Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

[alingles]

czuję się wywołana

Na wizycie, dobrze. W sumie tylko mnie gin zbadał, dał sierowanie na krew i mocz. Kolejna wizyta - 30.01 'może będzie usg, może nie będzie, zobaczymy'.


My w przyszłym tygodniu zaczynamy remont sypialni. W tej obecnej, nie ma miejsca na łóżeczko, więc robimy zamianę z moimi rodzicami na pokoje. W sumie tylko gładzie, pomalować i panele. Tż będzie sam wykańczał po godzinach, pewnie z miesiąc nam zejdzie. Na szczęście dom duży, póki co jest gdzie spać.

[NecroKitty]

Ale się rozpisałyście od wczoraj. Co do bólu głowy to mnie od kilku dni ćmi cały czas, trochę po kawie przechodzi, może to coś z ciśnieniem

Napisane przez Sola1

Co do brzuchów ciążowych to jakoś tak jest, że przyciągają uwagę. Sama na tym złapałam się wiele razy widząć kobietę z brzuszkiem. Ale nie jest to absolutnie związane ze złymi emocjami wręcz przeciwnie, po prostu samo się dzieje

A ja ostatnio zwróciłam uwagę, że głównie mężczyźni mi się patrzą na brzuszek

Napisane przez alingles

My w przyszłym tygodniu zaczynamy remont sypialni. W tej obecnej, nie ma miejsca na łóżeczko, więc robimy zamianę z moimi rodzicami na pokoje. W sumie tylko gładzie, pomalować i panele. Tż będzie sam wykańczał po godzinach, pewnie z miesiąc nam zejdzie. Na szczęście dom duży, póki co jest gdzie spać.

My też powinniśmy chociaż za malowanie się wziąć, wyrzucić w końcu trochę mebli, żeby łóżeczko i komodę potem wstawić. Choć mam nadzieję, że na jesień już na swoje pójdziemy

[Sola1]

Napisane przez ANTERIA

Mi też się zawsze pierwszy chłopczyk marzył No ale będzie co ma być

Dziewczyny zaraziłyście mnie bólem głowy i dzisiaj od rana się męczę muszę się wybrać do apteki i kupić jakiś lek przeciwbólowy bo to już lekka przesada. Co do macania po brzuchu jakoś do tej pory tylko jedna koleżanka z pracy to robiła i nie sprawia mi to jakiegoś większego problemu, puki co cieszę się z brzuszka mojego chociaż coraz bardziej zaczyna mi chyba już przeszkadzać, a jak szukałam sukienki na swój ślub cywilny to myślałam że się poryczę, takie ładne sukienki a wyglądałam w nich jak wieloryb, no ale znalazłam swoją i już jest ok Swoją drogą ciekawe ile już przytyłam, dowiem się we wtorek, w ogóle czekam na ten wtorek jak na zbawienie


Was też tak cyce swędzą? mam wrażenie że je zaraz wyrwę


A tak w ogóle witam nowe kolerzanki i wybaczcie że ja tak tylko o sobie ale w sumie sama nie mam jakiejś weny

No a nam też się marzy mała różnica wieku między dziećmi, także teraz jedno a za rok może drugie

Jeśli Cię skóra swędzi to teraz smaruj się intensywnie, nawet kilka razy dziennie.

Napisane przez NecroKitty

Ale się rozpisałyście od wczoraj. Co do bólu głowy to mnie od kilku dni ćmi cały czas, trochę po kawie przechodzi, może to coś z ciśnieniem

Jak po kawie Ci przechodzi i myślisz ze to może mieć związek z ciśnieniem to pewnie picie wody również pomoże.

Napisane przez NecroKitty

A ja ostatnio zwróciłam uwagę, że głównie mężczyźni mi się patrzą na brzuszek

[NecroKitty]

Napisane przez Sola1

Jak po kawie Ci przechodzi i myślisz ze to może mieć związek z ciśnieniem to pewnie picie wody również pomoże.

Niestety może, od 7 lat mam problem z niskim ciśnieniem, przed ciążą nagminnie budziłam się z bólem i zawrotami głowy, a kawa podnosi ciśnienie więc krótkofalowo pomagała. Na początku ciąży trochę się uspokoiło ale teraz poranne bóle powróciły.

[choc0late]

poziomkka bluesky89 majkela12 zubi89 bazile aldrin czarno_biala1987 dzięękuje bardzo za komplementy na temat brzuchola czuję się dowartościowana

kamilla123 ciąża dwujajowa


prowansja88aa smaruje oliwką póki co, ale spróbuje może czegoś jeszcze. narazie jest ok miejmy nadzieję, że źle nie będzie

Ależ naskrobałyście !

co do różnicy wieku to .. ja mam chyba najmniejszą ..
dobrze, że to pierwsza ciąża bo nie wiem czy dałabym rade z 3 .. i tak się strasznie boje opieki nad dwoma naraz

a za remonty bierzemy się dopiero na wiosnę bo nie dawno co kuchnie skończyliśmy i mam dość na jakis czas chociaz marzy mi się już nakupować wszystko dla dzidź
noi mam nadzieję, że 10 na wizycie dowiem się co mają między nóżkami

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez choc0late

hej dziewczyny
spojrzcie jak mnie moje dwa rozpychaja ))

Piękny brzusio... Na 6 miesiąc wygląda

Prowansja88 ja po cichu marze o synku, czyli nie ma reguły

Co do różnicy wieku to myślę że 5 lat jest ok. I jeżeli kiedyś się zdecyduje na drugie to właśnie 5 lat wydaje mi się idealne. Nie wyobrażam sobie czuć się tak jak się czułam w I trymestrze i zajmować się małym dzieckiem. Nie byłam nawet w stanie siedzieć. Dojście do toalety to był nielada wyczyn...

Co do kremów na rozstępy to zamówiłam sobie Sexy Mama z Bielendy (w aptece Gemini właśnie)krem na rozstępy i zwykły balsam. A teraz kończe Palmersa. Niby fajny, zapach ok. Ale mała tubeczka i szybko się skończył a 38zł kosztował. Potem pewnie skusze sie na sławną Mustele- trzeba chociaż raz wypróbować
W ogóle ta apteka mega tania jest. Prenatal grip care kosztuje 16zł a koło mnie w aptece 30zł....Biorę regularnie więc zamówiłam więcej opakowań. No i maseczkę wulkaniczną Larosett na trądzik .

Bazile- napisz mi wizytę 10.01 godzina 8:40.

Ginekolog powiedział ostatnio, że mam mu przypomnieć na następnej wizycie o tym że w mojej rodzinie zdarzały się poronienia w 16,17 tygodniu...

Dzidzia mnie smyra coraz częściej. Szczególnie jak zaczynam coś przy bladzie w kuchni robić

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

dopiero mamy 2376 postów? hahahah
pewnie w drugim wątku bedziemy już rodzić. Wszystko pewnie przez to że większość czerwcówek na wątku podwójnym...

[__Sylwia__88]

Napisane przez ANTERIA

Was też tak cyce swędzą? mam wrażenie że je zaraz wyrwę

Swędząi dalej bolą i to nieraz bardzo. Na mnie dobrze działa krem do biustu z Dax Cosmetics Perfecta Mama z wyciągiem z liści kapusty. Działa przeciwbólowo i łagodząco.

A jeszcze wracając do brzuchów- ja nigdy nawet nie pomyślałam żeby dotykać, macać czy głaskać brzuch ciężarnej. Zawsze wydawało mi się że nie powinno się tak robić a już na pewno bez zgody samej ciężarnej.

[Prowansja88]

Kucyku.. mi tam ilosc postów nie przeszkadza. Jest miło i kameralnie- idealnie. I tak chwilami nie ogarniam tego co piszecie itd, więc nie ma co walczyc o cyfry ;-)

[Sola1]

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Co do różnicy wieku to myślę że 5 lat jest ok. I jeżeli kiedyś się zdecyduje na drugie to właśnie 5 lat wydaje mi się idealne. Nie wyobrażam sobie czuć się tak jak się czułam w I trymestrze i zajmować się małym dzieckiem. Nie byłam nawet w stanie siedzieć. Dojście do toalety to był nielada wyczyn...

z jednej strony masz rację. Ja też martwiłam się jak to bedzie. W pierwszej ciąży byłam senna itp. Ogólnie jak staruszka. Ale teraz nie mam po prostu czasu myśleć o sobie i o swoich dolegliwościach i przez to chyba mam wrażenie, że tę ciążę przechodzę dużo lepiej, a niby jest podobnie. Czasem wręcz zapominam że jestem w ciązy.

Napisane przez __Sylwia__88

Swędząi dalej bolą i to nieraz bardzo. Na mnie dobrze działa krem do biustu z Dax Cosmetics Perfecta Mama z wyciągiem z liści kapusty. Działa przeciwbólowo i łagodząco.

A jeszcze wracając do brzuchów- ja nigdy nawet nie pomyślałam żeby dotykać, macać czy głaskać brzuch ciężarnej. Zawsze wydawało mi się że nie powinno się tak robić a już na pewno bez zgody samej ciężarnej.

Mi też nigdy nie przyszlo do głowy macanie cudzych brzuchów koleżanek. Zresztą nigdy nie czułam takiej potrzeby.

[__Sylwia__88]

Ja już po wizycie. Obyło się bez USG więc malucha nie widziałam, ale w końcu słyszałam bicie serca. Muzyka dla uszu . Infekcja minęła. Wszystko w porządku. Mam zrobić badania moczu, morfologię i toksoplazmozę na następną wizytę.
A następna wizyta 31.01.2014 więc proszę o dopisanie na pierwszej stronie.

A męczę się dalej z przeziębieniem. Najgorszy kaszel bo aż mnie podbrzusze z tego boli. Też tak miałyście??

A i znów mam pytanie. Dziewczyny jak to jest z położną która odwiedza nas po porodzie. Trzeba mieć zdeklarowaną i skąd mam widzieć kogo mam wpisać w deklaracji?? Bo ja w sumie to lekarza rodzinnego i położną mam zdeklarowaną jeszcze w Krakowie bo tam mieszkałam 6 lat.

[Sola1]

Napisane przez __Sylwia__88

Ja już po wizycie. Obyło się bez USG więc malucha nie widziałam, ale w końcu słyszałam bicie serca. Muzyka dla uszu . Infekcja minęła. Wszystko w porządku. Mam zrobić badania moczu, morfologię i toksoplazmozę na następną wizytę.
A następna wizyta 31.01.2014 więc proszę o dopisanie na pierwszej stronie.

A męczę się dalej z przeziębieniem. Najgorszy kaszel bo aż mnie podbrzusze z tego boli. Też tak miałyście??

A i znów mam pytanie. Dziewczyny jak to jest z położną która odwiedza nas po porodzie. Trzeba mieć zdeklarowaną i skąd mam widzieć kogo mam wpisać w deklaracji?? Bo ja w sumie to lekarza rodzinnego i położną mam zdeklarowaną jeszcze w Krakowie bo tam mieszkałam 6 lat.

Jak zapisywalismy dziecko po porodzie do przychodni to wtedy udzielili wszystkich informacji. Ja bym sobie teraz nie zawracała tym głowy, chyba że chcesz, żeby odwiedziła Cię przed porodem. Zawsze możesz tez podejść do przychodni i zapytać.

[_Maya_]

Napisane przez __Sylwia__88

Ja już po wizycie. Obyło się bez USG więc malucha nie widziałam, ale w końcu słyszałam bicie serca. Muzyka dla uszu . Infekcja minęła. Wszystko w porządku. Mam zrobić badania moczu, morfologię i toksoplazmozę na następną wizytę.
A następna wizyta 31.01.2014 więc proszę o dopisanie na pierwszej stronie.

A męczę się dalej z przeziębieniem. Najgorszy kaszel bo aż mnie podbrzusze z tego boli. Też tak miałyście??

A i znów mam pytanie. Dziewczyny jak to jest z położną która odwiedza nas po porodzie. Trzeba mieć zdeklarowaną i skąd mam widzieć kogo mam wpisać w deklaracji?? Bo ja w sumie to lekarza rodzinnego i położną mam zdeklarowaną jeszcze w Krakowie bo tam mieszkałam 6 lat.

pewnie jak pójdziesz do przychodni (może być jeszcze przed porodem) to dostaniesz deklarację do podpisania i przepisania sie do lekarza z aktualnego miejsca zamieszkania i wtedy też możesz zostać poproszona o zadeklarowanie położnej.
Z tego co pamiętam przysługuje nam 6 wizyt takiej położnej, przed porodem też, ja sie zgłosiłam jakiś tydzień po, jak poszłam zapisać dziecko do lekarza, wcześniej nie miałam kiedy się z domy wyrwać no i podobno powinnam zaraz po porodzie się zgłosić najpóźniej.
U mnie położna była 3 razy, 2 razy bez zapowiedzi, "bo była w okolicy, więc i o nas zahaczyła od razu" a my w proszku, bo ledwo co oczy otworzyliśmy

[Sola1]

Napisane przez _Maya_

pewnie jak pójdziesz do przychodni (może być jeszcze przed porodem) to dostaniesz deklarację do podpisania i przepisania sie do lekarza z aktualnego miejsca zamieszkania i wtedy też możesz zostać poproszona o zadeklarowanie położnej.
Z tego co pamiętam przysługuje nam 6 wizyt takiej położnej, przed porodem też, ja sie zgłosiłam jakiś tydzień po, jak poszłam zapisać dziecko do lekarza, wcześniej nie miałam kiedy się z domy wyrwać no i podobno powinnam zaraz po porodzie się zgłosić najpóźniej.
U mnie położna była 3 razy, 2 razy bez zapowiedzi, "bo była w okolicy, więc i o nas zahaczyła od razu" a my w proszku, bo ledwo co oczy otworzyliśmy

Moja niby dzwoniła, ale w ten sam dzien w który planowała przyjść. Jak mi nie pasowało to był inny dzień. Ale i tak za wcześnie te godziny, zwłaszcza jak człowiek dopiero przyzwyczaja się do nocnych pobudek. To był dla mnie ogromny minus. Teraz to własnie nie wiem czy korzystać z jej usług właśnie z tego powodu. Niby z obsługą noworodka dam radę, ale czasem fajnie jak jest jaki problem żeby ktoś kto bardziej się zna zerknął. Ale będę zastanawiac się poźniej

[bazile]

Dziewczyny wpisy na 1 str uzupelnienjutro albo pozniej,teraz klikam z tableta i nie mam natchnienia na nim sie bawic...

Kucyk wczoraj tak o tym myslalam,ze wiekszosc z nas nie jest juz pierworodkami i dlatego nie pedzimy jak szalone,ja widze tez to po sobie,ze w pierwszej ciazy mialam sporo pytan,a teraz poprostu duzo jeszcze wiem,bo jestem w "miare" na biezaco

Sylwia88 fajnie,ze jestes po wizycie i zadowolona.
Ja tez bylam dzisiaj i widzialam przez krotki moment swoja Kruszynke,bo lekarzowi nie spodobala sie cos dlugosc mojej szyjki i mierzyl ja.A po badaniu jakos nie zapytalam jak to wyglada,tylko zobaczylam wpis,ze CK> 4 cm, wiec domyslam sie ze nie jest najdluzsza i troche ale tylko troche sie smuce..Ale wiem tez,ze jakby bylo zle to by powiedzial.

Co do dotykania brzucha przez obcych,to ja tez tego nie rozumie.I sama mam z pierwszej ciazy nieprzyjemna sytuacje ze swoja szwagierka,od momentu jak sie dowiedziala,ze jestem w ciazy czyli okolice 6 tygodnia to co niedziele bez pytania cobie "macala" delikatnie sugerowalam,zeby tego nie robila, brat tez mowil.Co niedziele obiecywalam sobie,ze wkoncu jej powiem dosc,ale ona jest taka ze za bardzo bierze sobie do serca i wiedzialam,ze sie obrazi.I tak trwalo to do poczatku 5 miesiaca,poszlismy razem na pizze i ona w miejscu publicznym zaczela mnie glaskac,a ja totalny szok,moj jezyk byl szybszy niz mysli i powiedzialam jej zeby nie robila tego w miejscu publicznym bo mnie to bardzo krepuje.Efekt byl taki,ze poszla odrazu do ubikacji.. i do konca ciazy ani razu nie dotknela mnie. z tym,ze mowilam jej z nie mam nic przeciwko jak bede miala juz naprawde duzy brzuch.W tej ciazy dotknela mnie 2 razy,za drugim razem zadala pytanie czy bedzie mogla,powiedzialam jej znow to samo,ze jak bedzie juz co dotykac to ok,ale teraz jest stanowczo za wczesnie.
To sie napisalam.

Co do poloznej,mimo ze czlowiek niby juz wie co i jak,to ja chce zeby przychodzila,bo rady radami,ale zawsze to fachowe spojrzenie na dzieciatko.Ja trafilam na fajna babeczke i teraz tez bede miec ta sama.

[Monica80]

Bazilku - z tego co ja sie orientuje , 4 cm to jak najbardziej prawidłowa długość szyjki, więc nie masz sie co martwic! Szkoda tylko ze Ci na wizycie plci nie podejrzal, ja mojego bede molestowac w poniedzialek

Ja synka rodzilam w Polsce i zadna polozna do mnie nie przyszla, bo sie Paniom w przychodni gdzies zapodzialam .... W Niemczech jest do 10 wizyt, na szczescie nie obowiazkowych wiec ja na pewno nie skorzystam. Z pierwszym poradzilam sobie bez problemu to teraz juz naprawde nie widze potrzeby. Jeszcze jakby mi miala przychodzic niezapowiedziana i z rana to w ogole sobie teg nie wyobrazam :P Ja jestem typ Matka Polka , co to zawsze wie najlepiej co z jej dzieckiem, nawet lepiej od meza lekarza

[Sola1]

Napisane przez bazile

Dziewczyny wpisy na 1 str uzupelnienjutro albo pozniej,teraz klikam z tableta i nie mam natchnienia na nim sie bawic...

Kucyk wczoraj tak o tym myslalam,ze wiekszosc z nas nie jest juz pierworodkami i dlatego nie pedzimy jak szalone,ja widze tez to po sobie,ze w pierwszej ciazy mialam sporo pytan,a teraz poprostu duzo jeszcze wiem,bo jestem w "miare" na biezaco

Sylwia88 fajnie,ze jestes po wizycie i zadowolona.
Ja tez bylam dzisiaj i widzialam przez krotki moment swoja Kruszynke,bo lekarzowi nie spodobala sie cos dlugosc mojej szyjki i mierzyl ja.A po badaniu jakos nie zapytalam jak to wyglada,tylko zobaczylam wpis,ze CK> 4 cm, wiec domyslam sie ze nie jest najdluzsza i troche ale tylko troche sie smuce..Ale wiem tez,ze jakby bylo zle to by powiedzial.

Co do dotykania brzucha przez obcych,to ja tez tego nie rozumie.I sama mam z pierwszej ciazy nieprzyjemna sytuacje ze swoja szwagierka,od momentu jak sie dowiedziala,ze jestem w ciazy czyli okolice 6 tygodnia to co niedziele bez pytania cobie "macala" delikatnie sugerowalam,zeby tego nie robila, brat tez mowil.Co niedziele obiecywalam sobie,ze wkoncu jej powiem dosc,ale ona jest taka ze za bardzo bierze sobie do serca i wiedzialam,ze sie obrazi.I tak trwalo to do poczatku 5 miesiaca,poszlismy razem na pizze i ona w miejscu publicznym zaczela mnie glaskac,a ja totalny szok,moj jezyk byl szybszy niz mysli i powiedzialam jej zeby nie robila tego w miejscu publicznym bo mnie to bardzo krepuje.Efekt byl taki,ze poszla odrazu do ubikacji.. i do konca ciazy ani razu nie dotknela mnie. z tym,ze mowilam jej z nie mam nic przeciwko jak bede miala juz naprawde duzy brzuch.W tej ciazy dotknela mnie 2 razy,za drugim razem zadala pytanie czy bedzie mogla,powiedzialam jej znow to samo,ze jak bedzie juz co dotykac to ok,ale teraz jest stanowczo za wczesnie.
To sie napisalam.

Co do poloznej,mimo ze czlowiek niby juz wie co i jak,to ja chce zeby przychodzila,bo rady radami,ale zawsze to fachowe spojrzenie na dzieciatko.Ja trafilam na fajna babeczke i teraz tez bede miec ta sama.

Być może się mylę, ale coś mi chodzi po głowie, że ta długość szyjki to też indywidualna kwestia Nie wiem czy przede wszystkim nie chodzi o to, żeby się nie skracała i po to te pomiary żeby obserwować. Może miał jakiś problem z dokonaniem pomiaru.

Co do położnej u mnie też była super babeczka. Pomimo, że wyczytałam prawie cały internet to dostałam od niej różne fajne wskazówki. Ale ta poranna godzina

[kamilla123]

Napisane przez czarno_biala1987

My mamy właśnie taką łazienkę, białe płytki na podłodze (masakra!), czarne ściany do pewnej wysokości i biały sufit i góra ścian. Dodatki do tego białe. Nie powiem, mogło być gorzej. Teoretycznie jest to mój styl (całe mieszkanie urządzam na czerń i biel, bardzo mi się to podoba) ale coś mi tam nie gra, nie zostało to wszystko ładnie dobrane.
Ale na remont nie mam na razie co liczyć. Pilniejszy jest zresztą remoncik WC, tam też chcę szarości i biele, bo pomieszczenie jest maleńkie...

Czerń, biel i szarość to też mój styl Właśnie szukam czegoś białego na podłogę w kuchni i hol - mówisz, że masakra? Doradź coś, bo zbieram wszelkie opinie o białej podłodze A jak chcesz to na wc (takie 2m kw.) mam wizualizacje w szarości z dodatkami czerwieni, mogę wysłać na maila

Napisane przez ANTERIA

Was też tak cyce swędzą? mam wrażenie że je zaraz wyrwę

Pewnie skóra się rozciąga, smaruj ile wlezie. Mnie nie tyle swędzą co widzę, że się sporo powiększyły, ale to dopiero jakieś 2 tyg. temu i są bardzo wrażliwe

Napisane przez choc0late

kamilla123 ciąża dwujajowa

Super czyli wszystkie możliwe kombinacje mogą wyjść My mamy dwie pary z bliźniakami i jedni mają jednojajowe dziewczynki, a drudzy dwujajowe dziewczynki. Uwielbiam bliźniaki Poradzisz sobie na pewno

Napisane przez __Sylwia__88

A męczę się dalej z przeziębieniem. Najgorszy kaszel bo aż mnie podbrzusze z tego boli. Też tak miałyście??

A i znów mam pytanie. Dziewczyny jak to jest z położną która odwiedza nas po porodzie. Trzeba mieć zdeklarowaną i skąd mam widzieć kogo mam wpisać w deklaracji?? Bo ja w sumie to lekarza rodzinnego i położną mam zdeklarowaną jeszcze w Krakowie bo tam mieszkałam 6 lat.

Ja kaszlu nie miałam, bardziej ból gardła. Ale jak muszę zakaszleć albo kichnąć to przeważnie się zginam w pół i przykładam poduszkę do brzucha o ile mam pod ręką

Ja już uciekam, dobranoc

[Sola1]

Napisane przez kamilla123

Czerń, biel i szarość to też mój styl Właśnie szukam czegoś białego na podłogę w kuchni i hol - mówisz, że masakra? Doradź coś, bo zbieram wszelkie opinie o białej podłodze A jak chcesz to na wc (takie 2m kw.) mam wizualizacje w szarości z dodatkami czerwieni, mogę wysłać na maila

Ja kiedyś wynajmowałam mieszkanie gdzie były białe płytki na podłodze w kuchni i bez codziennego ścierania wyglądała tak że lepiej nie mówić. A i tak jak się myło to zawsze coś tam się nabrudziło, zwłaszcza że mam psa.
Jak już to wybrałabym białe, ale z jakimś wzorem.

Co do paneli - choć nie wiem czy Cię interesuje. To mnie się podobały albo bardzo jasne albo bardzo ciemne, prawie czarne. Jasne podobno szybko się brudzą, a na ciemnych szybko widać kurz. Najlepiej sprawdzają się takie pośrednie kolory.

[malin30]

Hej! Prawie godzinę temu wróciliśmy z 3miasta. Znowu babki miały problem z pobraniem krwi (chociaż wczoraj bez problemu wkula się pielęgniarka, jak poszłam sprawdzić hormony tarczycy - apropos: wszystko w normie). Umówiłam się na połówkowe 3 lutego. Zwykłą wizytę u mojego gina mam teraz w środę.

Z ciuchów ciążowych nie znalazłam niczego ciekawego w rozsądnej cenie. Tak więc dobrze zrobiłam, kupując na Allegro spódnicę. Kupię jeszcze w sklepie online Happy Mum kurteczke (w stacjonarnym jej nie było) i spróbuję w swoim mieście oblukac porządnie H&M. No i zostanie mi tylko zmierzyć się z zafarbowaniem starych sztruksow z pierwszej ciąży, bo je spaskudzilam w praniu z mocno farbujaca sukienka.

A! Ja zawsze chciałam mieć pierwszego synka

Położnej nie wybierałam i nie wybiorę, bo po co, jak teściowa jest położną? ; )

[ANTERIA]

Monica80 ty mieszkasz w Niemczech? Wiesz może jak to wygląda u was z tym chorobowym w ciąży? Czy idąc na karenzurlop muszę koniecznie siedzieć w domu już do końca ciąży czy np mogę jechać do polski w międzyczasie? Nie wiem czy w Austrii jest tak samo ale nie bardzo mam kogo zapytać a nigdzie nie znalazłam informacji na ten temat


Sylwia_88 ja miałam okropny kaszel i jeszcze czasami zdarza mi się go mieć, stosowałam już chyba wszystkie naturalne środki i jest lepiej ale jeszcze nie na 100%. Strasznie mnie też wtedy rozciąga więc też zginam się w pół przy kaszlu, najgorzej jest na leżąco gdy nie zdążę się zgiąć, okropny ból...


No a ja się witam w 16 tygodniu jeżeli wszystko pójdzie po mojej myśli to jeszcze tylko jutro idę do pracy i mam wolne aż do końca ciąży i macierzyńskiego i jedziemy do Polski

A wczoraj dostałam szału zakupów i kupiłam sobie, stanik ciążowy, leginsy ciążowe, dwie bluzeczki ciążowe i sukienkę ciążową zaraz wstawię zdjęcia jak mi się uda

---------- Dopisano o 08:23 ---------- Poprzedni post napisano o 08:11 ----------

http://www.hm.com/at/product/95019?article=95019-V

http://www.hm.com/at/product/96692?article=96692-A

http://www.hm.com/at/product/16595?article=16595-A

http://www.hm.com/at/product/00954?article=00954-D

Nie znalazłam wszystkiego ale tak mniej więcej wyglądają moje zakupy z wczoraj jestem bardzo zadowolona

[Kucyk_Truskawkowy]

Prowansja88 mi też ilość postów nie przeszkadza. Przynajmniej wszystkie z Was kojarze Tylko myślałam że pewnie trzeba będzie sonde jakąś zrobić na nowy tytuł wątku i w ogóle, a tu patrze dopiero połowa

Sola1 tu nie chodzio o to, czy ma się czas myśleć o swoich dolegliwościach czy nie... W niektórych przypadkach jest tak ciężko, że skupienie się na czymś innym nic nie da. Lekarz mi powiedział że to co ja miałam ma tylko 2% ciężarnych. Jakby chodziło tylko o senność i mdłości to spoko. Ale ja rzygałam co pół godziny/24 h. Nie byłąm wstanie siedzieć bo mdlałam. Potem przez ponad miesiąc brałam hydroksyzyne na wymioty. Pomagała i nie wymiotowałam (zostały tylko mdłości). Ale za to po niej miałam przyspieszony plus i niskie ciśnienie. Nie byłam wstanie przejść dwóch metrów do wc bo mdlałam. A musiałam ten lek brać bo inaczej bym się odwodniła. Opieka nad dzieckiem w takim stanie to po prostu nieodpowiedzialność. Bo można zemdleć a dziecko będzie samo przerażone patrzeć na matkę leżącą na ziemi.Nie wiem w związku z tym jak będzie z drugim dzieckiem...Musiałabym mieć zapewnioną pomoc. Jakaś niania czy coś.

__Sylwia__88 super że słyszałaś serce

bazile kurcze a mi żaden lekarz nie powiedział jakiej długości mam szyjkę...(a badało mnie juz pięciu- trzech w szpitalu i do dwóch chodzę prywatnie). W piątek na wizycie powiem żeby mi zmierzył.

ANTERIA fajne te rzeczy
To ja też się pochwale. Wczoraj sobie zamówiłam bluze i spódniczke w happymum.
http://www.happymum.pl/sklep3/j341a,...ge_jacket.html

http://www.happymum.pl/sklep3/s225,f...weatshirt.html



A te spodnie dostałam pod choinkę, są mega wygodne
http://www.happymum.pl/sklep3/t249a,fit_mama,0-.html

[NecroKitty]

malin30 przypomniałaś mi, że mam jeszcze badania nie zrobione, a w sobotę wizyta jakoś nie śpieszy mi się do kłucia
__Sylwia__88 co do położnej to na ostatniej wizycie w przychodni wypełniałam deklarację na nowe nazwisko, imię i nazwisku pielęgniarki podali mi w rejestracji a na położnej postawiła kreskę chyba będę musiała się tam przejść bo nie znam żadnej młodej mamusi z mojej okolicy, żeby informacji zasięgnąć.

Wczoraj w końcu kupiłam sobie spodnie ciążowe, zima by mnie w końcu zastała w leginsach.
Orientuje się może któraś, gdzie można dostać dobrej jakości rajstopy ciążowe? Te dziwne marki z allegro jakoś do mnie nie przemawiają

[Sola1]

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Sola1 tu nie chodzio o to, czy ma się czas myśleć o swoich dolegliwościach czy nie... W niektórych przypadkach jest tak ciężko, że skupienie się na czymś innym nic nie da. Lekarz mi powiedział że to co ja miałam ma tylko 2% ciężarnych. Jakby chodziło tylko o senność i mdłości to spoko. Ale ja rzygałam co pół godziny/24 h. Nie byłąm wstanie siedzieć bo mdlałam. Potem przez ponad miesiąc brałam hydroksyzyne na wymioty. Pomagała i nie wymiotowałam (zostały tylko mdłości). Ale za to po niej miałam przyspieszony plus i niskie ciśnienie. Nie byłam wstanie przejść dwóch metrów do wc bo mdlałam. A musiałam ten lek brać bo inaczej bym się odwodniła. Opieka nad dzieckiem w takim stanie to po prostu nieodpowiedzialność. Bo można zemdleć a dziecko będzie samo przerażone patrzeć na matkę leżącą na ziemi.Nie wiem w związku z tym jak będzie z drugim dzieckiem...Musiałabym mieć zapewnioną pomoc. Jakaś niania czy coś.

Mnie absolutnie nie chodziło o to żeby umniejszać czyjeś dolegliwości, bo ja sama mam różne. Jeśli tak wyszło to przepraszam. Wierzę, że bardzo źle sie czułaś. Ja napisałam tylko pod swoim kątem - dolegliwości mam bardzo podobne, ale inaczej je odbieram.
Zresztą ja nigdy nie namawiałam nikogo do posiadania dzieci w danej rożnicy wieku, ilości itp, bo kazdy ma swoje życie i podejmuje swoje decyzje.

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez Sola1

Mnie absolutnie nie chodziło o to żeby umniejszać czyjeś dolegliwości, bo ja sama mam różne. Jeśli tak wyszło to przepraszam. Wierzę, że bardzo źle sie czułaś. Ja napisałam tylko pod swoim kątem - dolegliwości mam bardzo podobne, ale inaczej je odbieram.
Zresztą ja nigdy nie namawiałam nikogo do posiadania dzieci w danej rożnicy wieku, ilości itp, bo kazdy ma swoje życie i podejmuje swoje decyzje.

Ojej no co Ty Nie ma za co przepraszać

Życie pokaże czy i kiedy będzie drugie u nas. Mąż mówi że pewnie od razu po porodzie będe drugie chciała Ja mu mówie że jest nienormalny. Na razie marze żeby chociaż jedno było...

[alingles]

Dobrze, że troche zwolniło tempo, bynajmniej mam czas na nadrabianie.

Jak chodzi o dotykanie brzuszków, na dobrą sprawę po mnie nie widać jeszcze że jestem w ciąży. Nigdy nie byłam chuda, może i lepiej dłużej mogę się ukrywać, a to już 15t. Tylko mój wujek czasami jak się spotkamy to mnie pogłaszcze, ale jakoś specjalnie mi to nie przeszkadza.

Różnica wieku, cóż. Między mną a bratem były 3 lata, kłóciliśmy się a jak, ale z opowieści mamy wiem, że też jej pomagał jak byłam mała. Planować póki co nie mogę, jak się uda, to drugie dziecię pod koniec magisterki, lub zaraz po to byłoby w sam raz.

Lecę mamusie dalej, dziś mam produktywną sobotę.

[beat@]

Napisane przez _Maya_

czy przyjmiecie do siebie kolejną czerwcową mamuśkę?

Tak z początkiem roku pomyślałam, że może dobrze by było się znowu dopisać do mamuś, żeby trochę bardziej w temacie ciążowym być, bo na razie to ze świadomością bycia w ciąży u mnie jakoś kiepsko...

Nie podczytywałam Was do tej pory, więc na bieżąco będę się z Wami poznawała
no i baaardzo mi pasuje system jednomiesiecznego wątku oczekujących łatwiej nadrabiać, wszystkie jesteśmy na podobnym etapie i chyba bardziej kameralnie niż na Mamusiach V-VI

W wolnej chwili napiszę co nieco o sobie

Witaj

Napisane przez choc0late

hej dziewczyny
nie bylam tu od swiat czasami na tel podczytywalam wiec wybaczcie ale nadrobie za chwilkę
u mnie juz spokojnie caly czas odpoczywamy zeby nic juz sie nie stalo
i powiem Wam ze ja to sie czuje juz jak w 9msc ... spojrzcie jak mnie moje dwa rozpychaja ))

Sent from my GT-I9195 using Wizaz Forum mobile app

Ojjj jakie piękności Śliczny masz ten brzuszek

Napisane przez TroppoSensibile

Cześć dziewczynki dorwałam się do komputera na szybko, bo od soboty siedzę znowu w szpitalu kolejny krwiak tym razem w dolnym biegunie kosmówki... po prostu stres, stres i stres... ale z dzidzią ok, widziałam ją nawet na 3D, ale z tego zamieszania mało pamiętam ten piękny widok. A okazało się, że to już 17 tydzień. Obiecuję, że nadrobię braki jak tylko się będzie dało. Trzymajcie kciuki za kolejne kontrolne usg, bo może jutro w końcu wyjdę. Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie

kochana mam nadzieję że skończą się już te wizyty w szpitalu. za usg i wracaj do nas




No a ja po tej dłuższej przerwie powracam do Was. Jakoś po tych świętach i sylwestrze nie mogłam się zebrać i co odpaliłam laptopa to jakoś zawieszałam się przy czymś innym. No ale dość tego lenistwa, czas ponadrabiać

Wczorajszą wizytę u ginki zaliczam do udanych. Nawet małż dał radę dotrzeć do gabinetu po pracy więc był ze mną. A trafiło się jemu. Wczoraj pierwszy raz sprawdzała jak bije serduszko i słyszeliśmy Tak więc tętno płodu wyszło jej 150. Zbadała mnie, pokazała gdzie powinnam się spodziewać pierwszych ruchów dziecięcia No i mam sobie to zapisywać żeby nie zapomnieć, widać chyba będzie mnie pytać o to na kolejnej wizycie.
Wreszcie zapytałam o basen bo miesiąc temu zapomniałam i powiedziała że jak najbardziej mogę pójść i że basen to nawet dla kobiet w ciąży jest jak najbardziej wskazany. Ja się cieszę strasznie bo ja uwielbiam basen no i chyba dzis wieczorem pojadę Może dzięki temu jakoś noc mi minie.

Ostatnio coś spać nie mogę. Co się na bok odwracam to się budzę, zwariować idzie. Później w dzień chodzę zmulona no ale się nie kładę spać bo w nocy to wtedy bym już całkiem nie spała no a mimo tego i tak się co chwilę budzę. Strasznie męczące to jest. Mówiłam o tym gince to powiedziała żebym sobie wieczorkiem co dzień przed spaniem np. szkalnkę melisy wypiła. Wczoraj wypiłam ale nie wiem czy była za słaba czy na mnie nie działa to bo i tak nie mogłam spać. Chyba ze 30 razy się budziłam. A teraz jeszcze ruchów nie czuję, to co to będzie jak mnie dziecię w nocy obudzi bo się zacznie wiercić. Szwagierka tak miała, że mała ok 4 rano się chyba budziła i się wierciła.
Niedługo jak zombie będę wyglądać jak tak dalej będzie

No i teraz 03.02.2014 godz. 16:15 wizyta kontrolna

[TroppoSensibile]

Cześć Dziewczyny od wczoraj jestem w domu po szpitalu (to już mój trzeci pobyt na patologii), ale wcale nie czuję się z tym lepiej psychicznie... Na wypisie mam napisane, że w centralnej części łożyska mam organizujący się krwiak (z tego co pamiętam wymiary 2,53 x 1,53 cm także nie byle co)... Musiałam olać uczelnie - dziś miałam ważny egzamin i ćwiczenia, ale jakoś nie wyobrażam sobie siebie w uczelnianym zamieszaniu wiedząc, że takie coś siedzi blisko maluszka. Na szczęście wykładowcy to rozumieją więc będę wszystko nadrabiać w innym terminie. W domu muszę leżeć z 2 tygodnie, bo nie plamię więc ten krwiak musi się jakoś wchłonąć... Najważniejsze, że mój dzidziek ma się dobrze, na izbie przyjęć widziałam go nawet na 3D w 17 tygodniu. Niezapomniane przeżycie mimo, że ze stresu ledwo widziałam na oczy. Podobno na zdjęciu widać, że ma mój nos, co wcale mnie nie cieszy

Co do waszych rozmów na temat wychowywania dzieci z małą różnicą wieku to uważam, że faktycznie coś w tym jest. Mam brata 1,5 roku starszego i zawsze dobrze się dogadywaliśmy. Słyszałam, że takie dzieci łatwiej razem się wychowują. Ale w dzisiejszych realiach utrzymanie i dotrzymanie ciąży przy drugim dziecku to i tak wyzwanie nie dla każdego.

Zaczęłam też przyjmować witaminy Prenatal czy któraś z Was ma jakieś zdanie na ich temat? Spadła mi hemoglobina do 10,5 i parę innych parametrów więc to chyba najwyższa pora...

Zazdroszczę Wam kupowania ciążowych ciuchów i tych pięknych, krągłych ciążowych brzuszków - mój mam wrażenie, że zmalał (chyba minęły wzdęcia) więc ledwo go widać. Za to inne części ciała stały się jakoś bardziej widoczne

[Sola1]

Napisane przez TroppoSensibile

Cześć Dziewczyny od wczoraj jestem w domu po szpitalu (to już mój trzeci pobyt na patologii), ale wcale nie czuję się z tym lepiej psychicznie... Na wypisie mam napisane, że w centralnej części łożyska mam organizujący się krwiak (z tego co pamiętam wymiary 2,53 x 1,53 cm także nie byle co)... Musiałam olać uczelnie - dziś miałam ważny egzamin i ćwiczenia, ale jakoś nie wyobrażam sobie siebie w uczelnianym zamieszaniu wiedząc, że takie coś siedzi blisko maluszka. Na szczęście wykładowcy to rozumieją więc będę wszystko nadrabiać w innym terminie. W domu muszę leżeć z 2 tygodnie, bo nie plamię więc ten krwiak musi się jakoś wchłonąć... Najważniejsze, że mój dzidziek ma się dobrze, na izbie przyjęć widziałam go nawet na 3D w 17 tygodniu. Niezapomniane przeżycie mimo, że ze stresu ledwo widziałam na oczy. Podobno na zdjęciu widać, że ma mój nos, co wcale mnie nie cieszy

Co do waszych rozmów na temat wychowywania dzieci z małą różnicą wieku to uważam, że faktycznie coś w tym jest. Mam brata 1,5 roku starszego i zawsze dobrze się dogadywaliśmy. Słyszałam, że takie dzieci łatwiej razem się wychowują. Ale w dzisiejszych realiach utrzymanie i dotrzymanie ciąży przy drugim dziecku to i tak wyzwanie nie dla każdego.

Zaczęłam też przyjmować witaminy Prenatal czy któraś z Was ma jakieś zdanie na ich temat? Spadła mi hemoglobina do 10,5 i parę innych parametrów więc to chyba najwyższa pora...

Zazdroszczę Wam kupowania ciążowych ciuchów i tych pięknych, krągłych ciążowych brzuszków - mój mam wrażenie, że zmalał (chyba minęły wzdęcia) więc ledwo go widać. Za to inne części ciała stały się jakoś bardziej widoczne

Z tego co pamiętam to 10,5 to chyba jeszcze norma dla kobiet w ciąży, bo one są trochę inne. kiedyś je wrzucałam tutaj. A co do witamin to ja się nie wypowiem, bo nie biorę.

[NecroKitty]

Napisane przez TroppoSensibile

Zaczęłam też przyjmować witaminy Prenatal czy któraś z Was ma jakieś zdanie na ich temat? Spadła mi hemoglobina do 10,5 i parę innych parametrów więc to chyba najwyższa pora...

Z tego co porównywałam przed kupnem skład witamin różnych firm, to w większości różnią się tylko marką, im bardziej znana tym droższe w aptece polecili mi Vita Miner Prenatal 25zł za 60 tabletek. Nie jest tak rozreklamowany to i cena mniejsza.
Też mi się pogorszyły trochę wyniki ale w szpitalu stwierdzili, że i tak mam świetne jak na 4 miesiąc i słabą dietę ostatnio, kazali łykać witaminy, jeść owoce, mięso i będzie dobrze.

Udało nam się kupić komodę dla małej za 2 tyg ma być gotowa. Tylko jakoś nie potrafię się zabrać za porządki a mam w pokoju jeszcze mnóstwo rzeczy z okresu szkolnego 4 lata repetytoria maturalne mi się walają

[_Maya_]

Napisane przez bazile

Dziewczyny wpisy na 1 str uzupelnienjutro albo pozniej,teraz klikam z tableta i nie mam natchnienia na nim sie bawic...

Kucyk wczoraj tak o tym myslalam,ze wiekszosc z nas nie jest juz pierworodkami i dlatego nie pedzimy jak szalone,ja widze tez to po sobie,ze w pierwszej ciazy mialam sporo pytan,a teraz poprostu duzo jeszcze wiem,bo jestem w "miare" na biezaco

Sylwia88 fajnie,ze jestes po wizycie i zadowolona.
Ja tez bylam dzisiaj i widzialam przez krotki moment swoja Kruszynke,bo lekarzowi nie spodobala sie cos dlugosc mojej szyjki i mierzyl ja.A po badaniu jakos nie zapytalam jak to wyglada,tylko zobaczylam wpis,ze CK> 4 cm, wiec domyslam sie ze nie jest najdluzsza i troche ale tylko troche sie smuce..Ale wiem tez,ze jakby bylo zle to by powiedzial.

z tym byciem na bieżąco masz chyba rację chociaż teraz zdecydowanie mniej sie wczuwam w tą ciążę i mam z tego powodu wyrzuty sumienia...staram sie dać córce teraz maximum czasu i poświęcić jej całą uwagę no i trochę zapominam o drugim dziecku...
Ciekawe jak zareaguje na rodzeństwo - między moimi dziećmi bedzie równiusieńko 2 lata

a 4 cm to wynik ok