsze usypiała sama do 8 miesięcy. Jak zaczęła wstawać, raczkować i siadać to zaczął się armagedon. Usypianie czasem po 2 godziny w łóżeczku, a teraz od ok miesiąca jesteśmy na etapie usypiania w naszym łóżku. Nigdzie indziej nie uśnie, w łóżeczku wstaje i kombinuje. Na łóżku też wstaje, siada i jak się wyciszy to usypia. na szczęście nie urządza tugez żadnych, choć czasem się zdarzają jak się wybudzi po naszym przyjściu do sypialni maksymalnie 1-1,5 h
Wczoraj 21 była jak udało się ją zmusić do pójścia do sypialni usypiania 2 godziny na zmianę z mężem. Spała u nas jak się kładłam to przeniosłam do łóżeczka i o dziwo przespała do rana zwykle ok 5-6 budzi się i zabieram do siebie.

A co do jedzenia w nocy nie wiem, ale coś mogę powiedzieć.
Mojego szwagra dziewczyny syn był na piersi w dzień 2,5 roku, w nocy kp 3 lata. Teraz ma 4,5 roku i ma tak okropną próchnicę, że to w głowie się nie mieści. Właściwie to u góry nie ma wszystkich zębów do 3. U dołu ma tylko trochę próchnicy. Ona nic z tym nie robi ja się nie odzywam (sama nie lubię dobrych rad). Widocznie uznaje, że mleczaki muszą się popsuć.Najgorsze jest to, że mały nie gryzie, żuchwa się nie rozwija. Sepleni okropnie, czyli narząd mowy też kuleje.

[hope01]

My dziś po 7 wstaliśmy jak się TZ gramolił do roboty. Młodemu jeszcze flegma z katarku siedzi bidusiowi.
Przesyłam jeszcze buziaczki dla wczorajszych miesięcznicowych dzieciów
I buziak dla Ani za 11 mieisęcy

Bączuś sobie drzemie, więc ja niechętnie muszę odgruzować mieszkanie. Wróciliśmy po 1,5 tygodniowej nieobecności i trzeba to ogarnąć. BAjzel na kółkach, poza tym pod nasza nieobecnosć wiatr prawie wyrwał daszek balkonowy i z junkersa nam cosik kapie
I właśnie odkryłam, że pudełko śniadaniowe TZ nie jest puste - jego zawartość ma ok 2 tygodnie