Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 9

[iwantyou99]

Napisane przez isia4891

PawMaja moze spróbuj innej metody, czyli idź przytul się do niego, ty zrób kolacyjke i może zacznij temat, ze się też boisz jak to będzie, ze tęsknią za nim. Nawet niech się napoje piwka do kolacji, może rozwiążemy się język

Ja tez myśle ze to moze byc sposób. Z pewnoscia bedzie zaskoczony


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[isia4891]

Ejani przewijak w komplecie był. Prz3scieradelka mam dwa i póki co będę z nich korzystać i pasują na ten przewijak. Fajny jest o tyle ze ma też kółka i jest mobilny . Kupiłam na allegro za 149 zł. Wysyłają towar we wtorki i czwartek. Zamówiłam w środę wieczorem.

Dziecko nawet planowane wiele zmienia w głowach i naszych i tatusiow. Mój maz bardziej i szybciej chciał dziecko, mimo to widzę ze czasem jest przerażony jak to będzie, ale wspiera mnie bardzo. Jest też inaczej, nie ma już tylu imprez, szaleństw, ale taka kolej rzeczy... jesteśmy szczęśliwi i myślę ze jeśli się kogoś kocha to czy dziecko czy choroba, brak pracy nie zmieni uczuć.

[Inw]

No, dobiłam do końca wątku.

Migotko, Hosenko, Ajakasia - gratulacje!

Mezaga trzymam kciuki za Antosia i Jadzię!

Pilotko super opis cc! Widać że to też wcale nie takie "idę, wyjmują, wracam, po co się męczyć" jak czasem się słyszy.

Roane nie ma gdzieś koło Ciebie domku na sprzedaż i w okolicy fajnego miejsca do pracy żeby było za co w tym domku mieszkać?

No, rozpisałam się, całe parę linijek, idę chyba zobaczyć czy uda mi się zadrzemać jak poleżę z książką, bo coś dziś średnio się czuję. Ah, ale ten komputer z wizażem, przyciąga jak magnes.

[em ma]

Napisane przez lolita25

Ewa Klucze, bardzo fajna gatunkowo bielizna, możesz prać...prać i prać i nic się nie dzieje, sprzedawałam tą bieliznę i klientki zachwycone wracały, sama mam parę komplecików

No właśnie mam teraz rozpinane bodziaki z tej firmy i są genialne ale aby patrzeć Dorotka z nich wyrośnie wiec chce dokupić rozmiar 62

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Nadrabiam z telefonu. Dobrze że poszłam do innego lekarza. Babka super, zdziwiła się że nie miałam pobranego wymazu, zleciła wszystkie niezbędne badania. Zbadała też tętno - wszystko ok. Na razie się nie zapowiada abym urodziła przed 20 stycznia.

Soleil gratuluje odejścia czopa!!

Isia kurczak chciałabym zobaczyć foto ale w telefonie się nie otwiera

kotek mamrotek bardzo dobrze że zrobiłaś dym!

Gratuluję wszystkim udanych wizyt

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[isia4891]

Napisane przez lolita25

Ewa Klucze, bardzo fajna gatunkowo bielizna, możesz prać...prać i prać i nic się nie dzieje, sprzedawałam tą bieliznę i klientki zachwycone wracały, sama mam parę komplecików

Super ten neon i body cale rozpisane rzadko spotykane

[ejani]

widzę, że wcześniej powcinalo mi trochę cytatów...

Napisane przez senira666

Moj niby byl ze mna na SR gdy byly zajecia o porodzie ale jak pytalam czy chce byc ze mna na porodowce to sam nie wie... ja go zmuszac nie bede i poczekam az sam podejmie decyzje.

a my akurat przegapiliśmy zajęcia o samym porodzie, ale mam obiecane przeczytanie rozdziału o tym z "w oczekiwaniu na dziecko", tylko jakoś się nie zbiera. u mnie jest taka sytuacja, że powiedziałam, że liczę na to, że będzie mnie wspierać w piewszej fazie porodu a przy parciu może sobie iść, jeśli chce i niestety chce... jakoś mam nadzieję, że potem zmieni zdanie, ale też nie chcę go na siłę ciągnąć, choć dobrze wiem, że byłoby mi dużo łatwiej, bo nikt mnie tak nie uspokaja...

Napisane przez selena85

Z życia facetów, mających dzieci.

Napisane przez nattalli

No właśnie wiem że to bardzo dziwne,

kurczę, to rzeczywiscie dziwna sytuacja... tyle czasu chyba nie zabalowała. oby jej się nic nie stało, a Tobie nie wiem, co polecić, bo skoro ma klucze, to ciezko znaleźć zastępstwo

Napisane przez isia4891

Ejani przewijak w komplecie był. Prz3scieradelka mam dwa i póki co będę z nich korzystać i pasują na ten przewijak. Fajny jest o tyle ze ma też kółka i jest mobilny . Kupiłam na allegro za 149 zł. Wysyłają towar we wtorki i czwartek. Zamówiłam w środę wieczorem.

a zdradzisz od jakiego użytkownika? bo w sumie mam stojak ikeowski, ale mogę go zwrócić- jeszcze nie ruszony, zanim nie podejmę decyzji. a ten wkład jest bardzo miękki? jak dociśniesz to czujesz twarde? wybacz, że Cię tak wypytuję, ale ta ciąża jakoś negatywnie wpłynęła mi na podejmowanie decyzji

no i w ogóle muszę się ogarnąć i wziąć za cokolwiek- jutro przyjeżdżają koledzy a ja nie ogarnęłam, zresztą korci mnie zrobić mężowi tort na jutro (zgodził się na ciasto, a to prawie to samo, nie?) taki trzykolorowy a to muszę przed jego przyjściem, jeśli w ogóle

[iwantyou99]

Były jakies wiadomości co u małego Wiktora od Switezianki??


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gosia261282]

Napisane przez iwantyou99

Były jakies wiadomości co u małego Wiktora od Switezianki??

No właśnie chyba nic nam nie pisała...

[Olcia_1983]

Napisane przez selena85

Z życia facetów, mających dzieci.

Ostatnio kolega nam opowiadal, ze żalił sie swojemu kumplowi, że po pracy tylko wchodzi do domu i jeszcze butow nie zdąży zdjąć a juz musi z synem jeździc po podlodze samochodzikami.
A jego kumpel mówi: "Ty nie narzekaj na samochody... Ja po pracy muszę dla córki przebrać się za ksieżniczkę, ubrać korone i siedzeć udając, że piję na niby herbatkę z plstikowego kubeczka..."

Jakii kochany tatuś. Już widzę mojego w koronie popijajacego herbatke

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[em ma]

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;44409187]Nadrabiam z telefonu. Dobrze że poszłam do innego lekarza. Babka super, zdziwiła się że nie miałam pobranego wymazu, zleciła wszystkie niezbędne badania. Zbadała też tętno - wszystko ok. Na razie się nie zapowiada abym urodziła przed 20 stycznia.
[/QUOTE]
Super ze wszystko ok. Jednak lekarz to podstawa

[Akkma]

Lecę zaraz do SR. Mamy dzisiaj 'pozycje do karmienia piersią' hmm.. może się przekonam do KP?

[gosia261282]

Napisane przez Akkma

Lecę zaraz do SR. Mamy dzisiaj 'pozycje do karmienia piersią' hmm.. może się przekonam do KP?

A ty jak dotąd jesteś zdecydowana karmić butelką? Bo właśnie nie pamiętam czy o tym pisałaś.

[patrycjja]

Witam się po południu. Dziś cały dzień spędziłam w łóżku - po powrocie od lekarza zjadlam sniadanie i poszłam się "zdrzemnąć" i tak drzemałam do tej pory.
Lekarz znowu mnie nie uszczęśliwil. Mówię o wymazie, bo jest wymagany przez mój szpital, on mi że nie ma potrzeby. Mówię o usg, które jest przekładane od kilku wizyt - odpowiedź jego "po co to już nie ma sensu". No kurcze, jedyne co wiem to, że w 20tc ciąży Amelka ważyła 335g i tyle mojej wiedzy. Nawet już co do Amelki nie mam pewności i bedzie niespodzianka jak wyskoczy Alek. Zbadał na fotelu, kazal zapalić czerwoną lampke, bo to już w każdej chwili. Powiedział, że brzuch "trochę" opadł i mam odstawic magnez.
Wyszlam wkurzona jak cholera, mąż zadzwonił do teściowej, ta do ciotki i po chwili kazali mi wrócić po skierowanie. Podobno lekarz nie usłyszał jak mowilam o tym gdzie chce rodzic. No cholera, owszem mam problemy z koncentracja i pamięcią, ale poszłam na wizytę tydzien wcześniej właśnie przez wymaz potrzebny do szpitala - przecież nie zapomniałabym w parę minut po co tam jestem następna wizytę wyznaczył na 17, ale to już chyba bardziej bo wypada niż po coś konkretnego.
Dobrze, że to koniec już, bo na cito szukałabym gina dla siebie.

Wtrące się co do imion. Listy listami, ale w każdym rejonie jest inaczej. Ja przyznam, że Amelka była dla mnie imieniem wcale nie popularnym. I nadal jest. Nie znam nawet pół dziecka o takim imieniu ja nawet kazałam córci koleżanki robić wywiad w przedszkolu i mała była zachwycona imieniem, bo stwierdzila, że żadnej Amelki jeszcze nie zna a Leny też takie popularne (samej mi się bardzo to imię podoba) podobno, a znam jedną małą 4letnia Lenke.
U nas żądzą Nikole akurat

[magnusia]

zjadłam jabłko i popiłam muszynianką na efekt nie trzeba było długo czekać

[guapissima]

Napisane przez gosia261282

A ty jak dotąd jesteś zdecydowana karmić butelką? Bo właśnie nie pamiętam czy o tym pisałaś.

Gosia, chyba ja o tym pisalam.....Do tej pory nie moge sie przelamac... Chcialabym karmic wlasnym mlekiem, ale odciaganym do butelki

[magnusia]

Napisane przez patrycjja

Lekarz znowu mnie nie uszczęśliwil. Mówię o wymazie, bo jest wymagany przez mój szpital, on mi że nie ma potrzeby. Mówię o usg, które jest przekładane od kilku wizyt - odpowiedź jego "po co to już nie ma sensu". No kurcze, jedyne co wiem to, że w 20tc ciąży Amelka ważyła 335g i tyle mojej wiedzy. Nawet już co do Amelki nie mam pewności i bedzie niespodzianka jak wyskoczy Alek. Zbadał na fotelu, kazal zapalić czerwoną lampke, bo to już w każdej chwili. Powiedział, że brzuch "trochę" opadł i mam odstawic magnez.
Wyszlam wkurzona jak cholera, mąż zadzwonił do teściowej, ta do ciotki i po chwili kazali mi wrócić po skierowanie. Podobno lekarz nie usłyszał jak mowilam o tym gdzie chce rodzic. No cholera, owszem mam problemy z koncentracja i pamięcią, ale poszłam na wizytę tydzien wcześniej właśnie przez wymaz potrzebny do szpitala - przecież nie zapomniałabym w parę minut po co tam jestem następna wizytę wyznaczył na 17, ale to już chyba bardziej bo wypada niż po coś konkretnego.
Dobrze, że to koniec już, bo na cito szukałabym gina dla siebie.

niepoważny ten lekarz i tyle, dobrze ze to już końcówka a na potem to innego sobie znajdź bo ten jakiś lajtowy

[PawMaj13]

Dziewczyny - mialysmy kiedys temat poscielowy kupilam posciel z kory i z bawelny w nyks.pl - sprzedaja tez na allegro.
Posciel z kory zrobila na mnie dobre wrazenie, kora jestb ardzo gruba, ladna kolorystycznie. Posciel z bawelny mniej dobre - jest strasznie sztywna, ale pewnie po kilkunastu praniach to sie zmieni. Tą z kory wypralam przed pierwszym zalozeniem i po praniu nadal jest godna uwagi, kolory zachowane, material sie nie porozciagal ani nie poprzecieral, z czym mialam do czynienia z posciela ostatnio kupiona na targu zobaczymy po kilku praniach.

Napisane przez em ma

Paw odpowiedzialność, strach, zmiana stylu życia mogła w nim obudzić jakieś dziwne zachowania, ale to nie powinno trwać nie wiadomo jak długo. Mam nadzieję, że się facet pozbiera wreszcie. Wierzę, że tak silna zmiana w życiu (a raczej strach przed utratą "wolności") mógł wywołać zachowania męża których nie znałaś dotychczas. Zasadnicze pytanie jednak brzmi: czy dojrzeje i przezwycięży ten strach, podejmie się nowych wyzwań i zadań. Nie powinnaś mu popuszczać w żaden sposób, bo miał już sporo czasu by przestawić się na inne myślenie.

Nie jesteśmy małzenstwem, co tez wiele upraszcza. Zareczylismy sie na znak dobrej woli, ze chcemy nad soba popracowac (w pazdzierniku) ale o slubie nie ma rozmowy przez przynajmniej 2 lata. Zycie z maluchem zweryfikuje w którą nam stronę bardziej wiatr wieje, w tę samą, czy dwie rózne.

Napisane przez mengazhu

chyba podzielam zdanie kukurydzianej. Ale... U mojej siostry było podobnie. Dopóki byli we dwójkę było świetnie. Póxniej urodziło się dziecko i niestety prawdziwe kłopoty (takie dzieciowe: kupy, srupy). Nie zmieniło się nic w zachowaniu faceta. NIC. A nawet przeciwnie; uciekał z domu, późno wrACAŁ. Teraz są w trakcie rozwodu, bo przed dwa lata życia ich córki nic nie zmieniło się. NIC. Do tego stopnia, że nawet kasy nie daje na dziecko bo po co.

Wyluzować ukłądajac ciuszki

O, to dokłądnie jak moje cc przy starszaku. Jak czytam tu opisy to nie wierzę, że takie są

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------


Niekiedy mój tż nie zdąży garniaka pracowego zdjąć i też po podłodze sie tarza. Z autami. Doprowadza mnie do szału to. Ale chyba tż zwyczajnie też tęskni za autkami

Dlatego - doceniajcie dziewczyny tzów, ktorzy odpowiedzialnosc maja wpisana w genotyp ja bede musiala wszczepic ja mojemu synowi, jesli te dzialke ma po tatusiu. No chyba, ze wda sie w dziadka, to moge spac spokojnie

Napisane przez Soleil_Rouge

Teraz rozumiem i zycze Ci, zeby jednak Twoj Tz dorosl do roli ojca i partnera jak najszybciej po narodzinach

Dziekuje

Napisane przez ejani

myślę, że wbrew pozorom to bardzo dojrzałe i odpowiedzialne podejście. bo owszem, ludzie się zmieniają, ale jeżeli wcześniej był inny to jest spora szansa, że mu przejdzie z powrotem.
martwi mnie tylko, że jak sama zauważyłaś zmienił się, kiedy zaczęłaś od niego oczekiwać czegoś więcej, ale znów z drugiej strony od Ciebie też się teraz będzie oczekiwało dużo więcej, więc myślę, że masz sporą szansę na uratowanie tego związku- podziwiam, że tak twardo stąpasz po ziemi.
a nawet jak się nie uda (a też mi się to podoba, że bierzesz to realnie pod uwagę- to też świadczy o realnym spojrzeniu na życie) to dasz sobie radę a dziecko Ci nic nie będzie mogło zarzucić- masz moje pełne wsparcie!

Dziekuje

Napisane przez isia4891

PawMaja moze spróbuj innej metody, czyli idź przytul się do niego, ty zrób kolacyjke i może zacznij temat, ze się też boisz jak to będzie, ze tęsknią za nim. Nawet niech się napoje piwka do kolacji, może rozwiążemy się język

Ale ja wbrew pozorom nie jestem dla niego zimną dranicą okazuje mu, ze go potrzebuje, ze chce, zeby był. Ze zależy mi na nim i dlatego mu jęczę, a nie trzaskam drzwiami ze dal mi sie poznac z innej strony i wiem, ze potrafi stanac na wysokosci zadania, ze w niego wierze. niemniej mówię tez jasno, ze MIMO TEGO WSZYSTKIEGO ze ja bardzo chce, to to musi wyjsc od niego, bo mje chcenie lub niechcenie nie wplynie na jego zachowanie. Wiec niech przemysli, czego on chce - bo nie zamierzam uszczesliwiac na sile. Co nie oznacza, ze trzymam go na dystans, przeciwnie, staram sie zadbac o nasza bliskosc w tym wszystkim. Ale nie okazujac slabosci - tzn nie powiem mu, ze sie boje jak to bedzie, bo sie nie boje klamac nie zamierzam. Mowie tez otwarcie, ze jesli nic sie nie zmieni jak maluch będzie z nami i nie zobacze w jego zachowaniu tego, ze mu na nas zalezy, to odejdę, nie chce, zeby byl zaskoczony, lub zeby myslal, ze to emocjonalna decyzja, wie, ze mam w glowie taki wlasnie plan b - gram w otwarte karty. zna mnie na tyle, ze wie, ze to nie są puste słowa. Innymi slowy wyrazam swoje oczekiwania wobec niego formą "zobacz jak fajnie byloby nam, gdybys (wzial sie do roboty), nie musielibysmy wtedy rezygnowac z... Bla bla bla - jezyk korzysci.
Nie mowie - wez sie do roboty nierobie, bo patrzec na ciebie nie moge

[magnusia]

Napisane przez guapissima

Gosia, chyba ja o tym pisalam.....Do tej pory nie moge sie przelamac... Chcialabym karmic wlasnym mlekiem, ale odciaganym do butelki

a czego się obawiasz? bólu piersi, sutków?
pytam z ciekawości

[SunShineDoll]

Właśnie się obrobiłam z kłakami, jeśli mam jeszcze chodzić w ciąży to chyba będę się na myjni myła słabo mi idzie robienie tego we własnym zakresie :/

[selena85]

Napisane przez Olcia_1983

Jakii kochany tatuś. Już widzę mojego w koronie popijajacego herbatke

Oj tak i w Twojej sukience

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ----------

Napisane przez Akkma

Lecę zaraz do SR. Mamy dzisiaj 'pozycje do karmienia piersią' hmm.. może się przekonam do KP?

No oby!
Dawaj z cyca solidarnie z nami a nie butelki będziesz brudzić i podgrzewać

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Napisane przez magnusia

zjadłam jabłko i popiłam muszynianką na efekt nie trzeba było długo czekać

Jakbyś popiła mlekiem - tooooo wteddy byłby ogień z pupska
Lepiej przeczyszczający niż lewatywa w szpitalu

[magnusia]

Napisane przez selena85

No oby!
Dawaj z cyca solidarnie z nami a nie butelki będziesz brudzić i podgrzewać

zabrzmiało jak apel wojenny odłamkowym go!!!!!
pluton matek uzbrojonych w cycki nacierający na wroga i ostrzykujący go fontanną mlecznej amunicji

[isia4891]

Ejani

http://allegro.pl/regal-przewijak-ni...821962802.html

Nie jest gruby ma ze 3 cm, jak się docisnie to czuje się płytę pod nim.
Pytaj odpowiem chętnie
Wymacalam też ta nakladke -przewija na lozeczko bo też to mam to grubość jest identyczna.

[Akkma]

Napisane przez gosia261282

A ty jak dotąd jesteś zdecydowana karmić butelką? Bo właśnie nie pamiętam czy o tym pisałaś.

Chciałabym karmić swoim mlekiem, ale z butelki właśnie tak jak pisze Guapissima

Napisane przez guapissima

Gosia, chyba ja o tym pisalam.....Do tej pory nie moge sie przelamac... Chcialabym karmic wlasnym mlekiem, ale odciaganym do butelki

Ja myslę, że w zaciszy własnego domu jak będę sama samiutka to pewnie spróbuję KP, ale już przy ludziach to nie ma takiej opcji.

Ja będę musiała dosyć często wychodzić z domu na dłużej więc mam nadzieję, że mała 'polubi się' z butelką

[magnusia]

Napisane przez selena85

Jakbyś popiła mlekiem - tooooo wteddy byłby ogień z pupska
Lepiej przeczyszczający niż lewatywa w szpitalu

a wiesz że nie- ja jestem odporna na popijanie mlekiem ale ta muszynianka to istny spust... nie mogę pić tej wody

[EVI07]

Witam na pół śpiąco (choć noc przespana cała).

Migotka, Hosenka, Ajakasia-gratuluję Dzieciaczków! I zazdroszczę, bo niestety u mnie nadal cisza...

Gosia, super, że z Kacperkiem wszystko ok.

Jestem coraz bardziej zniechęcona. Przez 8 miesięcy miałam skurcze i nakaz leżenia, a teraz Mały się zaparł i siedzi w brzuchu jakby się wściekł. We wtorek mam iść do szpitala, już się nastawiłam na to psychicznie (choć zapału nie mam), ale wolałabym, żeby się cokolwiek samo ruszyło, a tu nic, cisza, ani skurczów, ani czopa, wody też nie ciekną, nawet z cycków przestało tak bardzo lecieć. Normalnie uparty ten mój syn od małego... A w tym wszystkim frustruje mnie fakt, że z seksu nici, bo biorę antybiotyk jeszcze i ginka mi odradziła bara bara ze względu na możliwość ewentualnej grzybicy. Do roboty fizycznej też się nie bardzo nadaję, bo nogi mam obrzydliwie spuchnięte... Normalnie tylko "wziąć scyzoryk i się zastrzelić!".

Synu, weź no się rusz!!!

Napisane przez mezaga

Dziewczyny ja tak tylko z doskoku. Nie dam rady Was nadrobić. Dzisiaj był naprawdę ciężki dzień.

Trzymam kciuki za Dzieciaczki, na pewno wszystko będzie dobrze!

Napisane przez iwantyou99

Lenki mamy na forum ale Kubusia żadnego niezarejestrowalam.

U nas będzie Kubuś.

Napisane przez upadly_aniol00

A ja się strasznie boję tego leżenia w szpitalu i tego wywoływania porodu niby nie mogę się doczekać ale jakiś strach mnie obleciał powiedcie , ze to normalne

To absolutnie normalne. Ja idę do szpitala we wtorek, przed weekendem będę mieć cc, ale jeszcze nie wiem kiedy dokładnie i też umieram ze strachu. A z drugiej strony marzę, aby się Młody już ruszył.

Napisane przez Soleil_Rouge

jedyne co, to po skonczeniu ktg, powedrowalam do wc (jak zwykle siku) i... czop mi odszedl!!!! to juz pewne!! nie da sie tego pomylic z niczym innym!!

Zazdroszczę... U mnie cisza, Młody twardo siedzi i ma matkę w d...pce.

Napisane przez lidkaa82

Dziewczyny mam problem z KTG. W moim durnym mieście robia tylko w szpitalu bez zapisów gdzie trzeba sie nasiedzieć nieraz kilka godzin jak sie źle trafi, albo w prywatnej przychodni gdzie robia tylko do godziny 16 na zapisy. Ja się boje sama jechać bo wszędzie daleko a ja sie już nie bardzo czuje na siłach, a mąż pracuje do 15 i jestem w kropce. Ginek zalecił robić raz w tyg. Juz w zeszłym tyg powinnam zrobić. Malutki sie rusza ale ja sie stresuje że się nie stosuje do zaleceń i w razie czego sobie nie wybaczyła bym że czegoś nie dopilnowałam

A nie ma opcji, żeby małż zwolnił się chwilę z pracy, może mogłabyś się wtedy umówić np. na 15.30? Albo może poszukaj prywatnej położnej, one czasami robią KTG w domu pacjentki. Tylko to chyba trochę drogo jest...

[guapissima]

Napisane przez magnusia

a czego się obawiasz? bólu piersi, sutków?
pytam z ciekawości

Pekajacych, bolacych sutkow, obwislych piersi....Ja w karmieniu piersia niestety nie widze nic ladnego, blizej mi do skojarzen zwiazanych z dojarka...Nie chce Leona pozbawiac mojego mleka, dlatego opcja butelkowa wydaje mi sie najlepszym rozwiazaniem w moim wypadku, tym bardziej, ze planuje szybki powrot do pracy....Ale wiadomo, duzo rzeczy sie zmienia w swiadomosci wraz z pojawieniem sie dziecka, wiec zobaczymy jak bedzie...

[Akkma]

Napisane przez magnusia

zabrzmiało jak apel wojenny odłamkowym go!!!!!
pluton matek uzbrojonych w cycki nacierający na wroga i ostrzykujący go fontanną mlecznej amunicji

Napisane przez selena85

No oby!
Dawaj z cyca solidarnie z nami a nie butelki będziesz brudzić i podgrzewać

Dziewczyny uwielbiam Was!

[sweet_vintage]

Napisane przez isia4891

Dziecko nawet planowane wiele zmienia w głowach i naszych i tatusiow. Mój maz bardziej i szybciej chciał dziecko, mimo to widzę ze czasem jest przerażony jak to będzie, ale wspiera mnie bardzo. Jest też inaczej, nie ma już tylu imprez, szaleństw, ale taka kolej rzeczy... jesteśmy szczęśliwi i myślę ze jeśli się kogoś kocha to czy dziecko czy choroba, brak pracy nie zmieni uczuć.

Mam bardzo podobne podejście, choć zdaję sobie sprawę z tego, że ono może być trochę naiwne. Bo czasem niestety miłość nie wystarczy i przeciwności czy zmiany, z którymi nie umiemy sobie poradzić mogą być silniejsze.

Na pewno dziecko to jest ogromna próba dla związku, nawet bardzo udanego, bo nagle z dwójki ludzi, którzy się kochają i są sobie bardzo bliskie robi się trójka. W tym dziecko wymaga największej uwagi. Z kobiety i mężczyzny stajemy się mamą i tatą. Oby tylko nie było tak, że będziemy później już tylko mamą i tatą

[J0zefina]

Napisane przez SunShineDoll

Właśnie się obrobiłam z kłakami, jeśli mam jeszcze chodzić w ciąży to chyba będę się na myjni myła słabo mi idzie robienie tego we własnym zakresie :/

przepraszam, wiem że nie łatwo ale po przeczytaniu Twojego posta oplułam monitor

Napisane przez magnusia

zabrzmiało jak apel wojenny odłamkowym go!!!!!
pluton matek uzbrojonych w cycki nacierający na wroga i ostrzykujący go fontanną mlecznej amunicji

w kwestiach wojskowych służe

---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------

dziewczyny powiedzcie mi które badania sa niezbędne przy zgłoszeniu do porodu? bo głupiałam już
gdy rodziłam młodego miałam w karcie ciąży zapisane chyba 4 wizyty i z jedno badanie
teraz karta prawie pełna a jeszcze okazuje się że jeszcze koniecznie hiv i hcv do szpitala chcą a gdy pytałam o zlecenie lekarza to powiedział że konieczności nie ma więc to szpital sobie ustala???