Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

[zebrawpaski]

BERBIE- to dobrze się składa, że od kilku lat 6 stycznia jest dniem wolnym od pracy


w piątek poszłam zapłacić na pocztę telefon i OC- 600 zł, miałam 3 banknoty po 200 i okazało się, że jeden jest uszkodzony (pobierałam w bankomacie), kasjerka nie chciał go przyjąć, zatrzymała ostemplowane rachunki i 400 zł i kazała 200 zł wymienić. Pojechałam do banku, wyczekałam się, wymieniłam, wróciłam na pocztę u siebie, znowu odczekałam i zapłaciłam. Nie muszę pisać ile się przez to nadenerwowałam. Tyle, że nie mam tych kwitów, chciałam OC do auta włożyć i nie ma... mam nadzieję, że zostały na poczcie i będą tam
Wygląda na to, ze dałam babce brakującą wymienioną kasę, odebrałam resztę a kwitów mi nie wydała a ja się nie upomniałam

[h0pe]

za sto dni anitka urodzi, a melbi może przyniesie nową iskierkę
i ja tak samo może zacznę wówczas starania, ale strach mnie paraliżuje dosłownie.

rena - a masz regularne cykle? ja chyba zrobię 3-4 dni przed @ ten prog...
a to kłucie we śnie to może to owu właśnie była i jakieś senne znaki

jana- wszystko będzie dobrze

kubek - aż sobie wyobraziłam te cudne uśmiechy cudownie ze takie pogodne dzieciątko masz.


agatko- to Pani dr naprawdę zaangażowana. Niespotykane. Aż się nad nią zastanowiłam, wiesz

jojla - no to albo działać albo czekać... a miałaś już normalnie cykle równe i ten nagle rozjechany?

hosenko, iza- super ze dzieciaczki takie spokojniutkie... by juz tak zostało, a Wy byście były w miarę wypoczętymi mamusiami


dziewczyny jaki macie stosunek do badania i wysokości progesteronu w ciąży? i czy przy niedoborze dupek / lutka to wszystko co mozna kobiecie zaproponowac? czy da się te poziomy jakoś uregulować albo podnieść przed ciążą? bo ja teraz przyglądam się temu jako domniemanej przyczynie... pod koniec 1 trymestru mój progesteron wynosił 15, a dla pierwszego trym norma była 10-90... to chyba bardzo mało mi się zdaje... A pytam Was bo moja ginka mi nie zlecała tego badania, i ogólnie widzę że lekarze tego nie badają tylko wypisują już standardowo duphaston. Dziś się zastanawiam czy to nie przez ten niedobór może te krwawienia, ten słaby przyrost bhcg... Człowiek jest taki zielony że szok...

[BERBIE]

Napisane przez rena5

pokaż jakieś zdjęcie

myślałam, że wstawiałam do klubu jeśli nie to dopiero wieczorkiem, lub jutro rano bo nie mam ich na tym kompie. muszę znaleźć dysk itp., ale na pewno wstawię.

właśnie koleżanka mi podrzuciła wksiążkę "W oczekiwaniu na dziecko"
wczoraj byliśmy u chrześniaka z paczką i dostaliśmy zapewnienie, że łózeczk turystyczne już czeka abyśmy je sobie zabrali. ubranka itp. rzeczy też będą powoli dla nas szykowane

[agatkaa1]

hope wiesz że ja miałam Ci pisać abyś się do Niej umówiła??!! a progesteron to miałas strasznie niski jak na koniec I trym....są też chyba zastrzyki z progesteronu ale w sumie chyba wystarczy brać dupka i lutkę w końskich dawkach i jest ok...

[rena5]

Napisane przez h0pe

rena - a masz regularne cykle? ja chyba zrobię 3-4 dni przed @ ten prog...
a to kłucie we śnie to może to owu właśnie była i jakieś senne znaki

dziewczyny jaki macie stosunek do badania i wysokości progesteronu w ciąży? i czy przy niedoborze dupek / lutka to wszystko co mozna kobiecie zaproponowac? czy da się te poziomy jakoś uregulować albo podnieść przed ciążą? bo ja teraz przyglądam się temu jako domniemanej przyczynie... pod koniec 1 trymestru mój progesteron wynosił 15, a dla pierwszego trym norma była 10-90... to chyba bardzo mało mi się zdaje... A pytam Was bo moja ginka mi nie zlecała tego badania, i ogólnie widzę że lekarze tego nie badają tylko wypisują już standardowo duphaston. Dziś się zastanawiam czy to nie przez ten niedobór może te krwawienia, ten słaby przyrost bhcg... Człowiek jest taki zielony że szok...

mam regularne cykle po 31 dni...ale owu to tak mniej więcej około 17dc...kochana kiedy ja w ostatniej teraz ciąży zbadałam progesteron to miałam jakoś 13,2 w 31dc...brałam duphaston (max dawkę) a i tak to nic nie dało...ale teraz planuję zrobić progesteron od razu po @, 7 dni po owulacji i przed @ - tylko chcę to zrobić w jednym cyklu

Napisane przez BERBIE

myślałam, że wstawiałam do klubu jeśli nie to dopiero wieczorkiem, lub jutro rano bo nie mam ich na tym kompie. muszę znaleźć dysk itp., ale na pewno wstawię.

właśnie koleżanka mi podrzuciła wksiążkę "W oczekiwaniu na dziecko"
wczoraj byliśmy u chrześniaka z paczką i dostaliśmy zapewnienie, że łózeczk turystyczne już czeka abyśmy je sobie zabrali. ubranka itp. rzeczy też będą powoli dla nas szykowane

czekam ja już mam turystyczne moja siostra jak się pozbywała rzeczy, to trochę mi przywiozła...trochę ciuszków i matę (którą ja kupiłam ) i łóżeczko turystyczne czekają...

[jojla]

Napisane przez h0pe

jojla - no to albo działać albo czekać... a miałaś już normalnie cykle równe i ten nagle rozjechany?

No nie miałam normalnie Jak dotąd miałam jedną @ po # i to po 6 tygodniach dopiero ale miałam nadzieję, że następna @ będzie jakoś normalnie (lekarka mi powiedziała, że często po ciąży się na jakiś czas wszystko ładnie reguluje) a tu kicha dziś niby 32dc a na @ się nie zanosi, w ciąży nie jestem no i te sygnały organizmu na co innego by mogły wskazywać ale teraz to sama nie wiem... zadzwonię jutro może się umówię do gina na wizytę bo sama nie wiem co się dzieje... chociaż chyba powinnam jeszcze poczekać na tę drugą @ po #...

Napisane przez h0pe

dziewczyny jaki macie stosunek do badania i wysokości progesteronu w ciąży? i czy przy niedoborze dupek / lutka to wszystko co mozna kobiecie zaproponowac? czy da się te poziomy jakoś uregulować albo podnieść przed ciążą? bo ja teraz przyglądam się temu jako domniemanej przyczynie... pod koniec 1 trymestru mój progesteron wynosił 15, a dla pierwszego trym norma była 10-90... to chyba bardzo mało mi się zdaje... A pytam Was bo moja ginka mi nie zlecała tego badania, i ogólnie widzę że lekarze tego nie badają tylko wypisują już standardowo duphaston. Dziś się zastanawiam czy to nie przez ten niedobór może te krwawienia, ten słaby przyrost bhcg... Człowiek jest taki zielony że szok...

Nie znam się ale rzeczywiście mi się to wydaje mało...

Napisane przez BERBIE

myślałam, że wstawiałam do klubu jeśli nie to dopiero wieczorkiem, lub jutro rano bo nie mam ich na tym kompie. muszę znaleźć dysk itp., ale na pewno wstawię.

Koniecznie pokaż

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez moni_ka.g

ja noszę, choć akurat po jedzeniu niekoniecznie, bo jak je w krzesełku to tam mu się od razu odbija, a po mleku siedzi na kolanach i odbija. a czemu ciągle w bujaczku? nie możesz go kłaść na dywanie czy jakiejś macie? ja wychodzę z założenia, że bujaczek czy krzesełko cy cokolwiek krzywdy nie zrobią jak są wykorzystywane z rozsądkiem, byle nie przesadzić, a i tak czasem wydaje mi się, że J. cały dzień siedział bo albo na spacerze w wózku, albo w krzesełku jak przygotowywałam jedzenie, potem jadł, potem ja jadłam, potem znowu na spacerze, a jak go położę na macie i zabawiam to zaraz ryk i znów się nie należy. niby pilnuję, żeby jak najwięcej leżał, a i tak nie zawsze się udaje.

Nie, nie, oczywiście Artek leży, głównie na tapczanie i w swoim łóżeczku, czasami na macie. Ale jak jemy i potem się bawimy to głównie w bujaczku.

Napisane przez pani22ka

Piękną mamy wiosnę tej zimny

W grudniu i styczniu na palcach jednej ręki mogłabym zliczyć dni, kiedy nie byliśmy na spacerze. Częściej, niż latem

Napisane przez Kubek29

Dzisiaj tymon sie obudził i zamiast płakać zacieszal sie do kolorowych sów z ochraniacza na szczebelki.
W ogole noc cudowna. Spał od 21:29 do 2:30 i od 4:30 do 7:40 życie bywa piękne

Łomatko, Tymek śpi lepiej niż Art :P
Choć obudził się dziś o 1, ja byłam jakaś nieprzytomna i nie dałam mu jedzenia, tylko położyłam obok siebie i wstał dopiero o 4 - a jadł o 21.30 Nie wiem, czy jemu jest już tak bardzo potrzebne kilkukrotne karmienie w nocy, czy wstaje z przyzwyczajenia..

Napisane przez BERBIE

w Polsce też się koron używa. mieliśmy.

Też chcę zdjęcia! Bardzo mnie interesują obyczaje prawosławne. Byłam kiedyś na mszy w tym obrządku (to się chyba nazywa służba, nie?) - z okazji Wielkanocy w Bułgarii.

Napisane przez h0pe

dziewczyny jaki macie stosunek do badania i wysokości progesteronu w ciąży? i czy przy niedoborze dupek / lutka to wszystko co mozna kobiecie zaproponowac? czy da się te poziomy jakoś uregulować albo podnieść przed ciążą? bo ja teraz przyglądam się temu jako domniemanej przyczynie... pod koniec 1 trymestru mój progesteron wynosił 15, a dla pierwszego trym norma była 10-90... to chyba bardzo mało mi się zdaje... A pytam Was bo moja ginka mi nie zlecała tego badania, i ogólnie widzę że lekarze tego nie badają tylko wypisują już standardowo duphaston. Dziś się zastanawiam czy to nie przez ten niedobór może te krwawienia, ten słaby przyrost bhcg... Człowiek jest taki zielony że szok...

Ja badałam, miałam OK, ale dupka i tak prewencyjnie dostałam do połowy ciąży.

[h0pe]

berbie- to swietnie ze się tak ładnie zaczyna organizować

agatko - to napisz mi na pw jakieś dane.
co do progesteronu wiesz, ze ja go sama intuicyjnie wtedy zrobilam ale moja ginka go nie zobaczyla bo wtedy mi sie zaczęły schody, mocniejsze krwawienia, szpital, w szpitalu im nie powiedzialam o tym fakcie, chyba bylam za bardzo pewna ze oni przeciez po cos te krew pobierali, a i ja nie pamietalam z tego wszystkiego... potem znowu dom, zanim kolejna wizyta u ginki juz stracilam. I dzis nie daje mi to spokoju, moze to faktycznie to była przyczyna, bo niby brałam dupka, ale 3x1 to mi się widzi jednak za mało...

rena, - dobrze, ze tak planujesz, to mi się zdaje rozsądne żeby temu progesteronowi się przyjrzeć... Ciekawe co Twoj lekarz powie na to, bo niektórzy tego nie zlecają, a jak się zrobi to dalej mają sceptyczne podejście co do znaczenia ilości tych hormonów.
Jak masz regularne cykle to dobrze. Ja mam nadzieję że też teraz będę miała.

jojla - to faktycznie jeszcze Ci się nie uregulowal organizm skoro tak ci się rozjechal cykl... dobrze mysliszz, teraz chyba tylko usg powie Ci na jakim stadium jesteś. Może lekarz przepisze coś na regulacje cyklu jak i ten będzie taki długi.

[Wika28]

Napisane przez jana

Jest jeszcze gorzej, temperatura 38, antybiotyk ktory nie działa, zapalenie żyły, czekam na wyniki morfologii i crp.

jana, trzymam kciuki - musi być dobrze

Napisane przez pani22ka

nie wyobrażam sobie nosić dziecka (ale wiem że każde dziecko inne jakby mojego młodego to uspokajało to bym to robiła)... heh. ale mój histeryk zasypia w domu tylko "zajeżdżony" w wózku. czyli z deszczu pod rynnę

Mała mojej Siostry nie zasnęła inaczej, tylko w aucie - codziennie wieczorem musiała ją pakować do auta i rundkę po okolicznych wsiach robić Nawet kiedyś koleżanka z sąsiedniej wioski, która miała mi jakieś walizki oddać, mówi: "To jak U. będzie dziecko usypiać, to Ci podam"

Napisane przez Kubek29

W ogole noc cudowna. Spał od 21:29 do 2:30 i od 4:30 do 7:40 życie bywa piękne

[jojla]

Napisane przez h0pe

jojla - to faktycznie jeszcze Ci się nie uregulowal organizm skoro tak ci się rozjechal cykl... dobrze mysliszz, teraz chyba tylko usg powie Ci na jakim stadium jesteś. Może lekarz przepisze coś na regulacje cyklu jak i ten będzie taki długi.

ehh ja mam pco i cykle nienormalne ale liczyłam, że choć przez chwilę będzie jakaś regularność. Było w miarę regularnie jak brałam siofor, teraz mam go trochę bo miałam go brać jakby pierwsza @ po # za długo się nie pojawiała i teraz rozmyślam czy nie zacząć brać w tym cyklu - wiem, że nic nie wiem... poczekam kilka dni i zacznę chyba brać ten siofor a potem duphaston, tak jak miałam to ewentualnie zrobić w poprzednim cyklu - może jakoś się to unormuje...

Napisane przez Wika28

Mała mojej Siostry nie zasnęła inaczej, tylko w aucie - codziennie wieczorem musiała ją pakować do auta i rundkę po okolicznych wsiach robić Nawet kiedyś koleżanka z sąsiedniej wioski, która miała mi jakieś walizki oddać, mówi: "To jak U. będzie dziecko usypiać, to Ci podam"

[kunegunda.bis]

Monia jakby czytala o swojej sytuacji z dzieckiem - skok rozwojowy od urodzenia... od listopada z Tosia bylam tylko na dworzu moze ze 4-5 razy plus wizyty u lekarza - caly czas kaszle o roznym natezeniu jutro chyba ponownie pediatra, robimy inhalacje choc Tosia za bardzo sie interesuje maseczka i pelnej inhalacji jeszcze ani razu nie bylo... a z tym chodzeniem to nie wiem czy u dziecka jest lepiej - teraz Tosia chodzi i trzeba jeszcze wiecej jej uwagi poswiecac, nic sie nie d zrobic, nawet zjesc bo odrazu przychodzi na zebry... wybawieniem jedynie jest drzemka godzinna...tez czesto mam chwile zalamiania, teraz jak moja mama wyjezdza do sanataroium na 3tyg to nie wiem jak bedzie, wczesniej przychodzila co drugi dzien, wiec zawsze sie troszke Tosia zajela albo cos mi ugotowala, nie wiem jak to bedzie od jutra...

Paniczka - Torresik nadal na sloiczkach czy juz robisz sama mu jedzonko?

Madzia, Esia, Czarnula - ile mlecznych posilkow dajecie dzieciaczkom? bo mi sie wydaje ze powinnam cos w diecie Tosi zmienic. Od wczoraj ma bunt mleczny - dostaje histerii na widok mleka w butli....

A co do noszenia na rekach, to u nas min pol dnia jest noszenie - zwiedzanie mieszkania i odpowiadania na pytania pokazywane palcem. Ale ostatnio rozbraja mnie Mala jak sie pytam: kochasz mamusie/tatusia? Zaczyna sie przytulac

[fiolusiek]

Perse Uważaj z bujaczkiem, nam neurolog od rehabilitacji zabroniła nawet korzystać

Kunia A co pediatra na częste kaszle Małej Może warto zbadać czy nie ma astmy

Monika Spróbuj tak wpisać w google nazwa miejscowości + ndt bobath, lub terapeuci

[rena5]

Napisane przez h0pe

rena, - dobrze, ze tak planujesz, to mi się zdaje rozsądne żeby temu progesteronowi się przyjrzeć... Ciekawe co Twoj lekarz powie na to, bo niektórzy tego nie zlecają, a jak się zrobi to dalej mają sceptyczne podejście co do znaczenia ilości tych hormonów.
Jak masz regularne cykle to dobrze. Ja mam nadzieję że też teraz będę miała.

ja kiedyś już mierzyłam progesteron z jego zlecenia 7 dni po owu (niby) wyszło mi jakoś 0,2 czy coś koło tego...także to w ogóle kiszka była...ale później kiedy badałam w październiku po owu wyszło 8,2 i kiedy test zrobiłam chyba w 30 albo 31dc to od razu betę robiłam i progesteron i wtedy wyszedł właśnie 13,2 i kazał brać duphaston 3x2tabl. czyli chyba maxa.

[wieka22]

Janazaciskam mocno kciuki za Wasoby się wszystko unormowało

Kundzia u Was niedługo roczek?
Kurde ale trzyma Tosię
czemu to tak długo trzyma? wirus jakiś to był?a może coś ma podłożu alergicznym?

Wika ja też słyszałam o rodzicach, którzy przed snem wieczornym robili kółka po osiedlu samochodem...
moja bratanica zasypiała w pokojowej huśtawcehuśtali ją tam aż usnęła i tak śmiesznie wisiała w niejinnej opcji nie było, śmiesznie bo tylko przed nocą miała taki kaprys

Kubek na co szczepicie??

Jojla u mniepo # wszystkie @ się rozregulowały, w ogóle miałam jakieś plamienia, cuda na patykuomdlenia, uderzenia gorąca...

Perse przeczytałam, że zostawiacie Artka na tapczanie...
dziewczyny uważajcie
przed świętami zostawiłam Uśkę na naszym łóżku...pod samą ścianą, założyłam złożonym kocykiem, wyszłam na chwilę po pieluchy...za chwilę złyszę takie "łup" i płacz...ale idę na spokojnie myśląc, że pewnie Julek pacnął znowu czymś Uśkę..a ona leży pod łóżkiem
w panice byłam gotowa lecieć bez butów na IP, ale męża mam rozsądniejszego...wyrwał mi ją, potrząsną mną i kazał obserwować...Usia na szczęście popłakała tylko trochę, szybko się utuliław nocy nastawiałam sobie budziki i obserwowałam, na szczęście nic nie było niepokojącego
a zostawiłam tylko na chwilę, pod samą ścianą...a łóżko ma wysokość jak do kolana...traumę mam do dziś
nawet Julek to przeżył, bo wieczorem się modlił: :i żeby Dzidka mamie z łóżka nie spadała..."

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez fiolusiek

Perse Uważaj z bujaczkiem, nam neurolog od rehabilitacji zabroniła nawet korzystać

A my na reh mieliśmy jedno ćwiczenie w takiej pozycji, w jakiej dziecko siedzi w bujaczku.. Zgłupieć można z tymi zaleceniami Nic nam nie mówili odnośnie bujaczka.

Napisane przez kunegunda.bis

nic sie nie d zrobic, nawet zjesc bo odrazu przychodzi na zebry...

Wybacz Kundziu, ale strasznie mnie rozśmieszyłaś Wyobraziłam to sobie

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ----------

Napisane przez wieka22

Perse przeczytałam, że zostawiacie Artka na tapczanie...
dziewczyny uważajcie
przed świętami zostawiłam Uśkę na naszym łóżku...pod samą ścianą, założyłam złożonym kocykiem, wyszłam na chwilę po pieluchy...za chwilę złyszę takie "łup" i płacz...ale idę na spokojnie myśląc, że pewnie Julek pacnął znowu czymś Uśkę..a ona leży pod łóżkiem
w panice byłam gotowa lecieć bez butów na IP, ale męża mam rozsądniejszego...wyrwał mi ją, potrząsną mną i kazał obserwować...Usia na szczęście popłakała tylko trochę, szybko się utuliław nocy nastawiałam sobie budziki i obserwowałam, na szczęście nic nie było niepokojącego
a zostawiłam tylko na chwilę, pod samą ścianą...a łóżko ma wysokość jak do kolana...traumę mam do dziś
nawet Julek to przeżył, bo wieczorem się modlił: :i żeby Dzidka mamie z łóżka nie spadała..."

Tak tak wiem. Tylko my zawsze mamy tapczan rozłożony i Artek jest centralnie w środku, a jak wychodzę z pokoju, to leży w tej dziurze w środku, bo nie umie się z niej przekręcić.
Dobrze, że się Wam nic nie stało, ale dzieciom dość często się to zdarza... U nas na wątku mamusiowym było już parę upadków.

[zebrawpaski]

Lucy- co u Was?

[measia]

obiecalam pisac wam cytaty z kalendarza, ale schowalam go przed Marysia i udalo mi sie go dzis znalezc, wiec nadrabiam
1 styczen - Pierwszy dzien mojego nowego zycia. Wierze w siebie i ufam we wlasne sily
2 styczen - Nie musisz walczyc. Walka oslabia i wyczerpuje. Szukaj harmonii i tego co wspolgra z twoim sumieniem.
3 styczen - Goraca owsianka na sniadanie. Koniecznie!
4 styczen - Caly czas nalezy do ciebie. Nie mow, ze masz go za malo. Masz dokladnie tyle czasu, ile bedziesz chciala miec.
5 styczen - Wszystko jest kwestia podjecia decyzji. Decyduj swiadomie o tym w jaki sposob wykorzystujesz czas w ciagu dnia.
6 styczen - Usmiecham sie! Poniedzialeczek Pierwszy dzien mojego nowego tygodnia

[pani22ka]

Napisane przez iza243

teraz już jest tylko cycMały dobrze chwyta i chętnie je

ekstra!!!! bardzo się cieszę!

Napisane przez BERBIE

my dziś zaczynamy drugie święta BN

fajnie, fajnie!

Napisane przez BERBIE

tak w cerkwii.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44457814]

Łomatko, Tymek śpi lepiej niż Art :P
[/QUOTE]i Artek, i Tymek lepiej niż Torresisko!

Napisane przez Wika28

Mała mojej Siostry nie zasnęła inaczej, tylko w aucie - codziennie wieczorem musiała ją pakować do auta i rundkę po okolicznych wsiach robić

znajomym w foteliku samochodowym ostro bujanym (przez dwie osoby )

Napisane przez kunegunda.bis

nawet zjesc bo odrazu przychodzi na zebry... wybawieniem jedynie jest drzemka godzinna...tez czesto mam chwile zalamiania

jakbym o sobie czytała...
u nas po świętach się drzemki rozregulowały.

Napisane przez kunegunda.bis

Paniczka - Torresik nadal na sloiczkach czy juz robisz sama mu jedzonko?

przed świętami T. w końcu zaakceptował żółtko (co za tym idzie i grudki ). i od tego momentu je moje zupki
ale gotuję mu na dwa-trzy obiadki, potem znów przerwa na słoikowanie, gotuję i słoiki.
dziś np. wzgardził króliczkiem z buraczkami i inszymi warzywami a wsunął łososia Hippa (5mż).

Napisane przez kunegunda.bis

Ale ostatnio rozbraja mnie Mala jak sie pytam: kochasz mamusie/tatusia? Zaczyna sie przytulac

coś cudnego

Napisane przez wieka22

bo wieczorem się modlił: :i żeby Dzidka mamie z łóżka nie spadała..."

ale kochany. i jaki spostrzegawczy Juluś

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44459092]Tylko my zawsze mamy tapczan rozłożony i Artek jest centralnie w środku, a jak wychodzę z pokoju, to leży w tej dziurze w środku, bo nie umie się z niej przekręcić. [/QUOTE]nigdy nie wiesz kiedy będzie ten pierwszy raz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Pani ja go bardzo rzadko zostawiam samego. On się nie kręci jeszcze na brzuch, a co dopiero musiałby przekoziołkować parę razy, żeby się zbliżyć do krawędzi.

Measia też mam ten kalendarz, dostałam pod choinkę, bardzo bardo fajny.

[czarnula 1982]

Berbie-mój Tż też jest prawosławny,ale on nie obchodzi święta tzn obchodzimy tylko te w grudniu

Kunia-Amelka od listopada nie pije wogóle mleka,dawałam jej smakowe w różnych kubkach,pluła mlekiem .Próbowałam jej dawać przez sen to był takiii płacz,że ho ho, usta zacisnęła i nie zjadła nic. Dlatego 2 razy dziennie daje jej kaszke tzn na kolacje 0 19 i na śniadanie 8-9 ,potem jakiś jogurt ,obiad no i owoc,bardzo dużo pije wody(czasami kaszke zastępuje kanapką)

[agatkaa1]

jojla oj jak masz PCO to nie masz co liczyć na to że cykle Ci ie unormują nawet po ciązy, straciłam dwie i nic mi to nie dało....cykle w kratkę ale ja zaraz znów na leki przechodziłam więc teraz mam w miarę i mniej więcej wiem kiedy po lekach mogę się spodziewać.....

hope zaraz napiszę Ci PW

[jojla]

Napisane przez wieka22

Jojla u mniepo # wszystkie @ się rozregulowały, w ogóle miałam jakieś plamienia, cuda na patykuomdlenia, uderzenia gorąca...

Co organizm to inna reakcja jak widać - ale łudziłam się, że może choć na chwilę coś będzie normalnie

Napisane przez wieka22

przed świętami zostawiłam Uśkę na naszym łóżku...pod samą ścianą, założyłam złożonym kocykiem, wyszłam na chwilę po pieluchy...za chwilę złyszę takie "łup" i płacz...ale idę na spokojnie myśląc, że pewnie Julek pacnął znowu czymś Uśkę..a ona leży pod łóżkiem
w panice byłam gotowa lecieć bez butów na IP, ale męża mam rozsądniejszego...wyrwał mi ją, potrząsną mną i kazał obserwować...Usia na szczęście popłakała tylko trochę, szybko się utuliław nocy nastawiałam sobie budziki i obserwowałam, na szczęście nic nie było niepokojącego
a zostawiłam tylko na chwilę, pod samą ścianą...a łóżko ma wysokość jak do kolana...traumę mam do dziś
nawet Julek to przeżył, bo wieczorem się modlił: :i żeby Dzidka mamie z łóżka nie spadała..."

Najważniejsze, że się nic złego nie stało.
A Julek kochany rozczulił mnie ten tekst.

Napisane przez agatkaa1

jojla oj jak masz PCO to nie masz co liczyć na to że cykle Ci ie unormują nawet po ciązy, straciłam dwie i nic mi to nie dało....cykle w kratkę ale ja zaraz znów na leki przechodziłam więc teraz mam w miarę i mniej więcej wiem kiedy po lekach mogę się spodziewać.....

Ehh no widzisz Lekarka mi powiedziała, że czasem nawet przy PCO się normuje na kilka cykli i ja łudziłam się, że u mnie choć przez chwilę będzie jako tako No to mi chyba nie pozostaje nic innego jak zacząć brać leki i umawiać się na wizytę...

[agatkaa1]

Napisane przez jojla

Ehh no widzisz Lekarka mi powiedziała, że czasem nawet przy PCO się normuje na kilka cykli i ja łudziłam się, że u mnie choć przez chwilę będzie jako tako No to mi chyba nie pozostaje nic innego jak zacząć brać leki i umawiać się na wizytę...

też mam pco, nie masz się co łudzić chociaż wiadomo każdy organizm inny, ja jednak nie chciałam czekać nie wiadomo ile na @ więc zaraz dostawałam leki juz od drugiego cyklu po # inaczej mogłabym czekać nie wiadomo ile i wszystko by sie ciągło w nieskończoność...nie czekaj i umów się na wizytę albo daj jeszcze temu cyklowi szansę i luz a od następnego do gina i do dzieła...

[rena5]

Napisane przez agatkaa1

też mam pco, nie masz się co łudzić chociaż wiadomo każdy organizm inny, ja jednak nie chciałam czekać nie wiadomo ile na @ więc zaraz dostawałam leki juz od drugiego cyklu po # inaczej mogłabym czekać nie wiadomo ile i wszystko by sie ciągło w nieskończoność...nie czekaj i umów się na wizytę albo daj jeszcze temu cyklowi szansę i luz a od następnego do gina i do dzieła...

a mnie stary gin też stwierdził PCOS a cykle mam i zawsze miałam regularne i tylko po pierwszym # miałam wywoływaną @ a teraz wszystko szybko wraca do normy - z tym, że ja nie miałam zabiegów.

[agatkaa1]

Napisane przez rena5

a mnie stary gin też stwierdził PCOS a cykle mam i zawsze miałam regularne i tylko po pierwszym # miałam wywoływaną @ a teraz wszystko szybko wraca do normy - z tym, że ja nie miałam zabiegów.

to też pewnie ma wpływ, a widocznie też masz pco ale bardzo niewielkie i nic Ci cyklów nie zaburza....

[h0pe]

Napisane przez Wika28

Mała mojej Siostry nie zasnęła inaczej, tylko w aucie - codziennie wieczorem musiała ją pakować do auta i rundkę po okolicznych wsiach robić Nawet kiedyś koleżanka z sąsiedniej wioski, która miała mi jakieś walizki oddać, mówi: "To jak U. będzie dziecko usypiać, to Ci podam"

mała agentka moja koleżaka niegdysiejsza z ławki też była takim typem. Trzebabyło grzać malucha i wozić będą wspominać, oj będą...

Napisane przez jojla

ehh ja mam pco i cykle nienormalne ale liczyłam, że choć przez chwilę będzie jakaś regularność. Było w miarę regularnie jak brałam siofor, teraz mam go trochę bo miałam go brać jakby pierwsza @ po # za długo się nie pojawiała i teraz rozmyślam czy nie zacząć brać w tym cyklu - wiem, że nic nie wiem... poczekam kilka dni i zacznę chyba brać ten siofor a potem duphaston, tak jak miałam to ewentualnie zrobić w poprzednim cyklu - może jakoś się to unormuje...

oj kochana, no to masz utrudnione zadanie... jak będziecie się starać to w sumie czytałam, że np. co drugi dzień bzykanko na całość i się uda powiem Ci, ze ja jak się będę starać to mimo równych cykli i tak będę tę metodę stosować mąż się ucieszy

Napisane przez rena5

ja kiedyś już mierzyłam progesteron z jego zlecenia 7 dni po owu (niby) wyszło mi jakoś 0,2 czy coś koło tego...także to w ogóle kiszka była...ale później kiedy badałam w październiku po owu wyszło 8,2 i kiedy test zrobiłam chyba w 30 albo 31dc to od razu betę robiłam i progesteron i wtedy wyszedł właśnie 13,2 i kazał brać duphaston 3x2tabl. czyli chyba maxa.

ja kochana jestem zielona kompletnie jeszcze w całej tej badawczej sferze, ale sama powiedz, jak ja pod koniec trzeciego miesiąca miałam prog 15... niby mialam nosa ze zrobilam, ale jesli to byla przyczyna to zawaliłam w działaniu. A dupka ja bralam 3x1, nie wiedzialam ze 3x2 to max, cos mi sie kojarzy ze niektore napotkane w necie przypoadki mialy wieksze dawki, albo np oprocz tego lutke jeszcze... A na mamusiowym to jedna ma i tabsy takie rozne + jeszcze jakies zastrzyki.
zaczynam podejrzewac ze u mnie kuleje ten progesteron...

Napisane przez agatkaa1

[B]
hope zaraz napiszę Ci PW

dzieki kochana

Napisane przez rena5

a mnie stary gin też stwierdził PCOS a cykle mam i zawsze miałam regularne i tylko po pierwszym # miałam wywoływaną @ a teraz wszystko szybko wraca do normy - z tym, że ja nie miałam zabiegów.

renko, dobrze, ze nie mialas. Powiem Wam ze te PCO to kupe dziewczyn ma stwierdzone, wsrod moich kolezanek tez, mam nadzieje ze zasadnie...

[BERBIE]

Napisane przez czarnula 1982

Berbie-mój Tż też jest prawosławny,ale on nie obchodzi święta tzn obchodzimy tylko te w grudniu

jego rodzina też nie obchodzi?

[Hosenka*]

Kacperek mnie rozbraja
Takie ma spanie, że nawet nie zauważył, że był dzisiaj pierwszy raz na balkonie Smacznie spał przy ubieraniu, potem na balkonie, dopiero jak go rozbierałam, to otworzył oczka, pomruczał chwilkę i spał dalej

[zebrawpaski]

Napisane przez Hosenka*

Kacperek mnie rozbraja
Takie ma spanie, że nawet nie zauważył, że był dzisiaj pierwszy raz na balkonie Smacznie spał przy ubieraniu, potem na balkonie, dopiero jak go rozbierałam, to otworzył oczka, pomruczał chwilkę i spał dalej

śpiący KRÓLewicz, który chyba dzisiaj ma swoje święto- więc najlepsze imieninowe życzenia dla Maluszka

[moni_ka.g]

Napisane przez pani22ka

hehe. oczywiście.
a siada? jakoś już się przemieszczać próbuje?
(moj olał siadanie całkiem )

nie siada. siedzi. chwilę. potem próbuje "poleźć" gdzieś więc ląduje twarzą na ziemi.

Napisane przez Kubek29

Dzisiaj tymon sie obudził i zamiast płakać zacieszal sie do kolorowych sów z ochraniacza na szczebelki.
W ogole noc cudowna. Spał od 21:29 do 2:30 i od 4:30 do 7:40 życie bywa piękne

rewelacja

Napisane przez iza243

Jutro mam pierwszą wizyte położnej.

za udaną wizytę

Napisane przez BERBIE

rozejrzę się w ciucholandach za materiałami, bo w domu znalazłam tylko materiał na podyszkę do spania i karmienia. tylk nie wiem czy ją wypełnić?

poduszki do karmienia, te banany są wypełnione najczęściej kulkami styropianowymi, które można kupić, jest chyba jeszcze jakieś wypełnienie ale nie wiem jakie