Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 4

[agunia4ever]

Napisane przez koziemleko

Pamiętacie tą potrąconą kobietę w ciąży w sylwestra? Niestety nie dało się uratować dziecka

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1019395,...wiadomosc.html

Ja tego nie rozumiem. 9 miesiąc ciąży i 2 promile. Ehhh. Biedna dzidzia, niczemu nie winna

[side85]

Napisane przez ag9

O
Uwielbiam Twoje poczucie humoru
Też mam taki plan, już go uświadomiłam że ja nie wiem co i jak i będzie się musiał sprzętem sam zajmować.

Mnie to też przeraża jak będzie dalej, bo mój też się strasznie rozpycha, największe akrobacje robi jak położę się wieczorem do snu. Wczoraj nie mogłam usnąć chyba przez godzinę bo tak się rozbijał że aż oddech wstrzymywałam czasem. I mam wrażenie że się znowu obrócił głową w dół bo go czuję w pachwinie a wczoraj czułam pod żebrem Grzeczne dziecko, wie że mamusia chce cesarkę to się grzecznie na usg obrócił dupą do dołu

a to ja wczoraj jak przeczytałam o twoim mandacie mężowi śmiałam się tu jak głupia (przepraszam) bo zawsze jak coś wspominam męzowi to kilka z was już nawet rozróżnia i tak są "ta od samochodu" to TY , ja nie wiem zawsze masz coś z tym autem, drugą najważniejszą rzeczą po tym że jesteś "tą od samochodu" jest wyznacznik wózkowy bo jesteś "tą z mutsy"
mam też koleżanki:
"od wcześniaczka" ( w tym momencie wzmacniam efekt łzami w oczach), "ela of fretek", "asia z gliwic, ale z niemiec", "mamusia z knurowa" wiesz ta taka moja dobra koleżanka z wizażu co jest z tarnowa" i tak jest was znacznie więcej, ale mąż tego nie ogarnia więc ja musiałam wam nadać jakieś przydomki no poza dziewczynami moimi klubowymi bo wiadomo że tam już lecą imiona Obawiam się jednak że mąż rozróżnia przede wszsytkim Ciebie w nowym roku życzę wam MNIEJ SAMOCHODOWYCH PRZYGÓD!

no i żeby Gabryś leżał tak jak chcesz. Ja już sama nie wiem co bym wolała. Z jednej strony chciałabym cesarkę, ale z drugiej już się tak nastawiłam na tę fazę porodu przejściową w której podobno nie można odmawiać ciężarnej bo może pobić nawet położną jeśli jej odmówi bo jest w szale, że zamierzam wtedy wyjąć listę rzeczy które chcę od męża po porodzie jak jakiś nowy naszyjnik i jeden pierścionek i torebkę ...żebym urodziłą może obieca mi wtedy wszystko

Napisane przez monkaa321

no to masz naprawdę ciężko z Piotrusiem

a mój ostatnio zaczął mało kopać i teraz się raczej przesuwa w brzuszku i mi tak smutno z tego powodu mój Piotruś jest grzeczniejszy

Każdy Piotr jakiego znam to bardzo dostojny, przystojny i zrównoważony chłop, więc może moje kurczę też tylko teraz ma owsiki w dupce

[Ela87]

Napisane przez maggie123

hej, ja od 7 na nogach, bo się Zuzia wyspała i musiałyśmy ugotować lalom kasztany na śniadanie
zaraz chyba trzeba wspomóc sie

Ja będe miała córkę, to też czeka mnie gotowanie lalom?

Napisane przez koziemleko

Pamiętacie tą potrąconą kobietę w ciąży w sylwestra? Niestety nie dało się uratować dziecka

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1019395,...wiadomosc.html

Szkoda

Napisane przez monkaa321

z tego co ja wiem, to masz 2 z okazji urodzenia dziecka, 14 dni przysługuje tuż po porodzie na opiekę nad żoną w połogu (takie zwolnienie się dostaje od gina który stwierdza że żona nie jest w stanie samodzielnie sobie poradzić i potrzebuje pomocy męża, zawsze się to dostaje po cesarce ale po sn też można dostać, to wszystko zależy od lekarza) a tacierzyński trwa 6 tyg

A nie 14 dni kalendarzowych?

[teQiba]

Napisane przez monkaa321

ach no to tacierzyński wtedy odpada mój teraz robi nadgodziny żeby sobie później odebrać jako dni wolne jak już będzie mały

Sprytne
Mój ma "niestety" płacone za nadgodziny, więc nic z tego - śmiejemy się że jest duże prawdopodobieństwo że w ciuchach roboczych przyjedzie na porodówkę i zaraz po porodzie będzie musiał wrócić do pracy

[Ela87]

Urlop ojcowski

Urlop ojcowski – 2 tygodnie

Przepisy zapewniają każdemu tacie 2 tygodnie tzw. urlopu ojcowskiego. Przysługuje on mężczyznom, którzy pozostają w stosunku pracy. Urlop ten przysługuje niezależnie od urlopu macierzyńskiego, na którym przebywa mama dziecka. Można go więc wykorzystać równocześnie z mamą, np. tuż po porodzie, aby zająć się partnerką i noworodkiem. Urlop ten należy wykorzystać do czasu ukończenia przez dziecko 1. roku życia. Niewykorzystany – przepada. Pracodawca nie może odmówić jego udzielenia.

[teQiba]

Napisane przez side85

Ja już sama nie wiem co bym wolała. Z jednej strony chciałabym cesarkę, ale z drugiej już się tak nastawiłam na tę fazę porodu przejściową w której podobno nie można odmawiać ciężarnej bo może pobić nawet położną jeśli jej odmówi bo jest w szale, że zamierzam wtedy wyjąć listę rzeczy które chcę od męża po porodzie jak jakiś nowy naszyjnik i jeden pierścionek i torebkę ...żebym urodziłą może obieca mi wtedy wszystko

Szalona

Napisane przez Ela87

A nie 14 dni kalendarzowych?

14
Jest kilka rodzajów tych urlopów i można się w tym pogubić, ale ten co rodzice oboje są w domu to 14 dni trwa na pewno.

[koziemleko]

Napisane przez monkaa321

my będziemy zmieniać mieszkanie ale już po porodzie

Dobrze, że nie tylko my mamy takie przeboje

Idę zrobić galaretkę z owocami

[agunia4ever]

Napisane przez teQiba

Jeśli planujesz się dzielić z TŻ to nie ma innego wyboru niż wariant 100% + 60%.
U mnie dzielenie się na pewno odpada, bo TŻ na umowie ma minimalną więc w ogóle by się nam to nie opłacało - najchętniej wzięłabym tylko pół roku 100% płatny, ale okazało się że moja mama pomimo wcześniejszych deklaracji teraz już nie chce nam pomóc, więc zostaje żłobek, a pół rocznego malucha szkoda do żłobka Więc najprawdopodobniej wezmę cały rok 80% płatny... Mam tylko nadzieję, że po tak długim czasie będę jeszcze miała dotychczasowe stanowisko

My z TŻ zarabiamy podobnie więc kasowo nie będzie jakiejś wielkiej różnicy. Ale też mam ten problem, że zostaje mi żłobek. A jak sobie pomyślałam że będę musiała brać ciągle zwolnienia na dziecko bo pewnie mały w żłobku trochę by pochorował to wydaje się to bez sensu. Pracę mam naprawdę super pod każdym względem i nie chciałabym jej stracić a rok urlopu u mnie to chyba trochę za dużo. Wobec powyższego pozostało nam jakoś to podzielić ja powiedzmy 7-8 miesięcy, 2 miesiące TŻ a potem to nie wiem Ehh. Nasze mamy pracują więc musimy jakoś sami sobie poradzić.

[Limonka1987]

Dziękuję za rady, dziewczyny
Tak przypuszczałam, że to brak magnezu, ale nie sądziłam, że może mieć aż takie silne konsekwencje.
Będę się musiała zatem zaopatrzyć w tabletki i łykać. Myślicie, że mogę to zrobić bez konsultacji z lekarzem czy lepiej najpierw z nim to ustalić (wizytę mam dopiero 21 stycznia)?

teQuiba- my akurat stelaż dostaniemy od mojej szwagierki, ale jeżeli nie, to kupiłabym używany za kilka złotych.

Mmhym- ja właśnie mam ochotę kupić pierwszą część. Nie będziemy chodzić z TŻ do szkoły rodzenia, więc fajnie byłoby mieć wszystkie informacje odnośnie pielęgnacji maluszka zebrane w jednym miejscu. A jak jeszcze będą napisane przystępnym językiem i przedstawione na filmikach to już w ogóle chyba z miejsca staniemy się idealnymi rodzicami
Ja zostawiłabym ok. 8-10 tych pieluszek.

Lutien- bardzo ładne imię

Wszystkim chorowitkom życzę zdrowia
Wszystkim, którym maluszki zaczynają już porządnie dawać w kość życzę, żeby w końcu małe szkraby zaczęły chociaż trochę oszczędzać swoje mamy
Moja mała dopiero się rozkręca, ale podejrzewam, że im dalej w las tym mniej będzie miała dla mnie litości

[baja_86]

Hej

Mój Tż po porodzie weźmie 2 tyg zaległego urlopu wypoczynkowego, szef już poinformowany, więc myślę, że nie będzie potem problemów. A potem w razie potrzeby może weźmie ten urlop ojcowski.

Byłam dziś na badaniach i przy okazji w Tesco i nie uwierzycie, ale nic nie kupiłam! Choć chciałam zakupić tenisówki dla synka, ale były tylko jakieś takie ocieplane, a ocieplane to tylko na czas marzec-kwiecień, a wtedy będzie malutki i mu butów zakładać nie będę. Trzeba czekać do wiosny może będą jakieś fajne

[magduś2]

Dziękuję za rady ale niestety odkąd jestem w ciąży na czosnek reaguję odruchem wymiotnym odpada.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[maggie123]

Monka, to szczerze podziwiam za plany przeprowadzkowe po porodzie... i powodzenia już życzę!

Napisane przez Ela87

Ja będe miała córkę, to też czeka mnie gotowanie lalom?

ewentualnie misiakom

[Smarrita]

Napisane przez agunia4ever

My z TŻ zarabiamy podobnie więc kasowo nie będzie jakiejś wielkiej różnicy. Ale też mam ten problem, że zostaje mi żłobek. A jak sobie pomyślałam że będę musiała brać ciągle zwolnienia na dziecko bo pewnie mały w żłobku trochę by pochorował to wydaje się to bez sensu. Pracę mam naprawdę super pod każdym względem i nie chciałabym jej stracić a rok urlopu u mnie to chyba trochę za dużo. Wobec powyższego pozostało nam jakoś to podzielić ja powiedzmy 7-8 miesięcy, 2 miesiące TŻ a potem to nie wiem Ehh. Nasze mamy pracują więc musimy jakoś sami sobie poradzić.

Rok to dużo, a do tego dojdzie wykorzystanie zaległego urlopu. Nie rozmawiałaś ze swoim pracodawcą o swoim powrocie po macierzyńskim?

[monkaa321]

Napisane przez Limonka1987

Dziękuję za rady, dziewczyny
Tak przypuszczałam, że to brak magnezu, ale nie sądziłam, że może mieć aż takie silne konsekwencje.
Będę się musiała zatem zaopatrzyć w tabletki i łykać. Myślicie, że mogę to zrobić bez konsultacji z lekarzem czy lepiej najpierw z nim to ustalić (wizytę mam dopiero 21 stycznia)?

nie musisz

[paulina_radom]

Witam
Łoł tak dużo mam do nadrobienia... na szczęście moja nieobecność była spowodowana brakiem czasu.
Byłam na usg 3d i wg lekarza będzie chłopak ale 4 razy sprawdzał i 3 razy powiedział dziewczynka a raz że chłopak ale rozpoznał tylko worku mosznowym i sama nie wiem co myśleć chociaż do brzucha mówie Jasiek a czuje że to dziewczynka mój Adaś był dziewczynką do porodu na usg 3d też więc i tak każdy znajomy i rodzina mówią że taki z niego Jasiek jak z Adama była Magdalena
teraz będe miała więcej czasu więc obiecuje więcej się udzielać nie wiem tylko czy nadrobie to kiedy mnie nie było

[side85]

Napisane przez Ela87

Ja będe miała córkę, to też czeka mnie gotowanie lalom?

wolałabym gotować lalkom i pić kawkę z miniaturowych filiżanek, bo w co ja się będę bawiła z Piotrkiem
Mąż ma kuzyna którego mały ma tak samo na imię jak tż i dokładnie wygląda tak samo jak tż jak był malutki, jest rozkoszny ale tak aktywny że cała rodzina ma ubaw bo pierwszego dnia w przedszkolu pobił innego chłopczyka i jak pani zostawiła go w kozie kopnął panią a jak powiedziała mu że tak nie wolno to on jej że "w domu mamusię też kopię"
Mamusia go w domu skarciła, wytłumaczyła trzylatkowi jak się to tylko da w takim wieku że tak nie wolno i wogóle a on wysłuchał po czym mówi "jutro go zabiję"
I ja się tego boję u Piotrusia

[agunia4ever]

Napisane przez Smarrita

Rok to dużo, a do tego dojdzie wykorzystanie zaległego urlopu. Nie rozmawiałaś ze swoim pracodawcą o swoim powrocie po macierzyńskim?

Najpierw musimy z TŻ ustalić jak my to widzimy, ile on będzie ewentualnie mógł wziąć urlopu a potem faktycznie czeka mnie rozmowa z szefem i ustalenie wszystkiego. Mam nadzieję, że wykażę się asertywnością

[kate1623]

Napisane przez koziemleko

Pamiętacie tą potrąconą kobietę w ciąży w sylwestra? Niestety nie dało się uratować dziecka

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1019395,...wiadomosc.html

Tak dzisiaj rano oglądałam :-( dzieciaczek dostal jeden punkt w skali apgar. Najlepsze ze te babsko jeszcze sie samo pod kolami polozylo. Dziadek który ja potrącił jest w tak złym psychicznie stanie że nir może zeznawać. Idiotka takie to bym kastrowala bo i tak osierocila dwójkę dzieci

Napisane przez teQiba

Liczę na to - ma 10 tygodni żeby matce dokopać, później już mu nie pozwolę

Moja Maja nie sprzedaje takich kopniakow ona subtelnie próbuje wyjść bokiem bądź poskacze po wątrobie lub zebrach powiem Ci wrażenia niesamowite

Napisane przez side85

a to ja wczoraj jak przeczytałam o twoim mandacie mężowi śmiałam się tu jak głupia (przepraszam) bo zawsze jak coś wspominam męzowi to kilka z was już nawet rozróżnia i tak są "ta od samochodu" to TY , ja nie wiem zawsze masz coś z tym autem, drugą najważniejszą rzeczą po tym że jesteś "tą od samochodu" jest wyznacznik wózkowy bo jesteś "tą z mutsy"
mam też koleżanki:
"od wcześniaczka" ( w tym momencie wzmacniam efekt łzami w oczach), "ela of fretek", "asia z gliwic, ale z niemiec", "mamusia z knurowa" wiesz ta taka moja dobra koleżanka z wizażu co jest z tarnowa" i tak jest was znacznie więcej, ale mąż tego nie ogarnia więc ja musiałam wam nadać jakieś przydomki no poza dziewczynami moimi klubowymi bo wiadomo że tam już lecą imiona Obawiam się jednak że mąż rozróżnia przede wszsytkim Ciebie w nowym roku życzę wam MNIEJ SAMOCHODOWYCH PRZYGÓD!

no i żeby Gabryś leżał tak jak chcesz. Ja już sama nie wiem co bym wolała. Z jednej strony chciałabym cesarkę, ale z drugiej już się tak nastawiłam na tę fazę porodu przejściową w której podobno nie można odmawiać ciężarnej bo może pobić nawet położną jeśli jej odmówi bo jest w szale, że zamierzam wtedy wyjąć listę rzeczy które chcę od męża po porodzie jak jakiś nowy naszyjnik i jeden pierścionek i torebkę ...żebym urodziłą może obieca mi wtedy wszystko



Każdy Piotr jakiego znam to bardzo dostojny, przystojny i zrównoważony chłop, więc może moje kurczę też tylko teraz ma owsiki w dupce

Ja Cie dziewczyno uwielbiam potrafisz rozsmieszac mąż to ma z Tobą niezły ubaw pewnie



Wysłane z mojego GT-I8190

[side85]

Napisane przez kate1623

Ja Cie dziewczyno uwielbiam potrafisz rozsmieszac mąż to ma z Tobą niezły ubaw pewnie

Chyba ja z nim mam ubaw jak mawia tatuś: dziad dziada znajdzie, niedaleko zajdzie

a ty się nie śmiej, bo ty jesteś "ta co będzie rodziła pierwsza"

[olakola]

a ja jestem w 6 miesiącu, zdaje się 25 tydzień


jak można być mamusią marzec/kwiecień i być w 9tym miesiącu

[kate1623]

Napisane przez side85

Chyba ja z nim mam ubaw jak mawia tatuś: dziad dziada znajdzie, niedaleko zajdzie

a ty się nie śmiej, bo ty jesteś "ta co będzie rodziła pierwsza"

I walne Wam taki opis porodu, że będziecie trzesly portami przed własnymi porodami

Wysłane z mojego GT-I8190

[bebe97]

Matko i córko, czy nie można pospać do 12 żeby potem nie nadrabiać 8 stron?

Napisane przez ag9

Podobno to są jajca, wywalił od razu, zero wstydu - tak jak tatuś

Noooo duże są chłop jak trzeba!

Napisane przez teQiba

Mysle ze oni od poczatku do konca lubia slyszec ze maja duzego

Ale jajka też ponoć są ważne, chyba im zależy żeby było dużo w gaciach, wtedy czują się ważniejsi

Napisane przez maggie123

fajny sen Wy się w ogóle znacie tak na żywo

oj Bebe... jaka gorszaz, podłamana? przecież b. często to nie jest zależne od matki. no i nie powinniśmy chyba porodu rozpatrywać w kategorii zasług bądź nie. każdy poród chyba jest b. trudnym doświadczeniem. wydaje mi sie, że po cc dłużej dochodzi się do siebie niż po sn, w którym może i dłużej mocniej boli w danym momencie. nie zmienia to faktu, że KAŻDY poród jest ogromnym wysiłkiem dla mamy!

hmm... a jak akurat nie widzę

Hehehe, znamy się z wizażu, ale jak widać w snach to i nasze psy się znają i wiemy gdzie Kate mieszka, nieważne że w innych miastach mieszkamy, więc się teleportowałyśmy do Kate, po co używać normalnych środków lokomocji

Co do cc, wtedy tak się czułam, a i ponadto czułam, że zawiodłam męża, bo on chciał być przy porodzie. Teraz widzę to inaczej co nie zmienia faktu, że chciałabym urodzić z nogami w szpagacie a nie podczas operacji cc. Ojtam, będzie jak będzie, byle dziecko zdrowe się urodziło

Jak to jajek nie widzisz,na tej fotce są OGROMNE!

Napisane przez teQiba

Zostawie Wam jeszcze przed snem pytanie - wanienki kupujecie ze stelazami? Bo przegladalam allegro i wychodzi na to ze taki stelaz to koszt 60-70 zl i tak sobie mysle ze chyba wole sie pomeczyc bez...

Pewnie że bez. Mam plan kąpać w wanience wstawionej do wanny od początku, ale nie wiem jak to będzie, czy dam radę od razu w tej pozycji po cięciu. Jak nie to na stole w jadalni wanienkę postawię a co tam

Napisane przez side85

swoją drogą że lekarz u każdego stwierdza płeć po jajkach, bo siusiaki chyba sa jeszcze mikroskopijne Wogóle bobaski mają takie maluśkie ptaszątka Przeraża mnie ta pielęgnacja ptaka, w życiu żadnego nie pielęgnowałam, właściwie to chyba zostawię to meżowi.

Wiem że niektórzy stawiają też na stole jadalnianym żeby było wygodnie.

Stąd pomyłki na usg jak wcześnie lekarz pokusi się o wróżbę płci, bo są matoły co po siusiaku rozpoznają (pewnie ten od Eli 87)

A że bobaski mają malutkie ptaszątka... uwierz, że gdy pierwszy raz Marcela przewijałam byłam zdumiona, tam nic nie było małe tylko nieproporcjonalnie duże do reszty ciałka A mąż spuchł z dumy widząc to, ze niby synuś odziedziczył po tatusiu

O, widze że nie byłam pierwsza z pomysłem postawienia wanienki na stole

Napisane przez side85

wiecie co mój Piotrek chyba już osiągnął maksymalne rozmiary bo ja nie wyobrażam sobie że on jeszcze z dwa kilo ma przytyć On już się rusza tak mocno że mnie to zaczyna przerażać. Wczoraj tak szalał że cały brzuch mi skręcało we wszystkie strony! Zawołałam męża do sypialni i powiedziałam że ma się zając dzieckiem bo ja już nie daję rady i wtedy on do niego wali przemowę i kładzie swoje duże dłonie i mały się trochę uspokaja, no ale przecież nie może tak być że ja sobie z własnym dzieckiem nie radzę a siedzi jeszcze w brzuchu. Mąż poszedł do drugiego pokoju a mały jak tylko tatuś był za futryną już zaczął na nowo...nic sobie z matki nie robi, ja wiem że to śmiesznie brzmi ale ja czuję to tak intensywnie że jestem w szoku!
Czy te mamusie które mają drugą ciąże i więcej mogą powiedzieć, czy potem te ruchy są takie bolesne mocno? Bo mnie już zaczyna nieraz boleć a on dopiero się rozrasta a czytałam że wód przestaje przybywać do 33 tygodnia chyba i potem już tylko dzieć się rozpycha w tym co jest więc jest gorzej...

Teraz czujesz bolesne kopniaki, potem Piotruś będzie miał mniej miejsca i będzie się tylko rozpychał, ale przypuszczam, że też boleśnie. On widzę to jak mój synek, niezbyt delikatny dla mamusi, jak mi kopy zasadzał, to nieraz aż się kuliłam albo musiałam przykucnąć z bólu. Czułam się, jakby mój brzuch miał adhd Ale nie martw się, potem z tych wariujących bobasów super fajne chłopaki wyrastają, tylko jak nauczy się chodzić, to kup sobie koniecznie wygodne buty do biegania, żeby za nim nadążyć

Napisane przez koziemleko

No to dobrze, że jesteś spokojna

Właśnie nie jestem gotowa Jak się okaże, że czeka nas przeprowadzka i malowanie to jesteśmy w czarnej d*pie, bo zostało nam tylko 8 tygodni do porodu A jak wiadomo dziecko może wyleźć szybciej

Jak nie zdążycie ze wszystkim to naradź się ze swoim bobo, że może by żółtaczkę poudawało, to będzie jeździło na solarium, Ty w tym czasie wypoczniesz w szpitalu, a Twój tż zdąży spokojnie przeprowadzkę skończyć

Napisane przez olakola

Mateusz 16, Kuba 3.5

Sprytna jesteś, będziesz mogła zostawiać córę i kilkulatka z najstarszym w charakterze niańki a sama na imprezy pomykać

Napisane przez monkaa321

ja też się dopisuje do okazjonalnych kierowców chociaż ostatnio sobie trochę pojeździłam i jak wracaliśmy z pijanym tatą w 2 dzień świąt to powiedział mi że albo jestem wkur*ona albo umiem jeździć no ale ogólnie podobał mu się mój styl jazdy a ja byłam wkur na tża oczywiście

nasz Piotruś też chyba nosek po tatusiu będzie miał

Jak się rozbujam to wszędzie bym pojechała, tylko ten mój mąż ma jakieś obiekcje, stąd mam długie przerwy prowadzeniu, a potem zawsze jakiś stres za kółkiem jest. A teraz to już w ogóle zgłupiał na potęgę, że niby w ciąży jeździć nie powinnam. Na I dzień świąt gdy Marcel musiał zostać z jednym z nas w domu bo chory, chciałam wziąć auto i pojechać kilka km po prostej jak *** drodze na wieś do rodziców, jezdnia sucha, zero śniegu mrozu nic, widoczność dobra, to nie chciał słyszeć nawet, musiałam kombinować z podwózką Szkoda, ze nie miał takich obiekcji jak byłam w I ciąży, gdy nawalony ze świąt i sylwestra wracał a ja robiłam za kierowcę po nocy, a też miałam rodzić w kwietniu. Teraz wcale nie pije i nie potrzebuje kierowcy więc i ja tylko w charakterze pasażera

Ale w domu ciiiicho. Pies grzeczny, syn wreszcie w przedszkolu, mąż w pracy. No dobra, czas na poranną kawkę i śniadanie

[asialll]

Mój mąż teraz zaczyna ostro szukać pracy , bo ta co teraz pracuje to się do niczego nie nadaje wraca po 20 do domciu dopiero godzina 21 i idzie spać by o 5.30 następnego dnia wstać. Co to za życie z małym dzieckiem, dziecko nie będzie widziało tatusia nawet a ja chyba zwariuje sama w domu z poradami babci i mamy też dzisiaj idę pierwszy raz do Szkoły Rodzenia i to będzie ta położna prowadzić, któą chce sobie wykupić do porodu może dziś już nią zagadam. Nie wiem czy będzie mogła ćwiczyć z moim twardniejącym brzusiem ale zapytam się jej. W domu się śmieją bo codziennie coś przychodzi do mnie a to listonosz a to kurier jeszcze tylko łóżeczko przyjdzie i już mam wszystko wszystko jeszcze wózek ale mam nadzieje ze za to chociaż teście nam zapłacą ale już teściowa coś nabąkiwała że to taki drogi wydatek. oh jak ja jej nie znoszę a mój Mąż nie da mi powiedzieć na nich złego słowa tak go wychowali... ja dziś witam was w 30 tygodniu tydzień temu mały ważył 1500g, następną wizyte mam 14 stycznia, zobaczymy czy coś się poprawiło po luteinie

[maggie123]

Napisane przez kate1623

Moja Maja nie sprzedaje takich kopniakow ona subtelnie próbuje wyjść bokiem bądź poskacze po wątrobie lub zebrach powiem Ci wrażenia niesamowite

Majeczka liczy, że cichaczem się wyśliźnie...

Napisane przez bebe97

Matko i córko, czy nie można pospać do 12 żeby potem nie nadrabiać 8 stron?

ależ Ci zazdroszczę, że mozeszdo 12 spac.
ja do 1 w nocy w nej bezsennosci snuje sie po domu a po 7 zazwyczaj pobudka
serio ja tych jajeczek nie widze. w domu mam 2 komplety - mezowe i psie a tu patrze i nic...
z zuzia jezdzilam do poczatku 9 mc. pozniej to bylo zbyt niewygodnie. w kazdej pozycji i w kazdym miejscu

[bebe97]

Napisane przez side85

wolałabym gotować lalkom i pić kawkę z miniaturowych filiżanek, bo w co ja się będę bawiła z Piotrkiem
Mąż ma kuzyna którego mały ma tak samo na imię jak tż i dokładnie wygląda tak samo jak tż jak był malutki, jest rozkoszny ale tak aktywny że cała rodzina ma ubaw bo pierwszego dnia w przedszkolu pobił innego chłopczyka i jak pani zostawiła go w kozie kopnął panią a jak powiedziała mu że tak nie wolno to on jej że "w domu mamusię też kopię"
Mamusia go w domu skarciła, wytłumaczyła trzylatkowi jak się to tylko da w takim wieku że tak nie wolno i wogóle a on wysłuchał po czym mówi "jutro go zabiję"
I ja się tego boję u Piotrusia

Eee to chyba jakis hardkorowy przykład jest. Na ogoł chłopcy dają sobie w morde, ale mamusi nie kopią

A będziesz bawiła się w: budowanie garażu z kloców i wjeżdżanie w niego ciężarówką, budowanie torów, żeby pojeździć po nich lokomotywą, nastaw się na wystawanie w oknie za każdym razem jak przyjeżdża śmieciarka, gapienie się na zaparkowane samochody i motory, kopanie piłki, strzelanie z procy itd. Wg mnie dla kobiety posiadanie syna to jak odkrywanie od nowa świata No i córka nigdy ci nie powie, ze chce się z tobą ożenić

Napisane przez olakola

a ja jestem w 6 miesiącu, zdaje się 25 tydzień


jak można być mamusią marzec/kwiecień i być w 9tym miesiącu

Dobre pytania
Kate rodzi w lutym, ale woli nas niż styczniówko-lutówki w sumie nie dziwię się, jesteśmy superfajne

[mmhym]

Napisane przez magduś2

aha! odważyłam się zważyć... 29tc +11,2kg jeszcze kilogram i osiągnę 9 z przodu

Hm, hm, a ja +13 pocieszam Cię choć troszkę?

side85 No błagam Cię, co Ty robisz?! Ryczę wewnętrznie ze śmiechu i staram się, żeby po mnie nie było widać, bo mąż siedzi z boku, a ja przecież śmiertelnie obrażona i humor mam taaaaki zły...
I ja rzadko opowiadam mu, co tam na wizażu, bo on chyba zazdrosny jest, że ja tyle czasu poświęcam na Was Ale o niektórych sytuacjach mocno wzruszających opowiadałam i jemu i mamie...

Napisane przez Limonka1987

Będę się musiała zatem zaopatrzyć w tabletki i łykać. Myślicie, że mogę to zrobić bez konsultacji z lekarzem czy lepiej najpierw z nim to ustalić (wizytę mam dopiero 21 stycznia)?

Bierz

Napisane przez paulina_radom

Witam
Łoł tak dużo mam do nadrobienia... na szczęście moja nieobecność była spowodowana brakiem czasu.
Byłam na usg 3d i wg lekarza będzie chłopak ale 4 razy sprawdzał i 3 razy powiedział dziewczynka a raz że chłopak ale rozpoznał tylko worku mosznowym i sama nie wiem co myśleć chociaż do brzucha mówie Jasiek a czuje że to dziewczynka mój Adaś był dziewczynką do porodu na usg 3d też więc i tak każdy znajomy i rodzina mówią że taki z niego Jasiek jak z Adama była Magdalena

Ale Ty masz przeboje z tymi swoimi dzieciakami - genetycznie takie wstydliwe, że ciężko coś dojrzeć?

Napisane przez side85

wolałabym gotować lalkom i pić kawkę z miniaturowych filiżanek, bo w co ja się będę bawiła z Piotrkiem

Nic się nie martw, będziesz mistrzem w rozpoznawaniu samochodów, samolotów, w sklejaniu modeli itd
Chociaż zawsze, jak opowiadasz o tym swoim małym żaliku, że to nie dziewczynka, to mi się przypomina jak Agnieszka Wagner ubiera w "Nic śmiesznego" Adasia w śliczne sukienki
A historia dalszego bratanka

Napisane przez kate1623

I walne Wam taki opis porodu, że będziecie trzesly portami przed własnymi porodami

ZŁO

[asialll]

pytanie do tych, które mają zakupione już beciki jakiego rozmiaru kupiłyście? bo do mnie dziś dotarł 75x75 i wydaje mi się taki malusi;/

[koziemleko]

Napisane przez side85

a ty się nie śmiej, bo ty jesteś "ta co będzie rodziła pierwsza"

A ja się właśnie przeraziłam, bo toksoplazmoza może spowodować przedwczesny poród

[side85]

Napisane przez bebe97

Eee to chyba jakis hardkorowy przykład jest. Na ogoł chłopcy dają sobie w morde, ale mamusi nie kopią

A będziesz bawiła się w: budowanie garażu z kloców i wjeżdżanie w niego ciężarówką, budowanie torów, żeby pojeździć po nich lokomotywą, nastaw się na wystawanie w oknie za każdym razem jak przyjeżdża śmieciarka, gapienie się na zaparkowane samochody i motory, kopanie piłki, strzelanie z procy itd. Wg mnie dla kobiety posiadanie syna to jak odkrywanie od nowa świata No i córka nigdy ci nie powie, ze chce się z tobą ożenić

przypomniałaś mi historię sprzed 10 lat:

kiedyś opiekowałam się jednym maluchem który miał 3,5 roku. byliśmy sobie obcy ale sąsiadka mnie uprosiła. Bawimy się, bawimy i nagle mały odbiegł od klocków, podbiegł do mnie pocałował mnie w usta i pobiegł spowrotem do klocków i dalej układa. Ja normalnie szok co on zrobił i mówię:
pocałowałeś mnie!
a on: niee
ja" tAAk
on: niEE
ja: no przecież pocałowałeś
on: no przeciez nieE!

Napisane przez mmhym

side85 No błagam Cię, co Ty robisz?! Ryczę wewnętrznie ze śmiechu i staram się, żeby po mnie nie było widać, bo mąż siedzi z boku, a ja przecież śmiertelnie obrażona i humor mam taaaaki zły...

trzymaj się dzielnie, ja nie umiem się boczyć dłużej niż trzy minuty i mam z tym problem bo jeszcze nigdy się nie odzywaliśmy dłużej niż 12 minut Nawet jak mąż się nie odzywa do mnie to ja mówię do niego, wprawdzie coś w stylu "nie sądziłam że jesteś tak podły" i wzmacniam efekt rycząc albo łkając ale jego to średnio wzrusza a ile można łkać samemu w pokoju na tyle głośno żeby słyszał, a on jeszcze sobie tv podgłośni w drugim pokoju i ja muszę zwyć głośniej...eh jak przypomnę sobie takie sprzeczki to mi tak wesoło Na szczęście już takiej nie pamiętam. raz tylko specjalnie płakałam głośno i smarkałam żeby słyszał a on przyszedł popatrzył na mnie (ja myślęL wygrałam!) a on zamknął mi drzwi od sypialni i krzczy "nie przeszkadzaj mi tym płaczem bo spać nie można
ehhh stare ciapy już z nas bo nie miewamy już takich przebojów, życie w ciąży gdy maż jest ciągle miły zaczyna być nudne

Napisane przez asialll

pytanie do tych, które mają zakupione już beciki jakiego rozmiaru kupiłyście? bo do mnie dziś dotarł 75x75 i wydaje mi się taki malusi;/

Ja mam taki 72x72 i to chyba zależy od rzepa jak go zapniesz, bo mój można tak zgiąć na różnych wysokościach. W pierwszej chwili do wysyłki też był zagięty na trójkąt wpół to wydawał się mały ale potem jak go obniżyłam jest OK

[olakola]

Napisane przez bebe97

Wg mnie dla kobiety posiadanie syna to jak odkrywanie od nowa świata No i córka nigdy ci nie powie, ze chce się z tobą ożenić

racja, mój Kuba mi częściej wali komplementy niż TŻ,
kiedyś mówi "You are my princess", a ja - co??? kto tak mówi?, a Kuba: tata świnka do mamy świnki (ze świnki peppy).
cały dzień chodziłam uśmiechnięta od ucha do ucha


a ja nie mam becika i nie kupuje żadnego, sama nigdy nie używałam;
a jak teściowie przyjadą to owinę dzidziaka w koc i tak im dam