Niby wciąż pulchne, jednak nas mniej. Kolejny rok zmagań, grzechom mówimy NIE! cz.III

[la'Mbria]

przepis na bułeczki specjalnie dla Insane:

1 filiżanka mączki migdałowej
1 filiżanka mielonego złocistego siemienia lnianego
4 łyżeczki bezglutennowego proszku do pieczenia
4 łyżki schłodzonego masła pokrojonego w kostkę
4 białka jaj
ode mnie:
trochę przypraw, ja dałam zioła prowansalskie, czosnek granulowany i 1/4 filiżanki startego drobno żótego sera (ale nastepnym razem dam więcej)

rozgrzewasz piekarnik do 180stopni, w dużej misce mieszasz sypkie składniki do tego dodajesz masło- ja wyrabiałam ręką, ale w przepisie mam, zeby nożem to ciachać (nie umiem)
do drugiej sporej miski- wbijasz 4 białka i ubijasz na sztywną pianę, dodajesz do suchych składników i delikatnie mieszasz
wykładasz na blaszkę 8 placko-bułek, wstawiasz do piekarnika i pieczesz 15 min.
jedna bułka ma:
209kcal

są strasznie suche te buły, więc po upieczeniu dobrze je trzymać w woreczku foliowym

[insane_p]

Napisane przez la'Mbria

przepis na bułeczki specjalnie dla Insane

Dziękuję wypróbuję jak mnie najdzie ochota na bułeczki

[tamlin111]

La'Mbria wracam jeszcze na sekundę do wiary Święta obchodziliście, wigilia była, Mikołaj. A choinka była?

[HaGie]

Napisane przez Ashya_

Witam właśnie pożeram na śniadanie fasolke po bretońsku

Dieta jak ta lala Ja nie lubię fasolki po bretońsku, ale ja po prostu w ogóle nie lubię fasoli i grochu, kiedyś nie jadałam też żadnej kaszy, ale jakis czas temu się do niej przekonałam

Napisane przez tamlin111

Dobry.


Jutro w Lidlu polowanko, przypominam jakby któraś zapomniala, staniki i spodnie - mój cel

DO BOJUUUU


Wczoraj wchodziłam na wątek o SB i w pierwszym poście jest przejrzyście opisane co do czego. Szczerze powiem, że też mnie kusi. Z drugiej strony ja nie lubię takich ograniczeń, bo nie jem, nie jem, ale się chce i w końcu nażrę się zakazanego jak prosiak. I o kant tyłka to rozbić.


Ja sobie kiedyś założyłam że urodzę w wieku 25 lat i tak jakoś wyszło Uważam że to było w sam raz. Skończyłam wszystkie studia, pracę miałam. Idealnie się ulożylo, tylko facet nie ten

No właśnie mi się wydaje (teraz), że tak w okolicach 25 lat, to idealny moment na dziecko.


Kukurydza ma bardzo wysoki indeks i nigdzie jej na diecie nie zalecają. W SB na pewno jest zabroniona.
A ja bardzo lubię i puszkę na raz wciągnę

Nie no, samej kukurydzy to ja nie zjem, ale w sałatkach/surówkach to lubię

Napisane przez creature666

Dzień dobry dziewczynki
Nie ma to jak wstać o 9:45
A tyle dziś do zrobienia... zjadłam tosta i za niedługo lecę ćwiczyć, później shower,obiad i na 15 mam być w urzędzie dla nierobów... HaGie zapraszam do mnie,nie wieje, nie pada
Ja kukurydzy nie lubię, tzn tak bez niczego średnio mi smakuje.
Nadalka ma rację co do musli,poszukać a napewno się znajdzie
la'Mbria tej mi ktoś kiedyś mówił, że sie używało kakao zamiast kawy chyba nawet mój ojciec
Smaka narobiłaś na kakao!

Zmierzyłam: (porównanie z 14/12)
Tłuszcz 36,7% (-0,3%)
Woda 46,9% (+0,4%)
Mięśnie 33,2% (+0,3%)
A na wadze 75,9kg

W sobotę mamuśka ma wychodne Kumpela ma urodziny Mam nadzieję, że uda mi się zaliczyć fryzjera przed... i tu moje pytanie - do czekoladowego (może ciut ciemniejszy) jakie refleksy(nie dużo pewnie przy grzywce) byście poradziły do mojej facjaty: coś w kolorze karmel czy może taka żywa czerwień?
Będę wdzięczna
Lecę ćwiczyć

Creature a po co sie meldujesz w job centre? Płacą Ci jakiś income support czy coś w tym rodzaju? Ja przez pół roku, jak mi się skończył maternity, to też chodziłam do job centre, bo dostawałam contribution-based jobseeker's allowance, no ale to tylko pół roku mi sie należało a szkoda
U mnie pogoda straszna, wichura i ulewa, no i ciemno jak w dooopie
A co do włosów to wydaje mi się, że bardziej karmel

Napisane przez creature666

Insane jak chcesz to ja mam prawie dwa opakowania Linei

Ja chcę

Napisane przez nadalka

Tamlin ja płaciłam 30 zł.

Mierzyłam tłuszcz i jest 36,8 %

Kurde, coraz bardziej mam ochotę kupić sobie albo wagę z tym pomiarem tłuszczu, albo znalazłam na ebay'u takie coś, co się trzyma w ręku - kładzie się kciuki na takich srebrnych kropkach i to mierzy poziom tłuszczu. Tylko, że to cudo to z Chin jest, więc pewnie jakieś badziewie.

Napisane przez Ashya_

jakie tu dietetyczne tematy się w końcu pojawiły ja się pakuje i zaraz wyruszam do Opola tate biorę ze sobą bo chce w końcu zobaczyć jak mieszkam a mi się prowadzić nie chce:P

Zamelduj się, jak juz dojedziesz

[la'Mbria]

Napisane przez tamlin111

La'Mbria wracam jeszcze na sekundę do wiary Święta obchodziliście, wigilia była, Mikołaj. A choinka była?

święta w sensie Boże Narodzenie, czy w sensie spotkanie z rodziną i danie dzieciakom prezentów?
Ja nie dzielę się oplatkiem-składam życzenia ale opłatka nie biorę, bo jest z glutenem syn też nie dostaje opłatka,
świąt po chrześcijansku nie obchodzimy w znaczeniu nie ma modlitw żadnych, nie idziemy na pasterkę, itp.
Ja poszczę i być może młody tez będzie- ale to tradycja z domu wyniesiona a nie nakaz katolicki (chyba zniesiono post w wigilię?!)
Choinka oczywiscie że jest, ale jak pewnie wszystkie wiemy- to akurat jest bardzo pogański symbol, z chrześcijaństwem nie ma nic wspólnego.
Więc tak- świeta jako spotkanie z rodziną i obdarowanie się prezentami jak najbardziej.
ale święta jako uroczyste obchodzenia narodzin boga-człowieka, nie dziekuję, w sumie to już u mnie w domu rodzinnym takie "swieckie" podejście do świąt praktykowano i mi ono odpowiada, przecież nie bede udawać, że nie znam tej tradycji, jest ona głęboko zakorzeniona w naszym kraju, chociaz z samym KK ma coraz mniej wspólnego
Syna uczę, że prezenty się daje sobie nawzajem, a nie że przynosi je jakiś magiczny pan, czy święty...ale babcia i reszta rodziny mówi o Mikołaju, więc młody ma mieszkankę tradycji

A czemu o to pytasz?
Tak w temacie Mikołaja- niech mi ktoś wierzący wyjasni co ma wspólnego pan w czerwonym kombinezonie z reklam coca-coli ze swiętym Mikołajem biskupem Miry??? bo za nic nie umiem skojarzyć a jednego i drugiego się przywołuje przy okazji świąt BN

[insane_p]

Napisane przez la'Mbria

święta w sensie Boże Narodzenie, czy w sensie spotkanie z rodziną i danie dzieciakom prezentów?

Mam bardzo podobne podejście. Dla mnie święta to nie przeżycie duchowe, ale tradycja - spotykamy się z rodziną, obdarowujemy prezentami, ubieramy choinkę, jemy Ale do kościoła nie idę. Też poszczę, chociaż nie trzeba (tak, Lambria, znieśli post w wigilię )

Kurczę, ale mam dziś ćwiczeń Najpierw te zaplanowane, potem TŻ znowu zainicjował i jeszcze takie porządne sprzątanie - bo mama przyjeżdża na wyprzedaże - to sobie pobiegamy razem po sklepach. Ale się zmęczyłam tym sprzątaniem

[nadalka]

Ale mnie wzdęło. Zaraz mi brzuch pęknie.

[martolina1982]

hej jestem w depresji od 19 grudnia byłam w domu a jutro do pracy. nie wie co tam zastanaę, co zastanę z nowym rokiem, ale raczej różowo nie będzie.

Napisane przez nadalka

Marta, na wątku o sb chyba na pierwszej stronie mieli napisane co i jak.

ja wiem dziewczyny, że jest masa stron o SB gdzie wyłuszczone wszystko pięknie, ale własnie jak piszecie ktoś coś nie bardzo zakumał, puscił w świat i nagle sie okazuje, że ktoś w I fazie je nabiał, a nie można. o to mi chodzi. lepiej czytać autora i tego co miał na myśli

moje pytanie...gdzie kupić dobrą mąkę. taką wiecie z pełnego przemiału chyba w ramach przygotowań do SB muszę takową zdobyć.

nadia a kukurydza ci nie szkodzi? podobno ludzie nie trawią. dlatego tak czeto w kupce mozna zobaczyc niestrawioną kukurydzę.

insani pytasz o suplementy. mnie tam nic oprocz meridii nigdy nie działało. w ogole. zero efektów. bardzo sie wczuwałam czy coś czuję, bo to to miało zwiekszac termogenezę (term line) i takie tam i nigdy nic nie czułam. po linei akurat dostałam mocnej reakcji alergicznej i wylądowałam na zastrzyku na pogotowiu, ale to oczywiscie nic nie znaczy. tak, że ja nie wierzę w te cukiereczki apteczne. musi być hard core najlepiej z czarnego rynku

nadalko ktore musli nie ma cukru?

i nos do góry. ja w sobotę miałam 77,7, a dziś 78,6 i bądź tu człowieku mądry.

a miód wg diet, w ktorych patrzą na IG to samo zło kołomyja wiem

ja na polowanko do Lidla nie idę. kasy brak a nie chcę prosić J.

[nadalka]

No bo miód to w końcu cukier ;-) ale jest zdrowe i łatwo przyswajalne, więc jak ktoś nie opiera się na ig to czasem może sobie pozwolić ;-)

A na sb w pierwszej fazie nie je się właśnie nabiału.

Nie wiem które musli nie ma cukru bo nie kupuję, ale kiedyś widziałam takie typu bio, gdzie opakowanie jest przeźroczyte i wszystko przez nie widać.

[martolina1982]

laski chce ktoś przepis na Sernik Wszechczasów!!!!!!!!

ale niedietetyczny

[swinka94]

Hello

Ja już po kinie, zjedliśmy popcorn na pół

Napisane przez HaGie

Insane dobranoc

---------- Dopisano o 00:23 ---------- Poprzedni post napisano o 00:19 ----------



Ja nie mogę gotować porcji na dwa dni, bo znając siebie to bym zeżarła wszystko na raz

I co byliście dziś na lodowisku na Stadionie Narodowym?

NIe, bilety wykupili na wczoraj i na dzisiaj Ale byliśmy na małym obok TŻa, też fajnie.

Napisane przez insane_p

ja też kranówy nieee Jeszcze na wsi to można wypić, ale w mieście?



Ah, no i na wadze - nadwyżka nadal spada, -0,2 kg

Dziewczyny, co myślicie o suplementach odchudzania? Ja wiem, jest A., ale to już wyższy level i nie chcę w siebie pakować takich ostrych tabsów Ale jakieś typu linea 20+? Oczywiście nie jako lek na całe zło, ale raczej wspomagacz, który choć trochę zmniejsza apetyt na niezdrowe rzeczy? Nie jest to aż takie drogie, miesięczna "kuracja" to jakieś 30 zł, więc byłabym skłonna zaryzykować. Co myślicie?

Co do wody to smak nie odzwierciedla jakości. Ja u rodziców miałam b dobrą wodę-i składowo i smakowo. Po przeprowadzce do Wwy ciężko mi było się przekonać, ale akurat woda tutaj jest wbrew opiniom różnych osób bardzo dobra i nadaje się jak najbardziej do picia.

A co do supli mam takie zdanie jak Dziewczyny-nie opłaca się. Ja teraz dojadam to co kupiłam jakiś czas temu i co? Gówno mi to dało, nie motywowało mnie a wręcz przeciwnie-zdarzało mi się pomyśleć, że mogę zjeść trochę więcej bo preparat sprawi, że mniej przyswoję... Więc biorę tylko po to, żeby wybrać. TL mi pomagał przed treningiem, jak wzięłam z 6 to :fire: Chrom też nie pomaga, jak sama nie potrafisz się powstrzymać przed zjedzeniem czegoś to tabletka tego za Ciebie nie zrobi. Ja wolałabym chyba zainwestować w np karnet na zajęcia fitness. Jak ćwiczę to tak nie wpie.dalam bo szkoda mi zaprzepaścić efekty

Napisane przez la'Mbria

ale amarantus to takie ziarenka są, można z tego zrobić mąkę, ale ona jest dość kiepska tzn. nie nadaje się sama z siebie do wypieków czy np. nalesników, trzeba ją mieszać z innymi mąkami np. migdałową, gryczaną, kokosową itp. zeby się dało coś upiec z tego.
Jak do muesli to amarantus "ziarenka' albo amarantus ekspandowany- taki "dmuchany" jak ryż preparowany. to jest bardzo leciutkie więc takiego preparowanego to daje się parę łyżek do jogurtu a on wciąga wodę i robi się bardzo gęsty- fajna sprawa.
Jadłam też "amarelki" ciastka z miodu, orzechów i amarantusa nieeebo w gębie, jak ktoś lubi sezamki i podobne słodycze to takie ciastka są cudowne, a nie podnoszą poziomu cukru tak jak pszenne (nawet pełnoziarniste)

Ja miałam taki ekspandowany i super jest, muszę znowu kupić. Ciastka też mi smakowały. Jest nawet taki gotowy chyba w miodzie, jako przekąska np z jogurtem.

[patisia123]

edit pomyliłam wątki.

[HaGie]

Martolina, ale czego się obawiasz w pracy? Że po tak długiej nieobecności ciężko będzie ogarnąć, bo nawał pracy Cię czeka, czy ogólnie coś niepewnie z pracą?

Dziewczyny tak kusicie ta dietą SB, że aż muszę sobie poczytać, bo u mnie MŻ trochę kiepsko się sprawdza, bo nawet jak mi się wydaje, że niby jem mniej, no i że to jest nawet w miarę dietetyczne żarcie, to jak później analizuję sobie miniony dzień, to wychodzi masakra. Albo przeginam w drugą stronę, że w dzień zjem malutko, a za to wieczorem jestem głodna jak wilk
Mi się wydaję, że dla mnie najlepszą dietą byłoby coś w stylu kopenhaskiej. Nie mówię tu o samej diecie, tylko o tym, że tam jest jasno i wyraźnie napisane co trzeba zjeść danego dnia i w jakich ilościach. Jak bym miała takie przykazania, to bym się ich trzymała.

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

Napisane przez nadalka

Ale mnie wzdęło. Zaraz mi brzuch pęknie.

Po czym?

---------- Dopisano o 18:01 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Ja się właśnie nażarłam rodzynek i popiłam kawą. Tłumaczę sobie, że nie powinnam, ale mój pusty łeb tego nie rozumie

[insane_p]

Napisane przez swinka94

A co do supli mam takie zdanie jak Dziewczyny-nie opłaca się.

Nie kupuję

Napisane przez HaGie

Mi się wydaję, że dla mnie najlepszą dietą byłoby coś w stylu kopenhaskiej. Nie mówię tu o samej diecie, tylko o tym, że tam jest jasno i wyraźnie napisane co trzeba zjeść danego dnia i w jakich ilościach. Jak bym miała takie przykazania, to bym się ich trzymała.

To musiałabyś pójść do dietetyka On by Ci rozpisał co i jak i wziąłby pod uwagę Twoje preferencje

[HaGie]

Insane chyba masz rację. Jak będę w Polsce, to się wybiorę do dietetyka, tylko, że to będzie za jakieś pół roku dopiero. Może uda mi się do tego czasu chociaż kilka kg zgubić.

[martolina1982]

kochana tutaj są gotowe jadłospisy na redukcję. wróc do Dietetyka i poszukaj niżej.

[nadalka]

hagie po śliwkach. byłam w wc ale dalej mi grzmi w brzuchu.

[insane_p]

Napisane przez HaGie

Insane chyba masz rację. Jak będę w Polsce, to się wybiorę do dietetyka, tylko, że to będzie za jakieś pół roku dopiero. Może uda mi się do tego czasu chociaż kilka kg zgubić.

A jakiś internetowy dietetyk? :P Ja kiedyś wykupiłam coś takiego na jakiejś promocji za 30 zł, oczywiście nie jadłam wg tego bo nie lubię mieć tak ustalone, ale może dla Ciebie to dobre rozwiązanie?

Mi jest najlepiej na diecie, jak mam listę, to mogę, to nie. Ale jem ile chcę i kiedy chcę. Dlatego pewnie na Dukanie wytrwałam, bo mogłam :P Ale teraz próbuję MŻ...

W ogóle na obiad dziś było: http://www.kwestiasmaku.com/ryby_i_o...j/przepis.html Przepycha Ale rozwaliły się nam oczywiście

[HaGie]

Napisane przez martolina1982

kochana tutaj są gotowe jadłospisy na redukcję. wróc do Dietetyka i poszukaj niżej.

Martolina mówisz o tym forum "nasze codzienne jadłospisy"? Bo widzisz ja mam chyba coś nie tak z głową, bo to u mnie tak nie działa. Ja musze mieć napisane odgórnie przez kogoś kompetentnego (kurde nie wiem, jak Ci to wytłumaczyć). Bo np. ta dieta kopenhaska, to ona już o X lat jest w obiegu, wiem, że ludzie na niej chudną, no i to jest jakaś dieta. A takie jadłospisy z interentu to na mnie nie działają, bo skąd ja mogę być pewna, że ten kto zamieszcza taki jadłospis, to na pewno się zna i w ogóle. Ja niby wiem, zę taki jadłospis jest ok, ale to mnie i tak nie trzyma w ryzach. Nie no nie wiem, jak to ująć, żebyście zrozumiały to moje podświadome myślenie... Np. taka dieta SB u mnie chyba też by się sprawdziła, bo tam jest jasno napisane co można jeść i koniec, nie ma odstępstw. Więc chyba spróbuję z SB...tylko, że tam chyba kawy nie można, a to dla mnie duuuży problem, ehhh

Napisane przez nadalka

hagie po śliwkach. byłam w wc ale dalej mi grzmi w brzuchu.

ja chyba zaraz będę miała to samo po tych rodzynkach popitych kawą z mlekiem

[creature666]

Siema popołudniu
Tak HaGie dostaję Income Support, więc jak wołają to muszę jechać
Powiem Wam tak, muszę się zacząć poważnie rozglądać za jakimś żłobkiem i znaleźć pracę na ok 16h tygodniowo... najlepiej po kilka h dziennie, ale co ja mogę robić Myślałam o tych hotelach co mam naokoło, może sie uda wkręcić na kilka h dziennie,McDonald też jest opcją, bo tsm to oni non stop potrzebują... A może w Pl sklepie tak z doskoku? kilka żłobków jest baaardzo blisko. I teraz pytanie - jak oddać dziecko do żłobka, no przecież nie tak z partyzanta,zostawić i nara? Żłobek byłby na ok 5h dziennie
la'Mbria jak to u Ciebie było z L?

Co do świąt to ja nigdy nie lubiłam się dzielić opłatkiem, bo to nigdy nie było szczere,razej bo taka tradycja
Mikołaj i choinka... to co napisała la'Mbria
Na pasterki też już od dawna nie chodzę...
Wierzę, że jest Bóg, ale jakoś inaczej niż mówi o tym katolicyzm...

Co diet to ja Wam powiem, że od m-ca prawie dobrze mi idzie moje MŻ, więc tego się będę trzymać, bo nie chcę takich ograniczeń żeby później rzucić się na jedzenie jak szalona

Chrom na mnie też nie działał, żadne inne cuda-wynalazki też nie. Co innego A. ale to już inna historia

Przepis na te bułeczki muszę kiedyś zrobić bo bardzo mnie zainteresowały

No i pije 2 kubki zielonej herbaty!

Mówicie, że jednak zrobić karmel? Też tak myślałam

Marta a może to mocne kakao? zamiast kawy

nadalka Współczuję i mam to samo
Ehhh te śliwki!

Dobra to z tym kręcenie zdam relację później, a teraz poczytam twórczość nadalki i insane

U mnie z przejaśnieniami pogoda była ale wiatr jak cholera,no i teraz pada deszcz Czy to się kiedyś skończy??????

[tamlin111]

Ale się sponiewierałam Wyzwaniem. Cała dygotam
Idę wykąpać siebie i dzieciaki i nadrobię.

[HaGie]

Creature zazdroszczę Ci tego Income Support, jedyny minus to to łażenie do job centre, ale ważne, że kasę dają
A jeżeli chodzi o żłobek, to może weź pod uwagę childminder? Wychodzi taniej, no i one są bardziej elastyczne, jeżeli chodzi o godziny oddawania i odbierania dziecka.

[insane_p]

Ale dziś mało piszecie

Ja właśnie kończę moją 1,75 l butelkę wody

Zaraz zabieram się za sałatkę z pomidorów, fety i cebuli, zalanej jogurtem

I obejrzymy z TŻtem film

[tamlin111]

Napisane przez creature666

W sobotę mamuśka ma wychodne Kumpela ma urodziny Mam nadzieję, że uda mi się zaliczyć fryzjera przed... i tu moje pytanie - do czekoladowego (może ciut ciemniejszy) jakie refleksy(nie dużo pewnie przy grzywce) byście poradziły do mojej facjaty: coś w kolorze karmel czy może taka żywa czerwień?
Będę wdzięczna
Lecę ćwiczyć

A ja się wyłamię i czerwień Ale takie bordo raczej. Sama kiedyś tak miałam i było świetnie. Teraz też mnie kusi, ale ja nie znoszę chodzić do fryzjera a tu odrosty jednak trzeba machnąć co jakiś czas.

Napisane przez la'Mbria

święta w sensie Boże Narodzenie, czy w sensie spotkanie z rodziną i danie dzieciakom prezentów?
Ja nie dzielę się oplatkiem-składam życzenia ale opłatka nie biorę, bo jest z glutenem syn też nie dostaje opłatka,
świąt po chrześcijansku nie obchodzimy w znaczeniu nie ma modlitw żadnych, nie idziemy na pasterkę, itp.
Ja poszczę i być może młody tez będzie- ale to tradycja z domu wyniesiona a nie nakaz katolicki (chyba zniesiono post w wigilię?!)
Choinka oczywiscie że jest, ale jak pewnie wszystkie wiemy- to akurat jest bardzo pogański symbol, z chrześcijaństwem nie ma nic wspólnego.
Więc tak- świeta jako spotkanie z rodziną i obdarowanie się prezentami jak najbardziej.
ale święta jako uroczyste obchodzenia narodzin boga-człowieka, nie dziekuję, w sumie to już u mnie w domu rodzinnym takie "swieckie" podejście do świąt praktykowano i mi ono odpowiada, przecież nie bede udawać, że nie znam tej tradycji, jest ona głęboko zakorzeniona w naszym kraju, chociaz z samym KK ma coraz mniej wspólnego
Syna uczę, że prezenty się daje sobie nawzajem, a nie że przynosi je jakiś magiczny pan, czy święty...ale babcia i reszta rodziny mówi o Mikołaju, więc młody ma mieszkankę tradycji

A czemu o to pytasz?
Tak w temacie Mikołaja- niech mi ktoś wierzący wyjasni co ma wspólnego pan w czerwonym kombinezonie z reklam coca-coli ze swiętym Mikołajem biskupem Miry??? bo za nic nie umiem skojarzyć a jednego i drugiego się przywołuje przy okazji świąt BN

A tak z ciekawości zapytałam W czasie obiadu mi się przypomniało, ze przecież święta i Wigilia u Was normalnie.
A co jeden Mikołaj ma z drugim - no święta wspólne Nie ważne jaki Mikołaj, ważne że jest

Napisane przez insane_p

Kurczę, ale mam dziś ćwiczeń Najpierw te zaplanowane, potem TŻ znowu zainicjował i jeszcze takie porządne sprzątanie - bo mama przyjeżdża na wyprzedaże - to sobie pobiegamy razem po sklepach. Ale się zmęczyłam tym sprzątaniem

Ło ho ho jaki dobrobyt w tym nowym roku

Napisane przez nadalka

A na sb w pierwszej fazie nie je się właśnie nabiału.

Na wątku SB piszą inaczej:
"FAZA I
Produkty mleczne:
- beztłuszczowy jogurt naturalny bez cukru
- maślanka
- mleko odtłuszczone (najlepiej 0,5 %)
- niskotłuszczowe niesłodzone mleko sojowe
- bezmleczny/sojowy substytut sera śmietankowego
- ser żółty o obniżonej zawartości tłuszczu
- feta light
- mozzarella light
- parmezan
- ricotta
- serek śmietankowy niskotłuszczowy
- serek wiejski lekki
- twaróg chudy"
To jak to w końcu jest???

Napisane przez HaGie

Bo np. ta dieta kopenhaska, to ona już o X lat jest w obiegu, wiem, że ludzie na niej chudną, no i to jest jakaś dieta. A takie jadłospisy z interentu to na mnie nie działają, bo skąd ja mogę być pewna, że ten kto zamieszcza taki jadłospis, to na pewno się zna i w ogóle. Ja niby wiem, zę taki jadłospis jest ok, ale to mnie i tak nie trzyma w ryzach.

Powiem Ci, że ten kto wymyślił Kopenhaską na pewno się nie znał. Dieta, choć niewiem, czy można tak tą głodówkę nazwać, jest straszna. Dostarcza strasznie mało kalorii, żadnych wartości. Na takiej głodówce wiadomo, że się schudnie bo dotaczając organizmowi kilkaset kalorii nie ma innej opcji. Ale tylko zjesz normalnie i masz efekt jojo. I to porządny.
Poza tym zmęczenie, straszna cera, paznokcie, włosy.
Niewiem czy kiedyś ją stosowałaś? Ale dużo jest na krzywym zwierciadle - co mówi chyba tez samo przez się.

[nadalka]

kuwa ja napisałam że się nie je? Miało być "że właśnie się je".

[martolina1982]

dziewczyny ja nie wytrzymuję

[HaGie]

Tamlin nie chodzi mi dokładnie o dietę kopenhaską, ale ona mi tak utkwiła w głowie, bo jak byłam w ciąży, to moja koleżanka z pracy się na niej odchudzała i właśnie ona mi pokazała, że ma jasno napisane co ma zjeść i ile tego.
A z tą SB to ja w końcu już zgłupiałam, bo ja mam w domu taką książkę "Najsłynniejsze diety Ameryki", no i w niej jest napisane:
I faza diety... Nabiał nie dla nas. Wykluczenie nabiału z diety oznacza odcięcie dostaw wapnia do organizmu. Uzupełniaj braki, przyjmując minerał w tabletkach. Natomiast jajka można jeść bez ograniczeń, chyba że istnieją przeciwwskazania zdrowotne.
jest podana też lista produktów dozwolonych i z nabiału jest tam:
- ser light lub bez tłuszczu (cheddar, feta, mozarella, parmezan)
- twarożek wiejski (1-2%tł)
I bądź tu mądry

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Napisane przez martolina1982

dziewczyny ja nie wytrzymuję

Co jest???

[nadalka]

Wiec co się je w pierwszej fazie?

Marta, co jest?

[martolina1982]

dokładnie z takimi samymi, sprzecznymi informacjami się spotkałam. myslę, że chudy nabiał może być

jem od wczoraj dosłownie od ważenia. spadek był to już mi klapka przeskoczyła, że trochę mogę...trochę...tiaaa:pro si:

La'Mbria ty uzywasz mączki migdałowej? ona kosztuje 55zł za kilogram :O

[HaGie]

Napisane przez nadalka

Wiec co się je w pierwszej fazie?

Marta, co jest?

polędwica wołowa
pręga wołowa
polędwica wieprzowa
szynka gotowana wieprzowa
cielęcina antrykot
cielęcina udziec
cielęcina sznycel
pierś z kurczaka i indyka bez skóry
szynka z indyka(2 plasterki dziennie)
ryby
skorupiaki
orzeszki ziemne (20szt.)
orzechy pecan (15 połówek)
pistacje(30szt)
masło orzechowe (1 łyżeczka)
ser light lub bez tłuszczu (cheddar, feta, mozarella, parmezan)
twarożek wiejski (1-2%tł)
tofu miękkie niskotłuszczowe
bakłażan
brokuły
cukinia
grzyby
kalafior
kapusta
karczochy
kiełki
ogórek
rzepa
sałata
seler naciowy
fasola biała i czerwona
fasolka szparagowa
groch
groszek cukrowy
ciecierzyca
soczewica
soja
szparagi
szpinak
oliwa z oliwek
olej rzepakowy
bulion
chrzan
pieprz
wszystkie przyprawy bez cukru
zapachy do ciasta
słodycze - do 75kcal dziennie - czekolada bez cukru, guma do żucia bez cukru, kakao bez cukru , słodzik
jajka