Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 9

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Napisane przez patrycjja

ja po porodzie już do niego na pewno nie wrócę nawet nie ma takiej możliwości.
z wymazem na szczęście szybka reakcja pracującej tam cioci (niestety akurat nie ona miała zmianę) pomogła i dostałam skierowanie. we wtorek idę na pobranie.
jutro będę się widziała z położną, wezmę wszystkie swoje wyniki niech mi powie czego brakuje to już na własną rękę zrobię- już mam nadzieję, że urodzę szybciej niż następna planowana wizyta.

No właśnie ja dzisiaj z tą babką przeglądałam wszystkie badania i ona mi napisała skierowanie na wszystko czego brakuje. We wtorek mam wizytę w szpitalu w którym będę miała CC właśnie taką pod kątem czy wszystko już mam więc w razie czego to wrócę do tej babki już. Po porodzie też mam zamiar do niej pójść a nie do tego luzaka

Napisane przez Inw

Remont to my z mężem robimy w docelowym mieszkaniu, sąsiedzi tutaj to basami z "muzyki" walą :/ Ja do nich nie idę, życie dziecka w brzuchu mi miłe, męża też nie puszczę jak już wróci, bo mi potrzebny cały i zdrowy, a oni normalni na umyśle nie są i nie wiadomo do czego zdolni. A policji też już podziękuję, po wielu wizytach z prośbami o ciszę w końcu kiedyś wezwaliśmy policję i przy nich nam drzwi zdemolowali a ci nic (jełopy pomylili mieszkania najpierw więc sąsiedzi wiedzieli kto wezwał), jak zgłosiliśmy dewastację to umorzyli "z braku świadków", a dzielnicowego przez prawie 3 tygodnie szukaliśmy, bo to nowy blok i ciągle nas odsyłali że to jednak innego rejon.
Mam tylko nadzieję że będzie na tyle spokojnie żeby udało się iść spać dziś, bo nie bardzo mam pomysł do kogo się ewakuować jakby co, głupio znajomym pojemniczkami z moczem łazienkę zastawiać i zrywać rano jadąc na badania.

no to ja strasznie współczuję sąsiadów. Ale jeśli policja nie jest w stanie zareagować / uspokoić to ja nie wiem, jak ten kraj ma funkcjonować?

[Inw]

Napisane przez Roane

Masz jej adres, może po prostu zajedź do niej do domu? Nawet jeśli jej nie będzie, może napotkasz współlokatorów lub sąsiadów? Normalnie byłabym przeciwna najazdom na chatę przez szefową, ale jej nieobecność szkodzi Twojemu biznesowi.

Ja bym się nawet zastanawiała czy zaginięcia nie zgłosić, jeśli nie "wypłynie", a miała klucze do domów klientów. Może trochę dmuchanie na zimne, bo raczej nie jeździła z nimi przy sobie w święta czy sylwestra, ale to jednak olbrzymia odpowiedzialność jakby wyszła jakaś maksymalnie pechowa historia, a ktoś się do tych kluczy dobrał.

[Negrid]

Napisane przez Inw

Remont to my z mężem robimy w docelowym mieszkaniu, sąsiedzi tutaj to basami z "muzyki" walą :/ Ja do nich nie idę, życie dziecka w brzuchu mi miłe, męża też nie puszczę jak już wróci, bo mi potrzebny cały i zdrowy, a oni normalni na umyśle nie są i nie wiadomo do czego zdolni. A policji też już podziękuję, po wielu wizytach z prośbami o ciszę w końcu kiedyś wezwaliśmy policję i przy nich nam drzwi zdemolowali a ci nic (jełopy pomylili mieszkania najpierw więc sąsiedzi wiedzieli kto wezwał), jak zgłosiliśmy dewastację to umorzyli "z braku świadków", a dzielnicowego przez prawie 3 tygodnie szukaliśmy, bo to nowy blok i ciągle nas odsyłali że to jednak innego rejon.
Mam tylko nadzieję że będzie na tyle spokojnie żeby udało się iść spać dziś, bo nie bardzo mam pomysł do kogo się ewakuować jakby co, głupio znajomym pojemniczkami z moczem łazienkę zastawiać i zrywać rano jadąc na badania.

Oj to sytuacja nieładna. Upierdliwy (a w tym przypadku niezrównoważony) sąsiad może zrujnować życie. Nie będę już narzekać na moją sąsiadkę emerytkę, jak na full będzie puszczać w niedziele o 7.00 transmisje Mszy... w sumie niedługo zaczniemy się jej "odwdzięczać"

[Roane]

Napisane przez Inw

(...)
Roane nie ma gdzieś koło Ciebie domku na sprzedaż i w okolicy fajnego miejsca do pracy żeby było za co w tym domku mieszkać?
(...)

Na taki mały domek to nawet państwo Ci da jak będziesz bezrobotna Tutaj socjal jest tak rozbudowany że aż chory

Napisane przez em ma

No właśnie mam teraz rozpinane bodziaki z tej firmy i są genialne ale aby patrzeć Dorotka z nich wyrośnie wiec chce dokupić rozmiar 62

Mam używane pajacyki z Ewy Klucze i potwierdzam, jakość naprawdę fajna, a widać że prane i używane były.

Napisane przez guapissima

Gosia, chyba ja o tym pisalam.....Do tej pory nie moge sie przelamac... Chcialabym karmic wlasnym mlekiem, ale odciaganym do butelki

Wydaje mi się że główna różnica polega na tym czy dajesz sztuczne mleko czy to z cycka, więc póki chcesz dawać z cycka, to nieistotne jest czy podajesz je "prosto ze źródełka" czy też butlą, ważne że młode dostaje ambrozję Lepiej odciągać i butlą niż wogóle.

A apropo tabu... Wydaje mi się że warto przeczytać "Macierzyństwo non-fiction", Selena chyba rozsyłała mailem. Ta książka naprawdę fajnie ujmuje, jak zmienia się podejście człowieka do fizjologii, kiedy ma się dziecko Jeśli chcesz, napisz na privie to Ci wyślę.

Napisane przez PawMaj13

(...)
Nie mowie - wez sie do roboty nierobie, bo patrzec na ciebie nie moge

I to się nazywa umiejątność gryzienia się w język

Napisane przez SunShineDoll

Właśnie się obrobiłam z kłakami, jeśli mam jeszcze chodzić w ciąży to chyba będę się na myjni myła słabo mi idzie robienie tego we własnym zakresie :/

Ja mam prysznic na długiej rączce, więc wszędzie natryskiem sięgam, gorzej z gąbką Im wiekszy brzuch tym bardziej wychodzi na to, że zostanie mi samo płukanie podwozia

Napisane przez magnusia

zabrzmiało jak apel wojenny odłamkowym go!!!!!
pluton matek uzbrojonych w cycki nacierający na wroga i ostrzykujący go fontanną mlecznej amunicji

Strzał prosto w oko i wróg leży powalony antybakteryjną mocą matczynego poświęcenia

[em ma]

Napisane przez Roane

Mam używane pajacyki z Ewy Klucze i potwierdzam, jakość naprawdę fajna, a widać że prane i używane były.

Moje tez używki po siostrzeńcu. I na pewno posłużą jeszcze kolejnemu dziecku w rodzinie.

[lolita25]

Ale wy tu smaka robicie, ja zjadłam w porze obiadowej zapiekankę a potem mąż kupił chrupki kukurydziane, więc zjadłam prawie całą paczkę a na koniec chyba 6 mandarynek....na chwilę obecną jestem pełna
Wyprasowałam wczorajsze pajacyki, body jeszcze schną, więc jutro je wyprasuje....skończył mi się jelp, jutro podjedziemy na jakieś zakupy bo jeszcze muszę wyprać drugą pościel
A wiecie teściowa zadzwoniła i pytała jak po wizycie i czemu do niej nie przyjechałam, i czy się gniewam??????? Nie wcale bo po co....no przecież to normalne że nie wolno nam było opłatka zapomnieć, to bez sensu żebym się o to gniewała
Starała się być miła i pytała co u nas słychać....chyba cos dotarło do niej

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Napisane przez em ma

Moje tez używki po siostrzeńcu. I na pewno posłużą jeszcze kolejnemu dziecku w rodzinie.

No cenowo porównując do Makomy, Marcinkowskiego i wielu innych polskich producentów wypada drożej, pewnie dlatego że oni sami tkają bawełnę no ale pewnie dlatego ich bielizna przechodzi z pokolenia na pokolenie

[vacuity]

Napisane przez gosia261282

A może sikać przez sitko? Jak czop będzie to na sitku się zatrzyma

Padłam już niosę sitko do łazienki

Napisane przez em ma

Tylko nie mów że potem będziesz jeździć z czerwoną wstążką przy wózku

Kurczę, a po co niby jest ta wstążka? Tzn wiem że to jakiś zabobon tylko nie wiem o co w nim chodzi Ja się ostatnio oparzyłam wyciągając ciasto z piekarnika, więc moja ciocia utrzymuje, że Zuza urodzi się przed to z czerwoną plamą. Jej jedynym argumentem na potwierdzenie tej tezy jest "ludzie o tym mówią z pokolenia na pokolenie więc musi być w tym ziarno prawdy"

Napisane przez sweet_vintage

Od dwóch, trzech dni męczą mnie po prostu koszmarne zgagi w nocy. Blee to jest jedna z moich okropniejszych dolegliwości ciążowych.

Ja też tak mam :/ Wcześniej wystarczyło napić się syropu przed samym snem i starczyło do rana, a teraz budzi mnie taki palący ból w nocy, więc trzymam Gaviscon na stole, w razie w, bo czasem muszę poprawić w nocy.

Napisane przez Negrid

Oj to sytuacja nieładna. Upierdliwy (a w tym przypadku niezrównoważony) sąsiad może zrujnować życie. Nie będę już narzekać na moją sąsiadkę emerytkę, jak na full będzie puszczać w niedziele o 7.00 transmisje Mszy... w sumie niedługo zaczniemy się jej "odwdzięczać"

A ja mam nad sobą sąsiadkę emerytkę, która do drugiej w nocy potrafi słuchać muzyki klasycznej (choć wczoraj np. była Anna German dla odmiany). Albo co gorsza, ogląda najgłośniej jak się da ten program Tomasza Lisa. I jest tak głucha, że czasem nie opłaca mi się włączać tv, bo jestem w stanie zrozumieć przez ściany np. jaka będzie pogoda

[forester]

marieee możliwie jak najkrótszego pobytu w szpitalu Ci zyczę

Napisane przez Amberella

Nie dobrze, że się dołujesz . Pomyślałabym jednak o konsultacji u kogoś innego, chociażby dlatego, by się nie dołować, a w razie problemów (których naprawdę nie przewiduję) mieć świadomość, że zrobiło się wszystko, co możliwe. Może warto się umówić do innego specjalisty po to, by usłyszeć, że wszystko jest w porządku.
Jest jeszcze opcja, żebyś zadzwoniła do swojej ginki i wprost powiedziała o tym, jak bardzo martwisz się od wczoraj. Może szybciej zacznie działać.

już mi lepiej, przemyślałam sprawę, przegadałam z mężem i rodzicami, serducho małej na usg i wszystkie narządy są ok, ktg też, pewnych rzeczy na usg nie stwierdzimy, dopiero jak się urodzi. Staram się bardzo monitorować jej ruchy i nie będę się sekundy zastanawiała jak mnie coś zaniepokoi.

Napisane przez magnusia

te położne środowiskowe co przychodzą do domu to są z przychodni pediatrycznej czy ze szpitala?

u mnie w ogóle jest ciekawie. Po pierwsze jestem zapisana do jednej przychodni, do lekarza rodzinnego, a do położnej kazano mi się zgłosić do drugiej przychodni, bo tak przyjmuje kobiety nie z miasta a z okolicznych wsi. Po drugie jeździ się do niej a nie ona do mnie do domu

Napisane przez iwantyou99

A mogę zapytać u kogo prowadzisz ciąże? Szukam jakiegoś ciekawego gina z dobra opinia.

dr Natalia Fischer, klinika Promienista- ciepła, konkretna kobietka, z dużą wiedzą.

Hosenka- ale masz słodziaka!

[Roane]

Napisane przez guapissima

A mnie i Tz paradoksalnie ciaza zblizyla jeszcze bardziej. Nie wiem na czym to polega, moze na swiadomosci, ze teraz bedziemy odpowiedzialni nie tylko za siebie, ale rowniez za kogos, kogo powolalismy do zycia i ze Maly w jakis sposob powiazal nas ze soba do konca zycia.
Co do bycia "tylko"rodzicami, to ja na taki uklad nigdy sie nie zgodze.Ja nie chce byc w oczach Tz tylko matka jego dziecka.
Tz tez ma podobne podejscie, ze dziecko ma swoje miejsce w rodzinie i wszystko musi opierac sie na rownowadze.

Ja zawsze sobie powtarzam, że najpierw powstaliśmy my, związek, a potem ze związku wynikł Mikołajek. W tym wypadku priorytet leci chronologicznie, nie czuje w sobie powołania na matkę polkę.

Napisane przez Inw

Ja pierniczę, tyle czasu był spokój, nawet w sylwestra, a nagle się sąsiedzi uaktywnili A jutro musimy rano wstać na pobranie. I w planach dwa dni wytężonej pracy remontowej, więc fajnie by było móc spać. Już dziś w nocy się przenosiliśmy z sypialni na kanapę, bo pukali basami gdzieś, a dziś z drugiej strony zza ściany łupią. Jakby przespanie nocy teraz i tak nie graniczyło z cudem
(...)

No a co się dziwisz, w końcu piątek weekendu początek

Napisane przez EVI07

Mój syn właśnie dostał czkawki... Chyba po raz pierwszy w tej ciąży czuję ją tak wyraźnie. A mąż mi właśnie zeżarł cały żółty ser. Zamorduję go chyba, właśnie miałam sobie zrobić kanapkę z żółtym serem i dżemem śliwkowym...

Ser & dżem

Napisane przez poczatkujaca-dagmara

Ja podczytuje Was na bieżąco, ale z pisaniem gorzej
Mam od dwóch dni jakiegoś mega doła
Jestem już wielkim smokiem....a tu dopiero 35 tydzień.
Musze sie rozpakować w 37 tyg. bo nie ogarniam już
Dwa razy sie powyłam, wydaje mi sie że nigdy już nie wróce do poprzedniej wagi
Chce żeby mój mąż wrócił już do domu bo jak jeszcze chwile pooglądam sie w lustrze i stane kolejny raz na wadze, to wyskocze z okna

Przestań się ważyć i tyle. Na serio. Lepiej się będziesz czuła

Napisane przez Hosenka*

Tygodniowy Kacperek

Piękny! Ja też takiego chcę!

[Inw]

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;44412193] no to ja strasznie współczuję sąsiadów. Ale jeśli policja nie jest w stanie zareagować / uspokoić to ja nie wiem, jak ten kraj ma funkcjonować? [/QUOTE]

Też się zastanawiam nad tym...
Ale lepiej olać i liczyć że skoro wzywa ciężarna to następnym razem "pójdzie po rozum do głowy", zaciśnie zęby i historia nie trafi do wiadomości.

Napisane przez Negrid

Oj to sytuacja nieładna. Upierdliwy (a w tym przypadku niezrównoważony) sąsiad może zrujnować życie. Nie będę już narzekać na moją sąsiadkę emerytkę, jak na full będzie puszczać w niedziele o 7.00 transmisje Mszy... w sumie niedługo zaczniemy się jej "odwdzięczać"

I my się przenosimy do bloku "emeryckiego" teraz, jak tylko będzie gotowe mieszkanie. Wolę już dwulicowe babunie niż to tutaj.

Napisane przez Roane

Na taki mały domek to nawet państwo Ci da jak będziesz bezrobotna Tutaj socjal jest tak rozbudowany że aż chory

Ja chcę ten domek na odludziu...

[em ma]

Napisane przez vacuity

Kurczę, a po co niby jest ta wstążka? Tzn wiem że to jakiś zabobon tylko nie wiem o co w nim chodzi Ja się ostatnio oparzyłam wyciągając ciasto z piekarnika, więc moja ciocia utrzymuje, że Zuza urodzi się przed to z czerwoną plamą. Jej jedynym argumentem na potwierdzenie tej tezy jest "ludzie o tym mówią z pokolenia na pokolenie więc musi być w tym ziarno prawdy"

Jeśli się nie mylę wstążka ma chronić przed urokami, czy demonami coś w ten deseń

[souris5]

Nie było mnie długo, pewnie już o mnie zapomniałyście ( raczej w pamięć nie zapadam zwykle więc mała strata ), czytam sobie co u Was ale nie mogę za nic w świecie nadążyć, jak już Wam wypada na godzinę 1 strona czasem.

Chciałam bardzo pogratulować świeżo upieczonym mamusiom że Wasze dzieciątka są już na świecie, Hosenka* śliczny Kacperek

Napisane przez Roane

Ja zawsze sobie powtarzam, że najpierw powstaliśmy my, związek, a potem ze związku wynikł Mikołajek. W tym wypadku priorytet leci chronologicznie, nie czuje w sobie powołania na matkę polkę.


Przestań się ważyć i tyle. Na serio. Lepiej się będziesz czuła

święte słowa, też z mężem ciągle sobie powtarzamy że jesteśmy dla siebie najważniejsi i tak pozostanie, jestem przekonana i najwyżej będą mnie nazywać wyrodną matką, bo choć wiem że syn będzie dla mnie ważny to wiem że mąż nadal najważniejszy.

poczatkujaca-dagmara ja też się już poddałam z ważeniem po tym jak w tydzień przybrałam 5 kg. na wadze i płakać mi się chciało, więc trudno, już na wagę nie wchodzę.

Cały wieczór dziś ciśnienie nie spada mi poniżej 140/90 więc jak tak dalej pójdzie to pewnie na IP pojadę.

[Muminek1991]

Hosenka- Kacperek przecudny

Napisane przez Roane

Wizyta odbyta, widziałam się z normalną doktorką a nie położną, nawet USG mi zrobiła.

za udaną wizytę, i że z małym wszystko ok.


Macie jakieś pomysły obiadowe?? Coś z makaronem , i Lidka czy to nie ty coś pisałaś kiedyś o zupie klops ??
Bo ja juz pomysły straciłam, jutro idziemy tygodniowe zakupy zrobić i potrzebuje plan obiadków na ten tydzień, żeby wiedzieć co pokupować.

[Akkma]

Napisane przez gosia261282

Rozumiem.
A wiesz co,ja też jestem wstydliwa. I też przed pierwszym porodem zastanawiałam się jak to z tym karmieniem,że to krępujące itd. Ale karmić chciałam. I powiem ci,że jak urodziłam Wiki to już wcale nie miałam obaw,najważniejsze było nakarmić dziecko,a że były osoby trzecie przy tym stało się mało istotne.
Więc tak naprawdę jak to będzie da się chyba dopiero po porodzie zweryfikować

Dlatego też nie omijam żadnych zajęć z laktacji w SR, bo wiem, że w moim po-ciążowym móżdżku może się wszystko pozmieniać
Na wyjście na pewno będę mleko odciągała, ale może w domu pokuszę się na karmienie piersią

Napisane przez The light

Dziewczyny byłam dziś w smyku i te które jeszcze nie mają ubranek lub za mało, warto się wybrać.

Ceny w sklepie stacjonarnym są niższe niż na stronie internetowej (np. Zestaw 3 bodziakow kupiłam za 20zl a na stronie są po 33,74)

Potwierdzam! Też wczoraj obkupiłam małą w smyku



Mamusie błagam powiedzcie mi, że po porodzie dostaje się takiego kopa, że ciążowy leń znika

[kootek_mamrotek]

Napisane przez Amberella

A do kiedy masz brać luteinę? Ja też biorę, aż 6/dzień.

ja też biorę od 9.12 trzy razy dziennie po 2 tabl. luteiny

i właśnie mam wątpliwości czy do dzisiaj czy do niedzieli powinnam brać cały ten arsenał... w niedzielę mam przyjechać do szpitala na wizytę i na ktg, i jak przeczytałam, że w donoszonej ciąży magnezu już nie brać to nie wiem, czy się ten wynik nie będzie w niedziele fałszować. No-spa też już mi się przejadła, a z drugiej strony, obawiam się, że jak odstawię za szybko to nie doczekam niedzielnego ktg.

Napisane przez Hosenka*

Tygodniowy Kacperek
A propos położnych (...)

Cudowny maluszek! A położną się nie przejmuj, pewnie nie raz zastała sajgon zresztą chyba wie, że jak się nie zapowiada to różne rzeczy może zastać

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Napisane przez Inw

I my się przenosimy do bloku "emeryckiego" teraz, jak tylko będzie gotowe mieszkanie. Wolę już dwulicowe babunie niż to tutaj.
.

Chyba już naprawdę lepsze dwulicowe emerytki niż niebezpieczni imprezowicze

Napisane przez Muminek1991

Macie jakieś pomysły obiadowe?? Coś z makaronem , i Lidka czy to nie ty coś pisałaś kiedyś o zupie klops ??
Bo ja juz pomysły straciłam, jutro idziemy tygodniowe zakupy zrobić i potrzebuje plan obiadków na ten tydzień, żeby wiedzieć co pokupować.

Może nie z makaronem, ale ja ostatnio lubię kuchnię wschodnią. Dość szybko się robi - potrzeba tylko woka (ja kupiłam jakiś najtańszy w Tesco i jest świetny). Kroimy kurczaka albo wieprzowinkę, wrzucamy do woka (nagrzany, ja smażę na oleju ryżowym), podsmażamy, dodajemy skrojoną marchewkę, cebulkę, selera naciowego, ząbki czosnku (ilość do smaku), papryczkę chilli, trochę imbiru, i do tego jakiś fajny sos (multum do wyboru w sklepie). Podajemy z ryżem. Szybko się robi, jest pyszne i ostre

[Inw]

Napisane przez Roane

No a co się dziwisz, w końcu piątek weekendu początek

Szczerze mówiąc miałam nadzieję że skoro było trochę spokoju to albo się wyprowadzili jednak albo umarli z przepicia


ejani przepis na super łatwy biszkopt, mąż mój robi z owocami na wierzchu ale do torta też się nada, ładnie rośnie to wystarczy przeciąć i przełożyć i będzie tort:

Propoprcje są na całą blachę głęboką do pieczenia, szklanki rozmiar 200ml

8 jajek
2 szklanki cukru
1 cukier waniliowy
3 szklanki mąki
3 łyżki proszku do pieczenia
8 łyżek oleju
1 łyżka soku z cytryny (super pasuje do ciasta z owocami, ale może być inny jakiś dodatek albo sam cukier waniliowy)

Białko ubić na sztywną pianę, dodawać cukier i cukier waniliowy ubijając dalej do rozpuszczenia. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, dodawać po trochu do masy białkowo cukrowej na przemian z żółtkami i olejem, dokładnie mieszając, na koniec dodać sok z cytryny. Przelać ciasto do wyłożonej papierem blachy. Piec 35min w 175st C na termoobiegu i dolnym grzaniu.

[Olcia_1983]

Napisane przez Hosenka*

Tygodniowy Kacperek

Jaki on cudowny, taki maleńki

[selena85]

Człowiek w ciąży to się beksa robi niesamowita

Oglądam komedię na Polsacie "brzdąc w opałach" i się rozczulam gdy ten maluch się śmieje itd.

[_Shiloh_]

Akma: ja godzine po porodzie latalam już po oddziale, wziełam kąpiel i zajmowałam się Marcelem. Od 17.12 nie pamiętam abym się porządnie wyspała, także nie ma czasu na coś takiego jak leń uwierz mi.

TŻ wreszcie ma urlop od dziś do 17.01 własnie wcinamy mini sajgonki, a moje dzieciątko tak pięknie śpi i daje mi odpocząć, że aż szok

[Inw]

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;44413298]Chyba już naprawdę lepsze dwulicowe emerytki niż niebezpieczni imprezowicze
[/QUOTE]

Dokładnie


Ja umykam pod prysznic i do łóżka, mały mi ciśnie nie napiszę na co, czas powrócić do pozycji leżącej

[selena85]

Zależy w co się oberwie (załącznik)

[iwantyou99]

Napisane przez forester

marieee możliwie jak najkrótszego pobytu w szpitalu Ci zyczę


już mi lepiej, przemyślałam sprawę, przegadałam z mężem i rodzicami, serducho małej na usg i wszystkie narządy są ok, ktg też, pewnych rzeczy na usg nie stwierdzimy, dopiero jak się urodzi. Staram się bardzo monitorować jej ruchy i nie będę się sekundy zastanawiała jak mnie coś zaniepokoi.

u mnie w ogóle jest ciekawie. Po pierwsze jestem zapisana do jednej przychodni, do lekarza rodzinnego, a do położnej kazano mi się zgłosić do drugiej przychodni, bo tak przyjmuje kobiety nie z miasta a z okolicznych wsi. Po drugie jeździ się do niej a nie ona do mnie do domu

dr Natalia Fischer, klinika Promienista- ciepła, konkretna kobietka, z dużą wiedzą.

Hosenka- ale masz słodziaka!

Znam leczyła mnie długie lata i mowiac szczerze uciekłam od niej. Jeśli ona robiła usg to ja bym powtórzyła ale to moja całkowicie subiektywna opinia.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Negrid]

Napisane przez Inw

I my się przenosimy do bloku "emeryckiego" teraz, jak tylko będzie gotowe mieszkanie. Wolę już dwulicowe babunie niż to tutaj.

A dużo Wam zostało do dokończenia mieszkanka?

Przyjechał dziś pan kurier z koszem mojżesza i jestem bardzo zadowolona, oby dzidzia też była

[Roane]

Napisane przez isia4891

Mój syn chce wyjść przez żebra, mowie mu żeby dołem wyszedł to tylko kluje tym kluczem po jajnikach ...nie wie, ze to nie ta dziura...Bacha, Mozarta mu puscilam i chyba go jeszcze bardziej rozwscieczylam...chyba po tacie nie lubi takiej muzy....ała

Prysznic?

Napisane przez Inw

Ja bym się nawet zastanawiała czy zaginięcia nie zgłosić, jeśli nie "wypłynie", a miała klucze do domów klientów. Może trochę dmuchanie na zimne, bo raczej nie jeździła z nimi przy sobie w święta czy sylwestra, ale to jednak olbrzymia odpowiedzialność jakby wyszła jakaś maksymalnie pechowa historia, a ktoś się do tych kluczy dobrał.

Idź na policję i po prostu zapytaj co masz zrobić?

Napisane przez Muminek1991

(...)
Macie jakieś pomysły obiadowe?? Coś z makaronem , i Lidka czy to nie ty coś pisałaś kiedyś o zupie klops ??
Bo ja juz pomysły straciłam, jutro idziemy tygodniowe zakupy zrobić i potrzebuje plan obiadków na ten tydzień, żeby wiedzieć co pokupować.

Chińszczyzna. Potrzebujesz obojętnie jakie warzywa, kurczaczek i sos teriyaki (w PL będzie w każdym większym supermarkecie, polecam firmy Kikkoman). Wrzucasz na patelnię marchewkę w paski + cebulę, jak marchew trochę zmięknie to resztę warzyw - dowolnie jakie, mogą być też mrożone. Ja polecam zestaw marchewka, cebula, papryka, pieczarki. Dusisz to na oliwie i sosie teriyaki. Jak warzywa będą al dente, dodajesz kurę, dusisz, na koniec makaron/ryż. Mówię Ci, jak ten sosik plus woda która pójdzie z warzyw, niebo w gębie

[selena85]

[magnusia]

właśnie zjadałam śledzia w oleju z cebulką z dodatkiem czosnkowego dipu i popiłam zimnym mlekiem ale ja mam dziś dzień oryginalnych połączeń kulinarnych

[ejani]

Witam się ponownie, właśnie zupełnie mi nie wyszła koncepcja tortu (ciasto ok, ale barwniki zupełnie zawiodły i zamiast koloru zielonego i czerwonego wyszedł mi seledynowy i różowy- super męskie ) zostawiłam to na jutro, a potem się dowiedziałam, że mąż to z pracy szybko nie wróci, poryczałam się przez to i przez mamę (bo nie tylko się o mnie nie zatroszczy a jeszcze ją obsługiwać trzeba, a tu mi mówi połóż się, poleż... długo by gadać) a że drzemki to miałam dziś z pół godziny idę zaraz spać

Napisane przez Akkma

Mamusie błagam powiedzcie mi, że po porodzie dostaje się takiego kopa, że ciążowy leń znika

też się tego trzymam, bo z taką motywacją i ilością sił to chyba nie dam rady

[QUOTE=Inw;44413318]
ejani przepis na super łatwy biszkopt, mąż mój robi z owocami na wierzchu ale do torta też się nada, ładnie rośnie to wystarczy przeciąć i przełożyć i będzie tort:/QUOTE]

dzięki, kochana, już upiekkłam, ale ten zapisuje i na następną próbę go biorę na tapetę

Hosenko- piękny Kacperek- nie mogę się napatrzeć!

[J0zefina]

Selena widziałam to ze stopą bardzo mi się podoba

pomalowałam paznokcie u stóp, masakra co za wyczyn teraz mogę iśc spać dobrej nocy

[Inw]

Napisane przez Negrid

A dużo Wam zostało do dokończenia mieszkanka?

Przyjechał dziś pan kurier z koszem mojżesza i jestem bardzo zadowolona, oby dzidzia też była

Zrobić ściany bo całe sprute na elektrykę były, położyć panele, zmontować kuchnię z ikei. No i wysprzątać i się przetransportować. Szkoda że mąż nie jest ośmiorniczką jaką maluch się czasem wydaje Bo na dwie ręce to jednak sporo i mam nadzieję że zdążymy zanim młody się pojawi na zewnątrz.


Dobra, prysznic zaliczony, teraz czas na łóżko i książkę, byle na leżąco. Ciekawa jestem jak nisko może zejść brzuch zanim osiągnie swój czas