Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 9

[gosia261282]

Napisane przez katarzyniak

Dziewczyny jak radzicie sobie ze wszechwiedzącymi teściowami???
Chyba widze po niej jak jej żal doope ściska ze ona nic nie może kupić,bo ja juz wszystko kupilam...ha ha ha i bardzo dobrze, bo to MOJE dziecko a niej.

Ja raz powiedziałam: wychowała mama po swojemu synów? To teraz ja chcę po swojemu wychować moje dzieci.

No,ale w sumie czemu nie może nic kupić? Nic by się nie stało gdyby coś kupiła przecież? Ja bym się cieszyła gdyby moja mama coś kupiła,nawet jeśli dziecko wszystko ma.

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Napisane przez SunShineDoll

Dziewczyny czy te 2 tygodnie po terminie jest liczone od 40 tygodnia u was? czy od 42 czyli niby po terminie jest 44 tydzień bo ja głupieje

2 tyg od terminu porodu,czyli 40 tygodnia.

[ejani]

Napisane przez SunShineDoll

Dziewczyny czy te 2 tygodnie po terminie jest liczone od 40 tygodnia u was? czy od 42 czyli niby po terminie jest 44 tydzień bo ja głupieje

Z tego co wiem, to od 40, czyli w 42 już wywołują

[san_g]

Napisane przez EVI07

Kochane moje Kobiety,dzisiaj o 13.15 przez cc przyszedł na świat Kubuś. Ma 3800 g i mierzy 53 cm. Jest piękny! Opis porodu napiszę już z domu.

Gratulacje !!

Napisane przez bella7

jestem już w domu

Super, żę Cię wypuścili do domu- w domu najlepiej

A ja nadal w dwupaku, już jestem zirytowana tym czekaniem. Dzisiaj mija mój termin i od jutra już będę oficjalnie przeterminowana...młody ciska się po całym brzuchu a ja mu się nie dziwię bo mu pewnie ciasno (na jego miejscu już bym wyszła:P)

[Negrid]

Napisane przez ejani

To może Lucjan, to odpowiednik Łucji?
To się Wam wyżaliłam...

eee... no chyba niee ale dzięki za podpowiedź

[magnusia]

dziewczynki z dzieciami- co robicie z pieluchami?
macie jakieś kosze, worki pachnące itp? Jak to się sprawdza w praktyce?

[Hosenka*]

Napisane przez magnusia

dziewczynki z dzieciami- co robicie z pieluchami?
macie jakieś kosze, worki pachnące itp? Jak to się sprawdza w praktyce?

Ja wyrzucam normalnie do kosza. Nie czuję, żeby śmierdziało.

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Napisane przez ejani

Z tego co wiem, to od 40, czyli w 42 już wywołują

U mnie w szpitalu wywołują szybciej, 1-2 dni po terminie chyba, że kobieta dotrze do szpitala później.

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Napisane przez EVI07

Kochane moje Kobiety,dzisiaj o 13.15 przez cc przyszedł na świat Kubuś. Ma 3800 g i mierzy 53 cm. Jest piękny! Opis porodu napiszę już z domu.

GRatuluję!!!

[gosia261282]

Napisane przez magnusia

dziewczynki z dzieciami- co robicie z pieluchami?
macie jakieś kosze, worki pachnące itp? Jak to się sprawdza w praktyce?

Ja od początku uzywałam woreczków pachnących na pieluchy i wrzucam do kosza normalnie. Teraz dla Eryka kupiłam tescowe za grosze i nic nie czuć przez nie smrodu,a Eryka kupy to nie to co noworodka

[_Shiloh_]

Napisane przez magnusia

dziewczynki z dzieciami- co robicie z pieluchami?
macie jakieś kosze, worki pachnące itp? Jak to się sprawdza w praktyce?

Ja tez wyrzucam normalnie do kosza

[lolita25]

Napisane przez SunShineDoll

Dziewczyny czy te 2 tygodnie po terminie jest liczone od 40 tygodnia u was? czy od 42 czyli niby po terminie jest 44 tydzień bo ja głupieje

Od 40 tyg

Napisane przez ejani

To może Lucjan, to odpowiednik Łucji?

Hej, witam się niedzielnie-wczoraj cały dzień w kuchni (mimo że w sumie zrobiłam tylko kanapki, obiad i sałatkę kebab-ale fakt, że dla 8 osób) i na podawaniu wszystkiego, plus jakieś kawy itp...

I na początku było nieźle, ale potem się szwagier pochorował (cała rodzina choruje a zimne piwsko i latanie bez kurtki po dworze na pewno nie pomogło) i po zamieszaniu z kładzeniem go spać -najłatwiej by było u nas w sypialni, ale uparł się, że łóżko nam skazi (w sensie że się zarażę jak będę potem się kładła, mimo innej pościeli ), a na pozostałych miejscach były imprezy (bo moja mama z ciocią też zażyczyły sobie drinka i sałatkę, więc jeszcze im robiłam), to zamiast grzać pokoik dzieciaka i dmuchać materac zarządziłam odwózkę (zgadnijcie, kto był jedyną trzeźwą osobą z prawkiem?)

A jeszcze potem koledzy chcieli się bić (uwielbiam połączenie samców alfa i alkoholu) i trzeba było ich rozdzielać

Tak że już potem noc do ...py

To się Wam wyżaliłam...

Evi, gratuluję synka!

Trzymam kciuki za potrzebujące (Marie, też Ci kibicuję)

Gosia, też mi się wydaje, że to może być lada chwila

I dalej nie pamiętam, co chciałam

O matko...ale miałaś dzień....widzę ze się nie oszczędzasz

[isia4891]

Napisane przez tajeczka

ISIA ten stolik do przewijania kupowałaś w ikei?? jeśli tak to który to był dokładnie? bo właśnie muszę kupić jeszcze coś takiego, a nie wiem, który wziąć i jeśli to ten to jaki to kolor bo te na stronie kolorystycznie wyglądają zupełnie inaczej

Nie w ikei na allegro
http://allegro.pl/regal-przewijak-ni...821962802.html
Niestety ikei w moim mieście nie mam.
Ja mam teak kolor bo lozeczko mam w tym kolorze.

[Roane]

Dzień dobry.
Nikt nie urodził? Ja tu zerwałam się tuż przed południem w nadzieji że jakiś nowy słodki bobasek na wątku będzie ogłoszony a tu nic

Napisane przez demonyianioly

Jeśli chodzi o nasze rzekome godzenie się to mowy o tym nie było. Rozmawiałam z nim i chwilowo miałam nadzieję, że dogadujemy się w kwestii materialnej, jego przyjazdu i uznania ojcostwa itp. Przy okazji jego telefonów opowiadałam mu coś tak o ciąży, robiłam to z poczucia ogromnej samotności jaka mi towarzyszy od połowy ciążowania... Tak więc rozmowy z nim były dla mnie tylko jakiś odciążeniem psychicznym, którego potrzebowałam.

Roane, tak, te pieniądze są tylko i wyłącznie moje. I dokładnie wysłał mi 200 zł i trochę ubranek podkreślając, że te ubranka są firmowe i drogie.
Brak mi słów na to wszystko.
Nie jest mi przykro, za to nie mieści mi się w głowie jak można cierpieć na taki brak klasy i tak nisko upaść.
(...)

Trudno się dziwić, w końcu to też jego dziecko, normalne jest Twoje oczekiwanie że będzie zainteresowany, i chęć podzielenia się z nim informacjami o dziecku. Ja bym to nawet uznała za taki trochę odruch.
A apropo drogich i firmowych ubranek... Wiesz, ja wczoraj kupiłam na wyprzedaży pajac Mamas&Papas, który standardowo kosztował pewnie minimum 20 euro, a zapłaciłam za niego 2,50. To jest drogie markowe ubranko, które kupiłam za gorsze. Skoro gościu żałuje na własne dziecko wysłać, to wątpię żeby wydał kupę kasy na ubranka, mógł je kupić na wyprzedażach, promocjach itp. Jak Ci na sprawie sądowej wyjedzie tym "wydatkiem" na ubranka (na pewno to zrobi, będzie próbował udowadniać że miał wkład finansowy w ciążę), to poproś o rachunki. Rękę dam sobie uciąć że ich nie przedstawi, bo wtedy wyjdzie ile wydał naprawdę.
Nie gadaj z nim, chociaż przez jakiś czas. Potrzebujesz spokoju, oszczędź sobie nerwów, przecież dziecko wszystko to czuje.

Napisane przez perfuzja

(...)
23h30-00h30 - karmienie
2h00-2h20 - karmienie
4h00-5h10 - karmienie
5h10-5h20 - ryczenie, bo uznałam, ze dość karmienia
5h20-5h45 - karmienie
8h20 - pobudka i karmienie

Ale w sumie jestem całkiem wyspana

Wow

[isia4891]

Lolita elmex zielona pomaga. Mi dentystka poleciła i sprawdz się super.

[gosia261282]

Roane miałaś pokazać zdobycze z wyprzedaży

[isia4891]

Napisane przez Lusso

Gratuluje wszystkim nowym mamusia
Bycie żoną jest cudowne jak narazie musze. Pochwalic sie zdjeciami ale to moze w klubie

Juz dla corci mielismy 3imiona i znowu nastapila zmiana tym razem bedzie takie jakie chcialam od poczatku dreczylam meczylam i bedzie Inga

Hura hura chciałam Inge , to chociaż będę ciocia Ingi

[lolita25]

Napisane przez isia4891

Lolita elmex zielona pomaga. Mi dentystka poleciła i sprawdz się super.

Dziękuję, kupię we wtorek bo już nie mogę patrzeć na tą krew

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

Napisane przez gosia261282

Roane miałaś pokazać zdobycze z wyprzedaży

Właśnie

[patrycjja]

Dzień dobry ! Ja dziś znowu dopołudnie przespałam na prawdę chyba energię magazynuje.

Wczoraj widzialam się z położna. Powiedziala, że mam nie brać nic dla Małej. Ona mi tam wszystko da. Pieluszki też wydzieli nie pod limit, ale tyle co bedzie trzeba. O ubrankach mówiła, że nie ma sensu swoich brać i zbierać na nich te wszystkie szpitalne bakterie. Więc zdaje się na nią, byle czego pewnie nie da. A zawsze mąż może dowieźć jak czegoś zabraknie albo będę chciała swoje
Obiecała mi też, że "załatwi" porządne usg - co bym wiedziała jakiego klocka mi urodzić przyjdzie. I w ogóle stwierdzila, że mam maly brzuch jak dla mnie to wielkie coś przede mną to wcale nie maly brzuch, ale co ja się znam no i opowiadala, że ostatnio mieli sztuczke-magiczke, kiedy to dziewczynka przy porodzie zamieniła się z chłopca

A co do pieluch - kiedyś Gosia chyba o woreczkach pisała, więc zrobilam zamówienie u mamy - 200szt za funta. Zobaczymy jak się sprawdzą

Kurcze co dzień to bardziej nie mogę się doczekać. I chociaż "wszystko" wskazuje mi na szybszy poród, to czuję że przenoszę. A chodzić nawet do końca stycznia w tym stanie to zło - na samą myśl, że tyle jeszcze chce mi się płakać. Kości strzelają, pachwiny bolą, podbrzusze boli, biodra wogóle inna historia, a Amelka grzebie między żebrami, że wysiedzieć nie mogę.
I jeszcze taka maruda się ze mnie zrobiła

[katarzyniak]

Gosia, - pewnie ze bym chciala aby ktos cos kupil dziecku. Tesciowa zaoferowala sie ze dorzuci sie do kupna łóżeczka (mowila to kiedy ja zastanawialam sie jakie zamówić), łóżeczko dawno kupione ale o dołożeniu ani słychu ani widu. Także póki co jestesmy zdani z tz w 100%tylko na siebie. Nie mamy nikogo kto mógłby chociaz dac jakies rzeczy po swoim dziecku, ani kto wczesniej by kupil chociazby taki rozek czy kombinezon. Ok, nie mam do nikogo pretensji o to, bo są rozne sytuacje (np.wiem ze moja mama bardzo by chciala pomóc,ale jest w takiej sytuacji ze nie moze), ale nie lubie jesli ktos komentuje czy zarzuca mi ze zbyt duzo nakupiłam dla dziecka i to jeszcze bezmyslnie bo przeciez na pewno kupiłam niepotrzebnie zbyt duzo z małych rozmiarów...no bo jak sie usłyszy ze na wyprawke wydałam 2,5tys.zł bez wózka jeszcze to olaboga... Tylko ze pisalam wam ile mam tych ubranek-same mi mówiłyscie ze za mało i musialam dokupic...
Super jest komentować, ze zbyt duzo kupilam ,nie dokładając sie nic, a w dodatku słyszac to od tesciowej ktora miesiecznie puszcza z dymem papierosowym ok 400-500zł. Ja przynajmniej oszczedzalam na te wyprawke od 1msca ciąży,bo byłam świadoma ile kosztuje wyprawka i koszty tez sama sobie rozkładałam zeby bylo lżej.

[gosia261282]

Napisane przez patrycjja

Kurcze co dzień to bardziej nie mogę się doczekać. I chociaż "wszystko" wskazuje mi na szybszy poród, to czuję że przenoszę. A chodzić nawet do końca stycznia w tym stanie to zło - na samą myśl, że tyle jeszcze chce mi się płakać. Kości strzelają, pachwiny bolą, podbrzusze boli, biodra wogóle inna historia, a Amelka grzebie między żebrami, że wysiedzieć nie mogę.
I jeszcze taka maruda się ze mnie zrobiła

Jakbym czytała o sobie.

Znowu mam straszne bóle,podbrzusze i bóle krzyżowe.
Jak będę mieć tak akcje to nie wiem czy na swój poród zdążę dojechać do szpitala,bo w sumie co poród to szybciej rodzę...

[Nettk_a]

Witam się niedzielnie

Ostatnio, kiedy mogłam sobie pozwolić na czytanie wizażu jednego dnia wieczorem i drugiego w miarę "rano" było jeszcze w ciąży i myślałam, że długo jeszcze poczekam na taki moment, a tu proszę Dzisiaj nadszedł ten dzień Nawet Syn dał mi czas na ogarnięcie się i mieszkania

Gosia, Perfuzja dzięki za odpowiedzi! Gosia ten skecz jest dobry Pokazałam go mojemu TŻ - mam nadzieję, że wyciągnie odpowiednie wnioski ;]

Dziewczyny, jeśli ciągle Was coś w ciąży boli, macie problemy ze snem, musicie na siebie uważać, oszczędzać się itd., to nie bójcie się porodów, tylko czekajcie na ten moment z utęsknieniem, bo muszę przyznać, że ja kilka dni po porodzie poczułam się jak nowonarodzona Nareszcie mogę chodzić i robić wszystko, na co mam ochotę. Chodzimy z Olkiem na spacery. Czasami mam "wychodne" na zakupy lub do urzędów coś załatwić. I o ile udaje mi się zasnąć, to mogę spać bez żadnych problemów, bólów i na szczęście mogę już spać na brzuchu

Perfuzja i inne mamy - fajnie widzieć, że nie tylko my mamy podobne godziny karmienia

[Roane]

Napisane przez gosia261282

A ja się spakowałam w jedną niewielką torbę.
A z Erykiem miałam dwie takie i dopiąć nie mogłam ich tak wyładowane były

Wczoraj wybrałam ubranka do szpitala. Jedno mnie zastanawia. Na stronie każą mieć 6 zestawów dla dziecka, a pierworódki leżą trzy dobry. Znaczy po dwa zestawy na dobę. Ja myślałam że noworodka częściej się przebiera?

Napisane przez senira666

(...)
-kubek,sztućce
(...)

Czy w polskich szpitalach nie mają sztućców?

Napisane przez Negrid

(...)
A to mamusie lutowe już pakujecie torby??? Ja nawet torby nie mam... z om termin mam na 9 lutego ale wg usg (tak od 12 tc do teraz utrzymuje się 29/30 styczeń) tylko, że jeszcze mi brakuje paru rzeczy (do szpitala) które będę mogła kupić dopiero po wypłacie.
(...)

Ja niby wczoraj zaczęłam jakieś drobne przymiarki do pakowania się. Brakuje mi tylko szlafroka i kapci.

Napisane przez senira666

dobra spadam na rosołek do później :papa:

rosołek

Napisane przez marieee

(...)
Mi po głowie chodzi Melania.................. ..
Ale mężowi się nie podoba...
Na początku strasznie chciałam Anielę.

Zobaczymy na jakie imię mała będzie wyglądała o.

Piękne imię Melania

Napisane przez katarzyniak

Dziewczyny jak radzicie sobie ze wszechwiedzącymi teściowami??? Bo ja musze znaleźć na to dobry sposób. Tż zaczął przy niej cos o ubrankach dla dzieci gadac,bo byl na tablicy i zauwazyl jakies tanie ubranka zestawy uzywanych i zaczął sie śmiać ze poprzepłacałam... A tesciowa z irytacją, wszechwiedzą i pewnością siebie mówi do mnie: "nie ma co dla dzieci tyle rzeczy kupować w JEDNYM rozmiarze,bo dziecko raz założy i koniec"... A ja na to tez pewnym tonem : "no ja mam ubranka w DWÓCH rozmiarach".....a ona dalej: "no chyba że to są ubranka takie jak miał W. (mój tż), bo one byly rozciagliwe i rosły razem z dzieckiem". W ogole juz setny raz slysze ze tz to wszystko miał naj i w ogóle-wózek ze w calym miescie nikt takiego nie miał,teraz ubranka super extra itp. Chyba widze po niej jak jej żal doope ściska ze ona nic nie może kupić,bo ja juz wszystko kupilam...ha ha ha i bardzo dobrze, bo to MOJE dziecko a niej.

Kolejna dyskusja z serii: A kiedyś to kobiety w ciąży do porodu pracowały w polu i żyły... I ubranka kiedyś magiczne były, rosly wraz z dzieckiem, dziecko karmiło się mlekiem a ubranka włóknami bawełny to se rosły

Napisane przez gosia261282

Roane miałaś pokazać zdobycze z wyprzedaży

Wogóle wczoraj mnie te wyprzedaże wkurzyły nieziemsko. Widziałam tyle pięknych ubrań na siebie, i jak miałam cokolwiek kupić, skoro przymierzyć się nie da. Jedyne co mogłabym na luzie kupić to buty, ale ja mam górę butów, po cholerę mi piętnasta para baletków
Byłam w Triumphie, przecena 40%, takie piękne staniki były, i też nic nie kupiłam, no bo po co skoro rozmiar może mi się jeszcze zmienić.
Ogólnie sfrustrowało mnie to nieziemsko.
Przez chwilkę krótką żałowałam że nie będę miała dziewczynki - w charity shopie (taki tutejszy niby second hand) widziałam całą garderobę dla dziewczynki za gorsze, i wszystko jak nowe, najlepszych marek, Mothercare, Next, Mamas&Papas. Sprzedawczyni mówiła że ktoś właśnie oddał wszystko po córce. Nowituki śpiworek Nexta był za 2,50 euro, kiedy normalnie taki śpiworek pewnie z 50 euro. Niestety, wszystko było różowe
Farta miałam wchodząc do Dunnes Store - akurat kobitki robiły przecenę na chłopięcych ciuszkach niemowlęcych. Stanęłam se koło nich i zgarniałam co tylko przemetkowały, jak sępik taki Tym sposobem mam kilka pięknych bluzeczek za gorsze
I nie oparłam się małym skarpetkom. Były za grosze i były takie piękne, że teraz Mikołaj Mateusz jest posiadaczek góry kolorowych skarpetek z dinozaurami
Sobie kupiłam tylko ciężarki na fitnessu - te które miałam do tej pory były średnio wygodne, a nowe są małe, lekkie, mają obciążniki na kostki, fajnie wykonane, i za grosze. Będą na likwidowanie podzieciowego tłuszczu
Postanowiłam że na wyprzedażach letnich będę już piękna i szczupła i wtedy będę mogła szaleć
Poniżej zdjęcia paru drobiazgów które kupiłam dziecięciu.

[Roane]

Napisane przez lolita25

Dziękuję, kupię we wtorek bo już nie mogę patrzeć na tą krew
(...)

Też mi strasznie krwawią. Już w sumie przywykłam

Napisane przez katarzyniak

Gosia, - pewnie ze bym chciala aby ktos cos kupil dziecku. Tesciowa zaoferowala sie ze dorzuci sie do kupna łóżeczka (mowila to kiedy ja zastanawialam sie jakie zamówić), łóżeczko dawno kupione ale o dołożeniu ani słychu ani widu. Także póki co jestesmy zdani z tz w 100%tylko na siebie. Nie mamy nikogo kto mógłby chociaz dac jakies rzeczy po swoim dziecku, ani kto wczesniej by kupil chociazby taki rozek czy kombinezon. Ok, nie mam do nikogo pretensji o to, bo są rozne sytuacje (np.wiem ze moja mama bardzo by chciala pomóc,ale jest w takiej sytuacji ze nie moze), ale nie lubie jesli ktos komentuje czy zarzuca mi ze zbyt duzo nakupiłam dla dziecka i to jeszcze bezmyslnie bo przeciez na pewno kupiłam niepotrzebnie zbyt duzo z małych rozmiarów...no bo jak sie usłyszy ze na wyprawke wydałam 2,5tys.zł bez wózka jeszcze to olaboga... Tylko ze pisalam wam ile mam tych ubranek-same mi mówiłyscie ze za mało i musialam dokupic...
Super jest komentować, ze zbyt duzo kupilam ,nie dokładając sie nic, a w dodatku słyszac to od tesciowej ktora miesiecznie puszcza z dymem papierosowym ok 400-500zł. Ja przynajmniej oszczedzalam na te wyprawke od 1msca ciąży,bo byłam świadoma ile kosztuje wyprawka i koszty tez sama sobie rozkładałam zeby bylo lżej.

Masakra z tą teściową. Przecież skoro ani grosza nie dołożyła, to jakim cudem uważa że ma prawo komentować co robicie z własnymi pieniędzmi?

[iwantyou99]

Napisane przez Le La

U nas noc wyspana, karmienie bylo o 22, potem 2, 5.30, 7.30, 8.30 i teraz Alek spi. Kurcze tylko nie wiem co mu jest, bo od dwoch dni tak od godz.18 biedny pręży sie, napina, tak jakby cos go bolalo, ale normalnie ssie jak go przystawiam i czesto ma gazy.
perfuzjaTwoj Emil tez tak ma???? I drugie pytanko, wybudzasz go na karmienie, jak spi dluzej niz 4 godziny? Bo w szpitalu nam mowili, ze trzeba.
Aha i jeszcze jedno, odbija mu sie po kazdym karmieniu??? Bo Alkowi wlasnie nie, mimo, ze go nosimy itp.az sie w koncu denerwuje, bo go rozbudzamy jak zasnie przy karmieniu.

Pisałam juz wcześniej ja bym skonsultowała z lekarzem podawanie delicolu przed karmieniami.
Możecie tez wypróbować układanie przed karmienie mną brzuszku na twardym nam pomogło. A jelita mamy z pewnoscia duzo wrazliwsze.

Napisane przez isia4891

Le la to super Wam śpi.
A robisz mu masaze , może potrzebuję się więcej wygazowac. Pijesz herbatę laktacyjne? Moja koleżanka odstawila je i ma dziecko spokojniejsze.

W herbatkach laktacyjnych jest wiaderko koperku na niektóre dzieci działa odwrotnie niz piwinien.

Napisane przez Hosenka*

Może kolka? Często zaczyna się o podobnej porze dnia.

Sab Simplex chyba najlepszy. Chociaz wczoraj na spacerze spotkałam mamę ktora miała gigantyczne problemy z kolkami łącznie z wizyta w szpitalu. Nic nie pomagało ona wykończona dziecko wykończone i lekarz w końcu powiedział ze ma dodawać do dwoch karmien miarkę kaszki ( w 2 miesiącu zycia!) i jak ręka odjol!



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[katarzyniak]

Napisane przez Roane

Też mi strasznie krwawią. Już w sumie przywykłam



Masakra z tą teściową. Przecież skoro ani grosza nie dołożyła, to jakim cudem uważa że ma prawo komentować co robicie z własnymi pieniędzmi?

No tez sie nad tym zastanawiam ahhh ta mina i ten ton, przekonanie ze kupilam zbyt duzo ubranek w JEDNYM małym rozmiarze... Ona kiedys to była super-mamusia -kupowała ubranka raz na rok,bo przecież ubranka magiczne rosnące razem z dzieckiem... Super.


Dziewczyny mające cc - pytanie mam- jak dostałyście znieczulenie to czułyście a raczej nie czułyście nóg-to wiem. Ale jak czułyscie sie ogolnie podczas takiego ciecia? Bylyscie w pelni swiadome czy tak jak po głupim jasiu -troche oszołomione?? Bo ja szczerze mówiąc wolałabym być troche otumaniona niz w pełni świadoma jestem takim wrażliwcem, ze bede roztrzesiona i pewnie jeszcze bede beczec...nie tyle co ze strachu o siebie, jak o dziecko i o całą tą sytuacje-takie wydarzenie ... Oczywisice juz moja mama mnie pociesza drugi dzień, ze moge nie dać rady bo jestem nerwowa i bedą musieli mnie uśpić całkowicie ( nie ma to jak dobre pocieszenie...)

[patrycjja]

Roane jeśli chodzi o skarpetki to ja jestem chyba chora mam do nich jakąś słabość. Na chwilę obecna mam ze 40 par oczywiście dla Małej przecież małe skarpetki są takie słodkie
Wyprzedaże noworoczne to kolejny plus ciąż z terminami na poczatek roku


Gosia u Ciebie o tyle lepiej, że i termin masz przede mną, a i podobno w kolejnej ciąży mniejsze prawdopodobieństwo przenoszenia. Chociaż Eryka też dłużej w brzuchu trzymałaś, więc już sama nie wiem ale i tak zazdroszczę Ci terminu tydzien wcześniej

[iwantyou99]

Napisane przez katarzyniak

No tez sie nad tym zastanawiam ahhh ta mina i ten ton, przekonanie ze kupilam zbyt duzo ubranek w JEDNYM małym rozmiarze... Ona kiedys to była super-mamusia -kupowała ubranka raz na rok,bo przecież ubranka magiczne rosnące razem z dzieckiem... Super.

Katarzyniak przywieź ja do mnie postawie obok mojej teściowej i wystrzelą w kosmos
Wczoraj byliśmy na chwile u mojej babcia- miała imieniny. No i dzwoni szanowna mamusia i mówi : " słuchaj przyjedz do nas teraz bo płytki trzeba wnieść ( kupili mieszkanie)" ani czy coś robimy ani czy wogole moze no dramat.
A co do nocy to u nas tak :

20:30 -21:10 karmienie odbijanie przytulanie
23:30 -23:45 karmienie odbijanie kupa
3:20 -3:40 karmienie odbijanie kupa
7:00-7:20 karmienie odbijanie
10:30-11:00 karmienie odbijanie kupa

Nawet pospalam


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gosia261282]

Napisane przez Roane

Wczoraj wybrałam ubranka do szpitala. Jedno mnie zastanawia. Na stronie każą mieć 6 zestawów dla dziecka, a pierworódki leżą trzy dobry. Znaczy po dwa zestawy na dobę. Ja myślałam że noworodka częściej się przebiera?

Poniżej zdjęcia paru drobiazgów które kupiłam dziecięciu.

Wiesz co,to zależy od dziecka. Moje były z tych przebieranych naprawdę bardzo często (10 razy dziennie to taka norma była),ale pierwsze dni nie było źle,dopiero po moim nawale pokarmu,gdzie pochłaniały większe ilości mleka,więc i zaczęło się ulewanie i jakieś kupy przeciekające itd.

Ja do szpitala spakowałam 4 zestawy (body bez rękawów+pajac),no ale tu z reguły krótko się leży. Z Erykiem byłam 16 godz,a gdyby nie znieczulenie,to pewnie wyszłabym po 8. Ale w razie czego Radek mi dowiezie jak czegoś zabraknie.

Fajne ciuszki!

[iwantyou99]

Napisane przez gosia261282

Wiesz co,to zależy od dziecka. Moje były z tych przebieranych naprawdę bardzo często (10 razy dziennie to taka norma była),ale pierwsze dni nie było źle,dopiero po moim nawale pokarmu,gdzie pochłaniały większe ilości mleka,więc i zaczęło się ulewanie i jakieś kupy przeciekające itd.

Ja do szpitala spakowałam 4 zestawy (body bez rękawów+pajac),no ale tu z reguły krótko się leży. Z Erykiem byłam 16 godz,a gdyby nie znieczulenie,to pewnie wyszłabym po 8. Ale w razie czego Radek mi dowiezie jak czegoś zabraknie.

Fajne ciuszki!

Gosia bo u Was to sie tak szybciutko jedzie do domu jak wszystko jest ok prawda?? I potem macie polozna w domu?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gosia261282]

Napisane przez patrycjja

Gosia u Ciebie o tyle lepiej, że i termin masz przede mną, a i podobno w kolejnej ciąży mniejsze prawdopodobieństwo przenoszenia. Chociaż Eryka też dłużej w brzuchu trzymałaś, więc już sama nie wiem ale i tak zazdroszczę Ci terminu tydzien wcześniej

Oj tam,termin terminem,a mogę urodzić po tobie.
Gdybym nie czuła się tak jak się czuję to ze spokojem bym czekała.
A tak to już bym chciała rodzić,bo serio czuję się koszmarnie. I najbardziej żal mi dzieciaków,że mnie taką widzą i że nie mam sił na wiele rzeczy. Eryk buty mi przynosi pytając czy idziemy da da,a ja się skręcam z bólu i muszę mu odmówić. Naprawdę mam już dość.

[Roane]

Napisane przez gosia261282

Wiesz co,to zależy od dziecka. Moje były z tych przebieranych naprawdę bardzo często (10 razy dziennie to taka norma była),ale pierwsze dni nie było źle,dopiero po moim nawale pokarmu,gdzie pochłaniały większe ilości mleka,więc i zaczęło się ulewanie i jakieś kupy przeciekające itd.

Ja do szpitala spakowałam 4 zestawy (body bez rękawów+pajac),no ale tu z reguły krótko się leży. Z Erykiem byłam 16 godz,a gdyby nie znieczulenie,to pewnie wyszłabym po 8. Ale w razie czego Radek mi dowiezie jak czegoś zabraknie.
(...)

Tutaj też puszczają do domu po dobie, ale nie przy pierwszym dziecku. Przy pierworódkach chyba sie upewniają że dziewczyny umieją dziecko ogarnąć

[lolita25]

Napisane przez patrycjja

Wczoraj widzialam się z położna. Powiedziala, że mam nie brać nic dla Małej. Ona mi tam wszystko da. Pieluszki też wydzieli nie pod limit, ale tyle co bedzie trzeba. O ubrankach mówiła, że nie ma sensu swoich brać i zbierać na nich te wszystkie szpitalne bakterie. Więc zdaje się na nią, byle czego pewnie nie da. A zawsze mąż może dowieźć jak czegoś zabraknie albo będę chciała swoje

U nas w SR też o tym mówili,najlepiej żeby tylko na wyjście mąż czy ktoś z rodziny przywiózł

Napisane przez katarzyniak

.......wydałam 2,5tys.zł bez wózka jeszcze to olaboga... Tylko ze pisalam wam ile mam tych ubranek-same mi mówiłyscie ze za mało i musialam dokupic...
Super jest komentować, ze zbyt duzo kupilam ,nie dokładając sie nic, a w dodatku słyszac to od tesciowej ktora miesiecznie puszcza z dymem papierosowym ok 400-500zł. Ja przynajmniej oszczedzalam na te wyprawke od 1msca ciąży,bo byłam świadoma ile kosztuje wyprawka i koszty tez sama sobie rozkładałam zeby bylo lżej.

Tak już jest, a jak byś kupiła za mało to by mówiła ze nic dziecku nie kupiłaś....jak tak można przecież
U nas to samo ciągle gadają że za dużo kupiliśmy, że wszystko mamy i że nie wiedzą co mają nam kupić...chyba ciuszki na roczne dziecko....teściowa dała na łóżeczko i kupiła śpiworek....mama dała na jedną pościel i kupiła jakieś pajacyki...ja nie oczekiwałam tego od nich...i mówiłam że nie potrzeba...babcia ciągle pyta co ma kupić, bo wszystkim kupowała kocyki a ja już mam 3.....po czym stwierdziła ze jak się mała urodzi to wsadzi jej pod poduszkę i to chyba najlepsze rozwiązanie niż kupowanie czegoś na siłę

Napisane przez Roane

Wogóle wczoraj mnie te wyprzedaże wkurzyły nieziemsko. Widziałam tyle pięknych ubrań na siebie, i jak miałam cokolwiek kupić, skoro przymierzyć się nie da. Jedyne co mogłabym na luzie kupić to buty, ale ja mam górę butów, po cholerę mi piętnasta para baletków
Byłam w Triumphie, przecena 40%, takie piękne staniki były, i też nic nie kupiłam, no bo po co skoro rozmiar może mi się jeszcze zmienić.
Ogólnie sfrustrowało mnie to nieziemsko.
Przez chwilkę krótką żałowałam że nie będę miała dziewczynki - w charity shopie (taki tutejszy niby second hand) widziałam całą garderobę dla dziewczynki za gorsze, i wszystko jak nowe, najlepszych marek, Mothercare, Next, Mamas&Papas. Sprzedawczyni mówiła że ktoś właśnie oddał wszystko po córce. Nowituki śpiworek Nexta był za 2,50 euro, kiedy normalnie taki śpiworek pewnie z 50 euro. Niestety, wszystko było różowe
Farta miałam wchodząc do Dunnes Store - akurat kobitki robiły przecenę na chłopięcych ciuszkach niemowlęcych. Stanęłam se koło nich i zgarniałam co tylko przemetkowały, jak sępik taki Tym sposobem mam kilka pięknych bluzeczek za gorsze
I nie oparłam się małym skarpetkom. Były za grosze i były takie piękne, że teraz Mikołaj Mateusz jest posiadaczek góry kolorowych skarpetek z dinozaurami
Sobie kupiłam tylko ciężarki na fitnessu - te które miałam do tej pory były średnio wygodne, a nowe są małe, lekkie, mają obciążniki na kostki, fajnie wykonane, i za grosze. Będą na likwidowanie podzieciowego tłuszczu
Postanowiłam że na wyprzedażach letnich będę już piękna i szczupła i wtedy będę mogła szaleć
Poniżej zdjęcia paru drobiazgów które kupiłam dziecięciu.

Super, udane zakupy